Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ogrodnictwo - Rośliny iglaste

vivit - 2006-10-24, 17:59
Temat postu: Araucaria
No to i ja przedstawie swoją zdobycz.
W tym roku byłem na wyspach w odwiedzinach u znajomego anglika. Poobwoził mnie z rodziną po całej środkowej anglii. Napatrzył sie człowiek na inną kulturę i ten luz w życiu codziennym. Zero pośpiechu !!!!
No i tak jeżdząc zaciekawiło mnie pewne drzewko. Znalazłem to drzewko u jego sąsiadów kilka domów dalej. Tłumacząc z wolna nazwa tego drzewka ( ARAUCARIA ) brzmi "Małpie drzewo" . Hmmm no nie widziałem u nas tego, albo nie zwróciłem na nie uwagi.

Tak wygląda drzewko (Na fotografii), które ma około 10-12 lat. Postanowiłem, że ja zakupie. Po drodze zajechaliśmy do czegoś co przypominało hipermarket ogrodniczy. Było tam wszystko od roślin, ryb poprzez akwaria, meble ogrodowe i inne rzeczy związane z ogrodem, zwierzakami i wypoczynkiem. Znalazłem drzewko !!!!! tylko że jego cana to 30 Funtów :x
No cóż ryzyk fizyk, zaryzyowałem i kupiłem. Ryzyko wiązało się z przewiezieniem tego samolotem. Nie obeszło się bez strachu, bo fajtułapa celnik skaleczył się...ofiara losu... a mówiłem mu ostrożnie bo to roślina...musiał macać... :( No ale w końcu po naradzie puścili mnie..i drzewo przytargałem do domu... :D Ma ono w tej chwili około 70 cm i od maja urosło o około 10cm.

vivit - 2006-10-24, 18:02

Acha jeszcze jedno...ogrodnik w markecie radził przez pierwsze zimy okrywać je. Niby pochodzi z wysokich partii And to powinno być odporne na mrozy..ale jednak będę okrywał.
Maikler - 2006-10-24, 18:28

Bardzo fajne, nigdy czegoś takego nie widziałem :good:
AurorA - 2006-10-24, 18:36

U nas Araukarię chilijską kupisz w każdym markecie typu OBi za 15 - 30 zł. W naszym kraju traktuje się ją jako roślinę pokojową, a jeszcze lepiej do ogrodów zimowych. Szanse przezimowania na zewnątrz zbliżone do zera :( , choć czytałem gdzieś że przy bardzo solidnym okryciu komuś się udało.
jackon - 2006-10-24, 19:52

tak piekna Araukarię widzialem u goscia we Władysławowie
jest podobnej wielkosci, rosnie u niego w ogrodzie
a zimy na wybrzezu sa kiepskie - brak okrywy snieznej
mniejsza, sprowadzona z Holandii ma moj bliski sasiad, tez nie okrywa jej na zime
pozdrawiam
Jacek

vivit - 2006-10-24, 20:03

AurorA to bardzo ciekawe co piszesz :?: Bo latem mniejsze egzemplarze w Hortulusie w Dobrzycy widziałem w cenie od 280-320 PLN :?: Zatem cosik tu się nie zgadza. Cena w Hortulusie oscylowała koło tej w Anglii, choć roślinki były o 1/3 mniejsze....ale żeby cena była aż tak niska to nie widziałem.. :(
marian - 2006-10-24, 20:07

Mieszkam na slasku sasiadka ma takie drzewko kilka lat ,zimuje super kupila je w Niemczech za 5o euro spora suma.W Niemczech wystepuje pospolicie rosnie prawie przed kazdym domem fakt ze klimat bardziej lagodny . :good:

Marian

AurorA - 2006-10-24, 20:51

W marketach widywałem rośliny 20 - 50 cm. To popularna roślina - popytaj na stoiskach z doniczkowymi kwiatami domowymi. Niektórzy traktuja ją w domu jako choinkę bożonarodzeniową.
phalina - 2006-10-25, 17:30

to moje drzewko hoduję ją w domu zimą( temp. 8 stopni )latem w zacisznym lekko ocienionym miejscu.



to ostatnie zdjęcie to jej igiełki,wcale nie są kłujące.
Araukaria jest to roślina piękna .Nie lubi mrozów.

AurorA - 2006-10-25, 19:32

Trzeba by do końca wyjaśnić sprawę tych araukarii.

Otóż na zdjęciach Haliny jest Araucaria heterophylla syn. A. excelsa (araukaria wyniosła). Bywa nazywana jodełka pokojową i to właśnie ona jest oferowana w marketach a nie jak wspomniałem wyżej Araucaria araucana :oops: . Trochę pomieszało mi się z tymi gatunkami.

Vivit najpewniej zakupił Araukarię chilijską (Araucaria araucana). Jest ona bardziej odporna na mrozy i powinna wytrzymać około -15 stopni, a starsze okazy nawet więcej.

Jest jeszcze pare innych mozliwości, ale to rosliny mniej popularne

Araukaria brazylijska Araucaria angustifolia, Araucaria bernieri, Araucaria bidwillii, Araucaria biramulata, Araucaria columnaris, Araucaria cookii, Araucaria cunninghamii, Araucaria humboldtensis, Araucaria hunsteinii, Araucaria laubenfelsii, Araucaria luxurians, Araucaria montana, Araucaria muelleri, Araucaria nemorosa, Araucaria rulei, Araucaria schmidii, Araucaria scopulorum, Araucaria subulata,

vivit - 2006-10-25, 21:42

Chyba masz rację. Na etykietce jest napisane, że drzewko pochodzi z południowych And Ameryki i potoczna nazwa to "Monky puzzle tree" :D
Dla zobrazowania zrobiłem zdjęcia drzewka z bliska

Jak widać takie małe a już pokręcone jest. :D

rispetto - 2006-10-26, 07:43

W Gdańsku takie araukarie chilijskie mające po ok 50-70 cm kosztują 150 zł. Zastanawiałem się nad jej kupnem, ale trochę szkoda mi ryzykować takich pieniędzy na zimę. Parę roślin wymarzło mi pomimo dobrego okrycia :(
Ala - 2006-10-30, 09:43

Na Araukarię chilijską skusiłam się już dwa razy. Pierwszą przywiozłam z Holandii w 1985 roku. Nic nie wiedziałam o jej uprawie, ogrodnik który mi ją sprzedawał, zalecił okrywanie przez pierwsze 2-3 lata i zapewniał, że w Polsce bez problemu przeżyje. Nie przeżyła pierwszej zimy, mimo starannego okrycia. Drugą kupiłam już u nas, jakieś 5-6 lat temu. Płaciłam 400 zł. Dla bezpieczeństwa przez pierwsze lata zabierałam ją do garażu (nie ogrzewany), potem przez jedną zimę została w gruncie, oczywiście opatulona starą kołdrą, a ubiegłej zimy, mimo okrycia zmarzła na amen.
W Pruszczu Gdańskim rośnie od kilkunastu lat jeden egzemplarz, były dwa, ale jednen zmarzł. Wiem, że przez pierwsze lata bardzo starannie był okrywany, a zimy były akurat łagodne. Teraz to już wielkie drzewo i nie sposób go przykrywać, trochę podmarza, ale potem odbija.
Jacku, we Władysławowie jest mało śniegu, ale morze bardzo łagodzi mrozy. Zawsze podziwiam hortensje w Waszych ogródkach. Są przeogromne i kwitną bez pudła każdego roku, czego już o moich powiedziec nie mogę.

jackon - 2006-10-30, 12:58

Wladyslawowo to chyba jedyne miejsce w Polsce, gdzie hortensje pieknie rosna i kwitna niezaleznie od odmiany barwnej
znam egzemplarze majace ponad 40 lat, nieprzesadzane i nadal swietnie rosnace
rozmnazanie hortensji jest bardzo proste, mozna z jednej galazki uzyskac kilka sadzonek
kumpel,ktory prowadzi szkolke wzial kiedys do siebie sporo materialu na sadzonki, ukorzenil bez problemu
natomiast zima zalatwila wszystko
natomiast odnosnie zimy, to niestety brak okrywy snieznej daje sie mocno we znaki wielu gatunkom roslin
nie ma duzych mrozow, ale silne wiatry poteguja niskie temperatury
pozdrawiam
Jacek
pozdrawiam
Jacek

TeresaR - 2006-11-20, 00:27

Cytat:
W Pruszczu Gdańskim rośnie od kilkunastu lat jeden egzemplarz, były dwa, ale jednen zmarzł. Wiem, że przez pierwsze lata bardzo starannie był okrywany, a zimy były akurat łagodne. Teraz to już wielkie drzewo i nie sposób go przykrywać, trochę podmarza, ale potem odbija.


Witaj Alu :) Zaciekawiło mnie że w Pruszczu Gdańskim rośnie Araucaria acaucana . Czy była byś tak uprzejma i powiedziała w którym miejscu ??
Uprawiam w mieszkaniu Araucarię heterophyllę i czy mogłybyśmy wymienić się doświadczeniami ??

Pozdrawiam TeresaR

Ala - 2006-12-01, 15:50

TeresaR napisał/a:
Czy była byś tak uprzejma i powiedziała w którym miejscu ??
Uprawiam w mieszkaniu Araucarię heterophyllę i czy mogłybyśmy wymienić się doświadczeniami ??


Niestety, nie znam nazwy ulicy, to jest osiedle w pobliżu lotniska.
W domu też mam kilkunastoletnią araukarię, jak znajdę czas, to wkleję fotkę.
Jesteś z okolic Gdańska?

TeresaR - 2006-12-01, 23:48

Cytat:
Niestety, nie znam nazwy ulicy, to jest osiedle w pobliżu lotniska.

Szkoda , chętnie zobaczyła bym , jak sobie radzi na dworze :)

W domu też mam kilkunastoletnią araukarię, jak znajdę czas, to wkleję fotkę.
Jesteś z okolic Gdańska?


Z okolic Pruszcza Gdańskiego :)

Pozdrawiam TeresaR

Ala - 2006-12-04, 03:39

No to jesteśmy sąsiadkami, ja mam 3 km do Pruszcza. Jak masz ochotę, to po świątecznej bieganinie zdzwonimy się i pokażę Ci to drzewo. Odezwij się na pw.
AurorA - 2006-12-23, 00:26
Temat postu: Strzyżenie sosen
krzych0719, piękna ta sosna rosnąca obok.



Jaki to gatunek i czy stosujesz drutowanie i cięcie aby uzyskać taką formę?

krzych0719 - 2006-12-23, 09:55

Ta sosna to Pinus nigra trochę drutowana, częsciej przycinana ( wylamywane świeczki). Ta następna to Pinus cembra var. sibirica. Tylko skracam przyrosty wiosną gdy są jeszcze miękkie.
AurorA - 2006-12-27, 15:24

Uprawiam w dębowej beczce bez dna pinus sylvestris


Chcę z niej uzyskać macrobonsai. W maju kazdego roku skracam świeże przyrosty,
dzięki czemu sosenka jest dość gęsta. Muszę ją trochę odrutować aby nadać ciekawszy kształt (pędy za bardzo idą do góry).
Mam pytanie o wyłamywanie świeczek, bo chciałbym zastosować tą metodę ale trochę się obawiam i nie znam szczegółów. Jaki jest najlepszy termin na taki zabieg i ile świeczek należy wyłamać. Np. jeśli na szczycie pędu mam jedną świeczkę przewodnią i cztery po bokach. Co się dzieje po wyłamaniu świeczek?
Chcę też spróbować tego na pinus mugo i pinus ponderosa.

krzych0719 - 2006-12-27, 15:50

Na pinus mugo sprawdza się świetnie. Czy na P.ponderosa to nie wiem nie próbowałem bo jej nie mam. Młode pędy tzw. świeczki wyłamuję, gdy są jeszcze młode i miękkie. Usuwam je prawie całkowicie, pozostawiam tylko dolny fragment ok.1cm. Wtórny (drugi przyrost) wybija jeszcze tego samego roku. W miejscu wyłamanej świeczki powstaje kilka nowych pąków, i to one zaraz pękają dając nowy przyrost. Zabieg ten wykonuję wiosną na roślinach rosnących w gruncie. Tym sposobem można znacznie ograniczyć wzrost.
Na foto sosna P.mugo wysiana z nasion prowadzona na pieńku bez szczepienia. Zwarta forma dzięki wyłamywaniu świeczek.

Jeśli masz jedna na szczycie i 4 po bokach, to można usunąć środkową całkowicie wczesną wiosną, a pozostałe wyłamać w fazie świeczki. To mocno zagęści tą część korony. Nadmiar zasłaniających się pędów można wyciąć po zakończeniu przyrostu.

marian - 2006-12-27, 16:11

Moja sosa rosnie jak opetana wiosna bede musial powylamywac jej swieczki tylka nie wiem czy to mi wyjdzie nie chce aby stracila pokroj
+++

krzych0719 - 2006-12-27, 16:16

Jeśli tego nie zrobisz, zarośnie cale oczko. :)
AurorA - 2006-12-27, 17:03

Jak duża ma być cała świeczka w momencie wyłamania.
Gdy wyłamywałem zostawiając około 3 cm potrafiła potem dorosnąć do 10 cm (sosna może mieć i metrowy roczny przyrost).

krzych0719 - 2006-12-27, 17:25

Świeczka w momencie wyłamywania powinna być młoda i miękka, najlepiej przed rozwinięciem się igieł. Im wcześniej tym lepiej. Zaczynam od tych szczytowych a kończę na bocznych nieco późniejszych w rozwoju.
[potrafiła potem dorosnąć do 10 cm (sosna może mieć i
metrowy roczny przyrost)]
Na Pinus sylvestris to możliwe, szczególnie w żyznym siedlisku.

marian - 2006-12-27, 17:28

W ciagu roku faktycznie mert przyrostu ma jak nic nie wspomne o bokach planuje troche przesunac oczko o wycieciu narazie nie ma mowy
krzych0719 - 2006-12-27, 17:36

Marian – zawsze możesz zmienić formę tej sosny i jej rozmiary. Wycięcie drzewa nie było by dobrym rozwiązaniem.
marian - 2006-12-27, 17:47

Wiem troche puzno sie opamietalem sosna ma okolo 6 m wysokosci ,podcinanie jest nieodzowne tylko boje sie zepsuc pokroju
krzych0719 - 2006-12-27, 17:59

Marian, wstaw foto calego drzewa z oddali, to może pomogę znależć jakąś rozsądną formę do zastosowania. 6m wys, to jest sporo!
krzych0719 - 2006-12-27, 18:14

Na tej fotce widać sosnę czarną P.nigra. Jest wysoka, ale zostaje na działce. Jako mala sadzoneczka była posadzona na krawędzi mojego pierwszego oczka. Wyrosła wysoka i szeroka. Dolne gałęzie podkrzesalem, a nagi pień obsadziłem hortensją pnącą i trzmieliną. Oczko zasypałem ziemią i zrobiłem tam trawnik. Drzewa staram się zachować, choć to mala działka. Wolę wyciąć owocowe niż sosnę.

marian - 2006-12-27, 19:20

Poszukam jakies fotki albo jutro zrobie nowa warto pokombinowac ja osobisci nie mam doswiadczenia z podcinaniem a szkoda oszpecic tak okazale drzwo
JAREK G - 2006-12-27, 22:29

Ja mam sosnę prawdopodobnie czrną (taka miała beć przynajmniej jak kupowałem) i coroku na wiosnę skracam ( przycinam) nowe przyrosty o 2/3 :roll: i teraz nie wiem czy to dobrze robię czy powinienem jak to wy piszecie powyłamywać te świeczki :?:
Donvitow - 2006-12-28, 07:20

Jak zakładałem ogródek to nasadziłem roślinek ąz gęsto a jak zobaczyłem coś ładnego to dosadzałem a teraz pozostało wywalać albo przycinać. Wszystkie tuje,cyprysy, sosenki ,świerki dobrze znoszą cięcie/ nawet przesadne/ a jak się coś schrzani to i tak za rok jest ładna. Podetnij tą sosnę od dołu z miejscem na ławeczkę zostawiając z trzy gałązki z chwostami na końcu. Tak podciąłem czarną sosnę bo zasłaniała inne roślinki i jest fajnie.
Kajetan

AurorA - 2006-12-28, 20:11



Ta sosna to pospolita pinus sylvestris - siewkę przyniosłem z lasu gdzie rosła na ścieżce. Przycinam ja od kilku lat zostawiając 3-5 cm młodego przyrostu. Obecnie jej wysokośc to niespełna metr. Rok później posadziłem obok nie przycinaną - teraz ma ponad 3 metry i jest bardzo rzadka i nieładna - chcę jej sie pozbyć. Dwie sosny formuję też w formię kuli na około 2 metrowym gołym pniu.

killer1558 - 2007-02-01, 01:38
Temat postu: iglak na mokradła
robiąc porządki w albumie natrafiłem na fotkę

rosło tego pełno w Arboretum Bolestraszyce na podmokłym terenie i w wodzie czy to może cyprysik błotny ,

Pawel Woynowski - 2007-02-01, 02:36

Tak to cypryśnik błotny (Taxodium distichum). Ciekawa roślina, wytwarza korzenie oddechowe tzw.pneumatofory, które wyrastają pionowo z poziomych korzeni podziemnych i służą roślinie rosnącej na terenach podmokłych i zalanych, do pobierania powietrza z atmosfery, mogą dorastać do 1,5 m nad ziemią, w zależności od wieku drzewa.
killer1558 - 2007-02-01, 04:07

znalazłem taki opis http://www.drzewapolski.p.../Cyprysnik.html zastanawiam się jak by to rosło bez wody to znaczy w normalnym gruncie :?:
Pawel Woynowski - 2007-02-01, 09:27

killer1558 napisał/a:
zastanawiam się jak by to rosło bez wody to znaczy w normalnym gruncie :?:

Mogą być problemy, to roślina wilgociolubna, po za tym to bardzo duże drzewo i jakoś nie pasuje mi do małych ogrodów, raczej do parku w otulinie naturalnego stawu.

AurorA - 2007-02-01, 15:19

killer1558 napisał/a:
znalazłem taki opis http://www.drzewapolski.p.../Cyprysnik.html zastanawiam się jak by to rosło bez wody to znaczy w normalnym gruncie


Rośnie bezproblemowo, coś jak modrzew. W normalnym gruncie nie wytwarza pneumatoforów. Na zimę gubi igły.

killer1558 - 2007-02-01, 16:26

Paweł napisał/a:
po za tym to bardzo duże drzewo i jakoś nie pasuje mi do małych ogrodów

mam już kasztana ,lipy ,klony,nie mówiąc o iglastych co też duże rosną jak posadził bym jeszcze jedno to chyba bez różnicy (za mojego życia i tak nie urośnie ogromny) ;)

JAREK G - 2007-02-01, 19:36

killer1558 napisał/a:
za mojego życia i tak nie urośnie ogromny) ;)
Coś killer1558, taki pesymista :) powiedzmy za 60 lat to już może być ładne drzewko :lol:
Hybryd - 2007-02-13, 17:41
Temat postu: Sprzedam drzeweczko 10 cm kilka sztuk ;]
pierwszy raz zobaczyłem to drzewo w Niemczech pomyślałem fajna sprawa fajnei było by mieć takie drzewko kupiłem w polsce w sklepie wsadziłem, na zime okryłem liśćmi ( nie wszystkie mogą być) na to worek papierowy i przetrzymało. Obecnie mam maą hodowle tego drzewka z nasionek które pozbierałęm pod dorosłymi drzewami, młode drzewka mają po 10 cm tej zimy nie okryyłem ani jednego stały na dworze i nic im nie jest. Jeśli ktoś był by zainteresowany kupnem takiego drzewka zapraszam bardzo serdecznie GG 6817305
JAREK G - 2007-02-13, 19:12

To wrzuć Hybryd, fotki i podaj cenę :) najlepiej w dziale giełda :)
lukaszz66 - 2007-02-13, 19:21

no no no to miałeś jakieś szczęście Hybryd bo w miesięczniku ''Twój Ogrodnik'' to pisali że lepiej nie zimować w ogódku Araucaria bo szanse że przeżimuje są blisko zera!!!! i nawed było zdjęcie bardo nieładnie wyglądało to na tym zdjęciu!!
keis - 2007-04-19, 12:43

hej , ja rowniez jestem sympatykiem araukarii , kiedy pierwszy raz je zobaczylem stale z pol godziny podziwiajac :P , wydaje sie takie jakies nie realne na tle naszej zieleni , ostatnio bedac w holandii jakies pare tygodni temu skusilem sie i zakupilem , w miejscowosci aalsmeer pod amsterdamem jest kilka duzych centrow ogrodniczy tam dostaniecie araukarie chiliska za drzewko cos okolo 50 cm zaplacilem dokladnie 19,25 euro .... i wlasnie przymierzam sie do jej zasadzenia , mieszkam miedzy kolobrzegiem a miedzyzdrojami wiem ze to wazne bo jednak tu jest zimowa pora o kilka stopni cieplej wiec moze to znaczy mam nadzieje sie przyjmie ... robir to po raz pierwszy a wiec prosze o jakies porady , typu jaki rodzaj gleby itp ... jak macie jakies doswiadczenia to bede wdzieczny .... pozdrawiam
TeresaR - 2007-04-19, 14:58

Ala napisał/a:
No to jesteśmy sąsiadkami, ja mam 3 km do Pruszcza. Jak masz ochotę, to po świątecznej bieganinie zdzwonimy się i pokażę Ci to drzewo. Odezwij się na pw.


Dzięki Ali , zobaczylam to cudo.
Widok niesamowity , dech mi zaparło , drzewo robi wrażenie. Jest śliczne :)
Alu :!: jeszcze raz dziękuje :-D :-D :-D

vivit - 2007-04-19, 16:56

W niedziele na giełdzie była pani co oferowała taką arucarię (połowa mojej ) za 300PLN. :-D
Zapytałem ile jak usłysząłem to odrazu lepiej mi się zrobiło....
W takim razie moja to powinna kosztowac 500PLN ....może trzeba nad alarmem popracować... :hehe:

TeresaR - 2007-04-19, 18:51

vivit napisał/a:
W niedziele na giełdzie była pani co oferowała taką arucarię (połowa mojej ) za 300PLN. :-D
Zapytałem ile jak usłysząłem to odrazu lepiej mi się zrobiło....
W takim razie moja to powinna kosztowac 500PLN ....może trzeba nad alarmem popracować... :hehe:


To drzewo miało około 4 m , jedenaście odgałęzień , dolne jedna ,albo dwie usunięte :-D

vivit - 2007-04-19, 19:06

Treso nie chodzi mi o tę konkretną tylko o taki rodzaj drzewka. Po prostu miała do sprzedaży roślinkę w takiej a nie innej cenie..:)
TeresaR - 2007-04-19, 20:46

vivit napisał/a:
Treso nie chodzi mi o tę konkretną tylko o taki rodzaj drzewka. Po prostu miała do sprzedaży roślinkę w takiej a nie innej cenie..:)


Ceny bedą wysokie , taka roślina wolno rośnie .
U nas z pewnością rozmnażane są z nasion ,
sprowadzanie na pewno się nie opłaca.
Jedyne ryzyko cenowe to takie ,
że wkład pieniężny jednej zimy możemy stracić :-(

koczisss - 2007-04-26, 21:30

Mam pytanie, kiedy przycinać nowe pędy w sośnie?
Jakie muszą być długie?
Ile zostawić?

JAREK G - 2007-04-26, 21:45

Ja tnę swoją sosnę i kosodrzewinę jak igły zaczynają się rozchylać i tnę dość krótko ścinam 2/3 długości nowego przyrostu :P Rosną wolną ale za to są ładne i gęste :)
koczisss - 2007-04-26, 21:49

Czyli jak pojawiają się zielone, drobne igiełki, dobrze zrozumiałem?
Ta sosna ma spore roczne przyrosty, około pół metrowe, chcę trochę ją przystopować, bo przy niej zbudowałem oczko i raczej nie jest wskazane, żeby rosła normalnie.

JAREK G - 2007-04-26, 21:56

koczisss napisał/a:
Czyli jak pojawiają się zielone, drobne igiełki, dobrze zrozumiałem?
Tak można powiedzieć :)
AurorA - 2007-04-26, 22:31

MOżna i wcześniej. Zanim się igiełki ukażą.
koczisss - 2007-05-07, 15:29

W sobotę opitoliłem wszystkie świeczki.
golden - 2007-06-05, 13:01

Niedaleko mojego domu rośnie arukaria chilijska i już kilka lat nie przemarzała ( ma ok 70 - 80 cm )
Vadim - 2007-06-26, 15:15
Temat postu: Opadające igły- POMOCY
Potrzebuję porady Forumowiczów.
Moja jodła koreańska zaczęła gubić igły.
Igły zaczynają żółknąć i opadać.
Najpierw od dołu drzewa a dzisiaj zauważyłem że na górnych partiach dzieje sie to samo.
Jaka może być przyczyna.

puchalsw - 2007-06-26, 17:23

Moze przeschla? A moze zalana (chociaz wtedy robia sie raczej brazowe).
Ja moge Ci tylko powiedziec, ze mialem podobny problem. Okazalo sie ze troche ja przesuszylem. Rosnie w slonecznym miejscu, a wody dostawala tyle co od spryskiwaczy trawnika. A dla drzewa to za malo
A i tak zaraz wlazly mi na nia gasienice. Pech.

Obetnij jedna zaatakowana galazke i jedz do duzej szkolki, centrum ogrodniczego. Na pewno Ci poradza co zrobic, i jeszcze odpowiedni "szuwaks" sprzedadza.
Pozdrawiam
PS: zawsze mozesz wumiescic wiadomosc na pl.rec.ogrody z linkiem do zdjecia. Sporo osob odwiedza ta liste.

AurorA - 2007-06-26, 18:28

Pod gałązkę podłóż czysta kartkę papieru i ostro potrząsaj i sprawdź. To najpewniej przędziorki - straszna zaraza - mi moją jodłę wykończyły :((
killer1558 - 2007-06-26, 18:40

u mnie jest też coś podobnego od paru lat jeden ze świerków kłujących gubi od wiosny igły a inne są ok , pryskałem go nie raz już na szkodniki i nic ,zacząłem podejrzewać że na żyle wodnej stoi bo zaraz przy studni jest ale sam już nie wiem czy to to
AurorA - 2007-06-26, 19:12

Przędziorka trudno wytępić, ważne jest powtórzenie oprysku po określonym terminie bo nie działa on na wszystkie stadia szkodnika.
koczisss - 2007-06-26, 22:08

killer1558 napisał/a:
u mnie jest też coś podobnego od paru lat jeden ze świerków kłujących gubi od wiosny igły a inne są ok , pryskałem go nie raz już na szkodniki i nic ,zacząłem podejrzewać że na żyle wodnej stoi bo zaraz przy studni jest ale sam już nie wiem czy to to



A co ma ta żyła wodna do rzeczy?
Po pierwsze świerki mają płytki system korzeniowy i raczej do wody nie sięga, a jak nawet, to raczej mu nie przeszkadza nadmiar tejże, gdyż świerki potrafią rosnąć na terenach podmokłych, są to tzw. subborealne bory świerkowe, które rosną na żyznych, zatorfionych, częściowo zalanych lub stale torfowiskach :D

Myślę wiec, że woda mu raczej nie szkodzi :P

Martinho - 2008-11-10, 22:28
Temat postu: Przesadzanie jałowców
serwus,
po zakupieniu sąsiedniej działki kilka jałowców pospolitych muszę przesadzić,
problem w tym, że mają po ok. 2,m wys. , 0,5m szer.,
proszę o wypowiedzi w temacie w jaki sposób je przesadzić (łopata, koparka?) i w jakim terminie, teraz jeszcze czy poczekać do wczesnej wiosny?
dzięki za wszystkie wypowiedzi, pozdr
mx

marian - 2008-11-10, 22:51

Dwa metry to jeszcze nie tak dużo .Pora roku jest doskonała do takich prac.Jeżeli będzie to robota ręczna to samemu sobie nie poradzisz .W tym miesiącu akurat wykopywałem podobne rośliny mam na myśli wymiar.Na początek należy zaopatrzyć się w porządną deskę 2,5 m ,która posłuży jako dźwignia.Na początek należy obficie podlać drzewo ,dzięki czemu ziemia będzie się lepiej trzymać korzeni.Szpadlem wcinamy sie w ziemią około,60 cm od pnia i tak w koło podkopujemy roślinę .W jednym miejscu podkopujemy tak aby wsunąć deskę i podważamy z drugiej strony natomiast wykopujemy ,aby drzewo miało się gdzieś przechylić .I to by było na tyle łopatologii stosowanej.Niestety aby to przenieść nie wystarczy jeden facet ,chyba że jest to Budzian.I co najważniejsze Jałowce należy wsadzić dokładnie w tym samym kierunku co rosły.Mam na myśli ta strona co rosła np. w kierunku południowym ,muśi być tak samo posadzona To taka zasada dotycząca jałowców.Powodzenia
AurorA - 2008-11-11, 17:37

Ja bym poczekał do kwietnia, teraz jest termin idealny na drzewa i krzewy liściaste. Na iglaki już jest zbyt późno, choć jałowce są twarde i jak przesadzisz z dużą bryłą powinno być ok.
marian napisał/a:
Jałowce należy wsadzić dokładnie w tym samym kierunku co rosł y.Mam na myśli ta strona co rosła np. w kierunku południowym ,muśi być tak samo posadzona To taka zasada dotycząca jałowców.


przesadzałem najróżniejsze jałowce nie zawracając na to uwago i problemów nie było.

seedkris - 2008-11-11, 18:45

Witam. Ze wszystkich znanych mi jałowców nasz jałowiec pospolity jest gatunkiem najtrudniejszym do przesadzania. Wiąże się to z jego rozwleczonym systemem korzeniowym i miejscem bytowania na bardzo lekkich glebach. Sytuacja jest o wiele lepsza jeśli te jałowce zostały posadzone z uprawy pojemnikowej ( ze szkółki). Przy roślinach dziko rosnących na naturalnym stanowisku sposób przesadzania powinien być rozciągnięty na kilka sezonów. Nawet użycie specjalistycznego sprzętu do przesadzania nie gwarantuje sukcesu.
phalina - 2008-11-19, 20:19

Ja swoja na zimę trzymam w domu.Ale to prawda nie lubi jak jest ciepło,najlepsza temperatura ,dla mojej to 10*C,wtedy nie zasychaja jej igiełki.
nestor1965 - 2008-11-19, 22:05

Witaj Dorota 29. Z tego co ogladalem na Polskich stronach to opisy sa raczej bardzo marne , niestety. Jedynie co znalazlem to strony Niemieckie na ktorych jest troche wiecej ciekawych opisow jak postepowac z (Araucaria araucana). Jesli chcesz moge troche ciekawych dla ciebie zeczy przetlumaczyc,ale niestety z tego co do tej pory wyczytalem, niewyglada to za ruzowo.Dorosle rosliny moga znosic spadek temperatury do -15C . Mlode rosliny musza byc do takiej temperatury bardzo powoli przyzwyczajane (pare lat).Osobiscie mialem 3 Araucarie ale niestety :(( zostaly pochowane na komposcie.
Bolekso - 2008-12-20, 21:55
Temat postu: Jałowce
Całkowicie zgadzam się z sedkrisem. To się nie może udać, minimalne przygotowanie to 2 pełne sezony.
Pozdrawiam ! Bolek

Linek - 2009-01-11, 17:53

A oto moja ulubiona choinka Araukaria mam ją od 3 lat, pierwszej zimy trochę ją obmroziło co jest widoczne, kupiłem ją w Holandi.

Vanka - 2009-10-15, 12:42

Będąc w Niemczech (na południu) widziałam te drzewka (i figowce).. prawie w każdym ogródku.
Wyglądają super, przy jednym stałam kilka minut i podziwiałam, ale tam klimat łagodniejszy.
Cena odstrasza mnie na tyle, żeby nie eksperymentować :???:

Mariusz - 2009-10-15, 14:04

To muszę Wam powiedzieć, że w Arboretum w Bolestraszycach(wschód Polski) w gruncie rośnie dwie duże Araucarie, w zacisznych miejscach. W ogrodzie botanicznym w Wrocławiu, równie piękne okazy. Dlatego "nie taki diabeł straszny, jak go malują"
Próbujcie, ogrodnictwo to strasznie zawiła dziedzina i często można trafić w setkę, a wówczas :yahoo:
Część roślin przetrzymujemy w szklarni.

Linek - 2009-10-18, 12:22

Moja rośnie bez większych problemów już 4 rok oby tak dalej teraz ma jakieś 80 cm
marian - 2009-10-18, 17:07

Moja sąsiadka ma ją kilka lat .Ma trochę ponad metr wysokości ,i nie zauważyłem aby jakoś specjalnie zabezpieczała ją na zimę .Trochę geowłókniny i to wszystko.
samuraj - 2009-10-19, 07:35

w sąsiedniej miejscowości widziałem to drzewko , a właściwie widuję od kilku sezonów-- ma ponad dwa metry i na zimę jęst owinięta geowłukniną
Vanka - 2009-11-09, 21:06

Napisałam, że nie będę eksperymentować, ale..
Jeśli moje plany rozbudowy domu wypalą to już znalazłam miejsce na to drzewko. Bardzo zaciszne miejsce od południowej strony i pokuszę sie na zakup :)
To jedna z niewielu roślin, które zachwyciły również mojego męża, który uważa, że mój ogrodniczy bzik to prawdziwa choroba psychiczna ;)

Mariusz - 2009-11-09, 21:15

Van napisał/a:
Jeśli moje plany rozbudowy domu wypalą to już znalazłam miejsce na to drzewko. Bardzo zaciszne miejsce od południowej strony i pokuszę sie na zakup

Spokojnie można pokombinować i idziesz w dobrym kierunku :good:
Dużo też podpowiedział Samuraj, trzymaj się tego (szczególnie młode).

Linek - 2009-11-11, 18:32

Jak mogę doradzić w zakupie araucari to jeżeli macie kogoś znajomego w Hollandi to poproście może wam sprowadzi takie drzewko są o połowę tańsze jak u nas i najlepiej kupić ja na wiosnę żeby do zimy się zakorzeniła moja kosztowała mnie 20 eur. i miała 40 cm. polecam bo jest pięknym drzewkiem :pa:
Mariusz - 2009-11-11, 22:06

Linek napisał/a:
moja kosztowała mnie 20 eur. i miała 40 cm. polecam bo jest pięknym drzewkiem

Napisz troszeczkę jak ja hodujesz, jakie problemy, co robisz przed zimą.
To bardzo ciekawe zebrać informacje z różnych rejonów Polski.

Vanka - 2009-11-12, 08:12

Mariusz Czernicki napisał/a:
Linek napisał/a:
moja kosztowała mnie 20 eur. i miała 40 cm. polecam bo jest pięknym drzewkiem

Napisz troszeczkę jak ja hodujesz, jakie problemy, co robisz przed zimą.
To bardzo ciekawe zebrać informacje z różnych rejonów Polski.

Popieram prośbę Mariusza - jesteś prekursorem hodowli tej wspaniałej rośliny. Napisz coś więcej :)

Linek - 2009-11-14, 16:16

No co ja mogę napisać jak jak widać na zdjęciu pierwszej zimy ją trochę przymroziło a to może dlatego że niczym jej nie osłoniłem na zimę,teraz jedynie co robię to jak spadnie pierwszy śnieg delikatnie ja zasypuję żeby gałązek nie połamać i to wszystko jeżeli chodzi o zimę na ten rok planuję ja okryć już włókniną bo jest już trochę duża i może śniegu braknąć. Latem znów jak są ciepłe dni i długo nie pada to podlewam jakieś 15 lit. wody , czas pokarze co będzie po zimie mam nadzieje że przez te lata co ją mam to się za klimatyzowała, co jeszcze za uwarzyłem to,to że jak się połamie przez przypadek kawałek gałązki to usycha cała jej część bynajmniej miałem taką sytuacje u mnie jak zauważę jakieś zmiany to na pewno to opiszę i dam fotki po zimie , :pa: a jeszcze jedno u mnie jest ziemia piaszczysta jak to kogoś interesuje powodzenia w uprawie jak macie zamiar ją kupić jeszcze w tym roku to dobrze ja wystawiać od czasu do czasu na mróz żeby się hartowała bron boże nie sadzić ja do gruntu bo na pewno nie da rady zimą i padnie.
Mariusz - 2009-11-18, 11:01

Śnieg na roślinie i pod korzeniami to potężna izolacja- to dobry pomysł przesypywanie jej śniegiem.
Jeśli mogę Ci doradzić, to dodatkowo zalewaj korzenie dużą ilością wody na zimę.
W przypadku Araucari, cisów, różaneczników to wręcz zabieg podstawowy.
Korzenie oplecione w silne zimy bryłkami lodu nie wysychają, co jest wynikiem też nie wysychania części nadziemnej w słoneczne a bardzo mroźne zimy.
Czyli roślina utrzymuje odpowiednią gospodarkę wodną.

Przyjemnej uprawy :good:

amadyn - 2009-12-06, 16:35

Dziesięć lat skracania ''świeczek'' , ale i tak jest już dosyć wysoka . Coraz więcej jest z tymi przyrostami roboty . Wiosną zrobię z niej pseudo bonsai .


Vanka - 2009-12-06, 18:05
Temat postu: Świerk - czy możliwe jest strzyżenie?
Czy w ten sposób można zagęścić również świerk lub jodłę, czy działa to jedynie w przypadku sosen?
silpe - 2009-12-06, 19:41

Van napisał/a:
Czy w ten sposób można zagęścić również świerk lub jodłę
Dziala dziala tylko z ta przycinka to do wrzesnia poczekaj ,ja przycinam swierka srebrnego co roku :)
Vanka - 2009-12-07, 13:56

silpe napisał/a:
Van napisał/a:
Czy w ten sposób można zagęścić również świerk lub jodłę
Dziala dziala tylko z ta przycinka to do wrzesnia poczekaj ,ja przycinam swierka srebrnego co roku :)


No właśnie ja też mam srebrny świerk, rośnie u mnie czwarty rok i zaczyna rosnąć w górę jak szalony, ale chciałabym zminimalizować jego wzrost w zamian za gęstość.
Czemu we Wrześniu?

ewa535 - 2009-12-07, 14:08

Świerk to nie sosna - tak ,ze sorry ,że w tym temacie ale nie chciałam znowu nowego zakładać.
Czy można świerk Conica pozbawić stożku?
Jest bardzo wysoki.
Wolałabym zeby róśł bardziej w boki ale nigdy nie widziałam ,zeby ktoś tak ściął Conicę. Co by z tego było?

AurorA - 2009-12-07, 14:59

ewa535, zafunduj sobie Alberta globe to będziesz miała bez stożku.
jurek47 - 2009-12-07, 17:26
Temat postu: conica
ewa535 napisał/a:
Świerk to nie sosna - tak ,ze sorry ,że w tym temacie ale nie chciałam znowu nowego zakładać.
Czy można świerk Conica pozbawić stożku?
Jest bardzo wysoki.
Wolałabym zeby róśł bardziej w boki ale nigdy nie widziałam ,zeby ktoś tak ściął Conicę. Co by z tego było?
Ewa ja mam conice strzyżoną są dwie kule jak będe na ranczo to zrobie zdjęcie

[ Dodano: 2009-12-07, 17:28 ]
miał 8 lat jak go przyciołem i w tej formie jest 3 lata

ewa535 - 2009-12-07, 18:07

AurorA napisał/a:
ewa535, zafunduj sobie Alberta globe to będziesz miała bez stożku.

Dzięki
własnie sobie obejrzałam tego Alberta - ładne kulinki, ale roslin o takim pokroju to akurat mam troche a na nowe- ciasno w ogrodzie. To co rośnie trzeba najpierw jakoś uładzić

silpe - 2009-12-07, 18:32

Van napisał/a:
Czemu we Wrześniu?
Bo wtedy swierk juz nie rosnie "okres przejsciowy" ,ja uzywam nozyc jak do zywoplotu, to samo robie z brzozami 5 lat i dwu metrowe piekne grzyby. :)
Vanka - 2009-12-07, 19:48

silpe napisał/a:
Van napisał/a:
Czemu we Wrześniu?
Bo wtedy swierk juz nie rosnie "okres przejsciowy" ,ja uzywam nozyc jak do zywoplotu, to samo robie z brzozami 5 lat i dwu metrowe piekne grzyby. :)


Czyli tniesz jak leci? a co ze stożkiem wzrostu?
:)

Mariusz - 2009-12-07, 21:19

amadyn napisał/a:
Dziesięć lat skracania ''świeczek''

Swietna robota :good: Moja mama robi jeszcze z "swieczek"syrop.

AurorA - 2009-12-07, 21:29



moje strzyżone sosny pospolite, fotki kiepskie bo bieżące, jesienne szaro bure, ale przy okazji jak zgram foty letnie i wiosenne z innego kompa to wrzucę.

Mariusz - 2009-12-07, 21:42

AurorA napisał/a:
moje strzyżone sosny pospolite, fotki kiepskie bo bieżące, jesienne szaro bure, ale przy okazji jak zgram foty letnie i wiosenne z innego kompa to wrzucę.

No nie ludzie, ja popadam przez Was w kompleksy, co ja Wam pokażę na zlocie, swoją dzicz :) ;)

maruder - 2009-12-08, 02:43

Mariusz, i o to chodzi! Przecież dzicz to nic innego jak kwintesencja natury, zgadza się? 8)
castleman - 2009-12-08, 15:05

Niedawno piłem sosnówkę. Pychota :P
Tylko świeczek nie wyrzucajcie i zróbcie z nich "co nieco" ;)

szopen - 2009-12-08, 20:28

Ciekawe, jaki smak ma taka "sosnówka", czy też "świerkówka", pewnie pachnie kalafonią, taką do lutowania. ;)
AurorA - 2009-12-08, 21:37

Na syrop najlepsze świeczki z kosówki, nawet smaczny i dobry na kaszel.
barba50 - 2009-12-09, 18:36

AurorA napisał/a:
Na syrop najlepsze świeczki z kosówki, nawet smaczny i dobry na kaszel.

A ile cukru ? Czy cukier tylko na wierzch czy przesypywać warstwami ?

AurorA - 2009-12-09, 19:56

Ja przesypywałem warstwami- ilość na oko. Cukier szybko znika. Syrop przetrzymywałem nawet rok w lodówce, bardzo słodki ale smaczny.
castleman - 2009-12-10, 08:18

Syropek na kaszel ponoć skuteczny. Nalewka nie wszystkim smakuje.
Tutaj: http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=18418
co nieco na ten temat piszą.
Ja jeszcze nie robiłem, ale piłem.
W przyszłym roku na 100% zrobię :-D

Linek - 2009-12-20, 10:53

Nareszcie od paru dni śnieg i araucaria ma swój płaszcz zimowy jeden i ten sam od paru lat.
jurek47 - 2009-12-20, 14:57
Temat postu: świerk
ewa535 napisał/a:
Świerk to nie sosna - tak ,ze sorry ,że w tym temacie ale nie chciałam znowu nowego zakładać.
Czy można świerk Conica pozbawić stożku?
Jest bardzo wysoki.
Wolałabym zeby róśł bardziej w boki ale nigdy nie widziałam ,zeby ktoś tak ściął Conicę. Co by z tego było?
w tym roku troche zaniedbałem
Mariusz - 2009-12-21, 06:28
Temat postu: świerk
Van napisał/a:
srebrny świerk, rośnie u mnie czwarty rok i zaczyna rosnąć w górę jak szalony, ale chciałabym zminimalizować jego wzrost w zamian za gęstość.

świerk idealnie znosi cięcie, nawet silne.
Termin cięcia przed pierwszą wegetacją w kwietniu i następnie w sierpniu.

[ Dodano: 2009-12-21, 06:38 ]
ewa535 napisał/a:
Czy można świerk Conica pozbawić stożku?

Z Coniką jest tak że jej piękny pokrój nie wymaga cięca.
Jeśli ktoś się na to decyduje, to musi wiedzieć że Conica, drugi okres wegetatywny przechodzi zazwyczaj pocz. czerwca, a to znaczy że tniemy ją koń. maja, w tym też okresie rozmnażamy ją z sadzonek.
Przerwa w wegetacji w maju jest bardzo krótka, dlatego bacznie musimy obserwować roślinę, jeśli pękną pączki i pokażą się świeżo-zielone igiełki, to rezygnujemy z cięcia.
Dobrym terminem jest też kwiecień.

silpe - 2010-01-04, 20:06

W tym świerku przy transporcie (gdy był jeszcze mały) odpadł czubek i przez dwa lata rósł w bok, zastosowałem ciecie boczne. Na wiosnę odbiła w górę, wrzesień- znowu przyciąłem boki, a w tym roku przytnę ją na wysokość.


Vanka - 2010-01-05, 07:37

Powiem szczerze, ze piękny świerczek :)
Napisałes, że odpadł mu czubek, a świerk jednak sobie poradził - czyli czubek równiez można przycinać?

Mam dwuletnia kosodrzewinkę przy skalniaku. Jest maleńka, prawie jej nie widać - kiedy zacząć jej "strzyżenie"? W nadchodzącym sezonie czy czekać żeby podrosła troszkę. Chciałabym żeby pozostała jak najmniejsza.

Mariusz - 2010-01-05, 10:02

Cytat:
Chciałabym żeby pozostała jak najmniejsza.

Obrywaj co roku w sezonie młode "świeczki", czyli stożki wzrostu na każdej gałęzi. Pięknie Ci będzie gęstnieć, a wzrost wstrzymasz.

AurorA - 2010-01-05, 13:19

Tak jak mówi Mariusz, trzeba przycinać (nie obrywać) świeczki w maju od małego wtedy się pięknie zagęszcza. Ja chciałem aby mi szybciej urosła i na początku zaniedbałem a teraz jest nieco dziurawa.

[ Dodano: 2010-01-05, 13:21 ]
Van napisał/a:
Napisałes, że odpadł mu czubek, a świerk jednak sobie poradził - czyli czubek równiez można przycinać?


Świerki bardzo często tracą czubek i któryś z pędów bocznych przejmuje jego rolę. Przycinanie też jest praktykowane.

Vanka - 2010-01-05, 14:09

Jesteście prawdziwą skarbnicą wiedzy - dziękuję :)
ewa535 - 2010-01-07, 09:26

Mariusz Czernicki napisał/a:
Cytat:
Chciałabym żeby pozostała jak najmniejsza.

Obrywaj co roku w sezonie młode "świeczki", czyli stożki wzrostu na każdej gałęzi. Pięknie Ci będzie gęstnieć, a wzrost wstrzymasz.


Z tym wstrzymaniem wzrostu to bym polemizowała. W Rowach mam żywopłot świerkowy przycinany od kilku lat z góry i boków. Imponująca jest siła tej rośliny do pięcia w górę. Pozbawiane szczytów wielokrotnie i tak "stają dęba" po swojemu i to coraz grubsze te odrosty. Coraz trudniej z nimi walczyć o w miarę płaski szczyt.


castleman - 2010-01-07, 13:09
Temat postu: Świerk - czy możliwe jest strzyżanie?
Ja tak dyskretnie pytam.
W sosnach obłamujemy świeczki, a co zrobić żeby przyhamować świerka?
Rośnie w gruncie.
Zna ktoś jakieś sposoby?

sebastianrost - 2010-01-07, 13:15

Mariusz Czernicki napisał/a:
Cytat:
Chciałabym żeby pozostała jak najmniejsza.

Obrywaj co roku w sezonie młode "świeczki", czyli stożki wzrostu na każdej gałęzi. Pięknie Ci będzie gęstnieć, a wzrost wstrzymasz.



AurorA napisał/a:
Tak jak mówi Mariusz, trzeba przycinać (nie obrywać) świeczki w maju od małego wtedy się pięknie zagęszcza. Ja chciałem aby mi szybciej urosła i na początku zaniedbałem a teraz jest nieco dziurawa.

[ Dodano: 2010-01-05, 13:21 ]
Van napisał/a:
Napisałes, że odpadł mu czubek, a świerk jednak sobie poradził - czyli czubek równiez można przycinać?


Świerki bardzo często tracą czubek i któryś z pędów bocznych przejmuje jego rolę. Przycinanie też jest praktykowane.

Martinho - 2010-01-07, 13:18

świerkowi skracasz tegoroczne przyrosty ( te jasnozielone ) oraz stożek wzrostu, może nie wyglądaja one jak sosnowe swieczki, ale nie sposób ich nie odróżnić,
mam ze świerka żywopłot, wys 3m długość ok 20m, strzygę 2 razy w roku i ładnie się zageszcza
pozdr
mx

castleman - 2010-01-07, 13:39

Właśnie,
dokładnie o to chodzi żeby się zagęścił.
Rozumiem, że skracanie przyrostów wiosną.
Drzewko jest świeżo posadzone późną wiosną 2009r
na razie dałem mu spokój, ale najbliższej wiosny lekko przytnę.

Vanka - 2010-01-07, 13:44

castleman napisał/a:
Właśnie,
dokładnie o to chodzi żeby się zagęścił.
rozumiem, że skracanie przyrostów wiosną?


Właśnie nie. Z naszego Forum dowiedziałam się, że należy przycinać na jesieni.
Mój świerk jest w galerii z ptakami ;) rośnie u mnie piąty rok i zaczyna się wyciągać, ja chciałabym żeby był gęsty. Od tego sezonu zaczynam przycinać.

castleman - 2010-01-08, 07:42

:evil: to będę musiał czekać do jesieni,
a może to lepiej, ukorzeni się bardziej...

Rumcajs - 2010-03-18, 01:39

Witam wszystkich ;) ... to mój pierwszy post na tym forum :oops:
Na samym początku napiszę, że jestem strasznym zapaleńcem tego pięknego drzewka :yahoo: Cała ta moja historia zaczęła się z parę lat temu, od mojego pobytu za granicą, a dokładnie w Holandii. To drzewko zauroczyło mnie do takiego stopnia, że postanowiłem je również mieć u siebie w ogródku. No i w tym roku na wiosnę chciałbym już posadzić 70cm okaz do gruntu na stałe, który jak na razie zimuje w domu. Trochę żałuję, że w tamtym roku jej nie posadziłem, ponieważ tej zimy miałaby się bardzo dobrze przy tak dużej i obfitej pokrywie śnieżnej :-(

Parę fotek:

Wiosna 2008



Końcówka lata 2008



Wiosna 2009


Końcówka lata 2009









Czy miał ktoś z Was na swojej araucarii podobne schnięcie liści jak na mojej, przedstawione na ostatnim zdjęciu? Bo ja już sam nie wiem od czego się to robi? Tak samo działo mi się w tamtym roku. Zastanawiałem się nad chlorozą - ale glebę ma kwaśną więc odpada. Drzewko zimuje w jasnym pomieszczeniu o temp 16-18 st. C. Teraz zimą sporadycznie podlewałem. Sam już nie wiem :x 2 metry od drzewka przy oknie jest kaloryfer, co prawda ustawiony jest na słabe grzanie, ale czy to nie właśnie odrobina tego suchego powietrza wykańcza roślinę?

[ Dodano: 2010-03-18, 01:53 ]
Linek bardzo mnie interesuje, jak po tej zimie sprawuję się twoja araukaria? Czy mógłbyś co nieco opisać i wstawić z obecnej chwili fotkę? Byłbym bardzo wdzięczny.

Samuraj pisałeś:
Cytat:
w sąsiedniej miejscowości widziałem to drzewko , a właściwie widuję od kilku sezonów-- ma ponad dwa metry i na zimę jęst owinięta geowłukniną


Czy mógłbyś mi napisać w jakiej miejscowości widziałeś to drzewko? Również jestem z Opolszczyzny i z ciekawości pojechałbym je obejrzeć.

Pozdrawiam

Vanka - 2010-03-18, 06:08

Witaj na forum :)
Rumcajs napisał/a:
2 metry od drzewka przy oknie jest kaloryfer, co prawda ustawiony jest na słabe grzanie, ale czy to nie właśnie odrobina tego suchego powietrza wykańcza roślinę?


oj... chyba jednak to kaloryfer.
Obserwuj ją teraz jak już jest na dworze.
Mam nadzieję, że dobrze przeczytałeś cały temat i wiesz, że musisz ja posadzić w zacisznym i raczej słonecznym miejscu.
pozdrawiam :)

Mariusz - 2010-03-18, 06:53

Vanka napisał/a:
chyba jednak to kaloryfer.

oczywiście że tak, Araukaria nie znosi pomieszczeń z centralnym ogrzewaniem i wysokiej temp.zimą.
Przetrzymuje się ją w chłodzie, w temperaturze ok 10 stopni i utrzymuje się lekko wilgotne podłoże.
Przy silnym podlewaniu i wysokiej temperaturze brązowieje i zrzuca igły.
Sprawdź czy nie ma wełnowca.
Przenieś ją do chłodnego pomieszczenia i słabo podlewaj.
Jeśli zostawisz ją , to bynajmiej spryskuj regularnie wodą igły.

Linek - 2010-03-18, 18:24

Jestem trocha załamany bo przez cały okres gdy była zasypana śniegiem to jaj nic nie było ale po pierwszej odwilży i nagłym powrocie mrozu trochę ja zmroziło na końcówkach na razie czekam co będzie się działo na pewno niema sensu obcinać bo to tak nic nie daje raz spróbowałem i tylko pogorszyłem jej wygląd bo bardziej usychała ta gałązka widać to na zdjęciu po prawej stronie chodzi mi o te zdjęcie na 3 str. jak naładuje baterie to zrobię fotki.Rumcajs możesz mięć problem jeżeli jej nie hartowałeś zima ja zaryzykowałem i dałem ją od razu do gruntu po zakupieniu a zalecane jest trzymanie jej w domu w niewysokiej temperaturze wystarczy jej nawet 5 stopni ale przy nie wielkich mrozach powinno się ją wystawiać na zewnątrz życzę ci powodzenia bo jest to naprawdę piękne drzewo tak jak i nazwa w przetłumaczeniu na polski czyli Małpie drzewo :pa:
Rumcajs - 2010-03-18, 19:35

Hej ;)
Bardzo wam dziękuję za odpowiedź ;)

Mariusz Czernicki napisał:
Cytat:
Sprawdź czy nie ma wełnowca.

Sprawdziłem i na szczęście nie posiada czegoś takiego.

Linek napisał:
Cytat:
Rumcajs możesz mięć problem jeżeli jej nie hartowałeś zima ja zaryzykowałem i dałem ją od razu do gruntu po zakupieniu a zalecane jest trzymanie jej w domu w niewysokiej temperaturze wystarczy jej nawet 5 stopni ale przy nie wielkich mrozach powinno się ją wystawiać na zewnątrz.


No właśnie :-( A poza korytarzem już nie mam takiego chłodniejszego pomieszczenia z dobrym oświetleniem. Jedyną moją nadzieją jest na wiosnę podnawozić araukarię siarczanem potasu ( dla jej wzmocnienia) i później na zimę okryć agrowłókniną.

Linek - 2010-03-28, 10:07

A oto moja araucaria po zimie będzie żyła bo widzę nowe pąki oj ciężka ta zima była dla niej.

KOImark - 2010-03-28, 13:11

Czy szczyty nie są lekko przymarznięte? bo patrze że tak jak by delikatnie są brązowe, czy to są już świeże przyrosty i mają taki kolor.
Może to tylko ta z daleka wygląda.

Linek - 2010-03-31, 10:15

Tak zgadza się są przymarznięte ale widzę nowe pączki jak wyrastają tak że powinno być dobrze jak bedą zmiany widoczne to wrzucę fotki.
vivit - 2010-04-11, 13:12

Tak wygląda moja arucaria w chwili obecnej.


Przyjołem troszkę inny sposób przystosowania do naszych warunków. Cała doniczka jest zakopana w ziemi w normalnych warunkach. Za normalne warunki rozumiem temperaturę zewnętrzną do -10'C. Jednak jeżeli zanosi się na większe mrozy to drzewko wsadzam do pomieszczenia w którym jest temperatura powyżej zera około 5'C z oknem. Tak musiałem uczynić w tym roku kiedy temperatury dochodziłu do -25'C w nocy.
Wiem, że w pewnym momencie donica będzie za mała i trzeba będzie pomyśleć o znalezieniu dla niej dobrego miejsca. Mam jednak nadzieję, że do tego czasu będzie na tyle duża, że poradzi sobie z mrozami.

AurorA - 2010-07-18, 22:47

dzisiejsza fotka sosenek pospolitych w moim ogrodzie - strzyżone regularnie od kilku lat



każdą świeczkę przycinam ręcznie nożyczkami, ale w tym roku to było kilka dni roboty, za rok jadę z nożycami do żywopłotu

Mariusz - 2010-07-19, 05:21

AurorA napisał/a:
za rok jadę z nożycami do żywopłotu
_________________

Niby szybciej, ale czy lepiej.
W Anglii ogrody ceniące tradycje nie używają pił do cięcia żywopłotu.
W Arboretum Bolestraszyce jest zakaz używania tego sprzętu, męczymy się ręcznie.
Nadszarpnięcia które powoduje piła na końcach gałązek, są świetnym gniazdem dla grzybów.
Ja osobiście, prywatnie, bez piły się nie obejdę, ale zawsze po cięciu pryskam zazwyczaj miedzianem.

Marlentje - 2010-08-04, 00:18

Kilka dni temu ktoś przywiózł mi z Polski kilka drzewek wśród nich sosnę czarną. Posadziłam ją przy oczku z zamiarem formowania na "makrobonzai"( jak to określił p.Arek). Ma około półtora metra, docelowo chcę ograniczyć jej wysokość do około 3m. Jest ładna i gęsta, myślę, że sie nadaje. W poszukiwaniu informacji jak się zabrać do jej formowania trafiłam na taki artykuł: http://www.wymarzonyogrod.pl/1338_3437.htm
To bardzo czytelny instruktaż, na pewno przydatny dla laików.
Mam jednak wątpliwości i pytania: kiedy zacząć jej kształtowanie? Czy mogę to zrobić już teraz- pousuwać część gałęzi czy poczekać do wiosny? Sa one jeszcze nie do końca zdrewniałe więc myślę, że to dobry moment. Czy na dole gałęzi mogę pousuwać igły? Jak najlepiej formować "czapy", "pompony" takie jak na zdjeciu, które dołączam poniżej?


Uploaded with ImageShack.us

Pozdrawiam, Marlena

AurorA - 2010-08-07, 23:12

Aby uzyskać takie pompony musisz usunąć dolne gałęzie. Można to zrobić teraz ale z formowaniem szczytów poczekaj do maja.
Mariusz - 2010-08-08, 06:32

Najlepszy okres na formowanie iglaków to kwiecień i sierpień po pierwszej wegetacji.
Jednak u sosny wiosną czekamy na tak zwane świeczki(zazwyczaj maj) i uszczykujemy je jak w bonzai, w sierpniu formujemy całość nożycami- sosna znosi ale nie lubi tego typu zabiegów(dlatego podkreśliłem uszczykujemy).Ja zazwyczaj unikam "sierpniowego cięcia sosen", to takie "zło konieczne"jeśli już się musi. I tak na okrągło co roku. Mimo wszystko teraz usuń niepotrzebne gałęzie i podkrzesaj te co zostają.
Wzasadzie napisałem to, co już Ci wyżej podpowiedział AurorA

Linek - 2010-09-12, 09:49

Hej jak tam wasze araucarie moja w tym roku ma niesamowity przyrost pod koniec marca miała niecałe 110 cm. wczorajsze pomiary pokazały 140cm. dajcie znać jak tam wasze rosną ;)
aga_zg - 2010-09-29, 20:40
Temat postu: Thuja szmaragdowa
zakupiłam dzisiaj 50 thuji szmaragd ,mają one być docelowo w donicach i tu moje pytanie w tej chwili sa posadzone w doniczkach produkcyjnych ok 3l. i wysokości ok 1 m bez bryły, do jak duzych mogę je przesadzić czy np. 12 litrowe badą odpowiednie czy mogę do jeszcze wiekszych ? jaką ziemię uzyć ,czy je teraz zasilać jeszcze nawozem jesiennym? a może jest mozliwośc zostawienia ich w takim stanie do wiosny i wtedy bym je przesadziła do wiekszej donicy. jak zabezpieczyc na zimę żeby wszystkie przetrwały?bardzo proszę o odpowiedz

AurorA - 2010-09-29, 20:49

aga_zg napisał/a:
mają one być docelowo w donicach i tu moje pytanie w tej chwili sa posadzone w doniczkach produkcyjnych ok 3l. i wysokości ok 1 m bez bryły, do jak duzych mogę je przesadzić czy np. 12 litrowe badą odpowiednie czy mogę do jeszcze wiekszych ?


sadź teraz do większych bo nie nadążysz z podlewaniem, przezimowały by i w tych 3l o ile nie uschną.
Ogólnie przy tej ilości na stałe w donicach to nie najlepszy pomysł.

aga_zg - 2010-09-29, 20:55

no to żes mnie nie pocieszył ale co z moimi innymi pytaniami??
AurorA - 2010-09-29, 21:06

Zasilanie odpuść sobie, ziemie do iglaków , albo mieszankę na bazie torfu daj.
JAREK G - 2010-09-29, 23:22

A nie lepiej wyjąć trochę kostki brukowej i i wsadzić je bezpośrednio do gruntu :???:
aga_zg - 2010-09-30, 15:19

nie ma mowy o wyjęciu kostki ,kładliśmy ją z zamysłem że ma byc od budynku do budynku,pomysł z donicami a w nich tuje podjelismy kiedys bo się gdzieś zobaczyło że tak inni mają i to nam się bardzo spodobało.

[ Dodano: 2010-09-30, 16:20 ]
samuraj napisał/a:
Jeśli to nie tajemnica to ile płaciłaś za sztukę?

udało nam się kupic je w bardzo dobrej cenie one mają z doniczką ok 1.30 same coś koło 1m i płaciłam po 8 zł. sztuka

[ Dodano: 2010-09-30, 16:23 ]
[quote="AurorA"]
aga_zg napisał/a:

Ogólnie przy tej ilości na stałe w donicach to nie najlepszy pomysł.

a co masz na mysli że przy tej ilości/?czy chodzi ci że duzo roboty z zabezpieczeniem ich na zimę? jesli tak to nie ma problemu bo to dla mnie żaden problem u mnie nie ma rzeczy niemozliwych wszystko jest do wykonania

AurorA - 2010-09-30, 18:12

chodzi o podlewanie, na zimę nie musisz nic zabezpieczać, ale w czasie upałów wystarczy że jednego dnia coś ci wypadnie i jak nie podlejesz może być po thujach
aga_zg - 2010-09-30, 18:31

AurorA napisał/a:
chodzi o podlewanie, na zimę nie musisz nic zabezpieczać, ale w czasie upałów wystarczy że jednego dnia coś ci wypadnie i jak nie podlejesz może być po thujach

nie musze ich zabezpieczać przed zimą? wszędzie pisza ze trzeba okryc donice a co z samymi tujami? a co do podlewania to nie ma w takim razie problemu ,nie ma takiej opcji zeby były niepodlane

AurorA - 2010-09-30, 21:37

aga_zg napisał/a:
a co do podlewania to nie ma w takim razie problemu


jeszcze będziesz przeklinała to podlewanie

zimą im nic nie będzie jak nie będą miały sucho

Nymphaea alba - 2010-10-01, 08:56

Agnieszko, powiedz ile czasu w ciągu dnia te drzewka będą na słońcu? Bo jeśli mało to nie będą tak ładne jak np te



Poza tym, przesadź je w te 12l donice i możesz im jeszcze dać nawóz jesienny bez dodatku azotu. Rady mojego męża który pracuje w szkółce drzew i krzewów ozdobnych. :)

koczisss - 2010-10-01, 10:44

Aga_zg nie obraź się, ale to głupi pomysł.
Zrobisz jak uważasz, ale jeszcze będziesz przeklinać to rozwiązanie.

W donicach nigdy ładne nie będą, przecież kiedyś zabraknie miejsca korzeniom, będą to takie rachityczne pokraki podobne do thui, a nie ładne drzewa.

U mnie w kilku miejscach bardzie zacienionych i nie podlewanych w gruncie słabo rosną, a co dopiero w donicy.

Rośliny posadzone w tym samym czasie i jedne mają teraz 2 m, a te bliżej świerka są o połowę niższe. Rośliny w tym samym wieku.

W obu miejscach wcale nie pielęgnuję, mają sobie radzić same. Niestety w donicach to nie przejdzie, a i z podlewaniem problem.

Artur - 2010-10-01, 11:00

A co z przewracaniem sie donic pod wpływem wiatru?? Nieciekawie to widzę.
koczisss - 2010-10-01, 11:07

Arion napisał/a:
A co z przewracaniem sie donic pod wpływem wiatru?? Nieciekawie to widzę.


Otóż to, na dłuższą metę to rozwiązanie nie zda egzaminu.
Rok, dwa, a później wciąż podnoszenie, podlewanie itd.
Chyba, że będą to jakieś wielkie kamienne donice, ale czy to ma sens?
Może żeby chodziło o kilka roślinek, na jakimś tarasie, gdzie faktycznie mnie ma jak inaczej posadzić, ale taki szpaler?
A jakie koszta trzeba ponieść, żeby kupić tyle donic i ziemi. Przewyższy to kilkukrotnie wartość samych roślin. Później jeszcze dojdzie ciągłe podlewanie z nawożeniem.
Najlepiej zainstalować by było automatyczne podlewanie z czujnikami wilgoci podłoża, no i jakoś te węże trzeba by było zamaskować.

Jak już wspomniałem, głupi pomysł, kosztowny i do tego bardzo pracochłonny, który i tak na koniec może nie przynieść pożądanego efektu.

Gosik - 2010-10-01, 11:23

lepiej było zostawić szpaler ziemi na te rośliny-ja kładąc kostkę-zrobiłam takie koła na te drzewka i super rosną.
aga_zg - 2010-10-01, 13:56

w słońcu będą długo i nie uważam że to głupi pomysł ....w takim razie kończę ten ten temat...i się nie obrażam
Vanka - 2010-10-01, 19:39

a ja coś Co podpowiem tak, żebyś nie musiała kostek wyciągać..
można zrobić na zamówienie, albo kupić gotowe duże drewniane donice. wiem, że zaraz podniesie sie krzyk, że to nietrwałe itd itp, ale w tej sytuacji chyba lepiej posadzic je w takich donicach niż męczyć siebie i rośliny. Donice są drogie, ale możesz sadzić tujki partiami.

Gosik - 2010-10-01, 19:47

ciekawe jak taka Thuja będzie wyglądać po kilku latach-moje mają 8 lat i sięgają pierwszego piętra- są rozrośnięte-w donicach będą karły, ale bez obrazy-każdy robi to, co sam uważa za najlepsze.Tylko szkoda roślin.
Piotrek.P. - 2010-10-01, 20:06

Szkoda tych krzaczków na doniczki ... pomyśl nad rozebraniem tej kostki a zobaczysz że rośliny Ci się odwdzięczą ... rozumiem dwie lub trzy sztuki w doniczkach ale nie pięćdziesiąt :P harówka na pełny etat :hehe:
silpe - 2010-10-01, 20:16

Najlepiej to czlowiek uczy sie na bledach ;)
lecz zycze sukcesow :)

koczisss - 2010-10-01, 20:33

Za kilka lat te rośliny nadal będą podobnego wzrostu.
Jak już wspominałem, to mam thuje, które rosną w bliskim sąsiedztwie świerka i są o połowę mniejsze od tych które mają luźniej, a rosną wszystkie w gruncie.
Te doniczkowe będą brzydkimi, ledwie żyjącymi roślinami, które praktycznie nie będą miały przyrostów.

Przecież thuja to w naturze duże drzewo, a nie jakaś tam roślina doniczkowa. Rośliny zwyczajnie będą się męczyć i tyle z tych eksperymentów wyniknie, że za kilka lat zanim upiększać chodnik będą szpecić.

samuraj - 2010-10-01, 20:48

już chyba wszyscy się wypowiedzieli -- Aga sama podejmie decyzję , to są jej rośliny , jej wydana kasa i jej podwórko , może jest miłośniczką podlewania i karłowatych roślin to już jej sprawa- dajcie na luz
aga_zg - 2010-10-02, 09:46

no własnie dajcie na luz.................
ewa535 - 2010-11-19, 10:34

Powracam do wcześniejszego tematu skrócenia świerku Conica. Nie zrobiłam tego jednak wtedy . Teraz, po przeczytaniu całego wątku zgłupiałam. Jest , że najlepiej we wrześniu a potem Mariusz radzi, żeby w kwietniu/maju a potem w sierpniu.
Planuję skrócić teraz i porządnie zabezpieczyć ucięty pieniek maścią przeciwgrzybową .
Świerk jest bardzo stary ale zdrowy i silny. Przesłania mi już pół ogrodu i widok na oczko.
Nie ukrywam , że pół tego drzewa uciętego drzewa chcę też wykorzystać jako choinkę na święta . Stąd pomysł żeby ciąć teraz, bo w grudniu to już w ogóle zdecydowanie za póżno.
I pytanie
Czy bardzo ryzykuję stratę świerku ?
i czy ta ścięta końcówka (metr) przetrzyma do świąt ? ( trzymałabym na dworze z pniem w wodzie)

AurorA - 2010-11-19, 16:45

ewa535 napisał/a:
i czy ta ścięta końcówka (metr) przetrzyma do świąt ? ( trzymałabym na dworze z pniem w wodzie)


ja jestem przeciwnikiem cięcia świerków, a tej końcówki (jakbyś się zdecydowała) to nie do wody a do ziemi daj i dopiero na święta do wody- powinna wytrzymać spokojnie.

castleman - 2010-11-19, 23:10

Przyznam się że strzyknłem go delikatnie od góry wiosną tego roku. :oops:
Muszę jednak powiedzieć że zniósł to spokojnie.
Nie strzela intensywnie w górę, jak świerk nie podcinany, a głównie mi o to chodziło.
Myślę że zabieg powtórzę znowu wiosną przyszłego roku.

Vanka - 2010-11-19, 23:27

Cytat:
ja jestem przeciwnikiem cięcia świerków

tak mi Arek powiedział jak opowiadałam co zamierzam z moimi świerczkami, a mam ich trzy :D .. conicę, white i blue....
aleee.. każdy ma prawo wyboru..
w razie co uczymy się na swych własnych prywatnych błędach..

castleman - 2010-11-19, 23:53

E tam nie szczyp się za bardzo, tnij, byle delikatnie, żeby nie zburzyć harmonii ;)
Te co zbyt intensywnie rosną muszą być kontrolowane.

AurorA - 2010-11-20, 00:16

Vanka napisał/a:
w razie co uczymy się na swych własnych prywatnych błędach.


Ja nie mówię że nie można, tylko że ja nie jestem zwolennikiem. Sam tnę jeden świerk pospolity od wielu lat bo włazi mi na ścieżkę. Dobrze to znosi i zagęszcza się.
Nie lubię ciecia świerków i jodeł bo cały urok tych gatunków polega na tym by stworzyć piękny stożek (oczywiście nie tyczy takich odmian jak np nidiformis).

A dzis obgoliłem od dołu mój świerk przy oczku - teraz oko wygląda zupełnie inaczej.

Vanka - 2010-11-20, 00:59

AurorA napisał/a:

A dzis obgoliłem od dołu mój świerk przy oczku - teraz oko wygląda zupełnie inaczej.

popatrzymy?
Co do moich wywodów na temat cięcia - pamiętasz co ja powiedziałam - zobaczymy ;)
no bo ja tnę brzozę na ten nieszczęsny przykład... ;)
Ludzie ja tnę to co się innym na świecie nie śniło...
tnę i patrzę czy odbija..
odbija znaczy znosi cięcie ;)
to tnę ..
i pozdrawiam eksperymentatorów z uwagą na to co piszą - mówią specjaliści..
róbta co chceta na własny rachunek ;)

JAREK G - 2010-11-20, 11:18

AurorA napisał/a:
Sam tnę jeden świerk pospolity od wielu lat bo włazi mi na ścieżkę. Dobrze to znosi i zagęszcza się.
Nie lubię ciecia świerków i jodeł bo cały urok tych gatunków polega na tym by stworzyć piękny stoże
Arek a jak już ciąć to jaki termin najlepszy bo mi też świerk i jodła koreańska bardzo włazi w inne rośliny . Chodzi o szerokość a nie wysokość i jak przycinam szczególnie te dolne gałęzie to paskudnie to wygląda :x
samuraj - 2010-11-20, 11:22

widywałem dość ciekawie poprzycinane świerki ,jodły . Gałęzie-- ok 30cm goły pień , gałęzie itd..Długość gołego pnia był uzależniony od wielkości drzewa
Linek - 2011-02-11, 10:59

Jestem ciekaw jak araucaria przezimuje ten sezon ponieważ mam ją zasłoniętą pierwszy raz od posadzenia ponieważ po tamtej zimie zmarzło parę gałązek na końcówkach,ale pod koniec lata z tych gałązek wyrastały nowe pąki i na wszelki wypadek ją okryłem na zimę, a jak tam wasze na chwilę obecną wyglądają oby mrozy już nie wróciły chociaż to dopiero połowa lutego :P
Gosik - 2011-05-23, 14:31

Nie wiem co zrobić-mój , a raczej mojego syna psiak obgryzł korę z Thuji-odarta jest do żywego. Thuje mają 8 lat i prawie sięgają do 1-szego piętra. Jak mogę je uratować?Na razie posmarowałam te rany węglem drzewnym. Czy coś jeszcze można zrobić?
Adalbert - 2011-05-23, 15:28

Czy ogryzł korę dookoła pnia? Bo jeśli tak to padaka a jeśli pozostała jakaś ciągłość kory to zabezpiecz "pastą" ogrodniczą z funabenem i ochroń ranę przed wysychaniem. Ja kiedyś tak ratowałem (z powodzeniem :) ) młodą jabłonkę - zakleiłem ranę gliną wymieszaną z w/w pastą i owinąłem folią.
Gosik - 2011-05-23, 17:50

gryzł na dole ( bo sam jest mały) ale ciągnął korę w górę-odarta na wys.ok.50 cm-zabezpieczyłam tym co miałam-opaską elastyczną ( bandażem)

[ Dodano: 2011-05-23, 18:52 ]
odarta tylko z jednej strony-3/4 pnia nienaruszone-rana ma szerokość ok.10 cm

Adalbert - 2011-05-23, 18:51

Gosik napisał/a:

odarta tylko z jednej strony-3/4 pnia nienaruszone-rana ma szerokość ok.10 cm


Będzie żyć :good: tylko zabezpiecz przed "grzybicą" (funaben= maść ogrodnicza).

Gosik - 2011-05-23, 19:58

Adalbert napisał/a:
Gosik napisał/a:

odarta tylko z jednej strony-3/4 pnia nienaruszone-rana ma szerokość ok.10 cm


Będzie żyć :good: tylko zabezpiecz przed "grzybicą" (funaben= maść ogrodnicza).

Dzięki ślicznie za pomoc :cmok:

ILUSION - 2011-10-16, 18:15

To jest raczej Thujopsis Dolabrata - Żywotnikowiec Japoński, nie wiem czy dobrze napisałem ;)
jurek47 - 2011-10-22, 18:43

Jeszcze jedna do rozpoznania, podobna do poprzedniej ale przyrosty dużo mniejsze .Rośnie raczej w szerz ,ma po 5latach 25cm wysokości i 60cm średnicy
.

Mariusz - 2011-10-23, 10:00

Jeśli w pięć lat ok. 25 cm to zapewne Thujopsis dolabrata "Nana" (żywotnikowiec japoński Nana). Na spodniej stronie liści ma białawe centki.
jurek47 - 2011-10-23, 10:06

Dzięki Mariusz zgadza się ,sprawdziłem spód .pozdrawiam Jurek
bogdan12121966 - 2011-12-19, 20:17

Czy pod tuje takie 50cm mogę dać obornik koński,już posadzone .
czarnk - 2011-12-19, 22:38

Ja dawałem około miesiąc temu, wydaje mi się, że spokojnie możesz dać :)
leszek50-57 - 2011-12-20, 14:08

Koński obornik nie jest mocny,ale za to bardzo dobry i śmiało można nim obsypać na około
drzewka :P tylko nie przsadz,tylko z umiarem ;)
poz.Leszek
----------------

bogdan12121966 - 2011-12-21, 21:09

Ale kiedy teraz ,ziemia jeszcze nie zamarznięta ,czy na wiosnę
leszek50-57 - 2011-12-22, 10:01

Możesz teraz,będzie pierzynka na zimę,będą miały cieplej korzonki :P
poz.Leszek
-----------------

bogdan12121966 - 2011-12-22, 17:11

A pod inne drzewa jak paulownia,tulipanowiec czy drzewo chusteczkowe
AurorA - 2011-12-22, 20:14

Możesz, posyp tylko kopczyk na wierzchu. Bez kopania.
ontario_ab - 2012-03-05, 11:59
Temat postu: Iglaki - pryskanie przeciw chorobom grzybowym
W zeszłym roku miałem problem z tujami (thuja plicata) - gałązki robiły się martwe. Pryskałem je czymś poleconym tu na forum (nie pamiętam co to było i postów też nie mogę znaleźć).
W tym roku podejrzewam jeszcze nawrót, przynajmniej tak zauważam i chciałbym podać coś grzybobójczego. Co radzicie ?

jurek47 - 2012-03-05, 16:05

Ja używam Topsin.
duzers - 2012-03-05, 16:37

jurek47 napisał/a:
Ja używam Topsin.
również używam Topsin,u mnie jak narazie pomagał,rok temu nim pryskałem,tylko trochę się spóżniłem,bo mi thuje już lekko zaczeły brązowieć ale dał rade :good:Jak myślicie można już opryskiwać?
Piotrek.P. - 2012-03-05, 16:40

duzers napisał/a:
Jak myślicie można już opryskiwać?


Jak odpuszczą mrozy nocne ;)

duzers - 2012-03-05, 16:51

http://forum.oczkowodne.n...er=asc&start=75
ontario_ab napisał/a:
(nie pamiętam co to było i postów też nie mogę znaleźć).
Być może o to Ci chodziło

[ Dodano: 2012-03-05, 16:52 ]
piopil napisał/a:
duzers napisał/a:
Jak myślicie można już opryskiwać?


Jak odpuszczą mrozy nocne ;)
dzięki :piwko:
Mariusz - 2012-03-05, 21:00

Cytat:
W tym roku podejrzewam jeszcze nawrót, przynajmniej tak zauważam i chciałbym podać coś grzybobójczego. Co radzicie ?

Do wyboru : Bravo 500 SC, Folpan 80 WG, Sarfun 500 SC lub Topsin M 70 WP, Sarfun 500 SC. Po trzech opryskach szukaj zamienników.
Bioczos- profilaktyka, według wskazań ujętych w instrukcji.
Powód zmian grzybowych nawracających po serii oprysków, co sezon, to złe warunki uprawy-coś roślinie brakuje, od tego zacznij.
Powodzenia

AurorA - 2012-03-05, 21:35

Mariusz napisał/a:
Powód zmian grzybowych nawracających po serii oprysków, co sezon, to złe warunki uprawy-coś roślinie brakuje, od tego zacznij.


Nawozy przeciw brązowieniu igieł działają cuda.

ontario_ab - 2012-03-06, 08:25

Mariusz, co wg. ciebie z tych środków jest najlepsze ?
Mariusz - 2012-03-06, 15:50

Jeśli w tamtym roku pryskałeś Topsinem, to w tym zastosuj serię trzech oprysków Brawo 500SC. Jeśli zdecydujesz się na następną serię w tym sezonie, to zastosuj zamiennik. Podałem Ci 4 opryski abyś mógł je zmieniać, a tym samym nie uodparniać patogenów.
I to co radzi Arek, przeciw brązowieniu igieł- bardzo cenny nawóz i w płynie i w granulkach do podsypywania. Następna sprawa, sprawdź ph gleby, ma być lekko kwaśna, w żadnym wypadku pod iglaki, jak to często czytam w internecie, nie sypiemy wapna.
Bioczos stosuj często, niesamowicie uodparnia on rośliny.
W przyszłości staraj się zapobiegać występowaniu chorób, zamiast je leczyć.
Po pierwsze odpowiednie siedlisko jakie dana roślina preferuje, po drugie profilaktyka- nie bójmy się jej.

ontario_ab - 2012-03-06, 15:54

Bardzo dziękuję wam za pomoc. :piwko:
Peny - 2012-10-19, 15:04
Temat postu: jak przyciąć moje sosny?
witam.

mam na działce brzozę wysoką, 3 większe sosny i jedną malutką może 1-2 letnią. Duże drzewa miałem wczoraj wyciąć, bo mogą mi kiedyś brudzić do planowanego stawu kąpielowego. Po podcięciu dolnych gałęzi serce zaczęło mi płakać i zostawiłem je. Postawnowiłem je poprzycinać, żeby podczas wzrostu nabierały odpowiednich kształtów. Coś w rodzaju bonsai, albo inne ciekawe formy. Poniżej przedstawiam zdęcia tych drzew.
Moje pytanie to czy ktoś wie jak to z głową poprzycinać, czy te 6-7 letnie drzewka nadają się jeszcze do formowania? I czy to najmniejsze 2 letnie już można coś przyciąć czy poczekać jeszcze. Na innchych forach znalazłem wiele dość radykalnych cięć, nie wiem czy to zdrowe.
Ma ktoś doświadczenie w formowaniu sosen?

średniej wielkości







nie chciałbym, żeby one rosły wysoko, raczej żeby karłowaciały,

pozdrawiam

jurek47 - 2012-10-19, 15:25

Tu na forum już o tym pisano ,Aurora dał nawet zdjęcie swojej sosny przycinanej.Ja też próbuje i wczesną wiosną bardzo ostro skracam stożki wzrostu i to zdecydowanie pomaga.
Gosik - 2012-10-19, 16:06

Albo całkowicie wyciąć, albo staw kąpielowy usytuować w innym miejscu, bo zawsze igły z sosny będą w wodzie. Przycinanie sosen odbywa się na wiosnę, jak puszcza młode pędy, to je się ucina i zamiast się rozgałęziać, sosna "grubieje". Jak ma być niska, to obowiązkowo stożek wzrostu uciąć, ale igły zawsze będą w wodzie.
Peny - 2012-10-19, 18:49

czy jeśli utnę ten stożek przy tej średniej 1,5 m sośnie na wiosnę to czy ona czasem nie przestanie się rozrastać tym "ciągiem" do góry? bo jeśli tak to słabo to będzie wyglądało. Wolę chyba zostawić sosny a zrobić stawik po drugiej stronie.
silpe - 2012-10-19, 20:24

tnij teraz ile i jak chcesz- najlepsza pora dla iglaków
lasoch - 2012-10-20, 13:24

czyli swierki srebrne tez moge przyciac
AurorA - 2013-03-21, 21:54

silpe napisał/a:
tnij teraz ile i jak chcesz- najlepsza pora dla iglaków


bzdura, najlepsza pora na formowanie sosen to maj - przycina się wtedy tzw. świeczki czyli młode zielone przyrosty - dzięki temu sosna bardzo się zagęszcza i można uzyskać ciekawe formy tez w stylu macro-bonsai

Piotrek.P. - 2013-03-21, 22:18

Najlepsza pora na przycinanie drzew (iglastych i liściastych) to jak już wegetacja ruszy. Wtedy soki zawarte w roślinie zaślepiają ranę i nie musimy niczym smarować.
TOMY - 2013-06-01, 08:18

Może mi ktoś wytłumaczyc na czym polega drutowanie np.sosny?Podejrzewam ze kształtuje sie tym pień ale jak?? :?:
woody - 2013-06-01, 08:29

pewnie tak jak drzewka bonsai gruby drut i miękką witkę nim owijasz
http://takiewielorakie.bl...drutowanie.html

Artur - 2013-06-01, 09:43

woody, Dobrze mówi, to dokładnie to.
TOMY - 2013-06-01, 10:44

Dzięki za podpowiedz,będę eksperymentował i zobaczymy co z tego wyjdzie
Tintin - 2014-05-14, 19:17
Temat postu: Co to za bąble.
Na swierku wężowym pojawiła się cała masa takich bąbli jak na zdjeciu. Wygląda to jak napity kleszcz ale kiedy wezmie się to w ręke to rozpływa się jak jakaś maz. Strasznie lecą do tego osy ale nie ruszją tego, gniazda os nie ma na sto procet. Może ktoś wie co to może być ??


majtek8 - 2014-05-14, 20:09

To spadź wytwarzana przez Miechuna świerkowca. Jesienią lub wczesną wiosną świerki opryskujemy preparatem olejowym, np. Promanal 012 AL lub Promanal 60 EC w celu zniszczenia zimujących form szkodnika. Później do oprysku stosujemy preparaty o działaniu systemicznym np. Confidor 200 SL, Mospilan 20 SP lub Provado Plus AE.
lasoch - 2014-08-26, 13:26

Witam !
Czy ktoś może wie, co dzieje się z moja sosną drobnokwiatową Tempelhof ??? Jak widać na zdjęciu brązowieją jej igły :( . A młode świeczki na czubku jakby obumarły :?

A to moja mała Fukai :)

Adalbert - 2014-10-10, 16:49

Córka cyknęła na swoim świerku takie coś:



Wie ktoś co to za stwory i czy nie zagrażają roślinie?

dajana - 2014-10-14, 17:57

piękne te Wasze iglaki ;)
Adalbert - 2014-11-07, 08:59

U mnie, w niewidocznym kącie ogródka, rośnie srebrny, z którego odcinam co parę lat choinkę na święta i nie ma problemu bo regularnie odrasta na nowo :)
Cytat:

patryk85 - 2014-12-18, 11:38

Samowystarczalność wtedy jest :)
haczo - 2015-06-10, 14:07

wygląda jak sztuczne

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group