Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Zwierzęta w oczku - Ropucha szara

Hubert - 2006-08-03, 10:09
Temat postu: Ropucha szara
Taka oto śliczna paskuda zamieszkała sobie przy moim oczku. Przemieszcza się między gęstwiną pędów liliowca a rozłożystymi i dającymi cień liśćmi tui.
http://img147.imageshack....dscn9462dg1.jpg

zander88 - 2006-09-27, 16:31

Hubert, dobra fotka a ropuszka jeszcze śliczniejsza :) Ja także mam swoją znajomą ropuchę mieszkającą przy oczku, spotykam ją w zasadzie co wieczór od maja. Jest bardzo sympatyczna. Mam jeszcze żabę trawną znajomą - w zimne wieczory kąpie się na płyziznie. Widocznie lubi siedzieć w ciepłej wodzie :)
Ala - 2006-09-27, 19:02

Śliczna i taka fotogeniczna...
samuraj - 2006-09-27, 20:03

Hubert on czeka tam na soczystego całusa to napewno jest jakaś zaklęta księżniczka :) jeśli jej nie pocałujesz to się nie przekonasz :wink:
Hubert - 2006-09-28, 09:08

samuraj napisał/a:
Hubert on czeka tam na soczystego całusa to napewno jest jakaś zaklęta księżniczka jeśli jej nie pocałujesz to się nie przekonasz


Dobra, pocałuje ją, ale jak wyskoczy z niej jakaś zrzędliwa baba, to ci ją wyślę pocztą :)

samuraj - 2006-09-28, 09:34

a znasz jakieś nie zrzędliwe? :wink:
Patryk - 2006-09-28, 12:10

super i fotogeniczna pocałowałęs pocałuj i zrob fotke jak całowałes
phalina - 2006-09-29, 19:56

[quote="Hubert"]
samuraj napisał/a:
Hubert on czeka tam na soczystego całusa to napewno jest jakaś zaklęta księżniczka jeśli jej nie pocałujesz to się nie przekonasz


[Dobra, pocałuje ją, ale jak wyskoczy z niej jakaś zrzędliwa baba, quote]


ja Ci radze nie całuj to napewno czyjaś teściowa :hehe:

killer1558 - 2007-03-27, 09:28

moja królewna już jest w oku ;) (a może królewicz akurat, bo jest mniejszy) siedzi tak pod wodą już 2 dzień w tym samym miejscu dzisiaj widziałem ropuchę większą dwa razy prawie od tej na focie

Hubert - 2007-03-27, 17:40

Dziś eksplorowałem staw za cmentarzem przy ul. Poloneza w Warszawie - same ropuchy szare, wszędzie.


killer1558 - 2007-06-07, 07:31

wieczorne spotkanie oko w oko :hehe:

sir_prize - 2007-07-20, 19:06

a mnie odwiedza taki oto "ropuch"

kuba123 - 2007-07-21, 14:44

Chciałbym,żeby u mnie w oczku rozmnażały się ropuchy szare :-D Widuje je czasem na łąkach, ale w moim oczku jeszcze nie godowały :-( Może w przyszłym roku.
To chyba jest spowodowane ich silną więzią do stawów w których sie urodziły. Czy jest szansa,że zmienią ich rodzimy staw na mój??

AurorA - 2007-07-22, 02:10

Jak masz wystarczająco dużo roślin i kryjówek to ropuchy przyjdą prędzej czy później.
kuba123 - 2007-07-24, 21:56

Dzisiaj widziłem dwie ropuchy szare. Jedna była baaardzo duża, a druga mała. Wygladało to jak samiec i samica.
Wpuściłem je do oczka.
Ciekawe czy na wiosne sie zjawią? :)

Bajbas - 2007-07-25, 10:34

kuba123 napisał/a:
Wpuściłem je do oczka.

Kuba im teraz nic po oczku. Musze mieć fajny ogród to może zostaną. Jak mają dużo kryjówek (kamienie, drewno, liście itp.) to nawet w największe upały w oczku ich nie zobaczysz. U mnie jedynie żaba moczarowa wchodzi do wody odświeżyć się . Ropuchy wejdą dopiero na gody.
Pozdrawiam, Bajbas

kuba123 - 2007-07-25, 12:28

Jednak opłacało sie wpuszczać. Osiedliły w szczelinach pod kamieniami przy stawie.
iwosek - 2007-07-25, 12:37

Bajbas napisał/a:
kuba123 napisał/a:
Wpuściłem je do oczka.

Kuba im teraz nic po oczku. Musze mieć fajny ogród to może zostaną. Jak mają dużo kryjówek (kamienie, drewno, liście itp.) to nawet w największe upały w oczku ich nie zobaczysz. U mnie jedynie żaba moczarowa wchodzi do wody odświeżyć się . Ropuchy wejdą dopiero na gody.
Pozdrawiam, Bajbas

dlaczego ich nie zobaczysz :-D moje ropuchy <teraz wiem ze to ropuchy>
przes ostatnie upaly caly czas siedzialy w wodzie znaczy w polowie,
i codziennie wieczorem przychodza sie wykapac do oczka :evil: :evil:

kuba123 - 2007-07-25, 12:46

JA też widywałem w upaly ropuchy "kapiące" się w oczku ;)
iwosek - 2007-08-12, 01:35

ostatnio mam plage ropuch :evil: lataja po calym oczku i ogrodzie, zrzucaja kamienie ogolnie demolka :evil:
kuba123 - 2007-10-12, 21:59

Zrobiłem filmik, a nastepnie wyodrebniłem z tego takie cudne zdjęcie: :) :-D Co o tym zdjęciu myślicie?
Kaef - 2007-10-12, 22:39

Wcina mszyce????
kuba123 - 2007-10-12, 22:44

Chciałbym, zeby tak było, ale to była mrówka chodząca po mszycach.
Kaef - 2007-10-13, 00:09

To fakt, szkoda. Ja u siebie będę musiał zatrudnić biedronki bo mszyce mi niszczą kosaćce i strzałki :/ U mnie ropuch niestety nie ma już od paru lat.
AurorA - 2007-10-13, 00:17

fajna fotka , szkoda że tak mała. :good:
killer1558 - 2008-04-11, 07:23

krokodyl i jego potomstwo :hehe:


wojtas - 2008-04-11, 08:20

fajne.dużo ropuch jest w oczku?
killer1558 - 2008-04-11, 08:52

trudno policzyć inwentarz ale sporo parę parek i singli ponad 15 szt :P
wojtas - 2008-04-11, 17:05

A ja nie mogę się doczekać na ropuchy zielone.Tak pięknie śpiewają.
kuba123 - 2008-04-11, 17:13

U mnie para ropuch zielonych złożyła skrzek :P Niedawno widziałem setki ropuch zielonych :)
jeżeli chodzi o parę w ampleksusie ropuch szarych to nie złożyły skrzeku tylko gdzieś polazły i przed chwilą wróciły, a samica wlokła za sobą zwinięty sznur uschniętego skrzeku :x Jeszcze niedawno cieszyłem się, ze pierwszy raz będę mieć w oczku kijanki ropuch szarych i nie wyszło... może za rok... :?

wojtas - 2008-04-11, 18:20

To wyjątkowo wcześnie jak na zieloną.U nas masowo godują zwykle w maju,ale w tym roku zapewne bedą wczesniej,na razie ich jeszcze nie spotkałem.
kuba123 - 2008-04-11, 18:37

Ropuchy zielone (para) składa właściwie to cały dzień ten skrzek. Zadziwia mnie długość sznura jaj i ich ilość :-o para ropuch szarych właśnie składa resztę skrzeku, więc może jakaś liczba kijanek będzie :P
Od początku roku:
21 kłębów skrzeku żab trawnych
1 sznur skrzeku ropuch zielonych
1 sznur skrzeku ropuch szarych
Ryb nie mam, więc jest duża szansa, że pokaźna ilośc małych zab wyjdzie z tego stawu i za kilka lat będzie godować

Bajbas - 2008-04-15, 08:21

kuba123 napisał/a:
Ryb nie mam, więc jest duża szansa, że pokaźna ilośc małych zab wyjdzie z tego stawu

jak będą miały czym żywić się kijanki. Ja kiedyś nie ruszałem skrzeku, ale efekt był taki, że jeszcze w sierpniu kijanki były w wodzie. Przy rozsądnej redukcji koniec czerwca początek lipca ropuszki już ruszały w świat. Mają chyba wtedy większe szanse, że przeżyją przez zimę
Bajbas

wojtas - 2008-04-15, 12:49

Nawet w niezarybionym zbiorniku są zwykle larwy ważek,żółtobrzeżków i inne organizmy,które redukują liczbę kijanek do rozsądnego poziomu.W świeżo założonych oczkach rzeczywście rozwój kijanek może być opóżniony z powodu nadmiernego zagęszczenia i niedoboru pokarmu.
kuba123 - 2008-04-15, 12:50

O pokarm to w ogóle się nie martwię - mam drugie oczko całkowicie zarośnięte glonami :P Glony są niemal na całej powierzchni wody. Po prostu będę przerzucał te glony i kijanki będą miały co jeść ;) .
Mam pytanie czy kijanki ropuch szarych i żab będą jadły skrętnicę? - bo tego jest też dużo.

Yahilles - 2008-04-15, 12:51

Bajbas napisał/a:

jak będą miały czym żywić się kijanki. Ja kiedyś nie ruszałem skrzeku, ale efekt był taki, że jeszcze w sierpniu kijanki były w wodzie. Przy rozsądnej redukcji koniec czerwca początek lipca ropuszki już ruszały w świat. Mają chyba wtedy większe szanse, że przeżyją przez zimę
Bajbas

Widocznie taka ich natura. Płazy nie potrzebują pomocy tego rodzaju, poza tym są pod ochroną i ich jajek nie wolno "przerzedzać" jak to praktykujesz.

kuba123 - 2008-04-15, 12:59

wojtas napisał/a:
Nawet w niezarybionym zbiorniku są zwykle larwy ważek,żółtobrzeżków i inne organizmy,które redukują liczbę kijanek do rozsądnego poziomu.W świeżo założonych oczkach rzeczywście rozwój kijanek może być opóżniony z powodu nadmiernego zagęszczenia i niedoboru pokarmu.

Latem w moim oczku jest zatrzęsienie ważek :-o czasem kilkadziesiąt naraz lata nad oczkiem. Jednak ważki i żółtobrzeżki nie wpływają znacząco na ilość larw płazów, zdecydowanie bardziej ryby.

wojtas - 2008-04-15, 12:59

Wszelkie glony/pokarm roślinny/ będą jadły.Kiedyś w młodości eksperymentowałem z odchowem kijanek w akwarium,i podstawowym pokarmem była suszona pokrzywa.Rosły nieżle i przeobrażały się często juz w maju.W tamtych czasach żaby brunatne i zielone nie były objęte ochroną.
kuba123 - 2008-04-15, 13:07

wojtas napisał/a:
Wszelkie glony/pokarm roślinny/ będą jadły.Kiedyś w młodości eksperymentowałem z odchowem kijanek w akwarium,i podstawowym pokarmem była suszona pokrzywa.Rosły nieżle i przeobrażały się często juz w maju.W tamtych czasach żaby brunatne i zielone nie były objęte ochroną.


Czyli skrętnica będzie dobra ;) Spróbuje ususzyć pokrzywę i zobaczę co z tego będzie. Jednak nie wiem czy to dokarmianie jest tak potrzebne, bo przecież w moim oczku te kijanki mają do dyspozycji dużo miejsca i glonów, a jak na razie to roje kijanek przebywają blisko siebie i czyszczą np. kamień.

Bajbas - 2008-04-15, 17:47

Yahilles napisał/a:
Płazy nie potrzebują pomocy tego rodzaju

o tu się bardzo mylisz. Oczko pełniące funkcje basenu to zupełnie inna woda niż np. rowy na łąkach, gdzie różnego szajsu jest pod dostatkiem. W moim zbiorniku nie ma tyle pokarmu by kilka tysięcy kijanek się rozwinęło.
Yahilles napisał/a:
poza tym są pod ochroną
a to są prawa w dobrej intencji, ale nie zawsze sensowne. W naturze wiele stworzeń redukuje liczbę potomków by tę zostawioną część wyżywić.
:piwko: Bajbas

Yahilles - 2008-04-15, 17:59

Powiedz, co to za różnica, że kijanki zginą naturalną śmiercią, bo będzie ich za dużo (dla tego jest ich tak dużo, by więcej przeżyło) niż gdybyś miał wyrzucać skrzek?
Bajbas - 2008-04-15, 18:34

Yahilles napisał/a:
Powiedz, co to za różnica, że kijanki zginą naturalną śmiercią

jak zredukuje liczbę skrzeku to kijanki się wcześniej przepoczwarzają, wychodzą z wody i pod koniec jesieni to są już całkiem spore płazy. Mają szansę przeżyć w zderzeniu z ludźmi, zimą, kretami (podobno też je trzebią) i innymi. Jak wychodzą jesienią i są takie jak paznokieć i ledwo się ruszają to nie mają szans w zderzeniu z warunkami jakie panują zimą w mieście. Muszą mieć szansę podrosnąć latem.
Ja jestem po ich stronie, ale moje oczko to nie jest ich naturalny zbiornik. Stąd moje zachowanie. Liczba ropuch wracających na gody jest coraz większa. Niestety w tym roku 4 samce i jedna samica. Już rozplotła sznurki i sobie poszła. Zobaczymy może jeszcze jakaś dziewczyna wpadnie. Ja w każdym razie jak miałbym czas to ściągnąłbym jeszcze trochę "towaru" z innych terenów by wymieszać geny - i nie mów mi że to niezgodne z prawem. :?
Bajbas

wojtas - 2008-04-15, 19:23

racja.Podobnie narybek ryb z póżnego tarła czesto nie przezywa zimy.Ale termin metamorfozy kijanek zależy od wielu czynników,nie tylko od zagęszczenia i dostępności pokarmu.w chodzą też w grę warunki pogodowe.Opożniony rozród wiosną i zimne lato też zapewne maja wpływ na liczebność żab w następnych latach.
fdzika - 2008-06-23, 17:05
Temat postu: Re: Ropucha szara
Hubert napisał/a:
Taka oto śliczna paskuda zamieszkała sobie przy moim oczku. Przemieszcza się między gęstwiną pędów liliowca a rozłożystymi i dającymi cień liśćmi tui.
http://img147.imageshack....dscn9462dg1.jpg



Dlaczego ropucha utonęła? Mam ich kilka, maja możliwośc wyjścia w krzaki, zreszta cały czas tam siedzą...wczoraj najwieksza z nich pływała na środku oczka zdechła...jaka może byc przyczyna?

wojtas - 2008-06-23, 18:00

Ropuchy raczej nie toną.Dobrze pływają,cały okres godowy spędzają w wodzie.Również w czasie letnich upałow czasami widywalem je w wodzie.Prawdopodobnie chronią się w ten sposób przed nadmiernym wysuszeniem. Płazy też mają swoje choroby i pasożyty.Może w tym jest przyczyna.
fdzika - 2008-06-23, 22:19

wojtas napisał/a:
Ropuchy raczej nie toną.Dobrze pływają,cały okres godowy spędzają w wodzie.Również w czasie letnich upałow czasami widywalem je w wodzie.Prawdopodobnie chronią się w ten sposób przed nadmiernym wysuszeniem. Płazy też mają swoje choroby i pasożyty.Może w tym jest przyczyna.


hm...sama już nie wiem, ostatnio wymieniłam całą wodę po nie udanym zastosowaniu pokona....nie polecam!!!!!!!!!!11 w trakcie czyszczenia wody złapałam larwę pływaka żółtobrzeżka, skurczybyk miał 8 cm i załatwił 2 ryby....woda wymieniona, czysta, zreszta obserwuję czy nie ma gdzieś jeszcze tej gnidy.....mam nadzieje, że ten przypadek z ropucha jest tylko wyjątkiem...dzięki za odp ;)

wojtas - 2008-06-24, 08:28

Dla mniejszych żab taka larwa niewątpliwie może być zagrożeniem.To chyba najgorszy wodny drapieżnik pośród bezkręgowców.
Ernest - 2009-04-06, 20:19

Dziś już nie wytrzymałem :-D
Atakują siebie,ryby i żaby zielone ,ale żeby mnie :hehe:
Choć tu zboczku :hehe: rękawiczki Ci się zachciewa :lol:


Zaatakowały mnie 4 osobniki,po zaśpiewaniu dla mnie serenady miłosnej wróciły do wody :)
Mają szczęście że samica się pokazała,będę musiał skrzek wyłowić :)

Adalbert - 2009-04-06, 20:24

Ernest napisał/a:
Mają szczęście że samica się pokazała,będę musiał skrzek wyłowić

A dlaczego chcesz eksmitować te sumpatyczne i pożyteczne zwierzątka?

Ernest - 2009-04-06, 20:28

Adalbert napisał/a:
A dlaczego chcesz eksmitować te sumpatyczne i pożyteczne zwierzątka?

Nigdy w życiu ,to cały przyjemność na nie popatrzeć ,może uda mi się odchować młodzież

JAREK G - 2009-04-06, 20:35

U mnie dzisiaj też jest już jeden sznur :-D Fotka trochę słaba ale coś tam widać

Ernest - 2009-04-06, 20:45

JAREK G napisał/a:
U mnie dzisiaj też jest już jeden sznur

Pastowanie pełną gębą :-D

Jakimi rozrabiakami by nie były to i tak je lubię :)
A jakimi modelami są ;)






Adalbert - 2009-04-06, 20:48

Ernest napisał/a:
A jakimi modelami są

A z oczu im patrzy tak jakby komuś chciały bęcki spuścić :hehe:

Ernest - 2009-04-06, 21:12

Adalbert napisał/a:
A z oczu im patrzy tak jakby komuś chciały bęcki spuścić :hehe:


Obecnie najładniejsze oczy w moim oczku ;)

castleman - 2009-04-08, 17:05

Moje oczko jakoś niestety omijają do rozrodu ale podobne osobniki widuje na działce.
Oczy mają uwodzicielskie :hehe:

samuraj - 2009-04-08, 19:12

u mnie jest już 3 pary i jeden samotny pan :)
Ernest - 2009-04-23, 19:27

samuraj napisał/a:
u mnie jest już 3 pary i jeden samotny pan :)


Darek to u Ciebie było super ,u mnie większość męska :lol:

Tak jak napisałem tak zrobiłem ,tylko nie znalazłem skrzeku :???: ,kijanki tak :yess:
Wyłapałem około 50 sztuk do wiaderka,trochę zostało :-( ,spróbuje dołapać



A później wpuściłem do kontenera ,to ich pewny obecny dom



Mam nadzieję że uda mi się wyprowadzić z kontenera młodych modeli :)

samuraj - 2009-04-23, 20:32

U mnie cala zeszloroczna trzcina jest oplątana skrzekiem , kijanek jeszcze nie widziałem ale jeśli uda mi się jakieś złapać to też je przetransportuje do oczka-filtra tam nie ma ryb :)
diona-15 - 2009-06-23, 21:22

moja ropuszka:

ewa535 - 2009-11-29, 12:44
Temat postu: Dlaczego warto wpatrywać się w dno oczka?
Własnie jak tak sie wpatruję i wpatruję moja rodzina trochę sie puka w głowę (szczególnie jak to robię o tej porze roku kiedy mżawka , ziąb a normalni ludzie piją kawę przed kominkiem).
Ale jednak warto !
Dzisiaj dostrzegłam na samym dnie żabę. Myślę śpi biedactwo. Ale dlaczego na plecach???
Trochę bałam się jej dotykać-moze obudzę? ale strach przed ewentualnym trupem w oczku wziął górę.
Bardzo długim kijem jakoś ją podepchałam ku górze i podbierakiem wyłowiłam zwłoczki.
Chyba to ropuszka, była nieduża.
Dlaczego umarła ?

Vanka - 2009-11-29, 12:49

Ewa,
A masz pewność, że zdechła? Ropuchy i zaby hibernują i tak mniej więcej to wyglada :???: , on ma całkiem ładny kolor jak na zdechłą :-o ..ale moze się mylę :roll:

ewa535 - 2009-11-29, 13:08

O Boże VAn ! :-o nie pomyślałam o tym !
Ale nie ożywiłoby jej to moje wyciąganie kijaszkiem?
Faktycznie sztywna to ona nie była , ale pomyslałam,ze przez to, że "rozmiękła"
Lecę zatem na dwór po nią (chyba ,że koty i psy były pierwsze, bo ją połozyłam kolo śmietnika dla lisów). Wło,żę do wiadra z wodą - zobaczymy ?!
Ale ona w okolicach głowy miała taką woalkę, na zdjęciu widać taką błonę. MYśłałam,że to przez to, że ryba (i żaba chyba też) psuje sie od głowy.

[ Dodano: 2009-11-29, 14:04 ]
Byłam tam gdzie ją wyrzuciłam.....Nie ma śladu :((
Albo ptaki ( bo lisy w-padaja wieczorem) albo poszła z powrotem do oczka -ale jesli tak, to chyba jakąś okrężną drogą bo jej nie znalazłam :???:
Teraz to koniecznie WAs proszę o diagnozę : czy ona żyła tylko spała ????? - zdjęcie wyżej przed postem VAn.
Bo mam teraz straszne wyrzuty sumienia :((

Vanka - 2009-11-29, 14:31

Ewa pogrzebałam po necie i ... cóż, może to jednak był trupek ropuszki, ale całkiem świezy trupek. Prawdopodobnie ostatnie ciepłe dni spowodowały wybudzenie się ropuch, które głupieją i szukają miejsc lęgowych czyli wody. Przez to, że są zbyt długo w wodzie pozbawionej w tej chwili naturalnego natleniacza jakim są rośliny(na wiosne zaczynają rosnąć) najnormalniej się duszą. To chyba tak wyglada, ale może ktos kto miał podobne zdarzenia wypowie się na ten temat.
delpen - 2011-05-29, 14:31

Witam wszystkich forumowiczów z okazji pierwszego posta.

Odświeżę temat trochę. U mnie małe ropuszki zaczęły właśnie wychodzić z wody.

Poniżej kilka zdjęć, w tym jednej nie do końca przepoczwarzonej (?) ropuszki.











Na koniec jeszcze ciekawe zdjęcie dwóch dorosłych osobników z nieproszonym gościem:



Pozdrawiam

Vanka - 2011-05-29, 21:25

delpen, Witaj :)
Ciekawe zdjęcia :) , moze cos więcej na temat zbiornika w którym się wykluły?

delpen - 2011-05-30, 18:11

Zbiornik jest świeży, bo dopiero w tym roku powstał. No, może rok temu był prototyp, ale właściwie dopiero w tym roku jest jak należy. Może za jakiś czas wrzucę jakieś fotki czy coś.

Z tymi ropuchami się związałem mocno, bo skrzek został złożony w momencie nalewania wody i układania kamieni (co mi utrudniało układanie zresztą. musiałem lawirować między nim, żeby go nie zniszczyć ... yhhh) i dzień w dzień je obserwowałem. A tu dziś zaskroniec wpadł do stawu i zaczyna siać spustoszenie wśrod tych ropuszek, które jeszcze w stawie pozostały.

jurek47 - 2011-07-23, 19:49

taka pięknooka osidliła się w oczku..
Gosik - 2011-07-23, 20:30

No Jurek, toż to taka sama księżniczka, jak moje oczko kiedyś nawiedziła :-o może to ta sama, bo mojej nie widać od jakiegoś czasu :P

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group