Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Rośliny wodne - Żabiściek pływający, hiacynt, salwinia

kasia - 2006-05-26, 20:23
Temat postu: Pistia najpierw zżółkła a potem zgniła. Dlaczego?
W zeszłym roku wiosną miałam pistie. Do połowy lata pięknie się rozrosła, ale potem zaczeła żółknąć i gnić. :cry:
Podobno karasie (mam ich 4) podgryzają im korzenie. Czy to prawda?
Proszę o podpowiedż jak temu zaradzić.

Z góry dziękuję.

AurorA - 2006-05-27, 01:18

Zdarza się to bardzo często i to nie wina karasi. Trudno temu zaradzić. Chodzi o dostepność substancji odżywczych w wodzie, ilośc słońca i temperaturę.
kasia - 2006-05-27, 12:38

Oczko jest nasłonecznione przez ok. pół dnia, a temperatura utrzymywała się w granicach 15-20 stopni. Nie wiem jak z substancjami odżywczymi, bo tego nie zmierzę.

Pokuszę się i w tym roku wpuszczę je do mojego oczka jeszcze raz (bardzo ładnie wyglądały) - najwyżej zmarnieją.
Dziękuję :)

AurorA - 2006-05-27, 16:36

Przeczytaj jeszcze to:
http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=142

killer1558 - 2006-07-26, 12:51
Temat postu: Żabiściek pływający, hiacynt, salwinia
prosze o rady jak można przechować Żabiściek pływający przez zimę i kiedy należy go wyciągnąć z oczka ponieważ prawdopodobnie na wiosnę będę czyścił oczko i napewno zostawiając roślinę w oczku bym wyczyścił je z nasion ,może ktoś zna dobry sposób? i jeszcze jedna sprawa chodzi o hiacynt wodny czy udało by się go przezimować w warunkach szklarniowych
Pawel Woynowski - 2006-07-26, 15:29

Czy chcesz czyścić przed rozpoczęciem wegetacji czy później. Jeśli przed, to należało by przed jesienią przenieść go do dużego zbiornika z wodą z oczka i małą ilością mułu na dnie. Zimuje na dwa sposoby: jesienią jego nasiona opadają na dno, skiełkowane wypływają wiosną, lub jesienią wytwarza pączki przetrwalnikowe zimujące w mule. W czasie gdy roślina nie zacznie przygotowywać się do zimy (więdną i odpadają liście) trzeba zastosować nawóz do roślin wodnych w akwariach. Wiosną po porządkach w oczku przeniesiesz skiełkowane z nasion lub pączków przetrwalnikowych rośliny do oczka.
Jeśli później, to jedynie przenosisz rośliny na czas czyszczenia do pojemników z wodą. Przezimują w oczku, bez żdnego uszczerbku dla nich.

Natomiast chiacynt powinien bez problemów przeziomować w ciepłej szklarni w pojemniku perforowanym wyłożonym jutą i zasypanym substratem w którym rósł, wstawionej do pojemnka z wodą, np wanny.

killer1558 - 2006-07-26, 16:17

prawdopodobnie przed rozpoczeciem wegetacji dlatego też pytałem mniej więcej w jakim czasie je przenieść z oczka do pojemnika to teraz juz mniej więcej wiem dzięki ,tylko z tym hiacyntem nie bardzo rozumię mam go w oczku w tej chwili jako roślina pływająca czy mam jak będę go przenosić dać w jakiś substrat to znaczy piasek +glina czy dalej ma sobie pływać jako roślinka pływająca w jakimś pojemniku no i oczywiście do szklarni,jestem w dobrym położeniu bo u szwagra miejsca kupę w szklarni a cały rok idzie produkcja pomidorka no i on na tym skorzysta bo jak przezimuje hiacynt to zostanie coś dla niego do stawu
AurorA - 2006-07-26, 16:29

Szanse przezimowania hiacynta sa zbliżone do zera - chyba nawet nie warto próbować.
Jak sie uprzesz to posadź go w donicy w błotku, w maksymalnie nasłonecznionym miejscu i pilnuj by nie miał za chłodno - mi się nie udało.

Co do żabiścieku to jak zacznie zamierać na końcach rozłogów wytwarza turiony. Trzeba je zebrać i wsadzić w słoik z zimną wodą w piwnicy. Turiony sa małe i zajmują niewiele miejsca - rosliny odradzają sie w maju.

Pawel Woynowski - 2006-07-26, 21:14

[quote="AurorA"]Szanse przezimowania hiacynta sa zbliżone do zera - chyba nawet nie warto próbować.
Jak sie uprzesz to posadź go w donicy w błotku, w maksymalnie nasłonecznionym miejscu i pilnuj by nie miał za chłodno - mi się nie udało./quote]

W ogrzewanej szklarni nie udało Ci się go przezimować.

zimowanie: Do pojemników, na przezimowanie, przenosimy ją gdy temperatura wody spada poniżej 15ºC. W tym okresie przechowujemy ją w pomieszczeniu w temp. 10-20ºC, w podłożu błotnisto - próchnicznym.

AurorA - 2006-07-26, 21:59

Niewiele osób może pochwalić się szklarnią, a tym bardziej ogrzewaną. Ja takowej nie posiadam więc próbowałem zimowania w mieszkaniu w temperaturze około 18 stopni. Szybko dostał grzyba. Porozmawiaj ze szkółkarzami - każdego roku sprowadzają nowe hiacynty i pistie - jakby zimowanie było proste to by zimowali.
killer1558 - 2006-07-27, 08:57

Paweł napisał/a:
w podłożu błotnisto - próchnicznym.

a z czego zrobić taką mieszankę najlepiej i czy wstawić to w pojemniku z wodą
AurorA napisał/a:
Niewiele osób może pochwalić się szklarnią,

tutaj mam zamiar to przechować temp.około 26 stopni cały rok

Pawel Woynowski - 2006-07-27, 11:53

Musi to być ziemia z dużą zawartością próchnicy i o odczynie lekko kwaśnym. Taką ziemię w naturalnych warunkach można zdobyć w lesie z pod dębów. Trzeba odkryć warstwę ściólki i pod nią jest wyśmienita ziemia do roślin lubiących niższe pH. Pojemnik perforowany, wyściełamy jutą (substrat nie będzie wypłukiwany) następnie nasypujemy do ok połowy wysokości pojemnika ziemię, w miejscu gdzie będą korzenie rośliny nasypyjemy łyżeczkę długo działającego nawozu np. Osmocote, wkładamy roślinę i obsypujemy ją ziemią. Pojemnik wstawiamy do np. wany na taką głębokośc aby pojemnik z rośliną był całkowicie zalany z wody wystaje jedynie rozeta liściowa (tak jak ma to miejsce w oczku).
AurorA - 2006-07-27, 11:59

Próchnica i kompost są wprawdzie żyznym i dobrym podłożem, jednak moga być siedliskiem grzybów. Chyba bezpieczniej będzie dać torf z piaskiem + trochę nawozu.
Łatwiej jest przezimować pistię.

Pawel Woynowski - 2006-07-27, 16:49

AurorA napisał/a:
Próchnica i kompost są wprawdzie żyznym i dobrym podłożem, jednak moga być siedliskiem grzybów. Chyba bezpieczniej będzie dać torf z piaskiem + trochę nawozu.
Łatwiej jest przezimować pistię.


Owszem, ale można takie podłoże wysterylizować np. wyprażyć w piekarniku kuchennym przez ok 1 godz. w temp. 200°C. Albo zastosować doglebowe środki grzybobójcze:D

Mazur - 2006-07-29, 15:46

Dobrze piszecie to taraz powiedzcie jak przezimować pistię, kupione już padły ale pozostawiły potomstwo, kilka młodych i chciałbym je przezimować.
Wyprzedzę pytanie mieszkam w bloku, szkarni nie posiadam, w mieszkaniu zimą ciepło ok.22-23 *C.
Będę spokojniej spał jak uzyskam potwierdzenie że kotewka przezimuje w oczku.
Napowietrzacz już mam, jeszcze z 2 grille na działce z elektrykiem i będę miał dostęp do 230V w zimie chyba że zmieni się elektryk :x .

AurorA - 2006-07-29, 19:55

Pistie spróbuj przezimować w akwarium w nasłonecznionym miejscu - może być na parapecie. Starsze rośliny giną i wydają młode coraz mniejsze - do wiosny można utrzymać takie maluszki, ale nie wiem czy warto.

Co do kotewki to Cię pocieszę - to roślina jednoroczna - jeśli nie zawiązała orzechów możesz zacząć się z nią żegnać.

Szymon - 2006-08-02, 13:10

hmmmm... moi Drodzy Przyjaciele , czytam sobie i czytam / będąc szkółkarzem , próbujac z tego wyżyć - sam nie zimuje ani pistii ani hiacynta ani kotewki / odradzam ponieważ jakiekolwiek próby kończa się zazwyczaj wynikiem negatywnym /
jackon - 2006-08-23, 10:05

Szymon ma racje
moi znajomi kiedys byli producentami roslin wodnych akwariowych
wszystko pedzili w ogrzewanej szklarni
pistie bez problemow zima przetrzymywali, natomiast z hiacyntem mieli sporo problemow
z regoly na wiosne kupowali mlode sadzonki
w dobrze oswietlonym akwarium bez wiekszych problemow mozna przezimowac pistie, pod warunkiem ze odrywa sie do zimowania mlode rosliny
pozdrawiam
Jacek

Hubert - 2006-08-23, 11:07

A ja właśnie przeniosłem do kilku swoich akwarium i jednego akwaterrarium młode pistie z oczka. Na razie nie marnieją, zwłaszcza w akwaterrarium, gdzie jest duża przestrzeń między poziomem wody a szklaną pokrywą, rosną bardzo dobrze. To samo zrobię z odnóżkami hiacynta - muszę sam się przekonać, jak to jest z zimowaniem tych gatunków.
jackon - 2006-08-23, 12:05

zycze powodzenia:))
Jacek

AurorA - 2006-08-23, 16:18

Ja juz to przerabiałem parę lat temu :P ale teraz chcę spróbować zimowania wywłócznika brazilijskiego w akwarium.
samuraj - 2006-09-20, 21:22

jaksię czuje w waszych oczkach żabiściek bo w moim już stracił zielony kolorek :cry: wszyskie liście są już brązowe--czy to już pora aby go wyciągnąć ? czy zostawić i posprzątać wiosną?
AurorA - 2006-09-20, 21:30

Ten co u mnie rósł na słońcu jeż ze dwa tygodnie temu skończył na kompoście - wygladał kiepsko. Ale mam w cieniu całkiem ładną kępkę choć dobrały się do niej mszyce :evil:
ZiK - 2006-09-20, 22:38

samuraj napisał/a:
jaksię czuje w waszych oczkach żabiściek bo w moim już stracił zielony kolorek :cry: wszyskie liście są już brązowe--czy to już pora aby go wyciągnąć ? czy zostawić i posprzątać wiosną?

U mnie też żabiściek ma zżółknięte liście i traci kolor.To chyba normalne ale jeszcze go nie wyciągam. :P
:pa:

Ala - 2006-09-20, 22:47

Mój też brzydki. Wyrzucę i co ? Co zrobić, żeby w przyszłym roku się odrodził? Ja akurat nie mam problemu- jest go pełno w rowie obok mojego domku w lesie, ale nie wszyscy mają taką "metę". :wink:
samuraj - 2006-09-21, 06:08

również mam zdobyczny żabiściek a nawet na siłę mogę podmienić na zielony bo też taki widziałem kilka dni temu ale chyba jeszcze zostawię ten co mam ponieważ służy za schronienie dla "przecinków" ale już wiem że prędzej czy później należy go usunąć
Patryk - 2006-09-21, 11:24

echhh to zależy kto ma waruki na przezimowanie hiacynta ja na 90%przezimuje mam domek nie ogrzewani koło 10-20c zimą lub kotłownia 20-15c słoneczka dosc mało dosc dużo w sam raz
AurorA - 2006-09-21, 17:32

Patryk napisał/a:
echhh to zależy kto ma waruki na przezimowanie hiacynta ja na 90%przezimuje mam domek nie ogrzewani koło 10-20c zimą lub kotłownia 20-15c słoneczka dosc mało dosc dużo w sam raz


Hiacynty dostaniesz piękne i wyjatkowo zdrowe - zobaczymy czy CI się uda. Powodzenia

Patryk - 2006-09-21, 18:04

wiesz co zrobi zdenerwowany 2klasista :D :D
killer1558 - 2006-09-21, 19:25

mam pytanie o zabisciek czy mam go wyzucic z oczka na zime, no wioadomo nasionka poobrywam i do słoika a czesc do przechowalni,ale co zresztą to znaczy z listkami po ostatnich postach rozumie ze wszyscy go wyzucaja
Patryk - 2006-09-21, 20:05

ja polecam jsc do szklaża i kupic akwa 15L o wymiarach 20-30cm długosci i 10-20cm szer i wys do 10cm i tam zimowac pistie żabiscieka i inne
samuraj - 2006-10-11, 09:06

wczoraj przyszedł czas na żbiściek -wylądował na kompostowniku ale wcześniej wyskubałem nasionka i plum do oczka :) ciekawe czy wiosną coś się z nich wykluje a jeśli chodzi o hiacynt to jeszcze pływa bo nadal jest zielony , niektóre listki już zaczynają czarnieć ale jak na razie jeszcze ładnie wygląda 8)
AurorA - 2006-10-11, 12:13

samuraj napisał/a:
wczoraj przyszedł czas na żbiściek -wylądował na kompostowniku ale wcześniej wyskubałem nasionka i plum do oczka ciekawe czy wiosną coś się z nich wykluje a jeśli chodzi o hiacynt to jeszcze pływa bo nadal jest zielony , niektóre listki już zaczynają czarnieć ale jak na razie jeszcze ładnie wygląda


Mój żabiściek trafił na kompost w sobotę - woda była tak zimna że mi mało ręce nie odpadły, wyskubałem z pół słoika pączków zimowych - zimać mam zamiar w piwnicy.
Hiacynt w moim oczku też nieźle sobie jeszce radzi choć zaczyna dostawać plamek.

Patryk - 2006-10-12, 11:35

móje hiacynty już tez dostaja plamki alw jeden co już go zimuje ma tylko 5-6-7plamek czy nawet 2 plamki
Hubert - 2006-10-15, 15:34

AurorA napisał/a:
teraz chcę spróbować zimowania wywłócznika brazilijskiego w akwarium.


A tak oto moje pistie, hiacynt i wywłócznik brazylijski po przeniesieniu miesiąc temu z oczka mają się teraz w domowym akwaterrarium. Pistie co prawda żółtną, a hiacynt czernieje, ale wciąż wypuszczają nowe liście. Wywłócznik natomiast rośnie jak szalony.
http://www.fotosik.pl/pok...20b01a6d94.html

koczisss - 2006-11-01, 22:36

Przeniosłem jakieś półtora miesiąca temu jedną pistię z młodymi. Teraz ona trochę straciła liści, a młode pooddzielały się. Nie są duże, część listków trochę żółknie, ale jakoś sobie rosną :) Mam nadzieję, ze przetrwają do wiosny :?
Przeniosłem też hiacynta w tym samym czasie, była to dość mała roślina, którą oddzieliłem od macierzystej chwilę wcześniej. Mam teraz już dwa, podobnej wielkości, bo ten przeniesiony wypuścił kolejnego. Są małe w porównaniu do tych z oczka wodnego, ale wypuszczają kolejne roślinki. Zastanawiam się, czy uda mi się je dotrzymać do wiosny, bo niby rozrastają się, ale mimo wszystko część listków czarnieje i mają ciemne kropki. Co o tym sądzić? Jak się rozmnażają, to dobry objaw, ale z drugiej strony czerniejące listki?
Może jest zbyt ciepłe i wilgotne powietrze pod szybą?
Oświetleniem są dwie świetlówki 18 W i jedna 13 W, myślę, że takie jest wystarczające?

AurorA - 2006-11-01, 23:22

Testuje wszystkie metody zimowania - najpóźniej wiosną powiem wszystkim czy warto próbować. Hiacynty, pistie, salwinia i wywłócznik brazilijski są w pięciu akwariach. Posadziłem też hiacynty w doniczkach. Jak na razie najlepiej zachowuje sie limnobium.
Salwinia wprawdzie puszca młode listki ale stare czernieją i pleśnieją. Liście pisti w oczku sterczące pionowo do góry w akwa położyły się na wodzie. najgorzej wyglądają hiacynty w doniczkach - liście żółkną.






Ala - 2006-11-01, 23:23

A może hiacynta spróbować tak jak papiruska, do doniczki, ziemię zalać wodą i na parapet np. południowy?
AurorA - 2006-11-01, 23:29

Ala napisał/a:
A może hiacynta spróbować tak jak papiruska, do doniczki, ziemię zalać wodą i na parapet np. południowy?


Ten wariant też testuje :P

vivit - 2006-11-01, 23:41

Ja wstawiłem pairusa do starej miskiplastikowej i uzupełniłem Pistiami i Hiacyntami...:d
Zobaczymy jak przezimują.. :?:

JAREK G - 2006-11-01, 23:43

Ja testowałem dwie zimy, pistie i hiacynta do pojemnika z ziemią i parę centymetrów wody i do garażu na okienko ( co prawda wschodnie) i nigdy mi się nie udało :( . Także AurorA, trzymam kciuki może się tobie uda :) i będziemy znali sposob jak przezimować te roślinki (jak oczywiście go zdradzisz) :P
AurorA - 2006-11-01, 23:46

Ja próbuję co roku - jak dotad bezskutecznie. Teraz wyciągnąłem cały arsenał metod :D aby mieć pewnośc czy są szanse - to ostania próba w razie przewidywanego niepowodzenia. :P
koczisss - 2006-11-01, 23:50

AurorA napisał/a:
Ja próbuję co roku - jak dotad bezskutecznie. Teraz wyciągnąłem cały arsenał metod :D aby mieć pewnośc czy są szanse - to ostania próba w razie przewidywanego niepowodzenia. :P


Jeśli nie udaje Ci się zimować tych roślin, a je sprzedajesz, to skąd bierzesz na wiosnę nowe okazy?

JAREK G - 2006-11-01, 23:51

Ja już więcej nie próbuje :?
AurorA napisał/a:
to ostania próba w razie przewidywanego niepowodzenia.

To tym bardziej ściskam palce żeby z tego coś się uchowało :)

AurorA - 2006-11-01, 23:57

koczisss napisał/a:
Jeśli nie udaje Ci się zimować tych roślin, a je sprzedajesz, to skąd bierzesz na wiosnę nowe okazy?



Kupuję. Wiosną sprowadza się je z zagranicy (Tajlandia, Izrael itd.) Dlatego na wiosnę są najdroższe. Jak już się w naszym kraju rozrastają to cena spada.

Przeczytaj cały wątek od początku.

koczisss - 2006-11-02, 00:02

Tak się zastanawiam, czy gdyby ewentualnie udało si przezimować hiacynta, czy pistie, to po wsadzeniu do oczka przeżyje?
Może słońce spalić i tyle będzie z całego wysiłku i chuchania przez całą zimę.
Przecież w warunkach domowych jest słabsze światło, a i nie ma promieniowania UV, czyli rośliny są bezbronne na zewnątrz.

Tylko o czym ja tu gadam, jako nowicjiusz, skoro Tobie i innym, którzy siedzą w temacie już kilka lat nie udaje się ta sztuka, to mi ma się udać? :???:

Hubert - 2006-11-03, 11:05

AurorA napisał/a:
Salwinia wprawdzie puszca młode listki ale stare czernieją i pleśnieją


A u mnie w jednym akwa zarosła prawie całą powierzchnię.

killer1558 - 2006-11-03, 12:52

pięknie to wygląda :brawo: ja mam tylko jedną ale zaczyna puszczać zielone listki bo była cała brazowa :)
AurorA - 2006-11-03, 13:09

Hubert napisał/a:
A u mnie w jednym akwa zarosła prawie całą powierzchnię


killer1558 napisał/a:
pięknie to wygląda


Wyglada tak sobie - bardzo rzadka - salwinia powinna być gęściutka - ta jest mocno wyciagnięta - pewnie z braku odpowiedniego światła

JAREK G - 2006-11-03, 14:36

Fajna ta salwina nie mam takiej roślinki, będę musiał na wiosnę sobie taką kupić :P
Hubert - 2006-11-03, 14:39

AurorA napisał/a:
bardzo rzadka


I taką ją chcę, inaczej zarosłaby całą powierzchnię wody. Ponadto regularnie ją rozrzedzam. Światło jest dobre - 2 świetlówki po 36 W.

ZiK - 2006-11-03, 14:40

JAREK G,
Nie wiem czy u Ciebie się utrzyma to roślinka delikatna myślę , że Twoje karpie ją zjedzą zaraz po wrzuceniu do oczka. :P

JAREK G - 2006-11-03, 15:05

zik napisał/a:
Twoje karpie ją zjedzą zaraz po wrzuceniu do oczka.

Pewnie tak bo się nawet osoki przez te moje "żarłacze" nie mogę dochować :x , a po zatym wszystkie pływające rosną u mnie beznadziejnie :cry:

Patryk - 2006-11-03, 19:39

ja melduje że pistie rosna jak na drożdzach a hiacynta na 99,9% przezimuje puscił ze 4-5sadzonek ale 1najwiekszego w oczku zostawiłęm i zamarzło oko ale on tylko plamek dostał jutro go prubuje odratowć
Patryk - 2006-11-03, 19:42

a i salwina i wywłocznik rosna i tylko bardzo stare liscie salwiny zdychaja i już powoli salwanie rośnie dużo kożónków
koczisss - 2006-11-03, 20:26

Jak przechowujesz te rośliny?
AurorA - 2006-11-03, 22:13

Oto najbardziej sprawdzony sposób zimowania hiacynta i pisti :D



dziś napełniłem nimi kompostownik :P

AurorA - 2006-11-03, 22:17

A to obiecana wcześniej salwinnia wmarznięta w lód

zamarzła zawartość wiaderka gdzie ją trzymałem

killer1558 - 2006-11-03, 22:44

no kurcze ja mam jedną a ty tyle zmarnowałeś :evil: :P
AurorA - 2006-12-14, 03:00
Temat postu: Raport z zimowania
Wprawdzie zima się jeszcze nie zaczęła, ale zdam obecny raport z mojego zimowania.

Hiacynt wodny w akwarium dogorywa, a ten posadzony w doniczkach (w błotku) choć początkowo obsychał jakoś zyje, ale nie wygląda ciekawie.

Pistia coraz mniejsza - często obrywam gnijące i żółknące liście i z pełnego akwarium jest już mnej niż ćwierć. Największe okazy mają obecnie po 2-3 listki wielkości 2-4 cm.

Limnobium zapowiadało się nieźle, ale teraz marnieje. Bardzo przyczyniają się do tego młode karasie (zimowane w tym samym akwarium), które bardzo upodobały sobie podgryzanie delikatnych korzeni. Jedną roślinkę mam w akwarium ze skalarami i wyglada lepiej.

Salwinia ta w akwarium nieogrzewanym czernieje i gnije ale też powoli rosnie - jest gęsta jak w oczku, ale plesnieje i generalnie jej ubywa. Ta w akwarium tropikalnym rozrasta sie bardzo szybko, ale jest rzadka i delikatna.

Wywłócznik brazylijski rośnie szybko, ale jest cienki i wydelikacony.

Marsylia początkowo całkiem zamarła, ale teraz z kłącza wyrastaja nowe listki - chyba myśli że już wiosna.

Na próbe do jednego akwarium dałem też malutką osoke - jeszcze żyje.

Napiszcie jak u Was idzie zimowanie gatunków tropikalnych.

Hubert - 2006-12-14, 06:18

A oto mój raport z zimowania roślin tropikalnych i niektórych krajowych:

1. Hiacynt wodny - w paludarium (z traszkami chińskimi) całkowicie zczerniał, więc go wywaliłem.

2. Pistia - w paludarium żółknie, a rozeta coraz bardziej się zmniejsza, w akwarium zaś ma się bardzo dobrze, ale wszystkie liście są małe, owalne, wielkości paznokcia.

3. Limnobium gąbczaste - w paludarium początkowo było zieloniutkie i wypuszczało pędy, teraz jednak na obrzeżach liści pojawiły się brązowe wżery. Pewnie wiosny nie dotrwa.

4. Salwinia pływająca - w akwarium nieogrzewanym, ale w temperaturze 26-27 C ma sie dobrze, rozrasta się tak, że co i raz muszę ją przerzedzać. Niektóre egzemplarze jednak brązowieją. Ta stojąca w plastikowym kojberku na parapecie pokryła się pleśnią.

5. Wywłócznik brazylijski - początkowo rósł bardzo intensywnie, teraz jednak w paludarium zaczął marnieć, pędy są łyse lub gdzieniegdzie zwisaja z nich zbrazowiałe resztki liści, żywo zielone są jedynie wierzchołki rośliny. Roślina w akwa na parapecie wciąż rośnie, choć powoli.

6. Osoka aloesowata - w paludarium zmarniała (zgniła).

7. Mięta wodna - w akwa na parapecie początkowo liście przyschnęły, a teraz wyrosły nowe, zieloniutkie, rośnie jednak bardzo wolno.

8. Kropidło wodne Variegata - jak wyżej.

9. Marek szerokolistny - w akwa na parapecie rośnie dość dobrze i wypuszcza nowe pędy na długich rozłogach. Liście nie są jednak tak żywo zielone jak u egzemplarza w oczku.

jakja - 2006-12-14, 06:40

Hubert napisał/a:
Marek szerokolistny - w akwa na parapecie rośnie dość dobrze i wypuszcza nowe pędy na długich rozłogach. Liście nie są jednak tak żywo zielone jak u egzemplarza w oczku.

a ja marka zostawiłem w oczku - myślisz, że zmarnieje? W jeziorze w okol. mojej działki rozpanoszył się jak wodorost...

Hubert - 2006-12-14, 06:51

jakja napisał/a:
a ja marka zostawiłem w oczku - myślisz, że zmarnieje


Ja też mam teraz w oczku pięknie rozkrzewiony, żywo zielony egzemplarz. Nie wiem czy zmarnieje, bo pierwszy raz zimuje go w oczku. Chyba nie powinien, ale powiem Ci na wiosnę ;-)

Bajbas - 2006-12-14, 14:26

killer1558 napisał/a:
no kurcze ja mam jedną a ty tyle zmarnowałeś

Marek ja mam ciągle trzy wiaderka z salwinią trzymane na dworze (na ciepłym tarasie). Jak się przechowa do wiosny, możesz liczyć na udziały.
Bajbas
PS. Trzyma się pięknie. Zbrązowiała, ale ciągle rośnie - taka jesień!

JAREK G - 2006-12-14, 16:02

Hubert napisał/a:
4. Salwinia pływająca - w akwarium nieogrzewanym, ale w temperaturze 26-27 C

Masz Hubert, bardzo ciepło w domu lub w firmie :)

Hubert - 2006-12-14, 16:10

JAREK G napisał/a:
Masz Hubert, bardzo ciepło w domu lub w firmie


Tak, moje mieszkanie jest bardzo ciepłe. Dość powiedzieć, że przy takiej pogodzie jak teraz jedno lub dwa okna są prawie non stop uchylone. Mam 11 akwarii i w żadnym nie ma grzałki. Temperatura oscyluje między 26 (gdy pojedyncza świetlówka) a 28 (gdy podwojne swietlówki).

Hubert - 2006-12-14, 16:15

Zapomnialem jeszcze dodać jako pkt. 10. Mech zdrojek, który w małym akwa na parapecie nie tylko zimuje, ale rośnie w nim cały rok. To doskonały substrat do składania ikry np. przez kardynałki. Kępa zdrojka z wierzchu jest jasnozielona, wewnątrz prezentuje się nieco gorzej, ale i tak cała roślina jest bardzo dekoracyjna.
killer1558 - 2006-12-14, 17:06

Bajbas napisał/a:
Marek ja mam ciągle trzy wiaderka z salwinią trzymane na dworze (na ciepłym tarasie). Jak się przechowa do wiosny, możesz liczyć na udziały.

a więc czekam do wiosny bo w mojej okolicy nigdzie tego niema :)

Bajbas - 2006-12-15, 17:27

killer1558 napisał/a:
bo w mojej okolicy nigdzie tego niema

w mojej tez nie, kupiłem u Arka w sklepie. Przysłali mi dwie sztuki, które ledwo było widać na wodzie :P Ale potem zaczęła ostro rosnąć. W każdym razie u mnie będzie na dworze, więc nie wiem czy dotrzyma wiosny. Postaram się by nie zamrazła, ale głowy nie dam uciąć, że tak będzie. Gdyby dotrzymała to warto się w nią bawić, ponieważ robi się fajna łąka. Tylko, że ja słabo karmię ryby i one podskubywały te co pływały na ich akwenie.
Bajbas

AurorA - 2006-12-15, 18:26

Bajbas napisał/a:
W każdym razie u mnie będzie na dworze, więc nie wiem czy dotrzyma wiosny


Raczej bez szans, salwinia zimą zamiera.

Bajbas - 2006-12-15, 18:43

tak mówisz, bo sprzedajesz :P ;-)
Pożyjemy zobaczymy, Bajbas

Irex - 2006-12-15, 19:11

Zaraz zaraz...
Cytat:
Na próbe do jednego akwarium dałem też malutką osoke - jeszcze żyje.

Cytat:
6. Osoka aloesowata - w paludarium zmarniała (zgniła).

Przecież to gatunek rodzimy, pospolicie rosnący w naszych jeziorach. Zimuje bez problemu opadając na dno zbiornika. Brązowieje, a stare liście obumierają. Wypuszcza nowe na wiosnę i staje się z powrotem "pławna".
Mam ją od wielu lat. Zabiliście mi ćwieka z tym zimowaniem osoki. Może to jakaś tropikalna odmiana?

AurorA - 2006-12-15, 20:59

Irex napisał/a:
Przecież to gatunek rodzimy, pospolicie rosnący w naszych jeziorach. Zimuje bez problemu opadając na dno zbiornika.


Jasne - osoka zimuje w oczku bez problemu. Nie ma odmian tropikalnych tego gatunku - my z Hubertem po prostu badamy jej przydatność jako roślina akwariowa.
Podobnie jest z markiem szerokolistnym - przeżyje na 100% bez szwanku.


Bajbas napisał/a:
tak mówisz, bo sprzedajesz


Tak mówię bo już nie raz próbowałem, bez skutku :( , choć teraz mam nadzieję że w akwarium ogrzewanym się uda. Generalnie salwinia na zimę zamiera, a wiosną powstają nowe rośliny ze sporokarpów opadających na dno. W tym roku moje rośliny nie wytwarzały sporokarpów może dlatego te w akwarium wciąż żyją. Egzempalrze pozostawione na zewnątrz już dawno zdechły - po pierwszym mrozie.

Bajbas - 2006-12-15, 21:58

AurorA napisał/a:
Tak mówię bo już nie raz próbowałem, bez skutku

to było z ;-)
a te sporokarpy powstają w wyniku czego??? W jakich warunkach, co wywołuje ten proces? Ja zamierzam trzymać ja na granicy zera, ale bez mrozu. Próbowałeś w takich warunkach?
:soczek: Bajbas

PS. Moje próby z akwarium (ale wiosna) dały zły skutek. Chyba za duszno i za jasno jej było (salwinii)

krzych0719 - 2006-12-29, 18:50

Witam. Z tą salwinią to jest kłopot z zimowaniem w oczku. Nigdy wiosną się nie odrodziła. Zimowałem w akwarium zimnowodnym z dobrym skutkiem. Podejrzewam, że w handlu znajdują się inne obce gatunki salwinii i dlatego są te problemy. Natomiast, żabiściek rośnie dobrze, na zimę sam ginie i opada na dno. Wiosną wypływają pączki i szybko się rozrastają. Rośnie w oczku i w mini rzeczce. Nie zbieram tych pączków do zimowania, bo same dają sobie świetnie radę. Dodam, że w płynącej wodzie jest ładniejszy (bardziej zielony).

koczisss - 2007-01-10, 02:02

Czy u kogoś z Was jeszcze żyje hiacynt i pistia?
U mnie niestety już są na wymarciu :cry:
Jeden hiacynt jeszcze jakoś się trzyma, jest jasnozielony, ale pomału dostaje brązowe plamy, a kilka już tylko wegetuje, niedługo będzie po nich. Co do pistii, to mam cztery sztuki, ale to juz jest wersja mikro, nie rozwijają się, a zwijają, są coraz mniejsze.
Raczej nie uda mi się dotrzymać do wiosny, szkoda :x

killer1558 - 2007-01-10, 08:26

u mnie wszystkie hiacynty zgniły :(
ZiK - 2007-01-10, 11:22

U mnie salwinia też jest miniaturowa już brązowieje i raczej nie dotrzyma do wiosny. :cry:
AurorA - 2007-01-10, 14:56

U mnie hiacynty z akwa już wyrzucone - jeden posadzony w doniczce dogorywa.
U pisti odpadają korzenie i rośliny gniją i chyba na dniach ją wyrzucę. To była ostania próba - wygląda na to że nie ma innego wyjścia jak coroczne zakupy tych gatunków.
Ciekaw jestem jak u Patryka - to nasza ostatnia nadzieja. ;-)

Marsylia zaczeła ładnie odbijać ale strzasznie na młodych pędach mnożą się mszyce.

Wywłócznik brazylijski jakoś sobie radzi choć jest wycigniety i słąby, a na dodatek dopadł go mączlik szklarniowy, a tą zaraze trudno wytępić.

Dobrze zimuje tylko papirus i salwinia w akwarium tropikalnym.

JAREK G - 2007-01-10, 22:58

AurorA napisał/a:
To była ostania próba

Ja do tego wniosku doszedłem już w zeszłym roku w tym nawet już nie próbowałem , ale może się komuś uda :roll:

Patryk - 2007-01-20, 21:47

Siemka witam isę jeszcze raz po długiej nieobecności
A więc mój hiacynt zdechł , salwina się trzyma .A pistia trochę zbrązowiała ale niektóre są zieloniutkie i piękne .A Aurora mi mówił że wszystkim pistie pozdechały a mi jedynemu nie(Czy coś w tym stylu jak mu powiedziałem że jeszcze żyją) to prawda??

jackon - 2007-01-21, 07:41

Patryk, byles niegrzeczny i miales szlaban w domu na neta? :)
Mazur - 2007-01-21, 10:28


Patryk - 2007-01-21, 11:54

Nie miałem kupowany nowy komp i musiałem linki ze starego na nowy przez poczte wrzócić(mam już własną pocztę na onecie)
ZiK - 2007-01-21, 22:28

Patryk, Zrób fotkę i pochwal się jak wyglądają aktualnie Twoje salwinie i pistie. :D
Patryk - 2007-01-22, 20:17

Łech u mnie trochę im liście zmarniały węc będe musiał im więcej światła dać więc postaram się dać jak odrosną mi nowe
killer1558 - 2007-01-22, 23:04

ale ja widzę że w końcu Roman powraca :yahoo: na razie z Patrykiem w temacie ale my czekamy :)
Hubert - 2007-01-26, 21:22

Moja pistia stała się w akwarium drobna, ale jest zieloniutka i pokrywa powierzchnię gęstym dywanem. Co i raz musze usuwać jej nadmiar.


JAREK G - 2007-01-28, 12:24

No to u Ciebie Hubert, rewelacja i widać że się dobrze ma to do wiosny spokojnie powinna przetrzymać :roll:
badi - 2007-01-28, 13:45

Bardzo ładnie wygląda ta pistia Huberta, miałem ją kiedys w akwarium,ale niestety po jakims czasie zaczeła zółknąc,gubic liscie az w koncu znikła:( Mysle ze była to wina szyby która zakrywała akwarium oraz zbyt mocnego swiatła?
Hubert - 2007-01-28, 19:36

badi napisał/a:
oraz zbyt mocnego swiatła


Pistia bardzo lubi intensywne oświetlenie i nie lubi spadających na liście kropelek wody. U mnie pokrywa jest częściowo odkryta od góry (małe przykrycie jest usunięte), aby była lepsza wentylacja przez co para wodna się nie skrapla.

badi - 2007-01-28, 22:08

Hmm to nie wiem czemu mi zmarniały, mozliwe ze woda skraplała sie na szybie, po czym opadała na nie:)
ZiK - 2007-01-29, 12:38

Hubert, Bardzo dobrze się Ci trzyma pistia.Oby tak dalej :good:
Szymon - 2007-02-08, 10:49

Cytat:
jak już będziesz miał, to daj znać na forum,

postaram się ale narzekamm nałącze i sporo czasu mi zabiera łączenie sie z netem / o fotkach oczek na forum to na razie nie myślę / może po sezonie to zmienię



to był wrzesień i tysiące tego cudo trafiło na kompost
ps
hiacynta miałem wielkości 1m ale na razie nie spotkałem tej fotki

jakja - 2007-02-08, 11:16

Szymon napisał/a:
to był wrzesień i tysiące tego cudo trafiło na kompost

To musimy - my, oczkowicze - się znaleźć i w tym roku pomóc Tobie pozbywać się tego "świństwa"... Tylko pytanie: jak to transportować? Ze swojej strony mogę - -rawie - obiecać, że postaram się o chętnych, bo wielu mnie podpatruje i podpytuje...

AurorA - 2007-02-08, 12:33

Hiacynty zimowane w akwarium już dawno wywaliłem, a ten w doniczce choć od razu przysychał jeszcze zipie - to dzisiejsza fotka



Jak widać nie jest z nim dobrze, ale metoda skuteczniejsza od akwa.
Do wiosny i tak pewnie nie dociągnie.

pistie zostało mi kilka maluszków wielkości po parę milimetrów, ale marnieją

Ma ktoś lepsze?
Roman napisz jak u Ciebie bo fotki nie opisałeś.

AurorA - 2007-02-08, 12:39

Szymon napisał/a:
hiacynta miałem wielkości 1m ale na razie nie spotkałem tej fotki


To ja CI Szymku pomogę - oto ten hiacynt gigant: :-o



Ale do oczka coś takiego się nie nadaje, pędy są cienkie i wyciagnięte.

Patryk - 2007-02-08, 12:41

U mnie pistia zielona zielona zielona trzyma nieźle chyba przetrwa do wiosny. :)



Ps.Poczekacje na fotki może na wieczór będe miał może nie...

AurorA - 2007-02-08, 12:42

Dawaj zdjęcie :-D

Ma ktoś jeszcze hiacynta?

killer1558 - 2007-02-10, 01:37

po moim dawno nie ma śladu :-(
AurorA - 2007-02-10, 01:45

To chyba ten mój w doniczce jest ostatni w Polsce ;) , ale niedługo zdechnie :P

mam jeszcze salwinię w akwarium - wygląda no że dotrwa do wiosny, ale może być kiepsko z aklimatyzacją po ma teraz świetlówkę pod samym nosem, prawie 30 stopni i dużą wilgotność (akwa przykryte)

koczisss - 2007-02-10, 01:47

AurorA napisał/a:
To chyba ten mój w doniczce jest ostatni w Polsce ;) , ale niedługo zdechnie :P


Ja mam jeszcze niedobitka w akwarium, ale wątpię w to, że wiosny dożyje :-(

samuraj - 2007-02-12, 08:57

nie miałem pojęcia że hiacynt wyrasta do takich rozmiarów :-o
Hubert - 2007-02-24, 20:39

Marek szerokolistny, mięta wodna i wywłócznik brazylijski zimują u mnie w malym akwa na parapecie - nie giną, lecz rosną, ale bardzo powoli. Chyba urwę zielone końcówki wywłócznika i wsadzę pod wodę, bo jak zaczną marnieć to mogę nie zdążyć.


castleman - 2007-03-05, 18:30

Mój eksperyment niestety się nie powiódł, tj ani pistia, ani hiacynt nie przetrwały
w misach na parapecie okna
W niedzielę wrzuciłem resztki do oczka, raczej nie przetrwają :(

Ernest - 2007-03-05, 18:33

castleman napisał/a:
W niedzielę wrzuciłem resztki do oczka, raczej nie przetrwają :(


Mogłeś nie wrzucać do oczka ,szanse są marne a nawet zerowe :P

AurorA - 2007-03-05, 18:52

Mi przezimowała tylko salwinia i troszkę wywłócznika brazylijskiego. Reszta już dawno wywalona.
koczisss - 2007-03-05, 18:58

Ja mam tylko wywłócznika brazylijskiego, z jednej sztuki zrobiłem pięć :)
I trzy marne pistie, ale myślę, że raczej nie dotrwają do prawdziwej wiosny, no może jedna ma jakieś szanse.

JAREK G - 2007-03-05, 19:06

Te w doniczkach też Arek wywaliłeś :?: Ja wywłócznika brazylijskiego zimuje w oczku i nie ma problemów :P
AurorA - 2007-03-05, 19:09

JAREK G napisał/a:
Te w doniczkach też Arek wywaliłeś

Tak niestety dokonały żywota, choć walczyły dzielnie. Brazyliski tez mam w oczku -widzę ze chyba przeżył.

castleman - 2007-03-05, 19:23

Mi też brazylijski w oczku raczej przeżył
Tylko męczą go glony nitkowe :P

Mazur - 2007-03-06, 10:09

Mi w akwarium pistie zarosły całą powierzchnię, szkoda mi było roślin w akwarium bo pistie przesłaniały światło więc zrobiłem experyment kilkanaście zostało w akwarium, duża część wlądowała na parapecie a resza w koszu, zobaczę czy przetrzymam do wiosny.
Zastanawiam się czy coś z nich będzie mocno się rozmnażają ale są drobne, niemniej ten rok experymentalnie przetrzymam do wiosny.

AurorA - 2007-03-06, 20:48

U Huberta też w akwarium tak się rozrastają że musi wyrzucać (dostałem trochę) Są bardzo drobne - przeżyją , ale nie wiem czy nadadzą sie do oczka.
vivit - 2007-03-07, 13:07

U mnie wszystko zdechło.... :(( no na pocieszenie specialnie sie nie starałem... ;)
Patryk - 2007-03-08, 19:00

u mnie największe mają kępe koło 5-10cm i rosnądzielnie. Papirusa do akwarium wywaliłem i zrobiłęm 2sadzonki po 1-2miechach 2 sadzonki sąjużmalutkimi orśłinami jednak "nawóz" rybki działą świetnie na rośliny nawet przy 2x18watt rotala dobrze rośnie i jest pamarańczowa(młode gałązki zielone)
killer1558 - 2007-03-09, 20:29

A ja mam pytanie dotych co trzymali nasionka żabiścieku, w domu kiedy wrzucić do oka
samuraj - 2007-03-09, 21:37

killer1558 napisał/a:
A ja mam pytanie dotych co trzymali nasionka żabiścieku, w domu kiedy wrzucić do oka

u mnie w oku już są pod postacią mini , juto wrzucę foty :-D

samuraj - 2007-03-10, 14:57

trochę słabe fotki ale już widać na nich że rośliny także poczuły wiosnę :yahoo:
to chyba rzęsa i żabiściek

AurorA - 2007-03-10, 21:22

samuraj napisał/a:
to chyba rzęsa i żabiściek


wygląda na rzęsę drobna i rzęsę trójrowkową - u mnie tez już widziałem.

Żabiściek w naturze pojawia się zwykle pod koniec kwietnia, ale jak temperatura zimowania nie rożni się zbytnio to można już dawać. Na próbę wrzuciłem jeden pączek do nieogrzewanego akwarium - po tygodniu miałem roślinkę, ale dla niej na dwór za wcześnie.

killer1558 - 2007-03-10, 22:55

mój maluszek wygląda tak
fotki kiepskie bo nocka a nie chciałem do lampy robić bo odbija odblask :)

killer1558 - 2007-07-08, 23:57

czy to normalne o tej porze że tak żółkną listki pisti czy coś nie tak z moimi bo mam je 1 raz,
nawet nie myślałem że ona tak sie rozrośnie z 1 sadzonki :good:



koczisss - 2007-07-09, 00:18

killer1558 napisał/a:
czy to normalne o tej porze że tak żółkną listki pisti czy coś nie tak z moimi bo mam je 1 raz,
nawet nie myślałem że ona tak sie rozrośnie z 1 sadzonki :good:


[url=http://images24.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]


U Ciebie rośną jak burza w porównaniu do moich.
Też miałem jedną sztukę i ma tylko dwie potomne, które pływają samodzielnie i jakieś tam mikrusy przy macierzystej.
Są u mnie już 1,5 miesiąca i mizeria totalna.
U mnie też żółkną, nie wiem, czy coś z nich będzie, już lipiec, a tu taka kicha. Hiacynt też zaczyna gnić, choć trochę lepiej rozrasta się niż pistia.

W zeszłym roku kupowałem w sierpniu, były sadzonki większe i do końca wegetacji nieźle się rozrosły.

Myślę, że w tym roku jest niebardzawa pogoda, a i zbyt wcześnie ją sprowadziłem do siebie, trzeba było trochę poczekać.

AurorA - 2007-07-09, 00:28

U mnie w oczku na słońcu tez żółkną stare liście (być może to niedobór żelaza lub innego mikroelementu). Co ciekawe mam parę pistii w wannie która jest w cieniu i te są zieloniutkie.
koczisss - 2007-07-09, 00:34

AurorA napisał/a:
U mnie w oczku na słońcu tez żółkną stare liście (być może to niedobór żelaza lub innego mikroelementu). Co ciekawe mam parę pistii w wannie która jest w cieniu i te są zieloniutkie.


To jest dziwne, przecież pistie z racji swego pochodzenia powinny lubić słońce.

Kurcze, przecież prawie cały czerwiec woda była ciepła, słonko prażyło, a pistia słabo rośnie, hiacynt również.
Coś mam pewnie z wodą.

W zeszłym roku rosły jak szalone, a w tym nie chcą.

Zresztą z pływających wszystkie kiepsko rosną.
Limnobium miało rozrastać się jak durne, a jest praktycznie w zaniku, żabiściek się kurczy.
Nawet rzęsa nie chce rosnąć, no ale tą to pewnie ryby wyżerają, występuje tylko przy brzegu w niewielkich ilościach.
Zawiodłem się pistią, jak tak dalej pójdzie, to na przyszły rok nie będę sobie nią głowy zaprzątał i nie będę miał jej w oczku.

killer1558 - 2007-07-09, 00:36

Arku to chyba jednak słonce, bo ta macierzysta jest za pałkami trochę w cieniu i ona jest ok ,a te oderwałem miesiąc temu chyba i dałem miedzy rogatka i są w słońcu ,może to jednak im przeszkadza
iwosek - 2007-07-09, 00:40

a u mnie jedna pistia troszkeprzyschla a pozniej moje male potworki <karaski i orfy> zrobily sobie z jej korzeni sniadanko,
Cytat:
Arku to chyba jednak słonce bo ta macierzysta jest za pałkami trochę w cieniu i ona jest ok a te oderwałem miesiąc temu chyba i dałem miedzy rogatka i są w słońcu może to jednak im przeszkadza

co do slonca czy cienia, czytalem kiedys ze pistie nie lubia ostrego słonca, muszamiec ciepla lekko zacieniona wode, a przede wszystkim musza rosnac np. w doniczkach,

koczisss - 2007-07-09, 00:44

iwosek napisał/a:
a u mnie jedna pistia troszkeprzyschla a pozniej moje male potworki <karaski i orfy> zrobily sobie z jej korzeni sniadanko,
Cytat:
Arku to chyba jednak słonce bo ta macierzysta jest za pałkami trochę w cieniu i ona jest ok a te oderwałem miesiąc temu chyba i dałem miedzy rogatka i są w słońcu może to jednak im przeszkadza

co do slonca czy cienia, czytalem kiedys ze pistie nie lubia ostrego słonca, muszamiec ciepla lekko zacieniona wode, a przede wszystkim musza rosnac np. w doniczkach,


Pistie w doniczkach?
W Afrycie pistia jest plagą, zarasta całe jeziora i tam słońce jej nie przeszkadza, które zresztą jest silniejsze od naszego!
Myślę, że problemem nie jest słońce, a najprawdopodobniej wahania temperatury i zimna woda.

W dzień w słońcu ponad 30 stopni, a w nocy niewiele powyżej 10, a ostatnio deszcz, którego też nie lubią, a w połączeniu z niskimi temperaturami jest dla niej zabójcze.
Może być jeszcze problem wody, bo np. u mnie wszystkie rośliny pływające słabo rosną.

iwosek - 2007-07-09, 00:47

koczisss,
oczywiscie chodzilo mi o zakotwiczanie pisti w donicach z innymi roslinami :hehe: zle sie wyrazilem -> poznio juz jest, oczywiscie ze w naturalnych warunkch sa chwastem ale coz, nasz klimat sie troszke rozni od rodzimego klimatu w jakim wystepuja pistie

Kalinosiu - 2007-07-09, 18:19

koczisss napisał/a:

Może być jeszcze problem wody, bo np. u mnie wszystkie rośliny pływające słabo rosną.

U mnie też słabo rosną. Żabiściek prawie zanika. Pistie zżółkły a oczko jest w półcieniu.

Teokryt - 2007-07-11, 11:45

Kalinosiu, Mam podobnie wszystko co pływa zanika.
Jedynie kotewce pasują moje warunki wodne.

hiacynty zaatakowały jakie grzyby czy coś - całe z czarniały (kila innych roślin tez ale nie jest to tak widoczne), pisitie zżółkłszy zupełnie
może coś sie odratuje ale wątpię, cibora (papieru) tez ma ciemne lamy tu i ówdzie), kosaćce rosną ładnie choć co jakiś czas jeden liść zamiera i obcinam. Marnie wygląda cos podobnego do trawy (ale to nie sit) i strzała wodna - również pełno czarnych plam. Czyżby w oczku potrzebne było odgrzybianie? skąd sa te ciemne plamy? wszystko mi żółknie.

AurorA - 2007-07-15, 23:53

koczisss napisał/a:
Limnobium miało rozrastać się jak durne, a jest praktycznie w zaniku,




U mnie rośnie jak głupie - jest piękne i zdrowiutkie- tworzy zwarty dywan.

koczisss - 2007-07-15, 23:59

AurorA napisał/a:
koczisss napisał/a:
Limnobium miało rozrastać się jak durne, a jest praktycznie w zaniku,


[url=http://images26.foto...med.jpg]Obrazek[/URL] [url=http://images28.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]

U mnie rośnie jak głupie - jest piękne i zdrowiutkie- tworzy zwarty dywan.


Rośnie w cieniu, czy w słońcu?

U mnie w słońcu, ale jejst w kiepskiej formie, ciemne, zamiast zielone i strasznie mizerne.
Myślałem, ze będę musiał część wyławiać, bo będzie za dużo, to samo tyczy się żabiścieku, a i pisti, czy hiacynta, a tu :dupa: , wszystko nie tak :???:

AurorA - 2007-07-16, 00:11

Można by rzec półcień. Pistia na słońcu jak wcześniej wspomniałem tez mi zółknie (stare liście).
killer1558 - 2007-09-27, 10:34

ostatnio w galerii Aurory poruszony był temat żabiścieku :) wiec daje fotki zrobione na szybko jak wyglądają pączki zimowe (turiony) ;)

AurorA - 2007-09-27, 12:53

killer1558, :good: żabiściek całkiem niezły jak na ta porę
warto wspomnieć ze pączki należy zbierać zanim roślina całkiem padnie bo trzymają się słabo i często już przy dotknięciu odpadają i lądują na dnie

killer1558 - 2007-09-27, 13:17

AurorA napisał/a:
killer1558, :good: żabiściek całkiem niezły jak na ta porę

to to marnota :hehe: bo z brzegu nasłonecznionego wziąłem na foto, nie chciało mi się włazić do oka :P
ale masz rację :good: pączki już słabo się trzymają, część od razu odpadła jak przenosiłem

AurorA - 2007-11-22, 23:40

zobaczcie jak karłowacieje salwinia w akwa
u góry na górze jeszcze żyjącą oczkowa (już zdychają, ale młode ładnie rosną tyle że małe)



Łuki18 - 2007-11-23, 15:30

Umnie wszystkie roślinki wodne pływające idą na żarcie dla żółwia... Już się z tym pogodziłem.....
Yahilles - 2007-11-23, 16:19

Ja takiego turiona mam w akwarium, leży sobie na dnie odkąd go obciąłem od żabiścieku który wywaliłem. Nie zaczął gnić.

AurorA napisał/a:
zobaczcie jak karłowacieje salwinia w akwa

Mój kolega raz kupił w zoologicznym taką dużą jak te co wy macie w oczku i też tak skarłowaciała. Kurcze, chciałbym mieć takie fajne, duże rośliny pływające ;) Na razie muszę się ograniczyć do prób wyhodowania dużych pistii. :P

Yahilles - 2007-12-28, 23:13

No patrzcie :-D Wystarcza brak filtracji i dobre światło (ja mam 0,64W/l wody) i pistia piękna i zdrowa. Ma jednak wadę: co jakiś czas jakiś jej korzeń gnije i robi mnóstwo syfu w wodzie.
Mam też malutkie salwinie, które w tym akwarium wypuszczają coraz większe listki.



I ich akwarium

wojtas - 2007-12-29, 09:19

Piękne te salwinie,jak latem...Próbowałem w tamtym roku i nie udało sie przezimowac/rozpad-gnicie korzeni/
killer1558 - 2007-12-29, 10:10

po moich już w akwa ani śladu :evil: ,a tu jeszcze kwitną :)
JAREK G - 2007-12-29, 10:48

Zimowanie pistie , hiacynta czy salwinie w akwarium jest całkowicie nieopłacalne a i efekt jeszcze nie pewny :? koszty poniesione na oświetlenie i inne akcesoria pewnie kilkakrotnie przewyższą koszt zakupu roślin na wiosnę , a bez oświetlenia nikomu się jeszcze chyba nie udało ich przezimować :roll: Chyba że ktoś ma i tak działające akwarium i przy okazji :P
melek - 2007-12-29, 11:40

Yahilles przecież nie ma oczka i ich nie zimuje tylko hoduje w swoim akwarium :roll:
koczisss - 2007-12-29, 12:04

JAREK G napisał/a:
Zimowanie pistie , hiacynta czy salwinie w akwarium jest całkowicie nieopłacalne a i efekt jeszcze nie pewny :? koszty poniesione na oświetlenie i inne akcesoria pewnie kilkakrotnie przewyższą koszt zakupu roślin na wiosnę , a bez oświetlenia nikomu się jeszcze chyba nie udało ich przezimować :roll: Chyba że ktoś ma i tak działające akwarium i przy okazji :P


Ja zimuję salwinię, wywłócznika brazylijskiego i okółkowego oraz limnobium nie w akwarium, a na parapecie w miskach w których stoją cibory. Jak na razie jakoś to wszystko żyje, choć jest zminiaturyzowane. Do wiosny jeszcze daleko, ale mam nadzieję, iż coś przetrwa.
Teraz jest najgorszy okres, krótki dzień, a i słońca brak. Dziś pierwszy raz świeci od trzech tygodni, przez ten cały czas było pochmurno. W tym czasie widać mocno jak zmarniały te roślinki.
Gdyby przy tak krótkim dniu było choć słonecznie, to myślę, że tak bardzo by nie podupadły rośliny.

Yahilles - 2007-12-29, 12:58

Melek napisał/a:
Yahilles przecież nie ma oczka i ich nie zimuje tylko hoduje w swoim akwarium :roll:

Właśnie chcę wam pokazać że da się przezimować pistię- ja te duże wyhodowałem z okazów "oczkowych", które kupiłem w zoologicznym.

JAREK G napisał/a:
Chyba że ktoś ma i tak działające akwarium i przy okazji :P

No właśnie, zresztą w moich akwariach nie ma grzałek, w tym do pistii nie ma też filtra więc ono kosztuje mnie jedynie 16 watt :P

JAREK G napisał/a:
Zimowanie pistie , hiacynta czy salwinie

Na wiosnę postaram się zdobyć hiacynta i sprawdzić, czy w tych warunkach przetrwa, bardzo bym się ucieszył- lubię tą roślinę. Raz kupiłem ale mi zdechł, jednak znalazł się w zupełnie innych warunkach.

Kaef - 2007-12-29, 13:53

Ja Ci powiem że możesz bez problemu wrzucać hiacynta, ja trzymałem jak nie miałem jeszcze oczka i pistie i hiacynty. Z pojedynczych osobników zrobiła się cała masa, zaciemniły akwarium więc out :D
koczisss - 2007-12-29, 14:22

Zrobiłem fotkę salwinii na parapecie.
Mała, ale żywa :-D

Yahilles - 2007-12-29, 14:39

Uuuu maleńkie! Moje są troszkę większe, ale cały czas rosną - salwinia to chyba nawet ładniejsza roślina od pistii, chciałbym tylko żeby miała rozmiary odpowiednie :-D Niestety pistie mi zmarniały trochę przez święta, bo musiały mieć przez 4 dni zgaszone światło, a nie mam zegara :/


Zbliżenie


Kaef - z tego co piszą w większości miejsc wynika że hiacynt wszędzie w akwarium zdycha, ale może nikt nie próbował w akwarium roślinnym :P Oby się udało.

iwosek - 2007-12-29, 14:54

Kaef napisał/a:
Ja Ci powiem że możesz bez problemu wrzucać hiacynta, ja trzymałem jak nie miałem jeszcze oczka i pistie i hiacynty. Z pojedynczych osobników zrobiła się cała masa, zaciemniły akwarium więc out

:o to jakie ty miales te hiacynty :?: popatrz

Kaef - 2007-12-29, 15:01

Ładne miałem :P Rosły dobrze w akwarium, jedyny problem to to że musiałem obniżyć poziom wody bo się nie mieściły pod pokrywą.
Yahilles - 2007-12-29, 15:04

Mnie też to czeka :/ ale myślę, że warto :P
Hubert - 2007-12-29, 15:20

Yahilles napisał/a:
Właśnie chcę wam pokazać że da się przezimować pistię


To już wiadomo, pisałem o tym w zeszłym roku i pokazywałem foty.

Yahilles - 2007-12-29, 15:41

Hubert napisał/a:
pokazywałem foty.

pokazywałeś malutkie roślinki które zostały przez aurorę określone jako "nienadające się do oczka" :P A ja mam na myśli takie, które nie skurczą się straszliwie.

AurorA - 2007-12-29, 17:16

U mnie limnobium posadzone w doniczce na parapecie właśnie padło, a w akwa tropikalnym tez dogorywa - trzyma sie mi tylko jako tako salwinia - z pistiami i hiacyntem już nie próbuję -szkoda czasu.
Mazur - 2007-12-29, 17:21

AurorA napisał/a:
U trzyma sie mi tylko jako tako salwinia - z pistiami i hiacyntem już nie próbuję -szkoda czasu.


ja również rok temu to testowałem i w sumie rezultat był marny, niewarty zachodu pistie w oczku były anemiczne i maleńkie, dokupiona pistia dała wielokrotnie większe potomstwo.
salwie również trzymam na oknie zobaczymy.

Pawlak - 2007-12-29, 19:04

ja mam w akwarium pistię i nie dość że rośnie to się rozmnaża :P
Mazur - 2007-12-29, 19:09

ale na wiosnę będzie tylko drobnica
Pawlak - 2007-12-29, 19:14

już jest ,wygląda jak rzęsa wodna ,a można ją wtedy z powrotem do oczka wrzucić?
Mazur - 2007-12-29, 19:16

ja wrzuciłem ale rosła już tylko drobnica
hepik - 2008-02-03, 07:22

http://www.fotosik.pl/pok...0f87.html#codes

Tak się zastanawiam...namnożenie pistii zależy od żyzności wody czy jakości materiału?

asianko - 2008-02-03, 11:27
Temat postu: OCZKO ASIANKO
Pistie rozmnażałam poprzez odcinanie , młodych odrostow-tak samo hiacynty. Mnie już wcześniej dziwilo to,że młoda sadzonka ''ucieka'' z miejsca na które ją przeniosłam w zupełnie inne.O dziwo w miejscu ,które sama sobie wybrała rosła jak szalona,a tam gdzie mi by odpowiadałao nie byla ciekawa ,albo wogole nie rosła.Kupilam dwie sadzonki w efekcie końcowym było około 80 szt.Także jest to dziwne "zielsko" i nie wiadomo o co mu chodzi.Zastanawiam się w tym roku nad orzechem wodnym,czy łatwo się adaptuje ,do nowego zbiornika?
killer1558 - 2008-02-03, 19:29

Cytat:
Pistie rozmnażałam poprzez odcinanie , młodych odrostow-tak samo hiacynty. Mnie już wcześniej dziwilo to,że młoda sadzonka ''ucieka'' z miejsca na które ją przeniosłam w zupełnie inne.O dziwo w miejscu ,które sama sobie wybrała rosła jak szalona,a tam gdzie mi by odpowiadałao nie byla ciekawa ,albo wogole nie rosła.Kupilam dwie sadzonki w efekcie końcowym było około 80 szt.Także jest to dziwne "zielsko" i nie wiadomo o co mu chodzi.Zastanawiam się w tym roku nad orzechem wodnym,czy łatwo się adaptuje ,do nowego zbiornika?

to tak jak u mnie zostawione same sobie rosną jak na drożdżach choć hiacynt w tym roku nie dawał rady tak jak pistia

hepik - 2008-02-03, 22:15

A u mnie odwrotnie,pistia lichutko ,hiacynty szalały.Czyli można wysnuć wniosek,że to co pasuje kapuście ,nie podchodzi hiacyntom i na odwrót?
AurorA - 2008-02-03, 22:21

Może to zależeć od tego skąd pochodzi roślina , dwa lata temu szalały mi i hiacynty i pistie, a zeszłym roku hiacynty rosły umiarkowanie - kupowane gdzie indziej.
Pawlak - 2008-02-04, 19:14

u mnie hiacynt nie chciał rosnąć ,ale te które dostałem od jackona rosły jak szalone i podobnie z pistiami
Ernest - 2008-02-15, 05:48

Dręczy mnie jedno pytanie :D .Czy salwinia jest w stanie przezimować w naszych oczkach :?
Udaje jej się to z powodzeniem w naturalnych stanowiskach http://dk.eco.pl/index2.p...osliny-salwinia

AurorA - 2008-02-15, 13:19

Ernest napisał/a:
Dręczy mnie jedno pytanie :D .Czy salwinia jest w stanie przezimować w naszych oczkach :?
Udaje jej się to z powodzeniem w naturalnych stanowiskach


Ta salwinia która jest sprzedawana do oczek wodnych to salwinia uszkowata (sprzedawana jest jako pływająca) ona przezimuje tylko w akwarium.

Prawdziwa salwinia na zimę zamiera, zarówno w oczku jak i w akwarium ale wytwarza sporokarpy z których może sie odrodzić (maja wielkość łepka od zapałki)

Na odrodzenie jednak nie ma co liczyć i w naturalnych stanowiskach zazwyczaj po bujnym wzroście przez 1-3 lata kompletnie ginie.

tu parę słów o salwinii
http://oczkowodne.net/flora2.php?pleuston=salwinia

killer1558 - 2008-02-16, 09:17

testy nasion żabiścieku udane :good: 5 dni temu na okno parę nasionek wystawione w słoiku do słoneczka już pokazują się listki :)

AurorA - 2008-02-16, 15:29

Marek ale to nie są nasiona a turiony czyli forma zimowania rośliny. I lepiej się nie spieszyć - w naturze pierwsze rośliny się pojawiają na przełomie kwietnia i maja.
killer1558 - 2008-02-16, 15:52

AurorA napisał/a:
Marek ale to nie są nasiona a turiony czyli forma zimowania rośliny. I lepiej się nie spieszyć - w naturze pierwsze rośliny się pojawiają na przełomie kwietnia i maja.

Arku wiem :oops: ja piszę co mi na język przychodzi :hehe: już mi pisałeś o tym a z ta próbą to chciałem zobaczyć czy wszystko w porządku

Ernest - 2008-02-16, 16:47

U mnie turiony w kontenerze podniosły się z dna ,Marek daj do terarium niech sobie rosną :)
AurorA - 2008-02-16, 19:02

Z roślinami takimi jak żabiściek jest kłopot przy uprawie w domu, ja rok temu bawiłem się w akwarium i jak dałem do oczka to wszytko słońce spaliło- lepiej poczekać i dać bezpośrednio do oka, lub w słoiku na zewnątrz.
koczisss - 2008-04-20, 13:34

Dziś zauważyłem w oczku młode żabiścieki. Wypuszczają malutkie listki. Na razie leżakują sobie na dni. Widziałem tylko dwa, ale pewnie jest tego więcej na głębszej wodzie.
Nie zabawiałem się w przechowywanie w domu, liczyłem na to, że same wyrosną, co obecnie dzieje się :-D

koczisss - 2008-08-22, 22:55

Dziś widziałem salwinię w oczku. Jest jej niewiele i zbyt duża nie urosła, ale nie dziwię się, bo rozwinęła się z jednego niedobitka, który przetrwał cała zimę w miseczce na parapecie.

Przy okazji napiszę o żabiścieku.

Dziś byłem przejazdem nad Biebrzą w Goniądzu i zobaczyłem żabiściek. Miał liście średnicy dobrze wyrośniętego grzybieńczyka.

Rósł praktycznie w pełnym słońcu, zakotwiczony przy brzegu wśród tataraków.

Niektórzy twierdzą, ja zresztą też tak uważałem, że żabiściek nie lubi słońca, woli rozproszone światło, pół cień, a z tego co zobaczyłem wynika tak nie jest.

Zwyczajnie woda w oczku im nie odpowiada i tyle.

Żebym nie był w pracy, to z pewnością kilka sztuk bym wziął i pstryknął fotki.

Widziałem też pięknie kwitnące łączenie, a jeżogłówki, normalnie cudo. Żałuję, że nie mogłem nic pozyskać, bo jeżogłówki jeszcze nie mam.

Ernest - 2008-08-22, 23:18

koczisss napisał/a:
Zwyczajnie woda w oczku im nie odpowiada


U mnie żabiścieki mają liście po 5-6 cm średnicy i nie zamierzają zdychać.Co jakiś czas karpik skubnie listka ;)
Myślałem że w bagnie będą większe ,ale się myliłem :)

JAREK G - 2008-08-22, 23:21

U mnie nigdy nie był rewelacja , ale co ciekawe jak wlałem nawóz to jeszcze zmarniał ( zbrązowiał ) :???: Najlepiej rośnie ten który wyszedł z wody na kamienie :-o
Ps. u mnie jest w pełnym słońcu

castleman - 2008-08-25, 10:29

U mnie żabiścieki już żółkną, co do salwinii strasznie się rozpanoszyła - tą roślinę trzeba cały czas kontrolować.
koczisss - 2008-09-21, 15:11

Dziś wyrzuciłem pistie, korzenie już zaczęły gnić i odpadać. Wywaliłem również większość hiacynta, zostawiłem tylko trzy największe. Było tego dwa wiaderka, zadanie swoje wykonał i do widzenia :((
Niestety, ale niskie temperatury i zaczął obumierać, a nie rosnąć. Dużo gnijących liści, inne z czarnymi kropkami, lepiej było wyrzucić, bo po co ma zanieczyszczać wodę, a ciepło już aż tak nie będzie.

AurorA - 2008-09-21, 15:53

koczisss napisał/a:
a ciepło już aż tak nie będzie.


nie strasz na pewno będzie

ja obecnie wywalam żabiścieki po oberwaniu turionów oraz salwinie bo brązowieje reszta jeszcze się trzyma choć limnobium w tym roku mam wyjątkowe słabe

koczisss - 2008-09-21, 16:35

AurorA napisał/a:

nie strasz na pewno będzie

Może i będzie, ale nie na tyle, żeby woda się mocno ogrzała, a wiadomo, że hiacynty raczej lubią cieplejszą wodę.

Dzień niebawem będzie krótszy niż noc, a to skutkuje chłodnymi, a nawet zimnymi nocami, słonko nisko, to i w dzień w porywach 15-18 stopni, no może gdzieś na Śląsku nieco cieplej.

melek - 2008-09-27, 15:41

Ja przygotowałem pistie, hiacynty i limnobium do zimowania. Woda z oczka + kilka kropel nawozu, zobaczymy co będzie dalej ;)

Ernest - 2008-09-27, 16:27

Melek za wcześnie :) ,jeszcze jest woda ciepła w oczku ,nie widzę limnobium ;)
melek - 2008-09-27, 16:59

Połowa pływających mi już zmarniała więc przeniosłem. Limnobium jest ale malutkie ledwo co uratowałem, widać go po powiększeniu zdjęcia; na samej górze między pistią a hiacyntem.
dachasia - 2008-09-29, 21:52

Mam pytanie o turiony żabiścieku. Nie wszystkie są tak dojrzałe aby same odpadały od rośliny, czy jeśli je oberwę przed wyrzuceniem roślin matecznych do one dojrzeją? To po pierwsze. A po drugie jak przechowujecie te turiony? Czy w domu, ale wtedy mogłoby im być za ciepło i zaczęłyby rosnąc. Ja po prostu część chcę zabezpieczyć tak na wszelki wypadek, bo ma nadzieję,że ta część, która opadnie na dno to na wiosnę urośnie.
AurorA - 2008-09-29, 21:57

Możesz zimować w lodówce, ja zimą trzymam w nieogrzewanej piwnicy. Przy zbieraniu obrywam wszystko jak leci jest duży rozrzut wielkości. Jak zimą wniesiesz turion do ogrzewanego pomieszczenia np. akwarium czy słoik to wciągu kilku dni wyrasta roślina.
dachasia - 2008-09-29, 22:05

Tzn. włożyć do wody do słoika np. a słoik do lodówki? Czy może być zakręcony,żeby się nie wylało przypadkiem?
AurorA - 2008-09-29, 22:08

ja zimuje bez nakrętek ale myślę że to nie przeszkadza
dachasia - 2008-09-29, 22:14

Dzięki, spróbuję. :)
koczisss - 2008-09-30, 19:02

dachasia napisał/a:
Mam pytanie o turiony żabiścieku. Nie wszystkie są tak dojrzałe aby same odpadały od rośliny, czy jeśli je oberwę przed wyrzuceniem roślin matecznych do one dojrzeją? To po pierwsze. A po drugie jak przechowujecie te turiony? Czy w domu, ale wtedy mogłoby im być za ciepło i zaczęłyby rosnąc. Ja po prostu część chcę zabezpieczyć tak na wszelki wypadek, bo ma nadzieję,że ta część, która opadnie na dno to na wiosnę urośnie.



Nie ma sensu zimować w domu, w oczku same spokojnie przetrwają. Przynajmniej u mnie tak jest, nie warto się zabawiać :)

A jak nawet coś będzie nie tak, to można zawsze wiosną z natury pozyskać.
Ja mam np. do najbliższego stanowiska jakieś 10 km, to nie problem sobie przywieźć
:D

dachasia - 2008-09-30, 20:30

koczisss napisał/a:
Ja mam np. do najbliższego stanowiska jakieś 10 km, to nie problem sobie przywieźć

No właśnie, nie każdy mieszka w tak atrakcyjnym terenie, jeśli chodzi o pozyskiwanie roślin. Ja w mojej bliższej i dalszej okolicy nigdy nie wiedziałam niektórych roślin, które Wy pozyskujecie z natury. Dlatego tak bardzo boję się,że może nie przetrwać, a mnie będzie wstyd znowu prosić kogoś o przesłanie paru roślinek, bo w sprzedaży tez nigdy nie spotkałam.

samuraj - 2008-10-01, 18:13

dachasia napisał/a:
koczisss napisał/a:
Ja mam np. do najbliższego stanowiska jakieś 10 km, to nie problem sobie przywieźć

No właśnie, nie każdy mieszka w tak atrakcyjnym terenie, jeśli chodzi o pozyskiwanie roślin. Ja w mojej bliższej i dalszej okolicy nigdy nie wiedziałam niektórych roślin, które Wy pozyskujecie z natury. Dlatego tak bardzo boję się,że może nie przetrwać, a mnie będzie wstyd znowu prosić kogoś o przesłanie paru roślinek, bo w sprzedaży tez nigdy nie spotkałam.


Nino wiesz że zawsze możesz na nas liczyć :)

dachasia - 2008-10-01, 21:17

Wiem Darku, a szczególnie na Ciebie.Ale wiem również,że nie można tego wykorzystywać w nadmiarze.
melek - 2008-10-16, 20:47

Tak wygląda akwarium gdzie mam narybek:


I pojemnik gdzie mam azollę, nadmiar już muszę wywalać:


Pistia i limnobium ,które mam w misce szaleje a hiacynt za jakiś czas do końca zmarnieje.

Yahilles - 2008-10-16, 20:57

U mnie hiacynt od melka chyba się dobrze trzyma - w jednym akwarium ze słabym światłem pada, ale w drugim jest chyba ok - rośnie!
dachasia - 2008-10-16, 23:14

Ja też mam hiacynta i pistię w akwarium. Ale o ile pistia marnieje, to hiacynt na razie jest w porządku. Co prawda nie wypuszcza nowych roślin, ale też nie marnieje. Może dlatego,że moje akwarium stoi na stoliku pod oknem i cały dzień jest trochę światła dziennego. Co prawda od północy, ale jednak. Acha mam tez trochę salwinii. Na razie jest jaka była. Zobaczymy co będzie dalej.
AurorA - 2008-10-17, 00:14

Salwinnia w akwa dostała mi jakiejś pleśni - prawie cała biała. A ta w oczku już brązowieje - codziennie wywalam. Salwinia zawsze w akwa mi zimowała bez problemu w tym roku jeszcze nie przynosiłem a ta co pleśnieje to z poprzednich lat.

Mam całe góry azolli na dworze, ale nie wiem czy jest sens to zabierać do domu - czy komuś się pomyślnie udało zimowanie? Ja jeszcze nie próbowałem , ale póki co jest piękna.
Co do hiacynta i pistii już nawet nie próbuje zimować szkoda zachodu- pistia na zewnątrz jeszcze piękna.

wojtas - 2008-10-17, 08:38

Ale to już chyba jej ostatnie dni.Szkoda.
castleman - 2008-10-17, 16:00

AurorA napisał/a:
Salwinia zawsze w akwa mi zimowała bez problemu w tym roku jeszcze nie przynosiłem a ta co pleśnieje to z poprzednich lat.

Aurora, a próbowałeś zimować w oczku? Da radę?

Kaef - 2008-10-17, 17:30

Jeżeli to nasza rodzima Salwinia to nie powinno być problemu, jak jakaś bardziej egzotyczna to może być :dupa:
castleman - 2008-10-17, 17:45

Kaef napisał/a:
to nie powinno być problemu

Próbowałeś?
Myślę że raczej rodzima.

Kaef - 2008-10-17, 18:03

Aktualnie mam w akwarium i w oczku. Nazbierałem trochę jak byłem na rybach, dzień wcześniej musiało mocno wiać bo cały brzeg był nią zasypany (dosłownie na tony), wiem że jest pod ochroną, ale tam i tak by uschła. Będę próbował zimować w tym roku.
AurorA - 2008-10-18, 00:41

Próbowałem zimować nasza rodzimą salwinie zarówno w oczku jak i w akwarium- nie ma szans- jest to gatunek jednoroczny. Wiosną każdego roku w naturze pojawiają się nowe rośliny w skutek skomplikowanego procesu rozmnażania (ze sporokarpów uwalniają się zarodniki męskie i żeńskie które po wypłynięciu na powierzchnie tworzą przedrośla). Ta salwinia która wszędzie jest sprzedawana jako salvinia natans i prawie wszyscy ją mają w oczkach to salwinia uszkowata (Salvinia auriculata) - ten gatunek spokojnie zimuje w akwarium. U salwini uszkowatej nigdy nie zauważyłem żadnych sporokarpów (to takie jasnozielone kuleczki wielkości łebka od zapałki).
Kaef - 2008-10-18, 01:32

Skoro zimuje w naszym klimacie w naturze, to w oczku i akwa też musi dać rade. Zimą i tak nie ma co robić więc mały eksperyment nie zaszkodzi :D :D






AurorA - 2008-10-18, 02:29

Kaef napisał/a:
Skoro zimuje w naszym klimacie w naturze, to w oczku i akwa też musi dać rade.


Kaef, ona nie zimuje, zimują tylko te sporongia które bardzo dobrze widać na Twoich zdjęciach- z nich wiosną uwalniają się zarodniki. Robiłem próby w różnych warunkach i :dupa: zimują w akwarium tylko te tropikalne gatunki.

Kaef - 2008-10-18, 10:18

Wiem, tropikalne miałem w akwariach, a z zimowanie to chodzi mi właśnie o rozmnożenie z tych sporokarpów. Rośliny dorosłe obumierają, teraz tylko utrzymują sporokarpy przy powierzchni.
melek - 2008-11-29, 15:05

To pistia z mojego akwarium:

wojtas - 2008-11-29, 20:27

nieżle się trzyma,jak na grudzien,chyba pomyślnie przezimuje.
koczisss - 2008-11-29, 20:37

wojtas napisał/a:
nieżle się trzyma,jak na grudzien,chyba pomyślnie przezimuje.


Grudzień to dopiero początek, najgorsze przed nią. Jeszcze dwa miesiące ciemności, przełomowy będzie marzec, jak dotrwa to przeżyje.

dachasia - 2008-11-30, 18:02

Po mojej już nie został nawet ślad. Są za to resztki hiacynta,ale nie rozwojowe - dogorywają.
Yahilles - 2008-11-30, 18:43

U mnie hiacynt nieźle rósł ale ta roślina jednak wymaga osobnego zbiornika dla siebie, u mnie po prostu zajmowała za dużo światła i miejsca (korzenie).


castleman - 2008-12-01, 16:09

O pistii, hiacyncie i salwinii już zapomniałem
rozkładają się w kompostowniku ;)
Ubiegłoroczne próby przezimowania zakończyły się niepowodzeniem więc dałem sobie spokój.

wojtas - 2008-12-01, 20:42

Ja też.Te roslinki nie są drogie.lepiej kupić nowe na wiosnę.
Adalbert - 2008-12-02, 06:22

A mi wydaje się, że tu nie chodzi oto by złapać królicza ale by gonić go ;)
melek - 2008-12-07, 22:54

Moja pistia szybko się rozrasta ;)

wojtas - 2008-12-08, 07:25

Nieżle wygląda,jakie masz oświetlenie?
melek - 2008-12-08, 16:12

Teraz mam 30W bo 12W nawaliło - założyłem pokrywę z poprzedniego akwarium.
wojtas - 2008-12-08, 16:53

świetlówki specjalne roślinne masz?
melek - 2008-12-08, 22:04

Nie, zwykłe białe świetlówki za kilka zł.
wojtas - 2008-12-09, 08:45

no to gratuluje tej pistii,naprawdę piękna.
melek - 2008-12-11, 21:32

Prawdopodobnie jutro wszystkie pistie polecą do kosza, przez odpadające korzenie zrobił się nieziemski syf w toni i na dnie. I zrobię nowe oświetlenie, słabsze niż dotychczasowe.
wojtas - 2008-12-12, 07:44

Czyli jednak Kocziss miał rację...Nie tak łatwo ją przezimować.
melek - 2008-12-12, 13:43

Może i bym dał radę ale dla mnie jest to bezsensowne skoro wiosną można kupić ładne sztuki za grosze.
Yahilles - 2008-12-12, 16:19

wojtas napisał/a:
Nie tak łatwo ją przezimować.

łatwo łatwo, ale to gubienie korzeni jest normalne (u wyrośniętych sztuk) i pracochłonne. Kiedyś marzyłem o wielkich pistiach, teraz stwierdziłem, że wolę takie małe. :)

AurorA - 2008-12-12, 16:53

wojtas napisał/a:
Czyli jednak Kocziss miał rację...Nie tak łatwo ją przezimować.


ja już dawno to stwierdziłem - zimowanie bez sensu, nawet jak się uda sporym nakładem sił i środków to wiosna roślinki są wielkości paznokcia- przez całą wiosnę i lato nie są w stanie osiągnąć takich wymiarów jak u pistii sprowadzanych na wiosnę. Dotyczy to też innych tropikalnych roślin pływających.

Mazur - 2008-12-12, 18:09

Też przez to przeszedłem strata prądu a efekt mizerny
Yahilles - 2008-12-12, 18:17

Jeśli ma się akwarium roślinne na co dzień, to oświetlenie zimującej pistii to żaden dodatkowy wydatek.
Mariusz - 2009-03-15, 06:12

AurorA napisał/a:

ja już dawno to stwierdziłem - zimowanie bez sensu, nawet jak się uda sporym nakładem sił i środków to wiosna roślinki są wielkości paznokcia- przez całą wiosnę i lato nie są w stanie osiągnąć takich wymiarów jak u pistii sprowadzanych na wiosnę. Dotyczy to też innych tropikalnych roślin pływających.

Temat poruszany dawno ,ale dopiszę swoje.Limnobium,hiacynt, pistia szkoda czasu jak nie zginą całkiem to wyglądają tragicznie.Zanim zbiorą się w oczku wodnym,to jesień.Zawsze zamawiam nowe okazy w szkółkach wodnych.Weźmy tu wybiórczo hiacynta:dostaję duże piękne sadzonki,a jeśli woda w oczku jest ciepła to pięknie zakwitną.Dlatego jak najbardziej popieram wypowiedź AurorA

jackon - 2009-03-15, 07:17

u mnie pistia i salwinia uszkowata trzyma sie w paludarium
jak sie troche ociepli wrzuce ja w inspekt

Ernest - 2009-03-15, 07:59

mariusz139 napisał/a:
Zanim zbiorą się w oczku wodnym,to jesień

Mariusz no co ty :) ,prawdopodobnie uda mi się przezimować już drugi sezon limnobium

jackon napisał/a:
jak sie troche ociepli wrzucę ja w inspekt

Podsunąłeś mi dobry pomysł :) ,już dziś limnobium trafii pod folie :)

Mariusz - 2009-03-15, 08:05

jackon napisał/a:
salwinia uszkowata

Czy próbowałeś ją w sezonie w oczku,czy się rozrasta?Ja spróbuję w tym roku ją zastosować ,nieżle filtruje wodę.

jackon - 2009-03-15, 09:07

w sezonie rozrasta się bardzo ładnie
AurorA - 2009-03-15, 15:00

Cytat:
Mariusz no co ty :) ,prawdopodobnie uda mi się przezimować już drugi sezon limnobium



limnobium i salwinie uszkowata przezimować łatwiej, trudniej jest z pistią a hiacynt to praktycznie niemożliwe


Salwinia uszkowata rozrasta się szybciej od rzęsy i azolli jak temperatura wody osiągnie pewien pułap - dobrze czyści lubi wody żyzne

Mariusz - 2009-03-16, 08:22

Ernest ,tylko jak wyglądają(choć chyba gdzieś już na forum widziałem twoje zdjęcia limnobiuim).Ja zrobię jeszcze dzisiaj i zobaczysz jakie to marne:aż zniechęca do dalszej pracy.
Ernest - 2009-03-16, 08:46

mariusz139 napisał/a:
Ja zrobię jeszcze dzisiaj i zobaczysz jakie to marne

Zdaję sobie całkowicie z tego sprawę :)
U mnie też listki jak najmniejszy paznokieć :D

lepi - 2009-03-17, 13:17

Nie chcę zapeszyć, ale apropos zimowania hiacyntów...

Podejmowaliśmy próbę dla hiacyntów (i pistii) przez ostatnie dwie zimy.

Za pierwszym razem - wszystko padło po 4 tygodniach.

Tym razem (odpukać) jest trochę lepiej - co prawda pistie padły jak poprzednio, żabiściek też, ale kilka hiacyntów zabranych do domu jeszcze się trzyma. Są już w domu prawie 4 miesiące i mają szansę dotrwać ciepłych nocy (rozwinęły się korzenie, ale i świeża zielenina też przyrasta)!

Stoją sobie na drugim piętrze na parapecie: jeden w szklanej kuli (okno na północ) i cztery w sporym kielichu (okno na południe). "naczynia" po 25 cm średnicy.

Rok wcześniej były w pomieszczeniu na parterze, taki trochę półmrok, bo za oknem chojaki, a teraz światło przez cały dzień... Wygląda na to, że kluczem jest jednak światło.

Zastanawiam się tylko, czy nie podmienić im wody na oczkową (zamiast kranowej) - było nie było żyźniejsza...

lepi

samuraj - 2009-03-17, 13:27

żabiściek to normalne że padnie , bo jest rośliną jednoroczną.W naturze nowe rośliny powstają z turionów które opadły z obumierających roślin
AurorA - 2009-03-17, 13:57

Ja żabiścieki zimuje bezproblemowo w ciemnej zimnej piwnicy - oczywiście w postaci turionów.
Mariusz - 2009-03-17, 16:52

Hydrocharis morsus-ranae(żabiściek pływający)jest byliną wodną.Na jesień,roślina zanika i opada na dno>zimuje w postaci turionów(pączki zimowe)które na wiosnę znowu rozpoczynają coroczny cykl(po krótce: wypływają i zamieniają się w zdrową i piękną roślinkę).To roślina bardzo ekspansywna,jedna z nielicznych która w naturze potrafi udusić nawet lilie wodne,(trzymam ją w izolatorach)Jeśli ktoś był w m.Zator(stawy rybne)to mógł widzieć jak w wielu miejscach tworzy duże i gęste skupiska>mogą po nich chodzić kaczki.To roślina która nie potrzebuje piwnicy ani szklarni-zimuje bez problemu.
AurorA - 2009-03-17, 19:06

mariusz139 napisał/a:
To roślina która nie potrzebuje piwnicy ani szklarni-zimuje bez problemu.


jak ja się teraz sprzedaje to potrzebuje ;) w naturze pokaże się dopiero maju

Ernest - 2009-03-17, 19:52

mariusz139 napisał/a:
Jeśli ktoś był w m.Zator(stawy rybne)to mógł widzieć jak w wielu miejscach tworzy duże i gęste skupiska>mogą po nich chodzić kaczki.

Mariusz byłem kilka razy w Zatorze ,ale tak wielkich ilości żabiścieku nie widziałem ,grzybieńczyka całe hektary ;)

Mariusz - 2009-03-18, 05:45

AurorA napisał/a:
w naturze pokaże się dopiero maju

tak to fakt,wychodzi naprawdę póżno podobnie jak salwinia.
Ernest napisał/a:
Mariusz byłem kilka razy w Zatorze ,ale tak wielkich ilości żabiścieku nie widziałem ,grzybieńczyka całe hektary

w strefach przybrzeżnych , zatoczkach jest go mnóstwo(oczywiście nie na wszystkich stawach).Grzybieńczyka to fakt,bo ten to rośnie tam na potęgę,nie wspominając kotewki(dwa bądź trzy stawy przy wjeździe wte setki hektarów).Salwinia też nieźle się tam prezentowała.P.S.wszystkie dane są z 2001 roku
I jeszcze na marginesie:Ernest jeszcze raz chętnie bym tam się kiedyś wybrał>może się zmówimy?

Ernest - 2009-03-18, 19:21

mariusz139 napisał/a:
I jeszcze na marginesie:Ernest jeszcze raz chętnie bym tam się kiedyś wybrał>może się zmówimy?

Na razie nic Tobie nie obiecuję :)

lepi - 2009-05-05, 09:38

samuraj napisał/a:
żabiściek to normalne że padnie , bo jest rośliną jednoroczną.W naturze nowe rośliny powstają z turionów które opadły z obumierających roślin


AurorA napisał/a:
Ja żabiścieki zimuje bezproblemowo w ciemnej zimnej piwnicy - oczywiście w postaci turionów.


Racja!

No i przezimowały w najpłytszej części oczka, która akuratnie była zamarznięta do dna.
Parę dni temu żabiściek już wyszedł na powierzchnię. :good:

lepi

Mariusz - 2009-08-24, 06:55

Takiego natarcia Salwini pływającej jeszcze nie było.Niedługo będę musiał ją przenosić na inne zbiorniki bo zarośnie cały staw.

Tutaj opanowała kotewkę.

AurorA - 2009-08-24, 15:58

To jeszcze nic - widziałem kilkucentymetrowe kożuchy.
O tej porze w zeutrofizowanym zbiorniku to norma. Trzeba uważać i przerzedzać bo może zginąć całe życie pod takim kożuchem.

Bajbas - 2009-08-24, 16:50

Mariusz Czernicki napisał/a:
akiego natarcia Salwini pływającej jeszcze nie było

pięknie wygląda. Myślę, że właśnie takie kożuchy mają swój urok. W oku tak ładnie mi się nie prezentowała.
Za rok wpadniemy i Ci przerzedzimy ;)
Bajbas

Mariusz - 2009-08-24, 21:07

Bajbas napisał/a:
pięknie wygląda. Myślę, że właśnie takie kożuchy mają swój urok. W oku tak ładnie mi się nie prezentowała.
Za rok wpadniemy i Ci przerzedzimy

I tu całe sedno sprawy.
Salwinia pływająca to strasznie kapryśna roślina,pojawia się nieregularnie.
W jednym roku potrafi zarosnąć cały akwen,a wnastępnym pokazać tylko kilka rozet.
Nie przejmuję się nią,bo nie ma większego znaczenia w procesie zarastania sukcesyjnego stawu>ustępuje nagle i po krzyku.
Jeden problem mnie męczy,jak cała ta biomasa opadnie mi na dno stawu.
Pytanie:co będzie sie działo pod lodem? jak postapi staw na wiosne(nadmiar glonów>wszystko możliwe???).
Arek ma uzasadnione obawy i ja również.
Tylko jeszcze jeden problem Polska Czerwona Księga

AurorA - 2009-08-24, 22:09

Kiedyś byłem świadkiem jak zarosła całe stawy na gęsto - chyba właściciele to zbierali i wyrzucali do pobliskiego rowu i na pobocze - było tego takie góry że całe ciężarówki - wszystkie rośliny podwodne pod tym kożuchem padły z braku światła - generalnie katastrofa biologiczna- woda jak ze ścieku, nie wiem czy ryby przeżyły.
Mariusz - 2009-08-25, 22:53

AurorA napisał/a:
Kiedyś byłem świadkiem jak zarosła całe stawy na gęsto - chyba właściciele to zbierali i wyrzucali do pobliskiego rowu i na pobocze - było tego takie góry że całe ciężarówki - wszystkie rośliny podwodne pod tym kożuchem padły z braku światła - generalnie katastrofa biologiczna- woda jak ze ścieku, nie wiem czy ryby przeżyły.

A ty zawsze swoje,pomyśl troche od strony ochrony gatunków ginących ;)

Yahilles - 2009-08-26, 00:23

Mariusz Czernicki napisał/a:

A ty zawsze swoje,pomyśl troche od strony ochrony gatunków ginących ;)

Ten punkt widzenia jest zaprezentowany w artykule o salwinii na stronie głównej ;)

Mariusz - 2009-08-26, 05:44

Yahilles napisał/a:
Ten punkt widzenia jest zaprezentowany w artykule o salwinii na stronie głównej

Wiem że tak jest,sam ją widziałem całymi stosami wyłowioną ze stawu.
Ale zawsze jest druga strona medalu.
Dawno została rośliną chronioną,i myślisz że teraz jak opanowuje zbiorniki i jest dostępna w sklepach to spadło z nieba.Nie to wynik wieloletniej pracy sztabu ludzi nad jej introdukcją,tak jak i nad kotewka,albo teraz moja praca i innych ogrodów a także szkółek in vitro nad marsylią(wnet będzie tak pospolita że strach,a dalej będzie rośliną chronioną).

Yahilles - 2009-08-26, 11:46

Sugerujesz, że bagatelizuję problem ochrony środowiska, roślin i zwierząt? :?
AurorA - 2009-08-26, 13:48

Mariusz Czernicki napisał/a:
Dawno została rośliną chronioną,i myślisz że teraz jak opanowuje zbiorniki i jest dostępna w sklepach to spadło z nieba.


Salwinii pływającej w sklepach nie kupisz to co można kupić to najczęściej salwinia uszkowata lub inne tropikalne gatunki i choć pozornie nie zimują to wbrew pozorom dużo łatwiej je przezimować niż krajową salvinia natans.
Oczywiście praktycznie wszystkie sklepy sprzedają te tropiki jako salvinia natans, ale to już inna historia. :P

http://sklep.oczkowodne.net/p426,salwinia.html

Mariusz - 2009-08-26, 19:19

Yahilles napisał/a:
Sugerujesz, że bagatelizuję problem ochrony środowiska, roślin i zwierząt? :?

Bez obrazy, ale tak.

Yahilles - 2009-08-26, 20:29

Szybko wyciągasz wnioski, na podstawie jednego zdania.
Mariusz - 2009-08-26, 23:26

AurorA napisał/a:
choć pozornie nie zimują to wbrew pozorom dużo łatwiej je przezimować niż krajową salvinia natans.
Arek sprawdziłeś to?Nie gniewaj się ale coś dziwne mi tu sie wydaje.Do tej pory zimowałem tylko w szklarni,czy muślisz że uszkowata wytrzyma zimę.
koczisss - 2009-08-26, 23:31

Mariusz Czernicki napisał/a:
AurorA napisał/a:
choć pozornie nie zimują to wbrew pozorom dużo łatwiej je przezimować niż krajową salvinia natans.
Arek sprawdziłeś to?Nie gniewaj się ale coś dziwne mi tu sie wydaje.Do tej pory zimowałem tylko w szklarni,czy muślisz że uszkowata wytrzyma zimę>nie,to moja odpowiedź.


Pewnie chodziło mu o to, że łatwiej przezimować w domu, że się da to zrobić.

AurorA - 2009-08-27, 00:38

Dokładnie, zimuje w akwarium bez problemów i silnie się rozrasta, a salvinia natans próbowałem w domu, w piwnicy, w stawie , w oczku i w akwarium i zawsze :dupa:
koczisss - 2009-10-04, 16:19
Temat postu: Hiacynt, to tylko wspomnienie lata
Dziś wyrzuciłem wszystkie hiacynty z oczka. Więcej z nich szkody niż pożytku.
Większość liści jest brązowa, gniją, zanieczyszczają wodę.
Najdorodniejszego wziąłem do domu, tak dla zabawy, bo zimowanie pewnie się nie uda, a resztę położyłem pod moją trawkę gdzie czeka je jeszcze jedno zadanie, a mianowicie będą stanowić część podściółki, która ma chronić korzenie arundo przed mrozem 8)

Mariusz - 2009-10-04, 21:50

koczisss napisał/a:
Dziś wyrzuciłem wszystkie hiacynty z oczka

Dobre posunięcie, dawno już to zrobiłem razem z pistią i limnobium (choć to ostatnie zapchałem do szklarni).

JAREK G - 2009-10-04, 22:14

U mnie hiacynt kiepsko, ale pistia jeszcze się trzyma nieźle. W najbliższych dniach wywalę tylko żabiściek
AurorA - 2009-10-04, 22:57

A u mnie hiacynty jeszcze kwitną, a pistie całe w kwiatach - naprawdę szkoda mi wywalać.
wczoraj wywaliłem tylko kilka skrzynek i jak głupi przebieram je wyrzucając tylko najbrzydsze choć i tak wszystko skończy na kompoście.
Żabiściek u mnie już dawno na kompoście a turiony w słoiku.

Ernest - 2009-10-05, 19:17

Ja też już wywaliłem żabiściek ,turiony pozostawiłem w oczku
sebastianrost - 2009-10-05, 19:30

Ja jeszcze poczekam tydzień i robie drugą ture sprzątania w oczku na razie wywaliłem taczke hiacyntów i pisti.Małe rybki mają jeszcze przez tydzień schronienie a pózniej bedą musiały poszukać sobie nowego
Mariusz - 2009-10-05, 19:30

AurorA napisał/a:
Żabiściek u mnie już dawno na kompoście a turiony w słoiku

Nie wiem dlaczego ale nie mogę Was zrozumieć, roślina która spokojnie zimuje w stawie czy w oczku a wy chowacie ja do słoików.Dajcie mi tu jakies wytłumaczenie.

sebastianrost - 2009-10-05, 19:32

Mariusz Czernicki napisał/a:
AurorA napisał/a:
Żabiściek u mnie już dawno na kompoście a turiony w słoiku

Nie wiem dlaczego ale nie mogę Was zrozumieć, roślina która spokojnie zimuje w stawie a wy chowacie ja do słoików.



Ja mam zamiar zostawić ją w oczku nic nie robiąc[/code]

JAREK G - 2009-10-05, 20:35

Mariusz Czernicki napisał/a:
Nie wiem dlaczego ale nie mogę Was zrozumieć, roślina która spokojnie zimuje w stawie czy w oczku a wy chowacie ja do słoików.Dajcie mi tu jakies wytłumaczenie.
Ja też z nim nic nie robię poza wyrzuceniem na kompost :roll: i świetnie daje sobie rade sam , ale podejrzewam że Arek robi to tak dla celów handlowych, ma większą wydajność :P
alibaba - 2009-10-05, 20:42

Ja zrobiłem 400litrowe oczko w garażu na moje kochane rybki (żona mówi że mi odbiło) więc rośliny poszły za rybkami do garażu :)
AurorA - 2009-10-05, 23:44

Dokładnie - chodzi o czas - ja mam żabiściek w marcu a wy w maju :P
taniw - 2009-10-06, 13:37

koczisss napisał/a:
Najdorodniejszego wziąłem do domu, tak dla zabawy, bo zimowanie pewnie się nie uda,
Ciekawe dlaczego poświęcamy tyle swojej energii, na coś co na pewno się nie uda? Napisałem to i poszedłem przestawić pojemnik z roślinami, które po raz któryś próbuję przezimować bezskutecznie. A za 5 zł można je przecież kupić na wiosnę.
Adalbert - 2009-10-06, 13:44

taniw napisał/a:
Ciekawe dlaczego poświęcamy tyle swojej energii, na coś co na pewno się nie uda?


Dla potwierdzenia reguły ;) Ja też jednego hiacynta włożyłem do kastry z "papirusami" choć wiem, że i tak z teho :dupa: wyjdzie.

koczisss - 2009-10-06, 18:13

taniw napisał/a:
koczisss napisał/a:
Najdorodniejszego wziąłem do domu, tak dla zabawy, bo zimowanie pewnie się nie uda,
Ciekawe dlaczego poświęcamy tyle swojej energii, na coś co na pewno się nie uda? Napisałem to i poszedłem przestawić pojemnik z roślinami, które po raz któryś próbuję przezimować bezskutecznie. A za 5 zł można je przecież kupić na wiosnę.


Jakoś specjalnie nie zamierzam nad nim skakać. Zwyczajnie włożyłem do wiaderka po popcornie i postawiłem na parapet. Będę tylko dolewać wodę i tyle.

momo - 2009-10-06, 20:45

co to są turiony
samuraj - 2009-10-06, 20:51

momo napisał/a:
co to są turiony

coś w rodzaju nasionek (przetrwalniki)

mol79 - 2009-10-06, 20:56

Tu bardzo jasno....Jest tez obrazek
http://pl.wikipedia.org/wiki/Turion_(botanika)

A ja zapytam od razu czy jedna roslina pozostawia jeden turion czy ma ich kilka czy zalezy tez jaka...?
Pewnie kilka tak rozsadek podpowiada

momo - 2009-10-06, 21:00

dzięki pozdrawiam momo
AurorA - 2009-10-06, 22:27

mol79 napisał/a:
A ja zapytam od razu czy jedna roslina pozostawia jeden turion czy ma ich kilka czy zalezy tez jaka...?
Pewnie kilka tak rozsadek podpowiada


rożnie bywa, czasem wcale czasem kilka

taniw - 2009-12-29, 11:40

taniw napisał/a:
Najdorodniejszego wziąłem do domu, tak dla zabawy, bo zimowanie pewnie się nie uda,
Ciekawe dlaczego poświęcamy tyle swojej energii, na coś co na pewno się nie uda? Napisałem to i poszedłem przestawić pojemnik z roślinami, które po raz któryś próbuję przezimować bezskutecznie. A za 5 zł można je przecież kupić na wiosnę.
Cos ciekaweg0, w tym roku rosną w mym wiaderku jak głupie, może dlatego że piwnica ocieplona i wymienione okna w niej?Jest na pewno cieplej i widniej. Potrzebne jest mi już większe wiadro. Ps W tym roku dodałem do wody kropelkę nawozu.
JAREK G - 2009-12-29, 17:03

taniw, to dopiero początek zimy, do wiosny daleko :P
Elendil - 2009-12-29, 20:39

taniw napisał/a:
W tym roku dodałem do wody kropelkę nawozu.


Jakiego i jak dużą kropelkę? Ja zimuje w domu rogatka, żabiścieka i limnobium. Fakt , że trochę późno je zabrałem do domu, bo dopiero pod koniec października. Rogatek obrósł w glony i leży na dnie pojemnika, salwinia i limnobium wypuściły po jednym maleńkim zielonym listku - trochę chyba mało jak na dwa miesiące...

Mariusz - 2009-12-30, 06:46

Elendil napisał/a:
Ja zimuje w domu rogatka, żabiścieka

Czy to w celach handlowych, jeśli oczywiście mogę spytać.
Rośliny te nie potrzebują przetrzymywania w domu, ich miejsce jest w stawie.
Podobnie jak i salwinia pływająca- wiesz jak pięknie wysiała u mnie zarodniki.
Było jej mnóstwo, oczywiście w tym nadchodzącym sezonie już się nie pojawi, raczej tylko sporadycznie, ale poczekam na następne uderzenie, gdzieś za 5lat.
To bardzo dziwna i kapryśna roślina, a przetrzymywać w domu nie ma potrzeby, chyba że masz Salvinia auriculata,uszkowatą, to gat. tropikalny.

Elendil - 2009-12-30, 08:21

Nie, nie w handlowych. Powiedzmy, że edukacyjno-obserwacyjnych ;) Przy okazji wyciągania gąbczaka wyjęły się z oczka, to wrzuciłem wszystko do pojemnika i sobie pływają... Jak się ładnie rozwiną to będzie co wrzucić do oka wczesną wiosną, tak myślę.
Mariusz - 2009-12-30, 14:25

Elendil napisał/a:
Powiedzmy, że edukacyjno-obserwacyjnych ;) Przy okazji wyciągania gąbczaka wyjęły się z oczka

Edukacja w szerokim tego słowa znaczeniu, czy tak dla siebie?
Tak czy tak to fajnie że doświadczamy, przeróżne sposoby hodowli tych roślin i nie tylko tych.
Jak idzie ci w domu "gąbczak"?
Elendil napisał/a:
Jak się ładnie rozwiną to będzie co wrzucić do oka wczesną wiosną, tak myślę.

Żabiściek tak, z salwinią pływającą trudniej, potrafi leżeć w mule czy to w stawie, czy też w oczku całymi latami. Czasem myślimy że już padła, a ona startuje, często z potężną siłą.
To roczna roślina, dlatego rozeta zawsze Ci w domu zamrze.
Proces jej rozmnażania jest skomplikowany, u mnie zarodnie pękły wcześnie, znich już nie będzie nic. Tym którym udało się opaść na dno, pękną wiosną i skiełkują na pow. wody w przedrośla.Jeśli pozostaną na dnie stawu, ten proces może się zdarzyć dopiero za kilka lat.
Jeśli to możliwe, proszę Cię o relacjonowanie na forum zachowania się przetrwalników(zarodników) salwini w warunkach które jej stworzyłaś.
Ciekaw jestem jak szybko puszczą w słoiku. :)

AurorA - 2009-12-30, 16:27

Nie sądzę by była to salwinia pływająca - nigdy jej w handlu nie spotkałem, chyba że z nazwy ;)
Mariusz - 2009-12-30, 20:58

AurorA napisał/a:
Nie sądzę by była to salwinia pływająca - nigdy jej w handlu nie spotkałem, chyba że z nazwy ;)

Ale w naturze jej sporo, choć P.C.K.R.
Takie pła jak potrafi stworzyć, to czołgiem by nie przebrną.
Krótko: jest częsta, ale pojawia się nieregularnie na zbiornikach, czasem po kilku latach , dlatego dostała status chronionej.
W tym roku to przeklinałem że jest.
Z handlem to ;) pw.

Elendil - 2009-12-31, 09:22

Mariusz Czernicki napisał/a:
Edukacja w szerokim tego słowa znaczeniu, czy tak dla siebie?
Tak czy tak to fajnie że doświadczamy, przeróżne sposoby hodowli tych roślin i nie tylko tych.


Dla siebie. Odkąd wyprowadziłem się z bloku na dużym osiedlu w grudniu 2006 do domu z działką ok 8000m2 dostałem trochę lekkiego szału na punkcie ogrodnictwa, roślin, itd. Działka nieco zaniedbana, zagospodarowana trochę bez sensu ale powoli, powoli może uda się ją doprowadzić do "ogrodu marzeń" :-D
Mariusz Czernicki napisał/a:
Jak idzie ci w domu "gąbczak"?

Z tego co wyjąłem z oczka (jedna roślina) wszystkie istniejące wtedy odrosty zdechły, ostatnio pojawił się jeden zielony listek. Może coś z tego będzie...

Mariusz Czernicki napisał/a:
Jeśli to możliwe, proszę Cię o relacjonowanie na forum zachowania się przetrwalników(zarodników) salwini w warunkach które jej stworzyłaś.
Ciekaw jestem jak szybko puszczą w słoiku. :)

Po przeczytaniu posta Aurory
AurorA napisał/a:
Nie sądzę by była to salwinia pływająca - nigdy jej w handlu nie spotkałem, chyba że z nazwy ;)

zaczynam się zastanawiać czy to oby na pewno salvinia.... :-D :-D :-D Zobaczymy co z tego wyrośnie, z przesyłki jaką mi przysłał wynikało z tego co pamiętam, że miała to być salvinia... Albo mi się zaczyna skleroza albo mi naściemniał chuligan jeden :-o : :-o :-o

Więc bardzo możliwe, że to coś innego. Wiem tylko tyle, że wyjąłem z oczka limnobium, żabiścieka i trochę rogatka z farfoclami. I jeden z tych farfocli się zaczął zielenić i coś wypuszczać. Zobaczymy, co wyjdzie ;)

Pzdr.

Mariusz - 2009-12-31, 15:40

Elendil napisał/a:

Dla siebie. Odkąd wyprowadziłem się z bloku na dużym osiedlu w grudniu 2006 do domu z działką ok 8000m2 dostałem trochę lekkiego szału na punkcie ogrodnictwa, roślin, itd. Działka nieco zaniedbana, zagospodarowana trochę bez sensu ale powoli, powoli może uda się ją doprowadzić do "ogrodu marzeń" :-D

To jedziemy na jednym wózku, ja też przejąłem działkę 48arową kilka lat temu, również jest zaniedbana, ale wszystko powoli i do czegoś się dojdzie.
Elendil napisał/a:
Albo mi się zaczyna skleroza albo mi naściemniał chuligan jeden

Znam Arka, nie serwuje tanich zagrywek, jest ok.

JAREK G - 2009-12-31, 15:45

Elendil, Arek sprzedał Ci salwinie ale nie pływającą :P Tylko taką jaką ma w ofercie , uszkowatą http://sklep.oczkowodne.net/p426,salwinia.html
Elendil - 2009-12-31, 16:49

Mariusz Czernicki napisał/a:

Znam Arka, nie serwuje tanich zagrywek, jest ok.

Ja też go trochę poznałem (co prawda na odległość ale kontakt zawsze był super) i jestem pewien, że jest tak jak mówisz. Napisałem to ironicznie i jak najbardziej w formie żartu. Jestem zadowolony z dotychczasowej współpracy z Aurorą, kupowałem już 3 razy i za każdym razem byłem bardzo happy. Mam nadzieję, że nie poczuł się urażony czy coś, bo może faktycznie powinienem jakiegoś bardziej oczywistego emota tam strzelić...

I pewnie jest tak jak napisał Jarek, bo do dziś dla mnie była tylko salwinia... teraz jest i pływająca, i uszkowata ;)

Pozdrawiam z zasypanego Radomia, życząc wszystkim aby 2010 był dużo lepszy od 2009 i żeby nasze oczka i ogrody były omijane przez nieszczęścia wszelakie :piwko:

AurorA - 2009-12-31, 17:28

Elendil napisał/a:
I pewnie jest tak jak napisał Jarek, bo do dziś dla mnie była tylko salwinia... teraz jest i pływająca, i uszkowata


Rożnica jest taka że jednorocznej salwinii pływającej nie da się w domu przezimować a uszkowatą bez raczej problemów. W wyglądzie z góry nie widać różnicy, ale jak zajrzymy na podwodną cześć to u naszej rodzimej salwinii pływającej widać małe jak łebki od zapałek kuleczki- sporokarpy z zarodnikami. Salwinia uszkowata ich nie wytwarza. Mi z zarodników nigdy nie udało się uzyskać roslin w przyszłym roku i uważam że w oczku to jest mało prawdopodobne- co innego w stawie, szczególnie jeśli jest zarośnięty i nie czyszczony.

Mariusz - 2010-01-02, 08:18

AurorA napisał/a:
to u naszej rodzimej salwinii pływającej widać małe jak łebki od zapałek kuleczki- sporokarpy z zarodnikami.

Zastanawiam się gdybym zebrał w poł. jesieni jeszcze nie całkiem rozłożone rozety z makro i mikrosporami i przezimowałbym je w domu, co by wyszło?

Teoretycznie: rozeta gnije w ciągu kilku dni, zarodniki opadają na dno słoja, pękają w odpowiednich dla nich warunkach tz. tak jak w naturze ( mechanizm startu zarodników w naturze jest tematem tabu, dlatego zawsze nazywam ją dziwną i kapryśną rośliną, bo w jedne lata się pojawia a w inne nie). Tylko kiedy by pękły i jaki procent zarodników wystartował by w przedrośla ?
Trzeba w przyszłości pokusić się na małą próbę.
Elendil napisał/a:
bo do dziś dla mnie była tylko salwinia... teraz jest i pływająca, i uszkowata

Elendil jeśli cie to interesuje, to napisz pocz. czerwca a prześle Ci rozety salwini pływającej, bądź przyjedź na zlot koń. czerwca. :)

AurorA - 2010-01-02, 16:16

Mariusz Czernicki napisał/a:
Zastanawiam się gdybym zebrał w poł. jesieni jeszcze nie całkiem rozłożone rozety z makro i mikrosporami i przezimowałbym je w domu, co by wyszło?


kilka lat temu próbowałem - nic nie wyszło.

jackon - 2010-01-03, 07:29

zostawiłem salwinię w dwóch małych oczkach
jest w nim naturalne podłoże, posadzone są tylko lilie wodne
orzechy kotewki też pozostały na dnie
z niecierpliwością czekam wiosny :)

Mariusz - 2010-01-03, 10:58

jackon napisał/a:
zostawiłem salwinię w dwóch małych oczkach
jest w nim naturalne podłoże, posadzone są tylko lilie wodne
orzechy kotewki też pozostały na dnie
z niecierpliwością czekam wiosny :)

Też tak zawsze robię, a to domowe pchanie w słoiki, to moja czysta ciekawość i spekulacja "co by było gdyby..."
Najlepszym okresem siania orzecha jest jesień, zaraz po zbiorze, chyba że ma się go w oku to niech sam wpadnie na dno.
Wszystkie orzechy(nasiona) rozprowadzane w Polsce są zimą i wiosną, a to potężny błąd. Procent wschodów zmniejsza się o 40%.

Vanka - 2010-01-03, 12:00

Moje orzechy pozostały na dnie oczka - czy uda im sie rozwinąć pokaże przyszły, a własciwie obecny sezon.
Limnobium zmarniało w domu, a o salwinii wogóle nie pomyślałam, żeby ją zimować.
Podziwiam Wasz zapał do eksperymentów, ja chyba jestem zbyt leniwa ;)

ewa535 - 2010-01-03, 19:21

JA swój jedyny orzeszek kotewki (Prezent od Dobrego Samuraja) umieściłam latem pomiędzy kamykami w bardzo nasłonecznionej części oczka -wśród kamieni,gdzieś tak na 30 cm. Chciałam go potem przenieść głębiej przy dobudowywaniu strumyka w tym właśnie miejscu, ale miałam problem z odnalezieniem. Pokrywa go warstwa drobnych kamieni i chyba tkwi tam nadal . MA jakieś szanse przy takim mrozie? Wykiełuje ? czy już nie zyje?
Mariusz - 2010-01-03, 20:35

ewa535 napisał/a:
MA jakieś szanse przy takim mrozie? Wykiełuje ? czy już nie zyje?

Skiełkuje wiosną, jeśli na długo nie skuje go lód, ma bardzo delikatny miąższ.
Najważniejszy wiosną jest kiełek, bo z jednego nasiona wychodzi jeden bardzo kruchy i delikatny, jeśli go złamiemy to drugi raz nie wypuści.
Dlatego kotewka nigdy nie rośnie w stawach z amurami.

castleman - 2010-01-04, 11:49

Mariusz, z okazji zlotu to jeżeli można ja zamawiam u Ciebie kilka kotewek ;)
i jeszcze coś ale o tym napisze ma PW przed zlotem :pa:

samuraj - 2010-01-06, 21:40

w minionym sezonie wyrosło mi z orzechów około dziesięć kotewek , ale rosły dość słabo tym bardziej że były "maltretowane" przez karpie.Już była mowa o tym że orzechy są bardzo wytrzymałe i jeśli nie maja sprzyjających warunków mogą "poczekac" nawet kilkanaście lat aby wykiełkować , więc Ewa jest duże prawdopodobieństwo że orzeszek wykiełkuje :) -- wydawało mi się że więcej ich dostałaś :???:
Mariusz - 2010-01-06, 22:18

samuraj napisał/a:
Już była mowa o tym że orzechy są bardzo wytrzymałe i jeśli nie maja sprzyjających warunków mogą "poczekac" nawet kilkanaście lat aby wykiełkować

Myślę że to w zupełnie innym sensie tj. w naturze(nawet 0.5 m. miąższość dna, zakotwiczone głęboko w mule, nie dostępne dla ryb, w pewnym momencie odkryte przez przydenne prądy wody, kiełkują rewelacyjnie-ale to wszystko oczywiście domysły), w oczku panują zupełnie inne warunki.
Ale fakt faktem, że w wielu miejscach tak się zachowują, szczególnie na starorzeczach okresowo zalewanych w wyniku powodzi.

AurorA - 2010-01-06, 23:44

Każda kotewka która u nie nie wykiełkuje w kwietniu leci na śmietnik bo wiem ze z niej już nic nie będzie.
Mariusz - 2010-01-07, 06:37

AurorA napisał/a:
Każda kotewka która u nie nie wykiełkuje w kwietniu leci na śmietnik bo wiem ze z niej już nic nie będzie.

W naturze ziarno długo może leżeć głęboko w mule dennym, gdzie panują prawie beztlenowe warunki.
Starorzecze Wisły przy górach pieprzowych: kotewka znikła na 5lat, gdy Wisła tak podniosła swój poziom wód, że zmyła cały osad denny z starorzecza, kotewka przy jego końcu wystartowała w niesamowitych ilościach, bo właśnie tam woda zmyła nasiona i odkryła je.
Latwo też poznać które ziarna są wartościowe a które nie-jeszcze przed kiełkowaniem.
Ziarna wartościowe mają twardą skorupę, nie ulegają ściśnięciu pod wpływem palców, nie są zbutwiałe, ale śmierdzą na równi z zepsutymi- co może często nas mylić.
Pełne ziarno szybko opada na dno, puste pływa jak korek.
W warunkach naszego sposobu przechowywania Arek ma rację, ziarno które nie skiełkuje wiosną jest do wyrzucenia, chyba że zapewnimy mu warunki porównywalne z naturą.

taniw - 2010-01-13, 10:59

Elendil napisał/a:
:
W tym roku dodałem do wody kropelkę nawozu.


Jakiego i jak dużą kropelkę? Ja zimuje w domu rogatka, żabiścieka i limnobium. Fakt , że trochę późno je zabrałem do domu, bo dopiero pod koniec października. Rogatek obrósł w glony i leży na dnie pojemnika, salwinia i limnobium wypuściły po jednym maleńkim zielonym listku - trochę chyba mało jak na dwa miesiące...
Nawóz to Tetra Pond PlantaMin +Popiół z papierosa / raz też/ To moja chyba 5 już próba przezimowania roślin wodnych, i ta chyba w końcu będzie udana? Rosną prawie jak głupie /czyli.../. Ale tak jak napisałem wcześniej ,piwnica w tym roku była ocieplona i są nowe okna. Temp to ok. 16, 17stpni. Już dwa wiaderka stoją przy południowym oczywiście oknie.
Mariusz - 2010-01-13, 14:41

taniw napisał/a:
To moja chyba 5 już próba przezimowania roślin wodnych, i ta chyba w końcu będzie udana

Proszę, pokarz mi to wiosną.

AurorA - 2010-01-13, 18:49

Zima trwa 3 miesiące, a minęło niespełna 3 tygodnie. Poza tym koniec zimy nie oznacza że przezimowaliśmy bo do maja jeszcze daleko. Pistia i salwinia jest do przezimowania z hiacyntem nigdy mi się nie udało.
alibaba - 2010-01-13, 20:22

AurorA napisał/a:
Pistia i salwinia jest do przezimowania z hiacyntem nigdy mi się nie udało.


Potwierdzam, u mnie w garażu z karpiami pistia, salwinia, limnibium, wywłócznik rosną jak dzikie natomiast hiacynt padł prawie od razu

Mariusz - 2010-01-14, 05:56

Moje hiacynty, właśnie teraz padają, już widać że nic z nich nie będzie, natomiast limnobium trzyma się dość dobrze.
Moje przeróżne próby utrzymania tych roślin, nie skutkują.

alibaba - 2010-01-14, 06:33

wcześniej trzymałem salwinie w akwarium ale tak szalała że jak przyjeżdżałem do domu po tygodniu pracy to światło nie dochodziło do dna :) musiałem ją eksmitować do karpi :)
Adalbert - 2010-06-16, 06:46

Pierwszy raz zakwitł mi żabiściek :yahoo:


AurorA - 2010-06-17, 23:30

a mi kwitnie właśnie pływacz - to prawdziwy sukces.
Czy komuś zakwitła ta ciekawa roślinka?

koczisss - 2010-06-18, 02:33

W tym roku jeszcze nie, ale mam gęstwinę na wodzie, to powinny kwiatki się pojawić, przynajmniej w zeszłym roku kwitł.
zuzi10 - 2010-07-18, 23:58

Adalbert napisał/a:
Pierwszy raz zakwitł mi żabiściek :yahoo:

[url=http://images35.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]

U mnie też

Ma bardzo fajny kwiatuszek i to wcale nie taki malutki. Pięknie by było gdyby zakwitło go więcej, ale jak to spowodować. żabiścieku mam w tym roku pod dostatkiem, jak nigdy jeszcze od momentu wprowadzenia go do oczka.
.
Juz trzy pełne reklamówki wydałam do innych oczek.A znów mam pełno i szukam na niego chętnych, bo szkoda mi wywalać na kompost. Co sądzicie o wrzuceniu go do pobliskiego dużego stawu w którym nie występuje?.

123tomas14 - 2010-07-19, 01:23

zuzi10 napisał/a:
Co sądzicie o wrzuceniu go do pobliskiego dużego stawu w którym nie występuje?.


No to chyba rozsądniejsze wyjście, niż kompost. Ja mam wyrzuty sumienia, obcinając zgnite, lub suche liście, a co dopiero wywalić zdrową roślinke, chyba by mi serce pękło. ;) Szkoda, że mieszkam tak daleko od kochanej Polski, bo wziąłbym ją napewno. :pa:

Elendil - 2010-07-19, 07:53

zuzi10 napisał/a:
Co sądzicie o wrzuceniu go do pobliskiego dużego stawu w którym nie występuje?.


Może nie występuje z jakichś powodów? Ale za to są inne rośliny. Wrzucenie tam innego gatunku może spowodować zakłócenie rozwoju i zniszczenie już tam obecnych. Ja co do ingerowania w naturę mam mieszane uczucia...

Apat - 2010-07-19, 09:20

Poprzednik ma rację, jeden u nas sprowadził miętę wodną nad zakole starej odry i od tamtej pory po oczerecie nie ma śladu, a miętę wyrywają regularnie tak dla wędkarzy(porównanie jak co ;) ), a tak, że nawiążę do innego tematu wczoraj się przekonałem że naturalny zbiornik z wodą stojącą nie musi posiadać wody o zielonym odcieniu i widoczności do max 1 metra xP sam byłem zdziwiony tam gdzie się wszyscy kąpali widoczność po skosie wynosi może z 10m widać ławice pływających ryb oraz ogromne ilości lili wodnej i grążela ;) hmm a co do żabiścieku pokusiłbym się na niego, dlatego, że moje rybki z moim się już rozprawiły.
koczisss - 2010-07-19, 10:14

Elendil napisał/a:
zuzi10 napisał/a:
Co sądzicie o wrzuceniu go do pobliskiego dużego stawu w którym nie występuje?.


Może nie występuje z jakichś powodów? Ale za to są inne rośliny. Wrzucenie tam innego gatunku może spowodować zakłócenie rozwoju i zniszczenie już tam obecnych. Ja co do ingerowania w naturę mam mieszane uczucia...


Już tak nie przesadzaj. Po pierwsze staw to sztuczny twór, a nie jakieś jezioro, a po drugie może go właśnie tam nie ma, bo to waśnie staw i nikt go tam nie przyniósł?

Tak jak w dowcipie, gdzie rolnik znajomemu żali się, że pszenica nie rośnie, owies nie rośnie, żyto nie rośnie, a znajomy pyta, a jakby zasiać? A rolnik na to, a jakby zasiać, to by wyrosło:)

Może być też inny powód, mianowicie taki, że warunki są nie odpowiednie, woda ma złe parametry i ta roślina tam nie chce rosnąć, tak jak w moim oczku, gdzie liście obumierają, a te zdrowe zjadają ślimaki.
Akurat żabiściek nie jest aż taką wstrętną roślina, która gdy nawet się rozrośnie, to zabije wszystkie inne.
To delikatna roślinka, która lubi rosnąć przy brzegu, w szuwarach, chyba, że zbiornik jest bardzo płytki, to i w innych miejscach, ale i tak zakotwicza się w innych, na wolnej wodzie nie utrzyma się, wiatr zepchnie do brzegu.

duzers - 2010-07-19, 10:17

zuzi żabiściek bardzo ładny :good: też jestem za tym aby nie ingerować w nature
Elendil - 2010-07-19, 10:30

koczisss napisał/a:

Już tak nie przesadzaj. Po pierwsze staw to sztuczny twór, a nie jakieś jezioro, a po drugie może go właśnie tam nie ma, bo to waśnie staw i nikt go tam nie przyniósł?


Staw w potocznym znaczeniu to zarówno może być zbiornik sztuczny jak i naturalny. Tego do końca nie wiemy o jakim tu mowa ;)
Do sztucznych bajor na deszczówkę na moim byłym osiedlu sam czasem coś wrzucę :-D

koczisss - 2010-07-19, 10:41

Elendil napisał/a:
koczisss napisał/a:

Już tak nie przesadzaj. Po pierwsze staw to sztuczny twór, a nie jakieś jezioro, a po drugie może go właśnie tam nie ma, bo to waśnie staw i nikt go tam nie przyniósł?


Staw w potocznym znaczeniu to zarówno może być zbiornik sztuczny jak i naturalny. Tego do końca nie wiemy o jakim tu mowa ;)
Do sztucznych bajor na deszczówkę na moim byłym osiedlu sam czasem coś wrzucę :-D


Gdyby to nawet był i naturalny zbiornik, to żabiściek jest rodzimą rośliną i jak nie Ty wrzucisz coś, to np. kaczka przyniesie, na jedno wyjdzie.
Jeśli tam nie ma tej rośliny to zapewne warunki są nieodpowiednie i obumrze.
Nie można popadać w paranoję, bo środowisko i tak zmieniliśmy i zasiedlenie rodzimą rośliną jakiegoś zbiornika nie przyniesie jakiejś szkody, bo np. w tym zbiorniku rosną już moczarki, czy pływają karasie, albo raki pręgowane, a zamiast naszej norki w okolicy plącze się norka amerykańska, a na brzegu swoje legowisko ma jenot, a na niedalekiej leszczynie gniazdo założyła wiewiórka szara.
Rosną ładne dęby, ale szkoda, ze są to czerwone, a w zagłębieniu terenu jest ładny zagajnik robinii akacjowej.

Niestety środowisko mamy zmienione, gdzie się nie spojrzy, to mamy obce gatunki, które tak naprawdę są już naszymi rodzimymi, bo nie da się ich wyrugować. Wplotły się w nasz ekosystem i dlatego też wrzucenie rodzimej rośliny do wody raczej gwałtem na przyrodzie nie jest.

zuzi10 - 2010-07-19, 13:46

koczisss napisał/a:
wrzucenie rodzimej rośliny do wody raczej gwałtem na przyrodzie nie jest.
Tez tak mi się wydaje. Jeśli w dalszym ciągu tak będzie się rozrastał, a nie znajdę chętnych oczkomaniaków w okolicy to tak zrobię. Przyjmie się w stawie to dobrze, nie to trudno. Apat co roku zbieram turiony na jesieni, tak na wszelki wypadek, bo nie wiem dlaczego to co zostaje na dnie w oczku to jedna, czasem kilka roślinek,gdybyś był zainteresowany, to po prostu zbiorę więcej i Ci wyślę. Przetrzymasz sobie przez zimę w lodówce, a w maju będzie jak znalazł. Wrzucony z lodówki do wody w domu kiełkuje dosłownie po 2 dniach. W tym roku nie przewidziałam,że wiosna będzie tak długo zimna i ponad m-c musiałam trzymać w domu w plastikowej misce, na oknie. i w akwarium.Chyba, że bardzo chcesz już teraz, no to też mogę spróbować wysłać np w woreczku foliowym i dodatkowo w dużej kopercie bąbelkowej. Powinien bez problemu dojść. Moje ryby, ani żabiścieku, ani rzęsy nie chcą konsumować. Nawet wtedy gdy nie karmione są dwa,trzy dni. Podejrzewam,że w oczku może być ochotka, bo kiedyś wrzuciłam żywą.A tak na marginesie, to już nigdy bym tego nie zrobiła, bo chyba nie była do końca czysta i wprowadziłam z nią rożnego rodzaju pijawki,oprócz tych co czepiają się ryb.
Marlentje - 2010-07-20, 22:37
Temat postu: Hiacynt
Przeczytałam gdzies na forum ( nie pamiętam kto był autorem tego patentu), że hiacynty to bardzo żarłoczne roślniki, w sterylnych prawie oczkach wodnych często nie maja dostatecznej ilości składników pokarmowych. Jeżeli chcemy żeby zakwitły to dobrze jest posadzić hiacynty w półlitrowych doniczkach, w żyznej ziemi. Następnie należy je umieścić na takiej głebokości, żeby roślinka była na powierzchni wody, tak samo jak gdy pływa luzem. Po jakims czasie, bodajże po 2, 3 tygodniach, gdy korzenie roślinki się dobrze ukorzenią można sprawdzic czy da radę pływać razem z donczką. O ile tak to można jej na to pozwolić, jeżeli nie to wkładamy ją spowrotem na poprzednie stanowisko i czekamy aż korzenie bedą na tyle silne i hiacynt na tyle duży, że uniesie doniczkę.
Ze swoimi hiacyntami tak właśnie zrobiłam i czekam na efekty.
A tak na marginesie to masz piękne oczko! Gratuluję!
Pozdrawiam, Marlena

ILUSION - 2010-07-20, 22:53

Marlentje napisał/a:
Po jakims czasie, bodajże po 2, 3 tygodniach, gdy korzenie roślinki się dobrze ukorzenią można sprawdzic czy da radę pływać razem z donczką. O ile tak to można jej na to pozwolić, jeżeli nie to wkładamy ją spowrotem na poprzednie stanowisko i czekamy aż korzenie bedą na tyle silne i hiacynt na tyle duży, że uniesie doniczkę

To ciekawe może spróbuję, jeśli nie to proszę mnie informować jaki był efekt tego eksperymentu :)
Marlentje napisał/a:
A tak na marginesie to masz piękne oczko! Gratuluję!

Bardzo dziękuję - staram się, ale jeszcze wiele nauki przede mną ;)

JAREK G - 2010-07-20, 23:32

Cytat:
Przeczytałam gdzies na forum ( nie pamiętam kto był autorem tego patentu), że hiacynty to bardzo żarłoczne roślniki, w sterylnych prawie oczkach wodnych często nie maja dostatecznej ilości składników pokarmowych. Jeżeli chcemy żeby zakwitły to dobrze jest posadzić hiacynty w półlitrowych doniczkach, w żyznej ziemi
O ile dobrze pamiętam to jest to patent Jackona. Używał do tego kubeczków jednorazowych i nawet coś tam z hiacyntów zakwitło.
AurorA - 2010-07-21, 01:54

Pisaliśmy już o tej metodzie nieraz - wg mnie szkoda czasu.
http://forum.oczkowodne.n...php?p=1698#1698
Hiacynty zakwitną tylko wtedy gdy przez odpowiednio długo czas poddane były wysokiej temperaturze. Kupując na początku lipca hiacynta z pod folii masz prawie pewne że Ci zakwitnie- jak kupisz w maju nie ma szans. U mnie w czasie wysypu jest nawet po kilkadziesiąt kwiatów dziennie potem przerwa i kolejny kwiat- jeden hiacynt może zakwitnąć nawet 3 razy w sezonie.

[ Dodano: 2010-07-21, 01:55 ]
ILUSION napisał/a:
to jest mój słabo rosnący hiacynt i pistia, coś im nie służy woda w moim oku, no i karpiki systematycznie zjadają im korzenie


typowe objawy chlorozy- zapodaj im nawozu i w parę dni będą piękne

koczisss - 2010-07-21, 09:31

AurorA napisał/a:
Kupując na początku lipca hiacynta z pod folii masz prawie pewne że Ci zakwitnie- jak kupisz w maju nie ma szans.


Nie do końca się z tym zgodzę.
Dwa lata temu jak zapewne pamiętasz zakwitły mi hiacynty w drugiej połowie sierpnia i nie były to kupowane w lipcu, a w maju, ba, nawet były to rośliny potomne z tych majowych, które po postu znalazły dobre warunki i ciepłą wodę.
Dla przypomnienia wstawiam link z tym zdarzeniem 8)

ILUSION - 2010-07-21, 10:23

AurorA napisał/a:
zapodaj im nawozu i w parę dni będą piękne

W jakiej postaci, może dokładnie jaki masz na myśli? Mi nie chodzi żeby mi koniecznie zakwitł, tylko ładnie rosły, były zielone a nie żółte :)

Elendil - 2010-07-21, 10:26

Wlej Plantamin :)
Łogrodniczka - 2010-07-21, 12:20

A mi moj hiacynt bedzie kwitl teraz 2 raz. No i ma pelno nowych "dzieci" i korzonkow. Nie stsuje nawozow.
Gosik - 2010-07-21, 18:56

a moje hiacynty mają rozrośnięte korzenie a mało przyrostów.
gregorj - 2010-07-21, 21:44

wrzuciłem swoje hiacynty do dużego wiadra i zapodałem im florovitu, zobaczymy co zaś ...
AurorA - 2010-07-21, 22:18

koczisss napisał/a:
Dwa lata temu jak zapewne pamiętasz zakwitły mi hiacynty w drugiej połowie sierpnia i nie były to kupowane w lipcu, a w maju, ba, nawet były to rośliny potomne z tych majowych, które po postu znalazły dobre warunki i ciepłą wodę.
Dla przypomnienia wstawiam link z tym zdarzeniem


Cytat:
Hiacynt, który przed wczoraj miał pąk kwiatowy obecnie rozkwitnięty


Trochę złe oświetlenie, kolorki słabo widać, choć na żywo też są dość blade.


zdjęcie z 12 lipca tego roku. widać różnicę?



to tylko kwestia temperatury, teraz mam w oczku kilka kwiatów i pąki na hiacyntach przeniesionych z pod foli w połowie czerwca

Aha i jeszcze jeszcze ważna informacja, hiacynt nie musi być ogromniasty aby zakwitł- gdzieś wyczytałem aby obrywać młode odrosty co ma wzmacniać roślinę i stymulować do kwitnięcia.
To nieprawda- zakwitają nawet maluchy co mają po 3 listki. Matka kwitnie równocześnie z nieoddzielonym dzieckiem.

Mariusz - 2010-07-21, 22:40

Mi to się udało przetrzymać hiacynty calutką zimę( gdzieś tam są filmiki na forum) były piękniejsze niż kupione.
Gdy powędrowały do oczka(gdzieś po poł. maja) momentalnie zbrzydły.
Obecnie robią się zieloniutkie i błyszczące, a temperatura wody rośnie, czyli jest nadzieja na kwiat.
Raz w życiu mi zakwitł, w tym roku czekam, temp. sprzyja.
AurorA napisał/a:
zdjęcie z 12 lipca tego roku

Przyznam ze masz zmysł do tych tropikalnych.
Ja już chyba dam sobie spokój z hodowlą tego.

AurorA - 2010-07-21, 22:50

Mariusz Czernicki napisał/a:
Gdy powędrowały do oczka (gdzieś po poł. maja) momentalnie zbrzydły.


w połowie maja było za zimno, nie można dać za wcześnie bo grzyb je wtedy atakuje.
Ja też trochę dałem testowo i zmarniały, a te co wrzuciłem do oczka w czerwcu teraz pięknie kwitną.

z hiacyntem czy pistią każdy się spieszy , chce mieć jak najwcześniej bo liczy że wtedy mu się bardziej rozrośnie a to błąd. Ja najwięcej zamówień na te gatunki mam w marcu i kwietniu wysyłam w 2 połowie maja i pewnie większość z nich poraża grzyb.

Elendil - 2010-07-22, 05:38

AurorA napisał/a:
Ja najwięcej zamówień na te gatunki mam w marcu i kwietniu wysyłam w 2 połowie maja i pewnie większość z nich poraża grzyb.


Tu potwierdzam słowa Arka. Z zamówionych w marcu a otrzymanych na początku maja pistii i hiacyntów połowa wylądowała u mnie w oczku a połowa w szklarni. Hiacynty które wrzuciłem do oka coś poraziło, są całe w jakieś kropki, czernieją. Niby się rozrastają ale dość słabo i potomne też chorują. Te które przeniosłem ze szklarni do oka dwa tygodnie temu są pięknie zielone i rozrastają się jak głupie :) W przyszłym roku też zamówię wcześnie ale będą w całości kiblować w szklarni do czerwca/lipca ;)

jurek47 - 2010-09-19, 12:05

Będąc wczoraj koło Pińczowa z drogi wypaczyłem oczka na łąkach blisko Nidy, gdy przyszedłem na brzeg oczy wyszły mi z orbity.Na powierzchni wody jedna poducha żabiścieku a liście średnicy 5do7 cm.Gdy zanurzyłem rękę to w wodzie gęsto jak w rosole z kluchami,masa rogatka a na wierzchu żabiściek,wybrałem trochę aby dołożyć u siebie bo mój żabiściek był dużo gorszy...
duzers - 2010-09-19, 14:27

jurek47 napisał/a:
Gdy zanurzyłem rękę to w wodzie gęsto jak w rosole z kluchami,masa rogatka a na wierzchu żabiściek,
spotkałem się z podobną sytuacją,tylko zamiast rogatka,była masa moczarki
Vanka - 2010-09-19, 16:55

Cytat:
wybrałem trochę aby dołożyć u siebie bo mój żabiściek był dużo gorszy...

zmartwię Cię - jeśli był słaby to i tak Ci zmarnieje.

AurorA - 2010-09-19, 17:30

Wrzesień to najwyższy czas na wywalanie żabiścieku na kompost- wrzucanie go teraz do oczka to kiepski pomysł bo to wszytko zaraz zgnije.
Artur - 2010-09-19, 17:38

Chyba że, ktoś nie ma stałego źródła Żabiścieku, wtedy może zostawić go w oczku a pączki przetrwalnikowe opadną przed zimą na dno i wiosną ruszą z wegetacją.
AurorA - 2010-09-19, 17:45

u mnie pączki już opadły a żabiściek out
Wrzucanie żabiścieku teraz do oczka nie ma sensu- wystarczy zebrać turiony.

Artur - 2010-09-19, 17:49

Ooo... To w takim razie tak. Eksmisja z oczka. Już zapomniałem kiedy opadają. Sądziłem że troszkę później, jednocześnie z gniciem liści. Jak już opadły to masz rację. :)
jurek47 - 2010-09-19, 18:23

AurorA napisał/a:
u mnie pączki już opadły a żabiściek out
Wrzucanie żabiścieku teraz do oczka nie ma sensu- wystarczy zebrać turiony.
dzięki za informacje mam to wszystko w wiadrze jeszcze nie wrzuciłem,oglądałem dokładnie i jest bardzo dużo ładnych przetrwalników .Listki sążywe i ładne no ale posłucham i zbiorę tylko do piwnicy przetrwalniki
AurorA - 2010-09-29, 20:59

Jak ktoś nie widział jak wyglądają turiony (pączki zimowe) pływacza to wrzucam fotkę.
Od 3 dni babram się w lodowatej wodzie i je wybieram, a w tym roku obrodziły wyjątkowo.



kilkaset roślin zimuje w słoiczku po dżemie :-D

duzers - 2010-09-29, 22:11

AurorA napisał/a:
u mnie pączki już opadły a żabiściek out
u mnie podobnie,kilka pąków udało mi się zebrać.dobrze że nie czekałem dłużej ;)
jurek47 - 2010-10-02, 16:27

Przebierając żabiściek aby wybrać turiony znalazłem też jakieś owocniki wielkości pestki od czereśni okrągłe.Ale inne niż turiony jakie ktoś pokazywał na forum.Co to jest, może to nasiona po przekwitnięciu
AurorA - 2010-10-02, 20:02

Jurek bez fotki trudno zgadnąć. A może masz w pobliżu lipy?
jurek47 - 2010-10-02, 22:07

Owocniki lipy to znam ,a to jest zrośnięte z rośliną jak turiony na ogonku przed zmrokiem zmierzyłem średnicę są okrągłe i mają po 8do10mm.Zdjęcie tomogę zrobić ale mam problemy z fotosikiem ..
jurek47 - 2010-10-09, 17:21

To co poprzednio opisałem jest owocem żabiścieku,po zgnieceniu wewnątrz znajduje się identyczna substancja jak w /owocniku lilii/nie wiem jak fachowo się nazywa podstawa kwiatu.I w tej mazi są małe jasno brązowe nasionka mniejsze od maku.......Mam zdjęcia alle to dam jak się uporam z fotosikiem....
AurorA - 2010-10-09, 19:34

Znam, właśnie miałem Ci to napisać bo tej wielkości to nic innego nie znam.
jurek47 - 2011-03-02, 17:21

Kiedy przenieść turiony do oczka ,mam w piwnicy w słoju.
AurorA - 2011-03-02, 19:13

W cieple w marcu już zaczynają rosnąc , a naturze to dopiero początek maja. Najlepiej podpędzić w wiaderku czy słoiku i dopiero małe roślinki dać do oczka.
jurek47 - 2011-03-13, 18:16

Tak jak radził Aurora przelałem turiony do słoja i już popuszczały ogonki na końcu których widzę małe jakby turiony w miniaturze.
jurek47 - 2011-03-19, 12:39

Dolałem do słoja nawozu płynnego i żabiściek ma listki wielkości 20gr.Jest ich sporo i w słoju zrobiło się gęsto kiedy można je wlać do oczka aby nie padły bo byłoby szkoda,bo jest ich ponad 100....
AurorA - 2011-03-19, 15:02

Trochę za szybko je podpędziłeś- musiały być w cieple. Ja trzymam w piwnicy to jeszcze nie wystartowały. Daj do wiekszego pojemnika, wiaderka i wstrzymaj się jeszcze trochę z przeniesieniem do oczka, do wiekszego ocieplenia.
jurek47 - 2011-03-19, 15:20

Trzymałem w domu na parapecie i jeszcze ten nawóz.Dzięki za informacje muszę je trochę z chłodzić bo jednak za wcześnie to zrobiłem...pozdrawiammm..
Piotrek.P. - 2011-03-24, 18:39

Witam
Znalazłem na jakiejś stronie sposób zimowania roślin pływających w domu , stosował z Was ktoś taki sposób ? ja zimowałem tylko w akwarium a tu jest też inny sposób :

"Jesienią rośliny trzeba przenieść do jasnego pomieszczenia i umieścić w naczyniach z wodą. Pistie i hiacynty wodne można też posadzić w piasku i zalać wodą około centymetra powyżej powierzchni podłoża. Tak należy je przechowywać do wiosny."

duzers - 2011-11-13, 17:41

Salwinia którą zimuję w domu(miesiąc) jak na razie ma się nie najgorzej,zobaczymy za jakiś czas :)

Piotrek.P. - 2011-11-13, 18:16

duzers napisał/a:
Salwinia którą zimuję w domu(miesiąc) jak na razie ma się nie najgorzej,zobaczymy za jakiś czas :)
[url=http://images41.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]


Podajesz nawozy ? :)

ewa535 - 2011-11-13, 18:22

Ja też trzymam tak jakoś od miesiąca razem z ciborami w dużych pojemnikach z wodą. Wzięłam nie tyle po to żeby mieć na wiosnę, ale żeby pokryła powierzchnię wody między ciborami. Niestety coraz więcej brązowieje i jakby gnije. Ma światło i wodę z oczka i temperaturę pokojową ale coś jej źle. Nie wygląda , że będzie ozdobą do wiosny.
duzers - 2011-11-13, 19:51

piopil napisał/a:
Podajesz nawozy ?
nie
ewa535 napisał/a:
Ma światło i wodę z oczka i temperaturę pokojową ale coś jej źle.
u mnie podobnie,postawiłem na parapecie od północy,raz dolewałem wody takiej z kranu,tylko odstanej
BiBi - 2011-11-13, 20:44

Ewa ja tak trzymałam tamtej zimy no i niestety musze cie zmartwić wszystkie zbrozowiały i zgniły niestety
Piotrek.P. - 2011-11-13, 20:50

bozenabogusia napisał/a:
Ewa ja tak trzymałam tamtej zimy no i niestety musze cie zmartwić wszystkie zbrozowiały i zgniły niestety



Swego czasu jak miałem tą roślinę to wymagała doświetlania i sporej dawki nawozów. Lekki ruch wody też wskazany ponieważ w "stojącej" zaczyna gnić... ale to tylko moje obserwacje.

duzers - 2011-11-13, 21:04

Jeżeli chodzi o żabiściek to w tym roku nie zbierałem pączków,myślę że spokojnie się odrodzi z tego co opadło na dno ;)
leszek50-57 - 2011-11-13, 21:23

I to jest najlepszy sposób na przetrwanie żabiścieku,zostawić w oczku :P
poz.Leszek
-----------------

AurorA - 2011-11-13, 23:58

Jeśli idzie o salwinie to kluczowa sprawa to to jaka to salwinia. Jeśli nasza krajowa salwinia natans to nie przezimuje bo to roślina jednoroczna. Salwinie uszkowata można spokojnie przezimować w akwarium.
duzers - 2011-11-14, 10:47

AurorA napisał/a:
Jeśli idzie o salwinie to kluczowa sprawa to to jaka to salwinia. Jeśli nasza krajowa salwinia natans to nie przezimuje bo to roślina jednoroczna. Salwinie uszkowata można spokojnie przezimować w akwarium.
uszkowata :good:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group