Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Inne oczka wodne - Duże oczko wodne i wysokie wody gruntowe

saper - 2012-03-23, 22:52
Temat postu: Duże oczko wodne i wysokie wody gruntowe
na wstępie serdecznie witam się ze wszystkimi obecnymi na tym forum : ) trafiłem tutaj z "wujka google" i po pierwszym przejrzeniu forum już wiedziałem, że trafiłem fantastycznie :) jak zapewne się domyślacie ja też "zachorowałem" na oczko/stawik i podobnie jak wielu do mnie podobnych: 1. nie mam zielonego pojęcia na co się porywam i jak się do tego zabrać 2. nie chce niczego robić szybko tylko po to by robić to dwa ( albo i więcej : ) ) razy 3. nie chce zatrudniać zewnętrznej firmy która skasuje mnie 50.000 zł 4. chce to zrobić powoli za to bardzo porządnie by mieć ten zbiornik na lata i mieć wielką satysfakcję, że sam go zrobiłem : ). Reasumując opiszę dokładnie co mi chodzi po głowie oraz postaram się zamieścić zdjęcia z rozpoczęcia budowy i serdecznie proszę Was o pomoc i wszelkie techniczne porady które pomogą mi uniknąć głupich błędów.

[ Dodano: 2012-03-23, 22:55 ]


kilka dni temu zaczęliśmy kopać :)

[ Dodano: 2012-03-23, 22:58 ]
już po 1 dobie oczko samoistnie napełniło się wodą, ze względu na sąsiedztwo rzeki ... jutro zrobię i wkleję zdjęcia jak wygląda to obecnie, ponieważ wykopaliśmy więcej, zrobiliśmy półki o różnej wysokości na rośliny, a także nasypaliśmy wal z ziemi ze spadem, by grawitacyjnie wpadał do oczka strumyk zakończony kaskadą ... moje pytanie na początek brzmii: czym wyłożyć taki zbiornik skoro wody gruntowe załatwiły sprawę napełnienia ? jakiś żwir, tłuczeń, coś co dobrze filtruje wodę ?

[ Dodano: 2012-03-23, 23:06 ]
pytanie 2: jaki osprzęt zakupić by woda była czysta ? wiem, że pompa potrzebna będzie by przetransportować wodę do góry żeby leciał strumień, ale mam pytanie o filtry jakieś naturalne ? co i gdzie zastosować ? ogólnie idea jest taka, że to ma wyglądać jak najbardziej naturalnie w formie końcowej ... czyli wyłożone kamieniami porośniętymi mchem, mocno nasadzone roślinnością itd ... nie ukrywam, że nie stać mnie na staw kąpielowy ale chciałbym by woda była na tyle czysta by można było w upalne dni zanurzyć się na chwilę : ) zależy mi też by nie stosować żadnej chemii i żeby to był taki mały ekosystem który sporo kwestii będzie regulował sam :) na wszelkie sugestie uwagi rady czekam z niecierpliwością, a jutro wrzucę tutaj zdjęcia gdzie widać jak to aktualnie wygląda i nieco bardziej szczegółowe niż to jedno robione zaraz po wykopaniu z balkonu :) pozdrawiam

Piotrek.P. - 2012-03-24, 07:37

Witaj
Jeżeli masz wysokie wody gruntowe to niczym nie wyłożysz oczka. Woda wypchnie CI folię czy inny materiał. Oczko wyłóż otoczakami żeby Ci się brzegi nie zawalały lub zrób faszynowanie. Brakuje u Ciebie półek na rośliny więc też by przydało się je zrobić.
Jeżeli nie planujesz ryb (nic o nich nie pisałeś) to nie będą Ci mieszać w glebie i woda będzie czysta. Filtr bym sobie darował ponieważ w zbiorniku naturalnym nie ma najmniejszego sensu ze względu na podłoże , chyba że chcesz codziennie czyścić. Zasadź kilka grzybieni , będą pięknie rosły w naturze i rośliny strefy płytkiej. Chcesz się kąpać w zbiorniku to dno musisz wyłożyć kamieniami , woda się ustoi i będzie czysta , w końcu to natura.

[ Dodano: 2012-03-24, 07:39 ]
Zamiast półek możesz powiększyć strefę płytką , rośliny muszą też mieć podłoża trochę :P

ILUSION - 2012-03-24, 12:06

Witaj, po pierwszym zdjęciu namawiam do zrobienia bardziej łagodnych brzegów, jeśli oczywiście masz na to miejsce.
Gosik - 2012-03-24, 18:33

Witaj na forum ;) ponieważ najważniejsze sprawy już zostały Ci wyjaśnione, powiem tylko-koniecznie mniej strome brzegi, a poza tym, masz fantastyczny czarnoziem :good: Obejrzyj koniecznie gliniankę "Gliniaka" i zobaczysz jak w naturalnym stawie może być czysta woda. :pa:
saper - 2012-03-24, 21:12
Temat postu: ciąg dalszy zmagań z wymarzonym zbiornikiem : )
witam ponownie i bardzo dziękuję wszystkim za pierwsze informacje : ) poniżej wklejam aktualny stan prac i jak to mniej więcej wygląda ... złagodziliśmy brzegi, zrobiliśmy półki oraz nasyp do kaskady/strumyka który ma grawitacyjnie wpadać do oczka ... nasyp i kierunek spływu wody zaznaczyłem zieloną strzałką ... chciałbym przetransportować na górę tego nasypu jakiś gigantyczny głaz, pogadać z ludźmi od prac w kamieniu i wywiercić w nim otwór w którym ukryję wąż i z kamienia będzie zaczynała swój bieg woda : ) sam strumyk pragnę by był jak najbardziej naturalistyczny, czyli taki rozszczepiający się na kilka mniejszych, a w nich kamyczki, kamienie z mchem itd ... na końcu chciałbym jakąś półkę wyższą by do zbiornika woda spadała już z pewnej wysokości - taki mini wodospad który nie dość że będzie pięknie szumiał, efektownie wyglądał, to jeszcze natleniał tę wodę w zbiorniku : ) nie wiem czy dobrze kombinuję - please powiedzcie co sądzicie ? :D poniżej zdjęcia ...

[ Dodano: 2012-03-24, 21:14 ]


[ Dodano: 2012-03-24, 21:15 ]


[ Dodano: 2012-03-24, 21:20 ]
teraz w zasadzie zastanawiam się co dalej ? : ) w zasadzie na razie działam na zasadzie intuicji :D proszę napiszcie mi czy dobrze kombinuję by teraz wypompować tę wodę ( postaram się dogadać z jakimiś strażakami :) ) i jak jej przez jakiś czas nie będzie to wtedy umocnić brzegi jakimiś powbijanymi palami, potem wyłożyć sobie nieckę przywiezioną wcześniej gliną ( tak jak w linku do "glinianki" : ) ) i wysypać jakiś żwir a potem pozwolić by się znowu napełniło samoistnie ??? myślę też nad pogłębieniem koryta bo przy robieniu półek powpadało nam sporo ziemi do wody i zrobiło się dość płytko : )

[ Dodano: 2012-03-24, 21:26 ]
potem rodzą się pytania o strumyk i kaskadę ... z czego to zrobić ? ?? bo że potem ładnie obłożyć kamieniami to wiem :) myślałem żeby odczekać trochę aż ziemia na świeżo usypanej skarpie sobie osiądzie, potem zrobić coś a'la ława fundamentowa ze zbrojeniem w środku ( takie kratki jak sie daje do wylewki np pod garaż blaszany : )), tę ławę zrobić pochyłą by grawitacyjnie woda spływała, potem na to jeszcze wylać beton i póki będzie świeży do go formować, rzeźbić w strużki, kanaliki różne i "wklejać kamienie, kamyczki itd robiąc koryto dla strumienia ...

[ Dodano: 2012-03-24, 21:34 ]
no i najważniejsze kwestie technicznie czyli osprzęt ... najpierw myślałem, żeby wpuścić wodę z rzeki która znajduje się za wałem, a potem znowu wypuścić ją do rzeki z powrotem ale potem stwierdziłem, że to chyba głupi pomysł, bo jak już ona będzie czystsza to po co ją do rzeki odprowadzać i robić za darmową oczyszczalnię ??? więc kombinuję, że to chyba powinien być obieg zamknięty ??? tyle, że z dość dużą ilością wody ... tak żeby ona sobie krążyła w kółko ... pompa w oczku transportuje wode na górę do kamienia wypływowego, potem strumyk i woda sobie spływa, a na końcu kaskada wpadająca do zbiornika ... i ze zbiornika znowu do góry i w dół ... nie wiem czy dobrze kombinuje ???? :DDD może jakieś naturalne filtry po drodze ??? jak by sie ta woda tak przez nie przelewała to chyba była by mocno czysta ??? :) wkleiłem też zdjęcie różnych kamieni i skał które sobie zbieram ... mam też kilka ton nawiezionych otoczaków i łupanego kamienia takiego płaskiego do półek potoku :) please napiszcie co dalej po kolei żebym się nie zakręcił i czegoś nie popsuł na amen, bo nie chciałbym tego robić dwa albo więcej razy, tylko raz a porządnie na lata ... i żeby to wyglądało extra naturalnie jak samodzielny ekosystem ...

Gosik - 2012-03-25, 15:20

Jeżeli to jest oczko całkowicie naturalistyczne, to w zależności od wód gruntowych ( ich stałej i zmiennej wysokości) raz będziesz miał jej mniej albo dużowięcej. Może się tak zdarzyć, że półki woda rozmyje. Ja ( zamiast fatygować strażaków-nic za darmo), wypompowałabym pompą głębinową ( do wody brudnej, na portalach kupisz za 80zł) i sama wypompowała. Konieczne faszynowanie lub inne wzmocnienie szczególnie brzegów, półek. Dna nie wysypuj żwirem, bo ziemia wszystko pochłonie i tyleś go widział. Pod kaskadę niestety będziesz zmuszony użyć folii, bo inaczej cała wylatująca woda wsiąkać będzie w grunt.Do strumyka też dałabym folię, aby na pewno cała woda wracała do oczka.Najlepszymi naturalnymi filtrami są rośliny i nic więcej nie potrzeba, ale roślin dużo, jednym słowem rośliny, rośliny i jeszcze raz rośliny.Z tym rozprowadzeniem dobrze kombinujesz, moja pompa podaje wodę na kaskadę, do filtra i do strumienia g-k, i nadal patrzę gdzie jeszcze zrobić czwarte przekierowanie, bo jest za silny strumień wody do strumyka g-k.
saper - 2012-03-25, 20:25

witam ponownie i bardzo dziękuję za porady : ) czy ktoś jeszcze może coś zasugerować, podpowiedzieć, pomóc ? ja chciałbym jednak w tym strumieniu uniknąć stosowania folii czy geomembrany więc moje pytanie brzmii czy jeśli koryto potoku i kaskadę zrobię wybetonowaną ( nie betonową rynnę tylko bardzo nie regularną ) + w to "wkleje" różne kamienie, głazy to czy takie coś będzie szczelne na lata ? czy coś do tego betonu dodać żeby lepiej związało i było odporne np na mrozy itd. ?

[ Dodano: 2012-03-25, 20:27 ]
i drugie pytanie: Gosik jeśli wszystko np żwir wsypany na dno pochłonie ziemia i nie ma to sensu to pytanie czy np z otoczakami którymi wyłożę dno nie będzie podobnie i nie wciągnie ich ? : )

Gosik - 2012-03-25, 21:36

saper napisał/a:
Gosik jeśli wszystko np żwir wsypany na dno pochłonie ziemia i nie ma to sensu to pytanie czy np z otoczakami którymi wyłożę dno nie będzie podobnie i nie wciągnie ich ? : )

Będzie tak samo.Wszystko co wrzucisz na dno naturalnego akwenu po jakimś czasie ( bardziej prędzej niż póżniej) wciągnie ziemia, glina, piach czy co tam masz na dnie.

[ Dodano: 2012-03-25, 21:38 ]
Tu masz wszystko nt. glinianki naszego "Gliniaka"
http://forum.oczkowodne.n...der=asc&start=0

Piotrek.P. - 2012-03-25, 21:47

Gosik napisał/a:
saper napisał/a:
Gosik jeśli wszystko np żwir wsypany na dno pochłonie ziemia i nie ma to sensu to pytanie czy np z otoczakami którymi wyłożę dno nie będzie podobnie i nie wciągnie ich ? : )

Będzie tak samo.Wszystko co wrzucisz na dno naturalnego akwenu po jakimś czasie ( bardziej prędzej niż póżniej) wciągnie ziemia, glina, piach czy co tam masz na dnie.




Pod kamienie (otoczaki) stosuje się siatki z PVC, wtedy ziemia ich nie wciągnie. Zależy jakie podłoże jest w zbiorniku. Przy większych zbiornikach (stawy w których uzupełniana jest woda przez rzekę) kamienie się zagęszcza zagęszczarką , nawet 1m w głąb. Oczywiście mówimy o zbiornikach kąpielowych naturalnych nieizolowanych.

[ Dodano: 2012-03-25, 21:50 ]
Jeżeli nie zrobisz faszynowania i nie umocnisz dna to możesz brać się za kopanie na przyszły rok, korzenie roślin wodnych też zabezpieczają zbiornik przed wymywaniem ale na to trzeba czasu

saper - 2012-03-26, 09:06

wielkie dzięki za wskazówki ... zatem zorganizuję sobie otoczaków dużo, pogłębię koryto, ułożę taką siatkę PVC i wrzucę ich sporo na wysokość ok. 1 metra ... zrobie też to faszynowanie - rozumiem, że to umocnienie brzegów ... i teraz mam w zasadzie dwa pytania: gdzie kupić i jaką dokładnie tę siatkę PVC ? jakieś centrum ogrodnicze i czy to ma jakąś określoną wytrzymałość, różnej wielkości oczka, różną trwałość ??? oraz drugie pytanie: czym to faszynowanie zrobić ? kupić jakieś kołki drewniane i je powbijać ? czy wystarczy też obłożyć otoczakami brzegi ?

[ Dodano: 2012-03-26, 09:09 ]
i powracam jeszcze do pytania o strumyk: czy jeśli koryto potoku i kaskadę zrobię wybetonowaną ( nie betonową rynnę tylko bardzo nie regularną ) + w to "wkleje" różne kamienie, głazy to czy takie coś będzie szczelne na lata ? czy coś do tego betonu dodać żeby lepiej związało i było odporne np na mrozy itd. ? czy wszelkie kleje, uszczelniacze i tak nie dają rady i bez geomembrany się nie obędzie ? za wszelkie wpisy z góry serdeczne dzięki.

Piotrek.P. - 2012-03-26, 10:13

Jeżeli stosujesz siatkę to nie potrzeba Ci aż 1m kamieni. Faszynowanie to umacnianie brzegów za pomocą gałęzi wierzby lub wikliny przeplatanych ze sobą przymocowane do kołków wbitych w ziemię , związujesz je drutem. Siatkę najlepiej kupić taką do zabezpieczania trawnika przed kretami. Jak już chcesz jechać do ogrodniczego to zajrzyj na alledrogo. Kupisz za połowę ceny.

Strumyk bym sobie darował w tym przypadku, jak chcesz to tylko na folii lub EPDM. Beton ciężko formować i kłopot jak się to źle wykona. Pamiętaj żeby woda wpadała bezpośrednio do oczka minimum 20cm od brzegu, unikniesz wymywania i mącenia wody.

saper - 2012-03-26, 12:42

dziękuje piopil za cenne rady.

[ Dodano: 2012-03-26, 12:49 ]
bez strumyka się nie obędzie bo to większe moje marzenie niż sam zbiornik : ) o wpadaniu wody 20 cm od brzegu cenna rada - nie wpadł bym na to :D w kwestii betonu to mam kolegę który z formowaniem nie będzie miał kłopotu bo to zbrojarz na budowach wielkich osiedli i robi w betonie dzień w dzień od 20 lat : ) chciałbym żeby to moje "dzieło" finalnie" miało długowieczną żywotność, więc coraz bardziej myślę o betonowej podstawie strumyka i kaskady, zbrojonej i formowanej + na to geomembrana i dopiero maskowanie skałami, głazami itd ... tak mocno wypytuje Was o radę, bo wiem że teraz to etap najcięższy i w zasadzie najgorszy pod względem konsekwencji z popełnionych błędów :) jak się coś zrobi źle na tym etapie to potem poprawianie pewnie najczęściej kończy się burzeniem i budowaniem zupełnie od nowa :DDDDDDDDDDD a tego chciałbym uniknąć :)

Piotrek.P. - 2012-03-26, 12:52

saper napisał/a:
więc coraz bardziej myślę o betonowej podstawie strumyka i kaskady, zbrojonej i formowanej + na to geomembrana i dopiero maskowanie skałami, głazami itd ...


Albo beton albo geomembrana. Możesz użyć tych dwóch materiałów ale odpowiedz sobie szczerze ... po co ? niepotrzebne koszty.

saper - 2012-03-26, 13:03

pewnie masz rację ... myślałem na zdrowy chłopski rozum, że to przedłuży trwałość bo: 1. zbrojony beton przykryty geomembraną więc bez kontaktu z płynącą wodą przetrwa długo, a jak wierzchnia geomembrana po 15-20 latach ( bo myślę, że to chyba max tyle wytrzyma i pod warunkiem, że jakaś markowa - dobra ) zacznie przeciekać, jakieś dziurki mini mieć powoli to wodę i tak utrzyma betonowe koryto ... hmmmmmmmm no i mam pierwszy dylemat :)
ILUSION - 2012-03-26, 13:09

Geomembrana EPDM przeżyje Ciebie kolego ;)
saper - 2012-03-26, 13:13

mam jeszcze pytanie o gramaturę tej siatki ? widzę, że są bardzo różne gramatury ... czy to ma jakieś znaczenie ? bo rozumiem, że materiał zawsze ten sam czyli PVC ? nie ma nic wytrzymalszego i co przeżyje w ziemi jeszcze dłużej ?

[ Dodano: 2012-03-26, 13:14 ]
ILUSION aż tak trwałem to cholerstwo ? :DDDD

[ Dodano: 2012-03-26, 13:15 ]
skoro ta geomembrana ma mnie przeżyć to fakt beton zbędny ...

Piotrek.P. - 2012-03-26, 13:22

saper napisał/a:
mam jeszcze pytanie o gramaturę tej siatki ? widzę, że są bardzo różne gramatury ... czy to ma jakieś znaczenie ? bo rozumiem, że materiał zawsze ten sam czyli PVC ? nie ma nic wytrzymalszego i co przeżyje w ziemi jeszcze dłużej ?



Szykujesz bunkier czekając na koniec świata? :hehe: siatka wystarczy , chcesz tylko zabezpieczyć dno żeby kamieni Ci nie pochłonęło ... oczka 15x15mm wystarczą.

saper - 2012-03-26, 13:30

przejrzałeś mnie :) tak znam przecieki o końcu świata, więc się przygotowuje żeby przetrwać pod ziemią :D a poważnie to po prostu jak już się biorę za budowanie czegoś to lubię rzeczy trwałe :) ot po prostu nie wiedziałem, że te wszystkie plastiki, kauczuki, gumy, pcv i inne badziewia mają aż po 100-200 lat trwałości :) teraz kombinuję skąd tutaj materiał do faszynowania brzegów wziąć ale widzę, że są nawet miejsca gdzie gotowe wiązanki wierzby albo wikliny się kupuje + jakieś kołki i szpilki ... hmmm nic tylko mieć kupę kasy i teraz kupić można widać wszystko :)
Piotrek.P. - 2012-03-26, 13:40

Przejedź się po stawach hodowlanych i dowiedz się za ile Ci zrobią gotowe elementy do faszynowania, wyjdzie na 100% taniej ;) niektórzy zajmują się produkcją właśnie tego i są dostępne od ręki.
saper - 2012-03-26, 17:30

ok - dzięki :) rozumiem, że jak sobie zbiorę materiały: siatka przeciw kretom do wyłożenia dna pod kamienie, jakieś wiązanki wierzby do faszynowania brzegów, kołki, paliki, otoczaki itd. to i tak w pierwszej kolejności będe musiał wypompować tą breję zamuloną która obecnie stoi w mojej "dziurze" ( bo tak to obecnie można tylko nazwać :D ) ??? jeśli dobrze myślę to prośba o doradzenie w kwestii pompy. rozumiem, że to zapewne musi być pompa do wody brudnej ? pytanie jaka firma, jakie parametry ? wode mam w planach wypompować do rzeki - tak najłatwiej chyba.
Piotrek.P. - 2012-03-26, 17:46

Mówisz o pompie do strumienia czy tylko do wypompowania wody na czas remontu? Jeżeli na czas remontu to taka aby nadążała wypompowywać wodę zanim zacznie znowu się napełniać. Określ ile czasu zajmuje napełnienie zbiornika i wtedy dobieraj moc pompy. Oczywiście do brudnej wody.
saper - 2012-03-26, 20:48

oczywiście mówię o tej do wypompowania błocka na czas ułożenia siatki pod kamienie, umocnienia brzegów i ułożenia otoczaków na dnie i wokół ... woda zbiera mi się relatywnie powoli tzn. już po 1-2h widać coś tam na dnie ale totalne wypełnienie tego zbiornika miałem dopiero czekając przez całą noc ...
Piotrek.P. - 2012-03-26, 20:51

Tylko pamiętaj żeby nie kłaść tej pompy na dnie , wiele osób ma takie pomysły :oops:
saper - 2012-03-26, 21:04

nigdy nie wypompowywałem jeszcze niczego sam więc może być różnie :DDD ale widzę na alledrogo że wszystkie raczej jakieś do postawienia, więc pewnie bym jej nie położył :D
Piotrek.P. - 2012-03-26, 21:12

saper napisał/a:
wszystkie raczej jakieś do postawienia, więc pewnie bym jej nie położył :D


Może inaczej , zrób tak żeby nie miała styczności z podłożem ;)

saper - 2012-03-26, 21:24

ok - nie dam jej dotknąć dna :D ............ a reasumując mój plan to: kupuje siatkę na krety tyle żeby było na zakładkę, żeby można ją było jakimiś kołkami/szpilami przymocować wokół zbiornika, kupuję jakieś wierzbowe wiązki do faszynowania brzegów, gromadzę całą masę otoczaków, kupuję pompę do wody brudnej ... potem wypompowuje wode, układam i mocuję siatkę, faszynuje brzegi, a dno wykładam otoczakami ... potem czekam aż staw znów wypełni się wodą i zabieram się za potok ... rozumiem, że na dzień dobry to muszę na tym nasypie który zrobiłem wydrążyć jakieś koryto dla wody ? potem ułożyć na to geomembranę i dopiero potem wyłożyć to kamieniami ?
Piotrek.P. - 2012-03-26, 21:39

W dużym skrócie to ma tak wyglądać , najpierw bym zaczął robić faszyny i przykrył tą pryzmę ziemi żeby woda podczas deszczu jej nie wypłukała do oczka. Zdajesz sobie sprawę że jeżeli chcesz wyłożyć brzegi oczka kamieniami to muszą one (brzegi) być łagodniejsze?
W sumie te gałęzie (faszyny) możesz sobie darować patrząc na glebę , oceń sam czy łatwo odpada od ścianek. Myślę że siatka + kamienie powinna dać radę. Na dno możesz dać dwie warstwy , zakładając że będziesz układał wzdłuż i w szerz siatkę , mam nadzieję że rozumiesz mnie.



[ Dodano: 2012-03-26, 21:45 ]
Siatkę układaj w ten sposób :





Szczeliny w siatce PVC pozwolą grzybieniom na wypuszczenie korzeni wgłąb bez obawy cięcia siatki i niszczenia konstrukcji. Najpierw układasz dłuższe kawałki , następnie na to krótsze.

saper - 2012-03-27, 00:19

wielkie dzięki za poświęcony czas i pomoc : ) zbieram materiały i dam znać jak się uwinę z tym etapem budowy : ) oczywiście zarzucę nowe zdjęcia, by Ci którzy szukają tutaj inspiracji i pomocy też mogli skorzystać, oglądając budowę mojej "dziury z wodą" od podstaw krok po kroku : ) serdeczne pozdrowienia
Gosik - 2012-03-27, 16:26

Saper...na dole przy każdej odpowiedzi masz "pomógł", jest to rodzaj podziękowania za poświęcony Twoim zagadnieniom czas i pomoc. Myślę że Piopilowi to kliknięcie się należy. Oczywiście zrobisz jak uważasz, ja tylko zwracam uwagę, bo pewnie jako "nowy" nie zauważyłeś tego napisu.
saper - 2012-03-27, 16:49

nie zauważyłem ale już kliknąłem bo rzeczywiście pomógł :) dzięki i pozdrawiam ... idę kopać bardziej łagodne brzegi :DDD
Piotrek.P. - 2012-03-27, 17:56

A i zapomniał bym ... szpile muszą być dość długie aby mocno siedziały w podłożu. Nie przeraź się jeżeli za kilka miesięcy gleba zakryje Ci kamienie na dnie. Jest to nieuniknione lecz spowalnia Ci ten proces siatka z kamieniami. Po rozrośnięciu roślin będzie już normalnie , zbiornik nie będzie się zamulał tak szybko ponieważ korzenie będą zapobiegać "erozji", wymywaniu. Taka jest nieunikniona kolej rzeczy w zbiornikach naturalnych. Możesz co kilka lat wybierać nagromadzoną ziemię i szlam.

[ Dodano: 2012-03-27, 17:56 ]
Gosiu, dzięki :piwko:

[ Dodano: 2012-03-27, 17:58 ]
Zakładki siatki powinny nakładać się na szerokość 20cm. :P

saper - 2012-03-27, 18:25

ok - dzięki : ) już widzę, że muszę nieco zmodernizować pierwotne plany ... czyli dam z tyłu dużo większą strefę płytką o obsadzę jakimiś trawami, szuwarami, pałkami itd. ... chce mieć max dużo roślinek żeby to czyste w miarę było, bo dzieciaki już mi suszą głowę, że taki stawik w którym nie można się pomoczyć, to szajs nie stawik : DDDD do tego chyba go pogłębię jak ma zarastać bo obecne 1,2 - 1,5 zaraz się zrobi 50 cm : ) no i doszedł jeszcze jeden pomysł który urodził się w mojej głowie spontanicznie: myślałem o tym, że taki naturalny stawik będzie miał dość spore wahania poziomu wody, więc żeby przy niskich stanach ładnie nadal brzegi wyglądały i by się siedziało z dzieciakami przyjemnie wymyśliłem, że tam bardzo łagodne brzegi i usypię co stylu piaskowej morskiej plaży przed wejściem do zbiornika na szerokość kilku metrów ...
Gosik - 2012-03-27, 18:32

Super pomysł z tą plażą, będzie jak na Mazurach :good:
Piotrek.P. - 2012-03-27, 18:35

Plaża może Ci się szybko wymieszać z rodzimą glebą , chyba że położysz agrotkaninę. Co do naturalnego zamulenia zbiornika to nie będzie to takie szybkie , siatka i kamienie skutecznie obronią Cię przed tym żeby nic się nie zepsuło (jeżeli dobrze to wykonasz). Będzie to postępować ale nie tak szybko. W każdym zbiorniku na naturalnej glebie tak jest.
Co do moczenia dzieciaków to wstrzymał bym się z tym pomysłem rok lub dwa , aż rośliny ruszą na dobre i wytworzą system korzeniowy który skutecznie zabezpieczy ziemię przed naciskiem. Moczenie nóg na brzegu owszem ale na kąpiele będzie troszkę za wcześnie.

[ Dodano: 2012-03-27, 18:39 ]
Zbiornik będzie miał kształt koła? podaj dokładne wymiary

saper - 2012-03-27, 19:01

tak zdecydowanie myślałem o jakiejś agrotkaninie pod ten piasek morski ... myślę też nad kilkoma innymi patentami dzięki którym prócz mieszania z glebą zapobiegnę też rozszerzaniu się samoistnym tej plaży ... bo jak będzie mocno deptana to pewnie się będzie biały piasek rozłazić ... więc myślałem żeby po bokach coś a'la piaskownica zrobić czyli ścianki z drewna ograniczające strefę plażową ... z kąpaniem to masz rację : ) ale nam się nie spieszy :) ktoś tu już powiedział, że przyroda nie lubi pośpiechu i my też nie ... dlatego np wszystko robimy za swoje uczciwie zarobione pieniążki a nie za kase bankowców w krawatach którzy doją ludzi odsetkami z kosmosu przez 30 lat wykorzystując sytuacje różne życiowe albo chęć młodych ludzi by mieć "zaraz" i "na teraz" za wszelką cenę ... robimy przez to dużo wolniej wolniej za to mamy świadomość że to jest nasze a nie banku ... ze stawem, wodospadem też tak będzie więc pewnie pierwsza kąpiel i gotowy staw za jakieś 2-3 lata : )

[ Dodano: 2012-03-27, 19:03 ]
w kwestii kształtu to już wiem że go zmienię ... tzn. główny zbiornik owalny, ale do tego dwie zatoczki ( do jednej będzie też wpadał strumyk rozgałęziając się ) no i sporo pochłonie plaża o bardzo łagodnym brzegu ... myślę, że całość będzie mieć minimum ok. 10 x 10 metrów samego zbiornika + plaża ...

asianko - 2012-03-27, 19:36

saper napisał/a:
więc myślałem żeby po bokach coś a'la piaskownica zrobić czyli ścianki z drewna ograniczające strefę plażową ...


Super pomysł .Mogę podpowiedzieć,że zastosowanie podkładów kolejowych przy takim oczku da świetny efekt. Można je zastosować również do ozdobnego wzmocnienia brzegów ,nada całości fajnego klimatu. Do zdobycia takie podkłady są na alledrogo i nie tylko - za małe pieniążki !

saper - 2012-03-27, 19:43

asianko dzięki za radę :) ale już się zaopatrzyłem w takowe i gdybam czy je zastosować właśnie do tego czy jednak czegoś innego, ze względu na nie za piękny zapach tej "smoły" którą to jest zakonserwowane : D kupiłem okazyjnie po 10 pln/szt : )
Adalbert - 2012-03-27, 19:49

Parę lat temu byłem nad jeziorem Pile (okolice Bornego-Sulinowa) i tam we wsi Pilawa sztucznie usypaną plażę na dość stromym brzegu zabezpieczyli przed osuwaniem piasku palisadą (coś w rodzaju rollbordera). Wyglądało, że zdawało egzamin. Co do podkładów kolejowych ( z demobilu) to byłbym ostrożny. Są impregnowane takim świństwem, że żaden robal się ich nie ima. Ponadto torowiska były chronione przed zarastaniem chwastami przez stosowanie herbicydów totalnych. Znajomy działkowicz-kolejarz chciał się pozbyć chwastów przy pomocy tego świństwa to mu nic przez 7 lat nie wyrosło. Musiał wymienić w tym miejscu glebę. Jeżeli to coś wypłuka się z deszczem do oczka to może być dla rybek i roślin nieciekawe.
asianko - 2012-03-27, 19:51

Zapach się utleni, słońce wypali i zwietrzeje a efekt super.
saper - 2012-03-27, 20:13

Adalbert mam te same obawy ... że to niezła chemia musi być i stosując takie rzeczy przy wodzie to raczej naturalnym tego stawu nazwać nie będzie można : ) jak się syf przedostanie do wód gruntowych to może być różnie ... ale efekt fakt: świetny ... w zasadzie podkłady super wyglądają w wielu zastosowaniach ale mam obiekcje co do bliskości wody która z założenia ma być bardzo czysta ...
Piotrek.P. - 2012-03-27, 20:18

Może coś takiego ? ja bym już nie powiększał , zrobiłem na szybko wg. zdjęcia. Podkłady kolejowe nie są polecane do oczek , przynajmniej do tak małych zbiorników. Smród jest przez kilka dni lecz to co dostaje się do wody przez cały czas. Rośliny są do dobrania , te w oczku jak i te obok oczka.


Adalbert - 2012-03-27, 20:19

Pomyśl nad tą palisadą. To nawet fajnie wyglądało. A co do podkładów to sam je mam w charakterze krawężnika. Przetarłem je na pół i do ostatniego włókna były nasiąknięte w środku.
Gosik - 2012-03-27, 20:21

U nas widziałam takie podkłady i zrobione z nich schody ( duże nachylenie terenu) tzn schodek żwirowy, a to co pionowo jest-podkład kolejowy-świetnie wygląda.
Adalbert - 2012-03-27, 20:25

:yahoo: znalazłem zdjęcie tej plaży



na plaży pusto ale było zimno jak psiarni :evil:

Gosik - 2012-03-27, 20:27

Ta plaża co pokazał Adalbert mnie się bardzo podoba :good:
asianko - 2012-03-27, 20:30

Ja widziałam takie podkłady przy wodzie właśnie ,być może czym innym były impregnowane ,nie wiem? . Bardzo mi się podobało ,dlatego polecałam :P . Trzeba by się zastanowić jak je wykorzystać,żeby nie narobić szkód.
Piotrek.P. - 2012-03-27, 20:34

asianko napisał/a:
Ja widziałam takie podkłady przy wodzie właśnie ,być może czym innym były impregnowane ,nie wiem? . Bardzo mi się podobało ,dlatego polecałam :P . Trzeba by się zastanowić jak je wykorzystać,żeby nie narobić szkód.


Głównie stosuje się jako stopnie schodów w ogrodach , mają bardzo ładny wygląd i dużą wytrzymałość ale coś za coś. Ktoś kto o tym nie wie co w nich siedzi raczej nie jest o tym informowany albo mu różnicy to nie robi. Ta sama zasada jest ze starymi słupami drewnianymi. Mój znajomy zrobił sobie z tego altankę , śmierdzi już 4 rok :lol: .

Ładnie to wygląda i jest odporne na wodę , jak już ro powinno się stosować w dużych stawach z racji takiej że przy dużej ilości wody ryby nie powinny tego odczuć.

saper - 2012-03-27, 22:29

piopil dzięki za wizualizacje : D adalbert dzięki za fotę plaży - szkoda że nie bliżej : ) ogólnie w kwestii podkładów to nie będe ryzykował bo mój staw zbyt wielki nie będzie ... użyję drewna ale zaimpregnowanego czymś bezpiecznym ... tak jak np drewno na baseny ... teraz mam do Was pytanie o kamienie do wodospadu/kaskady i strumyka - czego użyć żeby było odporne i efektowne ???? kamienie polne chce użyć tylko do wyłożenia dna i brzegów zbiornika ale w strumyku raczej chciałbym coś fajniejszego ... myślałem, żeby to z jakiś skalnych łupin zrobić ... podoba mi się coś co nazywają alpen green i nawet sobie zamówiłem kilka kawałków :dddd mina kuriera który dźwiga 100kg i dowiaduje się że w środku są kamienie bezcenna :DDDD piękne te kamienie bo jak są wilgotne ( a w strumyku będą ) to mają piękne odcienie zielenie ale przeraża mnie koszt większej ilości tego surowca ...
saper - 2012-03-27, 23:12

hmm ... wiem, że kiepska wizualizacja ale przynajmniej widać mniej więcej jaki chce potok :DDD
ewa535 - 2012-03-27, 23:57

Właśnie extra wizualizacja :brawo:
Przemawia...
Ta plaża mi się najbardziej podoba :)
Jak Ci się to uda to będzie fajnie.
Z tym piaskiem z nad morza to mi się skojarzyło, że jesteś jak Marek Antoniusz ;)
On według legendy sprowadził złoty piasek z Sahary na jedną z plaż dzisiejszej Riviery Tureckiej dla Kleopatry, w prezencie.
Eh Twoja Kleopatra może być tez dumna..

Piotrek.P. - 2012-03-28, 06:20

Na taki efekt musisz mieć bardzo solidną pompę ;)
saper - 2012-03-28, 13:26

Ewa dziękuje - Marek Antoniusz to brzmi dumnie :) ))))) zobaczymy realnie co z tej mojej "plaży" wyjdzie : ))) piopil no to kupię jakąś solidną bo taki efekt zbliżony do naturalnego i gdzie woda się rozszczepia na mniejsze strugi i wpada kilkoma niezależnie do zbiornika podoba mi się najbardziej ... jakieś sugestie co do wyboru marki pompy i jej mocy ? oczywista oczywistość wolę wydać więcej na pompę a mniej potem na prąd :DDD więc chciałbym coś energooszczędnego, niezawodnego i wydajnego ... oczywiście zapewne kosztem wyższej ceny ... no ale cóż albo dobrze albo tanio ...
hns - 2012-03-28, 13:31

Jeżeli kaskada nie ma być ya wysoka to bierz to:

http://sklep.oczkowodne.n...-eco-15000.html

albo:

http://sklep.oczkowodne.n...jkp-22-000.html

saper - 2012-03-28, 14:07

niezła różnica w cenie między jedną i drugą :)

[ Dodano: 2012-03-28, 14:10 ]
ciekaw jestem jakiego rzędu kwoty do rachunku za prąd to są ? ja będe chciał żeby to pracowało w sezonie non-stop bez wyłączania w ogóle ... nie wiem też czy są takie pompki które mogą pracować również zimą, jeśli tak to też bym jej nie wyłączał chętnie ... nie wiem czy to będzie + 100 zł do rachunku za energię czy + 1000 :DDDDD

hns - 2012-03-28, 18:29

saper napisał/a:
ciekaw jestem jakiego rzędu kwoty do rachunku za prąd to są


Różnica w cenie jest bo jedna to OASE, a druga Jebao.
Różnica w jakości pewnie też jakaś jest, ale ja mam Jebao (inna)

sezon przyjmijmy 8 miesięcy czyli 8 x 30,5dnia x 24h = 5856 godzin

Oase - 85W czyli 0,085kW - (czyli 0,085 kWh na godzine ;)
0,085kW x 5856h = 497,75 kWh

Jebao rurowa - 175W 0,175 W
0,175kW x 5856h = 1024,8 kWh

Nie wiem dokładnie jaka jest cena kWh, zależy też od taryfy.
ale można przyjąć 60gr (cena za kWh i przesył)

wychodzi wtedy odpowiednio 299 i 614 zł za cały sezon.


Jeżeli ma być taniej to może - http://sklep.oczkowodne.n...13-000-eco.html

130W, 130000 litrów na godzinę i coś 456 PLN rachunek na sezon

a jeszcze z charakterystyk można wziać przepływ jaki będzie dla wysokości podnoszenia 1m,
(przy dostatecznym przekroju węża/rur i niezapchanym wirniku)

FTP - 11400 l/h (z wykresu)

rurowa - 15400 l/h (pi x drzwi)

Aquamax(pompa na mniejsze wysokosci podnoszenia) - 9600 l/h (z wykresu)


dla lepszego wyobrażenia to jest to taki przepływ jaki daje wiadro 10l wylane odpowiednio w:

FTP - 3,16 sekundy

rurowa - 2,33 sekundy

Aquamax - 3,75 sekundy


może jeszcze ile będzie trwało i kosztowało "przelanie" 10 000 litrów (średnie oczko) na kaskadzie metrowej>


FTP - w 53 minuty za 6,85 groszy

rurowa - w 39 minut za 6,8 groszy

Aquamax - w 63 minuty za 5,3 groszy


Aquamax jak widać daje najwięcej wody za te samą kasę,
dla mniejszych wysokości podnoszenia wyszła by jeszcze korzystniej.

[ Dodano: 2012-03-28, 18:37 ]
Jak widzisz taki przepływ za darmo nie jest, dlatego polecam nie przesadzać z wysokością kaskady, bo po pierwsze to więcej kasy, a po drugie to woda szybciej płynie i wydaje sie przez to jej "mniej" (choć efektowniej)

saper - 2012-03-28, 18:43

hns wielkie dzięki, że Ci się chciało ! : ) kliknąłem pomógł bo sporo mi ta matematyka dała do myślenia :) powiedz jeszcze czy masz jakieś doświadczenia z pompami solarnymi ? pewnie lipa jak znam życie ... jak zachmurzenie i kiepska pogoda pewnie cały strumyk martwy i mała wydajność ??? coraz bardziej ze względu na bardzo wartką rzekę którą mam za oknem, myślę o jakiejś micro elektrowni/młynie/dynamie ... czymś co da mi energię do napędzania pompy za free i będzie to energia gwarantowana 12m-cy w roku, bez względu na pogodę ( bo ta rzeka nawet nie zamarzła jeszcze nigdy - tylko lekko brzegi ) ... wiem, że to pozwolenia i projekty ale może warto ? i to by dopiero było naturalnie i ekologicznie kurcze .... musze pokombinować, pogadać z kimś od energetyki wodnej a potem z urzędem :) wizja mega mi się podoba ... koło się kręci prądem rzeki, daje prąd który zasila pompę a ta tłoczy wodę non stop na górę mojego strumyka która z założenia ma wyglądać jak prawdziwy w naturze ...
hns - 2012-03-28, 19:14

Solarem to można sobie spryskać szyby w aucie, chyba ze wywalisz parę paneli na dach (ale to taniej nie będzie).
Elektrownie wodną to też tylko dla własnej przyjemności możesz wybudować, taniej nie będzie (szczególnie jak ma byc legalnie)

Widzę podobnie myslimy - ja też bawię się w elektrownie wodne i wiatrowe (na skalę XXS)

W moim przypadku to lubię oszczędzać z dwóch powodów - przy kupnie pompy na jej cenie, bo nie lubię tego wzroku mojej pięknej (ile i po co ;) i na rachunkach bo nie lubię jak mnie coś "ssie" - tego już akurat "moja" nie widzi.


Ale pamiętaj ekologia nie jest tania!
W przeciwnym razie kominy elektrowni już dawno by zniknęły.
Jest to jedyny powód który sprawia że można się cieszyć z podwyżek cen ropy!

Kiedyś liczyłem (w 2006 kiedy się budowałem) po jakim czasie zwróci mi się kolektor próżniowy na dachu, przyjąłem super warunki pogodowe, 0 strat i parametry podane przez producenta. Wyszło mi że za te kasę kupię węgla na 55 lat który da mi tyle samo ciepła w dosyć kiepskim piecu.
Postanowiłem więc poczekać na czasy kiedy ekologia nie będzie tyle kosztować.
Wiem cel jest szczytny, ale co mam się wysilać kiedy sąsiad pali sobie namiętnie gumakami lub plastikiem i ma to głęboko w d....

Zazdroszczę Ci rzeki (ja mam tylko strumyk na granicy) i trzymam kciuki!

saper - 2012-03-28, 19:58

no chyba fakt podobnie myślimy : ) ja ogólnie po prostu uwielbiam niezależność w każdej materii ale niestety żyjemy w świecie, gdzie coraz bardziej jesteśmy zależni od różnych rzeczy, instytucji itd. ... no i przy okazji coraz bardziej inwigilowani i sterowani ...

dla mnie taka elektrownia własna w wersji micro i niezależność w kwestii zasilania pompy strumyka to by była przede wszystkim ogromna satysfakcja i frajda ... no i ta myśl, że mój strumyk "padnie" tylko jak rzeka stanie albo wyschnie, czyli zapewne nigdy, a przynajmniej nie za mojego życia :DDD ( oby :) ))

z tym kolektorem i węglem na 55 lat nieźle :) ja jak budowałem dom to ze względu na takie właśnie wyliczenia zrezygnowałem w ogóle z solarów na dachu :) za to kupiłem piec na pelet i teraz w imię ekologii płacę masakryczną kasę za zbite w kupę trociny - odpad produkcyjny mebli ... a mój sąsiad podobnie jak Twój pali śmieci, butelki plastikowe i kalosze i ma wszystko w d. ... wszędzie w cywilizowanych krajach za palenie peletem są dotacje ale nie w PL bo jak wszyscy wiemy u góry zmieniają się tylko świnie przy korycie i nic poza tym ... po tym moim pelecie w powietrze w zasadzie nie idzie nic toksycznego, a efektem spalania jest tacka popiołu raz na tydzień, który wspaniale nadaje się jako nawóz dla roślin : ) szkoda tylko, że tona tych trocinek sprasowanych kosztuje tak dużo ... już myślałem o własnej produkcji peletu też ale technologia droga ...

w kwestii rzeki to fakt fajnie ... ale strumyka to ja Ci za to zazdroszczę :) zwłaszcza jak czysty :) bo w "mojej" rzeczce niby pstrągi i ogólnie przemysłu po drodze brak, ale ludzie podobnie jak palą śmieci w piecach to np spuszczają zawartość pralek i własne g. do lewych rur puszczonych do rzeki, a gmina ma to w d. bo kasy niby nie mają na skanalizowanie całego miasta ... dramat ... ogólnie rzeka tak wartka i szybko się oczyszcza, że daje rade ale nawet nie wiesz jak mnie to irytuje jak widzę pianę od proszku na powierzchni pięknej rzeki ... ale ludzie zgłaszali wielokrotnie a gmina ma to gdzieś ... raz mi koleś powiedział, że ludzie są biedni w rejonie i nie stać ich na szczelne szamba i wywożenie co miesiąc więc nic nie mogą zrobić, bo oni nawet kar i mandatów nie zapłacą ... co za kraj ...

hns - 2012-03-28, 21:57

No to widzę że rzeki nietylko w Świetokrzyskim brudne!
U mnie oprócz tego co piszesz to na przybrzeżnych krzakach wisi jeszcze masa plastiku!
Nie mówiąc o przydrożnych lasach!
Nieszczelne szamba też są, jest nawet gorzej znam przypadek gdzie szambo płynie wprost do rowu między domem i ulicą. Stoi to tak pełne po brzegi, śmierdzi niemiłosiernie i nikt nie interweniuje bo i tak kary nikt nie zapłaci – właściciel mało kiedy trzeźwy.
Kiedy sąsiad budował dom to przeciął drenaż z melioracji, niestety zbagatelizował sprawę i nie polączył tej nitki pod ziemią (ja byłem już madrzejszy ;) ) Efektem tego było źródełko co wiosnę w moim ogrodzie. Odprowadziłem więc to pod ziemią do rowu (wiem nielegalnie). Na wiosnę płynie tam woda, ale niestety już parę razy pojawiło się tam latem szambo – ktoś znalazł tani sposób na odprowadzenie g.... wprost do melioracji. Wstydzić muszę się jednak ja! W tamtym roku puściłem plotkę że zrobiłem parę wykopów i wiem skąd to idzie to trochę ustało, ale robić sobie z sąsiadów wrogów nie chcę.
Nieszczelne szamba i brak kasy mogę jeszcze zrozumieć, ale jeżeli kogoś stać by nakupić w biedronce napojów (cukier, barwnik i woda), a potem już niestać na cywilizowane pozbycie się opakowania to jest to chamstwo do potęgi trzeciej!
Zresztą to co nasze gminy robią z odpadami i jeszcze za to zdzierają kasę nie jest lepsze – praktycznie śmieci zakopuje się w dziurę. Jest ok bo winy nie widać, ale moim zdaniem dla środowiska byłoby lepiej gdyby zawartość wysypisk rozsypać po lasach – może wtedy by nas to trochę „ruszyło”

Przepraszam że zaśmiecam Ci temat, ale jakoś mnie poruszyłeś.
Co do niezależności to też sobie ją cenie i dlatego zdecydowałem się na budowę domu, ale już wiem że wcale taki niezależny nie jestem. O wszystko muszę się wypraszać w urzędach – zgłoszenie oczka, wiaty, płotu, studni (niestety tego już mi nie wolno). Zrobić sobie większego oczka nie mogę (praktycznie bo na projekt mnie nie stać) .....
Też kiedyś myślałem o opalaniu drewnem – trochę inaczej bo o zgazowywaniu drewna, jest to tańsze od pelletsa, ale niestety wiąże się z codzienną obsługą i teraz kiedy dużo jestem poza domem nie zdałoby egzaminu, ale może kiedyś?
Jeszcze raz powodzenia!
Może jeszcze dożyjemy czasów kiedy będzie czyściej!

P.S.
Tylko nie mów że Twój NICK pochodzi od zamiłowania w młodości do pirotechniki!
Bo wtedy to już 100% podobieństwa! ;)

saper - 2012-03-28, 22:57

wiesz ciężko sobie nie robić z sąsiadów wrogów jak to "chlew-nie-społeczność" ... jasne, że nikt normalny nie chce z najbliższym otoczeniem żyć źle, ale uważam, że nie należy tego robić za wszelką cenę ... i udawać, że nic się nie dzieje jak się dzieje i to niefajnie ...

spoko - myślę, że admin nie uzna tej naszej wymiany myśli za bezwartościową, ktoś z tego skorzysta, coś wyniesie, a ja niebawem powracam do tematu wątku, czyli mojego stawu ze strumykiem :) niech tylko kaske zbiore na materiały i działam dalej : ) oczywiście podzielę się bogatą dokumentacją fotograficzną moich prac : )

serdeczne pozdrowienia : )

ps. otóż to - w młodości lubiłem sobie mieszać co nieco : DDD zatem tym bardziej pozdrawiam ! :)

Piotrek.P. - 2012-03-28, 23:02

Nawet fajnie się to czyta , z życia wzięci ci sąsiedzi . Chyba każdy to zna. Co do Twojego tematu postaraj się przez rozłożeniem siatki jak najbardziej wysuszyć wykop (może być to niemożliwe ale im więcej wyschnie chociaż na zakładanie siatki tym lepiej).
saper - 2012-03-29, 12:23

ok - postaram się osuszyć mocno ale wątpie czy się da, bo to takie miejsce że woda leci jak przez gąbkę - sączy się ... a w zasadzie to czemu to takie ważne ? przecież ta siatka to PVC wiec chyba jej obojętne czy układana w wodzie czy nie ?
Piotrek.P. - 2012-03-29, 16:03

saper napisał/a:
ok - postaram się osuszyć mocno ale wątpie czy się da, bo to takie miejsce że woda leci jak przez gąbkę - sączy się ... a w zasadzie to czemu to takie ważne ? przecież ta siatka to PVC wiec chyba jej obojętne czy układana w wodzie czy nie ?


Jeżeli nie zależy Ci żeby było to w miarę równo i lubisz się babrać w błotku to nie widzę przeszkód ;)

saper - 2012-03-29, 16:10

ok - przekonałeś mnie :DDD
saper - 2012-03-31, 18:22

nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie zanim sobie wyłożę dno i brzegi kamieniami polnymi ... otóż zależy mi na tym by mieć bardzo dużo roślin, w tym ( nie pamiętam nazwy ale to bardzo popularne roślinki natleniające wodę : ) ) podwodnego zielska rosnącego na dnie ... widziałem coś takiego w jeziorze kiedyś bardzo czystym ... taki wręcz zielony dywan z roślinek na dnie ... i teraz moje pytanie: jak to do diabła będzie rosło na polnych kamieniach ????????? !! :DDDDDDDD no kurde :) z drugiej strony jak tych brzegów i dna jakoś nie zabezpieczę to się pewnie zbiornik będzie kurczył, zamulał, obsuwał, zmniejszał ???
Sadownik - 2012-03-31, 21:30

saper napisał/a:
z drugiej strony jak tych brzegów i dna jakoś nie zabezpieczę to się pewnie zbiornik będzie kurczył, zamulał, obsuwał, zmniejszał ???


no wiadome ze kamienie zatrzymają ten proces na jakiś czas, ale co jak już pomimo tych kamieni też się zamuli??
rozbierać wszystko i wybierać muł??

Gliniak jakoś nie zabezpieczał niczego i stawik z roku na rok ładniejszy ;)

[ Dodano: 2012-03-31, 21:31 ]
a ta roślina to moze moczarka??

Piotrek.P. - 2012-03-31, 21:56

Saper , dowiedz się co to za roślina , będzie łatwiej.


Sadownik napisał/a:


no wiadome ze kamienie zatrzymają ten proces na jakiś czas, ale co jak już pomimo tych kamieni też się zamuli??


Pompa do brudnej wody i sprawa z głowy ... kilka minut roboty, no może dwie , trzy godzinki.

saper - 2012-03-31, 23:49

moczarka :)
Piotrek.P. - 2012-04-01, 08:34

Możesz ją sadzić między kamieniami. ;)
saper - 2012-04-01, 09:48

no to prośba jeszcze o instrukcję jak dokładnie przeprowadzić "operację" :) mam te sadzonki moczarki wtykać między kamienie po wypompowaniu wody, ułożeniu siatki i wyłożeniu dna kamieniami ??? :) czy najpierw wypompowanie tak by nieco wody zostało, potem siatka, potem wsadzić/wkopać roślinki i na końcu kamienie poukładać tak, by te sadzonki były pomiędzy ... wystawały z pomiędzy kamieni ???
Piotrek.P. - 2012-04-01, 10:09

Najpierw zrób całą konstrukcję oczka , siatka , kamienie i niech woda się napełni, jeżeli zobaczysz że masz już kilka cm na dnie możesz zacząć sadzenie. Wtykasz między kamienie , pamiętaj że jak chcesz sadzić między kamieniami to w tych miejscach daj drobniejszych a nawet żwiru.
Artur - 2012-04-01, 11:10

Moczarka jest takim ustrojstwem, ze nawet przywiązana nitką do kamyka urośnie. W ziemi, pływającą luźno w toni, będzie jej dobrze.
saper - 2012-04-01, 17:27

dzięki za info :) Artur wierze Ci ale ja do takich 100% zapewnień, że coś rośnie wszędzie i zawsze mam lekki dystans od kiedy się nasłuchałem, że bluszcz to jest taka pancerna roślina zimozielona, że nic jej nie straszne i rośnie w PL zawsze i wszędzie, aż zobaczyłem swojego pięknego, dorodnego po zimie ... padł, najprawdopodobniej przemarzł a mówili, że one zniosą każdą zimę :)

[ Dodano: 2012-04-01, 18:30 ]
mam jeszcze pytanie do ludzi którzy mają pojęcie o kwestiach związanych z zachowaniem się wód w takich naturalnych zbiornikach przyległych bezpośrednio do rzeki ... o ile rozumiem, że gdy poziom rzeki się zmniejszy, to spadnie również do tego poziomu ilość wody w zbiorniku, o tyle zastanawiam się czy bardzo wysoko podniesiona woda w rzecze = wylanie mojego stawiku i powódź ??? mimo, że rzeczka w całej historii wylała 30 lat temu i to było raczej lokalne podtopienie, zalanych kilka piwnic, a nie było wtedy jeszcze śluzy która dzisiaj jest ... to jednak wolałbym wiedzieć na co się trzeba w razie czego przygotować ? tym bardziej, że nie po to usypywałem piękny wał na granicy z rzeką, dla swoje spokoju, żeby teraz zalało mnie "od środka" działki :DDDDDDDDDDDD jeśli woda w takim zbiorniku podnosi się w przypadku powodzi do poziomu wody w rzece to kurde chyba muszę pomyśleć też o jakimś wale wokół samego zbiornika + może jakiś odpływ który w takim przypadku będzie można otworzyć :) za mną jest łąka więc bedzie gdzie wypuścić nadmiar wody ...

[ Dodano: 2012-04-02, 16:44 ]
please niech mi ktoś odpowie na 100%, czy jak rzeka się podniesie np o metr to woda w zbiorniku też metr ??? bo kurcze nie wiem jak do tego tematu w takim układzie podejść ... od strony rzeki i dookoła domu w zasadzie mam wał ochronny, wysokości ok 1,5 metra, który będzie wyłożony otoczakami i obsadzony ładnie iglakami małymi, skalniakami, paprociami itd. więc śpię spokojnie, ale jeśli zbiornika zachowuje się dokładnie tak jak rzeka w kwestii poziomu wody to kurcze muszę pomyśleć jak się zabezpieczyć ? kolejny wał wokół zbiornika ?

Gosik - 2012-04-04, 19:56

Najlepiej zrobić dreny odprowadzające nadmiar wody na te łąki. Ja po powodzi zrobiłam odprowadzenie nadmiaru wody z oczka do drenażu ogrodowego. Jak na razie zdaje egzamin, ale moje 30m, to nie staw jak u Ciebie-Ty zrób odprowadzenie na te łąki.

[ Dodano: 2012-04-04, 19:58 ]
Tutaj jak ja robiłam drenaże
http://forum.oczkowodne.n...r=asc&start=510

saper - 2012-04-04, 20:29

bardzo dziękuję Gosik :) dzisiaj kopałem wszystkie rowy pod dreny ... przy okazji zainspirowany Twoimi drenami zabrałem się też za te odprowadzające deszczówkę z rynien ... muszę jeszcze popracować nad terenem bo jak pisałem za wałem zaraz mam rzekę, więc chce zrobić ogólnie spadek w kierunku koryta rzeki ... jak skończe wrzuce jakąś dokumentację foto :) pozdrawiam i raz jeszcze dziękuje.
Piotrek.P. - 2012-04-04, 20:40

U mnie odpływ wygląda tak:



Jest połączony kolankiem do rur które odprowadzają deszczówkę z dachu do rowu. Nawet przy tygodniowych deszczach które cały czas padały wszystko ładnie się odprowadzało , w przeciwnym przypadku bym miał ryby na trawie albo zalało by mi iglaki obok oczka i była by z nich :dupa:

Niedługo dorobię rurę do drugiego oczka :yahoo:



saper - 2012-04-04, 20:43

aha ... no i mimo, że nikt z tutaj obecnych nie dał mi jednoznacznej odpowiedzi ( a w zasadzie w ogóle jej nie dał :DDD ), czy jak poziom rzeki podniesie się np o metr to wody w oczku dokładnie też o metr ? to postanowiłem jednak podnieść teren wokół oczka ... ale chce to zrobić nazwijmy to sprytnie i ładnie a nie usypywać ordynarny niemal pionowy wał, czy układać worki z piaskiem :) ) jak zrobię to pokażę ale chętnie posłucham jeszcze sugestii i pomysłów na to jak macie jakieś :)
Piotrek.P. - 2012-04-04, 20:50

Nie dostaniesz jednoznacznej odpowiedzi . Oddalony o kilka km staw który jest wykopany o 5m od rzeczki (4m szerokości , 1m głębokości) ma różne wahania w przypadku wysokości wody. Rzeka w zimie wylewa tak jak i na wiosnę a w stawie woda nie ruszy się nawet o 10cm, zaś jak opadnie w lecie to w stawie się podnosi. W każdym miejscu może być różnie. Uzależnione jest to też od tego na jakiej wysokości jest oczko w stosunku do najwyższego poziomu wody który osiąga rzeka. Obserwuj, nic innego Ci nie pozostaje.
saper - 2012-04-04, 20:54

piopil - dzięki - i o takie info mi chodziło :) dokładnie tak jak mówisz poczekam, poobserwuję jak się ta woda w zbiorniku zachowuje na tle rzeki i zależnie od pory ... czy to co masz w wodzie to jest kanka na mleka ? :DDDDD fajny patent :)
Piotrek.P. - 2012-04-04, 20:57

saper napisał/a:
... czy to co masz w wodzie to jest kanka na mleka ? :DDDDD


Nie , to końcówka rury którą można kupić , pełni też rolę skimmera jak woda spływa , zamierzam jeszcze sitko założyć żeby liście nie wpadały ... no i ryby ;)

saper - 2012-04-04, 20:58

no i ważne: ten właśnie poziom stawiku rozumiem, że powinien się jeśli już wahać to minimalnie ze względu na roślinki choćby ??? bo rozumiem ( jako totalny amator i laik :D ), że te roślinki które wymagają sadzenia na danej głębokości lustra wody, to jak np im zniknie 20 cm wody to padną ??? a te które są nawodne jak je zaleje woda też padną ? :)
Piotrek.P. - 2012-04-04, 21:03

Jeżeli chodzi o rośliny bagienne to nic im nie powinno być jak woda opadnie kilka cm. Będą ją pobierać z gleby w której masz jej nadmiar ;) . Zawsze jak zauważysz że zaczynają usychać to możesz lekko podlać żeby nie świeciły suchymi liśćmi. To są właśnie plusy oczka naturalnego , wszystko żyje własnym życiem , przy folii nie ma takich możliwości. U kogo jak kogo ale u Ciebie rośliny będą kilka razy większe niż u kogo innego kto ma je w pojemnikach lub żwirze. Natura to natura. :P
saper - 2012-04-04, 21:09

no to nawet nie wiesz jakiej mi już radości dostarczasz taką informacją :DDDD bo ja uwielbiam naturę i bardzo chciałbym żeby to co stworze żyło z czasem własnym życiem jak naturalny ekosystem i tak też wyglądało ...

[ Dodano: 2012-04-04, 21:15 ]
tymczasem wrzucam zdjęcia materiału ( skały ) jaki wybrałem sobie na obłożenie strumienia, kaskady i stawiku dookoła ... jak te skały są mokre to pięknieją bo są intensywnie ciemno zielone z przebarwieniami i żyłkami brązowymi ...

[ Dodano: 2012-04-04, 21:17 ]

Piotrek.P. - 2012-04-04, 21:20

Ładne , serpentynit? , bardzo fajny materiał na oczko. Kup sobie jeszcze kilka większych które by leżały obok oczka . Dobrze będzie się wszystko komponowało ;)
saper - 2012-04-04, 21:23

na razie moją działkę kochają wszelkie stworzaki latające :) uwielbiam jak mi podskakują między drzewkami i latają nad głową ... a rano budzą śpiewem jak w lesie :D


Piotrek.P. - 2012-04-04, 21:26

Przybędzie ich jak zrobisz oczko i zaczną się ich wygłupy w wodzie , super widok ;)
saper - 2012-04-04, 21:27

piopil nazywają to alpen green : ) jak te skały dostają wilgoci, a w strumyku nie będzie im jej brakować to są pięknie zielone :)

[ Dodano: 2012-04-04, 21:31 ]
to jeszcze wrzucam fotę "mojej" rzeczki za wałem w zimie i tego co wyrasta mi co roku jesienią 300m od domu :D pozdrawiam wszystkich forumowiczów i do następnego "przeczytania" :D

ewa535 - 2012-04-04, 22:41

Bardzio ładne zdjęcia zrobiłeś tym pticom, bardzo !

Grzybki tez niczego sobie , szczególnie ta odległość od ich rewiru :)

saper - 2012-04-05, 13:45

dzięki ewa535 - miło mi, że się podoba :) mam jeszcze do Was pytanie o kolejność układania kamieni ? rozumiem, że dobrze myśle na prosty chłopski rozum, że lepiej zacząć od dna i posuwać sie do góry ? na dnie kłaść większe głazy a im wyżej tym coraz mniejsze i co za tym idzie lżejsze, żeby się nie osuwały ?
Piotrek.P. - 2012-04-05, 14:15

Chłopski rozum dobrze Ci podpowiada , tylko punktowo na ściankach które są dostosowane pod odpowiednim kątem aby kamienie nie spadały też bym położył większe sztuki żeby konstrukcja była solidniejsza. Pomęczysz się trochę , gwarantuję CI to ;)
saper - 2012-04-12, 21:38

witam po przerwie : )
mam jeszcze garstkę pytań zanim zacznę działać dalej i zanim wrzucę zdjęcia z kolejnych etapów realizacji moich wizji człowieka "chorego" na oczko-wirusa :DDD

ponieważ przy okazji stawiku, zacząłem też kopać rowy pod dreny, żeby odwodnić nieco moją podmokłą działkę, a co za tym idzie głównie fundamenty domu i jednak koncepcja odprowadzenia wody z rynien domu do stawu wygrała, mam kilka pytań do Was ...
1. jakiej głębokości powinny być te rowy ? rozumiem, że muszą być ze spadkiem, by woda grawitacyjnie spływała sobie do zbiornika w czasie deszczu, pod rury pcv i potem wokół i na nie daje się podsypkę z drobnych kamyczków to widziałem i wiem ( chociaż nie do końca wiem po co te kamyki jak rurki są szczelne :DDD ) ... pytanie jak głęboko je kopać ?
2. czy nie jest dobrym pomysłem zastosować jakąś filtrację po drodze ? co i gdzie umieścić ? tak sobie myślę, że to woda zbierana z całego dachu domu, więc pewnie zmyje się nieco syfu ? ale sama deszczówka to miękka fajna woda więc po drodze jakby ją nieco przefiltrować to myślę, że by było z korzyścią dla tego stawiku ?
3. też mam pytanie o filtr w kwestii potoku ... o ile jak już pisaliście filtr w oczku naturalnym to bezsens bo by go trzeba było czyścić co chwilę, to o tyle w strumyku chyba dobra rzecz ? ? ? pytanie co kupić i gdzie po drodze strumyka zamontować ?
4. co zastosować na dnie jako zielony dywan ... tzn. co jest lepszą/skuteczniejszą/pożyteczniejszą w kwestiach czystości wody roślinką ??? czy rogatek, czy też moczarka ? a może zupełnie coś innego ? pytanie dla mnie ważne bo chcę mieć naprawdę zielony dywan na dnie, więc ważna decyzja bo sporo tego będe kupował ...

Gosik - 2012-04-12, 22:00

saper napisał/a:

1. jakiej głębokości powinny być te rowy ?-zaczynasz od obejmy rynny, czyli wchodzisz w ziemię od "0", kopiesz ze spadkiem jakieś 2 cm /m.
rozumiem, że muszą być ze spadkiem, by woda grawitacyjnie spływała sobie do zbiornika w czasie deszczu,-tak
pod rury pcv i potem wokół i na nie daje się podsypkę z drobnych kamyczków to widziałem i wiem ( chociaż nie do końca wiem po co te kamyki jak rurki są szczelne :DDD )rura nie jest PVC a "drenażowa, a kamienie po to, aby ziemia nie zapychała otworków rurowych. Drenaż i spływ z rynien do oczka, to dwie zupełnie różne sprawy. Do spływu deszczówki nie potrzebujesz żadnego żwiru, bo rura spływowa jest "pełna", natomiast do drenażu ogrodu rura musi być "drenażowa" z dziurami i wtedy obowiązkowo zwir tzw. płukany, duża średnica-to właściwie sa kamyki.
... pytanie jak głęboko je kopać ?-zachowując spadek 2cm/m ( przy drenażu), w zależności od odległości, jak długi odcinek, zrób beczki rewizyjne. Jezeli odpływowe do deszczówki-kopać nie musisz, bo i po co?
2. czy nie jest dobrym pomysłem zastosować jakąś filtrację po drodze ? co i gdzie umieścić ? tak sobie myślę, że to woda zbierana z całego dachu domu, więc pewnie zmyje się nieco syfu ? ale sama deszczówka to miękka fajna woda więc po drodze jakby ją nieco przefiltrować to myślę, że by było z korzyścią dla tego stawiku ? filtr mechaniczny-załóż drobniutką siateczkę, zatrzyma syf.
3. też mam pytanie o filtr w kwestii potoku ... o ile jak już pisaliście filtr w oczku naturalnym to bezsens bo by go trzeba było czyścić co chwilę, to o tyle w strumyku chyba dobra rzecz ? ? ? pytanie co kupić i gdzie po drodze strumyka zamontować ? strumień sam w sobie jest filtrem, tu innego nie potrzeba, tylko rośliny.
4. co zastosować na dnie jako zielony dywan ... tzn. co jest lepszą/skuteczniejszą/pożyteczniejszą w kwestiach czystości wody roślinką ??? czy rogatek, czy też moczarka ? a może zupełnie coś innego ? pytanie dla mnie ważne bo chcę mieć naprawdę zielony dywan na dnie, więc ważna decyzja bo sporo tego będe kupował ...
- na to odp. nie znam :crazy:
saper - 2012-04-12, 22:07

dziękuje Gosik : ) i czekam na wypowiedź innych w kwestii zielonego dywaniku : )

[ Dodano: 2012-04-12, 23:15 ]
ah i prośba ... szukałem szukałem i nie znalazłem a ponoć jest na forum : ( info o filtrze
glebowo-korzeniowym ... możecie link mi podać ?

Artur - 2012-04-13, 06:08

Jak byk. http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=2015
saper - 2012-04-13, 10:09

dziękuje.

czy ktoś może się wypowiedzieć na temat najbardziej odpowiedniej roślinki do zastosowania jako zielony podwodny dywan ? które zielsko jest najbardziej pożyteczne i najlepiej filtruje/natlenia wodę ?

drako - 2012-04-13, 19:16

Jak dobrze się rośnie rogatkowi, to marnieje moczarka i odwrotnie :? Pewnie zależy to od jakości wody i innych parametrów. U mnie w pierwszych sezonach z 30 roślinek pozyskanych z natury wyrastało po parę taczek rogatka, usuwałem kilkakrotnie jego nadmiary, a potem, ni z tego ni z owego, rogatek zaczął w oczku zanikać. Pewnie polubiły go wyrośnięte w międzyczasie karpie. Śladów moczarki już nie widzę, a rosła w kilku miejscach oczka.
saper - 2012-04-14, 21:05

cóż zatem obsadzę "się" moczarkiem w ilości hurtowej po prostu i zobaczę co będzie :) ponieważ obecnie część materiałów do mnie przyjeżdża, a na niektóre przyjdzie mi jeszcze poczekać tydzień, to wrzucam kilka zdjęć jak sytuacja obecnie wygląda ... być może coś mi jeszcze odradzicie, zasugerujecie ? ? ? w międzyczasie stwierdziłem, że chyba dobrze byłoby jednak zrobić jakąś większą strefę płytką do nasadzenia bardzo dużej ilości roślin, bo naprawdę bardzo zależy mi na czystej wodzie ... miejsce które wybrałem zaznaczyłem na zdjęciach ... mam w planach wykopać tam tyle ziemi, by woda wlała się po prostu i miała jakieś 20-30 cm głębokości tylko ... co Wy na to ? dobry to pomysł ? tam właśnie widziałbym podwodny dywan zielony z moczarka + dużo roślin niskich, żeby nie zasłaniały widoku na strumyk ... na zdjęciach pokazałem też jak lecą rowy dwa zbierające wodę z rynien ... tutaj mam w planach położyć rury pvc i zakopać je ... myślę nad jakimś ciekawym wylotem/wypływem do oczka, żeby mi takie plastiki nie sterczały ... dodatkowo po obu stronach budynku chce jeszcze wkopać po jednej rurze drenarskiej ze spadkiem do rzeki ... tutaj może macie jeszcze jakieś sugestie widząc szerszy plan całości ? no i mam jeszcze kłopot z wymyśleniem zakończenia strumyka ... totalnie nie umiem chyba budować kaskad/wodospadów : (

[ Dodano: 2012-04-14, 21:08 ]















saper - 2012-04-14, 21:11

aha na 3 fotce moje dzisiejsze "dzieło" ;) chce jakoś zagospodarować ten wał oddzielający działkę od rzeki ... jak Wam się to podoba ? : ) mocno do bani ? :DDDD

[ Dodano: 2012-04-14, 21:17 ]
myślę sobie, że fajnie jakby z frontu był jakiś wodospad typowy, a bokiem leciały te dwie małe zaznaczone strugi i wpadały sobie spokojnie do strefy płytkiej ... ciekaw jestem jak to realnie z pompą będzie wyglądać bo jak rozumiem pewnie takie dwie strugi sporo odbiorą mocy wodzie wylatującej na końcu ???

Piotrek.P. - 2012-04-15, 09:34

saper napisał/a:
witam po przerwie : )
ponieważ przy okazji stawiku, zacząłem też kopać rowy pod dreny, żeby odwodnić nieco moją podmokłą działkę, a co za tym idzie głównie fundamenty domu i jednak koncepcja odprowadzenia wody z rynien domu do stawu wygrała, mam kilka pytań do Was ...
1. jakiej głębokości powinny być te rowy ? rozumiem, że muszą być ze spadkiem, by woda grawitacyjnie spływała sobie do zbiornika w czasie deszczu, pod rury pcv i potem wokół i na nie daje się podsypkę z drobnych kamyczków to widziałem i wiem ( chociaż nie do końca wiem po co te kamyki jak rurki są szczelne :DDD ) ... pytanie jak głęboko je kopać ?
2. czy nie jest dobrym pomysłem zastosować jakąś filtrację po drodze ? co i gdzie umieścić ? tak sobie myślę, że to woda zbierana z całego dachu domu, więc pewnie zmyje się nieco syfu ? ale sama deszczówka to miękka fajna woda więc po drodze jakby ją nieco przefiltrować to myślę, że by było z korzyścią dla tego stawiku ?
3. też mam pytanie o filtr w kwestii potoku ... o ile jak już pisaliście filtr w oczku naturalnym to bezsens bo by go trzeba było czyścić co chwilę, to o tyle w strumyku chyba dobra rzecz ? ? ? pytanie co kupić i gdzie po drodze strumyka zamontować ?
4. co zastosować na dnie jako zielony dywan ... tzn. co jest lepszą/skuteczniejszą/pożyteczniejszą w kwestiach czystości wody roślinką ??? czy rogatek, czy też moczarka ? a może zupełnie coś innego ? pytanie dla mnie ważne bo chcę mieć naprawdę zielony dywan na dnie, więc ważna decyzja bo sporo tego będe kupował ...



Pamiętaj że jak zamierzasz odwodnić teren to możesz zmniejszyć ilość wody w oczku , gleba jednak przepuszcza wodę i wyrówna sobie poziom na całej działce.
1. Głębokość jest uzależniona od tego gdzie chcesz odprowadzić tą wodę , spadek musi być , jeżeli będzie to kilka mm to woda i tak pójdzie po najmniejszej linii oporu
2. Wodę z dachu bym sobie darował , przy obecnym zanieczyszczeniu powietrza nadaje się ona do :dupa: , nie mówiąc już że z każdym deszczem czyścisz sobie dach z siarki , kurzu i innych niepożądanych rzeczy których w oczku nie powinno być.
3. Strumyk w przypadku naturalnych wód gruntowych nic praktycznie nie da, rośliny będą pobierać składniki z podłoża , możesz wprowadzić dużą ilość roślin pływających.
4. Temat już był wałkowany na forum w dziale rośliny wodne.

Co do zdjęć i strumienia , daruj sobie jego budowę , nie będziesz miał naturalnego wymuszonego obiegu wody więc będzie ona stać w miejscu chyba że użyjesz folii ale zafundujesz sobie skocznię narciarską, ja bym zostawił samo oczko , zasadzisz roślin i zostawisz to naturze to woda będzie czysta (równowaga biologiczna). Zobacz u Gliniaka jaką ma wodę w stawie , sama natura bez wymyślnych strumyków .

Wał obsadził bym iglakami płożącymi lub funkiami , fajnie wyglądają w dużych grupach , połóż agrowłókninę albo agrotkaninę bo z chwastami sobie nie poradzisz.


saper napisał/a:
jak Wam się to podoba ? : ) mocno do bani ? :DDDD



To Tobie ma się podobać , "My" to inna bajka.

AurorA - 2012-04-15, 23:18

saper napisał/a:
jak Wam się to podoba ? : ) mocno do bani ?


mocno ;)
ładne i kolorowe, ale wg mnie tu kompletnie nie pasuje - wygląda nienaturalnie
ale jak Tobie się podoba to git :piwko:

saper - 2012-04-16, 20:12

mi też się nie podoba ;)
ogólnie problem jest takiej natury, że mieszanie kamienia polnego ze skałami alpen green to estetyczny dramat ... problem jest oczywiście natury finansowej ;) o ile na zrobienie skalniaka ze skał mógłbym się jeszcze wydać, to przecież nie wyłożę dna stawu i brzegów skałami za grubą kasę ... z kolei jeśli zrobię wszystko w oczku polnymi "zwyklakami", a na wale skalniaka ze skał to będzie totalnie do bani ...

Piotrek.P. - 2012-04-16, 20:22

Uformuj jakoś ładniej tą skarpę , kamienie alpen green (większe sztuki) ułożysz punktowo a resztę obsypiesz korą , poddaj się fantazji trochę :P

[ Dodano: 2012-04-16, 20:25 ]
Co do kamieni to dno oczka zasyp polnymi a brzegi z alpen green, po miesiącu nie będziesz widział różnicy ;)

saper - 2012-04-16, 21:09

jest to jakiś pomysł ;) martwi mnie cena kontra waga takich skał ... jedna taka skała to od 150 - 250 kg, więc 4 duże kawałki i robi się ... tona :( 3 tony wyceniono mi na 2000 zł nie licząc transportu, a 3 tony to pewnie znikną na takim terenie ;)
Piotrek.P. - 2012-04-16, 21:20

Załóżmy że na większą skarpę potrzeba Ci 3-4 skały (duże) i kilka małych więc nie wychodzi dużo... najpierw pomyśl nad skarpą , potem się będzie myśleć dalej ;)

[ Dodano: 2012-04-16, 21:25 ]
Ja bym podniósł teren z tej strony, niewiele , max do 1-1,5m (nie wiem jak są w końcu te dojścia do oczka , rozrysuj to trochę) :



[ Dodano: 2012-04-16, 21:28 ]
Możesz też wstawić więcej fotek? tylko nie z góry a stojąc kilka metrów przed oczkiem ;)

saper - 2012-04-16, 21:48

kurde zamarłem ... "Przeciwskazania: Z powodu obecności chromu i niklu ozdobne skały serpentynitowe nie nadają się do ozdabiania oczek wodnych lub akwariów – zatrucie wód metalami ciężkimi" lol ...
saper - 2012-04-16, 21:54

piopil postaram się jutro coś wrzucić nie z góry ...w kwestii podnoszenia terenu to i tak chce jednak się nieco okopać wyżej w okół stawu bo nieco obawiam się zalania w przypadku podniesienia się wody w rzece ... dlatego ten wał wcześniej był od strony rzeczki ... oczywiście nie chce usypywać takich wysokich skarp wokół oczka, ale jakiś nasyp na pewno ...

[ Dodano: 2012-04-16, 21:55 ]
no to wikipedia podaje ;) dla mnie "metale ciężkie" brzmii niefajnie ...

Piotrek.P. - 2012-04-16, 21:59

Poczytaj czym zabezpieczają podkłady kolejowe , tablica Mendelejewa. Skały serpentynitowe są powszechnie używane w akwarystyce oraz ogrodnictwie , nie słyszałem żeby miały jakiś wpływ na ryby i rośliny ;)
saper - 2012-04-16, 22:02

to po co oni takie pierdoły piszą ? ;) i ludzi straszą ;)
saper - 2012-04-16, 22:08

to wiem ;) ale tutaj mamy sytuację, że wiemy, ale udajemy, że nie wiemy, a to co innego :DDD
Adalbert - 2012-04-16, 22:43

Przecież nie będziesz tych ryb jadł ;)
Piotrek.P. - 2012-04-18, 16:11

Pompę wrzuć do wody , naoglądałeś się kryminałów gdzie wrzucają suszarki do wanny i ludzie się gotują? ... :P na przyszłość kasuj ostatni post i napisz go jeszcze raz , nigdy nie widać że coś napisałeś ;)
saper - 2012-04-23, 22:07

ok ; )

witam po przerwie ... niestety nie mogę ruszyć dalej ze względu na finanse & kłopoty z faszyną ... potrzebuję jednak jeszcze koparki na 3h bo stwierdziłem, że przy tak niewielkim stawiku fajnie i z korzyścią dla czystości wody będzie jak go zrobię głębszy niż 1,2 metra ... poza tym w ogóle musi być głębszy dużo bo przecież same kamienie ułożone na dnie zabiorą sporo głębokości pierwotnej ... poza tym chce jednaj zrobić tę strefę płytką po lewej ... zacząłem kopać ręcznie ale na mojej działce to dramat ;) ktoś chyba kiedyś tam miał wysypisko gruzu ... pełno fragmentów cegieł i betonu + kamienie i różne "niespodzianki" = poczekam na koparkę ;) pocieszenie takie, że tak "wzbogacona" gleba będzie mniej podatna na obsuwanie się ; ) poza tym w moich rejonach zdobyć faszynę to jakiś dramat, a nie będę płacił za transport 10x więcej niż za sam materiał i ściągał z innego końca Polski ... namierzyłem jedno poletko wierzby jak jechałem samochodem - była iskierka nadziei ale facet powiedział, że to jeszcze za młode i mi wypuści liście i staw totalnie zarośnie ... chodzę lekko wkurzony bo cierpliwość to raczej rzadka cecha u ludzi ... ja się już łamię powoli, irytuje mnie to czekanie ... byłem ostatnio na targach ogrodniczych i były piękne rośliny wodne a ja za cholerę nic jeszcze sadzić nie mogę :( wrzucam kilka zdjęć z okresu pt. " nic się nie dzieje" ... piopil jest fota "nie z góry" : ) posadziłem nieco roślin niewodnych na nasypie z tego wkurzenia, że czekam ... aha czekam też na folię pod strumyk ( nie ma opcji bym z niego zrezygnował ;) )










Gosik - 2012-04-25, 22:04

Jak mawiał nasz śp.kolega Paweł-oczko uczy nas cierpliwości, bo przyroda pośpiechu nie znosi.
saper - 2012-04-29, 22:59

ok, poddaje się w kwestii zdobycia kiszki faszynowej w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, a jutro przyjeżdża koparka, zatem moje pytanie brzmi: czy wyłożenie stawu samymi kamieniami polnymi, ułożonymi na siatce na krety wystarczy ? czy kamienie + czas i rośliny które zarosną i się zakorzenią, wystarczą by brzegi mi się nie osuwały i staw się nie kurczył i nie wypłycał z czasem ?
Piotrek.P. - 2012-04-29, 23:03

Wypłycał się będzie jak każdy , naturalny czy na folii i tak osady będą zmniejszać oczko ;)
saper - 2012-04-29, 23:12

no to czad ... bardzo mnie pocieszyłeś :) ja wiem, że z czasem tak jest ... mówimy o latach ... moje pytanie powinno być zadane inaczej: czy kiszka faszynowa + kamienie kontra same kamienie dużo by dała dobrego w kwestii osuwania&wypłycania, czy różnica byłaby minimalna ? :)
Piotrek.P. - 2012-04-29, 23:17

Zdecyduj się na jeden materiał , teoretycznie można wkomponować faszyny i kamienie ale darował bym sobie jedno lub drugie . Wybrał bym kamienie ale musisz je dobrze ułożyć ponieważ łączenie za pomocą kleju odpada ze względu na wodę która jest w zbiorniku i mogę Ci pospadać , od tego zależą też dobrze wyprofilowane brzegi.
Dobre wykonanie i możesz cieszyć się latami a jeżeli coś skopiesz to będzie :dupa: , identyczna sprawa jest ze zbiornikami z siatkobetonu .

[ Dodano: 2012-04-29, 23:19 ]
Możesz faszyny zakryć kamieniami ale wtedy niepotrzebnie kupowałeś siatkę na krety , jest ta sama zasada praktycznie w użytkowaniu faszyn i siatki . Siatka ma większe oczka i rośliny będą mogły się zakorzeniać w gruncie ale wychodzi drożej , faszyny z wierzb/wikliny/ itp. są tańsze i łatwiejsze w układaniu. Kwestia co Tobie się podoba.

saper - 2012-04-29, 23:33

ok dzięki, to jutro od rana wypompowywanie, potem kopareczka podziała trochę i zaczynam układać siatkę i kamloty ... zaczynam od środka stawu i największych kamieni, a potem lecę w górę z coraz mniejszymi ;)

mam jeszcze pytanie jedno: jutro wykopie też tą strefę płytką z boku i pierwotny plan miałem taki, żeby tam było naprawdę max 20-30 cm i posadzony jakiś fajny "zielony podwodny dywan" np z moczarki, ale "olśniło" mnie że przecież moczarka w wodzie głębokości 20-30cm pewnie w zimie i mrozach zrobi "kaput" ? :DDDDDDDD reasumując co radzicie ? jakaś nadająca się do tego celu roślina przeżyje zimę na takiej głębokości, czy od razu zrobić ten wlew od głównego zbiornika dużo głębszy ? pytanie jakie jest minimum głębokości, żeby coś mocno ekspansywnego i zielonego tam przeżyło zimę ?

Piotrek.P. - 2012-04-29, 23:38

Moczarka w strefie płytkiej ? :bum: strasznie wydziwiasz ;) jutro postaram się zrobić Ci zdjęcie rośliny która na serio tworzy podwodne dywany , nawet w strefie płytkiej i łatwo ucieka ze zbiornika ;)
saper - 2012-04-29, 23:45

no to trzymam za słowo i czekam :) ))) chociaż jako amator nie wiem co oznacza, że ona ucieka ze zbiornika ? :DDDDDDDDDDDDDDD nóżek dostaje przed zimą czy co ? :DDDDD
saper - 2012-05-01, 03:25

jest 3:02 w nocy, jestem po "akcji" i ogólnie ... dramat ... widać dyskusje i wizje na forum to jedno, a realne zabawy i rzeczywistość/okoliczności to inna sprawa ... wiedziałem, że jak się nie ma doświadczenia potężnego w danej dziedzinie to może być wtopa, sam mam pewien fach w ręku i ironicznie uśmiecham się, gdy jakiś totalny amator próbuje coś zdziałać w mojej branży : ) ale nie sądziłem, że z pomocą forum, wtopa będzie aż taka ;)

ponieważ padam na twarz to może opiszę w skrócie moje luźne wnioski i spostrzeżenia:
1. chciałem do wypompowania wód gruntowych wezwać strażaków i taka była moja pierwsza myśl, ale dałem się namówić na forum na zakup pompy z alledrogo i to jest wtopa number one ... potężna wtopa ... takie pompy za 150-200 pln to żart a nie pompy przy moim dużym, naturalnym zbiorniku z bardzo wysokimi wodami gruntowymi które mega-szybko się zbierają ... cały dzień w plecy i g. z tego wyszło ... pompa od 7:00 rano nie była w stanie wypompować wody z całego zbiornika i nawet teraz w nocy taplaliśmy się w błocie, a układane kamienie ważące po 60-100kg znikały pod wodą ... a dziś wieczorem pewien strażak dobił mnie mówiąc, że zrobili by mi to w 2-3h za butelkę dobrej wiadomo co ... wniosek: nigdy więcej porad "po co Ci strażak, kup se pompe sam, bo na alledrogo są po 80zł" :DDDD totalny mit ... strażacy są cool i należy korzystać z ich pomocy, wiedzy i sprzętu, zwłaszcza za butelkę czegoś mocniejszego ;)
2. kołki do mocowania agrotkaniny, jako kotwiczące siatkę na krety to może i dobry pomysł przy założeniu, że ktoś ma glebę idealną ... czyli taką w którą pewnie wchodzą, jednocześnie pozbawioną kamieni itd. ... niestety przy mojej glebie z potężną ilością kamyków i gruzu takie kołki plastic-fantastic z chin można sobie wsadzić w ... wbicie ich do końca w ziemię graniczy z cudem, wyginają się na wszystkie strony, ułamują im się łebki ... jednym słowem dramat nr 2 ... totalny mit - nie polecam ;)
3. kolejny mit to "musisz użyć siatki na krety, ponieważ przytrzyma Ci ona kamienie, które bez siatki wciągnie za kilka lat dno i nic z nich nie będzie ... cóż być może w niektórych przypadkach tak, w moim totalnie nie ... mam ziemię z taką ilością drobnych kamieni/kamyczków/żwiru/gruzu że mocno powątpiewam czy duże kamloty i głazy ułożone na takiej podstawie kiedykolwiek, cokolwiek by wciągnęło :)

reasumując dzień & noc stracona :) jutro akcja idę do straży, wypompowują mi wodę i ... po prostu układam kamienie a zaraz potem sadzę rośliny, rośliny i jeszcze raz rośliny ;) dobrej nocki ...

kordiankw - 2012-05-01, 05:33

:bum: No to się porobiło, ale tak to jest jak lekarz leczy słuchając objawy chorobowe przez telefon. Chin up, nie ma tego co by na dobre nie wyszło, patrząc na to z tej strony w ciągu dnia zebrałeś więcej doświadczeń niż wiekszość z nas przez kilka lat. Dziś jest nowy dzień, będzie lepiej ;)
Piotrek.P. - 2012-05-01, 09:09

kordiankw napisał/a:
:bum: No to się porobiło, ale tak to jest jak lekarz leczy słuchając objawy chorobowe przez telefon. Chin up, nie ma tego co by na dobre nie wyszło, patrząc na to z tej strony w ciągu dnia zebrałeś więcej doświadczeń niż wiekszość z nas przez kilka lat. Dziś jest nowy dzień, będzie lepiej ;)


Powiedział bym inaczej ... może to wina nieuważnego czytania?

1.
piopil napisał/a:

Mówisz o pompie do strumienia czy tylko do wypompowania wody na czas remontu? Jeżeli na czas remontu to taka aby nadążała wypompowywać wodę zanim zacznie znowu się napełniać. Określ ile czasu zajmuje napełnienie zbiornika i wtedy dobieraj moc pompy. Oczywiście do brudnej wody.


2. Z tego co ogólnie wiadomo kołki dobierasz do rodzaju gleby , gdzieś wspominałem że mają być długie aby ich nic nie wyciągnęło , ja zawsze robię stalowe ale teraz pretensje możesz mieć tylko do siebie ;)

piopil napisał/a:

... szpile muszą być dość długie aby mocno siedziały w podłożu.


3. Co do siatki ... glebę widać jaką masz , a co jest niżej nie określiłeś. Więc życzę powodzenia w budowie. Wskazówki wskazówkami ale wypadało by poszerzyć samemu te wiadomości i wybrać dla siebie złoty środek. Podawałem informacje jakie stosuję a czytając Twój ostatni post zacząłeś od :dupa: strony. Jeżeli woda nie chciała się wypompować to mogłeś odpuścić a teraz to już po robocie.

saper - 2012-05-01, 11:31

obudziłem się i ledwo żyję po wczorajszym dniu/nocy ;) spalony wczoraj słońcem cały dzień taplając się w jakimś rowie z wodą, chyba zaliczyłem jakiś mini-udar ;) drgawki na całym ciele, ból głowy, jak po wódce niewiadomego pochodzenia ;)

piopil,

1. mówię o pompie do brudnej wody ( jaka do strumienia ? ;) nie uważnie czytasz chyba :DDD ), cały czas mówię o tej do wypompowywania, wciąż o wypompowywaniu wody :) ... mocno nie wydaje mi się, by coś innego z alledrogo było w stanie zapanować nad dosłownie wlewającą się samoistnie wodą gruntową u mnie ... teraz już wiem, że to musi być mega-kaliber sprzętu, a nie będe kupował pompy za np 2000 pln po to by użyć jej ... raz ;) dlatego ta straż pożarna na którą wpadłem to mz był bdb pomysł - dziś idę z nimi rozmawiać ;)
2. kołki kupiłem najdłuższe jakie chyba są ... mają ze 20 cm ... a problem nie w tym by dobrze kotwiczyły tylko w tym by je w ogóle wbić ! :) bez wygięcia, bez ułamania główek ... w mojej glebie po prostu awykonalne ;) o metalowych nikt nic nie pisał :DDD
3. fakt nie określiłem co jest niżej bo ... tego nie wiedziałem i nie widziałem ;) wczoraj dopiero to koryto elegancko pogłębialiśmy i kształtowaliśmy ...
ogólnie cóż ... wtopa po całości zaliczona, life is brutal ;D ale ja z tych raczej nieugiętych i ciężko mnie zniechęcić - łatwo się nie poddaję ... przyznaję jedynie, że dostałem totalnego kopa w d. od życia ;) najpierw mnie zjarało słońce, pracując w nocy przy lampach budowlanych tkwiąc w tej wlewającej się wodzie przemarzłem i efekty na dziś to: 1. robota po NIC została wykonana i nic nie wniosła ;) 2. mam katar, kaszel, boli mnie gardło i czuję się jak trup ;) obiłem sobie palec mały od nogi przy próbie transportu głazu na dół koryta stawu i hmmm ... chyba odpadł mi kawałek palca :DDDD musiałem go przykleić plastrem :DDDD miłego dnia wszystkim którzy mimo piekielnego wnerwienia potrafią się z tego śmiać ! :)

Piotrek.P. - 2012-05-01, 11:36

saper napisał/a:


1. mówię o pompie do brudnej wody ( jaka do strumienia ? ;) nie uważnie czytasz chyba :DDD ), cały czas mówię o tej do wypompowywania, wciąż o wypompowywaniu wody :) ...



Dlatego wcześniej napisałem że sam musisz określić jaką pompę potrzebujesz , na miejscu wygląda to zupełnie inaczej ale nie zniechęcaj się , zrób to raz a porządnie to będziesz miał na lata ;)

saper - 2012-05-01, 11:59

chce to zrobić na lata, dlatego wciągam głęboko powietrze, nieco odreagować muszę i działam ze strażakami ... poniżej wrzucam nieco zdjęć dla zainteresowanych, żądnych nowych doświadczeń lub po prostu osób które chcą się pośmiać z czyjegoś nieszczęścia :DDD

1. i zapadła noc :DDD ...



2. w 15-20min do zbiornika samoistnie powróciło pół metra wody ;)



3. jedyny fajny moment dnia ... udało się z budowy domku jednorodzinnego obok, wyciągnąć z okolic fundamentów i przewieźć ładowarką 3 fantastyczne wielkie i cieżkie kamienne płyty ... takie łupki-giganty ;) dostaliśmy za free bo właściciel marzył żeby się tego pozbyć i zabierać mamy szybko jak tylko mamy czym ;) no to zabraliśmy, przywieźliśmy i racji wagi już tam chyba zastaną :)



4. i mała wtopa na koniec ... 8 ton kamienia zdecydowanie nie wystarczy by wyłożyć ten zbiornik do końca ścianek ;DDD raczej tylko dno ... ogólnie jestem w ciężkim szoku jakie to ilości materiału i jakie koszty za zwykły polny kamień w takich ilościach, jego załadowanie i transport ... dramat proszę Państwa :DDDD

[ Dodano: 2012-05-01, 12:01 ]

Piotrek.P. - 2012-05-01, 12:05

Mówisz że siatka nie potrzebna ? zobaczysz w dalszej eksploatacji ... jeżeli nie możesz wbić kołków to tylko poprzyciskaj kamieniami , kołki miały za zadanie trzymać siatkę przy układaniu kamienia . Potem kamienie ją będą trzymać. Nie widzę tam tragedii... plac budowy. Koloryzujesz trochę ;)
saper - 2012-05-01, 12:10

żeby to tak wyglądało przeżyłem wczoraj terapię wstrząsową i dostałem mocno w d. więc wszelkie wypowiedzi o "koloryzowaniu" będą pomijane milczeniem :D
Piotrek.P. - 2012-05-01, 12:13

U Ciebie liczy się czas , a masz go mało (woda CIę goni). Będziesz przeklinał układanie kamieni wiec zorganizuj sobie więcej osób. Takie są realia budowy zbiorników naturalnych ... strasznie wrażliwy jesteś ;)
Sadownik - 2012-05-01, 15:38

saper, to chyba twój "mentor" kiepsko się spisał skoro tak to wszystko wychodzi...
jak znowu widać teoria wyuczona w szkole ma niewiele wspólnego z praktyka :)

Piotrek.P. - 2012-05-01, 19:41

Dziwne bo wszystkie zbiorniki robione tą metodą które zrobiliśmy działają do tej pory.
Sadowniku, wskaż mi miejsce gdzie popełniłem błąd.

[ Dodano: 2012-05-01, 19:46 ]
Sadownik napisał/a:
saper, to chyba twój "mentor" kiepsko się spisał skoro tak to wszystko wychodzi...

Po pierwsze dawałem mu wskazówki jak ja to robię.
Po drugie to że kupił elementy które nie zdały egzaminu (pompa, kołki , itp) to wybierał sam. Wszystko jest w temacie wiec przeczytaj sobie go od początku.

saper - 2012-05-02, 01:16

Cytat:
Po drugie to że kupił elementy które nie zdały egzaminu (pompa, kołki , itp) to wybierał sam. Wszystko jest w temacie wiec przeczytaj sobie go od początku.


w kołkach wielkiego wyboru i filozofii nie ma - nie różnią się prawie niczym prócz główki i długości - kupiłem najdłuższe z najszerszą główką - po prostu nikt nie był w stanie przewidzieć, że w ziemię na mojej działce wbicie tego bez ułamania i w całości do końca jest awykonalne ...

w kwestii pompy to nie piopil odwiódł mnie od pomysłu poproszenia o wypompowanie wody strażaków, zamiast kupowania chińskiego g. na alledrogo ... po prostu nikt tutaj nie był w stanie przewidzieć tak ekspansywnych wód gruntowych, a pomysły z "pompa za 80zł" opierał na własnych doświadczeniach z "plastikowymi oczkami", a nie ze stawami naturalnymi o takich wodach gruntowych ...

reasumując: do nikogo nie mam pretensji i nikogo o nic nie obwiniam.
nie zamówiłem profesjonalnej porady za 2999 zł + vat ani usługi na gotowo za 99999 zł + vat, tylko skorzystałem z pomocy na jednym z forów tematycznych za 0 zł + vat ... dzięki takim wpisom korzystają też inni użytkownicy i mogą się czegoś nauczyć na błędach innych ... ogólnie smutne jest bardziej to, że na takich forach ludzi chętnych pomóc bezinteresownie i pogadać/podyskutować/powymieniać poglądy jest 2-3 a czytających wątki 200-300 ... niestety smutne ale prawdziwe ... dlatego pozwolę jeszcze ustosunkować się do wypowiedzi Sadownika ... drogi kolego, przemiły Pan piopil nie jest i chyba nigdy nie chciał być moim "mentorem" - a ja nigdy "mentora" nie poszukiwałem ... teraz moje pytanie brzmi: cóż pożytecznego wniosła do dyskusji i tematu tego wątku Twoja wypowiedź ? odpowiedź: NIC ... czy wcześniej raczyłeś się jakoś włączyć do dyskusji i porozmawiać konstruktywnie ? -> NIE. zatem pamiętaj: TEN NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW KTO NIC NIE ROBI. nic nie robisz, nie uczestniczysz w dyskusji, nie pomagasz = nie komentuj, bo po co ?

no i wracając do tematu, cała ta przygoda mnie nie zniechęciła tylko jeszcze bardziej zmotywowała by skończyć co zacząłem ... po ochłonięciu i spojrzeniu na zbiornik już nie widzę tam takiej tragedii ... po prostu czeka mnie dużo pracy, a pociesza, że nic nie muszę burzyć ... ot potężna strażacka pompa + 3 x więcej kamienia + więcej ludzi i rąk do pracy ... pozdrawiam forum i to chętne pomagać i dyskutować i tę większą część czytaczy-oglądaczy, którzy czerpią widzę nie dając w zamian NIC :) jak ten wątek dobiegnie końca ( pewnie za 2-3 lata ;) ) będzie z czego korzystać. przy własnych przygodach ze stawikiem naturalnym ; )

saper - 2012-05-03, 19:40

przy okazji, czy ktoś tutaj zna się na grzybach i może mi powiedzieć cóż to wyrosło mi z kory w ogrodzie ??? ;) -->


Adalbert - 2012-05-03, 19:55

smardz
saper - 2012-05-03, 22:24

tak myślałem ;) dzięki za utwierdzenie ;) jadalny, rzadki i pod ochroną ... no wypas ;)
saper - 2012-05-27, 23:22

witam po przerwie i takie mam oto dwa pytania - być może ktoś będzie w stanie mi nie odpowiedzieć: 1. jak w strumyku wyłożonym folią folstone posadzić rośliny w płynącej wodzie ? też są jakieś patenty, jak kosze w przypadku roślin w oczkach z folii ? ? ? jeśli tak to jakie to rozwiązania ??? ... mam rzekę na granicy działki a w niej przepiękne jakieś podwodne dywany/trawy/rośliny które pięknie falują z prądem płynącej wody i chciałbym spróbować coś takiego zaadoptować do swojego strumyka ... zwłaszcza, że podjąłem próbę posadzenia małej roślinki tego gatunku w moim oczku, czyli w wodzie stojącej i o dziwo chyba się przyjęła, bo rośnie już 3 tygodnie i wciąż pięknie zielona ; ) i pytanie 2. rozumiem, że przy wyłożeniu zbiornika kamieniami, jedyną metodą sadzenia czegokolwiek na samym dnie, jest wtykanie tych roślin w przerwy między kamieniami ? pytanie może głupie ale szukam jakiegoś patentu/możliwości o której być może nie wiem ... innej, bo ta opcja z wsadzaniem w ziemię między kamieniami, przy tak szybko podnoszących się wodach gruntowych jest trudna do zrealizowania ...
saper - 2012-05-31, 23:04

czyżby pytanie o metodę sadzenia roślin w wartkim strumyku z folii jest za trudne ? ;)
Gosik - 2012-06-01, 14:25

Saper- sam odpowiedziałeś sobie na pytanie. Każdy sadzi w kamykach. W koszach jest bez sensu, bo rośliny mają za zadanie być filtrem g-k. Po co w strumieniu chcesz sadzić rośliny w ziemi ???, dostaną za dużo odżywczych składników i nie spełnią swojej roli, a nie o to chodzi. Sadzi się w kamieniach.Ja mam strumień całkowicie naturalny, który raz jest zalany wodą, a innym razem suchy jak pieprz-roślinom to nie przeszkadza.
saper - 2012-06-01, 23:31

dzięki Gosik za info ... jestem amatorem i jak słyszę, że prócz niewielkiego odsetka roślin swobodnie pływających, większość wymaga wkopania i to jeszcze na daną określoną głębokość to raczej do głowy by mi nie przyszło, że można takie rośliny przywalić kamieniami po prostu i będą rosnąć ;) ja rozumiem, że one wtedy składniki odżywcze czerpią w wody ( bo nie mają innego wyboru wtedy ;) ) ale naprawę wszystkie rosnąć będą w kamieniach bez ziemi ? ? ? hmm ....
Adalbert - 2012-06-02, 07:29

saper napisał/a:
ja rozumiem, że one wtedy składniki odżywcze czerpią w wody ( bo nie mają innego wyboru wtedy

Rośliny zawsze czerpią składniki z wody. Wszystkie. Bo tylko te są dla roślin dostępne, które w wodzie się rozpuszczą. Tak wiec w przypadku roślin wodnych podłoże jako takie potrzebne jest w zasadzie do utrzymania rośliny w pionie. Woda w takich oczkach jest zwykle przenawożona więc mają co żreć ;) I teraz, jeżeli chodzi nam o usunięcie tych składników z wody to sadzimy ich tyle i takie, które maksymalnie wyssą te składniki z wody a ich uroda nie zależy od rozmiaru. Nie chodzi nam przecież w oczku o nieprzebyte szuwary z dwumetrowych tataraków, oczeretów czy trzcin. W przypadku roślin, które mają cieszyć oko kwiate czy pięknym liściem tych składników w wodzie może być za mało więc sadzimy je w koszach z bogatszym podłożem z nawet punktowo podajemy specjalny nawóz. Takich zabiegów wymagają np. lilie.
Ale się namądrzyłem z rana! ;) Mam nadzieję, że to pomoże Ci trochę ogarnąć problem.

[ Dodano: 2012-06-02, 07:33 ]
Przepraszam, ale zniknął mi tryb edycji a dopiero po opublikowaniu posta zauważyłem kilka "baboli", za które szczerze mi wstyd :oops:

saper - 2012-06-02, 09:21

dzięki Adalbert ... Twoje wyjaśnienie mocno mnie uspokoiły i wyjaśniły sprawę ... zwłaszcza, że przecież u mnie całe oczko w kamieniach, więc gdybałem, jak tu między tymi kamieniami rośliny wkopywać między szczeliny z ziemią ; )))))) teraz, gdy wiem, że po prostu trzeba je bardziej "zakotwiczyć" niż zakopać, bo i tak "żarcie" ciągną z wody, to wszystko wydaje się prostsze : ) dziękuje i pozdrawiam.
saper - 2012-06-09, 00:13

witam ponownie po dłuższej przerwie : ) runda 1 została przegrana, za to kolejne to już zwycięstwo i satysfakcja, ale okupione ciężką pracą ... oczywiście nie uniknąłem popełnienia kilku bardzo kosztownych błędów, ale cóż ... uczymy się całe życie, a umieramy głupi : ) cieszę się w każdym razie, że mam to za sobą ... w zasadzie wydaje mi się, że po akcji wykładania tego stawiku kamieniami, pompowania wody, wożenia wielkich kamlotów taczką, a potem dźwiganiu ich, najgorsza robota za mną i w zasadzie przede mną same przyjemności, typu sadzenie roślin itd. ;) poniżej mała dokumentacja fotograficzna ...

[ Dodano: 2012-06-09, 00:20 ]


i to się właśnie nazywa pompa ;) 30 minut i ze stawy 6 x 8 metra, głębokiego na 2m woda "wyparowała" :DDD wiwat strażacy i ich zabawki ! : )



na początku niezłe zdziwienie ... początek trudno nazwać układaniem kamienia ... to było raczej rzucanie go na potęgę, by zagęścić grunt ... taplałem się w błocku, kamienie na siatce znikały w odchłani 0,5m błocka, więc przyjąłem scenariusz: zasypie najpierw podłoże na maxa kamieniem ... do tego woda podnosiła się znów bardzo szybko ... po 15-20 minutach trzeba było odpalić znowu pompę ... i tak w kółko ... w zasadzie początek i wyłożenie środka zbiornika to była udręka ... potem było tylko lepiej ...



dużo lepiej ...



a nawet całkiem dobrze : )



no i cieszę się, że tą akurat "operację" mam za sobą, a moja żaba - pierwszy mieszkaniec stawu, tak jak i właściciel wszystko to przeżyła :D

AurorA - 2012-06-11, 22:13

Teraz to już z górki :brawo:
saper - 2012-06-12, 14:53

dzięki Aurora ... też mam poczucie, że po tym przeklinanym wykładaniu zbiornika, czekają mnie już same przyjemności ; ) sumując moja "dziura" pochłonęła 18 ton kamienia ... w porównaniu z tym zamówienie teraz i rozplantowanie kilku ton plażowego piasku to będzie pikuś :DDD
saper - 2012-06-13, 20:34

takie mam oto pytanie do szanownego grona oczkomaniaków: czy zasada, że rośliny pobierają "żarcie" z wody i w zasadzie nie trzeba ich wkopywać w ziemię dotyczy również lilii wodnych ? ? ? pytam ponieważ mam kilka lilii w białym kolorze, oznaczonych żeby je sadzić na głębokości 1 - 1,5 m, a jak wiecie: 1. mam teraz pełen zbiornik i po przygodach nie mam już ochoty jej wypompowywać nigdy ; ) 2. przeźroczystość wody jest obecnie kiepska po układaniu kamienia, więc nie widzę nic 1 - 1,5 w głąb ; ) reasumując nie mam innej możliwości wsadzenia takiej lilii jak wleźć do stawiku, dać nura, dotknąć bryłą korzeniową dna i obsypać/obłożyć roślinkę kamieniami ... czy to zadziała ? czy tak sadzone lilie w stawie naturalnym będą rosły dobrze ? ? ? wsadziłem tak na razie jedną i nieźle się nagimnastykowałem szukając miejsca na dnie po omacku a potem okładając jej korzenie kamlotami ... niby jest w pionie i 3 dzień bez zmian w kwestii wyglądu liści itd. ... niepokoi mnie tylko, że liście zamiast rozłożyste i oddalone od siebie są w zasadzie w bardzo wąskiej grupie blisko siebie ..

[ Dodano: 2012-06-13, 21:53 ]
jeszcze fota jak obecnie wygląda mój prywatny mały raj na ziemi ; ) teraz już widzę oczami wyobraźni jak to będzie wyglądać po nawiezieniu plażowego piasku wokół, po obsadzeniu roślinami wodnymi i niewodnymi wokół stawu ... tymczasem posadziłem sobie olchę o bardzo specyficznych listkach ... daje mi delikatny cień w jednym miejscu stawiku ... te drobne listki fajnie filtrują słońce padające na tafle wody ...


przy okazji dwie foty roślinek które bardzo polubiłem i prośba o identyfikację tej pierwszej biało kwitnącej z nazwy ... co to jest ? ? ? tak mi się to rozrosło i tak podoba, że chce tego kupić bardzo dużo i zrobić sobie w jednym miejscu taki biały naturalny dywan z tego :D a że to prezent to nie mam pojęcia jak się nazywa ... wiem tylko, że skalniak :D




ewa535 - 2012-06-14, 00:11

Lilie lubią zyzne podłoże. Więc wybawię Cię z klopotu nurkowania do dna. Posadż w specjalnych koszach w dobrej mieszance. Kosz dasz radę postawić na dnie. Ja jestem własnie po takiej akcji ;) Niestety trzeba się zanurzyć w oczku jeśli chcesz ustawić tak nisko. Co do tej mieszanki to w temacie o liliach masz sporo przepisów. Ja akurat skorzystałam z przepisu Violetaxx z naszego forum.
5% obornik bydlęcy 5% ziemia ogrodowa 30% piasek 60%glina - jakoś tak choc na oko pewnie troszke inaczej.
Co do piasku z nad morza to myslę, że lepiej tego nie rób. Moze być zasolony a jak wiadomo sól niszczy rosliny. Deszcze Ci go przepłuczą do oczka i może być niedobrze.
Ja piasku z plazy uzywam do wysypywania fug w starym polbruku, zeby zlikwidować mchy po zimie. Działa ;)
Plaża dobry pomysł ale praktyczniej będzie drobnym żwirkiem. Po deszczu bedziesz mógł po tym chodzić a po piachu ? rozniesiesz sobie na pół ogrodu. A u nas to taka kraina, że miesiąc lato a potem pada i pada ;)
Ta Twoja lilia to myślę, że to Marliacea Albida - tez mam i jestem z niej bardzo zadowolona. Łodygi jeszcze nie osiągnęłły własciwej długości, dlatego liście są w jednym miejscu. Zapewniam Cie ,ze wypuszcza wyjatkowo długie łodygi. Wkrótce jak sie pożywi pójdzie jak burza i liscie rozłozą się na całej tafli wody. Koniecznie daj koreczki osmocte wokół bryły korzeniowej !
I mam też taki kulisty swierczek jak pokazujesz - fajna kulinka. Powolny przyrost więc długo taki filigranowy będzie.
Co do białej to nie wiem. Wygląda jak ubiorek wiecznie zywy ale jakiś taki miniaturowy.

Tak z ciekawosci przejrzałam tematy "Sadzenie roslin wodnych" oraz "Lilie wodne". Jest tam mnóstwo wiedzy jak postapić z liliami ale tematy są bardzo obszerne. JAk to zgłębisz (do czego zachęcam) to zrobisz to wzorcowo. Ale coś podejrzewam, że Twoje lilie (jesli już mają liście) nie będą chciały czekać. Jeśli nie wiesz co z koszami, agrowłókniną , papierem, kamieniami na wierzch to daj znać na szybko Ci napiszę. Nie chcę bez potrzeby się produkować jeśli masz wiedzę ;)

saper - 2012-06-14, 09:48

dziękuję za info ewa535 ... w kwestii piasku to chce właśnie drobny żwirek ze żwirowni ... napisałem morski z plaży bo taki ma imitować ale zdecydowanie nie chciałem pozyskiwać morskiego zasolonego ... w każdym razie dziękuję za zwrócenie uwagi ... w kwestii panowania nad piaskiem to wkopię sobie w linii obrzeża krawężnikowe i dodatkowo żeby je zamaskować ustawię na nich duże kamienie - dopiero wtedy będe sypać piach ; ) w kwestii lilii to myślałem, że kosze są tylko dla tych, którzy mają oczka na jakiejś folii albo z plastiku ;D ja mam pod kamieniami grunt i to jest jakaś mieszanka czarnej ziemi ( to była działka rolna ), niewielkiej ilości glinki i piasku, więc myślałem, że obędzie się bez koszy, ale teraz widzę że to chyba jedyna metoda ... wkopanie się pod wodą 1,5m by posadzić roślinę to niewykonalne ... zwłaszcza teraz gdy wyłożyłem zbiornik kamieniem a ten osiadł i dosłownie zassał się w dno ;)
ewa535 - 2012-06-14, 10:00

Ta metoda sadzenia luzem na dnie (nawet w przypadku oczka z folii ! ) bardzo mnie intryguje. Sama chętnie bym spróbowała, ale faktycznie jest wtedy mniejsza kontrola nad liliami. Jak tak się rozrośnie , że rozwali kosz (mi tak się przydarzyło) to możemy rozdzielić na dwie albo oddać komuś. Na dnie jak będzie za duży gąszcz to raczej totalny remont w oku tylko. Poza tym kwestia nawożenia. Nie wyobrazam sobie żeby wkopywać w dno obornik bydlęcy? czy wbijac korki w dno :?: Pewnie szczawiowa murowana! W koszach zabezpieczonych agrowłókniną a z góry recznikiem papierowym i kamieniami nawet najbardziej zyzny substrat nie miesza się tak z wodą. O ile kosz wczesniej odstoi dobrze w miskach z wodą. Moje sadzenie lilii utrudnił deszcz i na dobre 7 godzin kosze stały w miskach z wodą. I tak niechcący odkryłam rewelacyjna metodę ;) Wcześniej kosze były wielokrotnie podlewane. Najpierw leciała ze szpar mleczna szarobura woda a na koniec juz lekko przezroczysta. Po dodatkowym odstaniu w miskach, do których wypusciły resztę brudu, jak wkładałam do oczka to wogóle nie pobrudziły wody.
Piotrek.P. - 2012-06-14, 10:21

Widać dało się to zrobić jednak na siatce ... trochę panikowałeś , a niektórzy unosili się że się nie da. Tak samo było ze stawem na pisaku i wszyscy zamilkli , cóż niech tak zostanie.


Masz zbiornik naturalny więc nie psuj sobie go koszami. Lilia sobie poradzi i dotrze do ziemi. Zobaczysz że będziesz żałował gdy ją posadzisz w koszu. Zastanawia mnie też to co powiedziała Ewa, załóżmy że posadzisz w dużym koszu lilię , jak zamierzasz ją potem wytargać na trawę aby ją podzielić? Nic nie rośnie tak dobrze jak w naturalnym stanowisku. Jeżeli za kilka lat lilia się rozrośnie to bierzesz sekator/ nóż i wycinasz co Ci jest niepotrzebne. Będziesz miał tyle kwiatów ile nikt nie ma na forum z tych co posadzili grzybienia w koszu nawet z najlepszą mieszanką.

Sadownik, uciekłeś po cichutku . Może weź się za robotę raz w życiu i zrób coś takiego. Zobaczysz na czym to polega. Kochasz udzielać rad lecz w tym przypadku nic ciekawego nie powiedziałeś jak i we wcześniejszych postach.

saper - 2012-06-14, 11:16

piopil tak dało się, bo wszystko się da jak się chce :D ale to co fajnie i prosto wygląda w dyskusjach, w rzeczywistości bywa skrajnie inne ... bo różne życie zna przypadki i każdy przypadek zbiornika jest inny ... u mnie ciężko było sprawić by ta siatka się nie podwijała i nie zaginała w początkowej fazie, czyli podczas układania środka dna ... totalne bagnisko, błocko i kamienie które wrzucane dosłownie znikały ... sprawa koryta zbiornika o tyle ciekawa, że dno takie właśnie "trudne" i robiące wrażenie, że pochłonie wszystko, więc rzeczywiście pewnie miałeś rację z koniecznością stosowania siatki, za to brzegi z ogromną ilością kamienia, gruzu po starych drenażach itd. itp. więc bardzo stabilne i twarde ... tutaj pewnie i bez siatki byłoby ok, bo w tą ziemię dookoła to ciężko nawet szpilkę metalową od namiotu wbić a co dopiero plastik-fantastik chińskie szpileczki giętkie : ) no ale jak mówią liczą się szczęśliwe zakończenia ...

w kwestii lilii i koszy to też mocno mi sie wydaje, że przy tak naturalnym zbiorniku wprowadzanie wszelkiego rodzaju plastikowych rozwiązań to nie jest szczęśliwy pomysł do końca ... ale powiedz mi zatem jak do diabła mam wkopać wielką lilię na głębokość 1,5m w zbiorniku wypełnionym po brzegi wodą, który jest wyłożony zassanymi do dna kamlotami wielkości dorodnej dyni ? :DDDD

[ Dodano: 2012-06-14, 11:22 ]
ah i prośba ... proszę o polecenie mi jakiejś pompy energooszczędnej do strumyka, bo zwariowałem widząc ofertę na rynku ... różnice w cenach czasem jakiś kosmos ... a wszystko wygląda tak samo ... czarny plastik i tyle :) ktoś już polecał to --> http://sklep.oczkowodne.n...13-000-eco.html ... czy to dobry wybór ? nie chcę wydawać na plastikową pompkę 2000-3000 zł ... interesuje mnie coś do 500 pln, w miarę energooszczędnego do strumyka 6 metrów długiego i szerokiego na metr ... nasyp ma ok 1,5 - 2m więc taka chyba wysokość podnoszenia ...

Piotrek.P. - 2012-06-14, 11:29

saper napisał/a:
jak do diabła mam wkopać wielką lilię na głębokość 1,5m w zbiorniku wypełnionym po brzegi wodą, który jest wyłożony zassanymi do dna kamlotami wielkości dorodnej dyni ? :DDDD


Już mówię ... najlepiej było to zrobić wiosną ale jak się nie da to musisz teraz. Nie wiem jakich nawrzucałeś tam kamieni ale dobrze by było tam teren trochę "rozluźnić". Jeżeli nie da rady już wyciągnąć większych kamieni to musisz dać trochę żwiru na dno i W nim posadzić wstępnie oczyszczoną lilię (korzenie), możesz dać w teściowej pończochę trochę żyznego podłoża i zasypać żwirem , lilia będzie mieć lepszy start. . Przysypiesz trochę kamieniami małymi i dasz jej czas. "Podłoże" samo się zrobi z zalegających osadów jak i odchodów ryb które będziesz miał.

Nurkować umiesz ? kup sobie rurkę do nurkowania (długą) lub małą butlę tlenową wypożycz i po problemie.

Na zdjęciu rośliny sadzone luzem w zbiorniku wyłożonym folią. Podsypane były tylko piaskiem aby je zakotwiczyć.




[ Dodano: 2012-06-14, 11:31 ]
Co do pompy Ci nie pomogę ponieważ zanim coś dobieram u klienta pokazuję mu najpierw efekt na "kaskadzie" i dobieram też ją do systemu filtracyjnego. Z doświadczenia wiem że mało kogo interesuje "kapanie" na kaskadzie jak ma większość osób na forum. ;)

Piotrek.P. - 2012-06-14, 11:33

Jak chcesz dobrą pompę to kupuj coś markowego ponieważ łatwiej o części zamienne. Lepiej dołożyć kilka zł więcej niż kupować nową.
saper - 2012-06-14, 11:38

u mnie system filtracyjny nie istnieje prócz roślin, roślin, roślin ; ) efekt jaki mnie interesuje to rzeczywiście dość dynamicznie spadająca po dużych głazach woda ... nie jakieś tam sączenie się ciurkiem po plastiku ; ) aha no i nie chce płacić majątku za prąd, a chciałbym mieć strumień 24h/dobę.

[ Dodano: 2012-06-14, 11:44 ]
w kwestii lilii to tak na razie zrobiłem piopil ...umocowałem kamieniami i obsypałem żwirkiem dookoła ... że się podłoże zrobi pewnie tak, ale ryb nie będe miał ... chce do tego drugi mniejszy zbiornik ... w tym chce mieć rośliny, płazy, ważki i ..........baaardzoooo czystą wodę ;)

[ Dodano: 2012-06-14, 11:47 ]
poluźnić gruntu z kamienia się już raczej nie da ... chyba za dobrze to zrobiłem i zagęściłem ; ) chyba zostanę przy optymistycznej myśli, że korzenie roślin same sobie znajdą drogę do gruntu, bo szczeliny jakieś pozostały na dnie ...

Piotrek.P. - 2012-06-14, 11:51

saper napisał/a:
u mnie system filtracyjny nie istnieje prócz roślin, roślin, roślin ; ) efekt jaki mnie interesuje to rzeczywiście dość dynamicznie spadająca po dużych głazach woda ... nie jakieś tam sączenie się ciurkiem po plastiku ; ) aha no i nie chce płacić majątku za prąd, a chciałbym mieć strumień 24h/dobę.

[ Dodano: 2012-06-14, 11:44 ]
w kwestii lilii to tak na razie zrobiłem piopil ...umocowałem kamieniami i obsypałem żwirkiem dookoła ... że się podłoże zrobi pewnie tak, ale ryb nie będe miał ... chce do tego drugi mniejszy zbiornik ... w tym chce mieć rośliny, płazy, ważki i ..........baaardzoooo czystą wodę ;)



W takim radzie nie wycinaj żadnych roślin na zimę. Podłoże z roku na rok będzie się tworzyć.
Przy silnym "wodospadzie" i wysokości około 2m stosuje się pompy 40tys. litrów na godzinę . Efekt końcowy jest taki.




Jak dam radę w najbliższym czasie to wstawię fotkę jak u mnie to jest zrobione w oczku przy pompie 20tys.l i woda nie przechodzi przez filtr.
Informacja dla tych "dziwnych" użytkowników , ja mu nic nie podpowiadam co kupować tylko przybliżam w czym ma się rozglądać.

KILERK1 - 2012-06-15, 23:26

[quote="saper"]u mnie system filtracyjny nie istnieje prócz roślin, roślin, roślin ; ) efekt jaki mnie interesuje to rzeczywiście dość dynamicznie spadająca po dużych głazach woda ... nie jakieś tam sączenie się ciurkiem po plastiku ; ) aha no i nie chce płacić majątku za prąd, a chciałbym mieć strumień 24h/dobę.

kolega Ci radzi dobrze 40000 l na godz jest super ,ale Ty chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko, :)
sama popma firmowa o tej wydajności to duży koszt,no i żeby był super efekt to prądu też pożre :) :)
dojdzie do tego druga pompa do filtra, oświetlenie, lampa uv inne gadżety - 500 zł za prad miesięcznie murowane :)

Piotrek.P. - 2012-06-15, 23:31

KILERK1 napisał/a:

dojdzie do tego druga pompa do filtra, oświetlenie, lampa uv inne gadżety - 500 zł za prad miesięcznie murowane :)


Myślę że przy oczku naturalnym bez ryb filtr i lampa nie będzie potrzebna. Pompę można zmniejszyć na taką około 20 tys.l/h ale musi być centralnie pod lustrem wody aby nie traciła zbyt dużo wody na wężach i tłoczeniu do góry ;)

[ Dodano: 2012-06-15, 23:32 ]
Saper, przejedz się po sklepach , niech CI pokażą pompy o różnych wydajnościach. Każdy lepszy sklep takim "asortymentem" dysponuje. Klient nasz pan ! ;)

KILERK1 - 2012-06-15, 23:38

Ja mam 16 000l/h daje radę-no może nietak jak na tym pięknym zdjęciu :)
..ale pompy o wydajności 16-20 tyś (markowej-nowej) za 500 zł nie kupisz, to chyba koszt gdzieś ok. 2000 zł - hobby to droga rzecz :) pobór prądu od 140 w w górę :)

[ Dodano: 2012-06-15, 23:40 ]
mam nową pompę rawitacyjną oase nową tanio sprzedam

[ Dodano: 2012-06-15, 23:42 ]
Aquamax Gravity Eco 20000 18 tyś litrow /h wysokość 2,2 słupa

saper - 2012-06-16, 19:28

ok ... zatem potestuje sobie pompki i zgłębie nieco temat ; ) epdm już do mnie jedzie ... piasek na plaże też po weekendzie ; ) tymczasem kilka zdjęć jak to obecnie wygląda ...
ps. świetna roślinka ta osoka aloesowata i wg tego co wyczytałem ma fajną metodę zimowania ; )








ewa535 - 2012-06-16, 23:32

Extra :brawo:
saper - 2012-06-17, 11:56

dzięki ; ) ale extra to mam nadzieję dopiero będzie ; )
rewi - 2012-06-17, 14:00

Jest extra a będzie mega extra :piwko:
saper - 2012-06-21, 10:06

dzięki rewi ; )

mam jeszcze do Was dwa pytania:
1. czy macie jakieś skuteczne metody pozyskiwania lilii wodnych z natury tak by się nie utopić ? ; ) zaznaczam, że płetwonurkiem nie jestem ; ) mam dostęp do stawu naturalnego kompletnie zapuszczonego i odciętego od cywilizacji w którym lilie razem z czermienią błotną tak się namnożyły, że w zasadzie nic tam już nie jest w stanie innego rosnąć : D właściciel się zgodził żebym trochę sobie przeniósł do siebie roślin, no i o ile z czermienią problemów zero z pozyskaniem, to niestety z liliami ciężko z wiadomych względów ... myślałem o pontonie, pytanie co dalej ? bo 2 metrowych rąk nie mam by nimi w dnie zamieszać ; )
2. jak wiecie mam teraz mocno kamieniste dno, a chciałbym usłać je zielonym dywanem z roślin nie tylko pływających ... jak już piopil mówił i pewnie tak jest, że każda roślina i jej korzenie sobie w końcu grunt znajdą, a ja nie mam ani technicznej możliwości teraz tych kamieni ruszyć, ani zamiaru nurkować i szukać szczelin ... w związku z tym wymyśliłem sobie, że będe te rośliny "wodował" w trybie expresowym :D D prośba o potwierdzenie, że moja metoda jest dobra i w stawie naturalnym zadziała ... otóż wymyśliłem sobie, że obwiążę korzenie rośliny jakimś materiałem przepuszczalnym i dla wody i dla korzeni, a w środek dookoła zapakuję trochę kamieni drobniejszych by taki pakunek obciążyć i nieco ziemi, a potem będe takie ciężkie zawiniątka upuszczał na dno ... wypali ??? :D na prosty rozum myślę sobie, że tak dociążone rośliny i ich korzenie chyba same powinny zlaleźć z czasem dno ?

ewa535 - 2012-06-21, 10:13

Nie ryzykowałabym. Właśnie wstawiałam fotkę krzyża nad stawem. Ku pamięci amatora grążeli....
Z łódki nie wyrwiesz a jeśli nie nurkujesz to inaczej nie da rady.
Masz blisko siebie w Gdańsku klub płetwonurków Rekin. Z doświadczenia wiem, ze ludzie zrzeszeni w takich klubach to pasjonaci i niewykluczone, że z przyjemnością podejmą takie oryginalne wyzwanie . Znam sytuację z przed wielu lat ze słupskiego klubu płetwonurków, że takie "ciekawe" zlecenia były traktowane jako przygoda i element szkolenia a gratyfikacja za taki wyczyn była typowo towarzyska :piwko:
Jak już się "zaprzyjaźnicie" ;) to bym poprosiła też o posadzeniu jednak na dnie Twojego oczka . Takim z wyjęciem kamieni z dna.

saper - 2012-06-21, 23:19

no to po prostu lilie i inne "trudno-zdobywalno-wyrywalne" rośliny nabędę drogą kupna ; )
w kwestii "Rekina" to znam chłopaków ... już coś kiedyś dla mnie "wyciągali" ale oni to raczej wyciągają z dna jezior czołgi i samoloty z II wojny i nie śmiem ich zatrudniać do sadzenia mi roślinek w oczku :DDD spróbuję chyba kilka takich "ładunków" upuścić na dno i zobaczę z czasem jak to się skończy ... jak się ukorzenią roślinki to będe działał dalej, a jak nie to poszukam innej metody ... w najgorszym wypadku maska/rurka i dajemy nurka :DDD w końcu mój staw to nie bagno, więc chyba nie utonę tak łatwo ;)

Piotrek.P. - 2012-06-22, 07:37

Grzybienie w naturze są pod ochroną więc nie ryzykował bym ;)
saper - 2012-07-03, 21:45

i nastała lawendomaniaaaaaa ... ; )



Uploaded with ImageShack.us

rewi - 2012-07-04, 10:23

saper, Świetne zdjęcie! :good:
saper - 2012-07-04, 12:07

dzięki rewi ; )

dobra jednak chęć posiadania rybek wygrała z rozsądkiem : ) w związku z tym prośba do Was o polecenie jakiegoś gatunku relatywnie pożytecznego : ) tzn. nie niszczącego roślin, niezbyt mocno syfiącego itd. : ) czy takie pożyteczne rybki w ogóle istnieją, czy raczej każda zeżre mi rośliny a potem je wydali i zasyfi mi wodę ? :D

i jeszcze prośba o info co to za roślina dokładnie na zdjęciu porasta mi zbiornik ? czy to mech zdrojek czy coś innego ? pozyskałem to z rzeki i jak na razie pięknie się przyjęło i kapitalnie zarosło wodę ...


ewa535 - 2012-07-05, 00:07

Nie wiem co to ale super wygląda ! a ta zabka turkusowa na tym - bajka ! podobnie jak koszyk z lawendą 1
Piotrek.P. - 2012-07-05, 00:31

Możliwe że azolla ale za małe zdjęcie ;)

[ Dodano: 2012-07-05, 00:32 ]
To jest pływające ? teraz zobaczyłem że chyba nie :oops:

kordiankw - 2012-07-05, 09:37

Piotrek.P. napisał/a:
Możliwe że azolla ale za małe zdjęcie ;)

[ Dodano: 2012-07-05, 00:32 ]
To jest pływające ? teraz zobaczyłem że chyba nie :oops:

Azolla u nas nie zimuje, a to było wyłowione z rzeki. Moim zdaniem to rzęśl:
http://www.sklep.oczkowodne.net/p385,rzesl.html

saper - 2012-07-05, 13:52

na pewno nie azolla bo z rzeki polskiej i na pewno nie rzęśl bo ma system korzeniowy i to dość obfity ... drobny ale obfity ... kurdeeeee co ja posadziłem ? ? ? :D rośnie przepięknie i jest najczęstszym miejscem przesiadywania w tym moich żab ... taka zielona murawa i one uwielbiają się w niej chować ...

[ Dodano: 2012-07-05, 14:00 ]


Uploaded with ImageShack.us

może dzięki tej focie ktoś wpadnie co to ? ? ?

[ Dodano: 2012-07-05, 14:02 ]
no i please o poradzenie jakiegoś gatunku ryby który nie zeżre mi roślin tylko komary : ) i nie będzie produkować więcej odchodów niż reszta będzie w stanie wchłonąć : )

rewi - 2012-07-05, 14:09

To z pewnością jest rzęśl. I nie powiem Wam jak się ona dokładnie nazywa, bo ich gatunków jest całe mnóstwo. Ale obstawię bagienną :piwko:

[ Dodano: 2012-07-05, 14:12 ]
Tutaj jest o rzęśli

saper - 2012-07-05, 14:29

szok pierwszy raz słyszę o rzęśli która jest zakotwiczona korzonkami ; ) do tej pory byłem przekonany, że rzęśl to takie drobne listki tylko swobodnie pływające i zarastające zbiorniki wodne ... hmmm ... dziwne tylko, że w rzece to rosło zupełnie inaczej i też inaczej wyglądało ... to był taki lisi ogon gęsty wyrastający z dna i falujący z prądem ... hmmm ... to jak do diabła mech wodny wygląda bo ja byłem przekonany że to on jest ...
kordiankw - 2012-07-05, 14:32

saper napisał/a:
szok pierwszy raz słyszę o rzęśli która jest zakotwiczona korzonkami ; ) do tej pory byłem przekonany, że rzęśl to takie drobne listki tylko swobodnie pływające i zarastające zbiorniki wodne ... hmmm ... dziwne tylko, że w rzece to rosło zupełnie inaczej i też inaczej wyglądało ... to był taki lisi ogon gęsty wyrastający z dna i falujący z prądem ... hmmm ... to jak do diabła mech wodny wygląda bo ja byłem przekonany że to on jest ...

Tu masz więcej na temat różnych gatunków rzęśli:
http://staw.bieleccy.com.pl/str6_rzesl.html

rewi - 2012-07-05, 14:59

Mech wodny jest zdecydowanie inny i mi w ogóle rzęśl takowego mchu nie przypomina :P
Ale trzeba przyznać że, wygląda bardzo urokliwie :piwko:

saper - 2012-07-05, 19:21

i nikt nic nie poradzi w kwestii ryb ? czytam czytam i zgłupiałem do reszty ... jak fajny gatunek to żre rośliny ... inny robi egzekucje na żabach ... jeszcze inny niszczy brzegi, a kolejny syfi potężnie ... hmm ...
Piotrek.P. - 2012-07-05, 19:42

Brzegów to akurat nikt nie ruszy u Ciebie . Wpuść małe karpie koi , ze 4 sztuki. Ja bym to zrobił dopiero za rok.
saper - 2012-07-05, 20:56

ok - dzięki za radę ... ja ogólnie nie przepadam za wprowadzaniem obcych gatunków tak roślin jak i zwierząt takich egzotycznych ... wolałbym nasze realnie występujące, ale poczytałem i fakt, te karpie koi to chyba takie najmniej destrukcyjne, ładnie wyglądające i relatywnie mało wymagające ... za rok to rozumiem mówisz o tym by najpierw się rośliny rozrosły i brzegi umocniły/zarosły, a potem ryby ? strasznie nie chciałbym i tego się boję najbardziej, że ryby mi zeżrą fajne rośliny ...

[ Dodano: 2012-07-05, 20:57 ]
a co powiesz o sumie europejskim ? :) niezły czyściciel :)

Piotrek.P. - 2012-07-05, 21:07

saper napisał/a:
ok - dzięki za radę ... ja ogólnie nie przepadam za wprowadzaniem obcych gatunków tak roślin jak i zwierząt takich egzotycznych ... wolałbym nasze realnie występujące, ale poczytałem i fakt, te karpie koi to chyba takie najmniej destrukcyjne, ładnie wyglądające i relatywnie mało wymagające ... za rok to rozumiem mówisz o tym by najpierw się rośliny rozrosły i brzegi umocniły/zarosły, a potem ryby ? strasznie nie chciałbym i tego się boję najbardziej, że ryby mi zeżrą fajne rośliny ...


Jeżeli rośliny już się rozrosną to dopiero wpuszczaj , zrobi się już "jakaś tam" równowaga biologiczna w oczku i stopniowo można zarybiać. 4 sztuki dużych szkód nie zrobią , zresztą u CIebie rośliny będą szaleć po ukorzenieniu i karpie będą Ci tylko pomagać. Nawaliłeś tam tyle kamienia że brzegów nawet nie ruszą.

saper napisał/a:

a co powiesz o sumie europejskim ? :) niezły czyściciel :)


Czyściciel czego ? ładne rybki ale rzadko je widać . Podobno strasznie się rozmnaża ale co do tej informacji znam tylko z opowieści wędkarzy i je bardzo tępią z łowisk.
Zdecydował bym się na 4 karpie. Dzieci będą miały radochę z kolorowych rybek.

saper - 2012-07-05, 22:16

ok, zatem odczekam, dam przyrodzie podziałać i w przyszłym sezonie wpuszczę kilka sztuk koi ... jak zobaczę, że mi żrą rośliny albo tępią żabki to je odłowie i dam kotu : DDD

poniżej wrzucam jeszcze trochę zdjęć z mojego małego raju na ziemi ...
na strumyk i wodospad jeszcze chwilę muszę poczekać bo decyzja zapadła, że pompa musi być konkretna, a to fakt kosztuje ...











przeźroczystość jakaś tam zaczyna być ; )



przyszła już do nas kuna, cała masa żab, od groma ślimaków, ptaki przeróżne, ważki, a dzisiaj przylazł jeż : )



kot też napić się musi ; )


Piotrek.P. - 2012-07-05, 22:18

Jednak dało się zrobić zbiornik ? dało. Wstaw więcej zdjęć całości. Widzę ze rośliny już zaczęły rosnąć :piwko:
saper - 2012-07-05, 22:48

oj wszystko się da jak się chce ; ) zlecanie fachowej ekipie odbiera bezpowrotnie człowiekowi jedną rzecz ... późniejszą satysfakcję ... odjęcie gotówki w portfelu pomijam ... ogólnie fajne nowe życiowe doświadczenie, jedynie pierwsze podejście do wypompowywania takiej ilości wody chińską pompką i próby układania kamlotów w nocy w błocku wolałbym pominąć milczeniem ; DDD

poniżej jeszcze wspomniana kuna przyjaciółka ... tak jakby ktoś nie wierzył ; )))



zapomniałem też, że zrobiłem już plażę ;) ale to nie ta docelowa nad wodą bezpośrednio ... ta niebawem wraz ze strumykiem i wodospadem ... tymczasem mamy świetne miejsce do gry w piłkę plażową i skakania : ) jak widać skacze i lord vader :DDD



no i Piotrek P ... for you zbiornik w całości ; ) nieco zarasta i o to chodziło ... chce to puścić w miarę maksymalnie "na dziko" dookoła i jedynie kontrolować nieco pewne obszary i elementy ... ale interweniować mam zamiar rzadko, a ingerować w życie tego ekosystemu małego niemal w ogóle ...


Piotrek.P. - 2012-07-05, 22:50

Oj ta natura :brawo:
ewa535 - 2012-07-05, 23:07

Fotki rewelacja :brawo:
Kunka, jeżyk i jeszcze Vader - no nie wytrzymam po prostu :hehe:
Swoją drogą to chyba bardzo skrajne obrzeza Sopotu jak tyle zwierzyny dzikiej masz .
Plaża wyszła super !
oko też !

Zdradż gdzie ta rzeka z rzęślą nie rzęślą ? Wkrótce będę jechała do 3-miasta moze też małe wiaderko zaadoptuję, bo mi się bardzo podoba .

saper - 2012-07-05, 23:50

rzęśl-nie-rzęśl najbardziej dorodną i relatywnie łatwo pozyskasz nieco dalej od 3city ( jakieś 30-40min drogi w stronę Starogardu Gdańskiego ) w rzekach: Wietcisa i Wierzyca ... a kawałek dalej masz Brdę i mnóstwo innych ciekawych roślin w niej ;) powodzenia ;)

[ Dodano: 2012-07-06, 00:21 ]
zachęcony tym, że Wam się podoba, wrzucam jeszcze nieco "elementów" z bliska ;) tak na dobranoc ; ) pozdrowienia i dobrej nocy ... ja mam taką satysfakcję z tego zbiornika, że chętnie spałbym na brzegu : DDDD jak będzie plaża blisko wody kto wie ;)












rewi - 2012-07-06, 09:48

Nie wiem czy to fotogeniczność zbiornika czy dobre oko fotografa ale fotki rewelacja :piwko:
JAREK G - 2012-07-09, 00:58

saper napisał/a:

poniżej jeszcze wspomniana kuna przyjaciółka
To jakiś młody osobnik , ale akurat z tym "gadem" to bym się nie zaprzyjaźniał :evil:
saper - 2012-07-16, 21:12

czy jest na forum ktoś kto miał jakieś doświadczenia z tymi rybkami ? ---> http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/932

interesują mnie też informacje dot. hodowli:
Słonecznicy (Leucaspius delineatus) i Strzebli potokowej (Phoxinus phoxinus)

saper - 2012-07-19, 15:35

i nastała cisza ... : )))) nikt nic nie wie ? nie miał ? bo mam kolejne pytanie do osób które miały / mają u siebie w stawie/strumyku raki ? ? wiem że te rodzime szlachetny i błotny są pod ścisłą ochroną, więc pewnie ciężka sprawa żeby im nowy dom zafundować ...

[ Dodano: 2012-07-19, 15:56 ]
i kilka fot świeżych ... są nowi mieszkańcy, a przejrzystość wody mnie zaskakuje miło ... myślałem, że taka będzie dopiero po uruchomieniu strumyka i kaskady jak woda będzie w ruchu ; )








ILUSION - 2012-07-19, 18:05

Fotki rewelacja, zaraz da się wyczuć dobry aparat, albo doświadczenie w fotografii :brawo:
rewi - 2012-07-19, 20:36

Coś Ty tak głęboko dałeś tą babkę wodną ledwie kwiatostan wychodzi ponad wodę ona lubi wodę płytką lub bagienko ;)
Ale fotki rewelka mistrzu fotografii :P

twister47 - 2012-07-19, 21:29

Ładne zdjęcia ładnego oczka :yahoo:
saper - 2012-07-20, 00:15

rewi na początku to ja sadziłem wszystko jak mi intuicja podpowiadała raczej bez żadnej wiedzy ;) ale babka jak widać ma się świetnie ; ) wyrośnie bardziej to i kwiatostan wyżej będzie : )

miło mi, że foty się podobają aż tak, że nikt nic nie pisze w kwestii ryb o które pytałem i raków w stawie, tylko wszyscy o zdjęciach ;DDD ale może jednak ktoś ma jakieś doświadczenia z gatunkami o które pytam ? ? ? :) )))))))))))

rewi - 2012-07-20, 08:53

Do takiego akwenu dawaj karpiole najlepiej koi oczko jest przepiękne a jak dojdą jeszcze piękne koi mhmmm... ja bym odpuściła sobie raki ponieważ one muszą mieć czystą wodę ;)
Karpie a będziesz zadowolony ;)

saper - 2012-07-21, 14:24

karpiole koi ( nie karmione ) podobno wciągają rośliny, a ja jak już pisałem chce bardziej naturalny, samodzielnie istniejący ekosystem, niż hodowlany zbiornik i nie mam w planach pamiętać o karmieniu czegokolwiek, poza moimi psami ;) reasumując nie wytrzymałem i wpuściłem 4 karaśki na próbę : ))) chyba im się podoba nowy świat, bo pięknie sobie zwiedzają cały staw i uwielbiają wręcz przepływać pod tą moją rzęsą-nie-rzęsą, a czasem sobie ją skubią ; ) w sumie to nie dziwne, że się podoba, bo zamieniły plastikowe koryto w sklepie na coś takiego : DDD teraz chce wpuścić jeszcze lina i to chyba wszystko ... a za rok, dwa jak będzie ich sporo to wpuszczę jednego pana i władcę szczupaczka chyba ; ) poniżej fota nowych mieszkańców : ) w kwestii roślin tak jak mi mówiono nic nie niszczą przesadnie ... podskubują sobie rzęskę, moczarkę i rogatka których z założenia chciałem dużo w formie podwodnych łąk, dywanów ...



Uploaded with ImageShack.us

rewi - 2012-07-21, 15:59

Ey no!
Ty przerabiasz te zdjęcia że, takie rewelacyjne są! ;)

saper - 2012-07-21, 16:50

babcia mówi, że to talent ale ja się nie znam ;)
rewi - 2012-07-22, 09:44

saper, No to masz chłopie talent :brawo:
saper - 2012-07-22, 19:30

dziękuje ;)
saper - 2012-08-07, 02:01

idę do przodu ; )
- geomembrana pod strumyk ułożona
- kamień wysypany i ładnie maskuje epdm
- kaskada/półki wodospadu prawie skończone
- dziś byłem na rybach i udało się złowić 2 ładne leszcze i 4 płocie ... już zostały oficjalnie "zameldowane" w stawie ; )
- wrzuciłem kilkanaście pięknych małży z jeziora
- zakwitła mi lilia na różowo-żółto i jest tak ogromna i piękna, że myślałem, że to jakiś kolega sobie ze mnie jaja robi i wrzucił w nocy sztuczną jakąś żeby mnie nabrać : DDD zdziwienie tym większe, że wg sprzedających wszystkie miały być białe ;) no i pojawiła się jakoś nagle ... nie widziałem wcześniej pączka, wróciłem do domu po 4 dniach nieobecności nocą i rano ją zobaczyłem ... szok ; ) chyba Piotrek miał rację, żeby sobie darować plastikowe kosze w naturalnym zbiorniku ... te wszystkie linie teraz dopiero znalazły korzeniami dno i ruszyły ze wzrostem jak oszalałe ...
- miałem nad wodą gościa niesamowitego ... kolibra ! zawisł nad wodą i niestety zwiał - przepiękne ptaki ! nigdy takiego nie widziałem jeszcze ...
- czekam na pompę - a dokładnie odkładam na nią i ruszam z wodospadem i strumykiem ... no się doczekać nie mogę ; )

i na koniec małe info: zdjęć nie wrzucam, bo każdy pisze, że beznadziejne !!! ;DDD

rewi - 2012-08-07, 08:16

Ej no dawaj zdjęcia ! :D
Kuczrcza u Ciebie musi być cudnie skoro tyle zwierzątek Cię odwiedza :piwko:

saper - 2012-08-07, 17:17



jedno beznadziejne specjalnie dla Ciebie ; ) tak to obecnie wygląda ... uwielbiam wręcz leżeć nad tym stawem i obserwować ...

drugie jeszcze słabsze ; ) mam atak osok ... rosną jak walnięte - małe oddzielają się od starszych samoistnie w mega-szybkim tempie ... chyba zacznę handlować osoką ; )))



no i trzecie tragiczne ... zrobiłem fote tej lilii ale niestety ostatnio dużo padało, więc bardzo mało się otworzyła dzisiaj ... jak jest w pełni otwarta to wygląda przepięknie i kwiat jest wielki ; )


ewa535 - 2012-08-07, 17:24

Jakbyś faktycznie zaczął handlować to ja chętnie kupię :) Moje osoki przybyły z Opola i przepadły , może jak spróbuję z Pomorza to jakoś się zaaklimatyzują :)

Nie wiem jakie cuda robisz z fotkami ale efekt jest niesamowity. Pięknie to pewnie u Ciebie jest i bez tych efektów , ale fajnie się ogląda Twoje oczko ;) :brawo:

saper - 2012-08-07, 18:01

miło mi Ewa, że się podoba ; ) poobserwuje te osoki moje jeszcze trochę i jak zacznę odławiać to na pewno dam Ci znać ; ) pozdrowienia
rewi - 2012-08-07, 18:03

No faktycznie całkiem beznadzieja :-D
to pierwsze zdjęcie to istna masakra gdzie takie brzydkie wstawiać zdjęcia na forum żeby innym gały mało nie powychodziły hehe :-D
Mistrzu naucz mnie robić takie foty!
iii... jeszcze jedno ja chce taki stawik :oops:
:brawo: :brawo: :brawo:

saper - 2012-08-07, 18:35

rewi wiedziałem, że Ci się nie spodoba ; ) a poważnie to dzięki za miłe słowo ; )
rewi - 2012-08-07, 18:49

Mógłbyś częściej aktualizować galerię :evil:
bo na takie cuda patrzy się ze zdumieniem woda czyściutka roślinki cudne :good: :brawo: :brawo: pokazałbyś trochę otoczenia wokół stawu z chęcią sobie pooglądam :piwko:

saper - 2012-08-07, 22:31

Piotrek Twoja skromność to rodzinne i masz tak od urodzenia, czy nabyta ? ;) rewi na dniach postaram się specjalnie dla Ciebie wrzucić jakieś podobnie kiepskie zdjęcia otoczenia ; )
saper - 2012-08-09, 09:47

czarnk HDR to "technika" dla dzieci ; )
saper - 2012-08-20, 14:04

no i mam pierwszy "problem" ... glony ... oczywiście przekopałem forum wątków o glonach, by nie dublować tematu ale w zasadzie z tego co wyczytałem metody skutecznej by się ich pozbyć w 100% nie ma ; ( kurcze obawiam się, że przy tak niewielkim zbiorniku, jednak o równowagę biologiczną będzie trudno bez użycia jakiejś techniki ; (

poniżej wklejam nieco zdjęć ... rośliny rosną jak szalone, prócz tych posadzonych oczywiście samoistnie wkraczają różne dzikie gatunki, więc linie brzegowe wyglądają u mnie bardzo naturalnie i są bardzo bogate w zieleninę wszelkiej maści ... gdyby nie te glony to czad ...w sumie zakwit glonów zaczął się od wpuszczenia ryb ... mam obecnie już niezłe doświadczenie z różnymi gatunkami ... wyglądają pięknie jak tak sobie pływają, ale niestety widać syfią nieźle ; ) wiem już, że za diabła nie chcą u mnie żyć ani leszcze ani ukleje ... złowiłem trochę w jeziorze i wpuściłem ... na drugi dzień wszystkie pływały do góry brzuchami ; ( natomiast karasie, liny, płocie czują się wspaniale, pięknie poruszają i ogólnie robią wrażenie bardzo zadowolonych ... dziwne, że te dwa poprzednie gatunki za nic nie chcą żyć w tym zbiorniku ...

wracam jednak do pytania głównego: jakiś pomysł na ograniczenie glonów ? czy jak odpalę już ten strumyk i woda będzie w ruchu, dodatkowo mechanicznie filtrowana przez kamienie i żwir w strumyku to będzie lepiej ? ? ?





[ Dodano: 2012-08-20, 14:07 ]
ah no i moja lilia w pełnej okazałości ; )




rewi - 2012-08-20, 14:13

Jeśli nie chcesz techniki to więcej roślin oczyszczających do strumienia jak najwięcej roślin, najlepiej pływające typu pistie, hiacynty etc. Dużo irysów możesz zrobić filtr glebowo-korzeniowy ale ciężko utrzymać ładną wodę z rybami :D
Piotrek.P. - 2012-08-20, 15:05

Miałeś ryb w tym roku nie wpuszczać :bum: przy tak żyznej glebie jaką masz nie wytępisz glonów. Wysokie temp. robią swoje. W 90% zbiornikach naturalnych tak jest (mówię o stawach i niewielkich zalewach).

[ Dodano: 2012-08-20, 15:06 ]
Widzę że tylko przy brzegach są więc nie panikuj. Tych ryb też się pozbądź i pomyśl o nich za rok.

saper - 2012-08-20, 17:03

dobra ja im zrobię równowagę biologiczną ! : ) 1. wpuszczę kosiarkę amura i wykosi zielone : ) ! 2. wpuszczę szczupaka i wykosi ryby : ) !
rewi - 2012-08-20, 17:08

saper, 1wykosi Ci rośliny 2wykosi Ci ryby :)
saper - 2012-08-20, 17:32

zastanawiam się tylko nad skutecznością i żarłocznością jednego i drugiego ;) ))) tzn ile amur jest w stanie wciągnąć zielska jak jest jeden sam i ile ryb jest w stanie skonsumować jeden szczupaczek ? :DDDD
Piotrek.P. - 2012-08-20, 18:50

Nie kombinuj bo bajka się skończy. Wypuść wszystkie ryby i czekaj do przyszłego roku. Amur wciągnie Ci wszystko zielone co masz, a szczupak wytnie wszystkie ryby.
keri - 2012-08-20, 20:26

Amur zje ci rośliny ale na pewno glonów nie ruszy tak więc osiągniesz cel zupełnie nie zamierzony. Szczupak w tak małym zbiorniku hmyy raczej go szkoda.
saper - 2012-08-20, 23:45

wypuść wszystkie ryby to dobre ; ) a jak mam je niby "wypuścić" ??? :DDD otworzyć drzwi i poprosić żeby wyszły ? ; ) sorrki ale łowienia tego wszystkiego co tam jest jakoś nie widzę ; ) z amurem i szczupakiem to był żart raczej ; ) zrobię najpierw jak mi intuicja podpowiada, a potem jeśli się okaże, że się pomyliłem to posłucham Was i spróbuję te rybki jakoś ( jeszcze nie wiem jak ) wyeksmitować ... na razie dziś zamówiłem pompę i na dniach uruchomię strumyk, potem wskoczę do rzeki którą mam za oknem i obsadzę ten strumyk na potęgę roślinami z rzeki ... widziałem już takie fajne kamloty całe obrośnięte pięknym zielonymi falującymi z prądem roślinkami ... do tego odłowię mechanicznie podbierakiem glony które mam i jeszcze nasadzę roślin najbardziej oczyszczających i żarłocznych ... do tego chyba w pierwszej fazie zrobię jakiś filterek na początku strumyka, nawet jeśli miałbym go czyścić codziennie ; )
Piotrek.P. - 2012-08-21, 06:50

saper napisał/a:
...w pierwszej fazie zrobię jakiś filterek na początku strumyka, nawet jeśli miałbym go czyścić codziennie ; )


Ha , też tak kiedyś mówiłem :piwko: po tygodniu mi się znudziło :oops:
Wędką odłów jeżeli to możliwe :victory:

Gosik - 2012-08-21, 21:08

Wszystko zrobiłeś dokładnie na odwrót. Najpierw woda, potem rośliny, a na końcu ryby - u Ciebie wszystko w odwrotnej kolejności :-o
saper - 2012-08-28, 02:04

oj Gosik chyba nie doczytałaś tego wątku ; ) u mnie była najpierw woda, potem dużoooo roślin, a teraz są ryby właśnie ... gdzieś Ty wyczytała, że "dokładnie odwrotnie" ???
Gosik - 2012-08-29, 16:17

saper napisał/a:
ok, zatem odczekam, dam przyrodzie podziałać i w przyszłym sezonie wpuszczę kilka sztuk koi ... jak zobaczę, że mi żrą rośliny albo tępią żabki to je odłowie i dam kotu : DDD

5 lipca przygotowałeś oczko dla ryb, które miałeś wpuścić na następny sezon, a 20 lipca luż oczko zostało zarybione. Stąd zielona woda.

saper - 2012-08-30, 17:49

dobra, natura jednak mocno zaskakuje ... ja już nic nie kumam --> glony wcięło ! tydzień po dorzuceniu 2 skrzynek rogatka do wody i posadzeniu jeszcze kilkudziesięciu roślin po glonach zostały jedynie micro-ślady przy brzegu ... woda wróciła niemal do stanu sprzed ryb, czyli jak zaświeci słońce widać całe dno ... tyle, że obecnie dno to już nie kamień bo rośliny się rozrosły jak szalone i dno to jeden wielki, zielony trawnik z moczarki i podwodne łąki z różnych dziwnych traw podwodnych ... obecny stan ryb: 4 karasie kolorowe, 1 japoniec, 4 płotki ( zdecydowanie ryby wyglądające na najbardziej szczęśliwe w moim stawie ; ) gonią się jak szalone, ciągle ruszają pyszczkami coś tam podjadając, ogólnie mega dynamiczne i pływające w grupie rybki ), 4 ukleje ... niczego nie odławiałem, jedynie wymarły mi wszystkie leszcze i więcej nawet nie będe próbować adoptować tego gatunku - widać coś im nie pasuje, najprawdopodobniej potrzebują duuużooo przestrzeni ... chciałbym mieć jeszcze ze 2-3 liny ale wstrzymam się do przyszłego roku z wpuszczaniem czegokolwiek i przede wszystkim poczekam do wiosny bo to będzie próba, czy ryby przetrwają w moim stawie zimę ... w kwestii pompy to kupiłem 10.000l na próbę za grosze, skuszony niskim poborem prądu ( 85wat ) i efekt jest jak można się było tego spodziewać do d. : DDD takie se tam psikanie z kranu : DDD ale kupowałem z myślą, że taka pompka zawsze się przyda ... jak nazbieram na tą główną rakiete z 40.000l to tę mniejszą można gdzieś wykorzystać i puścić sobie mały strumyczek z boku ... zawsze kolejne źródło tle w wodzie - nawet taki mały strumień, spadający na tafle ... no i hit dnia dzisiejszego jest taki, że przywiozłem kilka korzeni z dna jeziora - takich wypłukanych przez wodę, super wyglądających z dużą ilością dziur i schowków z myślą o rybach i żyjątkach w moim stawie i z jednego wyleciał .... rak ; ) marzą mi się raki w stawie, więc chyba muszę poczytać jak się te stworzaki rozmanażają ; )
Gosik - 2012-08-30, 17:53

Czyli wszystko w jak najlepszym porządku :brawo: , a raki muszą mieć idealnie czystą wodę :P Korzenie na wszelki wypadek przepłucz w nadmanganianie potasu.
saper - 2012-09-06, 13:18

kolejna malutka runda i leże na kolanach po ciosie ;DDD za cholerę nie jesteśmy w stanie tak ułożyć płyt kamiennych, żeby woda płynęła jak chcemy, a nie jak ona chce : )))) płynie zewsząd tylko nie tam gdzie ma ! wrrr ... załatwiłem sobie wielkie łupki na półki kaskady i one sporo ważą, więc zwieńczeniem było, jak podczas próby przemieszczania jednego łupka wpadł nam do stawu ; ( widok 6 chłopa na brzegu ciągnących za linę i 1 facet w wodzie bezcenny ;D ogólnie wszystko ułożone, ale woda płynie jak chce ... nie wiem będe próbował je chyba na zdrowy rozum nachylić lekko ze spadkiem do wody ...
Maglia - 2012-09-06, 13:26

łączę się w bólu :) Ja swoja kaskadę układałam ponad dwa tygodnie. Nam podczas układania pomagał szlauch, z którego sączyła się woda i w ten sposób dostosowywaliśmy nachylenie kamieni. Powodzenia ! :)
I koniecznie daj jakieś fotki

Piotrek.P. - 2012-09-06, 15:56

Kamienie się powinno "posklejać" to płynie jak chcemy ;)
saper - 2012-09-07, 14:22

dobra poddaje się - rozwalam wszystko ! tak irytującego elementu tej "zabawy" jeszcze nie przerabiałem. Piotrek co znaczy posklejać ? murarka jakaś ?
Maglia - 2012-09-07, 15:50

Murowanie jak najbardziej. W każdym razie ja swoja murowałam, ale przed murowaniem musisz mieć pewność że woda ścieka tak jak chcesz. I nie chodzi mi tu zupełnie o to, żeby kamienie były nachylone i leciało do przodu. Czasem niewielki obrót, nachylenie jednego brzegu powoduje, że woda ładniej ścieka. Kamienie też nie są zupełnie płaskie, mają swoje wgłębienia, dołki i górki, a to wszystko wpływa na to jaki później jest efekt.
Piotrek.P. - 2012-09-08, 00:21

saper napisał/a:
dobra poddaje się - rozwalam wszystko ! tak irytującego elementu tej "zabawy" jeszcze nie przerabiałem. Piotrek co znaczy posklejać ? murarka jakaś ?


Nie psuj sobie efektu tego co uzyskałeś jakąś sztuczną kaskadą ;) kamienie możesz łączyć za pomocą "betonu" lub kleju do kamienia.


Maglia napisał/a:
Murowanie jak najbardziej. W każdym razie ja swoja murowałam, ale przed murowaniem musisz mieć pewność że woda ścieka tak jak chcesz. I nie chodzi mi tu zupełnie o to, żeby kamienie były nachylone i leciało do przodu. Czasem niewielki obrót, nachylenie jednego brzegu powoduje, że woda ładniej ścieka. Kamienie też nie są zupełnie płaskie, mają swoje wgłębienia, dołki i górki, a to wszystko wpływa na to jaki później jest efekt.


Tu bym się zgodził po części. Wszystko zależy ile jest wody na kaskadzie a wygląd "płynącej" wody regulujesz za pomocą małych kamieni.

saper - 2012-09-09, 00:40

powoli ogarniam temat ... w poniedziałek z tym powalczę do końca ... tymczasem człowiek uczy się całe życie, a ja właśnie doczytałem, że ryba o dziwacznej nazwie krąp której trochę wpuściłem sobie do stawu, myląc ją najpierw z leszczem ( jak pisałem leszcze nie przeżyły ) żywi się uwaga ---> glonami ! teraz ciężko mi już powiedzieć czemu glony tak szybko wcięło ... czy to dorzucenie roślin, czy wpuszczenie krąpi, a może małże których wrzuciłem lekko licząc skrzynkę ? :DDD w każdym razie nie wiedziałem że istnieje rybka która gustuje w glonach ...
saper - 2012-10-18, 16:45

były już kuny, jeże, jaszczurki, stos gatunków ptaków, żab ... rudej jeszcze nie było - dziś przyszła ; )


Gosik - 2012-10-18, 18:22

Ale śliczny rudzielec :brawo:
saper - 2012-10-26, 21:24

dzięki Gosik : ) dzisiaj kupiłem karmnik duży i powiesiłem różne przysmaki dla skrzydlatych przyjaciół ... po kwadransie tylu ptaków w jednym miejscu dawno nie widziałem ! :DDD mam do Was nurtujące mnie mocno pytanie: czy zimą w stawie naturalnym ryby poradzą sobie same ze zdobywaniem pożywienia, czy jednak trzeba by je dokarmiać ? pytam bo wiadomo większość roślin padła, zakończyła okres wegetacji, pewnie przy tej temp. wody robali przeróżnych też mniej, więc się zastanawiam czy ryby sobie poradzą ? od razu uprzedzam, że chciałbym by ten mały ekosystem był jak najbardziej "bezobsługowy", więc najchętniej w ogóle bym żadnej w istocie w tym stawie nie pomagał - niech se radzi sama jak w naturze ... tylko zastanawiam się czy tak dadzą radę.
Piotrek.P. - 2012-10-26, 21:31

Nie karmi się ryb w zimie. W sezonie też nie musisz.
saper - 2012-10-26, 21:34

dzięki Piotrek za info. myślałem, że mogą nie dać rady jak tak łyso się robi :)
saper - 2012-10-26, 21:47



nasz nowy mebel : )

rewi - 2012-10-27, 09:09

saper napisał/a:
dzisiaj kupiłem karmnik duży i powiesiłem różne przysmaki dla skrzydlatych przyjaciół ... po kwadransie tylu ptaków w jednym miejscu dawno nie widziałem ! :DDD

Jako iż interesuje się ornitologią, muszę się wtrącić, ptaki dokarmia się dopiero po pierwszym przymrozku gdy nie mogą zdobyć pożywienia lub gdy jest zamarznięty w innym przypadku gdy je dokarmiasz robią się leniami i czasami bywa tak, że ptaki które powinny odlecieć na zimę zostają ponieważ mają pod dziobem jedzonko. Teraz musisz systematycznie wykładać jedzenie, ptaki zapamiętują sobie swoje stołówki i będą systematycznie je odwiedzać, zimą w najgorszy mróź wykładaj na zapas jedzenia ponieważ będą czekać na posiłek, same sobie już nie poradzą i w ogóle nie będzie im się chciało, a to oznacza śmierć dla słabszych osobników! No i to by było na tyle :P

krzysztof988 - 2012-10-27, 09:14

saper napisał/a:
nasz nowy mebel : )

no no salami dla sikorek z pieprzem - będą miały kaca :hehe:

Gosik - 2012-10-27, 11:17

VIPowska stołówka, ale chyba lepsza byłaby zwykła słoninka :P
saper - 2012-10-27, 11:25

w kwestii słoninki to ta kula w tle jest cała wypchana słoninką : )
salami to nie salami choć fakt wygląda ; DDD to baton obsypany różnymi ziarnami : )
w kwestii dokarmiania to nie wydaje mi się żeby po pierwszym razie ptaki zrobiły się takimi leniuchami, by paść z głodu i lenistwa jak im się stołówkę zamknie, ale tak czy siak jak nie zamierzam im tej stołówki likwidować :) tak jak codziennie przychodzącym futrzakom nie powiedzieliśmy nigdy wynocha, tak jak się podjąłem wieszania salami, tak będe to robił :D ale dzięki za zwrócenie uwagi na taką kwestię : )

rewi - 2012-10-27, 11:55

To była taka ciekawostka dotycząca zimy :D
leszek50-57 - 2012-10-27, 17:50

Zgadzam się z Ewką ,jeszcze nie dokarmiamy ptaków ,za wcześnie ;)
poz.Leszek
-------------

lukaszp2201 - 2012-10-27, 20:46

Oczko rewelacja :good:
Ja też już od jakiś dwóch tygodni dokarmiam ptaszki. Dlaczego ten temat nie został przeniesiony do galerii ???

saper - 2012-11-02, 12:32

dzięki : ) miło mi, że się podoba.
saper - 2012-11-03, 13:10

dzisiaj kolejny gość do nas wpadł, którego jeszcze nie było ; ) nie znam się, ale to chyba dzięcioł ? : )


lukaszp2201 - 2012-11-03, 13:37

piękny dzięcioł :-D
rewi - 2012-11-03, 13:57

Dzięcioł na dodatek tegoroczny :piwko:
Zac - 2012-11-03, 19:02

Zdjęcie jak z obrazka ;) .
Gosik - 2012-11-04, 15:52

Dzięcioł, dzięcioł i to młodziutki :brawo:
saper - 2012-11-24, 12:35

jesień nie jest taka zła i brzydka ;)








rewi - 2012-11-24, 14:16

Ahhh te Twoje fotki ;)
saper - 2013-01-23, 16:48

pytanie do tych którzy znają się na ptaśkach ... co za papuga bez ogona dzisiaj do mnie przyleciała ? ? ? ;)


Artur - 2013-01-23, 16:53

Grubodziób jak malowany. :)
saper - 2013-01-23, 16:57

dzięki !!! : )
Freakazz - 2013-01-24, 01:18

Oczko konkretne, bardzo mi się podoba :good: :good:
fotki jak z bajki ;) niedługo będziesz miał małe zoo :P
W ogóle bardzo fajnie u Ciebie, czekam na dalszą foto-relacje ;)

krzysztof988 - 2013-01-24, 07:54

saper napisał/a:
pytanie do tych którzy znają się na ptaśkach ... co za papuga bez ogona dzisiaj do mnie przyleciała ? ? ? ;)

[url=http://img152.images...gaa.jpg]Obrazek[/URL]

w każdym stadzie znajdzie się jakiś " wypindrzony" okaz ;) przypuszczam, że to żeńska odmiana :crazy: wróbelka taki ludzki Szpak :hehe:

Gosik - 2013-01-24, 13:17

lol, ale śliczny :brawo:
rewi - 2013-01-24, 13:32

Jak się fajnie na wróble przygląda :hehe:
saper - 2013-01-29, 18:54

kurcze ratujcie, bo ze mnie dziecko blokowiska, więc ogrodnik póki co kiepski ... mam dwie choinki kanadyjskie, jakieś 1,5 metra każda i od 2 tygodni widzę postępujące brązowienie igieł, a potem część z nich jest gubiona i zostają łyse gałązki ; ( problem przyszedł nagle, teraz zimą ... wcześniej jedna z nich bardziej się co prawda odbarwiała bo rośnie w pełnym słońcu, ale obie rosły całkiem normalnie do teraz ... zacząłem wertować temat i olśniła mnie informacja, że drzewa nie mogą być zakopane zbyt głęboko ponad podstawę pnia bo się duszą ... jako do niedawna mieszczuch nie miałem o tym pojęcia - zakopywałem drzewa i krzewy w dołkach jak leci - różnej głębokości ... oczywiście po tej informacji od razu odkopałem kopce które były usypane wokół moich kanadyjek ... jest jakby lepiej ale na pewno nie dobrze. macie pomysł co może być powodem takiej reakcji drzew już nie zupełnie najmłodszych i tak nagle ? do tego zimą w końcówce stycznia ?
Bolekso - 2013-01-29, 19:28

Zobacz w jakim stanie jest kora u nasady pnia, jeśli całkowicie odcchodzi drzewka są stracone.
Pozdrawiam ! Bolek

saper - 2013-01-30, 14:15

dzięki za sugestie, obejrzałem sobie jeden i drugi pień u nasady i żadnych oznak odchodzenia kory ... zatem to chyba nie kwestia za głębokiego wkopania ? zresztą jakby były wkopane za głęboko to rosły by super przez 1,5 roku ? ? ? kurcze co to może być ? ? ?
saper - 2013-02-02, 12:08

ludzie ma ktoś jakieś pomysły ? brązowienie igieł w zimie nagle ? na choinkach kanadyjskich, a w Kanadzie to chyba zimy dużo gorsze niż w PL ??? są jakieś szkodniki co pasożytują na iglakach w lutym ?
Adalbert - 2013-02-02, 15:07

wygoogliłem dla ciebie coś takiego:


"W wyniku suszy

Długotrwały brak wody może spowodować zasychanie między innymi choiny kanadyjskiej, cyprysika groszkowego i japońskiego, cypryśnika błotnego, metasekwoi chińskiej oraz wielu gatunków jodeł. Bardzo niebezpieczne są długotrwałe i mroźne zimy, a także następujące po nich ciepłe wiosny bez okresu powolnej odwilży. Pobudzone do życia rośliny zaczynają rosnąć, potrzebują więc wody, ale ich korzenie nie mogą jej jeszcze pobrać z zamarzniętej ziemi. Jeśli taka sytuacja się przedłuża, igły zaczynają brązowieć i zasychają. Dlatego tak ważne jest podlewanie iglaków jesienią (jeśli jest sucha), by rośliny zgromadziły przed zimą w tkankach jak najwięcej wody.
W wyniku niedoboru minerałów

Brązowienie igieł może być też reakcją rośliny na brak minerałów, przede wszystkim magnezu. Można temu zaradzić, stosując specjalny nawóz przeciwko brązowieniu igieł.
Ponieważ zostały porażone przez szkodniki lub choroby

Brązowiejące igły należy bardzo dokładnie obejrzeć, czy nie mają nalotu, plam albo innych oznak choroby lub żerowania szkodników. Następnie trzeba je opryskać odpowiednim preparatem."

poszukaj w sieci to może coś dopasujesz do swojej sytuacji.

saper - 2013-02-03, 11:58

dzięki za poświęcony czas. z tą suszą chyba nie ten przypadek, bo na granicy działki rzeka i bardzo wysokie wody gruntowe - zastanawiam się czy to właśnie nie na odwrót - roztopy i za dużo wody ... jak sadziłem mówili mi, że na tej działce iglaki nie będą rosły, tylko gatunki lubiące podmokłe tereny ... jak do tej pory rosną sosny, ale tylko w kilku wyżej położonych miejscach ... trochę modrzewi padło, bo w czasie odwilży stały w wodzie ; ( choinki kanadyjskie nie stoją w kałużach, ale kurcze coraz bardziej obstawiam, że są przelane wodą ...
Gosik - 2013-02-03, 16:55

Obserwowałam ten wątek, bo tak samo padła moja sosna. Kilka lat było oki, a nagle tej zimy zrobiła się cała brązowa. Myślałam że czegoś się dowiem, ale niestety niczego się nie dowiedziałam :(( Sosenka jest młoda, ma 5 lat. Teren raczej suchy, nie zalewany.
Piotrek.P. - 2013-02-03, 17:26

Gosiu, wykop ją i zobacz jakie ma korzenie.
Gosik - 2013-02-03, 17:59

Piotrek.P. napisał/a:
Gosiu, wykop ją i zobacz jakie ma korzenie.

Nie wykopię bo u mnie jeszcze ziemia zmrożona, ba, nawet pełno śniegu. Nawet łopaty nie da się wbić, poczekam na odwilż.Może od razu powiedz jakie muszą być korzenie, aby ponownie ją zakopać, a jakie aby po wykopaniu poszła na ognisko.

Piotrek.P. - 2013-02-03, 18:03

Wstaw moze jej zdjęcie. Nie jestem w stanie Ci tego opisać. Korzenie zdrowe są białe, a po wykopaniu jak by gniły to miały by specyficzny zapach trupa :x
saper - 2013-02-03, 20:45

o widzę, że nie jestem sam ... dokładnie Gosik wszystko pięknie-ładnie, aż tu nagle brązowe igły i game over powolny ; (
Bolekso - 2013-02-04, 20:52

Kupiłem kiedyś sośnicę japońską za niemałe pieniądze , pięknie rosła pierwszy sezon. Po zimie zżółkła , pędy w środku puste. Myślę że to był grzyb phytoftora.
Pozdrawiam ! Bolek

saper - 2013-02-04, 20:54

jak je ratować ? wykopać i przesadzić ?
Piotrek.P. - 2013-02-04, 21:01

Ja obstawiam u Was zalanie. Iglaki (nie wszystkie) nie lubią nadmiaru wody. U Ciebie i Gosi jednak woda jest wysoko.

[ Dodano: 2013-02-04, 21:02 ]
Wstaw zdjęcie. Tak to sobie możemy gdybać.

saper - 2013-02-04, 21:04

jutro zrobię foty, ale dziwi mnie, że sobie rosły tyle czasu i było ok ... nic się w kwestii wody na działce nie zmieniło w zasadzie ... od zawsze była.
Piotrek.P. - 2013-02-04, 21:06

Inne iglaki dają radę??

[ Dodano: 2013-02-04, 21:07 ]
Z wysokimi wodami jest jak z ruletką... raz będzie stać w miejscu i korzenie się utopią.

saper - 2013-02-04, 21:15

jedyne inne iglaki u mnie to jałowce płożące ( rosną niesamowicie ), dwie sosny ( te to dosłownie zapier.(pip) ; ) a mówili, że tutaj sosny się nie przyjmą ; )) oraz płaczący modrzew ( rośnie tak sobie ) ... reszta liściaste, dobrane do terenów podmokłych.
Bolekso - 2013-02-04, 21:23

Choina kanadyjska jest wyjątkowo odporna na podmokłą glebę !
Bolek

Piotrek.P. - 2013-02-04, 21:31

Bolek, są odporne, tylko ich odporność jest uwarunkowana pewnymi czynnikami. Widziałeś kiedyś 6m choinę która się utopoiła jednej deszczowej zimy? bo ja tak. Mam choiny u siebie i wiem że lubią wodę ale nie w takich ogromnych ilościach, dobrze wiesz że bez zdjęć dokładnych możemy sobie gdybać.
Bolekso - 2013-02-04, 21:50

Ogród mam na łagodnym stoku w kierunku jeziora, do tej pory nie było źle. Mój drenaż jakoś działał. Zrobiono nam jednak kanalizację sanitarną, margiel z dolnych warstw gleby znalazł się na powierzchni co skutecznie uniemożliwia spływ wody. Na razie nie mam strat mimo
że tuje na dole działki wiosną stoją w wodzie. Powyżej mnie padły orzechy włoskie i niektóre drzewa i krzewy owocowe. Kopię rowki wiosną żeby odprowadzać wodę w dół. Z moich doświadczeń wynika że najgroźniejsza jest woda stagnująca, płynąca powoduje mniej szkód.
Pozdrawiam ! Bolek

saper - 2013-02-05, 15:44

moje kanadyjki nie stoją w ogóle w wodzie ... poniżej foty jak wyglądają - może na coś wpadniecie ... jak dla mnie nawet pień wygląda ok i nie mam zielonego pojęcia co się im tak nagle stało ...








saper - 2013-02-08, 17:32

i co ? są foty i zero pomysłów co im jest ?
rewi - 2013-02-08, 17:36

1. może to być od mrozu,
2. może jakiś psiak Ci załatwił się,
3. ile już rosną?

saper - 2013-02-08, 17:51

1. zima w tym roku to był raczej śmiech-nie-zima ... kanadyjki, więc chyba z Kanady, to - 15 stopni przez tydzień nie powinno im nic zrobić chyba.
2. psiak nawet jak ją podlał to góra 1-2 razy, więc wątpię że to zabiło drzewo
3. rosną już 2 lata u mnie i było ok

rewi - 2013-02-08, 18:00

Kurczę chyba wiem kiedyś było o tej chorobie program zaczynała się żółknięciem igieł od środka do zewnątrz, ale za nic nie pamiętam :x
Piotrek.P. - 2013-02-08, 18:02

Jak by psiak podlał to najpierw by punktowo go wypaliło. To albo jest gnicie korzeni w przypadku zalania lub grzyb. Wyciągnij ją bo i tak nic z niej nie będzie i zobacz korzenie.

[ Dodano: 2013-02-08, 18:02 ]
Masz jakieś inne iglaki na swojej podmokłej działce??

saper - 2013-02-08, 23:57

pisałem już, że mam jeszcze sosny i modrzewie oraz jałowce i wszystkie mają się świetnie ... aha ... mam jeszcze cis - też wszystko z nim ok. chyba rzeczywiście je wykopie, choć jeśli jest dla nich nadzieja, że odbiją wiosną, to nie chciałbym ich uśmiercić tym wykopaniem ; (
Piotrek.P. - 2013-02-09, 08:30

Nawet jak będziesz je ratował to potrzebujesz kilku lat aby je doprowadzić do stanu używalności. Choina kosztuje grosze więc strata niewielka.
saper - 2013-02-10, 18:31

każda strata boli ... a strata z niewiadomego powodu boli podwójnie ... nawet gdyby 1,5 metrowa kanadyjka kosztowała 50 groszy ...
rewi - 2013-02-10, 19:35

Nie ma gdzieś w okolicy szkółki lub innego miejsca gdzie mogliby Ci zidentyfikować problem? :oops:
saper - 2013-02-12, 22:30

szkółki dość daleko i nie widzę tego ... musiałby się ktoś zgodzić i musiałbym go wozić-odwozić ze 20km w jedna stronę + zapłata ... a przy cenach kanadyjek to bez sensu ... szkoda, że nie mam żadnego profi ogrodnika na tej samej ulicy ... bo czuję, że skończy się tak, iż drzewka zdechną, a ja się nigdy nie dowiem dlaczego ...
rewi - 2013-02-13, 10:56

Poszukaj na innych forach ;)
saper - 2013-03-02, 19:26

niestety drzewka zaliczają game over, a przyczyna nieznana ... cóż pogodziłem się ze stratą. tymczasem dzisiaj sobie powędrowałem wzdłuż rzeczki którą mam za oknem i takie oto drzewa znalazłem ... czyżby bobry ? ? ? w życiu nie słyszałem, że w Wietcisie bobry żyją : DDD


Leszek Garwolin - 2013-03-02, 21:40

Na 100% bobry.U mnie niedawno po wielkich trudach i prośbach rolników i właścicieli działek była łapanka.Podobno ok.16 szt,złapali.zalewały pola działki i waliły drzewa na płoty.PLAGA.A pamiętam z 15 lat temu zwozili ja żeby przetrwały w naturalnym środowisku.
rewi - 2013-03-03, 09:30

Bobry to architekci krajobrazu :)
motlawa - 2013-03-03, 15:00

bobry architekci krajobrazu.okreslenie poetyckie ale niestety u mnie na rzece Motlawa staly sie szkodnikami ryjac nory w walach ppowodziowych i oslabiajac je co grozi zalaniem pol .tez byly przesiedlone tutaj ze srodkowego pomorza aby odbudowac ich populacje ale chyba nikt z tych osob odpowiedzialnych za przesiedlenie tych zwierzat nie mial na tyle wyobrazni aby uzmyslowic sobie ze o ile w lasach na bagnach czy gdzie tam jeszcze gdzie jest malo ludzi bobrom zyje sie dobrze to tam gdzie mieszkaja ludzie bobry staja sie szkodnikami poprzez swoja nature.tez wzdluz Motlawy powalily wiele drzew a jeszcze wiecej jest popodgryzanych.przepraszam za brak polskich znakow ale pisze zza granicy
saper - 2013-03-04, 16:26

niestety zwierzak nie rozumie co to wał przeciwpowodziowy ; )
saper - 2013-03-07, 11:19

na Kociewiu zima nie chce odejść ...


















rewi - 2013-03-09, 10:18

:pa:
Świetne fotki zima też ładnie wygląda ;)

saper - 2013-03-17, 19:57

i tylko ładnie wygląda rewi ;DDD nic więcej ... w tym roku za cholerę nie chce odpuścić i powoli mam już dość ... na moim stawie nadal lód, że skakać można ... ja już chce zobaczyć moje ryby !!! wrrr ... i ma być ciepło, zielono i pięknie !
saper - 2013-03-21, 15:58

Szykuję się, zapewne jak każdy ; ) do sezonu i w pierwszej kolejności muszę zająć się swoim zaniedbanym przez poprzedniego właściciela żywopłotem i nasadzić w kilku miejscach działki rośliny które stworzą zieloną zasłonę nie do sforsowania. W związku z powyższym mam do Was fachowców kilka pytań - mam nadzieję, że mi - dziecku blokowiska - pomożecie :D Otóż żywopłot nie był przycinany, w związku z powyższym poszedł do góry zamiast się zagęścić i są w nim obecnie dziury ... prócz przycięcia konkretnie od góry które planuję jak wiosna wreszcie przyjdzie i pilnowania tegoż cięcia od góry systematycznie, planuję uzupełnić dziury, prześwity sadzonkami ... żywopłot jest ogólnie mieszany - żadna rewelacja - ale ponieważ rośnie już długo i jest dość spory szkoda mi go usuwać i sadzić po swojemu. zdecydowałem się, że uzupełnię go ligustrem ... czy to dobry wybór ? naczytałem się, że odporny na mróz, zanieczyszczenia, szybko rośnie i ładnie się zagęszcza, gdy jest przycinany ? jakieś sugestie jak sadzić takie sztobry ligustru ? No i drugie moje pytanie dotyczące krzewów które mają zasłonić i osłonić pewne miejsca posesji, bardzo dla mnie ważne. Zdecydowałem się na tarninę, a ponieważ potrzebuję tego naprawdę dużo, a w jednym miejscu mam u siebie już kilka bardzo starych egzemplarzy w formie niemal drzewiastej, to moje pytanie brzmi: czy da się tarninę rozmnożyć z takich obciętych przyrostów na krzaku ??? i tak muszę ją nieco poobcinać bo coraz ciężej wjechać obok samochodem, więc pomyślałem że jak już będe miał tyle dość grubych, świeżych gałęzi to może da się z tego jakoś zrobić sadzonki ??? ukorzeniacz jakiś, moczenie w wodze ??? bardzo proszę ludzi z doświadczeniem w takiej metodzie pozyskiwania sadzonek o jakieś porady.
Gosik - 2013-03-21, 17:12

Mam żywopłot z Ligustra. Sprawdza się świetnie. Lubi przycinanie bo się zagęszcza , 2x/ rok trzeba przycinać, bo gałązki prą mocno do góry. Uważam że na zagęszczenie jest świetny.
saper - 2013-03-21, 17:14

super. dzięki za info Gosik. a wiesz może czy uda mi się ze ściętych gałązek tarniny zrobić jakoś sadzonki ? ukorzenić je ?
Gosik - 2013-03-21, 17:17

Tarniną nigdy się nie zajmowałam, ale ukorzeniałam Liguster, jako pojedyncze, młode gałązki w ukorzeniaczu - szybko startowały.
saper - 2013-03-21, 17:19

ok, a polecasz jakiś konkretny ukorzeniacz ?
Gosik - 2013-03-21, 17:21

http://www.ogrody.orzysz....korzeniacze.htm
Piotrek.P. - 2013-03-21, 17:25

Jak włożysz w ziemię bez ukorzeniacza to będzie 99% przyjęć ;)
saper - 2013-03-21, 17:32

gadasz ;)
AurorA - 2013-03-21, 17:34

Ja kiedyś włożyłem pęczek do oczka i zapomniałem o nim - też puścił korzenie :)
saper - 2013-03-21, 17:36

no to kurde super ;) widać mam materiały "szkółkowego" mega ilości : ) do tej pory myślałem, że tylko wierzba rośnie jak chwast i wsadzone witki do wody się przyjmują w 99,9 % ... szok.

[ Dodano: 2013-03-21, 17:50 ]
AurorA ale mówisz konkretnie o tarninie ? tarninę wsadziłeś do oczka ?

AurorA - 2013-03-21, 17:58

Nie, liguster.
Piotrek.P. - 2013-03-21, 18:14

saper napisał/a:
gadasz ;)


No gadam, to chwast, sąsiad tak się odgrodził w 2 lata ;) wtykasz gałązki i czekasz. Nawet podlewać nie trzeba.

saper - 2013-03-21, 18:48

mówisz o tarninie ? :)
Piotrek.P. - 2013-03-21, 19:40

Zacytuję :P
AurorA napisał/a:
Nie, liguster.

saper - 2013-03-21, 19:41

pytam o ........................................... tarninę ; )
Piotrek.P. - 2013-03-21, 19:48

Nie wprowadzam takich roślin do ogrodów, są ciekawsze egzemplarze do wyboru ;)

[ Dodano: 2013-03-21, 19:49 ]
Jak już to zdecuduj się na jeden gatunek, chyba że lubisz mieszanie z poplątaniem ;)

Adalbert - 2013-03-21, 20:03

saper napisał/a:
pytam o ........................................... tarninę ; )


Kto pyta nie błądzi ;)



Mam jeszcze przepisy na 249 roślin ;)

saper - 2013-03-22, 00:24

dzięki ; ) Piotrek ... dla każdego coś innego :D tarninę wybrałem ze względu na mocno obronny charakter takiego żywopłotu ; )
Adalbert - 2013-03-22, 07:06

Ten mocno obronny charakter to przeciw komu niby? Jeśli przeciw zwierzętom to mocno iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa ;) Podobnie jak żywopłot z ligustra przed zwierzętami nie ochroni. Mój golden jak raz przebił się przez niego w pogoni za kotem to teraz regularnie odwiedza ogród sąsiada. Jest na to lekarstwo. liguster najlepiej sadzić w dwóch rzędach. Na granicy działki zostawiliśmy z sąsiadem starą siatkę, która stanowi wystarczającą barierę nawet dla jego pinczerka :) Żywopłot z cisu jest jednak nie do pobicia. Ściana zieleni okrągły rok.
Osobiście ukorzeniłem liguster na ok 30 m podwójnego żywopłotu i nie ma z tym najmniejszego problemu. Najważniejsze to w początkowym stadium pielęgnacji żywopłotu to b. mocne cięcie. Ważne aby jak najniżej się rozkrzewił. Zajrzyj na sam początek mojej galerii http://forum.oczkowodne.n...der=asc&start=0 tam dobrze widać żywopłot z ligustra i z cisu.

saper - 2013-03-22, 13:07

ten mocno obronny fragment krzaka jest z racji nieciekawego fragmentu sąsiedztwa z chodnikiem i mostka na rzece którym chodzi bardzo dużo ludzi ... to nie jest obrona przed ludźmi, tylko ich syfiarskim charakterem ; ) wrzucają w dziurę między mostek, a moją działkę, papiery, butelki i inne śmieci ... mam nadzieję, że jak tarnina się rozrośnie i zarośnie tę lukę, to nie dość że zasłoni wszystko co zostanie tam wrzucone, to dzięki cierniom może jakiś baran bez mózgu - śmieciarz, jak się pokłuje, to następnym razem pomyśli ; )

[ Dodano: 2013-03-22, 13:09 ]
w kwestii cisu to chyba ... wolno rośnie ? ; ) a w kwestii psa to mam posokowca i ... nic go nie zatrzyma :DDD no chyba, że betonowa ściana, ale taką "architekturą" nie mam zamiaru sobie zdobić ogrodu ;D

Adalbert - 2013-03-22, 13:49

saper napisał/a:
w kwestii cisu to chyba ... wolno rośnie ?

No szału nie ma ale jak dojdzie już do założonej wysokości to roni pozytywne wrażenie. Spróbuję policzyć - mój ma jakieś 15 lat a od 4-5 już tylko trzymam kształt i nie daję rosnąć wyżej. Dodam, że sadziłem dość wysokie rośliny (50- 60 cm) ale zaraz po posadzeniu skróciłem do ok 30 i tak rok po roku podnosiłem wysokość o ok 10 cm.

rewi - 2013-03-22, 17:08

Cis jest rzadko używany, a tak naprawdę świetnie nadaje się na żywopłoty!
saper - 2013-03-22, 18:18

dziękuję za czekanie 10-15 lat na żywopłot ; ) cisy mam u siebie już ale pojedyńcze egzemplarze - tu mi się nie spieszy ;)
Piotrek.P. - 2013-03-22, 18:19

Są dostępne na rynku sztuki o wysokości 2m więc czas nie jest problemem... problemem jest kasa ;)
saper - 2013-03-22, 18:23

zawsze tak było ;) jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kase ;) nie chce myśleć ile kosztuje 2 metrowy cis, a jak już sobie to mnożę w myślach razy ilość to :DDD
kierowniczek40 - 2013-03-22, 18:47

witam ja proponuję na żywopłot: Tuja Szmaragd - Żywotnik zachodni Smaragd super roślina mam takie/40 szt/ od ponad 20 lat przeżyły dwie powodzie /stulecia 1997,2010/i nic im nie jest, mało wymagające przy dobrym nawożeniu szybko rosną i łatwe w utrzymaniu kształtu,odporne na mróz, cały rok zielone.
saper - 2013-03-22, 18:52

thuja to żadne odkrycie raczej ; ) mam żywopłot z niej w najdalej oddalonym punkcie od domu, bo potrzebowałem szybko osłonić jedno miejsce, ale posadziłem tylko dlatego, że daleko ;DDD potwierdzam, że odporna, szybko rośnie, nie wymarza, nie choruje, ale ............................... ogród wygląda jak na cmentarzu ; )
kierowniczek40 - 2013-03-22, 18:54

zawsze można urozmaicić z innymi odmianami kolorystycznie rzecz gustu
Gosik - 2013-03-22, 19:10

Wcale nie odporna na powodzie. W ub. roku musiałam wykopać 16 sztuk ( 10-letnich) bo ugotowały się podczas powodzi (temp. na dworze 30 C i powódź) Więcej jako żywopłot ich nie posadzę.
Bolekso - 2013-03-22, 19:33

Żywopłoty są bardzo ważnym elementem każdego ogrodu. Mój ogród na wsi ma prawie 30 lat, robiłem z braku doświadczenia i mizernego wtedy wyboru różne próby. Ostatecznie zostałem z tują Szmaragd, Aurescens i cisami . Łączna długość żywopłotów 110 m, wysokość 2 - 3,5 m.
Pogardzane tuje są doskonałym materiałem na żywopłot. Gęste nawet bez cięcia, znoszą suszę i zalanie, odporne na szkodniki i także mrozoodporne. Łatwe do przesadzenia pod warunkiem odpowiedniego przygotowania gruntu na szerokość ok. 80 cm. Cisy rosną prawie tak szybko jak tuje ale wymagają wtedy doskonałego przygotowania bardzo żyznej ziemi. Nie mogą być przesuszane ani zalewane. Żywopłoty o szerokości 0,8 m nie wymagają prawie cięcia. Przesadzanie możliwe w każdym wieku , przyjęcia 100 %. Opieka ze względu na czerwce musi być staranna. Żywopłot nie do przejścia tworzy tylko tarnina, szerokość powinna wynosić ok. 1 m. Sadzonki tarniny są b. tanie ok. 3 zł. sztuka ale trudne do kupienia.
Pozdrawiam ! Bolek

AurorA - 2013-03-23, 17:08

kierowniczek40 napisał/a:
witam ja proponuję na żywopłot: Tuja Szmaragd - Żywotnik zachodni Smaragd


ja uważam że Smaragdy to lesze są jako soltier niz na żywopłot to ładna thuja i szkoda niszczyć jej kształt cieciem. Poza tym jako roślina na żywopłoty jest bardzo nieekonomiczna- inne odmiany thuj np. Brabant można sadzić 2x rzadziej i szybciej rosną

saper - 2013-03-30, 18:38

poradźcie proszę ... nakupowałem mnóstwo krzewów i innych roślin, a tutaj niemal kwiecień i nadal odśnieżam tylko w kółko, staw skuty lodem, a łopaty nie wbije na 3cm ; ( w związku z tym mam pytanie: gdzie trzymać rośliny i ile one tak pociągną ??? pytam bo jedna już mi gubi liście ... nazywa się prusznik i listki kolejne schną mu totalnie i się kruszą - ma ktoś pomysł czemu ? mam dylemat czy już te wszystkie rośliny wystawić na taras, czy je trzymać dalej w kotłowni w domu ? czy takie mrozy typu - 5st coś im zrobią jak są wciąż w doniczkach ???
rewi - 2013-03-30, 18:58

Nie trzymaj w kotłowi jak już to w piwnicy lub garażu w chłodne ciemne miejsce bo krzywdę im robisz. Te rośliny co bardzo rwą się do życia posadź w doniczce i odstaw. :)
saper - 2013-03-30, 19:08

w kotłowni zimno, bo piec wyłączyłem i palę kominkiem z płaszczem wodnym ... ale ciemno tam nie jest ... rozumiem, że ciemność to na plus ?
rewi - 2013-03-30, 19:17

Jak już rośliny są duże to na minus bo będą wyciągnięte i cienkie zależy jeszcze co masz ;)
Np. ja mam 4 skrzynki różnych kłączy, cebul, bulw i to wszystko też zaczyna już ostro startować :)
Najważniejsze jest aby nie miały ciepło!

saper - 2013-03-30, 19:23

jak nie ciepło to może na taras ? chyba - 5 st im nic nie zrobi ? ? ? mam różne krzewy liściaste, róże pnące, trawy pompasowe, winorośle ...
rewi - 2013-03-30, 19:32

Teoretycznie nic im nie zrobi, ale trawę i róże potrzymaj jeszcze już niedługo będzie wiosna ;)
saper - 2013-03-30, 19:44

wszyscy już w lutym mówili mi: już niedługo będzie wiosna :DDD
Bolekso - 2013-03-30, 20:24

Najlepsze miejsce na przechowanie to miejsce chłodne ale bez mrozu ( +1 - +10 ), dla zimozielonych lub już z liśćmi jasne .
Pozdrawiam ! Bolek

saper - 2013-03-30, 21:37

no w kotłowni mam jakieś +5 do 10 st i jasno w miarę więc chyba OK. pytanie ile one tak mogą ? : ) podlewam co jakiś czas i czekam ... masakra ... to w rolnictwie już chyba dawno powinna być pora siania ...
Bolekso - 2013-03-30, 23:27

Mam taki sam problem,. sporo śródziemnomorskich. oliwka, mirt, bougenvilla, figa już wypuszczają liście. Myślę że 2 tygodnie wytrzymają, podniosłem już temperaturę. przez 4 godz. na dobę do 12 stopni i będę podnosił dalej co drugi dzień o pół stopnia w górę. W końcu musi się ocieplić. Nie mieszkam tam a i tak idzie 15 m3 gazu na dobę.
Pozdrawiam ! Bolek

saper - 2013-03-31, 23:29

ok, zatem trzymamy doniczki w zimnym, jasnym miejscu i modlimy się żeby zima nie trwała do maja ; ( dzisiaj nie wytrzymałem i udałem się na spacer w moje okolice ... trafiłem na leśną strugę i takie oto roślinki ... czy ktoś wie co to za rośliny ? w tej czystej, lodowatej wodzie były całe podwodne dywany tego ... bardzo urokliwe ... zastanawiam się czy tego nie wprowadzić do swojego zbiornika, ale najpierw chciałbym się dowiedzieć co to jest ? : )






Gosik - 2013-04-01, 20:59

Wszystkie ( oczywiście w granicach rozsądku ) rośliny znalezione w stawach, jeziorach czy bagnach, wprowadzam do swego oczka. To przecież naturalne pozyskiwanie bez pieniędzy. Zawsze możesz je później zlikwidować, jak nie będą Ci pasić. Pamiętaj tylko, zanim włożysz do oczka, musisz je zdezynfekować, aby nie przytargać pluskwiaków czy innych robali ( nadmanganian potasu, parę kryształków aby woda lekko się zabarwiła na fioletowo i płukanie roślin przez 30 min.)
saper - 2013-04-01, 21:42

Gosik tak wiem ... czy ktoś wie jak to się nazywa / co to jest ?
AurorA - 2013-04-03, 01:59

Gosik napisał/a:
Wszystkie ( oczywiście w granicach rozsądku ) rośliny znalezione w stawach, jeziorach czy bagnach, wprowadzam do swego oczka. To przecież naturalne pozyskiwanie bez pieniędzy. Zawsze możesz je później zlikwidować, jak nie będą Ci pasić.


a co jeśli przytargasz gatunki pod ścisłą ochroną albo chwasty? Dobrze że saper najpierw pyta bo jaki sens ma zabieranie naturze czegoś by potem to wywalić.

saper napisał/a:
. czy ktoś wie jak to się nazywa / co to jest ?


Te czerwone buraczki to Wierzbownica kosmata - nie przepadam za nią tak delikatnie to ująwszy ;) .
http://www.sklep.oczkowod...ca-kosmata.html

a to zielone za małe by stwierdzić 100% ale obstawiam niezapominajkę błotną.

saper - 2013-04-03, 10:09

dzięki AurorA ; )
Gosik - 2013-04-03, 17:06

AurorA napisał/a:


a co jeśli przytargasz gatunki pod ścisłą ochroną albo chwasty?

To raczej jest niemożliwe, bo u nas są tylko stawy, jeziora i bagniska powstałe po urobku gliny na cegły. Jednego roku taka glinianka istnieje, a następnego jest zasypywana, bo kopią nowe pokłady.

AurorA - 2013-04-04, 23:40

Gosik, a skąd wiesz jak jest u sapera pod Sopotem.
kolejność powinna być taka jak podałem wyżej najpierw identyfikacja i zapoznanie się czy to właśnie jest nam potrzebne i czy można to zabrać i dopiero pozyskiwanie.

Gosik - 2013-04-05, 17:40

Zgadzam się z Tobą, nie pomyślałam o tym, cóż, każdy patrzy po sobie, a u Sapera mogą faktycznie być prawdziwe jeziora.
saper - 2013-04-05, 17:53

oj są ; ) 3 minuty jazdy samochodem i mam ich ... siedem ; )
saper - 2013-04-09, 19:54

mam pytanko do szanownego grona ... zrobiłem sobie rabatę gdzie w tle pną się róże pnące, obok winorośle, po środku mam 3 niskie krzewy miniaturki i potrzebuje teraz całą resztę obsadzić jednym gatunkiem niskiej płożącej roślinki ... wymagania: wieloletnia, mrozoodporna, pięknie kwitnąca. bardzo proszę o Wasze typy ; ) aha ... roślinka będzie rosnąć w pełnym słońcu.

[ Dodano: 2013-04-09, 19:56 ]
chodzi dosłownie o stworzenie dywanu niskiego z jednego gatunku który pokryje całą resztę obszaru który pozostał w całości.

Piotrek.P. - 2013-04-09, 20:18

Jeżeli nie jest to teren ogromny to polecam żurawkę, może się nie płoży ale pięknie kwitnie i ma zajeb... liście ;)
saper - 2013-04-09, 20:30

brzydkie toto : )
lasoch - 2013-04-09, 20:43

macierzanka - twoży piękne dywany + w czasie kwitnienia cała w kwiatach wg mnie żórawki czy żóraweczki byłyby za wysokie albo może dąbrówka rozłogowa czy tojeść rozesłana

[ Dodano: 2013-04-09, 20:46 ]
macierzanka - twoży piękne dywany + w czasie kwitnienia cała w kwiatach. wg mnie żórawki czy żóraweczki byłyby za wysokie , ale i tak są piękne , albo może dąbrówka rozłogowa czy tojeść rozesłana

[ Dodano: 2013-04-09, 20:46 ]
macierzanka - twoży piękne dywany + w czasie kwitnienia cała w kwiatach. wg mnie żórawki czy żóraweczki byłyby za wysokie , ale i tak są piękne , albo może dąbrówka rozłogowa czy tojeść rozesłana

Maglia - 2013-04-09, 20:58

Jeżeli nie musi być typowo płożąca to polecam kocimiętkę lub lawendę - pięknie i długo kwitną, bardzo lubią słońce i pięknie się komponują z różami. Świetna jest też szałwia omszona.
Na słońcu sprawdzi się też jałowiec płożący, lub jakiś clematis okrywowy.

lasoch - 2013-04-09, 21:01

coś mi się zrobiło i to powyżej sie zrobiło dwa razy a to pierwsze się nie usunęło :bum: , czuje się jak jakiś idiota :-( , nie wyświetla mi się tam u góry edytuj czy mogłby to jakiś moderator usunąć i te dwa pierwsze , taka moja prośba
saper - 2013-04-09, 21:42

sorry Piotrek ale żurawka wygląda jak jakieś wieśniackie zielsko ; ) oczywiście kwestia gustu i poczucia estetyki, a o gustach się nie dyskutuje, więc temat żurawki uważam za zamknięty ; ) w kwestii lawendy to mam małe poletko i jest wspaniała - wygląda dostojnie, pięknie i do tego pachnie nieziemsko, jednak z racji że już ją mam chce coś innego w tym miejscu - może kocimiętka rzeczywiście. chyba nawet kolor podobny ... popatrzę też na macierzankę - rozumiem, że wciąć mówimy o roślinach wieloletnich wyłącznie ? w kwestii tojeści mam jej pełno nad stawem i gdzie indziej nie chce - fajnie zakrywa kamloty ale specjalnie urokliwa nie jest. jałowiec odpada bo nie kwitnie ;) jeszcze jakieś typy ?
Maglia - 2013-04-10, 08:36

Jak lubisz lawendę to kocimiętka też pewnie Ci się spodoba, u mnie kwitnie całe lato i jest niewymagająca.
Z takich niskich kwitnących jest też płomyk szydlasty.
A żurawki są śliczne :) Choć niekoniecznie na pełne słońce i jakoś z różami nie bardzo się komponują

Piotrek.P. - 2013-04-10, 11:30

Żurawki tylko na pełne słońce ;) są też odmiany do półcienia. Co do lawendy to musisz rabaty podnieść do góry żeby Twoja "wielka woda" ich nie zalała ;)
Bajbas - 2013-04-10, 13:36

Piotrek.P. napisał/a:
Żurawki tylko na pełne słońce ;) są też odmiany do półcienia.
czyżby, są odmiany zdecydowanie preferujące cień. ja w każdym razie takie wskazówki dostałem od speca i tak sadziłem. :piwko: Bajbas
Piotrek.P. - 2013-04-10, 14:25

Żurawki o czerownej barwie liści preferują słońce, z powodzeniem uprawiam je też w półcieniu, a żurawki o żółtych i zielonych liściach najlepiej wyglądają w cieniu i półcieniu :) są tak tolerancyjne że urosną wszędzie. Stanowisko słoneczne głównie potrzebne im jest do kwitnienia i to obfitego ;)
rewi - 2013-04-10, 15:20

Żurawki brzydkie?? Chyba Cię.. :P
Posadź sobie dąbrówkę rozłogową jak ma Ci się płożyć :P

saper - 2013-04-10, 15:52

użyłem złego słowa ... nie brzydkie, tylko nie trafiają w moje poczucie estetyki i gust ; ) te liście kojarzą mi się z jakimś wieśniaczym warzywem, a nie dostojną rośliną ;) kwiaty być może są atutem, ale przy takiej ilości roślin na rynku i ogromnym wyborze, ja sobie tego czegoś nie posadzę ;) dąbrówkę mam przypadkiem - ktoś mi to podarował ... i te pstre liście też mi się nie podobają ... na razie z wymienionych obstawiam kocimiętkę ; ) jeszcze jakieś propozycje ??? zwłaszcza roślin kwitnących na fioletowo lub niebiesko ? mam full lawendy i sporo krzewów kwitnących na fioletowo i bardzo mi ten kolor pasuje ;) w domu nawet niektóre ściany fioletowe :D
saper - 2013-04-10, 18:06

no to witaj w klubie Ewa ;) my z żoną nawet elementy wystroju mamy fioletowe, a na półkach suszoną lawendę ;)
ewa535 - 2013-04-11, 20:57

:good: :good: :good:
....ja ostatnio do kompletu liliowe tulipany na stół zakupiłam....

saper - 2013-04-11, 21:07

też takie stawiamy ; ) jestem na TAK!, żeby nie powiedzieć ... "lubie to" ;D
rewi - 2013-04-12, 19:01

Hyzop :good:
saper - 2013-04-12, 19:08

fajne ;) wygląda jak ......... lawenda :DDD
rewi - 2013-04-12, 20:11

I odstrasza ślimaki, a zaprasza motyle :)
saper - 2013-04-16, 17:58

dawno nic mnie tak nie ucieszyło jak ... widok wielkiej żaby w moim stawie ! ; ) ona żyje ; )
Gosik - 2013-04-17, 11:35

To pewnie ropucha :P , ja je uwielbiam. Jak się zadomowi, to już zostanie. Moja już 3-ci rok gospodaruje u mnie w oczku i robi swoje porządki :pa:
saper - 2013-04-18, 23:35

zaszedłem ją od tyłu :DDD



a w stawiku po zimie niezły syf ; ) ale taki naturalny syf, więc nie ruszam, czekam na potężny start roślin i zobaczę jak będzie z czystością wody "made in sama natura" ; ) na razie widać ledwie pomarańczowe karasie przemykające od czasu do czasu gdzieś w ciemnej otchłani ; )


ewa535 - 2013-04-18, 23:54

Żaba napakowana jakaś , może dobrze, ze od tyłu... ;)
Zawsze możesz trochę wybrać tego z oczka. JA wybieram od kilku dni po troszeczkę i już nic nie ma,

saper - 2013-04-20, 22:25

no właśnie kolega poradził mi, żebym ten okres przeżył i zostawił wszystko naturze ... podobno niebawem samo opadnie na dno + rozłoży się + część osadzi przy brzegu ... a wyławiając podobno wyławiam tez pożyteczne stworzenia i rośliny i robię w ten sposób więcej złego niż dobrego ... zatem zostawiam jak jest i czekam co matka natura z tym zrobi jak rośliny ruszą ; ) ................. a swoją drogą mam pytanie do Was ... ponieważ dzisiaj się przełamałem i kupiłem 2 duże KOI to mam pytanie czy ja je muszę karmić mając staw naturalny ??? na mój rozum to chyba bez problemu w takim akwenie bogatym i sporym znajdą pokarm jak inne ryby ale pewności nie mam ; )
saper - 2013-05-01, 23:13

i nie doczekałem się informacji czy muszę koniecznie karmić KOI ; ) za karę macie dwie foty kolejnego gościa który przybył dzisiaj ; ) I love Polish nature !




Gosik - 2013-05-02, 15:29

Śliczne zdjęcia :good: , co do Koi, to ja takowych nie mam, ale na zdrowy ( kobiecy ) rozum, to powinieneś je karmić. To są ryby hodowlane i sztucznie karmione, więc chyba należy postępować identycznie. Może i w naturalnym środowisku coś znajdą, ale czy będzie tego tyle ile potrzeba, czy będzie miało adekwatne składniki do potrzeb ?
saper - 2013-05-09, 21:39

godziny improwizacji, żeby moja kaskada wyglądała jak w lesie i oto jest ; ) zdecydowanie zbliżenie się do natury i stworzenie czegoś co wygląda jakby istniało od lat i było stworzone siłami natury jest najtrudniejsze ! ... jak Wam się to podoba ? teraz jeszcze obsadzę to paprociami i mchami ...



Adalbert - 2013-05-09, 21:44

Dla mnie bomba :brawo: :good: :piwko:
twister47 - 2013-05-09, 21:50

Super wyszło :good: a nawet bardzo super :brawo:
saper - 2013-05-09, 22:43

dzięki ; )
Gosik - 2013-05-09, 23:15

Kapitalne, no i ten sposób wykonania fotografii, taki nierzeczywisty :brawo:
saper - 2013-05-09, 23:33

dzięki Gosik ; ) bym zapomniał odpowiedzieć Ci w kwestii koi ... otóż wybrałem dość brutalną metodę przekonania się czy w naturalnym, sporym stawiku nie na folii muszę je także sztucznie karmić ... otóż nic nie robię ; ) tymczasem mają się świetnie, pływają super i mam wrażenie, że rosną :D zobaczymy za jakieś np 3 m-ce ... zaryzykuję, bo obstawiam, że w tym akwenie spokojnie wyżywią się same.

przy okazji chciałbym też zwrócić honor miłośnikom żurawki, która na pierwszy rzut oka nie przypadła mi do gustu ; ) biję się w pierś i teraz przyznaję jak bardzo się myliłem ... kupiłem, roślinka mi zakwitła i ... zamurowało mnie ; ) wniosek: nie sądź rośliny po liściach :D D poniżej moje cudo ...



no i jeszcze moje kaczeńce ... jakieś ogromne urosły, a w zeszłym roku wsadzałem micro szczepkę jakąś ; ) chyba im się u mnie podoba ...


Maglia - 2013-05-10, 08:53

Kaskada przepiękna ! :brawo: :brawo: :brawo:
Chyba najładniejsza jaką widziałam tu na forum.
A zdjęcie po prostu bajkowe :good:

Gosik - 2013-05-10, 11:14

Robisz piękne zdjęcia :good: , a Żurawki to hobby Vanki i jej ulubione roślinki, ma ich niezłą kolekcję ;)
rewi - 2013-05-10, 14:59

Zamurowało mnie :-o kaskada fantastyczna jeszcze jak dosadzisz roślin cud po prostu :brawo: :brawo:
kordiankw - 2013-05-10, 20:30

saper napisał/a:
jak Wam się to podoba

A juści że się podoba.

ewa535 - 2013-05-13, 13:37

Super wyszła ta kaskada !
victoo - 2013-05-13, 17:02

Rewelacyjna kaskada jak i jej fotka! Mistrzostwo!
saper - 2013-05-13, 20:18

dzięki : )
saper - 2013-05-15, 21:13

dziś smutny dzień ... patrzę sobie, a z pyska naszej kotki wystaje już tylko ogon karasia ; ( hmm ... wyczekała aż radosny karaś wpłynął sobie w strefę płytkę i ... game over.
Gosik - 2013-05-16, 11:28

No...smutno, coś wiem na ten temat :bum:
saper - 2013-05-21, 12:32

no cóż ... life ... kotek działa instynktownie - drapieżnik w końcu ... po tym całkiem długim okresie posiadania już ryb w stawie mam kilka obserwacji i ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń ; ) czy się z nimi zgadzacie i macie identyczne opinie ... i tak: 1. jesiotry bardzo często zaplątują się tym swoim chropowatym pyskiem w glony i zielsko do tego stopnia, że potrafią się tak nimi owinąć, że trzeba im pomóc bo nie są w stanie same się wyplątać 2. najbardziej wdzięczne, widoczne i żywe ryby w stawie to złote orfy ( jaź ) ... mam ich kilka, pływają zawsze ławicą, w zasadzie większość czasu zaraz pod powierzchnią lustra, są bardzo dynamiczne, zdarza się że wyskakują z wody co wygląda super ... ogólnie mam najwięcej radości z posiadania tych ryb i zastanawiam się czy nie zrezygnować z mało widocznych np płoci, linów, nie odłowić ich i nie dokupić jeszcze ze 20 szt. złotego jazia ... radocha dzieciaków jak oglądają pływającą całymi dniami i skaczącą ławicę bezcenna ; )
ewa535 - 2013-05-21, 15:27

W kwestii orf podzielam Twoje zdanie. Dodatkowo są bardziej płochliwe niż inne ryby. Zanim kot rozsiądzie się przy oczku one zawsze wyrwą jak torpedy strasząc/zawiadamiając o niebezpieczeństwie Koi. Karasie uważam za głupolki i na nie takie ostrzeżenie nie działa. Dlatego najkrótszy ich żywot ze względu na urazy od kota a w konsekwencji pleśniawki - przynajmniej u mnie.
Gosik - 2013-05-21, 15:30

Orfy są piękne i widowiskowe. Kot sąsiadów musiał być bardzo sprytny, bo upolował u mnie jedną orfę :?
saper - 2013-05-21, 20:27



trochę u mnie zakwitło ; )

saper - 2013-06-11, 00:00

powoli ogarniam to nasze rancho ; ) tam gdzie stół będzie wiata i wędzarnia ; ) ostatnie co zrobiłem to boisko do siatki plażowej ... efekt: codziennie znajomi wpadają i chcą grać :DDD



saper - 2013-07-08, 22:28

zostałem wujkiem !!! ;)



[ Dodano: 2013-07-08, 22:32 ]
siedzimy sobie z przyjaciółmi nad stawem, a tu jak grom z jasnego nieba ląduje sobie mamuśka z młodymi :DDD i jak na razie nie chce się ode mnie wynieść ; ) młodzież sobie posadziła kupry na liściach lilii, a staruszka siedzi w tatarakach ;)

rewi - 2013-07-09, 11:23

Boisko fajna sprawa :good: Sama wpadłabym pograć :hehe:
Gosik - 2013-07-09, 21:31

Niezłe odwiedziny, oby ryby były takiego samego zdania :-o
saper - 2013-07-09, 21:45

no własnie po tej wizycie ryb jakby mniej ;)
saper - 2013-07-24, 14:27

wczoraj zrobiłem rzecz zabawną, a mianowicie .... zarzuciłem sobie wędkę na moim micro-stawie albo jak kto woli gigantycznym oczku wodnym ; )))) cel był taki by odłowić trochę ryb które brudzą mi wodę, a w zasadzie żadnej radości nie przynoszą bo ich praktycznie nie widać, a w ich miejsce wpuścić jazie-złote orfy które bardzo polubiłem i uwielbiam jak pływają sobie całymi dniami ławicą pod powierzchnią wody, czasem wyskakując z niej majestatycznie ; ) oczywiście co chwilę branie, które było do przewidzenia przy tak niewielkim zbiorniku, obok przygotowana wielka beczka z wodą ... jednak z czasem moje zdziwienie było ogromne !!! zacząłem wyciągać przeróżne gatunki ryb których albo nigdy nie puszczałem albo wcześniej nie chciały przeżyć u mnie np ukleje ... i tak wyciągnąłem 4 zielone liny, jakieś małego suma, karasie we wszystkich możliwych kombinacjach ( srebrne, złote, pomarańczowe ), leszcze, wzdręgi, płocie, krąpie, karpie i dwie ryby których do tej pory nie umiem nazwać ... obstawiam, że to przez rośliny które przynosiłem z wielu jezior ... ilekroć byłem nad jakimś zbiornikiem to przynosiłem coś zielonego w wiaderku ... a leszcze i ukleje które padały mi wcześniej widać nie lubiły zbiornika jak był młody, świeży ... teraz śmigają aż miło !!! ; ) natomiast to co wpuszczałem tak urosło, że szok !! chyba im tam dobrze ; ) i jakoś nie miałem serca robić selekcji i.............................................przychyliłem beczkę z wodą i wszystkie wpuściłem z powrotem ;) )))))))))
lasoch - 2013-07-24, 19:57

Ale masz tych gatunków :) .
saper - 2013-07-25, 11:57

myślę, że jest ich tam jeszcze więcej, tylko nie zdążyłem złowić kolejnych ; DDD w ogóle jestem w szoku jak ryby rosną w takim naturalnym zbiorniku ... wpuszczałem w zeszłym roku mikruski jakieś, a teraz na długość dwóch dłoni wyciągałem tłuściochy ; )
saper - 2013-09-24, 12:45

nieco kolorów jesienią wokół mojego stawiku ;)







rewi - 2013-09-24, 15:05

Kolorowo :D
lasoch - 2013-09-24, 16:12

No potwierdzam ;) . Cudnie porobione fotki. Szczególnie podoba mi się monarda i żórawka :good: . A na pierwszym to odętka wirginijska?
Gosik - 2013-09-26, 17:58

Kapitalne zdjęcia :brawo:
saper - 2013-10-14, 21:13

miło mi, że się podoba ; ) no to sfociłem nieco jesieni u mnie ... jesień w okolicach czaruje ; ) --->


taniw - 2013-10-15, 09:37

Te zdjęcia nie mogą się nie podobać.
Gosik - 2013-10-15, 11:26

Fantastyczne zdjęcia :brawo:
saper - 2014-03-27, 18:59

witam wszystkich po małej przerwie ; )ponieważ mam taki twórczy charakter, że nie pozwala mi siedzieć na "d" ; ) i wciąż coś bym modernizował, wygospodarowałem jeszcze trochę miejsca i chcę zrobić coś w stylu niewielkiego baseniku dla dzieciaków, ze strefą płytką 15-20 cm wody max ... oczywiście będzie to połączone z moim stawem, takie przedłużenie go ... często gramy na naszym boisku z pisakiem plażowym w siatkówkę, a dzieciaki jak się nudzą to ciągną do wody i nie chce żeby się które utopiło ; (, więc wpadłem na pomysł, że stworzę im miejsce gdzie będzie łagodne zejście i będą się mogły bezpiecznie taplać z wiaderkami, grabkami itd ... zwłaszcza, że miejsca jest w bezpośrednim sąsiedztwie boiska) ... w związku z powyższym mam do Was pytanie: chcę dno w tym miejscu odizolować geomembraną, żeby nic tam nie rosło w dnie, a potem tę geomembranę chcę przysypać czymś przyjemnym w dotyku ... białym piaskiem plażowym, albo jakimś łagodnym małym żwirkiem i pytanie; czy jest coś konkretnego, szczególnego, jakiś rodzaj takiego materiału, który nie będzie mocno mącił wody ? chodzi mi o coś, co raz nasypane na dno nie podnosi się łatwo przy ruchu w wodzie ?, bo piasek pewnie będzie zamulał wodę, jak dzieciaki będą wariować ... jakieś pomysły, sugestie, propozycje ? : )

[ Dodano: 2014-03-27, 19:06 ]
PS. a u mnie wiosna !!! : ) takie "coś" mi wypełzło pod sosną --> : )))

lasoch - 2014-03-27, 20:12

Żeby woda się nie mąciła to jakiś gruby, płukany piach albo jakiś drobny żwirek. Ale ja z takimi rzeczami nigdy nie miałem styczności.
Ciemiernik spod sosny bardzo uroczy :) .

saper - 2014-04-22, 21:30

kto mi powie co się stało z moimi rybami ? czy to możliwe, że po zimie padły wszystkie i żadna nie wypłynęła ??? wcześniej jak zarzuciłem wędkę do tak małego zbiornika, to miałem branie co minutę, a teraz zeroooo ... totalnie nic ... robak, kukurydza, nie ważne - wszystko dynda na haczyku i nic tego nie próbuje brać ... nawet orf nie widać które pod powierzchnią zawsze pływały ... a tym czasem ja nie wierzę, że tam nic nie ma bo ryb było z 60 sztuk, a glony nadal nieco atakują co wskazuje, że jednak ryby brudzą ... ktoś ma jakieś pomysły co się stało, że nic nie bierze ? nie chciałbym pompy spalinowej odpalaj i wypompowywać wody bo przy okazji wciągnę żaby itd. i rozwalę cały ekosystem na dole ...
lasoch - 2014-04-23, 07:13

Może je coś wypłoszyło. Czy ja wiem czy o tej porze roku złapie się jakąś rybę?
rewi - 2014-04-23, 08:33

Posiedź trochę nad stawikiem i obserwuj może są wypłoszone :)
ILUSION - 2014-04-23, 17:11

No no, dopiero tu dotarłem, szacun za fotki :brawo: Jeśli można wiedzieć jaki masz sprzęt foto? :P
saper - 2014-04-24, 18:57

kurcze siedzę i obserwuję to ja tak już od miesiąca i ... NIC. wiem, że one tam są, bo kilkadziesiąt ryb jakby padło, to chyba chociaż kilka by wypłynęło i pływało do góry brzuchem ??? nie mam zielonego pojęcia co się dzieje - jakieś czary albo te moje ryby są mega inteligentne i wiedzą, że ten debil nad taflą wody z patykiem w ręku to saper -wędkarz-złoczyńca ;DDD

[ Dodano: 2014-04-24, 19:01 ]
Ilusion, a w kwestii pytania o sprzęt, to przypomina mi się historia z kucharzem i garnkami ... świetnie gotujesz musisz mieć świetne garnki ; ) a tym czasem nie sprzęt robi foty, tylko człowiek ... sprzęt może ograniczać i może nie ograniczać w ogóle, ale wszystkim co robi zdjęcia da się zrobić świetną fotografię i wszystkim da się ją spartolić totalnie ; ) część z tych zdjęć powstało nawet nikonem D70 + 18-70 ( kit ), więc osprzętem zabytkowym ;) obecnie fotografuję nikonem D700, najczęściej z podpiętym 85 1.4 ; ) mam nadzieję, że odpowiedź Cię usatysfakcjonowała ; ) pozdawiam

lasoch - 2014-04-24, 21:03

Może ich po prostu już nie ma?
saper - 2014-04-24, 22:05

nie ma już ? a gdzie niby są ? ; ) odleciały ? : ) przekopały się do rzeki ? ; )
Bartosz_n - 2014-04-24, 22:24

Może wydra :???:
Mi pożarła 40 ryb w 3 dni .

Adacho - 2014-04-24, 22:25

Może wydra wciamała :???:
saper - 2014-04-24, 22:48

nie mam wydr tutaj, do tego ogród ogrodzony konkretnie, a przy stawie pies luzem całą noc ... odpada ta wersja wydarzeń ; ) inne pomysły ?
lasoch - 2014-04-25, 09:42

Ale norki to dopiero skubane bestie.
saper - 2014-04-27, 23:03

na razie najmądrzejsze co usłyszałem to ... czapla która sobie przyleciała o 3-5 rano ... jest taka możliwość realna bo tutaj jest pełno czapli w lasach i na łąkach ... a że zbiornik niewielki to mógł być pogrom i wciągnęła wszystkie duże ... bo małe dzisiaj widziałem ... nawet ławicę takich mega małych więc pewnie się rozmnożyły ;)
rewi - 2014-04-28, 09:52

saper, czapla jak najbardziej mogła się do tego przyczynić :?
saper - 2014-05-17, 23:16

głupieje ... pomóżcie bo zdurniałem totalnie i nie wiem o co chodzi ... ryb nie widać ( tylko raz mi mega szybko śmignęła płoć jakaś całkiem spora ), a wszystko wskazuje na to, że one tam są ... a konkretniej glony ... no ewidentny objaw przerybienia ; ( do tego woda przeźroczysta, że dno widać ale wokół przy brzegach pełno glonów ... na domiar wszystkiego wcięło totalnie wszystkie osoki, całego rogatka i moczarkę kanadyjską ! te rośliny po prostu zniknęły ! nie wiem o co kaman ... chyba muszę wypompować wodę i przekonać się co tam pływa i rośnie na dnie....
rewi - 2014-05-18, 09:29

Może masz amura skora wcina Ci coś wszystkie rośliny? A może jeszcze do tego jest okoń, który również skutecznie usunie ryby. :?
drako - 2014-05-18, 23:24

Amura nie mam, ale karpie zjadły mi już parę taczek rogatka, wyskubały poletko moczarki i wywłócznika i 3 razy wszystkie 3 osoki, Teraz już osok nie pożerają, może karmię je lepiej :?
saper - 2014-05-19, 21:36

amura nie mam, ale okoń kurde był wpuszczony cały jeden ale rok temu dość spory ; ( hmmmm ..............
krzysiekj24 - 2015-07-01, 13:32

w związku ze zmianą ustawy chcę zrobić duże oczko wodne do 50m2 mam wysokie wody gruntowe czy pomoże ono trochę osuszyć teren? Jaki koszt wykopania takiego oczka 50m2?
dask190 - 2017-06-04, 03:39

Wszystko fajnie ale od połowy stron na tym wątku aktualnie nie wyświetlają się zdjęcia czy można prosić o aktualizację zdjęć + zdjęcia obecnego stanu oczka???
Pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group