Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Inne - prawo cywilne a oczko wodne

jolusia - 2011-11-12, 15:57
Temat postu: prawo cywilne a oczko wodne
mam cząściowo ogrodzoną posesję brakuje jedynie bramy przez co jest dostępna z zewnątrz
czy mogę zrobić oczko wodne?
czy w przypadku gdy ktos bez mojej zgody wejdzie na teren i np wpadnie do oczka wodnego ponoszę jakąkolwiek odpowiedzialność?

Gosik - 2011-11-12, 16:06

Nie ponosisz, przewiąż taśmę od słupka do słupka. Oczko , jak masz domniemaną zgodę urzędu, możesz robić.
Elendil - 2011-11-16, 09:51

Gosik napisał/a:
Nie ponosisz


nie byłbym taki pewny...

ewa535 - 2011-11-16, 12:16

Dawno temu moja teściowa załamywała ręce , bo ciągle zlodzieje okradali ją na działce. Co kupiła nowy czajnik, naczynia, narzędzia czy inne pierdółki do domku to włamanie i po ptakach. W końcu zaczęłła wszystko chować do takiej zamykanej klapą piwniczki w tym domku. Nie pomogło. Ktoregoś razu wraca zadowolona z działki i opisuje nam jaką to zasadzkę na złodzieja zrobiła. Widły i kosy na sztorc w tej piwniczce a klapa otwarta. Szwagier zorientowany w prawie cywilnym w nocy pędził samochodem żeby zlikwidować tą smiercionośną pułapkę na złodzieja. O ile więc prawo się nie zmieniło to jest coś na rzeczy.
Pewnie nieumyślne spowodowanie śmierci bądż uszczerbku na zdrowiu.

[ Dodano: 2011-11-16, 12:20 ]
Angielskie i amerykanskie prawo w tym zakresie jest o wiele bardziej przyjazne dla właściciela , bo opiera się na znanej zasadzie "my home - my castle" . Ale w przypadku braku ogrodzenia penie i takie by nie zadziałało ;)

Yuuki - 2013-02-28, 12:04

Witam!\
Głupie pytanie ale czy zrobienia oczka trzeba w jakiś sposób opodatkować jako wzrost wartości posiadłości albo coś w tym stylu? Właśnie odpalam pit program 2012 i zaczęło mnie zastanawiać czy nie powinnam od czegoś takiego podatku odprowadzic...

vivit - 2013-02-28, 12:46

A z jakiego to przepisu chcesz podatek płacić...

Woda na działce dla jednych jest atutem dla drugich elementem niepożądanym. Prawo budowlane normuje to swoimi przepisami i jest to wszystko co trzeba zachować.

jurek47 - 2013-03-01, 14:04

Gosik napisał/a:
Nie ponosisz, przewiąż taśmę od słupka do słupka. Oczko , jak masz domniemaną zgodę urzędu, możesz robić.
Rozmawiałem dziś w tej sprawie z kuzynem który jest w mojej gminie wójtem i powiedział zę to nie wystarczy jak ktoś by się utopił to będą kłopoty z prawa cywilnego i rodzina utopionego by wygrała proces o odszkodowanie.
Gosik - 2013-03-01, 16:46

Jurku, jeżeli wejście przewiązane jest taśmą, to wejście na teren przez osoby obce, traktowane jest jako wtargnięcie na cudzy teren.To co Twój kuzyn powiedział jest dziwne, bo prawo takie wtargnięcie traktuje jako bezprawne. Inaczej każdy złodziej łaziłby do woli po naszych działkach, a my chodzilibyśmy za nim i tylko ostrzegali aby uważał i się nie potknął, bo przegramy sprawę w sądzie-bzdura. Powinna być taśma ( na czas kiedy nie ma bramy) i ostrzeżenie "uwaga niebezpieczeństwo", albo "głębokie wykopy" To samo jest na placach budów, tylko taśmy i tablice ostrzegawcze.
jurek47 - 2013-03-01, 18:00

Gosiu ja ciebie rozumiem i popieram ale prawo inaczej traktuje złodzieja a inaczej dzieci do 15 roku które mają prawo nie wiedzieć co taśma oznacza i tylko o to mi chodzi.
Adalbert - 2013-03-01, 21:00

Gosik, to tylko tak prosto wygląda ale odpowiadasz za to co może się stać na twojej posesji. Jeżeli notoryczny złodziej utopi się w twoim oczu idąc na włam to... nie był złodziejem bo nie zdążył nic ukraść. Mogło by się to przytrafić np nieszczęsnemu listonoszowi, który szukając u ciebie schronienia przed szarżującym odyńcem dokonał by żywota w oczku. A pijaczek, któremu pomyliły się domki i ... . No i dzieci. Te są nieobliczalne.
kierowniczek40 - 2013-03-01, 22:40

Ja przed budową oczka zgłosiłem to w starostwie dołączyłem mapkę z zaznaczonym oczkiem i podanie po 30 dniach to się uprawomocniło i jest wszystko legalnie.Zgłosiłem to tak na wszelki wypadek bo jak by się utopił rasowy kot sąsiada to bym się nie wypłacił.Zawsze się można ubezpieczyć od takich nieszczęść.To również można by było posądzić kogoś jakby się potknął o wycieraczkę przed drzwiami i nos rozwalił.
leszek50-57 - 2013-03-02, 11:04

Bo u nas jest prawo zasrane i dla bogaczy a nie da przeciętnego zjadacza chleba
a powinno być tak jak w krajach niby demokratycznych,jak wlazłeś w nie swoje to mogę
ci łeb ukręcić i był by spokój z kradzieżą i plondrowaniem działek :-D

vivit - 2013-03-03, 09:33

jurek47 napisał/a:
Gosik napisał/a:
Nie ponosisz, przewiąż taśmę od słupka do słupka. Oczko , jak masz domniemaną zgodę urzędu, możesz robić.
Rozmawiałem dziś w tej sprawie z kuzynem który jest w mojej gminie wójtem i powiedział zę to nie wystarczy jak ktoś by się utopił to będą kłopoty z prawa cywilnego i rodzina utopionego by wygrała proces o odszkodowanie.


Jak ja takie teksty lubię. A skąd to wiadomo czy się wygra proces sądowy ? Wszyscy w tym kraju wydajemy wyroki zanim sprawa na wokandę stanie...
Szansa, że wygra jest taka sama jak to że sąd dowali im jesszcze za 1000 inych powodów, o których nawet nie masz nie masz pojęcia.
Po pierwsze obowiązek dbania i zapewnienia im bezpieczeństwa spoczywa na rodzicach lub prawnych opiekunach tego dziecka. Pytanie pierwsze gdzie byli owi rodzice....
...siedzieli pili sobie wódeczkę czy kaweczke zatem nienależycie wywiązali się ze swoich obowiązków nie dopilnowali dzieci chociaż widzieli, że znajduje się akwen wodny...powinni zachować czujność i niedopuścić do takiej sytuacji.

i proszę nieprawdaż że sprawa nabiera innego wyglądu...

Jak by to było takie oczywiste to wszystkie jeziora musiałyby być ogrodzone wysokimi płotami bo inaczej państwo jako ich właściciel nie wypłaciło by się wszystkim utopionym

hns - 2013-03-03, 11:56

A mi to się wydaje że się zbliżamy cywilizacyjnie do tej bogatszej części Europy, i jak nie mamy problemów to sami je sobie stwarzamy!
Niemcy też uwielbiają dyskusje na temat "...czy w drodze do pracy wchodząc do sklepu po papierosy jestem ubezpieczony przez pracodawce?..."

Zac - 2013-03-03, 14:35

Np. Wisi tabliczka ,,zly pies,, ktos wchodzi lekcewarzac to i zostaje pogryziony smiertelnie.I co wtedy??? Tez wlasciciwl odpowida???
Nikt obcy bez naszej zgody Ci nie moze wejsc na posesje.

Gosik - 2013-03-03, 14:38

A jeśli chodzi o psa, to przerabiałam to, tzn pogryzienie. Facet wsadził rękę przez ogrodzenie, bo myślał że takie śliczne, macha ogonem, to nic mu nie zrobi. Tylko przełożył rękę i natychmiast został capnięty przez moje śliczności. Przyjechała straż miejska i co... chcieli dać grzywnę poszkodowanemu, nie było mu wesoło, myślał że ja będę musiała mu płacić.
saper - 2013-03-05, 19:05

Cytat:
Nikt obcy bez naszej zgody Ci nie moze wejsc na posesje.


jak Twoja działka graniczy z rzeką lub jeziorem państwowym to może ... prawo wodne gwałci Konstytucję RP i prawo własności obywateli i nawet jak kupiłeś i zapłaciłeś za działkę do linii brzegowej to musisz każdemu udostępnić za free 1,5 metra brzegu po całej długości ... prawdziwy wędkarz pół biedy, ale większość tych łowiących cymbałów to niestety prostaki, śmieciarze ... ilość worków foliowych, butelek jakie zostawiają te tłumoki zabija ... i jeszcze palcem grożą, że przecież oni mogą !!!

Zac - 2013-03-05, 19:25

Raz opowiadal mi gosc z zoologicznego jak kontrol PZW zlapala jakiegos dziadzia łowiącego nad Wisłoką.Tłumaczył sie,ze od 20 lat tak lowi :) :) i nikt mu jeszcze nie zabronil( bo to byla jego łąka,pasly sie na niej zwierzęta) nie przyjął mandatu został skierowany wniosek do sądu jak to sie rozstzrygnęłó to juz nie wiem ale dobrze mowisz SAPER,ze nawet jesli to jest nasza posesja to każdy kto zaplaci skladke w PZW moze wejsc i łowic.
Cleanservice - 2013-03-06, 06:58

Chcemy zbudować oczko wodne pod płotem sąsiada, czy potrzebna jest jego zgoda?
vivit - 2013-03-06, 18:04

Kurcze ludzie było ze setki razy...

Oczko wodne do powierzchni lustra wody nie przekraczającego 30m2 podlega jedynie zgłoszeniu, w którym opisujemy dokładnie rodzaj inwestycji, załączamy szkice lub rysunki obrazujące nasze plany, rodzaj, zakres i sposób wykonania robót budowlanych oraz oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.

Po złożeniu zgłoszenia oczekujemy jeszcze 30 dni. O ile w tym czasie organ (starostwo lub urząd miasta na prawach powiatu) nie sprzeciwi się naszym planom – można rozpocząć prace wykonawcze. Zgłoszenie budowlane jest zwolnione z opłat.

Zatem jeżeli nie będzie sprzeciwu w ciągu 30dni to nic nikt Ci nie zrobi. Na wszelki wypadek warto sobie zrobić kopię i zarządać potwierdzenia złożenia takiego wniosku.

Artur - 2013-03-06, 19:11

Na innym forum, nasz Ś.P. Paweł odpowiada.............
Pawel Woynowski napisał/a:
jakja napisał/a:
Pawle, jeszcze powiedz, w jakiej odległości od granicy można takie oczka robić, bo jestem świadkiem sporu w naszym ROD na ten temat. Idą na noże a zarząd nie bardzo może i chce wchodzić w ten konflikt. Zbyt dużo samowoli było do tego czasu i nie chcą tworzyć precedensu... Wiem, że to ma + i - oraz nie chcę wszczynać dyskusji na ten temat - wybaczcie inni forumowicze ale nie zabierajcie głosu ( :D ) na ten temat... Dzięki za wyrozumiałość... Tylko co mówią przepisy?

Jacku, "a chaliera wi", jak mawiał mój Dziadek, rodem ze Lwowa. Nigdzie w przepisach, nie piszą o usytuowaniu oczek, basenów itp. budowli. Mam jedynie przepisy, mówiące o usytuowaniu budynków gospodarczych, a to inna para kaloszy. Przy budynkach chodzi o nasłonecznienie. Aby nie zacieniały sąsiedniej działki.
Oczko czy basen nie zacieniaj. Myślę, że można by było oprzeć się na minimalnej odległości od sąsiedniej działki, wynoszącej nie mniej niż 2,00 m.
Tu masz te przepisy:
Rozporządzenie ministra infrastruktury z dnia. 12.04.2002 dotyczące
Warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie..
Dz.U. z dnia 15.06.2002, dziennik nr.75, poz 690


Życzę miłej lektury.....:wink:

vivit - 2013-03-07, 11:17

Tak tylko że to rozporzązenie dotyczy się budynków, które ze względu na swoją wysokość moga sąsaiadowi zasłaniać "widok". Dokładniej precyzując dotyczy on sytuacji kiedy ów sąsiad nie ma okok budynku z oknem. Wtedy minimalna odlgłośc wynosi 2m.
Jeżeli zaś ma budynek z oknem wtedy min odległość 4 m.
Dlaczego tak jest nie wiem. Co owe 2 m więcej mają dać...ale prawo tak stanowi.

Oczko wodne jako budowla nie wychodząca w gruntu nie może być traktowana jako budynek. Stąd skoro urząd nie wniesie sprzeciwu nikt może mieć pretensji.

Adalbert - 2013-03-07, 11:58

To trzeba by bardzie potraktować jak parking bo też nie wychodzi nad poziom gruntu a jednak obowiązują jakieś przepisy co do odległości od sąsiada. Nie wiem jakie to odległości ale wiem, że kolega, budowlaniec, miał z tym problem.
Gosik - 2013-03-07, 12:04

Adalbert-parking=spaliny, dlatego musi być zachowana odległość. Gdyby od oczka też, to mój sąsiad donosiciel już by coś z tym zrobił, a tak, nie może nic, bo odpowiedziano mu, że wszystko jest wg prawa, bo zgłoszone. Nie kombinujcie chłopaki.
Adalbert - 2013-03-07, 14:23

Znalazłem coś takiego:

"Oczko wodne, basen

Przepisy rozporządzenia mają zastosowanie do budynków oraz budowli spełniających funkcje użytkowe budynków. W związku tym nie ma podstaw, aby stosowanie tych przepisów rozszerzać na innego rodzaju obiekty budowlane. Należy jednak pamiętać, że nie mogą one powodować zawilgocenia oraz obniżenia poziomu bezpieczenstwa konstrukcji istniejących na sąsiednich działkach obiektów budowlanych."

Źródło: http://www.upsk.vot.pl/osiagniecia.html

hns - 2013-03-07, 16:24

Kiedy ja zgłaszałem swoje istniejące już oczko - pani urzędniczka mówiła że nie może być bliżej jak 2m - więc tak narysowałem. W rzeczywistości to w jednym miejscu mam tylko 0,5m. Na szczęście jest to strefa bagienna więc z satelity pewnie wygląda jak trawnik.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group