Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Zwierzęta w oczku - Zaskroniec

Ernest - 2006-07-08, 04:01
Temat postu: Zaskroniec
W czwartek był widziany taki około metra jak pił wode z oczka.Po wczorajszym wejściu do oczka wyciągłem kości żaby najprawdopodobniej.Po przeliczeniu ryb stan się zgadza,więc kot odpada.Ojciec powiedział że ma zostać jak jest bo przynajmniej mysiory wyłapie :) .Jak narazie mi nie przeszkadza.Jak mi się uda to zrobie jakieś fotki
AurorA - 2006-07-08, 13:11

W czoraj obserwowałem metrowego zaskrońca jak pięknie pływa z głową ponad wodą. A później nurkował - niestety jest szybki i trudno zrobić fotkę - prawiew wszystkie wyszły nieostre.
Jabolikus - 2006-07-08, 18:11

mialem zaskronca przez jakis czas w oczku a o tym nie wiedzialem, ciekawa w sumie sytuacja bo nie mam pojecia jak sie u mnie znalazl ( mysle ze jakies dzieciaki musialy go podrzucic) zauwazylem go raz podczas podlewania, okazalo sie ze zalalem mu woda jego "meline" i wskoczyl do wody, ale jest tak szybki i sprytny ze nie ma szans zeby go zlapac, polowe zab mi skonsumowal, ale pozniej po wycienciu niestety wszystkich roslin wokol oczka i w oczku udalo sie gada schwytac, mial dokladnie 93 cm :P
Ernest - 2006-07-08, 20:26

Z tego co dzis zobaczyłem to jest cała rodzinka :) Dwa mniejsze 40-60cm pływają po oczku bez żadnego strachu.Dopiero jak weszłem do oczka to się ulotniły.Nie ma szans aby ryby atakowały

[ Dodano: 2006-07-09, 22:59 ]
Źle się dzieje bo jaszczurki się nie pokazują.Mogly się pochować lub zostały zjedzone

[ Dodano: 2006-07-11, 07:37 ]
Przeglądając zdjęcia zobaczyłem że jednak zrobiłem wężowi.Jakość słaba ale coś widać http://www.fotosik.pl/pok...4c44afb99f.html

[ Dodano: 2006-07-11, 07:38 ]
Widać go u samej góry zdjęcia

olencja - 2006-07-26, 17:27

witam was wszystkich :) mam właśnie takiego "przyjeciela" :roll: w moim oczku wodnym, zastanawiam się właśnie co z nim zrobić. Byłam pare razy (a dokładnie2x) świadkiem uczty kiedy to pożerał :???: moje rybki. Za pierwszym razem był to karp koi, drugim razem wcinał sumika (byczka). Kiedy się do niego zbliżyłam to rybki wypluł i uciekł do wody... ale niestety nastepnego dnia karpik zdechl :( a sumik juz byl martwy kiedy go jadł. Pisaliście, że ponoć trudno go dorwac bo szybki, ale ja go nawet do ręki brałam :P więc aż taki zwinny to on nie jest :wink: .

Tutaj jest fotka jaką zrobiłam mojemu zaskrońcowi :oops: http://www.fotosik.pl/pok...54f3d1354c.html



Dziś znowu go dorwałam kiedy czyściłam oczko z glonów :???: ....

... ale doszłam do wniosku, że jest taki sliczny i zawsze to jakaś atrakcja w oczku wodnym i jeśli rybki będzie jadł, to zawsze można dokupić nowe 8) ... więc wężyka wypuściłam.

pozdrawiam :victory:

ps. to mój pierwszy post na tym forum :(

AurorA - 2006-07-26, 21:09

olencja, super świetne zdjęcie :brawo: to chyba naprawdę tresowany zaskroniec skoro udało Ci się zrobić takie fotki. Wyglada jakby pozował :D
A swoją drogą ciekaw jestem gdzie on taka rybę by zmieścił i jakby później wygladał.

olencja - 2006-07-26, 21:35

:roll: dziekuje

Właśnie, musze któregos razu poobserwowac go kiedy będzie szamał rybkę, bo trudno uwierzyć, że potrafiłby połknać całą :shock: A i wtedy jemu zrobie małą sesyjkę zdjęciową (z ukrycia juz :wink: ) i wrzucę na stronke owego "grubaska" :peace:

pozdrawiam ola :)

AurorA - 2006-07-26, 21:38

rybki trochę szkoda, rozumiem że jak będzie jadł byczka :wink: bo to chwast
Ala - 2006-07-26, 21:59

My tu o zaskrońcu, a może to boa dusiciel :wink: ?
olencja - 2006-07-26, 22:17

no ... ok ok... jak będzie jadł pływaczka żółtobrzeszka :wink:

no ale ten wężyk jakoś mi się spodobał w tym moim oczku :) chciałam go karmić jajkami przepiórczymi ... ale skubany ich nawet nie ruszył :???: no szkoda mi rybek, ale jak mam go nakłonić do tego, żeby zmienił swój jadłospis? :cry:

Ala - 2006-07-26, 22:33

Wie co dobre cwaniaczek, rybki są zdrowsze od jajek i podwyższony cholesterol mu nie grozi. A zdjęcia super :brawo: :cry:
olencja - 2006-07-26, 22:56

no albo nie wie czym są jajka :P

a ciekawe czy padliną sie żywi :)

może jest ktos tu na forum, który dokarmia swojego zaskrońca? :D i wie co i jak?

AurorA - 2006-07-26, 23:31

Mój znajomy złapał zaskrońca (spodobał mu się) i wpuścił do oczka, ale na drugi dzień już śladu po nim nie było - nie zdążył nawet rybek zjeść.

Padliny raczej nie ruszy, ale kiedyś tak wytresowałem zwinki (rodzime jaszczurki),
że mi mielone serce wołowe z ręki jadły. Z wężami nie mam żadnych doświadczeń.

Pawel Woynowski - 2006-07-27, 01:23

olencja napisał/a:
no albo nie wie czym są jajka :P

a ciekawe czy padliną sie żywi :)

może jest ktos tu na forum, który dokarmia swojego zaskrońca? :D i wie co i jak?


Zaskroniec żywi się w wodzie lub na jej obrzeżach. Jada głównie płazy, żaby i traszki, żadziej ryby, nie wzgardzi młodymi myszami, jednym słowem konsumuje drobne kręgowce. Padlinki i owadów wodnych nie rusza, jest ponad to. Przy takim menu samiec dorasta do ok 1m długości, a samica do 1,30 m. Bardzo dobrze pływa i nurkuje.
W Polsce pod ścisłą ochroną gatunkową!!!

Ewa - 2006-08-14, 20:36

Podpowiedzcie, jak się pozbyć zaskrońców? One są śliczne, ciekawe i oczywiście chronione, ale w moim ogrodzie jest ich w tej chwili bez przesady kilkadziesiąt, żadnych żab już nie ma w całej okolicy, ryby w oczkach też wszystkie zeżarte i trochę tego już mamy dosyć. Jak się tego wężowiska pozbyć? Może ktoś chce? Oddamy za darmo, tylko łapać trzeba samemu, bo u nas nikt za szlauchami nie nadąża ;)

Wycięcie zarośli nie wchodzi w grę, może jest coś, czego one nie lubią?

phalina - 2006-08-18, 19:30

Zaskrońce zwyczajne są zjadane przez wiele zwierząt; mrówki mogą zniszczyć złoża jaj, świeżo wylęgnięte zaskrońce padają łupem dużych biegaczy, żab śmieszek i ryb. Na małe i duże zaskrońce polują jeże i kuny. Są zjadane również przez wiele gatunków ptaków, takich jak czaple, nury, bociany, myszołowy i błotniaki, gadożery, różne krukowate, oraz dzierzby i kosy. Wśród ptaków najskuteczniejszym łowcą węży jest gadożer. Wielokrotnie obserwowano, jak nawet wróbel domowy zabijał świeżo wylęgnięte zaskrońce zwyczajne.


Liczni wrogowie naturalni nie są w sta nie poważnie zagrozić istnieniu zaskrońca zwyczajnego. Chociaż w wielu rejonach wąż ten występuje nadal licznie, to w niektórych stał się wyraźnie rzadszy. Przyczyną tego jest urządzanie kąpielisk w miejscowych sadzawkach, intensywne uprawianie sportów wodnych, wycinanie trzcinowisk na jeziorach i osuszanie terenów podmokłych.

marian - 2006-09-30, 18:04

Wylapac zaskronce to bardzo proste ja zrobilem tak Wystarczy troche sznurka i zywa zaba jako przynrta i gotowe jak sie ma zaskronce to zaby i tak znikna Zaskroncowi nic sie nie stanie sznurek obciac kolo geby zaskronca do wora i wypuscic do naturalnego srodowiskaOn bedzie mial wiecej miejsca iEwa swiety spokoj.Brutalne ale skuteczne. :oops:


Marian

AurorA - 2007-05-26, 13:20

Ale dziś była jazda. Złapałem w oczku prawie metrowego zaskrońca z żabą w pysku.
Żaba niestety nie przeżyła. Mieszkam niemal w centrum miasta i nigdy w okolicy nie widziałem zaskrońca. Mam go wiaderku, zaraz jedziemy z Hubertem w teren go wypuścić to może uda się pstryknąć parę fotek. Ostatnio w oczko zginęły mi wszystkie małe żabki i sporo małych kilkucentymetrowych rybek :(( Winowajca złapany na gorącym uczynku. Nie było łatwo go złapać nurkował jak głupi - zwinna bestia. Mam nadzieję że był tylko jeden :evil:

Zrobiliśmy sobie z Hubertem i zaskrońcem parę pamiątkowych fotek i do wody.


tu już na wolności

Hubert - 2007-05-26, 17:55

Oj, była jazda. Aurora nawet zaczął mnie oskarżać, że mu dla jaj gada do oczka wpuściłem, bo nigdy u siebie w okolicy nie widział. Ja jednak widziałem zaskrońca i to nie raz, jak pomykał w pobliskim rowie melioracyjnym.


AurorA - 2007-05-29, 21:56

Dziś złapałem drugiego zaskrońca, chyba musi ich być więcej :evil:

Może znalazły w necie mój adres ;)

A tak poważnie myślę ze zwabia je rechot żab - liczą na młode lub na kijanki.

killer1558 - 2007-05-29, 23:08

to kurcze masz problem :x ja na szczęście w życiu widziałem tylko 1 i to 50 km od mojej okolicy
ps . nie podawaj im mojego adresu :hehe:

Ernest - 2007-05-30, 04:07

AurorA napisał/a:


A tak poważnie myślę ze zwabia je rechot żab - liczą na młode lub na kijanki.


Arku zgadza się,od momentu jak się pojawiły u mnie w oczku znikły kijanki ropuchy.Większe żaby pokazały im :dupa: i uciekły :)

To ten mniejszy około 80cm,drugiemu niestety nie udało się zrobić fotek,a z relacji światków miał ponad metr


kuba123 - 2007-09-21, 14:31

U mnie pojawiło sie ostatnio sporo młodych zaskrońców. Żab sporo ubyło. Było około 30 a teraz zaledwie 15 :-o Zaczynam się martwić. Myśle, że jak pozbędę się ryb to sie liczebnośc wyrówna ;)
Yahilles - 2007-09-21, 14:55

marian napisał/a:
Wylapac zaskronce to bardzo proste ja zrobilem tak Wystarczy troche sznurka i zywa zaba jako przynrta i gotowe jak sie ma zaskronce to zaby i tak znikna Zaskroncowi nic sie nie stanie sznurek obciac kolo geby zaskronca do wora i wypuscic do naturalnego srodowiskaOn bedzie mial wiecej miejsca iEwa swiety spokoj.Brutalne ale skuteczne. :oops:


Marian

Co zmienia faktu że taka metoda to znęcanie się nad żabami! :x

AurorA - 2007-09-21, 16:36

Nie wspominając o całkowitej ochronione prawnej wszystkich gatunków żab. Ja moje zaskrońce wyłapałem innymi metodami siatka i rękoma.
pena - 2007-10-04, 16:48

U mnie znów pojawił się zassskroniec i to ten sam, olbrzymi. Po wielkości podejrzewam , że to ona, ale o tej porze roku? Myślałam że już układają się do snu.Jak mnie zobaczył/a/ to uciekała do ogródka sąsiadki. Mąż mnie póżniej poinformował, że widział ją w naszym oczku wczoraj, pewno sobie zjadła kilka karasiątek, bo dzisiaj mniej ich pływało ! :(( Ale żab nie ruszyła! Widziałam dzisiaj 2 zielone, małą i dużą. :???: :pa:
Pawlak - 2007-10-04, 18:53

najlepiej złapać tego zaskrońca ,wsadzić do wiadra i wywieść daleko od oczka :P
lukasz0207 - 2008-03-26, 17:52

A czy moge sobie w lesie zlapac zaskronca i wpuscic do oczka?? Myslicie, ze warunki by mu pasowaly, co musial bym mu zapewnic aby zostal??
ZiK - 2008-03-26, 17:59

lukasz0207 napisał/a:
A czy moge sobie w lesie zlapac zaskronca i wpuscic do oczka?? Myslicie, ze warunki by mu pasowaly, co musial bym mu zapewnic aby zostal??


:hehe: :hehe: :hehe:
Ludzie co to za pomysły :bum:
Po pierwsze zaskrońce są pod ochroną.
Jak stworzysz dobre warunki to może sam do Ciebie przywędruje.
Nawet jak by przywędrował do Ciebie i zaczął wyczyniać Ci szkody to zaraz byś chciał się go pozbyć :P
Wiec pytanie po co Ci zaskroniec ........... :evil:

kuba123 - 2008-03-26, 19:38

Nie polecam zaskrońców. Wyjedzą wszystkie żaby. U mnie z łąk podczas lata schodzą sie pojedyncze osobniki. A łapie je bardzo łatwo :P Czekam aż wejdą na żwirową drogę na działce i skradam sie, a następnie szybkim ruchem przysypuje tylny fragment ciała zaskrońca i biorę na ręce. Jego to nie boli, bo żwir jest drobny. W dotyku są znacznie przyjemniejsze od żab, bo nie mają śluzu.
Zaskrońce mogą poważnie zaburzyć równowagę w oczku wodnym. Na szczęście do mnie przychodzą zwykle wygrzewać się, a do oczka to raczej nie, jednak w zeszłym roku spowodowały ubytek żab. Najlepiej by było gdyby na działce występowały:
żaby trawne i ropuchy szare, ropuchy zielone, rzekotki drzewne i jaszczurki zwinki
W oczku: żaby jeziorkowe.
Te płazy i gady nie wchodzą sobie w drogę i zwykle sie nie zjadają. Mając takie gatunki w ogrodzie możemy być dumni. Można stworzyć nawet dość liczną populacje. Zaskroniec nam może tylko wszystko zepsuć. Często gdy populacja płazów jest zbyt wysoka to z czasem i tak pojawią sie zaskrońce. Jeżeli zależy nam na płazach to powinniśmy stwarzać kilka oczek bezrybnych o różnych wielkościach i głębokościach, a także roślinności.
Żeby stworzyć środowisko jaszczurcze zwince powinniśmy budować jaszczurcze pagórki z kamieni i niskiej roślinności.
Na mojej działce jest czasem tak sucho jak na pustyni. W pewnej części ogrodu, gdzie trawa nie chce rosnąć w lecie wygląda jak fragment pustyni, a ciekawie wyglądają tam przechodzące tornada pyłowe czasem wysokości 3 metrów. Zaskrońce mogą takie miejsce upodobać sobie na wygrzewanie. Jednak musi być w pobliżu jakaś kryjówka np. krzew.
Żaby trawne i ropuchy szare trzymają sie z daleka od ogrodu i siedzą w sadzie. Jedynym płazem, który nawet nieźle sie trzyma jest ropucha zielona. Jej nawet spodobało sie u mnie :P Zrobiłem pagórek z kamieni, a jaszczurki zwinki niestety się nie pojawią gdyż już nie występują w pobliżu. Jedyne miejsce gdzie są jest odległe ode mnie o 4km.
Prawdopodobnie nie występują już w pobliżu, bo zaskrońce je zjadły. Pomimo,że ten wąż jest niejadowity to jednak bardzo żarłoczny, dlatego lepiej nie sprowadzać tego gada z naturalnego środowiska. Na dodatek jest chroniony.
Jeżeli ktoś chce mieć zaskrońce to powinien zrobić wielkie płytkie oczko z dużą ilością roślin i strefa bagienną. Najlepsze są szuwary. Jeżeli zasadzi sie tam ładne rośliny to może to też stanowić ozdobę ogrodu. Ogólnie nie polecam tego gada. Może i jest ładna, ale szkodzi. Podoba mi się w nim to, że zjada myszy :P
Przepraszam, ze trochę w wypowiedzi odszedłem od tematu.
Pozdrawiam

melek - 2008-05-05, 13:44

Maluch ok. 30-40cm zrobiłem mu kilka zdjęć i wrócił do swojego środowiska. Założyłem rękawiczki żeby mnie nie bolało gdy by mnie ugryzł ale o dziwo był spokojny ;)



Yahilles - 2008-05-05, 15:50

Świetne fotki i dobre podejście do łapania :good:
Z tego co pamiętam ze swoich spotkań zaskrońce generalnie są spokojne, tj. najpierw próbują uciekać, potem wyrzucają ten swój śmierdząco-odstraszający płyn a na koniec udają zdechłego.

melek - 2008-05-05, 16:54

A ten się zachowywał zupełnie spokojnie ;)
kuba123 - 2008-05-05, 19:46

Wygląda na młodego - młode są niezwykle spokojnie nie z tego co zauważyłem to nie wydzielają śmierdzącej wydzieliny ;) jednak dobrze, że założyłeś rękawiczki, bo nigdy nie wiadomo.
Ernest - 2008-05-05, 20:08

Melku po co te rękawiczki ;) ,odejdzie w swoim czasie :)
Dobre zdjęcia :brawo:

AurorA - 2008-07-04, 01:16

Oto zaskroniec którego wczoraj zauważyłem w oczku.




Bydle miało około 120 cm długości był bardzo agresywny, atakował nawet sitko i głośno syczał. Tu złapany w 20-litrowe wiaderko.





Wywiozłem go kilkanaście kilometrów od domu.

Wkrótce postaram sie wrzucić trochę aktualnych fotek mojego oka.

ontario_ab - 2008-07-04, 07:33

cytacik z wikipedii...
W dawnej Litwie zaskroniec uważany był za zwierzę święte, wierzono bowiem, że domostwo, w pobliżu którego węże te zamieszkają czeka pomyślność.

:brawo:

monkeymonk - 2008-07-04, 08:26

jezu, jestes pewny, ze to tylko zaskroniec?
Pawlak - 2008-07-04, 09:58

monkeymonk napisał/a:
jezu, jestes pewny, ze to tylko zaskroniec?

Jezu? ;)

Czekam na foty oczka :soczek:

castleman - 2008-07-04, 17:52

Brrr ja tam nigdy nie miałem węży na działce i oby się nie przyplątały :-|
kuba123 - 2008-07-04, 18:01

Piekny ten okaz :-o . Bardzo żadko rosną tak długie (zwykle do metra). Musiał mieć w pobliżu bardzo dobre warunki. Zaskrońce przywabia rechotanie żab, więc jak u was rechotają to miejcie się na baczności - nie tylko będziecie posiadaczami wielu setek kijanek, ale też prawdopodobnie przywędrują do was zaskrońce.
Niestety czasem przy oczkach znajdują kryjówki i mogą zamieszkać na stałe.
Tak się stało u mnie. na jaszczurczym pagórku pod konarem wierzby zamieszkał zaskroniec długości 60cm. Wywlokłem go po za oczko, ale wrócił po kilku dniach.

Hubert - 2008-07-04, 18:10

To najprawdopodobniej dorodna samica, tylko one dorastają do takich rozmiarów.
Adalbert - 2008-09-01, 17:42

Luuudzie! Patrzcie kto mnie dziś odwiedził. W środku miasta! Koniec świata!






Hubert - 2008-09-01, 18:00

Adalbert napisał/a:
Koniec świata!


No to uważaj teraz na znikające żaby i mniejsze rybki.

Adalbert - 2008-09-01, 18:05

Żabom chyba nie poradzi. Kijanki i małe rybki faktycznie mogą się czuć zagrożone.
Może rozwiąże mój problem z nadmiarem narybku bo próbuję go odłowić i podarować znajomemu ale nie chcą się dać nabrać na podrywkę. Jakieś rady dotyczące sposobów odłowu mile widziane :piwko:

AurorA - 2008-09-01, 19:18

Adalbert napisał/a:
Żabom chyba nie poradzi. Kijanki i małe rybki faktycznie mogą się czuć zagrożone.


Poradzi sobie bez trudu z największymi żabami, ropuchami i dorosłymi rybami - widziałem te bestie w akcji. Też miałem już 3 wizyty zaskrońców w środku miasta widać ten gatunek umie się dostosować.

Adalbert - 2008-09-01, 22:32

AurorA napisał/a:
Też miałem już 3 wizyty zaskrońców w środku miasta

Czy to były krótkie wizyty czy też zagościły na dłużej. Zależy mi na odpowiedzi z dwóch względów
1. bardzo fajnie zaprezentował się w oczku i jeszcze bardziej upewnił mnie w przekonani,że moje oczko i jego bezpośrednie otoczenie jest bliskie naturze i chciałbym jeszcze poobserwować to zwierzątko
2. mam już 100% pewność,że teściowa odwiedzi mnie znowu dopiero po pierwszych przymrozkach i zniknie na wiosnę :yahoo:

AurorA - 2008-09-02, 12:18

Adalbert napisał/a:
Czy to były krótkie wizyty czy też zagościły na dłużej. Zależy mi na odpowiedzi z dwóch względów


wizyty były krótkie bo jak tylko wypatrzyłem drania to łapałem i wywoziłem czym dalej - zdjęcia i opis w wątku o moim oczku.

Jak go nie złapiesz to możesz stracić wszystkie ryby. Oto jedno ze zdjęć nadesłanych przez forumowiczke - gdzieś jest ich więcej.

Adalbert - 2008-09-02, 12:34

O qrczę! toż to horror! :-o Siedzę nad oczkiem i jak na razie nie ujawnił się
Adalbert - 2008-09-03, 19:38

Połów na patent Killera, nie licząc kijanki i żaby, którą wypuściłem w ostatniej chwili, zerowy. Pułapka leżała w pobliżu strefy karmienia ponad dobę i nic. A to miałem wyłapać



Za to zaskroniec wrócił i był już (czyżby niestety?) jakby spokojniejszy.Prawie na mnie nie reagował.







Czy żaby są kanibalami? Żona twierdzi, że złapała kijankę (niestety nie umie posługiwać się zoomem więc trzeba powiększyć żeby obejrzeć dokładniej)




AurorA - 2008-09-03, 23:26

Adalbert napisał/a:
Czy żaby są kanibalami?
Jasne że są, podobnie jak większość płazów i gadów. Zaskroniec ładna sztuka, widzę ze ma ponad pół metra - te zgrubienia tułowia dobrze widoczne ta 1 zdjęciu to prawdopodobnie Twoje ryby. Taki okaz może zdrowo przetrzebić oczko.

A jak tam Twoja cysterna, bo moja już w krainie wiecznych łowów.

monkeymonk - 2008-09-05, 09:31

co zwabia zaskronce do oczka? duza ilosc zab? widuje zaskronce i padalce u mnie w ogrodzie ale na szczescie do oczka zaden jeszcze nie zawital.
Adalbert - 2008-09-05, 10:12

monkeymonk napisał/a:
co zwabia zaskronce do oczka? duza ilosc zab?

Zapewniam cię,że ja nic w tym kierunku nie zrobiłem :-D . Jednak to był spory szok gdy go zobaczyłem. Żab w oczku mam 6 i trochę niepoliczalnych kijanek. Żaby codziennie robią "kolejno odlicz" i jak do tej pory meldują się wszystkie. Podstawowe ryby też są w komplecie. Co do narybku to nie ma szans żeby stwierdzić jakieś ubytki. Jak na razie to udaje mi się obserwować zaskrońca co 2 dzień- ok. 15-tej gdy jest słonecznie to robi obchód oczka. w tej chwili oczko mam przerybione więc gdyby coś ubyło to cóż-c'est la vie - oto życie.

Adalbert - 2008-09-05, 19:36

No i stało się :evil: Przyłapano zbrodniarza na gorącym uczynku. Jedna rybka mniej.
W obliczu niezbitych dowodów zbrodni oskarżony zostaje skazany na banicję. Wykonanie wyroku po schwytaniu bandyty.
Tylko jak to zrobić?


melek - 2008-09-05, 20:10

Chwyć go za ogon, z pewnością będzie chciał Cię ukąsić ale to nie boli na wszelki wypadek załóż rękawice i długi rękaw po tym jak go złapiesz jednym szybkim ruchem chwyć za głową, wrzuć do worka na czas podróży i go gdzieś nad bajorkiem wypuść.
AurorA - 2008-09-05, 20:42

Ja bestię około 120 cm łapałem siatką na ryby był tak agresywny, że ją atakował i w ten sposób tam tam wlazł - złapałem go bez dotknięcia palcem (bałbym się). Mniejsze okazy łapałem ręką , nigdy nie gryzły i nie wypuszczały odstraszającego zapachu.
Adalbert - 2008-09-05, 21:38

Dzięki za rady. Będę jak Indiana Jones,jak Tommy Lee Jones,jak św.p. "Łowca krokodyli", jak Bruce Lee, jak Gucwiński :evil: . Łapanie na siatkę- marne szanse- za dużo badyli. On jest szybki jak błyskawica. :???: Jak na razie on złapał jedną (udowodnioną)rybkę a ja 11, które oddałem znajomym. Muszę odłowić ok. 30-40 więc zajmę się pościgiem chyba w przyszłym tygodniu.
maruder - 2008-09-05, 23:58

Załóż rękawice żebyś późnej nie musiał pół dnia siedzieć nad miską z wodą i szorować rąk. Mi się to przytrafiło na szczęście tylko raz, ale zapach jest okropny. A najlepiej pomagać sobie patykiem (tylko z wyczuciem oczywiście)
wojtas - 2008-09-06, 07:47

W tym roku jest wyjatkowo dużo zaskrońców.Odwiedziłem taki dziki staw w środku lasu.W wodzie pływało ich mnóstwo,nigdy nie widziałem czegos podobnego,dziesiątki sztuk..i ani jednej żaby.
Ernest - 2008-09-06, 12:56

wojtas napisał/a:
W tym roku jest wyjatkowo dużo zaskrońców


U mnie w oczku w tym roku nie było :? okonia się boją ;)

Adalbert - 2008-09-06, 14:15

Przyłapałem go dziś na polowaniu na kijanki. Zawisł tak w bezruchu na jakieś 3 minuty.



Nic nie złapał ale żaby i kijanki były tak zaintrygowane jego obecnością w oczku, że robiłem zdjęcia "z przyłożenia"




AurorA - 2008-09-06, 23:18

Świetne ujęcie zaskrońca. Gdy u mnie się pojawił ryby były w panice. Zawsze gdy podchodzę do oczka karmić podpływają do brzegu a podczas wizyty tego zbója nie widziałem żadnej - pochowały się.
Petror - 2008-09-16, 20:45

Witam ! :pa:
Jestem po raz pierwszy na waszym forum . Dużo czytam i czytam aż postanowiłem włączyć się czynnie . :piwko:
Ja uchwyciłem zaskrońca na konsumpcji żaby ! Dodam dość sporej żaby - co chyba widać na załączonym zdjęciu .
Pozdrawiam :pa: :victory:
Petror

castleman - 2008-09-16, 21:35

biedna żabka :((
no cóż natura jest okrutna...

maruder - 2008-09-17, 00:50

castleman napisał/a:
biedna żabka :((

Ta żabka i tak była szczęściarą w porównaniu z milionami zwierząt hodowanych w celach konsumpcyjnych...

Adalbert - 2008-09-17, 08:10

Ale bandzior! I gdzie to się mieści. U mnie, chyba ze względu na temperaturę, gad i płazy nie ujawniają się więc nie mogę zrobić przeglądu stanu pogłowia ale z ostatnich obserwacji żabki były jeszcze w komplecie.
AurorA - 2008-09-17, 11:42

piotr urbanski napisał/a:
Ta żabka i tak była szczęściarą w porównaniu z milionami zwierząt hodowanych w celach konsumpcyjnych...


nie przesadzaj, takie pożarcie żywcem to dla żaby z pewnością koszmar- zaskroniec robi to bardzo wolno. Kiedyś oglądałem w naturze jak połykał ogromną żabę a ona się darła wniebogłosy. Myślę ze żaby konsumpcyjne są uśmiercane w bardziej humanitarny sposób.

maruder - 2008-09-17, 12:24

nie przesadzam, tylko miałem na myśli bardziej drób i trzodę niż same żaby i chodzi mi o to, że taka żabka zanim została zjedzona, żyła na wolności. sorry za niesprecyzowanie.
Bolekso - 2008-12-14, 21:07

Niestety nie ma się z czego cieszyć, systematycznie je odławiam.Nawet cienki jak palec zaskroniec chwyta spore karasie a spotykam nawet metrowe. Rzucają się nawet na największe ryby.Te wprawdzie wyrywają sie ale skaleczenia łatwo podlegają infekcji.Tylko dlatego że z sąsiadem odławiamy zaskrońce w ogóle mamy ryby.
Bolek

AurorA - 2008-12-14, 21:59

wojtas napisał/a:
,a zaskrońce stanowią rzadkość,wiec się z nich ciesz.


zaskrońce w ostatnich latach to prawdziwa plaga i dotyka coraz więcej oczek wodnych, na forum jest opisanych kilka przypadków

wojtas - 2008-12-14, 23:05

Ja się w oczku ani w ogrodach nie spotkałem z zaskrońcem,ale odwiedziłem po latach takie znane mi z dzieciństwa leśne jeziorko.I w wodzie była masa zaskrońców,nigdy nie widziałem czegoś podobnego.
Bajbas - 2008-12-15, 21:37

Bolekso napisał/a:
Widziałem jak zaskroniec ją pożarł nie udało się jej uratować.

kurcze a myślałem, że te gruczoły je chronią przed takimi sytuacjami. Szkoda jej, ja też jestem ich fanem, co roku wychodzi ode mnie ze 100 - 200 młodych, ale wraca w koljenym roku tylko kilka, życie :(
Bajbas

wojtas - 2008-12-15, 21:56

Bolekso,czy w Twojej okolicy znajdują się lasy i naturalne zbiorniki wodne lub bagienka?Bo własnie w takich okolicach widywałem tego lata mnóstwo zaskrońców.Najwyrażniej wzrasta populacja tych węży.
Bolekso - 2008-12-16, 00:27

Było to tak :o k.południa uslszałem dziwne odgłosy, coś w rodazju piszczenia.Po dźwiękach zlokalizowałm miejsce i zobaczyłe wielkiego zaskrońca, z pyska wystawała mu ok. 1/3 ropuchy z głową. Pożerał ją od tylnych nóg.Poszedłem po rękawice nie wiedząc co zrobić. Po powrocie zaskrońca już nie było. U sąsiada na naszych oczach wyciągnął 15 cm karasia,usiłowałem go złapać. Karasia puścił ale niestety ryba zdechła.
AurorA - 2008-12-16, 02:19

W mojej okolicy nie ma lasów, myślę że zaskrońce przyłażą z podmokłych łąk położonych około 1 km ode mnie. Latem widzieliśmy tam z Hubertem ich sporą ilość. Jak jednego złapałem na gorącym uczynku w moim oczku to wypluł żabę niestety już nieżywą. Jad ropuch nie robi na nim wrażenia (podobnie jak na kunach i borsukach).
dachasia - 2008-12-16, 15:18

Ja u siebie na szczęście nie widziałam zaskrońca, choć do lasu mam z pół kilometra. Gorzej natomiast bo w pobliskiej okolicy na działkach właśnie w pobliżu oczka już dwukrotnie zaatakowała żmija i to jeden raz śmiertelnie.
Bolekso - 2008-12-16, 16:07

Do jeziora mam 120m,lasy są mizerne. Jezioro ma brzegi mocno porośnięte trzciną, liczy 250 ha.Żmij u nas nie ma a zaskroniec jest groźny tylko dla ryb i żab.Może jednak skaleczyć rękę.
Jak zaskroniec pojawi się choć raz w oczku to na pewno wróci. Ryby od razu to sygnalizują.
W pierwszym dniu ryby które jedzą normalnie z ręki siedzą na dnie i w ogóle nie wypływają.
Na drugi dzień podpływają pod powierzchnię gwałtownie biorą pokarm i chowają się w głębi.
Wtedy wiem że trzeba przyłapać drania odłowić i daleko wywieźć.
Pozdrawiam ! Bolek

wojtas - 2008-12-16, 16:19

Z jednej strony zaskrońce stanowią dla nas problem,ale z drugiej-zwiększenie liczebności tych węży świadczy chyba o poprawie stanu środowiska.
AurorA - 2008-12-16, 22:00

wojtas napisał/a:
Z jednej strony zaskrońce stanowią dla nas problem,ale z drugiej-zwiększenie liczebności tych węży świadczy chyba o poprawie stanu środowiska.


może o lepszym przystosowaniu się tego gatunku, niektóre gatunki potrafią żyć w dużych miastach np. w centrum Warszawy gniazdują sokoły- jest wiele takich przykładów

Bolekso napisał/a:
Jak zaskroniec pojawi się choć raz w oczku to na pewno wróci. Ryby od razu to sygnalizują.
W pierwszym dniu ryby które jedzą normalnie z ręki siedzą na dnie i w ogóle nie wypływają. Jak zaskroniec pojawi się choć raz w oczku to na pewno wróci.


zauważyłem to samo u mnie. Ja swoje złapane staram się wywozić 10-20 km - liczę że nie wrócą

bystry122 - 2008-12-22, 15:57

ja miałem jednego złapałem i wywiozlem w las (10-15km)



Pozdrawiam

Adalbert - 2009-05-24, 19:43

Właśnie przed chwilą zaskroniec urządził mi w oczku spektakl typu dreszczowiec. Złapał żabę (Pavarottiego) za udko i próbował utopić. Była straszna walka. Początkowo pomyślałem, że taka musi być kolej rzeczy i łańcuch pokarmowy musi się zamknąć ale gdy zobaczyłem różnicę rozmiarów tych zwierząt doszedłem do wniosku, że tak mały zaskroniec to może i ją utopi czy też zabije w inny sposób ale zjeść nie da rady i tylko śpiewaka pokiereszuje. Na dodatek żona widząc to skazała "Żmija" na banicję więc musiałem rozdzielić walczących. Kijem bambusowym podniosłem zaskrońca nad lustro wody a ten za nic nie chciał puścić nogi. Położyłem więc ich na brzegu i dopiero po lekkim puknięciu zaskrońca w łepek ten wypuścił ofiarę i rozeszli się w do narożników.
Skoda, że znów nie miałem sprzętu żeby to fotnąć bo pierwszy raz widziałem taką akcję od początku.

Salmo_Salar - 2009-05-24, 19:47

Ja już nie zliczę ile ja zaskrońców wyniosłem z ogrodu i oczka, także od sąsiadów. Umnie jest taki fajny, cieplutki betonik wystawiony na słoneczko a i ogródek + oczko sprawiają, że tylko żyć i nie umierać :-D Raz jeden taki jak zanurkował to 7 minut chyba, czy 10 stałem i czekałem aż wypłynie.

Pozdrawiam

Salmo

kuba123 - 2009-05-24, 21:45

Młody (zeszłoroczny) zaskroniec :) :






Wyciągnąłem go z pazurów kota :P .

melek - 2009-05-24, 22:02

Bardzo ładne zdjęcia :brawo:
lob - 2009-07-12, 21:49

Niedzielne popołudnie, 5 metrów od domu. Za trzy godziny go już nie było.

Zaskroniec wsuwa ropuchę na obiadek.Ropuchy szkoda ,też pożyteczna.


Mariusz - 2009-10-29, 22:50

A ten wygrzewa się do ostatnich promyków słońca.
Niebawem czeka go długi sen.


ted58 - 2010-06-11, 20:35

Ja dziś zobaczyłem w swoim oczku wodnym zaskrońca próbowałem go wypłoszyć bo o złapać go nie było szans był zbyt szybki. po którejś próbie udało mi się go wypędzić z oczka, nawiał do za ogrodzenie do sąsiada. Po 2-uch godzina wrócił i chowa mi się pod kaskadę JAK GO SIĘ POZBYĆ
AurorA - 2010-06-11, 23:44

ted58, przeczytaj cały temat i zobacz jak to robię
Bolekso - 2010-06-19, 19:30

Mam podobne problemy z zaskrońcami. Przy stawach rybnych ochronie niepodlegają, jeśli ktoś chce to można je łapać i wywozić. W moim małym " murowańcu " łapię je w wodzie ręką w rękawicy. W dużym oczku to jest b. trudne a poza oczkiem jeśli są krzewy niemożliwe. Praktycznie można go tylko uśmiercić kijem jak jest w oczku. Wielokrotnie obserwowałem ataki tego drapieżnika. Nawet mały i cienki jak rosówka atakuje i kaleczy wielkiego karasia chociaż nie może go nawet przytrzymać. U mnie nad jeziorem pełno jest tych gadów natomiast w oczku żaby nie widziałem od 5 lat. Ryby przez określone zachowanie same informują o ataku a wtedy pilnuję.
Pozdrawiam ! Bolek

zuzi10 - 2010-06-19, 23:04

Czy możliwe.że moje 6 ryb zginęło w paszczy zaskrońca. Pisałam już o tym na soutboxie. 5-6 trzyletnich karasi zginęło bez śladu. Pozostałe były tak spłoszone,że przez tydzień nie pokazywały się nawet do karmienia. Podejrzewałam, ze ktos mi wykradł. Okazało sie po ty godniu,że po trochu zaczęły sie pokazywać. Parę dni wcześniej jedna z ryb miała jakby skaleczenie na boku i niby sińce na ciele. Pokazywałam ja na forum. Aurora pod ejrzewał wiremię, ale ryba do dzisiaj żyje, pobiera pokarm, wygląda coraz lepiej. Przedwczoraj zauważyłam,że jeden z karasi ma jakby nakłucie na grzbiecie o zabarwieniu białym, tak jakby skaleczenie. Nie pozwolił się wyłowić, więc nie mogłam się mu przyjrzeć lepiej. Niecały kilometr od mojej działki jest las.
duzers - 2010-06-20, 10:27

zuzi;może i to zaskroniec,ale może to być wydra albo norka amerykańska
AdrianJ - 2010-06-20, 10:34

u mnie był zaskroniec duży zlapał 20 cm kojaka i wyciągnął na brzeg była to ulubiona ryba mojego taty więc zaskroniec dostał kijem ryba żyje a zaskroniec chyba nie :(( :-( :-o :? :???: :evil: :x
zuzi10 - 2010-06-20, 22:07

wydra nie wchodzi w rachubę. To nie te tereny gdzie mogłaby być. a norka raczej chyba też nie.
123tomas14 - 2010-06-21, 23:29

Siemka!!! U mnie co prawda nie bylo zaskronca, ale kilka metrow od domu znalezlismy cos takiego.



Niestety, byl martwy, szkoda!!! Nie mam pojecia jak zdechl, ale nie mial zadnych sladow zewnetrznych obrazen. Ale z drugiej strony, to dobrze, ze nie stanalem z tym potworem oko w oko, albo jeszcze gorzej oko w oczku.

melek - 2010-06-22, 11:07

Możliwe, gdyby było widać pysk wtedy można byłoby ocenić na 100%.
melek - 2010-07-02, 11:39

To zaskroniec ,którego złapałem w Arboretum. Był agresywny, syczał i próbował mnie kilka razy ukąsić. Na dodatek zasmrodził mi ręce :lol:


kr135 - 2010-07-05, 09:11

i u mnie zaskrońce sie pojawiły po 2 miesiącach od założenia oczka :( na razie strat nie mam ale ....
za każdym razem już 4 raz zaskroniec jest łapany i wywożony daleko na bagna ale to nie jest rozwiązanie na dłuższa metę.

zastanawiam się jak zapobiec wdzieraniu się zaskrońcy do mojego oczka.

oczko mam ogrodzone z 3 stron płotem a z 4 jest dom
czy jak na płocie zamocuje na sztywno siatkę z drobnymi oczkami na wysokość 50 cm od podmurówki czy taki patent zda egzamin ?? dziś wieczorem postaram się wrzucić fotkę pogladowa

melek - 2010-07-05, 12:19

Nie, wąż da radę przejść.
sebastianrost - 2010-07-05, 12:23

Z tym smrodem melek ma racje jechalem z nim w pociągu 11 godzin :)
Mariusz - 2010-07-07, 14:15

sebastianrost napisał/a:
Z tym smrodem melek ma racje jechalem z nim w pociągu 11 godzin :)

Melek dzięki, polowałem na niego dwa miesiące, a ty złapałeś w jeden dzień.
Sebastian sorry, ale co tam smród, melek uratował mi dwie ostatnie rybki ;) :)

victoo - 2011-06-09, 21:20

Ja mam sporo zaskrońców przy oczku wodnym. Dawniej mi one nie przeszkadzały bo nie miałem ryb. Teraz zarybiłem oczko kilkunastoma małymi sztukami więc wolę je łapać i wywozić w bezpieczne miejsca. Rok temu ustrzeliłem zaskrońca w czasie obiadku.


Gosik - 2011-06-09, 21:23

Piękne zdjęcie, ale ogromnie żal mi tej żabci :x
Vanka - 2011-06-09, 21:24

świetne zdjęcie :brawo:
mmaciejrock2 - 2011-06-09, 22:19

I u mnie tej wiosny pojawił sie zaskroniec, jak widać również bardzo głodny.


melek - 2011-06-09, 22:55

Piękne zdjęcia. :good:
zulwik - 2011-06-10, 12:37

Ropuchy zielonej to szkoda :(
elfikp - 2011-06-12, 08:50

Witam.
Czy ktoś zauważył ile zaskroniec wciągał żab, ryb na tydzień?
Czy też od razu była eksmisja?

marecky - 2011-06-20, 14:30

w tym roku widac jednego osobnika. rok temu były trzy sztuki


Unio - 2011-08-23, 12:04

Witam ,dzisiaj i do mnie zawital nowy ,,gosc,, ,mial okolo 80cm i zaraz ide zapolowac na niego,niechce aby mi atakowal moje ryby ,ciezko bedzie go wytropic ale moze sie uda,

pozdrawiam

mestro - 2011-08-23, 22:27

niestety spotkał mnie ten sam problem! dzisiaj zauważyłem zaskrońca w moim oczku i nie ukrywam że jestem wkurzony !!! :x wiem że nie zagraża człowiekowi ale bardzo cieszę się z obecności moich żab a mam ich tylko 3 :pa: .Może ktoś podpowie jak pozbyć się skutecznie tego niechcianego gościa. :dupa: - metoda z żabką i sznurkiem kategorycznie odpada :P
Unio - 2011-08-24, 10:28

Udalo sie zdjecie zrobic i zwial tchorz,ale i tak go dopadne!
Chyba ze juz go niema :) moze sam sobie poszedl :-D


ontario_ab - 2012-05-01, 18:56

Przez dwa dni ryby nie chciały jeść, nie podpływały - wszystkie: koi, karasie... Akurat zmieniłem karmę na nowy rodzaj i myślałem, że za ciężki albo coś w ten deseń. Zwalałem też winę na nagłe ocieplenie. Gdyby nie przypadkowe spotkanie żony z około metrowym zaskrońcem nie wpadłbym nigdy co jest przyczyną. Wąż dostał łopatą, a ryby powoli zaczynają jeść, ale jeszcze są płochliwe.
:evil:

zuzi10 - 2016-07-04, 21:36

W sobotę odkrylam gościa w oczku. Miał pięć odsłon zanim udało mi sie go sfotografować. Niestety nie udalo mi sie go zlapać bo uciekl do oczka i przepłynąl go w poprzek.

Wydaje mi się,że okaż kilkudziesieciocentymetrowy. Myślałam,że będzie popłoch w oczku, ale zarowno ryby jak i żaby zachowywały sie tak jak by sie nic nie działo. Na razie nie widzę ubytku w rybach oprocz jednego małego karpika ktorego w te dni nie widywałam.Boję sie o moją gromadkę. W tej chwili mam kilkanascie karasi, 4-ry 3 letnie orfy i jedna małą(chyba zeszłoroczny przychowek) jeden kilkunastocentymetrowy eurokarpik i duuuuuży lin złoty.

darekb - 2016-07-05, 02:00

zuzi10 napisał/a:
Niestety nie udalo mi sie go zlapać bo uciekl do oczka i przepłynąl go w poprzek.

Nie złapiesz go ,ale staraj się- najlepiej próbować złapać podbierakiem w oczku to wtedy go przepłoszysz i sam sobie pójdzie-u mnie rok temu najpierw zjadł wszystkie żaby a potem zabrał się za karasie , które wygrzewały się przy samym brzegu. Sam byłem swiadkiem jak złapał mi karasia,ale dostał jakimś patykiem ode mnie jak uciekał w pobliskie zielsko i go wypluł.Poprostu trzeba jak by na niego zapolować aby go wyploszyć

Ryba2008 - 2016-07-05, 13:05

Witam. W moim oczku zaskroniec pojawił się tylko raz. Przestraszyłem się, ponieważ nie spodziewałem się go przy oczku. Błyskawicznie wypełzał z pod kamieni, plusnął do wody, przepłynął oczko i więcej go już nie zobaczyłem. Był srebrny, długi na 1,5 metra i płynął dostojnie z uniesioną głowa nad lustrem wody. Pobiegłem po aparat, ale nadaremnie. Znikł. Przez kolejne dni brałem podbierak i na wszelki wypadek wkładałem go do oczka żeby wystraszyć zaskrońca. Zakładałem, że mógł pod moją nieobecność powrócić. Mi zaskrońce nie przeszkadzają, ale lepiej niech trzymają się rowów melioracyjnych, których jest pełno w okolicy Kampinowskiego Parku Narodowego. Ryba2008 :yahoo:
hesus - 2016-07-05, 15:53

ontario_ab napisał/a:
Przez dwa dni ryby nie chciały jeść, nie podpływały - wszystkie: koi, karasie... Akurat zmieniłem karmę na nowy rodzaj i myślałem, że za ciężki albo coś w ten deseń. Zwalałem też winę na nagłe ocieplenie. Gdyby nie przypadkowe spotkanie żony z około metrowym zaskrońcem nie wpadłbym nigdy co jest przyczyną. Wąż dostał łopatą, a ryby powoli zaczynają jeść, ale jeszcze są płochliwe.
:evil:
Nie mogłeś go wynieść do jakiegoś lasu? Jak ktoś się pytał jak się pozbyć żab to wszyscy pisali, że są chronione...
zuzi10 - 2016-07-05, 20:31

Od soboty gdy uciekł do wody, juz go nie widzielismy choc obserwujemy bacznie oczko. Oczko nie jest duże wiec latwo obserwować. Zaby na razie są. W rybach chyba tez nie widać ubytku, może wiec spłoszony kilkakrotnie odszedł sobie. Poza tym bardzo przetrzebilam rosliny zarowno w bagienku jak i w strumieniu.W pobliżu na dzialkach są przynajmniej 2 stawiki wiec może tam sie wyniosł.Oby.
JAREK G - 2016-07-31, 21:12

W tym roku podobno "wysyp" zaskronicy . Ja u siebie już w tym roku widziałem dwie sztuki, niestety żadnego nie udało mi się złapać.
zuzi10 - 2016-08-02, 13:23

W dalszym ciagu sie rozglądam i szukam czy go nie zobacze czatujacego na brzegu. Ciągle nie widze małego karpika koi w tym roku kupionego. Myślałam,że nie ma orfy-przybytku z ub.r. tarła, ale wczoraj sie pokazala. Mam w oczku bardzo dużo rogatka sztywnego ktory mnoży sie na potęgę w tym roku i żabiscieku więc widoczność ryb ograniczona. Co drugi dzień musze z pólwiadra usunąć, aby zrobić choć trochę przestrzeni choćby dla karmienia :
darekb - 2016-08-02, 18:44

Spokojnie -zaskroniec to nie ARMAGEDON w oczku on poluje głównie na żabki ,siedzi na brzegu i czeka aż któraś pojawi się w jego zasięgu. Nie goni i nie poluje na ryby w wodzie i ryby go się nie boją, tak że przestraszone ryby w oczku nie są z winy zaskronca.Mi jak pisałem wyłapał co prawda kilka karasi tzw. teleskopów które mogły ciut przypominać żabki z racji wyłupiastych oczu, i które pławiły się przy samym brzegu. Nie wierze że zapoluje na karpika czy na szybką orfę.U mnie w tej chwili nie ma ani jednej żaby i dlatego myśle że zaskroniec gdzieś jest w okolicy oczka, ale dopóki nie robi szkody niech tak zostanie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group