Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ogrodnictwo - ŚLIMAKI SZKODNIKI-PLAGA

killer1558 - 2006-07-05, 09:14
Temat postu: ŚLIMAKI SZKODNIKI-PLAGA
Czy macie u siebie takie szkodniki

u mnie jest tego tysiace jak plaga, kazdy próbuje z tym walczyc jak moze na ogrodzie kwiaty i liscie pogryzione ,na wiosne sa najgorsze bo jeszcze małe i zjadaja wszystko co maja pod nosem, niektóre to maja po 15 cm a 10 to norma.Dobrze ze zima była ostra to troszke ich mniej

AurorA - 2006-07-05, 09:37

Mi ślimaki jakoś nie przeszkadzają, choć jest ich sporo. Najbardziej nienawidzę mrówek to dopiero szkodniki.

Próbowałeś pułapek z piwem?

killer1558 - 2006-07-05, 10:13

AurorA napisał/a:
Mi ślimaki jakoś nie przeszkadzają

jak zrobie fotke takiej masy slimaków to zobaczysz czy by ci nie przeszkadzało,a co do piwa to wole sam kosztowac ,na ogrodzie idzie chemia na nie,a takze sól i czasem mechanicznie sa likwidowane (nóz i na pół) brrrrrrrrrrr ,a mrówek to w tym roku to mam tyle ze nie nadazam srodka kupowac naskalniaku mi mrowiska robia i roslinki podsychaja.
jeszcze o slimaku czy masz ten sam gatunek, on zostal sprowadzony do albigowej koło rzeszowa do sadów owocowych zeby zjadał spadłe jabłka i tak sie roznozył na okoliczne miejscowosci ze jest juz plaga . w tamtym roku to nawet na trasie E4 w moich okolicach słuzby drogowe sypały srodek na slimaki zeby to paskudztwo wytępic bo jak w nocy wylazły tysace to z chamowaniem na drodze ciezko :P :pa:

phalina - 2006-07-05, 16:52

U mnie w zeszłym roku właziły w pikantną paprykę :cry: ,przekrajasz a tam siedzi ta cholera obrzydlistwo okropne :evil: .Wysypywałam trocinami dróżki,nic nie pomaga wyłażą w nocy i żrą wszystko.Mamy też plagę winniczków,ale tego weźmiesz za skorupke i precz z ogródka.Ta bez skorupki są wielkie jeden miał ponad 10cm. :shock:
killer1558 - 2006-07-05, 22:08

no nie to one i do suwałk zalazły :( ,chyba ze to nie tylko na podkarpaciu sa te cholery :P ,polecam nie brac w reke sluz pumeksem tylko schodzi
Ernest - 2006-07-05, 22:14

Takie do 6 cm to daje liną.Wieksze bydlaki czeba pokroic.Ale ryby się napewno cisza.Matka ma kury i może dlatego nie ma tak dużo ślimaków.
Ala - 2006-07-06, 07:48

killer1558 napisał/a:
jak w nocy wylazły tysace to z chamowaniem na drodze ciezko

Rety, to jak w horrorze :shock: Może zaproś ropuchy do ogrodu, albo kup kury...


Przerobią Ci to paskudztwo na jajka...

DAwid - 2006-07-06, 08:49

U mnie są miliony takich szkodników a to z tego powodu że obok mnie jest plac budowy i tam jest wysoka trawa wieczorem wszystkie lgną do mnie na kolację zwalczam ich solą posypując zaraz pod samą siatką ale na drugi dzień z soli nic tylko ślimaków leży do cholery :evil:
phalina - 2006-07-06, 15:24

Ja wrzucałam do oczka takie małe(wiem ,ze pumeks potzebny-stosowałam),ale moje rybeńki nie patrzą w tą stronę .O dżdżowniczka,rosóweczka proszę ja ciebie w mig jest złapana pięć do jednej,nawet jest ,,przeciąganie liny''.Widzieliście :?: super to wyglada.
Ale tego ślimaka to trudno zlikwidować,ja mam po swojej prawej i lewej stronie działki okropnie zaniedbane i zarośnięte :evil: .Ale sól nie próbowałam ,może to jest sposób,piwa syn z zieciem nie pozwolili stawiać w ogrodzie ślimakom.Stwierdzili,,matka ty chyba na głowe upadłaś ,słońce ci zaszkodziło" i :piwko: wypili sami.Mieli ubaw ze mnie :hehe:

Mazur - 2006-07-06, 20:12

killer1558 napisał/a:
no nie to one i do suwałk zalazły :( ,chyba ze to nie tylko na podkarpaciu sa te cholery :P ,polecam nie brac w reke sluz pumeksem tylko schodzi


teraz już wiemy czyja to wina i skąd pochodzę :) one po prostu turlają się z tych gór. :)

phalina - 2006-07-06, 20:17

:hehe: :hehe: :hehe: postawimy blokade
killer1558 - 2006-07-06, 21:37

no nie wiem czy dacie radę następna duża woda i slimaczki popłyną do was najpierw wisłokiem pużniej sanem az do wisły trafią a od wisły do suwałk to maja niedaleko na piechtke :P :pa:
Ala - 2006-07-06, 22:55

O nie ! Tylko nie Wisłą. U mnie ich jeszcze nie ma więc do Wisły, proszę NIE!
phalina - 2006-07-07, 20:38

od Wisły do Suwałk to dobrych 300 km,zdążymy sie przygotować.Przez Suwałki płynie Czarna Hańcza w żaden sposób Wisła nam nie grozi.
A tak na poważnie to z tymi ślimakami jest problem :evil: ja ich mam w lodowej sałacie dzisiaj je oddałam rybom i jadły :shock:
Ale ja sałaty już nie :cry: poszła na kompostownik a taka piękna głowa pewnie będzie tak ze wszystkim,susza to idą w warzywa,a najwięcej jest ich pod folią .Kto zna dobry ale nie chemiczny sposób to prosze napisać. :!:

Ala - 2006-07-07, 21:24

A dlaczego nie chemiczny? Takich paskudnych bezskorupowców u mnie na szczęście nie ma, ale kilka lat temu była plaga takich z prawie przezroczystymi skorupkmi. Też buszowały pod folią. W wejściu do folii i wyjściu, nasypałam na ziemi zaporę z proszku kupionego w ogrodniczym sklepie. Do pomidorów trucizna nie dotarła, a ślimaki nie przeszły. Też nie stosuję chemii w ogrodzie warzywnym (pryskane mogę kupić bez roboty w sklepie), ale na intruzy? A niech im tam...
phalina - 2006-07-07, 22:20

mam posadzone w koło truskawki,które pieknie owocuja i szybciej niż na działce i ta cholerne ślimaki tam siedzą ,nie bardzo bym chciała sypac ,bo moje wnuki lubią zerwac i bez mycia je pałaszować.Próbowałam usypać drogę trocinową ,ale to nic nie dało.Muszę poszukać w necie moze znajdę jakąś stronę poświęconą tym ślimakom. :evil:
Ala - 2006-07-07, 22:27

truskawki pod folią? a wiesz, że to niezły pomysł? naokoło by nie przeszkadzały muszę spróbować. Masz rację, jak truskawki i dzieci to co innego, sypać chemii nie wolno, ale lada dzień będzie po truskawkach, u mnie na gruncie już prawie po, bo mimo iż trochę podlewałam, wyschły w ten upał.
Ślimaki też mogłyby wyschnąć...

phalina - 2006-07-07, 22:50

Na działce wyschły ,trzymają sie pod folią.A jeżeli chodzi o truskawki to warto spróbuj i tak nic nie rośnie pod scianą ,a truskawki są duże soczyste :good: i 2 tygodnie wcześniej jak w gruncie.
W zeszłym roku ślimaki zjadły mi paprykę ,,jelapino'' strasznie piekąca trzeba było ją kroic w rękawiczkach,a tym ,,małpom'' nic nie było siedziały spasione w środku papryki.To jest zaraza. :cry:

killer1558 - 2007-05-17, 05:58

i zaczęło się :evil: po deszczu wyszły tysiące na razie małych takich 2-3 cm ślimaków, wczoraj rano mechaniczne tępienie było, a po południu rozsypałem na około ogrodzenia i pod kwiatami trutkę na nie ,dziś już pełno martwych :good: choć trochę ochronie mój ogród przed tą plagą :-(
Ernest - 2007-05-21, 19:21

Marek kup kury,ale Musisz mieć nad nimi kontrole.U mnie sporadycznie winniczek :)

PS.Kury łażą wszędzie ale do oczka ich nie dopuszczam ;)

killer1558 - 2007-05-21, 20:14

Sebastian ja mam arboretum a nie kurnik :hehe: bez urazy :hehe: a wiesz ile bym miał much pod domem zamiast ślimaków lepiej zostanę z nimi :P
Ernest - 2007-05-21, 20:19

Marek Możesz mieć to i to :P .Lepsze kury niż chemia :hehe:
nyaa - 2007-05-26, 21:36

Ja mam to samo na działce - całą plagę tych pełzających paskudników. Co lepsze dzisiaj zauważyłam, że one nie jedzą tylko warzyw, czy kwiatów, ale także i same siebie (padlinę). Ohyda. Najgorsze jest to, że w tym roku jest ich masa, zima była zdecydowanie za słaba i to dziadostwo nie wymarzło. Pamiętam, że po raz pierwszy to paskudztwo zauważyłam na mojej działce 2 lata temu, ale to były średnie ilości. Wtedy znalazłam w roślinkach i nie tylko z 30 gniazd z jajami, było w nich po około 30 sztuk. Później przyszła mroźna zima i w tamtym roku było ich znacznie mniej i znalazłam zaledwie z 3 gniazda. W tym roku gniazd póki co zero, ale ślimaków są tysiące. Najwięcej takich malutkich. Kompostownik jest cały w tym obrzydlistwie. Zżerają wszystko co się da.

2 lata temu sypałam solą do dołku ,w którym zrobiłam mogiłe ślimaczaną, albo zalewałam wrzątkiem (w szczególności gniazda z jajami). W tym roku dookoła działki jest usypany pas wapna i sypię jakiś niebieski granulat. Widać trupy. Poza tym słoik z piwem, wkopany w ziemię też działa. Najgorsze jest to, że ja walczę razem z moją mamą, a sąsiedzi nic nie robią i w niektórych miejscach na pograniczu działki widać trupy, które próbowały przedostać sie na naszą dzialkę, ale polegly na pasie wapnie. Mozliwe, że już wytępiłyśmy ze swojej działki to paskudztwa, ale niestety nic to nie da skoro będą przyłazić z sąsiednich działek. Liczę, że będzie ostra zima.

killer1558 - 2007-05-26, 21:51

nyaa napisał/a:
Najgorsze jest to, że ja walczę razem z moją mamą, a sąsiedzi nic nie robią

i to jest najgorsze :evil: u mnie jest to samo to taka walka z wiatrakami jak państwo nie zadziała odgórnie to z tego nic bo nie każdego stać wydać 20zł za małe wiaderko trutki na nie ,które zostanie pożarte za parę dni a ślimaki przyjdą i tak od nowa :x

AurorA - 2007-05-26, 21:54

Do mnie jeszcze nie dotarły. Chyba idą z południa.
samuraj - 2007-05-26, 21:56

AurorA napisał/a:
Do mnie jeszcze nie dotarły. Chyba idą z południa.


na połuniowym zachodzie także ich nie ma :P czyli śmiem twierdzić że atakują od południowego wschodu :hehe:

nyaa - 2007-05-26, 21:59

Jak się pojawi chociaz jeden to od razu zadziałaj, bo takie jedno coś składa do 500 jaj w ciągu swojego życia. Jakoś po prostu nie potrafię sobie wyobrazić tego co będzie za rok. Wtedy to już chyba będę chodzić po ślimakach. Wiem, że jest ich mnóstwo w kompostowniku więc juz planuję, że przy nastepnym wyjeździe na działkę po prostu zagotuje cały gar wody i zaleje ten ich przybytek wrzątkiem. Po prostu ręce opadają, Tak jak dzisiaj spadł deszcz, to zaraz pojawiły się paskudztwa i wyszly za żer. Tylko chodzic i je wybierać. To jest starsznie męczące. To już wolę krety i mrówki. Krety przynajmniej łatwo złapać, a mrówki też da się ograniczyć.
AurorA - 2007-05-26, 22:04

nyaa, a skąd jesteś.
killer1558 - 2007-05-26, 22:08

z tymi ślimakami było tak że zostały sprowadzone do instytutu sadowniczego w Albigowej koło Łańcuta miały zjadać opadłe jabłka w sadach ale niestety tak sie namnożyły że zaczeły migrację w tern :P a teraz tego ciężko powstrzymać taki osobnik potrafi wleźć po ścianie na 3 piętro i opędzlować kwiatki
woda pięknie je niesie w odległe okolice :hehe: tak że niedługo Arku będziesz się i ty z tym mordował

nyaa - 2007-05-26, 22:15

Działkę mam pod Warszawą. Jak wyżej napisałam ten problem pojawił się u mnie dopiero 2 lata temu, wcześniej żyłam w błogiej nieświadomości martwiłam sie mrówkami i kretami. Teraz uważam, że te ślimaki to największe szkodniki działkowe jakie mogą się pojawić. Można zwariować wkółko je zbierając.

Co do tego instytutu sadowniczego to też czytałam o tym. Niby wszystko fajnie, ale chyba nikt nie kontrolował tych ślimaków.

AurorA - 2007-05-26, 22:18

nyaa napisał/a:
Działkę mam pod Warszawą.


To już sie boję, mam nadzieję ze z drugiej strony Wisły, ale może to nie te ślimaki.

killer1558 - 2007-05-26, 22:28

moje funkie już są całe podziurawione a gorąc był :-( a jak przyjdą deszcze to dopiero będzie :dupa:
ponoć jak teren piaszczysty to omijają bo na piasku źle im ten śluz produkować i się zacierają jak idą , tak przynajmniej w moich pobliskich okolicach ludzie mówią że ich nie mają

JAREK G - 2007-05-26, 23:43

To u mnie działka na piasku ,a po deszczu też ich pełno wyłazi szczególnie dużo w tym roku jest tych bez skorupy i to wielkich :evil: Ja je zbiera i wrzucam do oczka , a tam zjadają je moje karpie razem z muszelką :P
killer1558 - 2007-05-27, 04:23

JAREK G napisał/a:
a tam zjadają je moje karpie razem z muszelką

Jarek ale ta odmiana co pisałem wcześniej nie ma muszelki więc ty masz inne :P fota jest na początku tematu

JAREK G - 2007-05-27, 09:42

Te też mam :x cytuje to co napisałem wyżej :P " szczególnie dużo w tym roku jest tych bez skorupy i to wielkich " :)
samuraj - 2007-05-27, 10:42

u mnie takich ślimoli nie widziałem :P widocznie omijają opolszczyznę a przynajmniej moje rejony :-D
AurorA - 2007-05-27, 13:25

JAREK G napisał/a:
Te też mam :x cytuje to co napisałem wyżej :P " szczególnie dużo w tym roku jest tych bez skorupy i to wielkich "


Jarek tzw. ślimaków nagich (czyli bez domków) jest wiele gatunków, pewnie masz pospolite pomrówy. Tych killerowych jeszcze nie widziałem na oczy i mam nadzieję zę nie zobaczę.

killer1558 - 2007-05-27, 18:47

tak wygląda moja funkia po ślimakach szczególnie ten gatunek kochają bo jest najbardziej objedzony a te zieleńsze mniej :P

ZiK - 2007-06-04, 12:25

U mnie plagą są ślimaki winniczki w sobotę trochę ich wyzbierałem.
Teraz po deszczach jest ich tysiące i żrą wszystko co zielone :evil:

killer1558 - 2007-06-04, 14:05

te to chyba na eksport idą :P
JAREK G - 2007-06-04, 16:44

To masz ZiK, niezły biznes ;) :lol: u mnie winniczka nie uświadczysz :P
koczisss - 2007-06-04, 19:08

Co do tych nagich, chyba Jarek wspomniał, że ci którzy mają z nimi problem, to powinni se kury kupić.
Kury to może nie, ale pawia?
Jeden wystarczy, nie dość, że wyczyści ogród, to jeszcze go upiększy :-D
Ja myślę o pawiu, choć nie mam problemów ze ślimakami, ale jest jeden problem, moja suczka nie dała by mu żyć :x

JAREK G - 2007-06-04, 20:15

Kury preferuje Sebastian i ponoć dobrze się sprawdzają, a z tym pawiem to też ciekawy pomysł :P
Ernest - 2007-06-04, 20:29

Kury sobie świetnie radzą z wszelakimi ślimakami,paw nie zły pomysł ale ja miejsca nie mam :(
marsha - 2007-06-08, 18:17
Temat postu: Re: Ślimak szkodnik-plaga
killer1558 napisał/a:
Czy macie u siebie takie szkodniki
[url=http://img54.imagesh....th.jpg]Obrazek[/URL]
u mnie jest tego tysiace jak plaga, kazdy próbuje z tym walczyc jak moze na ogrodzie kwiaty i liscie pogryzione ,na wiosne sa najgorsze bo jeszcze małe i zjadaja wszystko co maja pod nosem, niektóre to maja po 15 cm a 10 to norma.Dobrze ze zima była ostra to troszke ich mniej


polecam kizelgur (ziemie okrzemkowa ale tylko taka ktora nadaje sie na potrzeby ogrodnicze).Dziala bardzo dobrze - malenkie granulki rozcinaja skore slimakow, doprowadzajac do ich odwodnienia i bolesnej, acz szybkiej smierci. Zwlaszcza w sloneczny dzien :lol: Chron oczy i pluca podczas nanoszenia ziemi okrzemkowej wokol ogrodu.
Sprobuj kilkucentymetrowej szerokosci paskow miedzianych wokol ogrodka - jest to bariera ktorej kazdy slimak bedzie unikal :)
A jesli szkoda Ci piwka na pulapki - piwo z powodzeniem mozna zastapic 'domowej roboty imitacja piwa' - woda z drozdzami i cukrem. Neci slimaki rownie efektywnie jak browar.
Jesli masz do czynienia ze slimakami w doniczkach lub skrzyniach z roslinami - uzyj paskow papieru sciernego i owin wokolo pojemnikow z roslinami. Na deszczu papier zwisa ale jak tylko wyschnie - powraca do ksztaltu.
Jeszcze jedna metoda - calkowicie przyjazna srodowisku, ale nalezy ja powtarzac conajmniej raz w tygodniu - slimaki brzydza sie mielonym imbirem. Kup imbir, zmiel, rozsyp gdzie popadnie.
Generana zasada: slimaki trzymaja sie z dala od pewnych gatunkow roslin. M.in. azalii, frezji, czerwonej kapusty, winogron, rozmarynu, pietruszki, dyni, slonecznikow, hibiskusa.
Powodzenia!!!

ogrodnik - 2007-06-09, 07:34

ja mam plagę w tunelu :evil: włazi to to i wyjada co popadnie :x nawet wawrzynka wilczełyko (baardzo trująca roślina). normalnie wynosze to wiadrami. ostatnio wyjadły mi dopiero co ukorzenione budleje :(( ale też zaóważyłem, że są rośliny, których nie tkną
Marysia - 2007-06-09, 10:53

kiedys przywleklam sobie z jakas roslinka . szkoda mi bylo stworzenia bo mialo taka ladna kolorowa skorupke . teraz po deszczu urzadzam sobie slimakobranie . srednio przyjemne zajecie ale wyobrazam sobie ze to maslaczki. jade z nimi potem do lasu .najbardzij smakuja im u mnie liscie tulipanow i dzwonek karpacki. co rano robie przeglad na dzwonkach i zawsze jakis podjadacz sie znajdzie. :-D
Ala - 2007-06-09, 21:31

Ślimaków bez domków, nie mam w ogrodzie, mam milion żab i ropuch i chyba dzięki nim nic mi nie pełza i nie zjada języczek i funkii. Mam natomiast winniczki, które jak Marysia zbieram po deszczu jak przysłowiowe grzyby i wyrzucam za płynący za płotem strumyk, z nadzieją, że wody nie pokonają i nie wrócą. Czasem zastanawiam się , czy nie spróbować jakiegoś francuskiego przepisu na te winniczki. Może gościom zaserwować? Z własnego ogródka :good: !
ogrodnik - 2007-06-09, 21:44

a ja chyba sobie tunel wyłoże papierem ściernym :evil:
killer1558 - 2007-06-09, 22:34

Ala napisał/a:
Ślimaków bez domków, nie mam w ogrodzie, mam milion żab i ropuch i chyba dzięki nim nic mi nie pełza i nie zjada języczek i funkii

o to znaczy że nie masz jeszcze plagi :P bo u mnie też miliony żab :hehe: a ślimaków cały czas przybywa :evil:

Marysia - 2007-06-10, 08:31

Ala to nawet nie wie jaki rarytas jej pelza po ogrodzie. polecam na mode katalonska urzadzic zamiast pospolitego grilowania ,cargolade (cargol to slimak po ichniemu). trzeba pozbierac winniczki conajmniej dwa tygodnie wczesniej i poddac je glodowce abysmy nie musieli jest tego co one wczesniej zjadly. Mozemy je potrzymac troszke dluzej i podkarmic przyprawami tzn mąką z tymiankiem i fenkulem. nabiora wtedy szczegolnego aromatu. pozniej to juz tylko trzeba ja dokladnie wymyc (niektorzy obgotowywują ale nie jest to konieczne) ,ostrym nozem usunac wieczko zasklepiajace skorupke i poukladac na ruszcie. najlepiej jako opalu uzyc nie wegla lecz pedow winorosli ktora sie pali rowno i wolno. slimaczki jak sie pieka wydzielaja taka pianke , ktora najpierw jest biala , pozniej zolta a na koniec brazowa i wtedy wlasnie juz sa gotowe do spozycia. dobrze jest tez topic nad slimaczkami kawalek sloninki ale mozna dietetyczniej bez niej. wyciaga je sie specjalnymi szpilkami albo wykalaczkami i smaruje majonezem z czosnkiem. smacznego :-D
killer1558 - 2007-06-11, 09:41

wolę karkóweczke ;) a ślimaki na eksport :hehe:
koczisss - 2007-06-11, 10:09

killer1558 napisał/a:
wolę karkóweczke ;) a ślimaki na eksport :hehe:


Zbierać można tylko w maju, później są pod ochroną :-D

Ala - 2007-06-11, 15:46

Marysia napisał/a:
Ala to nawet nie wie jaki rarytas jej pelza po ogrodzie. polecam na mode katalonska urzadzic zamiast pospolitego grilowania ,cargolade (cargol to slimak po ichniemu). trzeba pozbierac winniczki conajmniej dwa tygodnie wczesniej i poddac je glodowce abysmy nie musieli jest tego co one wczesniej zjadly. Mozemy je potrzymac troszke dluzej i podkarmic przyprawami tzn mąką z tymiankiem i fenkulem. nabiora wtedy szczegolnego aromatu. pozniej to juz tylko trzeba ja dokladnie wymyc (niektorzy obgotowywują ale nie jest to konieczne) ,ostrym nozem usunac wieczko zasklepiajace skorupke i poukladac na ruszcie. najlepiej jako opalu uzyc nie wegla lecz pedow winorosli ktora sie pali rowno i wolno. slimaczki jak sie pieka wydzielaja taka pianke , ktora najpierw jest biala , pozniej zolta a na koniec brazowa i wtedy wlasnie juz sa gotowe do spozycia. dobrze jest tez topic nad slimaczkami kawalek sloninki ale mozna dietetyczniej bez niej. wyciaga je sie specjalnymi szpilkami albo wykalaczkami i smaruje majonezem z czosnkiem. smacznego :-D

Jejku, takie wygłodzone, żywcem na grila ?

killer1558 - 2007-06-11, 18:26

Brrrrrrrr :) ;) :P :hehe: do Francji niech jadą
Marysia - 2007-06-11, 22:38

Oczywiscie , najlepiej niech jada i nie wracaja . Nawet im za bilet zaplace. a tak serio to jesli chodzi o pomrowy to swietnym ich pozeraczem jest jeż. Odkad u mnie zamieszkala rodzina jeży pomrowow nie widze . :-D
AurorA - 2007-06-20, 22:04

Marysia napisał/a:
wolę karkóweczke ;) a ślimaki na eksport


Ja jeszcze nie kosztowałem ale sąsiad się zachwyca wspaniałym smakiem. Podobno warto dać do ślimaków zapiekane pieczywo czosnkowe.

koczisss - 2007-06-21, 16:37
Temat postu: Ślimak luzytański
Najprawdopodobniej masz ślimaka luzytańskiego .
Możesz trochę tu poczytać o nim.


I jeszcze tu :P

ogrodnik - 2007-07-03, 08:58

u mnie właśnie to jest :evil: w dodatku niedaleko tunelu są moje 3 kompostowniki. jak je oblezą, to dosłownie tylko je widać, wszystko zakrywają. ostatnio przecieły mi wschody judaszowca i sosny ościstej, dosłownie w jedną noc. i nie pomaga uszczelnianie inspektów :-| wypowiedziałem im wojnę :bum:
killer1558 - 2007-07-04, 04:05

z ostatniej chwili :P
http://wiadomosci.onet.pl/1565544,11,item.html

ogrodnik - 2007-07-04, 09:56

cyt.: "Na żer ślimaki wychodzą wieczorem i rano" no ja właśnie wtedy czekam na nie z łopatką i wiaderkiem :evil:
killer1558 - 2007-07-04, 12:28

ja wybrałem prostszą metodę ostry nóż i na pół go :P
ogrodnik - 2007-07-04, 12:34

hehe no wiesz nie chciałem tego pisać, żeby się zieloni nie doczepili, ale ja też stosuję drastyczniejsze metody :hehe: to z tym wiaderkiem to tak pieszczotliwie ;)
AurorA - 2007-07-04, 18:14

Ja zawsze spaceruje po ogrodzie z sekatorem , aby przyciąć co za duże, jak spotkam pomrówa to czasem i jego przytnę. Ale mam ich malutko.
koczisss - 2007-07-04, 19:56

AurorA napisał/a:
Ja zawsze spaceruje po ogrodzie z sekatorem , aby przyciąć co za duże, jak spotkam pomrówa to czasem i jego przytnę. Ale mam ich malutko.


Dziś moja terierka takiego jednego zębem potraktowała :-D

Ernest - 2007-07-04, 20:05

U mnie coś kurki :P zaniedbały obowiązki i coś ich więcej się pokazało.Przeszedłem się w okolicach oczka i kilkanaście sztuk znalazłem.Z ciekawości sprawdziłem czy linki będą zainteresowane takim pożywieniem,bardzo im smakowały :-D ,nie wiele zostało dla kurczaków :)
ogrodnik - 2007-07-04, 20:31

to albo linki masz ogromne, albo ślimaki małe :P moje maluchy to są na etapie dżdżownicy :hehe: gdybym im ślimaka wrzucił to by nie wiedziały o co chodzi
Ernest - 2007-07-04, 20:38

Linki średniaki ;) a i ślimaki też nie za wielkie (5-7 cm) ,byczki dla kurczaków :hehe:

http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=483 mój post,tu dawałem czarno-szare, teraz są brązowe :P

ogrodnik - 2007-07-04, 20:45

no to ciekawe, może i ja się skuszę popróbować ślimaka (linem albo orfą, sam bym tego nie tknął, bleeee :???: ). liniki mam też średniaki, a orfy to już ze 4 albo 5 latek mają to może...

NO COMENT :evil: ( z cyklu znajdź 10 szczegółw, jakimi różnią się te obrazki :hehe: )

samuraj - 2007-07-07, 21:47

masakra :evil: u siebie jeszcze takich ślimaków nie widziałem z tego wnioskuję że opolszczyzna jest jeszcze wolna od tej plagi :)
koczisss - 2007-07-07, 23:53

Jak one takie żarłoczne, to może je do kompostownika wrzucać?
Tylko takiego fabrycznego, zamkniętego, szybciej przerobią się odpadki :)
Z takiego nie wylazą, jedynie młode, ale jak te pojawią się, to dla rybek na pokarm :)

Tak tylko się zastanawiam, bo nie mam problemu z tymi ślimakami, nie te rejony, występuje tylko pomrów, ale w szczątkowej ilości.
Dziś znalazłem maleńkiego, stał się przekąską rybią.


Jak kilka znajdę, to wrzucę do kompostownika , zobaczę co będzie :D
Napisane jest tu, że żywi się również obumarłą materią organiczną, czyli jako wspomagacz kompostowania się nada :)
Tylko gorzej, gdy nasypię kolejną warstwę trawy, ślimaki się zagotują :-o

ogrodnik - 2007-07-08, 00:27

ekhem, to jest zdjęcie z kompostownika ;) niestety, takiego ze ściankami mieć nie będe :???: może by w nie petardami rzucać? albo saletrą sypnąć? kupiłem jakiś środek, granulat, 9zł za puszeczkę, jak narazie to łaża jak dotąd, nic się nie dzieje. jak to nie pomoże to już nie wiem co... papier ścierny???
pierwsze zgony po zastosowaniu chemii już na kolejny dzień. zaraz w tunelu będzie śmierdzieć niesamowicie. doświadczyłem zapachu rozkładających się ślimoli w szkółce na otwartym powietrzu w funkiach; obrzydlistwo. myślę, że w tunelu będzie jeszcze bardziej śmierdzieć :x

iwosek - 2007-07-08, 12:05

ogrodnik napisał/a:
pierwsze zgony po zastosowaniu chemii już na kolejny dzień

a co zastosowales?? ja jakies trzy lata temu kupilem taki prepart w zielonej puszce, dziala do dzis :hehe: tylko ze nazwy nie pamietam, wrzuce fotke opakowania, ale jest super, zgony szybciutko, a slimaczki sru -> do sasiada

killer1558 - 2007-07-08, 12:06

jak sypiesz tą trutkę to staraj się ja dawać na około tunelu, lub gdzieś w jedno miejsce slimaki wychodzą do niej ,nie syp w rośliny tylko na obrzeżach aby nie lazły w rośliny tylko wychodziły z pod nich taki jest mój sposób ,ostatnio posypałem na około ogrodzenia żeby mi nie właziły na mój teren :hehe:
ogrodnik - 2007-07-08, 12:12

a powiedz mi jak np z psem? nie ruszy? bo trochę mam obawy...
killer1558 - 2007-07-08, 12:24

u mnie nic takiego nie zauważyłem, tym środkiem sypię

ogrodnik - 2007-07-08, 13:06

właśnie takie foty miałem wklejać, sypiemy tym samym :piwko: . tak z ciekawości powąchałem ten preparat i ... mniam, miętowy!!! :-D
killer1558 - 2007-07-08, 23:31

to teraz ja foty daje nocne :) ale sucho jest i tak nie wyszły wszystkie :P zgrupowanie na 0,5 m kwadratowego :evil:

iwosek - 2007-07-08, 23:36

patrzac na zdjecie, doszedlem do wniosku ze stosuje ten sam preparat co killer1558, i ogrodnik,
co do psa, tak jak pisal Marek nie zauwazylem aby interesowal sie on tym preparacikiem, ani slimakami po bkiskim kontakcie ze ŚlimaX*em

lukasz15 - 2008-05-22, 19:16

Trochę odkopię temat, ale nowy sezon na ślimory się zaczął.

U mnie na działce jest plaga Ślimaków Gajowych. Nawet przyjemne są ;) http://www.rs_11.republik...%5Cimage022.jpg
Mój sposób na nie to zbieranie do butelki PET , żeby nie uciekły po prostu je zamykam :-D

Mazur - 2008-05-22, 20:05

lukasz15 napisał/a:

Mój sposób na nie to zbieranie do butelki PET , żeby nie uciekły po prostu je zamykam :-D


I padają z głodu czy duszą się ? jeśli już muszą zginąć to niech giną szybko bez zbęnego męczenia zwierzątek, nikt nie chce być torturowany one też zapewne nie.

judym - 2008-05-22, 20:18

Moim sposobem na ślimaki są wkopane w ziemie małe słoiczki,a w nie co jakiś czas wlewam troszkę piwa.
AurorA - 2008-05-23, 12:05

Moja siostrzenica (lat 1,5) uwielbia je zbierać do wiaderka a później wynosimy na działkę sąsiada.
Adalbert - 2008-05-23, 12:47

Jaka cwana! Żeby jeszcze pilnowała by nie śmignęły z powrotem :)
Bajbas - 2008-05-23, 13:16

lukasz15 napisał/a:
U mnie na działce jest plaga Ślimaków Gajowych

u mnie też jest tego dużo, ale nie zauważyłem jakichś szkód, które by robiły. Co innego "golasy". Ale te przetrzebiły ropuchy. Jeden samiec został na dłużej, więc mam nadzieję, że jeszcze przeczyści ogródek.
:piwko: Bajbas
PS. A z tym piwem muszę przećwiczyć sprawę. Słyszałem już o tym sposobie, ale zawsze piwa mi było szkoda :P

castleman - 2008-05-23, 15:18

U mnie też tych gajowych jest pełno, jednak zauważyłem, że szkody wyżądzają :evil:
Wytępiłbym, ale nie wiem jak, reczna obróbka jest pracochłonna...
judym napisał/a:
Moim sposobem na ślimaki są wkopane w ziemie małe słoiczki,a w nie co jakiś czas wlewam troszkę piwa.

Nie rozumiem i co dalej, ciągną do tego piwa?
Piją i umierają?

judym - 2008-05-23, 21:32

Bajbas napisał/a:
PS. A z tym piwem muszę przećwiczyć sprawę. Słyszałem już o tym sposobie, ale zawsze piwa mi było szkoda :P

Jasne,że szkoda piwa.W Biedronce kupuje piwo MOCARZ,kosztuje 1,50,więc nie tak żal,a ślimaki lgną do niego jak pszczoły do miodu.One tam włażą i się topią,a może tylko są pijane ;) ,ważne,że się nie ruszają i nie podjadają mi liści Funki i Kann.

Bajbas - 2008-05-24, 09:19

castleman napisał/a:
szkody wyżądzają

jakie? Bo jak kiedyś syn bawił się w ich trzymanie w akwarium ("suchym"), to rośliny które tam były nie miały pozjadanych liści.

judym napisał/a:
W Biedronce kupuje piwo MOCARZ,kosztuje 1,50

nie rzecz w cenie, ale w marnotrawieniu trunku :P
:piwko: :piwko: Bajbas

lukasz15 - 2008-05-24, 18:47

Jeżeli dawał im coś do zjedzenia to były najedzone i nie ruszały ZDROWYCH części roślin. Ślimaki w pierwszej kolejności jędzą zgniły lub nadgniłe części roślin. Jeśli ich nie ma bądź mało zabierają się za zdrowe :-D
castleman - 2008-05-25, 07:03

Bajbas napisał/a:
castleman napisał/a:
szkody wyżądzają

jakie? Bo jak kiedyś syn bawił się w ich trzymanie w akwarium ("suchym"), to rośliny które Bajbas

podjadają liście z wina i host :evil:

Bajbas - 2008-05-25, 10:36

castleman napisał/a:
podjadają liście z wina i host

to wiadomo, ale mnie chodziło o konkretny gatunek. Te tzw. "golasy" robią szkody okrutne (zarówno te duże ślimaki - czarne jak i mniejsze). Na szczęście trzebią je płazy (podobno).
Ja się dopytuje jakie szkody robią te ślimaki z kolorowymi skorupkami. Mam ich masę a liście w ogrodzie całe.
I z nimi syn prowadził akwariowe eksperymenty, i liście też były całe.
Ślimak ślimakowi nierówny :???: :P
Bajbas

AurorA - 2008-05-25, 22:28

Bajbas napisał/a:
Ja się dopytuje jakie szkody robią te ślimaki z kolorowymi skorupkami.


Wstężyki ogrodowe raczej szkód nie robią, ale mogą - to tez zależy. Ostatnio zauważyłem u siebie takie pomarańczowo- brązowo- czarne- bardzo niszczą rośliny a różnią się tylko kolorem skorupki.

Bajbas - 2008-05-26, 15:04

AurorA napisał/a:
Wstężyki ogrodowe raczej szkód nie robią

znaczy u mnie wstężyki :)
muszę popatrzeć na te kolory. Na razie nie jest źle, jednak wizyty ropuch chyba zrobiły swoje. Z drugiej strony te ślimaki też dodają uroku :P
:piwko: Bajbas

castleman - 2008-06-05, 09:39

Tak wyglądają moje szkodniki: :evil:


phalina - 2008-06-05, 21:24

lukasz15 napisał/a:
Ślimaki w pierwszej kolejności jędzą zgniły lub nadgniłe części roślin.

te ogrodowe kolorowe z pomarańczową skorupka i czarnym paseczkiem zaczynaja jeść roślinę od środka tam gdzie jest najmłodszy listek,czynia straszne szkody.Ja wszystkie tępie .
W tym roku troche ich mniej bo mamy suszę.

castleman - 2008-06-06, 15:03

A ja mam zatrzęsienie ślimoków :evil:
Szczególnie upodobały sobie przywarkę japońską "moonlight" :evil: :evil: :evil:

Bajbas - 2008-06-06, 16:07

phalina napisał/a:
Ja wszystkie tępie

a ja wcale :P Też boże stworzenie i żyć powinno. :piwko: Bajbas
PS. Choć trochę się zjeżyłem jak nowe funkie zaczęły zjadać, ale podchowam je gdzie indziej, a w przyszłym roku "olewam" sprawę.

klejih - 2008-07-01, 12:38

jak nazywaja sie srodki chemiczne?
castleman - 2008-07-02, 13:28

z tym piwem ku mojemu zaskoczeniu to prawda :-D
wszystkie ślimaki walą do puszki z piwem i się topią,
nawet nie wiedziałem że mam na działce ślimaka ala winniczek (tylko mniejszy)
szkoda że nie wiedziałem o tym wcześniej, biedna przywarka :evil:

prezes1 - 2009-07-04, 21:41

nie do konca prawda w zeszlym roku jedna butelka piwa co wieczor france pily wiecej jak ja potem byla sol ale tylko w pogode bo jesli deszczyk pokropi to lipa z sola sasiad w tym roku wysypal wapno dookola ogrodzenia i tam gdzie siedzialy na razie sukces w poniedzialek dzialam u siebie bo plaga na wieczor niesamowita
AurorA - 2009-07-04, 22:51

A ja kiedyś wysypałem trutkę na nornice - do kuwetki z nią wlazły ślimaki i się potruły.
Ala - 2009-07-06, 08:37

Wrócę do problemu ślimaków. Jeszcze niedawno cieszyłam się, że w moim ogrodzie pomrowów nie ma, bo mam umowę z ropuchami itd. Fakt faktem, w ubiegłych latach widywałam 2-3 sztuk na sezon. Jakież było moje zaskoczenie, gdy w tym roku, spacerując po deszczu zobaczyłam ich armię na trawniku!!!
Oczom nie wierzyłam, nie 2-3, a 20-30 w zasięgu wzroku! Wzięłam wiaderko, łopatkę i do roboty. W ciągu 15 minut nazbierałam ich 90 sztuk. Następnego dnia kolejne 80. Potem jeszcze dwa razy po 30.
A teraz były dni słoneczne, to się dranie pochowały.
Na szczęście większych strat w roślinach nie widzę, zginęła tylko młoda sałata z warzywnika.

A ropuchy przydreptały wiosną do stawu, zrobiły co im natura kazała i poszły w wilgotne norki mając mnie i moje ślimaki w nosie. Na szczęście wyłażą już ich dzieci z wody, może one będą reflektowały na ślimacze mięsko...


KOImark - 2009-07-07, 11:43

Chętnie bym przygarnął te ślimaki, większe KOI wyskakują z wody jak wyczują ten przysmak.
AurorA - 2009-07-07, 13:00

Ja tnę im sekatorem na mniejsze kawałki faktycznie je uwielbiają.
Karaś też nie pogardzi, ale trzeba drobniej posiekać a to zajęcie nie dla każdego ;)

lepi - 2009-07-07, 13:11

AurorA napisał/a:
Ja tnę im sekatorem na mniejsze kawałki faktycznie je uwielbiają.
Karaś też nie pogardzi, ale trzeba drobniej posiekać a to zajęcie nie dla każdego ;)


a u nas się marnują... a różnej maści ślimaki (zwłaszcza brązowe centkowane bez skorupek) zalały okolicę...

Teściowa skrupulatnie zbiera je w ogródku do słoiczków i przed zakręceniem zasypuje solą...
W nagłych przypływach humanitaryzmu, wrzuca czasem takim posolonym do słoiczka liść na pociechę...

sadyzm, co nie?

lepi

KOImark - 2009-07-07, 14:27

Boże ale po co je solić?????????? za miast od razu zabić??
Co teściowa robi wekowane kiszone ślimaki?????? :???: :???:

barba50 - 2009-07-07, 22:13

Bajbas napisał/a:
phalina napisał/a:
Ja wszystkie tępie

a ja wcale :P Też boże stworzenie i żyć powinno. :piwko: Bajbas
PS. Choć trochę się zjeżyłem jak nowe funkie zaczęły zjadać, ale podchowam je gdzie indziej, a w przyszłym roku "olewam" sprawę.

Trzymam z Bajbasem ! I tak skutecznie się ich nie zwalczy, co najwyżej można dać zadość chęci odwetu za zniszczone rośliny. Gorzej jeśli przy okazji rozwiniemy w sobie skłonności sadystyczne. Jak znam życie, to za pewien czas będzie się kupować ślimaki w sklepach zoologicznych (i to bez naszej - miłośników przyrody pomocy).

Adamas1 - 2009-08-27, 20:34

ja 5 lat temu zbierałem ślimaki i sprzedawałm na kup, na łąkch masa... do 60 kg się miało... kasa super... jeden ranek i koło 30-50 złotych, niewymiarowe ślimaki do sadu... w sadzie bo paru latach muuuultum.... mama kaczka zachodowała około 20 sztuk... w rok nie było ani jednego ślimaka... kaczki niektóre muszle po 3 razy przewracały... :piwko:
AurorA - 2010-12-11, 19:38

killer1558 napisał/a:
tak że niedługo Arku będziesz się i ty z tym mordował
samuraj napisał/a:
AurorA napisał/a:
Do mnie jeszcze nie dotarły. Chyba idą z południa.


na połuniowym zachodzie także ich nie ma :P czyli śmiem twierdzić że atakują od południowego wschodu


to chyba arion
dotarły do mnie w 2010 - jest ich setki i są piękne

znajduje też duże skupiska jaj




Arion lusitanicus (Ślinik luzytański)
setki ich poległo w moim ogrodzie

seba181818 - 2011-04-27, 19:48

macie może jakieś skuteczne sposoby zeby się ich pozbyć ?? one czepiają się wszystkie nie idzie nic przed nimi uchronić
duzers - 2011-04-27, 20:01

U mnie prawdziwa plaga była jakieś 10 lat temu.Teraz jest ich znacznie mniej.Musisz często kosić trawe,tak aby miały jak najmniej dogodne warunki.Lubią się ukrywać pod kamieniami,korzeniami itp.Całkowicie się ich nie pozbędziesz ale to zawsze coś ;)
castleman - 2011-04-28, 05:11

:evil: zerzerają wszystko co świeże i zielone.
Ostatnio wystawiłem pułapki w postaci piwa w przeciętych na pół puszkach.
Smaku na słód nie potraciły i ciągną do nich.
Piwo te najtańsze używam ;)

BORYC1 - 2011-07-25, 10:49

U nas plaga tego ślimactwa czarnego, brązowego -tez je racze piwem ale powiem Wam zjadły juz nie jedną rosline ... Jak się wyjdzie koło 23 na podwórko to tylko widać ,,tęcze" czarno-brązową a pod butami jak na lodzie. ISTNA MASAKRA
Piwo, sól, wapno,- wszystko codziennie stosuje...

rewi - 2011-09-30, 18:49

Na ślimaki polecam bross jest w opakowaniu po 200 g 1kg 3 kg 5kg u mnie jest w ciul ślimaków w tym roku poszło mi 35 kilo różnego typu preparatów na ślimaki w formie granulatu dobry jest agrecol ale drogi zamiennikiem jest bross tańszy a i nawet lepszy ;D
Jak się komuś nudzi to można też opryskiwać rośliny kawą zaparzoną ;D
Całe lato mój ogród wyglądał jakby przeszło przez niego plaga szarańczy teraz gdy już jesień u mnie wszystko kwitnie i jest kolorowo wszystko opóźnione przez ślimaki :<

pozdrowienia dla tych którym chciało się to czytać :D

rewi - 2012-05-01, 10:30

Jak u was ze ślimaczkami ? u mnie już atakują rośliny na szczęście już 3 dni temu rozsypałam agrecol i zaczynają leżeć trupy co prawda jeszcze nie ma ich dużo ale walkę trzeba zacząć już na początku maja aby były jakieś efekty dziś zabezpieczę swoją działkę popiołem i wapnem w okół aby od sąsiadów nie przełaziły bo inaczej będzie :dupa:
prezes1 - 2012-05-01, 16:32

za sucho na razie żeby można było coś powiedzieć na razie po zeszłorocznej ekspansji nie ma śladu
rewi - 2012-05-01, 18:22

U mnie też jest sucho a jednak skurczybyki wchodzą :evil:
rewi - 2012-05-04, 08:38

No i pięknie poszedł deszcz i 15 krzaczków szałwii zostało zjedzone :evil:
nie mam cierpliwość dla tych skurczybyków lecę zbierać te paskustwa :???:

ewa535 - 2012-07-30, 00:18

U mnie masa ślimaków, jakoś więcej niż zwykle. Zawsze jak pozbieram je w ogrodzie, siekam i chlup dla rybek. Zaprzestałam, jak po przekrojeniu jednego wypłynęłła granatowa mazia :!:
Pod koniec mojej walki ze szczurem kupiłam trutkę w kolorze granatowym :oops:
Ostatnio zauważyłam, że uwielbiają opadłe kwiaty liliowców. Teraz po zerwaniu zamiast na kompost to układam im je na ścieżce a wieczorem wystarczy zebrać całe żarloczne towarzystwo.


rewi - 2012-07-30, 10:23

Ja co jakiś listek spadnie czy płatek zbieram żeby nie miały na czym żerować czym ogród jest bardziej zadbany "czysty" i słoneczny ich jest mniej zbieranie ręczne to świetna sprawa tylko trzeba robić to dokładnie na całej działce i wokół niej przynajmniej ja tak robię potem siup agrecol lub bross rozsypuje w wilgotnych miejscach gdzie najczęściej chodzą a na drugi dzień zbieram trupy bo następne które przychodzą zjadają martwe a tak to spokój ;)

Dobrze też jest opryskać rośliny kawą najlepiej w litrowym słoiku wsypać 4-5 łyżek kawy czarnej zaparzyć wystudzić rozcieńczyć z wodą i pryskać ( nie lubią kofeiny ) :)

Gosik - 2012-07-30, 10:51

U mnie ślimaki-niewidki. Cała kapusta zeżarta, a szkodników ani widu, ani słychu :(( czy to robota ślimaków?

ewa535 - 2012-07-30, 13:30

Możliwe Gosia. Ale jeśli to ślimaki to nie zobaczysz ich w ciągu dnia. Wieczorkiem się wybierz z wiaderkiem , zobaczysz ile uzbierasz ! A najlepiej wyłażą po wieczornym podlewaniu.
Trucizn na ślimaki nie polecam posiadaczom oczek. Wbrew pozorom slimak zasuwa dosyć szybko ( szczególnie Pomrówy) i teraz jest w końcu ogrodu gdzie trutka a za chwilę może być w oczku i razem z trutką stanowić przekąskę naszych ryb i ropuch. Szczególnie nie polecam posiadaczom rozwiniętej strefy nabrzeżnej z dużą ilością roślin. Nie dywaguję tutaj , tylko osobiście widziałam w ubiegłym roku jak dwa tłuste Pomrówy spadły z kamienia do oczka i wtedy bardzo się cieszyłam , ze tak niefortunnie stały się kolacją Kojaków. Teraz ze względu na trutkę dla szczura dokładnie oglądam brzegi oczka.

rewi - 2012-07-30, 14:18

Całe szczęście moje ślimaki nie podchodzą pod oczko przynajmniej żadnego nie widziałam a obchód robię codziennie rano i wieczorem. Nieprawdą jest że, ślimaki wolno chodzą zasuwają jakby miały dopalacze ;)

[ Dodano: 2012-07-30, 15:24 ]
Gosik, takie coś też umie zrobić larwa motyla kapustnika :evil:

Gosik - 2012-07-31, 17:41

rewi napisał/a:

Gosik, takie coś też umie zrobić larwa motyla kapustnika :evil:

No chyba masz rację :(( Jak to napisałaś od razu wrzuciłam w Google i zobaczyłam go :-o takie cholerki widzę wszędzie w warzywniaku-tzn że wcale nie ślimak, tylko to białe to to.

rewi - 2012-08-01, 12:01

Gosik, ja już 2 razy pryskałam Mamuśce kapustę i dalej są, widocznie nie zrobiłam tego dokładnie, a znów u sąsiadki była grupa licząca 9 sztuk razem koło siebie około 2cm długości :-o Trzeba pryskać bo inaczej wyżrą wszystko...
Gosik - 2012-08-02, 19:07

Boję się pryskać bo mam posadzoną razem na jednej grządce z ogórkami :?
rewi - 2012-08-02, 19:17

Ogórkom nie zaszkodzi ale lepiej jest je zerwać dokładnie i ze 3 dni nie zrywać i zrobić oprysk delikatnie i ostrożnie. Ostatnio kupiłam bardzo mocno zapachowy Decis po którym nawet ślimaki padały gdy nadgryzły kapustę ale również omijały ją sporym łukiem bo zapach był przyjemny ale za bardzo intensywny dla nich ;D
prezes1 - 2012-11-22, 21:57

dobrym sposobem jest przekopac potencjalne miejsca gdzie zlożyły jaja ja tak zrobiłem w tamtym roku i teraz było naprawde może koło 40 na cały sezon nawet nie wiem czy nie przesadziłem może i mniej, jaja beda na pewno pod młodymi tujami krzaczkami pożeczek i innych małych owoców a poza tym nie tępić kreta :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group