Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ogrodnictwo - Okrywanie na zimę roslin

aga_zg - 2010-08-07, 17:20
Temat postu: Okrywanie na zimę roslin
Kazdy na pewno w swoim ogródku ma roślinki które trzeba okryc na zimę .chciałabym tabyscie napisali własne sposoby gdyz ja w tym roku po raz pierwszy bedę musiała tak zrobić i z oczywistych wzgledów chciałabym sprawdzone i pewne pomysły
amadyn - 2010-08-07, 18:59

Napisz jakie rośliny chcesz okryć .
bogdan12121966 - 2010-08-07, 19:43

amadyn napisał/a:
Napisz jakie rośliny chcesz okryć .


np. camelie

AurorA - 2010-08-08, 14:43

Najlepsza metoda na okrywanie tych roślin które naprawdę tego wymagają to jedlina czyli gałązki z iglaków.
Gosik - 2010-08-08, 15:35

ja przykrywam jesiennymi liśćmi, robię takie kopczyki-na wiosnę nie ma problemu, bo przegniją , a tym samym stają się naturalnym kompostem.
aga_zg - 2010-08-08, 16:15

no na pewno muszę w tym roku okryc róże ( bo w tym roku sadzone) potem róża na pniu ,rododendrony i azalię ,trawę czerwoną, trawe czarną .trawę pampasową

[ Dodano: 2010-08-08, 17:16 ]
AurorA napisał/a:
Najlepsza metoda na okrywanie tych roślin które naprawdę tego wymagają to jedlina czyli gałązki z iglaków.

ale jak? mam iść do lasu nazbierać i przykryć/ kiedy? jak beda pierwsze przymrozki czy już na jesień? mam ogród dopiero od tego roku i nie chciałabym aby jakas roślinka mi się zmarnowała

Mariusz - 2010-08-08, 18:44

aga_zg napisał/a:
no na pewno muszę w tym roku okryc róże ( bo w tym roku sadzone) potem róża na pniu ,rododendrony i azalię ,trawę czerwoną, trawe czarną .trawę pampasową

[ Dodano: 2010-08-08, 17:16 ]

Każde rośliny okrywa się inaczej.
Róże na pieńku sadzi się pod skosem i nagina do palika do pionu
Dlaczego: na zimę musisz ją przygiąć do ziemi , dać zapinkę z druta i na szczepieniu zrobić kopczyk. Gdy posadzisz ją pionowo , złamiesz wyginając ją.
Róże rabatowe na zimę kopczykujesz.

Rododendrony tylko jedlina na korzenie- nic im więcej nie trzeba.
Trawy posadzone w tym roku musisz przykryć jakimiś śmieciami, choćby liście , ale nie za wcześnie, po pierwszych twardych przymrozkach.
Trawa pampasowa-temat jest na forum

amadyn - 2010-08-08, 18:57

Rośliny okrywa się po pierwszych przymrozkach . Róże przy podstawie obsypujemy ( kopczyk 20 - 30 cm wys. ) ziemią , korą , liśćmi lub torfem . Dodatkowo można jeszcze obłożyć je stroiszem z drzew iglastych . Co do róż piennych , to najlepszym sposobem ich zabezpieczenia jest ostrożne przygięcie i zamocowanie ( twardym drutem tzw. kulkami ) korony do ziemi i obsypanie ( szczególnie miejsce szczepienia ) ziemią . Każdego roku przyginamy w tę samą stronę . Pampasówkę lepiej zimować w pomieszczeniu gdzie temperatura jest na poziomie 0 C . Rzadko zdarza się by przetrwała zimę w ogrodzie . Resztę traw zabezpieczamy stroiszem , liśćmi , ale większość z nich ( np miskanty ) daje sobie radę bez okrycia .Rododendronów i azali nie okrywa się . Jedynie możesz zrobić parawan ( np. z agrowłókniny ) przed słońcem i wysuszającym wiatrem . Zanim ziemia zamarznie obficie je ( rododendrony ) podlej .

[ Dodano: 2010-08-08, 20:03 ]
bogdan12121966 napisał/a:
amadyn napisał/a:
Napisz jakie rośliny chcesz okryć .


np. camelie


Kamelie powinny być zimowane w chłodnych pomieszczeniach . Naszych zim nie przeżywają w ogrodzie choć mogą wytrzymać niekiedy mróz do -5 c

aga_zg - 2010-08-09, 07:27

a czy koniecznie różę na pniu muszę przyginać? nie wystarczy że zrobię jej porządny kokon na całą koronę??
ontario_ab - 2010-08-09, 08:06

a co myślicie o okryciu roślin agrowłókniną lub geowłókniną, zostało mi tego sporo...
myślę tu o winogronach, klonach, rododendron

Elendil - 2010-08-09, 08:11

Winogron mam masę (sprzedaję nadwyżki) i nigdy nie były okrywane. A co roku zbieram kilkadziesiąt skrzynek :)
Na klona młodego mam pomysł następujący: 3 - 4 paliki wokół drzewka owinięte geowłókniną. Klony ponoć najbardziej wrażliwe na mroźne wiatry a takie coś spokojnie przed tym ochroni.

Vanka - 2010-08-09, 08:23

Elendil napisał/a:

Na klona młodego mam pomysł następujący: 3 - 4 paliki wokół drzewka owinięte geowłókniną. Klony ponoć najbardziej wrażliwe na mroźne wiatry a takie coś spokojnie przed tym ochroni.

i przy rododendronach równiez jeśli juz włóknina to właśnie w takiej formie.

ontario_ab - 2010-08-09, 08:44

wino mam młode, również odmiany włoskie i takie pod folię dlatego pytam, prowadzę je w poziomym pędzie i od tego po 6-8 pędów pionem w górę.
Vanka - 2010-08-09, 08:51

Arek jak masz wątpliwości to lepiej okryj.
Nie wiem jak to wygląda przy pionowym prowadzeniu winogron, ja mam stareńką odmianę - rośnie już jakieś 50 pare lat i nigdy nie była okrywana. w zeszłym roku ją odmłodziłam. i jedyne co zrobiłam na zimę to wysypałam kompost w miejscach odrostów. Wydaje mi się, że wystarczy okryć podstawę. Czubki i tak chyba wycinasz, a owoce są na przyrostach.
Może jednak inni się wypowiedzą.

aga_zg - 2010-08-10, 07:51

Gosik napisał/a:
ja przykrywam jesiennymi liśćmi, robię takie kopczyki-na wiosnę nie ma problemu, bo przegniją , a tym samym stają się naturalnym kompostem.

rozumiem ze zbierasz różnego rodzaju liście i okrywasz nimi roslinki tak?a na wiosnę juz ich nie zbierasz?

Vanka - 2010-08-10, 09:07

aga_zg napisał/a:
Gosik napisał/a:
ja przykrywam jesiennymi liśćmi, robię takie kopczyki-na wiosnę nie ma problemu, bo przegniją , a tym samym stają się naturalnym kompostem.

rozumiem ze zbierasz różnego rodzaju liście i okrywasz nimi roslinki tak?a na wiosnę juz ich nie zbierasz?

Nie wszystkie liscie nadają się do okrywania i kopczykowania.
Na pewno nie nadają się liście orzecha włoskiego oraz liście z drzew dotkniętych jakąkolwiek chorobą
Liście muszą być suche
ja wykorzystuję jeszcze igly sosnowe.

aga_zg - 2010-08-10, 09:32

czyli do lasu i zbieramy tak? ale juz? czy jak zacznie się zbliżać jesień czy ew. blizej przymrozków?
Vanka - 2010-08-10, 10:50

aga_zg napisał/a:
czyli do lasu i zbieramy tak? ale juz? czy jak zacznie się zbliżać jesień czy ew. blizej przymrozków?

muszą być suche - martwe. Nie wiem czy teraz znajdziesz takich odpowiednią ilość ;)

castleman - 2010-08-10, 11:55

ontario_ab napisał/a:
wino mam młode, również odmiany włoskie i takie pod folię dlatego pytam, prowadzę je w poziomym pędzie i od tego po 6-8 pędów pionem w górę.

Tutaj co nieco na ten temat pisze:
http://www.winogrona.org/...zime-t6001.html

Gosik - 2010-08-10, 14:13

No tak Vanka ma rację, każdy patrzy po sobie-u mnie w ogrodzie orzecha włoskiego niet a i drzewa zdrowe-dlatego o czyś innym nie pomyślałam.
aga_zg - 2010-10-12, 18:08

czy już myslicie albo już to zrobiłyście?/ oczywiście mam na mysli kopczykowanie lub otulanie roslin?
ewa535 - 2010-10-12, 18:19

aga_zg napisał/a:
czy już myslicie albo już to zrobiłyście?/ oczywiście mam na mysli kopczykowanie lub otulanie roslin?


mawiają, że to sie robi po pierwszych wyrażnych przymrozkach. Obserwuj prognozy. Ponoć zbyt wcześnie też niedobrze. No i nie wszystkie tak znowu trzeba dobrze otulać.
Mój otulony klon palmowy nie przetrzymał takiej cieplarni i padł.

Adalbert - 2010-10-12, 18:21

Ja wczoraj wymodziłem namiocik nad figą. W poniedziałkowy ranek trochę przymroziło liście ale to może i lepiej bo żeby porządnie ogacić i tak musiał bym je usunąć. Najśmieszniejsze jest to, że teraz szukam suchych liści do ocieplenia a na ziemi ich jak na lekarstwo. Dojdzie do tego, że zacznę sprzątać sąsiadom ogródki :oops:
Adalbert - 2010-10-17, 11:52

Dziś, dzięki sąsiadom, udało mi się wypełnić w 2/3 "namiot" z figą liśćmi i w tej chwili wygląda to tak:



Liście są wsypane luźno, bez ubijania bo na roślinie są owoce i nie chciałem ich strącić przy ubijaniu.

aga_zg - 2010-11-23, 20:49

ponoć na wekeend ma już przymrozić ,zastanawiam sie czy mogę zawinąć już różę na pniu mimo że ma jeszcze liście?
Gosik - 2010-11-23, 20:54

aga_zg napisał/a:
ponoć na wekeend ma już przymrozić ,zastanawiam sie czy mogę zawinąć już różę na mniu mimo że ma jeszcze liście?


Pewnie chodzi Ci o "pniu" ;) ponoć w czwartek ma przymrozić-nie w weekend. Moja sąsiadka zawsze czeka do pierwszych przymrozków-wcześniej tylko robi kopczyk z liści, aby korzenie nie przemarzły.

leszek50-57 - 2010-11-24, 10:44

aga_zg napisała a:ponoć na wekeend ma już przymrozić ,zastanawiam sie czy mogę zawinąć już różę na pniu mimo że ma jeszcze liście
-------------------------------------------------------
Proponuję poczekać do pierwszych przymrozków i pień najlepiej okryć słomą,
taką matą zrobić chochoł a górę wł.ogr.bo róże drzewkowe są bardzo słabo
odporne na duże mrozy. :P
poz.Leszek
---------------

AurorA - 2010-11-24, 19:04

leszek50-57 napisał/a:
Proponuję poczekać do pierwszych przymrozków


pierwsze przymrozki to były ponad miesiąc temu, a co do róży to najlepiej przygiąć do ziemi i całą zasypać. To jedyna skuteczna metoda.

marian - 2010-11-24, 19:19

Ja zawsze czekam aż tak solidnie przymrozi .Nie ma co się panikować z nakrywaniem.Chyba że to jakaś super wymagająca roślina.Moim zdaniem roślina musi się trochę zahartować .Bo tak na logikę jak może zaszkodzić -2czy 5 stopni skoro za parę tygodni będzie przynajmniej -10 .
aga_zg - 2010-11-24, 19:50

no to czekam zeby przynajmniej było na minusie w nocy jak i w dzien
Gosik - 2010-11-24, 19:58

moje róże jeszcze spokojnie na podpórkach fiszą-łodygi-bo kwiaty pościnałam już w zeszłym tygodniu. Czekam do minusowych temperatur-wtedy je położę i tylko liśćmi okryję.
leszek50-57 - 2010-11-24, 20:19

Arek,miałem na myśli przymrozki większe a co do róży na pniu
to spróbuj ją przygiąć do ziemi ,mnie się nie udało. :P z pnącymi różami
to się uda. ;)
poz.Leszek
--------------

AurorA - 2010-11-24, 23:15

leszek50-57, sadzi się takie róże pod katem 45 stopni i na sezon wygina do pionu przy paliku a na zimę do poziomu - trzeba przyszpilić do ziemi.
zuzi10 - 2010-11-24, 23:28

AurorA napisał/a:
a co do róży to najlepiej przygiąć do ziemi i całą zasypać.
Arku tylko podobno jeśli róża nie została posadzona odpowiednio pod katem, a jej pion trzyma tylko palik to może się przy próbie takiego radykalnego zginania złamać. A generalnie to chyba najlepiej róże okrywać dopiero jak sie temperatura ustabilizuje na poziomie -4,-5 stopni.
aga_zg - 2010-11-26, 19:34

czyli jak propnujecie okrywać już roslinki mimo ze tem koło 0,-1 czy poczekać na nizsza?
Gosik - 2010-11-26, 19:42

aga_zg napisał/a:
czyli jak propnujecie okrywać już roslinki mimo ze tem koło 0,-1 czy poczekać na nizsza?


Poczekaj na niższą, a jak już bardzo chcesz, to zrób to teraz, ale wg mnie, to jeszcze za wcześnie.

aga_zg - 2010-11-26, 19:53

no to czekam -wierzę fachowcom wiecie jak to jest pierwsza moja zima w ogrodzie i nie chciałabym czegoś sknocić bo mówiąc szczerze kupe siana wydalismy na roslinki i nie chciałabym z mojego powodu aby sie one nie uchowały
zuzi10 - 2010-11-26, 20:02

Uważam,że już możesz te róże zabezpieczyć bez problemu, bo zapowiadają dość znaczne ochłodzenie, nawet do - kilkunastu w nocy,może nie u Ciebie, ale tam tez w nocy np w niedzielę -5 Popatrz tutaj na długoterminową. http://www.twojapogoda.pl...ie/zielona-gora
AurorA - 2010-11-26, 20:13

Ja już dziś sporo ociepliłem, jutro idzie bambus do ocieplania. Trawy już powiązane w chochoły.
Vanka - 2010-11-26, 21:26

AurorA napisał/a:
Ja już dziś sporo ociepliłem, jutro idzie bambus do ocieplania. Trawy już powiązane w chochoły.

Co mam z tą trawą zrobić co ją dostałam???
Zrobiłam kopczyk, ale czy to wystarczy?

AurorA - 2010-11-26, 22:19

Vanka napisał/a:
Co mam z tą trawą zrobić co ją dostałam???


a jaka to trawa?

melek - 2010-11-26, 22:28

Bambus Ci przeżyje, u mnie zimuje bezproblemowo. U Mariusza gdy byliśmy na zlocie było pełno donic z różnymi odmianami i gatunkami bambusa, może gdy pojawi się zdjęcie Mariusz podejmie się identyfikacji?
Vanka - 2010-11-26, 22:30

AurorA napisał/a:
Vanka napisał/a:
Co mam z tą trawą zrobić co ją dostałam???


a jaka to trawa?

rozplenica

AurorA - 2010-11-26, 22:33

melek napisał/a:
Bambus Ci przeżyje, u mnie zimuje bezproblemowo


wiem ale straci liście, a co okryte to zostanie

Vanka napisał/a:
rozplenica


mi nie przezimowała- próbowałem tylko raz z czerwoną, ale zielone są wytrzymalsze.

melek - 2010-11-26, 22:40

AurorA napisał/a:
wiem ale straci liście, a co okryte to zostanie

No co Ty, mój ma cały czas liście, nawet zimą. Liście odpadają dopiero od usychających łodyg (to te które osiągnęły duży rozmiar, grube drągi).

AurorA - 2010-11-27, 02:59

U mnie w zeszłym roku było około 50 cm śniegu- te liście co pod śniegiem zostały a reszta uschła i wyglądała paskudnie bo nie odpadła - musiałem je ręcznie usuwać
aga_zg - 2010-11-27, 10:20

no i już po robocie ,zmarzłam troszeczkę ale to nic ,różę na pniu mimo że sadziłąm prosto udało mi się przygiąć i zabezpieczyć obydwie 'końcówki" , rododendrony,azalie.hortensje okryłam agrowłukniną i okopczykwałam troszkę ziemią z korą w około , 2 acerki też zapatuliłam agrowłukniną, mam nadzieję ze to wystarczy. mam tylko pytanie co do wrzosów zakupiłam ok 30 sztuk w tym roku na jesień i wiele zródeł róznie podaje , jak wy fachowcy polecacie ? je też agrowłukniną "oblepić" czy zostawić tak jak są bez niczego
Vanka - 2010-11-27, 13:06

Cytat:
mi nie przezimowała- próbowałem tylko raz z czerwoną, ale zielone są wytrzymalsze.

zrobię większy kopczyk ;)

ewa535 - 2010-11-27, 15:45

Nigdy nie okrywałam na zimę mojej pnącej róży. Ma ze trzy metry wysokości i jest silnie rozgałęziona na takim metalowym łuku (może ktoś widział w mojej galerii - http://forum.oczkowodne.n...er=asc&start=30 - zdjęcia u dołu strony ). Na początku jak nastałam w moim ogrodzie to po prostu nie wiedziałam, że trzeba - bo byłam całkowicie zielona w ogrodnictwie :oops: . Potem, ponieważ nigdy nie przemarzła nie widziałam takiej potrzeby.
Mam wrażenie , że wytrzymuje mrozy (również ubiegłoroczne rekordowe) dlatego że jej "stopy" i pędy od ziemi do metra wysokości porasta dobrze rozkrzewiona trzmielina. Tak jakby ją otulała.
Moze to jakiś pomysł dla posiadaczy wysokich róż pnących, żeby obsadzić ją jakimś krzewem. Pnie takich starych róż i tak są zwykle łyse, a trzmielinę przez przycinanie można prowadzić jak się chce.

leszek50-57 - 2010-11-27, 16:31

aga_zg napisała a: wrzosów zakupiłam ok 30 sztuk w tym roku na jesień i wiele zródeł róznie podaje , jak wy fachowcy polecacie ? je też agrowłukniną "oblepić" czy zostawić tak jak są bez niczego
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Wrzosy możesz podsypać korą a przykryć gałązkami iglaków,ale nie liśćmi
bo ci mogą zgnić,na pewno zimą im nic nie zrobi. :P
poz.Leszek
----------------

aga_zg - 2010-11-28, 11:29

zastanawiam się nad różą pnącą zrobiłam tylko kopczyk i zostawiłam .ona jest przymocowana do wysokiej kratki w różnych miejscach i mówiąc szczerze nie usmiecha mi się jej odplątywać ,czy wystarczy kopczyk czy po prostu z jednej i z drugiej strony razem z kratką zabiezpieczyć agrowłukniną? a własnie....a co z liśćmi które jeszcze są ? nic iom nie będzie jak je zapatulę ,tak też zrobiłam z różą na pniu że część liści jeszcze była jak ją przygiełam do ziemi i otuliłam. sorki za tyle pytań ale tak to z laikami bywa .. małym pocieszeniem może być fakt że za 2-3 lata będzie tych pytań mniej (może) hehe
olean - 2010-11-28, 14:58

aga_zg napisał/a:
zastanawiam się nad różą pnącą zrobiłam tylko kopczyk i zostawiłam .ona jest przymocowana do wysokiej kratki w różnych miejscach i mówiąc szczerze nie usmiecha mi się jej odplątywać ,czy wystarczy kopczyk czy po prostu z jednej i z drugiej strony razem z kratką zabiezpieczyć agrowłukniną? a własnie....a co z liśćmi które jeszcze są ? nic iom nie będzie jak je zapatulę ,tak też zrobiłam z różą na pniu że część liści jeszcze była jak ją przygiełam do ziemi i otuliłam. sorki za tyle pytań ale tak to z laikami bywa .. małym pocieszeniem może być fakt że za 2-3 lata będzie tych pytań mniej (może) hehe



Wypowiem sie na podstawie mojego doświadczenia: Ja nie okrywam róz pnących jedynie je kopczykuje tak jak róże wielo i wielkokwiatowe. Natomiast wracając do pnących to robie tylko kopczyk a reszty nie okrywam i zawsze w pełni zimuje i latem obficje kwitnie, należy jednak pamietac ze wszystko zależy od odmiany i stanowiska najlepiej było by postąpic według wytycznych umieszczonych na opakowaniu w którym była róża. Polecam zrobic kopczyk bo jeśli nawet część nie okryta przemarznie to wiosną po odgarnięciu kopczyka z części które w nim przezimowały wyrosną nowe pędy. Kopczy możesz dodatkowo okryć stroiszem.
Róże szczepione można przyginac do ziemi tak jak napisałaś albo można okryć część górna koronę np. agrowłókniną (ale tą grubszą). Nie ma większej potrzeby okrywania pnia gdyż jest to najczęsciej podkładka z róż rodzimych i odpornych na niskie temperatury.
Pozdrawiam Olean

zuzi10 - 2010-11-28, 19:03

aga_zg napisał/a:
zastanawiam się nad różą pnącą zrobiłam tylko kopczyk i zostawiłam
Aga to wszystko zależy jaka ta róża pnąca jest. Wiele róż pnących, a właściwie to większość, kwitnie na pędach ubiegłorocznych i gdy się jej całej nie okryje, to po prostu na następny rok nie zakwitnie, choć nie wymarznie całkowicie. Ja np taką mam, a ponieważ jest okropnie koląca( kolce zakrzywione czepiają się ubrania, a nawet skóry rąk) więc sobie ja darowuje i jak dotychczas to tylko 2 x widziałam ja kwitnącą w pełni. Na ogół na jakiej gałązce od dołu ma parę kwiatków. A wiec musiałabyś znać odmianę tej róży i poszukać w necie jak z nią postępować. A jak nie to zobaczysz na następny rok, jeśli pędy przemarzną i nie będzie kwitła to wskazówka,że trzeba ja jednak okrywać. U Ciebie dodatkowym plusem w zimowaniu roślin jest to,że mieszkasz w zachodniej części kraju o znacznie łagodniejszym klimacie niż np u mnie. Mam rodzinę w tamtym regionie i wiem,że różnica np w poczatku wiosny wynosi nawet 2 tygodnie.
aga_zg - 2010-11-28, 19:48

ciężko mi powedzieć co do tych moich róż pnących gdyż je posadziłam dopiero w tym roku choć miały już ponad 1 m obie sporo urosły . jedna zdązyła mi nawet drugi raz zakwitnąć a druga w ogóle gdyz była pozniej wsadzona ,wiem tylko tyle że ma być czerwona ( pierwsza jest biała więc będę miałą barwy narodowe -jesli obydwie będą kwitły)
olean - 2010-11-28, 20:13

Róże pnące są bardzo odporne i charakteryzują się silnym wzrostem poza niektórymi odmianami. Nawet jesli przemarzna bardzo szybko się regeneruja wiec potraktuj tą zime jak eksperyment, wtedy bedziesz widzieć czy okrywać czy nie :)
Pozdrawiam Olean

aga_zg - 2010-11-30, 19:36

no u mnie w tej chwili -8 sniegu ful i rózy nie zdązyłam okryć więc tak jak mówisz eksperymentuję a tak poza tym TO JA CHCĘ JUŻ WIOSNĘ !!!
zuzi10 - 2010-11-30, 22:41

Aga, może się mylę, ale ta czerwona może być z tych co kwitną na pędach ubiegłorocznych i dlatego Ci w tym roku nie zakwitła.Jak masz agrowłokninę, albo gruby papier pakowy, to spróbuj choć cześć pędu zabezpieczyć jeszcze przed nadejściem większych mrozów, to może Ci się uda jeszcze w tym roku zobaczyć kwiat na niej :) .
leszek50-57 - 2010-11-30, 22:52

O ile macie róże w zacisznym miejscu to one nie przemarzną,
ja mam za altaną bez wiatru i nie okrywam i nigdy mi nie przemarzły
poz.Leszek
--------------

Mariusz - 2010-12-01, 06:55

Większość odmian pnących róż jest wyraźnie odporna na mrozy.
Głównie musimy spraktykować które wytrzymują nam zimę.
W różnych rejonach i zależnie od miejsca w którym je sadzimy, zachowanie na mróz jest inne.
Co mrozi róże a wzasadzie wysusza?
Głównie róże marzną u schyłku zimy, gdy dzień jest słoneczny, ciepły a noc mroźna.
Pędy nadmiernie wysusza też mroźny wiatr.
Dlatego też okrycie mało odpornych róż pnących jest wskazane.
Okrycie powinno być na zasadzie chochoła z gałęzi drzew iglastych bądź kukurydziane pędy.

aga_zg - 2011-03-12, 08:56

na dworze już plusowe temp. i zastanawiam sie czy już odkryć roślinki czy jeszcze troszkę zaczekać?
AurorA - 2011-03-12, 14:14

już odkrywamy, podobno zima nie wróci
aga_zg - 2011-03-12, 16:58

no to poszłam poodkrywać i na pierwszy rzut oka chyba nieponiosłam zadnego uszczerbku
Vanka - 2011-03-12, 17:23

zaczekaj - nocami są mocne przymrozki, a i w ciągu dnia temperatura zdradliwa.
Możesz przewietrzyć rośliny, ale nie ściągaj osłon całkiem.

Elendil - 2011-03-12, 17:42

U mnie dziś też część została już odkryta.
AurorA - 2011-03-12, 19:38

Vanka napisał/a:
zaczekaj - nocami są mocne przymrozki, a i w ciągu dnia temperatura zdradliwa.
Możesz przewietrzyć rośliny, ale nie ściągaj osłon całkiem.


Vanka zobacz tu http://www.twojapogoda.pl...wieckie/brwinow

gdzie Ty te mocne przymrozki nocne widzisz. Ja dziś wszystko odkryłem.

leszek50-57 - 2011-03-12, 20:16

Arek ja jednak nie będę się spieszył,bo żal mi trochę moich hortrensji
i zeszłorocznych magnoli,dopiero marzec,więc lepiej dmuchać na zimno :P
poz.Leszek
-----------------

AurorA - 2011-03-12, 21:01

Hortensje nie przemarzają w marcu a w maju.
A magnolii się nie okrywa bo nie ma szans aby przemarzła, zmarznąć mogą jedynie kwiaty pod koniec kwietnia.

leszek50-57 - 2011-03-12, 21:10

Arek ,ale to są młode rośliny jedno roczne,posadzone w ubiegłym roku,
i takie rośliny się okrywa,aby nie przemarzły ;)

poz.Leszek
--------------

koczisss - 2011-03-12, 21:28

U mnie kolejny raz przemarzł jodła kaukaska.

Do niedawna igły były zielone, ale przez ostatnią pogodę, czyli dużo słońca, niskie temperatury, zeszłoroczne igły, do wysokości 1,5 m szlag trafił.
Nie wszystkie, ale drzewo będzie kiepsko wyglądać.

Nie okrywam, bo niby jak okrywać drzewo, które już ma 3 m wysokości.

To samo miałem w zeszłym roku. Wcześniejsze zimy dobrze znosiła, choć była mniejsza.
Nie wiem, czy nie wyciąć.

JAREK G - 2011-03-12, 21:30

Fachowcem nie jestem ale nie wygląda to na przemarzniecie tylko na jakąś chorobę :???:
koczisss - 2011-03-12, 21:33

JAREK G napisał/a:
Fachowcem nie jestem ale nie wygląda to na przemarzniecie tylko na jakąś chorobę :???:


Może i tak, ale tylko część przyrostów szlag trafi. Czym wyżej tym lepiej, a na 1,80 wszystkie igły idealnie zielone.

To samo dzieje się z igłami do pół metra nad ziemią, też większość jest zdrowa.
Jakiś przeciąg mam na wysokości 1,5 m?

Vanka - 2011-03-13, 15:22

AurorA napisał/a:
gdzie Ty te mocne przymrozki nocne widzisz.

Właśnie wczoraj zdałam sobie sprawę, że juz polowa marca.. :???:
Arek jak zwykle masz rację, można odkrywać..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group