Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Staw - Kopanie stawu! Doradzcie!!

kendzioR - 2010-08-02, 21:33
Temat postu: Kopanie stawu! Doradzcie!!
Witam. Jestem wielkim miłośnikiem wędkarstwa, przyrody tak jak i mój Tata i postanowiłem razem z Nim wykopać staw który będzie się znajdował około 80 m od domu. I mam pewne wątpliwości co do tego wykopaliska ponieważ.
Nie mamy zamiaru załatwiać żadnych formalności w urzędach, tak twierdzi Tata Doszły do nas takie pogłoski od znajomych że zgody na to nie będzie potrzeba jeśli to jest ziemia dla siebie i do własnego użytku, a gdyby ziemia ta była sprzedawana to mogli by się przyczepić te całe starostwo. My będziemy nawozić podwórko
Musowe wymiary tego stawu będą wynosić 4 m szerokości, około 25 m długości i planujemy zrobić na 3-4 metry głębokości. Szerokość nie zbyt imponująca ale takie jest pole 1 metr od sąsiada i od drogi. Ziemia jest zmieszana, czarna ziemia ale więcej piasku w niej taka mieszanka (teren bardziej piaskowaty gdzie rośnie cały czasz trzcina) i jest w niej na pewno dużo iłu
Stawik będzie na lekkiej górce, ostatnio u nas same powodzie więc trzeba zrobić jakiś odpływ, mi się wydaje, czy coś innego doradzicie . 60 metrów od stawu znajduje się kanał (poziom wody około 3 cm a rowu 3m)z jakimiś rurami od pól żeby woda spływała do kanału u nas w kanale znajduje się ta rura ale ona jest zatkana bo woda nie wylatuje przedstawie wam to na obrazku jak to mniej więcej wygląda

Koparka przyjedzie za tydzień koszt 90 zł/h
I teraz tak,
Opłaca się takie coś wykopać o tych wymiarach sąsiadami ciężko się dogadać więc nie uprosimy nic pola
Jaki odpływ byście zrobili, rure przekopać do kanału?
Nie byłem w stanie wszystkiego tutaj wypisać ale jakieś pytania dla informacji
PROSZĘ WYRAZIĆ WSZYsTKIE SWOJE SUGESTIE ODNOŚNIE TEGO PLANU

samuraj - 2010-08-02, 21:40

kendzioR napisał/a:
Nie mamy zamiaru załatwiać żadnych formalności w urzędach,


przeczytaj tutaj http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=2792 , z resztą pierszych kilka tematów tego dotyczy.Nie licz na to ze ktoś Ci napisze "tak olej urzędy , śmiało kop" , musisz się liczyć z "uprzejmym sąsiadem" lub jakimś innym donosem

kendzioR - 2010-08-02, 21:44

Ale dlaczego ludzie kopią u siebie doły, żeby mieć piach, czy ziemie doły są do 3 m i bardzo wielkie i nikt się ich nie czepia
JAREK G - 2010-08-02, 21:59

Dzisiaj nie potrzeba "życzliwych" sąsiadów są satelity.Czarno widzę tą waszą inwestycje bez zezwolenia na dodatek jeszcze z wyprowadzona rurą do kanału :???: to raz, a dwa wygląda na to że dokładnie nie wiesz jaki jest poziom wód gruntowych na tej górce gdzie ma być staw :???:
kendzioR - 2010-08-02, 22:12

Jutro bardziej popytam w sprawie właśnie takich, ale ten Pan który będzie to kopał ma jakieś tam stanowisko w gminie co robi różne potrzeby dla gminy związane drogami wykopaliskami itp on twierdził że z tym nie ma problemu...
maruder - 2010-08-02, 23:35

Wykop sobie sam dołek głęboki na metr i zobaczysz, czy masz wodę. Nie musisz od razu zamawiać koparki. A zezwolenie lepiej mieć.
kendzioR - 2010-08-03, 06:54

Woda jest na pewno, dziś dowiem się jaki jest poziom wód gruntowych
Mariusz - 2010-08-03, 07:59

kendzioR napisał/a:
Woda jest na pewno, dziś dowiem się jaki jest poziom wód gruntowych

To jest bardzo istotne, podobnie jak sprawdzenie jak oscyluje woda w ciągu sezonu.
Jeśli to ma być staw rośliny, liliowy, to max. wody powinno być do 150cm.
Projekt powinien opierać się na wzięciu pod uwagę ruch wody.
Najczęściej popełniany błąd to kopanie stawu z pogłębianiem się do środka.
Staw powinien zaczynać się od półek, za nimi po lekkim skosie powinno lecieć pogłębienie (potocznie tz. pierścień) w kierunku mnicha. Środek powinien być zawsze płytszy.
Wówczas tylko staw działa prawidłowo, ruchy wody rozkładają się prawidłowo, temperatury wody rozkładają się też prawidłowo., ryby mają swoje miejsca i jest możliwość posadzenia sporo roślin.
Rzucę ci zaraz szkic
Tak najprościej jak mogę to przedstawić.
Powiększ na fotosiku, bo tak nic nie widać
.

kendzioR - 2010-08-03, 11:32

Dzięki, bardzo Mi to pomogło w rozpatrzeniu mojego planu. Tylko nie wiem o co chodzi u Ciebie z tym rowem dopływowym. Woda będzie z źródła i chcę zrobić odpływ przed ulewnymi deszczami, powodziami :-| . Woda gruntowa jest już na 30 centymetrach. Ja jestem zielony w takich sprawach więc wytłumaczcie mi co nie co... . Dziś łopatą spróbuje wykopać mniej więcej 1 metr aby sprawdzić jaka jest ziemia. Z góry dziękuje :good:
maruder - 2010-08-03, 11:52

Skoro jesteś zielony, to najpierw zdobądź wiedzę, a dopiero później bierz się do pracy - chyba logiczne? Najgorzej jest coś zrobić i początkowo się cieszyć, że jest, a później patrzeć na to i wkurzać się, że tyle rzeczy można było lepiej zrobić.
kendzioR - 2010-08-03, 12:27

Ty mnie nie rozumiesz, jestem zielony w sprawach przepływu wody żeby funkcjonowała jakoś. A resztę, to wiem prawie wszystko :good: Napisałem ten temat bo miałem parę wątpliwości co do wykopaliska i proszę aby ktoś mi pomógł. I nie chce odbiegać od tematu :???:
Mariusz - 2010-08-03, 15:39

kendzioR napisał/a:
Tylko nie wiem o co chodzi u Ciebie z tym rowem dopływowym.

Ja dałem Ci przykład stawu z dopływem wody.
Teraz rozumiem że Ty dopływu nie masz, jeśli masz źródła , bądź woda będzie z opadów, wówczas mówimy bardziej o sadzawce, a ona z kolei rządzi się innymi sprawami, gdyz wodę masz zazwyczaj stojącą.
Mimo wszystko odpływ w sadzawce musisz mieć, najlepszym sposobem jest mnich-betonowy spust, zakładany podwójną warstwą desek na prowadnicach(ceowniki), miedzy deskami zasypany gliną.
Nim łatwo jest regulować poziom wody.

kendzioR - 2010-08-03, 17:21

Acha rozumiem ;) , jeszcze jedna jest teoria do obgadania, ponieważ wybrałem się dziś po południu na te pole gdzie będzie znajdował się staw i postanowiłem wykopać około 1m dól, i tak mi się trafiło że przy 70 cm natknąłem się na rure drenażową (4 cm nie zbyt gróba :? ), jest poprowadzona do kanału (ten na moim rysunku) acha i odległość kanału a stawu to około 150 m nie 60m jak na rysunku. Kopiąc tą dziurę woda bardzo szybko przybierała. Może z tą rurą drenażową by coś pokombinował z odpływem?
ppp - 2010-08-03, 21:11

JAREK G napisał/a:
Dzisiaj nie potrzeba "życzliwych" sąsiadów są satelity.


Nikt nie będzie sprawdzał cz ktoś kopie jakiś mały stawek przez satelitę :-D , Polska raczej nie ma swoich satelit szpiegowskich, już szybciej z samolotu, ale kogo obchodzi w urzędzie jakiś staw, racze bardziej myślą o tym kiedy pójdą z biura do domu.

JAREK G - 2010-08-03, 21:17

Cytat:
jestem zielony w sprawach przepływu wody żeby funkcjonowała jakoś. A resztę, to wiem prawie wszystko :good:

kendzioR napisał/a:
trafiło że przy 70 cm natknąłem się na rure drenażową (4 cm nie zbyt gróba :? ), jest poprowadzona do kanału (ten na moim rysunku) acha i odległość kanału a stawu to około 150 m nie 60m jak na rysunku. Kopiąc tą dziurę woda bardzo szybko przybierała. Może z tą rurą drenażową by coś pokombinował z odpływem?
Coś mi się wydaje że bliżej Ci jednaj do pierwszych słów z Twojego cytatu :???: Według ,mnie z tym kopaniem idziesz całkowicie na żywioł bez jakikolwiek planów i wiedzy :-(
kendzioR - 2010-08-03, 22:01

No raczej na to wygląda :crazy: JAREK G morze z tym kopaniem to masz racje... Kolega Mariusz Czernicki Mi tu już podsuną rysunek i prawie tak samo wykopie. Troszkę zmienię ten projekt ponieważ dopływu nie będzie ale będe się na tym rysunku wzorował. No ale liczcie się z faktem że szerokość stawu będzie tylko 4-5 m a długość 25m więc wydaje Mi się że i dla was to by nie było takie łatwe... :???:
kendzioR - 2010-08-05, 19:53

Dziś chodziłem z z kolesiem po polach w wyliczaliśmy działki był on z agencji restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa, zadałem mu pytanie " Czy wykopanie takiego dołu aby z tego zrobić staw ogrodzić i wyglancować potrzeba zgody ?" on odpowiedział " Nie jestem na 100% pewny, ale jeśli Twoi rodzice wypisali ten kawałek działki (Stawu) z tych dotacji które dostajemy od uni za pole, to myślę że nie potrzeba żadnej zgody" a ja mu powiedziałem że Ludzie kąpią doły robią jakiś z tego użytek np smieci zakopują i nikt się ich nie czepia albo piach wydobywają a on "Wiem, Oni mają za to odliczone pieniądze z uni, on Mi powiedział że ktoś z rodziców musi iść do gminy pokazać że ten kawałek chcą wypisać z dotacji i on przyjezdza i wypunktowuje te pole stawu i odlicza od tych dotacji
Jakoś tak była ta rozmowa przeprowadzona :P

Mariusz - 2010-08-05, 20:39

kendzioR napisał/a:
le będe się na tym rysunku wzorował.

Bierz pod uwagę oscylacje wody, aby po wykopaniu na 1,5 m dajmy na to zimą, w lecie nie zostało ci tylko 20 cm na dnie. Musisz wiedzieć ile pogłębić wykop od najniższego poziomu wody.
Sprawdź w pierwszy rok otworem próbnym, a później kop. Albo kop już teraz kiedy poziom wód gruntowych jest najniższy. Woda sama Ci pokaże.

kendzioR - 2010-08-06, 13:31

Ok, mam już wszystko zaplanowane. A co myślicie o tym co powiedział ten koleś z agencji..?, acha i prace ruszają w poniedziałek :crazy:
Elendil - 2010-08-06, 14:22

kendzioR napisał/a:
A co myślicie o tym co powiedział ten koleś z agencji..?,

budowa oczek wodnych powyżej 30m2 lustra wody wymaga uzyskania pozwolenia na budowę, mniejszych zgłoszenia, ze stawami jest jeszcze więcej zachodu więc wg mnie gość żeni głupoty

czytałeś? http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=2792

Gosik - 2010-08-06, 15:45

moja siostra kupowała mieszkanie-nie miało balkonu, a ona bardzo chciała-agentka powiedziała jej, że nie ma problemu bo deweloper zrobi balkony....a deweloper orzekł "blondynka kupowała-blondynka sprzedawała"..... tak samo uważam na temat Twojego agenta.Tak duży staw musi mieć pozwolenie.
JAREK G - 2010-08-06, 17:32

Dotacje z Unii do uprawianego pola a zezwolenie na staw to dwie odrębne sprawy i nie mające ze sobą nic wspólnego
kendzioR - 2010-08-06, 20:59

Teraz już wiem wszystko o co w tym chodzi.., dzięki Wam ;) . Staw wykopie raczej bez zezwolenia :-| . Do mnie jakoś to nie dochodzi, że moje pole, a jednak tak na prawdę nie. Zdjęcia porobię w poniedziałek powrzucam i opisze cały dzień jak przebiegły prace oraz konflikty z władzą :x
ILUSION - 2010-08-06, 22:02

kendzioR napisał/a:
Do mnie jakoś to nie dochodzi, że moje pole, a jednak tak na prawdę nie.

Też tak myślę, nigdzie nic nie zgłaszam, moje pole moja woda i koniec

samuraj - 2010-08-07, 06:44

kendzioR napisał/a:
Staw wykopie raczej bez zezwolenia . Do mnie jakoś to nie dochodzi, że moje pole, a jednak tak na prawdę nie. Zdjęcia porobię w poniedziałek powrzucam i opisze cały dzień jak przebiegły prace oraz konflikty z władzą


Mam tylko jedną prośbę , niezależnie czy to będzie za tydzień czy za pół roku -- pochwal się ile kosztuje i jakie są konsekwencje prawne takiej samowoli.Prędzej czy później ktoś się dopatrzy że kiedyś rosła tam marchewka i kapusta a teraz pływają tam ryby.W każdej gminie są mapki na których jest oznaczone co gdzie jest , może masz sąsiadów spoko i nie doniosą ale co zrobisz jak przyjadą geodeci i będą robić jakieś tam pomiary i tu Zonk!!! -- Heniek z tyczką miał stać w kapuście a stoi po pas w wodzie

maruder - 2010-08-07, 10:13

ILUSION napisał/a:
kendzioR napisał/a:
Do mnie jakoś to nie dochodzi, że moje pole, a jednak tak na prawdę nie.

Też tak myślę, nigdzie nic nie zgłaszam, moje pole moja woda i koniec


Najogólniej się z Wami zgadzam, ale nie każda woda jest taka sama. Co innego jeśli masz nisko wody gruntowe na działce, a co innego jeśli przepływa przez nią strumień - to tak dla ścisłości. Zależy też, co chce się z tą wodą robić... Wg. mnie w przypadku zwykłych, niepołączonych z żadnym ciekiem wodnym oczek, nie ważne jakiej wielkości i w jakiej technologii wykonywanych, procedura powinna być taka jak dla oczek o pow. do 30 m2.

kendzioR - 2010-08-07, 10:30

Woda będzie służyła do podlewania ogródka, a ryby to same przyjdą :-D . Jakbym kopał staw 2x większy to bym zezwolenie prosił a tak to... na sąsiadów nie narzekam.
samuraj napisał/a:
W każdej gminie są mapki na których jest oznaczone co gdzie jest
prawie codziennie na nie patrzę ;)
Mariusz - 2010-08-07, 21:32

kendzioR napisał/a:
Jakbym kopał staw 2x większy to bym zezwolenie prosił a tak to.

Błedne myślenie
Cytat:
samuraj napisał/a:
W każdej gminie są mapki na których jest oznaczone co gdzie jest
prawie codziennie na nie patrzę ;)

Nie rozumie Cie kendzioR , uwierz- zaprzeczasz sam sobie.
Tym bardziej ze nie jesteśmy już narodem, że wszystko robi się "bo chcę" albo bo" to moje".
Wszystko ustalają prawne przepisy
Próbuj , ale to Ci się nie uda, zawsze życzliwy się znajdzie.

Gosik - 2010-08-08, 16:10

Ja nie ryzykowałabym-późniejsza kara jak sąsiad na którego " nie narzekasz", wkurzy się-jest cholernie dotkliwa-załatwiając wszystko , jak należy-spokojnie śpisz i wiesz, że Twoja praca nie pójdzie na marne. Ludzie są tylko ludźmi-dziś sąsiad jest cacy, a jutro szlag go trafi, że masz tak piękny staw i doniesie gdzie trzeba.A co zrobisz jak za parę lat zmienią Ci się sąsiedzi?- nie wiesz co będzie, a po co marnować własną, ciężką pracę?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group