Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Galeria zdjęć oczek wodnych - Oczko i kaskada Gosik czerwiec 2010

Gosik - 2010-07-08, 20:16
Temat postu: Oczko i kaskada Gosik czerwiec 2010
Parę zdjęć mojego oczka-powstało przy nakładzie własnej i syna pary rąk oraz sympatycznego sekundowania sąsiadów.Najpierw miało być naturalne, bo wody gruntowe były bardzo wysokie, ale po powodziach nastała pora sucha i "naturalne" zmieniło się w pustynię. Trzeba było kupić filię i przerobić na oczko z folią.Miało to i dobre strony, bo korzystając z fachowej wiedzy forumowiczów-uniknęliśmy wielu błędów, które znajomi popełnili.Wciąż namawiam ich na to forum, ale twarde sztuki-wolą metodą prób i błędów.Ja wolałam gotowe podpowiedzi i w ten sposób stworzyłam oczko i kaskadę. Oczywiście jeszcze sporo zostało do zrobienia (oczko ma dopiero miesiąc), ale przyroda ani ja nie lubimy pośpiechu, więc wszystko w swoim czasie:)
Wystarczy tego babskiego gadanie-wstawiam trochę zdjęć:)
widok oczka z okna

kaskada:

siatka odgradzająca roślinność, aby pompa ich nie zassała


czystość wody dzięki roślinom-super

no i na końcu-prawdziwe życie oczekujące na swój nowy apartament

Vanka - 2010-07-08, 20:36

Jeszcze troszkę pracy przed Tobą, ale o tym gadałyśmy wczoraj ;)
Super kaskada i ta wyspa - bomba :-D

melek - 2010-07-08, 20:59

Muszelki w oczku :? A co się stało tej lili przy brzegu?
Vanka - 2010-07-08, 21:18

melek napisał/a:
Muszelki w oczku :? A co się stało tej lili przy brzegu?


Jej no dopiero teraz zauważyłam. No właśnie Gosik, a gdzie jest ziemia w której była Aurora?

koczisss - 2010-07-08, 21:27

Wszystko ładnie, ale wytłumacz mi po co wystaje aż tak ten zielony ogranicznik?
Nie mam w zwyczaju komentować oczek, ale tutaj musiałem.
Jak już musi być, to ułóż po obu stronach tego zielonego paskudztwa rząd kamieni i w szczeliny powtykaj od strony oczka żwir, piasek, od strony ogrodu ziemię i obsadź tojeścią rozesłaną. Tak jak teraz jest wygląda paskudnie.
Całość ładnie wygląda, fajna wysepka i kaskada, ale to co skrytykowałem cały efekt niweczy.

Ludwig - 2010-07-08, 23:07

koczisss napisał/a:
Wszystko ładnie, ale wytłumacz mi po co wystaje aż tak ten zielony ogranicznik?


Dokładnie tą otoczkę bym wyrzucił, psuje efekt oczka. A oczko :good: .

zuzi10 - 2010-07-08, 23:48

Koczisss uprzedziłeś mnie. Gosia oczko super,otoczenie też, ale cały efekt psuje ta kiczowata plastikowa zieleń. To wyglada tak, jakby pszyszła jakaś inna osoba i wsadziła Ci ten plastik wokół oczka na złość, aby popsuć cały efekt urządzonego ze smakiem oczka.Nie wiem, czemu ma służyć to plastikowe obrzeże, ale absolutnie nie pasuje do tego pięknie urządzonego otoczenia
koczisss - 2010-07-08, 23:56

zuzi10 napisał/a:
Nie wiem, czemu ma służyć to plastikowe obrzeże, ale absolutnie nie pasuje do tego pięknie urządzonego otoczenia


Ja wiem, zapewne jest to po to, aby po obfitych opadach woda z ziemią nie spływała do oczka.
Z jednej strony to dobre zabezpieczenie, ale w takiej formie nie może tak być.
Tak jak poprzednio napisałem, jeśli się uprzeć i zostawić ten plastik, to ułożyć można po jego obu stronach kamienie i obsadzić tojeścią.
Zielone się zakryje, rośliny z czasem obrosną, a funkcję spełniać nadal będzie.

zuzi10 - 2010-07-09, 00:26

koczisss napisał/a:
Ja wiem, zapewne jest to po to, aby po obfitych opadach woda z ziemią nie spływała do oczka.
Fakt, po powiększeniu zdjęcia widać,że oczko jest trochę w dole. Szkoda,że gosia budując oczko, nie podniosła sobie brzegu, przez podsypanie ziemią, ponad poziom gruntu i nie przykryła go folią z oczka. Wtedy byłoby to łatwiej zamaskować kamieniami.Ale zdaje się gosia ma jeszcze folię i mogłaby jej część wykorzystać właśnie na takie podniesienie brzegu. Byloby trochę roboty, ale dla estetyki wydaje mi się,że warto.
AurorA - 2010-07-09, 01:15

Ja jednak proponowałbym to wywalić. Też kilka lat temu byłem taki głupi że dałem takie plastikowe obrzeże trawnikowe. To materiał kompletnie nieodporny już po roku pod wpływem słońca i mrozu zaczyna się kruszyć i rozsypywać na kawałki. Do dziś po całym ogrodzie walają mi się takie małe zielone kawałeczki. O tym że pasuje do tego oczka świni kamizela to chyba nie muszę mówić ;)
ILUSION - 2010-07-09, 01:53

Też tak myślę, oczko przyzwoite, ładnie wyszło, ale tą "świńską kamizelkę" proszę do kosza lub gdzieś na rabatkę :)
Pozdrawiam :pa:

Gosik - 2010-07-09, 09:12

Bardzo dziękuję za konstruktywną krytykę. Już kamizeli świni nie ma, ale będzie problem, jak spadnie deszcz, bo oczko niestety jest trochę niżej terenu. Pomyślę o innym zabezpieczeniu-może faktycznie folią, której zostało mi nieprzyzwoicie dużo.Miałam zakryć kamieniami tą zieloną taśmę, ale mogę robić tylko w weekendy-oczko ma miesiąc-dlatego na samym początku napisałam, że jeszcze dużo pracy.

VANKA-ta aurora bez ziemi-to nie jest ta od Ciebie-Twoja stoi w strefie płytkiej z prawej strony oczka-ta maleńka na półce, to ktoś wyrzucił-ja ją tak włożyłam w inną doniczkę, bo jak pisałam-mogę zająć się tym dopiero w weekend.

Jeżeli jeszcze jakieś uwagi w sprawie oczka-to walcie śmiało-to Wy jesteście ekspertami-ja się zastosuję, bo Wasze uwagi są naprawdę dobre.

ILUSION - 2010-07-09, 09:21

Spokojnie Gosik, wszystko zdążysz zrobić i będzie pięknie :) na razie jest :good:
Elendil - 2010-07-09, 09:29

A ja się zastanawiam, po co ta siatka? Nie wiem jak mocna musiałaby być pompa, żeby zassać rośliny z powierzchni....
ILUSION - 2010-07-09, 09:38

Jeszcze jedno, ta fontanna przy tej lilii jest zbędna - podobno one tego nie lubią :P
Gosik - 2010-07-09, 09:40

pompa 7000l a powierzchnia dość mała i jak zassała mi rogatka-dałam siatkę, ale dziś ją usunę-dobra rada:)

[ Dodano: 2010-07-09, 09:43 ]
na lilię nie chlapie, a jak wyłączę fontannę, to kaskadą popłynie dużo mocniej, a ja tego nie chcę.

Elendil - 2010-07-09, 09:49

Ewentualnie owiń siatką albo nakryj jakimś koszem ażurowym samą pompę. A jak masz pompę Aquael to kup "kapustę" : http://sklep.oczkowodne.n...-pondplant.html

Gosik - 2010-07-09, 14:01

oki-tak zrobię
Gosik - 2010-07-11, 12:42

No to dzięki Waszym wskazówkom, świńskiej kamizeli i siatki w roślinach już nie ma. Mieliście rację-teraz wygląda o niebo lepiej, ale jeszcze wokół oczka musi odrosnąć trawa-dziękuję za dobre rady :piwko:
widok na oczko


rośliny swobodnie pływające

nawet sympatyczne odwiedziny się trafiły

ILUSION - 2010-07-11, 13:07

Witaj
Jest znacznie lepiej, ogólnie bardzo ładnie, podoba mi się.
Pan żółw nie ucieka od oczka? :)

Gosik - 2010-07-11, 17:09

Dzięki za dobre słowo ILUSION -żółw...hm...kupił mój syn i jak na razie żółwia zamurował ten ogrom piękna, bo od miesiąca nie ruszył z miejsca :)
ILUSION - 2010-07-11, 17:46

To szybka bestia jest :hehe:
123tomas14 - 2010-07-11, 19:34

Gosik, mam pytanie, czy ten zolw jest zywy, czy to jakas dobrze zrobiona figorka zolwia??? Jesli to zywy zolw, to zabierz go od oczka. Chlopak mojej corki hoduje zolwie ladowe juz od wielu lat, pytalem go przed chwila o ta sytuacje z Twojego zdjecia i on mi powiedzial, ze zolwie ladowe nie umieja plywac i jesli wpadnie w glebsza wode, to na pewno sie utopi. Sam mam dwa zolwie ladowe i sa odgrodzone od oczka wysokimi kamieniami. Byc moze jest zestresowany i dlatego nie rusza z miejsca. Nie wiem jednak, co myslec o tej calej sytuacji, bo po pierwsze nie wiem, czy to zywy zolw, a po drugie mam nadzieje, ze zartowalas z tym, ze od miesiaca tam siedzi, a zostal tam umiejscowiony tylko do zdjecia. ;)

[ Dodano: 2010-07-11, 21:23 ]
Jestem beznadziejny :oops: oczywiscie figurka zolwia. Niestety zanim zauwazylem, bylo juz za pozno na poprawienie. Sorki :oops:

Gosik - 2010-07-11, 23:09

Tomas :) )) nie jesteś beznadziejny-prawie wszyscy co wpadają na grilla, nabierają się, a żółw jest po prostu super zrobiony-ze wszystkimi detalami-dlatego mój syn go kupił:)
Gosik - 2010-07-21, 19:15

Dzisiaj zobaczyłam młody narybek-rybki są maleńkie-mają ok 1 cm,ale śmigają jak torpedy - czyli jestem jakby BABCIĄ :yahoo:
Gosik - 2010-07-24, 18:45

Dzisiaj zrobiłam parę zdjęć-osoka kwitnie jak zwariowana

lilia ma coraz to nowe kwiaty

tak rozrosła się miniaturka lilii od VANIECZKI

i ogólnie w całym ogrodzie jest pięknie-wszystkie barwy tęczy-kwiaty prześcigają się w kolorach

Vanka - 2010-07-24, 18:51

Gosik napisał/a:
tak rozrosła się miniaturka lilii od VANIECZKI

życzę Ci, aby zakwitła :)
pięknie kwitnie Ci wszystko :brawo:

Gosik - 2010-07-24, 22:42

najpiękniejsza pora roku-jest ślicznie.
leszek50-57 - 2010-07-25, 11:01

Zawsze, jak wszystko kwitnie i jest kolorowo to dopiero możemy
podziwiać i cieszyć oczy swoimi efektami włożonej pracy :P
poz.Leszek
---------------

Gosik - 2010-07-25, 15:25

coraz więcej odwiedzin...dziś żabka

i domowy tygrys

Vanka - 2010-07-25, 15:28

Gosik napisał/a:
coraz więcej odwiedzin...dziś żabka

No ja nie wiem co Wy robicie, ze żaby same do Was przychodzą :???:
Moje oko olewają az tylko :-(

Gosik - 2010-07-25, 15:49

Przychodzą bo staw który był po drugiej stronie drogi wysechł-sterczą pałki wodne a grunt suchy jak na pustyni-moje oczko jest jedyne w okolicy.

[ Dodano: 2010-07-25, 15:56 ]
a rybcie rosną w oczach...były takie malutkie...a teraz....

Ludwig - 2010-07-25, 22:52

Gosik napisał/a:
i domowy tygrys


Uważaj ,żeby Ci jakiejś ryby nie wyciągnął ;) .

ewa535 - 2010-07-26, 17:56

Cześć Gosia nadrabiam nieczytane posty i choć często widzę Cie na forum, dopiero dotarłam do Twojej galerii. BArdzo ładny masz ogród i oczko !
Podoba mi się ten kamień na ostatnim zdjęciu przed kwiatami - to dół kaskady ?
Super wygląda.
Niestety chyba się spóźniłam, bo rozumiem że pod presją tubylców wywaliłaś ten zielony rolboarder? Szkoda ! MOgł być bardzo pomocny przy deszczech.
U mnie tam gdzie zewnętrzny kraniec folii jest wkopany w ziemię, w tą sama szparę wkopany jest własnie ten zielony plastik ale na tyle głęboko, że nie widać. NAd ziemie wystaje jakieś2 cm. ZA tym mam sporo żwirku a na wiezchu dopiero głazy okalajace oczko. "Wylana" w trakcie ulew woda jak wraca to nic brudnego mi do oka nie wpłukuje.
JAk nie wywaliłaś całkiem to przy jakimś remoncie sobie wbij z powrotem tylko go ukryj.
JAk ukryty to nie jest wypalany słońcem więc moze nie będzie fruwał po ogrodzie jak u Arka ;)

Ludwig - 2010-07-26, 22:01

ewa535 napisał/a:
Niestety chyba się spóźniłam, bo rozumiem że pod presją tubylców wywaliłaś ten zielony rolboarder? Szkoda ! MOgł być bardzo pomocny przy deszczech.



Oj chyba dobrze ,że jest wyrzucony ;) . Wygląda to tak sztucznie, lepiej sobie darować rolboarder ;) :P

Gosik - 2010-07-27, 15:37

Hejka Ewa-wyrzuciłam zielony plastik (wg słów AurorA-świńską kamizelę)-prostym lotem na śmietnik i bardziej mi się teraz podoba:). Brzegi zabezpieczyłam pozostałą folią tak, że zawijają się pionowo między kamieniami-nawet jak deszcz spływa, to zatrzymuje się na pionowej folii, a następna warstwa kamieni zarywa folię.Bardzo dziękuję za słowa pochwały:))
Gosik - 2010-08-04, 20:39

ewa535 napisał/a:

Podoba mi się ten kamień na ostatnim zdjęciu przed kwiatami - to dół kaskady ?
Super wygląda.

Nie Ewunia-to jeden z brzegów wyspy w strefie płytkiej oczka-pod kaskadą nie postawiłabym lilii i to miniaturki od Vanki-zabiłaby mnie:)

Stasiek - 2010-08-05, 18:37
Temat postu: Oczko wodne.
Bardzo ładna aranżacja oczka.Można doradzić z praktyki,że obok oczka powinien być
zbiorniczek płytki na wodę/dla ptaków/.Inaczej mogą się potopić pijąc.Ten gołąb na zdjęciu
też przyleciał się napić.Im szybciej zaspokoi pragnienie tym mniej odchodów po sobie zostawi.
Na kota sposobu nie ma bo lubię koty.Chyba,że jest leniwy/przekarmiony/.To tak.Wystarczy tę doniczkę z kwiatami w której siedzi i poluje na ryby dopełnić ostrymi kwiatami.A przy miękkich w wolne miejsca wkładamy pręty metal albo bambus.Musi go pikać trochę.
Ogólnie za mało masz rybek.Komary mogą się mnożyć.Powodzenia.

Gosik - 2010-08-06, 10:01

Witaj Staśku-ptaki mają tzw płyciznę (tam gdzie na zdjęciu żółw stoi) i z niej piją wodę-z kamieni też spokojnie sięgają, bo kamienie wchodzą w wodę. Kot za leniwy i za stary-ma 17 lat i dobrze wykarmiony-tylko chodzi i sprawdza teren-bardziej udaje że poluje-bo ryby dużo szybsze od niego.Dziękuję za pochwalenie ogólnego wrażenia oczka.Jeszcze jak wygospodaruję naddatek kasy-zrobię opaskę z kamyków w koło, bo każdy podchodzi do brzegu oczka i trawa w koło kiepsko zaczyna wyglądać.
Vanka - 2010-08-07, 21:41

Gosik - wstawiłam łapke na maluchy do oka, mam ich za dużo na moje :???:
jak się coś złapie chcesz trochę drobiazgu? mogą być szaraki? Nie mam pewności, że sie wybarwią, ale nie miałam dzikich, więc jest bardzo duże prawdopodobieństwo.

myślę, że chcę się również pozbyć Attraction - to za duża lilia na moje oczeńko;), a po za wszystkim Aurora napisał, że mam je dwie :hehe: jak reflektujesz daj znać. :)

Gosik - 2010-08-08, 13:50

Vanieczka-szczęście Ty moje-zawsze, zawsze, zawsze-powiedz tylko kiedy mam przyjechać, a zaraz będę :yahoo:

[ Dodano: 2010-08-08, 18:56 ]
[quote="Stasiek"]Bardzo ładna aranżacja oczka.

Ech...parę dni człowieka nie ma i wszystko zarosło jak w buszu

ryby tylko mnie zobaczyły, to oczywiście miska najważniejsza...

i tylko kicia pokazała, że cały czas wszystko miała pod czujnym swoim okiem

ThePaludarium - 2010-08-09, 13:36

Noo bomba !
A ta wysepka na środku powala ;)

Gosik - 2010-08-09, 13:50

Naprawdę?-ciesze się, że komuś też się spodobała :yahoo:
Elendil - 2010-08-09, 16:13

Gosik napisał/a:
Naprawdę?


Co się dziwisz dziewczyno :-D dobrze jest :good:

Naprawdę całkiem fajne oczko :brawo:

Gosik - 2010-08-09, 16:31

wiesz Elendil...ja je uwielbiam, a jak jeszcze ktoś napisze, że mu się też podoba, to tak serce się raduje :yahoo:
ewa535 - 2010-08-09, 18:40

To Gosiu powiem Ci, że przez te małe zdjęcia tak "przeleciałam" przez Twój post i się nie skupiłam na pięknocie. Dzisiaj wiecej czasu trochę i otworzyłam zdjecia w formacie dostosowanym do mojej ślepoty ;) .
I powiem Ci , że oczko masz fajne bardzo, a ostatnie zdjecie z kociakiem to cudne po prostu.
Choć nie lubię fontann w oczku ogrodowym to powtórze - super fajnie to wygląda!
I teraz musisz lecieć znów po relanium Droga Kolezanko ;) ;)
To z sympatii tak :)

Gosik - 2010-08-09, 19:35

Dzięki, dzięki Ewunia-jeszcze 3 miesiące temu, nie miałam pojęcia, że można tak w czymś się zakochać....no dobra-zgadłaś-lecę po relanium :)
JAREK G - 2010-08-09, 21:33

Oczko bardzo oryginalne i wyspa ciekawa :good:

Ps. Tylko uważajcie dziewczyny z tym słodzeniem, żeby nas tu nie zemdliło ;)

Gosik - 2010-08-10, 21:49

Oczko coraz częściej różne żabki odwiedzają-dziś dziwna , prawie czarna-nawet stanęła na paluszkach, jak zobaczyła, że jej zdjęcia robię.





a lilia wypuściła dwa pąki naraz


ILUSION - 2010-08-10, 21:56

Zazdroszczę żab i ładu w oczku, u mnie jak po wojnie i żaby sobie popłynęły :((
castleman - 2010-08-11, 12:57

Gosik napisał/a:
Oczko coraz częściej różne żabki odwiedzają-dziś dziwna , prawie czarna-nawet stanęła na paluszkach, jak zobaczyła, że jej zdjęcia robię.

To na 100% zaklęty biały książę zza siedmiu mórz, tylko całować i korzystna przyszłość zapewniona ;)

Gosik - 2010-08-11, 14:07

no z całowaniem to jeszcze poczekam-na razie oswajam go z obiektywem....może za jakiś czas:)
Marlentje - 2010-08-13, 00:49
Temat postu: Witam!
Nie wiem czy sie nie myle ale to chyba Ty w jakims poscie pisałaś, że masz trawe, która nawet na kamieniach rosnie. Jaka to odmiana? Masz może zdjecie tej trawy? Szukam czegos na b.kamienisty skalniaczek
Masz bardzo ładne oczko.
Pozdrawiam, Marlena

Gosik - 2010-08-13, 08:53

Witaj Marlenko-to ja pisałam-trawa, a raczej Tojeść rozesłana-oplata wszystko co spotka, zarasta w ciąg sezonu całe połacie i może rosnąć wszędzie-w wodzie, na piachu, w ziemi i kwitnie maleńkimi żółtymi kwiatkami.Jak powiększysz moje zdjęcie z wyspą w oczku-zobaczysz ją,zarasta folię wokół wyspy, a ja jak wrócę dziś po pracy-około 19.00 zrobię jej zdjęcie.Nie pomyl tylko z Tojeścią lądową-ona ma takie same kwiaty, ale rośnie 0.5 m w górę i jest typowo lądowa.(1-sze zdjęcie od góry z 11 Lipca)

[ Dodano: 2010-08-13, 21:02 ]
Dzisiejsze żabie przedstawienie-bardzo lubią kamienie i oczko, nawet nie uciekają jak zbliżam się z obiektywem



Gosik - 2010-08-14, 12:50
Temat postu: ciąg dalszy żabiego plażowania
dziś plażowanie żabka zaczęła od przyjemnej kąpieli...



po kąpieli przyszedł czas na lekką opaleniznę, więc myk zrobiła na liść lilii



a żeby nie myśleć, że duża urosła-w całości z daleka, też pozwoliła się sfotografować


ontario_ab - 2010-08-14, 20:59

Gosiu jaką głębokość ma twoje oczko ?
Gosik - 2010-08-14, 21:10

ontario_ab napisał/a:
Gosiu jaką głębokość ma twoje oczko ?


80 cm z lewej strony wyspy-przy fontannie-dlatego stoi na platformie. Pozostały teren-od 20cm do łagodnego spadku od kaskady-w dół, czyli przez całą stronę prawą, aż do złączenia z główną strefą oczka-taka równia pochyła.

ontario_ab - 2010-08-14, 21:28

pytałaś czy możesz wpuścić więcej ryb, koi nie dadzą rady zimą, więc może właśnie orfy, wyregulują w jakimś stopniu narybek karasia :P
Gosik - 2010-08-14, 21:30

ale ja kocham każdy swój narybek-nie dam go pożreć. Poza tym koi zdaje się muli dno bo ryje, czy coś tam takiego, a u mnie zebrał się dziwny osad na dnie-jak ruszyć go, to jak pył, ale woda ma widoczność już do samego dna-roślinność to jednak super sprawa.
ontario_ab - 2010-08-14, 21:32

Gosik napisał/a:
ale ja kocham każdy swój narybek

przestaniesz jak będzie tego kilka setek ;)

Gosik - 2010-08-14, 21:39

ontario_ab napisał/a:
Gosik napisał/a:
ale ja kocham każdy swój narybek

przestaniesz jak będzie tego kilka setek ;)

może kiedyś...teraz widzę kilka sztuk :?

[ Dodano: 2010-08-15, 17:06 ]
Dziś musieliśmy usunąć nasze zaoczkowe Tuje - niestety dorwała je jakaś rdzewnica, czy coś takiego-w ciągu tygodnia padły wszystkie, a tak pięknie od 8 lat rosły



w tym czasie żabcie spokojnie zażywały kąpieli



a bez Tuji zrobiło się tak bardzo pusto....


Marlentje - 2010-08-17, 23:02
Temat postu: Trawa
Wiem co to tojesc rozeslana, nie o nia pytalam. Pisalas w jednym z postow do kogos, kto wybudowal wodospad na 2,5 : "no, no-coraz klarowniej. Tą ścianę może zasłonić taka trawa-podobna do wydmowej-mam ją w ogrodzie i rośnie nawet na kamieniach i to bardzo szybko i wysoko-jak znajdę zdjęcie, to Ci pokażę."
Co to za trawa?
Pozdrawiam, Marlena

Gosik - 2010-08-18, 10:33

Marlenko-powiększ to zdjęcie, gdzie opisuję, że bez Tuji jest tak bardzo pusto-to ta trawa z lewej strony.pod parasolem.
drako - 2010-08-18, 10:45

Ta trawa to mozga trzcinowata. Bezproblemowo wspaniale się rozrasta.
AurorA - 2010-08-18, 21:06

drako napisał/a:
Bezproblemowo wspaniale się rozrasta.


i właśnie to jest problemem, idzie jak perz - ja sadziłem we wkopanej beczce bez dna coby się nie rozlazła

Gosik - 2010-08-19, 09:19

to też prawda-prawie nie da się jej okiełznąć:)
zuzi10 - 2010-08-19, 13:37

Okiełzać się da, tylko trzeba tak jak napisał Arek wsadzić do pojemnika bez dna. Nie koniecznie beczki. Może to być kasta budowlana, lub wiadro budowlane.
Gosik - 2010-08-19, 15:55

AurorA napisał/a:
drako napisał/a:
Bezproblemowo wspaniale się rozrasta.


i właśnie to jest problemem, idzie jak perz - ja sadziłem we wkopanej beczce bez dna coby się nie rozlazła


wyjdzie Arku spod beczki i puści pędy po jej drugiej stronie-jedynie to trzeba wbić w ziemię na 10-20 cm ogranicznik, a i tak pewnie nie pomoże:)

AdrianJ - 2010-08-19, 16:10

Widziałem ją 2 lata temu u jakichś ludzi 1m na 1m w rowie a teraz rów jest cały w niej i ciągle się rosrasta
Gosik - 2010-08-19, 16:16

wiem, bo mam ją od kilku lat i mocno się napracuję, aby utrzymać ją w ryzach.
Gosik - 2010-08-20, 09:45

a to mnie Arku zaskoczyłeś.....w takim razie powielę Twój pomysł, może w końcu uda mi się ją utrzymać w ryzach-ta przy oczku, to tylko skrawek tego, co mam -w ogrodzie panoszy się prawie wszędzie.
Marlentje - 2010-08-21, 00:10

W takim razie moze i ja sprobuje ja posadzic :) Jezeli jeszcze ja gdzies upcham.
Mam sporo ladnych, ciekawych traw ale jak na razie sa male i rosna spokojnie. To glownie solitery, chociaz posadzilam je w niewielkich odleglosciach. Obiecuje, ze zamieszcze na forum zdjecia, gdy w koncu sprawie sobie porzadny aparat bo pstrykanie komorka to bez sensu.
Dziekuje wszystkim za informacje!

Gosik - 2010-08-22, 11:57
Temat postu: żabcia
Jedna żabcia wciąż w oczku siedziała, a czasem i na kamieniu się opalała...


Gosik - 2010-08-28, 09:17
Temat postu: 28.08.2010 zakwitnie lilia
Arion-tak, jak obiecałam-skoro świt wstałam, rosę przeszłam boso-lilie Ci niosąc :hehe: ale się napracowałam....toż to świt dopiero wstaje, kur nie piał, a ja zdjęcie mu daje...



a przy okazji, jak będziesz stokrotnie dziękował-szepnij słowo, co to za ozdoba, na poniższym zdjęciu kwitnąć mi zaczyna-bo nie tęga ma mina-cóż takiego wyrosło w mym oczkowym gronie-odpowiedz Arionie.


Artur - 2010-08-28, 09:36
Temat postu: Re: 28.08.2010 zakwitnie lilia
Gosik napisał/a:
Arion-tak, jak obiecałam-skoro świt wstałam, rosę przeszłam boso-lilie Ci niosąc :hehe: ale się napracowałam....toż to świt dopiero wstaje, kur nie piał, a ja zdjęcie mu daje...


Czego się nie robi dla miłości, hehehe. Moja mowa będzie krótka, kwiat Babki wodnej zagląda z Twojego wodnego ogródka.
Chodzi Ci o ten, którego część leży w wodzie?? Bo innego moje slepe oczka nie widzą. :)

leszek50-57 - 2010-08-28, 09:52

Nie wiedziałem ,że mamy na forum tylu poetów :brawo:
poz.Leszek
-------------

Gosik - 2010-08-28, 11:59

Tak Arionie-o te co w wodę kłaść się poczęły a w swej krasie i zdumieniu-zapomniały o imieniu-Babka powiadasz-niezła sztuka, a że kwitnąć pięknie poczęła-zostawię ją do zimy, aby odpoczęła.

[ Dodano: 2010-08-28, 12:05 ]
A tu Arionie- zza chmur słonko się przebiło i kwiat lilii rozchyliło...





[ Dodano: 2010-08-28, 12:46 ]
leszek50-57 napisał/a:
Nie wiedziałem ,że mamy na forum tylu poetów :brawo:
poz.Leszek
-------------


Człowiek nie czuje, jak mu się rymuje-taki już poety los- że każdy śmieje mu się w nos, a on spokojny, nie wadzi nikomu i wiersze pisze po kryjomu:)

Arionie-ta Babka ( jak ją nazwałeś)-takie kwiatki właśnie rozwinęła...



[ Dodano: 2010-08-28, 13:14 ]
dojrzewają jeżyny...idzie jesień...



to sadzonka tegoroczna, malutko owoców, ale smacznie już wygląda




Artur - 2010-08-28, 22:51

Byłem "zatkany" Gosiaczku, tyle miłych rzeczy pod moim adresem. Masz wspaniałe oczko i swoją kaskadę. Roślinki wspaniale Ci się rozrastają i ładnie zakwitają. Widać dobrą rękę. Jak to mówi, dobrej gospodyni ciasto samo w ręku rośnie. :) :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
I dziękuję za poświęcenie się dla mnie o poranku. Ale czy nie dobrze wstać skoro świt?? :)

Gosik - 2010-08-28, 23:07

Arion napisał/a:
Widać dobrą rękę. Jak to mówi, dobrej gospodyni ciasto samo w ręku rośnie. :) :)


oj rośnie, rośnie :hehe:

Marlentje - 2010-08-29, 21:58
Temat postu: Kwiat babki
Spece na forum sie wypowiadali, ze kwiaty babki wycinali. Bo gdy tego nie czynimy to rośline zamęczymy
Gosik - 2010-09-03, 20:06
Temat postu: Re: Kwiat babki
Marlentje napisał/a:
Spece na forum sie wypowiadali, ze kwiaty babki wycinali. Bo gdy tego nie czynimy to rośline zamęczymy


Prosze, prosze...a w konkursie literackim to niełaska było wziąć udział? tylko nas sześcioro Polszczyznę przypominaliśmy pozostałym?, a w ukryciu takie poetki siedziały?

Marlentje - 2010-09-03, 23:05

Gosiu, to nie poezja to rymy częstochowskie :)
Pozdrawiam!

[ Dodano: 2010-09-04, 15:52 ]
Dopiero teraz przeczytalam, ze zostalas nagrodzona w konkursie, gratulacje!

Gosik - 2010-09-04, 18:49

Marlentje napisał/a:
Gosiu, to nie poezja to rymy częstochowskie :)
Pozdrawiam!

[ Dodano: 2010-09-04, 15:52 ]
Dopiero teraz przeczytalam, ze zostalas nagrodzona w konkursie, gratulacje!



A dziękuję, dziękuję ;)

Gosik - 2010-09-18, 19:20

Oj...coś mnie korci aby w następnym roku albo zrobić strumyk, albo drugie oczko połączone strumykiem...to co mam wydaje się takie samotne i maleńkie....
Gosik - 2010-09-18, 19:44

oj...wpadłam-szczególnie jak oglądam Wasze oczka i strumyki-szczególnie jak Vanki strumyk zobaczyłam to zachorowałam, a terenu mam prawie 1000m-jest gdzie strumyk lub dodatkowe oczko wykombinować:)
Vanka - 2010-09-18, 19:46

Gosik napisał/a:
szczególnie jak Vanki strumyk zobaczyłam

taa...bo to jest co oglądać ;)
a tak szczerze to wiem jak to jest i wcale Ci się nie dziwię :)

Gosik - 2010-09-18, 19:59

Vanka napisał/a:
Gosik napisał/a:
szczególnie jak Vanki strumyk zobaczyłam

taa...bo to jest co oglądać ;)
a tak szczerze to wiem jak to jest i wcale Ci się nie dziwię :)


Jutro Vanka dokładnie obejrzę Twój strumyk i wytłumaczysz mi jak blondynce co i jak-bo coraz bardziej chora jestem :crazy: lub jak niektórzy w pracy powiedzieli-maniaczka ;)

leszek50-57 - 2010-09-18, 20:03

Gosia- to jest normalne dla oczkomaniaków ,zawsze trzeba
coś ulepszać,bo to wchodzi w krew.hehe :P
poz.Leszek
----------------

Gosik - 2010-10-02, 16:11
Temat postu: Jesień idzie...nie ma na to rady.
Przy moim oczku jesień rozsiadła się wygodnie i nawet dość swobodnie, wszystkie kolory pozmieniała, i żółtą barwę dziś ubrała.



a lilię co pąk swój rozchyliła-przymrozkiem w nocy szybko zbiła



po czym na parkan raz zerknąwszy-rumieńcem zlała liście obok sosny



a żebym bardzo nie płakała-różę rozkwitłą dziś mi dała


samuraj - 2010-10-02, 19:51

Gosik napisał/a:
po czym na parkan raz zerknąwszy-rumieńcem zlała liście obok sosny


musisz zrymować z thują lub świerkiem bo sosny tam nie widzę ;) :)
W kolo oczka nie widać jeszcze jesieni , ładnie i zielono :)

Gosik - 2010-10-02, 21:35

[quote="samuraj"]
Gosik napisał/a:
po czym na parkan raz zerknąwszy-rumieńcem zlała liście obok sosny


musisz zrymować z thują lub świerkiem bo sosny tam nie widzę ;) :)

kupiłam ją jako sosnę Banksa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sosna_Banksa
na zdjęciu z parkanem-jest po prawej stronie.

samuraj - 2010-10-02, 21:47

[quote="Gosik"]
samuraj napisał/a:
Gosik napisał/a:
po czym na parkan raz zerknąwszy-rumieńcem zlała liście obok sosny


musisz zrymować z thują lub świerkiem bo sosny tam nie widzę ;) :)

kupiłam ją jako sosnę Banksa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sosna_Banksa
na zdjęciu z parkanem-jest po prawej stronie.


Być może to jest Sosna Banksa , ale oglądając fotki wydawało mi się że to świerk-- jeśli tak to zwracam honor :)

Gosik - 2010-10-02, 21:50

[quote="samuraj"]
Gosik napisał/a:
samuraj napisał/a:
Gosik napisał/a:
po czym na parkan raz zerknąwszy-rumieńcem zlała liście obok sosny


musisz zrymować z thują lub świerkiem bo sosny tam nie widzę ;) :)

kupiłam ją jako sosnę Banksa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sosna_Banksa
na zdjęciu z parkanem-jest po prawej stronie.


Być może to jest Sosna Banksa , ale oglądając fotki wydawało mi się że to świerk-- jeśli tak to zwracam honor :)


eee...honoru nie zabrałeś :roll: świerki mam przed domem, aż tak nabrać bym się nie dała, ale dziękuję za wnikliwe oglądanie zdjęć i uważne czytanie ;)

Piotrek.P. - 2010-10-02, 22:09

Tak patrzę i przeglądam ... co Ci tu napisać żeby się nie powtarzać ? oczko świetnie wygląda ale bardziej interesuje mnie ta kaskada ... możesz coś więcej napisać o tym "dzbanie" ? :oops: a najlepiej jak to wszystko wykonałaś?
Gosik - 2010-10-03, 20:48

Piopil-ja po kobiecemu robiłam.Usypałam ziemię-mocno ją ubiłam, poczekałam jak deszcz dobił ją jeszcze-dosypałam ziemi, formując stopnie.Wyłożyłam to wszystko folią ze sporym zapasem po bokach. Zaczęłam układać płaszczaki (tak nazywam płaskie łupki)-największy aby był nad samą wodą częściowo leży na ziemi (folii) a częściowo opiera się w wodzie na dużym spłaszczonym kamieniu-tak, że spokojnie mogę na niego wejść jak przechodzę na wyspę.Pod kaskadą jest płytko-jakieś 20 cm bo później zakole schodzi coraz głębiej, aż łączy się z lewą str.oczka-głęboką. Na 1-szym płaszczaku leży wsunięty mniejszy, ale dużo grubszy, aby utworzył schodek, później znów płaski duży , cofnięty, aby utworzyły się schody i tak do samej góry-coraz mniejsze. Na samej górze zrobiłam rynienkę z okrąglaków aby był taki żłób dla dzbana-aby nie miał możliwości poruszenia. Dzban zwykły-gliniany z nawierconym otworem na rurę doprowadzającą wodę.Boki folii zawinęłam pionowo do góry i utworzyła się rynna, ale już dużo większa, bo opasała po około 20 cm z każdej strony schody-ukryłam ja w kamieniach i obsypałam gresem-nasadziłam roślin i zarosło.Układając stopnie kaskady patrzyłam "na oko" jak spływać będzie woda, aby płynęła tak, jak ja chcę i nigdzie nie podciekała.Robiłam sama, więc miałam tylko jedno podejście-bo włączenie pompy jest kawał od oczka.Widocznie mam dobre oko do fizyki, bo nigdzie nie podcieka i płynie jak chciałam :)
Gosik - 2010-10-16, 17:19
Temat postu: Jesienny bałagan i przycinka na zimę
W oczku jesienny bałagan-czas na fryzjera, czyli przedzimową przycinkę
Tak wygląda każde szanujące się oczko przed fryzjerem:





a tu już po wszelkich zabiegach kosmetycznych-czyli SPA w pełni:



I widok ogólny po goleniu:


duzers - 2010-10-16, 18:02

Gosia oczko przed fryzierem :P wyglądało bardzo fajnie,teraz trochę łyso :) widzę że ciełaś trochę wyżej,z jednej strony jest to plus.odprowdzane są gazy gromadzone pod lodem.z drugiej strony takie cięte wyzej rośliny mogą gnić
Gosik - 2010-10-16, 21:06

No tak...jak już zakupiłam taki śmieszny sekator z dłuuugą rączką, to cięłam wszystko, ale to właśnie ze względu na wymianę gazową tak wysoko pościnałam-gdyby zaczęło gnić-obetnę niżej.

amadyn - 2010-10-16, 22:05

Z ostatniego zdjęcia oczka wnioskuję , że będą duże straty ...w iglakach
Gosik - 2010-10-16, 22:10

Niestety masz rację Amadyn-w tym roku wycięliśmy już 5 wielkich Tuji-rosły od prawie 10 lat za oczkiem, tworząc ścianę oddzielającą oczko od kompostu-zaatakowała je podobno rdzewnica-niestety we wrześniu okazało się, że następne i Tuje i sosny też są zaatakowane-na wiosnę czeka nas następne wykopywanie :(

[ Dodano: 2010-10-17, 17:02 ]
Minęła połowa Października i rano w oczku pojawił się lód-pierwszy, jeszcze cienki, ale idealnie przezroczysty.Widać pod nim Karasie-młode (5-6 cm) są czarne jak diabełki i śmigają pod wodą-duże (ok.25 cm) zamiast na głębokiej wodzie, nieruchomo drzemią w części płytkiej oczka, przy osokach i Tojeści-chyba łapią promyki słońca, które od rana, mniej więcej do 16.00 świeciło prosto w oczko.

Gosik - 2010-10-27, 15:40

amadyn napisał/a:
Z ostatniego zdjęcia oczka wnioskuję , że będą duże straty ...w iglakach


No i Amadyn, nadeszła niestety ta chwila. Wykopałam 7 (Tuji?)dobra-zieloniaków i 2 choinki-straty tego roku to 12 tych zieloniaków poszło się....no dobra-w kosmos i 2 choinki-ale łyso się w ogrodzie zrobiło...i tak głupio pusto.



Nie dość że ogród łysy, to i oczko łyse


Gosik - 2010-11-14, 14:01
Temat postu: ogród jesienią
Piękna pogoda, jak na połowę listopada-ścięłam z ogrodu ostatnie róże, trochę przemarznięte, ale piękne...


Gosik - 2010-12-01, 15:23
Temat postu: 1 Grudnia
Zaczął się grudzień-temperatura spadła do -20 stopni. Śnieg po kolana-nie znoszę odśnieżania.Zajrzałam jak tam oczko i okazało się, że napowietrzacz świetnie sobie radzi, a to zwykły, akwariowy.Oczko całe zasypane, ale przerębel jest, a to najważniejsze.



tu zbliżenie


a było tak pięknie i komu to przeszkadzało?-jednak nie cierpię zimy.Choć podobno ma swoje uroki...tylko gdzie?
Może tu?



albo tu?


olean - 2010-12-03, 19:03

Zima pęknie wygląda zwłaszcza na zdjęciach i obrazach a w realu bywa róznie :P
Ja osobiście tez chcę WIOSNE!!!! ;)

leszek50-57 - 2010-12-03, 21:24

Też nie kocham zimy,powinno ją wyciąć z kalendarza. :-D
poz.Leszek
------------

Gosik - 2011-01-14, 18:17

dziś w moim oczku odsłoniła się przerębel :yahoo: tak się ostatnio martwiłam że lód zmroził wszystko dokładnie i szczelnie, że w zeszłą sobotę robiłam wrzątkiem, przy brzegu malutki przerębel, aby chociaż gazy miały jak się wydostać i na dodatek w tę dziurę zasadziłam wiecheć trzciny bambusowej.
Dziś rano patrzę, a tu....
wielka dziura i bombluje


a tu, z lewej strony ledwo widać moją mini przerębel z wiechciem :crazy:

Gosik - 2011-03-22, 16:08
Temat postu: wiosna nadeszła
Nareszcie i w oczku wiosnę widać. Ryby już się obudziły, zeszłoroczny narybek też-serce się raduje, że życie wróciło :yahoo: nawet żabkę dziś widziałam, ale szybciutko schowała się pod wodę-nie zdążyłam zrobić jej zdjęcia.
Wokół oczka jeszcze smętnie, typowe przedwiośnie, ale rybki już słonka zażywają.


Narybek gania po całym oczku-ciężko uchwycić go aparatem


Ogólnie to nie mogę doczekać się kiedy zacznę robić jakiś strumyk, czy drugie oczko ;)

[ Dodano: 2011-03-23, 12:25 ]
Nareszcie udało mi się sfotografować pierwszą w tym roku żabcię, najpierw jak mnie zobaczyła, uciekła pod wodę, ale chyba stwierdziła że jednak jej nie pożrę, bo zaczęła wdzięczyć się do obiektywu



No i ciekawe ujęcie-czy to jest to, co ja myślę, a one wiedzą??

Gosik - 2011-03-31, 12:21

Żabek przybywa, różnych wielkości i umaszczenia-dlaczego na fotosiku nie da się wstawić zdjęć?-już tylko płatnie można?
AurorA - 2011-03-31, 22:04

JAREK G napisał/a:
Gosik, jak chcesz wstawiać zdjęcia z fotosika to wstawiaj bez logowania jako "anonim"


odradzam bo skasują za jakiś czas

lepiej to
Elendil napisał/a:

polecam Imageshacka

Gosik - 2011-04-08, 20:09

Moja kicia siedzi na oknie wpatrzona w oczko i co chwilę czyści pazurki...czyżby myślała już o rybciach?


qwa-jak zmniejszyć to zdjęcie?

koczisss - 2011-04-09, 11:30

Gosik napisał/a:
Moja kicia siedzi na oknie wpatrzona w oczko i co chwilę czyści pazurki...czyżby myślała już o rybciach?
http://img27.imageshack.u...1/dsc09025o.jpg

qwa-jak zmniejszyć to zdjęcie?


A po co zmniejszać to zdjęcie?
Mi się wyświetla dobrze, w czym masz problem?

melek - 2011-04-09, 16:07

Zdjęcie jest sporych rozmiarów a zmniejszyć możesz w każdym, dowolnym programie np. irfan czy paint.
koczisss - 2011-04-09, 16:09

melek napisał/a:
Zdjęcie jest sporych rozmiarów a zmniejszyć możesz w każdym, dowolnym programie np. irfan czy paint.


Ale po co zmniejszać, skoro przeglądarka sama skaluje podczas oglądania?
Chcesz mieć na cały ekran to po otwarciu nic nie robisz, chcesz żeby było większe to klikasz myszką i masz rozmiar oryginalny.
A jak u kogoś tak nie jest, to niech zmieni na nowocześniejszą przeglądarkę.
Moim zdaniem tak wszyscy powinni wstawiać zdjęcia na forum, a nie tak jak z fotosika, idą na łatwiznę i zdjęcie odpala się z masą reklam itd., a wystarczy kliknąć na zdjęcie, skopiować jego adres i wstawić w forum. Jest z fotosika, ale jakość oglądania się polepsza.

shiftman - 2011-04-09, 19:56

Gosik , oczko świetne lecz ten kot no porostu cudo :-D
Gosik - 2011-04-13, 19:36

shiftman napisał/a:
Gosik , oczko świetne lecz ten kot no porostu cudo :-D


Dzięki dobry człowieku-kot w tym roku obchodził już 19-urodziny i jest naprawdę kochany ;)

Adalbert - 2011-04-13, 20:46

Gosik napisał/a:
kot w tym roku obchodził już 19-urodziny


Pogratulować formy w takim wieku :)

leszek50-57 - 2011-04-14, 21:31

Gosiu ,aż dziw,że koty tak długo żyją,może metryka sie zgubiła. :P
poz.Leszek
------------------

Gosik - 2011-04-18, 20:33

leszek50-57 napisał/a:
Gosiu ,aż dziw,że koty tak długo żyją,może metryka sie zgubiła. :P
poz.Leszek
------------------

Metryka jak najbardziej cały czas w domu-liczę po wieku mojego starszego syna, który otrzymał 4-tygodniowego kociaka jak sam miał 9 lat:)))

Teraz spróbuję wstawić zdjęcia z dzisiejszych prac przy strumieniu-gdyby się nie udało, to wokół oczka zrobiłam wykopaliska-ma być strumień. Na razie spuszczona część wody z oczka, osłonięty dół kaskady folią bo woda miała za wysoki spadek i waliła jak Niagara tworząc kilogramy piany.Pracowałam przy strumieniu sama, więc pewnie Aurora jak zwykle znajdzie masę źle wykonanych rzeczy :oops: Ale ja już do tego przywykłam-wstawiam dokumentację dzisiejszych prac:


Vanka - 2011-04-18, 20:40

Gosik, :oops:
powieliłaś mój pomysł, i nie wiem czy mam być dumna (choc jestem) mogłaś pokręcić ;)
dla mnie bomba :good:

Gosik - 2011-04-18, 20:52

Vanuś kochana-przecia ja cały czas mówiłam, że Twoje strumyczki najpikniejsze i że one i tylko one mi się podobają:), jakże mogłam zrobić coś inszego?
BiBi - 2011-04-18, 20:57

slicznie Gosu to zrobiłas widac ze mnóstwo serca wkładasz i pracy. coś mi sie wydaje ze i ja zrobie strumyk :) :)
Artur - 2011-04-18, 21:05

Gdzie strumyk płynie z wolna. . . Super Ci to wyszło. Nawet ja tak nie potrafię. :)
koczisss - 2011-04-18, 21:17

Ostatni raz poprawiam po Tobie.
Masz tu instrukcję obrazkową jak należy wstawiać zdjęcia.
Oczywiście w różnych przeglądarkach mogą być inne polecenia w menu. Na przykład w Chrome, które używam mam Otwórz obrazek w nowej karcie, a w Firefox jest to Pokaż obrazek. Łatwo dojść co gdzie i jak.
Wzoruj się na tym co wkleiłem i będziesz sama dobrze wstawiać zdjęcia.
Klikasz na obrazek prawym klawiszem myszy i masz menu.




Swoją drogą fajna sprawa taki strumyk, też taki bym chciał mieć :brawo:

JAREK G - 2011-04-18, 22:34

Początek bardzo dobry :good: Teraz przed tobą Gosia tylko roboty upiększające :P A tak swoja drogą to wygląda że masz bardzo dobrą ziemie normalnie "czarnoziem" :)
Piotrek.P. - 2011-04-19, 06:11

Witaj Gosiu ;)

Z tego co widzę to się nie obijasz . Masz bardzo dobrą ziemię na działeczce ale nie o tym teraz... Wykonałaś kawał dobrej roboty :good: wszystko będzie bardzo fajnie wyglądać jak zarośnie , prosił bym fotkę całości (z oczkiem) :P

samuraj - 2011-04-19, 07:22

Gosik podziwiam , narobiłaś się strasznie teraz czekam na dalszą foto relację - zapowiada się bardzo fajnie :brawo:
Elendil - 2011-04-19, 08:38

lubię kobietki ambitne i zaangażowane w to co robią :good:
ewa535 - 2011-04-19, 09:03

Gosia , fajnie to wykombinowałaś :brawo:
Natchnęłaś mnie, bede przerabiać swój przeciekajacy strumyk-nieudacznik ;)

Gosik - 2011-04-19, 09:28

Dziękuję za tak miłe słowa, nawet nie wiecie ile dodaliście mi siły i otuchy,a to jak skrzydła u ramion.No, co do ziemi, to faktycznie czarnoziem-czasem to dobre, ale czasem uciążliwe-ziemia jest ciężka, tłusta i ciężko się na niej pracuje-choć każde ziele zasadzone czy nie-rośnie jak na sterydach.Krzychu-dziękuję za poprawienie zdjęć i instrukcje zdjęciowe-wiesz, ja prosta baba, ale dość szybko się uczę:)...choć to czarna dla mnie magia :((
Gosik - 2011-04-20, 11:03

Prace wstępne, budowlane zakończone-tak wygląda rzut na całość:



a tyle zostaje wody po wyłączeniu jej dopływu (wyłączony dopływ na całą noc)


Vanka - 2011-04-20, 20:45

:good:
piątka z plusem. teraz wykończenie ;)

Gosik - 2011-04-21, 20:03

No, pochwała od samej mistrzyni-to mój nos już w chmurach gmera :yahoo:
barteknam - 2011-04-21, 21:40

Bardzo fajnie :) :brawo: , ale nie wiem czy brzegi nie są zbyt strome ja w swoim
strumyku też zrobiłem strome na początku ( nie aż tak , ale też to przeszkadzało ) boje się
, że trudno będzie Ci wykończyć te brzegi , kamienie zaczną się osuwać i wpadać do
środka miałem takie złe doświadczenie dlatego Ci mówię żebyś nie miała problemów . Może
masz już zaplanowane jakieś wykończenie to nie patrz na to co mówie i rób po swojemu ;)
Na razie fajnie się zapowiada , najlepiej będzie jak już wszystko skończysz zobaczysz jak strumyk
jest potrzebny do kropki nad i w oczku :yess:

Gosik - 2011-04-21, 21:48

Bartku-na brzegach położę tzw. płaszczaki-czyli płaskie łupki,wysunięte nad wodę. W środku otoczaki, a na skarpach bocznych będzie trawa.Jak pracuje zasilanie strumyka-woda podchodzi 0,5 cm od jego rantów.
barteknam - 2011-04-21, 22:22

Czyli masz już wszystko zaplanowane więc , życzę ci powodzenia w układaniu tych
kamieni :) i czekam oczywiście na nowe zdjęcia z dalszych etapów tworzenia strumyka
;) Ja u siebie wysypałem wszystko żwirem i obłożyłem rożnymi kamieniami miedzy innymi łupkami :) Kupiłem u mnie w mieście w kamienio-żwirowni jeśli tak to się nazywa i nie wyszło mnie to tak dużo jak myślałem , że wyjdzie .

piotr5875 - 2011-04-22, 13:48

Gosik jeśli przy pracującej pompie woda podchodzi do na 0,5 cm do jego rantów jak Napisałaś to gdy rośliny się rozrosną woda będzie się przelewać
pozdrawiam

Agga - 2011-04-22, 15:58

piękny strumyk :brawo:
Gosik - 2011-04-22, 20:54

Strumyk będzie zasilała żabka-wystarczy że dzban jest na kaskadzie, więcej dzbanów nie potrzeba. Włożyłam pierwsze rośliny, a w międzyczasie zaczynam maskować brzegi.Jest tak dużo do zrobienia, że zastanawiam się, czy skończę do jesieni.


[ Dodano: 2011-04-22, 20:55 ]
piotr5875 napisał/a:
Gosik jeśli przy pracującej pompie woda podchodzi do na 0,5 cm do jego rantów jak Napisałaś to gdy rośliny się rozrosną woda będzie się przelewać
pozdrawiam


Też to zauważyłam-obniżyłam poziom wody do 10 cm-zrobiłam niższy próg spływu wody.

[ Dodano: 2011-04-22, 20:57 ]
Agga napisał/a:
piękny strumyk :brawo:

Dziękuję Agga ;)

Elendil - 2011-04-22, 22:15

dziwnie ta żaba wygląda.... :???: i ta rura w tyłku :bum: , nie da się jej jakoś zamaskować?
Gosik - 2011-04-23, 16:49

Elendil-całe maskowanie wszystkiego jeszcze przede mną. Strumyk zaczęłam 3 dni temu robić.Prawdopodobnie opuszczę ją pionowo po tym pniu brzozy do wody, a resztę zamaskuje trzcina.
gregorj - 2011-04-23, 19:20

z ciekawością podglądam :good: , strumyk już drugi rok za mną chodzi , jakiś oporny typ ze mnie
krysiek - 2011-04-25, 09:39

Gosik napisał/a:
Prawdopodobnie opuszczę ją pionowo po tym pniu brzozy do wody,

Dobierz jakieś plastikowe kolanko 90* i węża nie będzie widać.
Strumyk fajny :brawo: , ale najgorsza wg. mnie praca jeszcze przed Tobą.
Myślę tu o maskowaniu brzegów, tak aby nic nie podciekało.

AurorA - 2011-04-25, 13:58

krysiek napisał/a:
ale najgorsza wg. mnie praca jeszcze przed Tobą.
Myślę tu o maskowaniu brzegów, tak aby nic nie podciekało.


ważne że już z górki- teraz to już sama przyjemność

Gosik - 2011-04-25, 19:21

Dzisiaj przywiozłam turzyce i kosaćce-strumyk obsadzony, mam nadzieje że się to wszystko rozrośnie.Nie bardzo wiem jak zabrać się za maskowanie brzegów strumyka. Chodzi o to, że nie chcę różańca z kamieni-muszę coś innego wykombinować-chyba że ktoś pomoże mi w tym kombinowaniu i da jakieś propozycje-będę wdzięczna ;)
Elendil - 2011-04-25, 20:36

Ja bym proponował takie płaskie kamienie/płyty imitujące drewno. Widziałem coś takiego w OBI i myślę, że mogłoby to być jakieś rozwiązanie. Powsadzać potem pomiędzy nie jakieś rozchodniki i powinno być OK.
Gosik - 2011-04-25, 20:46

Dzięki Tomku-nie wiem jak to wygląda-rozejrzę się w naszym Obi-zobaczę.
Gosik - 2011-04-25, 21:00

dziękuję-super katalog.Te płyty nie bardzo mi się podobają-chciałabym coś bardziej naturalnego-raczej pracą własnych rąk, niż kupować płyty.
Elendil - 2011-04-25, 21:12

Gosik napisał/a:
dchciałabym coś bardziej naturalnego

po ułożeniu wyglądają jak drewno, można też pomyśleć o samodzielnym pocięciu jakiegoś pnia :)

Gosik - 2011-04-25, 21:13

no-to jest jakaś myśl-dzięki :piwko:
Artur - 2011-04-25, 21:13

Ja bym optował za łupkami. swoje oczko tez chcę nimi "wykończyć". Może nie w 100% ale w większości.
Gosik - 2011-04-25, 21:15

Generał-łupki są drogie-u nas 90 gr kilogram-kupiłam 4 sztuki ( małe) i zapłaciłam 45 zł.
Gosik - 2011-04-25, 21:23

ale oczko to co innego-mnie potrzeba inspiracji do maskowania strumyka.Ma 7 m i nie chcę kamieni.
Gosik - 2011-04-26, 10:27

Strumyk obsadzony, żaba wody nie podaje, bo wedle wskazówek Samuraja-woda przelewa się przez pończochę.

Tak wygląda pończochowy filtr

Kwitną kaczeńce i jakieś takie coś fioletowego


strumyk upodobały sobie żaby i chyba wszystkie z oczka przeniosły się do strumyka

samuraj - 2011-04-26, 10:44

Gosik napisał/a:

Strumyk obsadzony, żaba wody nie podaje, bo wedle wskazówek Samuraja-woda przelewa się przez pończochę


Gosia bardzo ładnie to wszystko zrobiłaś :brawo: .Wiem że to będzie nie ciekawie wyglądało ale daj tą pończochę na zewnątrz lub do jakiegoś pojemnika , chodzi aby ten syf odcedzony nie wracał z powrotem do wody , wytrzymaj tak kilka dni a zobaczysz że będzie poprawa.
U siebie jak cedziłem to po kilku dniach robił się z pończochy taki wielki baleron a w środku było kilogramy syfu

drako - 2011-04-26, 11:30

Spróbuj do maskowania strumyka użyć pniaków, konarów, nawet grubszych gałęzi. Takie zbutwiałe pnie czasem są łatwiejsze do pozyskania niż kamienie, a ładnie je udają i niektóre dobrze się łupią...
Jeśli oczywiście będą pasowały Tobie do koncepcji. :?

Gosik - 2011-04-26, 16:43

Tak zrobiłam:
Rurka z pończochą wchodzi do wiadra, w wiadrze jest jeszcze kamień (aby wiadro nie odfrunęło), a z wiadra cieknie do strumyka-wygląda koszmarnie, ale tydzień wytrzymam. Mam nadzieje że efekt będzie, bo pończocha już zasyfiona.



[ Dodano: 2011-04-26, 16:44 ]
drako napisał/a:
Spróbuj do maskowania strumyka użyć pniaków, konarów, nawet grubszych gałęzi. Takie zbutwiałe pnie czasem są łatwiejsze do pozyskania niż kamienie, a ładnie je udają i niektóre dobrze się łupią...
Jeśli oczywiście będą pasowały Tobie do koncepcji. :?


Podoba mi się ten pomysł-zobaczę co znajdę w okolicy.

[ Dodano: 2011-04-27, 13:00 ]
W strumyku zakwitły kaczeńce (chyba tak się nazywają), no i oczywiście żaby, żaby, żaby-to już ich królestwo.

Poza tym różne inne kwiatki i krzewy-wiosna w pełni
fiołki

stokrotki

i taki dziwny krzew, którego nazwy nie znam

Gosik - 2011-04-28, 10:02

Rzut prawego oka na całość, bo lewe nadal nie może dojrzeć rozwiązania co do maskowania.Chyba jednak będą kamienie i łupki a między nimi Tojeść rozesłana.Tym bardziej że musiałam dać opaskę na zawiniętą folię, bo ziemia się zsypywała.


kr135 - 2011-04-28, 10:43

Gosik napisał/a:

http://www.fotosik.pl/pok...934f832f40.html


co to za roslinka ??

samuraj - 2011-04-28, 11:03

Gosik napisał/a:
taki dziwny krzew, którego nazwy nie znam


Tawuła wczesna (Spirea arguta)
Jeśli zdecydujesz się na maskowanie strumienia pniakami , to fajnie wyglądaja takie już stare pnie, zobacz w ostatnim moim poście jak wyglądają koło mojego oczka http://forum.oczkowodne.n...r=asc&start=480

Gosik - 2011-04-28, 16:20

kr135 napisał/a:
Gosik napisał/a:

http://www.fotosik.pl/pok...934f832f40.html


co to za roslinka ??

Ta w środku to żabojad pospolitek, a ta wokół niego...nie mam pojęcia ;)

[ Dodano: 2011-04-28, 16:21 ]
W strumieniu zakwitło coś-co też nie wiem jak się nazywa


kr135 - 2011-04-28, 16:32

Gosik napisał/a:

Ta w środku to żabojad pospolitek, a ta wokół niego...nie mam pojęcia ;)

szkoda fajnie wygląda, obecnie jestem na etapie zazieleniania roślinnością i przydało by mi się trochę tego w moim strumieniu

Vanka - 2011-04-28, 20:57

Gosik napisał/a:
W strumieniu zakwitło coś-co też nie wiem jak się nazywa

czyzby rdestnica pływająca ????? sama nie wiem i czekam na odpowiedź :)

Gosik napisał/a:
kr135 napisał/a:
Gosik napisał/a:

http://www.fotosik.pl/pok...934f832f40.html


co to za roslinka ??

Ta w środku to żabojad pospolitek, a ta wokół niego...nie mam pojęcia ;)

mięta wodna :)

AurorA - 2011-04-30, 00:27

Vanka napisał/a:
czyzby rdestnica pływająca ????? sama nie wiem i czekam na odpowiedź


Ja też czekam, to nie jest rdestnica.

Gosik - 2011-05-01, 15:55

1-Majowy pochód a raczej obchód przez kawałek ogrodu do- oczywiście Oczka.
Bzy-jeszcze w pąkach

Irysy-ani widu , ani słychu o pąkach

fiołki i niezapominajki-w pełnej krasie

coś żółtego też w całej okazałości

no i strumyk, w którym woda jest przejrzysta ( nie to co w oczku)



Gosik - 2011-05-01, 17:04

AurorA napisał/a:
Gosik napisał/a:
przez kawałek ogrodu do- oczywiście Oczka.


już doszłaś do oczka , czy baterie po drodze padły ;)

padły baterie i syn dał mi inny aparat-oczywiście jako zdolna kobita-nie umiem nim robić zdjęć-wstawiam co potrafię :crazy:
no to oczko w całości do którego w końcu dotarłam

strefa błotna z początkami czegoś, co i tak nazwy nigdy nie zapamiętam

a dalej Migdałek, który wcale nie pachnie, ale śliczne ma kwiatki

na tym pochód-obchód zakończyłam, bo pogoda wcale nie nastraja na spacery-nawet te po ogródku.

Piotrek.P. - 2011-05-01, 17:10

Irysy zakwitną , one tak mają . Moje też pąków nie posiadają ale i tak zakwitną :P Brzegi by się przydało zamaskować i co wsadziłaś na wyspie ? (jałowce)? niezbyt ciekawie to wygląda... bardzo podoba mi się Twój migdałek ale przydało by się go przyciąć żeby się zagęścił ...
Gosik - 2011-05-01, 17:17

piopil napisał/a:
Irysy zakwitną , one tak mają . Moje też pąków nie posiadają ale i tak zakwitną :P Brzegi by się przydało zamaskować i co wsadziłaś na wyspie ? (jałowce)? niezbyt ciekawie to wygląda... bardzo podoba mi się Twój migdałek ale przydało by się go przyciąć żeby się zagęścił ...

Na wyspę wsadziłam co miałam, bo straszyła pustką a zabrakło mi koncepcji-musi byc na niej coś, co rośnie zarówno w wodzie ( jak są deszcze tam stoi bagno) i dobrze się czuje w przesuszonym terenie ( jak nie pada-tam Sahara)
Migdałek przycięty był na jesieni bo gałązki wisiały i nie najlepiej to wyglądało.O wyspie jeszcze pomyślę, ale nie wiem co w tak ekstremalnych warunkach mogłoby tam przeżyć-zeszłoroczna Funkia zgniła.

Piotrek.P. - 2011-05-01, 17:20

Jeżeli jest tam bagno to mogłaś właśnie irysy wsadzić ... lubią mokre podłoże , a raczej bagno .. :)
Gosik - 2011-05-01, 17:22

piopil napisał/a:
Jeżeli jest tam bagno to mogłaś właśnie irysy wsadzić ... lubią mokre podłoże , a raczej bagno .. :)

ale to są Irysy lądowe-nie wodne-rosną w ogrodzie pod siatką-one zgniłyby tak jak Funkia przegniła.

ewa535 - 2011-05-01, 17:30

Gosia ładnie ! :brawo:
Strefa błotna jeszcze nie zarośnięta ale przygotowałaś fajnie , moze własciwie nic wiecej nie rosnąć tak dobrze wygląda

Radek G. - 2011-05-01, 18:01

migdałka przycina się po kwitnieniu bo ma kwiaty tylko na 1-rocznych przyrostach. Najlepiej mocno przyciąć 5-10 cm od szczepienia.
AurorA - 2011-05-01, 18:11

Gosik napisał/a:
ale to są Irysy lądowe-nie wodne-rosną w ogrodzie pod siatką-one zgniłyby tak jak Funkia przegniła.


Iryski syberyjskie dadzą rade, czyli na moje oko te które dałaś na focie.

Poza tym super rośnie i w wodzie i suchym na pieprz podłożu turzyca muskingumeńska - da rade też manna mielec oraz trzciny variegatki. Jeszcze tojeść rozesłana i mięta wodna - te 2 rośliny zbiegły mi z oka i zarosły pół skalniaka którego nigdy nie podlewam.

Vanka - 2011-05-01, 18:26

Radek G. napisał/a:
migdałka przycina się po kwitnieniu bo ma kwiaty tylko na 1-rocznych przyrostach. Najlepiej mocno przyciąć 5-10 cm od szczepienia.

przyjadę i pokażę Ci jak go przyciąć :)
a oczko coraz fajniejsze, szkoda tylko, że tej wody Ci teraz zeszło.. :???:

samuraj - 2011-05-01, 20:01

Gosik napisał/a:
coś żółtego też w całej okazałości


Gosiu to jest Złotlin :) , woda widzę jest nawet czysta -- pończochowanie pomogło ?

Gosik - 2011-05-01, 22:28

samuraj napisał/a:
Gosik napisał/a:
coś żółtego też w całej okazałości


Gosiu to jest Złotlin :) , woda widzę jest nawet czysta -- pończochowanie pomogło ?

Matko święta-ja tych nazw to nie spamiętam, a pończochowanie zgarnia całe pokłady takiego zielonego coś podobnego do gąbki, tylko bardziej miękkie. Przez to coś,wypadł wąż z dzbana i zalało kawał ogrodu-pończocha była jak balon tym świństwem nabita i zatkała wylot, a woda z kaskady waliła całą siłą, bo mocno przykręcony 2-gi wylot, aby do strumienia wolniutko płynęło.Tak pod moją nieobecność parę godz. wystarczyło, aby zrobić z ogrodu jeziorko.
Muszę bardzo tych pończoch pilnować-szczególnie na kaskadzie.

[ Dodano: 2011-05-01, 22:30 ]
Vanka napisał/a:
Radek G. napisał/a:
migdałka przycina się po kwitnieniu bo ma kwiaty tylko na 1-rocznych przyrostach. Najlepiej mocno przyciąć 5-10 cm od szczepienia.

przyjadę i pokażę Ci jak go przyciąć :)
a oczko coraz fajniejsze, szkoda tylko, że tej wody Ci teraz zeszło.. :???:

Przyciąć to przyciąć-poradzisz mi w sprawie strumienia-muszę popodnosić progi, a nie bardzo wiem jak to zrobić-inaczej nie mogę dolać oczka do pełna i brzydko wygląda folia, która normalnie znajdowała się pod wodą.

[ Dodano: 2011-05-01, 22:33 ]
ewa535 napisał/a:
Gosia ładnie ! :brawo:
Strefa błotna jeszcze nie zarośnięta ale przygotowałaś fajnie , moze własciwie nic wiecej nie rosnąć tak dobrze wygląda

dzięki Ewa, ale każdy spacer z psami, to one robią co chcą, bo ja z nosem przy brzegach rozlewisk-w poszukiwaniu roślinek-myślę że szybko zapcham tę strefę wszystkim co znajdę ;)

[ Dodano: 2011-05-01, 22:37 ]
AurorA napisał/a:
Gosik napisał/a:
ale to są Irysy lądowe-nie wodne-rosną w ogrodzie pod siatką-one zgniłyby tak jak Funkia przegniła.


Iryski syberyjskie dadzą rade, czyli na moje oko te które dałaś na focie.

W takim razie jutro zmienię wystrój i przesadzę je na wyspę.

[ Dodano: 2011-05-02, 20:54 ]
Moja woda z oczka wygląda tak:


PH-7, a za diabła nic nie widać już od mniej/więcej 40 cm

[ Dodano: 2011-05-02, 20:56 ]

Gosik - 2011-05-04, 21:19

Vanka napisał/a:
Szukałaś krwawnicy - i znalazłaś :D , ta roślinka w rowie, podobna nieco do mięty to właśnie jest krwawnica.

Vanuś-która to, która była????-wzięłyśmy ją?

Vanka - 2011-05-04, 21:34

no nie... to ta co jak będziesz jechać od siebie to na wprost po prawej stronie :)
Gosik - 2011-05-04, 21:39

nie śmiej się-Vanka zna się na kwiatach, a ja za diabła-ni w ząb. Szukałyśmy Krwawnicy.
Vanka-które prawo i który rów-po tylu łaziłyśmy, że już nie wiem :((
Nie ma bata-jak zrobi się ciepło-przyjeżdżasz do mnie i pojedziemy w te rowy ( w kaloszach) :crazy:

Gosik - 2011-05-04, 21:43

piopil napisał/a:
Gosik napisał/a:

Vanka-które prawo i który rów-po tylu łaziłyśmy, że już nie wiem :((


Nie no nie mogę :hehe: napój bogów daje o sobie znać już dzisiaj :hehe:

Piotrek off topic nie ładnie nabijać się z pracowitych kobitek-ostatecznie łażenie w deszcz po rowach, to wyczerpujące zajęcie.

Vanka - 2011-05-04, 21:50

rów ten co na samym końcu przy nim się zatrzymałyśmy. Prawo jak jedziesz od siebie - tam gdzie wlazłaś i mówiłas, ze na moje buty to już mam stać i czekać ;)
co do przyjazdu... jasne że tak :D

Artur napisał/a:
Skręć w lewo(nie to lewo, to drugie) :hehe: Puścić dwie kobiety do lasu. :P

hmmm...no fakt, ze mną mógłbyś się w lesie zgubić
a układałeś sam swój dach???
;)
:cmok:

piopil napisał/a:
Gosik napisał/a:

Vanka-które prawo i który rów-po tylu łaziłyśmy, że już nie wiem :((


Nie no nie mogę :hehe: napój bogów daje o sobie znać już dzisiaj :hehe:

oj tam - ja piłam Gosia udawała :)

Gosik - 2011-05-05, 15:53

Artur napisał/a:
Skręć w lewo(nie to lewo, to drugie) :hehe: Puścić dwie kobiety do lasu. :P

Następnym razem jak przyjedziesz-wywiozę Cię do tego samego lasu i zobaczysz ile rowów po drodze można zaliczyć :crazy: nie mówiąc już o gliniankach, bagnach, torfowiskach itp.-tego pełno w okolicy.Poza tym ja wchodząc do lasu już nie wiem którędy wyjść ;)

Piotrek.P. - 2011-05-05, 20:01

Gosiu , przy oczku masz dwa świrki "coniki" ?
Vanka - 2011-05-05, 20:09

piopil napisał/a:
Gosiu , przy oczku masz dwa świrki "coniki" ?

podejrzewam, że to są picolo, zą zbyt smukłe na konikę .

Piotrek.P. - 2011-05-05, 20:59

Mniejsza o to czy ten czy ten :) jak będziesz w ogrodzie to weź wąż ogrodowy i silnym strumieniem wody zlej je całe od góry do dołu ... ponieważ przędziorki Ci je zjedzą , a raczej wyssą z nich soki . Rób tak 4 razy w roku, a nawet częściej. Tylko strumień musi być silny i blisko rośliny .

Gosiu, tak z braku chwilowo zdjęć do "przerabiania" pożyczyłem sobie Twoje :oops:



Gosik - 2011-05-06, 16:44

Fajnie-urwałeś mi mój mozolnie wypracowany strumień, a skalniak za dzbanem-zrównałeś z ziemią i obsypałeś korą :(( poza tym nie wiem o jakich conicach czy pikolach mówisz-ja się na nazwach nie znam, więc napisz gdzie je zobaczyłeś?proszę jak blondynce- :oops: palcem wskazać.Acha-co to jest to czerwone namalowane, bo baaaardzo mi się to podoba ;)
Vanka - 2011-05-06, 17:17

Gosik napisał/a:
.Acha-co to jest to czerwone namalowane, bo baaaardzo mi się to podoba

Klon atropurpureum, albo disecctum atropurpureum - już nie pamiętam co na tych wklejkach było ;) (ale raczej to drugie trudne do utrzymania :( )
Gosik napisał/a:
nie wiem o jakich conicach czy pikolach mówisz

o małe dwa świerczki rosnące prawie na przodzie oczka.

Piotrek.P. - 2011-05-06, 21:14

Vanka napisał/a:

Klon atropurpureum, albo disecctum atropurpureum - już nie pamiętam co na tych wklejkach było ;) (ale raczej to drugie trudne do utrzymania :( )


Vanuś to jest berberys :P

Gosiu , miałem u siebie 8 letnią konikę i mi te robale całą wyssały aż padła, oblewaj często wodą to będzie im się dobrze rosło a robale wytępi bo na 100% są u Ciebie... wszędzie to jest ;) o to mi chodziło :



Gosik - 2011-05-06, 21:30

na metce napisane Picolo
Gosik - 2011-05-08, 19:59

Dziś piękny dzień-cały spędziłam w ogrodzie, gdyby nie syn, który ugotował obiad-o bożym świecie bym zapomniała.Zajęłam się strumieniem i cierpię na chroniczny brak kamieni. Zmieniłam brzeg strumienia z tzw rączki parasolki, na L odwrócone.Udało mi się pstryknąć zdjęcie kota sąsiadów jak polował na moje karasie :crazy:
siedzi sprawca na środku wyspy

tak wygląda strumień-och...duuużo kamieni potrzebuję jeszcze



i oczywiście dzielnie mi sekundujące moje psiaki-wszystko muszą same sprawdzić, czy jest dobrze


Artur - 2011-05-08, 20:48

Proszę bardzo. :)
Wspaniała robota, sam bym tego lepiej nie zrobił. Ja zanim się za coś zabiorę, to mijają wieki.
A tobie wszystko wychodzi miodzio. :) Jak będę robił u siebie to zapraszam w moje skromne progi :)

Gosik - 2011-05-08, 20:53

Artur napisał/a:
Proszę bardzo. :)
Wspaniała robota, sam bym tego lepiej nie zrobił. Ja zanim się za coś zabiorę, to mijają wieki.
A tobie wszystko wychodzi miodzio. :) Jak będę robił u siebie to zapraszam w moje skromne progi :)

no-nareszcie ktoś mnie pochwalił :yahoo: dziękuję, dziękuję, dziękuję :cmok:

[ Dodano: 2011-05-08, 20:59 ]
piopil napisał/a:
Mniejsza o to czy ten czy ten :) jak będziesz w ogrodzie to weź wąż ogrodowy i silnym strumieniem wody zlej je całe od góry do dołu ... ponieważ przędziorki Ci je zjedzą , a raczej wyssą z nich soki . Rób tak 4 razy w roku, a nawet częściej. Tylko strumień musi być silny i blisko rośliny .
]

Zrobione-jak w lany poniedziałek :crazy:

samuraj - 2011-05-08, 21:19

Gosia bardzo fajnie to wygląda :good: .Brzoza długo tam nie wytrzyma , to jest chyba jedno z drzew najszybciej pruchniejących.
Piotrek.P. - 2011-05-08, 22:02

samuraj napisał/a:
Gosia bardzo fajnie to wygląda :good: .Brzoza długo tam nie wytrzyma , to jest chyba jedno z drzew najszybciej pruchniejących.


Przed brzozą jest sosna i wiele innych :P

Gosiu , piękny strumyk tylko czekać aż zacznie zarastać i woda będzie klar ;)

Gosik - 2011-05-08, 23:15

Samuraju-mnie już zabrakło kamieni, a i inwencji maskującej również :((
Mam nadzieję Piotrze, że po radach Samuraja woda w końcu się wyklaruje ( choć po dzisiejszych pracach związanych z przebudową strumyka-potrwa to pewnie całe lata....)

[ Dodano: 2011-05-08, 23:17 ]
piopil napisał/a:
samuraj napisał/a:
Gosia bardzo fajnie to wygląda :good: .Brzoza długo tam nie wytrzyma , to jest chyba jedno z drzew najszybciej pruchniejących.


Przed brzozą jest sosna i wiele innych :P

co znaczy "przed brzozą"?-czy to znaczy, że sosna jest lepsza?...bo się nie znam :-(

JAREK G - 2011-05-08, 23:26

Gosik, piopil, miał na myśli że sosna szybciej próchnieje, choć nie wiem czy to do końca prawda, ale tak czy inaczej brzoza i tak lepsza bo liściasta
Gosik - 2011-05-08, 23:29

tzn. że może zostać?, czy szukać innego drewna?-w okolicy same brzozy, bo wycinki, czy przecinki ( w każdym razie coś takiego) robią.
JAREK G - 2011-05-08, 23:33

Gosia spokojnie może być zanim spróchnieje to Ci strumyk całkiem zarośnie :)
Gosik - 2011-05-08, 23:36

JAREK G napisał/a:
Gosia spokojnie może być zanim spróchnieje to Ci strumyk całkiem zarośnie :)

No to mnie pocieszyłeś :cmok:

Artur - 2011-05-09, 09:21

Nie wiem jak to się ma do oczek, ale w akwarystyce jako drewna ozdobnego, nie używa się drewna drzew iglastych. Ze względu na żywicę w nim zawartą, która źle wpływa na wodę.
Vanka - 2011-05-09, 09:23

Artur napisał/a:
Nie wiem jak to się ma do oczek, ale w akwarystyce jako drewna ozdobnego, nie używa się drewna drzew iglastych. Ze względu na żywicę w nim zawartą, która źle wpływa na wodę.

Dokładnie ta sama zasada obowiązuje oczka wodne.

Gosik - 2011-05-09, 17:32

ale brzoza jest liściasta-nie iglasta.
ewa535 - 2011-05-09, 17:44

Gosia, bardzo Ci fajnie poszło z tym strumieniem. Ze smutkiem słucham o barku kamieni. Szkoda ,ze tak daleko mieszkasz ode mnie. Tyle u mnie tego leży i głazów sporych też.
Zupełnie jakby ludzie na moich terenach nie byli zainteresowani ? ;)
Mam na wiele z nich chrapkę , tylko inny mam problem - nie ma komu ich przytargać.

Powiedz proszę jak szeroką folię masz w strumieniu ?

Gosik - 2011-05-09, 20:03

Ewa-ja dzisiaj pojechałam na wysypisko ( już gdzieś pisałam że jak kloszard zaczynam się zachowywać :hehe: ), ale takie wysypisko, gdzie zrzucają ziemię bo spycharki równają teren, zasypując jeziora pod budowę osiedla jednorodzinnego.Ponieważ na teren "spycharkowy" nie mogłam wjechać, a wleźć mi nikt nie zabronił-wzięłam kosz i zaczęłam zbierać kamienie-musiałam dźwigać kamulce ok.400m.i tak obróciłam z 5 razy-padłam ze zmęczenia.Jak auto "przysiadło" wróciłam do domu.Za chwilę tych kamieni w ogóle nie będzie, bo wszystkie okoliczne domy robią to samo.Mam szczęście, że pracuję w domu, więc mogłam w godz.rannych pojechać.Normalnie w okolicach w ogóle nie ma kamieni.Dlatego ogrodniki sprzedają 90 gr/kg.

[ Dodano: 2011-05-09, 20:06 ]
ewa535 napisał/a:

Powiedz proszę jak szeroką folię masz w strumieniu ?

195 cm.Zaczynając od zakładki 30xgłębokość 40x szerokość dna 50xgłębokość 40x zakładka 30=190, ale ucięta była 195cm, albo coś podobnego, bo miejscami ją obcinałam, a miejscami musiałam skracać brzeg bo zabrakło-to jest przez to zakole.

Gosik - 2011-05-10, 21:46

Dziś zakupiłam beczkę Tetra Pond-10000 l, mam nadzieje że lepiej się sprawi niż ta skarpeta w dzbanie. Już syn mi podłączył i działa :yahoo:
PIOTR.P - 2011-05-10, 22:20

dzisiaj dotarłem do Twojego oczka :brawo: świetna robota
Filtr na pewno da rade i będzie co dzień tylko lepiej :yess:

Gosik - 2011-05-10, 22:28

PIOTR.P napisał/a:
dzisiaj dotarłem do Twojego oczka :brawo: świetna robota
Filtr na pewno da rade i będzie co dzień tylko lepiej :yess:

No-dziękuję za odwiedziny-choć pora późna i prawie spać sie kładę, ale zawsze gość mile widziany :hehe: a tak na serio-bardzo mnie pocieszyłeś, bo już z tą skarpetą nie dawałam rady-co 3 godz. wymiana, bo zapychała dzban. Dzięki Piotrze.

PIOTR.P - 2011-05-10, 22:56

Gosia to tak od razu nie będzie bez roboty, bo przynajmniej na początku raz dziennie filtr trzeba będzie czyścić ,gąbkę i "koc" oba okrągłe na wierzchu .
od soboty co 2-3 dni i potem co tydzień a potem i co miesiąc i będzie O.K powodzenia

Gosik - 2011-05-11, 15:53

No wiem, wiem-napisali że dopiero efekt po 4-6 tyg., ale i to dobre:)

[ Dodano: 2011-05-11, 16:05 ]
Oj napracowałam się dzisiaj...
Rozkopanie kaskady pod ustawienie nowego filtra ( niestety spust musi być nad wodą, a wąż jak najbardziej w dół, więc po połączeniu wszystkiego w całość ( syn to robił), wzięłam się za prace budowlano-ustawowe.

tych złączy, przełączy o rurek-jak dla mnie dość skomplikowane, ale co tam

Ułożenie drugiej folii na zakładkę-w razie gdyby coś

ustawienie i wypoziomowanie baniaka

maskowanie wszystkich rurek, zaworków i duperelków

widok-prawa strona strumyk, lewa strona kaskada

ogólnie: z kaskady spływa woda przefiltrowana, a po lewej stronie oczka( skąd pompa pobiera wodę) jest również redukcja siły wlewu do baniaka-stąd tworzy się zawirowanie wody po lewej stronie oczka bo tak trójnikiem podłączony jest wąż.Również z lewej strony-woda idzie do strumyka, gdzie filtrowana jest g/k i wypływa pod płaskimi kamieniami ( tworzącymi jednocześnie przejście) na prawą, czystą stronę oczka. To by było na tyle dzisiejszych prac.
Nie wiem tylko jak zamaskować sam baniak.
A całość wygląda tak:

BiBi - 2011-05-11, 21:45

Gosiu ja bym ci proponowała troszke malych kamykow zaprawy z piasku i cementu i baniak obłozyc kamykami wyglada to bardo natruralnie :) tylko musisz miec wode i pedzel by zmywac nadmiar zaprawy
Gosik - 2011-05-11, 21:52

Bibi, ale beczka jest plastikowa-zaprawa nie zjedzie z tych pionowych ścianek?, jeszcze obciążona kamykiem?
Radek G. - 2011-05-11, 22:02

Cytat:
Radek G. napisał/a:
Obrazek
Witam
Rośnie u mnie kilka w strumyku, ładnie wygląda tylko jak kwitnie. Wie może ktoś jaka to roślina?

Radku-jak przyczepiłeś te kamienie na folii?-przykleiłeś


Odpisuję w Twoim temacie żeby nie dostać krechy za offtopa.
Mój strumień jest z siatkobetonu i po prostu przykleiłem je na cement. U Ciebie trzeba by było na folii położyć siatkę do tynkowania lub rabitza , zaciągnąć ją betonem i dopiero później wklejać kamyki. Ale nie wiem czy zdałoby to egzamin. Tu masz linka do budowy mojego strumyka
http://forum.oczkowodne.n...er=asc&start=45

ewa535 - 2011-05-11, 23:22

Gosik napisał/a:
Bibi, ale beczka jest plastikowa-zaprawa nie zjedzie z tych pionowych ścianek?, jeszcze obciążona kamykiem?

Gosia ja bym Ci odradzała eksperymenty z ozdabianiem beczki z plastiku.
A gwarancja ? Kto Ci nie daj...przyjmie taką rzeżbę.
Poza tym według mojego gustu to będzie pikne a nie piękne. Sorry Bibi :oops:
Moze stelaż i po tym roslinę pnącą ? Są teraz takie nieduże, azurowe, lekkie stelaze do kwiatów (Biedronka)
No i ciągle się upieram nad okryciem ze styropianu pomalowanego zaprawą klejową Atlas. W formie wielkiego głazu granitowego - wyciosany taki sześcian. Niby wszystko co udaje naturę to kicz. Ale w tym wypadku to naprawdę fajnie wygląda .Przynajmniej w mojej ocenie i jeszcze paru co widzieli . Pamietasz moją lampę ? ogrodnik się o nią oparł , bo myslał ,ze to kamień. (I ją zepsuł, czeka na sklejenie)
Miałabyś przy kaskadzie wielki głaz.

BiBi - 2011-05-11, 23:40

nie jak bedziesz robic to powolutku nic ci nie ziedzie ja tak porobiłam u siebie i zrobiłam sobie troszke donic z takich kamykow i zprawy a do formy posłuzyło mi wiadro plastikowe

[ Dodano: 2011-05-11, 23:42 ]
nie no spoko Ewa tylko wyraziłam swoje zdanie :)

Gosik - 2011-05-12, 20:11

Ewcia-Twoja lampa była super, ale Ty masz zdolności rzeźbiarskie-ja psujarskie :evil: nie potrafiłabym czegoś takiego zrobić-popsuć?, a i owszem, ale zrobić? :dupa:

[ Dodano: 2011-05-13, 13:02 ]
Co to za żabka ?, pierwszy raz taką przy oczku widzę.


[ Dodano: 2011-05-13, 14:01 ]
Za chwilę coś takiego u mnie zakwitnie-napis na etykiecie "Azalia", ale nic poza tym

gregorj - 2011-05-13, 14:58

Gosik napisał/a:
Za chwilę coś takiego u mnie zakwitnie-napis na etykiecie "Azalia", ale nic poza tym


Gosik to na mój gust jest rododendron, przynajmniej moje rododendrony, mają właśnie takie mięsiste liście i teraz zaczynają kwitnąć, a azalie trochę delikatniejsze i kwiatki i listki i azalia potrafi zakwitnąć wcześniej zanim wypuści listki, wstawię później do mojej galerii to porównasz, chyba, że jeszcze inaczej jest to klasyfikowane.

Vanka - 2011-05-13, 15:01

Gosik napisał/a:
Co to za żabka ?,

oooooooooooooooooooow mordeczkę...masz rzekotki :o ...
buuuuuuuu, ja się tak nie bawię :((

gregorj napisał/a:
Gosik to na mój gust jest rododendron,

na mój również ;)
gwoli spełnionego obowiązku zapytam - czy zgubił liście na zimę, czy były?

Gosik - 2011-05-13, 16:39

Vanka napisał/a:
Gosik napisał/a:
Co to za żabka ?,

oooooooooooooooooooow mordeczkę...masz rzekotki :o ...
buuuuuuuu, ja się tak nie bawię :((

gregorj napisał/a:
Gosik to na mój gust jest rododendron,

na mój również ;)
gwoli spełnionego obowiązku zapytam - czy zgubił liście na zimę, czy były?

Na zimę był łysy jak kolano-chciałam wywalić, myślałam że usechł, a on proszę-takie nieszczęście :crazy:

Vanka - 2011-05-13, 16:58

Gosik napisał/a:
Na zimę był łysy jak kolano

Więc to Azalia, a nie rododendron ;) a konkretnie Azalia japońska http://pl.wikipedia.org/w...k_japo%C5%84ski
a moja rozpacz dotyczy żaby, a nie rośliny :P
zazdraszczam po prostu :?

JAREK G - 2011-05-15, 00:45

Gosik napisał/a:
Na zimę był łysy jak kolano
Vanka napisał/a:

Więc to Azalia, a nie rododendron

Jakoś Wam nie wierzę :?

Sadownik - 2011-05-15, 09:17

to jest na bank rodendron... do azali to ani trochę nie podobne...
u mnie w domu kupili "magnolie" a okazała sie to zwykła lipa :D

Gosik - 2011-05-15, 15:20

Azalia, rododendron czy inny dendron-nie ważne, i tak nigdy nie pamiętam nazw.

Lilia wypuściła pierwsze listki na wodę :yahoo:

AurorA - 2011-05-15, 16:51

JAREK G napisał/a:
Gosik napisał/a:
Na zimę był łysy jak kolano
Vanka napisał/a:

Więc to Azalia, a nie rododendron

Jakoś Wam nie wierzę :?


jak byk rododendron wiec Gosik nie ściemniaj że liście gubi.
azalie i rododendrony to ta sama rodzina i azalie są tez różanecznikami (rodzaj Rhododendron)
ale różaneczniki nie są azaliami :P

jurek47 - 2011-05-15, 17:10

Ta piękna żabka to rzekotka , ale ona nie zabawi w oczku bo lubi busz...Rododendron na zimę ma liście a Azalia je gubi ..
Gosik - 2011-05-15, 18:19

AurorA napisał/a:
JAREK G napisał/a:
Gosik napisał/a:
Na zimę był łysy jak kolano
Vanka napisał/a:

Więc to Azalia, a nie rododendron

Jakoś Wam nie wierzę :?


jak byk rododendron wiec Gosik nie ściemniaj że liście gubi.
azalie i rododendrony to ta sama rodzina i azalie są tez różanecznikami (rodzaj Rhododendron)
ale różaneczniki nie są azaliami :P

Arek-dla mnie to może nazywać się równie dobrze krowiak pospolitek-nigdy nazw nie pamiętam, a w zimę był łysy.

norbi977 - 2011-05-15, 18:33

No to mnie Gosik pocieszyłaś - ja od tygodnia się martwię, że moje lilie liści nie wypuszczają (tzn. coś tam widać w głębi oczka ale na powierzchni jeszcze nic) - ale jak się okazuje to nie tylko u mnie takie opóźnienie botaniczne :-D
Gosik - 2011-05-17, 16:15
Temat postu: mały rozbójnik
Złapany na gorącym uczynku...
Niby pije wodę bo taki spragniony...

a tu proszę, Mięta wychodzi na spacer poza oczko...

i może udałoby się coś jeszcze, gdyby nie właścicielka oczka-ech

Gosik - 2011-05-19, 21:46

Zakwitły pierwsze kosaćce-pozostałe jeszcze w pąkach :yahoo:

Gosik - 2011-05-19, 22:09

Adalbert napisał/a:
Gosik napisał/a:
Zakwitły pierwsze kosaćce-pozostałe jeszcze w pąkach :yahoo:

Byłem pierwszy ;) :yahoo:

no nie da się ukryć-byłeś pierwszy ;)

Gosik - 2011-05-20, 17:36

No i niestety stało się-nasz nowy nabytek ( czytaj psiak, psiaczek, maleńka cholera)tak niszczył wszystko w oczku i wkoło niego, że musiałam zrobić ogrodzenie.Powyrywał rośliny strefy bagiennej, bagno zmieszał z wodą oczkową, że teraz jest jedno wielkie bagno, kopał doły pod kwiatami, strumyk ubóstwiał-a raczej wszystko z niego wytarmosić...ech-maleńka, kochana psineczka.
Niestety nie dokończyłam pracy bo rozpętała się burza-dokończę po deszczu

Elendil - 2011-05-22, 20:31

Jakiś zakopany pastuch alektryczny albo rozsypywany śmierdziel antypsowy proponuję bo słabo wygląda z tym ogrodzeniem....
Ja jestem szczęśliwy bo mój Tofik do oczka nie włazi i za bardzo nie rozrabia wokół. Boi się wody chyba :P

Gosik - 2011-05-22, 23:47

Myślę Tomku, że to ogrodzenie spoko wytrzyma-jest 20 cm wkopane w ziemię i psiak już się nauczył, że to nie jego teren.
Dziś doprowadzałam teren wokół oczka do porządku bo zarosło niemiłosiernie-istny busz-nawet mój syn zrobił mi zdjęcia-robocze, ale co tam, wstawiam

upał jak w Afryce, ale ja dzielnie pracuję

pracy nie widać końca

w Tujach znalazłam ciekawy okaz

no i rododendron rozkwitł na całego, a jeszcze 3 pąki się otwierają

następnie zaczęłam w końcu "czyścić" lewą stronę domu, ale to już ogród, nie oczko, więc dokończenie w dziale "ogrody"

Elendil - 2011-05-23, 05:53

Gosik napisał/a:
Myślę Tomku, że to ogrodzenie spoko wytrzyma-jest 20 cm wkopane w ziemię i psiak już się nauczył, że to nie jego teren


Wytrzymać to pewnie i wytrzyma, mi chodziło o słabość wizualną ;) Psuje krajobraz.... A rzekotka fantastyczna :good:

Gosik - 2011-05-24, 18:26

Koncówka Maja, więc i przegląd co gdzie kwitnie, rośnie, dojrzewa.Kończy się wiosna, niedługo zacznie lato-jeszcze utrwalenie wiosny:
przy strumieniu rośnie coś, czego nazwy oczywiście nie znam

Mięta, Jaskier oraz jakaś trawa-dziwna bo rurkowate ma kłosy

cóśbiałego bliżej mi nieznanego

Kosaćce ( te już znam) i jakieś listeczki śliczne

I oczywiście największe podziękowania dla SAMURAJA, za jego rady w sprawie czystości wody-SAMURAJU- :cmok: nareszcie zaczyna być widać co jest pod wodą

Teraz przechodzimy do strumyka, który cały już zarósł


ewa535 - 2011-05-25, 08:37

Bardzo ładnie Gosia :brawo: , szczególnie na przedostatnim zdjęciu to zakole strumyka ładnie się prezentuje.
Gosia, na drugim zdjęciu masz jaskier. Wykopałam takie coś ze strumyka i dawałam do identyfikacji. Zakwitło mi w misce na żółto i widzę, ze to jaskier właśnie.
Ty masz jakieś doświadczenia z takim jaskrem w wodzie ?
Bo straszą, że jaskry to chwasty i nie wiem czy warto wsadzać ?

[ Dodano: 2011-05-25, 08:56 ]
Na pierwszym zdjęciu masz prawdopodobnie czyściec wełnisty a na trzecim to na pewno rogownica kutnerowa. Ta druga rozrasta się masakrycznie. Jeśli Ci się podoba i chcesz mieć jeszcze w innych miejscach to od razu podziel , bo ładnie bujnie jeszcze tego lata. Można nią okryć od zewnątrz brzegi oczka lub strumyka, zaraz będzie poducha.

Gosik - 2011-05-25, 11:34

Dzięki Ewa za nazwy tych kwiatków-zawsze warto wiedzieć "co w trawie piszczy" ;) , a co do jaskra-on w wodzie czuje się znakomicie, jest jednym z pierwszych kwiatków wodnych i kwitnie bardzo długo.Trzymam go w strefie płytkiej, aby móc kontrolować jego rozrost. Ja podcinam mu kłącza, które wypuszcza na wszystkie strony i w ten sposób trzymam go w ryzach.
leszek50-57 - 2011-05-25, 17:12

Gosiu ,co tu dodać,po prostu pięknie :brawo: widać twoje starania :P
poz.Leszek
--------------

neron87 - 2011-05-25, 20:55

A może Gosiu przyjmiesz ode mnie kilka karasi bo będę robił odłowy. Rocznie wpuszczam sporą ilość do rzeki a chętnie je oddam. Z Wołomina do Radzymina nie daleko :)
Agga - 2011-05-25, 21:26

pieknie tam u Ciebie :)

Neron z tego co pamiętam to Gosia sama ma parę do oddania :)
ale najlepiej jak sama się wypowie

Gosik - 2011-05-25, 22:31

neron87 napisał/a:
A może Gosiu przyjmiesz ode mnie kilka karasi bo będę robił odłowy. Rocznie wpuszczam sporą ilość do rzeki a chętnie je oddam. Z Wołomina do Radzymina nie daleko :)


Neron-ja mogę oddać około 30-40 sztuk swojego karasia - nawet przywiozę Ci je do Wołomina bo to tylko 7 km ;)

neron87 - 2011-05-25, 22:57

ja nie chce japońców ale kolorowe przyjmę :) Masz coś takiego? Gosiu
Gosik - 2011-05-25, 23:01

neron87 napisał/a:
ja nie chce japońców ale kolorowe przyjmę :) Masz coś takiego? Gosiu

Mam same karasie-innych ryb nie posiadam. Maluchy jeszcze się nie wybarwiły (jesienny narybek), są czarne jak smoła, ale po pomarańczowych rodzicach ;)

neron87 - 2011-05-26, 01:30

Wiec mogę na coś liczyć :) ?
Gosik - 2011-05-27, 11:27

Dzisiaj wstawiam zdjęcie pierwszej w tym roku lilii-oczywiście nie mam pojęcia jaka jej nazwa, ale jest-wczoraj zakwitła :yahoo:

Irys syberyjski też nareszcie zakwitł

nareszcie woda na tyle się wyklarowała, że widzę moje ryby i to co pod wodą


żabci też podoba się taka czysta woda


neron87 - 2011-05-27, 11:32

Gosiu Ja u Siebie też mam Irysy ale Żółte. Mogę jakąś część Ci oddać bo mam sporo. A ten biały kwiatek To Nenufar :)

http://onephoto.net/?id=4286

Gosik - 2011-05-27, 11:36

neron87 napisał/a:
Gosiu Ja u Siebie też mam Irysy ale Żółte. Mogę jakąś część Ci oddać bo mam sporo. A ten biały kwiatek To Nenufar :)

http://onephoto.net/?id=4286

Bardzo chętnie ;) mogę w zamian dać tych fioletowych.

neron87 - 2011-05-27, 11:39

U Mnie one Kwitną Późno. Może dlatego że las. Będę najprawdopodobniej w niedziele na działce to wykopie ci sporawą kępkę. Część u mnie rośnie w wodzie i rosną na prawdę ogromne. Z tego co pamiętam to te fioletowe są raczej drobniutkie. Moje żółte mają bardzo duże i grube liście.
Gosik - 2011-05-28, 17:26

W strumyku zadomowiły się traszki, niestety słabo widać bo woda jeszcze nie kryształ

Dzięki radom Samuraja ( instrukcja doprowadzania wody do przejrzystości )zauważyłam że po dnie łazi jakiś bliżej niezidentyfikowany ślimak...wywalić go?, czy zostawić ?

Czy możliwe aby wody przez dobę ubyło prawie 15 cm?-te kamienie były w wodzie

Adalbert - 2011-05-28, 18:25

Gosik napisał/a:

Czy możliwe aby wody przez dobę ubyło prawie 15 cm?-te kamienie były w wodzie


Naturalne to nie jest :? Obejrzyj dokładnie czy na kaskadę nie wkradł się jakiś listek, który wysyła wodę poza układ. Ja tak miałem z bluszczem.

Gosik - 2011-05-28, 18:27

Adalbert napisał/a:
Gosik napisał/a:

Czy możliwe aby wody przez dobę ubyło prawie 15 cm?-te kamienie były w wodzie


Naturalne to nie jest :? Obejrzyj dokładnie czy na kaskadę nie wkradł się jakiś listek, który wysyła wodę poza układ. Ja tak miałem z bluszczem.

Jeżeli to nie jest naturalne, to podejrzewam, że to wcale nie listek, a moja kochana psina, bo wody ubywa tylko do tego miejsca-dalej poziom nie rusza się.

Gosik - 2011-05-28, 18:32

Adalbert napisał/a:
Nie chciałem krakać :-(

ja już wcześniej podejrzewałam że demolując oczko-na pewno uszkodził folie-miałam tylko nadzieję, że jednak może paruje :x

Co z tym ślimakiem?-jest paskudny i duży...bleee-zostawić go?

Piotrek.P. - 2011-05-28, 19:18

Gosik napisał/a:


Co z tym ślimakiem?-jest paskudny i duży...bleee-zostawić go?


To jest błotniarka stawowa , u mnie jest tego pełno. To część Twojego ekosystemu ;)

Gosik - 2011-05-28, 19:39

duzers napisał/a:
Gosia :) ja błotniarki znoszę do oczka a Ty chcesz wyrzucać :P

Duzers-ja się nie znam, dlatego spytałam-bałam się, że a nuż ryby mi zeżre :-o

neron87 - 2011-05-29, 21:02

Witam Gosiu roślinki już wykopane. Miałem Ci dziś je podrzucić ale nie mogłem się z Tobą skontaktować. Na razie włożyłem je do wanienki więc czekaj :)

[ Dodano: 2011-05-30, 16:59 ]
Gosiu w dalszym ciągu roślinki Czekają w Wołominie. Chętnie je podwiozę do Radzymina tylko daj znać kiedy :) 5 Pokaźnych kępek :)

Gosik - 2011-05-30, 18:06

neron87 napisał/a:
Witam Gosiu roślinki już wykopane. Miałem Ci dziś je podrzucić ale nie mogłem się z Tobą skontaktować. Na razie włożyłem je do wanienki więc czekaj :)

[ Dodano: 2011-05-30, 16:59 ]
Gosiu w dalszym ciągu roślinki Czekają w Wołominie. Chętnie je podwiozę do Radzymina tylko daj znać kiedy :) 5 Pokaźnych kępek :)

Witaj Neron-sory-wyjechałam na grilla-miałam wrócić, a zostało się i przedłużyło do dzisiaj...zabawa bywa przednia, ale zupełnie zapomniałam o bożym świecie.Ciesze się na roślinki-reszta na PV.

[ Dodano: 2011-05-31, 17:40 ]
Trochę bieżącej relacji:
Kwitną już 3 lilie i choć jedna dziwnie się topi, to spod wody wyjdzie lada moment następny pąk

Kilka dni nicnierobienia przy oczku i zarósł cały strumień

a to wcale nie koniec-to zarośnięcie ciągnie się dalej...

i dalej...

i dalej Wam zaoszczędzę widoku, bo zarosło okropnie, ale w tym upale nie mam siły ani chęci robić z tym porządku-zarosło?-będzie zarośnięte :crazy: ważne, że woda czysta.

Gosik - 2011-06-01, 20:38

Chyba się nudzę, a raczej nie nudzę, bo mam 2 prace, trzeci etat w domu, ale od dawna korciło mnie, aby przebudować strumień-tylko jego pierwszą część-właśnie zaczęłam to robić, kiedy odwiedził mnie kolega z naszego forum-Paweł.
Wyjęcie kamieni oraz roślin-czekają w kastrze na nowe siedlisko

opróżnianie zbiornika z wody-jeszcze zostało jakieś 30 cm do wylania-wylewam wiaderkami

a tu mój gość-reszta zdjęć w dziale "wizyta"

niestety musiałam zakończyć na dziś prace, bo trzeba było jechać z psem do lekarza-dokończe prace jutro-jak nie będzie padało :crazy:

[ Dodano: 2011-06-01, 21:32 ]
Z przebudowywanego strumienia przeniosłam do jego dalszej ( działającej) części 5 małych, brązowych traszek-takich 5-6 cm i dwie duże-ponieważ wiedziałam, że będę je wyławiać, wzięłam linijkę-na nic się zdała, bo nie chciałam stresować zwierzątek,zmierzyłam "pi x drzwi" ale dwie duże, faktycznie miały nie 15 cm, a 13 i 11 cm.

ewa535 - 2011-06-01, 21:44

Gosia , jak dla mnie może zarastać , bo ładnie to i naturalnie wygląda - to komentarz do poprzedniego postu. A do ostatniego - co Ty masz za wabiki , że masz tylu miłych gości ? ;)
Gosik - 2011-06-03, 16:28
Temat postu: przebudowa strumienia-c.d.
Po 2 dniach przerwy, znów strumień-dziś pracowałam przy nim od 9-16. Prawie jak w pracy biurowej...
Miało być zmniejszenie pierwszej jego części oraz wypłycenie, a oczywiście wypłycenie zrobiłam, ale zamiast pomniejszenia-nastąpiło ( zupełnie nie wiem jak i kiedy ) powiększenie
jak każda porządnie wykonywana praca-nie obeszło się bez poziomicy

Potem mniej/więcej tak to wyglądało

Teraz położenie najpierw starej folii ( już nie miałam dywanów), a na nią nowa folia

Ponieważ szlauch z oczka nie sięgnął do strumienia, a nalewanie ciurkaniem strumieniowym zajęłoby pewnie czasu do poniedziałku-wykopałam jedno przęsło z ogrodzenia i posłużyło mi jako przedłużka z rury odpływowej z pompy

Woda nalała się w try/miga i zostało jeszcze obsadzenie roślinami, maskowanie brzegów kamieniami i zrobienie spływu wody do strumienia-na razie nie mam pomysłu czy małą kaskadką, czy po prostu z dzbana-teraz odpoczywam :piwko:
W trakcie odpoczywania obserwowałam gościa, któremu spodobała się kaskada oczkowa

a po kąpieli-suszenie piórek na drzewku przy oczku

Adalbert - 2011-06-03, 18:04

Fajna ta kaskada :good: Pięknie wypoziomowana :brawo:
Gosik - 2011-06-03, 19:56

ewa535 napisał/a:
szalejesz Gosia w tym ogrodzie :) zazdroszczę, bo jak ja się tak zaangażuję na max , to zaraz wszyscy coś ode mnie chcą :evil:

Ja na szczęście do poniedziałku sama w domu, więc nikt ( oprócz psów i kota ) nic ode mnie nie chce :yahoo:
Oczywiście musiałam iść dalej robić strumień-przecież odpoczynek, to dla mnie rzecz zbędna :crazy:
Oczywiście nalałam ślicznej, czyściutkiej wody z oczka i co zrobiłam ???? wsypałam na dno strumienia piachu, na dodatek chyba ze zmęczenia zapomniałam go tylko...wypłukać - oczywiście natychmiast zrobiło się białe mleko-Ruski rok minie zanim filtry to przerobią :oops:

Jeszcze nie wszystko wykończone w maskowaniu folii, a już ciekawska siadła mi prawie przy nogach

Jednak w strumyku też zrobiłam kaskadkę-taką mini, mini-aby już była całość z oczkiem

No-na dziś chyba wystarczy już tej przyjemności, jutro biorę się za przód przedoczka bo znów zarosło.
Ślicznie dziękuję za wszystkie słowa pochwały-są one ogromnie miłe-dodają mi skrzydeł do dalszej pracy :cmok:

BiBi - 2011-06-03, 20:12

nie no z kąd ty Gosiu bierzesz czas ???moze masz go troszke za dużo co????jak by za dużo to chetnie troszke bym wzieła go:) sliczny ten strumyk i kaskada
Gosik - 2011-06-03, 20:15

Dzięki Bibi-czas to czas-ja się już zaczynam zastanawiać, skąd brać siły :???: wszystko robię sama-ta folia do oczka to chyba tonę ważyła-ledwo ją z garażu wytaszczyłam-później na słońcu już było lepiej, ale to jednak ciężka praca jak dla mnie.
BiBi - 2011-06-03, 20:55

no oczywiscie ze ciezka ta folia ja do słabiutkich kobiet nie naleze ale sama bym nie dała rady foli do oczka włozyc napewno wiec chyle ci czoła skoro sama to zrobiłas
Gosik - 2011-06-03, 22:15

bozenabogusia napisał/a:
no oczywiście ze ciężka ta folia ja do słabiutkich kobiet nie należę, ale sama bym nie dała rady foli do oczka włożyć na pewno, więc hyle ci czoła skoro sama to zrobiłaś

Bibi-do głównego oczka kładłam z synami-tam była ogromna-do tej części strumienia - sama, ale i tak ledwo ją udźwignęłam :-o

[ Dodano: 2011-06-04, 10:58 ]
Wczoraj martwiłam się, że wsypałam nie płukany piach do strumienia i woda zrobiła się biała jak mleko-dziś rano patrzę....a woda idealnie czyściutka-jak w górskim strumieniu :yahoo:

Gosik - 2011-06-05, 15:04

Nad oczkiem zakwitły trawy....


Elendil - 2011-06-06, 08:19

Robotna kobietka z Ciebie :) Bardzo fajnie :good:
Gosik - 2011-06-06, 18:05

Dzięki Tomku-siły dodaje mi ta pasja ( właściwie to raczej choroba), a miłe słowa sprawiają, że zapominam o zmęczeniu ;)
duzers - 2011-06-06, 19:14

Gosia widzę że zakwitła Ci już tojeść,bardzo ładnie też przy oczku prezentują się wysokie trawy,tak jak u Ciebie :good:
neron87 - 2011-06-06, 19:20

Nawet Gdy ma Gości urzęduje w ogródku :P Jeśli znajdę troszkę więcej czasu to chętnie ci pomogę.
Gosik - 2011-06-06, 19:28

neron87 napisał/a:
Nawet Gdy ma Gości urzęduje w ogródku :P Jeśli znajdę troszkę więcej czasu to chętnie ci pomogę.

Pomoc przyjmę z chęcią :yahoo:
Dziś przed burzą zdążyłam zmienić przedoczkowe pasy zarośniętego zielska ( pieliłam i pieliłam-końca widać nie było ), na korę. Wykorowałam też wyspę, która była jednym wielkim zielnikiem, a ponieważ służy do roboczej "sięgalni" do oczka-tak będzie wygodniej.
Rzut z okna na całość ( wiem, ogrodzenie bardzo szpeci, ale nasz jeden z psów kopie doły, co widać, oraz tarmosi wszystkie rośliny, a te z oczka, to już po prostu upatrzył sobie)

violettaxx - 2011-06-06, 20:09

Gosik :brawo: ładnie roślinki porosły ! Gosiu powiedz wcześniej chciałam zapytać w Radzyminie o ile mnie nie myli jest lub było technikum ogrodnicze z pięknym ogrodem ale to może kiedyś :(( [/b]
Artur - 2011-06-06, 20:13

Gosiaczku, oczko nie do poznania. Jak byłem u Ciebie to wyglądało całkiem inaczej. Teraz stało się cuuuudne. :) I wiem ze będzie coraz ładniejsze. :)
neron87 - 2011-06-06, 20:17

Technikum Terenów Zieleni. http://www.zstz.neostrada.pl/pages/patron.html
Gosik - 2011-06-06, 22:12

Było i jest nadal-Technikum terenów zieleni-ogród mają bajkowy ;)
no-nie zauważyłam, że już znalazłeś nawet linka do nich ;)

[ Dodano: 2011-06-07, 19:16 ]
Minęło tylko parę dni, a już wszystko pozarastało, jakby miesiąc minął...

Osoka jeszcze prawie cała pod wodą, a już zakwitła

No i ślicznie wygląda lilia, która składa płatki na noc

Gosik - 2011-06-08, 14:33

Upał-28 stopni, świeci słońce i nagle ni z tego, ni z owego-ulewa, ale dosłownie oberwanie chmury-lilie nawet nie zdążyły zamknąć kwiatów.15 min i po wszystkim.Chwilę trwało zanim wzięłam aparat i z gradu zrobiła się ulewa, a za chwile cisza-znów świeci słońce.

Vanka - 2011-06-08, 16:36

Gosiu minął zaledwie miesiąc od mojej wizyty u Ciebie, ale fakt faktem zmiany są olbrzymie.
Co by nie było zazdraszczam okolicy z której takim tłumem ściągają do Ciebie fajni goście :)

Gosik - 2011-06-08, 16:42

Vanka-sami fajni przyjeżdżają, dlatego zapraszam Cię ponownie-teraz bagna obrosły-mogłybyśmy się wybrać.
ewa535 - 2011-06-08, 19:01

Co Ty Gosia z tymi zdjęciami ? całkiem fajne masz zdjęcia a i jest co pstrykać - Twoje oczko ciągle się zmienia i ciągle na korzyść :brawo: . Ostatnie fotki w deszczu bardzo moim zdaniem udane. Do konkursowych to bym tylko siatkę na chwile zdjęła i filtr opatuliła jaką wiklinową matą i miodzio ;)
A swoją drogą (nie chce się tam rządzić u Ciebie, ale tak pomyślałam sobie) może zamiast zamykać oczko w siatkę to może by tak tego miłego psiaka zamknąć na mniejszym terytorium jak taki łobuz ?
Szkoda nie móc takiego ładnego oczka w pełnej krasie podziwiać , tylko przez rozbójnika przez siatkę :?

Gosik - 2011-06-08, 20:02

Ja Ewa zamknęłabym go, tym bardziej, że pozostałe psy mają dość spory boks, ale ta cholera należy do tzw pasterskich i musi się wybiegać-szkoda mi go zamykać.Na noc zamykane są wszystkie w boksie, bo nie mogę dawać specjalnych praw smarkaczowi.Jednak dałaś dość dobry pomysł-może oddzielę przód domu od tyłu, czyli ogrodu-zdemoluje najwyżej jedną część :x
aquarius - 2011-06-08, 22:07

Tak to już z tymi psiakami jest. Nasz już jest w krainie słońca i pysznych kości, ale potrafił podemolować. Czytając twój post przypomniało mi się jak z 2 lata temu, kiedy już oczko ładnie zaczynało zarastać, lilie kwitnąć itd.., zapomniałem , cholera, zamknąć bramę wyjeżdżając na szybkie zakupy i jednemu z sąsiadów zerwał się owczarek, nie to nie był owczarek , wtedy to już była ogromna krowa nie pies. A, że nikogo nie było w domu i panował upał to skorzystał z naszego oczka i się schłodził. Efektem był jeden wielki obraz nędzy i rozpaczy - lilie rozerwane w strzępy, donice wszystkie poprzewracane. Jednym słowem - masakra. Ale co tam, natura ma wielką moc i szybko wszystko wróciło do normy (moje nerwy też ;) ). Pozdrawiam.
Gosik - 2011-06-18, 20:58

Nareszcie zakwitła różowa lilia od Vanki :yahoo:

Vanuś-ślicznie dziękuję :cmok:

Gosik - 2011-06-18, 21:48

No śliczny i jakże oczekiwany, i wypatrywany :P
lukaszp2201 - 2011-06-18, 22:26

zielono, lilie kwitną po prostu jak w bajce :brawo:

u mnie dopiero lilie wychodzą na powierzchnie, i od 3 lat nie zakwitła :((

Gosik - 2011-06-18, 23:20

Dziękuję za pochwałę i te brawa ;)
Elendil - 2011-06-19, 21:03

Bardzo ładna Attraction, wyraźnie widać to przejście od białego do niemalże czerwonego. Fajna fotka :good:
Gosik - 2011-06-19, 22:10

fotka taka sobie-lilia piękniejsza w realu :yahoo:
Obok różowej lilii, zakwitła biała-piknie to wygląda ;)

Mam ubytek wody ok.6-7 cm-czy to normalne?, czy szukać przecieku ? :((

Gosik - 2011-06-21, 21:48

Popołudniowy obchód przy oczku-przez ostatnie dni nic w nim nie robiłam-brak czasu.
Ze zdziwieniem stwierdziłam, że zakwitła tojeść rozesłana na samej kaskadzie, a mówili, że w wodzie nie kwitnie.

zakwitła również pałka wodna-jaka>, nie będę zmyślać, bo ni w ząb się nie znam, ale zakwitła

różowa nadal się trzyma, no i dwa pąki następne już idą ( chyba jeden biały, a drugi różowy)

wszystkiemu spod liścia lilii, bacznie przygląda się stała mieszkanka oczka

Teraz zaglądam do strumienia-oczywiście cały zarośnięty

Tojeść kropkowana dała czadu, zakwitła też niezapominajka

Ogólnie warto czasem nie mieć czasu na prace przy oczku-przyroda świetnie sama się rządzi :hehe:

[ Dodano: 2011-06-21, 22:01 ]
cibora którą mój pies prawie całą zeżarł, nareszcie odbiła i dobrze jej w strumieniu

BiBi - 2011-06-21, 23:19

znow bede sie powtarzac Gosia to ma rączke rosliny jak by na nawozie rosły :) :)a lilij i tak ci zazdroszczę :) :):)
Gosik - 2011-06-22, 18:10

Dzięki Bibi za pochwałę :yahoo:
Dziś dalszy obchód oczka-nie mam siły pielić, za duży upał
Mam pytanie-czy to normalne, że po pomarańczowych rodzicach, wybarwiają mi się młode ciapkowate?
Rodzic z prawej u dołu



Żaby tak się w oczku rozpanoszyły, że jak sypię rybom żarcie-pierwsze podpływają

Znów jaki ślimak dryfuje po oczku

No i na koniec-cała menażeria-lilie, ryby, żaby

I oczywiście najpiękniejsza modelka ( od Vanki)

Piotrek.P. - 2011-06-22, 18:52

To jedzenie dla ryb to jest porcja dzienna ? :-o
elfikp - 2011-06-22, 20:02

Młode ryby mogą być zupełne inaczej wybarwione niż ich rodzice. Duża część ich ma kolor szary – jak ich dzicy krewniacy.

Gosik od tamtej pory widziałaś jeszcze traszkę grzebieniastą?

Pozdrawiam.

Vanka - 2011-06-22, 20:21

Gosik napisał/a:
czy to normalne, że po pomarańczowych rodzicach, wybarwiają mi się młode ciapkowate?

Gosia - to najnormalniejszy czerwony karaś, za jakieś dwa miesiące cały będzie czerwony. Wiem trochę szkoda, ale tak to już z karasiami właśnie jest ;) . Ja czerwonych chcę się częściowo pozbyć, bo mam ich już z 10 wszystkich - wolę szubunkiny ich mieszanki są naprawdę fantastyczne.

elfikp napisał/a:
Duża część ich ma kolor szary
- mogę w 80 % stwierdzić, które się wybarwią, a które nie. Szare pozostają szare, ale jeśli w pierwszym roku ich barwa ciemnieje na pewno się wybarwią na czerwono.
ewa535 - 2011-06-22, 21:26

Gosia coraz piękniej u Ciebie :)
Oglądam z uwagą i czasem tylko nie mam czasu skupić się na pochwale , na którą zasługujesz. Zalatana jestem i nie mam czasu nawet focić u siebie. A tojeść w strumieniu też mi zakwitła :)

Gosik - 2011-06-22, 21:27

Dzięki za Wasze odpowiedzi ;)
Piopil-to porcja raz na 3 dni-i tak znika po 5-7 min.Muszę im dawkować, bo sama żarcia nie mam, a im kupuję.
Elfikp-nie, już nie widziałam-w międzyczasie przebudowywałam pierwszą groblę strumienia, bo była za głęboka ( 40 cm)i przeniosłam je wszystkie do dalszej części strumienia-od tamtej pory, jak wypłyciłam na 25 cm-zasiedliły ją bezapelacyjnie żaby.
Ewuś-dzięki za pochwałę-ja niedługo już też przestanę mieć czas-1 lipca ide do pracy od 9-17 :((
Vanka-tzn że moje się wybarwią, bo są już prawie czarne :roll:

[ Dodano: 2011-06-22, 21:39 ]
Nad oczkiem coś się zakotłowało, więc nawet nie patrząc co-pobiegłam po aparat.Woda rozbulgotana, żaby rechotać nagle przestały i poruszenie wśród ryb-myślałam że jaki gołąb wpadł do wody, tak jak ostatnio, ale nie....obserwowałam przez obiektyw...zgroza.Zaatakowana żaba przez co najmniej 7-8 żółtobrzeżków. Jak wyciągnęłam ją z wody już nie żyła, ale nadal wgryzionych w nią było 7 żółtobrzeżków-tak nie chciały się odczepić, że razem z żabą wylądowały w kompostowniku

Mam tylko nadzieję, że te cholery dobrały się do już nieżywej.Natomiast jeżeli nie żyła, to co mogło być przyczyną śmierci?

[ Dodano: 2011-06-22, 21:49 ]
Teraz trochę przyjemniejszych widoków. Strumień całkowicie zarósł

oczko też nie lepiej się prezentuje. Nad oczkiem zakwitł -chyba smolinos

ogólnie dzicz, rośliny robią co chcą

zuzi10 - 2011-06-23, 01:00

Gosiu to nie jest lilia smolinos, ale liliowiec
mat33 - 2011-06-23, 09:53

Dzicz jest wspaniala, takie zarośnięte oczko wygląda badzo naturalnie, mi się strasznie podoba ;) a co do żaby zaatakowanej przez żółtobrzeżki to jestem w szoku, nigdy nie widzialem takiego zbiorowego morderstwa dokonanego prze te owady :-( Ale następnym razem radzil bym się ich pozbyć, najlepiej przez utopienie w zakręconym słoiku, bo z kompostu i tak wróca do oczka, a niestety zagrażają nie tylko żabom ale i rybom i innym stwrzeniom z oka :?
Artur - 2011-06-23, 11:30

zuzi10 napisał/a:
Gosiu to nie jest lilia smolinos, ale liliowiec

zuzi, tak właśnie mówi się na Liliowce (Smolinosy)
Gosia nie napisała Lilia smolinos
Gosik napisał/a:
Nad oczkiem zakwitł -chyba smolinos

samuraj - 2011-06-23, 12:28

mat33 napisał/a:
Dzicz jest wspaniala, takie zarośnięte oczko wygląda badzo naturalnie


Potwierdzam :good:
ładnie się zrobilo u Ciebie Gosiu -- takie "dzikie" bezobsługowe oczka mają jednak swój urok , pomimo rozrastających się wszędzie roślin tych chcianyk i tych troszkę mniej ładnych razem wygląda ślicznie , więc może czasami warto nie ingerować i pozwolić aby wszystko rosło własnym tempem

Gosik - 2011-06-23, 12:29

Dziękuję za pochwałę-działa jak balsam na serce :piwko:
Vanka - 2011-06-23, 13:24

Artur napisał/a:
zuzi10 napisał/a:
Gosiu to nie jest lilia smolinos, ale liliowiec

zuzi, tak właśnie mówi się na Liliowce (Smolinosy)
Gosia nie napisała Lilia smolinos
Gosik napisał/a:
Nad oczkiem zakwitł -chyba smolinos

Nie chcę wywoływać kolejnej niepotrzebnej dyskusji, ale..
Dla mnie typowy smolinos to lilia
http://pl.wikipedia.org/w...ro%C5%9Blina%29
ale... wiem również, że wiele osób na te rosliny
http://pl.wikipedia.org/wiki/Liliowiec mówi smolinos.
Przyznam szczerze, że mając jedne i drugie w ogrodzie, wiem z doświadczenia, że raczej te pierwsze brudzą nosy ;)

Artur - 2011-06-23, 13:33

Dałaś mi teraz zagwozdkę. Faktycznie, na te u nas się tak mówiło też. http://pl.wikipedia.org/w...=20070622174426
Jak i na te które pokazała Gosia. Więc. . . Chyba każdy ma rację. :) Tak więc pragnę poniekąd zwrócić honor zuzi. Jednocześnie i siebie usprawiedliwić. :)

Gosik - 2011-06-23, 15:08

A mnie jest wszystko jedno co to zakwitło-dlatego napisałam "chyba"i mam nadzieję że nie ma co ciągnąć tego tematu dalej :hehe:
Nie wiem czy ten filmik się wklei, ale nasze młode wskoczyło do kastry przygotowanej na rośliny i wyjść z niej nie chciało-po prawie godzinie nagraliśmy mu filmik-nadal wyjść nie chciał-chlapał wodę i próbował łapać krople wody


[ Dodano: 2011-06-23, 21:51 ]
Trochę z życia żab, wszak to przecież również mieszkańcy oczka, a zrobiło ich się coś dużo. Wydawałoby się, że to jedna i ta sama żaba, a to chyba dziesięcioraczki syjamskie :(( gdzie nie spojrzeć-żaba :((

ta, to już przegoniła wszystkie-kąpała się pod kaskadą.Jak podeszłam z aparatem zwiała, ale niedaleko-tuż obok


[ Dodano: 2011-06-23, 21:55 ]
Podglądałam też ważki, a właściwie jedną , która wciąż wracała na to same źdźbło trawy

Gosik - 2011-06-24, 16:28

Jako że nieszczęścia chodzą parami, nie mogło obyć się bez i tego...
Zacznę od początku-jako prawdziwy maniak, rano, z kaweczką w dłoni ( aparat w kieszeni), podglądałam swoje rybcie

żaby..

no i oczywiście ukochane lilie...

zaświeciło słońce i zobaczyłam dno...i zgroza!,cały czas zastanawiałam się, dlaczego ta różowa lilia ma tak mało liści, w porównaniu z białą?, a tu okazało się, że przy wstawianiu pompy na dno oczka, została przewrócona doniczka, całkowicie do góry nogami-biedaczka musiała spod doniczki piąć się w górę.Wyjęłam ją ( oczywiście musiałam się zamoczyć )i teraz nie wiem co zrobić?, przy postawieniu na dnie, w normalnej pozycji, ma tak długie kłącza, że leżą na wodzie-kwiat, który ledwo znad wody wystawał-leży, a jego łodyga pływa po wodzie. Nareszcie znalazły się też jej liście-okazało się, że jest ich dość sporo, ale były przygniecione pompą, teraz to wszystko ( wraz z rozbudowanym systemem korzeniowym, który uwolnił się z doniczki) pływa po powierzchni.
Co zrobić?, tak to zostawić?, czy da sobie radę?

Vanka - 2011-06-24, 16:35

Gosia zostaw, dała sobie radę wyłażąc spod doniczki to teraz tym bardziej. Kwiat i tak za kilka dni zamknie się i będzie do usunięcia, pokażą się nowe, które juz same będą sobie regulować swą długość ;)
Gosik - 2011-06-24, 16:39

ufff-to mnie pocieszyłaś, bo już zamartwiałam się :((
neron87 - 2011-06-24, 19:02

Witam. Byłem nieco odpocząć nad morzem :) Gosiu czy jutro masz chwilke w granicach godziny 16-17 mógłbym zajechać do ciebie po maleństwa oczywiście jeśli nadal to aktualne bo będę wracał z Wyszkowa. :L)
Gosik - 2011-06-24, 19:58

Możesz Neronie przyjechać, ale nie wiem co o 17-ej nałowisz. Ryby koło południa zazwyczaj są przy brzegu, ale przyjeżdżaj-już od południa powinnam być w domu.
Gosik - 2011-06-26, 14:11

Vanka napisał/a:
Gosia zostaw, dała sobie radę wyłażąc spod doniczki to teraz tym bardziej.

Miałaś Vanka rację, wszystkie liście, które były odwrócone do góry nogami-z powrotem się odwróciły, a długie łodygi z powierzchni-poszły pod wodę.Co prawda kwiat leżąc na boku-utonął, ale już rozkwitł nowy :yahoo:

Gosik - 2011-06-27, 23:36

Chodziło za mną i chodziło, i wychodziło. Wciąż denerwowała mnie kaskada. Odkąd nie ma dzbana z wodą, która mocno wypływała, a jest ten pieroński filtr-ciągle mi się nie podobała. Woda płynąc tak wolno, dawała ptakom ochłodę i możliwość picia, więc takie minimalne natężenie spływu musiało zostać, ale ten najniższy próg był do bani-woda ledwo ciurkała do oczka, przez co masa glonów znalazła tam sobie pożywkę.Musiałam podnieść najniższy próg, ale jak?, kiedy wszystko się na nim opierało.Rozebrałam wszystko do golizny :crazy:

podnosząc próg stwierdziłam, że niepotrzebny jest kawał zawiniętej folii pod którą mrówki zrobiły sobie gniazdo-o matko jeszcze nie pracowałam z mrowiskiem, które wcale nie współpracowało, a wręcz gryzło

co prawda zadeptałam prawie cały skalniak, ale musiałam przesunąć baniak w prawo i to ponad 30 cm.Obniżyłam kaskadę i stworzyłam tylko jeden stopień-teraz woda ma większą odległość do oczka i mocniej w nie wpada.Ptaki nadal mają gdzie się kąpać, a woda przynajmniej choć troszkę się natleni .
Jeszcze muszę wymyślić, jak zasłonić tę beczkę.Najlepiej byłoby postawić na niej Surfinię i kwiaty zwisałyby, ale to krótka chwila, bo one szybko przekwitają.


[ Dodano: 2011-06-27, 23:40 ]
Maskowanie folii zostawiam na jutro-już ciemno i nic prawie nie widać

Gosik - 2011-07-05, 20:00

Krótki wizual oczka, bo od powrotu ze zlotu nie miałam jeszcze czasu
Jak zwykle zarośnięte, ale niepokoi mnie woda, która prawie się przelewa.Jeszcze trochę deszczu i będzie masakra

Gosik - 2011-07-06, 22:05

No i jest masakra-wyspa cała pod wodą, kora pływa po wyspie. Woda z oczka przeszła przez folię i wylała się na ogród :-o qwa- a ogród ? cały również w wodzie. :dupa: będą straty-już są.Wyciągnęłam wąż doprowadzający wodę z pompy na kaskadę i skierowałam go na zewnątrz oczka, ale tam też woda po kostki-wylewało się godzinę, a ubyło tyle, aby ledwo folię było widać wyspową.
Tak wygląda wyspa

a tak mój ogród-psiak tylko ma radochę

lał deszcz, a ja jak zmoknięta kura podnosiłam folię gdzie tylko się dało odsuwając kamienie...jestem cała mokra i już kicham :bum:

Vanka - 2011-07-06, 22:11

Kiepsko to wygląda :???: dobrze, że wodę wylałaś,ale czy to starczy skoro ma jeszcze padać :-o
Damiano - 2011-07-06, 22:35

nie wygląda aż tak źle co ja mam powiedzieć jak miałem w zeszłym roku na całej działce ponad 30cm wody?? od deszczu
Gosik - 2011-07-06, 22:41

No nie kiepsko-to już masakra.Pół ogrodu zalałam, a folia ledwo na 7-8 cm zaczęła byc widoczna :???:
Damiano-ja zalałam ogród wodą z oczka

kordiankw - 2011-07-06, 23:10

Tyle pracy - szkoda, a ile cię jeszcze czeka, żeby to przywrócić do stanu pierwotnego. Potwierdza się jednak, że kora w oczku to nie najlepszy pomysł.
BiBi - 2011-07-07, 08:05

Gosiu wspułczuje ci ale mowia o upałach wiec bedzie dobrze
neron87 - 2011-07-07, 09:36

Wygląda to co najmniej źle :/
Gosik - 2011-07-07, 18:51

Bibi-pocieszyłaś mnie, bo normalnie jestem załamana-tyle pracy i :dupa:
AdrianJ - 2011-07-07, 19:36

Współczuję ale myślę że teraz po renowacji będzie piekniejsze
Gosik - 2011-07-07, 19:38

Już się zastanawiam czy nie zrobić obok drugiego oczka :hehe:
AdrianJ - 2011-07-07, 19:49

No bardzo dobry pomysł :hehe:
Gosik - 2011-07-07, 21:17

Artur napisał/a:
Drugie jak drugie, ale jakbyś z całego ogrodu zrobiła oczko, to już by Ci woda na ogród nie wylała. :)

Tia...tylko sąsiadom :P

ILUSION - 2011-07-07, 22:03

Gosiu, przykra sprawa, miałem coś takiego u siebie (chyba trochę gorzej), musisz to przetrwać, wszystko się unormuje :P
Gosik - 2011-07-08, 20:17

Dzięki Ilusion za pocieszenie, ja jestem ta sytuacją oczka i wyspy podłamana :-(
Gosik - 2011-07-09, 20:35

Sytuacja w miarę się unormowała-woda poniżej folii, ale niestety będę musiała maskować ją od początku, bo nawyciągałam jej ile się dało, byle oddzielić spływ z ogrodu.

Wyspa nadal pod wodą, ale kora nie wypłynęła

rybki mają się dobrze

lilie kwitną

w ogóle wszystko ślicznie urosło, jednak przez wodę w ogrodzie nie mam dostępu do oczka-tzn mam, ale w kaloszach


[ Dodano: 2011-07-09, 20:38 ]
Zadziwiające, że po takim podtopieniu woda czyściutka.

Gosik - 2011-07-09, 21:00

silpe napisał/a:
Gosik napisał/a:
Sytuacja w miarę się unormowała

ale jaka woda krysztal :)

woda czyściutka dzięki radom Samuraja :P

Vanka - 2011-07-09, 21:58

Gosik napisał/a:
woda czyściutka dzięki radom Samuraja :P

Bo Samuraj to dobry człowiek ;) , mi tez sprzedał parę pomysłów :)
A woda czysta przy okazji, bo z samego nieba od samej matki natury :D

AurorA - 2011-07-09, 22:57

Gosik napisał/a:
Sytuacja w miarę się unormow

jest w porzo :good:

Gosik - 2011-07-11, 16:33

Sąsiad podniósł swój teren o 30 cm w stosunku do mojego, zabezpieczył obsuwająca się ziemię ( wybrzuszyła całą siatkę ), tylko deskami.U niego sucho, u mnie chodzi się w kaloszach.
Dzisiaj kopałam rów "melioracyjny"pod siatką, oczywiście usypując od jego strony, taki wysoki wał :roll: naturalnie z miejsca woda z terenu około oczkowego spłynęła do tego rowu.Przynajmniej wokół oczka mogę już chodzić po suchym terenie.Jeszcze od sąsiada strony zabezpieczę ten wykop, wkopując głęboko tą "świńską kamizelę"aby nie było spływu z jego ogrodu. Na razie upał niemożebny i wykopałam niewiele, ale już widać efekt.
Nie wiem dlaczego Fotosik nie wkleja zdjęć, a zawiesza mi kompa :-(

kordiankw - 2011-07-11, 16:38

Gosik napisał/a:
Sąsiad podniósł swój teren o 30 cm w stosunku do mojego, zabezpieczył obsuwająca się ziemię ( wybrzuszyła całą siatkę ), tylko deskami.U niego sucho, u mnie chodzi się w kaloszach.
Dzisiaj kopałam rów "melioracyjny"pod siatką, oczywiście usypując od jego strony, taki wysoki wał :roll: naturalnie z miejsca woda z terenu około oczkowego spłynęła do tego rowu.Przynajmniej wokół oczka mogę już chodzić po suchym terenie.Jeszcze od sąsiada strony zabezpieczę ten wykop, wkopując głęboko tą "świńską kamizelę"aby nie było spływu z jego ogrodu. :-(
Jeżeli przez podniesienie terenu zalewa ci działke możesz napisać skarge do gminy, a ta ma obowiazek wyegzekwowania od sąsiada przywrócenia stanu pierwotnego.
Aznar33 - 2011-07-11, 16:54

Gosik napisał/a:
Sąsiad podniósł swój teren o 30 cm


Podnieś swój o 40cm.
;)

ewa535 - 2011-07-11, 16:59

Dobra myśl Aznar :good:
Musisz Gosia wykopać drugie oczko !
Ziemia do podniesienia poziomu będzie za free ;)

Aznar33 - 2011-07-11, 17:12

Dodatkowy bonus podniesienia terenu, to znacznie zwiększona kubatura pierwszego oczka. Takie dodatkowe 40cm to nie w kij dmuchał.

No... a ewentualne zabezpieczenie przed przelaniem można by umieścić przy granicy z sąsiadem. To tak na wszelki wypadek, bo nigdy nie wiadomo kiedy jakaś nawałnica się przytrafi.

Gosik - 2011-07-11, 19:46

Tak zrobię, ale nie chcę zadrażniać stosunków z sąsiadami, bo i tak moje żaby dają nieźle do wiwatu całej okolicy. Też podniosę teren, ale najpierw muszę mieć kasę
Tak wygląda mój nowy "strumyk" przyoczkowy :crazy:

Agga - 2011-07-11, 20:00

faktycznie sąsiad zabezpieczył to swoje podwyższenie pierwsza klasa :hehe: :hehe:
a ja miałam zmartwienie co robić z ziemią z wykopu oczka ..mogłam przywieźć do Ciebie w sumie niedaleko

Gosik - 2011-07-11, 20:05

Z chęcią bym przyjęła tą ziemię-a co do sąsiada-zabezpieczenie typowo "babskie"-przecież ta decha nic nie daje, ona tylko zabezpiecza przed osypywaniem się ziemi, a nie jak leje deszcz, wtedy woda spokojnie spływa do mnie. Już postanowiliśmy, że jak będzie kasa, podnosimy teren o 40 cm.
Vanka - 2011-07-11, 20:24

Gosik napisał/a:
przecież ta decha nic nie daje, ona tylko zabezpiecza przed osypywaniem się ziemi, a nie jak leje deszcz, wtedy woda spokojnie spływa do mnie.

No jemu chyba o to chodziło, aby woda spływała do sąsiadki :???: Teren można podnieść, ale wtedy robi się odpowiednią meliorację i na pewno nie do sąsiada. A mówiłaś, że oni niby tacy w porządku :bum:

BiBi - 2011-07-11, 20:29

Własnie Gosiu Vanka ma racje jesli juz podniósł teren to powinnien ałozyć dreny i spad do rowu a nie do sasiada
Damiano - 2011-07-11, 20:35

nie lepiej zrobić wał przy płocie z gliny a ziemię podnieś tak o 30cm, musisz się liczyć z tym że teraz wołają 300-500zł za 15t piasku przynajmniej w moim mieście nie wiem jak w twoim, bo taka jedna wywrotka to... da
Damiano - 2011-07-11, 20:45

[quote="Mazur"]Może warto z nim to przedyskutować ?

Nie zawsze to takie łatwe i proste jak się mu o tym powie to może zrobić wojnę sąsiedzką i wtedy...bo wątpie że teraz mu się chce robić drenarkę

Gosik - 2011-07-11, 22:52

Nie chcę utarczek sąsiedzkich-po co?, on już wie że również podniosę poziom ziemi, bo widzi że w kaloszach chodzę, a on trawnik kosiarką kosi.To nie tylko jego grunt-nawieźli na boczną drogę utwardzaczy i też podnieśli jej wysokość o ok.30 cm-mój ogród znalazł się w dole-woda spływa i z drogi, i od sąsiada.Mam narożną działkę. Ale dzięki z ten pomysł z wałem :piwko: podniosę ziemię na 20-30 cm, a od sąsiadów będzie wał na jakieś dodatkowe 20 cm.
Vanka - 2011-07-11, 22:59

Gosik napisał/a:
będzie wał na jakieś dodatkowe 20 cm.

Gosiu, w zeszłym roku o podobnej sytuacji pisał Ilusion, ale on zrobił betonową podmurówkę.
W Twoim przypadku zawsze któryś z sąsiadów będzie poszkodowany. Jesli podniesiesz teren pomyśl o tym co mieszka za Tobą w głąb bocznej ulicy. Dobrze by było, aby drenaż wyprowadzał wodę na ulicę i tam gdzieś do kanalizacji, albo na pole ;)

Aznar33 - 2011-07-11, 23:40

Tona ziemi grodniczej - 530zł
Robocizna - 120zł
Transport - 59zł

Widok sąsiada brodzącego po kostki w wodzie - bezcenny.




PS Ceny zaczerpnięte z rękawa.

neron87 - 2011-07-12, 18:48

Gosia ziemniaki już wstawione :P bo jade :P
Gosik - 2011-07-12, 21:14

Michałku-to nie ziemniaki, to makaron do rosołu :hehe: ale przyjeżdżaj, przyjeżdżaj ;)

Dziś się ogromnie spracowałam, od 10:00 kopałam fosę na około oczka. Skutek taki, że plecy mnie bolą, a mój psiak miał cały dzień zabawę. Ponieważ wymieniłam ogrodzenie na metalowe i niskie, myślał, że spokojnie przeskoczy, a tu...niespodzianka-tyłkiem wylądował w fosie pełnej wody :yahoo: za diabła nie może sięgnąć do siatki bo wpada do wody. Nareszcie niższa i lepiej wyglądająca siatka, woda z ogrodu zeszła do fosy i nareszcie po trawniku można normalnie chodzić. Teraz tylko poczekam jak zarośnie trawą i będzie supcio.

Piotrek.P. - 2011-07-12, 22:36

Aznar33 napisał/a:
Tona ziemi grodniczej - 530zł





PS Ceny zaczerpnięte z rękawa.


Ceny ... hmm . Ziemia jest w cenie 50zł za tonę ;) to jedno zero to przez pomyłkę dodałeś chyba :oops:

Gosiu, powiedz mi czy tą "fosę" chcesz tak zostawić na stałe ? :ziew:

AurorA - 2011-07-12, 22:37

Zapału Ci widać nie brakuje- ja bym ta fosę pewnie z miesiąc kopał. Szacun.
Gosik - 2011-07-13, 18:30

Aznar-proszę dawaj "czasówki" na rozmowy nie na temat.
Dzisiaj miałam wybierać kamienie, ale zaskoczył mnie całkowity spływ wody z terenu do mojej "fosy", muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się, że w ciągu nocy tak osuszy teren, a jeszcze wczoraj mówiłam sąsiadowi, że zazdroszczę mu tego koszenia, bo u mnie woda po kostki. Zamiast kamieni, nareszcie mogłam normalnie wjechać kosiarką :yahoo:

BiBi - 2011-07-13, 22:56

matko kochana Gosiu ależ ty sie musiałaś napracować przy tej fosie oj musiałaś gorące wspułczucia tyle kopania
kordiankw - 2011-07-14, 08:19

"Daremne żale - próżny trud", moim zdaniem narobiłaś się, a efekt tego żaden. Woda i tak by opadła do poziomu wody w gruncie, trwałoby to kilka godzin dłużej. Jak wylała się woda z oczka na ogród to potrzebowała czasu by wsiąknąć. Fosa miała by sens gdyby było odprowadzenie do jakiegoś rowu czy kanalizacji, a tak być może trochę jej spłynęło z trawnika do rowu ale to znikoma ilość i tylko problemy przy koszeniu trawy.
Gosik - 2011-07-14, 15:17

No nie bardzo Witku masz rację-z oczka odprowadzenie jest do tej właśnie fosy ( jak przekroczy próg wysokości wyspy ), a wczoraj i dziś lało i to intensywnie-woda z ogrodu spłynęła do fosy. Nigdy do tej pory nie było tak sucho w ogrodzie-szczególnie po deszczu. Zawsze stała w nim woda do kostek.Teraz po całonocnej ulewie, ogród jest suchy, a fosa pełna.Coś Twoje czarnowidztwo nie spełniło się.
kordiankw - 2011-07-14, 15:27

Gosik napisał/a:
No nie bardzo Witku masz rację-z oczka odprowadzenie jest do tej właśnie fosy ( jak przekroczy próg wysokości wyspy ), a wczoraj i dziś lało i to intensywnie-woda z ogrodu spłynęła do fosy. Nigdy do tej pory nie było tak sucho w ogrodzie-szczególnie po deszczu. Zawsze stała w nim woda do kostek.Teraz po całonocnej ulewie, ogród jest suchy, a fosa pełna.Coś Twoje czarnowidztwo nie spełniło się.
Broń Boże bym ci tego życzył, poprostu wydawało mi się, że jeżeli woda z fosy nie ma odpływu to nie ma różnicy czy będzie stała w fosie czy na trawie. Wydawało mi się że nakład włożonej pracy nie rekompensuje efektów. Ja u siebie w oczku poziom zbyt wysokiej wody w oczku mam rozwiązany w ten sposób, że oczko jest wyniesione powyżej poziomu gruntu i jeżeli przydaży się ulewa taka jak ostatnio to nadmiar wody przelewa się górą. Rybki są bezpieczne bo woda przesącza się pomiędzy żwirem, którym jest zamaskowana folia.
Gosik - 2011-07-15, 19:16

Dzisiaj, po burzy, zakwitły dwie białe lilie

Gosik - 2011-07-19, 19:32

Mam pytanie odnośnie strumienia, poza tym, że ślicznie zarósł i wszystkie roślinki pięknie w nim rosną, a woda jest czyściutka-coś dziwnego jest z glonami ( w oczku też są glony, ale "czyste" ), te tutaj, jak próbowałam wyjąć-ślizgały się, są oblepione jakąś śliską pianą-co to jest?
Woda i rośliny oki.


i glono-piana

Przez ostatnie dni nie mam czasu na oczko, żyje ono własnym życiem-dziś zrobiłam trochę zdjęć, pokazały się jakieś nowe roślinki a także kwitną już mi znane
mięta wodna Krwawnica
babka
Poza oczkiem, w jego najbliższym sąsiedztwie również kwitnienie na całego

Przy strumieniu zakwitło jeszcze coś takiego

i chyba mięta wodna, ale rośnie w ziemi

poza tym cały czas kwitnie jedna i ta sama osoka-inne w ogóle nie kwitną, a ta w kółko

oraz pałka wodna-tez jedyna

No i komary-chmara komarów i tak gryzą, że jak na razie, mam dosyć robienia zdjęć :crazy:
Jeszcze zrobiłam zdjęcie kaskady, jak super glony z niej wiszą.Są tak do niej przyrośnięte, że zdejmować ich nie będę.

ewa535 - 2011-07-19, 21:16

Gosia przeoczyłam Twój post z 13-tego z fotkami fosy !
Też oniemiałam :-o Na prawdę nie zatrudniłas nikogo ( z tych co Ci w szucie doradzałam ;) ) i to wszystko sama ?????
Trudno az uwierzyć !
To Ty jesteś "Siłaczka" :brawo:
A może z tej fosy jakiś strumień naturalny zrób !

Gosik - 2011-07-19, 21:20

Ewcia-to dla pikności tak sobie łopatą macham :P , a że później 2 dni zdycham, co tam-tłuszczu przynajmniej u mnie niet , wiesz, lata lecą i gdybym nic nie robiła, obrosłabym jak oponka :) . Niestety, mimo, że fosa biegnie całkowicie w koło oczka, nie może być strumieniem, bo w części zaoczkowej-mój psiak ma w niej swoje kąpielisko :((
JAREK G - 2011-07-21, 02:47

Gosia, najprostszym drenażem i najlepszym rozwiązaniem na tą chwile byłoby zasypanie tej fosy żwirem
kordiankw - 2011-07-21, 08:09

Gosik napisał/a:

No i komary-chmara komarów i tak gryzą, że jak na razie, mam dosyć robienia zdjęć :crazy:
Komary to przez tą stojącą wodę w ogrodzie i fosie. Mają gdzie się wylęgać.
Gosik - 2011-07-21, 21:53

JAREK G napisał/a:
Gosia, najprostszym drenażem i najlepszym rozwiązaniem na tą chwile byłoby zasypanie tej fosy żwirem

Jarku-czyli w te fosę wsypać najzwyklejszego żwiru ?, tak po prostu i już?, a gdzie podzieje się ta woda?, poza tym ta fosa służy głównie psiej przeszkodzie-inaczej miałabym całe oczko zdemolowane, tak jak na początku-nasz ADHD teraz przynajmniej nie ma dostępu do oczka.

[ Dodano: 2011-07-22, 19:39 ]
Dzisiaj nasz ADHD upolował gołębia, biedak nie wycelował na drzewo i obił się o siatkę-dobrze, że złapał go tylko za koniec skrzydła, a nie za gardło-oczywiście w kapciach, ślicznych skarpeteczkach wbiegłam w to cholerne ogrodowe bajoro, zapadając się po kostki w tym czymś, kazałam psu oddać zdobycz i zaniosłam nieszczęśnika do "azylu" wszystkich zwierząt, czyli na teren oczka, za fosą, ADHD był nieszczęśliwy, bo przez fosę nie mógł się tam dostać
Tutaj ten nieszczęśnik


[ Dodano: 2011-07-22, 19:41 ]
Z tego co widzę na zdjęciu-dopiero tu mogę go dokładnie obejrzeć, ma chyba połamane dwie lotki?

Gosik - 2011-07-25, 12:48

25 lipiec-w ogrodzie mam powódź, właściwie nie tylko w ogrodzie, bo cały teren jest pod wodą. Brak odpływu i nie ma jak go zrobić, tzn gdyby było dokąd odprowadzić tę wodę, zrobiłabym to sama. Wszędzie woda do połowy kaloszy

Nie mam już siły, jestem tą sytuacją załamana i wkurzona. Zdewastowane oczko-wszędzie musiałam wyjąć zarośnięte już kamienie i podnosić folię ile się dało-dewastacja pełna

Od 2 godzin nadmiar wody oczkowej odprowadzany jest ( z braku innego miejsca) do fosy -fosa już nie ma mocy przerobowych-dlatego jestem wkurzona-ja nie mam jak i gdzie odprowadzić tej cholernej wody

zatopiona wyspa-za mała powierzchnia chłonna-nie nadąża wsiąkać, przelało

I pomyśleć, że gdzieś, tam, ludzie umierają z braku wody, a mnie się płakać chce z jej nadmiaru :?

Michał1 - 2011-07-25, 15:59

A nie możecie wziąć się z sąsiadami i napisać jakąś petycje do gminy/miasta żeby wam zapewnili jakiś odpyw czy rów melioracyjny?
Gosik - 2011-07-25, 16:41

Gdyby sąsiedzi byli "normalni", to pewnie można by tak, ale oni chyba z zadowoleniem patrzą, że woda stoi u mnie, a nie u nich, to ja mam narożną posesję-ich tak naprawdę cacko to obchodzi, ważne, że woda jest u mnie, a u nich nie.Najgorsze, że jedyny możliwy spływ, to za moją siatką, ale jak utwardzali tą boczną drogę-nasypali tony gruzu-przekopać się przez to graniczy z cudem...już nie mam sił kopać.Sąsiadowi pokazała się woda na kostce-wobec mojego "ogrodowego stawu"-to ma śladowe ilości-chodził i miotełką zamiatał.Już jestem zmęczona kopaniem, przesadzaniem drzew i jeszcze ten gruz do przekopania.
JAREK G - 2011-07-25, 17:26

Gosia współczuje, ale wygląda na to że musisz podjąć radykalne działania i przekopać się przez drogę. Zakopać tam rurę drenażową którą odprowadzisz wodę ze swojej działki na druga stronę drogi ( o ile to możliwe bo nie wiem jakie jest położenie działki i co jest z drugiej strony drogi ) To co teraz robisz to tylko środki "tymczasowo-zapobiegawcze" i w zasadzie nie przyniosą większych efektów , chyba że nawieziesz tej ziemi tyle że Twoja działka będzie wyżej od drogi i działek sąsiadów :???:
Damiano - 2011-07-25, 17:44

nawet jeśli powstanie drenaż to nic nie da woda nie będzie nim leciała do tego potrzeba co najmniej 2-3lat woda musi zrobić takie kanaliki w ziemi
a ty michał myślisz że w gminie coś zrobią u mnie woda stoi w zimę wiosnę jesień i co nic nie robią do tego nie ma wody bieżącej mój sąsiad mieszka 40lat w takich warunkach bez dojazdu i wody...więc odradzam pójścia w ogóle do gminy powiedzą to co się chce usłyszeć i do widzenia szkoda się fatygować

Vanka - 2011-07-25, 17:47

Gosia - to masakra jakaś :???:
Michał1 - 2011-07-25, 18:05

Damiano napisał/a:
więc odradzam pójścia w ogóle do gminy powiedzą to co się chce usłyszeć i do widzenia szkoda się fatygować
nie zaszkodzi, a jak nie to do polsatu do interwencji haha :hehe:

A tak na serio to tylko ziemia wydaje się najlepszym i najtańszym rozwiązaniem.

Gosik - 2011-07-25, 19:05

Gmina ma w wysokim poważaniu, jak robili drogę powinni zniwelować teren a dopiero potem sypać gruz i zwalać ziemię, a oni tylko zwalili tony gruzu i zsypali ziemię.
Dziś od rana odkopywałam siatkę ( 10 lat to zarosła), rozpinałam siatkę-ja się cholera powinnam urodzić facetem-już jestem wykończona a jeszcze drzewka muszę przesadzić, tylko już ani nie wiem gdzie, ani sił już nie mam :bum:
Rozpięłam tylko 2 przęsła, czyli otwarte jest 6 m, ciężarówka ma zsyp boczny i długość 7m, mam nadzieję, że wystarczy


[ Dodano: 2011-07-25, 19:08 ]
JAREK G napisał/a:
Gosia współczuje, ale wygląda na to że musisz podjąć radykalne działania i przekopać się przez drogę. Zakopać tam rurę drenażową którą odprowadzisz wodę ze swojej działki na druga stronę drogi ( o ile to możliwe bo nie wiem jakie jest położenie działki i co jest z drugiej strony drogi )

Nie mogę Jarku-po drugiej stronie drogi jest działka , której właściciel mieszka obok-poza tym ta działka też jest cała w wodzie, tylko zarosła trawą i nie widać tego.

Vanka - 2011-07-25, 19:11

Gosik napisał/a:
jak robili drogę powinni zniwelować teren a dopiero potem sypać gruz i zwalać ziemię, a oni tylko zwalili tony gruzu i zsypali ziemię.

Zawsze tak robią drogi o mniejszym znaczeniu komunikacyjnym - mam to samo. Szambo poniżej ulicy, więc cała woda leje się przez bramę do mojego zbiornika. Ogród ogrodzony jest dość wysoką podmurówką, więc cała woda idzie na szambo.

Gosik - 2011-07-25, 19:18

No to współczuję Vanka, bo wybieranie szamba u nas to teraz 200zł
ewa535 - 2011-07-25, 19:34

Gosia Ty działasz w mediach , może pomóc losowi i zainteresować redaktorów któregoś z programów na TVN ? Czasem to bardziej skutkuje niz sto pism do właściwych urzędów. Po takiej emisji to oczami wyobraźni widzę nazajutrz służby komunalne , które robią porządek z drogą i z odwodnieniem
Gosik - 2011-07-25, 19:38

Ewa-to nic nie da, na tej ulicy mieszka syn burmistrza-on ma sucho.
ewa535 - 2011-07-25, 19:54

Może go zaproś na tego grila ? Niech zobaczy tragedię i że ludzie z całej Polski ;) Cię jakoś ratują ! Moze polobbuje u ojca za jakims wsparcim władz lokalnych.
Gosik - 2011-07-25, 19:57

Ewcia-moja działka jest pierwsza, jak wjeżdża w ulicę-widzi ją codziennie, ba, nawet wiele razy dziennie-ja nie mam ochoty utrzymywać z nim znajomości. Już wszystko przygotowałam, teraz czekam na ziemie, mam nadzieję że dziś ją przywiezie, bo siatka rozpięta.
JAREK G - 2011-07-25, 20:06

Gosik napisał/a:
-po drugiej stronie drogi jest działka
No to :dupa: Pozostaje faktycznie podnieść działkę i "obdzielić " wodą sąsiadów. Ewentualnie rów melioracyjny ale to bez gminy się nie obejdzie :?
Gosik - 2011-07-25, 20:10

Obdzielę Jarku sąsiadów-jak równość, to równość :hehe: już widzę ilu wrogów sobie narobię.

[ Dodano: 2011-07-25, 20:14 ]
Różnica w terenie 47cm


Gosik - 2011-07-25, 22:59

Ani to, ani to-po prostu Radzymin, tu wszyscy mają szamba bo kanalizacja jeszcze nie dotarła do tej stolycy cudu nad Wisłą :((
BiBi - 2011-07-25, 23:06

no własnie Gosia ja o tym samym pomyslałam ze moze by tak udac sie do gminy niech oni o jakims rowie melioracyjnym czy cos podobnego no pocos mamy tą władze chyba a nie tylko od brania pieniedzy
Gosik - 2011-07-25, 23:28

Wiesz co Bibi, jak zrzucę w końcu tą ziemię i zrównam się z drogą, to obawiam się, że narobię wszystkim niezłego bigosu-może wtedy gmina też się zainteresuje, bo na razie ja mam wodę, bajoro, wylęgarnię komarów i niemożność bez kaloszy wejścia do ogrodu, a za chwilę wszyscy będą mieć to samo-może wtedy ktoś się tym zainteresuje, bo zbudować drogę bez drenażu jej, to tylko w naszym kraju można.
Michał1 - 2011-07-26, 00:19

A tak z innej beczki ;) starczy ci folii zeby podniesc oczko? Zeby ci przypadkiem po podniesieniu terenu ta cala woda do oczka nie leciala.
Damiano - 2011-07-26, 09:40

Gosik masz studnię???
neron87 - 2011-07-26, 20:25

Masz Gosia ten sam problem co ja miałem u nas w Wołominie. U mnie też stała woda na podwórku i wziąłem sprawy w swoje ręce. Najlepiej było by zrobić deszczówkę która ściągała by nadmiar wody. Jeśli będę miał jakiś wolny weekend to wpadnę i ci wytłumaczę bo na pewno i u ciebie jest taka możliwość.
Gosik - 2011-07-26, 22:05

Niestety studni nie mam, a droga odpływu też nie ma.
Dzisiaj zrzucili tzw "pospółkę", która wciąga wodę, a na nią pójdzie dopiero ziemia.Przyjechało 28 ton,zapłaciłam 200 zł +za transport 150 zł. Nawet nie musiałam nikogo prosić o pomoc-sami pracownicy skąd brałam pospółkę, przyjechali i za kilka piw rozrzucili to.Pracowaliśmy od 15-21:30. Wystarczyło na 1/2 terenu.Jutro ma jeden z nich jeszcze przyjść, powiedział, że powie mi jak napisać pismo do urzędu, aby straż wypompowała resztę wody i aby wyrazili zgodę na podłączenie się do kanału burzowego.
Tak wyglądały dziś prace:
Dwóch pracowników, moja koleżanka oraz mój syn-ja też, ale robiłam zdjęcia, więc ja zdjęć nie mam

Jeszcze będzie potrzeba drugie tyle ( czyli znów 28 t. i dopiero ziemia)-sobotni grill, jak najbardziej aktualny.

[ Dodano: 2011-07-26, 22:10 ]
Michał1 napisał/a:
A tak z innej beczki ;) starczy ci folii zeby podniesc oczko? Zeby ci przypadkiem po podniesieniu terenu ta cala woda do oczka nie leciala.

Niestety, folii mam jeszcze jakieś wąskie pasy.Jutro muszę zdjąć wszystkie kamienie wokół oczka i zmniejszyć je poprzez podnoszenie folii.

[ Dodano: 2011-07-26, 22:12 ]
neron87 napisał/a:
Jeśli będę miał jakiś wolny weekend to wpadnę i ci wytłumaczę bo na pewno i u ciebie jest taka możliwość.

Neron i kordiankw-pamiętajcie, że grill w sobotę ;) Mam nadzieję, że również będzie Arek, Bóbr, Janusz i koniecznie po drodze zabierzcie Vankę.

Aznar33 - 2011-07-27, 09:47

Ojej... :-o Dopiero na tych zdjęciach widać jak poważnie to wygląda.

Nie chcę Cię martwić Gosik, ale tam potrzeba prawdziwych fachowców i porządnej melioracji. Przydałoby się, żebyś z sąsiadami utworzyła jednolity front i wciągnęła w to gminę. Jest szansa, że się tym zajmą (powinni), a jeśli nie, to sami musicie coś z tym robić.
Nie chcę krakać, ale Wasze domy też mogą być zagrożone. Daleko jest woda? Rzeka, czy potok? Mieszkacie na terenach zalewowych?

Na razie z sąsiadem zamietliście problem pod dywan. Dosłownie i w przenośni. :?

Gosik - 2011-07-27, 11:05

Jeszcze tego problemu nie zamietliśmy pod dywan-na razie zostawione jest pół ogrodu i poszło pismo do straży o wypompowanie wody, a do gminy o zezwolenie na podłączenie się drenażem do kanału burzowego.Teraz muszę czekać na decyzje gminy- woda została odsunięta od domu, jak dotąd zalało całe oczko-woda gruntowa zmieszała się z oczkową, wyspa całkowicie pod wodą. Jedynie strumień wytrzymuje tyle wody ( robiłam go o rok mądrzejsza w stosunku do oczka).

[ Dodano: 2011-07-27, 11:22 ]
Aznar33 napisał/a:
Ojej... :-o Dopiero na tych zdjęciach widać jak poważnie to wygląda.

Nie chcę Cię martwić Gosik, ale tam potrzeba prawdziwych fachowców i porządnej melioracji.

Tak właśnie buduje się drogi w Polsce-najpierw usypuje się je wysoko, bez niwelacji terenu, a potem zalewa działki.
Cały czas pada, nawet woda zaczęła płynąć kostką u mojego sąsiada-sąsiadka stwierdziła, że mają "Wenecję"-chyba nie wie co to znaczy, albo za mało przyjrzała się jak mój teren wygląda, że cały pod wodą.Dotąd zadowoleni byli, że woda stoi u mnie, nie u nich, jak wymierzono poziom nasypu piachu-okazało się, że mimo iż sąsiad wciąż narzekał,że ja mam wyżej teren-nagle przy użyciu poziomicy do określania poziomu nasypu-okazało się że to ja mam dużo niżej od niego teren.No cóż-zobaczy przynajmniej trochę, co znaczy woda w ogrodzie-ja mam wypoziomowane wg.jego terenu.Na dodatek tego terenu blisko siatki, a nie tego dalej, gdzie on ma wręcz górkę zrobioną, z której woda z ogrodu spływa w moją stronę.
Mam pytanie do znających się:
Sąsiad ( niestety za moją ówczesną zgodą) wybudował na swojej działce domek gospodarczy z garażem.Ta budowla znajduje się 30 cm od siatki graniczącej. Czy ma prawo mieć skierowaną rynnę odprowadzającą wodę z dachu na mój ogród???
A teraz trochę zdjęć z całego ogromu zniszczeń, oczywiście folia oczkowa na całej jego rozpiętości została podniesiona do góry, tyle, ile się dało

a to rynny sąsiada, gdzie w czasie deszczu woda pompowana jest wprost w mój ogród


[ Dodano: 2011-07-27, 11:39 ]
Tak wygląda zasypana 1/2 część ogrodu, aby woda odsunęła się od domu

aquarius - 2011-07-27, 11:54

Masakra.... :((
Szlag może trafić człowieka, kiedy obserwuje jak efekty kilku (kilkunastu) lat pracy są zniweczone przez bandę idiotów - czyt. drogowców. A co do sąsiada to z tego co pamiętam, to budynek musi być min. 3m od granicy działki, chyba, że druga strona wyraziła zgodę, jak było w twoim przypadku. Natomiast nie wiem jak mają się przepisy jeśli chodzi o system odprowadzania wody, lecz nie wydaje mi się by jakikolwiek projekt przewidywał wylot rynny do sąsiada. A swoją drogą, to sympatyczny musi być z niego gość, który ma w du... innych :evil: Pozdrawiam.

Damiano - 2011-07-27, 11:59

ale usypaliście ziemię po skosie ??
Aznar33 - 2011-07-27, 12:14

Gosiu... Nie znam ukształtowania terenu, struktury gleby, systemów odwadniających w Twojej okolicy i tego wszystkiego, na co powinien spojrzeć fachowiec. Po zdjęciach jednak można poznać skalę problemu i powiem Ci, że chodzenie po ogrodzie w kaloszach jest ostatnią rzeczą o którą powinnaś się martwić.
Woda to bardzo poważne zagrożenie dla domu. Nasiąkną Ci ściany i pojawi się grzyb. Podmyje fundamenty i zaczną pękać ściany. Zignorowany problem może być nawet w skrajnym przypadku do zawalenia.
Jak pisałem wcześniej - tym powinna się zająć gmina, ale na Twoim miejscu walczyłbym na dwa fronty - z urzędnikami i prywatnie. Przynajmniej zaprosiłbym fachowca, żeby ocenił sytuację, przedstawił kosztorys i nakierowal co dalej robić. To nie powinien być duży koszt.

Odnośnie sąsiadów, to przypuszczam, że tylko im się zdaje, że nie mają wody. To, że u nich jest 10cm niżej wcale nie zmniejsza potencjalnych negatywnych skutków.

A odnośnie rynny sąsiada, to brak mi słów. Ot polskie piekiełko i polska podłość. Niech zgadnę... sąsiad siedzi w kościele w pierwszych rzędach, najgłośniej się drze śpiewając psalmy i najszerzej rozdziawia gębę do komunii...

Przykro mi, ze pisze to wszystko, ale lepiej się tym zająć teraz.

Damiano - 2011-07-27, 12:30

masz racje z tymi popękanymi fundamentami widzę po swoich całe ściany popękane nawet metr nad ziemią
Gosik - 2011-07-27, 14:48

Mam już odpowiedź ze straży-wody nie wypompują bo...cały Radzymin jest zalany.
Podano mi osobę z Referatu do spraw wodnych i ochrony środowiska-mam do niej napisać podanie o wykonanie rowu melioracyjnego od ulicy, którą podnieśli, przez którą mam powódź.Ponieważ za siatką jest jeszcze 70cm mojego terenu-mam udostępnić ten teren w celu wykonania rowu melioracyjnego, bo inaczej nie zrobią, gdyż podniesiona ulica, jest za blisko siatki ( planowej, nie wykonanej), oraz jest za wąska.
Tak już wygląda mój dom i boks psów-przekopałam rowki odprowadzające wodę za siatkę, bo tam jest dużo niżej i do 2 sierpnia mam czekać jak ta pani wróci z urlopu.



[ Dodano: 2011-07-27, 15:06 ]
aquarius napisał/a:
Masakra.... :((
Szlag może trafić człowieka, kiedy obserwuje jak efekty kilku (kilkunastu) lat pracy są zniweczone przez bandę idiotów - czyt. drogowców. A co do sąsiada to z tego co pamiętam, to budynek musi być min. 3m od granicy działki, chyba, że druga strona wyraziła zgodę, jak było w twoim przypadku. Natomiast nie wiem jak mają się przepisy jeśli chodzi o system odprowadzania wody, lecz nie wydaje mi się by jakikolwiek projekt przewidywał wylot rynny do sąsiada. A swoją drogą, to sympatyczny musi być z niego gość, który ma w du... innych :evil: Pozdrawiam.

jeżeli chodzi o zniszczenie terenu-ja już nawet nie mam siły na płacz-wszystko gnije, śmierdzi-woda mimo 20-paru ton piachu podeszła pod dom.Pół ogrodu zasypane warstwą piachu. nawet nie miałam gdzie cokolwiek przesadzać, bo wszędzie woda.
Sąsiadowi wyraziłam zgodę na tak bliską budowlę, bo obiecywał, że jak ja będę chciała stawiać garaż to on też wyrazi zgodę, ale jak po 3 latach chciałam budować i tę jego zgodę, to wypiął się dupą-zgody nie dał.

Aznar33 - 2011-07-27, 15:55

Wypompowanie wody nic tu nie zmieni. Zresztą na siłę możesz to sobie zrobić sama.
Potrzebujesz rozwiązań systemowych - na gwałtu rety. Niewykluczone, że będziesz musiała osuszać dom i zabezpieczać przed wilgocią.

Jak to mówią - nieszczęścia chodzą parami. Masz powódź i sąsiada bydlaka.
Współczuję.

Gosik - 2011-07-27, 16:12

Mam sąsiada milutkiego, uśmiechniętego, cichutkiego-wprost ideał człowiek.
- Nie widzi własnego podniesionego terenu-widzi mój, podobno wyższy niż jego, a poziomica pokazała zupełnie coś innego.
- Nie widzi że źle zrobił odpływ u siebie, wwiercając się wiertarką w kanał burzowy, gdzie dziurę zrobił szerokości wiertła, zamiast zgłosić do gminy i podłączają w specjalne wejściówki-widzi że woda nie spływa , więc na pewno to moja woda.
- Nie widzi że wciąż leje deszcz i że wszystko wokół zalane-uważa że ja jestem tego przyczyną, a raczej mój ogród, który jak śmiałam równać teren
- Nie widzi swojej rynny skierowanej wylotem w mój ogród-widzi że woda pokazała mu się na kostce
Ech...już nie mam siły ani ochoty z nim dyskutować-załatwiam to wszystko ( podnoszenie terenu, rów melioracyjny, spadek drogi w stosunku do mojej działki, wyższe tereny sąsiedzkie) przez gminę.Ja mam już dosyć-8 lat dawałam wodzić się za nos i ustępowałam sąsiadom bo nie chciałam zwady-ale przeholowali, weszli mi na głowę.

Aznar33 - 2011-07-27, 16:32

Na pochyłe drzewo każda koza skacze.

Ja miałem kiedyś sąsiada, który wycierał buty w naszą wycieraczkę, bo swoją oszczędzał. Wiem, że marna to pociecha...

A woda sąsiadowi pokazała się na kostce, bo macie wszyscy ten sam problem - za wysoki poziom wód gruntowych. Na zdjęciach widać, że już Ci ściany zaszły wilgocią :(

Vanka - 2011-07-27, 16:48

Gosik napisał/a:
Nie widzi swojej rynny skierowanej wylotem w mój ogród-widzi że woda pokazała mu się na kostce

Zgłoś go do gminy - i na policję, to jest nielegalne. Garaż pozwoliłaś zbudowac - Twoja strata, ale wylot z rynny MUSI być skierowany na jego ogród. Zeby pozbyć się problemu z jego wodą proponuje w przyszłości zbudowania wysokiej podmurówki pod siatka. Takiej wysokości, żeby wystawała ze 30, 40 cm powyżej jego terenu. Uchroni Cię to przed wpływaniem wody z jego działki.
Generalnie to strasznie mi przykro, że tak Cie zalało. To , że miałaś wiecznie podmoknięty teren to równiez wina sąsiada.. cała woda spływała od zawsze do Ciebie.

kordiankw - 2011-07-27, 17:39

Gosik napisał/a:
Sąsiadowi wyraziłam zgodę na tak bliską budowlę, bo obiecywał, że jak ja będę chciała stawiać garaż to on też wyrazi zgodę, ale jak po 3 latach chciałam budować i tę jego zgodę, to wypiął się dupą-zgody nie dał.
Jeżeli taki życzliwy to nie powinnaś mieć żadnych skrupułów. Niedawno było głośno o Anecie Kręglickiej której woda z dachu wylewała się na posesję sąsiadki. Ta poszła z tym do sądu i wywalczyła odszkodowanie oraz doprowadzenie do takiego stanu by woda z dachu Kręglickiej nie zalewała jej działki. Chyba nic nie pokręciłem. Zasugeruj sąsiadowi, jeżeli wylot jego rynien jest skierowany na twoją posesję to powinien to zmienić. Jeżeli nie posłucha to pozostaje droga sądowa.
Damiano - 2011-07-27, 18:14

Aznar33 napisał/a:
Wypompowanie wody nic tu nie zmieni.

jak to nie zmieni straż nie wypompuje bo mi powiedzieli jak miałem ta wodę że tylko z pomieszczeń wypompowują ale jak by była studnia i dobra pompa to woda by znikła i nie mów że to nic nie da ...
u mnie jeszcze miesiąc i znowu 30cm wody na podwórku...

Gosik - 2011-07-27, 18:22

Ulitowałam się nad psami, bo ich boks cały zalany-otworzyłam im drzwi do garażu, bo tam i na głowę nie leje deszcz, i sucho-dwa spokojnie leżały, ale ADHD nie, on nie może spokojnie leżeć-jak usłyszałam że coś ciężkiego zwaliło się w garażu, poszłam zobaczyć i co zobaczyłam?, zwalone koła zapasowe ( zimówki) mojego syna, bo w czym przeszkadzały?-w jedzeniu ściany

i lituj się tu człowieku :crazy:

Damiano - 2011-07-27, 18:24

powiem tak współczuje ci ale tak masz bardziej konfortową sytuacje niż ja za miesiąc
Gosik - 2011-07-27, 18:25

O matko, a skąd wiesz co będzie za miesiąc?
Damiano - 2011-07-27, 18:27

po porostu będzie padać i u ciebie nie będzie wyglądać tak jak u mnie
http://www.fotosik.pl/pok...275bcd7619.html

Aznar33 - 2011-07-27, 18:45

Damiano napisał/a:
jak by była studnia i dobra pompa


Jakby baba miała wąsy...

Poza tym studnia już dużo zmienia - to krok w dobrym kierunku, czyli do obniżenia poziomu wody

Cytat:

to woda by znikła i nie mów że to nic nie da ...


Co? Wypompowanie wody z ogrodu? Ależ oczywiście, że da - Poprawi trochę samopoczucie, ale problemu nie usunie w żaden sposób. To tak, jakby leczyć bolący ząb paracetamolem.

Cytat:

u mnie jeszcze miesiąc i znowu 30cm wody na podwórku...


No więc właśnie. I co wtedy? Znowu straż pożarna? A za dwa tygodnie to samo i potem znowu...
To trzeba załatwić raz a dobrze.

Gosik - jak ojciec wróci z delegacji, to go wezmę na spytki.

Damiano - 2011-07-27, 18:57

Aznar33 jakby była studnia z dobrą pompą to wypompowało by się i studnia by wchłonęła wodę z podwórka u nas pompa chodziła kilka tygodni non-stop i coś dało a co mówicie że nie będę mieć za miesiąc wody??? to ciekawe teraz nawet jak tak padało to już nie dojechaliśmy samochodem...szkoda gadać moi rodzice uwage w tym roku wzywają
neron87 - 2011-07-27, 19:09

Tak jak mówiłem wcześniej. Tu pomoże jedynie wykonanie deszczówki podobnie jak u mnie! Mówiąc tak. Straż Miejska może przyczepić się do rurki wystawionej za siatkę w kierunku ulicy. Jednak nie może nic zrobić gdy woda samoistnie wypływa z naszej posesji (tak jak u mnie) Dostałem mandat za spuszczanie wody z rury więc wpadłem na obejście tego oto problemu. Wykonałem u siebie na podwórku szereg rur melioracyjnych. Moja powierzchnia podwórka to 1200m. Spadek wykonałem w kierunku ulicy a wszystko wspomagam pompą z pływakiem, która w porze deszczowej załącza się przy zbyt wysokim poziomie w deszczówce. Dlatego też wykonałem może prostą i śmieszna kreskówkę dla Gosi. W moim przypadku to się świetnie sprawdziło i nie walczę już z woda .... :yahoo:


Aznar33 - 2011-07-27, 19:19

Damiano napisał/a:
jakby była studnia...


Damiano, ale my tu rozmawiamy o sytuacji Gosik. Chyba nie sugerujesz, żeby kopała studnię? Musiałaby pompować wodę swoją i wszystkich sąsiadów. Zapewne nikt z nich nie chciałby partycypować w kosztach.
Poza tym pisałem, że studnia to krok w dobrym kierunku, choć problemu i tak nie rozwiąże całkowicie i nie zapobiegnie podtopieniom. Są rozwiązania tańsze i efektywniejsze.

JAREK G - 2011-07-27, 19:49

Gosik, Wszystko jedno czy budynek stoi 1m czy w granicy działki nie ma takiej możliwości aby odpływ z rynien tego budynku był na Twoja działkę. Możesz śmiało powiedzieć sąsiadowi że musi to NATYCHMIAST zmienić, bo jest to niezgodne z prawem. W gminie czy w straży miejskiej na pewno powiedzą CI gdzie to zgłosić w razie gdyby sąsiad tego nie przerobił.
aquarius - 2011-07-27, 19:55

Aznar33 napisał/a:

studnia to krok w dobrym kierunku, choć problemu i tak nie rozwiąże całkowicie i nie zapobiegnie podtopieniom. Są rozwiązania tańsze i efektywniejsze.

No dokładnie, a poza tym nie pomoże przy takiej ilości wody oraz takim poziomie wód gruntowych. Niestety, takie polskie piekło jest chyba wszędzie. Tak było u nas w maju zeszłego roku
Dwie doby układania worków z piaskiem bo jakiś przepraszam "ciul" nie sprawdził poziomu drogi w stosunku do okolicznych wałów i okazało się, że jest tylko 1,5m niżej. 5 cm brakowało i była by wszędzie w domu, ogrodzie itd.. .Choć i tak gruntówki było pół piwnicy. Więc doskonale Cię rozumiem i szczerze współczuje. Bo wcale nie jest tak , że woda spadnie i problem się kończy, tak naprawdę dopiero się zaczyna - osuszanie ścian, odgrzybianie, sprzątanie etc. Dużo siły i samozaparcia - Nie daj się !!
A sąsiad - szkoda słów.....

ps. w czerwonej kurtce i białej czapce to ja ;)

Gosik - 2011-07-27, 20:20

Obrazek[/quote]
Michał-nie mam pieniędzy na takie melioracje i rurki, mogę wziąć łopatę i kopać, ale kasy już nie mam.
Gmina , jak sobie sama wykopię, podłączy do rowu melioracyjnego, który okazał się być przed moją posesją, tylko zakopany w trawniku. Tak, jak idzie żółta kreska, tak mam wykopać ( tam są tony gruzu), gdzie pokazuje strzałka-jest zakopany rów melioracyjny


[ Dodano: 2011-07-27, 20:40 ]
Damiano napisał/a:
po porostu będzie padać i u ciebie nie będzie wyglądać tak jak u mnie
http://www.fotosik.pl/pok...275bcd7619.html

Damiano-ogromnie współczuję, a czy to teren na którym stoi Wasz dom?, to działka, czy teren przed domem?

Gosik - 2011-07-27, 21:41

Szkoda Arku że nie będziesz. Vanka-jak nikt nie zabierze Cię po drodze, to wyjadę po Ciebie do PKS-pamiętaj, że gdybyś miała być z Pszczoła-pokój macie zapewniony do spania:)
neron87 - 2011-07-27, 21:43

Może nam się uda. Wykonałem już kilka telefonów. Jesteśmy z Gosią na dobrej drodze chodź czas mnie trochę ogranicza!
Gosik - 2011-07-27, 21:46

Michał, jak uda nam się z tą wodą, to nawet pozwolę Ci znów nałapać rybek :hehe:
neron87 - 2011-07-27, 21:54

rybki to już sąsiedzi mogą łapać ! :P będzie dobrze jutro będę dzwonić mam nadzieje że z samymi dobrymi wieściami...
Damiano - 2011-07-27, 23:13

Gosik tą wodę miałem na podwórku w okół domu nie było m2 ziemi a teraz mój ojciec ma strach odkopywać i jeszcze raz zabezpieczać fundamenty a te s.... w urzędzie się tylko smieją
Gosik - 2011-07-28, 14:47

Piotrze-mam przekopać rów odprowadzający wodę, bo jak miałabym czekać na gminę, to poczekam do lata...następnego lata, ale pismo z załączoną mapką i zdjęciami, mam złożyć teraz.
Gosik - 2011-07-31, 21:43

Napisałam pismo do Gminy, do Referatu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.Opisałam sytuację. Załączyłam zdjęcia. Zobaczymy co z tego będzie. Sąsiedzi śmieją się z mojego sąsiada, powiedzieli że lata i wypytuje o adwokata bo chce do sądu- prawdziwy beton, jak mawiał mój ojciec.
Aznar33 - 2011-08-01, 09:10

Gosik napisał/a:
Napisałam pismo do Gminy


No i bardzo dobrze.
Jak obiecałem, skonsultowałem się z ojcem.

Doradził, zeby skonsultować się ze specjalistą, aby należycie ocenił sytuację i poradził co zrobić. Ojciec niestety meiszka daleko, bo w Krakowie, ale obiecał skontaktować się ze znajomym z Warszawy, żeby choćby podać Ci jakieś nazwisko.
Ojciec mówi, że sprawą powinna się zając gmina. Koniecznie miałaś napisać pismo (co już zrobiłaś), a nie kontaktować sie osobiście. Jeśli w następstwie robót ziemnych zahamowany został odpływ wody z posesji, to odpowiedzialna jest za to gmina, która powinna wymusić na wykonawcy prawidłowe przywrócenie terenu do stanu pierwotnego.
Jeśli nie, to sąd.

Dobrze by było, gdybyś w piśmie do gminy mogła się podeprzeć opinią specjalisty.

Gosik - 2011-08-01, 12:49

Dzięki Ci Aznar-gdyby Twój tata podał jakieś nazwisko, byłoby mi łatwiej.
Agga - 2011-08-02, 19:01

Gosiu współczuję Ci serdecznie tego zalania :((
ogólnie to byłam w szoku jak wracając z urlopu wjechałam na Mazowsze -całe łąki stoją w wodzie a przed co drugą chałupą wąż do odpompowywania wody z piwnicy
a to chyba Twoja okolica :-(
http://wiadomosci.wp.pl/g...ml?ticaid=1cc5a

Gosik - 2011-08-02, 20:32

Dokładne Agga-Nadma jest 2 km od Radzymina.
neron87 - 2011-08-02, 22:43

Nadma to prawie wołomin wiem co sie działo u nas :P
Gosik - 2011-08-03, 11:06

Nadma jest między Radzyminem a Wołominem, ale nie o to tu chodzi, a o zalane tereny-wszędzie pozalewało. Oglądałam wczoraj Warszawę-u nas na obrzeżach rozumiem, ale STOLICA?-kwa, budują, budują a odpływów nie robią.
Gosik - 2011-08-03, 14:34

Bajbas-ja nie naskakuję na Wawę, bo sama jestem z dziada pradziada warszawianką, ja mówię o ogólnym budowaniu bez odpływów.
Gosik - 2011-08-03, 18:08
Temat postu: Pobojowisko po powodzi
Dziś musiałam rozkopać kaskadę, bo woda nie dość że wszędzie, nawet mam oczko w oczku, to jeszcze podmyła kaskadę, zaczęła się osuwać - rozebrałam ją, wyciągnęłam folię i podparłam kamieniami, bo przecież mam ryby i woda musi być w ruchu.

Rozbierając kaskadę, na foli, pod kamieniami ( w wodzie) było coś takiego-co to jest??? dziwnie się rozciąga jak chodzi :-o


Zdejmując kamienie, zobaczyłam że moja ropuszka jest, tylko schowana, bardzo mnie to ucieszyło. Jednak nie zdążyłam jej zrobić zdjęcia, bo czmychnęła do wody. Natomiast inna żabcia cały czas przyglądała się co robię

Wokół masakra, wszystko gnije, śmierdzi zgnilizną, a jabłka jeszcze na drzewie, a już zgniłe.Oj, nieprędko wstawię jakieś zdjęcia oczka, bo na to co teraz jest, przykro patrzeć :?

Vanka - 2011-08-03, 18:21

Gosik napisał/a:
pod kamieniami ( w wodzie) było coś takiego-co to jest???

Pijawka :)

Gosik - 2011-08-03, 18:32

Matko święta :-o , to dobrze że załapałam ją szpadelkiem do wiaderka i chlusnęłam za ogrodzenie do rowu :P
alibaba - 2011-08-03, 21:13

Gosik napisał/a:
o dobrze że załapałam ją szpadelkiem do wiaderka i chlusnęłam za ogrodzenie do rowu


Taaa i potem się dziwisz że sąsiad Cie nie lubi :P Jak mu pijawki podrzucasz :hehe:

Gosik - 2011-08-03, 21:19

Oj tam oj tam-zaraz sąsiad. Ja wyrzuciłam ją z drugiej strony ogrodzenia-w stronę drogi. :hehe: tam jest woda, u sąsiada wody nie ma.
Gosik - 2011-08-05, 20:35

Dziś zaczęłam po powodziowe sprzątanie-matko święta, jak wszystko śmierdzi zgnilizną i rozkładającymi się ....płazami.Pełno zdechłych żab-takich malutkich trawnych i nawet większych.Chyba jak zrzucali te tony piachu, przygnietli je, albo mój łowny ADHD załatwił sprawę-szkoda.Dotąd myślałam że ziemia pachnie, a ona śmierdzi-śmierdzę cała jak grabarz. Nie pomaga szorowanie się-ciągle pod nosem czuję ten zapach. :lol: bleee.Zrobiłam też taką opaskę przy domu, bo tam stała woda-odkopałam fundament, zasypałam go gruzem i piachem.Ukształtowałam z ziemi spadek terenu od strony domu, w dół. Na to dla ozdoby dam trochę kamyków. Jutro wyczyszczę ten mur-dziś już strasznie komary gryzą.

Vanka - 2011-08-05, 20:37

Gosiu przynajmniej pogoda dopisuje. Dasz radę :)
Gosik - 2011-08-05, 20:38

Dam Vanka, dam-my kobiety zawsze sobie rade dajemy ;) tylko strasznie ciężka ta ziemia.
krysiek - 2011-08-05, 21:52

Gosik, wyrazy współczucia z powodu podtopień. :((
Przykry zapach powinien szybko ustąpić, ale rzeczywiście jest nieprzyjemny.
Ja po takich ulewach martwię się o niektóre rośliny, drzewa szczególnie jeżeli woda dłużej stoi.
Miejmy nadzieję, że już takich opadów nie będzie.

Gosik - 2011-08-06, 19:58

krysiek napisał/a:
Gosik, wyrazy współczucia z powodu podtopień. :((
Przykry zapach powinien szybko ustąpić, ale rzeczywiście jest nieprzyjemny.
Ja po takich ulewach martwię się o niektóre rośliny, drzewa szczególnie jeżeli woda dłużej stoi.
Miejmy nadzieję, że już takich opadów nie będzie.

Dziękuję krysiek-moje drzewa zanim owoce dojrzały, zgniły, krzaki porzeczek też zgniły...ech, już nie chce mi się opowiadać.
Dzisiaj przyjechała moja siostra-cały dzień rozrzucałyśmy piach w ogród-woda ustąpiła, ale w jej miejscu pozostał śmierdzący szlam, który zasypywałyśmy.
Teren od strony sąsiada ukształtowałyśmy tak, aby woda spływała w kierunku siatki. Poziom gruntu przy siatce-idealny jak u sąsiada, i tak samo im dalej od siatki, tak samo teren się wznosi-zabrakło piachu, ale ukształtuję teren identycznie jak ma sąsiad-spływ wody w jego stronę.Od strony ulicy, spływ idzie w jej stronę, na środku ogrodu nastąpiło takie naturalne przełamanie terenu. Jaszcze jedną wywrotkę piachu muszę zamówić, ale teraz jestem już bez kasy-muszę poczekać na wypłatę.



[ Dodano: 2011-08-06, 20:37 ]
Marti mnie duży ubytek wody - po nocy poziom obniżył się ponad 25 cm. Ze względu na powódź, cała folia jest wypatroszona na wierzch-nigdzie nie zawinęła się w str.wody. Chyba przeciek gdzieś w strumieniu, bo jak wyłączyłam zasilanie strumienia i narysowałam kreskę granicy z wodą-po godz.nic się nie ruszyło. Jak włączam zasilanie strumienia-po godz. ubytek 1/2 cm.Przejrzałam cały strumień-nigdzie nie widać przesiąkania wody. Cała folia strumieniowa też wyciągnięta na wierzch-byłoby widać.Rozebrałam kaskadę podającą wodę do strumienia-nic.
Nadciąga burza-zakryłam całą wyspę, aby więcej wody do niej się nie lało. Kaskada oczka rozebrana, woda leje się wprost na kamień-tu przecieku nie ma.
Tak wygląda moje pobojowisko-zdjęcia kiepskie, bo już ciemno, nadają się chyba do konkursu :-o



[ Dodano: 2011-08-06, 20:50 ]
Poszłam wyłączyć zasilanie strumienia i jakież było moje zdziwienie, lipcowa ropucha, która myślałam że już sobie poszła w inne oczko, była, a na dodatek-siedziały przy niej/nim dwie , wtulone w siebie małe ropuszki-śliczne, szkoda że aparatu nie wzięłam :(
To jest ten ropuch/a-maleństwa są identyczne

grimreaper - 2011-08-06, 22:41

Witam, strasznie przykro patrzyć na tak zalane podwórko :-(

Co do sąsiada to jeżeli on postawił budynek w granicy działki to Ty też masz prawo stawiać również w granicy i żadnego jego sprzeciwy nic nie dadzą.

Rynna również nie może być skierowana w Twoją stronę... ale jak jest to każdy dobrze wie... tak samo wygląda rynna u mojego sąsiada... :?
Pozdrawiam i powodzenia z osuszaniem ;)

Damiano - 2011-08-06, 22:57

ale ładnie ziemia wodę wpiła szkoda że u mnie tak nie da rady a co do zapachu to utrzyma się to jakiś czas jeszcze przy słońcu wiem z doświadczenia dobrze że miałaś tam może z 10cm a nie ponad 30 przez 3 miesiące jak ja i nie musisz po kładce z domu wychodzić
Aznar33 - 2011-08-07, 01:21

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Jak już się uporasz z wodą i sobie to dobrze wyregulujesz, to będziesz miała fenomenalną okazję na przeprojektowanie ogrodu. Wyrównasz teren, nawieziesz trochę ziemi ogrodniczej i jak posiejesz trawkę (tylko wolno rosnącą i niziutką), to będziesz miała przepiękny trawniczek. Wszyscy Ci będziemy zazdrościli.
Mmmm... już oczami wyobraźni widzę, jak tam może być ładnie.

Piotrek.P. - 2011-08-07, 08:53

Po co jej ziemi nawozić jak ona ma lepszą niż byś miał nową kupować :oops: wystarczy piasek wymieszać (glebogryzarką) z tym co jest pod nim i do dzieła. Trawa wolnorosnąca nie da sobie tam rady przy takiej ilości wody w glebie ;)

Gosik zazdrościłem Ci tego kawałka dobrej ziemi ale teraz to bym za nic się nie zamienił :? jedyny plus tak jak wspomniał Aznar to założenie ogrodu od nowa ale to są koszty i to nie małe :ziew:

Vanka - 2011-08-07, 09:19

piopil napisał/a:
Po co jej ziemi nawozić jak ona ma lepszą niż byś miał nową kupować :oops: wystarczy piasek wymieszać

Piotr tam jest wysypana masa piachu. Co prawda jest to piach pospółkowy, drobniusieńki i z czasem zapewne wniknie w glebę, ale nie wiem jakiej brony musiałaby Gosia użyć dziś aby zmieszać to wszystko. Na pewno Twój pomysł jest godzien uwagi i zmniejszył by koszty odnowy ogrodu, ale pracy znacznie więcej. Mimo wszystko chociaż wierzchnia warstwa winna być nowa. Mam również nadzieję, że i sama gleba zacznie pracować, pod spodem stworzył się naturalny kompostownik, więc być może i robaczki zrobią swoje mieszając to wszystko(chociaż to proces długoletni)
Biorąc pod uwagę, że zazwyczaj proces podnoszenia gruntu dzieje się równolegle z budową domu np, to tu można powiedzieć, że wszystko dzieje się od :dupa: strony. Dom stoi, ogród miał już swój charakter, jeden deszczowy miesiąc i praca wielu lat poszła do lasu..
Niby to nie tragedia, ale dla człowieka,który kocha swoją krwawicę to cios poniżej pasa. I do tego jakiś chory na umyśle sąsiad pasożyt, któremu warto by zmyć głowę procesem w sądzie.
Gosia to twarda sztuka i ciężko ją złamać, i mimo, że jej ciężko to wiem, że da radę, jednak szkoda tej pracy, którą już w otoczenie swojego domu włożyła.

Piotrek.P. - 2011-08-07, 09:30

Vanko , zakładaliśmy ogrody na podmokłych terenach gdzie woda stała po kilka tygodni z powodu powodzi lub okresowego zalewania. Mieszaliśmy glebę właśnie z piaskiem lub ziemią która została wydobyta pod budowy domów (do oddania) . Glebogryzarka nie jest takim strasznym urządzeniem jak się wydaje, lekka jest praca z nią więc dużo by się człowiek nie namęczył . Najważniejsze jest to żeby gleba zaczęła oddychać i przeschła a w ten sposób po przez glebogyzowanie (najlepiej było by najpierw ją przeorać) dostanie powietrza. Zostawić ją na kilka tygodni a potem znowu glebogryzarka i zasiać trawę szybkorosnącą . Gosik zrobi jak będzie chciała .
Gosik - 2011-08-07, 12:59

Dziękuję za Wasze rady, są bardzo cenne. Jednak na chwilę obecną zabrakło mi już pieniędzy. Muszę poczekać do września.

[ Dodano: 2011-08-07, 18:47 ]
piopil napisał/a:
Vanko Najważniejsze jest to żeby gleba zaczęła oddychać i przeschła a w ten sposób po przez glebogyzowanie (najlepiej było by najpierw ją przeorać) dostanie powietrza. Zostawić ją na kilka tygodni a potem znowu glebogryzarka i zasiać trawę szybkorosnącą . Gosik zrobi jak będzie chciała .

Piotr-ziemia wysycha, ale wystarczy wsadzić łopatę, a już podbiega wodą-na tą glebogryzarkę stanowczo za wcześnie.
Dzisiaj przysunęłam kaskadę bliżej oczka. Tzn.całkowicie ją rozkopałam, teren zrównałam z wyniesieniem oczkowym i kaskada jest tylko na jeden , niski stopień, właściwie to już nie kaskada, a skapaczek ;) Folię podciągnęłam ile się dało i w ten sposób skróciłam wielkość oczka od strony filtra.To jedyny sposób, aby wsypać ziemi, podnieść teren wokół oczka i zrobić równię pochyłą w stronę ...sąsiadów :-o Tak zrobię wokół całego oczka-co prawda dużo się zmniejszy i stracę najpłytsze półki, ale nie mam kasy na wymianę folii, a zima nadejdzie jak z bicza strzelił, a to musi jakoś przetrwać.Wyspę...jeszcze się zastanowię, ale pierwszy pomysł, jaki wpadł mi do głowy, to dorzucę tam ziemi, aby nie było zagłębienia, całkowicie zakryję ją folią oraz zrobię taki okrągły mostek, na który będzie można wejść, postawić kwiaty, a deszcz spłynie sobie do oczka. W oczku muszę zamontować odprowadzanie nadmiaru wody-jeszcze nie wiem jak, ale liczę na fachową poradę Pawła.
Tak wygląda teraz mój skapaczek :yess:


Rozkopałam jeszcze cały strumien i rozebrałam kaskadę strumieniową-znalazłam 3 miejsca możliwego przecieku.Dolałam wody do oczka, odznaczyłam jej poziom i jutro zobaczę czy dalej są ubytki.
Dziś ogromnie się spracowałam...właściwie to od tygodni ciężko pracuję-jedno mnie martwi-schudłam 6 kilo, a przy moim ogromnym wzroście i wadze, to strasznie dużo :((

[ Dodano: 2011-08-07, 20:28 ]
Sprawdziłam poziom wody-minęło 1,5 godz-ciągle taki sam. Przynajmniej jedna pozytywna informacja :roll:

Aznar33 - 2011-08-08, 01:21

piopil napisał/a:
zasiać trawę szybkorosnącą .


Świetny pomysł, jak się ma krowę, kozę, albo inne bydlę, co tą trawę zje. W każdym innym przypadku to strzał we własną stopę.
Kiedyś popełniłem błąd i posiałem niesprawdzoną mieszankę traw i pech chciał, ze trafiła mi się właśnie szybkorosnąca. Biegałem potem jak głupi z kosiarką na okrągło.

Co do reszty się zgadzam. Na którekolwiek rozwiązanie zdecyduje się Gosik, to może tam być bardzo pięknie.

A to, ze na razie nie ma pieniędzy, to furda. Już można projektować i cieszyć się z potencjału. Lepsze to niż usiąść i płakać (a pewnie wielu by tak na miejscu Gosik zrobiło).

Piotrek.P. - 2011-08-08, 09:52

Aznar33 napisał/a:
piopil napisał/a:
zasiać trawę szybkorosnącą .


Świetny pomysł, jak się ma krowę, kozę, albo inne bydlę, co tą trawę zje. W każdym innym przypadku to strzał we własną stopę.


W tym przypadku trawa szybkorosnąca ma też wyciągać tyle wody ile się da :bum: koszenie trawnika powinno się wykonywać przynajmniej raz w tygodniu chyba że są duże upały to raz na dwa tygodnie. Zakładając ogród trzeba głównie myśleć o przyszłości a w tym przypadku woda jest największym problemem i trzeba ją usuwać w każdy nawet najmniejszy sposób , nawet poprzez wysianie szybkorosnącej trawy :P ja u siebie koszę trawnik minimum 2-3 razy na tydzień bardzo nisko. Nie lubię jak odrośnie nawet te 2 cm :oops: ale to zależy jaki ogród posiada "styl" :P
Gosiu, ja tam w przyszłości widzę tylko rośliny które lubią wilgoć w podłożu i to sporą. Zero iglaków ponieważ zaczną gnić i nigdy nie uzyskasz wyglądu takiego jak chciałaś, zresztą widać jak rosły Twoje żywotniki na tej ziemi ;) myśl też nad tym żeby uformować spadek terenu żeby nic nie zostało zalane , żeby woda płynęła przez podwórko a nie stała w miejscu :ziew:

A aktualna odsłona Twojego strumienia najlepsza jest teraz :piwko:


Tak jak Aznar33 gratuluję i stawiam Ci duże :piwko: za to że się nie poddałaś :brawo:

Aznar33 - 2011-08-08, 10:44

piopil napisał/a:
ja u siebie koszę trawnik minimum 2-3 razy na tydzień bardzo nisko.


No i właśnie taki jest efekt. Trawa szybkorosnąca jest trawą pastewną. Sieje się ją na zbiory siana, albo dodaje do mieszanek narażonych na ostre deptanie (jak boiska).

Ja swój trawnik kosze raz na 1,5 do 2 miesięcy i jest bardzo przyzwoicie. Koszenie raz w miesiącu zapewni super efekt. Przerabiałem koszenie raz w tygodniu i nawet wrogom bym nie polecił.

A teren trzeba porządnie zmeliorować, a nie osuszać go trawą.
...do czego zresztą Gosik dzielnie dąży.

Masz Gosik: :soczek:
Drink energetyzujący.

AurorA - 2011-08-08, 12:11

piopil napisał/a:
Gosiu, ja tam w przyszłości widzę tylko rośliny które lubią wilgoć w podłożu i to sporą. Zero iglaków ponieważ zaczną gnić


no chyba ze cypryśnik błotny, albo metasekwoja

wierzby powinny mieć raj

Piotrek.P. - 2011-08-08, 12:12

Aznar33 napisał/a:

Trawa szybkorosnąca jest trawą pastewną. Sieje się ją na zbiory siana, albo dodaje do mieszanek narażonych na ostre deptanie (jak boiska).




Zapomniałeś dodać również że ten typ trawy wysiewa się na terenach gdzie jest nadmiar wody , okresowe zalewanie , wszędzie tam gdzie "delikatniejsze" i wolnorosnące rodzaje traw sobie nie poradzą. Można o niej pisać bez końca. Koszenie w tym przypadku to najmniejszy problem. Jeżeli ktoś kocha roślinność i pielęgnację ogrodu to nie jest to dla niego męczarnia tylko przy tym się odpoczywa ;)

Aznar33 napisał/a:

Ja swój trawnik kosze raz na 1,5 do 2 miesięcy i jest bardzo przyzwoicie. Koszenie raz w miesiącu zapewni super efekt. Przerabiałem koszenie raz w tygodniu i nawet wrogom bym nie polecił.


Widziałem dużo ogrodów gdzie właściciele mówili że trawnik wygląda przyzwoicie ;) ale każdy lubi coś innego i słowo "przyzwoicie" ma dla niego różne znaczenie :good:


Aznar33 napisał/a:

A teren trzeba porządnie zmeliorować, a nie osuszać go trawą.
...do czego zresztą Gosik dzielnie dąży.


Wykonanie "porządnej melioracji" wymaga sporych nakładów finansowych , a w przypadku gleby u Gosika , jedyny sensowny i tani sposób to ukształtowanie niewielkiego spadku terenu w jedno miejsce ogrodu i w najniższym miejscu wkopanie rury kanalizacyjnej która odprowadzi wodę stojącą w ogrodzie do "rowu" . Identyczne działanie jak w wannie ;) koszty niewielkie które przy renowacji ogrodu są najważniejsze z tego co Gosia mówi :)
Załóżmy że poprawisz właściwości gleby , zrobisz zbiorniki na wodę , itd. zbiorniki się przepełnią , gleba przyjmie tyle wody ile może a co z wodą od sąsiada ? podniósł teren i wszystko stoi u Gosi , zakładasz ogród więc bierzesz wszystkie czynniki pod uwagę i dobierasz to do budżetu który możesz przeznaczyć na ogród. Można tak dyskutować bez końca :oops:


AurorA napisał/a:
piopil napisał/a:
Gosiu, ja tam w przyszłości widzę tylko rośliny które lubią wilgoć w podłożu i to sporą. Zero iglaków ponieważ zaczną gnić


no chyba ze cypryśnik błotny, albo metasekwoja

wierzby powinny mieć raj


Arku, jest niewiele iglaków które lubią spore ilości wody , używa się ich wtedy gdy ktoś ma niewielki teren gdzie woda jest przez jakiś okres czasu. Jest masa roślin które lubią wodę i wspomniane przez Ciebie wierzby ją uwielbiają. Metasekwoji na tak małym terenie bym nie sadził ;)

Aznar33 - 2011-08-08, 12:39

Piopil - żeby nie ciągnąć w nieskończoność tych dygresji (bo Gosik nas zaraz widłami pogoni), myślę, ze oboje zgodzimy się na:
Przed zalożeniem trawnika Gosik poczyta sobie na necie na temat. Materiałów jest od groma. Sama podejmie decyzję i będzie git.

A odnośnie gustów, to patrząc na Twój ogród mogę spokojnie powiedzieć, że lubimy taki sam wygląd (własnie mam zamiar rozwalić pół ogrodu, czyli wszystko poza oczkiem, żeby zasiać trawkę).
Różnimy się natomiast w tym, ze ja wolę kosić raz w miesiącu, a nie dwa razy na tydzień.

I przestańcie do licha ;) sadzić Gośce rośliny bagienne w ogródku, bo wychodzimy z założenia, ze tam ma być sucho.

Damiano - 2011-08-08, 13:05

nic nie będzie gnić u mnie iglaki poszły do góry o tej wody miałem z 3x tyle co Gosik moim zdaniem nic nie zgnije
Gosik - 2011-08-08, 18:29

Damiano napisał/a:
nic nie będzie gnić u mnie iglaki poszły do góry o tej wody miałem z 3x tyle co Gosik moim zdaniem nic nie zgnije

Damiano-17 Thuji poszło na ognisko bo...zgniły. Za dużo wody.

[ Dodano: 2011-08-08, 18:35 ]
Teraz muszę zająć się melioracją terenu, przynajmniej z jednej strony-kolega powiedział, że da mi beczkę, taką 150 cm wysoką,abym do niej doprowadziła rurę, która będzie szła wkopana przez cały ogród- to będzie taka rewizja , a jak dostanę zgodę na podłączenie się, do kanału burzowego-następną rurę poprowadzę od tej beczki do kanału, a muszę tylko dokupić specjalnego, dziurkowanego węża, takiego do drenażu-potrzebuję ok.50m, czyli jakieś 150 zł-sąsiad powiedział , że mi pożyczy.Moja pierwsza wypłata dopiero do 10 września ( tak mam w umowie). Czekam tylko na bardziej suchą porę, bo stoi bagno i nie mam jak kopać-ręce do kopania mam, pożyczać nie muszę :((

[ Dodano: 2011-08-08, 18:39 ]
piopil napisał/a:

Wykonanie "porządnej melioracji" wymaga sporych nakładów finansowych , a w przypadku gleby u Gosika , jedyny sensowny i tani sposób to ukształtowanie niewielkiego spadku terenu w jedno miejsce ogrodu i w najniższym miejscu wkopanie rury kanalizacyjnej która odprowadzi wodę stojącą w ogrodzie do "rowu" .

W Radzyminie nie ma kanalizacji-musiałabym odprowadzać wodę do szamba.Rowu też nie ma, właśnie staram się w Gminie, aby taki rów zrobiono, ale czy zrobią?-wątpię.

[ Dodano: 2011-08-08, 20:49 ]
ewa535 napisał/a:

Niestety chyba się spóźniłam, bo rozumiem że pod presją tubylców wywaliłaś ten zielony rolboarder? Szkoda ! MOgł być bardzo pomocny przy deszczech.
U mnie tam gdzie zewnętrzny kraniec folii jest wkopany w ziemię, w tą sama szparę wkopany jest własnie ten zielony plastik ale na tyle głęboko, że nie widać. NAd ziemie wystaje jakieś2 cm. ZA tym mam sporo żwirku a na wiezchu dopiero głazy okalajace oczko. "Wylana" w trakcie ulew woda jak wraca to nic brudnego mi do oka nie wpłukuje.
JAk nie wywaliłaś całkiem to przy jakimś remoncie sobie wbij z powrotem tylko go ukryj.
JAk ukryty to nie jest wypalany słońcem więc moze nie będzie fruwał po ogrodzie jak u Arka ;)

Że ja Cię wtedy Ewcia nie posłuchałam :(( nie byłoby połowy tych kłopotów...ech...

Gosik - 2011-08-10, 19:16

Myślę o zmniejszeniu oczka, a raczej jest to jedyne rozsądne wyjście, aby nie niszczyć wszystkiego, co dotąd w oczku żyje. Nie chcę robić wszystkiego od początku, bo nie mam raz-pieniędzy, dwa-zdrowia a trzy-nie mam gdzie przechować ryb i roślin, no i biotop.
Musze zlikwidować wyspę-kaskadę przenieść na lewą stronę w trawę ( jak na rysunku), a ponieważ stracę od lewej strony półki, bo będę musiała podnieść brzeg i utworzyć skarpę, myślę aby zrobić dodatkową półkę, z prawej strony, tej, którą będę likwidowała. Czy macie jakieś pomysły?, czy w ten co zaznaczyłam sposób, będzie w miarę znośnie?
To zdjęcie oczka z kwietnia-chyba najlepsze do ogólnego zarysu, co chcę zrobić.



[ Dodano: 2011-08-10, 19:21 ]
Za kaskadą ( już z lewej strony) od sąsiada, chciałabym zrobić niski murek na cemencie kamienie, murek opasałby całe oczko, bo zrobienie skarpy z ziemi, spowoduje, że znów oczko znajdzie się w dole.Stąd moje ( w temacie "brzeg oczka") pytanie o możliwość stawiania murku z zaprawy cementowej na folii?

Piotrek.P. - 2011-08-10, 20:26

Gosiu szczerze mówiąc nie wygląda to ciekawie . Najgorsze jest przerabianie tego co jest aktualnie. Może jak byś dała zdjęcia z innej perspektywy to coś pomyślimy a teraz to tylko oczko widać . Ja bym tam widział zupełnie coś innego niż jest teraz . Z tym murkiem to dał bym sobie spokój.
Gosik - 2011-08-10, 20:54

piopil napisał/a:
Gosiu szczerze mówiąc nie wygląda to ciekawie . Najgorsze jest przerabianie tego co jest aktualnie. Może jak byś dała zdjęcia z innej perspektywy to coś pomyślimy a teraz to tylko oczko widać . Ja bym tam widział zupełnie coś innego niż jest teraz . Z tym murkiem to dał bym sobie spokój.

Taka perspektywa będzie oki?


[ Dodano: 2011-08-10, 20:55 ]
Tej fosy już nie ma, ale siatka jest i ma zostać

alibaba - 2011-08-10, 20:58

Powinnaś zmienić tytuł na "oczko na wyspie" :) A tak na poważnie to z której strony napływa Ci woda na tą wyspę z fosą obronną ?
Gosik - 2011-08-10, 20:59

Z tyłu oczka-była świetna do spuszczania nadmiaru wody z oczka.

[ Dodano: 2011-08-10, 21:00 ]
Alibaba-tak na poważnie, to woda na wyspę napływa z nieba.

ewa535 - 2011-08-10, 21:06

Gosia Ty chcesz tA wyspE likwidować dlatego ,ze ziemia Ci spływa do oczka ? tak pytam bo mam koncepcję jedńą
Gosik - 2011-08-10, 21:16

Coś takiego-z innej perspektywy


[ Dodano: 2011-08-10, 21:24 ]
ewa535 napisał/a:
Gosia Ty chcesz tA wyspE likwidować dlatego ,ze ziemia Ci spływa do oczka ? tak pytam bo mam koncepcję jedńą

Ewa-muszę zlikwidować wyspę, bo się zapada po każdym deszczu coraz bardziej i rozłazi pod folią, wybrzuszając ją. Każdy pomysł na wagę złota.

ewa535 - 2011-08-10, 21:45

Gosia mój pomysł ryzykowny trochę, bo nie wiem jak to sie zachowa ale chyba warto spróbować zanim wszystko zdemontujesz.
Otóz niestety potrzeba do tego wielu rąk ( no wystarczy synów jeszcze) i duuużo piachu.
Otóż na wyspę trzeba nasypać full piachu. Oczywiscie te osoby trzymaja folię i wszystko robicie ostrożnie zeby do oczka nie nasypać. Sypiecie i sypiecie i polewasz to mała konewką wodą tak długo aż sie piasek ubije we wszystkich szparach brzeżnych. Wrecz odgarniacie trochę rant folii wokół wyspy w kierunku na zewnątrz zeby jak najwiecej tego piachu tam na rozmieknietą ziemie powpadało i ubiło ją. Potem nawet lekką górkę robisz z tego piachu. Potem kładziesz na wszystko wielki kawał fizeliny. Zdevcydowanie większy niż wyspa. Nadwyzki fizeliny wpychasz długim płaskim narzędziem - nazwijmy to stępionym mieczem samurajskim pod folię - jak najdalej się da. Idealnie się to robi plastikowymi mieczami samurajskimi dzieci. ( MAm kilka do zabawy jak DArek wpada ;) )
NA fizelinę układasz głazy , kamienie i drobniejsze kamienie. JAk chcesz to wciskasz tam rojnika jakiegoś ale WYŁĄCZNIE rojnika !\ Żadnej ziemi , zadnych bylin czy bagiennych roślin.
MAsz po prostu kamienistą wyspę. Jest gdzies taka prawdziwa na Pomorzu i są o niej legendy
Moje żaby uwielbiają sie grzać na kamieniach , może i Twoje polubią.
W mojej ocenie powinno to przetrwać ulewy . I odpada Ci poważny demontaz połowy oczka.
I jeszcze jedno : u mnie lało dwa dni . Poziom wody podniósł sie poza rant oczka. Woda spokojnie wypływa na grubą warstwę zwirku i przez piach pod nim i fizelinę spływa gdzieś głęboko. Jesli coś ma ochotę wracac do oczka wraca nie zabrudzone ziemią , przefiltrowane przez wielokrotnie przepłukane kamyki i piach.

Gosik - 2011-08-10, 21:56

Twój pomysł całkiem mi się podoba, ale chodzi Ewcia o to, że jak pada, to woda nie tylko z nieba-ona przelewa się też z oczka-jak widziałaś na zdjęciach z powodzi, woda "trawnikowa" jeszcze nie podeszła, a już woda oczkowa całkowicie zalała wyspę.Mogę tak spróbować, wtedy nie musiałabym jej likwidować, a tylko zastanowić się nad murkiem w koło oczka z podwyższeniem od str.sąsiadów. Murek od str zewnętrznej, byłby obsypany ziemią, taka skarpa by się utworzyła, spadająca na zewnątrz.Niestety nadal nie wiem, czy folia i cement zwiążą się i to się utrzyma?
alibaba - 2011-08-10, 22:45

Czyli z tego co rozumiem ten "murek" ma chronić sąsiada przed wodą z oczka ?
Natomiast teraz rozumiem o co biegało Gosi cały czas :-D I powiem że pomysł Ewy z kamienną wyspą jest chyba najmniej pracochłonny i fajny. Natomiast postawienie murka na foli jest często praktykowane przez oczko maniaków (vide galeria) tylko tam gdzie będzie "stały" poziom wody w oczku powinna sięgać (nawet pod murkiem folia) natomiast tylko tam gdzie woda przybiera może być "dołączony" murek bo takie połączenie nie będzie raczej szczelne

leszek50-57 - 2011-08-10, 22:50

Ja nie chcę się narazić, ale ja bym Małgosiu tą wyspę zlikwidował,bo inaczej ona ci się rozejdzie,no i problemu nie będzie :P
poz.Leszek
----------

Vanka - 2011-08-11, 06:23

leszek50-57 napisał/a:
Ja nie chcę się narazić, ale ja bym Małgosiu tą wyspę zlikwidował,bo inaczej ona ci się rozejdzie,no i problemu nie będzie :P
poz.Leszek
----------

Świetnie Gosi radzicie, ale ja widziałam to na własne oczy i uważam tak samo co Leszek.
Można by było wyspę zachować, ale i tak trzeba by było całą wodę wypompować, zdjąć folię i wzmocnić wyspę tak, żeby nie mogła sie rozmywać pod folią. W chwili obecnej jej poziom jest znacznie niższy od brzegów i nastąpiło wypłycenie oczka.

Piotrek.P. - 2011-08-11, 07:47

Ewuś , Tobie chodzi o agrowłókninę ? piasek przepuści a z czasem może całkowicie się zniszczyć i będzie :dupa:

Ja też myślałem żeby całkowicie zlikwidować kaskadę , wyspę i .... zlinczujecie mnie ale zlikwidował bym strumień :oops: . Gosiu , napisz czy chcesz uchronić sąsiada od wody jak alibaba napisał czy chcesz siebie osłonić żeby od sąsiada się nie lało? z tego co widzę to siebie ponieważ masz spadek terenu a do sąsiada by nic nie wleciało . Żeby do Ciebie nie leciało to może zerwij trawnik i obniż teren lekko żeby nie podnosić "wałów".

Gosik - 2011-08-11, 21:01

Dziękuję za Wasze rady-jednak to prawda " co trzech, to nie jeden", przemyślałam wszystko co napisaliście i zdecydowałam:
Zlikwidowanie wyspy jest nieodwołalne, nad strumieniem jeszcze się zastanowię, bo zawsze mogę go przedłużyć, a do przejścia na drugą stronę zrobić kładkę.Kaskadę jak się uda przeniosę na lewą stronę.Przywieźli mi glinę, będę w pozostałej części oczka robić uszczelnienie między kamieniami, usypując taką skarpę-spadek w str. sąsiadów i ogrodu. Tam, gdzie poziom wody oczkowej jest stały,ewentualny murek będzie na folii, za murkiem od str.ogrodu-glina i skarpa.

[ Dodano: 2011-08-12, 19:25 ]
Spracowałam się dziś :-( od rana przekopywałam rośliny , które rosły wokół oczka, a że zarosło całkowicie-zajęło mi to ładnych parę godzin.Część roślin wywaliłam na kompost-inne powsadzałam w wiadra

Później uformowałam nowe półki w oczku ( oczywiście tam, gdzie się dało), a następnie z jednej strony ( od wody) ułożyłam kamienie, a folię wywinęłam w stronę rowu, wokół oczka, który wykopałam, czyli miejsce, gdzie będzie zalane cementem.

Co jakiś czas umieściłam rurę odprowadzająca nadmiar wody ( jak będą duże opady)rura jest dość długa, na razie wychodzi poza obręb najbliższej okolicy oczka-docelowo, do głównego drenażu ogrodu

Udało mi się w międzyczasie odzyskać trochę gresu oraz kory, prawdę mówiąc jest tego niewiele,jakieś 100 kg., ale wygrzebywanie kamyków z podłoża, okropnie męczące dla rąk

Później do rowu wsypałam gruz i dla próby, kawałek zalałam pierwszą warstwą cementu

W ten sposób nie wiem kiedy, zrobiła się 18:30, a ja tylko po śniadaniu. Poskładałam rzeczy, zabezpieczyłam cement przed ew. deszczem

i już chciałam wracać do domu ( ledwo powłócząc nogami), jak spojrzałam w stronę, gdzie wczoraj zrzucono mi glinę-prawie się załamałam-ja nie wiem czy dam sobie z tym wszystkim radę :(( , ja już ledwo żyję.

Piotrek.P. - 2011-08-12, 21:23

Gosiu , kawał roboty zrobiłaś ale co do "mojej rury" to za mała średnica żeby wodę "dobrze" odprowadzało , umieściłaś ją chociaż w najniższym miejscu poziomu oczka ? jeżeli zdecydujesz się na wstawienie rury o większej średnicy to pamiętaj żeby dać siatkę PCV na koniec rury który jest od strony oczka.
violettaxx - 2011-08-12, 22:37

Naprawdę kawał dobrej roboty ! :brawo: Wierzę w Ciebie ; dasz radę ! :good:
melek - 2011-08-12, 22:44

Ten cement nie jest dobrze zabezpieczony wnioskując po tym zdjęciu. Przecież jak napada do tego zbiornika to i tak wodą nasiąknie.

Odwaliłaś kawał dobrej roboty. :good:

Gosik - 2011-08-14, 23:00

Dzięki za dobre słowa :cmok:
Dziś niedziela, sąsiedzi w kościele, a ja ...przy cemencie.Chłopaki rozrzucają tony gliny, ja rozrabiam cement i robię fundament pod przyszły murek, a komary niemiłosiernie żrą nas żywcem :-o ogród wygląda jak jeden, wielki plac budowy, ale nie poddaję się, na przyszły rok będzie ładnie....jak dożyje, bo jestem wykończona :hehe:
Kiedyś ogród-dziś plac budowy

Góra zaczyna maleć, chłopaki dzielnie pracują...komary też nie próżnują :crazy:

Zakończyłam wylewkę fundamentu pod przyszły murek-zrobiłam opaskę wokół całego oczka, co jakiś czas, wcementowana jest rurka odprowadzająca nadmiar wody.Rurka włożona, a raczej wkręcona została w folię ( zrobiłam dziurę w folii i wkręciłam karbowany wąż), później na około niego zasilikonowałam, a jak wyschło-zalałam cementem.Wokół oczka będzie opaska drenażowa i te rury będą do niej dochodzić.Główny drenaż wychodzić będzie aż za ogród-do tej pięknie przez gminę zrobionej drogi-niech się martwią.
Fundament zrobiony jest z gruzu i otoczków, murek na nim będzie z samych otoczaków.



Część roślin wykopałam i z ziemią poustawiane są przy ogrodzeniu oczka, część w wiadrach, a reszta poszła na kompost.Udało mi się odzyskać sporo kory i drobnych kamyków.

Ogólnie, to jedno wielkie pobojowisko


Bolą mnie ręce, cement rozrabiam wiertarką w kuble, noszę gruz, kamienie i kopię rowy, ale przyjemniej mi się pracuje, jak widzę, że chłopaki też się nie obijają, a zasuwają.
Wyspa jednak zostaje-narada się odbyła i doszliśmy do wniosku, że ja zacementujemy. Będzie miała odpływ wody do oczka, a oczko już ma do drenażu.Na wyspie zacementuję jakąś lampkę solarną, kamień, jeszcze zobaczę.

[ Dodano: 2011-08-14, 23:04 ]
Aaa-oczko zarosło Azollą, dziś grabiami wyciągałam ją z oczka na kompost :(( ostatecznie też czasami chciałabym ryby pooglądać :x

[ Dodano: 2011-08-14, 23:09 ]
piopil napisał/a:
Gosiu , kawał roboty zrobiłaś ale co do "mojej rury" to za mała średnica żeby wodę "dobrze" odprowadzało , umieściłaś ją chociaż w najniższym miejscu poziomu oczka ? jeżeli zdecydujesz się na wstawienie rury o większej średnicy to pamiętaj żeby dać siatkę PCV na koniec rury który jest od strony oczka.

Piotrze-dałam największą średnicę, jaką miałam, kupić nie mogę.Jest w najniższym punkcie, czyli nad samym lustrem wody-wczoraj lał deszcz, specjalnie poszłam sprawdzić jak działa-działa świetnie-woda jak tylko dochodzi do rury-spływa nią do rowu.

[ Dodano: 2011-08-14, 23:12 ]
melek napisał/a:
Ten cement nie jest dobrze zabezpieczony wnioskując po tym zdjęciu. Przecież jak napada do tego zbiornika to i tak wodą nasiąknie.

Odwaliłaś kawał dobrej roboty. :good:

Melku-ten cement jest chowany do garażu, a worek zawiązany, aby mój kot nim się nie zainteresował.Taczka również na noc ląduje w garażu :roll:

Gosik - 2011-08-14, 23:39

AurorA napisał/a:
Podziwiam Twój zapał i zazdroszczę. :good:
Ja tylko patrze jak poziom wody w piwnicy mi opada.

Ja współczuję tej piwnicy-wiem co to powódź, a raczej to, co po niej pozostaje :?

aquarius - 2011-08-15, 16:33

AurorA napisał/a:
u mnie pompowanie nie ma większego sensu bo taki jest poziom wód gruntowych i zaraz nowa woda nachodzi

Nawet jest niewskazane ze względu na wypłukiwanie fundamentu budynku.
A jeśli idzie o pracę Gosi - kawał dobrej roboty, który będzie procentował z każdym dniem. Pozdrawiam.

Gosik - 2011-08-15, 20:07

aquarius napisał/a:

A jeśli idzie o pracę Gosi - kawał dobrej roboty, który będzie procentował z każdym dniem. Pozdrawiam.

Dzięki za wsparcie Aquarius-potrzebne mi jest.Dziś w Radzyminie festyn ( jak to Radzymin-miasto cudu nad Wisłą), co prawda daleko do Wisły, ale niech będzie. Odczekałam uczciwie do południa, aby mnie grabiami i cepami nie zgładzono, i zrobiłam festyn w ogrodzie. Łopaty, taczki, wiertarka do cementu i wszystko co potrzeba. Choć okropnie bolą mnie dziś ręce, naniosłam gruzu na wyspę, zasypałam piachem i wylałam pierwszą warstwę cementu. Chłopaki rozwozili glinę ( właściwie to glina z piachem) po ogrodzie) Nie miałam czasu na zdjęcia, zrobiłam na zakończenie, jak już naciągali siatkę.

Piotrek.P. - 2011-08-15, 20:32

Gosiu , u mnie odpływ wygląda tak :



Gosik - 2011-08-15, 20:34

U Ciebie ten odpływ wychodzi z dna?, ja zrobiłam od boków oczka :-o
Piotrek.P. - 2011-08-15, 20:43

Mam dwa , jeden jest z dna a drugi na brzegu oczka . Przezorny zawsze ubezpieczony.
Gosik - 2011-08-15, 20:45

A ten z dna-gdzie odprowadza wodę?, rurą pod oczkiem, gdzieś w ogród?
Piotrek.P. - 2011-08-15, 22:56

Gosik napisał/a:
A ten z dna-gdzie odprowadza wodę?, rurą pod oczkiem, gdzieś w ogród?


Połączone jest to z rurą która odprowadza wodę też z dachu domu a wszystko leci do rowu. Druga rura leci do podlewania ogrodu.


AurorA napisał/a:
piopil, dawaj fotki na jakiś normalny hosting bo trzeba mieć naprawdę fart by zobaczyć twoje foty


Co polecasz ? szukam normalnego ale czytając to wszystkie są w jakimś stopniu do :dupa:

BiBi - 2011-08-16, 08:22

Gosiu ogromy szacunek jestes poprostu wielka widze mnustwo pracy wkładasz i swoich sił podziwiam cie Małgorzato :) :)a efekty twej pracy sa coraz piekniejsze
Gosik - 2011-08-16, 14:43

Dzięki Bibi, ale na razie jak dla mnie, to jest to jedno wielkie pobojowisko, mam nadzieję, że dopiero będzie ładnie.
alibaba - 2011-08-16, 14:53

Mam nadzieję że twój problem z tonącą wyspą się rozwiąże :) A tak offtopując to gdybyś u mnie na wsi w takie "wielkie święto" wyszła z łopatą do ogrodu to pewnie byś spała w namiocie bo sąsiedzi by cie spalili :)
Gosik - 2011-08-16, 15:05

Wiem ALI, ale poczekałam jak poszli wszyscy na rynek-w koło pustka była ;)

[ Dodano: 2011-08-16, 19:58 ]
Dzisiaj nie ma zdjęć-jestem za bardzo zmęczona. Robiłam z kamieni murek i qwa-tych kamieni, to tonę potrzebuję, a nie te kilkadziesiąt sztuk co mam, chyba zrobię naprzemiennie-murek z kamieni, murek z cegieł, murek z kamieni itd.

Gosik - 2011-08-17, 19:47

Oj oj...ciężko idzie mi z tym murkiem, a raczej z komarami. Kręcę wiertarką cement, a one żrą żywcem-nie da się wytrzymać. Dziś niewiele zrobiłam ( dla relaksu wkopywałam pergolę przy tarasie, ale to już dział ogrody)
Tak zaczyna wyglądać murek


[ Dodano: 2011-08-17, 19:48 ]
A miałam się spytać-czy to, że Azolla zrobiła się z zielonej-czerwona, to normalne?

Piotrek.P. - 2011-08-17, 21:08

Gosik napisał/a:

A miałam się spytać-czy to, że Azolla zrobiła się z zielonej-czerwona, to normalne?

Może to inna odmiana ? http://www.flickr.com/photos/eyeweed/4423939421/
Murek nie przekonuje ale czekam na efekt końcowy :P

alibaba - 2011-08-17, 21:17

Na razie porównując wielkość murka z lampą solarną (chyba że to jakaś lampa mutant ;) ) to jeszcze sporo musisz Gosiu pomurować :)
Vanka - 2011-08-17, 21:22

Gosik napisał/a:
czy to, że Azolla zrobiła się z zielonej-czerwona, to normalne?

Normalne :)
Poczuła Jesień, niestety temperatury są naprawdę jesienne, więc to jak najbardziej normalne zjawisko.

Gosik - 2011-08-17, 22:34

piopil napisał/a:

Murek nie przekonuje ale czekam na efekt końcowy :P

Ja też...bo też mnie nie przekonuje, ale ma być wyższy, zobaczymy.

Gosik - 2011-08-19, 13:54

Dziś od rana cementowałam wyspę. Jako że beton ciężki, po całości jest tylko cienka warstwa, a grubsza po obrzeżu, aby powstał spadek do jej środka. W obrzeża wcementowany jest gres, który delikatnie schodzi w str.środka-sam środek to już piach, a w centralnym punkcie-rura w głąb wyspy, aby nadmiar deszczu do niej się zlewał. Ten odpływ oczywiście zostanie zasłonięty fizeliną i zasypany piaskiem. Niestety, na murek zabrakło mi kamieni, cementu i kasy.Na weekend zapowiadają burze i deszcze, mam nadzieję, że wyspa zabezpieczona dobrze.


[ Dodano: 2011-08-19, 14:13 ]
Azolla zasłoniła prawie całe oczko, ale jak odgarnęłam ją, to woda jest niesamowicie czysta i brak glonów. Dziś zakwitła lilia

Piotrek.P. - 2011-08-19, 15:51

Ta dziura na wyspie to po co jest ? :) na tą "azolle" to się piszę :P
JAREK G - 2011-08-19, 17:53

Gosiu super wygląda ten biały kwiat lilii na tle czerwonej azolli :good:
Gosik - 2011-08-20, 18:13

piopil napisał/a:
Ta dziura na wyspie to po co jest ? :) na tą "azolle" to się piszę :P

Dziura?-tak, jak w opisie. A co do Azolli-to grabiami na kompost ją wyczesuję-rozrasta się w ekspresowym tempie.

[ Dodano: 2011-08-20, 18:14 ]
JAREK G napisał/a:
Gosiu super wygląda ten biały kwiat lilii na tle czerwonej azolli :good:

Dziękuję, choć to nie moja zasługa, a samej lilii, bo faktycznie pięknie wygląda.

samuraj - 2011-08-21, 10:26

Gosia jestem pełen podziwu dla Twojego samozaparcia , siły i ogromu pracy , który w to wszystko włożyłaś -- ogromny szacun :brawo: :good:
Gosik - 2011-08-21, 20:54

Dziękuję Darku :P łaknę pochwał, jak głupi syra-co wieczór jestem spracowana jak wół.
Dziś robiłam kaskadę. Jej pierwszy próg ( najniższy płaszczak) wylewa wodę filtrowaną z beczki. Następne dwa progi i dzban, to już woda z trójnika.

Zasypałam też część murku już zrobionego, ze spadkiem ziemi w stronę ogrodu


Wyprofilowałam spadek terenu za oczkiem idealnie tak samo, jak ma sąsiad- od oczka ziemia spada w dół, w stronę sąsiada.Jego spada identycznie w moja stronę.

Ponieważ zabrakło mi kamieni na dokończenie murku-zostało obrzeże zabezpieczone zieloną rolką z plastiku, która jak zrobię murek i tak zostanie zasypana ziemią, aby uformować spadek


[ Dodano: 2011-08-22, 17:13 ]
Dzisiaj poprawiałam kaskadę, bo mi się nie podobała-zmieniłam progi spadania wody-teraz robi to o wiele ciszej niż poprzednio-wtedy nie można było zasnąć, tak waliło


Gosik - 2011-08-23, 14:49

Dzisiejszy poranny ( z kawusią ) obchód oczkowy
coś, czego nazwy jak zwykle nie znam, zakwitło przy strumieniu


i znana już mi-Krwawnica

Na Tojeści kropkowanej zamiast kwiatków-przysiadł motyl

Azolla na całego już jesień poczuła

Bluszcz na parkanie też stwierdził, że jesień nadchodzi

Jedynie kaskada niewzruszona kamienie zalewa

coś mało żab, ale maleńką ropuszkę widziałam, może nie jest tak źle.

Piotrek.P. - 2011-08-23, 16:31

Gosik napisał/a:

Bluszcz na parkanie też stwierdził, że jesień nadchodzi



Chyba winobluszcz :oops:

aquarius - 2011-08-23, 16:40

Widać, że oczko już wraca do formy :-D , mam nadzieję, że właścicielka także ;)
Artur - 2011-08-23, 17:55

Gosik napisał/a:

coś, czego nazwy jak zwykle nie znam, zakwitło przy strumieniu

[url=http://images49.foto...0cm.jpg]Obrazek


Miechunka rozdęta

Gosik - 2011-08-23, 19:27

piopil napisał/a:
Gosik napisał/a:

Bluszcz na parkanie też stwierdził, że jesień nadchodzi



Chyba winobluszcz :oops:

Wszystko jedno-może i winobluszcz, ja tam wina z niego pić nie będę, więc dla mnie-bluszcz :crazy:

AurorA - 2011-08-23, 21:56

Gosik, szybko ogarnęłaś te zniszczenia :brawo: jest :good:

a u mnie winobluszcz jeszcze nie czuje zieleni- zieloniutki jest

Gosik - 2011-08-24, 19:11

Dzięki Arku, ale jeszcze została "świńska kamizela",którą trzeba obmurować i zakopać ziemią, a zabrakło mi kamieni i kasy na cement :-( , nic to, nie poddaję się.
Gosik - 2011-08-26, 19:23

Wczoraj się dowiedziałam, że mój kochany sąsiad złożył w gminie na mnie skargę, że podniosłam teren i go zalewam.Pojechałam po tego urzędnika aby obejrzał co zrobiłam i wiecie co...on powiedział, że powinnam jeszcze podnieść teren, a od donosiciela odgrodzić się murkiem, aby swoją wodę miał u siebie-tak zrobię, już był facet, wymierzył długość ogrodu i będzie murek.Aha, jak sąsiad zakopał swoją rynnę ( tę co pompowała mi wodę wprost na ogród), okazało się, że nagle w ogóle wody u niego nie ma-mój syn zrobił dziś zdjęcia, bo akurat wczoraj była burza i ulewa.Z tego wniosek-on sam się swoją rynną zalewał.

[ Dodano: 2011-08-26, 19:39 ]
Oj narobiłam rybom bigosu. Zabrakło mi cementu na zrobienie dosłownie kawałka obrzeża i co...ulewa wymyła glinę przy oczku i właśnie tym kawałkiem wlewała się do oczka. Mam nadzieję, że ryby przeżyją. Pożyczyłam 1/4 wiadra cementu od znajomego i już raniutko zacementowałam ten kawałek, ale woda biała

a to sprawca przecieku, oczywiście już zacementowany

JAREK G - 2011-08-26, 21:30

Gosik, w takiej "glinianej" wodzie to w Japonii największe karpie hodują :)
aquarius - 2011-08-26, 22:34

Cytat:
ale woda biała


Eeee tam, woda się wyklaruje, a sąsiad niestety nie :-( . Dobrze, że przynajmniej urząd masz po swojej stronie. Pozdrawiam.

Elendil - 2011-08-29, 07:08

Naprawdę kupa roboty wykonana. Jestem pełen podziwu :good:
ewa535 - 2011-09-01, 18:21

Gosia żebym nie sekundowała Ci przy walce z powodzią (przynajmniej wirtualnie, śledząc zdjęcia) to nigdy bym nie uwierzyła jak u Ciebie było ! Masz dużo cierpliwości i zapału :brawo:
Dobrze Ci koledzy doradzają z tymi roślinami (rozdać lub wywalić zawsze zdążysz) . A jak po robotach mimo wszystko wciśniesz je gdzieś to jest szansa , że sobie zafundujesz jungle park w ogrodzie. Moim skromnym zdaniem taki gęsto obsadzony ogród może być czasem ładniejszy niż pole trawnikowe z przystrzyżonymi iglakami. Przepraszam Wszystkich Właścicieli pół golfowych ;)

Gosik - 2011-09-02, 21:42

Ponieważ od poniedziałku nie mogę doczekać się przyjścia pana do robienia murku, dziś sama wzięłam się za kopanie rowu pod ten murek. Niech mi ktoś teraz powie, że w Polsce jest bezrobocie-ja tydzień na niego czekałam, a dłużej nie mogę, bo jutro rano przywożą cement. Niejako zaprawę do kopania rowów już mam, bo kopałam fosę.Tylko mało czasu, bo od rana dwie prace, a kopanie dopiero wieczorem, kiedy i komary się budzą :x
Zdjęcia wstawię jutro-dziś już za ciemno, a dopiero wykopałam jakieś 20m.

Gosik - 2011-09-04, 20:46

Przywieźli półsuchy beton, a ja wykopałam połowę potrzebnej długości rowu :-( musiałam szybko zalewać ten rów, bo beton strasznie szybko sechł.Przerzucałam go od rana, od 8: 30, do wieczora, do 18:30. Dwie tony betonu-na koniec okazało się, że jeszcze go zostało, a rowu dalej nie było :? zrobiłam z niego podjazd pod bramę, bo tam było niżej i po każdym deszczu woda wiecznie się zbierała.

Pierwsza warstwa betonu

no niestety równo to nie jest, ale rów kopałam w miejscu, gdzie wykopywałam krzewy i rośliny, więc automatycznie ziemia się miejscami osuwała, ale co tam, ważne, że 50 cm w głąb, a górny szalunek już będzie równy. Nareszcie sąsiad będzie miał swoją wodę u siebie, a ja swoją u siebie.

Piotrek.P. - 2011-09-04, 20:49

Ale pracowita z Ciebie kobietka :piwko:
Gosik - 2011-09-04, 20:49

Robiłam sama całą sobotę, dziś , w niedzielę nie mogłam ruszyć ręką, nawet szklanka herbaty była dla mnie za ciężka :((
Vanka - 2011-09-04, 20:52

Gosik napisał/a:
Nareszcie sąsiad będzie miał swoją wodę u siebie, a ja swoją u siebie.

sedno :)

Gosik - 2011-09-07, 21:30

Mój kretyński ( bo innych słów już nie mam) sąsiad, zgłosił do Gminy, że żąda, abym 3 metry od murka granicznego ( którego nota bene sama stawiam) nic nie mogła zrobić, a w szczególności podnieść terenu :hehe: Powiedziałam Panu urzędnikowi, że to co ja zrobię za swoim murkiem, guzik sąsiada obchodzi-tylko się obśmiał ;)
Nie mam kiedy robić dalej w ogrodzie. Z pracy wracam 18:30-19:00 i nie mam siły kopać rowu, muszę zostawiać prace ogrodowe, a raczej budowlane na weekendy :?

Elendil - 2011-09-08, 07:07

Dobrze, dobrze :-D Widać, że popuszcza i już ma w gaciach mokro :hehe: Ale widać, po jego zachowaniu, że do tej pory z premedytacją wykorzystywał możliwości jakie miał dzięki ukształtowaniu terenu a teraz będzie musiał w drenaż zainwestować...Nie daj się i rób swoje :good:
Gosik - 2011-09-08, 21:07

Tak właśnie robię, 8 lat jeżdżenia po mnie wystarczy. Ciągle ingerował w to co robiłam w ogrodzie, wiecznie pytał "co robisz?-teraz wiem, że to było zwykłe wścibstwo, a nie sąsiedzka sympatia.Przestałam się w ogóle do niego odzywać. Myślałam że mam normalnego sąsiada, a nie wścibskiego donosiciela.
aquarius - 2011-09-09, 14:35

Cytat:
Myślałam że mam normalnego sąsiada, a nie wścibskiego donosiciela.


hehe, witaj w klubie ;) Ja mam taką sąsiadkę, że czasem się zastanawiamy czy aby pluskiew w domu nie ma, czasem nie zdąże jeszcze o czymś pomyśleć a ona już wie i oczywiście przekazuje wszystkim dookoła. Jak są u nas goście to musi akurat kosić trawę obok, suszy się nam pranie to właśnie jest dla niej idealna pogoda na palenie liści, a nasz kominek to strasznie jej na zdrowie szkodzi, w domu śmierdzi, przez naszą studnię jej trawa usycha itd.. szkoda słów. Dobry sąsiad czyt. "normalny" jest na wagę złota. Na szczęście tacy też się zdarzają ;) Pozdrawiam.

leszek50-57 - 2011-09-09, 18:17

Po prostu,tyko wam współczuć ,lub ich zaproście na pieczone kiełbaski
z dodatkiem i pozamykajcie ubikacje :hehe:
poz.Leszek
-------------

Gosik - 2011-09-15, 19:52

Prace przy podmurówce oczka prawie zakończone, poprzez podniesienie terenu, wydaje się jakby teraz było głęboko w dole :(( , ale nie szkodzi, najważniejsze, że woda z ogrodu już mu nie grozi ( ani z sąsiada rynny)

Teren wokół oczka ze spadkiem w stronę ogrodu.Teraz zajmuje się strumieniem-muszę zrobić zwężenie na całej jego długości, aby odzyskać więcej folii na zakładki. Niestety mogę tylko pracować w weekendy.
Zakwitła lilia, tak się wcisnęła w wyspę, jakby mało miejsca jej było, a może nie chciała naruszyć dywanu, jaki stworzyła Azolla?

Nawet żabka się znalazła, jej nowe kamienie bardzo odpowiadają

Dalszej części ogrodu nie pokazuję, bo to nadal plac budowy :? , ale pomału zaczyna nabierać wyglądu.

Gosik - 2011-09-19, 22:28

Zwężając strumień, znalazłam 3 przecieki, a myślałam że to woda tak szybko paruje-nio to przynajmniej to zwężanie na coś się przydało ;)
Gosik - 2011-09-27, 21:32

Dzisiaj odwiedziła mnie żabcia, pewnie w oczku jej za mokro-wpadła do kuchni na herbatę

a dla odmiany, kot odwiedził jej wyspę

Gosik - 2011-10-03, 21:37

W weekend robiliśmy drenaże-jeden od rynien, a drugi od oczka. Na odpływ od rynien, zakopywana była beczka 150 l,w nią będzie spływała woda z rynny,a za nią będzie rura drenażowa, która tę wodę będzie odbierała.



za drenażem będzie jeszcze murek oddzielający od sąsiada ( teraz to już na pewno jego woda będzie u niego), nie będzie musiał donosić na mnie, że go zalewam.
Do drenażu zostanie podłączony spływ nadmiaru wody z oczka ( już 2 rury wyprowadzające są zrobione.) Trzeci odprowadzacz nadmiaru wody z oczka, ponieważ wychodzi w stronę ogrodu, ma swój osobny drenaż z beczką i tu woda będzie przesączała się do gruntu, ale raczej minimalnie, bardziej nastawiony jest na zbiór wody, do wykorzystania, do celów ogrodowych

ta beczka będzie miała kapsel w trawie, aby można było go odkręcać. Na razie kapsel jest widoczny, bo jeszcze czekam na ziemię, już zamówiłam i mają przywieźć. Teren podniesie się jeszcze jakieś 8-10 cm.
Ostatnio każdą wolną chwilę pracuję w ogrodzie, ale nareszcie zaczyna nabierać to kształtu.

Artur - 2011-10-03, 21:48

Gosiaczku, podziwiam Cię. Ja bym tak nie potrafił :)
JAREK G - 2011-10-04, 02:09

Nie bardzo Gosia widać na tych fotkach , ale jak chcesz zrobić odprowadzenie wody z dachu do tych beczek to rura drenażowa powinna być "fi" 100mm. Od beczki najlepiej jak odchodziłyby dwie takie rury w przeciwnych kierunkach z lekkim spadkiem po około 5m długości każda . W beczce na dnie mogą być niewielkie dziurki. Całość powinna być zasypana żwirem a na wierzch piach i dopiero ziemia. Taka instalację powinnaś mieć w zasadzie do każdej rynny z dachu i powinna ona być jak najdalej od budynku.
ewa535 - 2011-10-04, 08:45

Gosia kupiłam sobie ostatnio kłącza pustynnika i studiując gdzie i jak posadzić właśnie mi się przypomniałaś z problemem zalewania. Właśnie miałam Ci o tym napisać a tu już jest o drenażu :)
Otóż z racji tego, że pustynnik lubi częste podlewanie ale nie cierpi stojącej wody w kłączach należy w celu posadzenia wykopać dół od 0,5m do metra głębokości i na dno wsypać grubą warstwę keramzytu. Potem dopiero warstwy ziemi i sadzić.
Otóż pomyślałam sobie ,że niezależnie od profesjonalnego systemu drenażowego, jak już w jakimś celu kopiesz jakieś doły ( albo celowo wykop w miejscach obniżenia terenu ) mogłabyś tak zrobić. Keramzyt kupowany w przemysłowych opakowaniach w centrach budowlanych nie jest drogi. A zawsze to dodatkowe miejsca odpływu stojącej wody.

leszek50-57 - 2011-10-04, 09:06

Ewka,pustynnik na jesień i zimę przykrywa się najlepiej szybą,aby nie miały mokro
a co do dołków,to nie mus być taki duży,no i można wsypać przed odprowadzeniem
wody, grubego żwiru :P
poz.Leszek
---------------

Gosik - 2011-10-04, 21:03

Ślicznie dziękuję za Wasze rady, już myślałam, że gadam sama ze sobą i że nikt tu już nie zagląda. Szczególnie cenna uwaga dotycząca grubości rur drenażowych i Ewci o keramzycie-dzięki dobre ludziki ;)

[ Dodano: 2011-10-04, 21:08 ]
JAREK G napisał/a:
Nie bardzo Gosia widać na tych fotkach , ale jak chcesz zrobić odprowadzenie wody z dachu do tych beczek to rura drenażowa powinna być "fi" 100mm. Od beczki najlepiej jak odchodziłyby dwie takie rury w przeciwnych kierunkach z lekkim spadkiem po około 5m długości każda . W beczce na dnie mogą być niewielkie dziurki. Całość powinna być zasypana żwirem a na wierzch piach i dopiero ziemia. Taka instalację powinnaś mieć w zasadzie do każdej rynny z dachu i powinna ona być jak najdalej od budynku.

Jarku-rury drenażowe odchodzące od beczki mają być dwie, a każda ma po 20m długości, każda odchodzi w inną stronę.Główny odbiór wody to kanał burzowy, ale jeszcze czekam na decyzję operatu wodno coś tam.Spadek rur, to 1cm/m.

Gosik - 2011-10-09, 19:02

W oczku jesień zagościła na dobre. Rozsiadła się wszędzie i dobrze jej u mnie :P

z prac przydomowych, to mój starszy robił odpływy od rynien, a ja wydłubywałam z przestrzeni między kostkami ( betonowymi, nie mylić z nożnymi :crazy: ) ziele i mech, i zasypywałam go piachem z cementem


Vanka - 2011-10-10, 08:38

Gosiu zazdroszczę werwy :) . Już dawno rozmawiałyśmy o tym, że kobieta przyparta do muru potrafi "ruszyć z podstaw bryłę świata" ;) , a Ty jesteś świetnym tego przykładem. Za rok ogród będzie wyglądał jak dawniej i tylko sąsiada szlag będzie trafiał :hehe: z zazdrości. Powinnam również rękawy zakasać i ruszyć do ogrodu, ale niestety mam takiego lenia jak chyba jeszcze nigdy :???:
Artur - 2011-10-10, 08:56

Gosiu, normalnie mnie zatkało, szczena opadła i . . . Normalnie któryś tam cud świata tworzysz :) :cmok:
leszek50-57 - 2011-10-10, 19:25

Małgosiu ,cudownie,no na złość sąsiadowi,niech patrzy i się uczy baran :brawo:
poz.Leszek
----------------

Aznar33 - 2011-10-10, 19:39

Gosik napisał/a:
już myślałam, że gadam sama ze sobą i że nikt tu już nie zagląda.


No wiesz... ja Ci ciągle kibicuję, zaglądam i kciuki trzymam.

Daliście studzienkę pod rynnę, czy jedna rura wchodzi w drugą jak sugeruje zdjęcie?

Gosik - 2011-10-17, 21:14

Ślicznie wszystkim dziękuję za doping, pochwały i w ogóle trzymanie kciuków. Aznar-rura w rynnę, ale pomiędzy jest jeszcze taki łącznik. Mało mam czasu aby tu zaglądać, praca w biurze, a po powrocie praca w ogrodzie. Jeszcze nie skończyłam podmurówki i już tam, gdzie wylany beton w ziemi, zaczęliśmy drenaż. Drenaż nie skończony, a już następne 30 ton ziemi przyjechało, brakuje dnia na to wszystko.Sąsiada olewam, nie wart prostaczek mej uwagi.Szkoda mi tylko krzewów, drzewek i roślin, które muszę wykopywać bo albo idzie podmurówka, albo rów pod drenaż. Już nie "gadam" , wstawiam zdjęcia z wykonywanych prac.
Wychodząca rura odpływowa z rynny ( pod kostką) oraz wysypany rów żwirem płukanym



aż szkoda tego żwiru-przydałby się do oczka


każda rynna ma swoją beczkę, a z beczek woda zabierana jest przez główny drenaż

tu już zakopywanie rury i beczek


z prawej strony widać podmurówkę-dzieło moich rąk :P

i na koniec, tak wygląda spracowany robotnik

Jak pogoda pozwoli, to jeszcze może uda mi się wylać górną warstwę betonu, wtedy wyrównam ziemię do murka, ale nie wiem, bo czeka ziemia na rozrzucenie. Trzeba było rozpiąć siatkę, więc "drzwi" do mego ogrodu otwarte na oścież ;)

Gosik - 2011-10-17, 21:54

AurorA napisał/a:
Gosik napisał/a:
tak wygląda spracowany robotnik


hehe każdy by chciał tak wyglądać

nie mów :P jestem ogromnie zmęczona tym wszystkim,schudłam 6 kg, ale wiem, że będzie i lepiej ( drenaż, murek, odprowadzenie nadmiaru wody również z oczka), i będzie też ładniej.

Gosik - 2011-10-17, 21:58

AurorA napisał/a:
Gosik napisał/a:
jestem ogromnie zmęczona tym wszystkim,schudłam 6 kg,


tak poważnie to wyglądasz na tej fotce na 20 -latke

o matko :-o dzięki co panie, mów to częściej, aż sił dostałam za dwoje :cmok: i nie rób czasówki, abym mogła zaglądać do tego zdania raz w czas ;)

Adalbert - 2011-10-17, 22:05

AurorA napisał/a:
tak poważnie to wyglądasz na tej fotce na 20 -latke


Ale nowina! Przecież więcej nie ma :)

Gosik - 2011-10-17, 22:23

Adalbert napisał/a:
AurorA napisał/a:
tak poważnie to wyglądasz na tej fotce na 20 -latke


Ale nowina! Przecież więcej nie ma :)

Też nie rób czasówki-chłopakom moim się pochwalę :P , a tak na serio-dzięki Wam za tak miłe słowa.

AurorA - 2011-10-17, 23:24

Pokazałem mamie to foto, nie widziała Cię nigdy i nie zna Cię wiec wynik obiektywny- dała 30.
Naprawdę nie kłamie.

leszek50-57 - 2011-10-18, 09:23

Przyłączam sie do opinii Arka,święta racja ;)
poz.Leszek
---------------

JAREK G - 2011-10-18, 23:49

Gosia, a te beczki to nie za płytko ?
Gosik - 2011-10-19, 20:57

JAREK G napisał/a:
Gosia, a te beczki to nie za płytko ?

Jarku, te beczki co odprowadzana jest do nich woda z rynien będą niewiele pod poziomem ziemi, ( jeszcze dojdzie warstwa ziemi), aby można było kapsel odkręcić i ew. użyć wodę do podlewania ogrodu lub uzupełnienia wody w oczku.Beczki właściwie służą do redukcji głębokości wkopywania drenażu, bo rura ma ciągły spadek i znalazła się w pewnym momencie na głębokości 170 cm.Beczek wzdłuż linii drenażu jest więcej.Są jeszcze beczki do których odprowadzany jest nadmiar wody z oczka ( jak za dużo napada deszczu)

Gosik - 2011-10-23, 19:57

Przeniosłam się z kontynuacją tematu do "ogrodów", bo to już bardziej będzie teraz temat ogrodowy, niż oczkowy.

[ Dodano: 2011-10-23, 20:05 ]
Ryby już nie jedzą,wszystkie siedzą przy samym dnie. Woda rano miała cieniutką szklankę na powierzchni. Pompę już wyjęłam, a podłączyłam napowietrzacze. Oczko przybrało bardzo jesienne kolory.

Mam nadzieję, że ten plac budowy, w przyszłym roku będzie już ładnie wyglądał :((

Gosik - 2011-10-30, 20:15

Prace przy oczku prawie zakończone, teraz rozsypywanie ziemi wokół oczka się zaczęło

Nareszcie widać postępy w pracy, bo dotąd podmurówka, drenaż itp. to wszystko zasypywane było i człek się napracował, a efekty pod ziemią zostały :((

AurorA - 2011-10-30, 21:40

Pięknieje w oczach. :brawo:
jurek47 - 2011-10-30, 23:35

Gosik czy ty masz w domu drugą połowę że tak sam się męczysz czy go pogoniłaś ..pozdrawiam i podziwiam ..
Vanka - 2011-10-31, 05:15

AurorA napisał/a:
Pięknieje w oczach. :brawo:

Gosiu nie da się ukryć. Jesteś naprawdę TYTANEM. Sama jedna z niewielka pomocą chłopaków tyle zrobić :-o
Na wiosnę przyroda pięknie Ci odpłaci ten wkład Twojej pracy i serca. Podziwiam :)

Piotrek.P. - 2011-10-31, 08:21

Efekty widać :good: za oczkiem iglaki Ci usychają czy to u sąsiada?
Gosik - 2011-11-02, 17:25

Ślicznie dziękuję wszystkim za słowa otuchy i pochwały. Jurku-drugiej połowy nie mam. Sama robię, czasem w weekend chłopaki pomogą.
Gosik - 2011-11-06, 21:09

piopil napisał/a:
Efekty widać :good: za oczkiem iglaki Ci usychają czy to u sąsiada?

Piopil-te iglaki to u sąsiada, moje w tym roku zostały spalone, bo ugotowały się podczas powodzi.
Nareszcie rozrzuciłam już całą ziemię-jeszcze łyso w ogrodzie, ale jak w przyszłym roku urośnie trawa, będzie dużo ładniej ;)

Piotrek.P. - 2011-11-06, 21:13

Wreszcie zrobiłaś porządek , trawa zostaje tylko do wysiania i będzie :good: jeszcze oczko uporządkować i możesz zasypiać w sen zimowy :P zuch dziewczyna :good:

Tak dla ścisłości mogłaś zamazać numery sąsiada :lol:

Gosik - 2011-11-06, 21:16

oj tam, oj tam-sąsiad ma projektowanie ogrodów-zrobiłam mu darmowa reklamę :P , oczko uporządkuję w przyszły weekend, już nie mam siły i dziękuję za pochwałę Piopil :piwko:

[ Dodano: 2011-11-07, 19:32 ]
Mój ogród już zasypany, co prawda smutno się prezentuje, ale na wiosnę, jak posadzę rośliny i trawę, na pewno będzie ślicznie wyglądał.

Gliniak - 2011-11-11, 21:16

Gratulacje :brawo:

Na tych fotkach widać wyraźnie , że oczko to serce ogrodu.

Pozdrawiam

Gosik - 2011-11-11, 21:50

Masz rację-oczko to moje oczko w głowie. Po tegorocznej powodzi, wszystko zmieniam, podpasowując do oczka :)
neron87 - 2011-11-11, 21:55

Gosia a na nowy sezon może iryski :) ? :piwko:
Gosik - 2011-11-12, 09:12

Michał-Twoje irysy tak pięknie się przyjęły, że z chęcią przyjmę następne :roll: , ale nie w tym rzecz, oczko powódź przeżyło bez szwanku, natomiast mój ogród, to jedno, wielkie pustkowie, wszystko w nim (drzewa, krzewy, rośliny), wszystko się ugotowało.Przed domem mam duże krzewy i drzewa i nie przeniosę ich na tył ogrodu, a raczej przy obecnych wydatkach popowodziowych, nie będę mieć kasy na zakup nowych roślin. Tak, że bardzo, bardzo będę wdzięczna, jeżeli na wiosnę obdarujesz mnie jakimiś małymi sadzonkami lub roślinkami ogrodowymi :) Od Vanki mam już obiecane żurawki, bo będzie je rozsadzać.
Gosik - 2011-11-13, 20:08

Jesień w oczku na całego. Dziś pokrywa lodu ok.2 cm i przypomniałam sobie, że Cibora w strumieniu :-o , musiałam szpadlem ją odstukiwać, aby wyjąć. Trochę się połamała, więc zrobiłam z parasolek sadzonki-pozostałą kępę wsadziłam do wiadra. Może do wiosny odbiją nowe pędy
Jesienne oczko

połamana cibora

cibora jako sadzonki

duzers - 2011-11-13, 21:14

Raz miałem ciborę w oczku,ale szybko padła :-( może jeszcze kiedyś spróbuje
AurorA - 2011-11-15, 00:25

Gosik napisał/a:
połamana cibora


zaspałaś troszkę, zetnij na zero - może odbije

Gosik - 2011-11-15, 11:33

tzn. jak?, zupełnie przy bryle korzeniowej, czy zostawić ileś tam cm. łodygi?
AurorA - 2011-11-15, 16:43

z 5 cm - standard
Gosik - 2011-12-07, 12:22

Pierwszy śnieg i przynajmniej trochę gołą ziemię zakrył

leszek50-57 - 2011-12-07, 14:21

U Ciebie śnieg ,bo ty mieszkasz bliżej gór ;)
poz.Leszek
---------------

Gosik - 2011-12-07, 15:21

Ha ha ha, no tak, północny-wschód to faktycznie prawie same góry :hehe:
Gosik - 2011-12-21, 17:14

Radzymin cały w śniegu, a mgła jest taka, że na 50m widoczność. Oczko zasypane, ale wkoło napowietrzacza luzik

Gosik - 2012-01-20, 20:17

No i zasypało zupełnie, a mówili, że zimy nie będzie :(( To ja dla potomnych obfociłam, aby widzieli, że zimy kiedyś były :-o

ewa535 - 2012-01-20, 20:21

i oko całe zamarznięte ? :!:
foć, foć dla mnie chociaż :) bo u mnie jesień

Gosik - 2012-01-20, 20:25

Hejka Ewunia, myślałam że już nikt nie zagląda bo zima i takie tam-oko zamarznięte, ale przerębel wzorowy, napowietrzacz działa :P

shiftman - 2012-01-20, 21:00

twoje oczko jak zima tak latem super :brawo:
Gosik - 2012-01-20, 21:22

Dziękuję, to miłe :piwko:
Gosik - 2012-01-22, 12:23

Ale dosypało, śnieg po łydki i tak cholernie ciężki, że trudno się odśnieża. Napowietrzacz chodzi bez problemu, przerębel wielki jak dziura ozonowa :crazy:

Piotrek.P. - 2012-01-22, 12:47

Że Ci się chce w zimę zdjęcia robić :oops: za dużo masz tego śniegu , podziel się . U mbie tylko błoto i deszcz :-( już się wiosny nie mogę doczekać ...
shiftman - 2012-01-22, 14:18

u Gosi to trochę zimy czuc a u mnie to samo co u Piotra :(( juz nie moge sie doczekac zimy :yahoo:
leszek50-57 - 2012-01-22, 16:17

Co wy na główkę ,żeście upadli,chcemy wiosny,a nie zimy,niech ona już się
szykuje na Antarktydę :-D
poz.Leszek
-----------------

Gosik - 2012-01-22, 16:34

Trzeba się cieszyć zimą, póki jest. Podobno klimat się ociepla i niedługo zim w ogóle nie będzie, a tak proszę, zajrzysz na forum i już wszystko jak na dłoni-cała zima w swojej pięknej krasie...oj, oj, ludziom naprawdę ciężko dogodzić. Pewnie, że każdy z utęsknieniem czeka wiosny, ale chyba polubiłam też zimę. Ciepło a śniegu pełno :P
lukaszp2201 - 2012-01-22, 23:11

piopil napisał/a:
za dużo masz tego śniegu , podziel się . U mbie tylko błoto i deszcz :-(

leszku ja sie z checią z Tobą podziele. Gdy bym nie miał włączonego napowietrzania to nie wiedział bym gdzie mam oczko;)

neron87 - 2012-02-01, 15:59

Ja ledwo dojechałem do działki :) więc mogę pohandlować śniegiem :)
Gosik - 2012-03-07, 11:55

Rano (10:00) wybrałam się do ogrodu celem oblukania oczka.Z góry ( piętra) , z okna pokoju wydawało się wszystko ok. Jakież było moje zdziwienie kiedy stanęłam nad oczkiem :-o Oczywiście całe zamarznięte na amen, nawet napowietrzacz -pokryła go gruba warstwa lodu

Najgorsze co zobaczyłam, to moje ukochane 2 rybki uwięzione między dwoma warstwami lodu, tuż przy wyspie. Mają cholernie mało miejsca, a są duże i żyją!!!!, poruszają się w tej niewielkiej przestrzeni, tylko obrócić się mogą :? Jak je stamtąd uwolnić?, przecież jak rozpuszczę wrzątkiem lód, to mogę je poparzyć, a i tak to nic nie da, bo pod nimi gruba warstwa lodu. Co robić????

ILUSION - 2012-03-07, 12:03

Może się uda kawałek od nich zrobić otwór i jakoś je wydostać, przedtem zrób dziurę przy napowietrzaczu i tam je wpuść na głębiny :)
To wersja optymistyczna, a jak nie to do domu na jakiś czas, życzę powodzenia

Gosik - 2012-03-07, 16:13

Dzięki Ilusion-teraz nic nie zrobię, bo znów nie mam dojścia do oczka :???: mogę tam tylko dojść rano, jak zmarznięta jest ziemia. Teraz słonko świeciło i znów dostępu brak.Spróbuję jutro odmrozić ten napowietrzacz i zobaczę co da się zrobić z rybami.
BiBi - 2012-03-07, 16:25

Gosiu oby jutro nie było za puzno zakładaj gumowce i moze jakos przebrniesz
Gosik - 2012-03-07, 16:30

bozenabogusia napisał/a:
Gosiu oby jutro nie było za późno zakładaj gumowce i może jakos przebrniesz

Bibi, niestety nie da rady-nawiezione zostało dokładnie 90 ton ziemi z gliną i piachem-to nie jest zapadanie się "do kostek", a co najmniej ponad kolana :((

Piotrek.P. - 2012-03-07, 16:46

Gosik napisał/a:
bozenabogusia napisał/a:
Gosiu oby jutro nie było za późno zakładaj gumowce i może jakos przebrniesz

Bibi, niestety nie da rady-nawiezione zostało dokładnie 90 ton ziemi z gliną i piachem-to nie jest zapadanie się "do kostek", a co najmniej ponad kolana :((


Rozkładaj dywanik z domu i przejdziesz ;) gwarantuję że nie wpadniesz . Możesz lód wyciąć małą piłką do metalu i je wyciągnąć. Jutro to będzie po ptokach chyba :-(

AurorA - 2012-03-07, 19:21

Dokładnie, tu trzeba natychmiastowej interwencji. U mnie to lód jak w środku zimy i jeszcze żadnej ryby nie widziałem.
Gosik - 2012-03-07, 19:25

Tak też Piotrze pomyślałam i założyłam kalosze syna (wielgachne ale wysokie), okazało się że ten lód przy samej wyspie nie był taki gruby i kawał tafli dał się podnieść-rybki już są w przeręblu, popłynęły niżej dna, a ja brnęłam ( bo tego przejściem nie można było nazwać) , ubabrana błotem po kolana- te kalosze ważyły chyba każdy ze 20 kg ;)
Gosik - 2012-03-07, 20:03

piopil napisał/a:
I gitara , rybki całe :piwko:

Dzięki Tobie, Bibi i Arkowi-zmobilizowaliście mnie do ruszenia tyłka :cmok:

BiBi - 2012-03-07, 20:07

uf ulżyło mi ciesze sie ze rybki uratowane DZIELNA Gosik :yahoo:
Gosik - 2012-03-07, 20:08

Jeszcze syn kaloszy nie widział :hehe: jakoś nie chciało mi się ich myć :P
Adalbert - 2012-03-07, 20:16

piopil napisał/a:
Gosik napisał/a:
Jeszcze syn kaloszy nie widział :hehe: jakoś nie chciało mi się ich myć :P


Po kilku dniach samo odpadnie :hehe:


Jak sie wysusy to sie wykrusy ;)

Gosik - 2012-03-17, 10:19

Wczesno-wiosenny obchód oczka. Zalega lód, więc niewiele widać, ale w strefie brzegowej, gdzie lodu już nie ma, widać rybki, pływają spokojnie, leniwie.

Napowietrzacz też leniwie pracuje, ale daje radę

Po dokładnym obejrzeniu całości zanotowane straty to zamarznięta żabka, której nie miałam jak wyjąć, bo siedzi w dość grubej warstwie lodu i z brzegu nie dosięgnę jej

Wielkim zdziwieniem było ujrzenie w strumyku dziwnej rybki ( oczywiście wmarzniętej w taflę lodu)-skąd ona się w strumieniu wzięła?

No i na koniec nieznana mi roślinka między oczkiem, a strumieniem, tuż za samą kaskadą

Ogólnie budzi się życie i cieszę się, że jak na razie nie ma strat w dużych rybach oczkowych ( bardzo martwiłam się o te, które odkuwałam z lodu, ale widać, że spoko-pływają.)

AurorA - 2012-03-17, 18:26

Gosik napisał/a:
nieznana mi roślinka między oczkiem, a strumieniem, tuż za samą kaskadą


to wierzbownica- dawałaś wcześniej fotki jak ci kwitła na różowo

Gosik - 2012-03-18, 20:29

AurorA napisał/a:
Gosik napisał/a:
nieznana mi roślinka między oczkiem, a strumieniem, tuż za samą kaskadą


to wierzbownica- dawałaś wcześniej fotki jak ci kwitła na różowo

No widzisz jak jak ja się nie znam :-o - Dzięki.
Dziś w oczku pierwsze żabcie wyszły na spacer. Jedna spacerowała po tafli lodu, a druga kuper moczyła w wodzie :P


[ Dodano: 2012-03-18, 21:17 ]
Czy to są żaby trawne?

AurorA - 2012-03-18, 21:55

Wyglądają na trawne, ale jakby samce się zrobiły niebieskie to wtedy są to moczarowe.
Gosik - 2012-03-19, 19:26

Dzięki Arek ;) , ta pierwsza to chyba mecenas, taka tłusta i to spojrzenie...
Gosik - 2012-03-22, 15:52

Lód z oczka zszedł całkowicie i ukazał tragedię żab. Na powierzchnię wypłynęło ich tyle, że zaprzestałam liczenia. Całe wiadro uzbierałam mniejszych, większych i malutkich-wszystkie martwe. Zdjęcia nie robiłam bo widok był ogromne smutny. Natomiast ryby w całej swojej krasie-przeżyły wszystkie i to mnie raduje.

ewa535 - 2012-03-23, 10:43

Gosik napisał/a:
Lód z oczka zszedł całkowicie i ukazał tragedię żab. Na powierzchnię wypłynęło ich tyle, że zaprzestałam liczenia. Całe wiadro uzbierałam mniejszych, większych i malutkich-wszystkie martwe.


Gosia nie zastanawia Cię ten temat z żabami ? Nie odnosisz takiego wrażenie, że tej zimy był jakiś pogrom żab u wszystkich? Przecież takie silne mrozy mamy już od trzech lat. U mnie też nigdy nie padały a w tym roku ciach ! Myślałam, że to przez ten brak wody ale okazuje się ,że prawie u wszystkich takie zjawisko :?

drako - 2012-03-23, 14:27

Dziewczyny, nie martwcie się :) Z żabami to pewnie dlatego, że w lutym na 1 dzień mróz puścił, u mnie nad oczkiem nagle zrobiło się bardzo ciepło... Widziałem wtedy spory ruch wśród żab. Za 2 dni skorupa lodu zamknęła się nad obudzonymi żabkami i... kaplica, armagedon, :evil: Sajgon czy co tam chcecie do wyboru.
W lokalnej prasie piszą o całych rzekach pełnych żabich zwłok :???: (Np potok Sudoł w Krakowie). Ludzie podejrzewają zatrucie wód, a to chyba jednak pogoda...
U mnie kilka żab ocalało, może akurat przywędrowały z okolicy, ale robię częściową podmiankę wody, bo gody na dniach. :yahoo:

Gosik - 2012-03-23, 16:54

U wszystkich znajomych z oczkami, pogrom wśród żab. To chyba jednak pogoda, kiedy mróz odpuścił i one myślały że już wiosna. Były utuczone, zdrowo wyglądające, więc na pewno nie zatrucie wody ( bo skąd nagle u wszystkich???). Tak, czy tak-strasznie smutny to był widok.
Gosik - 2012-03-24, 19:05

Porządki czas zacząć :yess: wzięłam się za obcinanie i grabienie suchych traw przyoczkowych, obcięcie kosaćców oczkowych itp. drobnostki...ach jak ja lubię takie prace ( zapomniałam nawet o obiedzie).Na cięcie traw była już najwyższa pora, bo sterczą młode czubki nowych, kosaćce tak samo. Znalazłam jeszcze jedną martwą żabę i dlatego podłączyłam już pompę z filtrem.Woda w strumieniu kryształ, aż szkoda że przelewa się do oczka, bo w nim....szkoda gadać, widoczność na 20 cm.Nie wiem czy na dnie nie leżą jeszcze jakieś żaby, co prawda "grabiłam" dno i nic nie było, ale dokładnie obejrzę, jak trochę się przefiltruje, może coś będzie widać.Na razie obcięte, zgrabione i pompa podłączona. Już pytałam na szucie-czy można już Ciborę wstawić do strumienia?


[ Dodano: 2012-03-24, 19:11 ]
Mam jeszcze jedno pytanie-czemu taka piana biała pod kaskadą ??

Piotrek.P. - 2012-03-24, 19:35

Też od 5 rano tyram ... w SB odpisałem , za zimno i jeszcze ma śnieg być , nie mówiąc o mrozie.
U mnie piana występuje rano , jak temp. jest w przedziale 3-8*C. Szczerze mówiąc nie wiem od czego to może być , na 100% ma to związek z temp. ;)

drako - 2012-03-24, 19:55

Piana ma związek raczej nie z temperaturą, ale obecnością białka w wodzie (zdechłe żabki :? )
Piotrek.P. - 2012-03-24, 19:57

drako napisał/a:
Piana ma związek raczej nie z temperaturą, ale obecnością białka w wodzie (zdechłe żabki :? )


To czemu u mnie pojawia się tylko rano i w określonych temp. a szczególnie jak jest poranna mgła? a tym bardziej że nic mi nie padło , ale przyglądając się bliżej moja wygląda trochę inaczej. :?

Gosik - 2012-03-24, 20:50

Czy to może oznaczać że jeszcze jakieś na dnie zalegają????, czy po tych co w czwartek wyłowiłam?
ewa535 - 2012-03-24, 20:57

Teoretycznie jak nie widzisz to nie ma. One w postaci nieżywej dosyć pływne są. Jak podbierakiem czy czymś innym długim a szerokim tak podgarniesz z dna, raz przy razie to jakby była to się uniesie lekko. Swoje tak wydobyłam , tyle że je widziałam. Zaskoczyło mnie jakie lekkie są , jak duchy ;)
ontario_ab - 2012-03-24, 21:15

fakt, u mnie też mam nieco piany rano ( woda z filtrem z hukiem wpada do oczka), po południu piany brak.
delpen - 2012-03-24, 21:46

Cholera... U mnie też pełno piany, a żab zdechłych brak. Coś mi się przeczuwa, że muszę rozebrać wysepkę i że znajdę tam parę martwych ryb (bo rozumiem, że białko od trupów w ogóle, a nie jedynie żabich?)

A przy okazji gratuluję ładnego oka :good:

Gosik - 2012-03-25, 12:20

Dziękuję Delpen za pochwałę oczka ;)
Dziś już o wiele mniej piany, właściwie w porównaniu z wczoraj, to jakby jej już nie było, ale na wszelki wypadek jeszcze raz "przegrabię" dno, może tak, jak powiedziała Ewa-jak są i zostaną poruszone, wypłyną jak duchy.

AurorA - 2012-03-25, 16:16

Białko jest sprawca piany , ale nie oznacza wcale martwych zwierząt w wodzie. Jak ruszy nitryfikacja powinno zniknąć (to ten związek temperaturowy).
Gosik - 2012-03-25, 17:26

Dzięki Arku, dziś jeszcze na wszelki wypadek przegrabiłam delikatnie całe dno i nic nie wypłynęło ( tzn żadna martwa żaba), no i musiałam czyścić filtr-wczoraj włączony, a dziś czyszczony-był tak zapaskudzony, że kilka razy zmieniałam wodę. Oczywiście płukałam te gąbki w wodzie oczkowej, a wodę wylewałam pod kwiatki.Nie wiem dlaczego , ale jak widzę, że Aurora napisał coś w mojej galerii, to od razu spodziewam się jakiegoś opieprzenia, a przynajmniej czegoś negatywnego, a tu nic, same męskie, konkretne odpowiedzi ;)
Gosik - 2012-03-27, 16:07

Filtr pracuje pełną parą, już widać dno, ale jeszcze w najgłębszym miejscu brak widoczności. Wyłowiłam 4 zdechłe żaby. Jeszcze czekam jak będzie widoczność w najgłębszej strefie. W międzyczasie miałam odwiedziny, a oto i one:
...trochę przeczyszczę pazurki

napiję się wody

piję...jestem za lampką

o tutaj

no, już się opiłem

jak ci się podobam?

uważam że jestem bardzo przystojny

oczko też może być, szczególnie te rybcie

Piotrek.P. - 2012-03-27, 17:06

Nawet Ty masz swoją "kaczuszkę" ;)
Gosik - 2012-03-27, 17:15

Nio, mam ;) i na dodatek pełno suchych listków, co odławiam, to wiatr następne do oczka nagania :?
Bartosz_n - 2012-03-27, 18:36

cudna kaczucha :)
Gosik napisał/a:
i na dodatek pełno suchych listków, co odławiam, to wiatr następne do oczka nagania

zupełnie tak jak u mnie. wyławiam pół godziny śmietki a za 2 godziny 3 razy więcej tego dziadostwa pływa. I tak w kółko.

Gosik - 2012-03-27, 20:55

Jest tak ogromne wietrzysko, że nie jestem w stanie wyłapać wszystkich źdźbeł traw wyciętych i ubiegłorocznych liści z wierzby-ciągle wmiata je do oczka, mimo, że oczko z drugiej strony ogrodu.
leszek50-57 - 2012-03-27, 21:24

Ja mam na całym oczku siatkę rozłożoną i zdaje mi egzamin,nawet szyszki malutkie
leża na siatce :P
poz.Leszek
---------------

AurorA - 2012-03-28, 23:30

No mi na igły świerkowe siatka nie pomoże, a przy takim wietrze to mam ich całą powierzchnie.
Gosik - 2012-04-03, 18:45

Ponownie podłączyłam napowietrzacz.

Artur - 2012-04-03, 18:48

Gosiu, jestem z Ciebie dumny, tak wspaniale sobie poradziłaś z tymi przeciwnościami losu. Wyszło Ci wspaniale.
Gosik - 2012-04-03, 18:54

Och Generał-tak mnie podniosłeś na duchu, że aż sam nie wiesz. Dzieci się wyprowadziły i nikt nawet nie powie "fajne to oczko", a tu nagle Twoje słowa, jak balsam. Dzięki Generał :piwko:
Piotrek.P. - 2012-04-03, 20:09

Ja się ciągle zastanawiam czemu na Artura mówicie generał{?} ... Gosiu , po zainstalowaniu napowietrzacza i po podmianach powinno wszystko wrócić do normy. Na ten sezon zaplanuj sobie zamaskowanie folii przy wyspie ;) Nawet kaczuchy zawitały , miałem takie kilka lat temu :hehe:
Gosik - 2012-04-03, 20:18

Piotr-"Generał" to tylko ja mówię no i on wie czemu ( to nasza tajemnica :P ). Co do wyspy, to ni w ząb nie mam pojęcia jak ją zamaskować. Były już funkie, które pięknie się rozrosły ( początkowe zdjęcia oczka), niestety jak są deszcze i wyspę zalewało-zgniły. Była już tojeść rozesłana, która pięknie zarosła i...poszła do wody, w wodzie dalej pięknie sobie rosła, a sterczące z wyspy pędy były zeschnięte na wiór. Był nawet jałowiec, który też się przyjął, ale pierwsze zalanie ( czyt. powódź) i zgnił. Ja już nie wiem co jeszcze zrobić, aby zasłonić tę folię. Jak jest "normalna pogoda"-folia na wierzchu, jak leje deszcz-wyspa pod wodą :((

Ps. Kaczuchę dostałam od siostry, no i głupi mi ją wyrzucić.

Piotrek.P. - 2012-04-03, 20:28

Może turzyca da sobie radę na wyspie? ;)
Gosik - 2012-04-03, 20:31

piopil napisał/a:
Może turzyca da sobie radę na wyspie? ;)

Zobacz jak było pięknie...
http://www.fotosik.pl/pok...78302a95b0.html

Piotrek.P. - 2012-04-03, 20:32

Oj było było :oops:
Gosik - 2012-04-03, 20:38

Tak myślę, że może spróbuję zamaskować ją workami jutowymi, u góry pod płaszczaki, a pod wodą, przyłożone kamieniami...
Gosik - 2012-04-06, 16:46

Siedziała żaba na żabie aż Gosik przyszła i zdjęcie zrobiła-obie ( żaby) czmychnęły pod kamulce. Teraz puszczę to w necie i głupio im będzie, szczególnie że ta jedna jeszcze na solarium nie zdążyła.


Lilie zaczynają puszczać liście-hmm..wszystko się puszcza...co za kraj :crazy:

Gosik - 2012-04-11, 15:42

Woda w oczku kryształ, a na dnie i na kamieniach pełno mułu i takich cholernie mocno do kamieni przyczepionych glonów-dzisiaj próbowałam zebrać trochę tych glonów i oczywiście zrobiłam niezłe bagno w oczku, ale nie w tym rzecz-mam pytanie: natrafiłam na coś dziwnego. Jest to mocno zbite, pływa sklejone w takie spore krzywe kule i wygląda jak zmywak do garnków, ale jest galaretowate, przezroczyste i ma takie czarne oczka w środku-czy to żabi skrzek :-o ? pierwszy raz coś takiego mam w oczku i dość sporo tego.


[ Dodano: 2012-04-11, 15:44 ]
I jak pozbyć się tych cholernych glonów?, one są tak mocno przyczepione do kamieni i do folii, że nijak nie chcą odłazić :-o

asianko - 2012-04-11, 16:07

Jak nic skrzek :-D ,będą małe żabki.
Gosik - 2012-04-11, 16:08

Dzięki Asianko :piwko:
Gosik - 2012-04-17, 16:24

Słoneczko zaświeciło, więc ruszyłam dupeczkę i rozebrałam strumień. Muszę go zasypać i od nowa uformować, bo po podwyższaniu terenu wokół-cały się zapadł. Dziś go rozbebeszyłam i zaczęłam wypompowywać wodę, ale ta cholerna pompa do brudnej wody kopnęła mnie, tzn po "polskiemu" poraziła prądem. Chyba zabiłam żabę, co prawda szybko ( mimo kopania prądu) wyciągnęłam ją z wody, ale nie wiem czy przeżyła bo wrzuciłam ją do oczka. Oczko całkowicie odcięłam od strumienia-jak usypię skalniak za oczkiem, poprowadzę strumień górą, a jeszcze zmieniłam wygląd kaskady. No, teraz obraz mojej ciężkiej dziś pracy. Czyli pobojowisko w pełnej swej krasie.


Ziemię na podsypanie skarpy też już przywieźli...uwielbiam łopatę :crazy:

rewi - 2012-04-17, 16:56

Jaka duża muszla na kaskadzie ;) Fajnie to wygląda :good:
leszek50-57 - 2012-04-17, 17:45

Małgosia,ty przestań tyrać w ogrodzie i przerabiać,bo cie nazwie robotem oczkowym :-D
poz.Leszek
-------------------

Gosik - 2012-04-17, 21:12

No może być...świrem oczkowym już jestem, robotem jeszcze nie byłam :P
Vanka - 2012-04-18, 09:54

Gosiu :)
Chora byś była bez tej tyrki... co? ;)
:good:

Gosik - 2012-04-18, 17:47

Oj Vanuś-byłabym ciężko chora, ja to uwielbiam :P
ewa535 - 2012-04-19, 09:08

Gosia doskonale Cie rozumiem , bo ja też tak mam . Wspieram Cię zatem gorąco :)
Też właśnie od przyjazdu dzień w dzień do nocy działam, że aż wszystkie mięśnie w mózgu czuję ;) Jak Ty - uwielbiam przerabiać ;)

Gosik - 2012-04-19, 11:19

Nareszcie cały strumień rozbebeszony, folia wyciągnięta. Niestety leje deszcz i nic więcej ( na dziś) zrobić nie mogę, bo rów strumieniowy szybko napełnił się wodą. Muszę poczekać jak woda spłynie do drenażu, bo plac budowy, to jedno wielkie bagno...oj, cierpliwość nie jest moją najlepszą cechą :crazy:


Gosik - 2012-04-20, 21:11

Dzisiaj miałam odwiedziny kota sąsiadów-nic nie robił, tylko się przyglądał, więc go nie goniłam, a fociłam ;) te cegły na kamieniach, to nie dekoracja, to z rozebranej dróżki obok strumienia.

ewa535 - 2012-04-20, 21:35

Kociak ładny, pasuje do ładnego brzegu :brawo:
Oby się tylko za bardzo nie przyzwyczaił. Dziś rekonesans tylko, a jutro polowanko....

leszek50-57 - 2012-04-20, 22:13

Małgosiu ,ten kotek robi pod chody a póżniej,będzie robił łapankę na twoje rybki :P
poz.Leszek
-------------

AurorA - 2012-04-22, 23:16

leszek50-57 napisał/a:
Małgosiu ,ten kotek robi pod chody a póżniej,będzie robił łapankę na twoje rybki


nie strasz, moja kotka lubiła tak paczać na rybki latami i nigdy nic nie złapała.

Gosik - 2012-04-23, 17:41

Nie strasz, on już od 2010r tak tylko paczy :P

[ Dodano: 2012-04-23, 18:00 ]
Ziemia w zasadzie prawie cała rozsypana , jeszcze tylko zostało pół góry :P
Za oczkiem, tam gdzie był strumień, zrobiłam podniesione skarpy, aby woda spływała do strumienia, ale już naturalnego. Strumień został całkowicie odcięty od oczka, rośliny z niego są w oczku, a w nim posadzę nowe kosaćce, mięte, niezapominajkę, ale już w gruncie naturalnym. Ciągłe opady deszczu oraz wysokie wody gruntowe w Radzyminie, spowodowały, że zrobiłam naturalny zbiornik wodny (niby strumień) z odprowadzeniem wody do drenażu, ale tylko tyle odprowadza, co znajdzie się poza skarpą, no i naturalnie z gruntu. Po ostatnich ulewach i burzach mam pełen strumień wody, który spokojnie wsiąka w ziemię, i nareszcie oczko nie jest zalane. Nareszcie rury odpływowe z oczka spokojnie odprowadzają nadmiar wody do drenażu.

Mam nadzieję że jeszcze w tym roku posadzę trawę ( jak przestanie w końcu lać)
Udało mi się w miarę zasłonić folię na wyspie

Gosik - 2012-04-26, 21:19

Nareszcie i u mnie zakwitły Kaczeńce, nie są wielkie, ale mnie się podobają ;) pierwsze kwiaty w ogrodzie od ubiegłorocznej powodzi

Przy samym oczku, w trawie zakwitło coś takiego, jest tego mnóstwo.

leszek50-57 - 2012-04-26, 21:48

Małgosiu ,nie chcę cię martwić ,ale te białe kwiatki to chwast,bardzo trudny do wytępienia :P
poz.Leszek
------------

Gosik - 2012-04-30, 17:17

leszek50-57 napisał/a:
Małgosiu ,nie chcę cię martwić ,ale te białe kwiatki to chwast,bardzo trudny do wytępienia :P
poz.Leszek
------------

Wiem Leszku, ale mnie się to podoba :crazy:
Dzisiejszy obchód oczka, okazało się, że jednak coś kwitnie ;)
Prymulki nawet już przekwitają

Fiołki dopiero się obudziły

Lilia wychyla pierwszy listek

Barwinek kwitnie

Mahonia
Tawuła
To były rośliny przyoczkowe, teraz tyć dalej wokół oczka:
Ścieżka wokół oczka

fotel "prezydenta" oczkowego, czyli MNIE :crazy:

Spojrzenie z innej strony na oczko

strefa bagienna prawie wyschnięta, ale jeszcze jest błocko

przeniesione ze strumienia Kosaćce, bardzo ładnie się przyjęły

Piotrek.P. - 2012-04-30, 17:19

Ale z Ciebie robot :P już widać że będzie super :yahoo:
Gosik - 2012-04-30, 17:24

Będzie super, jak będę miała trawnik-teraz cały hektar gołej ziemi. Jeszcze z boku domu zrobiłam grządki na warzywa, ale wyglądają jak nagrobki, więc nie fociłam.
Piotrek.P. - 2012-04-30, 17:50

Gosiu , jak wysiejesz trawę to posyp na całej powierzchni 1cm warstwę piasku ;) jaką mieszankę będziesz stosować ?
AurorA - 2012-05-01, 21:55

Gosik napisał/a:
Przy samym oczku, w trawie zakwitło coś takiego, jest tego mnóstwo.


To gwiazdnica pospolita, Hubert dokarmia tym ptaki. Faktycznie chwast ale nie taki trudny do pielenia.

Gosik - 2012-05-02, 14:34

piopil napisał/a:
Gosiu , jak wysiejesz trawę to posyp na całej powierzchni 1cm warstwę piasku ;) jaką mieszankę będziesz stosować ?

Nie mam pojęcia, właśnie syn pojechał kupić, ale jaką?-nie wiem-trawnik to jego zadanie :x powiedział, ze ja mam ogród-on trawnik.

[ Dodano: 2012-05-02, 19:50 ]
Przygotowanie ziemi pod sadzenie trawnika. Ziemia oczyszczona, zgrabiona, kamyki powybierane. Syn kupił najzwyklejszy "Polski Trawnik" czekamy na sąsiada ( tego od zakładania ogrodów), bo on to zrobi siewnikiem


Gosik - 2012-05-04, 14:27

Trawnik posadzony, zasypany "podsypką do trawników" i dokładnie ubijany

Poza tym to jestem niezwykle pomysłowy Dobromir :crazy: Nie było za co zaczepić flagi, więc wzięłam stare obrotowe krzesło, rozpatroszyłam je i zostawiłam tylko podstawę. Kij wszedł jak w masło i nawet mnie się to podoba

drako - 2012-05-04, 19:20

Gosiu, co to za podsypka? Torf czy coś jeszcze?
U Ciebie już pięknie, a za płotem... Sąsiad szaleje z zazdrości? Jakiś artystyczny nieład :oops:

leszek50-57 - 2012-05-04, 20:31

Ślicznie to zrobiłaś,sąsiad chyba z zazdrości pocałuje się w d.........,
po prostu bosko :P
poz.Leszek
-----------------------

asianko - 2012-05-04, 21:25

Już jest pięknie a jak trawka wyrośnie .............mina sąsiada, bezcenna :crazy:

Dużo serducha i pracy włożone ,ogródek odpłaci z nawiązką :good:

ewa535 - 2012-05-04, 21:48

A o fladze to nikt ? Dla mnie wynalazek bomba ! Wykorzystam w przyszłym roku ;) z powodu nie posiadania specjalnego uchwytu. Tyle ,ze krzesło postawię na górnym tarasie zeby powiewało :hehe:

Gosia ja tam trawy nie widzę, nie będę ściemniać ale zarys trawnika całkiem ładny z klombikiem od razu.
Zatem teraz Ci życzę codziennego pokropienia z nieba i słońca codziennie !
A Ty się wreszcie kładż do góry brzuchem a do dołu uchem i nasłuchuj jak trawa rośnie :)

Gosik - 2012-05-05, 20:36

Oj ślicznie Wam wszystkim dziękuję, no i jedyna Ewunia pochwaliła mój wynalazek-dzięki Ewcia, bo już się trochę obawiałam że mnie wyśmiejecie, a taka dumna byłam z tego wynalazku - Trawa już słychać jak rośnie, a ponieważ nic na razie robić nie mogę ( aby nie zagłuszać rosnącej trawy), to kupiłam 2 orfy-bo za chwilę będzie u mnie przerybienie. Karasie znów się tarły-orfy mają zajęcie :P

Przyjechała moja siostra i udało jej się odłowić tylko 5 karasi, ale dobre i to.
Tu czatuję na rybki, ale cholery wyczuły pismo nosem i zwiewały w zakamarki, przekazałam podbierak siostrze-jej się udało


[ Dodano: 2012-05-05, 20:39 ]
drako napisał/a:
Gosiu, co to za podsypka? Torf czy coś jeszcze?
U Ciebie już pięknie, a za płotem... Sąsiad szaleje z zazdrości? Jakiś artystyczny nieład :oops:

Drako-napis na opakowaniu: podsypka pod trawniki"- i nic więcej, wygląda jak suchy torf. Sąsiad wilkiem patrzy i udaje że nie patrzy.

Ondrasza - 2012-05-05, 21:07

AurorA napisał/a:
Gosik napisał/a:
Przy samym oczku, w trawie zakwitło coś takiego, jest tego mnóstwo.


To gwiazdnica pospolita, Hubert dokarmia tym ptaki. Faktycznie chwast ale nie taki trudny do pielenia.


Jak komuś nie wadzi, że gwiazdnica nie jest szlachetnym zielem, to ok. Ładnie kwitnie, szybko się rozrasta i dobrze zadarnia. Do usunięcia łatwa, ale lubi powroty :crazy: Ja czekam aż przekwitnie i won z rabatki (nie mam dzięki niej gołych placków na rabatkach). Wraca uparcie co roku, taka uparta...

Ale się narobiłaś...efekt :brawo: :brawo: :brawo:
Widzę, że każdemu przydały się te wolne dni-nadrobiło się ogrodowe zaległości, a przy okazji pięknej pogody człowiek i karnację poprawił i akumulatory po zimie naładował... 8)

Gliniak - 2012-05-06, 23:01

A co ze skrzekiem? Masz kijanki? Czy rybcie pożarły?

A tak w ogóle to za oczko z wyspą :brawo:

Gosik - 2012-05-07, 21:58

leszek50-57 napisał/a:
Ślicznie to zrobiłaś,sąsiad chyba z zazdrości pocałuje się w d.........,
po prostu bosko :P
poz.Leszek
-----------------------

Dzięki Leszku. Co do sąsiada...myślałam że gadzina dała już sobie spokój, ale nie, znów poleciał do urzędu z donosem-jutro mam kontrole. Nawet w urzędzie już go mają dosyć, co za wsza.
Gliniaku-nie wiem co się stało ze skrzekiem, nie widzę kijanek. Są żabcie, ale kijanek nie widzę.

asianko - 2012-05-07, 22:08

Gosik napisał/a:
znów poleciał do urzędu z donosem-jutro mam kontrole. Nawet w urzędzie już go mają dosyć, co za wsza.


No masz ..!? Żyłka mu pękła z zazdrości i poleciał z donosem? Aż wierzyć się nie chce ,że takie złośliwe gadziny żyją . :evil:

Gosik - 2012-05-07, 22:13

Asianko-ja 8 lat znosiłam jego wpier....lanie się co robię, po co, w jakim celu itd. mój ogród zalewała woda co roku, bo ulica była 50 cm wyżej. Sąsiad dumny jak paw kosił trawkę, a ja do końca maja chodziłam w ogrodzie w kaloszach-mogłam uprawiać ryż. W ub.roku powiedziałam "dość" i podniosłam teren-na poprzednich zdjęciach możesz obejrzeć jakie zalania u mnie były), od tamtej pory donosiciel łazi wciąż do urzędu i donosi-oni też mają już go dość i nazywają "upierdliwcem"
asianko - 2012-05-07, 22:59

Wiem Gosik ,czytałam już wcześniej o Twoich perypetjach z tym...sąsiadem.
Współczuję szczerze.
Przy okazji wspomnę o moim sąsiedzie :P ,może humor się poprawi hehe... Grodziłam działkę ,część tej działki była kiedyś polem.A jak pole ,to i miedza.
Zgodnie ze słupkami granicznymi ,miedza znalazła się w części mojej działki .Ranyyyy ,sąsiad (dziadek 93lata) ganiał mnie z laską i krzykiem MIEDZA MUSI BYĆ ! Była kontrola z gminy i ....sąsiad mnie nienawidzi :-D .
Także trzymam kciuki za jutrzejszą kontrolę , napewno będzie Ok ! i pośmiejemy się z Twojego sąsiada.

Gosik - 2012-05-08, 10:13

No to faktycznie znasz ten typ wieśniaków ( nie ubliżając wszystkim porządnym, bo przecież sama z Warszawy wybrałam mieszkanie na wsi) chodzi mi o ten specjalny podły typ , który co niedziela siedzi w kościele, żmijowato się uśmiecha i tylko patrzy komu co uprzykrzyć i na kogo donieść, nie widząc tego, że sam robi źle ( jak drenaż który zasypał zamiast kamieniami-ziemią lub skierowanie wylotu rynny w mój ogród bo wysoka trawa i pewnie nie zauważę) Kontroli się nie boję, mam wszystko tak, jak być powinno i na dodatek systematycznie przesyłam pełną dokumentację ze zdjęciami do urzędu, nic nie zatajając, ale co krwi mi ta szuja napsuje, to napsuje. Jeden z sąsiadów poradził mi , abym złożyła do sądu pismo o nękanie mnie, bo to co on robi jest karalne.
norbi977 - 2012-05-11, 00:45

Patrząc Gosiu co ty tam wyprawiasz kolo domu - naprawdę szacun - kawał dobrej roboty odwalony, efekt będzie niesamowity. Miło będzie patrzeć jak wszystko się na dobre zazieleni :piwko:
Gosik - 2012-05-11, 22:05

Dzięki Norbi za uznanie, ale przyznam szczerze że jest to naprawdę ciężka praca. Na szczęście trawka już wschodzi i będzie ślicznie. Jeszcze tylko muszę dokończyć ten cholerny murek od str. sąsiada. Wylewka pół metra w głąb była pestką, obawiam się, że nie bardzo bedę potrafiła zrobić dobry szalunek, aby wyciągnąć murek w górę, ale wszystkiego można podobno się nauczyć-ja te nauki przy takiej wszy a nie sąsiedzie, trenuję już długo

[ Dodano: 2012-05-11, 22:08 ]
Byłam na bagnach i przytargałam trochę roślinek :P niewiele w gatunkach, ale sporo w ilości. Babkę , pałki, tatarak, miętę-one będą nie w oczku, a w tym naturalnym strumieniu za oczkiem. Tam jest tylko siatka, ziemia z gliną, piach i kamienie. Będzie im dobrze, bo tam stale wilgotno jak nie pada, a jak pada to strumień wypełnia się wodą.

ewa535 - 2012-05-12, 01:53

Rewelacyjny pomysł z tym naturalnym strumieniem. Jeszcze tam, dobrze będzie miała tojeść kropkowana i krwawnica. Kolorowo będzie :good:
Gosik - 2012-05-12, 22:46

Dzięki Ewa za podpowiedź, właśnie się zastanawiałam, co jeszcze może w takim naturalnym strumyku rosnąć ;)

[ Dodano: 2012-05-13, 19:50 ]
Zakwitł pierwszy Kosaciec :yahoo:

a po drugiej stronie wyspy, następne kosaćce już mają pąki

Gosik - 2012-05-16, 14:28

Widok z okna-pada deszcz i strumień napełnia się wodą ( dla tych, co nie w temacie, to dodam, że strumień został odłączony od oczka i służy jako zbiornik nadmiaru wody z terenu)

W oczku i wokół zazieleniło się, już nawet 2 Kosaćce zakwitły, a następne pąki prawie, tylko pewnie czekają na trochę słońca

Pada i pada, dla mojej 2 cm trawy, stanowczo jest już za mokro. Krzewuszka, mimo że posadzona jesienią ub.r, już cała w kwiatach

rewi - 2012-05-16, 14:45

Gosik napisał/a:
Widok z okna-pada deszcz i strumień napełnia się wodą ( dla tych, co nie w temacie, to dodam, że strumień został odłączony od oczka i służy jako zbiornik nadmiaru wody z terenu)


Świetny pomysł z tym dodatkowym zbiornikiem :good:
bardzo ładnie wszystko wygląda gratulację :yess:

Gosik - 2012-05-16, 18:04

Dzięki ;) musiałam coś wykombinować na spływ wody zanim trafi do drenażu, a ponieważ "oczkomaniak" ma w głowie same oczka, wymyśliłam, że tę role spełni strumień :piwko:
krysiek - 2012-05-16, 19:10

Fajny pomysł z tym suchym strumieniem i ciekawsza topografia ogrodu. :brawo:
Kiedyś sam usypywałem łopatą wzgórki i dolinki na części ogrodu. :-D

grogosia - 2012-05-16, 22:18

Uwierz, lub nie...ale w wolnej chwili w robocie przeryłam historię Twojego oczka, wrednych sąsiadów, walki z nadmiarem wody....szacun, wielki szacun...ja mam cudownych sąsiadów, co tylko czekają, by cieszyć się wraz ze mną moim dziełem oczkowym na wspólnym grilu...mam raczej niedobór wody...ale zawsze mogę dolać z kranu...mam idealne warunki na idealne oczko...jedyne czego mi brak, to czas, dostatecznie duża przestrzeń...i kaska na wszystkie zachcianki... :? ??:dlatego zmiany w moim kawałku wody pod gołytm niebem będą powolne, dlatego będę latać bardziej po okolicznych rowach, niż sklepach...i na pewno będę siedzieć w tym forum- u Gosika, i podobnych cudownych, szalonych oczkomaniaków :yahoo:
Małgorzaty wszystkich oczek - łączcie się :yahoo: ....że zacytuję... :piwko:

Gosik - 2012-05-17, 12:03

Dzięki że znalazłaś czas na wertowanie mojej galerii :piwko: cóż, sąsiadów można powiedzieć, że się nie wybiera, ale zawsze mogę się od nich osłonić, tym bardziej, że siatka jest moja. Gosia, ja w ogóle w sklepach nie kupuję roślin, Radzymin to tereny podmokłe, więc w koło pełno różnych bagienek, mam z czego wybierać. Jedynie lilie zakupiłam, bo ich na bagnach raczej niet.Jak to mówi nasza Vanka-zazdraszczam Ci Twoich sąsiadów. U nas w koło też fajni ludzie, jeno mi się trafiła obok taka gnida, ale pozostali są bardzo fajni lub neutralni ( ci dalsi), na zasadzie "dzień dobry, bla bla bla" ;)
Gosik - 2012-05-18, 16:37

Jako że pogoda piękna a mnie korciło coś z tym zrobić, zrobiłam drugą mini-kaskadę.

Ogólny obchód wokół oczka całkiem pomyślny, roślinki ślicznie się wszystkie przyjęły, kosaćce kwitną, a nad oczkiem Syberyjskie mają pąki

Strumień zachwyca swoją indywidualnością-raz pełen wody, a raz suchy, ale roślinom to nie przeszkadza


Trawa rośnie i Bez pięknie kwitnie

Mogę śmiało powiedzieć, że po ubiegłorocznych powodziach, jestem ze swej pracy bardzo zadowolona i sama sobie dam :brawo:

ewa535 - 2012-05-18, 19:05

Byś zaczekała to byś dostała bez niczego ;)
Oczywiscie, że brawo !
Za siłaćctwo ;)
Kaskada zgrabna i naturalna :brawo:
A skąd wzięłaś wodę ? w sensie skąd rura druga ?

violettaxx - 2012-05-18, 20:05

Super kaskadka :brawo: i całe oczko :brawo:
Gosik - 2012-05-18, 20:13

Ewcia-zrobiłam trójnik od pompy i wąż ogrodowy ;) , i dziękuję za uznanie, teraz uwielbiam patrzeć na swój ogródek ;)
Adalbert - 2012-05-18, 20:38

Rzeczywiście Gosiu, ta mini kaskada to bardziej taki urokliwy wodospad. Nazwij go "Mikro Salto Angel"
Gosik - 2012-05-18, 20:43

Wojtek-podoba mi się nazwa :brawo: , mój Mikro Salto Angel też. Chciałam coś mało hałasującego, aby sąsiad nie poleciał na skargę do urzędu, że za głośno spływa woda :evil: nigdy nic nie wiadomo-jak "mój" deszcz pada na jego ogród, to może i za głośno woda spływa :P
BiBi - 2012-05-19, 08:20

brawo gosiu sliczna ta mini kaskada a ogród ho ho hooooooooo az mi decha zaparło :)
shiftman - 2012-05-19, 18:48

Świetna ta mini kaskada i cały wystrój oczka brawo :brawo:
Vanka - 2012-05-20, 12:10

Gosik szacun wielki.
Jesteś tytanem i głośno będę o tym mówić. Nie jeden by się załamał i olał temat, ale nie Ty :)
Całość pięknie i mam nadzieję, że obejrzę to gołym okiem :)

Gosik - 2012-05-20, 19:04

Vanka napisał/a:
Gosik szacun wielki.
Jesteś tytanem i głośno będę o tym mówić. Nie jeden by się załamał i olał temat, ale nie Ty :)
Całość pięknie i mam nadzieję, że obejrzę to gołym okiem :)

Vanka-ja zapraszam, nawet na kilka dni, bo na razie zakończyłam współpracę z firmą i przynajmniej do lipca nic nie chcę znaleźć ;)
Moje "synki" są supcio, matka ma "fotel prezesa" nad oczkiem, to mój synek dorobił do niego "stolik prezesa" :yahoo: teraz to już jak prawdziwy prezesunio popijam kawkę i doglądam co w oczku

a w oczku...lilia pierwszy pąk nad wodę wysunęła

no i kaskada coraz bardziej w koło zarasta

krysiek - 2012-05-20, 20:41

Prezes to na klawe życie!
Bardzo ładnie u Ciebie. :brawo: Ja bym spróbował zagospodarować ten półwysep (chociaż nie jest to łatwe, ale przy Twoich zdolnościach...). :-D

Gosik - 2012-05-20, 22:31

Dzięki Krysiek, to nawet nie półwysep, a cała wyspa :P
neron87 - 2012-05-20, 22:43

no i jak ja mam łapać u ciebie karasie jak tak ładnie :) ?

A te żółte irysy to te ode mnie? u mnie dopiero będą kwitnąć :)

wszystko popsuje

Gosik - 2012-05-20, 22:46

Jako że awansowałam na prezesunia-jak już zasiądziesz na wyspie-wskażę Ci jak łapać :hehe: a tak na serio, to nie bardzo wiem, bo lilie bardzo się rozrosły, a na dodatek masa podwodnych roślin. Tym podbierakiem, co ostatnio, nie da rady.
neron87 - 2012-05-20, 22:48

no to na haczyk bez zadziorka
Gosik - 2012-05-20, 22:49

Może być, byle moje orfy się nie złapały :-o
neron87 - 2012-05-20, 22:50

bez zadziora to nic im się nie stanie sam tak łapie u siebie.
Gosik - 2012-05-24, 22:28

Te kosaćce Michał od Ciebie, są w porównaniu z moimi z zeszłego roku-ogromne, no i pięknie kwitną. Dlaczego nie ma u mnie żab??? jest jakaś jedna, ciemno-brązowa.W ub.roku były ich całe bandy. :((
Gosik - 2012-05-28, 19:58

Zakwitły mi lilie :yahoo: jeszcze nigdy nie miałam 4 kwiatów naraz, a jeszcze jest jeden pąk już na powierzchni

Nareszcie odsłoniłam się od mojego upierdliwego sąsiada, jeszcze zrobię taras, bo popękał i gitara :crazy:

Adalbert - 2012-05-28, 20:07

No! Większego świństwa to nie mogłaś mu zrobić ;) Pewnie wybuduje jakąś ambonę żeby móc lukać do Ciebie :hehe:
leszek50-57 - 2012-05-28, 20:59

Gosiu,bardzo pięknie,jednego judasza mniej,czy to lilia to Gunera :?:
poz.Leszek
-------------

BiBi - 2012-05-28, 21:45

Gosiu zazdraszczam citych slicznych lili wiesz:)
Gosik - 2012-05-29, 18:40

Wojtek-jeszcze nie ma paneli od ulicy, bo robią kanalizację, więc ślepokura wsiada na rower i szpicluje od ulicy, ale i to mu się niedługo ukróci.
Leszku, nie wiem co to za lilia ( nigdy nie wiem jak które rośliny się nazywają) :((
Bibi-dzięki za dobre słowo :piwko:

rewi - 2012-05-29, 20:36

heh może tak od razu trzeba było drut dać i go podłączyć :P :P
pięknie u Ciebie :piwko:

ewa535 - 2012-05-29, 21:17

Gratuluję lilii ! ja ciągle przy nadzieji ;)

Taki pastuch przeciwko kotom na szczycie płotu nie zaszkodzi. Na bank będzie wspinanie :hehe:
No i raz na jakiś czas inspekcja czy jaka dziurka nawiercona się nie pojawiła, taka na jedno złe oko :hehe:

Gosik - 2012-05-29, 21:23

Aznar-panele przytwierdzone od tyłu do kantówek na wkręty, a kantówki do słupków ogrodzeniowych. Zaciski są tylko do ściągnięcia paneli ze sobą.
Ewcia- to bardzo mądra rada-nie pomyślałam o tym, a koty po siatce jak na swoje wchodzą, więc po panelu tym bardziej.No i słuszna uwaga w spr. złego oka.Pewnie przewierci, albo co innego zrobi, po nim wszystkiego można się spodziewać.

ewa535 - 2012-05-30, 00:20

ja ten pastuch to przeciwko złemu na dwóch nogach poradzilam ....a nie na czterech :hehe:
Gosik - 2012-05-30, 22:22

:hehe: dobre.
PIOTR.P - 2012-06-01, 09:42

Adalbert napisał/a:
Pewnie wybuduje jakąś ambonę żeby móc lukać do Ciebie

widziałem na alegro ogłoszenie "kupię peryskop"
dobra robota

Gosik - 2012-06-01, 14:03

1 czerwca, Dzień Dziecka i mimo deszczu zakwitł Jaśmin

Za oczkiem, całkiem z tyłu ogrodu, odbił zniszczony w ub.roku, Czarny Bez

Taki sam, tylko prawie 10-cio letni zakwitł przed domem


[ Dodano: 2012-06-01, 14:08 ]
Wczoraj dokończyłam malować panele ogrodowe i pociągnęłam ogrodzenie do końca siatki ( te plamy na zdjęciu to deszcz, zdjęcie robione przez szybę)

Adalbert - 2012-06-01, 14:52

Cytat:
Za oczkiem, całkiem z tyłu ogrodu, odbił zniszczony w ub.roku, Czarny Bez


No to masz okazję zrobić sobie racuszki z farszem bzowym ;)

Gosik - 2012-06-01, 17:58

Adalbert napisał/a:
Cytat:
Za oczkiem, całkiem z tyłu ogrodu, odbił zniszczony w ub.roku, Czarny Bez


No to masz okazję zrobić sobie racuszki z farszem bzowym ;)

Jeżeli to nie trujące, to poproszę o przepis :crazy:

Adalbert - 2012-06-01, 18:10

Jak umiesz robić racuchy to nic prostszego. Taplasz opłukane kwiatostany w cieście racuchowym (może też być gęściejsze naleśnikowe) i na patelnię. Tak samo sprawia się kwiatostany akacjowe (robiniowe).
się kwiaty i owoce bzu czarnego są jadalne.

Gosik - 2012-06-01, 21:00

No dzięki, a te kwiaty teraz, jak są białe? czy również później, jak zrobią się z nich owoce-takie czarne kuleczki ?
Adalbert - 2012-06-01, 21:28

Teraz, teraz! Jak są takie świeżutkie. Obcinasz tylko łodyżkę tak aby cały baldach trzymał się w kupie. Z owocków doskonały soczek na przeziębienia. Można też ususzyć tak kwiaty jak i owoce na herbatki dla zdrowotności. Smacznego!
Gosik - 2012-06-02, 18:56

Idę rwać :evil: dzięki wielkie, mam nadzieję że moje dzieci nie zauważą co smażę, a zjeść, to już bez problemu, wcinąją wszystko co tylko nie ucieka :P
Gosik - 2012-06-03, 13:50

Żyję, były całkiem dobre, ale moje synki nie ruszyły, a spytały kiedy zupę z trawy ugotuję :P
Adalbert - 2012-06-03, 14:28

Cytat:
Żyję, były całkiem dobre, ale moje synki nie ruszyły, a spytały kiedy zupę z trawy ugotuję :P


:hehe:

Mam jeszcze gdzieś przepis na nalewkę na tych baldachach.

AurorA - 2012-06-04, 00:03

Ja robiłem winko z owoców, ale trzeba mieszać z innymi bo za esencjonalne, ale herbatki z kwiatostanów polecam.
BiBi - 2012-06-04, 07:58

Gosiu możesz ugotować dzieciakom zupy szczawiowej lub lebiodowej:) ja bylam mała to do sasiadki tylko chodziłam na zupę lebiodową
Gosik - 2012-06-04, 18:56

Schabowe, mielone, karkówka,boczunio...to niestety tego nie przypomina-nie zjedzą :((
Gosik - 2012-06-10, 17:37

Baczne spojrzenie na wodę w oczku. Niby wszystko w porządku, ale woda pomimo dobrej przejrzystości i bardzo dobrego rozrostu roślin dziwnie czerwonawa. Już wcześniej w temacie "lilie" pisałam o czerwonych miętach, teraz widzę, że część lilii ma czerwone liście i łodygi ( może to inna odmiana?), bo woda chyba nie odbiega zbytnio od normy
Pomiar paskiem oraz wygląd wody w szklance raczej normalne, ale w oczku zdaje się być brązowo-czerwona
No3 - 0
No2 -0
GH - 10
KH - 10
pH - 7,5-8

Poniżej rośliny w wodzie-jest ich może za dużo, bo tych podwodnych to całe dywany, a pozostałe to:
lilie, pałka, kosaćce, mięta, jakaś turzyca, kaczeńce, tojeść rozesłana, babka, osoka i inne których nazw nie znam ( tych podwodnych też nie znam)

Nie wiem czy panikuję bo ryby zachowują się normalnie, widoczność prawie do dna, ale ten odcień wody...a może mam za dużo roślin podwodnych ?

AurorA - 2012-06-10, 19:18

wszystko jest ok
don't panic

grogosia - 2012-06-10, 19:33

w temacie czarnego bzu, to jest całkowicie jadalna i bardzo zdrowa roślina- kwiatostany na nalewkę- cymes!, dojrzałe jagódki- zbierane po pierwszym przymrozku na sok, winko, konfiturkę, naleweczkę... :soczek:
Gosik - 2012-06-12, 20:41

Oczywiście pogoda piękna, a ja się nudzę, więc zmieniłam wygląd drugiej kaskady. Dobrze że się za nią wzięłam bo okazało się, że podciekała woda. Kilka fotek z dzisiejszych prac i tak w ogóle. Lilie kwitną, jakieś podwodne liście też, oczko zarasta i nawet mam 1 żabę

Nawet Tojeść rozesłana zakwitła na kamykach oczkowych

Ogromnie się cieszę z tej jednej żabci, bo może koleżanki przyprowadzi ;)

Piotrek.P. - 2012-06-12, 21:24

Gosiu jak trawnik ? :)
olean - 2012-06-12, 23:05

Gosik, oczko super zarosnięte roślinami, woda kryształ, poprostu super!!! Jestes perfekcyjna w tym co robisz!!! :good:
ewa535 - 2012-06-12, 23:37

No i super! Z nudów to ponoć najlepsze pomysły wpadają :)
Gosia ja myślę,ze Ty masz wiecej zabek tylko nie wszystkie chcą się ujawniać.
Jak Twój kotek przechadza sie kolo oczka to one nabrały ostrozności.
Moje teraz rzadziej sie opalają i też wygląda czasem jak by ich nie było. Przez kocura takie zestresowane.

Adalbert - 2012-06-13, 10:07

ewa535 napisał/a:
Jak Twój kotek przechadza sie kolo oczka to one nabrały ostrozności.

Taki trochę off topic
Czy ktoś widział kota polującego na żaby lub z upolowaną żabą? Bo ja nie a też mi żaby gdzieś się "wyniosły" a koty często spacerują wokół oczka. Bo jak tylko płoszą to pół biedy ale gdyby je zeżarły to moja tolerancja dla nich się dramatycznie skończy :crazy: :evil:

Elendil - 2012-06-13, 10:56

Adalbert napisał/a:

Czy ktoś widział kota polującego na żaby lub z upolowaną żabą?


z żabą nie ale za to z ropuchą i owszem.... moja jedna kocica spróbowała w tamtym roku chyba pierwszy i zarazem ostatni raz, spieniła się jak głupia a ropucha poczłapała w swoją stronę :-D

Gosik - 2012-06-13, 11:12

olean napisał/a:
Gosik, oczko super zarosnięte roślinami, woda kryształ, poprostu super!!! Jestes perfekcyjna w tym co robisz!!! :good:

Dziękuję, staram się, a raczej-ja to kocham i ciągle doglądam co tu jeszcze ulepszyć ;)
Co do kotów, moja raz zapolowała na ropuchę, skończyło się opłakanie bo ta czymś na nią siknęła, więcej do ropuch nie podchodziła. Niestety, ponieważ psy nie mają wstępu do ogrodu, zrobiły sobie z niego teren schadzek koty. Czasem ich jest kilka i łażą jak po swoim. Na pastucha mnie obecnie nie stać,naprawa auta 1500, do tego 1000 zł panele ogrodowe i drewnochron 15 l. prawie 200 zł-to już 3/4 pensji a jeszcze utrzymać 3 psy, kota i siebie do końca miesiąca...ehhh, ale może za miesiąc.
Ciągle pada, zrobiłam z okna zdjęcia 2 kaskad razem

shiftman - 2012-06-13, 15:46

Gosik, Piękne masz oczko :brawo:
ewa535 - 2012-06-13, 17:37

Fajne te kaskady :brawo:
Masz bardzo ładne osoki , co nic nie mówiłaś że Ci tak porosły ?

Gosik - 2012-06-13, 20:10

Nic nie mówiłam bo sporo ich jeszcze pod wodą, a na waszych zdjęciach całe kępy osok. Wydawało mi się, że u mnie tak jakoś mikro :((
alibaba - 2012-06-13, 20:14

Piękne "dzikie" oko :good:
Gosik - 2012-06-13, 20:15

Dzięki, staram się jak najmniej ingerować, przeważnie tylko zielsko pielę ;)

[ Dodano: 2012-06-13, 20:17 ]
Czy ktoś mnie objaśni jak te liście się nazywają?, bo rozrasta się to ogromnie szybko

ewa535 - 2012-06-13, 20:24

Rdestnica . Połyskująca chyba
O stąd wiem :) http://www.oczkowodne.net...wodne=rdestnica

Gosik - 2012-06-13, 21:00

Dzięki dobra kobieto ;) :piwko:
AurorA - 2012-06-13, 22:21

ewa535 napisał/a:
Rdestnica . Połyskująca chyba
O stąd wiem :) http://www.oczkowodne.net...wodne=rdestnica


ciepło, ale to rdestnica przeszyta :-D

[ Dodano: 2012-06-13, 22:22 ]
Gosik napisał/a:
Ciągle pada, zrobiłam z okna zdjęcia 2 kaskad razem


Jak w bajce :brawo:

BiBi - 2012-06-13, 22:45

Gosiu powiem tak kruciutko i zwiezle --- zajefajne
Gosik - 2012-06-14, 16:43

Przestało padać i co...znudzona kobieta to dramat. Oczywiście rozebrałam starą kaskadę i zrobiłam strumień :crazy: Zaczyna się za oczkiem i zakręca wpadając do oczka tam, gdzie poprzednio lało z samego dzbana. Teraz górny strumień zasila woda z beczki, a w połowie długości podłącza się dzban, z którego wylewa się woda i już razem spływają do oczka. Oczywiście jeszcze całe maskowanie przede mną, ale co to dla mnie, te trochę kamieni, no i wyprawa po roślinki do strumienia w najbliższe przydrożne rowy ;)

Ja tu ciężko pracowałam, a na kwiecie obok ważki seks uprawiały
(zaraz poszukam bo zdjęcia mi wcięło)
Już znalazłam

No i najważniejsze-Ewcia, jak rozbierałam kaskadę, to 3 żabcie uciekły :)

[ Dodano: 2012-06-14, 16:56 ]
piopil napisał/a:
Gosiu jak trawnik ? :)

Stan i wygląd na dzień dzisiejszy taki sobie-przebudowa kaskady na strumień spowodowała zadeptanie trawnika na śmierć :(( może odrośnie

ewa535 - 2012-06-14, 17:21

A żesz szalejesz z tymi remontami ! Nie ogarniam sytuacji ? może byś dała takie zdjęcie jak ostatnio co dwie kaskady były na nim ?
Czy mam rozumieć ,ze to co właśnie tamto zdjęcie przedstawiało to już nie istnieje ?
Zepsułaś wszystko ? ;) A myśmy Cię tak wychwalili !
Ale rozumiem, sama bym się rozwinęła jakby było gdzie ;) Powodzenia !

Gosik - 2012-06-14, 17:54

Ewcia, sama już nie ogarniam ;) Z lewej strony została mała kaskada, a z prawej str. strumienio-kaskada. Ponieważ zakręca aż za oczko, nie widać z okna początku. Widać dopiero od połowy, jak podłącza się woda z dzbana i spływają razem do oczka. Łuk wpadania wody też spory-zasłaniają go kosaćce, ale ogólnie tak to wygląda

Te 3 duże płaszczaki, to schodki jako przejście na wyspę.

ewa535 - 2012-06-14, 18:25

Dzięki Gosia ale chyba ciemna jestem ;) tylko rzut z góry by mi pomógł :) ale się przecież nie wzbijesz :hehe: Od sąsiada z drabiny chyba bardziej widać ;) Ale i tak ładnie jest :) A że zaby są to juz w ogole !!!!
A powiedz mi jakie wymiary ma Twoja wyspa ? Bo mam koncepcję pewna (skoro już idziesz w remonty .

Gosik - 2012-06-14, 18:34

Szwc bez butów chodzi, musiałam przekopać garaż w celu znalezienia miarki, ale czego się nie robi jak Ewcia ma plan przebudowy ;) szerokość wyspy-120 cm, długość 170 cm.
ewa535 - 2012-06-14, 19:51

Bo tak się przyglądam Twojej wyspie w sumie po przeróbkach bardzo ładnej teraz ale gdzieniegdzie widać dołem folię a płyty na niej wystają poza obrys wyspy co Ci zmniejsza optycznie oczko. I tak pomyślałam, ze te płyty mogłabyś wykorzystać na brzeg tak jak ja mam a całą wyspę pokryć tą folią kamykową. Ona wtedy zrobiłaby sie troszkę mniejsza i taka obła. MAm jeden fragment tak pokryty w oczku - oczywiscie w stosunku do Twojej wyspy to miniatura ale to bardzo ładnie wygląda . W tamtym miejscu zawsze siedzą zaby.
Zaraz znajdę to zdjecie to Ci wkleję. Ta folia oczywiście az do zgubienia w wodzie by była.
Z moich obliczeń wynika ,ze starczyłoby Ci 2 m. czyli 200 zł.
A koszt przesyłki zerowy , bo firma jest z Wołomina to chyba blisko co?



Gosik - 2012-06-14, 19:59

Wołomin, to rzut beretem, jakieś 7 km. Ta folia kamykowa, to tylko tak położyć ją na całej wyspie?, całą ja zakryć?
ewa535 - 2012-06-14, 20:02

No mysle, ze całą. Ona jest zadziwiajaco elastyczna, taka miękka jakaś mimo ,ze gruba a jeszcze te kamieni. No i ciężka jest. ŁAdnie zwiśnie dołem. Bedzie efekt z daleka jakby to była prawdziwa taka piaszczysto zwirowa wyspa. JAkiś tylko tak ładny kamień do ozdoby polozysz jeden i miod. Albo leżak nawet a Ty jak ta syrena na nim ;)
Gosik - 2012-06-14, 20:07

No dzięki za tę syrenkę :piwko: i za pomysł.

[ Dodano: 2012-06-14, 20:52 ]
Ewa, przeszukuję internet i hasła "folia, oczka, kamyki " i za nic nie mogę znaleźć tej w Wołominie. Masz może jakiego linka?

ewa535 - 2012-06-14, 22:33

www.folstone.pl
Pan właściciel pod takim nickiem właśnie , jak zauważyłam jest tez na naszym forum.
Na stronie masz telefon do niego właśnie. Rzetelna firma , ja jestem zadowolona. Szybko, sprawnie i negocjacje były ;)
To nie jest chyba zabronione , ze tak reklamuję ? ale to nasze oczkowe tematy a firma rzeczywiście zasługuje na polecenie.
W galerii zdjęć na stronie tej firmy są zdjęcia z jej zastosowania w moim oczku. Tak tylko uprzedzam ewentualne pytania czy mam jakieś udziały w tej firmie ;) Nie mam ! Pan poprosił a ja się zgodziłam ( darmowo oczywiście :) )

BiBi - 2012-06-15, 08:21

Oj Gosia Gosia widze ze ciebie parzy siedzenie i nudzenie znow zrobiłas kawał dobrej roboty hoho :lol:
Gosik - 2012-06-15, 13:17

ewa535 napisał/a:
www.folstone.pl
Pan właściciel pod takim nickiem właśnie , jak zauważyłam jest tez na naszym forum.
Na stronie masz telefon do niego właśnie. Rzetelna firma , ja jestem zadowolona. Szybko, sprawnie i negocjacje były ;)
To nie jest chyba zabronione , ze tak reklamuję ? ale to nasze oczkowe tematy a firma rzeczywiście zasługuje na polecenie.
W galerii zdjęć na stronie tej firmy są zdjęcia z jej zastosowania w moim oczku. Tak tylko uprzedzam ewentualne pytania czy mam jakieś udziały w tej firmie ;) Nie mam ! Pan poprosił a ja się zgodziłam ( darmowo oczywiście :) )

Mogli przynajmniej napisać skąd pochodzą zdjęcia. Tak zrobiłby uczciwy sprzedawca. Folia faktycznie super. Chyba się skuszę i nie tylko na wyspę, ale na cały strumyk.

ewa535 - 2012-06-15, 13:40

No powiem Ci , że od czasu zakupu tej folii strumyk tez mi chodzi cały czas bardzo po głowie. Z tą folią to zrobienie strumienia w godzinkę. Tyle ,ze to już parę złotych kosztuje.
No i czekałby mnie poważny remont w ogrodzie, bo to już warto strumień z prawdziwego zdarzenia zrobić. Może do tego dojrzeję. Na razie jeszcze się tak nie nudzę ! Gosia :piwko:

Co do fotek to raczej prywatnych klientów się nie podaje (nawet bym nie chciała) , co innego jakby firma to tak. Tyle , ze określenie "nasze realizacje" może sugerować , ze mi ta firma oczko zrobiła a to już troszkę nadużycie. Chyba wolałabym określenie "nasi klienci" . Ale co tam. Jak ktoś może przez to pozyska choć jednego klienta więcej to tylko się cieszyć . JA tam lubię jak innym słupki idą w górę :)

Gosik - 2012-06-15, 13:46

Ja też lubię, ale mnie właśnie chodziło o te "nasze realizacje", to pokazuje że oni zrobili, a ja wiem, że tak nie jest. Powinni napisać np."zdjęcia u klientów którzy wybrali naszą folię" lub "nasza folia u klientów"-Ewa cokolwiek, ale nie "nasze realizacje", bo to nieprawda.
AurorA - 2012-06-16, 23:40

Gosik napisał/a:
Ja tu ciężko pracowałam, a na kwiecie obok ważki seks uprawiały


oj głodnemu chleb na myśli, ale ja tam sexu nie widzę to po prostu ostatnia wylinka czyli przeobrażenie larwy w imago :)

Gosik - 2012-06-18, 17:37

AurorA napisał/a:
Gosik napisał/a:
Ja tu ciężko pracowałam, a na kwiecie obok ważki seks uprawiały


oj głodnemu chleb na myśli, ale ja tam sexu nie widzę to po prostu ostatnia wylinka czyli przeobrażenie larwy w imago :)

No i proszę, całe życie człek się uczy, a ja już miałam nadzieję, że seks tak dobrze im idzie w moim ogrodzie :((

Gosik - 2012-06-18, 20:09

Nareszcie zakwitła różowa lilia :yahoo: Już panikowałam, że coś z wodą nie tak, bo nie ma różowej, a tu proszę-JEST!!!

DJMazi - 2012-06-19, 23:01

Mega mega śliczne :) !!
Gosik - 2012-06-22, 17:43

DJMazi napisał/a:
Mega mega śliczne :) !!

Dzięki za pochwałę ;)
Dzisiejszy przegląd oczka i proszę, Atraction dała następny pąk

Białe też ślicznie kwitną

Osoki powoli wynurzają się z wody

Zakwitła Krwawnica, no i przyszła do oczka moja kicia, która wszystko musi doglądać

rewi - 2012-06-22, 17:48

Śliczna kotka moja też co dzień ogląda swoje oko leży na kamieniach głowa zwisa jej do wody ale jakoś nie przeszkadza jej to a jak się przyssie do wody to ciężko ją oderwać :piwko: chyba po ciąży bo jej brzuszek wisi :oops:
piękne lilie :-D

Gosik - 2012-06-22, 18:06

Kotka ma 19 lat, a właściwie 26 czerwca skończy 20 :P brzuszek wisi jej po sterylizacji, od jakiś 17 lat ;)
Piotrek.P. - 2012-06-22, 20:56

Koty po sterylizacji podobno żyją dłużej ? :)
Zac - 2012-06-22, 21:01

łądna kicia moja się boi podchodzic pod oczko bo raz ją karp ochlapał :) ;)
rewi - 2012-06-23, 07:26

Gosik napisał/a:
Kotka ma 19 lat, a właściwie 26 czerwca skończy 20 :P brzuszek wisi jej po sterylizacji, od jakiś 17 lat ;)


Piękny wiek jak dla kota oczywiście :P
Moja też po sterylizacji ale całe szczęście gdy miała 3 mioty zawsze było 2 koty nie wiem jakim cudem :-o ale byłam z tego powodu bardzo zadowolona by byli chętni na kociaki :)

vivit - 2012-06-23, 08:54

My mamy psiaka "reksa", który ma już 17lat. Niestety wiek robi swoje...głuchy niedowidzi ale po posesji obchód robi codziennie :-D
Kiedyś spał w budzie i nic nie zaciągneło go do domu, nawet srogie mrozy. Teraz z racji wieku pcha się do domu jak nie wiem co. W naszej dzielnicy ma ksywkę "dzielnicowy", bo za młodu nie było dla niego płotu nie do pokonania :-D i gościł na każdej posesji.... ;)

Gosik - 2012-07-02, 21:30

Upały przeogromne, ryby pochowane pod liśćmi lilii, czasem tylko uda mi się jakąś dostrzec, jak przemyka między jednym liściem a drugim. Całe szczęście że woda idealnie czysta, nawet widziałam jak rosówkę Orfa z dna zeżarła ( sama jej wrzuciłam :crazy: )

ILUSION - 2012-07-02, 21:35

Super, woda naprawdę rewelacja :brawo:
Gosik - 2012-07-17, 15:32
Temat postu: Bliźniaki :)
Mam bliźniaki :) , szkoda tylko że przytulone do samej wyspy, jakby chciały wyskoczyć z wody ;)

leje deszcz, a raczej "kapuśniaczek", a biała lilia cały czas w rozkwicie

wyrzuciłam na kompost ze 3 taczki moczarki kanadyjskiej i nareszcie widzę ryby

rewi - 2012-07-17, 15:43

Świetnie lilie wyskakujące z wody :brawo:
Gosik napisał/a:
wyrzuciłam na kompost ze 3 taczki moczarki kanadyjskiej i nareszcie widzę ryby
aż tak się rozrosła moja to ledwie malutka kępka a połowę wyrzuciłam zgniłej chyba dam sobie spokój ;)
ewa535 - 2012-07-17, 17:31

Do Ciebie może wyskakują ;) Miałaś tam przecież leżeć na leżaku i wąchać :)
Ja to w ogóle ryb nie widzę. Raz, ze na dnie przez koty, a dwa jak do jedzenia to nawet nie widzą, że karmę rzuciłam przez te liście jak pizza XXL

Gosia a co Ty teraz robisz ? bo normalnie nie wierzę, że aktualnie nie pracujesz nad czymś ?
Czy w tajemnicy coś kombinujesz i zaskoczysz nas znowu ?

Gosik - 2012-07-17, 19:44

ewa535 napisał/a:

Gosia a co Ty teraz robisz ? bo normalnie nie wierzę, że aktualnie nie pracujesz nad czymś ?
Czy w tajemnicy coś kombinujesz i zaskoczysz nas znowu ?


Ewcia, mam dużo mniej czasu bo w szpitalu i dyżury mam podzielone na 12-13:30 oraz 15:30-18, więc rano śpię, a w przerwie wpadam do domu, szybki obiad, spacer z psami, nakarmienie kota i praktycznie muszę wracać do szpitala ( dobrze że szpital w Radzyminie, więc 10 min autkiem) Jak wracam do domu o 18:10 to jestem zmęczona i nic mi się już nie chce. Ostatnio szyję-uszyłam sobie 2 pary spodni :)

Gosik - 2012-07-30, 12:15

Upał, ryby leniwie pływają, chowając się pod liśćmi lilii. Dziś rano udało mi się zrobić im zdjęcie przy spływie wody ze strumienia. Tu urzędują same maluchy ( 8-10 cm), a te duże okupują środek oczka wśród samych liści lilii.

Piotrek.P. - 2012-07-30, 12:33

Gosiu , upał upał. Ja chcę jesieni ! Polskiej złotej jesieni ! ;)
Gosik - 2012-08-06, 21:12

Oczko z poziomu kota, który wyszedł ze mną na wieczorne oglądanie oczka i ogródka


Spływ wody ze strumienia do oczka

Rybcie

twister47 - 2012-08-06, 21:25

Fajniutko :yahoo:
neron87 - 2012-08-06, 21:27

Ładno Gośka :P
Gosik - 2012-08-06, 21:28

Dziękuję ;)
neron87 - 2012-08-06, 21:42

Brakuje tylko u ciebie rzęsy wodnej :P i by była cała dzicz :P Ja w sobotę będę u siebie całe wiadro wrzucał. To tak dla amurów:)
Gosik - 2012-08-06, 21:44

Rzęsy już nie chcę i tak ryby tylko czasem widuję, jak podpłyną pod ujście strumienia.
neron87 - 2012-08-06, 21:47

A irysy rosną ?
Gosik - 2012-08-06, 21:54

Michał, wszystko tak rośnie, że wygląda jak w buszu. Nawet nie domyśliłbyś się, że przed robieniem zdjęć wytrzebiłam 1/3 roślin z oczka. Woda pięknie czysta, rośliny jak na drożdżach rosną i nareszcie Amury zrobiły porządek z rybami- zostało ich tak na oko, jakieś 30.
Piotrek.P. - 2012-08-06, 21:56

Pięknie wszystko się komponuje ... Gosiu jak byś chciała sprzedać lub wymienić za coś osokę to się piszę ;)
Gosik - 2012-08-06, 21:58

Mogę oddać za darmo. Tylko na priv podaj adres.
neron87 - 2012-08-06, 22:01

U ciebie amury jedzą ryby? U mnie pływają małe liny i karasie i nie ruszają ich... Całkiem inna religia... A do tego mam dwie tołpygi po 30cm i nie jedzą nic a żyją już dobre dwa miesiące... Nie wiem czym one się szprycują :)
Gosik - 2012-08-06, 22:03

U mnie tarło za tarłem i Amury wszystko wcinają. Ja w ogóle ryb nie karmię.

[ Dodano: 2012-08-06, 22:03 ]
Mam jedną żabę :yahoo: Niestety tak jak ryby, jak tylko podeszłam z aparatem, zwiała.

neron87 - 2012-08-06, 22:04

I dobrze ze uciekają. Czyli żyją jak powinny żyć u mnie jest to samo!
rewi - 2012-08-07, 08:12

Jaaa... ale pięknie :brawo:
Kotka śliczna, lilie jakie liście strumień jest mega a woda super klar! :D

Gosik - 2012-08-08, 17:21

Dzięki Ewa, ale sama widzę oprócz piękna, kawałki folii do zamaskowania ( wyspa) i szczerze mówiąc nie bardzo wiem jak ją zamaskować. Tyle rzeczy próbowałam, że po prostu dam sobie spokój, może kiedy będę bardziej przy kasie, kupię tę folię kamykową co polecała Ewa K.
rewi - 2012-08-08, 18:30

U mnie też jest kawałek folii do zamaskowania co doleje wody jest ok ale ubędzie te 2 cm i już powrót do rzeczywistości :evil:
Zac - 2012-08-08, 18:59

A ummie jak jest... :evil:
neron87 - 2012-08-08, 19:07

Jest rozwiązanie :) zróbcie takie rynny jak u mnie.

Look :)


twister47 - 2012-08-08, 20:31

kawałki folii do zamaskowania ( wyspa) i szczerze mówiąc nie bardzo wiem jak ją zamaskować Gosik może spróbuj mchem tylko takim co rośnie na mokradłach ja przywiozłem sobie takiego mchu i kilka innych roślinek. Znalazłem super miejsce.
Gosik - 2012-08-09, 18:20

Wszystko pięknie, tylko że ta niezamaskowana folia jest na ściankach wyspy. To są pionowe ścianki. Żaden mech czy trawa w ogóle nie ma racji bytu.
Mariusz - 2012-08-09, 19:04

Witaj.
A może w prosty sposób maty kokosowe. Można kupić kieszenie bądź je uszyć samemu. Nie wiem czy ta strona prawidłowo się otworzy, ale spróbuj. http://www.e-ogrody.pl/Og...k_do_oczka.html

Piotrek.P. - 2012-08-09, 19:28

Już któryś rok męczysz się z tą wyspą , może zamaskuj ją jakimiś korzeniami, "żaby" miały by tam schronienie. ;)
neron87 - 2012-08-09, 21:10

Gosia na siatce o małych oczkach można to zrobić i w pionie. Aby tylko się zakorzeniła ziemia. Upchnąć nieco ziemie w oczka posadzić trawę i czekać aż zacznie rosnąć. Trzeba spuścić nieco wodę aby nie wypłukiwała rynien. Trawa zacznie rosnąć od wilgoci z wody więc wtedy można już dolać wody do początek półek. :) Wszystko da się zrobić.
Zac - 2012-08-09, 21:13

Cytat:

Gosia na siatce o małych oczkach można to zrobić i w pionie. Aby tylko się zakorzeniła ziemia. Upchnąć nieco ziemie w oczka posadzić trawę i czekać aż zacznie rosnąć.

Czarno to widzę. :???:

neron87 - 2012-08-09, 21:18

A ja tak robiłem i widzę to całkiem zielono. Mogę pomóc bo mam w tym doświadczenie i gotowa trawa załatwi widoczne burty. Mech zostanie wypłukany przez wodę. Tym bardziej torf który się kruszy.



[ Dodano: 2012-08-09, 21:20 ]
darń w pasach musi sięgać od śledzia aż do załamania się siatki w rynnę czyli praktycznie do samego dołu. Potem możemy na miejsce ziemi położyć lżejszą darń, przysypać ja lekko ziemią i dodać troszkę nasion trawy, która bardzo szybko urośnie od wilgoci. U mnie jest tak robione i cała burta jest ciągle wilgotna.

Piotrek.P. - 2012-08-09, 21:21

Nie będzie łatwiej zerwać darni gotowej niż siać jej na tej siatce? ;)
neron87 - 2012-08-09, 21:30

można wyłożyć całą darń na siatkę ale wtedy nie wiesz co ci wyrośnie. :) U mnie rosną wszystkie chwasty :) Pokrzywy zresztą też :)
Zac - 2012-08-09, 21:32

Jak wyrwiesz czystą darń bez chwastów to chwasty nie powinny rosnąć.
neron87 - 2012-08-09, 21:37

Chyba że kopiesz to co sadzisz w doniczce... Nie da się przewidzieć co wyrośnie na trawie... Tym bardziej że nawet na czysto sadzonej trawie rosną chwasty... :)
Gosik - 2012-08-11, 11:59

Znalazłam zdjęcie samej wyspy i odkrytej folii. Tak to wygląda. Folia łącząca ją z wyspą jest wmurowana w wyspę, więc nic za nią założyć czy wywinąć się nie da. Ewuś doradziła mi folię kamykową i chyba to będzie jedyne rozwiązanie


rewi - 2012-08-11, 17:12

A ja bym dała dąbrówki rozłogowej wystarczy jej ciut podłoża i rozlezie się po folii ja mam tak zrobione z jednej strony i jest ok ;)
Gosik - 2012-08-11, 17:17

rewi napisał/a:
A ja bym dała dąbrówki rozłogowej wystarczy jej ciut podłoża i rozlezie się po folii ja mam tak zrobione z jednej strony i jest ok ;)

Poszukałam i pokazało mi takie coś ( Dąbrówka rozłogowa), Rewi, jak to ma uczepić się pionowej folii?

jednak zrobię folię kamykową.

rewi - 2012-08-11, 17:27

Zaraz wrzucę fotkę tak jest to u mnie :D

[ Dodano: 2012-08-11, 17:38 ]
U mnie jest tak, pędy dąbrówki (bo ona naprawdę mocno się rozrasta) wsadziłam pod kamienie a korzonki w wodę do oczka żeby to się jakoś utrzymało i rosło u Ciebie są takie płaskie kamienie możesz dać tam troszkę ziemi i te pędy z korzonkami i przyłożyć a roślinę spuścić w stronę wody.
Zdjęcia ( sorrki za chwasty ale dziś nie miałam czasu 8-16 pracowałam :???: )



[ Dodano: 2012-08-11, 17:43 ]
Wczoraj całą taczkę dąbrówki na kompost wywaliłam zarosła mi dobre 2m2 :evil:

Gosik - 2012-08-11, 17:48

To proszę wyciągnąć z kompostu i mi przesłać :-o
rewi - 2012-08-11, 17:54

Niestety spaliło ją teraz słońce ale poszukam tego dziadostwa może gdzieś będę mieć " ten potwór czyha wszędzie w moim ogródku "wtedy mogła bym Ci podesłać zlikwidowałam ją praktycznie do zera bo i tak zaraz za 2 lata lub za rok będę mieć to samo więc nie szkoda mi. A co do kwiatostanów utrzymują się bardzo długo i trzmiele ją uwielbiają :piwko:

Chyba Gosiu taniej wyjdzie niż ta folia? :P

Gosik - 2012-08-19, 13:05

Pierwszy raz 5 lilii zakwitło za jednym razem :P , zawsze po 2-3 kwiaty, a teraz 5. Następne 5 pąków już na powierzchni :-o

nareszcie wyczatowałam moją żabcię :crazy: co ją widziałam i szłam po aparat, jak wracałam już jej nie było :((

Wypieliłam busz przy spływie strumienia do oczka, nareszcie ujrzał światło dzienne, bo w ogóle nie było widać, że on tam jest :hehe:

rewi - 2012-08-19, 13:49

Fenomenalnie :brawo: :brawo:
Oczko jest tak pięknie zarośnięte, żabka świetna u mnie takich ładnych żabek nie ma :P

Gosik - 2012-08-21, 20:40

rewi napisał/a:
Fenomenalnie :brawo: :brawo:
Oczko jest tak pięknie zarośnięte, żabka świetna u mnie takich ładnych żabek nie ma :P

Dzięki Ewa ;)
Lilie coraz piękniejsze, ale po liściach widać, że lato zbliża się ku końcowi. Coraz więcej zżółkniętych liści odławiam

Dzisiaj taka sama żabcia, ale dużo mniejsza, czyżby dzieciątko poprzedniej ?, teraz już mam 2 żabcie :hehe:

Piotrek.P. - 2012-08-21, 20:44

Gosiu, Twoją osokę ryby zeżarły :evil: zostało kawałek i przełożyłem do oczka bez ryb , może się odbuduje :) jesień idzie jesień :yahoo: piękne lilie i oczko :brawo:
Maglia - 2012-08-21, 21:22

Właśnie skończyłam czytać cały wątek. Gosiu, wielki szacunek ! Jesteś tytanem pracy. Podziwiam trud i wysiłek jaki włożyłaś w pracę nad oczkiem i działką po zalaniu. Oczko tylko na tym zyskało, wygląda super. I jak ślicznie zarosło. Piękne lilie :)
rewi - 2012-08-22, 11:43

A u mnie w okolicy zbiorniki powysychały i wszystkie się do mnie schodzą nareszcie :piwko: :piwko:
Pięknie jest, jesień jaka jesień u mnie 32C w cieniu :P

Gosik - 2012-08-22, 19:46

Dzięki Maglia za pochwałę ;) i witam na forum :piwko:
Vanka - 2012-08-22, 21:08

Tylko Cię pochwalić Gosiu. Twoja ciężka praca przyniosła piękny efekt :)
Gosik - 2012-08-25, 21:11

Dzięki Benia, pochwała samej szefowej, to miód na moje uszy :P
Gosik - 2012-08-27, 14:10

Oczko żyje swoim życiem, ja maluję dom, a raczej ściany, więc nie bardzo mam kiedy nim się zajmować, ale wszystko pięknie rośnie, ryby pływają, lilie kwitną ;)

agent 007 sumek - 2012-08-27, 14:25

Ja to powiem tylko tyle "NIC DODAĆ NIC UJĄĆ NIC NIE RUSZAĆ" to je moje zdanie :good: :good: :brawo: :brawo: :brawo:
Bartosz_n - 2012-08-27, 15:37

piękne lilie i rybcie super
Tak jak powiedział agent 007 sumek, nic dodać nic ująć. :brawo:

rewi - 2012-08-27, 19:00

Tylko tyle, fenomenalnie :piwko:
Wielkie brawa :brawo:

Gosik - 2012-08-29, 15:47

Daję "pomógł" za te pochwały, bo jak nic są mi ogromnie potrzebne :piwko: wspierają, zachęcają do dalszej dbałości ( czyli więcej pracy) i są jak balsam na moje spracowane dłonie :P
ewa535 - 2012-08-29, 20:30

Mi już nie dawaj ;) ale i tak powiem , że ładnie jest i zazdroszczę lilii. U mnie coś kwitło ale nie zdążyłam zobaczyć.
Gosik - 2012-08-30, 18:03

Czas na żarcie ( raz na jakiś czas, jak sobie "prezesunio" przypomni )

vivit - 2012-08-30, 18:33

Kurcze woda czysta lilie mam ale tyle kwiatów to nie mają moje...a dostały nawóz z :dupa: i koreczki....no ale to w tym, roku może czas poczekać na zbiory do przyszłego... ;)
rewi - 2012-08-31, 10:03

Woda jest niesamowita, chyba najwidoczniej odwdzięcza się Gosi za jej pracę ;)
Gosik - 2012-08-31, 18:02

Woda jest tak czysta, że aż sama jestem zdumiona :-o Mój strumyk ma może 10m, ale ponad 3/4 oczka zajmują rośliny :P
Vivit moje lilie nie są niczym nawożone, one poprzerastały kosze i od 2 lat rosną już samopas w mule oczkowym, bo oczka też nie czyściłam.

violettaxx - 2012-08-31, 23:17

Super :brawo: :brawo:
Podoba mi się drugie zdjęcie na liściu lilii leży tyle karma ; niestety u mnie taki liść został by rozszarpany lub pożarty ;)

vivit - 2012-09-01, 11:33

violettaxx napisał/a:
...
niestety u mnie taki liść został by rozszarpany lub pożarty ;)


Niestety nie dla tego, że jest smaczny, tylko dlaczego ma na nim leżeć coś co nie powinno i w dodatku nadaje się znakomicie do jedzenia :hehe:

Gosik - 2012-09-01, 17:22

vivit napisał/a:
violettaxx napisał/a:
...
niestety u mnie taki liść został by rozszarpany lub pożarty ;)


Niestety nie dla tego, że jest smaczny, tylko dlaczego ma na nim leżeć coś co nie powinno i w dodatku nadaje się znakomicie do jedzenia :hehe:

Moje ryby dostają tak rzadko jedzenie, że chyba zupełnie zapomniały co to spadło na ich terytorium :crazy:
Chyba się nudzę, bo dopiero co pomalowałam cały dom, a już wzięłam się za nowy strumień, niestety deszcz w pracach mi przeszkodził, więc musiałam zaprzestać pracy, ale to dobrze, bo przypomniałam sobie o konieczności dokumentacji foto ;)
Długość ok.5m, głębokość 25 cm, miejscami 35 cm.


[ Dodano: 2012-09-01, 17:23 ]
Tego bałaganu oraz siatki oczywiście nie będzie :P

Piotrek.P. - 2012-09-01, 17:46

Gosiu, a po co Ci kolejny strumień ? oczko świetne, naturalne i woda klar... :brawo:
rewi - 2012-09-01, 17:51

Takiego pracoholika to jeszcze nie znałam :P
:brawo:

Gosik - 2012-09-01, 18:40

Tak sobie, z braku pracy coś robić muszę, bo zwariuję :P a że od dłuższego czasu chodził za mną strumień z drugiej strony oczka, to zrobiłam, a raczej dopiero robię :P
Artur - 2012-09-01, 19:50

Gosiu, zapraszam do mnie na tydzień. Żona na pewno nie będzie miała nic przeciwko :)
Gosik - 2012-09-02, 21:33

Tak jest Generale :piwko:
vivit - 2012-09-02, 21:37

Artur napisał/a:
Gosiu, zapraszam do mnie na tydzień. Żona na pewno nie będzie miała nic przeciwko :)



Różnie to można interpretować ;) Albo żona wyrozumiała, albo zainteresowania Twoje sa inne, albo żona uniwersalna :hehe:

Sorry ale nie mogłem się powstrzymać ogólnie :good:

Gosik - 2012-09-02, 21:38

Ha ha ha, to było dobre vivit :hehe:

[ Dodano: 2012-09-03, 20:20 ]
Strumień wykonany, jeszcze kosmetyka maskująca i gitara :P
Strumień tak pięknie wkomponował się w roślinność, że prawie go nie widać

Lilie też kwitną na okrągło

agent 007 sumek - 2012-09-03, 20:56

strumyk super a te lilie rewelk zamawiam sobie sadzonkę jak będziesz miała ;)
ewa535 - 2012-09-03, 22:33

Liście -zdrowizna, kwiaty - oj obrodziło Ci ! :brawo:
Chyba przestanę jak Ty przesadzać lilie. U mnie po rozdzieleniu wyłażącej z kosza bryły korzeni na dwie coś z kwitnieniem lipa :???:

Gosik - 2012-09-03, 22:55

Nie ruszam Ewa lilii od 2 lat, za wielkie, za ciężkie i boję się wejść do oczka ( odkąd w zeszłym roku pogryzły mnie żółtobrzeżki) Te lilie rosną już w podłożu oczkowym, kosze jak próbowałam wymacać, są w plątaninie korzeniowej tak opasałe, że ciężko do nich się dostać.

[ Dodano: 2012-09-04, 14:34 ]
Moja żabcia uważnie przyglądała się co robię ze strumykiem, pewnie już obmyślała które jego zatoczki będą jej


krzysztof988 - 2012-09-08, 21:38

Ach te kobiety............. ;) Jak kobieta ma zbyt dużo wolego czasu to zaczyna myśleć co tu zmienić - taka ich natura ;)
Gosik - 2012-09-20, 16:35

"Jesień idzie, nie ma na to rady...", u mnie w całej okazałości.Jesienne Astry piękne, liście lilii żółkną coraz więcej, ryby żrą jakby nagle odkryły co znaczy dobra przekąska, żaby rzadko przesiadują na kamieniach ( chyba że wyjdzie słonko, to od razu się wygrzewają). Ogólnie wielkimi krokami nadchodzi jesień.

Piotrek.P. - 2012-09-20, 18:35

Gosiu, u Ciebie jeszcze wszystko zielone, a u mnie już wycięte :oops:
ewa535 - 2012-09-21, 09:34

Gosia brawo ! bardzo mi się podoba !
Kilka pozytywnych zdziwień żeby nie powiedzieć, że szok ! ;)
1.Osoki medalowe po prostu !
2. Nie wiedziałam, że masz tyle rybek :-o Naliczyłam na fotce z 15 , a jest chyba jeszcze więcej ?
3. Nie widziałam tego tarasu z krzesłami ? Dobry pomysł !

i tylko szkoda , że w takim cudnym zakątku ta butelka jest plastikowa i z wodą !
Tam zupełnie inny trunek pasuje ;)

Gosik - 2012-09-21, 11:04

Dzięki Ewuś za tyle pochwał ;) , a co do trunków...hmmm, ja po prostu alkoholu nie lubię :P , choć czasami jakiegoś drinka "babskiego" się napiję. Rybek jest ok.25-30 i to w sam raz. Orfy spisały się na medal-cały narybek idzie w ich brzuszki, co przy moich Karaskach, które trą się jak młode króliki, jest wprost nieocenione :) Pomost wyszedł tak przy okazji , nie miałam co zrobić z drewnianym płotkiem, który kiedyś służył jako ogrodzenie psów, a po zainstalowaniu psom w boksie siatki, stał się zbędny, więc wyrównałam teren i stał się podestem :) . Jest to najmilszy zakątek w ogródku, każdy kto przychodzi, od razu tam siada.
rewi - 2012-09-21, 15:36

To jest najczęściej odwiedzana przeze mnie galeria ;)
Wspaniale jest, a ten pomost naprawdę świetny pomysł i wykonanie :brawo: :brawo:

ILUSION - 2012-09-22, 01:00

Margot, ładnie się u Ciebie wszystko rozrosło, naprawdę wielki szacun :brawo: :good: :brawo:
Gosik - 2012-09-30, 15:24

Ślicznie dziękuję za pochwały, szczególnie że ub-roczna powódź załamała mnie kompletnie.
Gosik - 2012-10-01, 18:06

Mimo jesieni, nad oczkiem całkiem jeszcze kolorowo

Róże zmarznięte, ale trzymają się dzielnie

rewi - 2012-10-02, 18:46

Bardzo ładnie u Ciebie ;)
Kolorowo i zielono a u mnie już 2/3 wycięte ale czekam do wiosny :piwko:

Gosik - 2012-10-11, 13:32

Dzisiaj odłączyłam pompę. Pracuje sam napowietrzacz. Ryby od dłuższego czasu nie przyjmują pokarmu, są ospałe i praktycznie nieruchomo stoją na dnie. Czasem jak świeci mocniej słońce, trochę pływają, ale bardzo leniwie. Jak na ironię, zakwitła lilia, a pąk drugiej częściowo już też otwarty.

ewa535 - 2012-10-11, 13:49

U mnie to samo Gosia . Z wyjątkiem kwitnącej lilii ;) No i ta różnica ,ze ja swojej dużej pompy z duuużym filtrem jeszcze nie zdążyłam podłączyć nawet :hehe:
Chyba pójdę w Twoje ślady i zrobię już zimę w oczku. Wychładza się tylko woda co nie ?

leszek50-57 - 2012-10-11, 16:23

Też wyciołem wszystko z oczka ,żal mi bardzo było pąków lilii (8sztuk),pompę jeszcze
nie wyłączam dopiero jak będą zapowiadać przy mrozki ,jest ciekawe u ciebie Gosiu
u mnie tylko zobaczą mnie moje żarłoki przy oczku to już są u góry z pyszczkami
i muszę ich karmić. :P
poz.Leszek
--------------

Gosik - 2012-10-13, 14:25

Dzisiaj próbowałam przesunąć donicę z lilią, aby uwolnić kabel od pompy. Niestety nie udało się, lilia wrosła w podłoże, a woda tak zimna, że ręce mi zdrętwiały, szczególnie że leżąc brzuchem na wyspie, zanurzyłam je po same pachy, a i tak nie sięgnęłam dna. Niestety pompę zostawiam ( odłączoną) na zimę w wodzie. Może na wiosnę, jak lilia jeszcze nie będzie miała liści spróbuję ją ruszyć.
ILUSION - 2012-10-13, 20:47

Moja pompa od samego początku jest w wodzie i nigdy na zimę nie wyciągam :)
Gosik - 2012-10-15, 10:17

Ooo, to mnie bardzo pocieszyłeś, bo martwiło mnie, że może się popsuć. W takim razie na wiosnę nie będę musiała robić bałaganu w oczku. Dzięki Ilusion.
Gosik - 2012-10-27, 13:01
Temat postu: Pierwszy śnieg
Od rana zima, śnieg sypie, a w oczku jeszcze liście lilii. Szkoda mi je było usuwać, bo jeszcze parę dni temu kwitły. Teraz będę musiała je powyrywać.


rewi - 2012-10-27, 17:59

Ja miałam taki widoczek rano do południa później sam deszcz :)
Gosik - 2012-10-28, 10:28

U nas cały dzień, do późnej nocy sypał śnieg, wszędzie bielutko.
rewi - 2012-10-28, 10:38

No dziś śnieg poszalał, prawie 8cm masakra istna, żeby już tak zostało :roll:
lasoch - 2012-10-28, 10:41

Gosik napisał/a:
a w oczku jeszcze liście lilii. Szkoda mi je było usuwać, bo jeszcze parę dni temu kwitły. Teraz będę musiała je powyrywać.
a dlaczego , przemarzly?
Gosik - 2012-10-28, 10:47

Nie przemarzły, ale spadło dużo śniegu, raczej idzie zima niż wiosna i liście zaczną gnić.
lasoch - 2012-10-28, 11:35

skoro tak to wyrywaj
Gosik napisał/a:
idzie zima
mam nadzieje ze to nieprawda u mnie snieg na razie topnieje
shiftman - 2012-10-28, 11:37

U mnie tez wczoraj w nocy spadło 6cm śniegu napowietrzacz już zamontowany :good:
Zac - 2012-10-28, 11:58

A u mnie jeszcze nie spadło ponizej 0 JESZCZE :)
A snieg rano juz niestety był,ale stopniał :soczek:

Gosik - 2012-11-12, 12:32

Moje ryby całkowicie się wybudziły. Jesień w pełni, pompa dawno wyłączona, pracuje tylko napowietrzacz, a one zrobiły sobie wiosnę. Wsypałam im trochę żarcia, a te jakby rok nie jadły, zaczęły wcinać żarcie że hej


[ Dodano: 2012-11-12, 12:35 ]
Wczoraj wyrywałam pozostawione liście lilii, niestety nie do wszystkich liści sięgnęłam, ale na wiosnę będę czyścić oczko ( po 2 latach zebrało się sporo mułu), to je oczyszczę. Wśród liści było 11 pąków kwiatowych, ale bez szans na rozkwitnięcie :((

rewi - 2012-11-12, 16:42

U mnie jest tak ciepło, że lilie puszczają liście pod wodą :bum:
Gosik - 2012-11-26, 16:25

Chyba idzie prawdziwa zima, bo moja kocica śpi już tylko na dekoderze

Zac - 2012-11-26, 18:04

Swietny kot. :brawo:
rewi - 2012-11-26, 18:42

Ale sobie miejsce wybrała piękny kociak ;)
Gosik - 2012-12-26, 13:26

Na dwa dni napowietrzacz zakryła pokrywa lodowa. Dziś działa bez zarzutu, mamy odwilż

ewa535 - 2012-12-26, 23:06

Miałam identycznie, już chciałam z czajnikiem lecieć ale odwilż zrobiła swoje. Dziś nie działa nic , bo mam poważne, niezidentyfikowane zwarcie na całym dole z oczkiem włącznie.
Zac - 2012-12-26, 23:25

UU u Ciebie jeszcze duzo sniegu lezy.
Gosik - 2012-12-27, 10:09

Też Ewunia szykowałam już wielki garnek z wrzątkiem, ale musiałam poprzekładać bigos, no i jak już garnek uwolniłam od bigosu, a trwało to całe 2 dni-przyszła odwilż :)
Freakazz - 2013-01-01, 23:56

Uff, 57 stron za mną ale warto było wszystkie dokładnie przejrzeć ;) Wielkie :brawo: za ogrom włożonej pracy.
Po prostu nie wierzyłem, że są jeszcze ludzie co potrafią włożyć tyle serca i pracy w to co robią ale Ty jesteś tego najlepszym przykładem :good: :good:
Piękne oczko, strumień i wszystko wokół sam bym tak chciał u siebie ;)

Gosik - 2013-01-02, 11:41

Łaaaaaa, aż się wyprostowałam przed monitorem :-o ślicznie dziękuję za tyle słów uznania ;)
Gosik - 2013-01-24, 13:48

Moje oczko całkowicie zasypał śnieg, nawet nie wejdę szukać napowietrzacza, bo nie mam pojęcia gdzie granica oczka, a w międzyczasie oplata go przecież strumień

Zac - 2013-01-24, 14:10

To rybki mogą Ci zdechnąć.Ale od wtorku ma byc ocieplenie. ;)
rewi - 2013-01-24, 15:43

Zac, tak od razu nie zdechną.
Gosik - 2013-01-25, 12:03

Nie zdechną, dziś już pokazał się przerębel, napowietrzacz sprawdza się w 100%
Gosik - 2013-02-17, 15:34

Ta zima jest stanowczo za długa. Już wymyśliłam plany rozbudowy istniejącego oczka o całe drugie oczko. Drugie oczko będzie wyniesione 40-50 cm ponad powierzchnię ziemi, aby woda będąca w obiegu spływała z niego po stopniach do oczka starego. Stare oczko zostanie w stanie nienaruszonym.Pompę podającą wodę na strumień, do filtra i na kaskadę, zmienię jej przepływ,tylko w jednym punkcie- zamiast na kaskadę, do drugiego oczka.
Na razie to takie tam moje rysowanie, ale już nie mogę doczekać się przeróbek :crazy:

Adacho - 2013-02-17, 17:27

Gosiu
Oglądam twoją galerię od pierwszych zdjęć - z zieloną obwódką oczka.
Od tego czasu dokonałaś wielu zmian w ogrodzie i oczku. Następne to tylko kwestia czasu.Doskonale Cię rozumiem z tą długą zimą...dla mnie też zawsze jest za długa.
Ale zima się przydaje na przygotowanie materiału, wiedzy i zaplanowanie prac na nowy sezon.
Trzymam za Ciebie kciuki i jestem fanem Twojej pracowitości. :good:

A co do nowego oczka, to dobry pomysł -sam bym takie zrobił i całe obsadził liliami, ale mam już zero miejsca i mogłem pozwolić sobie tylko na mały stawek liliowy.

rewi - 2013-02-17, 17:41

Pozostaje tylko kibicować i czekać cierpliwie! Bo jak wiadomo Gosia na pewno zrobi przebudowę ;)
radams - 2013-02-18, 11:47

Gosik napisał/a:
Ta zima jest stanowczo za długa. Już wymyśliłam plany rozbudowy istniejącego oczka o całe drugie oczko. Drugie oczko będzie wyniesione 40-50 cm ponad powierzchnię ziemi, aby woda będąca w obiegu spływała z niego po stopniach do oczka starego.


Hehe, widzę, że nie tylko ja kombinuję :piwko:

Mam bardzo podobne plany, zastanawiam się tylko czy nie za bardzo chcesz podnieść poziom nowego oczka? Taki nasyp chyba nie będzie wyglądał zbyt naturalnie...
Myślałem żeby u siebie zrobić wyżej o maksymalnie 10-15 cm, woda i tak będzie płynąć, a brzegi będą bardziej przyjazne dla prac przy oczku.

hns - 2013-02-18, 11:50

Ja też proponuję maksymalnie 20 cm. Będzie łatwiej pompie, a przez to troche efektywniejszy przepływ.
Gosik - 2013-02-18, 17:17

Macie rację kochani, ale od strony ogrodu, to będzie nie więcej niż 20 cm.Stare oczko ( jeżeli przeglądaliście moją galerię ), to wiecie, że zostało po ubiegłorocznej powodzi obmurowane i grunt w koło podniesiony o 50 cm. Ta różnica wysokości już jest, bo woda została na poziomie poprzedniego gruntu, a brzegi oczka oraz cały ogród poszedł w górę ( nawieźliśmy prawie 100 ton ziemi). Teraz, wykopując nowe oczko, automatycznie do poziomu wody ze starego oczka będzie miało ( tafla wody ) różnicę 50 cm, ale jeżeli chodzi o ogród, to tylko 20 cm wyżej. Stąd też powstanie samoistny stopień wysokości 50 cm między jednym oczkiem, a drugim.
Bartosz_n - 2013-02-18, 17:25

Gosiu widać, że znowu planujesz wielką zmianę . Ciągle mnie zadziwiasz .Ile Ty kobieto masz siły. ?
Po rysunku widać, że całkiem fajnie będzie to wyglądać.
Jakie wymiary nowego oczka ? Planujesz przerzucić się na koi ? :-) .
Też planuję na wiosnę przebudowę oczka, już nie mogę doczekać się wiosny.
Trzymam kciuki i już czekam na zdjęcia.

Gosik - 2013-02-18, 17:29

Bartku-nie wiem jaki rozmiar nowego oczka, ale jak wykopię, to podam. Co do Koi, to zgadłeś, marzą mi się Koi od dawna, a że w starym oczku jest za płytko, dołożę do starego oczka,drugie- nowe :P
Bartosz_n - 2013-02-18, 17:34

Tak myślałem, że to pewnie o koi chodzi. :-D
Gosiu na pewno opłaci się ta ciężka praca. Koi potrafią dostarczyć wiele przyjemności. :)

Zac - 2013-02-19, 14:27

Powierzchnia nie ma większego wpływu na koi Każdy wie jakie mamy zimy w polsce wazna jest głebokość.
Piotrek.P. - 2013-02-19, 16:39

Zac napisał/a:
Powierzchnia nie ma większego wpływu na koi Każdy wie jakie mamy zimy w polsce wazna jest głebokość.


Tu się mylisz. Karpie to jedne z większych ryb. Ważna dla nich jest tak samo powierzchnia jak i głębokość.

Gosik - 2013-02-23, 14:47

Śniegu pełno, lekki mrozek trzyma, przerębel pracuje. Wokół przerębla różniste ślady zwierzątek, a także ślady łapek ptactwa ;)

Gosik - 2013-03-03, 13:27

Masakra, śnieg stopniał i ukazała się pierzyna z glonów. Idę po grabie i postaram się jak najwięcej tego świństwa wyłowić.

Piotrek.P. - 2013-03-03, 13:43

U mnie takie glony aż kamień od napowietrzacza wyciągły na powietrze:)
rewi - 2013-03-03, 13:54

Mały atak glonów w tym roku :x nawet nie wiem jak u mnie tam pod lodem, ale w jesieni widziałam sporo tego zielska :evil:
Adacho - 2013-03-03, 14:04

Ja takich powierzchniowych glonów nie mam, tafla wody czysta.
Za to pod wodą na folii ...masakra.

Gosik - 2013-03-03, 14:34

Po oczyszczeniu z glonów, okazało się, że woda idealnie czysta. Widoczność do samego dna.Nie wiem jak wygląda pod lodem, bo zajmuje jeszcze 3/4 oczka, ale nie ruszałam z obawy przed wybudzeniem ryb.

kierowniczek40 - 2013-03-05, 21:22

witam przeczytałem całe 59 stron i jestem pełen podziwu i wytrwałości proponuję również założyć nowy temat ,,sąsiedzi oczkomaniaków " wiosna tuż,tuż
Gosik - 2013-03-07, 11:40

Adacho, Twister47 i Zak - proszę, chłopaki, jak robicie sobie w mojej galerii pogaduszki nie związane z tematem ( które też są miłe i potrzebne ), dawajcie "czasówki"

[ Dodano: 2013-03-07, 11:42 ]
kierowniczek40 napisał/a:
witam przeczytałem całe 59 stron i jestem pełen podziwu i wytrwałości proponuję również założyć nowy temat ,,sąsiedzi oczkomaniaków " wiosna tuż,tuż

Gratuluję wytrwałości, bo nawet mnie już nie chciałoby się tego wszystkiego czytać :crazy: Za tę wytrwałość dostajesz PUNKT bo to naprawdę nie lada wyczyn.

Gosik - 2013-03-19, 17:11

Chyba mój przerębel zamarzł- idę obaczyć i coś zaradzić :((

[ Dodano: 2013-03-19, 17:24 ]
Z okna wydawało się że przerębel zamarzł, a jak podeszłam do oczka, okazało się, że całkiem sprawnie pracuje :roll:

Adalbert - 2013-03-19, 19:03

bo i mróz nie był taki srogi :)
Adacho - 2013-03-20, 18:50

Mamy astronomiczną wiosnę. Teraz tylko będzie lepiej :)
rewi - 2013-03-20, 18:57

Biało, aż strasznie dobrze, że u mnie już pulsuje + :evil:
Piotrek.P. - 2013-03-26, 22:23

Rewi, dla zimozielonych to gwóźdź to trumny ;) Gosiu, jak sytuacja u Ciebie z temp. ?
Gosik - 2013-03-28, 17:29

Oj Piotr, rozumiem takie pogaduszki w mojej galerii i nie musisz dodawać pytania do mnie :P , ale odpowiem: Zima panie Dzieju, Zima , wszystko pod śniegiem, ale przerębel sprawuje się dobrze, a ryb w ogóle nie widzę ;)
Gosik - 2013-04-10, 15:56

Moje rybki się obudziły, widać je przy przeręblu, jak na razie nie widzę martwych :crazy:

Maglia - 2013-04-10, 17:18

To są karasie ? Ja moich rybek nie widziałam po zimie, a u Ciebie nawet oko nie rozmarzło i już pływają, super :)
Gosik - 2013-04-10, 18:02

Tak Maglia, to Karasie, ale nie widzę jeszcze Orf. W koło tony śniegu, takiego zamarzniętego, a one do przerębla podpłynęły ;) Na razie widziałam tylko kilka, a jest ich ok. 20. Mam nadzieję, że jak lód stopnieje, to wszystkie żywe będą :P

[ Dodano: 2013-04-10, 18:15 ]
"Pańskie oko konia tuczy", święte słowa! Gdyby moje rybki nie podpłynęły pod przerębel, a ja nie miałabym dziś wolnego i nie zajrzała do nich, to nie zobaczyłabym, że napowietrzacz przestał pracować!. Dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że tafla wody gładka, a powinny być bąbelki. Uf, oczywiście sprawdziłam natychmiast i co się okazało?, całą zimę działało bez zarzutu, a tu nagle zamarzł przewód :-o Już wszystko naprawione. Dałam nowy, a stary ( przewód, nie chłop) poszedł rozgrzewać się do piwnicy :P

castleman - 2013-04-11, 06:05

Gosik, ja ostatnio u mnie widziałem przebudzone liny,
jak się budzą to widać musi wiosna idzie ;)

Gosik - 2013-04-11, 10:12

Oby sprawdziły się Twoje słowa, ja już tak bardzo tęsknię do tej wiosny ;)
Gosik - 2013-04-16, 14:03

Wiosna przyszła i to niesamowicie szybko. Śnieg stopniał w ciągu jednej nocy, jeszcze po oczku pływa taki cieniutki lód i ma do siebie poprzyczepiane glony. Glonów zatrzęsienie, wszędzie tego świństwa pełno. Dziś odpaliłam filtr, a co za tym idzie strumień i kaskadę. Ja pracowałam a żaby seksiły, multum żab, orgietki na całego.

ryb doliczyłam się ze dwadzieścia, nadal nie widzę drugiej orfy, ale zwłok też nie ma

strumień oraz kaskada działają bez zarzutu



[ Dodano: 2013-04-16, 14:05 ]
Oczko łyse jak kolano, ma się wrażenie, że wszędzie same kamienie. Roślinki dopiero zaczynają startować, wszystko takie gołe i surowe :(( Chciałam wiosny, teraz chcę lata :-o

ewa535 - 2013-04-16, 16:58

Rzeczywiście harcują te żaby. Ja u siebie tylko raz widziałam.
Co za fajną jaszczurkę ucięłaś na trzecim od końca ? Mogłabyś ja dać w całości ?

Gosik - 2013-04-16, 17:20

Ewuś, tą jaszczurkę nazwałam praszczur ;) mój psina w zeszłym roku ze spaceru ją przyniósł. Obok mojej działki jest działka niezamieszkana, oczywiście idealne miejsce dla wszelkiego ptactwa, bo teren podmokły. Dziś przyleciała para kaczek

Adacho - 2013-04-16, 22:49

No fajnie Gosiu, fajnie.
Wszyscy mają żaby, tylko u mnie niema. ;)
Ale skoro wszystkie u ciebie ..... na ten seks, może rozsiewasz wokół siebie jakieś feromony? :hehe:
Cytat:
Chciałam wiosny, teraz chcę lata :-o

Zadziwiająco szybko zmieniasz "chcenia" ;)

Gosik - 2013-04-17, 11:23

Adacho napisał/a:

Cytat:
Chciałam wiosny, teraz chcę lata :-o

Zadziwiająco szybko zmieniasz "chcenia" ;)

Adacho - kobieta zmienną jest :hehe: , no i faktycznie, nigdzie w okolicznych oczkach żaby nie urządziły sobie takiej orgii, jak u mnie :-o

Pawlak - 2013-04-17, 13:22

Gosik napisał/a:
kobieta zmienną jest

Nieprawda, kobieta tak naprawdę sama nie wie czego chce :P

Gosik - 2013-04-27, 14:04

Woda tak czysta, że widać jak lilie rosną na dnie ;)

W strumieniu nareszcie ruszyły kaczeńce

ewa535 - 2013-04-27, 17:38

Woda rzeczywiście kryształ :brawo:
Lilie idą jak burza , czy Ty już je nawoziłaś ?
Te osoki to pod lodem przeżyły i są ok. ? :-o

lasoch - 2013-04-27, 19:26

lilie naprawdę wybuchły , rosną jak szalone :)
woda naprawdę przeźroczysta :brawo:

Gosik - 2013-04-27, 19:33

Ewa, nie nawożę niczym, one rosną bez doniczek, jak widać u jednej, jej korzenie zamiast w dół, poszły do góry :(( . Osoki wyglądają na zdrowe, chyba przeżyły zimę ;)
rewi - 2013-04-28, 11:00

To lilie dają czadu :good: skoro bez doniczek, moje zostały dokarmione koreczkami, ale aż tak nie rosną.
Adacho - 2013-04-28, 14:56

Lilie u Ciebie ruszyły fajowo ;)
Napisz, kiedy osoka da oznaki życia. Chciałbym mieć u siebie, ale jak z zimowaniem :?

twister47 - 2013-04-28, 15:26

Super startują pewnie za tydzień pierwsze kwiaty już będą szły :brawo:
Gosik - 2013-04-28, 22:06

Adacho, zawsze osoka zimuje w moim oczku i od początku nigdy nic jej nie było.
Gosik - 2013-05-08, 21:17

Liście lilii na powierzchni od tygodnia, a dzisiaj zobaczyłam że pąk jest tuż pod powierzchnią - jutro zrobię zdjęcie pąka

Porannemu przeglądowi oczka przyglądała się żabcia


[ Dodano: 2013-05-08, 21:23 ]
próba dodania zdjęcia przez ImageShack, bo Fotosik ostatnio ciągle zawodzi

[ Dodano: 2013-05-08, 21:25 ]
Nie chce się załadować, jak to zrobić???? klikam "przeglądaj" pod Fotosikiem w ten Image coś tam, potem załączam zdjęcie z komputera i klikam "wyślij", a tu nic :-o

shiftman - 2013-05-08, 22:10

Gosik, Jak zawsze u ciebie pięknie woda i żabki cudo :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
Gosik - 2013-05-08, 22:14

Aż Ci dałam punkt za tak wielkie brawa :P to prawie jak w teatrze :pa:
rewi - 2013-05-09, 09:37

Jest pięknie woda czyściutka, a zaraz będzie kwiatuszek :yahoo:
Bartosz_n - 2013-05-09, 10:32

Super :brawo:
Woda czyściutka , lilia już prawie kwitnie :yahoo:
Nie wiem jak Wy to robicie , że te lilie tak szybko rosną
u mnie jeszcze nawet jednego liścia na powierzchni nie ma :-(

Gosik - 2013-05-10, 11:24

Okazało się że mam nie trzy, a cztery lilie :-o nie mam pojęcia skąd wzięła się ta czwarta, ale rośnie, więc niech i tak będzie :victory: Jeden pąk już centymetr na powierzchni :yahoo:

ewa535 - 2013-05-10, 12:58

Gosia widzę,ze jeden liść jest lekuchno zmasakrowany, taki postrzępiony jakby a inne zawsze mają w sercu , tuż nad łodygą takie rozjaśnienie lekko zielonkawe. Czy zaobserwowałaś, ze one zawsze tak miały ?

Zmierzam do tego ,że mi tez takie wychodzą i zaczęłłam się martwić, ze to nie jest normalne, że wróciła mi ta choroba grzybowa lilii ... :(

Gosik - 2013-05-10, 18:13

Ewa, zobacz pod blaszką, ten zmasakrowany miał pod spodem pełno takich przezroczystych ślimaków.
Adacho - 2013-05-11, 07:35

Gosiu - :brawo: nie za trzy, a za cztery lilie ;)
Te pąki :-o :-o :-o

czester 1 - 2013-05-11, 16:27

ja ze swiomi liscmi tez tak mialem. pierwsze postrzepione a reszta idealne. ale zauwazylem ze te pierwsze byly obgryzane przez ryby (karasie, karpie, orfy).
twister47 - 2013-05-12, 13:01

Gosik,
A na jakiej głębokości masz lilie wydaje się że nie głęboko. U mnie większość jest na dnie około 1m. Tylko trzy takie małe w tym roku dałem na półki około 50cm. Masz super z tym że rosną już na dnie i żywią się same tym co w oczku na dnie się znajduje. Też bym tak chciał ale w tym celu przydało by się ze 20cm więcej głębokości.

agent 007 sumek - 2013-05-12, 13:09

bardzo ładne oczko, lilie też super i ta woda u mnie też wszystkie lilie puściły pąki lada dzień pewnie zakwitnie pogratulować takiego oczka :) :yahoo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
Gosik - 2013-05-12, 22:16

twister47 lilie są na głębokości chyba 80 - 90 cm, już nie wiem, bo mułu jest sporo. Woda jest idealnie czysta tak, że widać ziarenka mułu, właściwie to nie muł, bo jak podebrałam podbierakiem, to raczej czarna mulista mazia, zupełnie jakby czarnoziem był w oczku.
woody - 2013-05-12, 22:21

A jaka to odmiana lili?? Ja wczoraj wsadziłem swoje i nie wiem czy nie za głęboko. Sadziłem na szybko bo zimno na dworze , woda też a zanurzyć się trzeba było :)
Gosik - 2013-05-13, 11:23

O wszelkie nazwy pytaj Bossa ( Aurora ), ja zupełnie nie znam się na nazwach i nawet jak mi powiedzą co mam, to za chwilę nie pamiętam. Mogę tylko powiedzieć, że są białe i różowe :P
Gosik - 2013-05-16, 11:05

Zakwitła pierwsza lilia

Niestety musi być link, bo nawet jak zalogowałam się na Fotosiku, to tylko mogę przesyłać linki :-( Nie musi ;) El.

shiftman - 2013-05-16, 11:11

1 jest ale widać już następny a pewnie jest ich więcej :D :brawo: :brawo: :brawo:
Gosik - 2013-05-16, 11:16

Oj jest :P
twister47 - 2013-05-16, 20:48

Fajnie masz :good: :good: u mnie liście dopiero są a pąki w połowie drogi na powierzchnie. :x
shiftman - 2013-05-16, 21:26

Tu chodzi o to ze lilie Gosik, są jakby to można powiedzieć wiekowe :P dlatego tak szybko maj paki i maja tak dużo liści tak wcześnie :lol: :brawo:
lasoch - 2013-05-17, 21:39

no liści to masa jak w pełni lata i ten kwiat już teraz , to jakiś indywidualista
Gosik - 2013-05-19, 21:16

To efekt rośnięcia w podłożu a nie w doniczce. Rozlazły się korzeniami wszędzie :-o
twister47 - 2013-05-19, 21:22

Cieszą się pełnią swego życia a nie jak w więzieniu i za to odwdzięczają się kwiatami.
Gosik - 2013-05-19, 21:24

Dokładnie i to tak dokładnie, że nie mogę na zimę wyjmować pompy, bo zarosły kabel od niej i ni cholery nie mogę go wyrwać :P
Gosik - 2013-05-27, 13:26

Elendil dziękuję za to zdjęcie :piwko:
Adacho - 2013-05-27, 22:28

A już myślałem, że wstawiłaś nowe zdjęcia :P
Gosik - 2013-05-28, 16:04

Adacho napisał/a:
A już myślałem, że wstawiłaś nowe zdjęcia :P

Jeszcze "siem nie nauczyłam" :hehe:

[ Dodano: 2013-05-28, 16:06 ]
Albo już możem siem nauczyłam :hehe: , ale strasznie małe można tylko wstawiać :-o . Mam pytanie, czy to młode drzewko ( oczywiście zapomniałam jego nazwy , jak zwykle ) dobitnie pokazuje, że nie odpowiada mu towarzystwo tej Brzozy ? i jeżeli tak, to czy można takiego kilku latka przesadzać?

Maglia - 2013-05-28, 16:09

Trochę malutkie zdjęcie i niewiele widać. Ale czy przypadkiem to drzewko nie wygięło się tak od silnego wiatru ?
Gosik - 2013-05-28, 16:19

Nie, wiatru w ogóle nie było. Ono wygląda jakby odginało się od Brzozy.Z lewej str. zdjęcia stoi dom, więc jest osłonięte. Ta lewa podpora to podpiera aby się nie złamał, jego pień jest tam, gdzie ta biała kreska.
Maglia - 2013-05-28, 16:28

To nie mam pojęcia dlaczego takie wykrzywione.
Możesz spróbować przesadzić, choć jest dosyć spore i będzie ciężko. Jakbyś się zdecydowała, to najlepiej jesienią jak straci liście.
Albo spróbuj je ukształtować. Młode gałązki można ładnie kształtować, odginać. Najlepiej gałęzie lekko odgiąć i przypalikować do ziemi z kilku stron. Tylko uważaj żeby nie pokaleczyć gałęzi, najlepiej owiń w tych miejscach jakąś miękką szmatką.

Artur - 2013-05-28, 19:33

Każde drzewo będzie "uciekało" od Brzozy, gdyż ta wydziela jakieś złe promieniowanie.
Gosik - 2013-05-29, 18:01

Ono ewidentnie "ucieka", dziś je przesadziłam na drugą stronę ogrodu, skróciłam gałęzie o jakieś pół metra. Jak się przyjmie to dobrze, jak nie - rozpalę nim w kominku.
Tu jak "ucieka"
https://www.facebook.com/...&size=692%2C960
tu po przesadzeniu
https://www.facebook.com/...&size=720%2C960

[ Dodano: 2013-05-29, 20:31 ]
Tak powstawało moje oczko :hehe:
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/34525_140692082612062_2228582_n.jpg

[ Dodano: 2013-05-29, 21:38 ]
Znów próba wstawienia zdjęcia


[ Dodano: 2013-05-29, 21:39 ]
Adacho, chyba Cię kofam :yahoo: "naumiałam" się wstawiać Zdjęcia, dzięki Ci o panie :pa:

[ Dodano: 2013-05-29, 21:43 ]
Tak mój syn napełniał oczko, przynajmniej licznik się nie przegrzał :P

Adacho - 2013-05-29, 23:25

Gosiu - cieszę się, że mogłem pomóc :)
Wstawiaj sobie format 500x500 - będą większe ;)


Gosik - 2013-05-30, 17:34

Dzięki Adamie, no i śliczna żabka :)

[ Dodano: 2013-05-31, 15:04 ]
Przegląd oczka po ulewach, zarosło jak w buszu, a tak niedawno pięknie wszystko wypieliłam :evil:


[ Dodano: 2013-05-31, 15:08 ]
Teraz podpatrzone lilie

Gosik - 2013-06-04, 12:35

Znów kilka zdjęć. Ciekawe dlaczego jedne lilie mają listki maleńkie, a innych liście przypominają wielkie placki ?, przecież wszystkie rosną bez doniczek, w samym podłożu.Na trzecim zdjęciu widać pozostałości po gradzie. Dobrze że liście szybko rosną i tych podziurawionych jest coraz mniej.

czester 1 - 2013-06-04, 13:00

jezeli chodzi o roznice w liscich to mniejsze beda te co wyrosna najwczeniej lub wyrastajace z mniejszych korzeni/bulw
shiftman - 2013-06-04, 13:07

Gosik, Woda czysta i dookoła oczka pięknie jak zawsze :brawo: :brawo:
Gosik - 2013-06-04, 13:11

Dzięki Kamil ;)
ILUSION - 2013-06-04, 13:12

No no Gosiu, jest pięknie :brawo:
Gosik - 2013-06-04, 13:14

Ooo ILUSION do mnie zajrzał :-o , witam, witam w moich skromnych progach, a raczej brzegach speca od fotografii i ciesze się z pochwały :piwko:
rewi - 2013-06-04, 15:01

Gosiu masa kwiatów :brawo:
Adacho - 2013-06-04, 21:16

"Liliowisko" masz przednie :brawo: :) U mnie zero pąków, a gdzie tam do kwiatów ;)
woody - 2013-06-04, 21:28

U mnie na liście całkowicie zalane tyle wody dowaliło
Waldemar - 2013-06-04, 22:02

Kiedy u mnie taka woda będzie? Jednak rośliny potrafią ją cudnie wyklarować. Coś pięknego.
ewa535 - 2013-06-04, 23:45

Gosia :brawo:
ale Ci tych lilii zazdroszczę ! to dobry pomysł był , żeby luzem. U mnie też żółto i niebiesko ale w liliach-stan zerowy

Elendil - 2013-06-05, 07:53

Ukwiecenie pi razy oko tydzień do przodu przede mną. A tak niedaleko... ;)
:brawo:

Gosik - 2013-06-05, 12:45

Ślicznie dziękuję wszystkim za pochwały :piwko:
Ewuś, ja już dawno zauważyłam, że lilie bez tych doniczek lepiej rosną ;)
Waldemar moje oczko ma już kilka lat, rośliny rosną bez doniczek ( wszystkie ), a woda nigdy nie była wymieniana, tylko uzupełniana. Poza tym moje rośliny zajmują ponad 3/4 oczka, jak Twoje tyle zajmą, też będziesz miał czystą wodę.

lasoch - 2013-06-05, 15:50

te lilie są takimi argumentami do sadzenia lilii bez koszy , że chyba zaryzykuję z jakąś , chyba aurorą , no twoje piękne :)
Bartosz_n - 2013-06-05, 16:17

Gosik,
Normalnie bajecznie :-D :brawo:
Lilie po prostu extra , rosną jak szalone.
Woda czyściutka :brawo:
Brakuje mi tylko Koi ;)

jaran30 - 2013-06-05, 18:31

Lilie piękne ,kiedy ja się takich doczekam,oczko super
Gosik - 2013-06-05, 20:58

Bartosz_n napisał/a:
Brakuje mi tylko Koi ;)

Mnie też OGROMNIE brakuje, ale mam 80 cm, więc za płytko :((

twister47 - 2013-06-05, 21:40

Gosik, U ciebie pąki to takie grube masywne a moje to jakieś takie liche.
lasoch - 2013-06-05, 23:14

twister47 napisał/a:
Gosik, U ciebie pąki to takie grube masywne a moje to jakieś takie liche.

to dlatego , że lilie Gosi są już jak to pisali wiekowe , więc i kwiaty duże , no to i pąki , a twoja lilia musi być pewnie młodsza , mniejsza to i kwiaty mniejsze a co za tym idzie także pąki

Gosik - 2013-06-06, 10:30

lasoch napisał/a:
twister47 napisał/a:
Gosik, U ciebie pąki to takie grube masywne a moje to jakieś takie liche.

to dlatego , że lilie Gosi są już jak to pisali wiekowe , więc i kwiaty duże , no to i pąki , a twoja lilia musi być pewnie młodsza , mniejsza to i kwiaty mniejsze a co za tym idzie także pąki

Poza tym u mnie robią co chcą , nie mają doniczek, więc rozlazły się po oczku :crazy:

[ Dodano: 2013-06-06, 11:15 ]
Teraz trochę o moich strumieniach, bo przecież mam ich dwa :crazy i zupełnie o nich zapomniałam. Przez deszcze zarosły jak Żydowi ( nie ujmując nic Żydom ) broda. Jeden oplata oczko z tyłu :-o , a drugi , mniejszy, oplata połowę oczka z przodu:
To większy
To mniejszy

lasoch - 2013-06-06, 14:09

ta kjak wcześniej pisałem , boskie strumienie takie zarośnięte , że szok , ale są niesamowite
agent 007 sumek - 2013-06-06, 17:33

No faktycznie zarosly. Ale fajnie wyglądają bez dwóch zdań
stokrotka89 - 2013-06-08, 10:26

Gosik,

Gosiu jak wsadzałaś te wszystkie roślinki, jedynie poprzez przymocowanie kamieniem?? ja mam wszytkie w doniczkach i zastanawiam sie czy ich z nich nie wyciągnąc.. cudowne masz oczko nie moge sie nadziwić!!

Gosik - 2013-06-08, 16:36

Wszystkie rośliny zaczynały swój żywot w moim oczku od skarpety ;) Roślinkę wkładasz do skarpety, uciętej pończoszki lub uciętej, w zależności od wielkości rośliny, rajstopy tak do kolan, w środek wrzucasz kamień, aby się zakotwiczyła na dnie i na zewnątrz obkładasz kamieniami. Teraz jak dokładam nowe roślinki, to tylko wkładam między kamienie, ale na dnie mam 40-to cm warstwę mułu, więc ma w czym rosnąć. No i dziękuję za pochwały :piwko:

[ Dodano: 2013-06-08, 16:53 ]
Kwitną lilie, a sporo paków czeka na słońce
,
,

Trochę rybek ( trochę, bo resztę zeżarł kot :crazy: )
,
,
Zakwitły Osoki
,
Resztę zdjęć w poszczególnych działach :cmok: bo nie należą do tej galerii :pa:

agent 007 sumek - 2013-06-08, 17:50

A powiedz mi jak ty to robisz żę to wszystko ci tak ładnie rośnie?? w tamtym roku chyba u ciebie (jak dobrze pamiętam) zamawiałem osokę i niestety nic jej nie wyszło :(( a u ciebie takie cuda z niej
stokrotka89 - 2013-06-08, 19:46

Dziękuję za wskazówki, pewnie wykorzystam Twoją metodę, bez doniczek o wiele bardziej to do mnie przemawia ;) narazie u mnie mułu brak moje oczko ma równy miesiąc ;) póki co walcze z glonami i chyba musze dokupić więcej roślinek :)
Artur - 2013-06-08, 20:53

Robię tak samo, u mnie po roku już rosły w naturalnym podłożu.
vivit - 2013-06-08, 20:58

ależ ty masz tych liści.. :-o U mnie nie ma tyle...ale są kwiaty za to... :good:
lasoch - 2013-06-08, 22:19

pięknie , nic dodać nic ująć :brawo: :brawo: :brawo:
Gosik - 2013-06-09, 09:33

Dziękuję za pochwały. stokrotka89 poczekaj przynajmniej rok z tym wsadzaniem roślin bez doniczek, niech trochę mułu się nazbiera.

[ Dodano: 2013-06-09, 09:39 ]
Wychodzę raniutko z kawką do ogródka i szok... zakwitły trzy różowe jednocześnie :yahoo: , moja kawa wystygła, bo oczywiście musiałam biec po aparat i natychmiast robić zdjęcia
,

twister47 - 2013-06-09, 10:02

:brawo: :good: Dziś trzy a co będzie jutro :-D
rewi - 2013-06-09, 12:24

Piękne, piękne i jeszcze raz piękne :brawo:
Moje ulubione oczko na forum :oops: :piwko:

agent 007 sumek - 2013-06-09, 15:31

Bardzo ładnie efekty specjalne dopiero się zaczną 8) u mnie dziś zakwitło aż 10 sztuk na raz u ciebie też tak będzie na pewno :good:
Gosik - 2013-06-09, 15:47

Dzięki rewi, to miłe :piwko: , właściwie to ja też tak mam, że jedne lubię bardziej od innych i jak zauważę w nich nowe wpisy, to muszę wpaść w odwiedziny :P
dlaryus - 2013-06-09, 17:56

Gosia ale Ty masz zajefajne te lilie - no szok, tyle liści :brawo:
Gdyby u mnie tak było...

lasoch - 2013-06-09, 18:18

dziś oglądałem swoje osoki ( zresztą tak jak codziennie ) i nie mogę nadal uwierzyć , że tobie kwitną , a jak one są duże ?
Franek35 - 2013-06-09, 21:48

Super. Pozdrawiam Jacek.
PIOTR.P - 2013-06-09, 22:14

noooooo bardzo ładnie to u Ciebie wygląda :brawo:
u mnie zimn i gdzie tam do tylu pąków a co dopiero kwiatów ,choć dziś prawie jedna biała zakwitła , jutro na pewno się rozwinie :yahoo:

Adacho - 2013-06-09, 22:40

Zastrzeliłaś mnie tymi liliami :-o :brawo:
Widać od razu, że wolno puszczone ;)

guzalki - 2013-06-12, 00:40

Ślicznie wygląda nie zazdroszczę bo u mnie też wszystko pięknie ruszyło i kwitnie co nie miara. Szkoda mi tylko lili które w tamtym roku ogłaszałem że za byle co oddam ( koszt wysyłki) u mnie kawałki kłącza które zostawiłem sobie generują liście jakieś 40 - 50 centymetrów średnicy :) a następne coraz większe wychodzą. Szkoda bo jakieś 2 taczki kłączy poszły na kompostownik. Kto ode mnie wziął chyba nie żałuje. A mi jednak przykro że tyle się zmarnowało. Ale cóż nie da się wszystkim dogodzić :) . A u Ciebie jak zawsze ślicznie :) szkoda tylko że moje oczko nie ma tak ładnie wokoło... Ale troszkę nad tym pracuję i myślę że za parę lat uda mi się osiągnąć podobny efekt dookoła oczka. Pozdrawiam Janusz.
ewa535 - 2013-06-12, 11:26

Gosia - cudnie kwitną a liście zdrowizna ! zazdroszczę :brawo:

Janusz - ja się załapałam :) Mam liście jak big talerze do pizzy - to chyba te Twoje .
Jeszcze nic nie kwitnie ale jestem dobrej myśli ,ze niebawem będę miała też takie widoki jak u Gosi i też mi kawy będą stygnąć ;)

Gosik - 2013-06-12, 13:37

Ewa, takiego " stygnięcia kawy " z całego serca życzę każdemu :cmok:
Uwielbiam te lilie różowe, no i Osoka cały czas kwitnie
,
,

Bartosz_n - 2013-06-12, 15:19

Po prostu ... Świetne lilie :brawo:
Piękne zdjęcia i woda kryształ ... :brawo: :-D

Gosik - 2013-06-12, 19:09

Dzięki Bartoszu ;)
Franek35 - 2013-06-12, 21:46

Jak zawsze pięknie. Pozdrawiam :brawo:
Gosik - 2013-06-17, 16:36

Różowych przybywa z każdym dniem, a mój zachwyt jest przeogromny :cmok:
Niestety kot sąsiadów wyłowił mi prawie wszystkie ryby :? , jest 1 orfa i 7 karasi. ( było ponad 30 ) Cała wyspa jest zabezpieczona siatką, nie ma cholera jak już łowić. Szkoda że wcześniej tego nie zrobiłam.
,
,

Roślinki wokół oczka
,
,
Krwawnica, a w oddali moje "pikne" pranie :crazy:
,
Tojeść bukietowa

Maglia - 2013-06-17, 17:14

Jak zauważysz kota przy oczku, to podejdź ostrożnie i znienacka oblej go wodą. To powinno go wystraszyć i może odpuści sobie polowania.
ewa535 - 2013-06-17, 17:18

Mój też :) zachwyt !
Gosia a pies? gdzie jest pies jak ten kot grasuje?
Gosia uratuj te ostatnie 7 , wyrzuć te brzydkie siatki z Twojego ładnego oczka, kup wiatrówkę ;) albo powiedz sąsiadom, żeby chowali kota , bo masz teraz oczko pod prądem ;)

ale serio to współczuję Ci

duzers - 2013-06-17, 18:38

GOSIA gratulacje :brawo:
lasoch - 2013-06-17, 19:11

lilie fascynująco - oszałamiające :roll:
BiBi - 2013-06-17, 19:28

Gosia no łelaganckie te lilie fiu fiu fiu :P
zuzi10 - 2013-06-17, 22:24

Gosik napisał/a:
Tojeść bukietowa
Oj chyba jednak kropkowana. LIlie prześliczne, zazdroszczę. Moje w tym roku słabo rosną bo oczko świeże, po zeszłorocznej przeróbce. Widzę dopiero 2 pączki, ale kiedy zakwitną ?
Gosik - 2013-06-19, 11:47

Masz rację zuzi10, Tojeść kropkowana :piwko:

[ Dodano: 2013-06-19, 11:49 ]
Co do siatki, to jej nie zdejmę, bo kota nie upilnują, to kot, który w ogóle nie przebywa w domu. Na dodatek zaczęły przychodzić koty dalszych sąsiadów. Niestety, albo siatka, bezpieczne ryby i zadbany ogród, albo bez siatki, a ogród i oczko zmasakrowane przez psy. Wybieram to pierwsze.

Artur - 2013-06-19, 12:04

Gosik napisał/a:
Masz rację zuzi10, Tojeść kropkowana :piwko:

To jest bukietowa :)

Gosik - 2013-06-19, 12:07

Wiem Generał, sprawdziłam u wujka Google :P
Gosik - 2013-10-22, 16:50

Jesień w oczku i nad oczkiem

leszek50-57 - 2013-10-22, 19:11

Gosia,takie ładne oczko a te mnie straszysz kotem,czy ty chcesz ,że bym go z grylował :hehe:
lasoch - 2013-10-22, 19:30

Ładne rozchodniki i ten busz nad okiem - nie wiem czy uznasz ten komentarz za pozytywny, ale jak dzika łąka! W oczku też całkiem całkiem - tyle liści lilii i dość zielono :) .
Gosik - 2013-10-24, 13:33

Michał, uznam za pozytywny, bo od początku moim zamiarem było NATURALNIE :P , więc " łąkowo" :piwko:
Leszku.... moja śliczna kicia, a Ty o grillu :-o

lasoch - 2013-10-24, 16:37

Muszę Ci więc pogratulować, bo efekty zamierzania są, bardzo naturalnie :good: .
Radzionek - 2014-01-30, 16:04

Witam :)
Byłaś jedną z pierwszych, których to oczka i posty przez wiele godzin przeglądałem, nim się zdecydowałem zarejestrować. Fajnie opowiadasz i jeszcze milej zachwycam się Twoim zapałem-pozdrawiam :brawo:

ropi - 2014-01-30, 20:21

Gratulacje Gosik. Piękne oczko . Ja na takie muszę trochę poczekać .Kilka lat... :brawo:
Radzionek - 2014-01-31, 14:44

Gosik, gdy patrzę na to:
http://www.fotosik.pl/pok...d234824899.html
to nie mogę pojąć,skąd dziewczyno masz tyle energii?
A to zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pok...9fe9cc593f.html
jest bezcenne!
Masz charyzmę Prezesuniu. Może ma ktoś z forumowiczów znajomka co by od strony tej gnidy, na panelach zrobił taki mural z wypiętą :dupa:
Pięknie wszystko rośnie,jak to uwieczniłaś na tej foci:
http://www.fotosik.pl/pok...9ba787f16d.html
Zdolna z Ciebie Dobromira...masz jak moja żońcia...czego się nie chwycisz,to rośnie
Po za tym masz fajnego "nawadniacza":
http://naforum.zapodaj.net/3c240b5f1652.jpg.html
Podsumowując, gdybym nie przejrzał wszystkich fotek, nigdy bym nie uwierzył, że jesteś TYTANEM pracy...kobietą, co żadnej pracy się nie boi. Wg.moich skromnych obliczeń, to jakieś 70% Twego wysiłku skukałaś i zamaskowałaś ziemią,żwirem i kamykami,30% to efekt trzymania wszystkiego w dłoniach...nakłady finansowe 10%=110% pięciolatki z lat komuny.SZACUN :brawo: :brawo: :brawo: [/b]

Gosik - 2014-02-01, 15:41

Oj Radzionek...aż się popłakałam ze śmiechu. Dałeś chłopie tyle pozytywnej energii że na długo mi wystarczy . Dzięki dobrodzieju :piwko:
Radzionek - 2014-02-01, 16:05

mam pod ręką husteczki..."kcesz"?
jak mówię, to konkretnie...z tego wszystkiego już dzisiaj mierzyłem metrem swoje siły na zamiary...ale takiej hardej i "zaprawionej" dziewczyny nie dorównam. chociaż żem chłop :)
pozdrawiam-Radzio

Gosik - 2014-02-04, 13:59

Nareszcie LUTY :yahoo: jeszcze chwila i znów WIOSNA :cmok:


[ Dodano: 2014-02-04, 14:01 ]
W ogrodzie ponad 1/2m śniegu, nie wiem czy napowietrzacz pracuje, bo nie mam tam dostępu. Ledwo widoczna wyspa, a raczej siatka ją okalająca. Zdjęcie zrobione z okna. Oby już wiosna nadeszła.

Radzionek - 2014-02-04, 14:25

Wpuść granat :) ...żartowałem-ja już czuję wiosnę w kościach.Wy, dziewczyny troszkę później "trybicie", chociaż żeście rybki :) Pozdrawiam
lasoch - 2014-02-04, 14:31

Ładnie tam u Ciebie Gosiu, nie tak jak u mnie. Ja tez czekam z zniecierpliwieniem na wiosnę. Możę zrobie bałwana, to śnieg przynajmniej stopnieje ;) .
Gosik - 2014-02-04, 15:16

Arek mnie przekonał, przekopałam dojście do oczka, wlałam cały garnek wrzątku i puściło. Jest przerębel :yahoo: . Przy okazji zrobiłam trochę zdjęć


lasoch - 2014-02-04, 15:27

Prześliczna rogoża i juka :good: .
Gosik - 2014-02-04, 15:39

Co to jest "rogoża"? która to? :((
lasoch - 2014-02-04, 15:40

Pałka wodna - rogoża. Przepraszam, że użyłem tej nazwy, ale tak dla odmiany :) .
castleman - 2014-02-07, 05:50

U nas śniegu jak na lekarstwo :pa:
Adacho - 2014-02-07, 21:10

Zdjęcia ładne Gosiu :)
Przypominają mi zimę. Dawno temu, u nas też były zimy... i śnieg ;)

AurorA - 2014-02-08, 21:32

u nas dziś tak ciepło że śnieg w oczach znika, ale coś mówią ze zima jeszcze powróci.
Adalbert - 2014-02-08, 21:43

AurorA napisał/a:
ale coś mówią ze zima jeszcze powróci.


Nie kracz !!!

Gosik - 2014-02-18, 14:07

Wiosna nadchodzi, życie wraca do oczek, spod lodu przebiły się kaczeńce, a przerębel coraz większy

Freakazz - 2014-02-18, 15:30

Wiosna coraz bliżej, chociaż tegoroczna zima wygląda jak wiosna ;)
Fajnie wyglądają te kaczeńce ;)

czester 1 - 2014-02-18, 16:01

Gosik napisał/a:
spod lodu przebiły się kaczeńce

nie było czasem odwrotnie, czyli najpierw kaczence, a potem lod? ;)

lasoch - 2014-02-18, 20:01

Wow! Mocne te kaczeńce ;) . A oczko wygląda bardzo ładnie, z tymi jak się nie mylę sitami z przodu.
twister47 - 2014-02-18, 20:19

[quote="Gosik"]Wiosna nadchodzi

Trzymam Panią za słowo co do tej wiosny ;)
Super z tymi kaczeńcami.

Adacho - 2014-02-18, 20:30

czester 1 napisał/a:
Gosik napisał/a:
spod lodu przebiły się kaczeńce

nie było czasem odwrotnie, czyli najpierw kaczence, a potem lod? ;)

Też tak myślę :) ale każdy powód jest dobry, żeby przyspieszyć wiosnę ;) Zdaje się, że widziałem dzisiaj szpaki :-D ... Na serio.

Radzionek - 2014-02-18, 20:44

Adaś, mi się zaś nie zdawało...sześć szt. krążyło wokół budek :) Wiosna tuż, tuż :D
Gosik - 2014-02-19, 14:43

czester 1 napisał/a:
Gosik napisał/a:
spod lodu przebiły się kaczeńce

nie było czasem odwrotnie, czyli najpierw kaczence, a potem lod? ;)

No nie wiem, przeglądam zdjęcia z późnej jesieni i w ogóle tych kaczeńców nie widzę, a te co teraz są, jakieś takie młodziutkie.

Radzionek - 2014-02-22, 21:26

Gosik,
Witaj Gosiu :) Zauważyłem, że zmieniłaś mi moje ślonskie słowo na poprawną polszczyznę. Nie mam nic przeciwko, ale w hepikowym temacie Ślązacy sobie godajom i nikt ich nie ruszał. Pozdrawiam :)

Gosik - 2014-02-24, 18:01

Radzionek napisał/a:
Gosik,
Witaj Gosiu :) Zauważyłem, że zmieniłaś mi moje ślonskie słowo na poprawną polszczyznę. Nie mam nic przeciwko, ale w hepikowym temacie Ślązacy sobie godajom i nikt ich nie ruszał. Pozdrawiam :)

Witaj Radku, moje tu zadanie, to między innymi poprawianie błędów językowych, nie jestem w stanie czytać wszystkich rozmów, dlatego poprawiam te, które zauważę. Jeżeli to miało być gwarowe, to przepraszam :cmok:

Radzionek - 2014-02-24, 20:11

Nie masz za co-i tak mi daleko do tej prawdziwej gwary. U mnie to tylko zlepek naleciałości, przekazywanej pokoleniowo :) A co do zimy, to jest w głębokim odwrocie i tej wersji się trzymaj-pozdrawiam :cmok:
lis_ek - 2014-03-06, 22:28

Gosik, po pierwsze WIELKIE słowa uznania, za ogrom pracy włożony w stworzenie, tak pięknego oczka i całego ogrodu(który bez Ciebie, byłby pewnie jednym wielkim bajorem) :) . Po drugie, nie znam żadnej innej osoby, z takim samozaparciem i wiarą w swoje możliwości :) . Po trzecie, gratulacje za wytrwałość, w prowadzeniu tej galerii, która jest chyba najczęściej przeze mnie odwiedzaną :) . Jednym słowem, po spędzeniu kilku miłych wieczorów przed komputerem, co poskutkowało przeczytaniem calutkich 69 stron twojej galerii, nasuwa mi się tylko jedna myśl, wielki SZACUN ! :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :-D
Gosik - 2014-03-07, 19:26

Oj lis_ek nawet mnie już nie chciałoby się tego wszystkiego czytać i przeglądać :brawo:
lis_ek - 2014-03-08, 19:00

Kawa/Herbata, do tego jakieś dobre ciasteczka i fajna lektura się z twojej galerii robi :-D
Gosik - 2014-03-12, 17:47

lis_ek napisał/a:
Kawa/Herbata, do tego jakieś dobre ciasteczka i fajna lektura się z twojej galerii robi :-D

Myślę że całe forum to fajna lektura ;)

[ Dodano: 2014-03-12, 18:12 ]
Dzisiaj przebudowałam kaskadę, wyczyściłam strumień, filtry i pompę oraz podłączyłam ją, niech już filtry czyszczą co mają czyścić. Próbowałam ( z miernym skutkiem) wyciągnąć grabiami lilię, ale korzenie ma tak rozrośnięte, że niestety ani drgnęła.Muszę coś z tym zrobić bo znowu zarośnie mi całe oczko i znów grama wody nie będzie widać :(( . Woda całkiem znośna, widoczność na jakieś 80 cm. Wyłowiłam ze 20 zdechłych żab, następne 20 uprawia w oczku seks :P

wolanin - 2014-03-12, 20:07

Gosik napisał/a:
Próbowałam ( z miernym skutkiem) wyciągnąć grabiami lilię, ale korzenie ma tak rozrośnięte, że niestety ani drgnęła.

Taka karpa może wypełnić całe taczki - tak kiedyś miałem przy przenoszeniu do nowego oczka.

p.s.
- przebudowałam kaskadę
- wyczyściłam strumień, filtry i pompę oraz podłączyłam ją
- Próbowałam ( z miernym skutkiem) wyciągnąć grabiami lilię
- Wyłowiłam ze 20 zdechłych żab


Nie mam słów :) :brawo: :brawo: :brawo:

Adacho - 2014-03-12, 20:32

Też brak mi słów :-o ,ale u Gosi takie prace to normalka, więc słowa mi wracają ;)

Pompa pracuje - czyli sezon 2014 rozpoczęty ? :)

Radzionek - 2014-03-12, 22:02

Gdzie chłop nie może...poślij Gosiczkę :) wytarga lilie sama, jak się zaprze :P
AurorA - 2014-03-12, 22:29

Szczególnie jak się Gosie na żywo zobaczy to trudno uwierzyć skąd w tak drobnej istocie tyle siły i zapału.
Gosik - 2014-03-19, 18:09

Dzięki wam dobrzy ludzie za tak miłe słowa :soczek: , ale teraz, jak woda całkowicie się oczyściła i zobaczyłam dokładnie całe dno ( nawet najdrobniejsze żwirowe kamyczki ), to zdębiałam...ta lilia ma tak ogromne korzenie, że ja niestety nie dam rady ich ruszyć, zajmują jakiś metr w obwodzie :-(
Radzionek - 2014-03-19, 18:56

Co się martwisz? "Wolontariuszy" w swoim rejonie znajdziesz pośród oczkomaniaków. Kto odmówi takiej bezbronnej kobitce? :)
Bartosz_n - 2014-03-19, 19:50

Ja z chęcią pomogę ;-)
Gosiu bez opróżnienia oczka to będzie ciężko cokolwiek z nią zrobić . :P

ropi - 2014-03-19, 21:23

Bartosz_n napisał/a:
Ja z chęcią pomogę ;-)
Gosiu bez opróżnienia oczka to będzie ciężko cokolwiek z nią zrobić . :P

Może ja pomogę jeśli mieszkasz gdzieś między Lęborkiem a Łebą . :brawo:

agent 007 sumek - 2014-03-19, 21:28

Żeby to bliżej było to i ja bym pomógł :-D
Gosik - 2014-03-21, 20:07

Dzięki Bartosz-n za chęć pomocy i nawet skorzystałabym z niej, ale obawiam się właśnie tej wymiany wody. Obecna ma czwarty rok, nie mam gdzie jej przelać, a szkoda mi ją utracić, jest dojrzała biologicznie. Do wody niestety nie wejdę, bo jak dwa lata temu ugryzł mnie żółtobrzeżek, to nawet stopy w niej nie zamoczę.
Gosik - 2014-04-09, 17:02

No i stało się. Rano idę z kawunią nad oczko, a tam... :-o poziom wody niższy od normalnego o ponad 40 cm. Sprawdzam odpływy oczkowe, ale to nie ma sensu, bo nie nadmiar, a duży brak wody. Sprawdzam całe oczko, kaskadę, spływ z filtra i nic. Obeszłam wokół cały strumień i jest winowajca. Ścianka strumienia, znajdująca się pod kamieniem osiadła i całą wodę, którą pompa podawała do strumienia, wyprowadzało na zewnątrz :bum: i to gdzie?, pod płot od str. sąsiada. Cała podmurówka pod panelami nasiąknięta wodą. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Otóż przy tak niskim stanie wody, wzięłam się z synem za karpę lilii, której nie dawało się w żaden sposób ruszyć. Oczywiście po wielu próbach, które nie dawały żadnego rezultatu ( karpa ani drgnęła), doszliśmy do wniosku, że kabel od pompy, który obrosły korzenie lilii, naciągniemy i tak rozbujamy całą karpę. Rozbujaliśmy i... urwaliśmy kabel :-o :-o , w ruch poszły grabie, wbite w karpę, dawały radę nią ruszyć. Jak już prawie, prawie i mieliśmy ją na wyciągnięcie ręki, jedne grabie się złamały, a z drugimi ( które wbite w karpę ja trzymałam ), prawie wylądowałam w oczku. Karpa znów zatonęła. W końcu udało nam się ją wyciągnąć, a mnie mało krzyż nie pękł :-o . Karpa ogromna, piłą odpiłowałam ze 20 młodych, nowych lilii. Główny korzeń wyglądał jak pień kilkuletniego drzewa, a syfu tzn czarnej mazi i plątaniny korzeni, to były 2 pełne taczki. Już wiedzieliśmy czemu ta cholera była taka ciężka. W samym środku plątaniny korzeniowej był...ogromny głaz :-o , którego szczelnie oplotły korzenie. Głaz włożony był do oczka podczas jego budowy, aby folia nie podniosła się do góry. Straty : jedne grabie, kabel od pompy, mój kręgosłup. Teraz wzięłam się za rozdzielanie lilii i ich sadzenie ( w skarpetach), a mój syn za reperację kabla od pompy i zmianę kija w grabiach. Niestety, ponieważ kabel reperowany, to w wodzie wylądować już nie mógł :(( , pociągnęłam go za filtrem beczkowym i po prostu jest bliżej brzegu niż był poprzednio. Prace trwały prawie cały dzień. Zdjęcia zrobię jak kupię baterie do aparatu, a korzeń zostawiłam na pamiątkę, bo tak okazałego to jeszcze nie widziałam.
rewi - 2014-04-09, 18:37

Takie jest życie oczkomaniaka, każdego dnia coś innego zaskakuje :P
Freakazz - 2014-04-09, 19:18

No to widzę Gosiu, że się napracowałaś :brawo: zimne :piwko: Ci się należy ;)
Adacho - 2014-04-09, 20:30

Gosiu, - Twoją relację z prac oczkowych, czyta się jak dobrą powieść :P Trzyma w napięciu, fajna akcja.
Ważne, że wszystko kończy się happy endem ;)
Freakazz napisał/a:
No to widzę Gosiu, że się napracowałaś :brawo: zimne :piwko: Ci się należy ;)

Gosia nie pije, więc soczek :soczek:

czester 1 - 2014-04-09, 20:41

Gosik napisał/a:

doszliśmy do wniosku, że kabel od pompy, który obrosły korzenie lilii, naciągniemy i tak rozbujamy całą karpę. Rozbujaliśmy i... urwaliśmy kabel

Niestety, ponieważ kabel reperowany, to w wodzie wylądować już nie mógł :(( , pociągnęłam go za filtrem beczkowym i po prostu jest bliżej brzegu niż był poprzednio

na zewnątrz bez odpowiedniej izolacji tez się nie nadaje. najlepiej wymiana na nowy, ale to już serwis od pomp.

mar_ch - 2014-04-09, 20:46

Na podstawie tego wpisu można by nakręcić niezły film akcji, a nawet horror ;)
Winszuje zwycięstwa z lilią :yahoo: zaś co się tyczy:
Gosik napisał/a:
Niestety, ponieważ kabel reperowany, to w wodzie wylądować już nie mógł :(( , pociągnęłam go za filtrem beczkowym i po prostu jest bliżej brzegu niż był poprzednio.
to moim zdaniem sprawa nie jest całkowicie przegrana. Są koszulki termokurczliwe z klejem, które nieźle zabezpieczają łączenie. Dodatkowo owiną bym dokładnie taśmą izolacyjną samowólkanizującą i spokojnie można taki kabel wrzucić z powrotem do wody. Bardzo ważne jest, aby odtłuścić przed pracami części kabla, które będą izolowane.
czester 1 - 2014-04-09, 20:52

mar_ch napisał/a:
Są koszulki termokurczliwe z klejem, które nieźle zabezpieczają łączenie. Dodatkowo owiną bym dokładnie taśmą izolacyjną samowólkanizującą i spokojnie można taki kabel wrzucić z powrotem do wody. Bardzo ważne jest, aby odtłuścić przed pracami części kabla, które będą izolowane.

jeżeli urządzenie nie jest zabezpieczone wyłącznikiem rcd, to nie radze takich napraw. takie naprawy można wykonać na przewodach układanych w tynku lub tam gdzie nie sa narażone na kontakt z wilgocią a co dopiero z woda.

lasoch - 2014-04-09, 20:56

Strach się bać o Twój kręgosłup. Ciekawe ile to całe warzyło. Będziesz sadziła wszystkie sadzonki, czy tylko kilka? Grabie da się przeboleć, ale urwanego kabla trochę szkoda. Dobrze, że pomógł Ci syn :) .
twister47 - 2014-04-09, 21:09

To się bałagan zrobił ale dobrze że się udało z tymi liliami. A kabel jeśli nawet jest na zewnątrz ale w pobliżu wody to można by założyć na miejsce łączenia koszulkę termokurczliwą z klejem są takie specjalne w elektrycznym sklepie.
Adacho - 2014-04-09, 23:56

czester 1 napisał/a:
takie naprawy można wykonać na przewodach układanych w tynku lub tam gdzie nie sa narażone na kontakt z wilgocią a co dopiero z woda.

Gosia nie pisze, że kabel jest w wodzie.
Gosik napisał/a:
. Niestety, ponieważ kabel reperowany, to w wodzie wylądować już nie mógł :(( , pociągnęłam go za filtrem beczkowym i po prostu jest bliżej brzegu niż był poprzednio.

czester 1 - 2014-04-10, 09:04

Adacho napisał/a:
czester 1 napisał/a:
takie naprawy można wykonać na przewodach układanych w tynku lub tam gdzie nie sa narażone na kontakt z wilgocią a co dopiero z woda.

Gosia nie pisze, że kabel jest w wodzie.
Gosik napisał/a:
. Niestety, ponieważ kabel reperowany, to w wodzie wylądować już nie mógł :(( , pociągnęłam go za filtrem beczkowym i po prostu jest bliżej brzegu niż był poprzednio.

czyli krótko mowiac chcecie skrócić przewod, domniemywam ze po stronie wtyczki.
wszystkie wtyczki w takich urządzeniach sa nierozbieralne, kazda naprawa musi się odbyc przez serwis, w każdej instrukcji będzie to jak byk napisane. aha, nie wspomnę o utracie gwarancji na pompe :-(

tak jak pisałem wcześniej, bez rcd nie radze takich napraw.

Gosik - 2014-04-13, 20:42

Kabel jest bliżej brzegu, ale za beczką, więc na jej podeście, a nie w wodzie. Jest zabezpieczony przed wilgocią pogodową. Gwarancji na pompę już dawno nie ma, była tylko na rok, a pompa ma już 4 lata. Jak na razie wszystko działa ok. lilie sadzę w skarpetach, ale tylko około 5 sztuk, resztę rozdałam.
czester 1 - 2014-04-13, 20:58

masz już nauczkę ze za kabel się nie ciagnie urzadzen, bo sluzy on do innych celów ;)
Gosik - 2014-04-13, 21:01

ha ha ha :hehe: , teraz to i ja już to wiem :soczek:
Gosik - 2014-04-17, 17:52

Kawałek maleńkiego korzenia lilii, który został odcięty od całej karpy. Lilia miała 4 lata, rosła bezpośrednio w mule.
.

rewi - 2014-04-17, 17:54

Naprawdę malutkie :P
lasoch - 2014-04-17, 21:53

Dość duży. Czyli były też grubsze?
Gosik - 2014-04-18, 17:58

To był Michale jeden gruby korzeń i miał ze 3 metry, a te odchodzące od niego węższe, to była jedna, wielka plątanina, ważąca ze 30 kg ( bez kamienia) :hehe:
Gosik - 2014-04-18, 18:13

wolanin napisał/a:
Gosik napisał/a:
To był Michale jeden gruby korzeń i miał ze 3 metry, a te odchodzące od niego węższe, to była jedna, wielka plątanina, ważąca ze 30 kg ( bez kamienia) :hehe:

No i jednak dałaś radę :)

Kobieta wszystko może :crazy: , coś z Rewi wiemy na ten temat :bum:

Freakazz - 2014-04-18, 21:42

Chciałbym mieć tyle siły co ty ;) :brawo:
rewi - 2014-04-19, 08:21

Gosik, oj tak.. :P Jak się chce, to wszystko można :)
ropi - 2014-05-02, 19:28

Gosik napisał/a:
Kawałek maleńkiego korzenia lilii, który został odcięty od całej karpy. Lilia miała 4 lata, rosła bezpośrednio w mule.


Podczas remontu obcinaliśmy nadmiar korzeni lilii,które też rosły w mule.Było to to wielkie,ciężkie i miało taką dziwną gąbczastą budowę. Ciężka praca fizyczna . Podziwiam

Gosik - 2014-05-04, 16:46

Po ostatnim wyciąganiu lilii i zbełtaniu całego oczka, nareszcie woda się oczyściła, ale widać jak dużo mułu zalega na dnie

Radzionek - 2014-05-04, 16:50

Gosiu,mułem się nie przejmuj, bo większość oczkomaniaków go posiada, o ile nie odkurza systematycznie. Twoją wodę ze spokojem mógłbym czerpać dla mojego psa :piwko:
twister47 - 2014-05-04, 18:42

Ale jaki muł :) ja tam widzę tylko ładnie startujące grube lilie i fajne rybki a widać wszystko dokładni bo woda czyściutka :brawo:
Gosik - 2014-05-05, 10:13

Strumień zarósł jak dziadkowi broda, trzeba było go trochę wypielić

luzio - 2014-05-05, 11:14

Lubię takie widoki. U mnie wszystko jest dość sterylne. Z jednej strony taki był trochę zamysł a z drugiej wszystko świeże i w budowie. Muszę jednak chyba trochę zweryfikować plany :)
Radzionek - 2014-05-05, 12:56

Gosik,nie narzekaj. Swoją rolę te "zarośla" spełniają, a Ty się bierzesz za "golenie" :P
rewi - 2014-05-05, 13:32

Gosiu na jakiej głębokości stoją lilie :P Pączki już widać :-D
lasoch - 2014-05-05, 15:47

Śliczne rybki :) . A strumień fantastyczny!! Wygląda lepiej niż te naturalne. Fajna ta jasna trawa, to jakaś mozga?
Gosik - 2014-05-05, 16:53

rewi lilie są na ok.70 cm, dokładnie nie wiem, bo to liczone od wody do mułu ( mułu mam okropnie dużo, myślę że co najmniej 30 cm),ile lilii w mule, nie wiem, wrzucona po odcięciu z tamtej dużej, została zakotwiczona w skarpecie i wrzucona do wody.
lasoch, dziecko kochane, to Ty operujesz nazwami, jak najlepszy botanik, ja tylko wiem, że to trawa. Ma pasy biało-zielone.

rewi - 2014-05-05, 17:00

lasoch napisał/a:
to jakaś mozga?

Mozga trzcinowata Feesey :)
W takim mule będę rosły znakomicie :good: Przez tą czystą jak łza wodę widać jakby lilie były na płyciźnie :piwko:

Gosik - 2014-05-05, 17:04

Jeden też tak po piwie pomyślał i .... trochę się zmoczył :hehe:
jaran30 - 2014-05-05, 19:41

No faktycznie strumień pięknie zarośnięty ,a i lilie pięknie wychodzą
wolanin - 2014-05-05, 19:55

Gosik napisał/a:
Jeden też tak po piwie pomyślał i .... trochę się zmoczył :hehe:

Zabrzmiało dwuznacznie... :-o

Gosik, nieee piel, tak tam ładnie!

Freakazz - 2014-05-05, 20:03

Strumień super a woda kryształ :good:
ropi - 2014-05-05, 20:50

Gosik napisał/a:
rewi lilie są na ok.70 cm, dokładnie nie wiem, bo to liczone od wody do mułu ( mułu mam okropnie dużo, myślę że co najmniej 30 cm),


Kupiłem ten odkurzacz do oczek za 499.Jak go przyślą i wypróbuję , podzielę się uczciwą opinią. Myślę ,że muł da się trochę zredukować tym urządzeniem . :)

Adacho - 2014-05-05, 22:38

Są dwie szkoły strumieni.
Jedna - estetyczna, druga - praktyczna.
Wolę drugą :P

Gosik - 2014-05-06, 18:08

Adacho napisał/a:
Są dwie szkoły strumieni.
Jedna - estetyczna, druga - praktyczna.
Wolę drugą :P

Ja stanowczo też ;) , od samego początku moim zamysłem było stworzyć w miarę ładny rozgardiasz, czyli oczko i jego okolica bliżej natury niż klasyki :P

[ Dodano: 2014-05-06, 18:09 ]
wolanin napisał/a:
Gosik napisał/a:
Jeden też tak po piwie pomyślał i .... trochę się zmoczył :hehe:

Zabrzmiało dwuznacznie... :-o !

No dwuznacznie, ale nie chciałam napisać że zmoczył spodnie, bo dopiero byłoby dwuznacznie :((

ropi - 2014-05-06, 18:32

Gosik napisał/a:
została zakotwiczona w skarpecie i wrzucona do wody.


Gosik napisz jak to się dokładnie robi - PROSZĘ. Jaka ta skarpeta ? Czym napełnić? jak zawiązać? ITD . Ja to jestem kreatywnym kucharzem i gotuję bez przepisów ale taka akcja to muszę mieć dokładny przepis . Tak więc proszę o szczegóły. Czy dziurki w tej skarpecie czy nie itp ?

Gosik - 2014-05-06, 18:40

Odpowiedź dla ropi.

Po kolei:
1) otwierasz w domu małżonki, matki lub siostry szufladę
2) wybierasz "rajstopowe" skarpetki lub podkolanówki ( ostatecznie mogą być rajstopy, tylko ucinasz je)
3) wkładasz do takiej skarpetki kamień ( lilia jest lekka i wypływa na powierzchnię, kamień ją dociąży)
4) wsypujesz do skarpetki mieszankę gliny, ziemi i piasku ( na ten kamień)
5)bierzesz lilię i sadzisz ją w tej mieszance, tylko zamiast doniczki, masz skarpetkę
5) powstałą bryłę obwiązujesz sznureczkiem, a łodygi lilii wystają
6) wybierasz w oczku miejsce gdzie ma rosnąć lilia
7)wrzucasz skarpetkę do wody
8) nie robisz dodatkowych dziur, pończoszka już je ma
8) koniec ;)

ropi - 2014-05-06, 19:29

Wdzięczność moja nie ma granic. :piwko:
Freakazz - 2014-05-07, 20:23

Adam, ja chyba też przejdę z estetyki na praktykę :P
ropi - 2014-05-07, 20:25

Gosik .Dziś damskie podkolanówki nabyłem drogą kupna , poniważ nabyć drogą kradzieży się nie udało.Zadna ze znanych mi Pań nie posiada takiego ekwipunku.
Jutro posadzę te roślinki. :)

Gosik - 2014-05-10, 19:44

Będzie super, bo korzenie przerosną skarpety i nie będzie widać paskudnych koszy ;)
Gosik - 2014-05-12, 17:36

JAK TO MOŻLIWE???? :-o , wjeżdżam na posesję, a tam....leży martwa moja ryba :-o , to niemożliwe, nawet gdyby kot ją upolował, to jakim cudem znalazła się na podjeździe, gdzie urzędują tylko psy??? Kot nie zapuszcza się na psie tereny, a psy nie mają dostępu na tył domu, czyli ogród gdzie jest oczko :(( , ma ktoś jakiś pomysł?
rewi - 2014-05-12, 20:40

Kuna. :((
twister47 - 2014-05-12, 21:14

JAK TO MOŻLIWE???? Ja myślę, że to obcy kot który zgubił zdobycz uciekając przed psem.
Adacho - 2014-05-12, 22:47

Gosik napisał/a:
ma ktoś jakiś pomysł?

Pastuch elektryczny :P

renmir - 2014-05-12, 22:57

A może jakiś ptak rybożerny zgubił a z powodu psów już nie podniósł.
mw19pl - 2014-05-13, 13:59

Może zimorodek jeśli ryba była malutka? piękny ptak niestety rybożerny :?

[ Dodano: 2014-05-13, 14:07 ]
A jeśli chodzi o samo oczko jest piękne i bardzo mi się podobają takie gęsto zaciśnięte :good: . Super rośliny i wszystko :pa:

Gosik - 2014-05-16, 20:06

mw19pl napisał/a:
Może zimorodek jeśli ryba była malutka? piękny ptak niestety rybożerny :?

[ Dodano: 2014-05-13, 14:07 ]
A jeśli chodzi o samo oczko jest piękne i bardzo mi się podobają takie gęsto zaciśnięte :good: . Super rośliny i wszystko :pa:

Rybka była malutka, może 10-12 cm. Dziękuję za pochwałę oczka ;)

mw19pl - 2014-05-16, 21:34

Tam miało pisać gęsto zarośnięte pisałem z komórki :hehe:
Gosik - 2014-05-17, 12:14

mw19pl napisał/a:
Tam miało pisać gęsto zarośnięte pisałem z komórki :hehe:

Tak pomyślałam, ale ja tylko poprawiam rażące błędy, a to takim nie było ;)

ropi - 2014-05-20, 19:28

A taki strumień to ma jakieś zadanie czy tylko atrakcja turystyczna?????
Gosik - 2014-05-20, 19:47

ropi napisał/a:
A taki strumień to ma jakieś zadanie czy tylko atrakcja turystyczna?????

Strumień przede wszystkim wspaniale czyści wodę ( nazywamy to filtr G-K, czyli glebowo-korzeniowy), wprawia wodę w ruch, jest miejscem zamieszkania płazów, żab i inn żyjątek, które nie przetrwałyby w oczku razem z rybami. No i pięknie wygląda.

ropi - 2014-05-20, 20:31

Zrozumiałem.Wiesz ja to mało kumaty jestem, wszystko przez to średnie wykształcenie.ŚREDNIO CZYTAM ŚREDNIO PISZĘ.Zeby u mnie to zadziałało to musiałbym chyba dobudować taki strumień na zewnątrz. Jakaś pompka musi podnosić wodę nonstop?Elektryczna albo na wiatr?
Gosik - 2014-05-21, 19:24

ropi napisał/a:
Zrozumiałem.Wiesz ja to mało kumaty jestem, wszystko przez to średnie wykształcenie.ŚREDNIO CZYTAM ŚREDNIO PISZĘ.Żeby u mnie to zadziałało to musiałbym chyba dobudować taki strumień na zewnątrz. Jakaś pompka musi podnosić wodę non stop?Elektryczna albo na wiatr?

Nie idź na skróty. Przejrzyj dokładnie ten temat http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=58

Gosik - 2014-05-29, 19:44

Dzisiejszy temat dnia : Ryby, abyście nie pomyśleli, że w ogóle już ich nie mam :P

jacula - 2014-05-29, 19:48

Gosiu co ty robisz że masz taką czystą wodę ? czy masz i używasz filtr ?
wolanin - 2014-05-29, 19:53

Gosik napisał/a:
Ryby, abyście nie pomyśleli, że w ogóle już ich nie mam

Nie no, myślałem, że je masz, ale siedzą gdzieś zaszyte głęboko w szuwarach :)

Gosik - 2014-05-29, 20:18

jacula napisał/a:
Gosiu co ty robisz że masz taką czystą wodę ? czy masz i używasz filtr ?

Mam filtr G-K opasający prawie całe oczko, filtr biologiczny i woda spływająca z kaskady też ma założoną siatkę na wylocie.

jacula - 2014-05-29, 22:27

Gosik napisał/a:
i woda spływająca z kaskady też ma założoną siatkę na wylocie.

czy mogłabyś dokładnie wytłumaczyć jak się to robi ?lub dać tego fotkę ?

Maglia - 2014-05-29, 22:45

Masz rybki i to całkiem dużo :-o A woda cudnie czysta, aż się nie chce wierzyć że bez techniki, lamp itd
Gosik - 2014-07-04, 21:16

Zakwitła lilia

rośnie przęstka

rozsiała się krwawnica

dzban zgubił ucho

Ogólnie oczko żyje własnym życiem, bo nie bardzo mam na niego czas ;)

lasoch - 2014-07-04, 21:34

Lilia piękna, ale chyba osoki piękniejsze :D . Siewka krwawnicy super !
Gosik - 2014-07-04, 21:36

Faktycznie, osoki w tym roku są piękne.
Radzionek - 2014-07-04, 23:42

Nie dosyć, że pięknie i miło, to jeszcze dzieją się u Ciebie dziwne rzeczy :) "Wojskowy" obchód Generała, dzikie gołębie niczym zwiastuny miłości oraz zgody. Ale kiciowi wybaczyć nie mogę prób latania po drzewach :)
Freakazz - 2014-07-06, 11:46

Woda faktycznie kryształ ;)
Gosiu, pokaż jakieś zdjęcia oczka z dalszej perspektywy bo dawno nie widziałem ;)

Gosik - 2014-07-08, 19:04

Mówisz - masz :P

PIELGRZYM66 - 2014-07-08, 19:42

Czy na wyspie jest flaga? :-o
Gosik - 2014-07-08, 19:43

Tak i to od maja :hehe: ( mówiłam że nie mam czasu na oczko )
PIELGRZYM66 - 2014-07-08, 20:06

.....no a ja myślałem że na mundial :P w sumie nasi nie przegrali żadnego meczu w nim.No cóż a u mnie w ogrodzie żółto -zielone barwy:zielona trawa i kwitnące mlecze -wszystko jasne.
lasoch - 2014-07-08, 22:21

Jak przepięknie !!!!!!!!!!!!!! :brawo:
Radzionek - 2014-07-08, 23:59

Zielono mi!!! Gosiu, w chowanego można by się zabawić :) :brawo:
rewi - 2014-07-09, 09:45

Ale pięknie zarośnięte :brawo: :brawo:
wolanin - 2014-07-09, 17:42

Czy obok krzesła czeka w pogotowiu piwo dla zagubionego w buszu nieszczęśnika? ;)
lost
lost

Gosik - 2014-07-10, 19:39

Zarośnięte że hej :hehe: , niestety piwo nie czeka, jako że jestem bezalkoholowa :(( , ale koktaile, soki, kawusia zawsze się znajdą ;)
Freakazz - 2014-07-10, 22:14

Dziękuję, no i właśnie o to chodziło :good: ;)
Gosik - 2014-07-14, 18:09

Kwitną lilie


[ Dodano: 2014-07-14, 18:16 ]
i inne, których nazw i tak nigdy nie zapamiętam


[ Dodano: 2014-07-14, 18:48 ]


[ Dodano: 2014-07-14, 18:52 ]
Zakątki gdzie zaglądam tylko czasami. Przeważnie wtedy, kiedy zielsko jest wyższe od ogrodzenia :hehe:

lasoch - 2014-07-14, 21:37

Ile kwiatów lilii ! Śliczne i osoki też :) . Piękne liliowce, funkie i floksy !
PIELGRZYM66 - 2014-07-14, 21:56

Na ostatniej fotce sosenka walczy o światło-samosiejka czy zasadzona?Sory za zboczenia zawodowe :P
wolanin - 2014-07-15, 08:41

PIELGRZYM66 napisał/a:
Na ostatniej fotce sosenka walczy o światło-samosiejka czy zasadzona?Sory za zboczenia zawodowe :P

:piwko:
I jeżeli tam ma być, to lepiej jej pomóc, bo sosny nie lubią zacienienia.

Gosik - 2014-07-15, 18:34

Ło matko :-o dopiero teraz ją zobaczyłam, samosiejka, ale jaka duża :-o ( mówiłam że rzadko tam zaglądam) :(( co z nią teraz zrobić?
Radzionek - 2014-07-15, 22:01

Gosik napisał/a:
Ło matko :-o dopiero teraz ją zobaczyłam, samosiejka, ale jaka duża :-o ( mówiłam że rzadko tam zaglądam) :(( co z nią teraz zrobić?

Umiejętnie przesadzić :) ,tzn.dobrze się wstrzelić z pochmurno-deszczową pogodą i uważaj, by nie uszkodzić delikatnego systemu korzeniowego. Podlewać i jeszcze raz podlewać najlepiej wieczorem. Ja tak przesadzałem prawie 2m samosiejkę i przyjęła się.

PIELGRZYM66 - 2014-07-16, 05:15

.....albo wyciąć,albo zostawić,albo przesadzić,ale dopiero na jesień.Jak ma tam rosnąć to ją trochę odsłonić,sosna jest gatunkiem światłożądnym i ocieniona będzie mizerniała.
rewi - 2014-07-16, 09:34

Muszę poważnie przemyśleć wypuszczenie lilii na wolność :hehe: ilość kwiecia powala :P
Gosik - 2014-07-16, 16:48

Radek, ale musiałabym zniszczyć Bergenie, Krwawnicę,fiołki, bo wszystko rośnie wokół niej, bez odstępu. :?
Radzionek - 2014-07-16, 21:21

Gosik napisał/a:
Radek, ale musiałabym zniszczyć Bergenie, Krwawnicę,fiołki, bo wszystko rośnie wokół niej, bez odstępu. :?

Też masz ten sam problem co ja? Wszystkiego mi szkoda i jak tylko dopuszczę żoneczkę...zaraz robi się luźniej :)

Gosik - 2014-07-20, 17:38

Na szczęście nie mam żoneczki :hehe: , a faktycznie, każdego kwiateczka i każdej roślinki mi szkoda :((
ropi - 2014-07-21, 12:20

Gosik napisał/a:
Na szczęście nie mam żoneczki :hehe: , a faktycznie, każdego kwiateczka i każdej roślinki mi szkoda :((

I z tej to właśnie przyczyny Panie żyją około 9 lat dłużej. :)

Gosik - 2014-07-23, 17:24

Mój ostatni numer ( opisywałam go na shout Box) spowodował 5-cio krotną wymianę wody w całym oczku, o rachunku jaki przyjdzie za wodę, nawet nie chcę myśleć :((
lis_ek - 2014-08-18, 18:48

Jak tam oczko, żyje ? :-D I czy Ty, po odebraniu rachunku za wodę, też żyjesz ? :P
Gosik - 2014-08-20, 20:25

Oczko ma się nadzwyczaj dobrze, ryby trą się jak króliki :-o , a rachunek?, przyjdzie na początku września :?
Radzionek - 2014-08-20, 21:36

Gosiu, nie widziałem nigdy trących się królików, chociaż kiedyś je miałem :) Żartowałem :)
Gosik - 2014-08-27, 17:01

Oj Radzionek, Radzionek :hehe:
Gosik - 2014-12-26, 12:25

Drugi dzień Świąt i nastała zima :yahoo:

rewi - 2014-12-26, 12:39

U mnie piękna wiosna :) Lekko prószy i tyle chyba zima idzie na dobre :)
Radzionek - 2014-12-27, 09:53

Fotki cykasz, a gdzie ślady piesków? Niech się nacieszą razem z Tobą Gosiu :)
Gosik - 2014-12-28, 17:13

Radek, moje psiaki spacerują po polach, w ogrodzie urzęduje KOT ;)
Freakazz - 2014-12-29, 01:17

Najpierw musi być ładny śnieg bez śladów do zdjęć a dopiero po sesji sajgon :P
Radzionek - 2014-12-29, 18:16

Mateusz, poukładanej kobiecie sajgonu nie zarzucisz, chyba że zostanie znowu zmuszona przez sąsiada :)
Gosik - 2014-12-30, 13:23

:hehe:
Gosik - 2015-09-26, 11:46

W oczku jesień w pełni, choć woda idealnie czysta, to jednak już zaczynają panoszyć się glony.
lasoch - 2015-09-26, 14:14

Pięknie :brawo: Cudowny klimat :D
Freakazz - 2015-09-26, 15:45

No super :brawo: :brawo:
rewi - 2015-09-26, 17:51

No Gosiu ostatni wpis z zeszłego roku :P A oczko jak zwykle bujne :brawo:
wolanin - 2015-09-27, 08:30

Potrzebna tabliczka:
"Uwaga, teren niebezpieczny. Wymagane szkolenie z technik przetrwania w dżungli"

Uwielbiam swoją dżunglę ;) , poza tym oprócz okolicznych kotów, tylko ja się po niej poruszam. Pozostali osobnicy wolą dalszą ( poukładaną) część ogrodu... chociaż zupełnie nie wiem dlaczego :-o , może po moim ostatnim lądowaniu tyłkiem w wodzie, jak chciałam stojąc na wyspie wyciągnąć kępę pałek, bo ich za dużo i wyciągnęłam, ale zaliczyłam oczko po drugiej stronie wyspy :dupa:

Raafix - 2016-03-04, 23:30

Co sie stało fajny post i nagle bum. Podziwiam entuzjazm i zapał. Czemu skończyłaś?pewnie woda wyparowała z oczka.
jurek47 - 2016-03-05, 12:19

Raafix napisał/a:
Co sie stało fajny post i nagle bum. Podziwiam entuzjazm i zapał. Czemu skończyłaś?pewnie woda wyparowała z oczka.
Życie kolego ,życie ja też mimo że zapału dużo i coś bym robił ale nagłe choroby /JA/zmuszają ludzi do przewartościowania priorytetów.Nikt na pewno mając taką pasje jak nasze dziewczyny nie odstawił by jej na boczno tor.Nie wiem co z naszymi koleżankami jest ale wiem jak się reaguje w takich sytuacjach kryzysowych i nie przesądzał bym z góry powodu ich małej bytności na portalu.Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia :victory: :victory: :victory:
Raafix - 2016-03-05, 14:06

No nie przesadzam widzę że 77 stron fajne zdjęcia i opisy kupa zapału i nagle stop, a szkoda. Mam nadzieję że koleżanka się jeszcze odzewie no chyba 3 lata to nie choruje choć faktycznie może coś poszło nie tak?
jurek47 - 2016-03-05, 14:20

Raafix napisał/a:
No nie przesadzam widzę że 77 stron fajne zdjęcia i opisy kupa zapału i nagle stop, a szkoda. Mam nadzieję że koleżanka się jeszcze odzewie no chyba 3 lata to nie choruje choć faktycznie może coś poszło nie tak?
Sprowokowałeś mnie do spowiedzi , ale trudno ,ja walczę już 4lata i konca nie widać .Co tydzień spotkania /towarzyskie/z lekarzami w szpitalu na podanie dożylnie leku.Z całego serca ci tego nie życzę.
Raafix - 2016-03-06, 15:56

Spoko trzymaj się.Życze zdrówka.
norbi977 - 2017-01-08, 01:51

Gosik...? ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group