Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Staw - Staw jako zbiornik retencyjny

Marineira - 2009-08-31, 10:45
Temat postu: Staw jako zbiornik retencyjny
Podobno mozna zastosować staw jako zbiornik retencyjny. Jako "staw" rozumiem tu sztuczny kopany zbiornik imitujacy staw naturalny. Najlepiej z równowaga biologiczną. Zeby była w nim równowaga musi byc minimum 70% strefy bagiennej jeżeli nie ma wymuszonego obiegu wody, i jakies 55% jezeli by woda krązyła
Strefa bagienna - rosliny wodne i nadwodne.
Jezeli w zbiorniku retencyjnym sa wachania poziomu lustra wody, a chyba sa, to jak to sie ma do strefy bagienneJ?
Jak zastosowac staw zeby zbierał wode opadowa z dachu i -powiedzmy - terenu - ale zeby miał charakter stawu?
Jakie wachania poziomu lustra wody znosza rosliny wodne i przybrzeżne?

maruder - 2009-08-31, 12:59

Marineira napisał/a:
Jako "staw" rozumiem tu sztuczny kopany zbiornik imitujacy staw naturalny.
Mam nadzieje, ze rozumiesz, ze jeśli nie masz niskiego poziomu wód gruntowych, to będziesz musiała wykopany dół wyłożyć np. folią. Wtedy wahania stanu wody będą na tyle niskie, że nie musisz się obawiać o strefę bagienną. Jeśli wykopiesz sobie staw naturalny (dziura, do której woda najdzie sama), to będziesz miała w nim taki poziom jaki jest akurat poziom wód gruntowych na tym terenie, a ten w ciągu roku może się znacznie zmieniać.
Marineira - 2009-08-31, 18:16

Chodziło mi o sztuczny, bez wód gruntowych, wykładany czyms tam. Powiedzmy bentomatem. W sumie to mamm zestaw zbiorników, chciałam na dole zrobic najwiekszy, zeby zbierał wode, z niego pompowana na góre (7 m wyzej, 90m dalej) woda mialaby spływac strumykiem ze zbiornikami po drodze spowrotem. Mialoby to działac jak filtr glebowo-korzeniowy dla całosci.
Tylko mi cos w rozumowaniu szwankuje.
Teorie znam, pisze z tego magisterke, tylko ogarnc nie moge. Nie wiem ile deszczu na raz spada i jakie sa straty na parowanie.
Wyjsciowo chce zestaw staw i strumien. Ale jako zrodło wody chce deszczowke,. bo pewnie beda duze straty i trzeba bedzie uzupelniac. Nie wiem jak to policzyc ile mi wyparuje. Gdzies na forum przeczytalam ze komus w 1ha stawie w czasie suszy poziom wody obnizyl sie o 1m. To duzo bardzo. Nie wiem czy to wynika z ogolnego obnizenia wod gruntowych czy z wysychania tego danego zbiornika.
U mnie parowanie bedzie duze bo strumien ma wieksze niz staw.
Musze chyba zastosowac dodatkowy podziemny zbiornik retencyjny.
Ogarnia to ktos?
Rysunki zrobie to wstawie. CHyba musze zacząc od liczenia objetosci.

Adalbert - 2009-08-31, 21:45

Marineira napisał/a:
chciałam na dole zrobic najwiekszy, zeby zbierał wode, z niego pompowana na góre (7 m wyzej, 90m dalej)

To niezłe pompy musisz zastosować. Ciekawe jaki przepływ planujesz? Robisz projekt tylko dla potrzeb magisterki czysto teoretyczny czy będzie to też wykonane w praktyce? Do założeń teoretycznych w zakresie opadów możesz wykorzystać informacje IMGW. W końcu uśrednione wieloletnie przekraczane są tylko w w czasie kataklizmów.
W sprawie sprawności pomp i ich praktycznych wydajności znajdziesz informacje na forum wraz z odnośnikami
Np. http://forum.oczkowodne.n...er=asc&start=30
czy http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=993

AurorA - 2009-09-01, 22:36

Cytat:
Jakie wachania poziomu lustra wody znosza rosliny wodne i przybrzeżne?


Można tak dobrać gatunki by znosiły metr różnicy poziomów, a okresowo nawet więcej. Takie wahania występują w naturze i wielu gatunkom to bardzo odpowiada- nawet lepiej niż stały poziom.

Marineira - 2009-09-01, 23:32

Teoretyczną piszę, ale dzialka jest moja, wszystko ma byc wykonalne. Dzialka ma roznice poziomow 10 m przy długości ok 100 m. Wymyslilam ten zbiornik, ale jednak retencyjny zrobie osobny podziemny, bedzie uzupelnial wode w obiegu, bo i tak obliczylam, ze tylko 50000 litrow zbore rocznie, to tylko na uzupelnienie niedoborów w obiegu starczy.
Zbiornik na dole ma 250m2, przy sredniej głebokości 1,5 m wychodzi mi 381m3.
Obliczylam pompe: 15-20m3 na godzine.
I teraz mam zagwozdke.
Bo
Zakladam ze zbiornik przeleci raz dziennie z gory na dol przez strumyk. Strumyka mam ok 100m, w formie kaskadek, czyli nie leci strumien z gory na dol, tylko sie przelewaz z malych zbiornikow 1mx1m pieterkami, tak jak tu:



Pogladowy nieudolny model terenu, miedzy zbiornikami ma byc "strumyk" (ktorego tu brak)


I teraz nie wiem jak szybko ta woda bedzie leciec.
Jak sie oblicza z jaka predkoscia woda z gory leci? Bo nie wiem czy to bedzie z siła wodospadu (corega tabs:) czy bedzie ciurkac.
Jak za szybko poleci to sie zadne rosliny ani zwir nie utrzymają i nie bedzie sie filtrowac.
Jest na to jakas wiedza?

alibaba - 2009-09-01, 23:37

Marineira napisał/a:
Obliczylam pompe: 15-20m3 na godzine.

tu już jakieś pompy profesjonalne :-D

Marineira - 2009-09-01, 23:41

grundfos NB 32-200 katalogowo, cena 973,75 Euro:)
Zuzycie 0,75 kW, 3-fazowa
300 stówy miesięcznie na prad by szlo
Myslalam zeby wlaczac co godzine, troche by postała woda po drodze, ale nie wiem bo juz mi sie z głowy dymi, co mi to daje.
Nie wiem czy te 15m3 na godzine to nie jest jakis wodospad niagara.

alibaba - 2009-09-01, 23:51

15 m3 wydaje mi się sporo, spróbował bym na 7000l na godzine
Marineira - 2009-09-01, 23:57

Wtedy teoretycznie przefiltruje mi sie tylko pol zbiornika na dzien, ale byłaby jeszcze strefa bagienna w stawie, wiec moze by wystarczyło. Ale dalej nie wiem ile to wody. Dla mnie to tylko liczby.
alibaba - 2009-09-02, 00:00

To sporo wody, hyba że masz jakąś super szeroką estakade, a w strumieniu czym przepływ wolniejszy to lepiej filtruje ;)
AurorA - 2009-09-02, 00:03

Marineira, przy wyborze pompy zwróć szczególną uwagę na max wysokość tłoczenia i na to jak spada wydajność z każdym metrem tłoczonej wody. Wg mnie na 7 metrów ciężko będzie by chociaż coś kapało.
alibaba - 2009-09-02, 00:08

AurorA napisał/a:
Marineira, przy wyborze pompy zwróć szczególną uwagę na max wysokość tłoczenia i na to jak spada wydajność z każdym metrem tłoczonej wody. Wg mnie na 7 metrów ciężko będzie by chociaż coś kapało.


Fakt zapomniałem o różnicy poziomów, naprawdę super pompa musi być, ale pomysł super chciałbym zobaczyć to na własne oczy jak odpalisz ;)

Marineira - 2009-09-02, 10:29

Policzyłam opory z odległości wynikające, dodac musiałam do tych 7 metrow jeszcze 3, przkrój rur podobno musi byc 63, bo 32 bylyby za duze opory, nie bede jednak filtrowac calego zbiornika dzienie, chyba nei ma takiej potrzeby jak bedzie strefa bagienna w stawie.
Tez bym to chciala zobaczyc, ale raczej nie szybko bedzie zrobione, sadzac po kosztach. Chyba ze zaloze firme robiaca takie rzeczy i to bedzie pokazówka firnowa;)
Tylko potrzebuja jakiegos naganiacza klientów:)

art1234 - 2009-09-02, 10:54
Temat postu: ale inwestycja
Albo masz kupe kasy albo nie do końca wiesz co chcesz zbudować ja poleciłbym Ci pompę Drena 61 typ feka ciągnie wszystko i ma dużą wydajność przy chyba niskich spadkach zależnych od wysokości no i tylko :-D 550 W ale będzie racunek za prąd jakieś 150 zł miesięcznie.
Art

mar_ch - 2009-09-03, 23:16

oszczędzić na prądzie można stosując dwie pompy przy załozeniu, że mamy licznik dwutaryfowy. Jedna slaba (?? W) puszczamy 24h druga mocna chodzi poza szczytem ( i jak przyjda znajomi :-D )
pzdr marcin

Marineira - 2009-09-08, 16:38

Jakby ktos byl zainteresowany podobnym pomyslem i technologia jest opis na http://www.technologie-bu...uly&id=111&lng=
Kaskada i strumień krajobrazowy w "dolince tatrzańskiej" Ogrodu Botanicznego.

alibaba - 2009-09-08, 16:49

Droga inwestycja w zrobieniu i utrzymaniu, dla mnie oczko to chobby :-D
Ale pomysł ciekawy jak ktoś się na to odważy to chętnie zobacze efekty ;)

Marineira - 2009-09-11, 09:57

Podobno odprowadzając wodę deszczową powinna ona być przefiltrowana i najlepszy jest filtr glebowo-korzeniowy.
Zakładajać ze woda opadowa bedzie odprowadzana z terenu (asfaltowa droga - odcinek 150m ) + dach 200m przez filtr specjalnie do tego celu zbudowany-posadzony - powiedzmy 25m2, brakło mi wiedzy:

Deszcz pada co jakis czas, wiec zalewane to nie byloby tak czesto jak oczyszczalnie biologiczne np wierzbowe, na pewno nie moznaby zastosowac roslin typowo wodnych.
Nie wiem jakie rosliny mozna zastosowac, no i bakterie nie wiem jakie by sie rozwinely skoro co jakis czas byloby sucho.

Jak to praktycznie mozna rozwiazac. Sam zwir + rosliny znoszace okresowe zalewanie?
Wierzby chyba, nie wiem co jeszcze.

Ma ktos jakie pomysly?
Czy to powinno byc zbudowane jak przydomowa oczyszczalnia scieków.
Bo filtry z zalozenia sa zawsze mokre przez obieg wody. Ja nie chcialabym wprowadzac jeszcze obiegu do tego filtra typowo na deszczowke. Chyba ze jest to konieczne.
Oczyszczanie głownie byłoby z pyłu i tego co sie zebralo na powiedrzchniach w czasie bezdeszczowym.

Nie wiem czy to wogole zrozumiela co pisze czy mam rysowac.

AurorA - 2009-09-11, 12:37

Woda deszczowa nie zawiera fosforanów czy azotanów wiec filtracja glebowo-korzeniowa która ma właśnie je usuwać przez rośliny nie jest potrzebna. Można dać filtr mechaniczny w celu wyłapania kurzu spłukiwanego z dachu lub węgiel aktywny dla wyłapania zanieczyszczeń chemicznych.
Marineira - 2009-09-11, 21:10

mechaniczny jaki?
myslalm ze zwir i rosliny beda dzialac jako mechaniczny, zeby nie trzeba bylo filtra jako filtra
odwadniajac 600m2 leci duzo wody na raz

alibaba - 2009-09-11, 21:17

Marineira napisał/a:
myslalm ze zwir i rosliny beda dzialac jako mechaniczny

Dobrze myślisz :-D tylko roślin nie trzeba, ani stałego przepływu, za to musisz goczyścić co jakiś czas

Adalbert - 2009-09-11, 21:50

Marineira, trochę chaotycznie do tego podchodzisz. Brakuje mi w tym projekcie jakiegoś ładu w założeniach. Z twoich postów wynika, że chcesz do obiegu wprowadzać wodę opadową poprzez jak to, nazwałaś zbiornik retencyjny. Ja to wyobrażam sobie w ten sposób, że dolny zbiornik tego systemu musiałby być na tyle duży by móc z jednej strony przejąć znaczną ilość wody z intensywnego opadu (przy 30 mm ulewie na 600 m2 masz 18000 l wody w krótkim czasie) a z drugiej podtrzymać rezerwę wody na długi okres posuchy. Jednocześnie musiałby spełniać rolę odstojnika naniesionych osadów. Wydaje mi się, że powinien być to być spory stawik z dobrze uszczelnionym dnem niezbyt głęboki aby rośliny bliżej brzegu mogły utrzymać się przy niższych stanach wody. Drugą opcją mógłby być zamknięty, wkopany zbiornik -coś na kształt szamba.
W ten sposób radzą sobie z magazynowaniem wody na Bałkanach, to co im napada przez zimę ma wystarczyć czasem na całe lato. Kończąc ten mój przydługi wywód, oparty tylko na intuicji i obserwacjach, zwracam jeszcze uwagę na to, że musisz się liczyć z dużymi wahaniami wody w zbiorniku i pod tym kontem projektować.

taniw - 2009-09-16, 12:18

Adalbert napisał/a:
Marineira, trochę chaotycznie do tego podchodzisz. Brakuje mi w tym projekcie jakiegoś ładu w założeniach. Z twoich postów wynika, że chcesz do obiegu wprowadzać wodę opadową poprzez jak to, nazwałaś zbiornik retencyjny. Ja to wyobrażam sobie w ten sposób, że dolny zbiornik tego systemu musiałby być na tyle duży by móc z jednej strony przejąć znaczną ilość wody z intensywnego opadu (przy 30 mm ulewie na 600 m2 masz 18000 l wody w krótkim czasie) a z drugiej podtrzymać rezerwę wody na długi okres posuchy. Jednocześnie musiałby spełniać rolę odstojnika naniesionych osadów. Wydaje mi się, że powinien być to być spory stawik z dobrze uszczelnionym dnem niezbyt głęboki aby rośliny bliżej brzegu mogły utrzymać się przy niższych stanach wody. Drugą opcją mógłby być zamknięty, wkopany zbiornik -coś na kształt szamba.Chyba rzeczywiście powinnaś to wytłumaczyć łopatą. Niby coś fajnego, ale co?Może zminimalizuj maksymalnie swoje plany?By się potem nie rozczarować?
W ten sposób radzą sobie z magazynowaniem wody na Bałkanach, to co im napada przez zimę ma wystarczyć czasem na całe lato. Kończąc ten mój przydługi wywód, oparty tylko na intuicji i obserwacjach, zwracam jeszcze uwagę na to, że musisz się liczyć z dużymi wahaniami wody w zbiorniku i pod tym kontem projektować.
Niby coś fajnego, ale trudno dokładnie zrozumieć o co ci chodzi. może powinnaś to wytłumaczyć łopata / po głowie?/Lepiej zminimalizuj swe plany maksymalnie, albo rozłóż je na lata.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group