Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Glony - Glony nitkowate

akua - 2006-05-27, 18:16

:x
U mnie niestety, glony rozrastają sie...nadal.
Torf już leżał i leży świeży, roślin mam b. duzo, trochę rybek, ślimaków i traszek b.dużo ; itp;
oczko dość zacienione; przejżystość wody b.dobra.
i niestety nie pomaga nic...wielkie kłęby zielonego świeżego glona odławiam codziennie... :evil:

KoRcZuS - 2006-05-27, 18:49

akua napisał/a:
:x
U mnie niestety, glony rozrastają sie...nadal.
Torf już leżał i leży świeży, roślin mam b. duzo, trochę rybek, ślimaków i traszek b.dużo ; itp;
oczko dość zacienione; przejżystość wody b.dobra.
i niestety nie pomaga nic...wielkie kłęby zielonego świeżego glona odławiam codziennie... :evil:


Hmm czyli ze jak, wode masz przejrzysta widzisz dno itd.. ale masz glony ??:)

Heh chcialbym tak chyba, bo u mnie jest wrecz odwrotnie, w wodzie nic nie widze, zielona zupa, ale zadne glony po powierzchni nie plywaja zeby mozna je bylo wybrac ;/

akua - 2006-05-28, 10:09

:?
jak przedrze się słońce przez chmurzyska zrobię fotkę;
woda nie jest zielona, ma ładny,torfowy brunatny odcień.;
natomiast glon- jasnozielone nitkowate kłęby opanowują dno, kamenie teraz zalęgły się w liliach i nie mogę go stamtąd odłowić bo tam mają "schowek" karasie i kijanki; niekontrolowany pewnie opanuje całe oczko i wtedy przejżystości nie będzie; :x
dodam,że moje oczko ma kształt Afryki +/- 6/3m w najszerszym miejscu i jest raczej płytkie ok.60cm;

AurorA - 2006-05-28, 11:08

Moim zdaniem lepsze glony nitkowate niż zielona woda. Są one charakterystyczne dla oczek dojrzałych ( w oczkach świerzo załozonych jest zielona woda). Kiedys mając zieloną wode celowo próbowałem wprowadzić do oczka skrętnice, lecz nie chciała się przyjąć. Wśród tego typu glonów ma schronienie wiele drobnych organizmów i są one elementem równowagi biologiocznej. Można je odławiać patykiem, czy grabiami. Najgorszą wadą glonów nitkowatych jest to że obrastaja rośliny podwodne i często mogą je zamęczyć. Możesz zastosowac środek przeciw glonowm nitkowatym (Algofin ).
akua - 2006-05-28, 13:02

:roll:
Rzeczywiście oczko jest dojrzałe-ma ok.10 lat i jest bardzo zarośnięte i wrośnięte w "krajobraz";
Arku,czy ten preparat w efekcie nie spowoduje większego rozkwitu glonu
i czy torf w takim razie ma sens i czy wogóle na takie glony działa?
jak długo powinien leżakować w wodzie?
( mam na myśli ciągłe zanurzanie )
dzięki: :victory:

AurorA - 2006-05-28, 16:02

Torf nie powinien leżeć w wodzie dłużej niż miesiąc. Ja go nie stosuję, bo nie miałem żadnych efektów - chyba mam za twardą wodę. Dlatego trudno mi powiedzieć czy pomoże na glony nitkowate.
KoRcZuS - 2006-06-26, 16:13

No i moje oczko tez dopadly glony nitkowate. Obrosly wszystko, donice, folie, rosliny...
W sumie to mi to nie przeszkadza az tak mocno, ale martwi mnie to czy nie wplynie to negatywnie na rosliny, np. lilia cala jest w zielonych nitkach.

AurorA - 2006-06-26, 16:26

Niestety raczej wpłynie - najbardziej odczują to rośliny podwodne.
KoRcZuS - 2006-06-26, 18:00

To chyba bede musial uzyc Algofin tylko nie wiem czy pomoze, niby jest bardzo skuteczny i usuwa prawie wszystkie glony ale z zielona woda sobie nie dal rady.
ZiK - 2006-06-26, 18:45

I moje oczko też dopadły glony nitkowate.narazie zbytnio mi nie przeszkadzają chociaż narybek ma sie gdzie ukryć i co jeść. :soczek: :pa:
AurorA - 2006-06-26, 22:09

Ja specjalnie z nimi nie walczę, czasem usuwam większe kłęby mechanicznie. Najgorszy jest mały porost na roslinach podwodnych - nie do usunięcia - meczy szczególnie wywłóczniki i osoki.
Pawel Woynowski - 2006-06-26, 23:32

AurorA napisał/a:
Dlatego trudno mi powiedzieć czy pomoże na glony nitkowate.


U mnie pomaga, fakt, że po 2 - 3 mieś, ldawkowania. Jak za pierwszym razem nie pomaga, to ponawiam tę sama dawkę (60 - 80 l torfu na 10000l). Lecz moim zdaniem, najlepszy efekt jest wtedy kiedy torf zastosuje sie profilaktycznie już bardzo wczesną wiosną. Nie dopuszczajac w ten sposób do jakiego kolwiek pojawienia się glonów, wiosną.

KoRcZuS - 2006-07-03, 19:58

U mnie glony tak jak sie szybko pojawily tak teraz szybko znikaja... Robi sie z nich taki brazowy osad ktory mozna latwo usunac, albo sam odpada... Nie stosowalem zadnych srodkow, wiec tym bardziej dziwi mnie ta zmiana :)
AurorA - 2006-07-03, 21:43

Jak pamiętam stosowałeś Algofin a on działa dopiero po miesiącu.
KoRcZuS - 2006-07-04, 09:16

No w sumie tak ale stosowalem go jakos 2 miesiace temu, codziennie troche wody zawsze do czegos potrzebnej (podlewanie itd...) ubierana jest z oczka, pozniej dolewam swiezej, takze myslalem ze juz dawno Algofin zniknal z oczka :)
jackon - 2006-08-01, 06:05

najprosciej zacienic powierzchnie lustra wody liscmi lilii wodnych oraz rzesa
jezeli glony nitkowate sie pojawia,to tylko na rzesie, ktora latwo usunac ze stawu
mala uwaga, jezeli sie niedostatecznie karmi ryby potrafia one zredukowac rzese
pozdrawiam
Jacek

Pawel Woynowski - 2006-08-02, 01:40

jackon napisał/a:
najprosciej zacienic powierzchnie lustra wody liscmi lilii wodnych oraz rzesa
jezeli glony nitkowate sie pojawia,to tylko na rzesie, ktora latwo usunac ze stawu
mala uwaga, jezeli sie niedostatecznie karmi ryby potrafia one zredukowac rzese
pozdrawiam
Jacek



Niech Cię Pan Bóg broni przed rzęsą. Jeśli masz glony nitkowate to znaczy że woda przenawożona i rzesa będze miała pole do popisu, a usunąć ją jest z takiej wody bardzo trudno. Zatop w oczku torf kwaśny pH 3,5 do 4,5 tzw spanghowy. Mówiliśmy już o tym na Forum

AurorA - 2006-08-02, 10:50

Z postów jackona, wnioskuje że wie co robi :D
lob - 2006-08-02, 17:11

Miałem krótki okres problemów z glonami w swoim oczku (patrz galeria oczek). Otóż przestała działać pompa do filtra i lampy UV czego nie zauważyłem i glony rozwijały się lawinowo.
Zastosowałem FADEN ALGEN i woda zrobila się krystaliczna po kilku godzinach a glony zniknęły

Mazur - 2006-08-02, 18:31

To jest nas już 2 którzy zastosowali FADEN ALGEN i są z niego zadowoleni.
AurorA - 2006-08-02, 22:14

Czy Faden Algen niszczy też glony nitkowate - bo co innego woda kryształ, a co innego glony nitkowate? Np. uv nitkowatym nic nie zrobi.
killer1558 - 2006-08-02, 22:45

i ja sie dołanczam do tego pytania z ciekawością, po lampie woda kryształ a glony nitkowate dalej się rozrastają ,ryby zaczynają się bać bo taka czysta woda jak na wiosnę była ,i pewno zapomniały, zaczynają się chować w rogatku przedemną jak je karmię :P a nitkowate dalej atakują :evil:
Mazur - 2006-08-03, 20:21

AurorA napisał/a:
Czy Faden Algen niszczy też glony nitkowate - bo co innegop woda kryształ, a co innego glony nitkowate? Np. uv nitkowatym nic nie zrobi.


W moim czku nie wiem co to glony póki co :P
ale poważnie, zdecydowanie niszczy wszystkie glony.

Ala - 2006-08-03, 21:00

Od wiosny na wszystkich roślinach pływających (najbardziej oblegany był Żabiściek i Wywłócznik) rozwijały się glony nitkowate. Godzinami wyplątywałam kępki glonów spomiędzy korzonków i myślałam, że nigdy się to nie skończy. Glonów było coraz więcej i więcej, aż raptem zniknęły. Same, bez żadnej chemii, bez torfu i to w czasie największych upałów. Zaczął też marnieć Żabiściek, który wcześniej rozrastał się pięknie. Nie badam odczynu wody, bo nie dorobiłam się jeszcze miernika. Co może być przyczyną takiego zaniku glonów ( z czego bardzo się cieszę)?
AurorA - 2006-08-03, 21:13

U mnie też OK, musze kiedyś zmierzyć pH z ciekawości - dawno tego nie robiłem.
killer1558 - 2006-08-06, 07:18

no to teraz muszę cos powiedzieć o tych moich glonach tak jak mówiłem atakują nitkowate ,ale przyglądając się oczku dotarło do mnie ze nie jest az tak zle i co zauważyłem najwięcej jest ich tam gdzie woda była napowietrzana i na nowych roślinach co posadziłem nie na wiosne tylko w sezonie czyli strzałka, kalia i właśnie sadze ze te rośliny sie nie zaklimatyzowały sie jeszcze dobrze i nie dają rady konkurencji glonom,przykładowo tam gdzie bobrek i kosaćce rosną juz od wiosny glonów brak,wyłączyłem napowietrzacz na pare dni zobacze co z tego będzie
Grzegorz - 2006-08-06, 07:50

killer1558 napisał/a:
zauważyłem najwięcej jest ich tam gdzie woda była napowietrzana

Moze coś w tym być, albowiem pierwszy rok nie używam napowietrzania (popsuty )
i pierwszy raz niemam kłopotów z glonami.
Filter z gąbki 2 x 10 cm + 20 cm żwiru , daje sobie rade. :wink:

killer1558 - 2006-08-06, 07:58

ja dochodzę do takiego wniosku właśnie że jak sie napowietrza w lecie wodę i jest gorąco a do tego ph jest wyższe to nitkowate mają dużo tlenu do rozwoju
AurorA - 2006-08-06, 11:12

U Huberta napowietrzacz chodzi non stop i w wodzie nie znajdzie się nawet niteczki.
lob - 2006-08-06, 16:27

Taka woda po Faden Algen. Przedtem była zielonkawa i było sporo "glutów" glonów , szczególnie wokoł roślin, na wężach i kamieniach.


phalina - 2006-08-06, 18:19

A nie musiałeś odmulać :?: To co się stało z ,,glutami'' :?:
lob - 2006-08-07, 14:42

Mam przed sobą instrukcję od Faden Algen i tam piszą:

- Środek najpierw uśmierca glony nitkowe, a następnie powoduje biologiczny ich rozkład. Osadu po glonach prawie nie ma, nie czyściłem oczka w każdym razie , jest co prawda bardzo "młode'.
Ryby i rośliny mają się dobrze ( np. kwitną lilie wodne)





Mazur - 2006-08-07, 14:48

Mam tak samo nic dodać nic ująć, jest dokładnie tak jak pisze ,,lob"
phalina - 2006-08-07, 17:59

lob napisał/a:
Faden Algen

A ile trzeba szykować kasy na oczko 11000L wody :?:

lob - 2006-08-07, 19:59

Jedno opakowanie ~` 100 pln ( 500 ml na 10 000 l).
AurorA - 2006-08-07, 20:54

U mnie woda jeszcze ładniejsza - kryształ i ciągle zero chemi i zero filtracji.

Dziś z ciekawości zmierzyłem pH - 7,5 - pomiar około godz 14 więc powinna wyjść średnia wartość.

A rybki karmię dziesięć razy dziennie :P

killer1558 - 2006-08-07, 22:16

a gdzie kupić to cudo , u mnie 8 ph ,kurna woda twarda i co chwila dolewana na tych gorącach i jak tu utrzymać ph 250l torfu już poszło w tym roku zamówiłem nowy ale za tydzień będzie
jackon - 2006-08-08, 18:51

nie zachwycajcie sie ta chemia
zawsze nalezy dazyc do rownowagi biologicznej
nie znam zadnego srodka chemicznego, ktory nie mialby wplywu na biochemie wody
pozdrawiam
Jacek

Mazur - 2006-08-08, 20:20

a dlaczego nie ? skoro ta chemia jest w 100% skuteczn i pomaga doprowadzić do równowagi, znasz nowe oczka które nie wyglądają w pierwszym sezonie jak zupa szczawiowa ? po prostu pomagam wodzie nic więcej, nas również dzień w dzień w mięsie, w warzywach i owocach faszerują nas chemią.
Zresztą chemie zastosowałem już 2 miesiące temu i nie widzę potrzeby stosować jej więcej, woda ma PH 7 od czasu do czasu dolewam eliksiru z torfu, w filtrze wstępnym siedzi słoma jęczmienna od czasu do czasu łowię plankton i wpuszczem do oczka. Reasumując jak patrzę na swoje oczko i widzę szczęśliwe rybki, uśmiechnięte żabki zadowolenego właściciela oczka to przecież o to chodziło prawda ? po to powstało to oczko by oglądać to co widzę a nie zupkę szczawiową ?
Ps. dokupiłem 2 lilie aby popaść w narcyzm na punkcie swego oczka :wink:

AurorA - 2006-08-08, 21:22

Roman napisał/a:
znasz nowe oczka które nie wyglądają w pierwszym sezonie jak zupa szczawiowa


Ja znam - dzięki roślinom naprawdę można zdziałać cuda - po dwu tygodniach kompletna równowaga - woda kryształ. Niestety roślin musi być prawdziwa masa.

Testowałem to nawet w małych zbiornikach jak oczka laminowane, balie czy wanny gdzie dośc trudno uzyskać czystą wodę. Rośliny muszą zajmować co najmniej 2/3 powierzchni.

lob - 2006-08-08, 22:37

Cytat:
Rośliny muszą zajmować co najmniej 2/3 powierzchni.


tylko wtedy to jest oczko roślinne , a nie wodne.

To byl tzw. ciężki poznański dowcip. :)

Nie jestem fanem żadnej " sztuczności , ale przy nowych oczkach trudno o tak dużo roślin , szczególnie gdy oczko duże.

Zbadałem "chemię" wody u siebie:

- studnia głębinowa ( napełniałem oczko) ph 7,8 ; TWO 14; TWW 14

- oczko po~2-tyg. ph >8 ; TWO 10 ; TWW 9


-oczko obecnie (po Fad. Alg. i deszczach) ph 7,5 ; TWO 9 ; TWW 9.

ad. Killer .... wrzuć w Google Faden+ Algen.
ad. Roman , ha, ha ja też baran.
Ukłony.

AurorA - 2006-08-09, 00:16

lob napisał/a:
ad. Killer .... wrzuć w Google Faden+ Algen.
ad. Roman , ha, ha ja też baran.



Ja wrzucam i widze tylko to forum i alledrogo. O co chodzi?

lob - 2006-08-09, 00:42

Killer pytal gdzie kupić Faden Algen .Ja dotarłem do sprzedawcy przez google i aledrogo.Faktycznie teraz nie ma tej oferty.

Przysłali pocztą :sklep Diodon, Łódz tel. 0-42 673 90 32.- cholera ,mam nadzieję , że nie łamię regulaminu forum.

AurorA - 2006-08-09, 11:20

Widziałem jeszcze w sklepie internetowym 'rekin' - cena wszędzie ta sama. W niemieckich sklepach 18 Euro.
jackon - 2006-08-09, 11:53

Aurora ma racje, tylko dzieki odpowiedniej ilosci roslin mozna szybko uzyskac rownowage biologiczna
jak zakladalem swoje oczko, bylo to jakies 18 lat temu nigdzie nie mozna bylo dostac zadnych roslin wodnych
swoje pierwsze lilie zdobywalem metoda wymiany na ryby stawowe
zaczalem wiec od roslin krajowych, oraz duzej porcji planktonu
nie mialem zadnego filtra, a wode mialem idealnie czysta
co prawda zawodowo zajmuje sie podobnymi problemami, wiedzialem wiec jak postepowac
pozdrawiam
Jacek

Ala - 2006-08-09, 13:18

Jacku, czy Twoje oczko jest naturalne tzn. czy dno jest np. z folii itp. ? Czy w stawie o podłożu ilastym (chyba) jest możliwa woda jak kryształ? Nie mam możliwości wysypania dna żwirem, niestety.
jackon - 2006-08-10, 11:11

mam oczko wykonane z folii, lilie dorosle sadzone sa w koszach , rozsady w donniczkach
pozdrawiam
Jacek

phalina - 2006-08-12, 11:50

U mnie wraz deszczem znikneły glony z kamieni,a może to zasługa słomy :?:
Pawel Woynowski - 2006-08-12, 15:53

phalina napisał/a:
U mnie wraz deszczem znikneły glony z kamieni,a może to zasługa słomy :?:


Raczej deszczu, kwaśnego zresztą, jak większość opadów w Polsce, zakwasiło Ci wodę :) Słoma nie zakwasza, jedynie oddaje do wody sole mineralne które nie pasują glonom, a w połączeniu z obfitym deszczem masz efekt :D

phalina - 2006-08-12, 18:06

Powinnam sie cieszyć,ale jak tak dalej będzie padać ,to woda wystąpi z brzegów. :cry: Teraz już przepływa na moją strefę bagienną.Potem już tylko ogródek. On pochłonie każdą ilość wody.
Mazur - 2006-09-03, 11:13

Teraz i ja wiem jak wyglądają glony nitkowe zaczynają rosnąć w betonowym kręgu tam gdzie,,pędze'' narybek.
koczisss - 2007-03-05, 19:12
Temat postu: Glony nitkowe
Dziś po raz pierwszy od jesieni mogłem bardziej zajrzeć do oczka, przerębel na tyle się powiększył, że 1/3 oczka jest bez lodu. W niektórych miejscach lód ma jeszcze około 15 cm.
Był dzień słoneczny, to dobrze było widać dno, osokę na nim leżącą i inne rośliny. Wszystko to było oblepione glonami. Czy po zimie to normalna sprawa?

killer1558 - 2007-03-05, 19:22

niestety chyba tak u mnie to samo zwłaszcza tam gdzie chodzi napowietrzanie :-(
JAREK G - 2007-03-05, 19:27

koczisss napisał/a:
W niektórych miejscach lód ma jeszcze około 15 cm.
:-o
Musze Cię koczisss, zmartwić to jak przy ta niskich temperaturach masz już glony nitkowe, to jak lód stopnieję , temperatura wody się podniesie i wyjdzie słoneczko to tych glonów będzie sporo więcej :-( przynajmniej do czasu aż ruszy na dobre wegetacja roślin :)

ZiK - 2007-03-05, 19:28

U mnie też sporo glonów nitkowatych na roślinach dnie i półkach. :evil:
meps - 2007-03-05, 21:30

U mnie też wszystko pokryte przez nitkowate. Trochę mnie te glony zniechęcają do stawiarstwa bo wygląda to paskudnie. Trudno z nimi walczyć w dużym stawie. Chodzi mi jeszcze po głowie wpuszczenie karpi żeby mąciły wodę. Ostatecznie, w całkowitej desperacji, pokrycie powierzchni wody rzęsą . Przynajmniej nie będzie widać tej ohydnej waty.Co ciekawe, po sąsiedzku są bardziej żyzne zbiorniki, a glonów tam ani śladu. Nieraz mi się wydaje że nitkowate lubią czystą ale niekoniecznie żyzną, dobrze natlenioną i nasłonecznioną wodę. Dlatego rośliny na wiosnę to chyba niezbyt pomogą. No chyba żeby pokryć całe oczko liśćmi grzybieni.
JAREK G - 2007-03-05, 21:38

Glonów nitkowych w brudnych wodach praktycznie nie ma :roll:
art1234 - 2007-03-06, 10:13
Temat postu: no to fajnie
jak glonów nitkowych w brudnej wodzie nie ma to fajnie że są u mnie a woda jest faktycznie czysta a wyłowie je ręcznie i tyle

Artur

vivit - 2007-03-07, 11:30

Mam to samo....dno zalega zielona plaga ale jak na razie ryby w niej się chowają :)
Pawel Woynowski - 2007-03-07, 18:24

meps napisał/a:
U mnie też wszystko pokryte przez nitkowate. Trochę mnie te glony zniechęcają do stawiarstwa bo wygląda to paskudnie. Trudno z nimi walczyć w dużym stawie.

Duży staw to znaczy jakie ma wymiary, długość, szerokość, głębokość. Znasz pH wody.

JAREK G - 2007-03-07, 21:04

U mnie już dzisiaj przy tej temperaturze zaczęły podnosić się z dna i wypływać na powierzchnie całe taki zbitki glonów :-( jak dalej będzie tak ciepło to w sobotę uruchamiam filtr :)
meps - 2007-03-07, 22:18

Paweł napisał/a:
meps napisał/a:
U mnie też wszystko pokryte przez nitkowate. Trochę mnie te glony zniechęcają do stawiarstwa bo wygląda to paskudnie. Trudno z nimi walczyć w dużym stawie.

Duży staw to znaczy jakie ma wymiary, długość, szerokość, głębokość. Znasz pH wody.

Paweł może nie duży , ale dość duży. Szer. 18-25m , dł.36m gł. 0,6 - 1,5 - 2,0 m pH 7,5
Ale młody bo ma dopiero rok.
A tak a propos zależności pomiędzy żyznością wody a glonami nitkowatymi: dzisiaj wyczytałem w książce "Chów ryb w małych stawach" Janusza Guziura cyt. "W zwalczaniu glonów korzystną rolę mogą spełniać kaczki i gęsi, które dodatkowo wzbogacają zbiornik w związki azotowe. Do zwalczania glonów nitkowatych w stawach stosować też można intensywne nawożenie organiczne, np obornikiem bydlęcym , gnojowicą lub fekaliami " Hmm skoro tak pisze fachowiec ( Katedra Biologii i Hodowli Ryb UWM w Olsztynie), to jak się ma do tego wyciąganie przez nas, każdego opadłego listka z wody ?

JAREK G - 2007-03-07, 22:27

meps napisał/a:
Do zwalczania glonów nitkowatych w stawach stosować też można intensywne nawożenie organiczne, np obornikiem bydlęcym , gnojowicą lub fekaliami "
:-o W zasadzie to chyba prawda bo jak nawieziesz staw tą gnojowicą to nawet glony popadają :hehe: A tak na poważnie to z moich obserwacji wynika że glony nitkowe są tam gdzie czysta woda :roll: przy mętnej zielonej wodzie glony nitkowe są wyparte przez glony jednokomórkowe (tak się chyba nazywają)
Ale to już lepsze te glony nitkowe jak gnojowica :P

AurorA - 2007-03-08, 14:14

meps napisał/a:
Do zwalczania glonów nitkowatych w stawach stosować też można intensywne nawożenie organiczne, np obornikiem bydlęcym , gnojowicą lub fekaliami


Na mój rozum coś te związki azotu musi wykorzystać - prędzej będą to glony niż rośliny.
Nie mam żadnego doświadczenia w stawach (dużych zbiornikach), ale powyższy fragment mnie zszokował. :-o

samuraj - 2007-03-08, 15:09

AurorA napisał/a:
meps napisał/a:
Do zwalczania glonów nitkowatych w stawach stosować też można intensywne nawożenie organiczne, np obornikiem bydlęcym , gnojowicą lub fekaliami


Na mój rozum coś te związki azotu musi wykorzystać - prędzej będą to glony niż rośliny.
Nie mam żadnego doświadczenia w stawach (dużych zbiornikach), ale powyższy fragment mnie zszokował. :-o

już kiedyś na forum wspominałem , że słyszałem o takich przypadkach wlewania gnojówki do stawów hodowlanch ale w celu zlikwidowania pleśniawki :???: a nie glonów

Pawel Woynowski - 2007-03-09, 11:34

meps napisał/a:

Paweł może nie duży , ale dość duży. Szer. 18-25m , dł.36m gł. 0,6 - 1,5 - 2,0 m pH 7,5
Ale młody bo ma dopiero rok.

To wszystko wyjaśnia.
Moim zdaniem trzeba poczekać, aż rośliny w stawie dobrze się rozrosną i staw dojdzie do równowagi, może to potrwać i kilka lat. Po trzech latach rośliny posadzone w stawie zwiększają swoją ilość 5-cio krotnie.
Poza tym glony pod koniec zimy i wczesną wiosną to normalny objaw, nawet w stawach które już osiągnęły równowagę, rośliny jeszcze nie ruszyły na tyle aby stanowić dla glonów konkurencję pokarmową.
Jednym słowem, zalecam cierpliwość. Przyroda nie lubi pośpiechu. :)

Pawel Woynowski - 2007-03-09, 20:12

AurorA napisał/a:

Na mój rozum coś te związki azotu musi wykorzystać - prędzej będą to glony niż rośliny.
Nie mam żadnego doświadczenia w stawach (dużych zbiornikach), ale powyższy fragment mnie zszokował. :-o

W gnojowicy jest jeszcze sporo amoniaku. Stosuje się ją, w celu zwiększenia ilości bakterii nitryfikacyjnych w stawach, np. po zimowej przydusze.

Swego czasu, stosowaliśmy gnojowicę w 8 hektarowym jeziorku pod Stawigudą, które było własnością sekcji wędkarskiej przy URM (to było jeszcze za Meissnera, po nim nastał Mazowiecki).
Do jeziorka, wczesną wiosna wlaliśmy 4 traktorowe cysterny gnojowicy. Po dwóch dniach, na jeziorku pokazała się piana i zginął zapach siarkowodoru, a po dwóch miesiącach wpuszczaliśmy ryby. Całą operacją kierował jakiś fachura z PGRyb w Rybakach.

Do oczek tej metody nie polecam, ze względów na przedawkowanie, można załatwić w oczku wszystko co żyje.

Bajbas - 2007-03-09, 22:10

Paweł napisał/a:
W gnojowicy jest jeszcze sporo amoniaku. Stosuje się ją, w celu zwiększenia ilości bakterii nitryfikacyjnych w stawach

no i problem łatwo rozwiązać, dużo piwa a potem sikamy do oczka, koniecznie wiosną!
Kurde, ale kiedyś mieli proste sposoby a teraz taka zadyma na forach :P A każdy ma instrument do walki z glonami i przedawkować trudno :lol:
Bajbas
PS.Przypomina się stary babski sposób na hemoroidy (zamiast tych miastowych leków) - czopek ze zmrożonej słoniny - podobno jak ręka odjął (akcent na podobno).

Łuki18 - 2007-04-05, 21:57

Ja mam super maszynkę na niszczenie glonów nitkowatych... ;)
Mój żółw :hehe:
Choć nie zje wszystkich ale jak przesiedzi w oczku z dwa tygodnie to poglonach ani widu ani słychu.... Wcina je aż mu się uszy trzęsą :good: Sam go na tym przyłapałem :good:
Oby rósł mu apetyt :brawo:

AurorA - 2007-04-06, 11:42

Czerwonolice są chyba mięsożerne :P
seba - 2007-04-06, 15:35

AurorA napisał/a:
Czerwonolice są chyba mięsożerne


Moze to był mutant ;)

KoRcZuS - 2007-04-06, 16:25

Po zimie nitkowatych chyba z pol wiadra wyciagnalem, tak sie tylko nawijaly na kij, az milo bylo wyciagac takie wielkie kleby :D
Pawel Woynowski - 2007-04-07, 00:00

AurorA napisał/a:
Czerwonolice są chyba mięsożerne :P


Mój poza mięsem wcina ze smakiem sałatę i nać pietruszki :) Na glonach go nie testowałem ;)

Hubert - 2007-04-07, 07:23

AurorA napisał/a:
Czerwonolice są chyba mięsożerne


Zdecydowanie tak, ale ok. 10 % ich diety stanowi też pokarm roślinny. Zresztą zależy od osobnika - jeden zażera się sałatą, inny choćby zdychał z głodu jej nie tknie.

Pawel Woynowski - 2007-04-07, 17:32

Hubert napisał/a:
AurorA napisał/a:
Czerwonolice są chyba mięsożerne


Zdecydowanie tak, ale ok. 10 % ich diety stanowi też pokarm roślinny. Zresztą zależy od osobnika - jeden zażera się sałatą, inny choćby zdychał z głodu jej nie tknie.


Zaraz, zaraz, o ile ja wiem to w młodości jedzą głównie mięsko, lecz maja też i jarzynki w swojej diecie. Natomiast w starszym wieku przerzucają się na jarzynki, a mięsko stanowi raczej mały % diety i to głównie padlinka i ślimaki, na żywe ryby nie polują. W przeciwieństwie do młodych osobników, które polują w zasadzie na wszystko co żywe im się napatoczy (ślimaki, skorupiaki, ryby, raki, owady wodne, kijanki, larwy owadów, mięczaki itp.). Myślę oczywiście o żółwiach żyjących na wolności.

Hubert - 2007-04-07, 17:49

Paweł napisał/a:
Zaraz, zaraz, o ile ja wiem to w młodości jedzą głównie mięsko, lecz maja też i jarzynki w swojej diecie. Natomiast w starszym wieku przerzucają się na jarzynki, a mięsko stanowi raczej mały % diety i to głównie padlinka i ślimaki, na żywe ryby nie polują. W przeciwieństwie do młodych osobników, które polują w zasadzie na wszystko co żywe im się napatoczy (ślimaki, skorupiaki, ryby, raki, owady wodne, kijanki, larwy owadów, mięczaki itp.).


http://www.czerwonolicy.waw.pl/faq.htm#qa13
http://www.herpetologia.za.pl/zywienie.html
http://www.terrarium.com....nolicy-176.html

Żrą wszystko co popadnie. U mnie dorosły czerwonolicy, jak i żółtolicy pożerały ryby w mgnieniu oka. Nigdy natomiast nie ruszyły nic zielonego (chyba że granulat).

Pawel Woynowski - 2007-04-07, 19:09

Hubert napisał/a:

http://www.czerwonolicy.waw.pl/faq.htm#qa13
Żrą wszystko co popadnie. U mnie dorosły czerwonolicy, jak i żółtolicy pożerały ryby w mgnieniu oka. Nigdy natomiast nie ruszyły nic zielonego (chyba że granulat).


Z tej samej strony: http://www.czerwonolicy.waw.pl/zywienie.htm.
Ciekawostką jest że te informacje mam też w 2 różnych podręcznikach o hodowli żółwi.
Dzięki za te odnośniki, znam te strony.

Łuki18 - 2007-04-10, 11:39

Mój żówiczek ma 3 latka... Pomału odsuwam mu rybki, ochotkę, dafnia, larwy komarów, stynke, żywe żabki od czasu do czasu ;) A wprowadzam moczarkę i inne tanie roślinki akwariowe. Przecież nie dam mu Anubiasa za ok 20zł za sztukę ;) żeby sobie ucztę zrobił :yess:
:pa:

HANECZKA - 2007-04-10, 21:48
Temat postu: glony nitkowate
KoRcZuS napisał/a:
Po zimie nitkowatych chyba z pol wiadra wyciagnalem, tak sie tylko nawijaly na kij, az milo bylo wyciagac takie wielkie kleby :D


Ładnie piszesz i co dalej, bo umnie jest wszystko oblepione tymi nitkowatymi i nie wiem co mam robić. Wszystkich to za nic nie wyciągnę - zastanawiam się czy nie czeka mnie wymiana wody i szorowanie całej folii, wszystkich koszy i każdego kamyczka? Pomóżcie.

samuraj - 2007-04-10, 21:54
Temat postu: Re: glony nitkowate
HANECZKA napisał/a:
KoRcZuS napisał/a:
Po zimie nitkowatych chyba z pol wiadra wyciagnalem, tak sie tylko nawijaly na kij, az milo bylo wyciagac takie wielkie kleby :D


Ładnie piszesz i co dalej, bo umnie jest wszystko oblepione tymi nitkowatymi i nie wiem co mam robić. Wszystkich to za nic nie wyciągnę - zastanawiam się czy nie czeka mnie wymiana wody i szorowanie całej folii, wszystkich koszy i każdego kamyczka? Pomóżcie.


proponuję systematyczne wyciąganie "glutów" co dziennie po trochę :) a jak ruszy wegetacja roślin powinno się uspokoić :P miałem ten sam problem ale co dzienna zabawa patyczkiem i siatką dała efekt , nadal się pokazują ale w śladowych ilościach :-D

phalina - 2007-04-13, 19:50

HANECZKA napisał/a:
wszystko oblepione tymi nitkowatymi i nie wiem co mam robić.

A może podłącz lampę UV i torf do wody ja tak zrobiłam i zaczyna ich juz trafiac sz...... :-D

killer1558 - 2007-04-13, 20:23

Cytat:
A może podłącz lampę UV

UV na nitkowate nie pomoże :-(

Ernest - 2007-04-14, 04:10

Dajcie spokój glony nitkowate są lepsze niż zielona woda(zakwit),jest :good: .Czy Musicie dążyć do ideału,przecież to nie jest naturalne ;)
Pawel Woynowski - 2007-04-14, 22:30
Temat postu: Re: glony nitkowate
HANECZKA napisał/a:
Ładnie piszesz i co dalej, bo umnie jest wszystko oblepione tymi nitkowatymi i nie wiem co mam robić. Wszystkich to za nic nie wyciągnę - zastanawiam się czy nie czeka mnie wymiana wody i szorowanie całej folii, wszystkich koszy i każdego kamyczka? Pomóżcie.

Napisz jaką masz wodę. Chodzi mi o pH i zawartość azotanów. Na wszelki wypadek dodaj kwaśny torf. Nie wiem jakie masz oczko, ja daję na 10 000 litrów od 60 do 80 litrów torfu. Zatapiam go w oczku w worku po ziemniakach (taki biały).

AurorA - 2007-04-15, 00:15

Te wiosenne glony nitkowate nazwałbym glutami. Oblepiają wszystko i wybrać patykiem to jest problem bo się rozpadają. Prawdziwe glony nitkowate są mocne.
HANECZKA - 2007-04-16, 21:22
Temat postu: Re: glony nitkowate
Paweł napisał/a:
HANECZKA napisał/a:
Ładnie piszesz i co dalej, bo umnie jest wszystko oblepione tymi nitkowatymi i nie wiem co mam robić. Wszystkich to za nic nie wyciągnę - zastanawiam się czy nie czeka mnie wymiana wody i szorowanie całej folii, wszystkich koszy i każdego kamyczka? Pomóżcie.

Napisz jaką masz wodę. Chodzi mi o pH i zawartość azotanów. Na wszelki wypadek dodaj kwaśny torf. Nie wiem jakie masz oczko, ja daję na 10 000 litrów od 60 do 80 litrów torfu. Zatapiam go w oczku w worku po ziemniakach (taki biały).
:)

Dzięki Paweł,
Muszę Wam powiedzieć, że wlałam tuż przed Świętami do mojego oczka, które tak oceniam ma ok. 3tys l. preparat specjalny Tetra Pond na glony nitkowate i (1/3 butelki na 10 tys. l), trochę się bałam, co z tego wyjdzie, ale zaczęło być dobrze. Wczoraj wlałam kolejną 1/3 butelki, a dzisiaj woda kryształ, jest tylko zbity czarny osad. Ryby mają się rewelacyjnie w związku z tym wodę wymienię tylko częściowo, bo na dodatek żaba zielona złożyła skrzek i boję się, żeby tego nie zniszczyć. Rośliny ruszyły - kaczyńce i tatarak i przęstka, tak, że może teraz trochę kosmetyki i kwaśny torf wystarczy. Ja do torfu robię "bambuły" z kilkakrotnie złożonych rajstop z obciązeniem z kamienia i nawet ogrodniczy mi nie ucieka.
Popatrzcie jeszcze na zdjęcie mojego oczka.
Pozdrawiam wszystkich

Pawel Woynowski - 2007-04-17, 21:45
Temat postu: Re: glony nitkowate
HANECZKA napisał/a:

Wczoraj wlałam kolejną 1/3 butelki, a dzisiaj woda kryształ, jest tylko zbity czarny osad.

Ten osad powinno się usunąć z oczka. Po kilkunastu dniach zacznie się rozkładać i użyźni dodatkowo oczko, co w efekcie da, jeszcze większy zakwit glonów
Cytat:
Ryby mają się rewelacyjnie w związku z tym wodę wymienię tylko częściowo, bo na dodatek żaba zielona złożyła skrzek i boję się, żeby tego nie zniszczyć.

Wody bym nie wymieniał. Każda taka ingerencja, powoduje wydłużenie okresu dojścia oczka do równowagi biologicznej. Ono sobie doskonale poradzi, jeśli się mu w tym nie będzie pomagać, czytaj przeszkadzać. Pod jedynym jednak warunkiem, w oczku powinna być wystarczająca ilość roślin.
Cytat:

Ja do torfu robię "bambuły" z kilkakrotnie złożonych rajstop z obciązeniem z kamienia i nawet ogrodniczy mi nie ucieka.

Jaki ogrodniczy :-o :-o
Nie daje się torfu ogrodniczego do oczka, pod żadną postacią. Pod pojęciem torf ogrodniczy, rozumiem torf odkwaszony, a odkwasza się go zawsze wapnem. Jedynie torf kwaśny, najlepiej włóknisty.

_________________

Lapino - 2007-04-19, 11:32
Temat postu: Czy glony są konkurencyjne dla siebie ??
Słuchajcie chodzi mi o to czy glony nitkowate są konkurencyjne dla innych glonów np. tzw. zielonej wody. Niedawno zrobiłem sobie drugie oczko wysypane żwirem i obsadzone mocno roślinami jako naturalny filtr. Na dnie (na powierzchni żwirku) zrobił mi się "dywan" z glonów nitkowatych i powiem wam że nawet fajnie to wygląda. Glony są przyczepione do żwirku i nie wypływają na powierzchnie przez co nie przeszkadzają mi wcale. I teraz moje pytanie czy usuwać te glony czy nie? Czy są one konkurencją dla zielonej wody czy nie?
Łuki18 - 2007-04-19, 16:34

Skoro dają ciekawy efekt na dnie oczka to zostaw je. Tylko uważaj aby ci nie rozrosły się za bardzo ;) W każdym oczku nie zaszkodzi troszkę glonów. Gorzej jak te glony wyrwały by się z pod kontroli :roll:
Maikler - 2007-04-19, 20:21

Są konkurencją dla innych glonów, dla roślin wodnych także.
AurorA - 2007-04-20, 20:28

Są konkurencyjne dlatego jedni maja zupę szczawiową a inni nitkowate. ja kiedyś sam celowo próbowałem wprowadzić skrętnice.
killer1558 - 2007-04-20, 22:50

AurorA napisał/a:
Są konkurencyjne dlatego jedni maja zupę szczawiową a inni nitkowate.

i właśnie od jakiegoś czasu nie za bardzo przejmuje się nitkowatymi :hehe: wolę widzieć rybki i resztę niż patrzeć w zupę ;) przykład z przechowalnią moją :)

koczisss - 2007-05-23, 15:31

Moje glony nitkowe praktycznie same znikły.
Wcześniej, jak poświeciło słonko, to wypływały na wierzch i pływały, sporo tego było. Od kilku dni było tego coraz mniej, a dziś wcale nie wypłynęły.
Woda niestety zrobiła się trochę mniej klarowna, trochę brązowawa, choć widać jeszcze na jakieś 80-100 cm.
Czy mam się teraz spodziewać glonów, które zupkę robią, czy to zasługa roślin wodnych, dlatego glony nitkowe zanikają?

Acha, nie stosuje torfu, żadnej słomy, tylko pompa, fabryczny filtr, czyli dwie warstwy gąbki, szczotki, warstwa z jakiegoś sztucznego materiału, nie wiem jak nazwać, kamyczki, chyba to się zwie keramzyt, no i kształtki na koniec.
Czyszczę raz na tydzień, filtr powinien być dojrzały, chodzi około miesiąca.

Adalbert - 2008-10-19, 16:48

Widzą, że temat przysechł zanim ja założyłem oczko. Nitkowate rzuciły mi się na wszystko co mam w oczku lecz kontroluję tą plantację przy pomocy własnego patentu. Zdaje egzamin wyśmienicie.




Trzeba tylko przerzedzić element roboczy bo w przeciwnym wypadku ciężko usunąć urobek ;)
Swoją drogą od początku nie miałem problemu ze "szczawiową" w oczku i uważam, że nitkowate do tego też się przyczyniły. Roślinom też się od nich dostało lecz drogą naturalnej selekcji w przyszłym sezonie postawię na te, które radzą sobie z tą kontrolowaną inwazją.
Ważne, że przez cały rok mogłem obserwować ryby nawet przy dnie oczka :yahoo:

wojtas - 2008-10-19, 18:58

tak.Przy całej uciążliwosci glonów nitkowatych jest tez korzyść.gwarantują przejrzystą wodę,wiec moze warto je polubić.
Ernest - 2008-10-19, 19:55

wojtas napisał/a:
jest tez korzyść.gwarantują przejrzystą wodę,wiec moze warto je polubić.


Dokładnie,ja nic w tym kierunku nie robię.Glony nitkowate mają swój czas i niech tak pozostanie ;)

AurorA - 2008-10-19, 20:13

Ja ostatnio zaobserwowałem w jednym z basenów jakiś nowy gatunek glonów nitkowatych- są bardzo jasne wręcz żarówiasto zielone i bardzo długie. Tworzą rodzaj gęstej sieci w całym zbiorniku, wybiera je się stosunkowo łatwo bo nie przyrastają do niczego tylko swobodnie się unoszą , maja niesamowity przyrost- po gruntownym czyszczeniu następnego dnia jest prawie to samo. Glony te są niesamowicie śliskie - nie sposób utrzymać ich w ręku bo się wyślizgują a poza tym są dość liche i łatwo się rwa na drobne fragmenty także ciężko się wszystkich pozbyć. Chyba mogą być niebezpieczne dla ryb.
wojtas - 2008-10-19, 20:37

A w czym mogą szkodzic rybom?zwykły glon nitkowaty nie szkodzi,a nawet może stanowić kryjówkę dla narybku w braku innych roślin.W pewnym znanym mi,zaniedbanym i totalnie zarośniętym glonem nitkowatym oczku narybku było zawsze mnóstwo.
AurorA - 2008-10-19, 20:47

Ryby mogą się zaplątać, musiałbyś zobaczyć te glony są zupełnie inne niż te które mam w oczku.
Kaef - 2008-10-19, 21:10

Takie glony jak opisałeś pojawiły się kiedyś w oczku mojej babci. Przyrost faktyczni był ogromny, bassy miały w okół nich swoje terytoria i gdy się przestraszyły natychmiast w nich "nurkowały". Po udanym usunięciu glonów z oczka woda przestała być krystaliczna więc wydaje mi się, że mają spory wpływ na klarowność wody.
wojtas - 2008-10-20, 08:52

AurorA napisał/a:
Ryby mogą się zaplątać, musiałbyś zobaczyć te glony są zupełnie inne niż te które mam w oczku.
Na pewno są różne gatunki glonów nitkowatych .Można by spróbować określić,co to za gatunek?
iwosek - 2008-10-21, 18:00

Ja tam nitkowanym daje zyc - super mi obrosly wszelkie doniczki nie doniczki, prety od lili itd - wyglada to super naturalnie :D
mateusz1990 - 2008-12-23, 19:24

ja na glony puściłem tołpygę


pozdro

wojtas - 2008-12-23, 20:33

Tołpyga żywi się glonami planktonowymi/filtruje je z wody/,a nie nitkowatymi.
castleman - 2008-12-23, 23:46

Adalbert, patent super, a wspomagacz jeszcze lepszy ;) :piwko:
Adalbert - 2008-12-24, 13:58

Bez tego wspomagacza ciężko się grzebać w tych glutach bez obrzydzenia ;)
Dariusz - 2009-04-03, 07:41

Drodzy forumowicze, ja mam pytanie natury technicznej. Poniewaz glony nitkowe nie daja mi zyc. Woda jest krysztal ale to paskudztwo pokrywa kazda powierzchnie. Zakupiłem polecany wczesniej w tym watku preparat Faden Algen. Chciałbym zapytać, czy mozna go użyc już teraz czy wstrzymać się jeszcze aż sie ociepli? nie wiem czy poczatek wegetacji to dobry czas...??
koczisss - 2009-04-04, 07:11

Ja jeszcze nitkowych u siebie nie widziałem. Zastanawia mnie to, czy mam wodę tak mało żyzną?
leszek50-57 - 2009-04-04, 19:58

koczisss napisał/:a
Ja jeszcze nitkowych u siebie nie widziałem. Zastanawia mnie to, czy mam wodę tak mało żyzną?

Ja też nie mam ich w oczku,ale woda za to jest nie przezroczysta
dlatego buduję filtr korz-gleb. ;)

poz.Leszek
-----------

koczisss - 2009-04-04, 20:07

leszek50-57 napisał/a:
koczisss napisał/:a
Ja jeszcze nitkowych u siebie nie widziałem. Zastanawia mnie to, czy mam wodę tak mało żyzną?

Ja też nie mam ich w oczku,ale woda za to jest nie przezroczysta
dlatego buduję filtr korz-gleb. ;)

poz.Leszek
-----------


U mnie jeszcze widać dno, co prawda nie w najgłębszej części.

Nitkowe, a raczej ich zaczątki można gdzieś znaleźć, ale to są symboliczne ilości, leżą w pobliżu martwych części roślin z zeszłego roku.

fotos88 - 2009-04-04, 21:19

a u mnie ogrom woda 2 tydzień ma wiec sie nie dziwie dziś 10% wlałem pod drzewka i uzupełniłem śieżą filt (17m strumień rośliny i szyszki olchy) działa w 100% wiec w ciągu kilku dni powinno być lepiej
AurorA - 2009-04-04, 21:21

fotos88 napisał/a:
działa w 100% wiec w ciągu kilku dni powinno być lepiej


optymista :hehe:

fotos88 - 2009-04-04, 22:00

bynajmniej mam taka nadzieje :)
JAREK G - 2009-04-04, 22:02

A u mnie za to nitkowych i jak to Arek mówi glutowatych było miliony , ale za to woda czyściutka a i glony powoli przarabiają się na taki jakby żółty piasek :P jak tak dalej pójdzie to za kilka dni zamiast dywanu z glonów znowu ujrzę kamienie :-D
castleman - 2009-04-06, 07:25

Jarek, czym nitkowate potraktowałeś?
JAREK G - 2009-04-06, 18:44

Niczym :P Działa chyba natura i równowaga biologiczna, czasem powyciągam trochę podbierakiem :)
leszek50-57 - 2009-04-06, 19:03

Ja dwa lata temu walczyłem z glonami miotłą ryżową,też można ładnie ich owinąc
a przez głupotę włożyłem torf z dodatkami i rośliny rosły i glony też. ;)

poz. Leszek
---------------------

sebanek - 2009-04-29, 15:44

Walczę i walczę z glutami i mam takie spostrzeżenie: najchętniej się one gromadzą tam gdzie jest najbardziej napowietrzona woda - przy napowietrzaczu i przy wypływie wody z filtra. Czy ktoś z oczkomaniaków to potwierdza?
Mam też pytanie. 3 tygodnie temu zadałem Algofin. Do dziś nie ma żadnego efektu. Czy włączona lampa UV może spowodować brak aktywności tego środka?
Pozdrawiam wszystkich, którzy nie mieli kłopotu i zrobili sobie oczko 8) .

momo - 2009-05-22, 23:05

odnoszę wrażenie że glony nitkowate mają wpływ na klarowność wody czy ktoś to zaobserwował czy się mylę
AurorA - 2009-05-22, 23:15

momo napisał/a:
odnoszę wrażenie że glony nitkowate mają wpływ na klarowność wody czy ktoś to zaobserwował czy się mylę


jasne- wszyscy to odnotowali - wystarczy poczytać

momo - 2009-05-22, 23:23

moja woda przepływa przez kastre wypełnioną glonami nitkowatymi i to chyba jest powodem czystej wody w oczku
AurorA - 2009-05-22, 23:36

Japończycy stosują podobne patenty w oczkach z koi - wodą jest zraszane złoże biologiczne które porasta glonami- jednocześnie woda jest natleniania, przerabiana biologicznie na azotany i te są zagospodarowywane przez glony.
momo - 2009-05-22, 23:44

w karzdym bądż razie jeszcze nigdy nie miałem takiej czystej wody czyli znaczy to że glony można zwalczyć glonami czyli kto mieczem wojuje od miecza ginie
koczisss - 2009-05-23, 08:38

A u mnie glonów nitkowych nie ma, innych zresztą też, choć woda mętnawa, ale nie zielonkawa, raczej brązowawa, taka kawka z mleczkiem, ale delikatna.
Nie wiem o co chodzi, bo w zeszłych latach miałem nitkowe, później pojawiały się popołudniami glutowate pływające po powierzchni wody, a teraz nic.

fotos88 - 2009-05-23, 14:40

jak dobrze pamietamkoczisss, stosujesz brzozę albo szyszki olszy ? to one powodują taki kolorek u mnie to samo :)
koczisss - 2009-05-23, 15:52

fotos88 napisał/a:
jak dobrze pamietamkoczisss, stosujesz brzozę albo szyszki olszy ? to one powodują taki kolorek u mnie to samo :)


To źle pamiętasz, bo ja nic nie stosuję, chyba, że igły sosny, które mi się sypią do wody 8)

Adalbert - 2009-05-23, 18:44

momo napisał/a:
glony można zwalczyć glonami czyli kto mieczem wojuje od miecza ginie


Obyś tylko nie robił tego na siłę, czyli nie zaszczepiaj nitkowatych sztucznie, bo ty możesz zostać tym wojownikiem :hehe:

ontario_ab - 2009-05-23, 18:53

ja od kiedy mam dno porośnięte nitkowatymi zielonej wody brak, coś w tym musi być
luce1 - 2009-05-24, 15:48

ja jestem zwolennikiem torfu... stosuję go od 3 lat w filtrze torfowym i mam czyściutką wodę o lekko brązowawym zabarwieniu... do tego raz dziennie lampa UV na 3 godziny i zieloną wodą nie mam się co martwić :-D
Trzeba tylko pamiętać o cotygodniowym czyszczeniu gąbki w filtrze z pozostałościach po glonach ;)

phalina - 2009-05-25, 17:46

A ja mam paskudna wodę :crazy: tak od 3 tygodni i nie wiem co mam robić.Filtr chodzi codziennie czyszczę ,roślin dużo, tylko brak lampy,ale torf leżał 3 tygodnie nawet miałam go tez w filtrze ,glonów u mnie nie ma tylko brak klarowności wody :crazy: .
koczisss - 2009-05-25, 17:49

phalina napisał/a:
Filtr chodzi codziennie czyszczę

Nie wystarczy raz na tydzień?

samuraj - 2009-05-25, 17:53

Halina nie przejmuj się :) , pomimo że woda nie zawsze jest krystalicznie czysta to i tak te nasze oczka są śliczne.U mnie w tej chwili także jest wiele do życzenia jeśli chodzi o przejrzystość wody ale w ogóle się tym nie przejmuję :-D , ważne że nie ma zielonej zupy a że chwilowo woda przybrała barwę herbacianą to szczegół :good:
JAREK G - 2009-05-25, 20:34

phalina napisał/a:
codziennie czyszczę ,
Nie możesz czyścić codziennie bo nic z tego nie będzie :-( Filtr powinien być tak zrobiony by czyścić go w sezonie jak najrzadziej, najlepiej wcale :P
castleman - 2009-05-26, 08:19

Moje glony najbardziej szalały w okresie przedwiośnia
Teraz jakby zdychały i tworzą osad.
W ubiegłym roku miałem trochę nitkowatych - przywleczonych z moczarką - aktualnie ani moczarki, ani nitkowatych nie ma. :P

A#O - 2009-05-26, 18:29

momo napisał/a:
moja woda przepływa przez kastre wypełnioną glonami nitkowatymi i to chyba jest powodem czystej wody w oczku

Jedynym miejscem w moim oczku, gdzie rosną glony, są stopnie kaskady. Do tej pory regularnie je zdzierałem, ale z cytowanego posta wnioskuję, że są pożyteczne. Czyli je zostawić? Dodam że wodę mam idealną.

A#O - 2009-05-26, 18:33

sebanek napisał/a:
najchętniej się one gromadzą tam gdzie jest najbardziej napowietrzona woda - przy napowietrzaczu i przy wypływie wody z filtra. Czy ktoś z oczkomaniaków to potwierdza?

Mój powyższy post to potwierdza

sebanek - 2009-05-30, 20:17

No i chyba przedobrzyłem. Walczyłem z plagą glonów od ubiegłego roku. Pojawiły się ok. 2 miesiące po założeniu oczka, tj. w sierpniu. W tym roku od wczesnej wiosny było podobnie. Wyławiałem je godzinami, a efektu nie było widać. Na początku kwietnia zastosowałem algofin. Po ok. 4 tygodniach było widać efekty - ale słabo. Po kolejnym tygodniu zaczęły intensywnie pojawiać się nwiutkie zieloniutkie glony nitkowate. Po kilku dniach powtórzyłem dawkę algofinu i chyba zrobiłem bardzo źle. Co prawda woda jest idealna, ale wczoraj zauważyłem, że większość roślin w oczku, a szczególnie "różne trawkowate" brązowieją od czubków. Dziś większość trawek jest brązowa na ok. 1/4 długości. Czy to napewno efekt przedawkowania algofinu? Czy rośliny da się uratować? Co robić - wypompować 1/3 wody z oczka i uzupełnić świeżą? A może zastosować jakiś nawóz?
Drodzy oczkomaniacy! Poradźcie coś.
Pozdrawiam wszystkich.

AurorA - 2009-05-31, 01:18

algofin przy przedawkowaniu może uszkadzać delikatniejsze rośliny, ale nie koniczynie to musi być przyczyną - tetra zapewnia że przy zalecanych dawkach preparat jest bezpieczny dla ryb i roślin i przy dużej inwazji glonów zaleca ponowienie dawki po miesiącu.
Jeśli uważasz że przedawkowałeś to pomył z wymianą części wody jest bardzo dobry. Nawozu bym teraz nie dawał.

może napisz konkretnie jakie to rośliny lub daj zdjęcia- łatwiej będzie rozpoznać przyczynę.

sebanek - 2009-05-31, 09:58

Dzięki AurorA.
Zatem dokonuję próby wstawienia zdjęć (jeszcze nigdy tego nie robiłem, więc nie wiem czy się uda).

sebanek - 2009-05-31, 09:59

Udało się!!!
W taki razie dodam jeszcze 3.

ontario_ab - 2009-05-31, 11:09

trochę wygląda jakby nocny przymrozek dał się im we znaki...
sebanek - 2009-05-31, 11:54

No ale ostatnio nie było przymrózków. Objawy pojawiły się 4 dni temu.
AurorA - 2009-05-31, 17:14

możliwe że biocydy nieco uszkodziły rośliny, ale nie jestem pewien bo nigdy nie widziałem i nie spotkałem się z przypadkami przedawkowania monolinuronu. Możliwe też że preparat wszedł w interakcje z jakim innym specyfikiem, jeśli takowy stosowałeś. Widać że młode przyrosty są zdrowe. Usuń te stare przypalone liście i dalej obserwuj rośliny czy widać jakieś nowe zmiany. Na pewno podmianka części wody nie zaszkodzi.
mateusz1990 - 2009-05-31, 19:31

a nie randapowałeś w pobliżu oczka :?
sebanek - 2009-05-31, 20:03

Innych specyfików nie stosowałem.
Jeśli chodzi o randap rzeczywiści stosowałem, ale na kilka pojedynczych roślin stosując przy tym specjalną osłonę - taki kaptur, który nakładam na randapowaną roślinę, tak że raczej nie ma szans żeby coś prysnęło na rośliny z oczka. Naprawdę bardzo przy tym uważam. Zresztą niektóre z uszkodzonych roślin są położone dość daleko od miejsc randapowania. Myślę o wymianie części wody, ale nie chcę się z tym śpieszyć, bo to bądź co bądź operacja dość kłopotliwa do przeprowadzenia - oczko 30m3. Na razie dolałem wody i będę obserwował. Napiszę jak coś się bliżej wyjaśni.
Pozdrawiam wszystkich rozmyślających o oczkach swoich i nie swoich ;)

deelfino - 2009-08-12, 20:15

Witam wszystkich - po raz pierwszy na tym forum :)
Oczko wodne założyłam w zeszłym roku - to był rok testowy..... :)
Jest w kształcie trójkąta: jakieś 3,50x3,00x4,5 (nie pamiętam dokładnie), w najgłębszym miejscu około 1,20m. Ma kaskadę. Właściwie wszystkie ściany i dno wyłożyłam kamieniami (otoczakami). Usytuowane w bardzo nasłonecznionym miejscu.
Pierwszego roku woda była pięknie zielona - glonów nitkowatych wcale.
Nabyłam filtr mechaniczny (trzy gąbki+kulki) z lampą UV co załatwiło sprawę zielonej wody.
Oczko właściwie wcale nie było obsadzone roślinami, pomijając jedną trawę, i na wiosnę nie było, ani zielonej wody, ani nitkowatych.
Zakupiłam rośliny, lilie (4szt), tatarak 1szt, irys 1szt, wywłócznik, z pływających: kotewkę, i takie coś co wygląda jak balonik z listkami- nie wiem jak sie nazywa ;) .
Rybki: 10x karaś, 2x jesiotr
Właściwie do lipca tego roku nie miałam problemu z nitkowatymi - teraz odwrotnie.
Wyglądaja paskudnie - ale nie to jest najważniejsze - codziennie właściwie muszę moje dwie sieroty jesiotry z nich wyplątywać.....
Stosowałam TetraPond z miernym skutkiem, potem środek Gardeny.
Po przeczytaniu tego forum mam zamiar poszukać Faden Algen'a.

1. Właściwie mam pytanie o rośliny na glony. Piszecie, że mozna w ten sposób opanować nitkowate - chętnie bym spróbowała, ale nie mam doświadczenia. Jakie wybrać?
Odnosze wrażenie ze nitkowate (albo środki chem) usmierciły mi wywłócznika, większość pływających i liście lilii..... :(
Rośliny moge sadzic tylko w koszach, na stromych ścianach sa mocowane linkami, no i niestety nie mam strefy bagiennej (Najpłytsza woda to około 20-30cm)

2. Piszecie że filtr nie powienien chodzić codziennie... dlaczego i czy każdego rodzaju filtry?

3. Jak najprecyzyjniej oszacować pojemnośc w litrach mojego oczka - dodam, że NIE spisałam wodomierza a wody na razie nie chcę zmieniac ;)

4. Ten kwasny torf, o którym piszecie kupowac w ogrodniczych czy w zoologicznych? To taki sam? I czy o tej porze roku jeszcze stosować?

5. Jakie rośliny (i czy jeszcze zdąrzę przed ta zimą) posadzić, żeby spróbować przezimowac jesiotry? (przeczytałam że komuś z Waszego grona sie to udało).

6. Jakie testy kupic do zmierzenia parametrów wody?


Pozdrawiam wszystkich cierpliwie czytających :)

JAREK G - 2009-08-12, 21:08

deelfino napisał/a:
Piszecie że filtr nie powienien chodzić codziennie... dlaczego i czy każdego rodzaju filtry?
Deelfino, słabo coś czytałaś :P bo filtr powinien chodzić" non-stop "
deelfino napisał/a:
Jakie rośliny (i czy jeszcze zdąrzę przed ta zimą) posadzić, żeby spróbować przezimowac jesiotry? (przeczytałam że komuś z Waszego grona sie to udało).
Rośliny nie mają tu nic do rzeczy i choć niektórzy trzymają jesiotry w oczku ( sam je miałem :oops: ) to moim zdaniem nie nadają się do oczka więc moja rada jest tka że póki żyją to wymień je na linki :P Nie ma też specjalnych roślin na glony nitkowe w mniejszej lub większej ilości są w każdym oczku, chyba że jest "zupa szczawiowa" to ich nie ma, ale nie ma czego zazdrościć :bum:
deelfino - 2009-08-14, 14:07

JAREK G napisał/a:
Nie ma też specjalnych roślin na glony nitkowe w mniejszej lub większej ilości są w każdym oczku, chyba że jest "zupa szczawiowa" to ich nie ma, ale nie ma czego zazdrościć :bum:


OK, tego sie domyśliłam :) Gdyby tak było to z pewnością nie byłoby takiego tematu na forum :P :P :P

Czy są jakieś gatunki, które np spowalniają lub ograniczją ich pojawianie sie i rozrost ?

Adalbert - 2009-08-14, 15:23

deelfino napisał/a:
No tak..... tylko chodziło mi o to, że woda już nalana i ma na razie potrzeby jej zmieniać.... :)
Jak ja teraz "zmierzyć" w oczku ? :)

Nie ma innego sposobu jak tylko wyliczyć to matematycznie. Im bardziej regularne ma kształty tym z większą dokładnością można to zrobić ale z tego się nie strzela więc 10-15% błędu nie powinno stanowić problemu.

deelfino - 2009-08-14, 17:10

Zakupiłam dziś Fadenalgen - jutro zalewam - zobaczymy co to da.....
(Dla poszukujących - powinien byc u kazdego porzadnego dytrybutora produktów Oase.)

Adalbert - co do wzoru matematycznego - znasz jakis?
Mnie polecano wzór na objętość w m3 (jak kupowałam filtr i pompę): najdłuższy bok w najszerszym miejscu x glębokość /2

alibaba - 2009-08-14, 17:16

deelfino napisał/a:
Zakupiłam dziś Fadenalgen - jutro zalewam - zobaczymy co to da.....
(Dla poszukujących - powinien byc u kazdego porzadnego dytrybutora produktów Oase.)

Adalbert - co do wzoru matematycznego - znasz jakis?
Mnie polecano wzór na objętość w m3 (jak kupowałam filtr i pompę): najdłuższy bok w najszerszym miejscu x glębokość /2


wzór powiedziałbym dziwny, najprościej wziąć śrdnią szerokość, średnią wysokość i śrdnią głebokość po czym je pomnożyć, ale to tylko w przypadku regularnych oczek. Jeśli jest bardziej skomplikowane to trzeba wiecej geometri zastosować

Adalbert - 2009-08-14, 18:08

Nie widzę Twojego oczka ale jak większość oczek będzie to jakiś ostrosłup lub stożek ścięty więc można coś dopasować ale bez zdjęć, opisu i szkicu z wymiarami i ciężko się odnieść.
piotr5875 - 2009-08-14, 20:40

Na glony nitkowate podobno najlepszym urządzeniem jest I-Tronic dodaje jony miedzi do wody które niszczą glony nitkowate .
Posiadam to urzadzenie co do skuteczności to myslę że nie wczesniej jak za rok podam efekty działania tego urządzenia dlatego że glony nitkowate na razie mnie omijają były zwykle i poradził sobie w 24 godziny i nie było po nich śladu - oczko ma 11000 litrów wody
pozdrawiam
piotr5875

AurorA - 2009-08-15, 01:08

piotr5875, glony nitkowate to kolejny etap dojrzewania oczka i po pierwszym roku mogą się nie pojawić, niemniej wszelkie informacje na temat działania i-tronica bardzo mile widziane.
Co do roślin na glony nitkowate to chyba najlepiej sprawdzają się lilie wodne. nie dopuszczają światła do głębszych warstw wody i tam te glony mają utrudnione zadanie.

castleman - 2009-08-17, 17:06

Pod warunkiem że glony lilii nie wykończą ;)
deelfino - 2009-08-18, 12:29

U mnie chyba właśnie wykończyły - zostało 1/3 liści..... :(
wild - 2009-08-18, 18:04

poza tym glony nitkowe informuje nas o dobrym natlenieniu wody moim liliom wcale nie szkodza .. :P
Ratownik007 - 2009-08-23, 21:19

Myślę, żeglony nitkowate nie są aż takie straszne. Dzięki nim mamy większą szansę na walkę z zieloną wodą. One tak jak rosliny podwodne są konkurencja dla glonów jednokomórkowych pozbawiających nas przekżystości wody. A usunięcie glonów nitkowatych nie jest problemem. Wchodzimy do oczka i w miarę mozliwości mechanicznie je usuwamy. Tylko czy naprawdę jest to nam potrzebne?? Może lepiej mieć kilka roślin obrośniętych glonami, niż mieć zieloną wodę?? Ja sam dzisiaj usunołem ok 10 litrówmglonów nitkowatych i teraz zastanawiam się czy nie zrobiłem błędu. Jak za jakiś czas woda mi się zrobi mniej klarowna mto będę pewny, że glony nitkowate to jest dobro dla naszych oczek , a nie przekleństwo.
Goviki - 2009-08-24, 11:27

Ja bym proponował uwodniony siarczan miedzi (II) jeśli chodzi o glony nitkowe na zmianę z wapnem palonym. Postępowanie dość drastyczne ale skuteczne ;) Inna skuteczna metoda to wpuścić lipcówkę (narybek letni) karpia i też wytnie glony z tym, że później coś z tymi rybami zrobić trzeba. Amury się nie nadają a z glonami jednokomórkowymi dobrze radzą sobie tołpygi.
deelfino - 2009-08-24, 14:33

Ratownik007 napisał/a:
A usunięcie glonów nitkowatych nie jest problemem (...)Tylko czy naprawdę jest to nam potrzebne??


Mam do wyboru: glony albo jesiotry - wybieram jesiotry więc walczę z glonami :)

piotr5875 - 2009-08-24, 14:43
Temat postu: Glony nitkowate
Goviki napisał/a:
Ja bym proponował uwodniony siarczan miedzi (II) jeśli chodzi o glony nitkowe na zmianę z wapnem palonym. Postępowanie dość drastyczne ale skuteczne ;) Inna skuteczna metoda to wpuścić lipcówkę (narybek letni) karpia i też wytnie glony z tym, że później coś z tymi rybami zrobić trzeba. Amury się nie nadają a z glonami jednokomórkowymi dobrze radzą sobie tołpygi.


Coś w tym chyba jest skoro I-Tronic działa na zasadzie uwalniania jonów miedzi do wody i jak twierdzi producent jest to skuteczna metoda na pozbycie się glonów nitowatych , niestety nie mogę tego sprawdzić bo nie mam glonów nitkowatych za młode oczko jak twierdzi Aurora
pozdrawiam
piotr5875

Goviki - 2009-08-24, 16:06

Siarczan miedzi (II) jest od dawna stosowany w hodowli ryb do usuwania glonów... Trzeba tylko pamiętać, że co prawda zabije glony ale one opadną na dno gdzie znów zostaną rozłożone przez mikroorganizmy do fosforu, azotu, potasu itp. Fosfor i Azot oraz światło warunkują rozwój glonów ale chyba najważniejszym czynnikiem jest właśnie fosfor.
AurorA - 2009-08-24, 21:39

Goviki napisał/a:
Ja bym proponował uwodniony siarczan miedzi (II) jeśli chodzi o glony nitkowe na zmianę z wapnem palonym.


Goviki, czy stosowałeś te metody w swoim oczku wodnym, bo jeśli nie to nie opowiadaj głupot. Staw to nie oczko, a doświadczenie to nie książka.

Goviki - 2009-08-24, 22:04

Aurora nie opowiadam głupot... Stosowałem to już w paru oczkach wodnych moich sąsiadów i wszystko działa... Dlaczego uważasz, że opowiadam głupoty? Jakieś podstawy do tego?
AurorA - 2009-08-25, 01:05

I lipcówkę karpia też im wpuszczałeś? :hehe:
Goviki - 2009-08-25, 08:25

Ehh kpić jest łatwo natomiast lipcówka jest stosowana w Tarnowie do pozbycia się zielenic ze stawu w parku jordana. Staw ten jest traktowany jak dość spore oczko wodne z mnóstwem roślinności jak lilie wodne. Ja napisałem po prostu, że jest to jeden ze sposobów jeśli ktoś nie chce ładować chemii do wody.
jackon - 2009-08-25, 09:04

ciekawych rozwiązań się tutaj dowiaduję :)
na jakiej uczelni tego uczą ?

maruder - 2009-08-25, 09:39

jackon napisał/a:
na jakiej uczelni tego uczą ?
na tej, ktora Goviki, ma w podpisie. Dla mnie tez metoda z karpiami jest nieciekawa - z deszczu pod rynne. Kolega Goviki ma dobre intencje i po prostu dzieli sie z nami swoja wiedza. Tyle, ze pisze o wszystkim co wie na dany temat nie biorac pod uwage specyfiki "naturalistycznych" oczek wodnych... Chociaz czasem jest tak, ze na jednym wykaldzie u tego samego profesora mozna sie dowiedziec, ze zbiorniki zaporowe to jedyna sluszna rzecz, ktora moze nas ustrzec przed powodzia, a na kolejnym, ze sa do dupy, bo nie da sie ich nigdy wyczyscic z osadow, co z kolei powinno sie robic co 2 lata :-D
...wiec apeluje do Was o wyrozumialosc przynajmniej taka jak w przypadku marcinka - a moze z czasem przyniesc cos dobrego... a do kolegi o "segregacje" przekazywanych informacji.

Goviki - 2009-08-25, 13:44

Heh u nas uczą, że zbiorniki zaporowe to samo zło ;) ja po prostu podałem 2 znane mi metody... jest ich więcej ale te są stosowane najczęściej. Jakoś wszyscy polecają amury to przetrzebiania roślinności tylko nikt nie bierze pod uwagę ilości odchodów itp... Tak jak mówiłem nadal się uczę i eksperymentuję. Czytam to forum od deski do deski. Nie z każdą opinią się zgadzam ale każdą biorę pod uwagę. Dla mnie to również jest źródło wiedzy. Z góry przepraszam za całe zamieszanie ale ja mam informacje z Hydrobotaniki od doktora Z. Bednarza, którego żona jest fykologiem. Takie sposoby walki z glonami nam podał, ja stosuję niektóre i działają. Dlatego je podaję.
maruder - 2009-08-25, 19:09

Goviki napisał/a:
Jakoś wszyscy polecają amury to przetrzebiania roślinności tylko nikt nie bierze pod uwagę ilości odchodów itp...
od poczatku rozmow o amurach o tym wspominalem, po jakims czasie dalem sobie spokoj... to samo z karpiami.

Nie obrazajac Twojego doktora, o ktorym nigdy nie slyszalem, ale wydaje mi sie, ze on tez spokojnie moglby sie czegos dowiedziec odnosnie walki z glonami z naszego forum. Mamy juz tyle sprawdzonych metod, ze pewnie by sie zdziwil... ;)

AurorA - 2009-08-25, 21:36

Goviki, myśl racjonalnie-większość oczek wodnych ma około 5 tysięcy litrów i te Twoje metody do niczego się tu nie nadają.
drako - 2009-08-25, 22:10
Temat postu: Cud w oczku!!!- kulki bokashi wychodzą bokami!
Nie wiem czy słyszeliście o "cudownej", bo japońskiej metodzie na pozbycie się glonów z oczka/stawu przy pomocy bardzo ekologicznych "kulek bokashi". Swego czasu głośno było o niej np. w Tarnowie. W ubiegłym roku "utopiono" tą ekologiczną metodą kupę kasy w stawie otaczającym mauzoleum Bema w tym mieście, który ponoć tak śmierdział, (staw, nie generał!)- jak nie przymierzając, dwustuletnie, japońskie smocze jaja na twardo ;) .
Tą samą rewelacyjną metodą postanowiono oczyścić też niektóre jeziora zaporowe w Małopolsce. Gliniane kulki, pełne pożytecznych bakterii i stosownej pożywki trafiły w mętne wody tarnowskiego stawu i... się zaczęło!
Zaoszczędzono kupę... (nomen-omen) kasy, którą to dopiero teraz, trzeba wydać na osuszanie, wapnowanie itd. tego stawu. Po zastosowaniu japońskiej metody dopiero zaczął cuchnąć, tak, że urywał nosy nawet przemądrzałym pseudonaukowcom i trochę za bardzo oszczędnym tarnowskim radnym...
Po-googlujcie, jak chcecie więcej o tym cudzie, są w necie nawet audycje radiowe, wywiady, "ochy i achy" nawiedzonych pseudo znawców, a jeśli chcecie, to stosujcie u siebie ;) , ale nie sądzę, żebyście dostali to paskudztwo w sklepiku naszego moda.
Wasz korespondent z podejrzanie pachnących okolic.

taniw - 2009-08-26, 08:52

Każdy właściciel oczka wodnego powinien znać i mieć w małym palcu/ ale nie tym/ CYKL AZOTOWY!/ I i wtedy , nie ma problemów z glonami. Oczywiście po 2 latach. Moje oczko jest totalnie "przerybione", a i to widać dno na gł 95 cm.
bercik - 2010-03-28, 22:29
Temat postu: Glony nitkowate - jaki to model? Jak się tego pozbyć?
Witam!

Pod koniec roku pojawiły się w moim oczku wodnym glony...
Pojawiły się w sumie z nikąd bo żadnych nowych roślin nie umieszczałem, ryby od 4 lat te same... Pomijam fakt, że zimną pękło mi oczko ( betonowe- błędy konstrukcyjne ) i zeszło sporo wody, ale jak mogę się pozbyć tych glonów? One dosłownie "wgryzły" mi się w beton :(
Ten model glonów straaasznie się ciągnie jak wyciągam. Są ciężkie i długie.


JAREK G - 2010-03-28, 22:59

To glony nitkowe
Elendil - 2010-03-29, 06:27

Ja na nitkowate używam Oase Faden Algen. Drogie ale działa ;)
ontario_ab - 2010-03-29, 08:43

Elendil, na kamieniach nic się nie osadza ?
KOImark - 2010-03-29, 08:52

NO3 kolega sprawdzał? wprowadź wodę w obieg, dodaj jej życia, napowietrzaj, mieszaj, filtruj
Nie będziesz miał żadnych glonów

bercik - 2010-03-29, 08:52

A jak najskuteczniej pozbyć się tych glonów bez chemii ?
ontario_ab - 2010-03-29, 09:00

woda jest silnie natleniona 2100 l/h wpuszczam do filtra ze złożem bio, 400 L/h wpuszczam bezpośrednio do wody, pompa 10 tyś L/h z impetem miesza wodę;

Póki co widzę tylko zielony meszek na kamieniach - długich włosów jeszcze brak. Testy wody będę robił w weekend... Marku możesz zaproponować jakiś dobry zestaw do testów ?

KOImark - 2010-03-29, 09:14

Ja używam od zawsze testów Tetry, PH mierze Lajonem.
bercik - 2010-03-29, 09:23

ok w takim bądź razie wybiorę się dzisiaj do Castoramy porobić trochę wiosennych zakupów :)Muszę skuć górę oczka i możliwe, że będę je powiększał... dodatkową działkę dokupujemy więc można szaleć ;)

Dzięki Panowie za pomoc!

Elendil - 2010-03-29, 10:31

ontario_ab napisał/a:
Elendil, na kamieniach nic się nie osadza ?


Teraz to mam masę tego syfu na kamieniach i na roślinach (ponikło i przęstka oblepione na całego, boję się, że uduszą), zamówiłem już na Alle i czekam na przesyłkę. W tamtym roku po użyciu był spokój od sierpnia do końca października, osad z glonów na folii i kamieniach minimalny.

Pzdr.

AurorA - 2010-03-29, 11:56

KOImark napisał/a:
wprowadź wodę w obieg, dodaj jej życia, napowietrzaj, mieszaj,


akurat w takich miejscach nitki rosną najlepiej

Elendil napisał/a:
Ja na nitkowate używam Oase Faden Algen.


To chyba to samo co algofin tetry tylko dwa razy droższe (ostatnio na opakowaniach Algofinu jest napis Faden Algen co oznacza glony nitkowate.)

http://sklep.oczkowodne.n...=1&kategoria=27

piotr5875 - 2010-03-29, 14:00

Na glony nitkowate tylko Velda-I-tronic 24 godziny pracy i po sprawie nie ma śladu glonów- zamierają
pozdrawiam

Elendil - 2010-03-29, 14:23

AurorA napisał/a:

To chyba to samo co algofin tetry tylko dwa razy droższe (ostatnio na opakowaniach Algofinu jest napis Faden Algen co oznacza glony nitkowate.)


Faden Algen to po niemiecku nitki oczywiście ;)

Jak mi przyjdzie to wrzucę na forum co to w sobie ma...

Pzdr.

fotos88 - 2010-03-29, 16:21

Glony nitkowane u mnie najlepiej rozwijają się w strumieniu gdzie woda jest napowietrzona i w ciągłym ruchu. Pomyślcie o tym ze macie tylko takie glony a nie zupę szczawiową :) ja się ciesze :) lepsze takie niż inne :)
Bajbas - 2010-03-29, 18:47

bercik napisał/a:
A jak najskuteczniej pozbyć się tych glonów bez chemii ?

dobra myjka ciśnieniowa, przy okazji rozwali Ci trochę sknoconego betonu.
Bajbas

ontario_ab - 2010-03-29, 19:01

po tygodniu pracy filtra przy wlocie czystej wody do oczka już spore "nitki"; najgorsze, że to paskudztwo oblepia rośliny :x
bercik - 2010-03-29, 19:54

Chyba właśnie wezmę Karchera i szczotkę ryżową i jak słoneczko przyświeci to wezmę się do roboty.
JAREK G - 2010-03-29, 20:06

bercik napisał/a:
Chyba właśnie wezmę Karchera i szczotkę ryżową
Szczotka ci nie potrzebna wystarczy sam karcher . Tu masz temat o glonach nitkowych http://forum.oczkowodne.n...der=asc&start=0
AurorA - 2010-03-29, 20:30

Elendil napisał/a:

Jak mi przyjdzie to wrzucę na forum co to w sobie ma...


Napisz koniecznie to porównamy skład. Mam nadzieję że Oase też podaje.

bercik - 2010-03-29, 20:38

no to spróbuję samym karcherem...tylko wąż muszę oddać do wymiany bo przetarł się gdzieś i tryska na boki :/
Elendil - 2010-04-01, 17:50

AurorA napisał/a:

Napisz koniecznie to porównamy skład. Mam nadzieję że Oase też podaje.


Tu opisałem
http://forum.oczkowodne.n...p?p=91309#91309

JAREK G - 2010-04-05, 22:54

Jakby ktoś jeszcze nie wiedział jak wyglądają glony nitkowe :P

Ps. Niestety nie dorobiłem się jeszcze nowego aparaty i zdjęcia cały czas z komórki :?

AurorA - 2010-04-06, 12:21

No całkiem ładny trawniczek.
ontario_ab - 2010-04-06, 15:10

Czy rozwiązaniem na "trawniczek" byłaby tołpyga ?
maruder - 2010-04-06, 20:21

Watpie nawet czy w ogole by go zauwazyla... :P
ontario_ab - 2010-04-06, 20:39

byłem przekonany, że glony to podstawowy pokarm tołpygi ( http://oczkowodne.net/ryby.php?ryby=tolpyga ) może znasz inne tołpygi....
maruder - 2010-04-06, 20:59

Znam te same, co Ty, tylko wydaje mi sie, ze one bardziej gustuja w glonach planktonowych... ale moze sie myle? :???:
mol79 - 2010-04-06, 21:21

JAREK G napisał/a:
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział jak wyglądają glony nitkowe


To jakas "sodoma i gomora" juz czy jeszcze lajcik?

AurorA - 2010-04-06, 21:43

Dokładnie , tołpyga to nie krowa która się pasie na trawniku i skubie glony.
piotr5875 - 2010-04-06, 22:01

Proponuję Amura Białego


"Amur biały (Cenopharyngodon idella) - należy do najżarłoczniejszych i najmniej wybrednych ryb. Wylęg i młodszy narybek amura, podobnie jak i tołpyg, odżywia się zooplanktonem. Po osiągnięciu długości 4 -6 cm amur przechodzi na pokarm roślinny. Jego menu stanowią glony nitkowate, wodorosty, rzęsa, młode liście trzciny itp. Amur prowadzi bardzo spokojny tryb życia, pokarm w miarę możliwości zdobywa z jak najmniejszym wydatkiem energii. Ulubiony sposób żerowania amura polega na wpłynięciu w miejsce bardzo zarośnięte roślinnością wodną i wyżeranie jej w prawie całkowitym bezruchu."
:pa: :pa: :pa:
pozdrawiam

mol79 - 2010-04-06, 22:04

Taki niewybredny Amur to moze "skonczyc" na nitkowatych a zaczac od calej reszty?
Adalbert - 2010-04-17, 18:19

Dziś usunąłem trochę nitkowatych przy pomocy mojego "patentu"




ewa535 - 2010-04-17, 18:24

Dobre :)
a ja takie ostatnio 4 przytargałam z Leclerca. wyprzedaz była, bo sie ceramiczne obudowy tego instrumentu stłukły i sprzadawali po 1 zł.
Pomyslałam, ze za te pieniadze będą jednorazowe do czyszczenia jakigoś s..fu.
To teraz mam jak znalazł 4 odgloniarki :yahoo:
Tylko glonów brak :((
;)

Adalbert - 2010-04-17, 18:37

ewa535, musisz tylko pożądnie przerzedzić tą szczotkę bo z gdy jest z pełnym włosiem to jest problem te glony odczepić.

[ Dodano: 2010-04-17, 19:39 ]
ewa535 napisał/a:
Tylko glonów brak :((

doczekasz się szybciej niż myślisz :hehe:

ewa535 - 2010-04-17, 19:07

Nie strasz :evil:
oczko - 2 m3 wody
z filtrem k-g 250 litrów i pełną obsadą roślin
+ filtr przelewowy z lampą UV
woda kryształowa na druga dobę.
Jestem przygotowana na letnie 30 stopniowe upały !
i tego sobie zyczę !

leszek50-57 - 2010-04-17, 19:18

Nie, Ewo jak masz czystą wodę to nie tak szybko będą glony,
ale trzeba będzie się przypatrywac i usuwac ,
ja tak robię i nie mam tak dużo glonów bo wiadomo,
że glony zawsze będą ;)
poz.Leszek
--------------------

jackon - 2010-04-17, 19:45

uwielbiam podpatrywać działania zaawansowanch oczkomaniaków :)
tyle patentów
a ja nie stosuję żadnego
jaki osioł se mnie
nigdy się nie naucze walki z glonami
napiszecie książkę, i pewnie jej nie przeczytam :)

Adalbert - 2010-04-17, 19:55

ewa535 napisał/a:
oczko - 2 m3 wody

w kałuży też będą
ewa535 napisał/a:
z filtrem k-g 250 litrów i pełną obsadą roślin

od ustania do ruszenia wegetacji naczyniowych hulaj dusza piekła nie ma
ewa535 napisał/a:
filtr przelewowy z lampą UV

nitkowatym to akurat dynda i powiewa :-D
ewa535 napisał/a:
woda kryształowa na druga dobę.

z nitkowatymi też będzie kryształowa
Ja je lubie. Do maja. Potem gdzieś znikają (trochę im pomagam ;) )

leszek50-57 - 2010-04-17, 19:59

Jacek, nie nabijaj się ,bo jak oczko jest w glonach to brzydko wygląda
wiadomo ,że glonów się nie pozbędziemy. :roll:
poz.Leszek
-----------------

ontario_ab - 2010-04-17, 20:02

jackon, znam już twoje zdanie o wszelkiej walce z glonami, ale tak z drugiej strony jakby oczko samo o siebie dbało to co my byśmy przy nim robili.
JAREK G - 2010-04-17, 23:34

ewa535 napisał/a:
woda kryształowa na druga dobę.
No to teraz Ewa już pora i czas na "nitkowe" niestety taka kolej rzeczy :???:
Elendil - 2010-04-23, 18:55

Właśnie wróciłem znad oczka... Glutoplazma nitkowata rozprzestrzeniona jak diabli - folia, kamienie w wodzie, rośliny.... Błe... Do wtorku była kryształ woda i wszystko czyściutkie, a dziś masakra. Ile mogłem to wyciągnąłem ale sporo zostało. Okropieństwo. Na razie nie leję tego killera od Oase, poczekam do połowy maja, zobaczymy co będzie jak rośliny ruszą na całego.
ewa535 - 2010-04-23, 19:05

JAREK G napisał/a:
ewa535 napisał/a:
woda kryształowa na druga dobę.
No to teraz Ewa już pora i czas na "nitkowe" niestety taka kolej rzeczy :???:


Dobra ! to obiecuje Wam,ze jak tylko sie pojawią zamelduje od razu !
ale nie będziecie się rechotać, że będę zasuwać szczotką kiblową?

Ryba2008 - 2010-05-03, 12:07
Temat postu: Torf zakwaszony
Mam pytanie dotyczące torfu zakwaszonego stosowanego do likwidacji glonów w oczku wodnym:
1. Czy torf zanurzony w wodzie przez kilka tygodni może być powtórnie wykorzystany do zanurzenia w oczku?
2. Do czego można wykorzystać torf po kilkutygodniowym moczeniu w wodzie? Czy można rozsypać go np. na skalniak? Pozdrawiam. :soczek:

Bolekso - 2010-05-11, 20:00
Temat postu: Glony nitkowate
Mam je od zawsze za to woda kryształowo czysta pzez okrągły rok. Nadmiar usuwam przez nawijanie na rozdwojony patyk, usuwając glony w ten sposób pozbywam się nadmiaru nawozów (likwidacja chemiczna pozostawia substancje organiczne w wodzie ) Nie szpecą zbiornika są natomiast ważnym elementem utrzymania równowagi biologicznej. Po rozwoju roślin naczyniowych nie stanowią żadnego problemu. Wydaje się że od wczesnej wiosny a nawet zimą są bardzo użyteczne.
Pozdrawiam ! Bolek

Adalbert - 2010-05-11, 20:18

Zgadzam się z przedmówcą :good: Czy u siebie też zauważyłeś powolne zanikanie nitkowatych? Teraz jeszcze czasem coś starego nawinę ale świeżych przyrostów nie widzę.
Bolekso - 2010-05-11, 21:26

Witaj Wojtek ! Na razie się jeszcze rozwijają ale też mocno ruszył wywłócznik , myślę że za 2 tygodnie zaczną zanikać. Najważniejsze to czysta woda aż do dna ,bo tylko wtedy można w pełni cieszyć się oczkiem .
Pozdrawiam ! Bolek

JAREK G - 2010-05-11, 22:15

Adalbert napisał/a:
Czy u siebie też zauważyłeś powolne zanikanie nitkowatych
Ja zauważyłem, stare znikają a nowych nie widać :-D Jak tak dalej pójdzie to jeszcze z tydzień i oczko będzie wyglądało jak po odkurzaniu :yahoo: I znowu odkurzacze z pompy nie zrobię :P
Adalbert - 2010-05-12, 04:50

JAREK G napisał/a:
I znowu odkurzacze z pompy nie zrobię :P


Wiesz Jarek,te glony znikają ale ich doczesne szczątki zalegną na dnie więc patencik z pompy jak najbardziej wskazany. Chętnie zobaczę jak do tego podszedłeś bo zdaję sobie sprawę, że po 3 latach oczka tam na dnie musi być niezły Sajgon :P

castleman - 2010-05-13, 10:19

U mnie nitkowate też jakby zanikały, ale za to strasznie rozrósł się rogatek, poczekam ze 2 tyg. i robię przecinkę.
ewa535 - 2010-05-13, 10:26

Adalbert napisał/a:
Zgadzam się z przedmówcą :good: Czy u siebie też zauważyłeś powolne zanikanie nitkowatych? Teraz jeszcze czasem coś starego nawinę ale świeżych przyrostów nie widzę.


A co jest przyczyną zanikania nitkowatych? kiedy to się dzieje?
U mnie mnóstwo pojawiło sie w strumyku , ale nie panikuje, bo już mnie wyedukowaliście.
A że strumyk cieniutki i malutki to wybieram szczoteczka do zębów :!:
Mozolna robota, bo strumyk cały zarośniety roślinkami - i większymi i malutkimi, które dopiero sie rozrastają. NA zakonczeniu strumyka jest taki uskok z dwóch kamieni - mini kaskadka i tam też spływaja dwa takie zielone gluty ale oczko fakt , że kryształ do dna.
To kiedy mam sie spodziewać zaniku produkcji tych nitkowatych?

maruder - 2010-05-13, 11:23

ewa535 napisał/a:
A co jest przyczyną zanikania nitkowatych? kiedy to się dzieje?
Ewo, zauważyłem, że zazwyczaj czytasz kilka ostatnich postów z danego tematu i zabierasz głos. Nie wiem, może tylko mi się to rzuciło w oczy... Co do Twojego pytania, to było już o tym, właśnie w tym temacie i przeplata się dosyć często w innych. Nie tylko nowych użytkowników dotyczy prośba: "szukaj, zanim zapytasz"...

Cytat:
To kiedy mam sie spodziewać zaniku produkcji tych nitkowatych?
Najlepiej spodziewaj się cały czas, najwyżej będziesz trochę dłużej czekać... To jakaś ważna informacja dla Ciebie, bo skoro wcześniej napisałaś, że się już wyedukowałaś na ich temat, to może ten zanik coś determinuje, że aż dwa razy o to pytasz?
ewa535 - 2010-05-13, 12:23

Przepraszam zatem , ze nie czytałam od początku (choć kiedyś tak- ale widać pobieżnie ).
Chodziło mi raczej o "naukowe" wyjaśnienie tego zjawiska (lubię wiedzieć dokładnie) niż "gaszenie pożaru" w moim strumyku.
A do ostatniego postu odniosłam się dlatego, że akurat jeden z ostatnich dotyczył zjawiska zanikania glonów. Jeśli wyjasnione jest to wcześniej to z przyjemnością zgłębię jeszcze raz cały temat :)
A juz myslałam, ze Ty mi to objasnisz... ;)

maruder - 2010-05-13, 13:35

Naukowo? Proszę bardzo.

Biologia.
Glony nitkowate potrzebują do rozwoju tego samego, czego potrzebują rośliny.

Matematyka.
Ich wzajemne proporcje ilościowe w oczku są odwrotnie proporcjonalne.

Psychologia.
Często powodują depresję u początkujących oczkomaniaków. :P

ewa535 - 2010-05-13, 14:29

:brawo:

wiedziałam, że polegnę na matmie (całe zycie tak było) :oops:

ich wzajemne - glony z glonami ? czy z roślinami ?
odwrotnie proporcjonalne do ...?

JAREK G - 2010-05-13, 15:12

Piotr miał na myśli, że im więcej roślin tym mniej glonów nitkowych i odwrotnie im mniej roślin tym więcej glonów . W zasadzie tak można w uproszczeni powiedzieć , choć nie do końca jest to prawda ;) Najmniej nitkowych jest, a nawet nie ma ich wcale jak i nie ma roślin :P jest za to "szczawiowa" :hehe:
Adalbert - 2010-05-13, 17:06

JAREK G napisał/a:
Najmniej nitkowych jest, a nawet nie ma ich wcale jak i nie ma roślin :P jest za to "szczawiowa" :hehe:

Bo to równanie z trzema niewiadomymi: gluty, szczawiowa, roślinki ;) miejsca w oczku jest tylko dla jednej z nich albo po troszku dla każdego. ergo: dużo roślin i spoko :)

AurorA - 2010-05-13, 23:52

ewa535 napisał/a:
Chodziło mi raczej o "naukowe" wyjaśnienie tego zjawiska


to Allelopatia

http://pl.wikipedia.org/wiki/Allelopatia

Rośliny produkują związki chemiczne wykańczające konkurencję, ale glony też to robią. Nawet miedzy sobą walczą.

aga_zg - 2010-05-25, 19:53

przeczytałam cały watek bo mimo że mam oczko od miesiąca roślin uważam ze mam już duzo choć nie wszystkie od początku a część z bagienek okolicznych to glony nitkowate mam juz w oczku. i wydaje mi się ze się do nich przezwyczaję i będę po mału wyciagać i czekać jak piszecie -czas najlepszym lekarstwem.filtr mam zrobiony w dwóch beczkach ale chodzi od ok 10 dni plus kaskada tak więc woda ciagle napowietrzona. kolor wody stwierdzam ze mam'jeziorny' ale niezielony. no chyba że uważacie że mogę coś jeszcze zrobić?
prezes1 - 2010-05-25, 20:28

moj tesc nie moze sie pozbyc glonow nitkowatych z oczka a ma mniejsze jak ja czyli ma 3m3 wody filtr taki jak u mnie czyli jak u mnie daje rewelacyjne efekty to czemu nie u niego? podejrzewam lilie wodna ktora kupilismy razem tylko ja swoja od razu rozsadzilem do innej donicy i przeplukalem jakis taki nawyk mam a on zostawil z kupna doniczka co sie okazalo sprzedawca przyznal sie ze pedza lilie substralem do iglakow czy to moze byc winowajca tego problemu! tak mi sie wydaje
fotos88 - 2010-05-26, 01:28

prezes1 napisał/a:
moj tesc nie moze sie pozbyc glonow nitkowatych z oczka a ma mniejsze jak ja czyli ma 3m3 wody filtr taki jak u mnie czyli jak u mnie daje rewelacyjne efekty to czemu nie u niego? podejrzewam lilie wodna ktora kupilismy razem tylko ja swoja od razu rozsadzilem do innej donicy i przeplukalem jakis taki nawyk mam a on zostawil z kupna doniczka co sie okazalo sprzedawca przyznal sie ze pedza lilie substralem do iglakow czy to moze byc winowajca tego problemu! tak mi sie wydaje


jest to małe prawdopodobieństwo
po prostu biologia twojego oczka jest inna niż w oczku teścia
spróbuj zaszczepić filtr teścia bakteriami z twojego filtra

Ryba2008 - 2010-05-29, 21:06

Witam. Od miesiąca mam na balkonie rośliny wodne w pojemnikach budowlanych ustawionych w taki sposób , aby słońce nie świeciło bezpośrednio na nie.



Uploaded with ImageShack.us

Na razie jest to dla mnie przydomowe laboratorium amatora oczkomaniaka.


W górnym pojemniku glony nitkowate zaatakowały lilie wodne i hamują ich wzrost. Natomiast w dolnym pojemniku nie ma glonów, mimo, że dolewałem do niego wodę z pierwszego pojemnika i przenosiłem roślinki. Woda jest klarowna i jak widać na zdjęciu rośliny wychodzą same z kuwety budowlanej.


Przez dwa tygodnie trzymałem woreczek z kwaśnym torfem w górnym pojemniku, ale glony pozostały. Dziś wlałem do tego pojemnika 1/4 szklanki octu spożywczego , może to pomoże. Jeśli w ciągu tygodnia glony nie zginą, to dodam kwasku cytrynowego. Później będę testy robił z sokiem z kiszonej kapusty. To wszystko robię w imieniu Nauki. Dla Was poświęcę się oczkomaniacy, abyście nie musieli tego robić sami. Pozdrawiam. Ryba2008 :soczek:

samuraj - 2010-05-30, 09:16

Każdy ma swoje jakieś sposoby na glony , Ryba2008 szuka swojego-- popieram :good: . Byle by nie robił doświadczeń na zwierzętach ;)
aga_zg - 2010-07-07, 15:22

poradzcie co mamy zrobić woda uważam że jest czysta kamienie wokół oczka też choć dna az tak bardzo nie widać ale całe oczko w srodku a w zasadzie wokół folii jest pełno poprzyczepianych glonów niktowatych czy zostawić to pieruństwo/ czy czyms zacząc zwalczać?
Vanka - 2010-07-07, 15:24

aga_zg napisał/a:
poradzcie co mamy zrobić woda uważam że jest czysta kamienie wokół oczka też choć dna az tak bardzo nie widać ale całe oczko w srodku a w zasadzie wokół folii jest pełno poprzyczepianych glonów niktowatych czy zostawić to pieruństwo/ czy czyms zacząc zwalczać?


Codziennie wywalam z pół kilograma tego dziadostwa ;) - i codziennie są nowe :???:

aga_zg - 2010-07-07, 17:03

i rozumiem że nic nie robisz? zostawiasz je ? mam na mysli ze nic zadnej chemii albo czegoś innego żeby się ich pozbyc?
Vanka - 2010-07-07, 17:09

aga_zg napisał/a:
i rozumiem że nic nie robisz? zostawiasz je ? mam na mysli ze nic zadnej chemii albo czegoś innego żeby się ich pozbyc?


pozbywam się ręcznie ;)
co do chemicznych środków nie będę się wypowiadać, bo nie stosuję.

aga_zg - 2010-07-07, 17:30

no ja tez nie jestem za chemią i w takim razie nie pozostaje nam nic innego jak je ręcznie likwidowac
ontario_ab - 2010-07-07, 17:57

Coś o tym wiem, mimo czystej wody nitkowatych ogrom - jeszcze tak nie miałem, ale chyba kryzys minął i tak jak wybierałem co drugi dzień to teraz tylko raz w tygodniu. Myślę, że poskutkował trigger-3, ale swoje też zrobiły lilie częściowo przysłaniając oczko. Tak naprawdę to właśnie te rośliny pomogą najbardziej pozbyć się"nitek", w walce pomoże też zacienianie oczka - dobrze by np. przez część dnia było w cieniu. Ja prawie całą stronę południową mam obsadzoną krzewami, ale tu też kłopot bo jesienią liście :x wpadają do oczka.
duzers - 2010-07-07, 18:36

Cytat:
Codziennie wywalam z pół kilograma tego dziadostwa - i codziennie są nowe
u mnie podobnie,szkoda się zbytnio przejmować :P
gregorj - 2010-07-07, 19:15

ja w maju wymieniałem wodę - oczywiście po paru dniach miałem zieleninę - zwiększyłem obsadę roślinami chyba więcej niż trzykrotnie, woda się wyklarowała i podczas upałów , objawiły się nitkowate, ale już nie w takich ilościach jak w zeszłych latach, ostatnio wpakowałem w mini zbiornik za filtrem przed kaskadą, w podkolanówkę żonki , własnoręcznie nazbieranych szyszek olchowych, woda nabrała złocistawego kolorku, jakby ich mniej ale to się pokarze podczas następnej fali upałów.
U mnie ładnie się namnażają na kaskadzie w zasadzie już je polubiłem - w czasie upałów wchodzę z tyczką bambusową /lekko rozcapierzona na końcu/ po kolana do oczka - wkładam ją w ewentualne kłębowisko i "kręcę watę" - jest dobrze woda czyściutka a lekkie narośla na boczkach oczka ładnie maskują folię i dodają jakiejś naturalności.
Już zaliczyłem nawet jeden poślizg na dnie i była kąpiel po nos, a ciekawskie karaski śmiesznie podpływają i potrafią skubać po łydkach - w sumie przyjemna zabawa.
Cienka tyczka bambusowa ma też tę zaletę, że można ją daleko sięgnąć i wykręcić glony nawet spomiędzy np. situ lub spod kamieni. :pa:

Gosik - 2010-07-09, 14:04

Ja wczoraj wyłowiłam pierwsze nitki glonowe-właśnie tak na patyk bambusowy.Na prawie cały dzień rozstawiam parasol od słońca nad oczkiem, bo mam go na południowo-zachodniej stronie.
ontario_ab - 2010-07-09, 14:12

Gosik, uważaj z tym patykiem by nie zniszczyć folii, lepiej wziąć taką szczotkę do wc ;)
Gosik - 2010-07-09, 14:24

:yahoo: dobre, to Ci się udało, mam jeszcze taka miotłę, na której czasem odlatuję na przegląd terenu wokół.Bambus jest rozczapirzony i miękki:)
ontario_ab - 2010-07-09, 14:27

Gosik, ja wcale nie żartuję, jeśli się nie mylę to patent Ewy535, dobrze w tej szczotce wyciąć część "igiełek" bo łatwiej schodzą glony
Gosik - 2010-07-09, 14:36

Acha-myślałam, że masz dobry humor, więc podjęłam wątek...ale szczotka taka ma krótki kijek:), a glon pływał daleko.
ontario_ab - 2010-07-09, 14:40

humor mam idealny bo od dzisiaj mam urlop :)
fakt "kijek" krótki - można przedłużyć trzonkiem, taki do grabi

Elendil - 2010-07-09, 14:55

Dokładnie jak pisze Arek. WC szczotka + drewniany lub plastikowy trzonek i do boju. Patent forumowy i sprawdzony przez wiele osób ;)
ILUSION - 2010-07-09, 15:08

To ciekawe, należy spróbować ,ale skąd tą szczotkę zabrać chyba nie z ..... :hehe: :hehe: :hehe: - ze sklepu oczywiście!!!
pozdrawiam :piwko:

Adalbert - 2010-07-09, 18:00

ontario_ab napisał/a:
jeśli się nie mylę to patent Ewy535,


O przepraszam! To mój patent!
http://images47.fotosik.p...4c23b9fcmed.jpg

http://forum.oczkowodne.n...r=asc&start=195

gregorj - 2010-07-09, 18:11

wc szczota jest ok , ale do dna - z pomiędzy roślinek nie wytargasz , chyba , że z roślinkami a tego nie chcemy, kijkiem się da to zrobić delikatnie odciągając glony od nich.
Gosik - 2010-07-09, 20:01

No właśnie-u mnie malutko glonów i na dodatek takie cieniutkie pasemka jak włosy, ciężko je spomiędzy młodych roślinek powyciągać, a kijkiem delikatnie zahaczam i rozplątuję z roślinki, ale o szczotce będę pamiętać, jak zarosną dno:)
aga_zg - 2010-07-10, 18:54

no mysmy też na kijku szczotkę zamontowali i masakra ile tego wyciągneliśmy dzisiaj z oczka. z pół wiadra będzie .szczególnie z dna aż dziw bierze ze wodę mamy nadal szyściutką
ontario_ab - 2010-07-10, 20:10

jakby nie patrzeć i te nitkowate biorą udział w oczyszczaniu wody,
pamiętajmy, że zabierają pokarm tym glonom, dzięki którym mamy szczawiową w oczku !

aga_zg - 2010-07-11, 17:06

no to w takim razie ciesze się ze je mam bo wolę je niż brudną zieloną wodę
Linek - 2010-07-13, 09:24

Kurcze mam oczko od 3 lat i ani grama glonów nitkowatych ale zielonej wody to mi nie brakuje masakra z ta szczawiową :((
aga_zg - 2010-07-13, 15:14

no widzisz a ja mam wodę slicza ale za to sto milionów nitkowatych :brawo:
AurorA - 2010-07-13, 21:41

Linek, czyli ciągle nie masz równowagi biologicznej. Nie wymieniaj wody , nie lej chemii, nie karm za dużo w końcu się pojawią, a jak nie to sam je przynieś - ja tak kiedyś robiłem :P
Gosik - 2010-07-14, 12:30

AurorA napisał/a:
Linek, czyli ciągle nie masz równowagi biologicznej. Nie wymieniaj wody , nie lej chemii, nie karm za dużo w końcu się pojawią, a jak nie to sam je przynieś - ja tak kiedyś robiłem :P


Arku-wszędzie czytam aby usuwać glony i tak robiłam-wodę mam idealną...czy to znaczy, że te glony jednak mają być?

AurorA - 2010-07-14, 14:04

Glony to rośliny, jako że inne rośliny są ładniejsze to glony się usuwa. Zawsze pojawienie soię glonów nitkowatych oznacza zaginiecie glonów planktonowych - czyli równowagę.

O tym jak ważne dla nas są glony usłyszałem dziś przypadkowo w tv. Podobno 3/4 tlenu w powietrzu jest wyprodukowana właśnie przez glony. Jak nic żyjemy dzięki glonom.

gregorj - 2010-07-14, 15:34

u mnie "nitki" mają się dobrze na kaskadzie - soczysto zielone i długaśne


ale w oczku , zrobiły się jakby brudnozielone czy lekko brunatne i z taką rozbitą strukturą, miejscami jakby osad nie przyczepiony - nie wiem czy to działanie tygodniowe triggera czy z jakichś innych względów, nie to , żebym się o nie martwił ale ten rozbity osad chyba będzie trudniej wybierać - może zaopatrzyć się w odkurzacz?

Linek - 2010-07-16, 09:16

Mój problem to wysokie pH wody pomiędzy 7.6 a 8.0 dałem już 300 litowy worek torfu tydzień temu i efektu brak ryby dostają 2 razy w tygodniu liczę na ten torf może w końcu zacznie działać spróbuję zaszczepić moje oczko tymi glonami nitkowatymi tylko jak to zrobić jeżeli ktoś może doradzić to z góry dziękuje.
ppp - 2010-07-16, 11:02

Linek, a z czego masz oczko ? Jeśli z siatkobetonu to pH zawsze będzie wysokie, ponieważ do wody przechodzą związki wapnia z betonu.
AurorA - 2010-07-16, 15:16

ppp napisał/a:
Linek, a z czego masz oczko ? Jeśli z siatkobetonu to pH zawsze będzie wysokie, ponieważ do wody przechodzą związki wapnia z betonu.


głupoty piszesz

Linek napisał/a:
Mój problem to wysokie pH wody pomiędzy 7.6 a 8.0


to w normie ma co kombinować porównaj ph z samego rana do tego po południu
torfem nic nie zdziałasz

ppp - 2010-07-17, 11:35

AurorA napisał/a:
ppp napisał/a:
Linek, a z czego masz oczko ? Jeśli z siatkobetonu to pH zawsze będzie wysokie, ponieważ do wody przechodzą związki wapnia z betonu.


głupoty piszesz


Czemu głupoty ?
Do gleby mogą przechodzić związki wapnia z betonu więc czemu ma być inaczej w oczku ?
Rośliny wapniolubne często rosną na gruzach i przy budynkach np. bez czarny. Przy brzegu oczka też będą rosły gatunki lubiące ten pierwiastek, tak jak i w wodzie. Czemu u nas wody są twarde a w tropikach miękkie ? W tropikach częste deszcze wypłukują związki mineralne z gleby, więc jeziora powstełe na tekiej glebie będą miękkie, a u nas odwrotnie. Więc do oczka które ma wapienne podłoże jak nie może przejść wapń ?
Tutaj o tym jest: http://www.komunalny.pl/i...op=show&id=4223
:P

AurorA - 2010-07-18, 01:13

ppp napisał/a:
Czemu głupoty ?


bo mam oczko z siatkobetonu i nigdy pH nie było wysokie.

maciek9 - 2010-07-18, 20:38

aga_zg napisał/a:
no widzisz a ja mam wodę slicza ale za to sto milionów nitkowatych :brawo:


Witam, mam pytanie - czy sposob wybierania glonow nitkowatych moze wplywac na ich namnazanie? Wiadomo, upaly sprzyjaja, ale ja za kazdym razem, po wylowieniu glonow z oczka nawijajac, oraz reszte do podbieraka, po kolejnym tygodniu mialem ich 2 razy wiecej? Moze wylawiajac podbierakiem de facto powodowalem ich wieksze rozprzestrzenianie sie? Dzis sprobowalem wyciagnac wszystkie odkurzaczem i zobacze za tydzien czy jest lepiej, ale obawiam sie znow przyrostu!

Adalbert - 2010-07-18, 20:51

maciek9, nitkowate jak też i inne glony i rośliny na tyle tylko będą się rozrastać na ile będą miały co żreć, czyli na ile żyzna będzie woda i dostęp światła. U mnie oczko przysłonięte jest już w ok. 70% i dziś chciałem zademonstrować działanie patentu ze szczotki klozetowej i nic ! nie wyłowiłem. Przeanalizuj może sprawę pod tym kątem.
maciek9 - 2010-07-19, 08:22

Adalbert napisał/a:
maciek9, nitkowate jak też i inne glony i rośliny na tyle tylko będą się rozrastać na ile będą miały co żreć, czyli na ile żyzna będzie woda i dostęp światła. U mnie oczko przysłonięte jest już w ok. 70% i dziś chciałem zademonstrować działanie patentu ze szczotki klozetowej i nic ! nie wyłowiłem. Przeanalizuj może sprawę pod tym kątem.

@Adalbert: dzieki, gratuluje efektu, a czym przesłaniasz oczko, zeby oprocz slonca nie odciac tez tlenu? i czy oczko jest przesloniete caly czas, czy tylko jak Ciebie tam nie ma? Nie wiem, czy masz dzialke czy oczko przy domu :) No bo pewnie taka przeslona trcohe burzy efekt oczka? Pozdrowienia, Maciek

ILUSION - 2010-07-19, 08:34

Adalbert napisał/a:
działanie patentu ze szczotki klozetowej


Ja działałem ze szczotką w sobotę, muszę powiedzieć, że trochę złowiłem tego świństwa, ale cudów też nie ma - trzeba się narobić jak ze wszystkim :) ;) :pa:

Adalbert - 2010-07-19, 10:22

Jużgdzieś pisałem, że moje oczko wystawione jest praktycznie cały dzień, a szczególnie w południe, na działanie słońca ale od zeszłego sezonu rolę "zacieniacza" pełnią rośliny pływające i nie stosuję dodatkowych osłon. W tym roku króluje żabiściek i tradycyjnie lilie a w zeszłym był to hiacynt i również lilia. W takim przypadku stosowanie załon jest bezcelowe. Oczko mam koło domu i w razie potrzeby mógłbym szybko zadziałać ale póki co - spoko! :)
ILUSION, ja wczoraj chciałem zademostrować Arionowi, który mnie odwiedził, działanie tego patentu ale mimo usilnych poszukiwań nie natrafiłem na nitkowate- tylko jakieś marne na wpół obumarłe szczątki :yahoo:

ILUSION - 2010-07-19, 10:56

To gratuluję, ja aż tak to nie mam ;)
Moje oczko też jest bardzo długo na słońcu, a lilie tegoroczne jeszcze małe żeby mówić o zacienieniu choćby w 1/3 :-(

aga_zg - 2010-08-01, 20:12

mam pytanie . oprocz nitkowatych które mam na kaskadzie ,pojawiły mi się też zielone ale nie wiem jak to okreslić tak jakby mół... z daleka jak się patrzy to wygląda jak nitkowate ale jak chce się to zebrać to rozpada się w rękach co to?

[ Dodano: 2010-08-02, 15:28 ]
aga_zg napisał/a:
mam pytanie . oprocz nitkowatych które mam na kaskadzie ,pojawiły mi się też zielone ale nie wiem jak to okreslić tak jakby mół... z daleka jak się patrzy to wygląda jak nitkowate ale jak chce się to zebrać to rozpada się w rękach co to?

własciwie to wygląda bardziej na taką nijaką maż

piotr5875 - 2010-10-06, 18:26

Oczko całe opanowane przez glony nitkowate zarośnięte ściany oczka i opanowane rośliny -jednym słowem jest ich pełno .
Czy przed zimą lepiej zlikwidować te glony czy zostawić w spokoju jaki wpływ mają na zimowanie ryb i czy pomogą na wiosnę czy raczej przeciwnie ?
pozdrawiam

leszek50-57 - 2010-10-06, 18:35

Chemii nie używaj, raczej postaraj się ich pozbyć ręcznie,miotła lub czymś
podobnym ,sam pomyśl,ale usuń. :P
poz.Leszek
------------------

samuraj - 2010-10-06, 18:44

kijek zakończony widełkam i nakręcasz jak spagetti albo patent Ewy szczotka klozetowa i jak wyżej :)
AurorA - 2010-10-06, 19:44

piotr5875 napisał/a:
Oczko całe opanowane przez glony nitkowate zarośnięte ściany oczka i opanowane rośliny -jednym słowem jest ich pełno .


a co z i-tronic 'kiem
pisałeś tak

Cytat:
Nie wiem na ile mogę pomóc - ale urządzenie posiadam od roku , sprawdziłem w oczku znajomego w czasie ataku nitkowatych glonów . Zainstalowałem urządzenie w szereg z filtrem tak jak UV i po 24 godzinach glony zrobiły się brązowe i zaczęły zanikać .

piotr5875 - 2010-10-06, 20:27

Właśnie o to chodzi czy go zastosować i wybić wszystkie glony nitkowate - po 2 dniach zamierają - sprawdziłem u siebie w tym roku tylko jakieś 2 miesiące wcześniej .
Zastanawia mnie czy nie zaszkodzę znajomemu bo cały ten syf zostanie na zimę w oczku i co na to rybki ?
pozdrawiam

AurorA - 2010-10-06, 20:38

Fakt, ja bym usunął mechanicznie to co się da a reszta będzie zimą natleniać i oczyszczać. a całkowita eksterminacja na wiosnę.
piotr5875 - 2010-10-06, 20:40

Dzięki Aurora :piwko:
pozdrawiam

PIOTR.P - 2011-05-10, 19:28

POMOCY u mnie glony nitkowate rosną jak wściekłe :!: :!: :!: :!:
parametry wody mam całkiem nie złe tj: PH 6,5-7 , GH 8 ,KH 7-8
jak z tym walczyć :?: :?: :?: :?:
a wygląda to mniej więcej tak

Vanka - 2011-05-10, 19:37

PIOTR.P napisał/a:
a wygląda to mniej więcej tak

Mam to samo.. gdyby nie to,że zarasta mi coraz większą powierznię to nawet ładne ;) . Czekamy na hiacynty, pistje i inne pływające.. czyszcząc codziennie po kilka kilogramów ;)

PIOTR.P - 2011-05-10, 20:08

Cytat:
Mam to samo..

dzięki 8) ale to żadne pocieszenie dla mnie i moich dwóch jesiotrów ,które się w tym bardzo plątają i nie mogą pływać :evil:

piotr5875 - 2011-05-10, 21:30

Zapodaj kwaśny torf do filtra i spróbuj zacienić oczko - no chyba , że masz Itronica to włączaj - dwa dni i po sprawie , potem tylko odkurzacz i zebrać martwe
pozdrawiam

PIOTR.P - 2011-05-10, 22:19

piotr5875 napisał/a:
że masz Itronica to włączaj

nie !!!! nie mam ,ale on podobno niszczy wszystkie rośliny w wodzie :?: :?: :?:

piotr5875 - 2011-05-10, 23:30

A kto Ci takich bajek naopowiadał ?
:-o :-o :-o pozdrawiam

Benteler - 2011-05-11, 18:41

Witaj Piotr!
Widzę że przerabiałeś ten problem z glonami.Napisz coś więcej o tym Itronicu bo i mnie to dopadło.

piotr5875 - 2011-05-11, 21:04

Paweł zajrzyj do tematu Itronic tam są opisane szczegóły - w moim przypadku się sprawdza jeśli masz ochotę to zadzwoń
pozdrawiam

ewa535 - 2011-05-11, 21:24

PIOTR.P napisał/a:
POMOCY u mnie glony nitkowate rosną jak wściekłe :!: :!: :!: :!:
parametry wody mam całkiem nie złe tj: PH 6,5-7 , GH 8 ,KH 7-8
jak z tym walczyć :?: :?: :?: :?:
a wygląda to mniej więcej tak
[url=http://images38.foto...med.jpg]Obrazek[/URL] [url=http://images37.foto...e88.jpg]Obrazek[/URL]


Prawie identycznie u mnie było . Szoruję miotłami, szczotkami w-c maly odcinek brzegu (kamienie) i natychmiast zbieram sitem co się da i tak w kółko oczka ;) . Woda po takiej akcji szarobura , nieprzezroczysta więc "piorę" po trakiej akcji filtr (jak już wszystko się ustoi. Dodatkowo dwa węże z pomp (jeden do filtra k-g, drugi do strumyka, który teraz czeka na remont i nie zyje) kieruję do dużych sit wyściełanych matą kokosową. Stoją sobie na brzegu w roslinach i ich nie widać. MAty na początku trzeba płukać codziennie. Potem już rzadziej.
TAką akcję zrobiłam już raz, ale wszystko na powrót się zagloniło. Wtedy jeszcze nie rozrosły się tak rośliny. Teraz z roślinami jest bardzo ok. a doszło też sporo nowych. Dzisiaj akcję powtórzyłam. Miałam wrażenie ,że te glony dzisiaj jakby już umarłe były.
MAm nadzieję, że dzisiaj je wyeliminowałam całkiem. Ale czy tak będzie zobaczymy, dam znać.
Piotrze niestety żmudna i czasem syzyfowa robota. A oczko moje w półcieniu, tylko czwarta część koła bardziej nasłoneczniona. Roślin sporo. Filtr k-g obsadzony gęściutko kosaćcami i pałkami. Filtr przelewowy z dobrymi warstwami . Lampa UV. Nieprzerybione.
JAk widzisz nie ma zasady.
Albo płakać albo wybierać ;)

PIOTR.P - 2011-05-12, 00:14

Cytat:
A kto Ci takich bajek naopowiadał ?

nie wiem, ale chyba na tym forum czytałem
piotr5875 napisał/a:
Paweł zajrzyj do tematu Itronic tam są opisane szczegóły

No to idę i ja teraz poszukam , poczytam i pomyślę. ale powiem że kusi mnie chemia tylko jaka . Czytałem o Oase Söll FadenalgenVernichter Co wy na to :?: :?:


Ewo widzę że nie będzie łatwo, a i Tobie nie zazdroszczę roboty . Zamiast korzystać i cieszyć się z oczka to tylko ......ale życie , nikt nie obiecywał że będzie łatwo i prosto bez pracy pozdrawiam :soczek:

[ Dodano: 2011-05-12, 21:00 ]
Itronic -nie mogę znaleśc tego tematu szukam i nic ,czy ktoś pomógł by ???proszę

Gosik - 2011-05-13, 17:36

Tutaj coś masz:
http://sklep.oczkowodne.n...onic-it-05.html

JAREK G - 2011-05-13, 23:32

http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=895
duzers - 2011-05-14, 22:48

Dzisiaj dolewałem wody do oczka,zwykła kranówka. ;) Nie wiem czy to zasługa zimnej wody,czy może parametrów wody,ale większość glonów wypłyneła na powierzchnie,wystarczyło tylko powybierać sitkiem.Naprawdę duże ułatwienie :)
ontario_ab - 2011-05-15, 10:13

fakt, ostatnio uzupełniając wodę zauważyłem ten sam efekt, czy to chlor ?
Adalbert - 2011-05-15, 10:23

Potwierdzam, choć u mie woda jest ozonowana. Być może glony nie znoszą gwałtownych zmian parametrów wody i te zaaklimatyzowane giną a z czasem pojawiają się inne formy :?
Sadownik - 2011-05-15, 10:46

duzers napisał/a:
Dzisiaj dolewałem wody do oczka,zwykła kranówka. ;) Nie wiem czy to zasługa zimnej wody,czy może parametrów wody,ale większość glonów wypłyneła na powierzchnie,wystarczyło tylko powybierać sitkiem.Naprawdę duże ułatwienie :)


taki sam efekt można uzyskać w akwarium...
po dolaniu świeżej wody rośliny tak jak by zaczynają szybciej "oddychać" i więcej tlenu wydzielają który objawia się w postaci "bąbelek" powietrza co powoduje unoszenie się rośliny w górę, może to ten sam efekt jest w oczku...

Pawel Woynowski - 2011-05-15, 10:57

Dokładnie, z tym tylko, że to nie oddychanie roślin, w świeżo dolanej wodzie jest więcej powietrza. Powietrze to w postaci bąbelków przywiera do wszystkiego co pływa w toni wodnej, w tym przypadku do glonów czy liści roślin które pod wpływem zwiększonej wyporności (przyklejone bąbelki) wypływają na powierzchnię.
PIOTR.P - 2011-05-17, 09:13

Witam i dzięki wszystkim za rady, :idea: ale ja zrobiłem TAK
kupiłem coś takiego :yess:

Jak dostałem środek w piątek zaraz go wsypałem i wyjechałem do znajomych ,wracam w niedziele w nocy a rano w poniedziałek SZOK :good: co prawda lał deszcz i było zimno , nie miałem czasu wczoraj coś z tym zrobić ale po 16 dzisiaj włączam odkurzacz i sprzątam gruntownie
teraz to wygląda TAK :-o


ale ma małe wątpliwości czy sprzątać ,a nie lepiej zostawić jak jest bo wyciągnę wodę odkurzaczem ,którą trzeba będzie dolać i co w tedy :?:
Co radzicie :?:
czy ktoś z koleżanek i kolegów stosował ten środek :?:
jak długo wytrzymało oczko bez powtórek :?: -
jak często stosowany był ten środek :?: (producent zezwala nawet co trzy doby ) :hehe:
środek rewelacyjny :brawo: cena :-o odrzucająca :dupa:

Elendil - 2011-05-17, 09:28

Podaj z ulotki jaki jest w tym środek aktywny.
Adalbert - 2011-05-17, 09:32

Efekt fajny ale cena faktycznie powala :?
PIOTR.P - 2011-05-17, 10:03

DZIĘKI WIELKIE :piwko: Elendi za poprawienie, znowu namieszałem
tylko tyle napisali
FadenalgenVernichter jest bezbarwny, a substancja aktywna (nadtlenek wodoru) zostaje rozłożona po kilku godzinach na wodę i tlen.

dodam tylko że glon z jasno zielonego zrobił się oliwkowy i w 80 %znikną, im głębiej w toni tym jest go mniej, na dnie prawie jest czysto widać kamienie a nie " zielony dywan"

Elendil - 2011-05-17, 10:38

PIOTR.P napisał/a:
substancja aktywna (nadtlenek wodoru)


czyli woda utleniona :hehe:
a jeśli w wyższym stężeniu to perhydrol :-o ... to ja już wolę monolinuron, ten chociaż całego mikrożycia w wodzie nie wybije...
podejrzewam też, że w związku z szybkim rozkładem efekt może być krótkotrwały, no ale zobaczymy

PIOTR.P - 2011-05-17, 16:17

Elendil napisał/a:
:-o ... to ja już wolę monolinuron, ten chociaż całego mikrożycia w wodzie nie wybije...

Tomku a co to takiego??? i gdzie to jest do nabycia???

rozkładam odkurzacz i działam , choć nie wiem do końca czy robię dobrze nikt nie napisał czy dolanie wody nie zaszkodzi :???: :?

Elendil - 2011-05-17, 16:30

Algicyd glono i rzęsobójczy. Zawarty w środkach na nitkowate Oase Fadenalgen i Tetra Algofin. Tu o nich pisałem:

http://forum.oczkowodne.n...p=101057#101057
http://forum.oczkowodne.n...p?p=91309#91309
http://forum.oczkowodne.n...p=117081#117081

Roman, obecnie Mazur też go z powodzeniem stosował.

http://forum.oczkowodne.n...php?p=4323#4323
http://forum.oczkowodne.n...php?p=4393#4393

Do kupienia w oczkowych sklepach, np. Algofin jest u Arka w sklepie.

PIOTR.P - 2011-05-17, 22:16

Nikt mi nie doradził czy dolać świeżej wody jak po odkurzam oczko .Ja sam nie miałem odwagi tego zrobić i na koniec rury zawiązałem worek i po 30 min pracy wyglądało :dupa:
rano zrobię zdjęcie i wstawię a potem drugą połowę zrobię jak będzie jakakolwiek widoczność . Glon łatwo się odrywa od kamieni ale trzeba go poruszyć, to gorsze od odkurzania jak to po zimie, tam liście szybko wciągało i wylewałem wodę poza oczko a potem dolałem świeżej
teraz trzeba jak dywan domowy miejsce w miejsce ,tam i spowrotem :dupa:

Elendil - Algofin wcale nie jest dużo tańszy ( ale dzięki za linki)

ontario_ab - 2011-05-18, 20:12

Moim zdaniem daj sobie spokój z tym środkami, zaraz lilie zasłonią oczko i nitkowate bez słońca padną. Swoją drogą w tym roku to mam nitkowate tylko w jakiś zakątkach, a rok temu wybierałem codziennie ich naprawdę bardzo dużo. ufff
ewa535 - 2011-05-18, 21:16

JA wybieram i wybieram stale i końca nie widać, bo lilie to daleko im jeszcze żeby w ogóle mówić o jakimś przesłanianiu. Podobnie z salwinią - kupione cztery wiaderka , ale jeszcze nie przesłania oczka ;) .
Wodę mam miekką , bo sama deszczowa już chyba - nic nie wymieniałam od dwóch lat i niewiele co dolewałam z kranu. A więc ostatnia nadzieja zakwaszanie. Poczytałam o cudownej mocy szyszek czarnej olchy . Nazbierałam , zalałam, rano wlałam brązowy wywar, a olszynki do filtrów i strumyków w pończochach ;) . Woda od razu zrobiła sie ładnie bursztynowa. Ostatni raz :crazy: powybierałam zflaczałe nitkowate i pozostaję przy nadzieji ;) . MAm nadzieję , że nie bedę musiała sobie cytować przysłowia czyją matką jest nadzieja ;) . Po prostu czekam na sukces :)

PIOTR.P - 2011-05-18, 23:02

ewa535 napisał/a:
pozostaję przy nadzieji
:brawo: :brawo: Ewo moje gratulacje.
Arku masz chyba racje bo z takim odkurzaniem to nie robota czekamy na rośliny i lilie.
Rano jeszcze odkurzę to co się osiądzie na dnie ale wyleje wodę na trawnik i poczekam na deszcz, nawet jak obniżę do 5 cm lustro wody to rośliny nie padną będzie o.k.

AurorA - 2011-05-18, 23:42

Elendil napisał/a:
PIOTR.P napisał/a:
substancja aktywna (nadtlenek wodoru)


czyli woda utleniona :hehe:
a jeśli w wyższym stężeniu to perhydrol :-o ... to ja już wolę monolinuron, ten chociaż całego mikrożycia w wodzie nie wybije...
podejrzewam też, że w związku z szybkim rozkładem efekt może być krótkotrwały, no ale zobaczymy


tetra też to ma
http://www.sklep.oczkowod...-algoclean.html

ale w uwagach jest ze jak posypiemy rośliny to je spali i żeby nie stosować w zbiornikach z jesiotrami - już pisałem szerzej o tym preparacie

PIOTR.P - 2011-05-19, 06:53

AurorA napisał/a:

tetra też to ma
http://www.sklep.oczkowod...-algoclean.html

no no i cena troszkę przystępniejsza ,moje jesiotry żyją i mają się dobrze :P
po odkurzałem ,straciłem 3-4cm wody , chowam sprzęt by nie kusił , jeszcze tylko zaraz wyczyszczę filtry i pompę bo woda nie zachwyca
i następny etap w tym sezonie zakup ryb

[ Dodano: 2011-05-19, 07:58 ]
chciałem poprawić by było czytelniej ,ładniej a znowu namieszałem soooooooooryyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!! :piwko:

aneti - 2011-05-23, 19:19

Załamka, nie wiem co robić. Oczko w takiej formie mam drugi rok (ok. 4 tyś l.), pływa kilka karasi, są 3 lilie wodne, parę kaczeńcy, duża lilia, dzika mięta. Woda nie jest niby najgorsza, na upartego widać dno, ale gdzieś na ćwierci, może do połowy powierzchni oczka pływają glony. Widać, że woda jest od nich zamulona. Największy problem w tym, że glony zatykają filtr (`gąbkę` przy wlocie do pompy) i o ile jeszcze kilka dni temu musiałam tę gąbkę przepłukiwać pod bierzącą wodą ze dwa razy dziennie, tak teraz latam nad nią co godzinę bo pompa chodzi a woda nie leci! :(( Boję się że przepalę pompę. Co robić. Wyłączyć ją zupełnie i niech się dzieje co chce?! Doczytałam o szyszkach olszy - przetestuję jutro.
Adalbert - 2011-05-23, 19:30

aneti napisał/a:
Co robić. Wyłączyć ją zupełnie i niech się dzieje co chce?!


Po pierwsze zdejmij tą gąbkę.

aneti - 2011-05-23, 19:34

Adalbert napisał/a:
aneti napisał/a:
Co robić. Wyłączyć ją zupełnie i niech się dzieje co chce?!


Po pierwsze zdejmij tą gąbkę.

:-o

Gosik - 2011-05-23, 20:02

aneti napisał/a:
Adalbert napisał/a:
aneti napisał/a:
Co robić. Wyłączyć ją zupełnie i niech się dzieje co chce?!


Po pierwsze zdejmij tą gąbkę.

:-o

Wojtek-a możesz trochę jaśniej swoją myśl opisać?

Elendil - 2011-05-23, 20:03

Dobrze pisze, te gąbki na pompach to tylko ograniczają przepływ i się zapychają. Właściwości filtrujących to ona nie ma żadnych.... Wywal ją w cholerę, u mnie to była pierwsza rzecz jaką zrobiłem po zakupie. Sama ta ażurowa obudowa wystarczy.
Gosik - 2011-05-23, 20:28

Byłam ciekawa, bo w moim filtrze też jest gąbka, pod nią coś węglowego a na końcu takie gwiazdki plastikowe w kółeczkach-czy też mam tą gąbkę wywalić?-zostawić tylko to węglowe i gwiazdki?
Elendil - 2011-05-23, 21:08

Nie chodzi o gąbkę w filtrze tylko w pompie. Z filtra nic nie ruszaj.

Koniec oftopa bo będę musiał sobie kreskę dać... później tu posprzątam :P

ILUSION - 2011-05-23, 21:21

Elendil napisał/a:
Dobrze pisze, te gąbki na pompach to tylko ograniczają przepływ i się zapychają. Właściwości filtrujących to ona nie ma żadnych.... Wywal ją w cholerę, u mnie to była pierwsza rzecz jaką zrobiłem po zakupie. Sama ta ażurowa obudowa wystarczy.


Święta racja, też tak zrobiłem na początku - ktoś kto to wymyślił, chyba nie testował tego :P

Vanka - 2011-05-24, 07:18

i usuwaj glony ręcznie, ile się da.
Gosik - 2011-05-24, 14:36

Vanka napisał/a:
i usuwaj glony ręcznie, ile się da.

U mnie nawałnica glonów już chyba przeszła-są jakieś pojedyncze.

Benteler - 2011-05-25, 10:55

A i ja mam takie wrażenie jakby było ich coraz mniej ale nie chciałem o tym pisać żeby nie zapeszyć :P
alga - 2011-05-25, 11:07
Temat postu: glony
Witam. Czytam uwaznie od roku wasze forum by zdobyc wiecej wiedzy i porad. W zeszlym roku latem zalozylam oczko i wszystko bylo super do tego roku. Na wiosne glony nitkowate zgasily cala radosc. Zbieralam,wylawialam i nic z tego.Bezslilnosc. Zaczely nawet przeszkadzac rybkom i utrudniac im zycie. Poczytalam troche i kupilam w koncu GARDENA Środek do zwalczania glonów nitkowatych. I wszystko byloby dobrze,bo efekt jest - ale krystalicznie czysta woda zrobila sie metna. Przedtem widzialam do samego dna przy glebokosci prawie 1,40 a teraz zaledwie do pol metra. Ogolnie woda jest czysta,ale nie mam pojecia dlaczego tak zmetniala. Czyzby to skutek uboczny ? W chwili obecnej glonow prawie juz nie ma.Pozostala tylko ta metna woda. Czy ktos moze mi na to cos poradzic?
Adalbert - 2011-05-25, 12:27

alga, a jak dawno zastosowałaś ten środek? Być może w miejsce glonów nitkowatych wkroczyły planktonowe. Nie napisałaś nic o roślinkach w oczku- może jakieś zdjęcie. Przyroda nie znosi próżni i prędzej czy później jakaś forma "zieleniny" zdominuje środowisko. Najlepiej gdyby to zrobiły rośliny tkankowe ale musi ich być odpowiednia ilość.
Efektem zmętnienia mogą być również obumarłe szczątki wytępionych glonów. Wtedy dobrze by było wykonać jakiś filtr mechaniczny i przepuścić przez niego wodę.
Podaj więcej szczegółów.
No i witaj na forum :)

alga - 2011-05-25, 13:52
Temat postu: glony
Pierwszy raz zastosowalam srodek ponad m-c temu a drugi raz tydzien temu. Juz po pierwszej dawce przejrzystosc wody zmieniala sie z dnia na dzien. Po zastosowaniu srodka wylaczylam filtr i tylko napowietrzalam wode. Po pierwszej dawce wyczyscilam glony odkurzaczem a reszte wyjmowalam recznie sitkiem.Widac jeszcze pojedyncze nitki ale dno mam czyste.Filtr mam z lampa UV ktory zalaczylam ponownie 2 dni temu. Roslinki jako takie sa- kilka traw, lilia, kilka podwodnych-rogatka, wywloczknik,1 strzalka sercolistna.Slonce jest do okolo godz 16. Pojemnosc oczka okolo 5 kubikow.A rybki ktore mam to karpie koi, karasie, tolpygi oraz jesiotry. Kiedy zalozylam oczko woda po jakims czasie zrobila sie lekko zielona i troche metna ale z czasem zrobila sie przejrzysta i klarowna. Dziekuje za mile powitanie. Pozdrawiam
Adalbert - 2011-05-25, 19:05

alga napisał/a:
rybki ktore mam to karpie koi, karasie, tolpygi oraz jesiotry.
alga napisał/a:
Roslinki jako takie sa- kilka traw, lilia, kilka podwodnych-rogatka, wywloczknik,1 strzalka sercolistna.


Rybek dużo, roślinek mało. Karpie też się przykładają do mącenia w oczku. Wygląda na to, że będziesz musiała pokombinować z jakimiś systemami filtracyjnymi lub strumykiem - filtrem glebowo-korzeniowym. Ja mam mniejsze oczko od Twojego a właśnie jestem w trakcie rozbudowy naturalnej filtracji. I w przeciwieństwie do większości oczkomaniaków z tego forum nie jestem kategorycznym wrogiem nitkowatych. Wolę je i czystą wodę niż szczawiową ;)

Benteler - 2011-05-25, 19:22

Alga, ja myślę,że po zastosowanym preparacie została zachwiana równowaga biologiczna i z tond zmętnienie wody.Filtracja zaczęła pracować to zacznie się poprawiać ale pewnie nie od razu- myślę że dwa- trzy tygodnie.Często taki sam efekt jest przy starcie z nowym oczkiem. Z drugiej strony 5 m3 wody i tyle ryb?Nie ułatwi to sprawy :P
delpen - 2011-05-31, 20:34

Witam,

przeczytałem temat od deski do deski, lecz nie znalazłem rozwiązania nurtującego mnie problemu. Otóż mam mam świeżo założony zbiornik ok. 10x10m. Co ciekawe, już pojawiły się glony nitkowe. Nie przeszkadza mi odławianie ich, lecz zaczęły się wplątywać w rzęsę i robią się takie wyspy tego miksu na wodzie. Rzęsę wprowadziłem jako pokarm dla kaczki (żeby nie jadła innych roślin), która z początku ją wcinała, ale w końcu się nią znudziła. Rzęsa się prawie nie rozmnaża, więc mam teraz status quo. Problem polega na tym, że zauważyłem ważki przysiadające na tej rzęsie i (chyba) składające w niej jaja. Czy to możliwe i czy w takim wypadku powinienem zostawić te wyspy rzęso-glonów na wodzie? wyplątywanie samych nitek odpada, musiałbym zatrudnić kilka osób na pełny etat :crazy:

Pozdrawiam

Gosik - 2011-05-31, 20:37

Witaj Delpen-zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia-nie koniecznie tych ważek, ale zbiornika.Co do glonów-u mnie tez na pojedynczych kępkach zauważyłam ważki-ekosystem-niech robią co chcą :hehe:
delpen - 2011-05-31, 21:58

Niestety nie mam aktualnych zdjęć, te są sprzed tygodnia, a dopiero teraz problem glonów staje się poważny.

Tu w prawym dolnym rogu widać tą kombinację:



Tu z lewej, jeszcze bez glonów, teraz już obsiadły te połacie, może jutro wrzucę coś aktualniejszego.



I jeszcze fotka całości, dla poglądu.



Obsada roślin nie jest zbyt liczna, ale liczę na rozrost w przyszłych latach. Ciężko taki zbiornik od strzała zazielenić (roślinami, nie glonami).

[ Dodano: 2011-05-31, 23:22 ]
Kurcze, nie mogę edytować posta (nie bardzo rozumiem, czemu). Sorry, że wstawiam drugiego, ale chciałem tylko dodać, że mój właściwy problem polega na tym, czy rzęsa jest jedną z roślin, w których ważki mogą składać jaja. Jeśli tak, to po prostu rzęsa zostanie, nawet z glonami. A to właśnie dlatego, że tak jak Gosik napisała, jest jakiś ekosystem. A jego częścią nie są chyba ludzie losowo wyrzucający zawartość zbiornika na brzeg :P

Pozdrawiam

Vanka - 2011-05-31, 22:26

delpen napisał/a:
musiałbym zatrudnić kilka osób na pełny etat :crazy:

no to problem, bo z nimi to najskuteczniejsza walka ..:)
delpen napisał/a:

Obsada roślin nie jest zbyt liczna, ale liczę na rozrost w przyszłych latach. Ciężko taki zbiornik od strzała zazielenić

hmmm...chyba dasz radę.
Zbiornik bardzo sympatyczny :)

delpen - 2011-05-31, 22:29

Nie nie, ja wyciągam te glony z wody bez problemu (choć i tak jest to czasochłonne) do momentu, kiedy natrafiam na ten splot rzęsy i glonów. Rozplątanie tego nie wchodzi w grę, o to mi wcześniej chodziło.

[ Dodano: 2011-05-31, 23:31 ]
Cytat:
Zbiornik bardzo sympatyczny :)


Dziękuję, kupa roboty przy tym była :)

Ryba2008 - 2011-06-21, 22:17

Moje oczko wodne odwiedzam raz w tygodniu tj. w sobotę lub w niedzielę. ( pojemność 22 m3 – 7 x 5 x 1,7 m ). Jest w trakcie urządzania. W sierpniu 2010 r. dopiero wlałem wodę. Nie stosuje całodobowego filtra do wody, bo go nie mam. Więc staram się zapobiegać silnemu rozwojowi glonów, co w dużej mierze udaje mi się z dużym skutkiem. Na czas mojej nieobecności 6 dni zakrywam od 50 – 70 % powierzchni oczka agrowłókniną. Agrowłóknina ma tę właściwość, że nie tonie i bardzo dobrze przylega do wody swoją powierzchnią. Poza tym przepuszcza wodę, silne wiatry nie odrywają ja od lustra wody. Wg mnie sprawdza się idealnie. Woda nie nagrzewa się do wysokich temperatur. Podczas słonecznych dni odnotowałem temperaturę wody 22 stop. C. Ograniczenie światła zapobiega rozwojowi glonów w całej objętości wody. Agrowłókninę bardzo szybko rozkłada się na powierzchni ok. 5 minut, i tyle samo zdejmuje z lustra wody. Duże płaty przywiązuję, a mniejsze kładę luzem na powierzchni. Po przyjeździe na cały dzień włączam pompę do wody brudnej (10 godz) o wydajności 13 000 l/h 400 W , a wodę z pompy odprowadzam do worka. Worek opróżniam, jeżeli przez ścianki worka zaczynają tryskać małe fontanny. Efekt jest widoczny na zdjęciach. Polecam tę metodę zapobiegania rozwojowi glonów.


[IMG=http://img651.images...8.th.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us



[IMG=http://img822.images...0.th.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us


[IMG=http://img864.images...0.th.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us

[IMG=http://img822.images...1280.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us



[IMG=http://img830.images...1307.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us



[IMG=http://img651.images...1318.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us



:soczek:

duzers - 2011-06-21, 23:40

Ryba2008 napisał/a:
Polecam tę metodę zapobiegania rozwojowi glonów.
Może i sprawdza się ale wolę mieć chyba glony :P rozumię że ta agrowłóknina jest tylko teraz i gdy oczko bardziej zarośnie nie będziesz jej stosował?
Ryba2008 - 2011-06-22, 06:49

Zakrywać będę przez okres najdłuższych dni i nasłonecznień.
Rybki pływają pod agrowłókniną jak pod mostami. Ptaki siadają na pływających płatach agrowłókniny i pija wodę. A rybki dokarmiam tylko raz w tygodniu. Mam ich 11 szt. i teraz wpuszczę jeszcze 20 szt - sama zbieranina z innego oczka. W czasie kiedy nie miałem agrowłókniny, na powierzchni wody pływały kożuchy glonów. Glony zaatakowały lilie i z młodych pędów nie wyrastały i zahamowały ich wzrost. Dopiero zastosowana profilaktyka zmniejszyła glony i lilie ruszyły do góry, nawet pojawiły się kwiatki. Pozdrawiam. Ryba2008

duzers - 2011-06-22, 07:40

Ryba2008 napisał/a:
Zakrywać będę przez okres najdłuższych dni i nasłonecznień.
Jeżeli Tobie to nie przeszkadza to nie widzę przeszkód ;) Na Twoim miejscu dosadziłbym więcej roślin.między innymi lilii,napewno w dużym stopniu zachamują rozwój glonów..
Adalbert - 2011-06-22, 08:41

duzers napisał/a:
dosadziłbym więcej roślin.między innymi lilii,napewno w dużym stopniu zachamują rozwój glonów


Dokładnie. U mnie lilie zakrywają ok. 50% lustra, inne pływające i niepływające ok 25% i pozostaje tylko 25 % wolnej powierzchni na obserwację i karmienie rybek. Wcześniej stosowałem siatkę cieniującą bo na starcie roślin było niewiele ale teraz nie ma takiej potrzeby.

http://forum.oczkowodne.n...er=asc&start=90

Ryba2008 - 2011-06-23, 12:33

Witam. W drugim moim mini oczku, które mam na balkonie przez całe lato, glony nie mają szans na intensywny rozwój, ponieważ stoi w cieniu. Mam w nim aktualnie 3 lilie w małych doniczkach i 20 rybek. Lilie rosną jak na drożdżach. Przetrzymuję w nim rybki, do czasu, kiedy przetransportuje je do dużego oka. Przy nim jem śniadanie i kolację. Pozdrawiam. Ryba 2008 :yahoo:

[IMG=http://img193.images...1.th.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us

[IMG=http://img534.images...4.th.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us

Ryba2008 - 2011-06-27, 21:55

Witam i pytam: czy istnieją metody pozwalające określić ilości glonów w "glonach" ? Dobrze byłoby znać punkt odniesienia, który pozwalałaby określić w przybliżeniu zawartość glonów w wodzie. :soczek:
aquarius - 2011-06-27, 22:25

Cytat:
czy istnieją metody pozwalające określić ilości glonów w "glonach"
Wybacz, ale nie rozumiem, może to późna pora, może zmęczenie, ale ni cholerę nie wiem co masz na myśli. ;)
Gosik - 2011-06-27, 22:45

a myślałam że tylko ja taka niekumata i bałam się spytać, ale ni w ząb nie zrozumiałam o co Rybie chodzi z tymi glonami :((
Ryba2008 - 2011-06-28, 08:01

Witam. Byli już tacy, którzy podjęli próbę ustalenia zawartości cukru w cukrze, (nie pamiętam z jakim powodzeniem). Zatem myśl tę przeniosłem do glonów w oczku wodnym.
Wszyscy Oczkomaniacy na tym forum najczęściej formułują stwierdzenia postaci: "mam dużo glonów", "mam mało glonów" itp. Co to znaczy dużo glonów w wodzie . U jednego oczkomaniaka glonów w wodzie będzie tak dużo, że będzie zielona woda i napisze, że ma dużo glonów. W innym oczku glonów 1000 razy mniej i też ma prawo napisać , ze ma bardzo dużo glonów w wodzie, bo mu jedna lilia nie chce rosnąc. Wg mnie powinniśmy wypracować skale porównawczą, która pozwalała by określić stopień zawartości glonów w wodzie. Jeśli są sposoby określenia np. ph wody itp., to i powinien być sposób określenia ilości glonów w wodzie. Ja pewne przemyślenia już mam jak to można w prosty sposób zrobić przy zerowych nakładach finansowych, ale muszę to w czasie urlopu sprawdzić i potwierdzić w sposób fotograficzny. Punktem odniesienia będzie woda z kranu, która nie zawiera glonów, zatem zawartość glonów jest zerowa. Woda w oczku zawsze zawiera glony, w jednym mało, bo pracują filtry przez 24 godziny, w innym nie pracują prawie wcale. Zatem stopień zawartości glonów w wodzie będzie różny. Zmierzam do tego, abym mógł w przyszłości napisać na forum, że w moim oczku zawartość glonów w wodzie wynosi np 5 jednostek. Jakie to będą jednostki, to pomyślimy wspólnie. Pozdrawiam. Ryba2008

aquarius - 2011-06-28, 08:23

No niby pomysł fajny, ale zakładasz, że wszyscy mamy taki sam rodzaj glonów, a u jednego woda zakwitnie, u innego będą nitki a jeszcze inny będzie miał okrzemki. A poza tym chcesz porównywać to do kolorów : jasno zielony, zielony, ciemno zielony, bardzo ciemno zielony, mega zielony :-D , czy stopnia klarowności wody?, moim zdaniem się nie da. A poza tym nie każdy z nas używa kranówki w ogrodzie ;) , więc ten punkt odniesienia u mnie odpada.
A czemu miała by służyć taka skala ? Nie bardzo rozumiem. Trochę już eksperymentowałem przy oczku, ale zawartości glonów w glonach nie mierzyłem i szacowania ile to jednostek..... :-D
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2011-06-28, 09:27 ]
aha, teraz doczytałem, ilość glonów nie zależy od tego czy filtry działają 24h czy też nie. Chyba, że potrzebne to będzie do wzoru na obliczenie zawartości glonów w glonach - praca filtra x objętość oczka podzielone przez kolor wody w szklance ;)

Vanka - 2011-06-28, 08:50

Ryba2008, chyba trochę bezsensowna ta propozycja. Myślę, że każdy u kogo glony się pojawiają ma swoją własną skalę i tego się trzymajmy.
Ryba2008 - 2011-06-28, 09:02

Wg mnie, filtry i lampy UV stosujemy w celu zmniejszenia ilości glonów pływających w całej objętości wodnej. Jeśli nie będziemy ich odławiać przy pomocy filtrów, to glony osiadają na roślinach i hamują ich wzrost. A moja idea zmierza do tego abyśmy mogli określić właśnie skuteczność odławiania glonów oraz innych zanieczyszczeń pływających niewidocznych dla oka przy pomocy zastosowanej techniki filtrowania. Filtry są różne. Różnią się gabarytami, sposobem filtracji i skuteczność ich filtrowania jest różna. I właśnie m.in. do określenia skuteczności filtrowania służyłaby metoda pomiaru "ilości glonów w glonach" .
aquarius - 2011-06-28, 10:14

Cytat:
metoda pomiaru "ilości glonów w glonach"
A dalej nie wiem jak chcesz to zmierzyć i co osiągnąć? Nie dasz rady osiągnąć takiego poziomu standaryzacji aby był adekwatny dla wszystkich lub nawet większości. Ile oczek tyle parametrów wody. Nie można zmierzyć samej skuteczności filtra, gdyż w gę wchodzi więcej parametrów : odczyn wody, ilość oraz rodzaj roślinności, obsada ryb, poziom nasłonecznienia, objętość oczka etc.. Woda w dwóch podobnych gabarytowo oczkach filtrowana przez ten sam filtr z tymi samymi wkładami filtracyjnymi może mieć zupełnie inne parametry i w jednym może być mnóstwo glonów w drugim niekoniecznie.
I nie wiem jak chcesz gołym okiem mierzyć zawartość glonów jednokomórkowych w wodzie :-D
Ale jeśli widzisz w tym sens to powodzenia w badaniach, dla mnie to strata czasu.

Vanka - 2011-06-28, 10:17

aquarius napisał/a:
Cytat:
metoda pomiaru "ilości glonów w glonach"
A dalej nie wiem jak chcesz to zmierzyć i co osiągnąć? Nie dasz rady osiągnąć takiego poziomu standaryzacji aby był adekwatny dla wszystkich lub nawet większości. Ile oczek tyle parametrów wody. Nie można zmierzyć samej skuteczności filtra, gdyż w gę wchodzi więcej parametrów : odczyn wody, ilość oraz rodzaj roślinności, obsada ryb, poziom nasłonecznienia, objętość oczka etc.. Woda w dwóch podobnych gabarytowo oczkach filtrowana przez ten sam filtr z tymi samymi wkładami filtracyjnymi może mieć zupełnie inne parametry i w jednym może być mnóstwo glonów w drugim niekoniecznie.
I nie wiem jak chcesz gołym okiem mierzyć zawartość glonów jednokomórkowych w wodzie :-D
Ale jeśli widzisz w tym sens to powodzenia w badaniach, dla mnie to strata czasu.


Wyczerpująca odpowiedź :brawo:

Ryba2008 - 2011-06-28, 13:57

Panowie, za szczegółowo wchodzicie w temat. Ja jestem laikiem jeśli chodzi o oczko wodne, dlatego myślę jak laik o metodzie najprostszej, która sama narzuciła mi się podczas prac porządkowych przy oczku. Jadę teraz na urlop - do oczka wodnego i tam będę dalej prowadził badania nad ilością "glonów w glonach". O wynikach badań napiszę i potwierdzę fotografią. Wróce z tarczą lub na tarczy. Pozdrawiam. Ryba2008
Ryba2008 - 2011-06-28, 16:05

Nie, to nie żarcik. Ja żartuję tylko z kobietkami. W ciągu najbliższych 3 miesięcy, zmierzam na tym forum do załatwienia 3 problemów. Problem nr 1. ilość "glonów w glonach:, który jest już sprawa otwartą; parolem nr 2: to konkurs nr 1 dla oczkomaniaków zarejestrowanych na tym forum - z nagrodami; problem nr 3. konkurs nr 2 dla oczkomaniaków też z nagrodami od sponsorów. Czego będą dotyczyły konkursy ujawnię w regulaminach nad którymi już pracuję. Na pewno będą związane z oczkiem wodnym w 100%. Być może uda mi się w jakimś stopniu wciągnąć Panie i panów do wspólnej zabawy.Pozdrawiam. Ryba2008 :pa:
aquarius - 2011-06-28, 18:36

Cytat:
Wróce z tarczą lub na tarczy

albo Cię przyniosą jak dalej będziesz tak wciągał :-D
Cytat:
ilość "glonów w glonach

widzę, nie poddajesz się - wytrwały jesteś :brawo: ;)
Pozdrawiam :piwko: i wypiję za twoją pracę naukową pt: " Badania empiryczne nad ilością glonów w glonach na podstawie własnej próby badawczej" :)

AurorA - 2011-06-28, 22:14

Przypominam ze to temat o glonach nitkowatych, których pomiaru sobie nijak nie wyobrażam.
Ale zioło widać dobre ;) też chce.

grzes_GH - 2011-09-07, 09:06

U mnie po miesiącu po założeniu niewielkiego oczka pojawiły się glonowate paskudy. Nie stosuję narazie żadnej chemi. Po prostu biorę siatkę do czyszczenia oczka i wyciągam. No ale mam bardzo małe oczko, przy większym problem czyszczenia siatką odpada.
lis_ek - 2012-05-30, 18:05

W moim oczku woda jest krystalicznie czysta(mogę policzyć każde ziarnko piasku na gł. 1,2m ;) ), a mimo to glonów jest cała masa :-( . Nie wiem czemu skoro stosuję torf i mam baaaardzo dużo roślin.
Adalbert - 2012-05-30, 18:37

Ten kryształ wodę zawdzięczasz właśnie główne nitkowatym, które nie dają szansy planktonowym.
matyg1111 - 2012-06-05, 18:11

Ktos napisał , że nitkowate porastające rosliny ''mogą je zamęczyć'' , czy jest sens ręcznego usuwania ich z roslin o dużych liciach. Wiem że przy większym areale awykonalne jednak w przypadku niewielkiej ilosci w nowym oczku do zrobienia. Pytam bo nie chcę ''wylać dziecka z kapielą'' :P
Pozdro

AurorA - 2012-06-06, 20:52

Ja usuwam ręcznie.
DJMazi - 2012-06-06, 21:27

Ja już dałem sobie spokój w kupowaniu środków na nitkowate glony.
Tak samo usuwam ręcznie i tyle bo cudów się nie zrobi środkami. Filtry śmigają lampy 2 uv to samo a nitkowate i tak są i tak :D :oops:

Adalbert - 2012-06-06, 21:59

DJMazi napisał/a:
Filtry śmigają lampy 2 uv to samo a nitkowate i tak są i tak


uv nic nitkowatym nie zrobią bo na nie nie świecą. Ubijają tylko te unoszące się w toni - planktonowe, które mają szansę być zassane przez pompę i przepchnięte pod lampą.

AurorA - 2012-06-06, 22:25

Na nitki to tylko i-tronic, lub monolinuron, no i oczywiście ręczne wyciąganie.
Elendil - 2012-06-07, 09:52

A ja bardzo byłem zadowolony z blue guard ponda. Po zastosowaniu wczesną wiosną w dużym oczku wszelki porastający glon zdechł :crazy: I niby to nie jest jakaś zabójcza chemia a tylko barwnik wody.
Aznar33 - 2012-06-07, 15:06

matyg1111 napisał/a:
Ktos napisał , że nitkowate porastające rosliny ''mogą je zamęczyć'' , czy jest sens ręcznego usuwania ich z roslin o dużych liciach.


Ja nie bardzo sobie wyobrażam usuwania glonów ręcznie. U mnie są cieniutkie niteczki długości 0.5-1cm, fest przytwierdzone tam, gdzie się czepiły. Rybki je sobie strzygą, jak owieczki tatrzańskie hale. Na początku mi przeszkadzały, ale się przyzwyczaiłęm i polubiłem. To naturalny element równowagi oczka.

Adalbert - 2012-06-07, 18:32

Aznar33 napisał/a:

Ja nie bardzo sobie wyobrażam usuwania glonów ręcznie. U mnie są cieniutkie niteczki długości 0.5-1cm, fest przytwierdzone tam, gdzie się czepiły. Rybki je sobie strzygą, jak owieczki tatrzańskie hale. Na początku mi przeszkadzały, ale się przyzwyczaiłęm i polubiłem. To naturalny element równowagi oczka.


Podzielam twoje zdanie. A te dłuższe spagetii od czasu do czasu przerzedzam szczotką do kibla na długim kiju bambusowym. I chwatit ;)

vivit - 2012-06-09, 15:23

Odpukać w niemalowane ale u mnie już nie występuje to dziadostwo. Kiedyś na samym początku pojawiły się, ale tak szybko jak się pojawiły to i znikły. Pewnie to zasługa roślin co wyjadły im papu :P
Mique - 2013-06-02, 01:29

Adalbert napisał/a:
Aznar33 napisał/a:

Ja nie bardzo sobie wyobrażam usuwania glonów ręcznie. [...]się przyzwyczaiłęm i polubiłem. To naturalny element równowagi oczka.


Podzielam twoje zdanie. A te dłuższe spagetii od czasu do czasu przerzedzam szczotką do kibla na długim kiju bambusowym. I chwatit ;)


Opracowałem dosyć oryginalną metodę na glony nitkowate. Zakładam do wkrętarki akumulatorowej patyczek bambusowy długości 0,4 m, puszczam na niezbyt wysokie obroty i wirującym patyczkiem przeczesuję oczko. Na początku wykonuję kilka dodatkowych ruchów okrężnych, aby nawinąć początek glonów. Co jakiś czas wyjmuję patyczek i po prostu zsuwam nawinięte glony. Metoda ma kilka zalet, m. in. nie trzeba wkładać ręki do, bądź co bądź przy dzisiejszej pogodzie, zimnej wody, poza tym nie mącę wody (w glonach odkładają się zanieczyszczenia stałe, które razem z glonami nawijają się), nie uszkadzam roślin. W zasadzie jedyne przeciwwskazania to metoda jest dostępna w małych oczkach, gdzie mam dobry dostęp do całej powierzchni wody oraz moczarka kanadyjska, która w tym przypadku nawinie się razem z glonami (chyba że ją też chcemy usunąć). Zamiast patyczka bambusowego może być inny gładki, prosty pręt np metalowy.
Ale zgadzam się z przedpiścami, że glony nitkowate w kontrolowanych ilościach są pożądane w oczku, i usuwam tylko ich nadmiar. :)

wolanin - 2013-06-02, 08:41

Mique napisał/a:
Opracowałem dosyć oryginalną metodę na glony nitkowate.


Gratuluję :) ja kręciłem w palcach suchą łodygą miskanta - takie powiedzmy uspokajające zajęcie zamiast łuskania słonecznika... . Wyciągały się ładne wrzeciona nawiniętych glonów.
Jedyna chyba metoda na mechaniczne oczyszczenie z glonów np. kępy lilii wodnej.
Do większych skupisk stosowałem też zamocowaną na kiju drucianą końcówkę wyciora kominiarskiego - ta nie przepuściła niczemu. Czyszczenie - parę szybkich obrotów w obie strony.

Przyznaję rację Aznar33, te glony zawsze współistniały z wodą jak kryształ - wyżerając z niej substancje biogenne (byle by ryby miały jeszcze gdzie pływać).

twister47 - 2013-06-02, 09:27

Ciekawe co ma do glonów nitkowych deszcz bo u mnie pada od kilku dni i glony w większości zniknęły.
Radzionek - 2014-10-04, 22:28

Wczoraj pobawiłem się trochę z glonami w oczku, gdzie królują tylko żaby, okonie i karasie. To takie drugie, "zapasowe" oczko. Nie ruszałbym tego, gdyby nie maleńka, zielona żabka, którą przetransportowałem z takiego grajdołka z małą ilością wody. Jakby wpadła w zastawione sidła i nie umiała się z tego wydostać. Woda w oku czyściejsza niż w tym właściwym, a jednak nawijałem na grabie pokaźnych rozmiarów "siatkę-pułapkę" z glonów.

[ Dodano: 2014-10-04, 23:35 ]
https://imageshack.com/i/exd8p37Oj
tak się posiłkuję, bo stary wapniak ze mnie, albo coś nie ten tego z fotosikiem i imageshack
Wkurza mnie to!!! Pomoc jak najmilej wskazana :piwko:

[ Dodano: 2014-10-04, 23:37 ]
Są tam zamieszczone cztery zdjęcia glonów i jakaś pożyteczna??? roślina podwodna zaplątana w tę "siatkę" z glonów.

slick - 2016-07-18, 12:02

Przeczytalem caly temat. W wielu srodkach antyglonowych jako skladnik przewija sie nadtlenek wodoru, czyli woda utleniona. Czy ktos moze zamiast gotowych produktow stosowal perhydrol? Mysle, ze wyjdzie duzo taniej niz gotowiec.
taniw - 2016-07-18, 19:23

Zamiast eksperymentować z wodą utlenioną obniż ph wody do 6,8.
danielst - 2017-03-15, 16:09

Witam serdecznie wszystkich użytkowników .

Jaki zastosować preparat na glony nitkowate w oczku około 70 tys litrów ? w zeszlym roku była inwazja tych glonów i teraz po zimie są nadal tylko siwego koloru . Czy moge je jakoś rozpuścić , żeby je pociągnęło na filtrację i jaki i kiedy zastosować środek ?
W oczku są ryby.

Qba - 2017-03-15, 17:37

Próbował ktoś może na nitki preparatu tetra algofin? Sprzedawca w okolicznym sklepie z tego typu preparatami zachwalał, że niby u siebie w oczku zastosował i wybiło to dziadostwo. Jeśli ktoś próbował to proszę o opinię.
taniw - 2017-03-15, 19:29

danielst napisał/a:
Witam serdecznie wszystkich użytkowników .

Jaki zastosować preparat na glony nitkowate w oczku około 70 tys litrów ? w zeszlym roku była inwazja tych glonów i teraz po zimie są nadal tylko siwego koloru . Czy moge je jakoś rozpuścić , żeby je pociągnęło na filtrację i jaki i kiedy zastosować środek ?
W oczku są ryby.
[url=https://images84.fotosik.pl/433/c3646388bbbba864m.jpg]Obrazek[/URL]

Obniż ph wody tak do 6,3 i będzie po sprawie.

danielst - 2017-03-15, 21:49

taniw napisał/a:
danielst napisał/a:
Witam serdecznie wszystkich użytkowników .

Jaki zastosować preparat na glony nitkowate w oczku około 70 tys litrów ? w zeszlym roku była inwazja tych glonów i teraz po zimie są nadal tylko siwego koloru . Czy moge je jakoś rozpuścić , żeby je pociągnęło na filtrację i jaki i kiedy zastosować środek ?
W oczku są ryby.
[url=https://images84.fotosik.pl/433/c3646388bbbba864m.jpg]Obrazek[/URL]

Obniż ph wody tak do 6,3 i będzie po sprawie.

Jutro sprawdze ph i spróbuje obniżyć jeśli będzie taka konieczność.
Dzięki

maksiu432 - 2017-03-16, 09:51

Jak w ogóle przebiega takie obniżanie ph wody ?
zbiho - 2017-03-16, 12:33

Tak ogólnie to dolewasz do oczka kwasu solnego.
taniw - 2017-03-16, 20:26

zbiho są różne sposoby obniżania ph wody. Gdy ta nie jest za twarda można użyć kwaśnego torfu. a gdy jest twarda to są specjalne środki do tego. Przed zakwaszaniem należy też sprawdzić ilość azotanów. azotynów i jonów amonowych. Gdy ich ilość w wodzie jest znaczna ph trzeba obniżać bardzo powoli.
kmarkot - 2017-03-17, 07:51

A u mnie PH stoi w miejscu. pH=7,5 kh=6 (test kropelkowy zoolek ).Od dwóch tygodni 20l torfu niskiego w oczku 3000l i dolewam po trochu wywar z szyszek olchy nic się nie rusza.
Chyba użyję kwasu ale tu trzeba zachować szczególną ostrożność. By ph nie poszybowało mocno w dół.
dziennie można zbić ph o 0,3 jednostki, bo można doprowadzić do śmierci obsady.

taniw - 2017-03-17, 08:30

zbiho napisał/a:
Czyli tak ogólnie jak napisałem,dolewa się kwasu do wody.W takiej lub innej postaci ale tylko przez dodanie kwasu można ph obniżyć.No można jeszcze wymienić wodę.

Ogólnie oczywiście, że tak. Ale ty napisałeś to jakoś alarmistycznie. Znowu skończyło by się na "ratunku widziałem w oczku jedną bakterię chorobotwórczą". Prosty sposób by nie przesadzić z tempem obniżania ph w oczku to obserwacja zachowania ryb. Gdy robimy to za szybko zaczynają one stać tuż pod powierzchnią wody tak ukośnie z dziobami skierowanymi w górę.

wolanin - 2017-03-17, 12:06

zbiho napisał/a:
Czyli tak ogólnie jak napisałem,dolewa się kwasu do wody.

Jeżeli chcesz uogólniać, to nie przytaczaj bardzo szczególnego sposobu obniżania pH, który potraktowany dosłownie (wiem, że nie o to Ci chodziło, ale tak to wygląda w tekście) może narobić szkód.

Ogólnie, to mógłbyś napisać, że stosuje się takie zabiegi (hm... kwas..., szyszki olchowe...), które zwiększają w wodzie ilość kationów wodorowych H+ takich, które nie są równoważone odpowiednio silnym anionem.
Czyli zwiększają ilość potocznie nazywanych "wolnych" kationów wodorowych (żeby ktoś się nie czepił, to tak naprawdę - jonów hydroniowych H3O+). Ta ilość właśnie ma swoją miarę nazywaną pH.

I z tym "tylko dodanie kwasu może pH obniżyć" też należałoby być ostrożnym. Dość odległy przykład, ale: dodanie do kwasu fluorosulfonowego pentafluorku antymonu (który nie jest kwasem) tworzy kwas 10000000000000 razy mocniejszy (co do mocy kwasów to kolejny szeroki temat) od 100% kwasu siarkowego. W oczku przebiegają różne procesy i nie ma co spieszyć się z tym "tylko".

wolanin - 2017-03-17, 18:53

zbiho napisał/a:
wolanin napisał/a:
dodanie do kwasu fluorosulfonowego pentafluorku antymonu

wyjątek potwierdzający regułę.

Znowu pudło. Poczytaj o kwasach Lewisa, superkwasach...

taniw - 2017-03-17, 18:58

Chyba tak. Ale kmarkot pochodzi z Podlasia, więc mała szansa by kamienie zawierały wapń. Chyba, że sprowadził je z innej części kraju.
luzio - 2017-03-17, 19:29

A może problem leży w kranówie?
Ostatnio straszono mnie tu że moje bajorko kąpielowe wykładane piaskowcem sprawi że będę mieć mocno zasadową wodę. Dopiero dzisiaj zrobiłem test i wychodzi mi, ok 6. Tak jak to mam w innych oczkach. Chyba że to moje paski są jakieś oszukane.
Woda stała w nim przez zimę. Tylko woda deszczowa z gnijącymi na dnie liśćmi. Może to ma coś do rzeczy.
Nie stosuję żadnych filtrów, żadnych preparatów, lamp UV. Za to mam oczkach całą kupę najróżnorodniejszego kamienia z przewagą piaskowca. Jedyna specyficzna rzecz u mnie to używanie tylko deszczówki.
A ponieważ poza tym nie robię nic nadzwyczajnego to wydaje mi się że taki kwaśnawy odczyn jest po prostu czymś naturalnym. Tzn. dziwi mnie że inni mają inaczej :P
Co nie znaczy nie nie mam glonów nitkowatych. Dają radę :)

wolanin - 2017-03-17, 19:37

zbiho napisał/a:
Problem Kmarkot "leży zapewne w wodzie" to że nie może zbić pH powodują pewnie kamienie zawierające wapń.Tu nawet kwas nie pomoże.

Ja mam zdanie takie, że korekty pH to może dobra sprawa na jakieś interwencje, natomiast zgoda, same warunki w oczku określają docelowe pH i korygowanie go jest syzyfową pracą. No chyba że będziemy kroplować ten kwas w sposób ciągły. Dla mnie pH 7,5 to może nie ideał jeżeli chodzi o glony nitkowate, ale co do warunków bytowych dla ryb - jest ok. Częściej spotyka się korektę pH w drugą stronę, gdy fitry biologiczne padają i pH leci na łeb na szyję w dół. Wtedy ratunkiem jest buforowanie wody sodą oczyszczoną - bo problem najczęściej związany jest z niską twardością węglanową. U Luzio być może woda jest dość miękka i ma buforowanie przesunięte mocno w dół na skali pH. Do tego naturalne taniny z liści, etc... tak sobie zmyślam.

kmarkot - 2017-03-18, 16:26

Wapieni w wodzie nie mam ,choć myślałem nad dodaniem gdyż kh=5 gh=6 chciałbym podwyższyć. Woda ma mały bufor co może doprowadzić w przyszłości do wahań PH na skutek zużywana co2 przez rośliny w wyniku fotosyntezy.
Podanie kwasu spowoduje jeszcze zmniejszenie kh które dla oczek wodnych powinne być większe od 5. Przynajmniej tak wyczytałem.
Z jak zrobi się cieplej podmienię część wody w oczku by zwiększyć tww i two.
Potem będę operacji będę bawił się kwasem .
http://podforak.rzeszow.pl/printview.php?t=61
Choć korci mnie inny pomysł na obniżenie PH a mianowicie podawanie co2.
W piwnicy mam dwa 20l nie wykorzystane gąsiory może jakaś bimbrownia . :)

taniw - 2017-03-19, 09:04

Poeksperymentuj z tym CO2. Jak nic nie wyjdzie to przynajmniej zostaną z tego odpady poprodukcyjne które mają wielorakie zastosowanie. :piwko:
zbiho - 2017-03-20, 12:41

Bimbrownia do produkcji co2 jest dobra ale w akwarium,oczko to nie ta skala,ponadto zanim dwutlenkiem zbijesz pH to wcześniej zagazujesz ryby takim stężeniem.
josyl - 2017-03-26, 17:29

Przez kilka lat próbowałam różnymi sposobami zlikwidować glony nitkowate w swoim oczku, które jest niewielkie i w bardzo nasłonecznionym miejscu, niestety nic nie pomogło. Dopiero jak zainstalowałam itronic problem znikł po kilkunastu dniach i nie powrócił. Rośliny w dobrej kondycji, woda krystaliczna, rybki wesołe a ja wreszcie mogłam relaksować się przy oczku. 😊 Pozdrawiam
walka - 2017-03-30, 13:25

josyl napisał/a:
Dopiero jak zainstalowałam itronic problem znikł po kilkunastu dniach


U mnie również miedź skutecznie poradziła sobie z glonami. Polecam iTronic'a. :)
Niestety rośliny moim zdaniem nie rozwijały się tak intensywnie jak przed jego zastosowaniem. Może to kwestia ustawiań mocy. Zobaczę w tym sezonie jak bedzie

Gosia@ - 2017-04-03, 13:13

josyl napisał/a:
Przez kilka lat próbowałam różnymi sposobami zlikwidować glony nitkowate w swoim oczku, które jest niewielkie i w bardzo nasłonecznionym miejscu, niestety nic nie pomogło. Dopiero jak zainstalowałam itronic problem znikł po kilkunastu dniach i nie powrócił. Rośliny w dobrej kondycji, woda krystaliczna, rybki wesołe a ja wreszcie mogłam relaksować się przy oczku. 😊 Pozdrawiam


Ja bym aż taka optymistyczna nie była. Mam flowtronica, zanim zacznie rozpuszczać glony, mija sporo czasu. Chyba że dasz dużą moc i podtrujesz ryby. Póżniej, non stop czyszczenie filtra. A na wiosnę znowu glony, bo itronic odpala się przy 13 C wody, a glony jakoś zdecydowanie szybciej. Teraz mam już glony, a itronic nie działą, bo za zimno. Na jesień ta sama polka, glony rosną, a urządzenie nie działa. Nie wiem czy jest lepszy sposób, może chemia? A, może ja zle trafiłam, ale teraz nie minęły 2 lata, a już muszę domawiać część, bo nie działa

Grzesp - 2017-04-17, 16:21

NItkowate zniknęły ale pojawiły się inne ;-(
Nie mam pomysły, zaczynają porastać nielicznie rozwijające się już rośliny.
Mam lampę UV ale gdy tylko wyjdzie słońce, spomiędzy kamienie wyłania się to.
Gdy jest zachmurzenie znikają.

Woda jest klarowna


kmarkot - 2017-04-18, 20:29

Niestety zmuszony byłem zastosować chemię.
Równo 10 dni temu podałem algofin efekty widać, z dnia na dzień glonów coraz mniej.

luzio - 2017-04-18, 20:47

Nie kmarkot ty to zrobiłeś? Nie wierzę! Tyle fajnych linków podajesz, np. o hydroponice, filtrach żwirowych a tu chemia. Nie ładnie!
taniw - 2017-04-19, 18:39

kmarkot napisał/a:
Niestety zmuszony byłem zastosować chemię.
Równo 10 dni temu podałem algofin efekty widać, z dnia na dzień glonów coraz mniej.

Tylko, że ten algofin zabije ci glony, a problem pozostanie. I nawet będzie się powiększał w miarę jak będą się one rozkładały i użyźniały wodę. Na prawdę nie mogłeś trochę poczekać? Wiosenny zakwit glonów zdarza się przeciez nawet w dojrzałych oczkach i sam jak zakwitną kosaćce ustępuje.

kmarkot - 2017-04-19, 21:15

Oczko założyłem w ubiegłym roku.chyba z całkiem niezłą filtracją .
Od samego początku istnienia oczka nie miałem zakwitu tylko glony nitkowate. Które stały się plagą nie do opanowania. Te ustrojstwo rosło nawet pod lodem.
Rośliny zaczynają wegetację.Byłem też nad Narwią podpatrzeć naturę i pozyskać parę roślinek.
Wszystko raczej nie padnie ,Gałęzatka się ostała.

Próbowałem naturalnych metod toru, zielonej herbatki, liście dębu ,szyszki olchy.
Bez rezultatu.
Co będzie, zobaczymy.

taniw - 2017-04-19, 21:39

Nie próbowałeś tylko jednej naturalnej metody- czasu. Od razu chciałes mieć wszystko cacy?
piekaro - 2017-05-08, 11:14

mi udało się zbić ph szyszkami olchy do.ok 6.5 i od paru dni glony zaczely sie odrywac od kamienie i folii, co chwile trzeba je zbierac z powierzchni wody.
taniw - 2017-05-08, 18:15

Zrobiłem wczoraj badanie ph deszczówki. Było równe 7 st. Gdzie te kwaśne deszcze jak w Warszawie uzyskałem taki wynik? Czy ktoś jeszcze badał wodę z deszczu pod względem kwasowości?
Eco - 2017-08-13, 20:18

Nie stosujcie chemii na nitkę, algofin rozwala całą równowagę i problem wróci za mniej niż tydzień. Glon nitkowaty rośnie w wodzie wtedy gdy poziom fosforanów jest większy niż 0,035 mg/l. Trzeba zbić fosfor w wodzie i znaleźć przyczynę jego nadmiaru w naszym zbiorniku. Może sami go dolewamy z wodą wodociągową lub dostaje nam się do oczka z deszczem spływającym po naszym trawniku? Często też nie wystarczy dać do filtra jakiś dobry adsorbent fosforanów bo okazuje się ze fosfor wydzielają nasze kamienie, żwir, substraty do roślin wodnych itp. Wtedy koło się zamyka i potrzeba dużo czasu na unormowanie się takiej sytuacji.
wolanin - 2017-09-17, 07:59

Lato już chyba za nami i zrobiła się druga połowa września, więc właściwa pora na podsumowanie tego co się dzieje z glonami nitkowatymi w moim oczku.
Przez ostatnie trzy lata mniej lub bardziej, ale już w lipcu i sierpniu pojawiały się pierwsze kolonie na ścianach i łodygach lilii. Wrzesień i dalsze miesiące to był czas wyciągania długich bród glonów zatykających odpływ denny, oczyszczania ścian zbiornika, zabawy z nawijaniem nitek glonów na trzciny (całkiem skuteczna metoda dla cierpliwych), frustracji obserwowania, jak szybko odrastają.
Ten sezon jest zupełnie, ale to zupełnie inny. Na ścianach koipondu obserwuję wyłącznie zielony kożuszek innego gatunku glonów, zresztą mocno tępiony przez dobierające się do niego koi. Nitek w ogóle nie widzę. Jest to zdumiewające. Różnica jest tak radykalna, że radykalna musi być przyczyna takiego stanu rzeczy. Jeżeli chodzi o ilość pokarmu i jakość filtracji - nie ma żadnej różnicy z poprzednimi sezonami. Nawet wprowadzenie automatyki z filtrem bębnowym rok temu nie zapobiegło rozwojowi glonów nitkowatych, choć, owszem, pojawiały się dopiero pod koniec lata. Dwa lata temu pisałem o bardzo długim okresie bez nich, po wiosennym przemalowaniu ścian oczkową farbą, ale jednak - jesień była ich.
Jest jedna różnica w stosunku do poprzednich sezonów - jakość zasilającej oczko podmienianej wody. Od około roku mam założony automatyczny zmiękczacz wody dla całego domu. Temat coraz popularniejszy w domach, jednak pozwolę sobie na parę słów opisu, bo rzecz dotyczy chemii wody. W tym urządzeniu woda przepływa przez złoże wymieniacza jonowego (zapewne zbilansowane złoże kationitu wodorowego i sodowego - aby zachować właściwe pH). Złoże automatycznie regenerowane jest solanką wytwarzaną z ładowanych do pojemnika pastylek solnych. Wszystko jest więc całkowicie bezobsługowe, należy tylko dbać o dostarczanie soli. Urządzenie instalowane jest na głównym dopływie wody do domu i nie ma zauważalnego wpływu na wydatek wody w kranach czy podgrzewaczach. Co do kosztów inwestycji i decyzji - poziom dwu tysięcy zł, a decyzja nie moja - ale osób, które większą niż ja wagę przykładają do tego jak układa się fryzura po umyciu włosów miękką wodą...
Nie sprawdzałem dokładnie, ale gdzieś tam kołata temat usuwania przez wymieniacze (może akurat ten w moim urządzeniu) innych substancji z wody, jak związki azotu i fosforu. Być może właśnie to jest przyczyną tak dużej poprawy sytuacji w koipondzie w kwestii zwalczania glonów nitkowatych.

taniw - 2017-09-17, 15:33

Chyba lato było w tym roku niekorzystne dla nitek. U mnie na szczęście też słabo rosły. Podobnie mam z salwinią, Jednego roku nie mogę sobie dać rady z jej ilością w oczku by w następnym ledwo rosła. Miękka woda też pewnie wpływa na ich ilość.
Mam pytanie: co dzieje się dalej z tą solą która regeneruje złoże w zmiękczaczu? Jest jakoś usuwana czy trzeba ją wypić z kawą lub herbatą?

wolanin - 2017-09-17, 21:35

taniw napisał/a:
co dzieje się dalej z tą solą która regeneruje złoże w zmiękczaczu? Jest jakoś usuwana czy trzeba ją wypić z kawą lub herbatą?

Zmiękczacz jest urządzeniem bezobsługowym i nieprzymusowym. Niczego nie trzeba ;) . Sól ląduje bezpośrednio w kanalizacji spotykając się tam z kilogramami soli płynącej z innych źródeł. Przy czym sód z NaCl w czasie regeneracji wypiera wbudowane w kationit atomy wapnia, magnezu etc. zajmując ich miejsce, więc do kanalizacji - patrząc na same wzory chemiczne - spływa wówczas nie NaCl, lecz chlorki wapnia, magnezu, innych metali, etc...

kmarkot - 2017-09-18, 16:39

I z mojej strony podsumowanie.
Jeżeli chodzi o glony nitkowate z gatunku skrętnic po zastosowaniu algofinu już nie powróciły,
jak mnie ostrzegano. Rośliny w filtrze globowo-korzennym zebrały cały fosfor .
Natomiast mam lub miałem problem z glonami nitkowatymi porastającymi kamienie.
Nie wiem co to za gatunek .


Ale wiem w jaki sposób sobie z nimi radzić przy pomocy Perhydrolu :-D
Zaraz poleje się fala krytyki :-D bo nazwa straszna a to jest bardziej stężona woda utleniona .
Środek ten działa tylko punktowo ,kontaktowo .
Sposób aplikacji.
Najlepiej strzykawka 100ml z rurką akwarystyczną.
Nabieramy 50ml Perhydrolu dodajemy 50 ml wody i polewamy miejscowo na glony ok.10 ml na jedno miejsce w miejscu aplikacji widać bomblujące cząsteczki tlenu. Perhydrol jest cięższy od wody więc spływa w dół. Po tygodniu po glonach niema śladu.
Przy jednorazowej w/w dawce nie zaobserwowałem żadnego negatywnego wpływu na biologię w oczku 3000l.

taniw - 2017-09-19, 08:09

wolanin napisał/a:
taniw napisał/a:
co dzieje się dalej z tą solą która regeneruje złoże w zmiękczaczu? Jest jakoś usuwana czy trzeba ją wypić z kawą lub herbatą?

Zmiękczacz jest urządzeniem bezobsługowym i nieprzymusowym. Niczego nie trzeba ;) . Sól ląduje bezpośrednio w kanalizacji spotykając się tam z kilogramami soli płynącej z innych źródeł. Przy czym sód z NaCl w czasie regeneracji wypiera wbudowane w kationit atomy wapnia, magnezu etc. zajmując ich miejsce, więc do kanalizacji - patrząc na same wzory chemiczne - spływa wówczas nie NaCl, lecz chlorki wapnia, magnezu, innych metali, etc...

Dzięki, jakie to proste. Czyli zmiękczacz jest podłączony do kanalizacji. Że sam na to nie wpadłem ...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group