Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ogrodnictwo - Uprawa cytryny

Adalbert - 2009-01-20, 05:40
Temat postu: Uprawa cytryny
szopen, ta cytrynka to ze sklepu czy z sadzonki? Pytam bo mam taką i taką. Tzw "Skierniewicka" kwitnie jak głupia ale nie wiąże owoców natomiast "chorwacka" z sadzonki pięknie owocuje ale pokrój ma jakiś taki byle jaki.
szopen - 2009-01-20, 21:24

Adalbert napisał/a:
szopen, na chwilę odbiegnę od wiodącego tematu. Ta cytrynka to ze sklepu czy z sadzonki?


Adalbert! pisałem Ci odpowiedź, taką znowu za długachną no i znów mnie wywaliło. Jak mnie szl.....nie trafi to Ci jeszcze raz napiszę, ale sorry nie dzisiaj. A może otworzymy nowy temat w innym miejscu, może jeszcze ktoś by się włączył??? Pozdro Antoni.




Adalbert - 2009-01-21, 06:08

Pięknę drzewko :brawo: i ładny pokrój. Widać, że ma już parę ładnich lat i że nie żałujesz sekatora. U mnie w temacie cięcia awsze mam duży opór materii (czyt. żony) i muszę to robić z partyzanta. W tej chwili nie mam aktualnych zdjęć moich cytrynek. Może coś cyknę w łykend to wkleję chociaż stoją teraz w wielkim tłoku na jedynym południowym parapecie. Odżywają na wiosnę gdy lądują na tarasie. Ciekaw jestem doświadczeń forumowiczów z tą sympatyczną i smaczną roślinką :piwko:
szopen - 2009-01-23, 21:32

Witaj Adalbert! Tak jak obiecałem, dzisiaj trochę więcej na temat mojej cytrynki. Ponieważ tekst jest nieco przydługi wstawiam go jako Jpeg. Pozdrawiam Oleśnicę. :piwko:
Adalbert - 2009-01-23, 22:40

Witaj szopen,
Sporo ciekawych informacji, chociaż odczytanych z trudem. Gratuluję cierpliwości i w rezultacie wspaniałego, owocującego drzewka. Ja moją cytrynkę, jak już wspomniałem, przywlokłem z wakacyjnej wyprawy do Chorwacji w postaci sadzonki zielonej około 9-10 lat temu (pamięć zawodzi a notatek nie prowadzę). Ukorzeniła się stosunkowo łatwo ale początkowo rosła mizernie i w związku z tym, że nie należała do piękności otrzymywała lokalizację na mniej eksponowanych parapetach. Nie ukrywam, że nie przykładałem się do jej pielęgnacji aż do czasu kiedy zdecydowałem się wynieść ją wiosną na świeże powietrze. Już w pierwszym roku "wietrzenia" zakwitła lecz nie zawiązała owoców, w drugim wydała dwie rachityczne cytrynki ale w tym roku "zaskoczyła" i zdołała zachwycić swoimi, już pełnowymiarowymi, owocami o niepowtarzalnym smaku i aromacie. Owoce w liczbie 6 szt. rozeszły się jako dodatki do Gwiazdkowych prezentów, dwie zużyłem do herbaty a trzy jeszcze wisi na drzewku. W temacie samej uprawy to po ukorzenieniu w mieszaninie kompostu i piasku (1:1) postanowiłem posadzić do ziemi pozyskanej z tzw. dołu marglowego (dość żyzna gleba wymieszana z odłamkami marglu) mając przed oczami warunki w jakich rosną w dalmackim klimacie (skały i odrobiny gleby). Rośnie nieźle ale teraz czeka mnie popracowanie nad pokrojem. Może ktoś ma doświadczenie w temacie cięcia cytrusów to proszę o pilne podpowiedzi bo w tej chwili nie kwitnie i będzie mniejszy żal ciachać.
Na dziś wystarczy. Jutro postaram się zrobić i wkleić aktualne fotki.

szopen - 2009-01-23, 22:54

Dlaczego odczytałeś to z trudem. Jak klikam na miniaturkę to otwiera sie Fotosik z większym obrazem. Klikam na zdjęcie ponownie i się otwiera na na cały ekran i dobrze się czyta.
Adalbert - 2009-01-23, 22:57

Taki zamglony obraz. Jakbym miał brudne okulary. Kurde muszę to sprzwdzić :oops:
kot - 2009-01-24, 11:35

Panowie mam pytanie. Zakupiłem cytrynkę w tamtym roku w markecie budowlano-ogrodniczym cytrynka rosła dość dobrze, jakoś w lato zakwitła i wydała 3 owoce piękne duże, po czym zaczęła tracić liście obecnie stoi badyl bez liści a żona chce ją wyrzucić. :x Jak myślicie będzie jeszcze coś z niej czy pozwolić żonie wykonać wyrok?
Dodam że stoi koło kaloryfera i na słońcu .
Chyba przeniosę ją w cień i poczekam do wiosny.

Adalbert - 2009-01-24, 14:01

Na pewno musisz zabrać ją od kaloryfera. Cytryna przechodzi teraz stan spoczynku i należałoby zapewnić jej niższą temperaturę i ograniczyć podlewanie. Odpocznie i odbije na wiosnę.
Adalbert - 2009-01-24, 14:16

Kilka obiecanych zdjęć moich cytryn. Ni chciało mi się ściągać ich z parapetu by lepiej wyeksponować ale coś tam widać :oops:







Na pierwszych dwóch zdjęciach "chorwacka" a na ostatnim "skierniewicka" zbierająca się po raz kolejny do kwitnienia. Może ktoś doradzi - obciąć jej ten kwiatostan żeby się wzmocniła czy to i tak nic nie da bo taka jej uroda?

AurorA - 2009-01-24, 14:53

Cytryny skierniewickie potrafia kwitnac juz jako kilkucentymetrowe sadzonki - te kwiatostany powinno się usuwać bo owoców i tak takie drzewko nie utrzyma a tylko je to osłabi.
szopen - 2009-01-24, 22:07

Moim zdaniem kwiatostanów nie trzeba usuwać, bo jak się nie zapylą to same odpadną, a gdy im pomożesz w zapyleniu to do wiosny przecież już nie daleko. I jeszcze cytat z instrukcji obsługi Prof. Pieniążka: Cytryna kwitnie obficie, kilka razy w roku, a kwiaty jej odznaczają się niezwykle przyjemnym zapachem. W kwiatostanie są kwiaty obupłciowe, mające wyraźny słupek z maczugowatym zielonkawym znamieniem oraz pręciki zakończone żółtymi pylnikami. Aby mieć pewność, że kwiat zawiąże owic, należy pyłkiem z pylników zapylić znamię słupka. Jeśli w jednym gronie zawiąże sie kilka zawiązków, należy zostawić tylko jeden, a inne usunąć, gdy dojdą do 1 cm średnicy. Owoce dojrzewają po 6 - 10 miesiącach. Itd....
szopen - 2009-01-24, 22:23

kot napisał/a:
Panowie mam pytanie. Zakupiłem cytrynkę w tamtym roku w markecie budowlano-ogrodniczym cytrynka rosła dość dobrze, jakoś w lato zakwitła i wydała 3 owoce piękne duże, po czym zaczęła tracić liście obecnie stoi badyl bez liści a żona chce ją wyrzucić. :x Jak myślicie będzie jeszcze coś z niej czy pozwolić żonie wykonać wyrok?
Dodam że stoi koło kaloryfera i na słońcu .
Chyba przeniosę ją w cień i poczekam do wiosny.

Kolego, odstaw przede wszystkim cytrynkę od kaloryfera i umieść ją w pomieszczeniu o temperaturze 5 ÷ 15°C no i tak, ażeby miała trochę światła. Podlewać raz na tydzień, ale obficie, aby woda wylana z góry doszła do samego dołu doniczki. Od lutego można ją przenieść do cieplejszego pomieszczeni ale i tak zdala od kaloryfera i podlewać częściej. W maju po minięciu zagrożenia przymrozkami wystaw cytrynę na dwór. Lekko przytnij, a ona powinna ze śpiących oczek wypuścić sporo nowych listków. Twoja cytryna pewnie miała za ciepło, albo została przesuszona. A póki co, poproś żonkę żeby do cytrynki się nie zbliżała. Pozdro Antoni!

szopen - 2009-02-03, 23:34

Coś nam urwał się temat cytryny, to może wstawię kilka obrazów.



Pozdrawiam Antoni!!

Adalbert - 2009-02-04, 06:12

Imponujący plon :brawo: Ja dochodzę do decyzji o cięciu formującym ale jeszcze się nie przełamałem :-( :) :evil: :???:
AurorA - 2009-02-04, 14:30

Uprawiałem z 10 lat cytrusa z pestki (wydłubałem z owocu Pamelo)- miał roczne przyrosty rzędu metra i żeby go jakoś schować na zimę zawsze musiałem ostro ciąć,. W ostatnim sezonie drzewko w ogrodzie wypatrzył klient który przyjechał po lilie wodne i mu odstąpiłem za półdarmo bo roślinka mnie już wkurzała.
Adalbert - 2009-02-04, 15:53

AurorA napisał/a:
odstąpiłem za półdarmo bo roślinka mnie już wkurzała.

AurorA, nie jesteś zbyt nerwowy jak na człowieka zajmującego się m.in. badylami? :hehe:
A za tekst o cięci dzięki. Jestem coraz bliżej sekatora ;)

AurorA - 2009-02-04, 18:23

Adalbert napisał/a:

AurorA, nie jesteś zbyt nerwowy jak na człowieka zajmującego się m.in. badylami?


z racji gabarytów w domu było coraz trudniej znaleźć odpowiednie miejsce do zimowania
mam takie dylematy z wieloma roślinami, często muszę coś wywalać bo brakuje miejsca choć nieźle upycham a nawet piętruję - na jednym z parapetów udało mi się opchnąć ponad 30 doniczek :P

Zawsze wolę wywalić jedną która zajmuje za dużo miejsc i w to miejsce dać kilka mniejszych

Bajbas - 2009-02-04, 18:55

AurorA napisał/a:
odstąpiłem za półdarmo bo roślinka mnie już wkurzała.

to ja poproszę o listę roślin, które Cię wkurzają :)
Bajbas

Adalbert - 2009-02-07, 16:12

Dziś, może ze względu na pogodę, dojrzałem do sekatora. Przed rzezią



skiernierwicka oblepiona kwiatostanami. Postanowiłem zostawić jeden. Jwżeli to nie pomoże to dalej będęją prowadził tylko na kwiaty



i po ziazi. trochę mi jednak ręka zadrżała. jak będzie dobrze odbijać to w przyszłym roku już nie zadrży.



zrobiło mi się trochę żal tych gałęzi i postanowiłem spróbować coś ukorzenić



a te bidulki musiały odpaść



Może ktoś jeszcze napisze o swoich doświadczeniach z cięciem lub ukorzenianiem cytrusów

AurorA - 2009-02-07, 22:09

Na ukorzenianie moim zdaniem jeszcze nieco za wcześnie , ale cytryna łatwo się ukorzenia .
szopen - 2009-02-08, 00:17

No nie wiem Adalbert, czy z tych patyczków Ci coś wyrośnie. Na pewno jest za wcześnie. A tu Ci zapodam kawałek z instrukcji Prof. Pieniążka. "Cytrynę można łatwo rozmnażać przez sadzonki, tak jak rozmnaża się np. pelargonię. Robi się to najlepiej na początku czerwca. Ścinamy młode, tegoroczne pędy, na których liście są już w pełni rozwinięte. Jeśli taki pęd ma cztery liście, to robimy z niego 2 sadzonki. Z pędu o 6 liściach robimy 3 sadzonki, itp. Każda sadzonka winna mieć 2 liście. Sadzonki zagłębiamy dolnymi końcami w wilgotnej , dość piaszczystej ziemi w doniczce lub w płaskim naczyniu. Sadzonkę czy sadzonki przykrywamy szczelną torebką z przezroczystej folii. Chodzi o to, aby sadzonki znajdowały sie w atmosferze nasyconej parą wodną, aby liście nie wyschły, nie zwiędły. Trzeba stale podlewać, najlepiej od spodu, aby ziemia była wilgotna. Doniczka z sadzonkami winna być trzymana w ciepłym pokoju, na oknie w pełnym słońcu. W ciągu 5-6 tygodni sadzonki się ukorzeniają. Wyjmujemy je teraz i sadzimy w nowe doniczki, każdą z osobna, do dobrej próchniczej, ogrodowej, nie za ciężkiej ziemi".
Adalbert - 2009-02-08, 06:57

Wiem, że to nie najlepsza pora na ukorzenianie ale dobra na przycinanie. Pomysł był spontaniczny. Żal było mi tej sterty gałęzi. Pozostałe zalecenia prof. Pieniążka zostały spełnione, no może poza słonecznym oknem ( południowe mam tylko jedno i nie da się tam już nic wcisnąć).Co będzie, to będzie :oops: a w razie niepowodzenia płakał nie będę bo gdyby się przyjęły to i tak poszły by do ludzi.
szopen - 2009-05-10, 21:51

No to wracamy po kilku miesiącach do tematu cytryny. Moja cytryna świetnie przezimowała przy oknie, a nawet jeszcze jej co nieco przyrosło. Od kilku dni stoi wystawiona na dwór na swoje stałe i stare miejsce. Liście jak widać trochę poobgryzane przez jakiegoś szkodnika pomimo tego, że kilka razy cytrynę opryskałem. A może dlatego tylko trochę ??. W przyszłym tygodniu może nastąpić jednak problem: będą zimne ogrodniki, czy też nie ?????. Adalbert, pisz jak tam twoje cytrynki.



Pozdrawiam Antoni!!

KarolVIII - 2009-05-11, 14:31

Szopen ile ma Twoja cytryna lat i wyhodowałeś ją z pestki czy ukorzeniałeś? Ja mam dwie ok 50-60 cm i kilka małych po kilkanaście cm.
Adalbert - 2009-05-11, 14:45

szopen napisał/a:
Adalbert, pisz jak tam twoje cytrynki.

Po tym tym drastycznym cięciu bardzo fajnie odbijają i przybierają formę drzewka. Na skierniewickiej chyba wreszcie doczekam się owocu (usuwałem kwiatostany i zostawiałem po 1 kwiatku). Zawiązała się i rośnie jedna cytrynka za to sama roślina też wzięła się w końcu za wzrost i krzewienie. Chorwackie krzewią się na potęgę i też kwitną z tym, że w przeciwieństwie do skierniewickiej mają w zwyczaju wydawać po jedny no góra dwa kwiatki .a gałązce . Pewnie coś się urodzi. Od 2 tyg. są już na tarasie i chyba z powodu słońca dostały takiego speedu, że hej.Fotki zrobię ui wkleję w przyszłym tygodniu bo mi aparat córka zwędziła :x
Sadzonki zgodnie z przewidywaniami :dupa:
A w odpowiedzi na poprzedniego posta to Szopen pisał, że ma cytrynkę od samego prof. Pieniążka więc "skierniewicka".

szopen - 2009-05-11, 19:28

KarolVIII, poczytaj ten temat od samego początku, są go tylko dwie strony. Tam jest opisana cała historia tej cytrynki i kilka innych porad. A tak na szybko, to dodam, że cytryna ma 32 lata (jakoś sam w to nie wierzę) i różne przejścia, posadziłem ją jako gotową, małą sadzonkę ze Skierniewic. Adalbert czekam na zdjęcia, a córce kup aparat.

Pozdrawiam Antoni !!

Adalbert - 2009-05-23, 18:24

Odzyskałem aparat więc wklejam obiecane zdjęcia. Chorwackie ładnie krzewią. Jedna poszła zdecydowanie gałązki i liście (ta większa) a druga bardziej w kwiatki i zawiązała owoc.



Skierniewicka też wreszcie ruszyła w liście. Tym razem pozostawiłem jej jeden zawiązek owocu a resztę kwiatów regularnie wycinałem



Pozwolę sobie dokleić do tematu jeszcze kilka roślinek z "ciepłych krajów". Na początek figi. Zakupiona w zeszłym roku, jeszcze w doniczce przez przynajmniej dwa sezony, ma szansę wydać owocki :yahoo:



Druga po rocznej przerwie wróciła do gruntu i pozostanie tam już do końca- mojego lub jej ;)



Z posadzonych do gleby na stałe jeszcze granat. Po zimnej Zośce trochę poczerwieniały mu liście ale odkuwa się i nawet zaczął kwitnąć



Pozostałe czyli oliwka, laur i pachypodium postoją sobie nad oczkiem do jesiennych przymrozków. Problem będzie z pachypodium bo już teraz ma 2,5 m wysokości a w domu 2,7m do sufitu. Cyba będę mu poszukać nowego domu jeżeli nie w tym roku to w przyszłym na pewno :(( .



Nie zrobiłem zdjęć lawendzie i rozmarynowi, które też rosną w glebie ale to dość pospolite już u nas badyle.

AurorA - 2009-05-27, 22:03

off topic
chętnie bym zobaczył tego rozmaryna
czy zimujesz go na zewnątrz, ja siałem z nasion w marcu, ale na cłą paczkę tylko jedna siewka wzeszła.

Adalbert - 2009-06-18, 11:50

Cytat:
chętnie bym zobaczył tego rozmaryna

trochę w cieniu zaimprowizowanego "stolika"



a wracając do tematu to z 9 sadzonek przyjęło się 2 (czyli ponad 20% ;) a jedna zabrała się nawiet za kwitnięcie. Po zrobieniu zdjęcia oberwałem kwiaty aby nie osłabiały rośliny





mateczna cytryna też kwitnie jak wściekła



a na skierniewickiej owoc dalej "puchnie"



off topic Oliwka nabrała pięknego koloru



[ Dodano: 2009-08-17, 20:17 ]
zgodnie z przewidywaniami lutowe sadzonki trudno się ukorzeniają ale jedna chyba zatrybiła



chyba coś z niej będzie

szopen - 2009-08-22, 23:04

Adalbert i inni , jak tam Wasze cytrynki. Pełnia sezonu, jesień się zbliża, to chyba już tam macie jakieś urodzaje ?????.



Pozdrawiam Antoni !!.

Mariusz - 2009-08-23, 03:48

Pozazdrościć owocowania ,u mnie wisi jedna :brawo:
Adalbert - 2009-08-23, 21:47

U mnie też po jednej na krzaku i parę zawiązków. W tym roku przechodzą intensywne formowanie więc nie spodziewałem się rekordowych plonów.


szopen - 2010-01-06, 17:49

Przedstawiam mój drugi zbiór cytrynek z zeszłorocznych zawiązków (pierwszy zbiór odbył się w sierpniu, co widać na wcześniejszych zdjęciach) . Niestety cytrynki jeszcze zielone, ale już zerwane. Cytryna przeniesiona na przezimowanie do lauby (altany), jak nigdy, zaczęła zrzucać liście. Wziąłem to na karb tego, że wszystkie soki idą w zbyt duże owoce, więc je pozrywałem. Dojrzeją i zrobią się żółte w domu. Dodam jeszcze, iż plon wyniósł 6 ponad pół kilogramowych cytryn i kilka małych.



Pozdrawiam Antoni !!

Vanka - 2010-01-06, 17:58

szopen napisał/a:
plon wyniósł 6 ponad pół kilogramowych cytryn i kilka małych.


:brawo: Nigdy nie widziałam w polskich warunkach takiej ilości o do tego tak dużych :)

Adalbert - 2010-01-06, 18:53

szopen napisał/a:
Dojrzeją i zrobią się żółte w domu.

I tak w środku są dojrzałe i powiem szczerze, że ja wolę takie z zieloną skórką. Są bardziej esencjonalne i aromatyczne. Niemniej plonu gratuluję. Moje też wywiozłem na zimowanie na halę w zakładzie gdzie temp. nie przekracza 10 st.

Mariusz - 2010-01-06, 20:10

Niezła hodowla :brawo:
Antoni, czy te drzewka cytryny przechowujesz zimą w chłodniejszym pomieszczeniu, czy w całkiem ciepłym?

szopen - 2010-01-06, 21:43

Dzięki za ciepłe słowa. Mariusz, to jest jedno drzewko, stare ze 30 lat i pokazane kilka postów wyżej, jak wygląda w warunkach letnich. Obecnie stoi w altanie, na stole przy oknie i w temperaturze otoczenia 10 ÷ 15 °C, w zależności od temperatury na dworze.

Pozdrawiam Antoni !!

JAREK G - 2010-01-06, 22:33

szopen, pozazdrościłem ci tej cytryny i chyba sobie kupie taka sadzonkę :) Martwi mnie tylko te 30 lat :???:
Adalbert - 2010-01-07, 04:55

JAREK G napisał/a:
szopen, pozazdrościłem ci tej cytryny i chyba sobie kupie taka sadzonkę

Nie wiem czy mogę oficjalnie podać linka do oferty cytrusów więc dam ci go na pw. Wybór tam mają ciekawy (penie jakbyś miał życzenie 30-letniej cytryny to by ci sprowadzili ;) )
Sam się przymierzam do nich zajrzeć bo przejeżdżam czasem w pobliżu ale albo jakoś mi się zapomniało albo sił brakło :???:

castleman - 2010-01-07, 12:44

szopen, :good: :brawo: piękne cytrynki
szkoda że trochę mało słońca, żeby naturalnie dojrzały

szopen - 2010-01-07, 16:52

Jak bym je przytrzymał na drzewku jeszcze ze dwa miesiące, to by się ładnie, na żółto wybarwiły, ale szkoda mi było drzewka. Cytryny teraz będą się przechowywały w woreczku foliowym z kilkoma jabłkami i szybciej dojdą do właściwego koloru.
PS. Adalbert, też bym rad poznał ten adres.

Pozdrawiam Antoni !!

JAREK G - 2010-01-07, 17:11

Myślę że Arek nie będzie miał nic przeciwko :roll: To strona od Adalbert, :good: :piwko: http://www.naszecytrusy.pl/
Adalbert - 2010-01-07, 21:37

Też tak myślę że w tej dziedzinie nie stanowi dla niego konkurencji (na razie) :???:
W końcu zawsze może wykasować ;)

szopen - 2010-01-07, 22:26

A ja Wam koledzy dziękuję za namiary na to www. Jest bardzo ciekawe, bo w końcu jacyś fachowcy od uprawy cytryn tam się udzielają, my to amatorzy, chociaż też z sukcesami. Arek pewnie też poczyta, a branża nie groźna, przecież zupełnie inna.

Pozdrawiam Antoni !! i stawiam :piwko:

Adalbert - 2010-06-10, 20:03

Pierwszy kwiatek "skierniewickiej"



Wkurzające jest to, że jakby policzyć to pąków kwiatowych ma pewnie z pół setki a nowych listków wypuściła tylko parę i znowu trzeba będzie poobrywać zawiązki :evil:

Adalbert - 2010-10-03, 09:34

Moja cytrynka po ostrym cięciu i całorocznym odpoczynku od kwiatków i owoców nabrała wreszcie pokroju drzewka. Teraz przeprowadzka do szklarenki a w przyszłym tygodniu do chłodnego pomieszczenia.


Adalbert - 2010-10-28, 16:01

Przejeżdżałem dziś koło Wieruszowa i zajrzałem do gościa z cytrusami. Zaskórniaki poooszły ;)
Gdy zobaczyłem to cudo nie mogłem się powstrzymać

Kalamondyna


Poza nią nabyłem chińską pomarańczę, "rękę Buddy"- ukorzenioną sadzonkę, wielogatunkowca zaszczepionego na jednym podkładzie, a w gratisie dostałem cytrynę rzymską, cytr. siracusanno i Trifoliatę.
Zostawiłem je w pracy i zdjęcia wkleję po niedzieli jak nie zapomnę wziąć z domu aparatu.

Adalbert - 2012-05-23, 19:11

Skierniewicka chyba przegina z tym wysypem pąków kwiatowych. Zeby choć jedna cytrynka się uchowała.




kalamondyna tęż się zbiera ale tu przynajmniej jestem pewien, że coś zjem


i takie jeszcze spostrzeżenie - wystawienie cytryn na lekkie przymrozki spowodowało (tak myślę) gwałtowny przyrost nowych pędów. Tyle jeszcze mi się nigdy nie wysypało. Tu przykład na "chorwackiej"


Adalbert - 2012-05-28, 18:49

Nie wytrzymałem i pobrałem jedną sztukę do konsumpcji a jedną jeszcze zostawiłem na krzaku. Nie mam cierpliwości czekać aż zżółknie :P Aromat i smak nie do opisania.



Te ze sklepu to erzace jakieś ;)

Apat - 2012-06-06, 10:39

Ładne cytruski wam powychodziły moje przygody z cytrynami, mandarynkami, papajami itp. niestety kończyły się na małym "stojącym" w miejscu krzaczku który pomimo wszystkiego nie chciał rosnąć ;)
Adalbert - 2012-06-10, 13:39

Skierniewicka kwitnie jak szalona a, co mnie cieszy niezmiernie, pszczółki pracują non stop. Ciekawe czy coś się zawiąże?


Adalbert - 2012-07-15, 13:42

Na skierniewickiej zostawiłem 5 owocków i - ciekawostka- im wyżej na krzaku tym szybciej nabiera kształtów



a na dwugatunkowcu powoli zaczyna dojrzewać :yahoo:


Adalbert - 2012-07-29, 14:08

Mimo że oberwałem nadmiar owoców ze skierniewickiej to i tak zrzuciła jeszcze nadmiar i zostały już tylko 3 owocki. Co ciekawe - im niżej umiejscowione tym mniejsze a najwyższy rośnie jak na drożdżach tak, żr musiałem podeprzeć patykiem




a na tą jeszcze poczekam choć ślinka cieknie :P



kalamondyna niezawodnie nawiązała owoców bez liku

rewi - 2012-07-30, 16:53

Wielkie brawa :brawo: :brawo:
mam tylko pytanie czy te krzaczki kupowane czy z nasion ze zwykłej cytryny?
chyba i ja pokuszę się o hodowle cytryn :D

Adalbert - 2012-07-30, 17:22

Z pestki to zabawa dla bardzo wytrwałych. Żeby doczekać się pierwszego kwiatka, że o owocach nie wspomnę, trzeba czekać nawet kilkanaście lat. Najlepiej ukorzeniać sadzonki zielone półzdrewniałe. Wtedy trwa to znacznie krócej. Ponadto z takiej sadzonki wiadomo, że wyrośnie to samo co roślina mateczna. Z pestki może wyrosnąć hybryda, która nie wiadomo jak będzie smakować. Ukorzenia się łatwo więc wystarczy podpylić komuś kawałek gałązki i już uprawa rozpoczęta. Ja podstawowe cytryny tak uzyskałem a pozostałe cytrusy, jako ciekawostki, kupiłem.
Adalbert - 2012-09-07, 14:31

Skierniewicka szleje. Ciekawe kiedy przestanie puchnąć.



I kalamondynka tradycyjnie nie za zawiodła :yahoo:


AurorA - 2012-09-22, 13:57

Adalbert napisał/a:
Skierniewicka szleje. Ciekawe kiedy przestanie puchnąć.


słyszałem ze owoc cytryny skierniewickiej może się zbliżyć nawet do 3 kg.

Adalbert - 2012-09-22, 17:53

Cytat:
słyszałem ze owoc cytryny skierniewickiej może się zbliżyć nawet do 3 kg.


Ups ! :-o To chyba ten patyczek i mocowanie do niego może okazać się zbyt liche :???:

[ Dodano: 2012-09-23, 15:27 ]
Dziś zważyłem "przyżyciowo" tą cytrynkę i na wadze pokazało się 530 g :-o Nie wiem na ile zadziałała sprężystość ogonka na masę ale gdyby nawet połowę to i tak nieźle.

Adalbert - 2012-11-16, 10:02

Zdecydowałem się w końcu zerwać cytrynkę bo na krzaku pojawiło się mnóstwo kwiatów i trzeba się wcielić w rolę pszczółki :oops:



"skierniewicka" i "chorwacka"



Na innych też są pąki ale jeszcze nie rozwinięte i nie tak efektowne

Gosik - 2012-11-16, 12:26

Fiu, fiu...niezły zbiór :brawo:
Adalbert - 2012-11-16, 14:11

Dzięki :) . Myślałem, że będzie miała 35-40 deko ale o 64 to bym w życiu nie podejrzewał.
woody - 2012-11-16, 16:31

niezłe cytrynisko
AurorA - 2012-11-21, 20:05

Już chyba gdzieś tu pisałem ze skierniewickie potrafią osiągnąć prawie 2kg owoce.
Adalbert - 2012-11-22, 11:53

Na forum "cytryniarzy" podano największą masę 0,8 kg. Ale już nie pamiętam czy to był wynik tych forowiczów czy w ogóle zanotowany gdziekolwiek.
Adalbert - 2012-12-16, 16:41

Kalamondynka niezawodnie na Święta dojrzewa. Latoś obrodziła



Skierniewicka też się doczekała. Z dużej chmury mały deszcz. Żeby ukroić pierwszy plasterek prawie pół owocu musiałem zjechać (vide fotka - po pierwszym krążku)


Adalbert - 2013-01-12, 12:00

Pojawiło się nowe "potomstwo" :yahoo:
Na szczepionej, dwuodmnianowej zawiązały się te, które miałem okazję skosztować (b. smaczne)


i te, o których smaku jeszcze nic nie wiem. Za młodu wyglądają trochę jak klementynki


Również nn cytrus zawiązał pierwszy raz owoce. Kwiaty rozsiewają jaśminową woń :roll:


i najsmaczniejsza, "chorwacka, też coś ma ale nie wyglądają najlepiej i sporo opada


Skierniewicka, po oberwaniu giganta (niezbyt smacznego), szykuje się do następnej tury :)


a kalamondyna dokarmia nas już od 2 tygodni. Częstuję gości, piję z nią herbatę, jem dla zdrowotności a końca nie widać ;)


AurorA - 2013-01-12, 14:49

Adalbert napisał/a:
Kwiaty rozsiewają jaśminową woń :roll:


ale u Ciebie jaśminowo - cytrynowo :)

Adalbert - 2013-03-13, 13:17

Raport po 2 miesiącach od poprzedniego :)



jedyne południowe okno - tylko dla cytrusów



a bidna "chorwacka" w kąciku a światła tyle co nic


rewi - 2013-03-13, 17:17

Teraz to już widać owoce ;)
Adalbert - 2013-10-16, 07:48

Było trochę czasu więc cytrynki ściągnąłem do domu. Będzie co nieco do herbaty :)



BiBi - 2013-10-16, 09:26

Wojtek jak to zrobiłes ze masz owoce ja swoja mam juz 2 rok robi sie ładne drzewko ale o owocach to moge pomarzyć patrzac jedynie na twoje :) :)
Adalbert - 2013-10-16, 12:08

BiBi, a masz z nasionka czy ze szczepki ? Bo jak to była siewka to możesz poczekać nawet 10 lat na owoce a jak z ukorzenionej sadzonki z owocującego drzewka to nawet w pierwszym roku może Ci zakwitnąć.
BiBi - 2013-10-16, 14:57

ups nie wiem bo dostałam juz w donicy postaram zasiegnac informacji
Adalbert - 2013-11-26, 15:33

Przyszedł czas na "skierniewicką". Tym razem dałem jej dojrzeć na krzaku i efekr przeszedł najśmielsze oczekiwania :)



[ Dodano: 2013-11-26, 15:34 ]

Gosik - 2013-11-26, 15:35

łał, ale fantastyczny zbiór :brawo:
Adalbert - 2013-11-26, 15:36

Zdecydowanie mniej "waty" to i waga większa. I smak cytryny ;) :yahoo:

[ Dodano: 2013-11-26, 15:37 ]
Coś mi wycina posty więc zdjęcia dołączę później :evil:

Gosik - 2013-11-26, 15:37

Aż poczułam smak na podniebieniu , ależ Ci zazdroszczę :-o . Tylko patrząc już ślinka cieknie :piwko:
jacek placekkk - 2013-11-26, 17:30

:-( Witam
a u mnie problem cytryna stała całe lato na balkonie a teraz jest już jakiś czas w domku od spadku temp poniżej 10 stopni w nocy i opadają jej liście, co zrobić? na jednej już prawie niema liści został sam owoc który dojrzewa już jest prawie cały żółty a liści niema ,na drugiej też zaczynają opadać co robić wyczytałem dużo ale nic nie pomaga zraszałem ją również często, najpierw podlewałem a teraz znów wyczytałem żeby nie podlewać za dużo ,,, Czy wypuści nowe liście czy już będzie po drzewku

Adalbert - 2013-11-26, 22:23

Wypuści, wypuści. Nie podlewaj i przenieś do pomieszczzenia o temp. w okolicy 10-15 st. Odsapnie sobie i ruszy od nowa. Najważniejsze żeby nie przelać bo to gorsze dla niej od suszy.
woody - 2013-11-26, 22:52

Moja mandarynka kwiaty zaczyna wypuszczać zamiast odpoczywać. Ale niestety w domu 22 stopnie i niżej się nie da
jacek placekkk - 2013-11-27, 16:05

Dzięki wielkie nie bede jej podlewał dałem ją do pomieszczenia chłodniejszego i przykręciłem tam grzejniki temperatura jest mniejsza niż w innych pomieszczeniach i podlewanie też ogranicze a czy ściąć ten jeden owoc z niej czy niech dojrzewa dalej
Adalbert - 2013-11-27, 17:03

Żeby ulżyć roślinie to lepiej ściąć. Przydała by się fotka by ocenić w jakiej fazie jest owoc. I tak już nie będzie korzystał ze składników dostarczanych przez roślinę bo ta nie asymiluje.
jacek placekkk - 2013-12-02, 18:15

i opadły wszystkie liście z obu cytryn :(( załamałem się a co innego z kolamandaryniki i z mandarynki nie opadają i maja po kilka owoców zostawionych i mam kilka cytryn posadzonych przez siebie z pestki i im na razie nic nie jest tez
Adalbert - 2013-12-02, 23:35

jacek placekkk napisał/a:
opadły wszystkie liście z obu cytryn :(( załamałem się


Spokojnie, odpocznie sobie i odbije ze zdeojoną siłą. Przy takiej okazji możesz zrobić cięcie formujące. Można je oczywiście zrobić na ulistnionej roślinie ale wtedy trochę serce boli ;)

Adalbert - 2013-12-08, 13:46

Dziś wreszcie skończyłem ze "Skierniewicką" do herbaty :yahoo: 12 dni !



Adalbert - 2014-02-02, 21:05

W ostatniej chwili zorientowałem się, że to ostatni moment żeby zrobić zdjęcie kolejnemu dodatkowi do herbatki. Zgubiłem karteczkę z nazwą tego cytrusa ale to jakaś chińska krzyżówka cytryny z pomarańczą (chyba). Z zewnątrz cytryna, wewnątrz pomarańcza :?
W każdym razie w herbacie się sprawdza i i w smaku jest do zniesienia. Słodsza od cytryny i troszkę kwaśniejsza od przeciętnej pomarańczy. W tym roku krzaczek urodził 4 sztuki.


Radzionek - 2014-02-02, 21:59

Wojtek,już podziwiam Ciebie po pięciu stronach dokumentacji Twego oczka :brawo: Nie wspomnę o "tropikach" w krajowym wydaniu-pozdrawiam :)
Adalbert - 2014-03-04, 08:18

Przez kilka dni miałem na jednym krzaku cztery "pokolenia" cytryn. Aktualnie najstarsza już przeszła do sfery herbacianych wspomnień :(



Gosik - 2014-03-04, 17:32

Super zdjęcia :brawo:
rewi - 2014-03-04, 17:58

Cytryny Cię lubią ;)
Adalbert - 2014-03-04, 18:54

Ja też je lubię. Jeść :)
Adacho - 2014-03-04, 20:05

Dorodny krzaczek... i cytryny :brawo:
Ostatnio widziałem u znajomych "bidny" krzak, z jedną gałązką, a na niej jedna żółta cytryna :???:

wolanin - 2014-03-04, 21:00

Adacho napisał/a:
Dorodny krzaczek... i cytryny :brawo:
Ostatnio widziałem u znajomych "bidny" krzak, z jedną gałązką, a na niej jedna żółta cytryna :???:

Czyli na każdej gałązce wisiała cytryna :-o

Adalbert - 2014-05-25, 10:03

Ciekawa obserwacja. Może przydać się miłośnikom cytrusów. Otóż kilka dni (4-5) po zerwaniu dojrzałej cytrynu bezkistne badyle na krzaczku pokryły się mnóstwem pąków kwiatowych. Muszę to jeszcze potwierdzić na innym krzaku ale myślę, że roślina powstrzymywała się przed kwitnieniem dopóki owoc nie dojrzeje i spadnie i dopiero wtedy jazda po całości :)



Trochę nie w temacie ale pytanko - uprawia ktoś kawę w doniczce? Ta ma już chyba z 10 lat i jeszcze nigdy nie zakwitła. Jakieś sugestie ?


woody - 2014-06-04, 13:12

Jak myślicie mogę wystawić moją mandarynkę na balkon ?
Adalbert - 2014-06-04, 13:51

Spokojnie, tylko na początek nie wystawiaj na pełne słońce. Lekki półcień albao pochmurne niebo i będzie ok. Moje stoją na ogrodzie już chyba z miesiąc.
woody - 2014-06-04, 16:25

tak zrobie
Adalbert - 2014-06-15, 10:54

No i "Skierniewicka" zaszalała :)



a i figi latoś obrodziły :P


Adalbert - 2014-08-10, 12:04

Jeszcze 2 sztuki zeszłorocznych na krzaku a już nadchodzą kolejne pokolenia



Miałem robić cięcie formujące a ta znowu wydała kilkanaście owoców i jest mi żal ...

Skierniewicka znów dała tylko jeden porządny owoc i drugi taki mizerny.


Adalbert - 2015-05-01, 08:15

Skierniewicka znowu szykuje się do kwiatowego ataku



Na fidze doliczyłem się ponad 60 zawiązków owoców :yahoo: ciekawe ile dojrzeje :?


Adalbert - 2015-05-02, 18:53

Cytruski trafiły na stałe. letnie miejsce w ogrodzie. Chińska, skierniewicka i chorwacka przesadzone do większych pojemników a ponadto chorwacka ostro przycięta tak, że udało mi się zrobić 10 sadzonek :)



i sadzonki


Adalbert - 2015-09-21, 13:06

Figowe żniwa zakończone :) Ostatecznie dojrzało i zostało zjedzonych 74 szt, ok. 2,88kg ( waga obliczona na podstawie średniej z kilku ważeń)

ostatnie na krzaku :((




zawiązało się mnóstwo nowych ale one raczej nie dojrzeją




Radzionek - 2015-09-27, 10:07

Jesteś mistrzem nad mistrzami w rozsadzaniu. Szkoda, że na swoje potrzeby uprawiasz cytrusy, bo przebiłbyś walorami smakowymi wszystkich handlujących. Ekologia w pełnym słowa tego znaczeniu :brawo: :) Mój krzew ma ze 30 cm, lecz nie widzę szans na cokolwiek.
Adalbert - 2015-09-27, 10:39

Radzionek napisał/a:
Mój krzew ma ze 30 cm, lecz nie widzę szans na cokolwiek.


Z pestki czy z sadzonki zielnej?

Radzionek - 2015-09-27, 10:42

Z pestki i żona eksperymentuje ze światłem. Jak zresztą ze wszystkimi kwiatami, optymalny wariant dobrać, to majstersztyk.
Adalbert - 2015-09-27, 18:19

Przy uprawie z pestki efekt w postaci owoców przychodzi po 10-12 latach. z sadzonki dużo szybciej.
Radzionek - 2015-09-30, 19:52

Perspektywa...kusząca, ale czy realna? :-D
Adalbert - 2015-10-01, 08:31

Polecam tą stronkę: http://www.naszecytrusy.pl/

Gość ma dużą wiedzę w temacie. Mam od niego 3 cytrusy

Radzionek - 2015-10-06, 20:08

Dzięki :piwko:
funfelik - 2015-10-07, 10:19

Nieźle, też skorzystam z linku
Maricka - 2018-08-03, 16:55

Podobają mi się takie cytryny, mandarynki itp. Sprawdzają się rewelacyjnie pod względem dużego zachwytu ale ciężko je wyhodować.
Wojciech443 - 2019-08-12, 12:28

Kiedyś uprawiałem cytrynę i naprawdę to nie było takie łatwe jak się komuś zdaję.To było mega trudne.
Krzychu29 - 2021-09-25, 19:22

Adalbert napisał/a:
Przy uprawie z pestki efekt w postaci owoców przychodzi po 10-12 latach. z sadzonki dużo szybciej.


w sumie myslalem że wystarczy zasadzić i jak urośnie to są cytryny a to jednak nie takie łatwe

Artur - 2021-10-01, 06:03

Zgadza się , nie jest to takie proste, mi też się to tak wydawało.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group