Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Inne - budowa altanki rekreacyjnej przy oczku

bogdan12121966 - 2008-10-05, 10:51
Temat postu: budowa altanki rekreacyjnej przy oczku
witam
Chciałbym wybudowac koło oczka taką altankę, pergole .
Chodzi mi oto ,żeby była zadaszona,a boki były takie w kratownicach do możliwosci puszczenia pnączy .
Prosze o pomysły ,projekty, rady,chętnie skorzystam.

JAREK G - 2008-10-05, 12:58

bogdan12121966, w galerii DRAKO wszystko masz jak na dłoni :P
bogdan12121966 - 2008-10-05, 18:42

wielkie dzięki
yogi1976 - 2008-10-11, 12:01
Temat postu: Moja altanka -> yogi1976
Wątek zakładam zachęcony innymi postami dotyczącymi budowy altanki.
Swoją altankę zacząłem od zalania na jesień w 2007r. kątowników "10" o długości ok. 30cm. z przyspawanymi "wąsami" z drutu ø8


Altanka jest sześciokątna o boku 3m.
Kątowniki mi kolega z kopalni załatwił więc trochę zaoszczędziłem na złomie ;)

W kwietniu tego roku ruszyłem pełną parą. Najpierw przeszlifowałem kantówki


i zaimpregnowałem solą do drewna

Z grubszego "kawałka" (14x14) wyciosałem środkowy trzpień przyjmujący całe obciążenie dachu :

Kantówki z dachu również zciąłem "do trójkąta" aby się wszystkie zmieściły na środkowym trzpieniu.

Postawienie szkieletu zewnętrznego to nie problem. Ustawia się kantówkę 10x10 przyciętą na długość 2.2m do pionu i przykręca śrubami M16 do kątowników w których wcześniej były wywiercone otwory. Potem przykładałem belki poziome 8x10 i odpowiednio je przycinałem już na wysokościach a każdą z nich przykręcałem do pionowych słupów śrubami do drewna o długości 20 cm (najlepiej po przyłożeniu belek przewiercić to wszystko wiertłem ø8 aby łatwiej było wkręcać śruby).
Potem trzeba było się pogłowić nad dachem.
Ja to rozwiązałem w ten sposób, że środkowy trzpień przybiłem do długiej kantówki tymczasowej ( trzeba określić środek altany w miare dokładnie i tam to ustawić żeby było równomierne obciążenie)i do niej przykładałem kantówki 8x10 i 5x8 a następnie przykręcałem je do tego trzpienia.
Na każdej kantówce, która się opiera na zewnętrznych belkach robiłem ciesielskie zaciosy i przykręcałem śrubami.

Nie jestem architektem i nie znam się na obciążeniach itd. ale stromość dachu dobrałem na oko no i dlatego powstaje problem czy dach wytrzyma obciążenie swoje i śniegu w zimie. Nie wiem jak się sprawdzi moje zabezpieczenie bo jeszcze zimy altanka nie przeżyła
ale latem nic nie trzeszczało :lol:
Zrobiłem to w następujący sposób: skręciłem śrubami M20 dwie ponad 3m grube deski (4cm) do przeciwległych kantówek z dachu robiąc tzw. kleszcze .

Teraz jeszcze mały daszek na górze i można deski przybijać

Podczas chodzenia po dachu i przybijania desek wyszło że dach robi się coraz cięższy i cała konstrukcja zaczyna się bujać na boki. Jedyny sposób aby temu zaradzić zrobić 'zastrzały' na słupach.

Teraz już pozostało poprzybijać papę i gonty papowe. (fotki dam jutro)
Wg. tego opisu można bez jakiejkolwiek pomocy zbudować tę altanę - wiem co piszę bo nikt mi z niczym nie pomagał nawet mi nikt młotka nie podał tylko machali (cześć jak idzie?!!).

AurorA - 2008-10-11, 14:28

Wyczerpujący i przejrzysty opis, ja też noszę się z zamiarem wybudowania podobnej konstrukcji -= na pewno mi to się przyda.
yogi1976 - 2008-10-12, 14:34

Dzięki za słowa uznania :piwko:
Dołączam fotki ze stanu na dzień dzisiejszy. Praktycznie rzecz biorąc altana jest gotowa parę imprez udanych się odbyło ;) :piwko: :piwko: :piwko: ;) ale jeszcze trzeba zrobić drobną kosmetykę w przyszłym roku.


'Podłogę' wybrukowałem starą cegłą zobaczymy jak się sprawdzi po zimie.
Jeszcze jedna sugestia odnośnie dachu: w związku z tym że dach ma słaby spadek zalegający śnieg mógłby zdewastować moją ciężką pracę dlatego na zimę podstawię na środek dopasowaną na długość kantówkę.
Życzę powodzenia w budowie, myślę że się komuś przyda mój opis.

AurorA - 2008-10-12, 14:53

yogi1976 napisał/a:
Jeszcze jedna sugestia odnośnie dachu: w związku z tym że dach ma słaby spadek zalegający śnieg mógłby zdewastować moją ciężką pracę dlatego na zimę podstawię na środek dopasowaną na długość kantówkę.

Masz rację gdy spojrzy się na całość wyraźnie to widać w stosunku do innych altan.

Bajbas - 2008-10-13, 20:02

AurorA napisał/a:
ja też noszę się z zamiarem wybudowania podobnej konstrukcji -= na pewno mi sto się przyda.

bez obrazy yogi za to co napiszę, ale widać że masz marne pojęcie o ciesielce.

Odradzam wzorowanie się na tym przedsięwzięciu. Zastrzały trzeba zawsze wprowadzić, także inna konstrukcja dachu, bez problemu mogłaby być bez podparcia. Siadzie pod własnym ciężarem. Pamiętajcie, że drewno może nie tylko się ugiąć, ale też wyboczyć. Efekt wizualnie ten sam siadzie dach. Nie ukrywam, że kiedyś tez o tym zapomniałem :(
:piwko: Bajbas
PS. jest masę wzorów jak robić przęsła o dużej rozpiętości, lekkie i stabilne, z grubsza jak kratownice mostów.

yogi1976 - 2008-10-14, 09:24

Masz racje, mam marne pojęcie o ciesielce bo się o tym w ogóle nie uczyłem tak samo nie jestem murarzem tynkarzem a garaż z pomieszczeniem gospodarczym również sam postawiłem, wytynkowałem i od 4 lat nic się nie dzieje.
Nie obrażam się bo słowa krytyki się czasami przydają, ale moja altana stoi przeżyła dość duże nawałnice i wiatry (wprawdzie nie takie jak te huragany z wiadomości) i nawet nie zaskrzypiało. Dlatego zrobiłem te "kleszcze", i będę na zimę podpierał ten dach bo zdaję sobie sprawę że mógłby się załamać.

pozdro!

drako - 2008-10-20, 19:18

Gratulacje, ja też się porwałem na cos podobnego, ale miałem dużo łatwiej, bo u mnie mniejsze rozpiętości... A i tak w czasie imprez wokółoczkowych mieścimy pod dachem ;)
Obawiam się, że gont papowy wymaga większych skosów połaci niż są na Twojej altance, inaczej może przeciekać. :((
Czy deski ułożone pod gontem były łączone na wpusty? To by usztywniło trochę konstrukcję.
Widać też ślady po rdzewiejących gwoździach czy też śrubach, na bokach. Jeśli możesz to wymień je póki czas na jakieś nie rdzewiejące. Ważne, że altanka jest.


Gdyby co, to pytaj - chętnie pomogę. Próby wiatrów przeszła pomyślnie. Konstrukcja jest stabilna, choć nie za ciężka. Kratownice na pnącza planuję dorobić na wiosnę.


Na 10 stronie w mojej galerii pokazałem rozpoczęta budowę altanki nad oczkiem. Pora tę historię dokończyć, może komuś przyda się moje doświadczenie. ;)
Nie wiem czy znacie stronę Leszka Bieleckiego, na której opisał historię budowy altanki nad jego słynnym stawem. Właściwie chodziło tam o postawienie kupionej gotowej konstrukcji, której dach miał być przykryty brezentową powłoką. Nie chciałem być gorszy, wprawdzie swojego domu sam nie budowałem jak On, ale pod resztą motta jego strony mógłbym się własnoręczne podpisać. Na dodatek jestem jego rówieśnikiem, no i kiedyś pracowałem w fabryce domów. Motto strony Pana Leszka:
"Jeszcze wiele rzeczy nie umiem zrobić, ale się nauczę i zrobię - przecież zbudowałem dom i staw, posadziłem drzewa, mam wspaniałą córkę, to chyba potrafię wszystko...."
Wziąłem się raźno do pracy, bo przyciąć deskę i wkręcić śrubkę podejrzewałem, że potrafię. Szybko powstała kwadratowa rama 3 na 3 m z 9 centymetrowych krawędziaków, łączonych śrubami i kupionymi w markecie blaszkami z 8-oma elementamii skośnymi (9 na 4,5 cm-krzyżującymi się z tą ramą pod kątem ok 30 °) - To pokazałem już wcześniej na zdjęciach. Te skośne krokwie opierają się na piowym słupie, który będzie wisiał nad głowami biesiadujących w altance gości niczym przysłowiowy miecz Demoklesa :) Do tej pory było łatwo, choć niektóre długie deski o grubości 2 cm łatwo nie chciały wskoczyć we wpusty. Cieszyłem się, że działam na poziomie oczka, choć nie byłem pewien, czy jakieś śruby nie wylazły z krokwi.

"Wspaniała córka" pomagała mi czasem podając właściwe wkręty, i fotografując etapy powstawania tej odjazdowej, pełnej sęków i drzazg budowli. Przy czubku zaczęły się "schody", bo praw geometrii się nie da zmienić, a okazało się, że listwy lecące po przekątnej, nie tworzą jednak idealnie tego samego kąta, co pozostałe krokwie . Zrozumiałem wtedy dlaczego większość podobnych konstrukcji wieńczy drugi, podobno " chiński" daszek. Poprawia on trochę wygląd dachu, i m.inn. umożliwia cyrkulację dymu z grilla zapalonego pod dachemprzez utworzony w ten sposób wylot, i umożliwia też wlot do altanki i gniazdowanie w niej ptactwa różnej maści i o takowej maści odchodach. :dupa:
Trochę było z tym zabawy, ale mini daszek z resztek listew się udał i w dodatku mógł zostać pokryty gontem jeszcze na ziemi, co bardzo mogło ułatwić resztę prac dekarskich.
"Nadejszła wiekopomna chwila" możliwie, że tak samo podniosła, jak ta w trylogii o Kargulu i Pawlaku ;)
I z nią rozterka: - Kryć całość gontem na ziemi, czy lepiej potem, z drabiny? Czy dam radę domowymi siłami podnieść całość nad poziomy? Niby spróbowałem dźwignąć całość sam... Niby Leszek Bielecki poradził sobie przy pomocy zestawu złożonego z żony, drabiny i szafy, ale jego daszek w porównaniu z moim... to mały pikuś.
Kombinowałem, jak koń pod górę, gdy niespodzianie wpadł do mnie wujka-szwagra-brata-zięć -lat 25, postawiłem mu :piwko: i we dwóch wzięliśmy głęboki oddech, potem w dłonie kocówki krokwi, ruszyliśmy z posad i... postawiliśmy ten daszek!!!!
Najpierw na stoliku. Potem na stolik podłożyliśmy pustak, później zamiast niego dzielna córka wstawiła szafkę, potem ją podmieniła na inną, denerwując się bardzo... Na tej innej postawiła jeszcze raz ten sam pustak i już było wyżej!
A denerwowała się ona widząc dwóch czerwonych na gębie facetów, z niebieskimi żyłami na skroniach miotającymi się z tym cholernym daszkiem, na wyprostowanych w górę ramionach od pomostu aż po sam taras, na dodatek warczących niecenzuralne słowa pod adresem jej opieszałości w budowaniu piramidek z tych niekonwencjonaklnych klocków...
Ale udało się!!! Piramida górowała już ponad 2 m nad poziomem oczka, co prawda niedokładnie w tym samym miejscu, gdzie miała znaleźć później konkretne oparcie... Fotografa przy tym nie było, bo jak by był, to kazalibyśmy mu trzymać to całe dziadostwo z drugiej strony :crazy:

Przekręcenia całości o kilka stopni w 3 osoby można było dokonać dopiero po przekręceniu 4 nóg-słupów. Kiedy 4 słupki trafiły we właściwe miejsca, zostały przykręcone 8 śrubami M8 do wystających spod kostki, zakotwionych w betonie, kątowników. Dodanie "mieczy" usztywniło znakomicie całość, a meteo "radary" zapowiadały właśnie wiatr 100 km na godzinę!
Potem pewien gołąbek dodał mi skrzydeł, wlazłem na czubek drabiny i śrubkami, nie papiakami, przymocowałem gonty do zaimpegnowanych desek, podkładając pod gont (na wszelki słuczaj) jednak aluminiową papę. Małysz potrafił, to ja też...
Mimo wiatru 100 na godzinę i mojej wagi, (też w tym liczbowym zakresie:oops:) budowla do dziś się nie zawaliła. Wyszło jak wyszło, jesteśmy wszyscy z niej zadowoleni, bo "tymi ręcami i tymi palcyma!"
Acha, na cześć roślinki z "killerowych mokradeł" jako przykrycie dachu wybraliśmy rodzaj gontu o wdzięcznej nazwie : "ogon bobra" - nie było zielonego :hehe:


A wszystko po to tylko, aby w deszczowy lub skwarny dzień usiąść sobie w środku, pogrilować, albo napić się pysznego :soczek: i popodziwiać oczko spod własnoręcznie skleconego dachu ... Wyszło dużo, dużo taniej i chyba jednak solidniej!

yogi1976 - 2008-10-21, 13:23

Cytat:
Widać też ślady po rdzewiejących gwoździach

To jest właśnie ta kosmetyka na przyszły rok ;) Będzie tam przybita wąska łata aby to zamaskować.Wiem że gonty muszą być na większym spadzie ale jak dotąd nic nie przecieka a deszcze tego lata były nie byle jakie na śląsku. Pod gontami jest jeszcze rozłożona papa wstępnego krycia więc to na pewno zwiększyło szczelność dachu.

jakja - 2008-10-23, 00:00

yogi1976, nie lepiej przed budową pociągnąć deski i inne farbą choć ze dwa razy - później to problem na stykach ect. Sam impregnat to nie wszystko... Z tego, co pamiętam, dachówka bitumiczna wymaga min. 15% spadu czy też 25stopni> Musze sprawdzić

Cytat z GazetaDom.pl:
Dachówki bitumiczne są elastyczne, dlatego układa się je nie na łatach (jak na przykład dachówkę ceramiczną), ale na sztywnym poszyciu. Można je ułożyć z desek (koniecznie łączonych na wpust), ale lepsze jest poszycie z płyt OSB. Dach ze sztywnym poszyciem jest sztywniejszy i solidniejszy niż zabezpieczony folią i pokryty materiałem, który można układać na samych łatach. (...) Można nimi pokryć niemal każdy dach bez względu na konstrukcję, nachylenie (z wyjątkiem bardzo płaskich) czy stopień skomplikowania. Materiał jest lekki i łatwy w transporcie. Na dachu są ciche nawet w największą ulewę. Z dachów pokrytych dachówką bitumiczną nigdy nie zsuwa się śnieg."

Pomogło? Nic na temat konta pochylenia, ale to błąd GD

Adalbert - 2008-10-23, 17:27

Przeglądając zdjęcia natrafiłem na takie, które pokazuje moj altankę niemal od początku powstania. Najpierw na ogródku pojawił się bukowy pniak o średnicy prawie 120 cm, który "znalazłem" w parku po huraganie w 2005 r. Pod bramę posesji podjechał na lawecie i dalej został podkulany metodą egipską czyli pomalutku. Ustawiłem go na 4 dębowych zatopionych w piachu pniakach żeby nie miał bezpośredniego kontaktu z glebą (budowa piramid to mały pikuś). Następnie położyłem "podłogę" z dębowych klocków z sześcioma bazowymi pod przyszłą konstrukcję. Nie przywiązywałem przy tym szczególnej wagi do geometrii- czyli na oko i sznurek (Stonehenge to przy tym jak szwajcarski zegarek). Następnie na tych bazowych postawiłem szkielet konstrukcji:

Od wschodniej strony posadziłem powojnik ("nogi" w cieniu) a od zachodniej cytryniec chiński.
Początkowa altanka miała być tylko oazą cienia więc nie przewidywałem szczelnego dachu i pokryłem ją wikliną imitującą strzechę lecz po jakimś grillu,który skończył się ucieczką przed deszczem od wewnątrz podwiesiłem plandekę (na zewnątrz ma być zielono!). Dosadziłem też 2 kokornaki ponieważ cytryniec nie rósł tak szybko żeby stworzyć przez sezon przyjemny klimacik. Teraz tak to wygląda w jesiennej szacie







W tym roku kupiłem płótno namiotowe, z którego uszyję "parasol" i zastąpię nim tą okropną plandekę. I to by było na tyle.

bogdan12121966 - 2008-10-25, 20:45

a oto moje dzieło
narazie konstrukcja,dach będzie z blachodachówki taki góralski .
na wiosne zamontuje pergole .wszystko mam wemierzone ,gotowe elementy pergoli będą zamocowane miedzy nogami,

bogdan12121966 - 2008-10-25, 21:08

a takie kratki cztery narożne 40x180 jedna 180x180 dwie 90x180 .
w srodku będzie narożna ławka i stół
w poniedziałek maluje drewnochronem kilka razy i biore się za dach ,połorze łaty i blachodachówke

Adalbert - 2008-10-25, 21:12

Przy takim poddaszu to możesz zrobić jakieś miejsce do przekimania po :piwko: ognisku ;)
hepik - 2008-11-11, 10:47

Kupna a właściwie zrobiona na zamówienie -3x3,5 m-3500pln z transportem i montażem:

yogi1976 - 2008-11-11, 14:25

Świetna altanka jak i cena.
Mnie altana kosztowała 2200 i jeszcze nie jest pomalowana ale za to samodzielnie wykonana :yahoo:

Adalbert - 2008-11-11, 14:35

A moja razem z wikliną i lakierobejcą kosztowała mnie ok. 200 zł + 2x połówka :piwko:
Robocizna moja :roll:

drako - 2008-11-11, 17:38

hepik napisał/a:
Kupna a właściwie zrobiona na zamówienie -3x3,5 m-3500pln z transportem i montażem:
Obrazek

Super będzie zwłaszcza na "pogodę w kratkę". Ale pewnie jak kratki się zazielenią, to wewnątrz będzie przytulniej. ;) Będzie z Twojej altanki widać lustro wody?
Widzę, że w sumie nie aż tak dużo zaoszczędziłem, wznosząc altankę samodzielnie, ale gra warta była świeczki!
Jest chyba takie przysłowie, (cytuję z wyobraźni) : - Każdy facet powinien m/innymi kiedyś sam zasadzić drzewo, wykopać oczko, i wybudować dom(ek), a jak nie dom to przynajmniej altankę. Kratek dam chyba u mnie trochę mniej.

bogdan12121966 - 2008-11-11, 17:51

fajne te wasze altanki ale cena kosmos
mnie kosztowało to kantówki 50 zł po znajomosci,listwy na kratownice za darmo ,okucia 100zł,wylewka 100 zł i blachodachówka 350 z wykończeniami ,impregnat swój z zapasów.
robocizna moja, zostało tylko skończyc malowanie i przymocowac blachodachówke na łatach jak będzie troche czasu.

hepik - 2008-11-11, 18:40

drako napisał/a:
Będzie z Twojej altanki widać lustro wody?


Altanka teściowa.Znaczy teścia.
Miałem mu budować i dlatego swego czasu konsultowałem z Tobą szczegóły a potem poszedł na gotowe,ku mojemu zadowoleniu,prawdę mówiąc ;)

Cytat:

ale cena kosmos


Czy ja wiem...?
Gdy robiłem kosztorys poszczególnych elementów(kantówek,papodachówek,desek na dach,okuć ,impregnatów ,farby itp )odwiedzając Castoramę ,to na cos podobnego ,ciut mniejszego(3x3) wyszła
wcale nie porażająco mniejsza kwota.
A doliczając transport i robociznę to wyszłoby prawie na to samo.
Sam montaż przez trzech gości trwał niecałe 3h.
Zgadzam się,że satysfakcja większa gdy się zbuduje samemu ale po takim doświadczeniu chyba jednak bym sie zastanowił głeboko czy warto samodzielnie od A do Z.

bogdan12121966 - 2008-11-11, 19:51

super altana co chcesz mi chodziło o to że mnie nie stac na taki wydatek ,chciałem też miec ,morze nie tak elegancką ale na zrobienie grila i wypicie browca i taka za 600zł się nada.


pozdrawiam i gratuluje super altanki

yogi1976 - 2008-11-11, 20:19

Cena zależy od wielkości - tak uogólniona zależność - i oczywiście od wykończenia.
W mojej altance 30% kosztów to same gonty a i tak brałem najtańsze z castoramy.
Deski to tzw króciaki - tańsze ale i tak i trochę wyszło. Gdybym brał materiał w całości z castoramy albo taki 1 klasa to na pewno by było jeszcze drożej. Jednak jestem dumny że sam ją zrobiłem.

serenus - 2009-04-13, 23:04
Temat postu: Moja altana
Witam

ja podzielę się zdjęciami mojej altany. Postawiona jeszcze przed "oczkiem" ale to zamierzone (piwo podczas budowy oczka ma się gdzie chłodzić).

To pierwsze dni po postawieniu altany




To gdy doszedł trawnik



Altankę postawiłem z zaprzyjaźnionym stolarzem.

ontario_ab - 2009-04-19, 21:25

altanka klasa!!
serenus możesz załączyć projekt i podać koszty ?

serenus - 2009-04-26, 21:44

Postaram się w wolnej chwili zrobić więcej zdjęć i wrzucić na serwer. Jeżeli chodzi o koszt to w granicach 2500.
luce1 - 2009-05-24, 10:46
Temat postu: daszek z daszkiem:)
nie mogę nigdzie znaleźć opisu jak zrobić taki dach:



czy mógłby to opisać, albo wyrysować... mam zamiar początkiem czerwca zacząć prace nad altanka:)

AurorA - 2009-06-06, 00:32

Na pewno gdzieś o tym czytałem, jak pamiętam to chyba drako coś takiego opisywał.
drako - 2009-08-07, 00:50



Dach nie przecieka i opiera się nawałnicom. ;)
Tego roku dorobiłem kratki przy altance na winorośl, dobudowałem za przeproszeniem... pergolę, i taka niby-bramkę - drzwi do ogrodu. :-( Wyszło jak na zdjęciach widać...
Ja - cieśla amator, rodzina i goście zadowoloni. :piwko: Do kompletu zamontowałem lampy i podciągnąłem instalację elektryczną. Kilka różnych pnączy przystąpiło do zmasowanego ataku...
Wokół miskanta wije się mini-strumyk.

JAREK G - 2009-08-07, 21:47

Drako, zrobiłeś bardzo fajny zakątek do wypoczywania :piwko: jeszcze tylko brakuje hamaku :P
AurorA - 2009-08-11, 14:40

Mi też się podoba- świetna robota :good:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group