Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Inne - wydra

adrian1 - 2006-04-30, 21:42
Temat postu: wydra
Znacie może jakieś sposoby przeciwko wydrom? bo posiadam staw przy lesie i rok temu pojawiła sie wydra i zjadła troche karasi linków. Dopiero niedawnno wpuściłem karpie i chciałbym żeby troche se w nim pożyły:)
AurorA - 2006-04-30, 21:51

Wydra to ginący gatunek, jest ich naprawdę mało. Dałbym jej pożyć.
adrian1 - 2006-04-30, 21:56

Nie mówie o zabijaniu np. znam jeden sposób dookoła akwenu przy brzegu stawu rozprowadzić pastuch na wysokości ok10cm ale trzeba doprowadzić tam najpierw prąd. Może są jakieś rośliny które je odpędzają? albo jakieś inne metody?
Michał - 2006-05-01, 10:17

ja bym zostawil wydre w spokoju, u siebie chcialbym miec taka a ryb i tak od razu wszystkich ci nie zje, jezeli masz staw to wpusc troche wiecej ryb a ona wszystko wyrowna.
Lepiej ja nakrec kamerka i daj na forum, kazdy z checia obejrzy jej psoty :D

Grzegorz - 2006-05-01, 11:17

adrian1 napisał/a:
Nie mówie o zabijaniu np. znam jeden sposób dookoła akwenu przy brzegu stawu rozprowadzić pastuch na wysokości ok10cm ale trzeba doprowadzić tam najpierw prąd. Może są jakieś rośliny które je odpędzają? albo jakieś inne metody?

Wydra wejśćie do nory ma przedewszystkim pod wodą od strony zbiornika,
aktywna jest nocą i myślę ,że pastuch jej w niczym nie przeszkodzi chyba,że jesteś
pewien nieobecnośći wydry w zbiorniku przed założeniem pastucha,ale skoro kopie
nory to co by szkodziło jej podkopać śię :lol:

adrian1 - 2006-05-01, 13:53

ja wiem że poprostu ludzie zakładają pastuchy bo moze jak raz ją kopnie to więcej nie wruci a ona rok temu sieniepodkopywała. Była bardzo widoczna ścierzka od lasu do stawu. A niemam zamiaru jej pozwalać żeby szalała i pustoszyła mi ryby w stawie które kupiłem, dlatego wole sie przed sdnią zabezpieczyć zanim jeszcze niewlazła do stawu.

ja bym zostawil wydre w spokoju, u siebie chcialbym miec taka a ryb i tak od razu wszystkich ci nie zje, jezeli masz staw to wpusc troche wiecej ryb a ona wszystko wyrowna
<-- czy to ma sens . I co mam kupić pełno ryb i wpuscić do stawu specjalnie po to żeby wydra miała przekąske. No tak wszystkich nie zje zostawi tylko najmniejsze a duże wytrzepie równo no czemu nie może jej na to pozwole yhy chyba tak.

Grzegorz - 2006-05-01, 17:41

Wydra opuśći staw dopiero po wytrzebieniu wszystkich ryb
i potem dopiero opuści go, to 15 kg zwierze z rodziny łasicowatych ma
taką naturę.
------------------------
Pozdrawiam :(

dexter - 2006-05-14, 15:06

..


Jak byś miał wydry w oczku to napewno zrobiłbyś większe wrażenie niż ogólno dostępnymi karasiami :0

Może zostałbyś nawet następcą spidermana - CZłOWIEKIEM WYDRĄ i mółbyś promować nasz kraj w na arenie międzynarodowej. :D

elfikp - 2007-03-05, 22:06

Witam .

Nie wiem człowieku poco wogóle zrobiłes sobie oczko wodne skoro nie pozwalasz w sposób naturalny na jego zasiedlanie ( w tym przypadku przez bardzo rzadkie zwierzę ).
Wydry sa bardzo często tepione przez hodowców ryb (a oni maja ciutke więcej do stracenia ) a ich też nic nie usprawiadliwia .Wydra tak jak każdy drapieżnik utrzymuje populacje swoich ofiar na odpowiednim poziomie .

Ryby to nie wszystko !!!

Pozdrawiam

Pawel Woynowski - 2007-03-07, 19:50

elfikp napisał/a:
Wydra tak jak każdy drapieżnik utrzymuje populacje swoich ofiar na odpowiednim poziomie .


A, znasz jakieś drapieżniki, które regulują w ten sposób populacje swych ofiar, bo ja nie.
One nie myślą abstrakcyjnie, tu działa instynkt, one widząc "mięso" widzą jedzenie, polują na nie i nie myślą, że to np. ciężarna samica - i może bym jej nie zabijał bo nie będę miał co jeść, w następnym roku?- :hehe:

elfikp - 2007-03-08, 00:24

Liczba wszystkich drapieżników jest uzalezniona od potencialnych ofiar .
Większośc drapieżników poluje tylko wtedy gdy są głodne .

Szczerze mówiąc to nie bardzo wiem co to wszystko ma do rzeczy - koleś nie chce mieć u siebie bardzo rzadkiego i orginalnego zwierzątka jakim jest wydra tylko woli mieć zwykłe karasie i karpie .Chyba nie można w żaden sposób porównać ryb do wydry :P .
Wydry są pod ochroną i raczej powinniśmy sie cieszyć, że odwiedzają nasz staw, a nie mysleć co tu zrobić żeby więcej do nas nie przyszła.

Pozdrawiam.

Pawel Woynowski - 2007-03-08, 01:54

elfikp napisał/a:
Liczba wszystkich drapieżników jest uzalezniona od potencialnych ofiar .
Większośc drapieżników poluje tylko wtedy gdy są głodne .


Owszem, wydry są głodne co dziennie i potrafią zjeść od 1 do 2 kg rybek dziennie.

Cytat:
Szczerze mówiąc to nie bardzo wiem co to wszystko ma do rzeczy - koleś nie chce mieć u siebie bardzo rzadkiego i orginalnego zwierzątka jakim jest wydra tylko woli mieć zwykłe karasie i karpie .Chyba nie można w żaden sposób porównać ryb do wydry.


Oczywiście że nie można. Jak wybierze Wydrę to w pewnym momencie aby ją utrzymać będzie musiał kupować od 1 do 2 kg rybek dziennie i to najlepiej żywych. Bo Wydra nie żywi świeżym mięskiem.

Mnie się jednak wydaje, że On już wybrał....ryby. A wydra w oczku = 0 ryb.
A, po pewnym czasie, jak się skończą rybki to i wydry nie będzie, pójdzie gdzie indziej szukać pożywienia.

A może to jest to, może to jest właśnie wyjście, wyłapać ryby, na jakiś czas, do jakiegoś innego zbiornika, jak nie będzie mała "papu" to może sobie pójdzie.

Albo ją oswoić i przyzwyczaić do suchej karmy dla psów, lub kotów ;)

JAREK G - 2007-03-08, 10:43

Paweł napisał/a:
Albo ją oswoić i przyzwyczaić do suchej karmy dla psów, lub kotów
Mnie się najlepiej podoba to rozwiązanie :hehe:
AurorA - 2007-03-08, 13:31

Nie mam co się śmiać, kiedyś tak oswoiłem dzikie jaszczurki że jadły mi z ręki mięso mielone.
elfikp - 2007-03-09, 00:56

Niestety, ale wydra nie umie rozróżnic terenu prywatnego od państwowego - moze tylko wybrac środowisko jakie jej odpowiada .


Wydry wyszukują takie małe stawiki z rybami - troszeczke jest im tu łatwiej złapać ryby niz w dużym jeziorze ;) tym samym umożliwiaja wystepowanie innych zwierząt .


U mojego znajomego wydra pojawia sie regularnie, pomimo ze nie ma tam ryb .

Z osfojenie to niegłupi pomysł ;)

Uważam że powinno sie dać zamieszkać wszystkim zwierzętą jakie do nas przyszły - zwłaszcza rzadkim i pod ochroną .

Pozdrawiam.

seba - 2007-03-09, 16:35

No dobra ale jak oswoic takie dzikie zwierze??
Bajbas - 2007-03-09, 16:51

Mówić do niego czule lub/i podesłać mu płeć przeciwną :)
seba - 2007-03-10, 09:28

Bajbas napisał/a:
Mówić do niego czule lub/i podesłać mu płeć przeciwną

No dobra tylko gdzie szukac tej płci przeciwnej :hehe:
Skoro ty mało spotykane zwierze :-D

bartek9052 - 2007-03-10, 21:46

Możesz przyjechać sobie do mnie nad staw tam jest tego paskudztwa. Zarybiam sobie staw karpiami. Ryby bytują w bagnie co najwyżj 2-3 lata a póżniej juz nawet po spuszczeniu wody nie znajde tam ani jednego karpi, tylko jakąś drobnice. Swoją droga może ktoś wie jak to wytępić bo szkody mam nie małe.
killer1558 - 2007-03-10, 23:17

bartek9052 napisał/a:
Możesz przyjechać sobie do mnie nad staw tam jest tego paskudztwa. Zarybiam sobie staw karpiami. Ryby bytują w bagnie co najwyżj 2-3 lata a póżniej juz nawet po spuszczeniu wody nie znajde tam ani jednego karpi, tylko jakąś drobnice. Swoją droga może ktoś wie jak to wytępić bo szkody mam nie małe.

a czy jesteś pewien że to wydra a nie kłusole ;)

elfikp - 2007-03-11, 20:50

A czy nie dałoby sie zrobic czegoś dla wydr i poprostu zostawić je w św. spokoju .
To chyba wiele nie kosztuje, a równowaga w oczku byłaby większa.


Pozdrawiam.

Pawel Woynowski - 2007-03-14, 18:56

elfikp napisał/a:
A czy nie dałoby sie zrobic czegoś dla wydr i poprostu zostawić je w św. spokoju .
To chyba wiele nie kosztuje, a równowaga w oczku byłaby większa.
Pozdrawiam.


Można podawać jej, blisko nory na brzegu, do 2 kg ryb dziennie, kupionych w sklepie rybnym, bo takie ma wymagania pokarmowe. :)

krokodyl - 2007-09-25, 17:06

W ciągu 2 nocy w oczku ubyło mi około 100 rybek 10-15cm.Co robic z pozostałą 30 w oczku.Koło mojego domu jest 9 stawów,kanał i park wiec mysle ze to moze byc wydra. Co mam robic?Dzisiaj koło oczka bedzie rozciągniety drut pod napieciem 230V moze to cos da :?
JAREK G - 2007-09-25, 17:59

krokodyl napisał/a:
Dzisiaj koło oczka bedzie rozciągniety drut pod napieciem 230V moze to cos da :?
:-o Wiem że jesteś wkurzony ale nie polecałbym tej metody :? jest to bardzo niebezpieczne i nie daj boże jakby się przez przypadek coś komuś stało to Ty będziesz odpowiadał :-(
Kaef - 2007-09-25, 18:23

Ojj jedna wydra by raczej aż tylu ryb nie załatwiła. Nie w dwie noce.
krokodyl - 2007-09-25, 21:04

to co mam robic pewnie jutro oczko bedzie puste :((
Kaef - 2007-09-25, 21:12

Nie wiem jak Ty, ale ja bym się zaczaił w nocy i sprawdził co to. Najlepiej w dresiku i jakiś szybkich butach, bo nie wiadomo co to :P
iwosek - 2007-09-25, 21:15

ja radze uzbroic sie rowniez w jakas bron :hehe: bo taka ilosc ryb to raczej wydra na dwoch nogach,
zaczai sie w krzakach bo ja obstawiam raczej na klusownikow a nie zwierzatka

krokodyl - 2007-09-26, 15:20

Zaryzykowałem i podłaczyłem prąd kolo oczka.Zadna rybka nie ubyła przez noc.Pochodziłem po ląkach i znalazłem głowe karpia i szkielet chyba z karasia.Więc to nie kłusole :P
koczisss - 2007-09-27, 00:53

elfikp napisał/a:
Witam .

Nie wiem człowieku poco wogule zrobiłes sobie oczko wodne skoro nie pozwalasz w sposób naturalny na jego zasiedlanie ( w tym przypadku przez bardzo rzadkie zwierzę ).
Wydry sa bardzo często tepione przez hodowców ryb (a oni maja ciutke więcej do stracenia ) a ich też nic nie usprawiadliwia .Wydra tak jak każdy drapieżnik utrzymuje populacje swoich ofiar na odpowiednim poziomie .

Ryby to nie wszystko !!!

Pozdrawiam


Nie oczko, a staw w którym ma ryby do jedzenia, a nie oglądania!

Nie po to sobie kupował staw i ryby, żeby teraz wydry tym karmić!

Czytaj ze zrozumieniem, a później komentuj!

killer1558 - 2007-09-27, 00:55

krokodyl napisał/a:
Zaryzykowałem i podłaczyłem prąd kolo oczka.Zadna rybka nie ubyła przez noc.Pochodziłem po ląkach i znalazłem głowe karpia i szkielet chyba z karasia.Więc to nie kłusole :P

więc stado wydr miałes :P :hehe:

koczisss - 2007-09-27, 00:56

elfikp napisał/a:
A czy nie dałoby sie zrobic czegoś dla wydr i poprostu zostawić je w św. spokoju .
To chyba wiele nie kosztuje, a równowaga w oczku byłaby większa.


Pozdrawiam.


Twój przedmówca pisze o stawie, a nie oczku!

krokodyl - 2007-09-29, 16:22

Rybek juz nie ubywa :yess: widac prąd zdał rezultat dzisiaj rozbieram ogrodzenie :yahoo:
lisek - 2009-03-12, 19:14
Temat postu: Staw i bezkarny klusownik .
W ubieglym roku wybudowalem 12 arowy staw w sasiedztwie Poleskiego Parku Narodowego.Wszystko bylo w porzadku-ladny staw ,piekna i czysta okolica ,powietrze ktorym chce sie oddychac az do momentu kiedy przyszedl miejscowy notabene sasiad i powiedzial zebym przestal marzyc o rybach w stawie.Okazalo sie ze u niego w stawie grasowal intruz ktory wybral wszystkie ryby.Ten intruz to WYDRA.Podobno jedyny sposob na tego intruza to ogrodzic staw.Koszty ogrodzenia byly by straszne.Zwierzecia ruszyc nie mozna jest pod ochrona.Moze ktos z Forumowiczow poradzi co zrobic z tym fantem ,moze ktos zna jakies sposoby odstraszenia tego intruza?Prosze o rady.

Przeczytalem wszystkie posty na temat WYDRY i nie znalazlem sensownej odpowiedzi na zabezpieczenie ryb w stawie przed tym drapieznikiem.Wydry sa pod ochrona wiec zabicie grozi konsekwencjami.Wiem z pewnych zrodel ze wydra zabija nie tylko dla pokarmu lecz tez dla zabawy.I nie jest prawda ze jest rzadkim zwierzeciem jest ich mnostwo.Wiec zostaje chyba tylko ogrodzenie stawu plotem ale czy ma to sens???????

samuraj - 2009-03-13, 07:58

lisek napisał/a:
Wiec zostaje chyba tylko ogrodzenie stawu plotem ale czy ma to sens???????


nie ma takiego ogrodzenia którego wydra by nie pokonała.

majtek8 - 2009-03-13, 10:04

Racja wydra to sprytne i bardzo inteligętne zwierze:) płotek to ja bym raczej zastosował jako cos dodatkowego:)też walczyłem i walcze co rok na jeśień z nią i jak narazie to :dupa:
barba50 - 2009-03-13, 18:39

Wydra łatwo oswaja się. Z lektur szkolnych pamiętam, że, zdaje się niejaki Pasek, tak oswoił wydrę,że łapała dla niego ryby. Tylko nie jestem pewien czy chciałbyś, by ew. wydra przynosiła Ci Twoje wypielęgnowane karpie koi? Ja bym nie pogardził towarzystwem wydry.
fotos88 - 2009-03-14, 19:39

lisek, ogrodzenie elektryczne powinno dać rade mam znajomo który takowe stosuje grasowały u niego i wydry i koty i podobno kłusownicy teraz ma spokój, jest tylko jeden mały problem jeśli masz małe dzieci to trzeba uważać.
Staw musi być ogrodzony w 100% (do okola), brak wysokiej trawy w okolicy druta, drut musi być rozciągnięty około 2- 3 cm nad ziemią. Sąsiad stosuje 3 wiązki w odstępie od siebie o około 5cm a pod drutem aby nie rosła trawa ułożył paski gumy i starej wykładziny do pastucha podłączony jest akumulator to ogrodzeń elektrycznych około 60zl w sklepie z artykułami ogrodniczymi - rolniczymi wystarczy na cały rok (od lodu do lodu ) pozdrawiam serdecznie i jeśli masz pytania to chętnie odpowiem

lisek - 2009-03-15, 08:12

Dzieki fotos88 -sprobuje tak zrobic.Wczoraj bylem nad stawem a mam z domu do niego 60 km ale czesto tam bywam i mam obok dobrego sasiada.Wlasnie sasiad pokazywal mi nory gdzie podobno siedza wydry a sa tam ich dziesiatki.Jesli twoja rada nie pomoze to staw bedzie tylko do kapieli i plywania lodzia.
lisek - 2009-03-15, 19:03

Dziesiaj przypadkiem dowiedzialem sie ze jedyne lekarstwo na drapiezniki pokroju wydry ,kotow ,psow i dwunoznych to obsadzic staw BERBERYSEM podobno ze jest tak klujacy ze nawet mysz nie przejdzie.Co wy na to?????? :?:
koczisss - 2009-03-15, 19:14

lisek napisał/a:
Dziesiaj przypadkiem dowiedzialem sie ze jedyne lekarstwo na drapiezniki pokroju wydry ,kotow ,psow i dwunoznych to obsadzic staw BERBERYSEM podobno ze jest tak klujacy ze nawet mysz nie przejdzie.Co wy na to?????? :?:


Tak, obsadź szczelnym żywopłotem z berberysu to i sam do stawo się nie dostaniesz :evil:

Monia333 - 2010-01-02, 17:49

ja tam walnę prosto z mostu :x u znajomego została po prostu zabita :evil: żal "niewinnego" stworzonka? :???: mi to jedynie żal ryb, rozrywanych przez tego potwora :x miałam drogie okazy karasia ozdobnego i oczywiście te piękne stworzenia zostały pożarte w męczarniach przez tego potwora :x od wtedy już nie popieram ochrony środowiska, a kiedyś nawet to wspierałam ech... :x

[ Dodano: 2010-01-02, 17:52 ]
dodam że na naszym terenie występują zagrożone gatunki ryb a ci z "ochrony" środowiska wypuścili tu dwa lata temu plagę wyder :x phi! to jest ochrona czy niszczenie środowiska!? :x


Cytat:
Monisiu, co tu robisz, skoro nie lubisz przyrody?
Dostałaś już ostrzeżenie, a jutro po Twoim wpisie nie będzie śladu!


[ Dodano: 2010-01-02, 18:39 ]
a ja mam to gdzieś :x wydra to potwór a ty nie masz prawa mówić że robi dobrze zabijając zwierzęta lepsze od siebie :x co to za forum że nie można wyrazić swojej opini!? sama usunę konto :hehe: acha, i znam całą masę ludzi, którzy zabili dużo wyder :-D

[ Dodano: 2010-01-02, 18:48 ]
pytałeś co tu robię skoro nie lubię przyrody? lubię przyrodę, ale wodną. A nie ludzi i wydry tępiących ryby :x

Adalbert - 2010-01-02, 22:44

duzers napisał/a:
ostra kobitka

i w dodatku popieram jej spojrzenie na rzeczywistość w całej rozciągłości. Wkurza mnie gdy ktoś (a zwłaszcza tzw. "zieloni") wymyśli sobie, że ten a nie inny gatunek ma większe prawo do egzystencji w określonym ekosystemie i chroniony jest wszelkimi, niezgodnymi z naturą, sposobami nie bacząc na inne składniki tego środowiska.

Mariusz - 2010-01-02, 22:59

Ja wam tylko powiem jedno , na wydre nie ma bata, chyba że ją zabić, przebrnie nawet metalowe ogrodzenie.
Kilka rybek wyciąga sobie najpierw u mojego kuzyna na stawie, potem jak jej sie znudzi wędruje do Arboretum o kilka kilometrów dalej.
Co ciekawe; kiedy jest u kuzyna nie ma jej w Arboretum i odwrotnie.
To cwany zwierz.

Adalbert - 2010-01-02, 22:59

Monia333 napisał/a:
sama usunę konto

Ja nie widzę takiej potrzeby :good:

Mariusz - 2010-01-02, 23:00

samuraj napisał/a:
nie ma takiego ogrodzenia którego wydra by nie pokonała.

Tak jest :good:

koczisss - 2010-01-02, 23:09

Adalbert napisał/a:
duzers napisał/a:
ostra kobitka

i w dodatku popieram jej spojrzenie na rzeczywistość w całej rozciągłości. Wkurza mnie gdy ktoś (a zwłaszcza tzw. "zieloni") wymyśli sobie, że ten a nie inny gatunek ma większe prawo do egzystencji w określonym ekosystemie i chroniony jest wszelkimi, niezgodnymi z naturą, sposobami nie bacząc na inne składniki tego środowiska.


To masz trochę dziwne spojrzenie na świat!
Jeśli nawet wydra nie była by chroniona, to jakim prawem Ty albo ja mamy ją zabijać?
Zakładając oczko w miejscu występowania takich zwierząt niestety trzeba się liczyć ze stratami, bo to nie wydry są tam gośćmi, a te karasie w oczku!
Co najwyżej można próbować "szkodnika" złapać i przesiedlić, a nie mordować!

Rozumiem, żeby problem tyczył się jakiegoś pospolitego stworzenia, to jeszcze jakoś można by było to usprawiedliwić, ale tak, to już jakoś trudniej. Chyba bez powodu wydra nie znalazła się w czerwonej księdze, a może sugerujesz, że ktoś bez badań ot tak sobie ją tam wstawił?

Może zacznijmy mordować też bociany, bo one ryby również wyżerają?!

Mariusz - 2010-01-02, 23:17

No i teraz druga strona medalu, wydra żyje w ekosystemie i nie tępimy jej z byle powodu, choć uprzedzenia do niej są straszne. Napewno nie zagrozi egzystencji innych stworzeń, chyba że ...
Przedstawiłem dwie strony medalu, w poście wyżej i poniżej

Adalbert - 2010-01-02, 23:24

koczisss napisał/a:
Zakładając oczko w miejscu występowania takich zwierząt niestety trzeba się liczyć ze stratami, bo to nie wydry są tam gośćmi, a te karasie w oczku!

akurat mam oczko niemal w centrum miasta i ten problem nie dotyczy mnie osobiście. Może nie zauważyłeś ale odniosłem się do problemu ogólnie. Nie powiesz mi,że np. bobry w centrum Krakowa to norma.Namiary GPS GLat = 50.064467, GLng = 19.978337- w tym miejscu widziałem położone przez nie drzewa.

koczisss - 2010-01-02, 23:34

Adalbert napisał/a:
koczisss napisał/a:
Zakładając oczko w miejscu występowania takich zwierząt niestety trzeba się liczyć ze stratami, bo to nie wydry są tam gośćmi, a te karasie w oczku!

akurat mam oczko niemal w centrum miasta i ten problem nie dotyczy mnie osobiście. Może nie zauważyłeś ale odniosłem się do problemu ogólnie. Nie powiesz mi,że np. bobry w centrum Krakowa to norma.Namiary GPS GLat = 50.064467, GLng = 19.978337- w tym miejscu widziałem położone przez nie drzewa.


Skoro bobrom tam jest dobrze, to widać to norma!

Wydarliśmy zwierzętom masę terenów na których zanim pojawiliśmy się tam żyły od pokoleń, to nie ma co się dziwić, iż powracają, zwłaszcza, że nadal zabudowujemy wolne przestrzenie, miasta rozrastają się i jest coraz mniej miejsca dla dzikich zwierząt.
Zwierzęta dostosowują się do zmian w środowisku i taki mamy efekt.

W Białymstoku również w centrum są bobry, masa kaczek, łabędzie, piżmaki i inne.
Czasem trafi się nawet łoś.
Nie oznacza to, że należy nie reagować na to, bo jakby nie patrzeć niektóre zwierzęta mogą być zagrożeniem choćby w ruchu drogowym. Jak już coś, to trzeba wyłapywać w miarę możliwości i przesiedlać, a nie zabijać, tak jak w przypadku wydr i Moniczki!
Nie jest winą zwierząt, że próbują żyć obok nas, bo to jest ich miejsce, a raczej było, a nasza presja na środowisko wciąż wzrasta i siłą rzeczy konflikt zwierzęta i my będzie coraz większy!
Ale powtarzam, nie zabijać, a przesiedlać!!!

Mariusz - 2010-01-02, 23:35

koczisss napisał/a:
Jeśli nawet wydra nie była by chroniona, to jakim prawem Ty albo ja mamy ją zabijać?

Żadnym prawem.
To teraz moje osobiste zdanie, nie obiektywne: nie mamy prawa wpływać na życie zwierząt przez swoją pazerność, juz wiele razy przyroda nam pokazała że człowiek to najgorszy element w przyrodzie.
Próbowałem dwa razy załagodzić wypowiedzi, teraz wypowiadam się zgodnie z swoim sercem.
Koczisss :good:

koczisss - 2010-01-02, 23:41

Mariusz Czernicki napisał/a:
koczisss napisał/a:
Jeśli nawet wydra nie była by chroniona, to jakim prawem Ty albo ja mamy ją zabijać?

Żadnym prawem.
To teraz moje osobiste zdanie, nie obiektywne: nie mamy prawa wpływać na życie zwierząt przez swoją pazerność, juz wiele razy przyroda nam pokazała że człowiek to najgorszy element w przyrodzie.



Otóż to!
Ale taka paniusia Monisia, pewnie jakaś nowobogacka, "miłośniczka" przyrody, wybudowała domek poza miastem, uprzednio wycinając polanę w lesie, wlazła tam gdzie do tej pory żyły spokojnie dzikie zwierzęta, wykopała sobie, a raczej jej wykopano oczko i wsadziła do niego "drogie" karasie, a później dziwi się, że jej rybki giną!

Wprosiła się jako nieproszony gość i jeszcze bezczelnie wypisuje głupoty o mordowaniu wydr, które tam były przed nią!

Mariusz - 2010-01-02, 23:57

Dla nas wszystkich i Monia333 " wydra też chce żyć" :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wydra_europejska
ttp://images.google.pl/images?client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official&channel=s&hl=pl&source=hp&q=wydra&lr=&um=1&ie=UTF-8&ei=Xc4_S_WuFaHumgOR8dnRDQ&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=1&ved=0CBQQsAQwAA

Adalbert - 2010-01-03, 00:04

koczisss napisał/a:
Ale taka paniusia Monisia, pewnie jakaś nowobogacka,

koczisss napisał/a:
Wprosiła się jako nieproszony gość i jeszcze bezczelnie wypisuje głupoty o mordowaniu wydr, które tam były przed nią!

Odnoszę wrażenie, że w tym momencie nieco przegiąłeś! Ferujesz wyroki i obrażasz człowieka bez żadnej wiedzy o faktycznej sytuacji. Nie można tak bezkrytycznie i jednostronnie postrzegać rzeczywistość. Skąd wiesz, że przed wydrami i człowiekiem nie było tam innych, "wartościowych" istot, które przez nich zostały wyparte. Przepraszam, że w tej chwili nieco "trolluję" ale nie trawię skrajności. Panta rhei i na nas też przyjdzie czas i nasze miejsce zajmą np. ogólnie potępiane szczury, które nie będą się martwiły o azyl dla np. wydr.

koczisss - 2010-01-03, 00:12

Adalbert napisał/a:
koczisss napisał/a:
Ale taka paniusia Monisia, pewnie jakaś nowobogacka,

koczisss napisał/a:
Wprosiła się jako nieproszony gość i jeszcze bezczelnie wypisuje głupoty o mordowaniu wydr, które tam były przed nią!

Odnoszę wrażenie, że w tym momencie nieco przegiąłeś! Ferujesz wyroki i obrażasz człowieka bez żadnej wiedzy o faktycznej sytuacji. Nie można tak bezkrytycznie i jednostronnie postrzegać rzeczywistość. Skąd wiesz, że przed wydrami i człowiekiem nie było tam innych, "wartościowych" istot, które przez nich zostały wyparte. Przepraszam, że w tej chwili nieco "trolluję" ale nie trawię skrajności. Panta rhei i na nas też przyjdzie czas i nasze miejsce zajmą np. ogólnie potępiane szczury, które nie będą się martwiły o azyl dla np. wydr.


Tak, może i przegiąłem nieco, ale ta osóbka uważa, że jej karasie są ważniejsze od wydr, bo to właśnie jej karasie i żadna obca wydra nie będzie jej karasi jeść!
Jej światopogląd jest ograniczony i to ona jest najważniejsza i jej karasie!
To co napisała świadczy o tym jaka jest i jest duże prawdopodobieństwo, że mało się pomyliłem.

W swej pracy często spotykam się z takim typem człowieka jak Monisia, która to poza czubkiem swego nosa nic nie widzi!
Ja jestem najważniejsza i nic więcej się nie liczy!

Właśnie to jest typ takiego posiadacza nowego domu za miastem.
Wiadomo, nie wszyscy są tacy, ale znaczna część tak, a z nimi spotykam się często, bo niestety muszę!

maruder - 2010-01-03, 00:17

Przeczytałem twój post Monia333 i tak się zastanawiam, czy ty nie wydajesz się sama sobie śmieszna pisząc takie bzdury? :bum: Np...
Monia333 napisał/a:
wydra to potwór a ty nie masz prawa mówić że robi dobrze zabijając zwierzęta lepsze od siebie :x ... acha, i znam całą masę ludzi, którzy zabili dużo wyder :-D
Czyli, on nie ma prawa tego powiedzieć, ale ty masz prawo decydować, które zwierzęta są lepsze od innych? I jeszcze przekonujesz nas, że te piękne stworzenia, czyli po prostu karasie ozdobne, są lepsze od wydry dlatego, że musiałaś za nie zapłacić!? :-o :hehe: :crazy:

Monia333 napisał/a:
pytałeś co tu robię skoro nie lubię przyrody? lubię przyrodę, ale wodną. A nie ludzi i wydry tępiących ryby :x

Lubisz przyrodę ale wodną, ale wydr nie, bo one tępią ryby... To mew, czapli, perkozów, rybołowów, kormoranów i innych ptaków żywiących się rybami też pewnie nie lubisz... A co jeśli chodzi o ryby drapieżne!? :-D

A tak przy okazji, twoi znajomi zabijają tylko wydry, czy całą tą "gorszą" część przyrody? :bum:

Adalbert, nie dziwię się za bardzo wypowiedzi koczisssa, bo ten post wygląda na głupią prowokację (zwykłe trollowanie) ;)

Mazur - 2010-01-03, 12:58

Mariusz Czernicki napisał/a:

człowiek ma rozum i to od niego wiele zależy, życie zwierząt, roślin i cały ten świat. Ale jeśli sobie coś zagarnia z pazerności ,własnej uciechy i snobizmu nowobogackiego, to trudno nazwać go człowiekiem, to po prostu półgłupek.


czy dokońca tak ? ja od ...główków nie wyzywam nawet nieudaczników czyli ludzi niekorzystających z rozumu, takich nazwałbym raczej niezaradni albo ładniej sieroty boże.

Przekręca się może niektórym bycie wszechwładnym za pomocą pieniędzy ale nie zapominaj że to jego wolę będziesz spełniał lub .... no właśnie

Mariusz - 2010-01-03, 16:14

Roman napisał/a:
czy dokońca tak ? ja od ...główków nie wyzywam nawet nieudaczników czyli ludzi niekorzystających z rozumu, takich nazwałbym raczej niezaradni albo ładniej sieroty boże.

Wiesz Roman masz rację, ktoś kiedyś powiedział że nieszkodliwi są głupcy i mądrzy, dlatego używam stwierdzenia półgłupek.
Nie dotyczyło też moje stwierdzenie nikogo piszącego w tym temacie, odniosłem się ogólnie o życiu.

A teraz do rzeczy bo temat ciekawy a my tracimy czas na bezsensownym trollowaniu.

Jeśli chodzi o wydrę , to optuję za poszanowaniem tego zwierzaka.
To sprytne, ciekawe i piękne stworzenie.
W mojej okolicy jest kilka stawów, wydra potrafi wedrować po kilka km. z jednego do drugiego rowami melioracyjnymi. Jeśli jest w Arboretum, wówczas na innych stawach jej nie widać.
Czyli odwiedza stawy sporadycznie.
Straty jakie poniosłem tamtej zimy, uwarunkowane instynktownym zachowaniem wydry do zdobywania pokarmu aby przeżyć to: tylko trzy tołpygi i dwa karpie.
Wydra jest mi też na rękę, dlaczego: w dolinie Sanu niedaleko Arboretum bobry rozmnożyły się w potężnej ilości.
Niektóre odwiedzają gęsto zarośnięte drzewostanem brzegi stawów w ogrodzie botanicznym.
Nie muszę komentować dalej co to znaczy.
I jaka tu rola wydry: tam gdzie jest wydra nie ma bobra i oto właśnie chodzi.
Nigdy bym nie przypuszczał, że jeśli chodzi o terytorium to wydra jest silniejsza od bobrów, gdyby nie informacje fachowców którzy wyłapuja bobry w miejscach dla nich zagrożonych i przenoszą je w odpowiednie klimaty.
Ile wydra potrafi wyłowić ryb z stawu przy intensywnym żerowaniu? tego nie wiem.

JAREK G - 2010-01-03, 18:21

Ale Wy wpadacie w skrajności :???: Jedni by "wycieli" wszystkie wydry, bo im zjadają ryb, drudzy wszystkich ludzi bo są największymi szkodnikami przyrody :P Prawda jest taka że ludzie wyrywają naturze "dziewicze" tereny , ale i dzikie zwierzęta coraz częściej panoszą się w ludzkich domostwach, bo wyżerkę maja podaną na "tacy" Nie ma co przesadzać ani w jedną ani w druga strona, oczywiście chronionych zwierząt nie zabijać , ale i im życia nie ułatwiać i o swoją "trzodę" walczyć :)
duzers - 2010-01-03, 18:57

ja też nie winie tu za nic wydrę,też ma prawo żyć, jak każdy z nas.jezeli by występowala w nadmiernej ilości,wtedy można byłoby się zastanawiać co robić
koczisss napisał/a:
Ale powtarzam, nie zabijać, a przesiedlać!!!
też jest to jakieś wyjście.wiadomo też że wydra to nie krowa i trawy jeść nie będzie.
Adalbert - 2010-01-03, 19:07

JAREK G napisał/a:
Nie ma co przesadzać ani w jedną ani w druga strona, oczywiście chronionych zwierząt nie zabijać , ale i im życia nie ułatwiać i o swoją "trzodę" walczyć

:good:
pragnę zwrócić uwagę, że w swoich postach ani razu nie wspomniałem o zabijaniu "konkurencji"
duzers napisał/a:
koczisss napisał/a:
Ale powtarzam, nie zabijać, a przesiedlać!!!


gdyby proste było złapanie wydry celem przesiedlenia nie było by takiej dyskusji w temacie.
a może ktoś poda niekoniecznie prosty sposób na złapanie tego stworzonka ;)

AurorA - 2010-01-03, 20:13

Adalbert napisał/a:
gdyby proste było złapanie wydry celem przesiedlenia nie było by takiej dyskusji w temacie.
a może ktoś poda niekoniecznie prosty sposób na złapanie tego stworzonka


łapanie zwierząt chronionych jest zabronione prawnie tak jak ich zabijanie wiec to żadne rozwiązanie.

Mariusz - 2010-01-03, 20:23

Adalbert napisał/a:
gdyby proste było złapanie wydry celem przesiedlenia nie było by takiej dyskusji w temacie.

Widziałem jak łapią bobry w celu przesiedlenia, w telewizji był też ciekawy film dotyczący tego tematu, ale wydra to sprytniejsze zwierze i zapewne nie tak prosto ja złapać.
Bobry otaczane są siecią, po czym kilka osób w woderach straszy je bijąc kijami o wodę. Bóbr wytrzyma, najdłużej 15 minut pod wodą, musi wypłynąć, następnie znowu się zanurza.Drugie zanurzenie trwa dużo krócej, po dwóch, trzech razach, zwierze jest tak słabe że poddaje się. Pakowane są do metalowych klatek i jeszcze w tym samym dniu przewożone w bezpieczne miejsce. Program ochrony Bobrów, tylko wyspecjalizowanym instytucją można to robić.
W 2002 roku,( bo to właśnie wtedy bóbr niszczył drzewa w ogrodzie)taka impreza kosztowała zakład 3000zł.
Na wydry właściciele stawów robią metalowe klatki, z podłogą która uruchamia zapadkę, wewnątrz klatki umieszczają rybę, wydra zabijana jest w klatce, przez otwory, metalowym prętem, ale to już bandytyzm nie zgodny z prawem.

Adalbert - 2010-01-03, 20:25

AurorA napisał/a:
łapanie zwierząt chronionych jest zabronione prawnie tak jak ich zabijanie wiec to żadne rozwiązanie

Tak? A krety/ Też chronione a wszędzie piszą żeby uciążliwego delikwenta np. złapać w pułapkę i delikatnie przesiedlić ;)

AurorA - 2010-01-03, 22:59

Kret to zupełnie inna bajka, nie jest on pod ochroną w ogrodach prywatnych, na wałach przeciwpowodziowych i tego typu miejscach.
Joker - 2010-01-03, 23:05

W skrajnych przypadkach, przy małym oczku można na oczko kłaść metalowy stelaż /ramę/ obciągniętą drucianą siatka. Warunek, że brzegi oczka będą obłożone kamieniami i wydra nie wejdzoe pod siatke.
castleman - 2010-01-04, 12:13

Myślę że koczisss ma rację,
Monika do ratownika, a wydra powinna zostać :P
Zamiast rybek można mieć oczko tylko z roślinkami i żabami. ;)
A i akwarium można założyć...
Ja na miejscu Moniki dałbym spokój wydrze,
po roku lub dwóch z braku pożywienia może zmieniłaby rejon.

Zabijanie i chwalenie się zabijaniem w tym przypadku nie jest etyczne.

mar_ch - 2010-01-07, 20:15

czy może ktoś potwierdzić skuteczność pastucha elektrycznego?
Czy wydra boi się psów? czy biegający wokół oczka pies stanowi wystarczające zabezpieczenie ?
moje oczko jest jakieś 5 km od najbliższej niewielkiej (ok 2 m szerokości) rzeczki, czy powinienem się obawiać wizyty wydry?
pzdr marcin

Salmo_Salar - 2010-01-07, 21:36

mar_ch napisał/a:
czy może ktoś potwierdzić skuteczność pastucha elektrycznego?
Czy wydra boi się psów? czy biegający wokół oczka pies stanowi wystarczające zabezpieczenie ?
moje oczko jest jakieś 5 km od najbliższej niewielkiej (ok 2 m szerokości) rzeczki, czy powinienem się obawiać wizyty wydry?
pzdr marcin


Dopóki wydra nie zrobi sobie podkopu to będzie dobry :-D

Napewno ruch nad oczkiem będzie odstraszać wydrę, pies także, ale zwierzak nie będzie non stop chodził dookoła oczka i szczekał ;)

Jeżeli w rzeczce występuje wydra to po jakimś czasie i u Ciebie zawita.

Pozdrawiam

Salmo

Mariusz - 2010-01-07, 22:57

Salmo_Salar napisał/a:
Jeżeli w rzeczce występuje wydra to po jakimś czasie i u Ciebie zawita.

Oczywiście Salmo_Salar ma rację, jeśli jest w pobliżu, to prędzej czy później przyjdzie na gościnę.

castleman - 2010-01-08, 08:25

A ja nadal jestem za tym że by ją stopniowo oswajać.
Podrzucić może jej na drodze do oczka jakieś rarytasiki, może łososia ;)

Elendil - 2010-01-08, 09:22

castleman napisał/a:
A ja nadal jestem za tym że by ją stopniowo oswajać.


A ja wręcz przeciwnie. Ty jej będziesz podrzucał smakołyki a ktoś inny ją łopatą zdzieli bo ufna do niego podejdzie.

Magnolia22 - 2010-01-08, 11:10

Elendil napisał/a:
castleman napisał/a:
A ja nadal jestem za tym że by ją stopniowo oswajać.


A ja wręcz przeciwnie. Ty jej będziesz podrzucał smakołyki a ktoś inny ją łopatą zdzieli bo ufna do niego podejdzie.



och bo się popłaczę :((

Magnolia22 - 2010-01-08, 11:17

mar_ch napisał/a:
czy może ktoś potwierdzić skuteczność pastucha elektrycznego?
Czy wydra boi się psów? czy biegający wokół oczka pies stanowi wystarczające zabezpieczenie ?
moje oczko jest jakieś 5 km od najbliższej niewielkiej (ok 2 m szerokości) rzeczki, czy powinienem się obawiać wizyty wydry?
pzdr marcin



O pastuchu słyszałam różne rzeczy, raz że skuteczny, raz że nie. Najbardziej skutecznym sposobem wydaje mi się ogrodzenie zamknięte wokół stawu (oczka) i pies lub więcej psów w tym ogrodzeniu. Ta słynna "wydra" raczej nie podkopie się i nie wpełźnie bo będzie się bała psów.

[ Dodano: 2010-01-08, 11:55 ]
adrian1 napisał/a:
Znacie może jakieś sposoby przeciwko wydrom? bo posiadam staw przy lesie i rok temu pojawiła sie wydra i zjadła troche karasi linków. Dopiero niedawnno wpuściłem karpie i chciałbym żeby troche se w nim pożyły:)


W żadnym wypadku nie próbuj jej karmić, jak ktoś tam wcześniej pisał. One ponoć pożerają dwa kg. ryb dziennie :-o tak, jak wcześniej pisałam dobre jest ogrodzenie z psami w środku. U nas tak już będzie na wiosnę.

sebastianrost - 2010-01-08, 19:37

Magnolia22 napisał/a:



O pastuchu słyszałam różne rzeczy, raz że skuteczny, raz że nie. Najbardziej skutecznym sposobem wydaje mi się ogrodzenie zamknięte wokół stawu (oczka) i pies lub więcej psów w tym ogrodzeniu.

jak wcześniej pisałam dobre jest ogrodzenie z psami w środku. U nas tak już będzie na wiosnę.



Biedne te pieski biegające w tym ogrodzeniu a ktoś mówił ;) :-D :-D że lubi zwierzeta :-D :-D :-D a jaki widok na oczko przez to ogrodzenie :-D

mar_ch - 2010-01-08, 21:41

sebastianrost napisał/a:

Biedne te pieski biegające w tym ogrodzeniu a ktoś mówił ;) :-D :-D że lubi zwierzeta :-D :-D :-D a jaki widok na oczko przez to ogrodzenie :-D


Ja mam oczko ogrodzone bo działka jest ogrodzona. A przy dzieciach 2,5,6 lat to nawet z ogrodzeniem mam stresa :-(
Co do psów to chyba nie sugerujesz łańcucha na krótko (ile dać metrów ;) ), skoro im ma być źle biegać po ogrodzonych 2500 m2 ?

Wracając do tematu czy zwykłe z ogrodzenie z siatki drucianej, przy założeniu, że nie ma dziur i nie wisi nad ziemią powinno wystarczyć? Ktoś mówił, że wydry żadne ogrodzenie nie powstrzyma.

Salmo_Salar - 2010-01-08, 22:18

Psy nie biegają w kółko i nie szczekają non stop. Wydra ślepa i głucha nie jest, oceni sytuację i jeżeli to będzie możliwe, wejdzie na teren posesji. Pies nie jest czujny 24h/dobę.

Pozdrawiam

Salmo

mar_ch - 2010-01-08, 23:27

Nie wiem czy do końca tak jest. Słyszałem, że w sadach leszczynowych obecność psa biegającego po sadzie skutecznie odstrasza wiewiórki, które w sumie skaczą po drzewach wiec mogły by czuć się bezpiecznie, a jednak wolą takie sady omijać.
Salmo_Salar - 2010-01-09, 15:04

mar_ch napisał/a:
Nie wiem czy do końca tak jest. Słyszałem, że w sadach leszczynowych obecność psa biegającego po sadzie skutecznie odstrasza wiewiórki, które w sumie skaczą po drzewach wiec mogły by czuć się bezpiecznie, a jednak wolą takie sady omijać.


Ale wydra to nie wiewiórka, zwierzę zwierzęciu nie równe. Tak jak masz gatunki które łatwiej oswoić, inne są agresywniejsze z natury. Wydra napewno się czegoś boi, ale "trzeźwo" ocenia sytuację i wie kiedy może wejść do stawu i czy się to opłaca.

Pozdrawiam

Salmo

Magnolia22 - 2010-01-09, 16:02

Żeby wleść do ogrodzenia musiałaby się najpierw podkopać. Nie jest mała i chuda, to by jej zajęło trochę czasu. Wątpię że pies by tego nie zauważył.

[ Dodano: 2010-01-09, 22:09 ]
Żeby nie było jak zwykle pomyłek... z ogrodzeniem zamkniętym chodziło mi o ogrodzenie nie przy samej wodzie, tylko oczywiście ze sporym miejsem dla psa albo tak jak ma mar_ch ogrodzoną działkę.

lisek - 2010-01-12, 18:07

Magnolia ma calkowita racje,jedyny humanitarny sposob na pozbycie sie wydry to calkowite ogrodzenie stawu lub oczka.Tak zrobilem i mam calkowity spokoj,a wystarczy tylko gesta siatka o wys.1metra a co do psow w ogole nie beda potrzebne i to sie sprawdza-naprawde.
czarnk - 2010-02-21, 11:39

Sasiad posiada stawy i aby wydra nie podchodzila do stawów włącza radio na noc(tylko nie za cicho), mowi ze najlepszy sposob na wydre no i humanitarny :) . Moze komus sie to przyda :)
Boniu - 2010-05-12, 20:53

ciekawy sposób z radiem.
wydaje mi się że lepszym będzie posiadanie owczarka kaukaskiego
u mnie rok w rok po nocach zakopuje zaduszone koty, wiewiórki a niekiedy szczury!
w mojej miejscowości tak zmalała populacja kotów że przez ok 2-3 miesiące nie
wypiszczałem psa z kojca. a jak już to ze mną był na ogrodzie. więc czy jest choć
cień szansy że poradzi sobie z wydrą?

Adamas1 - 2010-06-03, 21:53

Ja tam rozumiem ochrone środowiska itp, ale jak spotkałbym wydre to...... ..... nie będe mówił lepiej co by się z nią stało.... jestem tego samego zdania co inni... nie po to kopałem staw 500 m2 aby karmić jakieś włochate potwory, na pewno bym jej nie złapał i nie wywiózł, bo to poprostu było by świństwo... wpuścić komuś na staw... ja bym nie był zadowolony gdyby ktoś by mi wydre wypuścił obok stawu... ogrodzenie pod napięciem raczej też zakupie, dla większej wygody... wkońcu w niedługim czasie zarybiam 100 karpi po pół kilograma każdy... :oops:
Adamas1 - 2010-06-04, 18:36

no taaa, jestem ciekawy jak ty byś kupował ryby, a jakiś paszczopotwór by je wpiepszał, i jeszcze w dodatku sie rozmnażał... tymbardziej jako można wyczytać wyżej, wydra nie opuści stawu, dopóki nie wytnie wszystkich ryb...

Mariusz Czernicki napisał/a:
Nic- walczy o życie swoje i swojego potomstwa.


Myślisz sobie że karpie itp, nie cierpią??? Powiem więcej, lepiej jest zabić wydre (niech nawet zginie jej potomstwo) Niż ona i jej młode mają zamęczyć tysiące ryb... Trzeba myśleć również o nich... nie jest przyjemne widzieć półzdechłe ryby przy brzegu, łuski, i łby... U mnie się jeszcze to nie zdarzyło, i mam nadzieję że nie zdarzy, ale jak by co to bym nie miał żadnych skrupułów aby ją usunąć... Wkońcu ryby też cierpią... Jestem pewien, że gdyby cię to spotkało, to byś pomyślał również jak ja....

Mariusz - 2010-06-04, 19:26

Adamas1 napisał/a:
Powiem więcej, lepiej jest zabić wydre

ja wole wydrę niż bobra, jak jest wydra bobra brak, a z tymi wycietymi wszystkimi rybami to przesada, żeruje u mnie na stawach i jak zjadła 10 karpi w zimie to max.
Biologia gatunku kolego sie klania.
Przesady o tym zwierzęciu i jego ogólne znienawidzenie decyduje o tak skrajnie głupkowatych postach.
Nie bierz to do siebie , sięgam w tym temacie wstecz. Pozdrawiam Ciebie i wydrę.

samuraj - 2010-06-04, 21:45

Adamas1 napisał/a:
Wkońcu ryby też cierpią... Jestem pewien, że gdyby cię to spotkało, to byś pomyślał również jak ja....


Ryby czy kasa ???

maruder - 2010-06-06, 19:46

Adamas1 napisał/a:
no taaa, jestem ciekawy jak ty byś kupował ryby, a jakiś paszczopotwór by je wpiepszał, i jeszcze w dodatku sie rozmnażał...
To dlaczego od razu nie strzelisz sobie w łeb, przecież największy paszczopotwór to człowiek - hoduje, poluje, eksperymentuje, konsumuje i rozmnaża się na potęgę... wydra przy nim to pikuś.

Adamas1 napisał/a:
Ja tam rozumiem ochrone środowiska itp, ale jak spotkałbym wydre to...
tak, to właśnie znaczy ile rozumiesz.

Ale nam się miłośnik przyrody trafił... :bum:

Adamas1 - 2010-06-07, 20:55

piotr urbanski napisał/a:
To dlaczego od razu nie strzelisz sobie w łeb, przecież największy paszczopotwór to człowiek - hoduje, poluje, eksperymentuje, konsumuje i rozmnaża się na potęgę... wydra przy nim to pikuś.


ano może dlatego że człowiek jest panem świata? Eksperymentuje czasami dla przyrody a nie przeciw niej, jak jesteście takimi fanami dziewiczej przyrody, to dlaczego lejecie chemie do wody? Nie rozumiem, takich ludzi którzy z powodu ''kolorowej żabki '' zabraniają budowania autostrad i domów :???:


piotr urbanski napisał/a:
tak, to właśnie znaczy ile rozumiesz.

Ale nam się miłośnik przyrody trafił... :bum:


zrozumiesz jak spotkasz wydrę, jestem za ochroną lasów, itp, niech wydry żyją sobie, w rezerwatak przyrody i parkach narodowych, ale stawy niech zostawią w spokoju... Jak chcesz, to sobie to nawet zachodój, rozmnażaj itd, ale rozmnażając to cacko, to tak jak byś rozmnażał szczury.. .wydra jest jak szczur, którego trzeba wytępić...




ale tak czy tak :piwko: wpuściłem dzisiaj do stawu karpia który ma prawie 5 kg :victory: z takim to wydra raczej sobie nie poradzi

maruder - 2010-06-07, 21:08

Tak, jak pewnych deotywatorow nie trzeba tlumaczyc, tak powyzszego posta równiez nie ma potrzeby.
Kawas - 2010-06-07, 22:21

Moje zdanie co do wydr jest takie żeby żyły sobie tylko w dużych parkach, napuścili mi pełno tego dziadostw do rzeki i teraz są same wydry a ryb nie ma wcale i raki też znikł bo pewnie jak się ryby skończyły to i za raki się wzięły a było ich pełno w rzece, co do tych pseudo ekologów mam niestety złe zdanie to samo dotyczy się bobrów wały na rzekach poryte jak nie wiem i później się dziwić że wały się rozwalają : :evil:
samuraj - 2010-06-07, 22:40

Każde skrajne podejście do tematu jest złym rozwiązaniem.Punkt widzenia zmienia się w zależności od miejsca siedzenia :) Dla wielu wydra jest milym futerkowym zwierzakiem , a dla hodowców ryb szkodnikiem jak dla właścicieli kurników lis jest szkodnikiem a dla bacy w górach największym szkodnikiem będzie wilk-- można by było tą wyliczankę wymyślać w nieskończoność ale jest coś takiego jak prawo które powinniśmy przestrzegać i na forum publicznym nie zachęcać nikogo do łamania przepisów a prawo wyrażnie mówi (cytat wikipedia)
wydra europejska W Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i Jej Zasobów został zaliczony do kategorii LC (niższego ryzyka)[2]. W Polsce jest chroniona prawnie (ochrona częściowa – z wyjątkiem osobników występujących na obszarze stawów rybnych, uznanych za obręby hodowlane w rozumieniu przepisów o rybactwie śródlądowym[6]).

silpe - 2010-10-07, 19:32

Wydry to ja nie widzialem ,ale takie futerko to juz kilka miesiecy
u mnie biega ale dopiero teraz zostala uchwycona

ryb nie ubylo :-D




Wiem ze ogrodzenie do wymiany ale to nie ja stawialem ale pewnie
wymienic ja bede musial :P

Gosik - 2010-10-07, 19:42

co tam Piotrek ogrodzenie-śliczniutkie to futerko ;)
JAREK G - 2010-10-07, 21:02

To nie wydra tylko łasica :P Jakby była wydra to zapomnij o rybach :evil:
silpe - 2010-10-07, 21:26

JAREK G napisał/a:
To nie wydra tylko łasica

Czytalem czym sie zywia i przypomnialem sobie ze byly przy oczku
dwie zabki -podkreslam byly ;)

diona-15 - 2012-05-29, 10:35

Witam podczepię sie do tematu :)
Od tygodnia mam w oczku wodnym wydrę większą od mojego psa :D
A wiem to gdyż siedziała w żywopłocie nos w nos z moim psem :D
Po pierwsze w ciągu pierwszych 3 dni z populacji moich karasi ( około 60 sztuk ) w tym 20 kolorowych około 9-10cm pozostał jeden kolorowy 4 cm i stadko 20 szaraków tez tej długości.
Po drugie zdewastowała mi osoki oraz rogatek sztywny ( musiała sie w nim zaplatać)
w wyniku wizyt przerośniętego futerko-wca poniosłam dość spore straty .
Ale najzabawniejsze jest do ze moje oczko znajduje sie na Ogródkach działkowych w odległości 2 kilometrów od rzeki. Skąd ona u nas się wzięła nie wiem :D

Załączam fotkę po wycięciu polowy roślin ( połamanych palek wodnych tataraku , wyłowionych osok oraz rogatka) pozostała lilia która tez straciła 5 liści zostało kilka pociętych ...



Bartosz888 - 2012-06-01, 08:42

Na wydre to tylko pastuch elektryczny zda egzamin
Wydra prądu poczuje i już jej nie będzie a ze zwierze chronione to inne legalne sposoby odpadają
Ale radzę pośpiech bo w mig wyczyścić oczko
Ale swoją droga to musi mieć większy zbiórnik w okolicy skoro kusi sie na wypad na oczko

Paulap - 2014-01-23, 14:00

Ja w pełni zgadzam się z przedmówcą, dobry pastuch elektryczny to najlepszy sposób na pozbycie się wydry Ważne żeby zastosować elektryzator przynajmniej 2J.
Tez założyłem oczko wodne. Wcześniej nie miałem problemów, ale jakoś sama wyczuła wodę i zmarnowała mi prawie całą hodowlę ryb ozdobnych.
Zanim kupiłem to tez rozeznałem się w temacie.
Polecam artykuł jak powinno wyglądać takie ogrodzenie na wydrę:
http://www.elektryczny-pastuch.pl/
Chociaż w internecie jak tylko się wpisze hasło to już pełno informacji napływa...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group