Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Choroby ryb - Zdychające liny - Rumienica

JAREK G - 2008-04-09, 23:36
Temat postu: Zdychające liny - Rumienica
Padł mi lin i to największy którego kupiłem w sobotę :evil: chyba niezbyt dokładnie go oglądałem bo nic nie zauważyłem :???: Dopiero w poniedziałek zauważyłem że jest z nim coś nie tak i ma z tyłu na ogonie niewielką ranka , może jakbym go od razu wyłowił to jeszcze coś by z niego było , ale myślałem że to może jakieś skaleczenia a wszystkie liny z reguły są na początku takie osowiałe We wtorek jeszcze pływał w oczku ale dość ospale i wyglądał coraz gorzej ( nawet dałem zdjęcie w galerii ryb z naszych oczek ) Od tego momentu sytuacja potoczyła się lawinowo Dzisiaj rano już wyglądał beznadziejnie postrzępiona płetw tylna i zaczerwieniony odbyt :( odłowiłem go do osobnego pojemnika dałem lekarstwo i napowietrzacz ale popołudni już ledwo dychał i wyglądał jak na fotkach :x Jedynie co mi teraz spędza sen z powiek to czy czasem nie pozarażał mi pozostałych rybek :bum: na razie u pozostałych nic nie widać ale jakby miało sie to rozwijać w takim tempie jak u lina to masakra :-(


I jaszcze ta fotka z wczoraj

dachasia - 2008-04-10, 00:26

Jarku współczuję i wcale się nie dziwię,że jesteś zaniepokoiony
JAREK G - 2008-04-13, 10:48

Niestety dzisiaj zszedł następny lin :x i następny czeka chyba w kolejce :evil: mimo dość wczesnego odłowienia jak były tylko ledwo widoczne lekkie przekrwienie płetwy do osobnego zbiornika z lekarstwem, napowietrzaczem i podmianami wody z oczka dzisiaj rano było już po nim :((

I jeszcze fotka tego następnego widać zaczerwieniona tylną płetwę ale nawet już nie chce mi się go odławiać bo raczej to i tak nic nie da :x Jak tak dalej pójdzie to z czterech kupionych linów nie zostanie ani jeden :evil: Hubert czy masz jakąś teorię co może być przyczyną padania tych linów :?: Na pozostałych rybach od Marcina na razie nie widać żadnych objawów

AurorA - 2008-04-13, 16:49

JAREK G napisał/a:
fotka tego następnego widać zaczerwieniona tylną płetwę ale nawet już nie chce mi się go odławiać


Jarek ja bym odłowił aby nie zarażał innych ryb, moim zdaniem to wirusy lub bakterie, a na to zieleń czy inny podobny preparat nic nie da.

Napisz do Marcina i spytaj co o tym sadzi i co radzi.

JAREK G - 2008-04-13, 17:08

Tak czułem że zieleń w tym przypadku to nic nie da ale jak już odłowiłem to dałem odrobinę bo nawet jak nie pomoże to raczej nie powinna nie zaszkodzić . Napiszę do Marcina jak odpowie to dam znać
killer1558 - 2008-04-13, 18:14

kurde szkoda ich ,ale Jarek zastanawiam się czy jednak nie za wcześnie kupowałeś rybki zmiana warunków na wiosnę to tragedia :-( ,widzę po swoich że parę z młodzieży chyba ma pleśniawkę ale czekam jak na razie co dalej będzie ,ale jak by im zmienić środowisko to sobie tak myślę że zaraz by padły :evil:
phalina - 2008-04-13, 19:54

a kąpiel w nadmanganianie potasunic by nie pomogła?
to okropnie jak tak padają :((

Bartek1 - 2008-04-13, 20:32

a stare ryby nie tknięte? mi się wydaje że żle zniosły zmianę parametrów wody.
Ernest - 2008-04-13, 20:52

Jarek przykro mi z tego powodu :( ,zrób tak jak Arek radzi ,odłów inne nowe ryby ,oczywiście jak to jest możliwe
JAREK G - 2008-04-13, 21:06

Tego lina to może i bym złapał spróbuje jutro :P a z innymi rybami to raczej ciężko bo są dość szybkie i na razie nic podejrzanego u nich nie widać
samuraj - 2008-04-13, 21:09

Bartek1 napisał/a:
a stare ryby nie tknięte? mi się wydaje że żle zniosły zmianę parametrów wody.


Jarek może w tym jest racja , pisałeś że dość szybko wpuściłeś te ryby do oczka.O ile pamiętam pisałeś że aklimatyzacja trwała około godziny

JAREK G - 2008-04-13, 21:16

samuraj napisał/a:
O ile pamiętam pisałeś że aklimatyzacja trwała około godziny
Tak było i być może za krótko :???: ale w tym czasie co jakiś czas dolewałem powoli wody oczkowej żeby je wymieszać a temperatura i tu i tu była od początku taka sama 10*C
castleman - 2008-04-13, 21:26

Szkoda linków, fajne były :((
Może rzeczywiście to za wcześnie na zasiedlanie, a może kupiłeś chore sztuki :???:

Kaef - 2008-04-13, 21:32

A nie będzie to przypadkiem wiremia wiosenna?? Objawy wyglądają podobnie :?
lubek - 2008-04-13, 21:55

Z tego co sie orientuję to wiremia wiosenna atakuje tylko karasie, ale moze sie myle ;)
samuraj - 2008-04-13, 22:05

lubek napisał/a:
Z tego co sie orientuję to wiremia wiosenna atakuje tylko karasie, ale moze sie myle ;)


Jeśli nie wiesz ,to nie pisz---- ta choroba atakuje ryby z rodziny karpiowatych http://oczkowodne.net/strony/chorobyryb.php albo tutaj http://www.pmp.p-net.pl/b...ia_wiosenna.htm

judym - 2008-04-13, 22:12

Nie jestem znawcą chorób ryb,ale wydaje mi się,że one już zostały kupione chore.Moim zdaniem ryby lepiej kupic w miesiącach letnich.Wtedy to już osobniki osłabione po zimie zostały wyeliminowane.
JAREK G - 2008-04-13, 22:30

Nawet mnie nie straszcie bo nie chciałbym tego paskudztwa u siebie w oczku :evil: Chore linki pływają raczej normalnie choć trochę wolniej i lubią sobie "posiedzieć" na dnie, co specjalnie mnie nie zdziwiło bo jak kupowałem kilka lat temu swoje liny to ich prawie przez pierwsze dwa tygodnie nie widziałem taki ich urok :P Ciała też raczej mają normalne nie widać żądny dziwnych objawów ( spuchnięć, wykrzywień, wychudzeń,śluzu ,wytrzeszczu oczu) jedynie co jest podobne do objawów wiremii to te krwawe wybroczyny i to właśnie mnie martwi :((
wojtas - 2008-04-13, 22:40

To ostrzeżenie dla wszystkich.Kwarantanna jest obowiązkowa.nigdy nie wpuszczajmy świeżo zakupionych ryb bezpośrednio do oczka.Akwarium,beczka,wanna,drugie miniaturowe oczko,każdy powinien mieć jakiś dodatkowy zbiornik.
samuraj - 2008-04-13, 22:46

Jarek nadal mam wrażenie że chore liny to przez zmiane parametrów wody.Chyba musimy wkalkulować to podczas zakupu nowych ryb że coś takiego może się zdażyć :?
judym - 2008-04-13, 22:47

wojtas napisał/a:
To ostrzeżenie dla wszystkich.Kwarantanna jest obowiązkowa.nigdy nie wpuszczajmy świeżo zakupionych ryb bezpośrednio do oczka.Akwarium,beczka,wanna,drugie miniaturowe oczko,każdy powinien mieć jakiś dodatkowy zbiornik.

Powiedziec łatwo kwarantanna,ale wykonac trudniej.Jeżeli już to ile czasu? Dzień,dwa dni,a może tydzień lub dwa.Kupując nowe ryby zawsze jest ryzyko.Szczerze,to ilu z nas stosuje kilkudniową kwarantannę?

JAREK G - 2008-04-13, 22:59

samuraj napisał/a:
Chyba musimy wkalkulować to podczas zakupu nowych ryb że coś takiego może się zdażyć
Darek zgadzam się z Tobą :) Prawie zawsze jak kupujesz trochę więcej rybek to może paść 2-3 sztuki i z tym się jestem w stanie pogodzić :roll: jak kilka lat temu zarybiałem swoje oczko to też tak miałem że z każdej partii coś tam zdechło albo ryby dostawały ospy i zarażały pozostałe ( to wtedy zaopatrzyłem sie w większą ilość zieleni :P ) ale w porównaniu do wiremi to był pryszcz I ryby i nasze zbiorniki są najbardziej zagrożone gdy wprowadzamy nowe osobniki a że od dwóch lat nie kupowałem ryb to miałem święty spokój

judym napisał/a:

Powiedziec łatwo kwarantanna,ale wykonac trudniej.Jeżeli już to ile czasu? Dzień,dwa dni,a może tydzień lub dwa.Kupując nowe ryby zawsze jest ryzyko.Szczerze,to ilu z nas stosuje kilkudniową kwarantannę?

Zgadzam się w 100% też kilka lat temu obiecałem sobie że jak teraz będę kupował ryby to na pewno zrobię minimum tygodniową kwarantannę, mam napowietrzacz dodatkową pompkę problem byłby tylko z większym zbiornikiem , ale jakbym wcześniej pomyślał to coś bym wykombinował i co i :dupa: jak przyszło co do czego to odpuściłem :x A tak dla przypomnienia dodam że wczoraj minął tydzień od zakupu ryb także może się okazać że tydzień kwarantanny może być mało :P

samuraj - 2008-04-13, 23:22

Jarek myślę że na tych linach się skończyło i nie masz się czego więcej obawiać , a to że padły tylko liny wskazuje że są bardziej delikatne od karasi czy karpi.Może rzeczywiście pośpieszyłeś się z zakupem i jako"stara wyga oczkowa" wiesz że bezpieczniej kupować ryby gdy temperatura w oczku ma powyżej 15 stopni
JAREK G - 2008-04-13, 23:32

Może się trochę pospieszyłem , ale temperatura w oczku już dość dawno była około 10*C zbliżona zresztą do temperatury otoczenia a ryby żerowały już od dawna :P wydawało się wszystko super :good: dla pewności jeszcze spytałem czy ryby są na pewno krajowe i zimowały w zbiornikach na zewnątrz na co otrzymałem potwierdzenie
judym - 2008-04-14, 01:21

JAREK G napisał/a:
Może się trochę pospieszyłem , ale temperatura w oczku już dość dawno była około 10*C zbliżona zresztą do temperatury otoczenia a ryby żerowały już od dawna :P wydawało się wszystko super :good: dla pewności jeszcze spytałem czy ryby są na pewno krajowe i zimowały w zbiornikach na zewnątrz na co otrzymałem potwierdzenie

Wiesz jak to jest z zapewnieniami i potwierdzeniami handlowców ;) .Mi coś wydaje się że ryby które są tak wcześnie sprzedawane,to albo z zagranicy,albo hodowane w jakiś cieplarnianych warunkach i są ściśnięte na maksa w jakiś zbiornikach,więc nie trudno o choroby.

Kaef - 2008-04-14, 09:35

Ja sobie tydzień temu kupiłem pięknego karasia (16 zł! ), wtedy było jeszcze zimno. Wrzuciłem go z workiem aby temperatury się wyrównały i teraz jest największym i najładniejszym kozakiem w oczku. Krasnopióry gania :D
Hubert - 2008-04-14, 11:30

Liny najprawdopodobniej uległy zakażeniu bakteryjnemu. Koniecznie trzeba by je odizolowac od reszty. Przeleczenie antybiotykiem (np. tetracykliną) w oddzielnym akwa niekiedy pomaga.
Hubert - 2008-04-14, 19:27

Kontaktowałem się dziś z prof. Antychowiczem z Instytutu Weterynarii w Puławach, który potwierdził moją diagnozę i zalecił leczenie. Profesor napisał:

"Objawy charakterystyczne dla choroby bakteryjnej. Nie można powiedzieć
jaka bakteria spowodowała; patologiczne zmiany w skórze można próbować
leczyć enrofloksacyną.

W celu przeprowadzenia kąpieli w enrofloksacynie sporządza się roztwór o
koncentracji 2 mg/l. W roztworze tym ryby powinny przebywać przez 5 dni.
Podczas kąpieli silnie napowietrzać wodę w zbiorniku z rybami.

Podając lek w karmie stosuje się proporcje 10 mg eurofloksacyny na 1 kg
masy ciała leczonych ryb codziennie przez 10 dni.

W iniekcji stosuje się analogiczną dawkę 10 mg eurofloksacyny na 1 kg
masy ciała, kilkakrotnie co 3 dni. Dawkę te należy skorygować
przeliczając ją na indywidualny ciężar ryby u której stosuje się
iniekcję. Iniekcję stosujemy do dolnej części jamy ciała. Odpowiednią
ilość leku podaje się w 0,2-0,5 ml wody destylowanej.

Skuteczne działanie leczenia w początkowym okresie procesu chorobowego
można uzyskać podając również inne antybiotyki, a mianowicie:
oksytetracyklinę, chloromycetynę, aureomycynę i flumechinę".

samuraj - 2008-04-14, 19:45

Hubert napisał/a:
Iniekcję stosujemy do dolnej części jamy ciała.


czyli czopki? :-o :-D

JAREK G - 2008-04-14, 21:11

Hubert, piękne dzięki za wyczerpującą odpowiedź :piwko: Rano odłowiłem tego trzeciego lina już było z nim kiepsko a popołudni co prawda jeszcze dychała ale nie było już sensu go leczyć , skróciłem mu tylko cierpienie U czwartego na razie nie widać żadnych objawów a łatwo będzie zauważyć bo ten jest cały biały :) dzisiaj nawet kilka razy wyszedł z ukrycia i pływał z pozostałymi rybami u których też na nie widać żadnych objawów Oczywiście bacznie go obserwuje i jak tylko by coś zauważył to spróbuje kuracji według zaleceń Twoich i prof. Antychowicza
AurorA - 2008-04-14, 23:18

JAREK G napisał/a:
Oczywiście bacznie go obserwuje i jak tylko by coś zauważył to spróbuje kuracji według zaleceń Twoich i prof. Antychowicza


Ja bym go odłowił i obserwował, w przypadku jednej ryby kuracja antybiotykowa jest raczej bez sensu. Zapewne ryby były już zarażone a stres i zmiana warunków przyczyniły sie do szybszego rozwoju choroby. niektóre ryby mogą nosicielami bezobjawowymi i dopiero pogorszenie warunków powoduje wybuch choroby.

JAREK G - 2008-04-14, 23:23

AurorA napisał/a:
Zapewne ryby były już zarażone a stres i zmiana warunków przyczyniły sie do szybszego rozwoju choroby. niektóre ryby mogą nosicielami bezobjawowymi i dopiero pogorszenie warunków powoduje wybuch choroby.
Też tak myślę
JAREK G - 2008-05-11, 16:37
Temat postu: Padanie linów ciąg dalszy
Dzisiaj wywaliłem kolejnego lina niestety ten był już mój i był w oczku od samego początku na tą chwilę miał 24 cm a objawy chorobowe miał już od jakiegoś czasu :-( Zakup ryb u Marcina skończył się tym że padły mi wszystkie cztery zakupione u niego liny a dzisiaj na dodatek jeszcze padł mój :evil: a co mnie wnerwia to Marcin twierdzi że sprzedał mi zdrowe lina , ale ja jakoś mu nie wierzę, jak tak dalej pójdzie to moje oczko zostanie bez linów :((

monkeymonk - 2008-05-11, 23:22

Jarek, on zawsze byl w takie kropki czy to teraz mu sie zrobilo?
na Twoim miejscu staralbym sie odkazic cale oczko. Ja wlalem ostatnio tetra medifin (u mnie problemem byly/sa poczatki plesniawki u niektorych ryb.) moze to pomoze?
pozdrawiam serdecznie i glowa do gory.

Pawel Woynowski - 2011-05-25, 11:06
Temat postu: Czerwone ranki i wtbroczyny na ciele ryby.
Na innym forum otrzymałem takie PW, a że nie znam się na chorobach ryb dlatego cytuję całą wiadomość. Był bym wdzięczny za pomoc.

Atma napisał/a:
Witam Panie Pawle!

Pozwoliłam sobie napisać PW do Pana ponieważ jestem w lekkiej panice i zależy mi na jakiejś poradzie.
Mianowicie, mamy z mężem dość spore oczko wodne 8m na 4,5 metra i na metr głębokie (w najgłębszym miejscu). Jakieś 3 tygodnie temu wymienialiśmy tam wodę, były wtedy karasie ozdobne i wszystkie przeżyły. W oczku są dwa filtry oraz kaskada, taki mini wodospad.
Od czasu wymiany wody dwa razy dodawaliśmy do wody nie za mocny rozcieńczony roztwór nadmanganianu potasu, żeby wodę odkazić. Oczko po czyszczeniu napełniane było wodą ze studni wiejskiej którą mamy na końcu działki. Nadmanganian dodaliśmy aby odkazić wodę.
Mamy w oczku 3 liny duże, karpie koi zwykłe i weloniaste oraz karasie ozdobne. Liczba wszystkich to około 20 szt. Mamy tatarak w wodzie, sitowie oraz lilie. Ryby w oczku są od ok. 2 tygodni. Na początku wszystko było ok. rybki były ruchliwie, jadły, bawiły się. Tydzień temu padł nam jeden z młodych linów, nie przygadaliśmy się mu zbyt dokładnie, bo myśleliśmy że był słaby po kupnie i padł. Wyglądał jakby miał na sobie jakąś pleśniawkę.
Od 3 dni większość ryb jest ospała, mniej jedzą, mało pływają, raczej "wiszą " w wodzie. I mają dziwne zachowanie w postaci ocierania się...tzn. pływają koło kamienia i szybkim ruchem ocierają się o niego i płyną dalej. Wieczorem zawsze pływały obok lamp podwodnych...teraz wieczorami ich nie widać.
Od jutra będą mieć dodatkowe silne napowietrzenie.
Dzisiaj rano znaleźliśmy kolejnego martwego młodego lina z takimi oznakami: czerwone ranki krwawiące na ciele, czerwone i rozdęte w okolicach odbytu (miejsce składania ikry?), w dolnej części głowy czerwone otarcia. Na zdjęciach widać.
Co to może być? ktoś je pokąsał??? raczej nie powinno być takiej możliwości gdyż nie mamy ryb agresywnych, ani w okolicy raczej nic nie powinno ich atakować. Jak postępować??? czy są szanse na ich uratowanie?
Dziękuję bardzo za odpowiedź i pomoc. Tak mi żal tych rybek. Pozdrawiam gorąco Kasia Kowalczyk.



gregorj - 2011-05-25, 14:54

wczoraj właśnie wyciągnąłem martwego lina z oka, tylko tego zwykłego szarego, miał, wypisz wymaluj takie same objawy, więc podłączam się do pytania.
Dwa dni wcześniej przyuważyłem, że coś dziwnie wolno się porusza a w ostatni dzień, siedział na płyciźnie 30 cm przycupnięty do dna, miałem go wyłowić nazajutrz, ale już był pływał " po morzach i oceanach", szkoda ładna duża sztuka była, ostał mi się jeden.

Fargot - 2011-05-25, 15:29

U mnie też dwa padły i miały takie rany. Padł poza nimi jeszcze jeden ale, żadnych śladów nie miał. Też pływały ospałe tyle, że przy samej powierzchni.
JAREK G - 2011-05-29, 14:52

Miałem to samo chyba trzy lata temu. http://forum.oczkowodne.n...ght=lin&start=0 Nowo wpuszczone liny zaraziły mi te które były już w oczku i padły wszystkie co do sztuki :evil: Z tego co wiem to jakaś choroba linów i raczej bardzo trudna do wyleczenia . Pocieszające jest to że nie atakuje innych ryb tylko liny
Maciek D. - 2011-06-02, 23:11

Witam!
Zmiany, które widać powyżej mogą być wywołane przez pałeczki z rodzaju Pseudomonas spp. (potwierdziły by to badania laboratoryjne). Od chorych ryb najczęściej izoluje się Pseudomonas fluorescens ewentualnie Pseudomonas putida. Jest to tzw. rumienica. Najczęstsze objawy to wybroczyny w okolicy brzusznej i w okolicy płetw piersiowych i ogonowej. Czasami występuje przekrwienie okolicy odbytowej w związku z zapaleniem przewodu pokarmowego. U ryb obserwuje się ogólne osłabienie, pływanie pod powierzchnią wody . W złych warunkach środowiskowych obserwuje się liczne śnięcia ryb. Zastosowanie antybiotyku w karmie najlepiej z grupy chinolonów (enrofloksacyna, norfloksacyna), poprawa warunków środowiskowych - powinno pomóc. Ideałem by było wykonanie badania bakteriologicznego i antybiogramu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group