Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ryby w oczku wodnym - Hibernacja?

konrad1983 - 2008-02-09, 22:19
Temat postu: Hibernacja?
Witam
w zeszłym roku oddałem znajomej do oczka karpia ozdobnego (jakis pomarańczowy, rasy nie ustaliłem, ale nie koi) oczko miała płycieńkie, może ze 30cm, podczas mrozów na przełomie roku zamarzło do dna, nie było napowietrzane, wiec i rybke zamroziło, a dzis dostałem wiadomośc ze sobie jakby nigdy nic sobie pływa?? możliwe cos takiego?

iwosek - 2008-02-09, 22:21

Nie wiem czy możliwe, ale mi karp którego wyciągnąlem z zamrażarki cudownie ożył pod tasakiem :hehe:
AurorA - 2008-02-10, 01:07

to pewnie karaś nie karp, one potrafią oddychać beztlenowo
killer1558 - 2008-02-10, 08:34

a ja pomyślałem o linku bo ponoć też się zagrzebuje w mule i potrafi przetrwać :)
Hubert - 2008-02-10, 09:29

killer1558 napisał/a:
a ja pomyślałem o linku bo ponoć też się zagrzebuje w mule i potrafi przetrwać


Wpuściłem po jednym dzikim linku (żeby larwy komarów wyżerały latem) do bagienek (kastry budowlane w ziemi) i żaden nie przeżył :(

konrad1983 - 2008-02-10, 10:46

tylko karp ma wąsiki koło pyszczka i charakterystyczny kształt ciała wiec trudno pomylić, a ten jest jakiś pomarańczowy, nie widziałem jeszcze karasia pomarańczowego, mułu nie było w tym oczku, tam nawet nie ma roslin podwodnych i żadnego dna oprucz folii
marys608 - 2008-02-10, 20:30

witam wszystkich serdecznie czytam forum od około roku tylko sie nie odzywam ;)
a co do tematu parę lat temu kupiłem mrożone karasie w sklepie spożywczym i po włożeniu do zlewu w celu rozmrożenia okazało sie ze z 7 szt 4 żyją i maja sie dobrze trzymałem je jeszcze w akwarium jakiś czas i żyły zdrowe wesołe :hehe: :hehe:

POZDRAWIAM :piwko: :pa: :victory:

konrad1983 - 2008-02-10, 20:33

ale jaja, bidne rybki :oops:
AurorA - 2008-02-10, 20:55

przeczytajcie ten artykuł- naprawdę ciekawy

http://www.akwatech.pl/ho...-potrzebny.html

JAREK G - 2008-02-10, 21:03

Bardzo ciekawe :) , to przez zimę stado karasi może wyprodukować skrzynkę "karasiówki" :hehe:
Mazur - 2008-02-11, 08:43

Co robi instynkt zachowania gatunku, niewiarygodne, czyli można by wydedukować że jak mamy w oczku same karasie to można nie dotleniać oczka bo powinne przetrwać i te mniej odporne kolorowe odmiany ale tu pytanie co z odpornością na choroby i w jakiej kondycji bedzie przyszłe potomstwo karasi i jak to się ma do długości życia rybki ?
lubek - 2008-02-11, 15:33

bardzo ciekawe :brawo: dla autora i :brawo: dla Aurory za link
fotos88 - 2009-02-11, 00:20

sprawe z karasiami mogę potwierdzić koledze oczko też zamarzło do dna i karasie żyły
szopen - 2009-02-11, 21:58

Roman napisał/a:
czyli można by wydedukować że jak mamy w oczku same karasie to można nie dotleniać oczka bo powinne przetrwać ?


Też tak sobie pomyślałem.

A teraz dodam od siebie. Ponieważ mam do czynienia zawodowo z ciekłym azotem -196, to kiedyś zrobiłem takie doświadczenie: na kilka minut zanużyłem dwie rybki w azocie po czym, po wyjęciu, jedną rzuciłem na beton a drugą wrzuciłem do oczka. Ta rzucona na beton się rozleciała w drobny mak, natomiast ta wrzucona do wody po chwili się pozbierała i zaczęła pływać.

Pozdrawiam Antoni i błagam, bez ostrzeżeń.

AurorA - 2009-02-11, 23:32

szopen napisał/a:
Ta rzucona na beton się rozleciała w drobny mak


oj nieładnie - widziałem to na terminatorze II :hehe:

jak chodziłem do podstawówki robiłem podobne doświadczenie tyle że zamiast azotu był spirytus - ryby przeżyły

szopen napisał/a:
Roman napisał/a:
czyli można by wydedukować że jak mamy w oczku same karasie to można nie dotleniać oczka bo powinne przetrwać ?


Też tak sobie pomyślałem.

dotyczy to rodzimych karasi złocistych odmiany humilis- z kolorowymi bez szans

barba50 - 2009-02-12, 00:01

szopen napisał/a:
[

... na kilka minut zanużyłem dwie rybki w azocie po czym, po wyjęciu, jedną rzuciłem na beton a drugą wrzuciłem do oczka. Ta rzucona na beton się rozleciała w drobny mak, natomiast ta wrzucona do wody po chwili się pozbierała i zaczęła pływać.

Pozdrawiam Antoni i błagam, bez ostrzeżeń.

To Walt Disney będzie żył. :yahoo: Tylko trzeba przekazać mu jakieś ostrzeżenie, żeby z pojemnika nie skakał na beton tylko do oczka ! Na wszelki wypadek niech to nie będzie oczko z siatkobetonu !

KatarzynaR - 2009-02-12, 09:35

A może to była krzyżówka karasia z karpiem...? Coś takiego jest pospolicie spotykane, ponadto z tego co wiem to wykazuje większe mechanizmy przystosowawcze (od czystego karpia). Ale mimo wszystko niesamowite jest, że ta ryba przeżyła.

K.

leszek50-57 - 2009-02-12, 10:47

Też miałem przygodę z kraskami i japańcami po sezonie wędkarskim.
Wystawiłem wiaderko z rybami na balkon i przyszły mrozy a potem śnieg
napadł i przykrył balkon z rybami.Ja się zorientowałem to wiaderko
zamarżnięte z rybami, wstawiłem do pokoju.Jak odmarzły to wszystkie
ryby wróciły do życia. ;)

pozdrawiam
--------------
Leszek

momo - 2009-02-12, 12:16

ja takie wiaderko dostałem od sąsiada wędkarza trzymał karasie w garażu na żywca i zamarzło po rozbiciu kostki lodu karasie wpuściłem do oczka trzymały się dobrze cały sezon potem kot je wykończył
fotos88 - 2009-02-12, 22:15

wiec hibernacja jest możliwa :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group