Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Choroby ryb - Wiremia wiosenna

Adam - 2006-04-21, 20:19
Temat postu: Wiremia wiosenna
Witam , mój karp nabawił sie Wiremi Wiosennej :( , mam pytanie czy ktoś już leczył swoje ryby z tej choroby ,jaka jest szansa przeżycia karpia i ile może trwać jego leczenie :?:
botanik - 2006-04-22, 00:21

Wiremia wiosenna ryb karpiowatych jest ostrą, zaraźliwą infekcją wirusowo - bakteryjną. Do stawu może dostać się tylko razem z nowymi zainfekowanymi rybami. Jeżeli ryby przeszły już tę chorobę, stają się na nią odporne, będąc jednak przez całe życie nosicielem wirusów. Tak długo jak temperatura wody w stawie przekracza 20 stopni C, choroba się nie pojawia. Wirusy uaktywniają się dopiero jesienią, gdy temperatury spadają. Ryby - nosiciele nie zapadają wtedy wprawdzie na tę chorobę, wydają jednak wirusy w kale i moczu. Nie jest do końca jasne, jak wirusy dostają się do pozostałych ryb. Przypuszcza się, że wirusy przedostają się do krwioobiegu poprzez skrzela. Pewne jest, że wirusy przenoszone są zarówno przez splewkę jak i pijawki.

Przy niskich temperaturach wirusy mnożą się słabo, a podczas zimy pozostają nieaktywne. Dopiero wiosną, gdy temperatura wzrasta powyżej 6 stopni i system immunologiczny ryb jest osłabiony, wirusy rozpoczynają masowe rozmnażanie. Szczególnie ostry przebieg wiremia wiosenna osiąga przy temperaturach między 15 a 17 stopni C. Jeżeli nie podjęte zostaną żadne działania zaradcze, większość ryb może paść w przeciągu kilku tygodni.

Profilaktycznie na wiosnę, kiedy temperatury znajdują się pomiędzy 12 a 15 stopni należy uzdatnić staw raz w tygodniu przez 3 tygodnie za pomocą preparatu cyprinopur, zgodnie z instrukcjami użycia. Najczęściej symptomy wiremii wiosennej polegają na tym, iż ryby gromadzą się w strumieniu wody wypływającej z ujścia filtra. Zaczynają pływać w sposób niekontrolowany i cierpią na zaburzenia równowagi. Następnie pojawiają się przekrwienia ( krwawienia ) w kształcie punktów na skórze, skrzelach i u nasady płetw, które szybko się powiększają. Po podniesieniu płytek skrzela wydają się być blade. W stadium końcowym dochodzi do wzdęcia ciała ( posocznica ), wytrzeszczu oczu i zatkania odbytu jak również wydalania śluzowatego kału.

Przy temperaturze powyżej 20 stopni C choroba zaczyna się cofać, a powyżej 25 stopni nie występują już przypadki śmiertelne. Im wcześniej rozpozna się wybuch choroby, tym większe są szanse na jej pokonanie. Do dziś nie stworzono lekarstwa zabijającego aktywne wirusy w rybie.

Pierwszym i najważniejszym krokiem jest powolne podniesienie w przeciągu 24 godzin temperatury do 20 -22 stopni C. Ponieważ w stawie jest to rzadko możliwe, ryby należy przenieść do osobnego zbiornika np. akwarium.

Jeżeli woda osiągnie temperaturę 20 stopni C podajemy na 100 litrów wody 3 tabletki preparaty baktopur direct i 8 ml preparatu caprinopur, następnie bardzo powoli podnosimy temperaturę do 25 stopni C. Baktopur direct zapobiega wtórnym infekcjom bakteryjnym, a cyprinopur działa dezynfekcyjnie przeciwko nieaktywnym wirusom w wodzie. Ponieważ wirusy przy temperaturze 25 stopni C nie są już aktywne i system immunologiczny działa najefektywniej, ryby mogą nabrać sił. Przez następne cztery dni podajemy codziennie 8 ml cyprinopur na 100 litrów wody. Podczas kuracji trzeba zwrócić uwagę na wysoką jakość wody. Konieczne jest napowietrzanie wody, aby ryby miały do dyspozycji wystarczającą ilość tlenu. Tak długo jak ryby przyjmują pokarm, należy podawać im karmę wysokiej jakości, nasączając ją dodatkowo preparatami witaminowymi ( dostępne w sklepach akwarystycznych ) Najlepsze karmy w tym okresie to koi royal, koi spirulina lub goldy royal. Karmę nasączamy np. koi multivitamin. Następnie spreparowaną karmę należy natychmiast podać rybom.

Ryby nie mogą być przeniesione z powrotem do stawu z zimną wodą

Przenosimy ryby do czystej wody o takiej samej temperaturze do osobnego zbiornika.

Ponieważ wiremia wiosenna jest bardzo zaraźliwa i przy optymalnej temperaturze rozprzestrzenia się w stawie jak zaraza zbyt wolna reakcja może oznaczać śmierć wielu ryb, wykazujące wyraźnie wzdęte ciała, często nie nie udaje się już uratować, a wydzielają one duże ilości wirusów i bakterii. Dlatego też podczas kuracji należy odłączyć je od innych ryb i przenieść do osobnego zbiornika.

Plan kuracji

1. dzień Powoli podnosimy temperaturę do 20 stopni C, następnie dodajemy na 100 litrów wody 3 tabletki baktopur direct i 8 ml cyprinopur.
2 dzień Powoli podnosimy temperaturę do 25 stopni C, dodajemy na 100 litrów wody 8 ml cyprinopur
3 - 5 dzień Codziennie dodajemy na 100 litrów wody 8 ml cyprinopur
6. dzień wymiana wody i filtrowanie przez węgiel aktywny


mam nadzieje że to ci chociaż troche pomoże :? pozdrawiam 8)

Adam - 2006-04-22, 08:06

Dzięki za wskazówki, od 4 dni podaje mu Sera Backtopur i witaminki , karp zrobił sie bardziej ruchliwy lecz zewnętrzne objawy choroby sie nie cofają poczekam to tygodnia jak nie zacznie mu sie polepszać to niestety chyba będe musiał sie go pozbyć :cry: :pa:
botanik - 2006-04-22, 16:12

nie ma za co -w końcu po to jest to forum, żeby sobie pomagać. A karpia tak odrazu może sie nie pozbywaj tylko wpuść go do innego zbiornika... :roll:
Adam - 2006-04-23, 14:53

Niestety karp padł ,szkoda miałem dwa teraz został tylko jeden :cry:
matias333 - 2006-04-23, 17:54

Witam. Potrzebuje pilnej porady. Dzisiaj padł mi jeden karp koi. Na początku choroby karp pływał niemrawie a dzisiał niestety padł. Po wyłowieniu zauważyłem w na ciele w okolicy tylnej płetwy ciemno czerwone zabarwienie. Czy to może być WIREMIA?
botanik - 2006-04-23, 18:07

raczej nie ,ponieważ objawy chorobowe wiremii wiosennej to naloty na skórze przypominające strzępki waty :|
AurorA - 2006-04-23, 20:14

botanik napisał/a:
raczej nie ,ponieważ objawy chorobowe wiremii wiosennej to naloty na skórze przypominające strzępki waty


Ja jednak bym obstawiał wiremię, strzepki waty to pleśniawka.

botanik - 2006-04-23, 20:21

cytuje dokładniejszy fragment:
Pierwszymi objawami często jest ustawianie się ryb w strumieniu wody z filtra (kaskada, wodospad fontanna lub napowietrzacz). Chore ryby wykazują brak koordynacji ruchowej, mają zachwiania równowagi, chudną, ciemnieją im powłoki, powstają liczne wybroczyny. Obrzęk i wysadzanie gałek ocznych mogą wystąpić, ale niekoniecznie. Z odbytu ciągną się zwykle śluzowe pasemka(właśnie to miałem na myśli pisząc strzępki waty) :roll:

Adam - 2006-04-24, 11:54

Na bank jest to wiremia tu i tu znajduje sie opis jej symptomów na początku tej choroby pojawiają się białe plamy które przypominają pleśniawke , później na ich miejsce pojawiają sie czerwone plamy , idź do zoologicznego poproś o coś na wiremie oby tylko sprzedawca znał sie na rzeczy jak nie to kup Sera backtopur cena około 11zł , chorego karpia do akwa lub innego zbiornika grzałka i podnieś temp. do około 23 stopni Celcjusza ,podawaj krople i dobrze napowietrzaj przez około tydzień. Jak nie jest za późno powinno pomóc :pa:
Kr4x - 2006-06-23, 15:08

Witam
Możecie mi powiedziec co to za choroba, pojawila sie szybko, nic o niej nie wiem ale podejrzewam ze to wiremia wiosenna.

http://img61.imageshack.u...dsc002718xp.jpg
http://img58.imageshack.u...dsc002722iv.jpg
http://img58.imageshack.u...dsc002708zn.jpg

ZiK - 2006-06-23, 15:20

Kr4x, :shock:
Masz rację to wieremia. Ja bym ci radził wyłapać te chore ryby wpuścić do oddzielnego zbiornika dodać fmc lub antybiotyk albo odrazu zabić (ryby i tak zdechną choroba wygląda na bardzo zaawansowałą) w leki chyba nie opłaca ci się wydawać kasy za te pieniądze co wydasz na leki kupisz sobie nowe zdrowe karasie! Musisz zobaczyć też jak inne ryby wygladają czy też nie mają śladów choroby.Musisz też odkażić wodę w oczku dolewając do oczka FMC i czekać. :pa:

Niech się jeszcze inni z forumowiczów wpowiedzą może coś innego Ci doradzą. :piwko:

Weigela - 2007-05-15, 00:40
Temat postu: Na co padły moje rybki
Ryby w oczku mam koło miesiaca,niedawno zdechł mi karpik koi a teraz karaś.Oczko jest niewielkie,ma niecały metr głębokości.Najpierw karmiłam rybki codziennie po troszku,teraz rzadziej.Mam fontannę,którą napowietrzam oczko,ale może to za mało.
Dziś jak konał karaś(to chyba karaś-był)to pływał przy samym brzegu,gdzie normalnie ciągle się chował pod kamieniami.Zrobił się przy tym jakoś dziwnie spuchnięty,szerszy.Karpik,który zdechł tydzień wcześniej też tak spuchł.Mam jeszcze orfy i szubinki,ale te mają się dobrze.Co było tamtym rybkom?A to zdjęcia konającego karasia.

killer1558 - 2007-05-15, 07:58

obstawiam puchlinę wodną jak widać ma bardzo odstające łuski , ale zaczekaj jeszcze na potwierdzenie moich przypuszczeń ,resztę ryb polecił bym ci wyłowić i zastosować kurację odkażająca w FMC tak dla pewności ,moje maluchy w akwa podobnie wyglądały i tak zrobiłem i mają się teraz dobrze :good:
Hubert - 2007-05-15, 09:08

To wręcz książkowe objawy wiosennej wiremii (SVC). Leczenia brak - tylko zapobieganie poprzez wysoką higienę w środowisku.
Weigela - 2007-05-15, 10:19

Dziękuję,teraz poczytam o tej wiremii.Ale ta opucghlizna nie ma nic wspólnego z niestrawnością?
Hubert - 2007-05-15, 10:23

Cytat:
Ale ta opucghlizna nie ma nic wspólnego z niestrawnością?


Nie ma.

ZiK - 2007-05-15, 10:41

Weigela napisał/a:
A to zdjęcia konającego karasia.

Twoja fotka przedstawia nie karasia tylko karpia koi :P

Weigela - 2007-05-15, 10:42

Przeczytałam,że to grożna infekcja.Mam jeszcze z 5-6 rybek,boję się,że i one padną.Nie mam w domu akwarium,więc nie mogę ich zabrać z tego oczka.
Przyniosłam kiedyś ze starego stawu 2 rośliny,może to w nich był ten wirus?

golden - 2007-05-15, 12:19

To na 100% puchlina wodna. Jest niestety nie uleczalna. To choroba bakteryjna, którą można zniszczyć tylko wrzątkiem. Pływa w zbiorniku bez objawiania się dopuki jakaś ryba nie osłabnie wtedy od razu ją atakuje. Powodem tego może być mała ilość tlenu w wodzie lub przerybienie zbiornika podana głębokość jest za mała na koi ). Jeżeli reszta ryb czuje się dobrze to znaczy, że są silne, ale i tak sa nosicielami choroby, więc radziłbym tam już nic nie wpuszczać. Przy tej chorobie nie można podawać ciężko strawnych pokarmów ( dżdżownic, rureczników itp ) można zrobić kilka dni głodówki. Nawet gdybyś przeniosła ryby do akwa to nic by nie dało bo zaraażone już są. Ja też mam problem z tą chorobą i niczym nie mogę wyleczyć ryb. Przeczytałem wiele książek i w każdej pisze żeby spalić chore ryby.
Hubert - 2007-05-15, 12:49

golden napisał/a:
o na 100% puchlina wodna.


Nie ma takiej choroby! Puchlina wodna jest objawem klinicznym, a nie oddzielną jednostką chorobową. Może mieć podłoże niezakaźne (np. zatrucia) lub zakaźne (bakterie i wirusy). W tym wypadku wirus uszkodził ściany naczyń krwionośnych (na pewno też i nerki), co zwiększyło ich przepuszczalność dla płynów, które zaczęły gromadzić się w jamach ciała i przestrzeniach międzykomórkowych, doprowadzając do powstania obrzęków. W Internecie jest wiele głupot na ten temat.

Weigela - 2007-05-15, 13:02

Dzięki Hubert .Skoro to jest wiremia to mam nadzieję,że chociaż pozostałe rybki przeżyją.Ale muszę się też liczyć z tym,że i reszta może paść. :((
golden - 2007-05-15, 13:48

Ale wychodzi na jedno. A na pewno to jest zakaźne i słabe ryby mają z tym problemy. I u mnie i u wielu moich znajomych, którzy mają to świństwo w akwa choruje na to każda osłabnięta ryba a jak zdechły 2 ryby to raczej chodzi o zakaźną chorobę.
JAREK G - 2007-05-15, 16:08

ZiK napisał/a:
Twoja fotka przedstawia nie karasia tylko karpia koi :P
W 100% to karp koi :P
golden - 2007-05-15, 17:00

Masz racje to na pewno koi i to całkiem okazały
AurorA - 2007-05-15, 23:27

Należy sie liczyć ze strata wszystkich ryb. W takich przypadkach FMC nie pomoże tylko antybiotyki jeśli jest to wczesne stadium. :-(

Weigela, super fotki - dobrze oddają istotne objawy. Mogę je wykorzystać na mojej stronie o chorobach?

Weigela - 2007-05-16, 22:42

Dzięki Aurora.Możesz wykorzystać te fotki,jeżeli Ci się tylko przydadzą.
AurorA - 2007-05-17, 23:25

Dzięki.
akua - 2009-03-26, 20:05

Witam! Nie wiem czy powinnam zakladac nowy temat, wiec dopisuję sie do tego, bo problem ten sam;
Odlawiam dziennie po 1-2 rybce, karasi z narybku własnego, takich 4-6 cm, mlode okazy, maja w okolicy podbrzusza liczne malenkie czerwone plamki ( chyba ze to ubarwienie?)
i napęczniale brzuchy...pod palcem miekkie.Jesli to wiremia to dlaczego teraz? i jak to ogarnac w ok. 5000l. stawku? nie mam opcji odlowienia kilkudziesieciu sztuk :( poza tym to sie dzieje bardzo szybko rano nic ok.poludnia trup..i tak codzien.
Staw jest napowietrzany, sporo wody, ryb w sam raz, warunki idealne!
Nadmienie, ze to pierwszy incydent tego typu... Nie podejżewam dzikich kaczek, ale zastanawiam sie czy nie przywlekly jakiegos chorobska... one sa u mnie co rok na wiosne i wczesniej takich incydentow nie bylo... Acha i dzisiaj wlalam co mialam pod reka flaszke zieleni malachitowej ..mam nadzieje ze ich nie wykoncze... :???:

Hubert ratunku! DZieki... :((

AurorA - 2009-03-26, 21:20

wygląda na to że diagnoza prawidłowa, Hubert tez sądzi ze to wiremia.
akua - 2009-03-27, 11:08

No to jak teraz je ogarnac bez wylawiania? czy ta zielen malachitowa cos pomoze? :???:
AurorA - 2009-03-27, 13:46

Raczej nie pomoże. A jak pojemność zbiornika?
Jak choroba nie jest zaawansowana to może da się coś wyleczyć - najlepiej w akwa.

akua - 2009-03-27, 17:42

nie mam pomyslu jak wyliczyc pojemnosc, linia brzegowa dosc nieregularna i glebokosc tez..i nie mam licznika ; szacuje miedzy 3 a 5 tys.l ? do tego nie mam opcji odlowienia i akwarium ;( nie mozna by tak czegos im wszystkim dolac hurtem? :-( ..
Ale dzis jakos spokoj bez pogrzebu :yahoo: zobacze co jutro przyniesie... A powiedz mi jeszcze skad to sie wzielo??? czy mozliwe ze kaczki cos przywlekly? dzieki akua:)

samuraj - 2009-03-27, 17:46

akua napisał/a:
nie mam pomyslu jak wyliczyc pojemnosc, linia brzegowa dosc nieregularna i glebokosc tez..i nie mam licznika ; szacuje miedzy 3 a 5 tys.l ? do tego nie mam opcji odlowienia i akwarium ;( nie mozna by tak czegos im wszystkim dolac hurtem? :-( ..
Ale dzis jakos spokoj bez pogrzebu :yahoo: zobacze co jutro przyniesie... A powiedz mi jeszcze skad to sie wzielo??? czy mozliwe ze kaczki cos przywlekly? dzieki akua:)


poczytaj tutaj http://www.pmp.p-net.pl/b...ia_wiosenna.htm

akua - 2009-03-27, 18:07

samuraj, dzieki! ja to juz czytalam, tylko moje ryby wogole nie mialy takich ran; poza tym temp. wody ma 2-3 stopnie? wiec czy to na pewno wiremia?... no i jesli tak to jak mozna podniesc temp. wody wiosna.. kiedy jeszcze sa przymrozki..???? :???: bo odlowienie nie wchodzi w gre.. :-( przeciez nie wsadze grzalki.. :-D ? tu lezy problem...
amedeo - 2009-03-28, 09:35

w ubieglym roku w kwietniu padl mi jeden okazały karp na wiremie wiosenną, 2 pozostałe ryby miały lekkie plamy krwi przy płetwie ogonowej, ale z ociepleniem wody jakoś z tego wyszly, zime przetrzymały wszystkie w doskonałej kondycji, zastanawiam sie czy nie popełniłem blędu i nie powinienem zabić tych 2 co przeżyły bo czytając to co tutaj piszecie to te 2 sztuki są nosicielami.
akua - 2009-03-28, 14:00

Trudno powiedziec.. a sprwadzales inne ryby? U mnie na przyklad na wiosne czasami lapia plesniawke w ok. pletwy ogonowej i maja drobne ranki, szczegolnie w okresie tarla :) ale wychodza z tego bez szwanku, teraz mam rzeczywiscie maly pomor ale juz drugi dzien bez pogrzebu :yahoo:
amedeo - 2009-03-28, 18:24

u mnie na razie nic sie nie dzieje ale mam pewne, ale lepiej dmuchać na zimne bo mam pare sztuk których strate ciężko bym zniósł, może profilaktycznie coś doleje do oczka tylko nie wiem dokladnie co :-D u mnie dzisiaj ostro przygrzało słońce i ryby powariowały zaczynają nachalnie prosić o jedzenie ;)
koczisss - 2009-03-28, 20:34

Dziś karmiłem ryby, nawet pobierały pokarm. Jeden karaś, urodzony dwa lata temu, jako jedyny przetrwał poprzednią zimę, teraz ma sporą czerwoną plamę w okolicach płetwy ogonowej, obawiam się, że do wiremia. Pływa z innymi dość żwawo, jadł kulki które wrzuciłem, skubał też moczarkę, czyli teoretycznie nie jest z nim jeszcze źle, ale z tego co czytałem, to jeśli to jest wiremia, to najgorsze jeszcze przed nim i innymi rybami, bo czerwone plamy to dopiero początek choroby :-(

Przed chwilą doczytałem, że jednym z objawów jest też ciemnienie powłok skórnych, a to zaobserwowałem u innych osobników, czyli czeka mnie (oby nie) w najbliższych dniach pomór w oczku, przeżyje pewnie tylko zeszłoroczny narybek.

akua - 2009-03-30, 16:50

Niekoniecznie! ja zaraz po 4 pogrzebie wlalam zielen malachitowa bo nie mialam nic innego, i nie mam teraz mozliwosci odlawiania, tymbardziej ze to dzikie karaski choruja urodzone 2-3 lata temu u mnie , ich kolor jest "ochronny" zauwazam je jak juz plywaja bokiem... :-( ale odpukac od kilku dni spokoj :) ... Natomiast w przypadku takich ran o ktorych piszesz, to najlepiej jakbys zrobil zdjecie; u mnie czasami maja takie objawy duze czerwone karasie, ( szczegolnie w ok. tarla) ale te juz latwiej odlowic, wtedy kapie je profilaktycznie w wiadrze z preparatem zawierajacym jodyne, a sama ranke przecieram watka z tym preparatem; nie wiem czy robie dobrze ale wykurowalam tak w zasadzie cala stawowa "starszyzne " :) Poki co maja sie dobrze.. :)
Bolekso - 2010-06-01, 18:01
Temat postu: Co zamiast bactopuru i cyprinopuru
Rybki mają wiremię zainfekowaną poprzez nowy zakup. Czym leczyć, bo te które są w necie sa nieosiągalne ?
Pozdrawiam ! Bolek

[ Dodano: 2010-06-02, 09:49 ]
Rozmawiałem z trzema dostępnymi w okolicy weterynarzami ,niestety o rybach nie mają pojęcia. Doświadczony właścicie sklepu Zoo dał taki przepis : Healthosan + Zieleń + sól kuchenna i temp. 25 - 28 stopni. Nie przekonał mnie ale z braku innych możliwości robię tak. Sprawa następna : skoro ryby wyleczone nie chorują już nigdy na wiremię a są nosicielami to zawsze może się zdarzyć że takie kupimy. Kwarantanna nic nie da bo ryby nie zachorują a przeniesione do oczka zarażą inne.Teoretycznie nowe ryby można by na kilka dni wpuścić do oczka z nosicielami, następnie wyleczyć i wpuścić z powrotem. Tak się robi przy niektórych chorobach karpia. Pytanie zasadnicze pozostaje jednak otwarte, czym leczyć po wycofaniu produktów sera ?
Pozdrawiam ! Bolek

AurorA - 2010-06-02, 23:49

Bolekso napisał/a:
Pytanie zasadnicze pozostaje jednak otwarte, czym leczyć po wycofaniu produktów sera ?


wg. mnie to musiały pójść niezłe łapówki od koncernów farmaceutycznych, aby przeforsować te przepisy. Co ciekawe tak jest tylko w Polsce, bo w innych krajach UE można preparaty lecznicze sera i tetra nabyć.

...a co do pytania to teraz zgodnie z przepisami lekarstwa sprzedaje lekarz.

Bolekso napisał/a:
Rozmawiałem z trzema dostępnymi w okolicy weterynarzami ,niestety o rybach nie mają pojęcia.


..czyli przechlapane.

poszukaj dobrze może jeszcze gdzieś kupisz, dziś w hurtowni widziałem jeszcze reszki bactopuru a w hydroogrodzie mieli nawet ostatnią butelke cyprinopuru.

aga_zg - 2010-08-05, 17:11
Temat postu: pomocy
wstawiam zdięcia dwóch rybek które mi padły w przeciągu 3 dni na pierwszym zdjęciu jest rybka która padła 3 dni temu a dziś kolejna i tu na jej ciele zauwazyłam plamy czerwone ,rybka ta była lekko osowiała, trzymała się raczej przy brzegu czy to jest ta wiremia?? az się boje waszego potwierdzenia bo co z resztą rybek?? zauwazyłam też ze welon z tyłu nie był w całości tylko jakby w dwóch miejscach przecięty. poza tym mam jeszcze jedną rybkę która wprawdzie pływa ładnie ale na tylnej częsci przy ogonie ma jakby narośl i wydaje mi się ze dzsiaj zauwazyłam nastepne dwie mniejsze kropki w okolicy głowy.

AurorA - 2010-08-07, 14:13

To nie wygląda na wiremię ale nie wiem co to jest.
Bolekso - 2011-03-24, 00:06
Temat postu: Wiremia
W zeszłym roku kupiłem wiosną ryby z wiremią. Prawie wszystkie kosztem wielokrotnie przekraczającym rynkową rynkową wartość ryb udało mi się wyleczyć. Sądziłem że wszystkie się już uodporniły, niestety padły mi teraz trzy największe karasie.Reszta ryb na dzisiaj wygląda dobrze ale co dalej nie wiadomo. W tej sytuacji zdecydowałem się nie interweniować ,odporne przeżyją.Zbiornik przez całą zimę był bez lodu a temp. dzisiaj przy powierzchni 12 stopni. Podkreślam że przez 7 lat do momentu nowego zakupu nie było żadnych kłopotów.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group