Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Oczko wodne zimą. - Przeręble styropianowe

AurorA - 2007-12-02, 19:37
Temat postu: Przeręble styropianowe
Wiele osób dopytuje sie o to jak działają przeręble styropianowe.
Chodzi zarówno o sam styropian, jak i przeręble z dodatkiem grzałki czy napowietrzacza.
Ostatnio pojawiły się także przeręble z grzałką i termostatem, który wyłącza się gdy temperatura wzrasta powyżej zera (oszczędza się w ten sposób prąd).

Przerębel styropianowy z termostatem

Mam prośbę do użytkowników wszystkich wersji tego przerębla do podzielenia sie swoimi uwagami i opiniami na temat skuteczności poszczególnych wersji. Najbardziej zależy mi na opiniach o działaniu termostatu bo ten model pojawił sie w sprzedaży od niedawna i brak jakichkolwiek sygnałów jak się sprawują.

Tu można zobaczyć poszczególne wersje przerębla TRIO

Mazur - 2007-12-02, 19:42

Ja używam trio tylko z napowietrzaczem i sprawdza ję w moich warunkach.
monkeymonk - 2007-12-02, 22:34

ja uzywam wersji z termostatem bez napowietrzacza, ktory mam zamontowany osobno.
poki co grzalka sprawdza sie dobrze. Napowietrzacz wlasciwie jest zbedny, ale trzymam go dla komfortu ryb.
do tej pory mrozow wielkich nie bylo, ale pozostala czesc oczka (na zewnatrz od przerebla) jest przykryta lodem.

AurorA - 2007-12-03, 00:49

Roman, a czy to jest ten napowietrzacz firmowy (w zestawie z przeręblem) czy jakiś inny model.
Mazur - 2007-12-03, 15:35

Przerębel firmowy TRIO a natleniacz gardeny wszystko kupione oddzielnie.
monkeymonk - 2007-12-03, 22:50

to ja mam prawie to samo co Roman. Trio (z grzalka, bez napowietrzacza) i napowietrzacz Gardeny
Łuki18 - 2007-12-06, 12:40

U mnie przerembelek już gotowy.... Zobaczymy czy zda egzamin przez tą zimę ;)
Bajbas - 2007-12-06, 22:07

Łuki18 napisał/a:
zda egzamin przez tą zimę

zda, przecież zima odwołana!
Bajbas

dachasia - 2007-12-06, 23:45

Mój przerębel, też jak na razie spokojnie leży w altanie, a chochoł trzcinowy na tarasie gotowy do użycia. I mam cichą nadzieję,że tak będzie dalej.
monkeymonk - 2007-12-07, 21:45

powtorka z zeszlego roku? nie wierze, ale sie nie zmartwie
Łuki18 - 2007-12-12, 17:10

Dziś mój przerębel wypłynął na szerokie wody. Na dole załączam jego schamat.



Wiaderko znajdujące się na dnie zbiornika wypełnione jest kamieniami i przywiązane macnym sznurem do pokrywy przerębla. Aby styropianowa pokrywa nie połamała się dodatkowo wywierciłem dziurę w drewnianej desce aby nacisk na pokrywę rozkładał się równomiernie. Sznur jest krutki i napięty więc przyciska i lekko zanurza przerębel. Mam nadzieję że zda egzamin. ;)

JAREK G - 2007-12-12, 20:57

Niby wszystko fajnie ale z drugiej strony przy tym rozwiązaniu nie masz za bardzo możliwości zaglądać pod pokrywę czy np. woda zamarzła :?
Łuki18 - 2007-12-12, 21:23

No fakt... :? Wiedziałem że ktoś zwróci na to uwagę... Cóż poprostu pociągam sznurek i odkładam pokrywę :-D Może trzeba sie troszke posiłować ale... Dla chcącego nic trudnego ;)
dachasia - 2007-12-12, 21:59

Przy takim otwieraniu, gdy przerębel będzie wkoło zamarznięta, będziesz w jakiś tam stopniu musiał manipulować tym wiadrem na dnie. Czy nie boisz się,że możesz przez przypadek potargać folię.
Łuki18 - 2007-12-13, 11:14

Wiadro jest caaaaałe z plastyku-nawet rączka... Nie ma ostrych krawędzi. Zresztą aż tak źle to nie będzie bo wystarczy że tylko pociągne za sznurek a wiaderko odrazu idzie do góry nie zachaczająć o nic. Wiaderko nie leży na samym dnie żeby nie zakłócać spokoju rybkom, ani nie mieszać cieplejszej wody z dna z lodowatą wodą z powierzchni... Ale i tak raczej zbyt często tam nie będe zaglądał-może 5 razy... w przeciągu zimy jak będą największe mrozy :?
Łuki18 - 2007-12-16, 11:23

NIE WIEM JAK U WAS ALE U MNIE POJAWIŁ SIĘ WCZORAJ PIERWSZY LÓD... miał jakieś 2cm <hehheh>
monkeymonk - 2007-12-16, 20:06

u mnie tez jest lod.
w oczku gdzie mam tylko przerebel z grzalka (bez napowietrzacza) lod dotarl do krawedzi przerebla. w srodku jednak lodu nie ma

w drugim oczku (gdzie mam przerebel z grzalka i napowietrzaczem) jest duzo lepiej. Pol oczka zamarzniete, reszta OK.

AurorA - 2008-01-06, 15:02

Pierwsze większe mrozy mamy już za sobą, dawajcie opinie jak się sprawdziły przeręble z grzałkami, napowietrzaczami i te bez techniki.
dachasia - 2008-01-06, 16:22

Ja mojego w ogóle nie zamontowałam w oczku.Jak na razie wystarczał sam napowietrzacz. Nawet snopka trzciny nie miałam potrzeby wkładać. Dziś już odwilż, temp. dodatnia i deszcz, ze śniegu nie wiele zostało. Na działce nie byłam,ale przypuszczam,że przerębel z napowietrzacza jest otwarta. Jutro sprawdzę.
samuraj - 2008-01-06, 19:52

moim skromnym zdaniem ,steropianowy przerębel to zbędny gadżet a grzałka to już lekka przesada :P w zupełności wystarcza zwykły napowietrzacz-- wiem a nawet jestem pewien że kilka tygodni czy nawet miesiąc bez przerembla nie zrobi w naszym oczku szkód-- oczywiście mam na myśli oczka o głębokości od 70-80cm :)
Mazur - 2008-01-06, 19:54

Też tak myślę.
Ernest - 2008-01-06, 20:00

U mnie jak wiecie :) pracuje tylko napowietrzacz.Jestem zadowolony ,nie było żadnych problemów :P .Mam podobne zdanie co do styropianów i grzałek jak przedmówcy :)
AurorA - 2008-01-06, 20:30

samuraj napisał/a:
wiem a nawet jestem pewien że kilka tygodni czy nawet miesiąc bez przerembla nie zrobi w naszym oczku szkód-- oczywiście mam na myśli oczka o głębokości od 70-80cm


moje oczko ma metr i przy awarii napowietrzacza straciłem już dwa razy prawie wszystkie ryby

Gdy kiedyś próbowałem przezimować wycinając tylko przeręble siekierą padły wszystkie.

jestem zwłaszcza zainteresowany opiniami na temat grzałek bo nie mam tu własnych doświadczeń, ale podejrzewam że nie ma szans na całkowite zamarznięcie przerębli, no i odpada problem z niedrożnością wężyka więc są praktycznie bez obsługowe i jedyny problem to większe zużycie prądu (najsłabsza grzałka ma 35 W), jednak przy wersji z termostatem wydatek nie jest aż tak straszny.

jako ciekawostkę powiem wam, że miewam klientów którzy kupują zarówno grzałki jak i napowietrzacze i przeręble z grzałkami (nawet po parę sztuk) - szkoda ze takie osoby się nie wypowiadają bo mają łatwo porównać który wariant jest najskuteczniejszy

ostatni przypadek - klient zamówił grzałkę 150 W i napowietrzacz, po paru dniach zadzwonił prosząc jeszcze o 3 takie grzałki - mogę z tego wnioskować że grzałka go bardziej zadowoliła, ale 4x 150 W to już raczej przesada :P

samuraj - 2008-01-06, 20:47

Arek jesteś autorytetem na tym forum z największym doświadczeniem , ale uważam że nasze ryby w oczku nie są aż tak delikatne aby sobie nie poradziły same z chwilowym brakiem ingerencji z naszej strony , napowietrzacz w zupełności wystarczy nawet w mroźne zimy , nawet jeśli przez jakiś czas nie będzie pracować :P
AurorA - 2008-01-06, 20:56

Darek moim zdaniem też wystarczy i mam tak już wiele lat, ale może grzałka daje jeszcze lepszy efekt i mniej przy niej roboty stąd ten temat aby poznać opinie użytkowników rożnych wariantów. O samych napowietrzaczach napisaliśmy już bardzo dużo w tym temacie chciałby poznać opinie na temat innych wariantów zabezpieczania oczka na zimę.

Piszcie na temat, o napowietrzaczach jest inny wątek. :P

krzych0719 - 2008-01-06, 22:13

Witam. W oczku z rybami za kilka tysięcy PLN stosują grzałki ze styropianowym przeręblem. Ładne karpie koi są drogie i dosyć wymagające, więc wydatek na prąd jest do zaakceptowania. Grzałki z termostatem nie powodują nadmiernego ruchu wody i mocnego jej wychłodzenia. Są raczej bezobsługowe. Piszę to na podstawie obserwacji oczka w hotelu.
Mazur - 2008-01-09, 16:12

Muszę zmienić zdanie ta temat styropianowego przerębla, a więc w moim klimacie jest potrzebny i bardzo przydatny we współpracy z napowietrzaczem.
Byłem przed godziną nad oczkiem, całe skute grubym lodem, styropian mocno przymarznięty do lodu ale powietrze wychodzi rurką w tym styropianowym .przeręblu, wkładałem pręt pod spodem nie ma lodu i słychać bąbelki powietrza pod styropianem co świadczy że napowietrzasz pracuje.
Reasumując jest tak jak powinno być i nie ma potrzeby kucia przerębli przynajmniej u mnie.

JAREK G - 2008-01-09, 16:31

To zależy jak ktoś często jest zimą nad oczkiem :P Jak masz możliwość i chęć zajrzeć codziennie nad oczko i masz napowietrzacz to przerębel styropianowy jest zbędny ( szkoda kasy, kosztuje prawie tyle co napowietrzacz ) :roll: Nawet jak zamarznie to lód w miejscu gdzie pracuje napowietrzacz jest dość cienki i nie ma problemu żeby zrobić w nim małą dziurę :P
AurorA - 2008-01-09, 17:38

Przerębel w takim przypadku może być dobrym sposobem na instalację napowietrzacza - nie potrzeba robić żadnych wysięgników, a dzięki zamocowaniu wężyka do przerębli kamień nie należy na dnie tylko na żądanej głębokości.

Hubert ma w ten sposób zamocowane, zimą na działce bywa nie częściej niż raz na tydzień i ma podobne spostrzeżenia jak Roman. Co ciekawe napowietrzacz Huberta pracuje non stop zimą i latem i jeszcze nigdy nie było problemów z zatorami (Tetratec APS 300 w nieogrzewanym domku na działce).

Mazur - 2008-01-09, 18:24

AurorA napisał/a:
Przerębel w takim przypadku może być dobrym sposobem na instalację napowietrzacza - nie potrzeba robić żadnych wysięgników, a dzięki zamocowaniu wężyka do przerębli kamień nie należy na dnie tylko na żądanej głębokości.).


Tam właśnie mam poprowadzone wężyki napowietrzacza, leżą na ziemi a do oczka wchodzą przez przerębel są tam przygotowane szczelinki do wprowadzenia wężyków.

hepik - 2008-01-10, 11:54

Przy skromnym(tylko tego sezonowym doświadczeniu) moge stwierdzić ,że napowietrzacz,i to wcale nie jakieś monstrum(Gardena 180 l/h) zupełnie wystarcza.
Lód na całej powierzchni oczka(od około miesiąca),temperatury do minus 12 ale w okolicach bąbelkowania praktycznie cały czas przerębel sie utrzymuje a ryby żyją.
Raz tylko wylałem dodatkowo wiadro gorącej wody,gdy przeręmbel sie zasklepił.
Przewody leżą swobodnie na ziemi,na terenie oczka zatopione w lodzie na odcinku ok.2,5 metra a powietrze swobodnie sobie płynie.
Reasumując -wydatek na styropian zbędny,ktoś tam sobie wymyślił gadżeta i kase zgarnia.Ale z czegoś żyć trzeba ;)

Łuki18 - 2008-01-10, 12:37

U mnie przeręble chyba zbędne... Jak narazie lód trzymał się chyba 2 no może 3 tygodnie... Ale taki żeby wejść na oczko to sie trzymał może tydzień... Dzisiaj już wszystko odtaja 8)
Mazur - 2008-01-10, 15:56

hepik napisał/a:
Przy skromnym(tylko tego sezonowym doświadczeniu) moge stwierdzić ,że napowietrzacz,i to wcale nie jakieś monstrum(Gardena 180 l/h) zupełnie wystarcza.
Lód na całej powierzchni oczka(od około miesiąca),temperatury do minus 12 ale w okolicach bąbelkowania praktycznie cały czas przerębel sie utrzymuje a ryby żyją.
Raz tylko wylałem dodatkowo wiadro gorącej wody,gdy przeręmbel sie zasklepił.
Przewody leżą swobodnie na ziemi,na terenie oczka zatopione w lodzie na odcinku ok.2,5 metra a powietrze swobodnie sobie płynie.
Reasumując -wydatek na styropian zbędny,ktoś tam sobie wymyślił gadżeta i kase zgarnia.Ale z czegoś żyć trzeba ;)


Mam odmienne zdanie chociażby dla tego jednego wiadra gorącej wody nie zrezygnuję z przerębla. Ma tu również znaczenie położenia geograficznego i odległość oczka od źródła gorącej wody. Przerębel kosztuje ok 50 zł i posłuży kilka lat a ile trzeba zużyć prądu by na działce przy ujemnej temperaturze zagrzać wiadro wody, zbyt dużo zachodu i strata cennego czasu. No chyba że ktoś ma oczko koło domu to zmienia postać rzeczy.

hepik - 2008-01-10, 16:17

Niby tak,tyle,że to wiadro aż tak konieczne nie było...raczej tak dla jaj. ;)
I tak była odwilż i bąbelki swoje robiły ,tyle ,że wolniej niż jeden chlust.
Zresztą czajnik z 1,8l wody też by wystarczył.
A koszt zagotowania aż tak ogromny znowu nie jest.
Przy jakiejś nienadmiernej obsadzie rybnej w oczku nawet kilkutygodniowy lód krzywdy zrobić nie powinien.
A zima taka jak 2005/2006 raczej się szybko nie powtórzy.

hepik - 2008-01-10, 16:32

Tak dla jasności jeszcze...ja nikogo do wyrzucenia styropianu nie namawiam.
Jeśli się mieszka w okolicach Suwałk może się i przyda ,a w pozostałej części Polski nie zaszkodzi.
Irytujące jest jednak,że kawałek styropianu ,nawet wyrzeźbiony te 5 dych może kosztować,jeśli niezły napowietrzać(czyli trochę techniki ,materiału i robocizny) kosztuje 70 pln.
Jak by Chińczycy te przeręble robili,to w sklepach za 4 złote by je się kupowało i jeszcze wszyscy by byli do przodu.
Choć niewykluczone,że one i tak w Chinach robione za 50 gr,tyle,że pod marką firmy oczkowej kostzują tyle, ile kosztują.

Mazur - 2008-01-10, 17:19

Z ceną masz racje, a o przeręblu zmieniłem zdanie wczoraj bo ku mojemu zaskoczeniu lód ma ok 20-30 cm a pod przeręblem jest woda, fakt że pracuje napowietrzacz ale sądzę że oczko by zamarzło.
Też uważam że oczko pokryte lodem w styczniu i lutym to nie problem uważać trzeba wczesną wiosną ale jak by nie patrzeć przerębel uchronił moje oczko przed zamarznięciem i wymiana gazowa jest przez rurkę chyba 20 mm.
Jestem przeciwnikiem kucia oczka, ryby zestresowane i na wiosnę mogą być mniej odporne a gotowanie wody na działce nie wchodzi w grę przynajmniej do marca.

AurorA - 2008-01-10, 18:25

hepik napisał/a:
Irytujące jest jednak,że kawałek styropianu ,nawet wyrzeźbiony te 5 dych może kosztować,jeśli niezły napowietrzać(czyli trochę techniki ,materiału i robocizny) kosztuje 70 pln.
Jak by Chińczycy te przeręble robili,to w sklepach za 4 złote by je się kupowało i jeszcze wszyscy by byli do przodu.
Choć niewykluczone,że one i tak w Chinach robione za 50 gr,tyle,że pod marką firmy oczkowej kostzują tyle, ile kosztują.


Te w moim sklepie są po 33 zł producent Polski
http://www.sklep.oczkowod...anowy-trio.html
- zapewne materiał nie jest drogi, ale maszyna i forma na odlew to spory wydatek, a do tego ktoś to musi obsługiwać i nie zrobi tego za darmo. Warto też wspomnieć że 41 % tej ceny to podatek, który trzeba oddać fiskusowi, wiec za kilkanaście zł trzeba opłacić pracownika kupić i utrzymać maszyny i dać prowizję dla sprzedawców - zarobek producenta to góra parę zł.

hepik - 2008-01-10, 18:33

Chodzi o relację cen.Porównałem do napowietrzacza.Ale to tylko przykład.
Może elektroniki tam specjalnej nie ma ale babcia go na drutach nie udzierga ;)

AurorA - 2008-01-10, 18:47

Takiego przerębla też nie udzierga - moim zdaniem nakład finansowy na wyprodukowanie napowietrzcza jest mniejszy niż na przerębel.

Wprawdzie off topic ale jako ciekawostkę powiem, że tak zaczynała w latach 80-tych firma aquael - od składania napowietrzaczy domowym sposobem w garażu- (mam jeszcze jeden taki wynalazek)- teraz to światowy potentat w branży.

hepik - 2008-01-10, 18:54

Dachasia udziergała.Tylko nie wiem czy ma wnuki ;)
JAREK G - 2008-01-10, 19:22

:hehe: tu się z hepikiem, zgodzę , napowietrzacza raczej by nie udziergała :P choć może się mylę bo po Dachasi to wszystkiego można się spodziewać :hehe: A tak na poważnie to uważam że taki przerębl styropianowy jest idealny tam gdzie nie ma prądu :P
hepik - 2008-01-10, 19:47

I w tym rzecz.Napowietrzacz albo przerębel-wybór należy do ciebie.
Albo dwa w jednym plus trzecia grzałka w środek ;)

marian - 2008-01-10, 21:15

Tak czytam i myślę poco wo gule te gadżety .Moje oczko jest naprawdę płytkie góra 80cm .Nigdy nie ingeruje podczas zimy ,no skłamałem pierwszy ras w tym roku wykułem przerębel ,sam nie wiem po co ale stało sie .Jak dotąd nie miałem żadnych strat ,Kiedyś kupiłem pompę i wężyk ale jakoś zawsze myślę że jeszcze czas na instalację .Ryby wiadomo zawsze podpłyną do światła w przeręblu i w tym momencie stają się łatwym łupem drapieżników . Tyle śladów od kotów i srok jeszcze nie miałem .Przerębel zabezpieczyłem siatką ,i na pewno nie wykuję kolejny ras .Fakt że mieszkam na południu i zimy są tu o wiele łagodniejsze i właśnie ten fakt chcę wykorzystać .
hepik - 2008-01-10, 21:52

marian napisał/a:
pierwszy ras w tym roku wykułem przerębel ,sam nie wiem po co


W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś na początku:

Cytat:
Tak czytam i myślę


Presja i wyobraźnia wcześniejszych różnych strasznych historii ;)
Napowietrzamy,kujemy,styropianujemy,wrzątek lejemy ...a ja nic?
To przynajmniej dziurę zrobię-to nic nie kosztuje :)

dachasia - 2008-01-10, 22:09

hepik napisał/a:
.Tylko nie wiem czy ma wnuki

Hepik wnuki mam, Tylko nie bardzo mogę załapać co one mają do mojego przerębla. Chyba tylko to,że mnie we wszystkich moich przedsięwzięciach oczkowych wspierają.
JAREK G napisał/a:
choć może się mylę bo po Dachasi to wszystkiego można się spodziewać

Żebyś Jarku wiedział. Może dlatego,że jestem spod znaku barana,a tacy to są uparci. ;) Jak bym musiała, to zrobiłabym wszystko aby taki napowietrzacz "udziergać".Na pewno by mnie to kosztowało wiele godzin studiowania zasad jego działania , ale mam nadzieję,że w końcu bym rozgryzła co, jak i z czym.
A tak na poważnie, to też uważam, po moim tegorocznym doświadczeniu- oczywiście dot tylko i wyłącznie zamarzania oczka, bo co będzie z rybkami to sie okaże na wiosnę dopiero jak lód zejdzie całkowicie - że jak jest napowietrzacz, to przy takiej zimie jak tegoroczna, w zupełności on wystarcza.
Mój przerębel styropianowy na razie odpoczywa w altanie, bo nie widziałam potrzeby go montować w oczku Ale podejrzewam,że przy mrozach powyżej 20 stopni mógłby działać wspomagająco - jak termos- w przeręblu.
Poza tym na pewno może pomóc tym oczkowiczom, którzy nie maja prądu.A tym bardziej, jeśli będą systematycznie kontrolować i pilnować, aby tak do końca w tej przerębli nie zamarzło
I jeszcze jedno. Jest takie powiedzenie "Punkt wiedzenia zależy od punktu siedzenia" Osoby, które dysponują kasą w ilościach zezwalających na realizację wszelkich zachcianek, mogą zamontować przeręble z grzałkami, napowietrzaczami, dyfuzory i co tam jeszcze technika oferuje.Część z tego może być przydatna, część okaże się zbędnym gadżetem, a jeszcze inne mogą zaszkodzić.
Pozostali zjadacze chleba radzą sobie jak mogą.

monkeymonk - 2008-01-31, 23:51

ok, pierwsze wnioski.
mam dwa przereble styropianowe z grzalkami (po jednym w kazdym oczku). W jednym mam dodatkowo napowietrzacz.

1. Grzalka dziala bardzo sprawnie. w najwieksze tegoroczne mrozy obszar wewnatrz przerebla nie byl zamarzniety (bez wzgledu na dzialanie napowietrzacza).

2. Bardzo prosto montuje sie napowietrzacz. zwyczajnie wrzucam kamienie przez przerebel i mam spokoj. przewody do napowietrzacza leza na ziemi.

3. grzalki sa z termostatem. wiekszosc czasu nie pracuja.

4. w przereblu w ktorym nie bylo napowietrzacza maluchy plywaly po samej powierzchni, chyba im tam bylo dobrze. na wszelki wypadek dodalem napowietrzacz.

Ogolnie musze poczekac do wiosny. mam nadzieje, ze nie bedzie wiekszych strat. nie widze paru ryb ale to jeszcze o niczym nie swiadczy. najbardziej martwie sie, ze wplynely do strumienia i tam zamarzly.

Mazur - 2008-02-01, 08:21

Dokupiłem grzałkę oczkową 150W i pływa obok przerębla po tygodniu experymentu moje oczko w połowie rozmrożone (napowietrzacz i grzałka pracują non stop) dzisiaj po pracy lub jutro wyłączę grzałkę.
Przypominam że w moim mieście zamarźnięty jest zalew przez który przepływa rzeka Czarna Hańcza.
Stąd wnioski że sama grzałka bez napowietrzacza ma mniejszy zasięg rozmrażania.
Wcześniej jak pracował tylko napowietrzacz miałem przerębel wewnątrz styropianu i z jednego boku po dodaniu grzałki rozmarzło pół oczka.

monkeymonk - 2008-02-01, 09:36

sama grzalka rozmrozi tylko przestrzen wewnatrz styropianowego przerebla
olenka - 2008-02-01, 10:41

Solidarność kobiet !Zgadzam się z moją Przedmówczynią - nie tylko z powodu płci podobnej ale z powodu tego, że ma racje -każdy radzi sobie jak umie a jak nie umie to też jakoś będzie ! W czasach bardzo , bardzo odległych jak zakładałam swoje pierwsze oczko nic nie słyszałam o napowietrzaczach i innych cudach...musiałam do wszystkiego dochodzić sama (uczyłam się na własnych błędach). Niektórzy patrzyli na mnie jak na wariatke -bo pomysły też miałam "ciekawe".
NIE było takich fajnych miejsc jak WASZE FOFUM na którym można by było się poradzić !!!! :brawo:
Wracając do tematu- Jeżeli można i są ku temu warunki warto trochę wspomóć się techniką.Pomaga to (bardzo ) w przeżyciu naszym ulubieńcom okresu zimowego.

W jednym oczku mam grałke a w drugim grzałke i napowietrzacz( przerębli nigdy nie miałam) .Jeden i drugi sposób sprawdza się bez strat w rybkach.
:pa: :pa:

lubek - 2008-02-01, 12:50

W poprzednich latach w moim oczku wystarczał sam napowietrzacz (Hailea model ACO - 2204 wydajność 240l/h). Ale w tym roku gdzy temperatura dochodziła do około -20*C to oczko zamarzło całkowicie. I wtedy z moim tatą wymyśliliśmy coś takiego



I potem w środku tego czegoś woda juz potem nie zamarzła :yahoo:

Mazur - 2008-02-01, 12:56

zdejmij tą cegłę bo jak przyjdzie odwilż to cegła wpadnie do oczka i przedziurawi folię
monkeymonk - 2008-02-01, 17:00

fakt, kamienie i cegly potrafia sie zsunac, po co narobic sobie klopotow.pozdr.
AurorA - 2008-02-01, 18:22

lubek napisał/a:
sama grzalka rozmrozi tylko przestrzen wewnatrz styropianowego przerebla


to zależy od temperatury i rodzaju grzałki

dla zrozumienia dołączam fotkę firmowej grzałki zamontowanej w przeręblu styropianowym




ta grzłka ma moc 35 W i ciepło wydzielane utrzymuje styropian

grzałki aquael 150 W i 300 W maja inna konstrukcję, są one swobodnie pływającymi grzałkami na pływaku i ogrzewają całą wodę w okolicy powiększając przerębel

monkeymonk - 2008-02-01, 18:56

dokladnie taki model mam w oczku. do - 20 lod nie ma prawa sie pojawic wewnatrz styropianu
JAREK G - 2008-02-01, 21:19

AurorA napisał/a:
grzałki aquael 150 W i 300 W
Jak dla mnie przy ciągle drożejącym prądzie te grzałki są za bardzo energochłonne, podobny efekt można uzyskać napowietrzaczem który czerpie 15 razy mniej prądu ( 10 -12 W ) :P
lubek - 2008-02-01, 21:23

Cytat:
podobny efekt można uzyskać napowietrzaczem który czerpie 15 razy mniej prądu ( 10 -12 W ) :P


Dokladnie w tym moim wynalazku chodzila tylko pompka i przy blisko 20 stopniowym mrozie w srodku nie bylo lodu

monkeymonk - 2008-02-01, 22:57

kwestia ile rzeczywiscie chodzi taka grzalka. moj model ma termostat. moze ktos to sprawadzal? ja nie mam takiej mozliwosci.
JAREK G - 2008-02-01, 23:30

Nie mam grzałki i tego nie sprawdzałem, ale przy minusowych temperaturach to na pewno chodzi non stop :?
melek - 2008-02-03, 03:49

Ja jestem w posiadaniu własnoręcznie zrobionego przez siebie styropianowego przerębla ale teraz myślę ,że chyba jest zbędny. Bo u mnie najzimniej dotąd było coś w granicy -20* a napowietrzacz wtedy zdał egzamin a w moim rejonie zimniej już chyba być raczej nie może ;)
JAREK G - 2008-02-03, 10:49

Ja jak już kiedyś pisałem uważam że przerębel styropianowy świetnie się spisuje i ma zastosowanie tam gdzie nie ma prądu lub ktoś nie ma napowietrzacza :P Uważam za niepotrzebne dublowanie czy nawet potrajanie :hehe: ( przerębel , napowietrzacz, grzałka ) urządzeń które maja dać podobny efekt :P
Mazur - 2008-02-03, 11:46

JAREK G napisał/a:
Ja jak już kiedyś pisałem uważam że przerębel styropianowy świetnie się spisuje i ma zastosowanie tam gdzie nie ma prądu lub ktoś nie ma napowietrzacza :P Uważam za niepotrzebne dublowanie czy nawet potrajanie :hehe: ( przerębel , napowietrzacz, grzałka ) urządzeń które maja dać podobny efekt :P


prawie zgoda, tylko trzeba wziąć pod uwagę położenie geograficzne.
A tak szczerze to nie licytujmy się co warto a czego nie warto, jedno jest ważne należy tak się zabezpieczyć by być przygotowanym na najgorsze warunki zimowe a czym i kiedy się podpierać to już inna sprawa, nie mieszajmy, warto czy nie, bo to jałowa dyskusja czasami dla własnego samopoczucia że zadbało się dostatecznie dobrze o oczko warta jest pełnej gotowości, by zimą nie być zaskoczonym i siekierą kuć dziury a na wiosnę wyciągać martwych lokatorów oczka.

iwosek - 2008-02-03, 11:56

Moje karachy mialy jedynie dwa chocholy i przerebel cala zime - jak narazie czuja sie swietnie, plywaja, ganiaja sie, wyplywaja do slonca - oby tak dalej ;)
JAREK G - 2008-02-03, 14:25

Cytat:
prawie zgoda, tylko trzeba wziąć pod uwagę położenie geograficzne.
Roman napisał/a:
czasami dla własnego samopoczucia że zadbało się dostatecznie dobrze o oczko warta jest pełnej gotowości, by zimą nie być zaskoczonym i siekierą kuć dziury a na wiosnę wyciągać martwych lokatorów oczka.
Zgadzam się z Tobą Roman w 100% :good: oczywiście położenie geograficzne jest tu dość ważne a najważniejsze swoje samopoczucie że zrobiło się wszystko żeby ryby bez problemu przetrwały zimę :P ,ale chodzi mi o to że czasami lepiej się trochę zastanowić ( jakie i ile mamy ryb, jaką mamy duże oko i przede wszystkim jakie głębokie, jak długo utrzymują się u nas temperatury poniżej -20*C ) i nie pakować całego sprzętu jaki tylko pokazał się na rynku do oka bo czasami wystarczy tylko przed zima dobrze wysprzątać oczko :P
Mazur - 2008-02-03, 15:11

[quote="JAREK G"]
Cytat:
,ale chodzi mi o to że czasami lepiej się trochę zastanowić ( jakie i ile mamy ryb, jaką mamy duże oko i przede wszystkim jakie głębokie, jak długo utrzymują się u nas temperatury poniżej -20*C ) i nie pakować całego sprzętu jaki tylko pokazał się na rynku do oka bo czasami wystarczy tylko przed zima dobrze wysprzątać oczko :P


Tu pełna zgoda, to co dobre i niezbędne jest w np.Suwałkach nie koniecznie jest potrzebne na południu Polski.

AurorA - 2008-02-03, 15:58



teraz prezentuje fotkę grzałki aquaela 150 W - sama grzałka wygląda jak akwariowa tyle ze jest metalowa - wsuwa się ja w metalową obudowę z pływakiem

Mazur - 2008-02-03, 16:49

Mam taką, u mnie pływa obok przerębla, tylko muszę zwrócić uwagę na małe niedopracowanie a mianowicie przykrywka jest tylko nakładana bez żadnego mocowania i przy próbie przyciągnięcia za kabel ma tendencje do spadania do wody nie muszę przypominać jaka to nieprzyjemność łapania jej w zimnej wodzie zanim utonie. Więc aby uniknąć takich niespodzianek warto zamocować górę z tą zaprezentowaną wkładką.
AurorA - 2008-02-03, 17:47

Roman napisał/a:
Mam taką, u mnie pływa obok przerębla, tylko muszę zwrócić uwagę na małe niedopracowanie a mianowicie przykrywka jest tylko nakładana bez żadnego mocowania i przy próbie przyciągnięcia za kabel ma tendencje do spadania do wody nie muszę przypominać jaka to nieprzyjemność łapania jej w zimnej wodzie zanim utonie. Więc aby uniknąć takich niespodzianek warto zamocować górę z tą zaprezentowaną wkładką.


Roman żadnych sprzętów elektrycznych nie powinno się ciągnąć za kabel :!:

w zestawie powinny być zapinki do mocowanie tej nakrywki, jednak zauważyłem że dość często w produktach aquaela brakuje pewnych drobnych elementów- podejrzewam ze składający to pracownicy na tych częściach dorabiają.

Feni-X - 2015-10-18, 13:34

czesc czy ktoś wie w jaki sposob zamontowac przerębel styropianowy z napowietrzaczem na srodku oczka tak aby werzyki nie zamarzły i jak zamontowac sznurki do przerebla????? :???:
AurorA - 2015-11-15, 19:28

napowietrzacz na przeręblu i wężyk na max krotki
Ryba2008 - 2015-11-21, 18:55

Feni-X napisał/a:
czesc czy ktoś wie w jaki sposob zamontowac przerębel styropianowy z napowietrzaczem na srodku oczka tak aby werzyki nie zamarzły i jak zamontowac sznurki do przerebla????? :???:


Witam. Ja napowietrzanie w oczku robię tak:





Pozdrawiam. Ryba 2008 :yahoo:

smazio - 2015-12-29, 20:17

Witam.
Ryba2008 te rurki wystające z napowietrzacza wbudowane są tylko w pokrywę czy zamocowane głębiej, np pod wodę i czy przerębel pływa po powierzchni czy jest trochę zanurzony? Chcę wykonać sobie sam taki przerębel tylko bez napowietrzacza. Na forum nie ma jakiegoś schematu jak to zrobić więc będę improwizował :) .

Ryba2008 - 2015-12-29, 20:51

Witam.
Te zielone rurki, to węże ogrodowe fi 3/4 cala ucięte na długość około 2 metrów. Dochodzą one do przerębli styropianowych. W środku tych węży znajdują się właściwe rurki napowietrzające. Jeden koniec wężyka napowietrzającego połączony jest z akwariową pompką, a drugi z kostką napowietrzającą zanurzoną w wodzie w przeręblu na głębokość około 30 cm. Węże gumowe zielone chronią właściwe wężyki przed przemarzaniem i uszkodzeniami.
Wg mnie kup przerębel styropianowy gotowy za 39 zł. Wykonany jest z twardego styropianu i można go używać przez wiele lat. Przeręble styropianowe mają korytka, do których wsypuję się np. żółty piasek, dzięki czemu przerębel jest zanurzony na głębokość około 5-6 cm.
Pozdrawiam. Ryba2008 :soczek:

josyl - 2015-12-31, 09:03

Witam!
Dzisiaj w nocy u mnie na Podlasiu było -17 stopni . W oczku mam napowietrzacz Hailea, który daje radę, W domu mam nowy przerębel styropianowy. Przy jakiej temperaturze powinnam go zastosować, żeby uniknąć zamarznięcia całej tafli wody? Pozdrawiam

rewi - 2015-12-31, 10:18

josyl, najważniejszy jest napowietrzacz to on uniemożliwia zamarznięcie tafli wody o ile temperatura nie spadnie na tyle, że i ten przerębel zamarznie. Co do reszty to i tak wokół zamarznięta będzie woda jak chcesz możesz dodać ten przerębel styropianowy :)
josyl - 2015-12-31, 15:17

No i zrobione, jednak mam mieszane odczucia, gdyż teraz woda wokół szybciej zamarza. Ciekawe, co się dzieje w przeręblu? Pewnie powyżej -20 to i tak muszę zainstalować grzałkę. Mam oczko niewielkie a jest w nim około 30szt karasi i narybku i nie chciałabym, żeby podusiły się. Pozdrawiam Jola




Irkus - 2016-01-01, 11:20

Może komuś przyda się taki patent który zrobiłem rok temu.
Potrzebne dwa wiadra,styropian twardy lub styrodur i wiązka trzciny.
Pomarańczowe obcinam dno,mocuje do białego w odległości ok 60 cm,wkładam trzcinę i mocuje do wiadra,do białego wiadra wkładam kamienie dla stabilności iobciążenia i do wody.
Ten oto pomysł jest raczej dla tych co nie mają prądu,lub mają daleko do swoich akwenów aby doglądać pompki napowietrzające.
Estetycznie to nie wygląda ale wiadomo zima,szaro,buro i ponuro


Ryba2008 - 2016-01-01, 18:41

Witam.
Kolego Irkus, każdy pomysł jest dobry, ale jak dobry, to zależy od skuteczności zapewnienia niezamarzania wody w obrębie zanurzonej trzciny. Wg mnie, tę skuteczność możesz sprawdzić sam ( tylko pospiesz się , póki mróz jeszcze trzyma w nocy i w dzień).
Jak to zrobić? Mój przepis jest następujący:

a/ weź drut lub inny cienki przedmiot i włóż go w snopek trzciny do dna wiaderka. Zanotuj głębokość zanurzenia przedmiotu (drutu) oraz temperaturę powietrza. Jeśli masz także przy tym możliwość pomiaru grubości lodu w stawię , to będziesz miał więcej informacji na temat skuteczności twojego sposobu. Jeśli okaże się , że np. po nocnej temperaturze -10 st. C drucik zatrzymał się zaraz po zanurzeniu w trzcinę, to oznacza, że lód skutecznie odciął napowietrzanie. Codzienne Twoje pomiary z pewnością w przybliżeniu mogą ocenić skuteczność niezamarzania.
Ja w swoim oczku stosuję dwa przeręble styropianowe ( obecnie z napowietrzaniem) .

Przez wystające z pokryw przerębli rurki odpowietrzające sprawdzam przy pomocy drutu napowietrzanie.
Moje doświadczenia z minionych zim wskazują , że przerębel styropianowy z włączonym napowietrzaniem (napowietrzacz akwariowy 3,5 W) zapewnia niezamarznięcie wody pod przeręblem do około - 15 stopni C (przy tej temperaturze pod pokrywą przerębla występuje niezamarznięta kaszka lodowa). Natomiast przerębel styropianowy bez napowietrzania zapewnia niezamarzanie wody pod jego pokrywą do temp. około – 6 stop. C. Ta temperatura mogłaby być znacznie niższa, ale producent musiałby zapewnić większą możliwość zanurzenia przerębla w wodzie ( dziś wynosi ona około 6 cm i z tego właśnie powodu, jeśli grubość lodu w oczku zaczyna przekraczać 6 cm, lód skuwa wodę także pod przykrywką przerębla.
Pozdrawiam. Ryba2008

taniw - 2016-01-01, 18:53

Ryba2008 napisał/a:
Witam.
Kolego Irkus, każdy pomysł jest dobry, ale jak dobry, to zależy od skuteczności zapewnienia niezamarzania wody w obrębie zanurzonej trzciny. Wg mnie, tę skuteczność możesz sprawdzić sam ( tylko pospiesz się , póki mróz jeszcze trzyma w nocy i w dzień).
Jak to zrobić? Mój przepis jest następujący:

a/ weź drut lub inny cienki przedmiot i włóż go w snopek trzciny do dna wiaderka. Zanotuj głębokość zanurzenia przedmiotu (drutu) oraz temperaturę powietrza. Jeśli masz także przy tym możliwość pomiaru grubości lodu w stawię , to będziesz miał więcej informacji na temat skuteczności twojego sposobu. Jeśli okaże się , że np. po nocnej temperaturze -10 st. C drucik zatrzymał się zaraz po zanurzeniu w trzcinę, to oznacza, że lód skutecznie odciął napowietrzanie. Codzienne Twoje pomiary z pewnością w przybliżeniu mogą ocenić skuteczność niezamarzania.

Ja w swoim oczku stosuję dwa przeręble styropianowe ( obecnie z napowietrzaniem) .
[url=http://i3.fmix.pl/fm...65ec7a8]Obrazek[/URL]
Przez wystające z pokryw przerębli rurki odpowietrzające sprawdzam przy pomocy drutu napowietrzanie.
Moje doświadczenia z minionych zim wskazują , że przerębel styropianowy z włączonym napowietrzaniem (napowietrzacz akwariowy 3,5 W) zapewnia niezamarznięcie wody pod przeręblem do około - 15 stopni C (przy tej temperaturze pod pokrywą przerębla występuje niezamarznięta kaszka lodowa). Natomiast przerębel styropianowy bez napowietrzania zapewnia niezamarzanie wody pod jego pokrywą do temp. około – 6 stop. C. Ta temperatura mogłaby być znacznie niższa, ale producent musiałby zapewnić większą możliwość zanurzenia przerębla w wodzie ( dziś wynosi ona około 6 cm i z tego właśnie powodu, jeśli grubość lodu w oczku zaczyna przekraczać 6 cm, lód skuwa wodę także pod przykrywką przerębla.
Pozdrawiam. Ryba2008

Ja do tego mam jeszcze zamontowaną grzałkę akwariowa 50w, uruchamiam ją tylko w czasie mrozów

potentator - 2016-01-02, 00:15

ja mam inny sposob na lod, mam puszczona pompke z potoka rurka z wys. ok 70 cm na tafle i nic nie zamarza a i woda jest dotleniona... Pompka bierze 25 W a jest wlaczana przy mrozach i letnich upalach... Na miesiac koszt ok 10 zl przy pojsciu 24/h... a wiec nie jest tak zle a gwarancja ze ryby przezyja... Mam ich na 80m3 wody ok 100
zbiho - 2016-01-02, 07:31

Nie jest ważne żeby cała powierzchnia oczka nie zamarzła a tylko to ,żeby zawartość tlenu w wodzie nie spadła zanadto.Dlatego stosując napowietrzacz z kostką zanurzoną ok 50 cm pod wodą przykrywamy go styropianem tylko po to żeby nie wychładzać wody w oczku.Powietrze z kostki powodując cyrkulację wody(oczywiście oprócz tego,że ją wzbogaca w tlen i pozbawia nadmiaru dwutlenku węgla i ewentualnie szkodliwych gazów typu siarkowodór)topi pokrywę lodową ciepłem z głębszych stref,powoduje to obniżenie temperatury sumarycznej wody w całym oczku.Gdy przykryjemy przerębel styropianem woda nie ma kontaktu z zimnym powietrzem i się nie schładza.Najładniejsze są wtedy bąble powietrza przemieszczające sie pod taflą lodu szukające wyjścia.
Ryba2008 - 2016-01-02, 16:51

josyl napisał/a:
No i zrobione, jednak mam mieszane odczucia, gdyż teraz woda wokół szybciej zamarza. Ciekawe, co się dzieje w przeręblu? Pewnie powyżej -20 to i tak muszę zainstalować grzałkę. Mam oczko niewielkie a jest w nim około 30szt karasi i narybku i nie chciałabym, żeby podusiły się. Pozdrawiam Jola



[url=http://images75.foto...b8m.jpg]Obrazek[/URL]


Witam. Wg mojej informacji, Pan Prezes Najjaśniejszej Rzeczpospolitej w noc wigilijną przemówił ludzkim głosem odwołał mrozy -20 stopni C tej zimy i od najbliższego czwartku będzie ocieplenie. Zatem grzałki z pewnością będą zbyteczne. Ryba2008

[ Dodano: 2016-01-02, 17:10 ]
Witam ponownie.
Ja przerębli styropianowych nigdy nie uzbrajałem w grzałki nawet w czasie mrozów powodujących powstanie pokrywy lodowej w oczku o grubości 15 cm. Napowietrzanie wystarczyło. Po zakończonym sezonie zimowym nie odnotowałem padnięcia jakiejkolwiek złotej rybki.

Ryba2008

Bolekso - 2016-01-02, 19:51

W małych i płytkich oczkach napowietrzanie może zamrozić całe oko. W takich przypadkach grzany przerębel jest najlepszy.
Pozdrawiam ! Bolek

potentator - 2016-01-02, 20:43

Oczywiscie odplyw ktory mam zrobiony z rury pcv fi 100 musialem nadkryc styropianiem zeby woda mogla swobodnie odplywac... w gorze zbiornika mam doplyw a w dole odplyw. Wody mam teraz ok. 1.2 Pelny stan... Dobrze ze dobilem wody pompka bo mialem tylko polowe zapelnienia, bo nie padalo wogule i zrodlo slabo bilo...
josyl - 2016-01-02, 22:32

Ryba 2008 Prędzej moje ryby przemówią niż usłyszymy prawdziwie ludzki głos u I guru Rzeczpospolitej.
Ale cieszy mnie, że może uda mi się dotrwać do wiosny bez inwestowania w dość drogą grzałkę. Pokrywa lodowa w moim oczku ma zaledwie 2 cm. Pozdrawiam

Radzionek - 2016-01-03, 11:16

Ja mam dwa styropiany 50cm x 50 cm sklejone i w szczelny otwór fi50 (wytopiony gorącą rurką wodociągową) włożona jest rura PCV o tej średnicy, z dziesięciocentymetrowym zanurzeniem jej poniżej dolnej płaszczyzny styropianu. Tak podłączony ciąg wodny ze studnią, od kilku dni poprzez pompę, podaje wodę pod ciśnieniem przez ok. 5 minut. Bulgocze z uwagi na lekką poduszkę powietrzną pod lodem. Sprawdza się od kilku sezonów, ale ja mam wszystko niemal "pod ręką" :)
Irkus - 2016-01-03, 17:05

A jednak.
Test z trzciną zdaje się być jakimś rozwiązaniem dla tych co nie mają prądu na działkach.
Co prawda nie napowietrzy on wody tak jak napowietrzacz ale pomoże przy wymianie gazowej.
Po dzisiejszym teście było tak,woda w wiadrze zamarznięta ,trzciną nie dało się ruszyć ale jak wiadomo jest ona pusta w środku ,dmuchając w te które są na zewnętrznej części wiązki nie mogłem się przedmuchać,ale środkowe nie są zamarznięte,nawet wyszedł bąbel powietrza.
Lód 12cm temp 20 stopni C
:yahoo:

Ryba2008 - 2016-01-03, 17:49

[quote="Irkus"] ..........
Lód 12cm temp 20 stopni C

Witam. To już duża grubość lodu. Ja zrobię pomiar grubości lodu dopiero w najbliższą środę jak pojadę na działkę. Oczywiście z tą informacją podzielę się na forum. Pozdrawiam. Ryba2008 :soczek:

ruslan007 - 2016-01-03, 19:24

Mróz przyszedł szybko i chyba szybko odejdzie ,patrząc na prognozę tygodniową póki co napowietrzacze przeręblowe do roboty.

https://www.youtube.com/watch?v=DPodj1i3fIQ


Film nagrałem wczoraj ,ale dzisiaj było w nocy -16C teraz jest -15C zobaczymy jutro na razie spoko.

potentator - 2016-01-03, 21:42

Mi waz zamarzl przy pracy pompy non-stop , wzialem dzis wszystko okrylem starymi pierzynami zobaczymy co bedzie sie dzialo... temp -17 :(
ruslan007 - 2016-01-03, 21:52

potentator napisał/a:

Jeśli masz w wężu nawet troszkę wody to ci zamarznie i zablokuje .Miałem takie przypadki w tamtym roku teraz omijam te problemy .

Bolekso - 2016-01-04, 10:55

.Gdy przykryjemy przerębel styropianem woda nie ma kontaktu z zimnym powietrzem i się nie schładza.Najładniejsze są wtedy bąble powietrza przemieszczające sie pod taflą lodu szukające wyjścia.[/quote]
Woda i tak się schładza ponieważ tłoczymy do niej mroźne powietrze. Ktoś napisał że trzcina napowietrza wodę bo jest w środku pusta. Tak nie jest bo liczne kolanka i międzywęźla stanowią zaporę przez którą powietrze nie przechodzi. To tylko moje uwagi dla uściślenia tematów.
Pozdrawiam ! Bolek

Irkus - 2016-01-04, 16:44

Zgoodzę się z Bolekso ,trzcina posiada kolanka i między węzła ale w nich jest coś takiego jak wata przez które przechodzi powietrze.
Oto dowód 1 m trzciny z 4 między węzłami

josyl - 2016-01-04, 19:53

Dzisiaj w nocy było u mnie - 20, w tej chwili jest - 17. Po nocy w przeręblu styropianowym woda, zamarznięta tylko rurka odprowadzająca powietrze, również wokół przerębla gruby lód. Znacznie lepszy efekt przyniosło obniżenie poziomu wody pod przeręblem o około 10cm - napowietrzacz powoduje większy ruch wody, mimo to kilka razy dziennie trzeba cienki lód wokół przerębla rozbijać. Jeżeli temperatura spadłaby znacznie poniżej -20stopni to byłby problem. Pozdrawiam

Ryba2008 - 2016-01-04, 20:09

josyl napisał/a:
Dzisiaj w nocy było u mnie - 20, w tej chwili jest - 17. Po nocy w przeręblu styropianowym woda, zamarznięta tylko rurka odprowadzająca powietrze, również wokół przerębla gruby lód. Znacznie lepszy efekt przyniosło obniżenie poziomu wody pod przeręblem o około 10cm - napowietrzacz powoduje większy ruch wody, mimo to kilka razy dziennie trzeba cienki lód wokół przerębla rozbijać. Jeżeli temperatura spadłaby znacznie poniżej -20stopni to byłby problem. Pozdrawiam
[url=http://images76.foto...8bm.jpg]Obrazek[/URL]


Witam. Obniżenie wody pod taflą lodu w oczku wodnym jest wg mnie możliwe, jeśli oczko ma małą powierzchnię. Przy dużej powierzchni, lód pod wpływem własnego ciężaru pęknie, a odrywając się od brzegów może uszkodzić folię. Ryba2008 :soczek:

[ Dodano: 2016-01-04, 20:47 ]
Tak wyglądają grube tafle lodu w przypadku obniżenia się poziomu wody. (Zdjęcia z lutego 2012 roku na rzece Świder)

Ryba2008

Radzionek - 2016-01-04, 21:49

Czy duża, czy mniejsza powierzchnia lodu, praktycznie jest w stanie uszkodzić folię, gdy się obniży poziom wody. Dryfujący lód w czasie roztopów ma taką samą tendencję do dziurawienia. Bez ryzyka, cóż to by była za przyjemność obcowania z rybami? :) Co do sztywnej roślinności w przybrzeżnych rejonach stawów i jezior, spełnia taką samą rolę w oczku. Im więcej jej, tym lód ma więcej mikroporów, których nawet sroga zima nie zlikwiduje.
zbiho - 2016-01-05, 07:36

Bolekso napisał/a:
Woda i tak się schładza ponieważ tłoczymy do niej mroźne powietrze. Ktoś napisał że trzcina napowietrza wodę bo jest w środku pusta. Tak nie jest bo liczne kolanka i międzywęźla stanowią zaporę przez którą powietrze nie przechodzi. To tylko moje uwagi dla uściślenia tematów.
Pozdrawiam ! Bolek


Jak nic nie robić to woda na mrozie też się wychładza,chodzi o regulację zawartości gazów rozpuszczonych w wodzie.Albo kosztem prądu,grzałką w małym oczku,albo kosztem ciepła wody,co w dużym i głębokim oczku nie grozi zbytnim wychłodzeniem.Jeżeli jeszcze przykryjemy przerębel styropianem oszczędzimy połowę ciepła a woda zostanie dostatecznie napowietrzona.W moim przypadku pompuję ciepłe powietrze,wystarczy puścić wężyk w dodatkowej osłonie a wcześniej owinąć nim kilka razy pompkę elektryczną,która się dosyć nagrzewa.

Ryba2008 - 2016-01-09, 20:29

Witam i pytam: jakie macie sposoby na pomiar grubości lodu w oczku?
Ryba2008 :roll:

Irkus - 2016-01-09, 21:44

Wkrętarka bez udarowa z długim wiertłem :pa: :pa:
Ryba2008 - 2016-01-10, 10:09

Irkus napisał/a:
Wkrętarka bez udarowa z długim wiertłem :pa: :pa:


Witam. Wywiercenie otworu, to tylko 50% wykonanej pracy. I co robisz dalej?
Ryba2008 :-D

Irkus - 2016-01-10, 17:14

Jeśli spodziewasz się lodu więcej jak 5 cm.
1...Naklejasz na wiertło taśmę np izolacja na 6 cm od początku wiertła ,i w odległości co2 cm robisz to samo aż dojdziesz np do 20 cm.
2...Miejsce przebicia się przez lód zaznaczasz np palcem.
3...Mierzysz początek wiertła do miejsca zaznaczonego.
Ps Możesz też bez taśmy,ale nie rób tego przez siłę,bo nie odznaczysz miejsca przebicia :piwko: :pa:

Ryba2008 - 2016-01-10, 20:49

Witam. Kolego Irkus, Twój sposób podoba mi się i jest prosty i szybki w realizacji. Wystarczy po prostu nanieść miarkę cm na wiertło np o długości 30 cm, włożyć do wiertarki, powoli wiercić i obserwować monnet przewiercenia się przez lód. Sprawdzę ten sposób w najbliższym czasie. Ode mnie otrzymujesz :piwko:

[ Dodano: 2016-01-10, 21:34 ]
Witam ponownie.
Ja wczoraj dokonałem pomiaru grubości lodu w oczku w następujący sposób:
1. wywierciłem wiertłem do lodu otwór o średnicy 10 cm.



2. do otworu włożyłem miarkę kątową rękojeścią pod lód w taki sposób , aby rękojeść opierała się o dolną powierzchnię lodu


3. palcem zaznaczyłem na podziałce linijki grubość lodu. Lód miał grubość 17 cm. Dość sporo, a to w skutek braku okrywy śnieżnej w czasie mrozów.




Pozdrawiam. Ryba2008 :pa:

AurorA - 2016-01-21, 23:56

aby lód był cieńszy warto go przysypać śniegiem. :)
zbiho - 2016-01-22, 12:34

A ja przeciwnie,odgarniam śnieg żeby ryby w ciemnościach nie siedziały.Co za różnica czy będzie 10 cm grubszy lód.
Bolekso - 2016-01-22, 13:58

Odgarnianie śniegu jest korzystne ponieważ lód na ogół przepuszcza sporo światła. W tych warunkach zachodzi fotosynteza a więc produkcja tlenu. Korzystają z tego niektóre rośliny, najbardziej glony. Nieważne że glony rosną, czyszczą wodę i produkują tlen.
Pozdrawiam ! Bolek

Ryba2008 - 2016-01-22, 20:17

:roll: Witam. Ja mam nieco inny pogląd na odśnieżanie oczka wodnego. Wg mnie:
1. im grubszy lód tym mniej wody w oczku
2. odśnieżając łopatą oczko budzimy je ze snu, ryby pływające zużywają więcej tlenu niż będąc w śpiączce (letargu)
3. wchodząc na lód w oczku wytwarzamy duże ciśnienie w wodzie budząc także ryby.
4. zamarzający lód także zamraża w sobie tlen zawarty w lodzie
Ale może się mylę?
Ryba2008

Bolekso - 2016-01-22, 22:23

Każdy forumowicz ma prawo do do własnego zdania. Ja akurat mam nieco inne zdanie. Dla ułatwienia zrozumienia tematu odpowiem też w tych samych punktach.
1.Rzeczywiście im grubszy lód tym mniej wody ale zmiana jest znikoma zwłaszcza w głębszych
oczkach.
2.Zmiatam szczotką ale nawet przy innym narzędziu zakłócenie jest krótkotrwałe.
3. Wchodząc na naprawdę zamarznięte oczko nie zmieniamy ciśnienia. Zamarzanie wody przy braku przerębla mocno zmienia ciśnienie nawet o 50 cm słupa wody.
4. Zamarzająca woda zamraża tlen. Tylko w małym stopniu, jeśli nie będzie dostawy tlenu przez roślinność , przerębel lub napowietrzanie to tlen i tak się skończy.
Tyle chciałem dodać w temacie.
Pozdrawiam forumowiczów i życzę przetrwania wszystkich ryb .Wiem jedno że każdy oczkomaniak chce żeby naszym rybom było jak najlepiej , szczególnie zimą .
Bolek.

AurorA - 2016-01-25, 21:03

Ja kiedyś odśnieżałem i radziłem odśnieżać, ale ostatnio zmieniłem zdanie i jeszcze śniegu dosypuję. :)
Ryba2008 - 2016-01-27, 18:06

AurorA napisał/a:
Ja kiedyś odśnieżałem i radziłem odśnieżać, ale ostatnio zmieniłem zdanie i jeszcze śniegu dosypuję. :)


W życiu każdego człowieka ważne jest nie tylko mieć możliwość zmienić zdanie, ale także ważne jest chcieć je zmienić. Bywa i tak, że zdanie zmienia człowieka. :piwko:

Ryba2008 - 2016-01-30, 10:33

Bolekso napisał/a:
.......
1.Rzeczywiście im grubszy lód tym mniej wody ale zmiana jest znikoma zwłaszcza w głębszych
oczkach.
Bolek.


Witam. :yahoo: Wpływ grubości lodu w oczku wodnym na "ubytek wody" przedstawię na przykładzie mojego oczka, które posiada następujące parametry: powierzchnia 30 m2, pojemność 22 m3, max. głębokość 170 cm., średnia głębokość 0,73 m W czasie tegorocznych styczniowych mrozów dokonałem pomiaru grubości lodu (patrz powyższe moje zobrazowane posty), wg których grubość lodu wyniosła 17 cm = 0,17 m. Mnożąc powierzchnię oczka przez grubość lodu otrzymujemy objętość pokrywy lodowej. W tym przypadku otrzymamy wynik: 30m2 x 0.17m = 5,1 m3. Stosunek dwóch wielkości: (5,1m3 / 22m3)x100% = 23,18 % to procentowy "ubytek wody" w oczku wodnym. Wg mnie to sporo. Przy założeniu, że oczko miałoby tylko 11 m3 wody (oczko płytkie średnia głębokość 0,36 m ), lód zamroziłby 46,36% wody. Pozdrawiam. Ryba2008 :soczek:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group