Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ryby w oczku wodnym - Amur w oczku

Betty13 - 2006-06-25, 19:50
Temat postu: Ile rybek w 1200L??
Mam pytanie, ile rybek (karasi ozdobnych) może pływać w oczku o pojemności 1200L?? :pa:
Bajbas - 2006-06-25, 21:13

A to zależy jak będzie czyszczona i napowietrzana woda. Im mniej chcesz mieć zachodu tym mniej ryb. Ale coś musi pływać, bo inaczej komary będą miały raj. Pogadaj też z miejscowymi kotami i uwzględnij ich apetyt! :lol:
Poważnie - ja bym nie wpuszczał więcej niż 3-5.

AurorA - 2006-06-25, 21:43

Przy ciągłej filtracji max 10-12 karasi , ale lepiej mniej. O innych gatunkach raczej zapomnij.
Betty13 - 2006-06-26, 10:38

A w przypadku licznego rozmnożenia?? Co ja mam z nimi robić?? :?:
AurorA - 2006-06-26, 12:27

Podobno od przybytku głowa nie boli - powinni sie znaleźć chętni. A jeśli nie to wszystko powinno się samo ustabilizować - przeżyją tylko najsilniesze.
KoRcZuS - 2006-06-28, 20:56

Ja mysle ze z 6-7 to jest taka w sam raz ilosc na tej wielkosci oczko, jak sie kupuje ryby to sa male i wydaje sie ze jest ich malo, ale gdy podrosna moze byc im ciasno...
Betty13 - 2006-06-29, 09:40

Aktualnie mam 6 rybek :)
Jabolikus - 2006-07-15, 13:21

Ja w oczku o pojemnosci ok 1500 l mam 12 karasi i kilka plotek, ryby maja sie bardzo dobrze, ciagle sie gonia, i miejsca maja dosyc, karas nie ma duzych wymagan, ale lepiej dmuchac na zimne :)
Pawel Woynowski - 2007-11-14, 12:20
Temat postu: Amur w oczku
Szukam opinni o hodowli amura w naszych oczkach.
Czy ktoś z Was robił takie próby. Jak się te ryby zachowywały w tosunku do roślin?
Czy zimują bez problemów?
Jak z karmieniem, w przpadku jak nie ma roślin naczyniowych w oczku?
Był bym wdzięczny za wszystkie opinie na temat ich hodowli :D

Hubert - 2007-11-14, 13:29

Spotkałem się z opinią, a nawet pisałem o tym w zeszłorocznej F&F, że wielu ichtiologów ostrzega przed pochopnym i nieprzemyślanym zarybianiem naszych wód amurem. Wiąże się to m.in. z faktem, iż zbyt liczna populacja tego gatunku w dość krótkim czasie może doprowadzić do całkowitej eliminacji roślin wodnych w zbiorniku, co skutkuje zwiększeniem w wodzie stężenia związków azotu i fosforu. Następuje wtedy wzmożony rozwój glonów (głównie sinic), co zmniejsza przezroczystość wody i doprowadza do deficytu tlenowego (masowo obumierając glony tworzą grube pokłady masy na dnie, gdzie zachodzi szereg procesów, m.in. beztlenowych w wyniku, których do wody uwalniane są trujące związki chemiczne - m.in. metan i siarkowodór). Po przekroczeniu długości 3 cm udział pokarmu roślinnego w jego diecie wyraźnie wzrasta, aby po osiągnięciu 8-10 cm wzrostu stanowić już 90-95 %. Na produkcje 1 kg masy ciała amur zużywa 90 kg masy roślinnej, przy czym zjada mniej więcej połowę z tego (reszta ulega zniszczeniu podczas żerowania). W tym czasie znacznie zwiększa się długość przewodu pokarmowego ryby, co umożliwia sprawne trawienie karmy roślinnej. Najchętniej zjadane są m.in. glony nitkowate, ramienice, moczarka, wywłócznik, rogatek, rzęsy wodne oraz rdestnice. Gdy zabraknie powyższych gatunków lub gdy temperatura wody osiągnie pułap 29-30 º C amury zaczynają zjadać roślinność twardolistną: liście i pędy trzcin, tataraku, turzyc oraz pałek, a także trawę i liście niektórych roślin lądowych.
wojtas - 2007-11-14, 16:24

Jaki jest sens trzymać amura w oczku?Oznacza to całkowitą rezygnację z roślin,w dodatku swymi odchodami silnie zanieczyszcza wodę.Zje wszystko,o liliach mozna zapomnieć.Na szczęście w naszym klimacie się nie rozmnaza.Może wypowiedzą się właściciele naprawdę dużych stawów,bo tylko w takich zbiornikach chów tej ryby ma sens,ale na pewno nie w typowym oczku.
Ernest - 2007-11-14, 18:08

Paweł chyba za bardzo Ci roślinki rosną ;) Jako początkujący oczkowicz 10 lat temu i zatem zapalony wędkarz przynosiłem do swojego pierwszego oczka ,wszystko to co złowiłem :) .Były płocie,klenie,jazie itp. ,ale nie miałem amura .Przyszedł czas że złowiłem amura ,taki około 40 cm ,zabrałem do oczka.Wszystko było dobrze do czasu jak zabrakło kukurydzy :) .Franca potrafiła na wysokości lustra wody odgryźć młode odrosty pałki i trzciny .Tak jak go złowiłem tak go szybko wyłowiłem na wędkę :P .W czerwcu tego roku obserwowałem jak na stawie w parku miejskim pasły się na rogatku i wywłóczniku
Paweł myślę że Sobie odpuścisz hodowlę w oczku :)

krokodyl - 2007-11-14, 18:48

wojtas napisał/a:
klimacie się nie rozmnaza


U znajomego mojego taty amury rozmnazałysie :?

Pawel Woynowski - 2007-11-14, 19:09

Przepraszam Panowie, że nie napisałem w pierwszym poście do czego potrzebne mi te informacje. Powinienem to zrobić wcześniej, mea kulpa. Dopiero teraz sobie to uświadomiłem. Mam nadzieję, że nie macie do mnie urazy za to.

Nie chodzi tu o mnie, doskonale zdaję sobie z tego sprawę, jak zachowuje się amur w oczkach. Chciałem uzyskać od Was tylko potwierdzenie w sprawie zachowań się amura. Dyskutuję na ten temat na innym forum, gdzie staram się wytłumaczyć pewnemu użytkownikowi tamtego forum, że amur się nie nadaje do oczek. Facet koniecznie chce "eksperymentować", na amurze w oczku. Nie licząc się z konsekwencjami tego "eksperymentu" dla amura i dla oczka. Twierdzi, że musi się sam przekonać, że amur nie jest rybą do oczek.

Interesuje mnie jeszcze jedna sprawa, czy amur może przezimować w nie ogrzewanym oczku.

Hubert - 2007-11-14, 19:32

Paweł napisał/a:
Facet koniecznie chce "eksperymentować", na amurze w oczku.


To nic złego. Ja też lubię eksperymentować - obecnie testuje w oczku babki bycze od Jackona.

AurorA - 2007-11-14, 20:31

Sąsiad ma małego amura (około 15 cm) w oczku około 10 m3 - nie zauważyłem by jadł rośliny, ale w tym oczku rosną one bardzo kiepsko i woda jest ciągle zielona. Nie wiem czy jakiś wpływ na to ma amurek. Hubert też zna to oczko.
Pawel Woynowski - 2007-11-14, 21:07

Hubert napisał/a:
To nic złego. Ja też lubię eksperymentować - obecnie testuje w oczku babki bycze od Jackona.

Czu to ta od "Byczków w tomacie" :)
Słyszałem, że w Zatoce Puckiej to utrapienie gorsze od jazgarzy. Jest podobno zagrożeniem dla naszych rodzimych babek i nie tylko. Jakoś to mi się kłóci z Twoim tekstem z wcześniejszego postu na temat obcych gatunków. ;)
A z drugiej strony Ciebie rozumiem, jesteś fachowiec, więc wiesz co robisz. :)

A jak z zimowaniem amura w oczku, przeżyje naszą zimę czy nie.

Hubert - 2007-11-14, 21:41

AurorA napisał/a:
Nie wiem czy jakiś wpływ na to ma amurek. Hubert też zna to oczko.


Wątpię, żeby jeden amurek (oprócz karasi w oku pływa też chyba tołpyga, jesiotr i kilka kojaków) był odpowiedzialny za słaby wzrost roślin. Raczej właściciel oka za mało poświęca uwagi roślinom, o ile w ogóle. Wiosną spróbuje coś na to poradzić.

Hubert - 2007-11-14, 21:48

Paweł napisał/a:
Czy to ta od "Byczków w tomacie" :)
Słyszałem, że w Zatoce Puckiej to utrapienie gorsze od jazgarzy. Jest podobno zagrożeniem dla naszych rodzimych babek i nie tylko. Jakoś to mi się kłóci z Twoim tekstem z wcześniejszego postu na temat obcych gatunków.


Tak, popularne byczki w puszce to właśnie babki, ale chyba nie tylko bycze. Jest to gatunek obcy, ale już tak zadomowiony, że jak Jackon nie wpuści dużej ilości szczupaka i sandacza, to będzie problem. Niemniej jest to ryba ciekawa i dlatego ja "rozpracowuje".

phalina - 2007-11-14, 22:10

Paweł napisał/a:
czy amur może przezimować w nie ogrzewanym oczku.

Paweł ,ja mam juz drugą zimę amury(trzy)20 cm.A wiesz jakie sa u mnie zimy!!!
Troche szkody czynia :(( w oczku ,całe lato karmiłam je sałata lodowa i szpinakiem własnego chowu.Widziałam jak całe wielkie liście sałaty szły pod wode,ale sa u mnie jeszcze dwa karpie koi ,one także lubią zieleninę.
Roslin w oczku nie załuje zawsze cos tam nowego przywoże z wyprwa wędkarskich. :pa:

jackon - 2007-11-15, 05:03

ja mam amury w stawie hodowlanym
do wielkosci okolo 20cm nie robia wiekszego spustoszenia w stawie
pozniej juz nic z roslin nie zostaje
w tym roku mialem staw idealnie wyczyszczony z roslin, nawet potrafily zalatwic korzenie
zawsze mialem problemy ze spuszczaniem stawu na jesien z uwagi na duza ilosc roslin (rogatki i inne drobnolistne)
ryby zostawaly w roslinach, trzeba bylo recznie wybierac
w tm roku wszystkie ryby idealnie splynely do rowu odprowadzajacego do mnicha

wojtas - 2007-11-15, 08:20

amur raczej nie rozmnaza się w srodowisku naturalnym,a w stawach tak.czy stosuje sie hormony?
phalina - 2007-11-15, 19:49

Wobec tego na wiosnę wypuszczam je do pierwszego zbiornika jaki jest blisko domu niech żyje w jeziorze :hehe:
Pawel Woynowski - 2007-11-16, 00:02

wojtas napisał/a:
amur raczej nie rozmnaza się w srodowisku naturalnym, a w stawach tak.czy stosuje sie hormony?


W środowisku naturalnym rozmnaża się. Polskie wody nie są jego środowiskiem naturalnym, nawet stawy. Rozmnaża się go w Polsce, jedynie w kontrolowanych warunkach specjalistycznych hodowli, gdzie zapłodnienie i rozwój jaj przebiega w warunkach sztucznych.

jackon - 2007-11-16, 04:57

Pawel ma racje, w Polsce rozmnazany jest amur tylko hormonalnie
Hubert - 2007-11-16, 14:52

jackon napisał/a:
w Polsce rozmnazany jest amur tylko hormonalnie


Właściwie mało kto to u nas robi. Raczej większość hodowców woli kupić podchowany narybek na Wschodzie (często przy okazji z czebaczkami, trawiankami i wieloma innymi obcymi gatunkami).

kresman1 - 2008-02-19, 18:21

Wobec tego na wiosnę wypuszczam je do pierwszego zbiornika jaki jest blisko domu niech żyje w jeziorze - pisze phalina

Prosze nie wypuszczac obcych gatunkow do srodowiska, jeszcze nigdy nie wyniklo z tego nic dobrego. Prosze je dac kotu, albo wrzucic na rozen :) . Wszelkie dzikie gatunki zwierzat czy roslin zawsze powoduja problemy i stanowia zagrozenie
Wychodze z apelem do wszystkich forumowiczow i dla mojego wlasnego przypomnienia

Chronmy przyrode, a przynajnie nie szkodzmy.

pozdrawiam

phalina - 2008-02-19, 19:33

kresman1 napisał/a:
Prosze je dac kotu, albo wrzucic na rozen

Chyba nie przeszedł by mi przez gardło,jak ja bym mogła zjeść ,,rodzinę'' :-o . Ale znalazłam dla nich nowy dom.Znajoma ma sadzawkę naturalną ,bardzo mocno zarośniętą,i postanowiłam je tam wpuścic.Tylko mamy problem ,bo sadzawka jest odemnie jakies 50 km i nie wiemy czy bedzie można je zawieść żywe.

Nigdy już nikt nie namówi mnie na amura do oczka.Zjadły mi wszystkie pąki lili,grązela i wielką grządkę sałaty i szpinaku.Dobrały się do kłączy tataraku. :(( Przez rok urosły,jak je kupowałam zoologicznym to nie miały nawet 10cm,a po roku grube jak wałki do wałkowania ciasta i długie 20cm-25cm.
Ladne ale to niszczyciele oczka.

wojtas - 2008-02-20, 07:39

Jak siostra likwidowała oczko z powodu sprzedaży dzialki to wziąłem od niej ryby,kilka dorodnych karasi,karp koi,ryby 20-30cm.beczka ok.50l,tabletki tlenowe,ryby z powodzeniem przezyły ponad 250 km.podróż.3 20cm ryby na odległość 50km.bez problemu przewieziesz.
phalina - 2008-02-20, 19:08

Dzięki :pa:
iwosek - 2008-02-21, 01:37

:hehe: amury - jak przypomne sobie mine kolegi który po 2 miesiecznej nieobecności wrócił do kraju i pojechał nad stawik :hehe: - a przed wyjazdem tak sie cieszył ze kupił fajne rybki :) Takie ładne, amełykańskie - jak to Pawlak mówil :hehe: Z pływających i podwodnych ni zostało nic, cześc kosaćców była naruszona no i kilka pałek, ale widok był dość dziwny - jak to 8 takich 10cm rybek tak szyko urosło i wytępiło tyle zielska :)
phalina - 2008-02-23, 17:42

iwosek napisał/a:
jak to 8 takich 10cm rybek tak szyko urosło i wytępiło tyle zielska

Ja też nabrałam sie na informację p.sprzedawcy żę :) ,,amury to znakomita ryba w oczko ,tak pięknie oczyszczają glony''
One oczyczyszczaja ,ale oczko z roślinności :((
A rosną :-o

infos - 2008-03-03, 19:20

No to z powyższego wynika, że bez wizyty w sklepie nie obędzie się w celu nabycia lilii :) Ot, takie małe sprostowanie, bo o ten rodzaj kwiatka mi chodziło :) Poza tym sądzie, że nienasycone amury mogą być zainteresowane taką roślinką, chyba, że się mylę to mnie poprawcie.
judym - 2008-03-04, 18:57

infos napisał/a:
No to z powyższego wynika, że bez wizyty w sklepie nie obędzie się w celu nabycia lilii :) Ot, takie małe sprostowanie, bo o ten rodzaj kwiatka mi chodziło :) Poza tym sądzie, że nienasycone amury mogą być zainteresowane taką roślinką, chyba, że się mylę to mnie poprawcie.

Jak będziesz miał Amury w oczku to,zapomnij o Liliach,o większości innych roślin zresztą też.Te ryby potrafią wrombac całą roślinnośc w oczku.

lubek - 2008-03-04, 19:35

judym Wątpie żeby amury dały sobie rade z liliami bo one maja zbyt grube łodygi i liście. Roslinami podwodnymi typu wywłócznik to na pewno nie pogardza ale lilie to przesada
judym - 2008-03-04, 20:00

Lubek.Osobiście nigdy nie miałem Amura w oczku.Ja tylko czytam i słucham tych, co te ryby mają, albo mieli w oczku.Pożyjemy zobaczymy.Co to za lilia jak Amur pąki kwiatowe zje?
Ps.Ludzie też mówią że Koi zjadają rośliny,a ja jestem innego zdania.Może kiedyś dam przekonac się do Amura.

JAREK G - 2008-03-04, 20:16

Też nie miałem amura (na szczęście :P ), ale z tego co słyszałem to potrafi wszamać palkę i trzcinę to co to dla niego lilia :P
judym - 2008-03-04, 20:27

Na forum jest post"Amur w oczku wodnym"Wypowiadają się tam fachowcy z naszego forum.Po przeczytaniu nie myślę nawet o Amurze.
lubek - 2008-03-04, 20:34

phalina mi w taki sam sposób wcisneli amura ;)

Teraz nie wiem jak mam sie go pozbyć z oczka. Podajcie jakieś pomysły

lubek - 2008-03-04, 21:02

Ale mi chodziło o to jak najprosciej mozna go z oczka wyłowic :) . Podbierak i spuszczenie wody w oczku odpada.
samuraj - 2008-03-04, 22:44

lubek napisał/a:
Ale mi chodziło o to jak najprosciej mozna go z oczka wyłowic :) . Podbierak i spuszczenie wody w oczku odpada.


najprościej na wędkę :) , jeśli ma ok 20 cm to dwa ziarka kukurydzy na haczyk i jest Twój :P

lubek - 2008-03-05, 17:42

samuraj napisał/a:


jeśli ma ok 20 cm to dwa ziarka kukurydzy na haczyk i jest Twój :P

Oj ma chyba nawet ponad 30 cm. A moge go juz teraz spróbować capnąć czy czekać az się bardziej ociepli???

samuraj - 2008-03-05, 19:27

lubek napisał/a:
samuraj napisał/a:


jeśli ma ok 20 cm to dwa ziarka kukurydzy na haczyk i jest Twój :P

Oj ma chyba nawet ponad 30 cm. A moge go juz teraz spróbować capnąć czy czekać az się bardziej ociepli???


jeśli już żeruje to pewnie , tylko dopasuj haczyk tak aby zmieścił 2-3 ziarna kukurydzy , unikniesz wtedy brań małych ryb :)

lubek - 2008-03-05, 19:36

Dobra dzieki spróbuje na tą kukurydze ;)
samuraj - 2008-03-05, 19:39

lubek napisał/a:
Dobra dzieki spróbuje na tą kukurydze ;)


Tylko musisz mieć mocny sprzęt bo w oczku nie ma potrzeby na finezję--łyknie i od razu trzeba wyciągnąć bo zmasakruje całe oczko , to jest ryba waleczna nie łatwo się poddaje--powodzenia :good:

Mietek2141 - 2008-03-05, 20:32

lubek napisał/a:
Dobra dzieki spróbuje na tą kukurydze ;)


A ja kurcze nie jestem pewien czy to dobry pomysł.
Jeśli dobrze pamiętam masz chyba w oczku również sporych rozmiarów karpie i karasie a normalnie również te ryby łowi się na kukurydzę. W prawdzie nawet jeśli żerują one o tej porze roku to z mojego doświadczenia chętniej by łyknęły pokarm zwierzęcy np.czerwonego robaka, ale jest również spora szansa że połakomią się na kukurydzę :-(
Jak już będziesz próbował to koniecznie usuń zadzior z haczyka żeby nie pokaleczyć ewentualnego niespodziewanego gościa i mocny sprzęt żeby hol nie trwał zbyt długo- po co męczyć zwierzaka ;)

lubek - 2008-03-05, 21:06

Mietek2141 napisał/a:


Jeśli dobrze pamiętam masz chyba w oczku również sporych rozmiarów karpie i karasie a normalnie również te ryby łowi się na kukurydzę.

Tak to prawda

Cytat:
Jak już będziesz próbował to koniecznie usuń zadzior z haczyka żeby nie pokaleczyć ewentualnego niespodziewanego gościa i mocny sprzęt żeby hol nie trwał zbyt długo- po co męczyć zwierzaka ;)

No z tym zadziorem to masz rację ;) Jak złowie jakiegoś karasia albo karpia to zrobie im pare fotek i pójdą spowrotem do oczka :-D

lubek - 2008-03-05, 21:07

A co powinienem zrobić z tym amurem jak już go złowię??? Nadaje się na patelnie???
Mietek2141 - 2008-03-05, 21:30

lubek napisał/a:
Nadaje się na patelnie???
A to już zależy tylko od ciebie ;) Co do zjadania rodziny na tym forum większość z nas jest przeciwna, ale traktując amura jako szkodnika .... Bo z drugiej strony co z nim zrobić- nie powinno się go również wpuścić do zwykłego ogólnodostępnego zbiornika bo to gatunek obcy.

PS. W smaku amur tej wielkości będzie raczej zbliżony do małego karpia :P

lubek - 2008-03-05, 21:46

ja tego amura nie traktuje jako rodzinet ylko jako szkodnika ktory został wprowadzony do mojego oczka tylko przez maja niewiedzę i łatwowierność sprzedawcy (bylem wtedy młody i głupi). Karpie to co innego:) Spróbuje jak smakuje ten szkodnik na talerzu:) ;)
judym - 2008-03-05, 22:21

lubek napisał/a:
A co powinienem zrobić z tym amurem jak już go złowię??? Nadaje się na patelnie???

Z tym złapaniem na wędkę to nie będzie takie proste.Za to jak już go złowisz to,napewno będzie smakował.Smacznego życzę i czekam na relacje z połowów.

infos - 2008-03-05, 23:41

Jesli mogę coś dodać, a tym samym pomóc, to chętnie się przyłączę do rozmowy, bo sam pomocy zaznałem w szanownym gronie.
Amur to doś ciekawa i bardzo sprytna ryba, jej połów od wędkarzy wymaga niekiedy wiele poświęcenia i trudu.
Głównie odżywia się roślinami "naczyniowymi" więc pewnie nie ma mowy o glonach itp. Dobra reklama (czyt. bajer), to poława sukcesu w handlu. Amur lubi szczególnie moczarkę, młode pędy trzciny, tataraku... a co ciekawe bardzo lubi dojrzałe śliwki - sprawdzałem osobiście -to działa. W okresie, kiedy nie było już dojrzałych śliwek łapałem je na brzoskwinie z puszki :) , jednak zdarzały się wtedy brania karpi, a to efekt niechciany.
Życzę udanych łowów i smacznego:)

P.S.
Amur (rzeka) to rodzime środowisko naszego bohatera i tylko tam rozmnaża się naturalnie.

jackon - 2008-03-06, 06:25

amur nie nalezy do ryb smakowitych
ja lubie pieczonego amura w occie :)

lubek - 2008-03-06, 21:44

Jak sie tylko troche ociepli ( od kilku dni temperatura koło 0*) to pomocze trochę kija i może sie uda ;)
infos - 2008-03-06, 23:31

Szczerze mówiąc, to też nabrałem ochoty i sam się pofatyguję z nad staw, jeśli tylko pogoda będzie sprzyjać. Oczywiście nie omieszkam podzielić się informacją.
Pozdrawiam.

Dafra - 2008-03-09, 17:46

W poprzednim oczku miałem amury takie 15-20 cm- 5 szt.. Roślin jak na lekarstwo. I tu mogę powiedzieć, że niestety co tylko jakaś roślinka wypuściła młode pędy od razu były obgryzane przez amury. Ciekawy ale smutny widok. Latem karmiłem sałatą. Główka starczała na 1 dzień. Nawet karasie intensywnie zażerały się sałatą. Co do ryb- ruchliwe, szybko rosnące.
ps. na białego robaka też można spróbować połowić.

wojtas - 2008-03-10, 13:00

Słyszałem,ze amur to najłagodniejsza z ryb,mniej agresywna niz karaś.ich pokarmu jest tyle,że nie muszą konkurować między sobą.
judym - 2008-03-10, 14:24

W stosunku do innych ryb jest łagodna,ale do roślin to napewno nie.
xxxmaciejxxx - 2008-09-17, 19:18

Od około 3 lat mam amury w moim mini staweczku(150 tyś litrów) i moje zdanie jest takie iż jeśli sie je regularnie karmi to nie robią aż tak wielkich szkód. a wieżcie mi miałem do czynienia z tymi rybkami, ponieważ złowiłem ich już bardzo dużo (największy 5,5 kg. na śliwkę)
maajaaost - 2008-10-08, 22:00

Miałem amury w akwarium,były bardzo spokojne;karmione były robakami białymi i suchą karmą w tabletkach dla ryb akwariowych.Miały dostęp do roslin jednak nie wyrządzały szkód.
wojtas - 2008-10-09, 08:23

To jedne z najspokojniejszych ryb.zwykle mają tyle pokarmu,ze nie muszą o niego ostro konkurować.Bardzo zainteresowały mnie Twoje doświadczenia z dużymi rybami krajowymi w akwarium.Sam niegdyś trzymałem liny,sumiki karłowate,ale najciekawsza była obserwacja szczupaka.
jackon - 2008-10-09, 09:52

małe amury nie wyrządzą żadnych szkód
natomiast ryby powyżej 20cm wymiotą wszystko co zielone

wojtas - 2008-10-09, 10:00

O liliach można zapomnieć...a i trzcina się nie uchowa.
lubek - 2008-10-09, 17:22

ja mam w swoim oczku amura (niestety) i lilie i trzcine i inna roślinność przybrzeżną zostawia w spokoju, ale za każdym razem jak wrzuce do oczka rogatka i moczarke a nawet osoke to następnego dnia nie ma po nich ani śladu :?
wojtas - 2008-10-09, 19:02

nie można odłowić?
lubek - 2008-10-09, 20:18

pewnie ze można tylko ta bestia jest strasznie szybka i sprytna. Nie jest to takie proste :-(
wojtas - 2008-10-09, 21:59

może na wędkę spróbować?próba odłowienia podbierakiem lub siecią może skończyć się zdemolowaniem oczka.
lubek - 2008-10-12, 21:24

Tylko co na haczyk założyć, żeby inne ryby sie za niego nie wzięły tylko amur :?
wojtas - 2008-10-13, 08:48

Wędkarze łowią na przynęty roślinne,np.na kukurydzę.trudno wyeliminować brania innych ryb.Duży jest?można zastosować dużą przynętę/kilka ziaren na dużym haku/,to wtedy znacznie mniejsze karasie ozdobne bedą bezpieczne.Ale jak ryby są podobnej wielkości,to ten sposób odpada.
samuraj - 2008-10-13, 18:03

lubek napisał/a:
Tylko co na haczyk założyć, żeby inne ryby sie za niego nie wzięły tylko amur :?


daj na haczyk 3-4 ziarka kukurydzy mniejsze ryby nie połkną a amur łyknie -- chyba że masz jeszcze karpie , wtedy karp napewno szybciej sie połakomi :?
Dokładnie tak jak radzi Wojtas

wojtas - 2008-10-13, 19:07

tak ,karpie uwielbiają kukurydzę,jeśli w oczku są koi,zwłaszcza większe to wędka odpada.
lubek - 2008-10-13, 22:44

Właśnie w tym problem że amur ma ok.40 a karpie po trzydzieści pare centymetrów
wojtas - 2008-10-14, 07:46

To chyba musisz go zostawić.Szkoda karpików.
samuraj - 2008-10-15, 17:58

lubek napisał/a:
Właśnie w tym problem że amur ma ok.40 a karpie po trzydzieści pare centymetrów


możesz próbować na haczyk bezzadziorowy , wtedy nie zrobisz krzywdy rybom :)

mateusz1990 - 2008-12-23, 17:11

a jak by spróbować na kulkę proteinową ????
wojtas - 2008-12-23, 20:35

Karpik też weżmie.
mateusz1990 - 2008-12-24, 14:22

to mam pomysł kupić kosz do łapania węgorzy taki mniejszy one kosztują 30zł i do środka dać sałatę i spróbować tak go złapać nie uszkodzisz żadnej ryby innej w ten sposób


pozdro

wojtas - 2008-12-24, 19:23

sałata to niezły pomysł,karp raczej się na nią nie skusi.
markosik1 - 2009-05-31, 19:08

Mietek2141 napisał/a:
lubek napisał/a:
Nadaje się na patelnie???
A to już zależy tylko od ciebie ;) Co do zjadania rodziny na tym forum większość z nas jest przeciwna, ale traktując amura jako szkodnika .... Bo z drugiej strony co z nim zrobić- nie powinno się go również wpuścić do zwykłego ogólnodostępnego zbiornika bo to gatunek obcy.

:P


Nie przesadzajcie, Amur jest bardzo popularna ryba na wyspach , w Polsce traktuje sie go jako szkodnika, a tu jest bardzo pozyteczny, w kazdym zbiorniku z rybami sa amury i koi, a wpuszcza sie je po to zeby zzeral glony i niepotrzebny syf, widzialem kilka zbiornikow w domowych ogrodkach i wszystkie sa jakies inne, zauwazylem, ze na wyspach nie upieksza sie az tak bardzo zbiornikow roslinami, skalniakami itp. Jak ktos hoduje ryby, to ryby z roslin glownie tataraki i lilie, a jak sie karmi koi i amury kukurydza czy granulatem, to on tez nie bedzie sie meczyl i obgryzaniem lilii czy tatarakow, moze jakies (mlode pedy).
Ja tam amura zakupilem i od razu wywinal mi orla z oczka, ale jest juz przykryte siatka i jest oki. Woda jest nawyspach cieplejsza i pewnie jest wiecej glonow i ma co jesc, ale podczas rozmow z ludzmi , ktorzy maja amury, nie uslyszalem o nadmiernym pozeraniu roslin.


A odnosnie tego wypuszczanmia do wody, to mozna taka rybe spokojnie wypuscic do kazdego stawu lub zalewu( sztucznego jeziora)i jest to zgodne z przepisami. Karpia tez nie wolno wypuszczac, ale chodzi tu o rzeki i wody otwarte.

Milanek - 2009-06-23, 20:59

Witam wszystkich.Mam dwa Amury w stawiku około 80 metrów kwadratowych na głębokości 2 metrów.O prócz nich dwa Miętusy które to wydały na świat tej zimy małe i które to pływają na bokach.Nie za obserwowałem wyjadania zieleniny przez amura.Ale proszę o rade jak jego oraz miętusa wyłowić bo myślę ze z czasem okażę się to błędem trzymanie go w stawie .Pozdrawiam
sebastianrost - 2009-06-23, 21:39

Milanek napisał/a:
Witam wszystkich.Mam dwa Amury w stawiku około 80 metrów kwadratowych na głębokości 2 metrów.O prócz nich dwa Miętusy które to wydały na świat tej zimy małe i które to pływają na bokach.Nie za obserwowałem wyjadania zieleniny przez amura.Ale proszę o rade jak jego oraz miętusa wyłowić bo myślę ze z czasem okażę się to błędem trzymanie go w stawie .Pozdrawiam


Masz jeszcze jakies inne ryby w Twoim oczku,jezeli nie masz to możesz :
1)wypuścic czesc wody i wtedy jakąś siatka wyciagnoc ale bedzie problem bo masz duże oczko i co z tym idzie koszt nalania nowej wody
2) sposób na wedke łap tak długo aż wszystko wyłowisz

:pa:

Milanek - 2009-06-24, 18:32

Oprócz tych ryb mam jeszcze liny i karpie.Wypompowanie wody profesjonalną pompą diesla za jęło by około16 do 18godz.Tyle czasu napuszczałem wodę.Najbardziej martwi mnie Miętus który się rozmnożył a nastawiałem się głównie na rozród karpia.I co zrobić z jego(mietusa) drobnicą?
sebastianrost - 2009-06-24, 18:37

Milanek napisał/a:
Oprócz tych ryb mam jeszcze liny i karpie.Wypompowanie wody profesjonalną pompą diesla za jęło by około16 do 18godz.Tyle czasu napuszczałem wodę.Najbardziej martwi mnie Miętus który się rozmnożył a nastawiałem się głównie na rozród karpia.I co zrobić z jego(mietusa) drobnicą?




Pozostaje wędka i czteropak :piwko: dla urozmaicenia łowienia

mateusz1990 - 2009-06-24, 20:49

Milanek napisał/a:
Oprócz tych ryb mam jeszcze liny i karpie.Wypompowanie wody profesjonalną pompą diesla za jęło by około16 do 18godz.Tyle czasu napuszczałem wodę.Najbardziej martwi mnie Miętus który się rozmnożył a nastawiałem się głównie na rozród karpia.I co zrobić z jego(mietusa) drobnicą?


podrywka i jedziesz z tym koksem

markosik1 - 2009-06-24, 22:38

Milanek napisał/a:
Witam wszystkich.Mam dwa Amury w stawiku około 80 metrów kwadratowych na głębokości 2 metrów.O prócz nich dwa Miętusy które to wydały na świat tej zimy małe i które to pływają na bokach.Nie za obserwowałem wyjadania zieleniny przez amura.Ale proszę o rade jak jego oraz miętusa wyłowić bo myślę ze z czasem okażę się to błędem trzymanie go w stawie .Pozdrawiam


Ja bym wpuscil okonie lub szczupaki, zaleznie jak duzy jest narybek, ale mysle, ze kilka okoni "pozamiata".

sebastianrost - 2009-06-24, 22:42

markosik1 napisał/a:
Milanek napisał/a:
Witam wszystkich.Mam dwa Amury w stawiku około 80 metrów kwadratowych na głębokości 2 metrów.O prócz nich dwa Miętusy które to wydały na świat tej zimy małe i które to pływają na bokach.Nie za obserwowałem wyjadania zieleniny przez amura.Ale proszę o rade jak jego oraz miętusa wyłowić bo myślę ze z czasem okażę się to błędem trzymanie go w stawie .Pozdrawiam


Ja bym wpuscil okonie lub szczupaki, zaleznie jak duzy jest narybek, ale mysle, ze kilka okoni "pozamiata".

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Wpui okonie i bedzie miał kolejny problem jak wyłowic szczupaka i okonia

markosik1 - 2009-06-24, 22:47

sebastianrost napisał/a:
markosik1 napisał/a:
Milanek napisał/a:
Witam wszystkich.Mam dwa Amury w stawiku około 80 metrów kwadratowych na głębokości 2 metrów.O prócz nich dwa Miętusy które to wydały na świat tej zimy małe i które to pływają na bokach.Nie za obserwowałem wyjadania zieleniny przez amura.Ale proszę o rade jak jego oraz miętusa wyłowić bo myślę ze z czasem okażę się to błędem trzymanie go w stawie .Pozdrawiam


Ja bym wpuscil okonie lub szczupaki, zaleznie jak duzy jest narybek, ale mysle, ze kilka okoni "pozamiata".

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Wpui okonie i bedzie miał kolejny problem jak wyłowic szczupaka i okonia


Lepiej wylowic 5 okoni jak dlon, niz setki lub tysiace centymetrowych rybek, do tarla okoni ..prawie rok, wiec zanim sie rozmnoza, to pewnie juz po bolu bedzie.

maruder - 2009-06-24, 23:44

sebastianrost ma racje. Okonie i szczupaki nic w tym przypadku nie dadza; szczegolnie, ze sa tam tez ryby latwiejsze do upolowania niz male mietusy, ktore chowaja sie gdzie tylko moga.

O amury bym sie nie martwil, sa tylko 2, a w naszym klimacie sie nie rozmnazaja. Za to z mietusami bez wypompowania wody niewiele sie da zrobic.

A tak przy okazji, jakiej wiekosci sa tegoroczne mietusy?

Ludwig - 2009-07-24, 16:37

Trzeba odświeżyć temat zasadziłem piękne roślinki ale nie wiem jak się nazywają ;) nawet kwiaty już miała.



a po kilku dniach została wykopana ,i poniszczona przez amury


ontario_ab - 2009-07-24, 20:22

hehe, to osoka aloesowata, skąd ja znam ten widok, ale moje koi dokładniej obgryzają ;)
Milanek - 2009-07-24, 21:01

Panowie Temat jest bardzo rozległy.Od kiedy próbuje coś wyłowić to trafiły się tylko 4 Liny,tak poza tym nic się nie dzieje i sam nie wiem co zostało w ogóle w tym stawiku.Ciekaw jestem tylko czy dwa miętusy mogły zjeść pierw karpie a zostawić na potem mniejsze liny?Jeśli chodzi o miętusy to drobnica jest wielkości palców ,
JAREK G - 2009-07-24, 21:19

Ludwig napisał/a:
nie wiem jak się nazywają ;) nawet kwiaty już miała.
Nazywają się osoki :P
wild - 2009-07-24, 21:23

Milanek napisał/a:
Panowie Temat jest bardzo rozległy.Od kiedy próbuje coś wyłowić to trafiły się tylko 4 Liny,tak poza tym nic się nie dzieje i sam nie wiem co zostało w ogóle w tym stawiku.Ciekaw jestem tylko czy dwa miętusy mogły zjeść pierw karpie a zostawić na potem mniejsze liny?Jeśli chodzi o miętusy to drobnica jest wielkości palców ,

Watpie by miętusy zjadły karpie nie sa to zbytno ruchliwe rybki i nie za duze a juz napewno nie zeruje w okresach letnich zbyt czesto wola raczej robale i psaia pogode :P

kynes - 2009-08-02, 14:23

witam.
mam pytanie do ekspertów odnośnie amurów. posiadam stawek (mniej więcej 30mx30m, głębokość 1,5-3m), do którego w ubiegłym roku wrzuciłem kilka pędów rogatki. przez rok ona na tyle mi się w stawie rozrosła (jakieś 2/3 stawu w rogatce), że postanowiłem kupić amura, żeby troszkę mi tą roślinność wyregulował. w związku z tym pytanko: czy i ile amurów do stawu wpuścić, żeby nie być narażonym później na przygody związane z obżeraniem lilii i dokarmianiem sałatą :)

może nie ryzykować wpuszczania amura tylko zainwestować w inne ryby - jeśli tak to w jakie?

z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam!

mateusz1990 - 2009-08-02, 19:18

2-3 sztuki po 15-20cm tylko pamiętaj że amur w czasie intensywnego żeru potrafi zjeść tyle ile sam waży
markosik1 - 2009-08-02, 19:45

mateusz1990 napisał/a:
2-3 sztuki po 15-20cm tylko pamiętaj że amur w czasie intensywnego żeru potrafi zjeść tyle ile sam waży


Ja mam takiego ok 25cm i jestem zadowolony mam duzo mniejsze oko, ale w ubieglym roku wode mialem caly czas zielona, w tym roku mam krysztal, bez zadnych glonow, w gornej czesci mam mniejszy zbiornik przeplywowy i tam zasrane glonami wlosowymi, a w glownym zbiorniku gdzie jest amurek, praktycznie zadnego wloska, mam tam lilie i nie sa obgryzane, czasami widze tylko plywajajace kawaleczki lisci.
W moim przypadku amurek sie sprawdzil i jestem zadowolony w 100%, tylko trzeba pamietac szczegolnie w mniejszych zbiornikach, ze amur wyskakuje w powietrze u mnie raz wyskoczyl, i mam siatke zalozona.

ontario_ab - 2009-08-02, 22:26

no w zasadzie to jestem ciekaw co poradzi sobie z "włosowatymi", amur ? a może tołpyga ? trochę kłują mnie w oczy te glony...
markosik1 - 2009-08-02, 23:34

ontario_ab napisał/a:
no w zasadzie to jestem ciekaw co poradzi sobie z "włosowatymi", amur ? a może tołpyga ? trochę kłują mnie w oczy te glony...


na 100% amur zje to dziadostwo, ja jestem pod ogromnym wrazeniem tego co sie teraz u mnie dzieje, nie m wlosowatych, nie ma innych glonow, ale jest amur + tatarak + lilie+ pompa wody chodzi caly czas, efekt jest ogromny w porownaniu do tego co sie dzialo w ubieglym roku gdy kupilem dom z oczkiem, po wymianie wody bardzo szybko bylo cale dziadostwo, teraz wody moge nie wymieniac wcale i oczko jest praktycznie caly czas na sloncu - woda krysztal bez chemii.

AurorA - 2009-08-02, 23:53

Nie generalizuj- sąsiad ma amura, a w oczku bajoro. Amur to dziadostwo niszczy rośliny i psuje jakość wody i do tego jest brzydki i niewidoczny.
phalina - 2009-08-03, 20:26

Cytat:
Nie generalizuj- sąsiad ma amura, a w oczku bajoro. Amur to dziadostwo niszczy rośliny i psuje jakość wody i do tego jest brzydki i niewidoczny.

i tu zgadzam się z Tobą Aurora 100%.

diver - 2010-11-22, 22:26

Słyszałem o kolorowych jaziach, linach, wzdręgach...ale amury mi umknęły ;) dlatego tym bardziej zdziwiłem się widokiem nieomal metrowych żółtych amurów.




AurorA - 2010-11-22, 23:12

diver napisał/a:
..ale amury mi umknęły ;) dlatego tym bardziej zdziwiłem się widokiem nieomal metrowych żółtych amurów.


Też pierwszo słyszę. Prezentują się fajnie ale w oczku to pewnie pogrom roślin.

diver - 2010-11-24, 00:17

amury prezentują się niesamowicie :-D jak "yellow submarines" penetrowały spokojnie swoje oczko.
Faktycznie nie zauważyłem tam żadnej roślinności wodnej! Pewnie wszystko wcięły. Z resztą wiem co robił z roślinami mój normalny 40 cm amurek do puki go nie eksmitowałem.
pozdrawiam

AurorA - 2010-11-24, 01:10

A gdzie widziałeś te żółte amury?
diver - 2010-11-24, 01:37

Te maluchy wraz z dziesiątkami kojaków spotkałem na Maderze. Dokładnie w parku Monte Palace w Funchal.
Stała temperatura 18-22 st przez cały rok, przepływ wody, natlenienie i spore zbiorniki to i rybki piękne tam urosły :)

podrzucę jakieś zdjęcia karpi do stosownego działu (o ile taki odszukam :P )

pozdrawiam

attila82 - 2013-05-16, 09:29

Mam takie pytanie- jak amur będzie miał dużo innego pożywienia (kukurydza,trawa, sałata itp) to będzie obgryzał rośliny wodne?
choina79 - 2013-05-16, 09:42

napewno
on je wiadro mniej od konia:): :hehe:

KILERK1 - 2013-05-16, 17:06

Ja trzymałem amura ze trzy sezony ,karmiłem go głównie chlebem i bułkami, no i pokarmem dla koi ,nigdy nie widziałem żeby mi zżarł jakąś roślinkę
jadł przy powierzchni razem z dwoma krajowymi karpiami
jesienią wypuściłem go do stawu był długi chyba na 60 -70 cm,a silny jak nie wie m co
można go zobaczyć na moich fotkach
http://forum.oczkowodne.n...er=asc&start=45

attila82 - 2013-05-22, 16:04

W ostatni piątek dosadziłem do stawu irysów ale odgrodziłem je od amurów siatką, taką którą ogradza się drzewka w sadzie albo iglaki :) Jak na razie wszystko ok. Jak sie ukorzenią i podrosną to ją wyjmę. Zauważyłem że moje amurki najchętniej próbują powyrywać nowo posadzone rośliny. Te które już się ukorzeniły nie interesują ich za bardzo.
choina79 - 2013-07-12, 17:20

U mnie tną lilie, lisci plywa od groma:) do jesieni jeszcze przemęczę a potem odłowy, ciekawe ile tego dziadostwa mam
:hehe:

Gosik - 2013-07-12, 18:17

choina79 napisał/a:
lisci plywa id groa:) do jesieni jeszcze przemecze a potem odlowy
:hehe:

O matko, a cóż to za język :-o , takiego niestety nie znam :bum:

lis_ek - 2016-05-21, 22:49

Mam do Was pytanko. Zastanawiam się czy nie wpuścić do oczka (7 m3) takiego 15-sto centymetrowego amura, ponieważ oczko szybko się nagrzewa i pomimo dużych ilości roślin glony nitkowate szaleją. Myślałem że trochę by ich wyżarł. Pytanie tylko czy najpierw zabierze się za glony, czy za rośliny ? Planowałem wpuść go na jeden sezon :?
Jak myślicie ?

taniw - 2016-05-22, 08:23

Daj sobie spokój z amurem / za małe oczko/. I oczywiście zabierze się za rośliny, a glony nitkowate i tak będziesz musiał wyławiać.
lis_ek - 2016-05-22, 11:10

Okk, dzięki za radę ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group