Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ryby w oczku wodnym - tarło w zimie

krzysiekzag - 2007-11-02, 19:17
Temat postu: tarło w zimie
witam mam pytanie czy jest możliwe ze w zimie ryby będą iały tarło przeniosłem ryby z oczka do akwarium i są strasznie ruchliwe woda ma około 25 stopni
marian - 2007-11-02, 19:28

Oby ta ruchliwość nie była agonią 25 stopni to trochę za wiele jak dla tego gatunku.W dodatku żyjącego prawie na wolności.najlepiej wyłączyć grzałkę a dopiero za 2-3 miesiące podnieść temperaturę .Do tarła przystąpią napewno ,niestety wyjedzą całą ikrę .Jednak można temu zaradzić rozkładając siatkę około 5 cm nad dnem .Najlepsza siatka to plastikowa ogrodnicza o oczku 5x5 milimetra ,dostępna w markiecie na metry. Powodzenia
Kaef - 2007-11-02, 19:32

Na fotkach masz karasie (nic innego nie widzę), nie przystąpią teraz do tarła. Karasie przystępują do tarła dopiero wiosną i nic tego nie zakłóci, nawet w akwarium. Oczywiście są jeszcze zastrzyki hormonalne ale o tym nie rozmawiamy.
marian - 2007-11-02, 19:36

Kaef napisał/a:
Karasie przystępują do tarła dopiero wiosną i nic tego nie zakłóci, nawet w akwarium.

Trochę jesteś w błędzie wystarczy trochę pomanipulować temperaturą i oświetleniem i efetk murowany ,Wiadomo w ciągu tygodnia tego nie osiągniemy ,ale........

wojtas - 2007-11-02, 19:38

u mnie 2 lata temu przystapiły do tarla zimą w akwarium ,ale to było w lutym,blizej wiosny,zbiornik oczywiście nie był przygotowany do tarła i cała ikra zostala zjedzona.
Kaef - 2007-11-02, 19:39

Nie z karasiami. Przynajmniej nigdy w życiu nie słyszałem o takim przypadku. Karaś jest "udomowioną" rybą, która zachowała normalny cykl rozrodczy i zawsze wyciera się wiosną.
marian - 2007-11-02, 19:54

Cytat:
Nie z karasiami. Przynajmniej nigdy w życiu nie słyszałem o takim przypadku. Karaś jest "udomowioną" rybą, która zachowała normalny cykl rozrodczy i zawsze wyciera się wiosną.

Mnie się to udało :yess: Dając ryby z oczka do akwa muszą się zaaklimatyzować .przecież zmniejszyliśmy im środowisko do minimum .Z reguły ryby przenośimy w okolicach listopada kilka dni będą się aklimatyzować ,zanim dojdą do siebie będzie grudzień .następnie z dwa tygodnie na podniesienie temperatury ,kilka dni na zapas i mamy styczeń .Prędzej się nie da .Ale to pełnia zimy,więc się da

Kaef - 2007-11-02, 20:00

No to w takim razie się zgadza. Ikra dojrzewa w brzuchu samicy przez zimę. Potem podwyższenie temperatury wywołuje tarło. Ale to wszystko dopiero za parę miesięcy. Tak to się zgadzam :D
wojtas - 2007-11-02, 20:55

marian napisał/a:
Kaef napisał/a:
Karasie przystępują do tarła dopiero wiosną i nic tego nie zakłóci, nawet w akwarium.

Trochę jesteś w błędzie wystarczy trochę pomanipulować temperaturą i oświetleniem i efetk murowany ,Wiadomo w ciągu tygodnia tego nie osiągniemy ,ale........
chyba muszą być jakies sposoby,narybek karasi ozdobnych jest dostepny w sklepach przez caly rok.
Kaef - 2007-11-02, 21:03

No tak, ale pochodzi on z Azji i genetycznie nie ma praktycznie żadnej wartości, cenowo raczej też.
Hubert - 2007-11-02, 21:11

Jeśli chodzi o rozród karasi ozdobnych w zimnowodnych akwariach to powszechnie uważa się, że przeprowadzać się go powinno sezonowo – wiosną. Jest w tym wiele prawdy, ale przez całe wieki hodowli w niewoli gatunek ten można rozmnażać praktycznie przez cały rok. Osobiście, dla celów amatorskich polecam rozród sezonowy, jako najbardziej zbliżony do naturalnego. Ponadto w tym okresie łatwo jest zdobyć naturalny pokarm dla narybku – „pył”. Ponadto wielu hodowców wskazuje na fakt, iż przychówek otrzymany z naturalnego cyklu, uwzględniającego pory roku jest najwartościowszy. Sam utrzymując karasie ozdobne całorocznie w domowym akwarium bywało, że rozmnażałem je w środku zimy. Wziętych na przezimowanie z oczka nie rozmnażałem jednak w akwarium.
Kaef - 2007-11-02, 21:13

Dziękuje za nowe wiadomości.
wojtas - 2007-11-02, 21:17

zgadzam sie, obecnie jest na rynku wiele ryb z importu.ale ja pamietam zamierzchłe lata 70 ubiegłego wieku.Niewiele wtedy mozna było kupić,ale narybek'welonów'był zawsze dostępny.nawet w srodku zimy,a przeciez na pewno nie było w tamtych czasach zadnych importów,hurtowni i firm akwarystycznych.ryby w sklepach pochodziły najczęsciej od miejscowych hodowcow. a więc musieli miec jakis patent.
Kaef - 2007-11-02, 21:28

Kiedyś te welony były piękne. Szkoda, że już teraz o takie ciężko :/
wojtas - 2007-11-02, 21:59

masz absolutną rację,z rozrzewnieniem je wspominam,A dziś najczęściej można spotkać pękate potworki importowane z Azji
krzysiekzag - 2007-11-03, 09:42

dzieki za informacje a apropo tej siatki to mam połorzyc na całym dnie akwarjum
krzysiekzag - 2007-11-03, 09:48

a jeszcze w sprawie tych fotek czyli na nich mam same karasie
nie mam jak sprawdzić które sa samce a które samice

Kaef - 2007-11-03, 12:35

Przed zbliżającym się tarłem będziesz wiedział. Samce będą miały na głowach i pokrywach skrzelowych wysypkę tarłową/perłową, przypominającą drobną kaszkę.
marian - 2007-11-03, 13:34

krzysiekzag napisał/a:
dzieki za informacje a apropo tej siatki to mam połorzyc na całym dnie akwarjum
Niestety siatkę należy dać na całe dno ,efekt wizualny mizerny.Po tarle dorosłe osobniki należy wyłowić .i tu jest właśnie problem potrzeba więcej zbiorników .Siatka zabezpiecza tylko ikrę .po wykluciu młode są bez szans ,
wojtas - 2007-11-03, 14:48

Do tego jeszcze dochodzi problem z wykarmieniem wylęgu.w oczku same się wyzywią a w akwa to nie takie proste.
Kaef - 2007-11-03, 15:40

Łatwe, wystarczy wrzucić spory kłębek mchu jawajskiego i młode znajdą na nim pierwszy pokarm. Potem zmielone na pył suche płatki, albo pokarmy gotowe w postaci zawiesiny i artemia.
Powodzenia

Hubert - 2007-11-03, 15:48

Kaef napisał/a:
Łatwe, wystarczy wrzucić spory kłębek mchu jawajskiego i młode znajdą na nim pierwszy pokarm. Potem zmielone na pył suche płatki, albo pokarmy gotowe w postaci zawiesiny i artemia.


Niezupełnie tak. Pierwotniaki na mchu wystarczą na 1-2 dni dla kilkudziesięciu sztuk narybku, a trzeba pamiętać, że u karasi lęgną się ich setki. Zmielone na pył pokarmy suche, drożdże czy ugotowane żółtko jaja kurzego są dobre, ale bardzo niebezpieczne dla jakości wody. Na pierwsze dni życia njlepsze są wrotki lub najdrobniejsze larwy solowca.

marian - 2007-11-03, 16:07

Aby wykarmić narybek ,należy pomyśleć przed wylęgiem Ja robię tak ;Mam wysuszoną trawę i skórki od banana .Do litrowego słoika nalewam wody wkładam siana i wysuszoną skórę banana [oczywiście nie całą]Po kilku dniach lęgną się drobnoustroje nazw ich dokładnie nie pamiętam ,dla ryb to nie istotne. Gdy się wylęgną wygląda to jak zawiesina .Szczykawką naciągam tej żyznej wody i do akwa.Niestety takich słoików należy mieć kilka ,należy je zakładać w odstępie czasowym ,Zywotność takich mikrobów wynośi kilka dni a zapach tej wody jest specyficzny .Bym zapomniał słoiki stawiamy na parapecie ,potrzebne jest ciepło ,więc musi być w domu.
Hubert - 2007-11-03, 16:14

marian napisał/a:
Mam wysuszoną trawę i skórki od banana


Tak, to stary dobry sposób przy czym pierwotniaki można też wyhodować na kawałku marchwi lub ziemniaka. Można też kupić w zoologu gotowe ich kultury - preparat Protogen. Dobry jest też JBL Fluid. Pierwotniaków potrzeba naprawdę bardzo dużo, ale i tak wystarczają tylko na kilka pierwszych dni. Potem najlepsze są larwy solowca.

wojtas - 2007-11-03, 21:31

dobra jest też zielona woda z zakwitem glonów,
Kaef - 2007-11-03, 22:49

Wszystko dobrze, ale żeby odchować cały narybek to ciężko by było z takim zbiornikiem, do tego potrzebna będzie selekcja najmocniejszych ryb. To jest dużo zachodu w akwarium, nie wiem czy warto :/
AurorA - 2007-11-04, 00:22

marian napisał/a:
Aby wykarmić narybek ,należy pomyśleć przed wylęgiem Ja robię tak ;Mam wysuszoną trawę i skórki od banana .Do litrowego słoika nalewam wody wkładam siana i wysuszoną skórę banana [oczywiście nie całą]Po kilku dniach lęgną się drobnoustroje nazw ich dokładnie nie pamiętam ,dla ryb to nie istotne. Gdy się wylęgną wygląda to jak zawiesina


Teraz już się w to nie bawię z braku czasu ale niegdyś zawsze miałem w pogotowiu pokrojone w kostkę i ususzone "kapuściane głąby". Po wrzuceniu do słoika z wodą Pantofelki rosną na nich bardzo szybko.

krzysiekzag - 2007-11-04, 08:04

ok zrozumiałem ja czesto jestem na delegacji to nie miałbym czasu sie tym zajmować poprostu dam je do oczka i niech sie naturalnue rozmnażaja i rosną
wojtas - 2007-11-04, 13:43

Kaef napisał/a:
Wszystko dobrze, ale żeby odchować cały narybek to ciężko by było z takim zbiornikiem, do tego potrzebna będzie selekcja najmocniejszych ryb. To jest dużo zachodu w akwarium, nie wiem czy warto :/
warto,jezeli chce sie uzyskać okreslony efekt,na przykład ryby maksymalnie zblizone do standardu-odmiany/szubunkin,kometa,welon itp./ w oczku ryby rozmnazaja się w sposób nie kontrolowany.nie ma mowy o doborze tarlaków i selekcji. trzeba by mieć kilka niewielkich oczek.
Kaef - 2007-11-04, 15:09

No wtedy właśnie występuje selekcja naturalna, masz największe prawdopodobieństwo że przetrwają najsilniejsze najzdrowsze okazy, a nie jakieś "kundle". Jeśli chodzi o konkretne odmiany które wymieniłeś to się zgadzam, ale tu chodzi o zwykłe karasie te z fotki.
wojtas - 2007-11-04, 16:44

oczywiscie,jezeli chcemy miec po prostu duzo kolorowych ryb i nie zalezy nam na odmianie,to najlepszy jest naturalny rozród,

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group