Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Inne - Chcieli "poniszczyć"

Notils - 2007-09-22, 08:33
Temat postu: Chcieli "poniszczyć"
Jeszcze nie chciałem pokazywać wam mojego nowego oczka, ale musze...
Oczko jeszcze nie skończone a już przyszli coś zepsuć.
Jak wiecie moje oczko jest na działkach ROD.

Nie wiadomo skąd przytargali ten fotel. Mało tego na zdjęciu juz nie widać bo wyjąłem, ale na wrzucali tam jakiejś blachy, siatke od ogrodzenia. Jak przyszedłem na działke to sie załamałem. Myślałem że folia sie przebiła... Otóż nie :) wręcz odwrotnie(nie wiem moze jakiś zbieg okoliczności) tak jak wcześniej troche ubywało tak teraz nie.

A wrzucili jeszcze ten wielki kamień co miałem kiedyś problem z wyciągnięciem. I dlatego musiałem z wujkiem odlać troche wody żeby wujek nie musiał po niego nurkować :hehe: .
Ku mojemu zdziwieniu podniósł go :!: no i wyciągnał...


No i tak nie udało im się zniszczyć mojego oczka.

Mam folie PCV 1mm. Całe oczko pokaże w galerii jak skończę



A....

Nie wiem czy to możliwe ale taraz w oczku wykluły mi się małe rybki.. co zrobić??

JAREK G - 2007-09-22, 09:38

To miałeś trochę szczęści w nieszczęściu :P ale na szczęście folia cała :) Choć muszę Ci powiedzieć że może być ciężko bo tacy wandale lubią wracać :x
iwosek - 2007-09-22, 09:41

to jest własnie minus działek na ROD u nas tez czesto sa najazdy wandali, przychodza tylko zeby poniszczyc, wybijaja okna, wyrywaja klamki, podpalają folie,
ostatnio na zakonczenie wakacji wracali z imprezy i wylamali 17 przesl plotu,
w zeszła zimę spalili znajomemu altane,
dobrze ze sie nic nie stało :) posprzataj szybko wszystko i sie nie martw to normalne

Pawlak - 2007-09-22, 11:41

co za chamstwo :evil:
AurorA - 2007-09-22, 13:22

Cytat:
co za chamstwo


to debile , pochlają i nawet się nie zastanawiają ile krzywdy mogą komuś wyrządzić. Dla nich to zabawa. :?

Luśka - 2007-09-22, 16:13

Notils, przykro mi strasznie, wiem co czujesz :???:

Pomimo, że oczko mam we włąsnym ogrodzieteż doświadczyłam "dowcipu" syna sąsiadó ...

G***** przyszedł do nas w czasie naszej nieobecności i ... znalazł sobioe wspaniałą i inrtelektualną rozrywkę ...
Wrzucił do oczka jednego z moich psów :???:

Szczęście, że suni nic się nei stało, bo to staruszka, buldożka francuska, a większość przedtswicieli tej rasy nie umie pływać :-(

Niestety psica próbując się wydostać dość mocno poszarpała folię pazurami. W dwóch miejscach zieją dziury.

Jutro czeka nas klejenie, a tymczasem w oku ruina :-( :???:

Notils - 2007-09-22, 17:33

U mnie też był pies..
To był pies sąsiadki. Jak przyszedł to odrazu podleciał do oczka. Tak się pochylił do wody-myślałem że sie chce napić. A on bach do wody,i pływać chce....

FOli nie przebił.. Wydaje mi sie że tą folie co mam to jest super, przeszła już tyle prób...

Ernest - 2007-09-22, 18:09

To gnoje,tyle się urobiłeś żeby mieć upragnione oczko , a tu jakieś ciołki po jabczanach przyjdą się wybydlić :evil: .Udało się z folią,gorzej jak to ktoś z sąsiadów.Ja też mam oczko na działkach ROD,ale jak do tej pory nic się nie stało ,odpukać w nie malowane :)
Pawlak - 2007-09-22, 18:27

mi kiedyś wczasowicz wrzucił papierosa do oczka ,a drugiego znalazłem jak leżał obok oczka na suchej korze :? mógł być pożar :(( widać że takie pedały pija denaturat :evil: :P
DAwid - 2007-09-22, 19:38

Takich kretynow to bym do jednego wora wsadzil i do wisly.... :evil:
Nie martw sie moze juz nie wroca debile :soczek:

Hubert - 2007-09-22, 21:10

U mnie na działkach ROD w Milanówku przynajmniej na razie to nie do pomyślenia. Od lat nie było u nikogo włamania. Grupa skupiona wokół prezesa dba o to, aby zawsze futrki/bramy były zamykane na klucz, wielu ludzi na stałe mieszka na działkach i zaraz dzwonią po straż, jak zobaczą coś podejrzanego. Jednym słowem dobra organizacja jest. U znajomego na ROD w Pruszkowie w zeszłym tygodniu z oka zginęły 4 półmetrowe koi. Znajomy wytropił złodzieja, którym okazał się syn sąsiadów. Gnój błagał go na kolanach, żeby nie powiedział jego rodzicom.
Pawlak - 2007-09-23, 12:10

powinien to zgłosić na policje ,przecież takie koi są drogocenne :evil:
Mazur - 2007-09-23, 17:31

DAwid napisał/a:
Takich kretynow to bym do jednego wora wsadzil i do wisly.... :evil:
Nie martw sie moze juz nie wroca debile :soczek:


nie możemy tak jak oni bo byśmy się nie róźnili od nich a Policję i prezesa działek trzeba zawiadomić to może pomóc do wysyłania patroli w okolice działek.

iwosek - 2007-09-23, 19:39

Cytat:
Policję i prezesa działek trzeba zawiadomić to może pomóc do wysyłania patroli w okolice działek.
_________________

Roman, może zalezy to od prezesa, ale nie wierze juz w zadnych prezesow ani policje, kiedys jak ktos po pijaku rozwalil nam plot (wjechał terenowka takim lazikiem w plot, a pozniej na działke, my w szoku nikt nawet nie pobiegl zeby goscia zlapac ten oszolomiony wsteczny i uciekl, zadzwonilismy po policje, ci przyjechali z dyskoteka, myslelismy ze jada juz z gosciem a oni zanim spisali raport wszystkich wysluchali, obejrzeli straty, mineła godzina, goscia nie znalezli do dzisiaj mimo tego ze zostawil na dzialce przedni blotnik

Salmo_Salar - 2009-04-21, 23:02

Większość ludzi która to robi to gównarzeria z gimnazjum czy podstawówek których rozsadza energia. Nie wiem czy pijanym by się chciało coś niszczyć i czy daliby radę chociaż na studiach są i tacy co nie szanują cudzej własności i wiedzą jakie mam o nich zdanie...

Działki to bardzo często najgorsza melina gdzie przychodzi młodzież by coś podpierniczyć, wypić czy zniszczyć bo tam najłatwiej, bez świadków często.

Pozdrawiam

Salmo

iwosek - 2009-04-21, 23:21

Najlatwiej zwalic na młodzież - na naszych ROD ktore sa na drodze do szkol zdarzalo sie ze ktos cos zdemolowal .... wszyscy psioczyli na dzieci itd ... do czasu az za reke nie zostali zlapanie dorosli pijani dzicy dzialkowicze, ktorzy chodzili sobie oniszczyc poprostu ./...
Rob Z - 2009-04-22, 09:24

Witki opadają jak się słyszy o takich sytuacjach, niestety ten świat pełen jest niedorozwojów którzy nie wiedzą co zrobić z wolnym czasem, albo jak zaimponować dziewczynie... cwaniaki za 10 groszy.
lepi - 2009-04-23, 11:45

Starsi i młodsi - wszystko po jednych popapranych genach...

Co za bydło! Jak te geny się pieprzą, a potem takie g. wyrasta...
Takie cechy to chyba z ojca i matki na potomstwo idą...

Jak masz jak autor wątku oczko na ogródkach działkowych, to jak tam
co upilnować, jak w środku miejskiego osiedla różności się trafiają...

Ja jak mieszkałem w Poznaniu, to miałem domek. To był niby bliźniak,
a niby szereg. Takie mieszane osiedle - domki i bloki.
Miałem więc za płotem blok, a z boku działki miejsca parkingowe
wykorzystywane głównie przez jego mieszkańców. Mieszkania na wynajem.
Co za element tam mieszkał, to ręce opadają. Policja wpadała tylko od
czasu do czasu do jednego handlarza...

Zostawiłem raz na noc na zewnątrz aluminiową drabinę.
Następnego dnia wcześnie rano jeszcze była. Przed południem - już nie.
Ot tak sobie sama znikła. Wysokie ogrodzenie, blok obok, ruch do i z
samochodów - nie pomogło. Nikt nic nie widział. Tak w zasadzie ten blok
to pewnie nawet zaszkodził, bo to pewnie stamtąd ktoś sobie upatrzył...

Okradli mieszkanie na parterze, na rogu budynku, drzwi balkonowe otwarte
całą noc, pod balkonem porozrzucane ciuchy - widać złodziej zgubił.
To ja ściągnąłem Policję. Cała reszta miała sprawę w d...

Jak dzwoniłem do sąsiadów wokół tych okradzionych, to nikt na domofonie
się nie zgłaszał, ale spoglądali spoza firanki, a inni przez żaluzje...
Debile - światło włączone za plecami i myślą, że ich nie widać...
Oni „niczego nie widzą” to ich nie widać też, prawda?...

Zimą ulubioną rozrywką lokalnych bękartów było wrzucanie kamieni i innych
różności na lód na moim oczku - pewnie zżerała ten zawszony pomiot ciekawość,
czy wytrzyma... Ich przesympatyczni rodzice wrzucali tylko drobniejsze śmieci...

To chyba jest trochę tak:
Ty żyjesz, ja żyję. Czemu Ty masz coś mieć, skoro ja nie mam?!
Albo mi to daj, bo mi się k...wa należy, bo jestem, bo tatce się chlapnęło
na dyskotece i mamcia zaskoczyła, albo nie będziesz tego miał...
Ukradnę, a jak nie dam rady, to przynajmniej zniszczę


No niestety...
lepi

iwosek - 2009-04-23, 22:37

Wszystko zalezy od srodowiska.

Ja mieszkam w malej miejscowosci.
Blokowisko mieszane z domkami - dokladnie to samo. Jednak tu jest solidarnosc. Kiedy gówniarze przebili mi opony w samochodzie dowiedzialem sie o tym po 10 minutach bo sasiadka z dolu zadzwonila do mnie zaraz po tym jak powiadomila policje - bo ci siedzieli jeszcze na lawce.

Mam kilka motocykli a do garazu kawalek i nie zawsze chce mi sie je odwozic. Zostawiam pod domem - bo nie boje sie ze cos sie stanie. Poprostu jest solidarnosc ze swoj swojego nie ruszy, a kogos z zewnatrz tez nie ma sie co spodziewac bo poprostu sie boja. Fakt nie jest za ciekawie jezeli chodzi o bojki typu osiedle A kontra osiedle B - jednak jezeli chodzi o bezpieczenstwo rzeczy pozostawionych nei ma problemu.

To samo tyczy sie naszych ogrodkow. Wszystkie dzialki sa pootwierane, sasiedzi nawzajem wchodza do siebie i pozyczaja bez pytania narzedzia nie narzedzia. Nikt sie nie boi ze cos zginie.

Jednak tu juz zaczyna sie proiblem wlasnie ludzi ktorzy chca poniszczyc. Te dzialki ktore sa blisko ulicy sa bezpieczne - jednak dzialki poza dostepem do ulicy sa notorycznie demolowane.

Nie poradzimy nic na to - tak jest bylo i bedzie do czasu az ludzie zobacza ze jezeli oni sie beda zachowywac fair to i ludzie do nich beda sie tak zachowywac ';

fotos88 - 2009-04-24, 23:32

ludzie zazdroszczą naszych pięknych oczek :P



(nie chwale się) 8)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group