Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ogrodnictwo - KLONY

ogrodnik - 2007-06-08, 09:26
Temat postu: KLONY
na wstępie klony palmowe:

Acer palmatum naturalnie występuje w Japonii, koreii i wschodnich Chinach (góry). potrzebuje stanowiska lekko kwaśnego, do optymalnego wzrostu niezbędna będzie ściółka. koniecznie osłonięty, najlepiej prezentuje się sadzony nad wodą. może rosnąć w pełnym słońcu, do półcienia. czytając angielskojęzyczne opisy, często trafiam na właścicieli, którzy sadzą je w rozproszonym słońcu, pod koronami drzew, gdzie nigdy nie dochodzi światło bezpośrednie (ale nie jest to 100% cień). wiele odmian o kolorowych liściach, przy letnim niedoborze wody i zbytnim nasłonecznieniu, ulega poparzeniu. charakterystyczne przypalenie końcówek liści to znak, że naszej roślince potrzeba potasu (dokarmić można np saletrą potasową lub siarczanem potasu). nawadnianie i nawożenie do końca czerwca, potem rośliny muszą zakończyć wzrost i dostatecznie zdrewnieć przed zimą (kategorycznie nie nawozić nawozami zawierającymi azot, inne składniki; tylko w razie widocznego niedoboru). mrozoodpornośc gatunku dość dobra, okryty zimuje bez większych strat nawet i u mnie (Kotlina kłodzka). starsze okazy zawiązują nasiona, które z powodzeniem można wysiewać. duża część nasion powtarza cechy rośliny matecznej (np odmiana atropurpurea o czerwonych liściach).
Klony palmowe mają wiele cech, dzięki którym są tak cenione. nie jest to kwitnienie (jak u innych roślin), gdyż ich kwiaty są bardzo małe i nie atrakcyjne. na piękno tych roślin składają się: pokrój, finezyjność liści, zmienność, a co za tym idzie niezliczone odmiany, kolorystyka, często inna o każdej porze roku, no i element jeszcze chyba u nas mało doceniany: przebarwienie jesienne.
Prócz siewu można stosować ukorzenianie sadzonek zielnych w czerwcu. metoda stosowana raczej dla uzyskania podkładek, gdyż większość odmian rozmnażamy przez szczepienie.
no i mała galeryjka mojej kolekcji, wszystkich zapraszam do umieszczania tu zdjęć waszych ulubieńców i wymiany opinii
Acer palmatum 'orange dream'
'bloodgood'
Shirasavanum 'aureum'
acer palmatum
Acer palmatum 'Shishigashira'
Acer palmatum 'Butterfly'
Acer palmatum 'red pygmy'
Acer palmatum 'dissectum'
Acer japonicum 'aconitifolium'
Acer palmatum 'Trompenburg'

JAREK G - 2007-06-08, 23:40

To ja pokaże swojego klona choć pewnie i tak już go wszyscy widzieli bo rośnie u mnie koło oczka :P Miałem wcześniej takiego klona jak na 3 fotce ogrodnika, ale w pierwszą zimę przemarzł :-( Ten jest już kilka lat i trzyma się dobrze :-D ( ale nie wiem jak się nazywa )

ogrodnik - 2007-06-09, 08:06

to będzie prawdopodobnie Acer palmatum Dissectum Atropurpureum, chociaż odmian jest tyle, że nie wykluczam jeszcze innego kandydata :roll: piękny, wyrośnięty. a owocuje już?

i jeszcze: klon pospolity do czerwca zielony, od czerwcaliście nasłonecznione przebarwiają się na purpurowo, zacienione pozostają zielone. pytanie za 2x :piwko: co to za odmiana?

JAREK G - 2007-06-09, 10:15

ogrodnik napisał/a:
piękny, wyrośnięty. a owocuje już?
Nie widziałem nigdy żadnych owoców szczerze mówiąc nawet nie wiem jak one wyglądają :oops:
ogrodnik - 2007-06-09, 10:20

to jest klon prawda? to jak może wyglądać owoc klonu, hę? :hehe: to takie małe noski jak u naszych pospolitych klonów. pytam, bo widze, że duży już jest, a ja ostatnio widziałem owocujące w szkółce może 2 letnie szczepy!!. może twój nie był szczepiony?
JAREK G - 2007-06-09, 10:41

Kurde nie pomyślałem że to te noski :hehe: Tego nie wiem czy szczepiony czy nie, nie zna się aż tak na tym :P Klon mi się zawsze bardzo podobał a że jest dość drogi to jak kupowałem to był bardzo malutki a teraz ładnie się rozrósł :)
ogrodnik - 2007-06-10, 10:41


a tu kolejny klonik z mojego zbioru, złociutki klon jesionolistny 'odessanum':

golden - 2007-06-10, 11:42

Mam pytanie, czy ukorzeniona gałązka od owocującej rośliny może po ukorzenieniu zakwitnąć? ( mam na myśli oczywiście klony )
golden - 2007-06-10, 11:43

I jeszcze jedno pytanie, jak można ukorzenić gałązki klonów, czy wystarczy włożyć do wody? po jakim czasie wypuszczom korzenie?
ogrodnik - 2007-06-10, 12:05

gdyby wystarczyło włożenie gałązki klona do wody, to bym nie miał pracy inżynierskiej odnośnie rozmnażania klona palmowego :hehe: po kolei:

jeżeli roślina już owocuje, to rozmnożenie jej wegetatywnie (ukorzenienie, zaszczepienie) nie wpłynie ujemnie na owocowanie. oczywiście nowo rozmnożona roślinka musi się przyjąć i najpierw bierze się za wzrost, więc w pierwszym roku niekoniecznie (a nawet napewno) nie zaowocuje. jest to jednak z punktu widzenia genetyki identyczna kopia rośliny matecznej, więc genetycznie jest tak stara jak roślina, z której została pobrana ( w przeciwieństwie do rozmnażania z nasion)

ukorzeniać można jedynie klony palmowe. teraz w czerwcu pobieramy tegoroczne przyrosty (sadzonki zielne), tniemy od dołu pod pąkiem (lub zrywamy z tzw piętką i odcinamy zbyteczny odcinek kory). ważne by nie uszkodzić pąków przy obrywaniu dolnych liści!!! sadzonkę traktujemy ukorzeniaczem (instrukcja obsługi patrz etykieta ukorzeniacza :hehe: ) i do podłoża (torf+ piasek 1:1, lub torf+ perlit, ja robie to w zagonie z piaskiem + domieszka substratu torfowego, odkwaszonego.). sadzonki trzymam w inspekcie wewnątrz tunelu foliowego własnej produkcji, tzw. niskobudżeciaka :hehe: a jakie będą efekty? sam jestem ciekaw :roll: na początek radzę zacząc od klonu palmowego, niekoniecznie wszystkie jego odmiany dadzą się ukorzenić, szczególnie te złotolistne :???:

golden - 2007-06-12, 23:15

A ile lat trzeba czekać żeby klony z siewek wytwarzały nasiona?
golden - 2007-06-12, 23:16

Aha i czy można zaszczepić klona palmowego na polnym albo innej mało atrakcyjnej odmianie?
puchalsw - 2007-06-14, 09:45

Ogrodniku
Mam pytanie odnosnie klonu palmowego.
Mam trzy klony palmowe Dissectum posadzone przed domem po stronie polnocnej. Rosno pod okapem dachu (ale snieg i deszczowka na nie leca), w glebie pruchniczej lekko kwasnej w towarzystwie rozanecznikow. Mimo kwietniowych mrozow, odbily na nowo i chyba jest im dobrze.
Teraz wlasciwe pytanie. Posadzilem dwa klony palmowe po stronie poludniowej, ale u stop wysokiego zywoplotu z zywotnika. W sumie maja polcien, gdyz zywoplot oslania je od strony poludniowej. Mam jednak watpliwosci. Gleba w ktorej je posadzilem, nie jest kwasna, i prochnicza. Jest bogata w skladniki odzywcze, ale brakuje jej tej "pruchniczosci". Jest lekko kleista.... Z drugiej strony dlugo trzyma wilgoc i szybko nie wysycha.
W tej samoej glebie od 3 lat rosna wspomniane zywotniki, i rosna jak na drozdzach. Co sadzisz o tej lokalizacji?
Pozdrawiam

golden - 2007-06-14, 12:20

Niewiem czy na pewno ale tuje chyba lubią gleby zasadowe, więc jak rosną szybko to chyba ziemia nie jest kwaśna, Możesz posypać trocinami bo to niby zakwasza glebe i do tego będziesz mieć próchnice
rispetto - 2007-06-14, 15:56

szukam jakiegoś silnie rosnącego klonu o żółtych lub różnokolorowych liściach. Czy możecie coś polecić?
AurorA - 2007-06-14, 23:23

golden napisał/a:
Niewiem czy na pewno ale tuje chyba lubią gleby zasadowe, więc jak rosną szybko to chyba ziemia nie jest kwaśna,


bzdura, jak nie wiesz to nie pisz.

golden - 2007-06-15, 11:11

Czemu niby bzdura i czemu zaraz tak ostro
jackon - 2007-06-15, 11:16

akurat jest odwrotnie, tuje lubie ziemie torfowa o odczynie kwasnym
golden - 2007-06-15, 12:56

u mnie ładnie rosną na lekko zasadowej
rispetto - 2007-06-15, 20:59

Na tym forum można dostać ostrzeżenie za "pisanie bzdur"???
Żenada. :-(

killer1558 - 2007-06-15, 21:12

a czemu znowu żenada jak ktoś kogoś w błąd wprowadza :P
golden - 2007-06-15, 23:09

no sory ale chyba na tym polega forum, żeby się wymieniać informacjami a nie zaraz dawać ostrzeżenia jak ktoś coś źle napisze. A poza tym nie uważam, że wprowadzam kogoś w błąd bo robiłem własne doświadczenia i wiem co z nich wyszło
rispetto - 2007-06-15, 23:46

killer1558 napisał/a:
a czemu znowu żenada jak ktoś kogoś w błąd wprowadza :P

to chyba można to wyartykułować, a nie stosować jakieś śmieszne administratorskie upomnienia? Chyba nie ma tu osób wszechwiedzących? No chyba, że się mylę, bo prawdę mówiąc już czasami odnosiłem takie wrażenie czytając niektóre wypowiedzi.

AurorA - 2007-06-16, 19:54

Chodzi o to by się nie wypowiadać, jeśli sie na czymś nie znamy lub nie jesteśmy pewni. Golden uczynił to nie pierwszy raz i dlatego dostał upomnienie.
golden - 2007-06-17, 00:13

Jak to nie pierwszy raz?
ogrodnik - 2007-06-17, 01:46

dobra, koniec sprzeczek, nie czas i miejsce na to. po kolei: gliniasta gleba nie jest wymażona dla klona palmowego, natomiast ten półcień może być. no cóż, jeżeli kloniki mają zostać na dotychczasowym miejscu, to polecam ściółkę ogrganiczną : igliwie, lub korę. po paru latach ciągłego uzupełniania, wzbogacisz tym w próchnicę swoją glebę. ja swoje sadzę w torf, natomiast glebę w ogródku mam bardzo ciężką. ważne, by start miały optymalny

żółty duży klonik? klon jesionolistny 'odessanum'

ogrodnik - 2007-06-30, 21:00


klon pensylwański




rarytas na skalę światową :-D szukam co to za odmiana, mam kilku kandydatów, ale na 100% pewien nie jestem

ogrodnik - 2007-07-08, 13:10

siewka na dzień dzisiejszy (8 lipca) jest już tak wybarwiona:


golden - 2007-07-09, 10:58

Mam pytanie jak nazywa się gatunek klona, który ma liście przypominające liście rojcissusa?
ogrodnik - 2007-11-01, 13:43

a tutaj zamieszczam zdjęcia, które mam zamiar wykorzystać w mojej pracy inżynierskiej. są to sadzonki zielna i zdrewniała klona palmowego. obie są tegoroczne, osobiście ukorzeniane ;)

killer1558 - 2007-11-01, 17:51

to życzę powodzenia :good: ale napisał byś coś jak to zrobiłeś to znaczy kiedy i jakie szczepki się bierze itd.
ogrodnik - 2007-11-28, 20:39

obiecuję, że jak tylko skończy się ten przeklęty semestr (a tym samym obronie tego inżyniera) to napisze coś więcej. a tak przy okazji to mam zamiar zabrac się za temat rozmnażania z sadzonek zdrewniałych, bo jak widać efek naprawdę niezły, no nic zobaczymy. pozdrowienia!!
olean - 2008-09-24, 16:44

Witam
Mam pytanie czy można właśnie teraz sporządzić sadzonki zdrewniałe klonu palmowego złotego??
Z góry dziękuje za odpowiedź.

monkeymonk - 2008-09-24, 18:42

a jak wyglada nawozenie klonow? moj klon palmowy, bez nawozenia, przez rok wcale nie urosl. czy sa jakies specjalne nawozy do klonow?
JAREK G - 2008-09-24, 19:05

olean, fachowcem od klonów jest ogrodnik, niestety dość dawno go nie było na forum :???: ale może ktoś inny Ci pomoże
monkeymonk, klon palmowy to nie jest wielkie drzewo i rośnie dość powoli musisz uzbroić się w cierpliwość

olean - 2008-09-24, 19:28

szkoda jak by sie nie pojawił bo z jego wypowiedzi mozna zauwazyc ze naprawde sie na tym zna ale dzieki za zainteresowanie
castleman - 2008-09-29, 18:59

Tu mnie jeszcze nie było ;)
Mam jednego klonika palmowego na działce, tak właściwie to dwa i jeszcze jeden przyszczepiony do jednego z nich :-D ;)
Nabyłem na wiosnę tego roku. Wiosną ma bardzo ładne jasnozielone liście, latem trochę gorzej, aktualnie obserwuję jak się przebarwia, zobaczymy co jeszcze pokarze :P

Jestem ciekaw Waszej opini co do posadzenia tego klona.
Ta doniczka to nie doniczka, pełni rolę nazwijmy to obejmy.
Klon jest posadzony w ziemi, a w donicy są kamienie, warstwa powiedzmy około 15 cm.
Pomiędzy kamieniami posadziłem drobne roślinki, niestety nie znam nazwy :oops:
W środku jest pieniek ściętej śliwki (tak może ze dwa lata temu).
I co Wy na to?

AurorA - 2008-09-29, 21:54

a po co ta obejma i ten pieniek?

próbowałem coś wymyślić ale przychodzi mi do głowy tylko to, że to po to by mu się trudniej rosło i łatwiej przemarzał. ;)

castleman - 2008-09-30, 18:54

Pieniek pozostał bo nie chciało mi się go wyrywać :P myślę że stanowi dodatkowe "zacisze" dla klona.
Obejma jest po to, żeby kamienie nie wysypywały się na trawnik i łatwiej było go kosić.
Mnie się podoba jak jest :piwko: :P
Na pewno nie chcę żeby zamarzł. ;)
Zastanawiam się co do kamieni czy nie będą mu szkodzić na zimę, ale w ogrodach japońskich klony chyba rosną na kamienistym podłożu... :?:

ogrodnik - 2008-10-26, 18:39

z kamieniami i klonami palmowymi to nie jest tak do końca. otóż klony wymagają podłoża lekko kwaśnego. jeżeli kamienie są odczynu zasadowego ( jeśli zawierają wapień) to nie jest to dobre rozwiązanie. klony palmowe są stosunkowo odporne na mróz (wbrew temu, co się o nich mówi). większość oferowanych odmian posiada piątą strefę odporności! gorszy problem jest natomiast z verticillium. grzyb prowadzi do śmierci klona, nie można już go odratować. objawia się to kiepskim wzrostem na wiosnę i stopniowym zamieraniem. wynika to z tego, że grzyb wiązkami przewodzącymi rozprzestrzenia się od korzeni (gdzie nastąpiła infekcja) do pędów. najmłodsze przyrosty pozbawione są wody i usychają. radzę ograniczać możliwość zakażenia i nie pozostawiać w pobliżu korzenia jakichkolwiek dodatków, które mogłyby przyczynić się do infekcji. byłem świadkiem "zejścia" w ciągu zaledwie jednego roku klonów około 10 i 15 letnich. wolę dmuchać na zimne
seedkris - 2008-11-08, 16:31

Witam. Jeśli dobrze widzę to w tej obejmie rosną 2 klony palmowe czy dwie odmiany na jednej podkładce?
castleman - 2008-11-10, 17:01

I tak, i nie ;)
Rosną rzeczywiście dwa klony.
Na jednym z klonów na podkładce rosną chyba rzeczywiście dwie odmiany.
Takiego kupiłem wiosną tego roku ;)
Drugi, mniejszy, rośnie u mnie drugi rok (to ten z większymi liśćmi).

KarolVIII - 2009-05-10, 12:45

EJ a kiedy liście klonów palmowych się wybarwiają? Mam takiego jak na zdjęciu i na razie
liście zielone jak pietruszka na wiosnę ;)
http://images14.fotosik.pl/65/4a357290f4ded63b.jpg

JAREK G - 2009-05-10, 13:13

Szkoda bo nie ma ogrodnika on jest pasjonatom klonów , ale wydaje mi się że ten klon nie wybarwi Ci się nigdy bo to taka odmiana bardzo ładna zresztą :) Też bym miał do niego pytanie bo mój bardzo rozrasta się w szerz a słabo w górę i chciałbym go przyciąć i nie za bardzo wiem kiedy i jak:?

KarolVIII - 2009-05-10, 17:15

No to Jarku prawie zaniemówiłem :-o . Ale po chwili zastanowienia: zdjęcie dałem żeby nakreślić kształt liści, kolor faktycznie mógł zasugerować Twoją odpowiedź, tylko że jest jeden haczyk ten mój klon w zeszłym roku miał barwę taką jak Twój :lol: (nie tylko w jesieni). Kupiony był w lipcu z czerwonymi liśćmi a tu na wiosnę kolorek jak na fotce tego co wstawiłem :-D
amadyn - 2009-05-10, 20:05

JAREK G napisał/a:
mój bardzo rozrasta się w szerz a słabo w górę i chciałbym go przyciąć i nie za bardzo wiem kiedy i jak:?


Twój klon to prawdopodobnie '' Dissectum Garnet '' , a te rosną właśnie bardziej w szerz niż w górę . Jest to bardzo piękny klon i szkoda go przycinać . Jeśli już chcesz go przyciąć to trzeba to zrobić późną jesienią , wiosną może ''płakać'' i też trudno w tym okresie goją się rany. Jednak ja odradzam cięcie .

amadyn - 2009-05-10, 20:13

KarolVIII napisał/a:
. Kupiony był w lipcu z czerwonymi liśćmi a tu na wiosnę kolorek jak na fotce tego co wstawiłem :-D


Ten ze zdjęcia na pierwszym planie to shirasawanum 'Aureum' i taki kolor tego klonu pozostaje aż do jesieni. Daj zdjęcie swojego klonu to może coś poradzimy .

KarolVIII - 2009-05-10, 21:00

Ups, przepraszam za pomyłkę :oops: myślałem że to ten sam. To ten na dole zdjęcia.

Zdjęcie z zeszłego roku początek września albo koniec sierpnia nie pamiętam dokładnie.

amadyn - 2009-05-10, 21:37

To właśnie Shirasawanum 'Aureum' w jesiennych barwach . Latem jest jasnozielony .

A to moje klony ( po prawej Shirasawanum 'Aureum' )




'' Atropurpureum ''ma już ponad 3 metry wysokości


KarolVIII - 2009-05-10, 22:08

Piękny ten drugi, ale co do mojego klona to kto mi wyjaśni jakim cudem był czerwony w lipcu? :-o i dlaczego sprzedawca zapewniał że ma czerwone liście :evil: ?
AurorA - 2009-05-10, 22:24

amadyn napisał/a:
'' Atropurpureum ''ma już ponad 3 metry wysokości


a mój przemarzł - zawsze o tej porze roku był najładniejszy a teraz nie ma ani jednego listka - te listki które zaczynały wybijać sczerniały i teraz odpadają- nie wiem czy cos jeszcze z niego będzie- pierwszy raz zrobił mi taki numer a mam go kilka lat

ewa535 - 2009-09-28, 08:52

Czy mogę przycinać ten klon? Wypuścił z pięć długaśnych i wiotkich gałązek. Wiatr je trzaska w lewo w prawo. Wolałabym go zagęścić.
(jest jakiś porażony, ale o to pytam w dziale chorób)

Mariusz - 2009-11-02, 17:32

Ewo już to pisałem, to nie choroba, to zachwianie gospodarki wodnej, często spotykane u klonów źle posadzonych. http://forum.oczkowodne.n...er=asc&start=30
Jeśli chodzi o ciecie to tak, spokojnie, te drobne gałązki zetnij wiosną, nic się nie stanie. Najlepszy termin na klony to koń. lata, ustaje wegetacja. Już w zimie zaczynają krążyć soki co przy cieciu sprzyja częstym chorobom grzybowym.
Ja nie przepadam za cieciem klonów japońskich, a wręcz nie robię tego nigdy, tylko połamane i chore, czysta sanitarka.

Vanka - 2009-11-03, 19:34

Wiem, że młode klony (japońskie) mogą przemarzać. Mam ich trzy, jeden zimował już u mnie, ale w tym roku zmieniłam mu miejsce. Kiedy je okrywać i czy wystarczy agrowłóknina?

Pozdrawiam

Vanka - 2009-11-21, 20:27

Jako, że nie doczekałam się odpowiedzi odpowiem sobie sama, bo myślę, że to dość ważna informacja dla kogoś kto zaczyna zabawę z klonami.
Młode klony należy okrywać w momencie nastania w miarę regularnych temperatur ujemnych. Jeśli rosną w miejscach osłoniętych od mroźnych wiatrów wystarczy zabezpieczyć je w podobny sposób jak robi się to z różami, czy powojnikami - czyli usypanie wokół pnia górki. Jeśli natomiast klony są narażone na wiatry powinno się je zabezpieczyć ociepliną, może to być agrowłóknina.
Można próbować wogóle ich nie ocieplać, ale należy się liczyć z przemarźnięciem rośliny. Zależy to wszystko oczywiście od rejonu w jakim zamieszkujemy.
To tak w kilku słowach :)

Mariusz - 2009-11-21, 21:59

Przepraszam Van, ale nikt nie jest omnibusem i czasem coś mu uniknie, szczególnie jeśli chodzi o ogrodnictwo- to wiedza nie do opanowania nawet na 100lat życia.

Ja klonów nie okrywam nigdy, moją regułą jest : sadzić w dobrym miejscu, czyli: półcień, osłonięte od mroźnych wiatrów i jeśli chodzi o glebę to bardzo przepuszczalna.
Ale twoje porady są bardzo cenne, tylko pamiętaj o jednym, agro czasem zaszkodzi niż pomoże.
Jak słyszę tych co mówią że okrywają różaneczniki agrowłókniną, to nóż otwiera mi się w ręce(choć można, nikomu tego nie można zabronić).
Na wiosnę płaczą dlaczego mu zmarzły- krótko przez głupotę. ;)

Vanka - 2009-11-21, 22:09

Nie przepraszaj Mariusz :) - rozumiem, że czasem coś umyka, a czasem braknie czasu. Tym bardziej, że generalnie dział ogrodniczy jest tu poniekąd gościnnie ;) . Oprócz tego nie jesteś tu sam ;)
Wracając do tematu dziękuję za uzupełnienie moich informacji, bo przecież warunki w jakich sadzi się klony są bardzo ważne, również podłoże.
Zgadzam się z Tobą w 100 %, ze najlepiej sadząc rośliny wrazliwe na mróz, a więc również klony o których tu piszemy powinno wybrać się dobre stanowisko. Jesli jednak najpierw posadziliśmy , a dopiero potem się martwimy warto pamiętać o ich zabezpieczeniu.

Różaneczniki to osobny rozdział, ale fakt, że i mi by ręce opadły gdybym widziała jak ktoś je w ten sposób zabezpiecza.(agrowłókniną)
:)

castleman - 2009-11-21, 23:12

A ja mam pytanie z innej beczki.
Kiedy najlepiej przycinać klony?
Teraz czy na przedwiośniu?
A może jeszcze inną porą?

Vanka - 2009-11-21, 23:26

Mariusz Czernicki napisał/a:
Najlepszy termin na klony to koń. lata, ustaje wegetacja. Już w zimie zaczynają krążyć soki co przy cieciu sprzyja częstym chorobom grzybowym.


Już Mariusz pisał o cięciu trochę wcześniej.

castleman - 2009-11-22, 00:12

sorry, nie czytałem
rozumiem że teraz, jak klon zrzucił liście to już za późno.

Mariusz - 2009-11-22, 05:57

castleman napisał/a:
rozumiem że teraz, jak klon zrzucił liście to już za późno.

W zimie klony po cięciu "płaczą", sporo wnich już soków, dlatego tak często pękają im pnie na mrozie.
Napewno nic by się nie stało gdybyś przecioł teraz, ale jak pisałem schyłek lata to najlepsza pora. Wszystkie drzewa"płaczące" można ciąć od kon. lipca do koń. września.

ewa535 - 2009-11-22, 11:12

A "ogrodnik" który przycinal mi tuje powiedział, że przycina sie po kilku dniach minusowych temperatur własnie ze względu na uniknięcie "płakania".
Oczywiście bardziej ufam radom naszego Mariusza ale zobaczcie jak ludzie są wprowadzani w błąd w tej materii. To nie jedyny przykład gdzie opinie na temet uprawy niektórych roslin są diametralnie różne.

Mariusz - 2009-11-22, 11:55

Mróz wcale nie wpływa, na zatrzymanie krążenia soków w drzewie, bynajmiej u takich gatunków jak klon, grab czy orzech włoski.
Ewidentnie w zimie przecinki tych drzew się nie robi.

jurek47 - 2009-11-22, 13:32
Temat postu: klony
Od wielu lat tnę klony, formuje kule, są to klony jesionolistne i doszedłem do wniosku ze najlepiej robić to zaraz jak opadną liście. Bo albo płaczą jak pisze EWA albo pójdą soki bo klony dość wcześnie zaczynają wegetację. Dlatego klony do stolarstwa wycina się w listopadzie gdy jest najmniej soków /łatwiej wysuszyć/
Mariusz - 2009-11-22, 15:41

jurek47 napisał/a:
wycina się w listopadzie gdy jest najmniej soków

Oczywiście, nic się nie dzieje w stolarstwie i pewnie nic większego nie działo by się w ogrodnictwie. W zasadzie drobnymi klonami też się nie przejmuję, przecinam jesienią gdy mam czas, ale tu piszę o zasadach.
Tylko nasze drzewo zostaje żyć na wieki :good: , a na deski leci przy ziemi :bum: i tu jest wielka różnica .
Późne cięcie klonów sprzyja chorobom grzybowym- to jest pewne.

jurek47 - 2009-11-22, 18:13
Temat postu: klony
Mariusz Czernicki napisał/a:
jurek47 napisał/a:
wycina się w listopadzie gdy jest najmniej soków

Oczywiście, nic się nie dzieje w stolarstwie i pewnie nic większego nie działo by się w ogrodnictwie. W zasadzie drobnymi klonami też się nie przejmuję, przecinam jesienią gdy mam czas, ale tu piszę o zasadach.
Tylko nasze drzewo zostaje żyć na wieki :good: , a na deski leci przy ziemi :bum: i tu jest wielka różnica .
Późne cięcie klonów sprzyja chorobom grzybowym- to jest pewne.
masz racje,i całkowicie się zgadzam
Vanka - 2010-03-03, 18:46

Mam pytanie do posiadaczy Acer shirasavanum: gdzie najlepiej sadzić takiego klona? Czy jeśli posadzę w strefie półcienistej będzie ok? Czy lepiej jednak posadzić w miejscu gdzie będzie miał dużo słońca?
amadyn - 2010-03-03, 19:33

Najlepiej w miejscu półcienistym , bo w ostrym słońcu przypalają mu się liście .
ewa535 - 2010-03-03, 20:00

Taka klonowa ciekawostka. Szukałam dzisiaj nazwy mojego klonu ( bo nie wiem co mam, w sklepie im się zawieszka zgubiła) . Odbywa się to metodą klikania na nazwę i otwierania zdjęcia. Ze 120 odmian -masakra ! Swojego jeszcze nia znalazłam :-(
ale znalazłam taki
http://www.ibro.pl/Pliki/wynik.php?id=2535

nie dość,że ostatnie 3 cyfry to fragment mojego nicku :?:
to jeszcze ma w nazwie łacińskiej : Koch - to moje nazwisko :!:
i na koniec najlepsze : Klon nazywa się KLON DIABELSKI :hehe:
Jak otworzycie ten link to widać, że ani on diabelski ani nie jest za piękny ;)

Vanka - 2010-03-04, 08:47

amadyn napisał/a:
Najlepiej w miejscu półcienistym , bo w ostrym słońcu przypalają mu się liście .


Dzieki Amadyn :)

Ewa - niezłe. A może chociaz z kosmatością coś masz, bo taki jest jego synonim polski ;)

ewa535 - 2010-03-04, 09:07

Cytat:
["VankaEwa - niezłe. A może chociaz z kosmatością coś masz, bo taki jest jego synonim polski ;)


Bingo !, na zdjeciu jestem taka bardziej ulizana, ale zawsze takie kosmate (czytaj sterczące potargane ) pióra (czyt. włosy) noszę ;)

Mariusz - 2010-03-06, 10:07

Przeczytałem Van, że jednak pokusisz się na próbę rozmnożenia swojego klona z sadzonek zdrewniałych, ale przenoszę się z tym tematem do klonów.
Przedstawię Ci podstawy:
-najlepiej sadzonkować z zdrewniałych w listopadzie, niestety połamał Ci się teraz , to rób to jak najszybciej.
-sadzonki powinnne mieć ok. 4 pąków i najlepiej wierzchołkowe.
-nacinasz je z silnego skosa dołem i wsadzasz do sterylnego piachu z Captanem, tylko jedno oczko zostawiasz na powierzchni
-musi być ciepło bynajmiej 20 stopni.
-zastosuj ukorzeniacz
-Przekryj doniczkę folią i utrzymuj pod nią dużą wilgotność.

Możesz też rozmnożyć sobie z sadzonek zielnych, które zetniesz z matecznika gdzieś końcem maja(musisz obserwować aby się nie spóźnić bo stwardnieją)
I ta sama procedura co wyżej z tym że: sadzonka zielna musi być ze szczytu pędu dł. ok. 10cm., wycinasz licie od dołu, zostawiasz tylko dwa na szczycie, możesz też na końcówce sadzonki, czyli na jej podstawie zdrapać kawałek kory.
W rym okresie wystarczy nakrywany inspekt, aby zachować wilgotność i nocą wyższą temperaturę.
Aaaa... co jeszcze ważne, te dwa liście które zostawiasz na szczycie, przetnij blaszkę do połowy aby zmiejszyć transpirację.
To również trudna metoda i niejednoktnie bez powodzenia
Miłej zabawy :)

[ Dodano: 2010-03-06, 10:12 ]
amadyn napisał/a:
Najlepiej w miejscu półcienistym , bo w ostrym słońcu przypalają mu się liście .

Dokładnie tak, zostaje zachwiana w roślinie gospodarka wodna co przejawia się spaleniem końcówek liści.
ewa535 napisał/a:
nie dość,że ostatnie 3 cyfry to fragment mojego nicku :?:
to jeszcze ma w nazwie łacińskiej : Koch - to moje nazwisko :!:

Niezły zbieg okoliczności, ale tego klona akurat nie lubię, w przeciwieństwie do Ciebie :)

Vanka - 2010-03-06, 17:44

Cytat:
Przeczytałem Van, że jednak pokusisz się na próbę rozmnożenia swojego klona z sadzonek zdrewniałych, ale przenoszę się z tym tematem do klonów.
Przedstawię Ci podstawy:
-najlepiej sadzonkować z zdrewniałych w listopadzie, niestety połamał Ci się teraz , to rób to jak najszybciej.
-sadzonki powinnne mieć ok. 4 pąków i najlepiej wierzchołkowe.
-nacinasz je z silnego skosa dołem i wsadzasz do sterylnego piachu z Captanem, tylko jedno oczko zostawiasz na powierzchni
-musi być ciepło bynajmiej 20 stopni.
-zastosuj ukorzeniacz
-Przekryj doniczkę folią i utrzymuj pod nią dużą wilgotność.

Mariusz dziękuję bardzo :)



Tak wyglądają gałązki. Czyli wyjdą jakieś trzy sadzonki - poprawcie mnie jeśli się mylę. :)

Mariusz - 2010-03-06, 18:35

Vanka napisał/a:
Tak wyglądają gałązki. Czyli wyjdą jakieś trzy sadzonki - poprawcie mnie jeśli się mylę.

Rób z tych cienkich czubków , tak aby cn. dwa oczka były w piachu, ale jak mówiłem sukcesu nie gwarantuję. :? :?:

AurorA - 2010-03-06, 20:49

Ja nie dam nawet 1% szans.
Vanka - 2010-03-07, 08:04

AurorA napisał/a:
Ja nie dam nawet 1% szans.


Tym bardziej spróbuję :evil:

Vanka - 2010-03-12, 14:49

5 dzień mojego eksperymentu : wszystkie roślinki żyją ;)
Rozumiem, że radość jest przedwczesna. Szkoda, że Ogrodnik już tu nie zagląda, bo wiem, że zajmował się klonami pisząc swoją pracę magisterską. Na innych forach wyczytałam, ze jemu się udało ukorzenić klony palmowe, więc mógłby coś podpowiedzieć.

Mariusz napisałeś, żeby przeciąć liście jak już się pokażą, ale to odmiana dissectum :-o , dam ja radę podzielić to co już naturalnie podzielone ? ;)

ontario_ab - 2010-03-12, 14:55

Tez lubię klony, mam ich z 12 rodzajów już...
Czasami można na alledrogo kupić tanie sadzonki, były ostatnio shirasawum i nie omieszkałem odpuscic - to najpiękniejsze klony, mi rozmnożenie klonów się nie powiodło :???:

Vanka - 2010-03-12, 15:02

ontario_ab napisał/a:
Tez lubię klony, mam ich z 12 rodzajów już...
Czasami można na alledrogo kupić tanie sadzonki, były ostatnio shirasawum i nie omieszkałem odpuscic - to najpiękniejsze klony, mi rozmnożenie klonów się nie powiodło :???:

A ile czasu sie tym zajmowales :?:

ontario_ab - 2010-03-12, 15:05

jedno lato ;)
Mariusz - 2010-03-12, 16:29

Vanka napisał/a:
Mariusz napisałeś, żeby przeciąć liście jak już się pokażą, ale to odmiana dissectum :-o , dam ja radę podzielić to co już naturalnie podzielone ? ;)


Cytat:
Możesz też rozmnożyć sobie z sadzonek zielnych, które zetniesz z matecznika gdzieś końcem maja(musisz obserwować aby się nie spóźnić bo stwardnieją)
I ta sama procedura co wyżej z tym że: sadzonka zielna musi być ze szczytu pędu dł. ok. 10cm., wycinasz licie od dołu, zostawiasz tylko dwa na szczycie, możesz też na końcówce sadzonki, czyli na jej podstawie zdrapać kawałek kory.
W rym okresie wystarczy nakrywany inspekt, aby zachować wilgotność i nocą wyższą temperaturę.
Aaaa... co jeszcze ważne, te dwa liście które zostawiasz na szczycie, przetnij blaszkę do połowy aby zmiejszyć transpirację.
To również trudna metoda i niejednoktnie bez powodzenia



Ta metoda o której Ci napisałem wyżej dotyczy rozmnażania klonów z sadzonek zielnych, przecinasz liść na sadzonce zielnej którą wpychasz do piachu.
Tu na sadzonce zielnej nieistotne jest że to odm strzępolistna, przy ukorzenianiu, pow. blaszki liściowej musi być przycięta, aby zmniejszyć odparowywanie wody z sadzonki.
Klony silnie pozbywają się wody , to czasem widać w lecie gdy zasychają końcówki liści. Korzeń nie nadąża pobierać wody w stosunku do odparowywanej.


Ty masz sadzonki zdrewniałe i nie chcesz ich zmarnować.
Dlatego napisałem Ci
Cytat:
Przedstawię Ci podstawy:
-najlepiej sadzonkować z zdrewniałych w listopadzie, niestety połamał Ci się teraz , to rób to jak najszybciej.
-sadzonki powinnne mieć ok. 4 pąków i najlepiej wierzchołkowe.
-nacinasz je z silnego skosa dołem i wsadzasz do sterylnego piachu z Captanem, tylko jedno oczko zostawiasz na powierzchni
-musi być ciepło bynajmiej 20 stopni.
-zastosuj ukorzeniacz
-Przekryj doniczkę folią i utrzymuj pod nią dużą wilgotność.


Vanka - 2010-03-12, 17:53

Mariusz Czernicki napisał/a:
Przedstawię Ci podstawy:
-najlepiej sadzonkować z zdrewniałych w listopadzie, niestety połamał Ci się teraz , to rób to jak najszybciej.
-sadzonki powinnne mieć ok. 4 pąków i najlepiej wierzchołkowe.
-nacinasz je z silnego skosa dołem i wsadzasz do sterylnego piachu z Captanem, tylko jedno oczko zostawiasz na powierzchni
-musi być ciepło bynajmiej 20 stopni.
-zastosuj ukorzeniacz
-Przekryj doniczkę folią i utrzymuj pod nią dużą wilgotność.


Krok po kroku tak zrobiłam jak napisałeś - teraz czekam na efekty.
Jak bedzie się czym pochwalić przedstawię udokumentowane zdjęcia - póki co nie ma się jeszcze czym chwalić :?
:)

Póki co nie uschły, ale wiem, ze tak może być, że puszczą nawet pierwsze liście i uschną dopiero potem. Nie skaczę jeszcze z radosci, ale płakać też jeszcze nie bedę. Kto nie ryzykuje ten nie zyskuje ;)
Trzymajcie kciuki, a kto wie...moze sie uda :)

[ Dodano: 2010-03-12, 19:05 ]
Dzięki Mariusz za rysunki - teraz to juz każdy będzie mógł próbować :)

AurorA - 2010-03-12, 22:19

Vanka napisał/a:
Póki co nie uschły, ale wiem, ze tak może być, że puszczą nawet pierwsze liście i uschną dopiero potem. Nie skaczę jeszcze z radosci, ale płakać też jeszcze nie bedę. Kto nie ryzykuje ten nie zyskuje ;)
Trzymajcie kciuki, a kto wie...moze sie uda
Vanka napisał/a:
5 dzień mojego eksperymentu : wszystkie roślinki żyją ;)
Rozumiem, że radość jest przedwczesna.


mi niektóre udawało się przetrzymać przy życiu nawet ponad 2 lata, miały coroczne przyrosty, ale korzeni nie puściły i prędzej czy później padały

Z sadzonkami zielnymi jest łatwiej ukorzenić ale trudno przezimować- mi wypadały zimą.

ewa535 - 2010-03-18, 08:38

MAriusz ! Klonowy expercie ! (chyba ,ze ktoś inny też wie?)
Czy mam zdejmować okrycie klonu ?
Od dołu tam gdzie pień (młodziutki i cieniutki) mam otulinę do rur taka szarą , a górą włóknina. Czy poczekać na ten powrót zimy ?
To samo pytanie do tej trzmieliny japońskiej ?

Mariusz - 2010-03-18, 20:43

ewa535 napisał/a:
Od dołu tam gdzie pień (młodziutki i cieniutki) mam otulinę do rur taka szarą , a górą włóknina. Czy poczekać na ten powrót zimy ?
To samo pytanie do tej trzmieliny japońskiej ?

Jeśli chodzi o klona, to po licho go okrywałaś, chyba że jest młody, to wtedy chochoły kukurydziane.Klony, Ketmia, różaneczniki, paulownia, róże, budleje itd itd okrywamy tylko młode, później to starcza tylko kopiec.

Na drugi tydzień zapowiadają jeszcze srogie mrozy, przetrzymaj okrycie jak już go zrobiłaś.
Trzmielinę japońską nie praktykowaliśmy w gruncie, ale również przetrzymaj w okryciu.
Na wiosnę to ciężki temat, okrycie zimą rozhartowało klona, a teraz diabli go mogą czepić.
To jest najtrudniejszy okres, teraz -wiosna i niespodziewane mrozy, co zapowiadają za tydzień, zima nic mu nie zrobi, bo śpi jak w grobie.
Ty okrywając go przyśpieszyłaś pobór soków, nie dość ze to roślina która cieknie jak diabli (o tej porze roku)to jeszcze pomogłaś mu w tym.

Vanka - 2010-03-18, 21:14

Mariusz..nie denerwuj się na Ewę ;) - w wielu miejscach w necie można poczytać o tym, żeby klony okrywać. Ja olałam od pierwszego roku, bo tak jak piszesz zrobiłam kopczyk i to wcale nie jakiś duży, ale widzę, że masa ludzi u mnie na osiedlu okrywa swoje rośliny..nie tylko klony i różaneczniki - nawet róże pnące.
Mariusz - 2010-03-18, 21:23

Cytat:
Mariusz..nie denerwuj się na Ewę ;) - w wielu miejscach w necie można poczytać o tym, żeby klony okrywać. Ja olałam od pierwszego roku, bo tak jak piszesz zrobiłam kopczyk i to wcale nie jakiś duży, ale widzę, że masa ludzi u mnie na osiedlu okrywa swoje rośliny..nie tylko klony i różaneczniki - nawet róże pnące.

Vanka żadne nerwy, moje spostrzeżenia i praktyka, oraz porady osób które siedzą w tym profesjonalnie , choćby Zymon.
Net do końca nie jest wiarygodny, jak to my w ogrodzie mówimy "50 % to reguła prawdziwych informacji"
Jesli okrywają to ich sprawa, sami sobie szkodzą, okrywa się wtedy kiedy trzeba(napewno młode), często zbytecznym okryciem niszczymy roślinę.
Ale tu każdy ma swój zmysł. :)

ewa535 - 2010-03-18, 21:49

Mój kupiony około czerwca , mała roslinka. To myślałam ,ze dobrze czynię :?
Mariusz - 2010-03-18, 21:57

ewa535 napisał/a:
Mój kupiony około czerwca , mała roslinka. To myślałam ,ze dobrze czynię

W rzeczy samej :good: tak jak napisałem -młode okrywamy, tylko nie zawijaj agrowłókniną tylko kukurydza, albo kartonowe pudełka.

AurorA - 2010-03-18, 22:23

off topic

Mariusz Czernicki napisał/a:
tylko nie zawijaj agrowłókniną tylko kukurydza, albo kartonowe pudełka.


ja odkąd przestałem owijać Catalpe aurea to przestała przemarzać :P

Vanka - 2010-03-30, 19:17

Dziś poległa pierwsza sadzonka klona :-(
Biorąc pod uwagę, że zostało jeszcze 5 - walczę dalej ;)

kornik77 - 2010-05-04, 12:51

cześć, jestem nowy na Forum, ale czytam od dłuższego czasu :) szczególnie, że stałem się właśnie posiadaczem oczka. No cóż, z różnych względów zajrzałem i tu. Jeśli chodzi o klony (szczególnie palmowe) to moje spostrzeżenia są takie: najlepiej do gruntu, nie w donicach. Okrywanie karpy zimą nie ma sensu (no chyba, że nie ma śniegu). Są to rośliny głównie szczepione, a to dlatego, że poprzez szczepienie uzyskują większą wytrzymałość. Toteż jeśli przemarznie zraz, to po roślinie. Młode rośliny okrywam agrotkaniną. Efekt: kilkanaście odmian, głównie z grupy Dissectum. Do tej pory nie wypadł ani jeden. Kilka odmian w donicach w zimnym tunelu i zawsze coś przemarza każdej zimy. AurorA, co do okrywania Catalpa bignonioides Aurea, nie ma potrzeby. Jeżeli roślina jest zdrowa to spokojnie wytrzymuje nasze zimy.
pozdrawiam

ewa535 - 2010-05-04, 13:01

Przeczytałam tu ,ze klony powinny miec lekko kwasne podłoże. W zwiazku z tym nie posypywałam popiołem z kominka mojego klona , bo ponoć odkwasza bardzo ziemię.
Z drugiej strony tez tutaj przeczytałam ,ze klon potrzebuje potasu ( jego niedobory ktos wskazał jako przyczynę zmarniałej rosliny ze schnącymi liśćmi.
Popiól zawiera przede wszystkim sporo potasu. To jak ? posypać tym popiołem czy nie?

Elendil - 2010-05-04, 13:15

A ja w niedzielę stałem się szczęśliwym posiadaczem dwóch kloników, Orange Dream i Atropurpureum



Staną się częścią mini ogródka w stylu pseudojapońskim z małym oczkiem wodnym pod oknem sypialni :-D Prace zaczynamy w czerwcu ;)

Vanka - 2010-05-04, 13:18

Elendil napisał/a:
stałem się szczęśliwym posiadaczem dwóch kloników, Orange Dream i Atropurpureum


Gdzie Orange Dream kupiłeś ?

Elendil - 2010-05-04, 13:20

W OBI w Radomiu w niedzielę za 11,99zł.
Vanka - 2010-05-04, 13:21

:-o
Tak myślałam, że w markecie, ale, że za tą cenę ????

kornik77 - 2010-05-04, 13:29

Zgadza się, wymagania glebowe dla Acer palmatum to kwaśne podłoże. Potas chyba nie podnosi pH gleby, raczej powoduje zmniejszenie poboru innych składników pokarmowych przez rośliny. Potraktuj popiół jako nawóz, i jak to jest z każdym nawozem, nie można przesadzić. Też rozsypuję popiół, ale nie bezpośrednio pod rośliny, lecz takim "rolniczym" zamachem :) aha, głównie tam gdzie rosną rośliny iglaste, bo mam najbliżej. jakoś nie zauważyłem aby im przeszkadzało.
Elendil - 2010-05-04, 13:29

Były też wyższe i droższe. Ten sięga mi trochę ponad kolana, więc cena IMO bardzo atrakcyjna. Jakaś majowa promocja chyba była bo było dużo roślin w fajnych cenach. Zaopatrzyliśmy się także w dwie trzmieliny japońskie i parę innych drobiazgów :)
ontario_ab - 2010-05-04, 14:49

kornik77 napisał/a:
najlepiej do gruntu, nie w donicach

u mnie zupełnie odwrotnie, te zimujące w gruncie 50/50, te w donicach były zimą w garażu i 100% rośnie dalej

amadyn - 2010-05-04, 20:05

Mój ''Atropurpureum'' wytrzymuje na razie największe mrozy



Pozostałe też ładnie przezimowały i wypuszczają liście

''Dissectum Garnet''



shirasawanum 'Aureum'



''Sango kaku''


kornik77 - 2010-05-05, 06:42

ontario_ab napisał/a:
u mnie zupełnie odwrotnie, te zimujące w gruncie 50/50, te w donicach były zimą w garażu i 100% rośnie dalej


nooo, a ile stopni miałeś w garażu. pewno sporo większa różnica temperatur. inna sprawa, że wszystko zależy od jakości sadzonki. dopadłem jakiś czas temu że niby Atropurpureum, dwa po około 2 m wysokości, produkcja chińska. oba padły... a młodzież szczepiona u nas przeżywa. jeśli z Holandii, to również nie ma gwarancji. stąd IMHO przeświadczenie, że klony palmowe u nas nie będą zimować.

ontario_ab - 2010-05-05, 08:59

Garażu nie ogrzewam więc maksymalny spadek -2 stopnie.
kornik77 - 2010-05-05, 09:52

eee no to Twoje klony mają zimą jak w oranżerii :) moje niestety tak mieć nie będą, są hodowane na mateczniki, więc potrzeba im trochę więcej miejsca niż donica :) a możesz się pochwalić, jakie masz odmiany??
adrian90 - 2010-05-17, 12:13

mam jednego klona palmowego czerwonego strzępiastego nad samym oczkiem, wczesniej (na wiosnę zeszłego roku) miałem malutkiego klona, ale z niewyjaśnionych dotąd przyczyn padł mi. Dzisiaj zamierzam dokupić jeszcze jednego, ale nie strzępiastego. Bardzo lubię klony, choć trzeba uważać na nie zimą. Ja swojego okryłem w całości specjalną włókniną i obłożyłem gałązkami sosnowymi.
Elendil - 2010-06-19, 14:14

W jakiej odległości sadzić klony palmowe, żeby z jednej strony się wzajemnie przerosły a z drugiej miały w miarę komfortowe warunki do rozrostu. 0.5 metra wystarczy czy więcej?
AurorA - 2010-06-20, 01:43

To zależy jakie , ale myślę że zdecydowanie więcej. Zresztą nie polecam sadzić ich obok siebie.
Elendil - 2010-06-20, 08:51

AurorA napisał/a:
To zależy jakie , ale myślę że zdecydowanie więcej.

Atropurpureum i Orange Dream
AurorA napisał/a:
Zresztą nie polecam sadzić ich obok siebie.

Dlaczego?

Gośka sobie wymyśliła, żeby je posadzić blisko siebie bo "ładnie się wzajemnie poprzerastają i będzie kolorowo"...

Vanka - 2010-06-20, 10:24

Arkowi chodzi zapewne o to, że jak jeden zachoruje to i drugi od razu.
AurorA - 2010-06-20, 20:08

nie koniecznie, pewne rośliny po prostu najlepiej wyglądają jako soltier. Bliskie towarzystwo innych będzie psuć efekt.
ontario_ab - 2010-06-20, 20:41

Arek ma rację, klony to typowe drzewa typu "soliter" tak samo traktuje się np. jodłę kalifornijską...
Vanka - 2010-06-21, 08:30

AurorA napisał/a:
nie koniecznie, pewne rośliny po prostu najlepiej wyglądają jako soltier. Bliskie towarzystwo innych będzie psuć efekt.


U mnie przy oczku rosną obok siebie dwa klony maluchy, oba dissectum. Jak był jeden czegoś mi brakowało. Niestety mój ogródeczek jest coraz mniej pojemny, chociaż w tym sezonie wypadł mi niestety "garnet" :( - przetrzymał zimę, ale nie dał rady przy tych kwietniowych przymrozkach :( . I tak zamierzam rozrosnąć moją kolekcję ;) , ale to zapewne w przyszłych latach.

ewa535 - 2011-05-09, 16:39

JA podobnie jak Tomek (Elendil) zakupiłam dziś dwa klony : Atropurureum i Orange dream.
Orange dream ma na instrukcji obsługi napisane półcień/cień i teraz pytanie : czy jesli będzie miał troszke słonca to lepiej takiego DO południa czy PO południu ?
Analogiczne pytanie do Klona purpurowego, który z kolei ma napisane słonce/półcień.
Nie chcę już popełnić babola. Jeden klon już u mnie zszedł ;)
NApiszcie proszę w jakich miejscach u Was rosną ?

Gosik - 2011-05-09, 17:37

u sąsiada rosły dwa od str wschodniej-nie wiem jakie, ale liście miały bordowe-posadził w zeszłym roku-teraz ich już nie widzę.
ewa535 - 2011-05-09, 18:04

Klony są młodziutkie (tańsza wersja po 15 zet- 25 cm wzrostu)
Koncepcję mam taką ( skorygujcie proszę , jesli niewłaściwa)
Posadzę je w sporych wygodnych donicach w dobrej ziemi. Ustawie na razie tam gdzie będzie im najlepiej. NA zimę zabiorę na bardzo zimny, nieogrzewany ale jasny strych.
W przyszłym roku posadzę we własciwym miejscu.
Bedzie ok ?

Elendil - 2011-05-09, 18:15

Powinno być OK. Z tych moich dwóch, atropurpureum ledwo zipie po zimie. Pomimo dobrego opatulenia przemarzł, teraz ma dwa liście na jakimś małym odroście, reszta kaput. Orange dream za to przezimował wzorcowo, zabezpieczony w ten sam sposób.
BORYC1 - 2011-07-24, 20:46

Witajcie.
Miałam 4 klony.
Jeden zielony - jesienia przebarwiał się na bordowo - żył dwa lata a 3-ciej zimy trafiło go mimo, ze był okryty i zabezpieczony. Na wiosne puścił jednego liścia z bocznej gałązki i koniec. Na dzisiaj jest suchy i ,,straszący" i ma ciepłą łodyge.


Drugiego Klona Flamingo zjadł mój piesek zostawił boczną gałązkę a wierzch zjadł - Klon opamietał się na wiosne wypuszczając 2 listki -i na tym zaprzestał a po 3 tyg. i one opadły.(klon był młody i nowy)
Mam sie juz z nim pożegnać czy czekać do nastepnej wiosny?? W ogrodniczym powiedzieli mi, że jak jest zimny pien to żyje jesli ciepły to do wyrzucenia.

Dwa pozostałe sa posadzone na stałe na zachodniej stronie przed domem (sciśle północny zachód).SŁońce jest tam od godz 13 do samego wieczora.Chciałabym zeby chociaz te żyły. Czytałam poprzednie posty i juz wiem, że chyba ziemie mam nie najlepsza typowa ciemno brazowa urodzajka...
Jeden to orangeola

Te patyczki w koło -maja na celu chronić przed bezposrednim moczem psim -nie mam ogrodzenia i kundle sąsiada upodobały sobie moje krzaczki...

Wspomożecie jakimiś radami??

ewa535 - 2011-08-10, 11:13

Co gryzie mojego klona? obgryzienia są tylko na młodych listkach. Prawie zahamowały wzrost klonu. Szkodników nie widać. Abo nocne albo takie miniaturowe. Podobne zniszczenia występowały na młodziutkich listkach tojeści rozesłanej i na młodych liściach bluszczu pięcioklapowego.
Pewnie trzeba czymś spryskać ale nie wiem czym ?


ILUSION - 2012-05-24, 00:17

Kupując klony palmowe i inne klony w szkółce przy Arboretum w Kórniku, Pan z obsługi na pytanie o ciecie klonów odpowiedział, że jak najbardziej, ale tylko "w liściu". Nie określał terminu, ale mówił, że musi to być w czasie jak mają liście. Zastosowałem się do tej rady i od tej pory jak na razie nic złego się nie dzieje. Nie wiem czy to dobra rada, ale być może ma jakieś uzasadnienie :)
KarolVIII - 2012-08-28, 16:38

Witam, drodzy forumowicze. Nie mogłem znaleźć nic przez wyszukiwarkę ani w tym konkretnie dziale na ten temat więc pytam; co się dzieje z moim klonem? :(( Mam dwie sztuki w prawie jednym miejscu i jeden zaczyna jakby padać :? Da się go uratować?


I jeszcze zdjęcia usuniętych zaatakowanych pędów.

I

Dziękuje za diagnozy i pozdrawiam serdecznie!

Maglia - 2012-08-28, 20:04

Obejrzyj go dokładnie, czy przypadkiem nie znajdziesz jakiś małych owadów. Ja miałam podobny problem z moim w zeszłym roku. Nie wiem czy były to mszyce, czy przędziorki, ale pryskałam go środkiem owadobójczym i pomogło.
KarolVIII - 2012-08-29, 21:31

Pryskałem grzybobójczym środkiem zobaczymy efekty, żadnych żyjątek nie było,oby pomogło :?
krzysztof988 - 2012-08-30, 10:30

zobacz na forumogrodniczym tam jest sporo znawców i ekspertów od roślin
KarolVIII - 2012-09-05, 13:23

Diagnoza zatem taka: klon został porażony mączniakiem, recepta to preparat Topsin M 500 sc, trzy pryskania powtarzanie co 10 dni. Taką poradę dostałem w ogrodniczym. Może się to kiedyś komuś przyda.
olean - 2012-10-01, 22:10

Witam :-D próbował może ktos rozmnozyc klona "Flamingo" z nasion jestem ciekaw czy jest to wykonalne. Nic nie mogłem znalesc w internecie na ten temat
jurek47 - 2012-10-02, 10:16

U kolegi jest klon dość duży ma pstre liście a młode przyrosty są purpurowe . Nie znam nazwy ale co roku pod nim są młode siewki niestety wszystkie które przesadzałem mają liście zielone i nie powtarzają rośliny matecznej.
Piotrek.P. - 2012-10-02, 18:17

Klony są zazwyczaj szczepione na odporniejszych podkładkach.
olean - 2012-10-02, 22:18

tak myslałem ze raczej nic z tego nie bedzie:/ zebrałem pare takich nasionek dla sprawdzenia:P
Maricka - 2018-08-07, 19:54

U mnie drzewka tylko sprawdzają się kupne ,gdzie są szczepione.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group