killer1558 - 2007-04-16, 08:51 Temat postu: Żwirownia Lipie koło Rzeszowa niedzielny wypad nad żwirownię w celu sprawdzenia czy rośnie przęstka wypadł marnie przęstki brak ale na darmo nie jechałem  zrobiłem pozyskiwanie surowca do projektów w ogrodzie 
widok na zalew i okoliczne wyrobiska     
  
surowiec trzeba było wygrzebać z ziemi i załadować resory siadły ale dotarłem szczęśliwie do domu
 
podsumowując na pewno ciekawiej będzie tam jak się wszystko zazieleni, przęstki nie odnalazłem ,pozyskałem za to surowiec do ogrodu za cenę paliwa jakie wydałem na przejazd 60 km ,
DAwid - 2007-04-16, 15:39 Gdzie jest ta żwirownia gdzies kolo łancuta moze?? Czy w innym kierunku?? killer1558 - 2007-04-16, 20:17 DAwid weź mapę i wszystko jasne  namiary podałem koło Rzeszowa nie mogę wszystkich naprowadzać na miejscówki kamyków bo dla mnie nie starczy
Lapino - 2007-04-16, 21:37
Z Rzeszowa w stronę Wa-wy a później w lewo coś koło Rudnej Małej - chyba bo już dawno tam nie byłem (karpia tam można niezłego pociągnąć  )
Killer a nie wpadłeś może po drodze do Bratkowic  Może tam coś jest ciekawego
DAwid - 2007-04-17, 15:32 Moze sie tam kiedys wybiore po kamyki bo ja nie wedkuje
Ale myslalem ze to gdzies blizej mnie 
duzers - 2010-09-29, 18:26 dopiero teraz znalazłem ten temat Killer przęstki nigdy tam nie widziałem.z roślin które można spotkać to-trzcina, pałka szerokolistna i wąskolistna,żabieniec babka wodna,rdestnica pływająca,moczarka kanadyjska,wywłócznik kłosowy,mięta wodna i żabiściek w małych ilościach.co do kamieni,to ponad połowa moich kamieni pochodzi z tej żwirowni.
Tanszari - 2011-04-26, 22:48 Odgrzeje troszkę temat, ale jeżeli ktoś poszukuje różnych roślin do oczka i koło oczka a mieszka w Rzeszowie lub okolicach to polecam stawy w Zabratówce (dojazd z Rzeszowa przez Słocine, Chmielnik, Błędowa Tyczyńska). Są tam przeróżne rośliny. W okolicznych lasach i szuwarach żyje też dużo małych jaszczurek, raków (widziałem jednego małego gdy wykopałem kosacca żółtego) i traszek. Byłem tam m.in. po pałki i rdestnice i musiałem przypadkiem razem z roślinami zabrać parę traszek. Mieszkają już u mnie w jednym z oczek już drugi rok (przezimowały w nim 2 zimy) i chyba dobrze im bo ani myślą się wynosić. W tym roku może się doczekam powiększenia rodziny
Z rdestnicą pływającą musiałem przywlec jakąś ikrę bo nagle oprócz karasi ozdobnych w oczku pojawiła się malutka rybka: podobna do moich karasi czerwonych tylko, że w wodzie sprawia wrażenie koloru granatowego albo bardzo ciemny niebieski. Obecnie ma z 15-20 cm. Dlatego też polecam te stawy bo nie wiadomo co się później znajdzie w swoim oczku.
|
