Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Technika - SPOSÓB INSTALACJI NAPOWIETRZACZA

Pawel Woynowski - 2007-01-22, 23:51
Temat postu: SPOSÓB INSTALACJI NAPOWIETRZACZA
Jak już pisałem wcześniej padła mi membrana w pompie SERA 550.
Sprzęt już naprawiony i przygotowany do założenia w oczku.
Przy okazji, mała foto instrukcja, montowania zestawu napowietrzającego, dla tych co mają z napowietrzaniem po raz pierwszy do czynienia.

Materiały:
Przede wszystkim pompa, w tym przypadku SERA 550R, wydajność 500l/h, cztero zaworowa, 12 watt.
Jak widać na fotkach, w zupełności wystarczą mi dwie kostki, w związku z czym 4 wyloty zostały zmostkowane tak aby były tylko 2.
Następnie wąż igelitowy fi 10 mm. Potrzebowałem go 8 m, wężyk silikonowy fi 5 mm, potrzebowałem 9,5 m, największe kostki napowietrzające 2 szt ,
silikon uniwersalny i drut fi 1,0 mm, takiej długości, aby móc przeciągnąć wężyk silikonowy wewnątrz węża igelitowego.
Dodatkowo, twardy zbity styropian 20,0 cm x 20,0 cm x5,0 cm, oraz tubka silikonu uniwersalnego.
Z narzędzi: kombinerki, nóż introligatorski, metrówka.

Zaczynamy od odmierzenia potrzebnych nam długości węża i rurki silikonowej. Rurka silikonowa powinna być dłuższa o ok 60,0 cm od długości węża igelitowego, ponieważ po przeciągnięciu jej przez wąż powinna z niego wystawać ok. 30cm z obu stron.
Tak zaczepiamy wężyk silikonowy do drutu, robiąc na jednym końcu haczyk, do tego potrzebne były mi kombinerki, drut był nie odpuszczany, w związku z tym był twardy.

A tak to wygląda po przeciągnięciu wężyka.

Teraz przyszła pora na uszczelnienie. Wciskamy silikon do wnętrza rurki igielitowej na głębokość ok 3,0 cm, tak aby uszczelnić rurkę silikonową dookoła.

Ze styropianu wycinamy bardzo ostrym nożem, np introligatorskim (to taki z wyłamywanymi ostrzami), dwa pływaki, które po zatopieniu węża podniosą nam kostkę napowietrzającą na żądaną wysokość, którą regulujemy obciążeniem końcówki węża w odpowiedniej odległości od kostki. Kostka powinna znajdować się 30 - 40 cm nad dnem oczka. W pływakach wiercimy otwór fi 6,0 mm. Po wykonaniu można je pomalować sprayem na jakiś ciemny kolor, nie będą tak widoczne jak biały styropian. Zrobiłem to brązową farbą akrylową w sprayu. Teraz przewlekamy przez pływaki wężyk silikonowy wystający z rurki igelitowej, z tej strony która ma być zatopiona w oczku i zakładamy kostkę.

W zasadzie praca zakończona.

Trzeba teraz rozłożyć cała instalację w oczku i podłączyć do pompy.


Jutro fotki z rozkładania instalacji.

Następnego dnia..tj. 23.01.2007


Pogoda jak na zamówienie, temperatura ujdzie +4°C... to chyba najchłodniejszy dzień tej zimy, jak do tej pory oczywiście. Przelotne zachmurzenie z przewagą słońca. W tym moim kącie gdzie mam ogródek wiatru jak na lekarstwo.
Bierzemy cały majdan, montowany w moim przypatku w pokoju, obecując solennie połowicy, że jak skończę to posprzątam, nie czuły na Jej Wysokości marudzenie typu cyt. "... nie możesz tego robić w warsztacie...", mogę, ale w piwnicy ciut chłodnawo. Mam w piwnicy warsztacik, taki azyl, jak żonka za mocno marudzi to tam zmykam. "Co z oczu to i z serca", prawda panowie. :) A że nie lubi schodzić do piwnicy, to mam jak mawiał poeta "to co na świecie najświętsze, święty spokój". Ale odbiegam od tematu.
Bierzemy więc całą zmontowaną w pokoju instalację + kilkanaście opasek montażowych (takie plastikowe zatrzaskowe do łączenia np. wiązek kabli) i wybywamy do ogrodu.
W moim przypadku musiałem przed zamontowaniem nowej instalacji zlikwidować starą.
Trwało to ok 20 min. Tak wygląda miejsce gdzie będę układał nową.

Tym miejscem jest rowek wzdłuż ściany filtra, od oczka do skrzynki elektrotechnicznej.
Zanim włożymy instalację do oczka trzeba ją obciążyć. Robie to za pomocą kamyków wiązanych do węża igelitowego opaskami montażowymi

A tak to wygląda po powiązaniu wszystkich obciążników:

Teraz zaczynam montaż od skrzynki elektrotechnicznej, przewlekam węże przez otwory w skrzynce,

Łącze z pompą:

I układamy w wykopanym rowku.

Tutaj nie wytrzymałem i musiałem sprawdzić wyporność pływaków, bo pierwszy raz kupiłem takie duże kostki napowietrzające i nie wiedziałem czy pływak je podniesie i czy będą w dobrej pozycji, znaczy się pionowo.

Jest dobrze, bałem się że mogą się przewracać na bok.
Teraz przyszła pora na zakopanie węży, kostki już włożone do oczka i pompa pracuje.

Można się wziąć za rozłożenie całej instalacji w oczku. Robiłem to grabiami.

Lewa kostka na miejscu. Teraz prawa:

Niestety i wąż za mało obciążony i fotka nie wyszła. Muszę dodać jeszcze jeden obciążnik i oczywiście poprawić fotkę, ale to już jutro, za krótki dzień, niestety, jutro będzie O.K
A tak to wygląda po zamknięciu klapy od filtra, fotka niestety też nie udana, poprawię jutro.

Tak to działa. Kamienie napowietrzające 0,30 m nad dnem.

Koszt całej inwestycji:
Wąż igelitowy fi 10.00 mm = 39,00 zł 10 mb
Kostki napowietrzające 2 szt + 20 mb rurki silikonowej fi 5 mm (pakowane w kompletach kostka + 10 m rurki) = 15,00 zł (zostało mi 10,00 m wężyka)
1 mała tubka silikonu uniwersalnego, przeźroczystego = 3,50 zł
20 opasek zaciskowych po 0,35 zł = 7,00 zł
Razem wydałem 65,50 zł
Do tego jak ktoś pierwszy raz zakłada napowietrzenie dochodzi jeszce koszt
pompy 85, 00 zł
Co daje razem = 150,50 zł
Poprzednia instalacja pracowała u mnie, non stop, lato i zima, równo 12 lat.

Ernest - 2007-01-23, 17:19

Chodziło mi o odległość między kostkami.Czy aby nie za duża.Ja bym dał je jak naj bliżej,a nawet puścił bym całe powietrze na jedną kostkę.To jest tylko moje zdanie :)
Pawel Woynowski - 2007-01-23, 17:29

Ernest napisał/a:
Chodziło mi o odległość między kostkami.Czy aby nie za duża.Ja bym dał je jak naj bliżej,a nawet puścił bym całe powietrze na jedną kostkę.To jest tylko moje zdanie :)


Zerknij TUTAJ Tak to wyglądało w poprzednią zimę. Jedna kostka leży w strefie płytkiej a druga w głębokiej. Obe mają za zadanie utrzymać przeręble, a jak już będą przeręble, to nie boję się o przyduchę. Napowietrzanie wody, w tym okresie, do dodatkowe zadanie,

Ernest - 2007-01-23, 18:58

Paweł ja bym dał kostkę pod kostkę i do -20*C masz gwarancję ze nie zamarznie.Nie twierdzę że Twoje rozwiązanie jest złe.Dobry opis montażu :good:
AurorA - 2007-01-23, 20:50

Opis świetny i do tego bogata dokumentacja zdjęciowa - chyba zrobię z tego nowy temat (już zrobiłem).
Rozwiązanie jest ciekawe i odwrotne od powszechnie stosowanych, gdyż w tym przypadku powietrze do kamienia tłoczone jest od dołu a nie od góry.




Ja miałem do tej pory typowy schemat (jak na obrazku) , ale jestem leniwy i teraz mam coś w stylu wędki. (tak jak u Ernesta - pstryknę fotkę)
Paweł do czego służy ten wężyk igielitowy, u mnie jest wężyk napowietrzający bez osłony.

Pawel Woynowski - 2007-01-23, 20:56

Do tej pory przez 12 lat miałem problem z oczkiem w zimie tylko raz. Trzy lata temu padła mi pompka do napowietrzacza byłem wtedy na wyjeździe. Po dwóch tygodniach jak wróciłem zamarzły oba przeble, a przyducha zatwiła mi raki, ryby sie ostały, mimo tego że jak wywierciłem przrębel, to usłyszałem jak oczko odetchnęło i poczułem ostry zapach siarkowodoru. Wymieniłem menbranę i powoli oczko wróciło do normy. Jesienią kupiłem Serę, ona ma cztery membarmy i mniejsze szansze że nawalą wszystkie na raz, zawsze dwie będą pracowć. Bo są dwie na jedenym elektromagnesie.
Pawel Woynowski - 2007-01-27, 19:47

AurorA napisał/a:
Paweł do czego służy ten wężyk igielitowy, u mnie jest wężyk napowietrzający bez osłony.

Nie lubię jak mi się coś pęta po ogrodzie, dlatego wężyk na pewnym odcinku zakopuję w ziemi. Osłona służy zabezpieczeniu przed zagnieceniem ziemią lub lodem. Zaslepiony wężyk z obu stron działa jak amortyzator, w domu w temp pokojowej jest bardzej miękki, nie mogłem osłony po zaślepieniu zgnieść. Poza tym, powietrze wewnątrz wężyka nagrzewa się i powoduje szybsze odmarzanie wężyka, między lodem a ścianą brzegu, bo z pod darni, wężyk wychodzi bezpośrednio na folię brzegu oczka i wchodzi pod wodę.
Wygląda to tak: (fotka poruszona, nie ostra)

Takie rozwiązanie sprawdziło mi się od poczatku jego instalacji w oczku.

AurorA - 2007-01-27, 21:11

A oto obiecany mój przerębel (sposób na wędkę) ;)


woda w przeręblu wygląda jakby się gotowała.

AurorA - 2007-01-27, 23:13

Ernest napisał/a:
Arek znajomo mi to wygląda :) Jaką masz pompkę że tak woda się gotuję ?


Miałem Tetre AP 400 , ale było na nią bardzo duże zapotrzebowanie, a u importera puste półki - musiałem sprzedać nawet tą odłożoną dla mnie :((
I tak paru klientom musiałem zwracać kasę bo pompek nie było nigdzie w Polsce :opss: (już są).

Teraz pompuje Sera Air 550 R ustawioną na opór - wszystkie 4 wloty na jeden duży kamień.
Pompka stoi w piwnicy i przy wyjściu na zewnątrz się czopuje, gdyż skrapla się para.
Miałem w tym roku już jeden zator, ale pompka chodziła wówczas na ćwierć gwizdka, więc podkręciłem - może przepchnie. Nie stosuje żadnych wyłapywaczy wilgoci i filterków bo mi się nie chce z tym bawić :ziew: Jak zatory by się powtórzyły to pomyślę, ale wiosna już blisko :P więc szkoda czasu ;)

samuraj - 2007-01-28, 08:30

AurorA napisał/a:
Nie stosuje żadnych wyłapywaczy wilgoci i filterków bo mi się nie chce z tym bawić

nie sprawdziłeś działania tego filterka paliwa? byłem ciekaw czy spełni swoją rolę choć miałem małe wątpliwości
jeśli zaś chodzi o mój napowietrzacz to chodzi non stop od sierpnia i jak na razie zero problemów z tym że jest przy oczku schowany w 5 litrowym kanisterku :)

Ernest - 2007-01-28, 08:59

Ja już przestałem cudować z wynalazkami typu odwadniacze,filterki,butelka po mleku :-D .Od wczoraj pompka pracuje sama bez żadnych wspomagaczy
AurorA - 2007-01-28, 18:57

Cytat:
nie sprawdziłeś działania tego filterka paliwa? byłem ciekaw czy spełni swoją rolę choć miałem małe wątpliwości


Ma inna średnice, z przjściówkami nie chce mi się bawić - może jeszcze sprawdzę.

Donvitow - 2007-02-01, 07:13

ja testuję w tym roku dwa rozwiązania.
Gotowy przerębel styropianowy ze słabym napowietrzeczem/100l/h i grzałką wewnątrz kołnierza.Rozciągnąłem go jesienią na linkach bu nie pływał. Jak przymroziło linki wmarzły i podtopiły całość i zamarzł razem z czapką tylko wewnątrz prerębla o średnicy 20 cm " gotuje się woda. Linki przeciąłem ale jeszcze w lodzie został kabel do grzałki.Powietrze doprowadzone od góry w rurce od kabli elektrycznych.
Działa ! tylko powierzchnia wolnej od lodu wody niewielka, przerębel przymarza i zagłębia się w lodzie. Efekt wizualny jesienią kiepski. Ze śniegiem fajny.
Drugi przerębel bez grzałki ale z serą 500l/h/ redukcja na dwie kostki. - cztery się plątały i był bajzel/. Też linki mocujące podtopiły go. Ale jak je przeciąłem to uniosło go w górę bo lustro wolnej wody jest większe od przerębla. Powietrze doprowadzone od góry przez czapkę.Brdziej mnie przekonuje to drugie rozwiązanie.
No ale mrozy niewielkie.
Napowietrzacze stoją na dwodze w obudowie zewnątrznego filtra i zatorów nie widzę a pompki działają.
Rybki pływają przy kostkach Serry. Chyba zadowolone.
Kajetan

Adalbert - 2008-10-20, 11:02

AurorA napisał/a:
Teraz pompuje Sera Air 550 R ustawioną na opór - wszystkie 4 wloty na jeden duży kamień

Czy możesz mi powiedzieć jakie ustrojstwo łączy 4 wyloty na 1 rurkę, jak się to nazywa i gdzie tego szukać?

AurorA - 2008-10-20, 13:19

Adalbert napisał/a:
Czy możesz mi powiedzieć jakie ustrojstwo łączy 4 wyloty na 1 rurkę, jak się to nazywa i gdzie tego szukać?


Kupując tą pompkę masz w komplecie 3 trójniki - służą one właśnie do tego. W innych tematach dawałem zdjęcia tych trójników i sposób podłączenia.

Od roku jadę na TetraPond AP 400 i obecnie wszystko idzie z jednego wylotu.

Adalbert - 2008-10-21, 05:29

Ja nabyłem drogą kupna napowietrzacz Hailea ACO-9610 i niestety w komplecie brak trójników. Wcześniej o tym nie pomyślałem i teraz mam zgryza :???:
Przymierzam się do instalacji i utknąłem właśnie z tym problemem. Żeby trafić do porządnego sklepu z podobnym wyposażeniem muszę jechać do Wrocławia ale czy te rzeczy można dostać oddzielnie bo inaczej wyprawa nie ma sensu?

AurorA - 2008-10-21, 11:26

Trójniki powinieneś dostać w każdym sklepiku akwarystycznym.
Adalbert - 2008-10-21, 16:29

Dzięki! Faktycznie dostałem. Wprawdzie nie takie fajne jak u u Pawła (chyba) w kształcie lit. Y tylko T ale teraz już sobie poradzę :victory:
bogdan12121966 - 2008-12-22, 12:13

jak to połączyc chodzi mi o zaworki zwrotne ,w którym miejscu
JAREK G - 2008-12-22, 16:07

Zaraz za pompką napowietrzacza
bogdan12121966 - 2008-12-22, 17:35

dziękuje
bogdan12121966 - 2008-12-23, 21:33

dzisiaj podłączyłem napowietrzacz
zrobiłem to tak ;
w sztywnym teleskopie przeprowadziłem wężyki na odległosc dwóch metrów od brzegu ,czyli w strefie sredniej gł 80-90cm[sposób na wędke]
kamienie napowietrzające szt 2 zwisają na głębokosc 50cm od lustra wody,są koło siebie.
koi pływają w najgłębszej strefie 120-150cm.
mysle że to powinno wystarczyc,woda sporo bombelkuje.
napowietrzacz air-4000 4wat 5,3l\m dwa wyjscia

JAREK G - 2008-12-23, 21:56

Jak kamienie dałeś obok siebie to w zasadzie trzeba było dać trójnik zaraz za pompką jeszcze przed zaworkiem zwrotnym i pościć jeden wężyk i dać jeden kamień :P
bogdan12121966 - 2008-12-23, 22:00

a co to zmieni bo nie kumam :-(
melek - 2008-12-23, 22:09

Na jednym kamieniu będzie 2x więcej mocy niż na dwóch.
castleman - 2008-12-24, 00:14

JAREK G napisał/a:
Zaraz za pompką napowietrzacza

a jak mam zaraz przy kamieniu i też jest OK :P

Bajbas - 2008-12-25, 11:48

JAREK G napisał/a:
Zaraz za pompką napowietrzacza

oj czy na 100% wydaje mi się, że zaworki zwrotne powinny być jak najbliżej wody, a nie pompki. Mają zapobiegać cofnięciu się wody, a więc im bliżej wody tym lepiej, taka jest moja szkoła ;)
:piwko: Bajbas

iwosek - 2008-12-25, 12:17

Ja tez zaworki mam praktycznie przy samej wodzie ;)
Melek napisał/a:
Na jednym kamieniu będzie 2x więcej mocy niż na dwóch.

Juz to omawialismy :P
Jakim cudem ? moc bedzie taka sama tylko ze rownomiernie rozlozona na dwa kamienie a nie na jeden :)
Laczac kamienie w jeden nei zyskasz znikad dodatkowej mocy :P

Ja montujac zastosowalem sposob chyba Pawła z węzykiem od napowietrzacza wprowadzonym do weza ogrodowego :) mróz i lód mu nie straszny :)

dachasia - 2008-12-25, 14:50

Cytat:
z węzykiem od napowietrzacza wprowadzonym do weza ogrodowego :) mróz i lód mu nie straszny :)

Też tak mam.Dodatkowo na odcinku od oczka do altany wąż przykryty jest kilkunastocentymetrową warstwą ziemi i kory. Zaworków zwrotnych nie stosowałam, bo pompkę mam w altanie umieszczoną conajmniej120 cm nad poziomem wody w oczku, a więc nie wydaje mi się aby mogło powstać tak duże ciśnienie w wężu, żeby mi cofnęło na taką wysokość wodę.

melek - 2008-12-25, 15:28

iwosek, ale jak na dwa kamienie rozłożysz moc to na pewno będzie mniejsze ciśnienie w każdym osobno aniżeli w jednym kamieniu, to jest logiczne.
iwosek - 2008-12-25, 17:08

Tak ale z tego co napisales wczesniej wynikalo ze ktos podlaczajac dwa wezyki do jednego kamienia uzyska 2x wiecej jak podlaczylby 2 kamienie.
uzyska dokladnie to samo ...

JAREK G - 2008-12-25, 22:44

Melek może się źle wyraził ale generalnie ma rację , przez to że cała wydajność pompki pracuje na jeden kamień jest mniejsze prawdopodobieństwo zamarznięcia wężyka :P A co do zaworków to nie chodzi nawet o to że woda cofnie się aż do pompki ,ale oto że w wypadku chwilowego braku prądu woda w ogóle nie wchodziła do wężyka i nie zamarzała :P
bogdan12121966 - 2008-12-25, 23:30

tak własnie jak jarek mówi ,zawór zwrotny powoduje że przy braku prądu wogóle nie zasysa wody ,bo w wężyku jest powietrze i dodatkowa osłonka jest zbyteczna.
JAREK G - 2008-12-25, 23:56

bogdan12121966 napisał/a:
w wężyku jest powietrze i dodatkowa osłonka jest zbyteczna.
Dodatkowa osłona jest zbyteczna jak kamień napowietrzający masz zamontowany sposobem " na wędkę " :P jak wężyk wchodzi do wody w innym miejscu niż przerębel, tam gdzie woda zamarza, osłona się sprawdza :good:
melek - 2008-12-26, 00:02

Po prostu źle się wyraziłem w pierwszym poście. Napowietrzacz przykładowo o wydajności 200l/h ma dwa kamienie czyli na każdy przypada po 100l/h a drugi napowietrzacz też 200l/h z jednym kamieniem czyli 200l/h przypisane jest na ten kamień. Oczywiste jest ,że jeden kamień podłączony do napowietrzacza daje więcej powietrza niż inny jeden kamień wybranych z tych dwóch ,które mają po 100l/h każdy.
iwosek - 2008-12-26, 14:11

ale ja cie doskonale rozumie i wiem o co ci chodzi ;)
chodzi mi tylko o to ze napisane bylo to tak ze gdybym sie na tym niz znal zrozumialbym ze majac podlaczony jeden kamien zyskam wiecej jak majac podlaczone 2 - co jest nie prawda ;)
tak samo sie nie zgodze z Jarkiem niby dlaczego mniejsze niebezpieczenstwo ?
w wypadku na wedke kiedy napowietrzacz utrzymuje niezamarznieta powierzchnie nie ma prawa nic zamarznac :)

melek - 2008-12-26, 15:34

Źle się wyraziłem w tamtym poście. Myślę ,że Jarek ma rację ,że jest mniejsze prawdopodobieństwo zamarznięcia wężyka wtedy gdy napowietrzacz pracuje tylko dla jednego kamienia - w końcu cała moc jest skierowana na jeden kamień. Nie wiem jakby to było z dwoma kamieniami ale ja nie mam zaworka i podłączony mam jeden kamień - nic mi nie zamarza.
iwosek - 2008-12-26, 15:48

Tez mam polaczony w jeden :P Bo nie chcialo mi sie prowadzic dwoch wezykow :)
AurorA - 2008-12-26, 18:09

Moim zdaniem zawsze lepiej dać dać całą moc na jeden kamień i wtedy będzie więcej powietrza niż z dwóch. Im głębiej kamienie tym ta różnica większa. w skrajnym przypadku z dwóch kamieni na sporej głębokości nie leci nic a połączone na 1 dają radę pokonać ciśnienie. Zaworek zwrotny teoretycznie można instalować gdzie się chce- to bez różnicy , ale najwygodniej przy samej pompce.
JAREK G - 2008-12-26, 22:05

iwosek napisał/a:

tak samo sie nie zgodze z Jarkiem niby dlaczego mniejsze niebezpieczenstwo ?
Większy przepływ powietrza, większe ciśnienie, większa szansa że skroplone "powietrze" w wężyku nie zamarznie tylko zostanie wyrzucone na zewnątrz :P
koczisss - 2008-12-27, 09:17

Melek napisał/a:
Źle się wyraziłem w tamtym poście. Myślę ,że Jarek ma rację ,że jest mniejsze prawdopodobieństwo zamarznięcia wężyka wtedy gdy napowietrzacz pracuje tylko dla jednego kamienia - w końcu cała moc jest skierowana na jeden kamień. Nie wiem jakby to było z dwoma kamieniami ale ja nie mam zaworka i podłączony mam jeden kamień - nic mi nie zamarza.


Przyjdzie -20 to Ci zamarznie.
Teraz to popierdułka a nie mróz, to nie ma prawa nic zamarznąć.

Ernest - 2008-12-27, 09:44

koczisss napisał/a:
Przyjdzie -20 to Ci zamarznie.


Przy -15*C już zrobi się skorupa,ale czy takie spadki temperatury czekają nas tej zimy :?

koczisss - 2008-12-27, 09:47

Ernest napisał/a:
koczisss napisał/a:
Przyjdzie -20 to Ci zamarznie.


Przy -15*C już zrobi się skorupa,ale czy takie spadki temperatury czekają nas tej zimy :?


Dlatego też uważam, że pisanie w obecnym czasie o napowietrzaczu, jego skuteczności, wyższości jednego wężyka nad dwoma to delikatnie mówiąc pomyłka. Zimy prawdziwej jeszcze nie ma, a dywagacje na temat braku problemu z zamarzaniem wężyków jest teraz co najmniej śmieszne :D

JAREK G - 2008-12-27, 10:21

koczisss napisał/a:
Dlatego też uważam, że pisanie w obecnym czasie o napowietrzaczu, jego skuteczności, wyższości jednego wężyka nad dwoma to delikatnie mówiąc pomyłka. Zimy prawdziwej jeszcze nie ma, a dywagacje na temat braku problemu z zamarzaniem wężyków jest teraz co najmniej śmieszne :D
Koczisss przecież napowietrzacza nikt nie wymyślił miesiąc temu tylko jest już znany od dawna a prawa fizyki znamy od wieków :P dlatego nie widzę problemu dla którego niemożna by rozmawiać o tym nawet w lipcu :D Nigdy nie ma pewności że wężyk Ci nie zamarznie ,ale lepiej zrobić wszystko jak najlepiej jeszcze teraz niż jak jest -20*C bo wtedy to już jest za późno :???:
koczisss - 2008-12-27, 10:38

JAREK G napisał/a:
Koczisss przecież napowietrzacza nikt nie wymyślił miesiąc temu tylko jest już znany od dawna a prawa fizyki znamy od wieków :P dlatego nie widzę problemu dla którego niemożna by rozmawiać o tym nawet w lipcu :D Nigdy nie ma pewności że wężyk Ci nie zamarznie ,ale lepiej zrobić wszystko jak najlepiej jeszcze teraz niż jak jest -20*C bo wtedy to już jest za późno :???:


Tak, zgadza się, ale niektórzy o tym piszą z takim przejęciem i satysfakcją, jakby to już była straszliwie przerażająca mroźna zima, katastrofa, a utrzymanie napowietrzacza w ruchu graniczyło by niczym z cudem :D

Ernest - 2008-12-27, 11:03

koczisss napisał/a:
wyższości jednego wężyka nad dwoma


Jest to pewne na 100% w okresie zimowym jeżeli chodzi o zamarzanie,ale nie koniecznie wiosną,latem czy jesienią ;)

Reasumując :D ,cały power na jeden wężyk i nie za głęboko kostkę :P

Mazur - 2008-12-27, 13:57

Ja mam dwa wężyki do tego jeden czarny drugi biały bez zaworków zwrotnych i odpukać trzeci rok bez problemów oczko zamarźnięte a wewnątrz styropiany woda i powietrze z napowiertzacza.
Fizyke miałe ho ho ho a może i dawniej ale moim zdaniem co dwa to nie jeden i pompka nie musi pokonywać ciśnienia zwrotnego które musi mieć wpływ na żywotność gumek.
To zamarźnięte w środku to piach czyli balast obciążający.
Zdjęcie dzisiejsze przez tydzień nie było prąduale jak widać w środki nie zamarzło.

melek - 2008-12-27, 17:43

W zeszłym roku przy -18*C był przerębel średnicy ok 10cm a wtedy napowietrzacz nie pracował na pełnych obrotach. Ale szczerzę to wątpię w mróz -15 tej zimy w mojej okolicy.
koczisss - 2008-12-27, 18:24

Melek napisał/a:
W zeszłym roku przy -18*C był przerębel średnicy ok 10cm a wtedy napowietrzacz nie pracował na pełnych obrotach. Ale szczerzę to wątpię w mróz -15 tej zimy w mojej okolicy.



Po czym wnosisz?

Jak na razie to początek zimy, wiele jeszcze przed nami i możesz któregoś poranka się nieco zdziwić :D
Polska to nie Francja, tu jednak zimy bywają, a to, że dwie poprzednie były lekkie nie wyklucza tego, iż trzecia może być mroźna.
Wystarczy, ze rozbuduje się wyż syberyjski to sobie przypomnisz jaka to zima powinna być.

psineczka - 2010-11-29, 18:33

Witam wszystkich piszę do was pierwszy raz ale wasze rady czytam i z nich korzystam od dawna.Kupiłam właśnie pompkę napowietrzającą sera air plus i będę ją montowała tak jak to zrobił PAN PAWEŁ wielkie dzięki może wreszcie rybki przetrwają :yahoo:
duzers - 2010-11-29, 20:05

Witam na forum :) również u siebie zastosowałem styropianowe pływaki.jak do tej pory(od wiosny) sprawdzają się bdb :)
ewa535 - 2010-12-03, 08:54

MAm od początku Sera Air 275l/h , dwa wyloty zblokowane do jednego kamienia. Nie wiem czy to za mała pompka, czy mróz za duży, ale przerębel zamarzł chyba całkowicie.
Chciałam zrezygnować w tym roku ze styropianu, bo wszyscy twierdzicie ,ze to zbędne i faktycznie oglądam zdjęcia jak Wam to buzuje.
U mnie jeszcze wczoraj była mała dziurka. Coś mnie tknęło i rozbiłam lód koło wężyka (nie wiem czy nie pobudziłam śpiącego towarzystwa) i zwodowałam jednak ten styropian w bezposredniej bliskości wężyka (zdjęcie po lewej).
Dzisiaj rano wszystko zamarżnięte . Nie wiem czy w tym styropianie buzuje ? , bo boję się stanąć na oczku. (Może nie jestem jezusem i się zapadnę do głębi).
Jakąś nadzieję dał mi rudzik , który całe rano pije wodę z takiej centymetrowej szczelinki.
Ale czy taka malutka dziurka +ewentualnie rurka ze styropianu odprowadzi w razie co te gazy? czy to za małe ujście?



(zdjęcie z rudzikiem nieostre, ale z rana wystawiłam tylko aparat przez szczelinę w drzwiach na taras bo ziąb a ja w szlafroku ;) )

duzers - 2010-12-03, 18:08

Ewa u mnie też nie raz przerębel zamarzał i się tym zbytnio nie przejmowałem.gazy i tak znajdą sobie ujście.
ewa535 napisał/a:
Chciałam zrezygnować w tym roku ze styropianu, bo wszyscy twierdzicie ,ze to zbędne i faktycznie oglądam zdjęcia jak Wam to buzuje.
może bym go nie likwidował tylko przeniósł w inne miejsce.możesz go rozmrozić gorącą wodą.wystarczy przymocować jakiś pojemnik na długim kołeczku czy drążku ;) .nie będziesz musiała wchodzić na lód
leszek50-57 - 2010-12-03, 19:15

Ewka powietrze zawsze znajdzie sobie dziureczkę,ale dla pewności to wejdz
na lód,bo na pewno już zamarzło i w przerębel włóż drut i będziesz wiedziała
czy pod przeręblem jest lód czy woda,jak woda to jest okej, tlenu mają dosyć ;)

poz.Leszek
-----------

Adalbert - 2010-12-05, 21:05

A to mój patent na instalację napowietrzacza:


ponadto w przypadku zapowiadanych ciężkich mrozów do przerębla wtykam kawał drąga. Gdyby tafla lodu się zamknęła (np. w przypadku nocnej awarii prądu lub ekstremalnego mrozu) wystarczy unieść drąg do góry i bez kucia odświeżam dziurę w lodzie.

marekapn - 2018-02-01, 11:39

Trochę odkopię temat, a co stosujecie na końcu wężyka ? kamień ? dysk ?
MartitaArturo - 2018-02-01, 12:15

marekapn, u nas sa kamienie druga zime co prawda zeszla nie zaliczam do udanych bo za pozno uruchomilem napowietrzanie juz bylo po sprawie :( niestety okolo 400kg poszlo w doly :( .Tej zimy w trzecim tygodniu od pojawienia sie lodu juz pracuje popatrz u nas w temacie 'budujemy oczko " sa fotki z tego roku .
Pozdrawiamy


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group