Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Rośliny wodne - Rośliny zjadane przez ryby.

Betty13 - 2006-08-01, 19:09
Temat postu: Chcą pożreć grążela!!
Zwróciłam dziś uwagę na nowo zakupionego grążela, spojrzałam się a tam do połowy obgryziony liść... co ciekawe jedzą pojedyńczo, tzn jak zaczną jednego to nie zabiorą się za następnego puki nie skończą i z tego co zaobserwowałam, że jedzą te starsze liście, a młodych nie ruszają.
AurorA - 2006-08-01, 20:13

A kto tak je :?: ryby czy ślimaki? A może jeszcze co innego?
Michał1 - 2006-08-01, 20:50

A czy grążel przypadkiem nie jest trujący?
Betty13 - 2006-08-01, 21:09

Ryby, i to napewno bo nic innego w oczku nie mam.
Pawel Woynowski - 2006-08-02, 02:52

Betty13 napisał/a:
Ryby, i to napewno bo nic innego w oczku nie mam.

A możesz podesłać fotkę takiego obżartego liścia, ale w zbliżeniu. :?:

Betty13 - 2006-08-02, 09:34

Tu jest ten obżarty liść. Jeszcze tego nie skończyły, ale z poprzedniego został tylko sam ogonek. :cry:
Pawel Woynowski - 2006-08-03, 01:23

Wygląda mi to na gnicie liścia, zobacz ogonek u nasady liścia, nie zrobiły tego ryby. One moga obżerać te nadpsute liście. Nie spotkałem sie z czymś takim, jak obskubiwanie liści grążeli, przez ryby inne niż Amur czy Tołpyga.
Lecz przyczyny tego stanu rzeczy nie znam. Może to być jakaś bakteryjna choroba lub nie odpowiednie pH wody. Grążel lubi lekko kwaśną wodę, niskie pH, a sądząc po kolorku wody masz zbyt wysokie pH.

Betty13 - 2006-08-03, 13:04

To chyba naprawdę jest gnicie, albo jakaś inna zaraza :cry: Na środku liścia robią się plamy a potem dziura :cry:
Mazur - 2006-08-03, 21:33

Podobnie zniszczyłem kilka liści grążela, piszę zniszczyłem bo ja podejżewam że w trakcie dolewania wody do oczka ochlapałem zimną wodą rozgrzane liście i to mógł w moim przypadku być powód bo nowe rosną i mają się dobrze.
Mutari - 2006-08-18, 07:38
Temat postu: Hiacynt wodny i pistia marnieją w oczach
Witam, zakupiłem niedawno pistię, hiacynta wodnego, zabiścieka pływającącego. :) Wyglądają ładnie pływając po wodzie, ale w czym problem, moje ryby nie dadzą im spokojnie rosnąć. :x Nie mają już praktycznie korzeni, wszystkie są zjedzone. (A moje ryby to : 8 karasi złocistych i 1 karaś dziko umaszczony i 3 karpie koi. ) Dostają one zróżnicowany pokarm: białe robaki, ochotkę, inne robactwa, które z chęcią jedzą. Wyczytałem także na forum, że można im podawać również rzęsę wodną. Tak też zrobiłem. Przyniosłem trochę, zakryła prawie pół oczka. Myślałem, że jak jej pojedzą to sie odczepią od pistii i hiacynta. Mineło niecałe 3 godziny i po rzęsie. Nic nie zostało. I jak ją już zjadły, zaczęły z nowu obgryzać korzenie. Widać nie jest mi pisane trzymanie roślin pływających, bo czeka je powolna śmierć, prze pożarcie stada piranii. Tak je nazywa moja siostra :) . Jest jakaś recepta na ryby aby się od tych roślin odczepiły???
Za odpowiedź z góry dziękuję.

Pozdrawiam Marcin

BOLEK - 2006-08-18, 08:23

Witam

Cytat:
Dostają one zróżnicowany pokarm: białe robaki, ochotkę, inne robactwa, które z chęcią jedzą.

Napisałeś, że dostają zróżnicowany pokarm - a gdzie w tej diecie pokarmy roślinne ? Twoje ryby mają za mało w pokarmie składników roślinnych ( szczególnie karpie koi tego potrzebują ) i dlatego obgryzają co delikatniejsze rośliny. Bardzo dobrze zrobiłeś dając rybą rzęsę, ale takie jednorazowe podanie ich nie nasyci. Musisz systematycznie podawać pokarmy roślinne bo inaczej koi zaczną się dobierać i do " mocniejszych " roślin.

Mutari - 2006-08-18, 08:51

Mogą rownież zabrać sie do moich lilii??
Jeśli tak to pójdą od razu na patelnię :)
Dzieki za szybką odpowiedź .
Pozdro

Lapino - 2006-08-19, 00:53

A roslinka ta nie rosnie sobie przypadkiem za blisko jakiejs fontanny lub kaskady ?? Tak czasem moze byc jak bedzie na nia woda chlapala. A poza tym to na zdjeciu wyglada jakby lisc byl pod woda - moze jest za gleboko posadzona i sie "utopila".
jackon - 2006-08-23, 14:16

taki zestaw ryb nic nie zrobi Twoim liliom wodnym
mozesz spac spokojnie:))
pozdrawiam
Jacek

Karpowka - 2008-07-29, 14:10
Temat postu: Ryby zjadają rośliny
Jakiś czas temu wprowadziłam do oczka pierwsze roślinki. Na początku wszystko było ok. Rybki pływały sobie dookoła. Widok był piękny. Po jakimś czasie zauważyłam, że roślinki nie mają liści. Okazało się, że prawdopodobnie rybki pozjadały wszystkie liście. Maje pytanie jest proste. Co zrobić by uchronić następne rośliny przed rybkami? Te rośliny muszę usunąć, bo nie ma sensu, by s doniczkach stały same "patyki". Bardzo proszę o szybką odpowiedź.
judym - 2008-07-29, 19:14

Karpowka napisał/a:
Co zrobić by uchronić następne rośliny przed rybkami?

Jakie masz rybki? Karasie,Koi,Orfy,Liny nie robią spustoszenia w roślinach,ale Amur,Tołpyga już tak.Mam nadzieje,że nie trzymasz w oczku żółwia.

seedkris - 2008-07-29, 20:08

Witam. Moim zdaniem to jest nie ta kolejność. Wpierw należy wprowadzić rośliny i uzyskać pewną równowagę w środowisku a dopiero potem ryby.
Karpowka - 2008-07-29, 20:16

seedkris, przedtem nie miałam możliwości na bawienie się z roślinami. Mam wzdręgi. Może to jednak nie one robią problem z roślinami?
irydka - 2008-07-29, 22:29

judym napisał/a:
Karasie,Koi,Orfy,Liny nie robią spustoszenia w roślinach


Dziś przywiozłam pełne wiadro żabiścieku i po odpowiednim przygotowaniu wrzuciłam do oczka. Mam troszkę karasi i jednego samotnego lina. Kiedy po niespełna trzech godzinach wróciłam na działkę zostały same gołe łodygi! :(
Dawniej nie było roślin wcale, teraz kiedy je mam, widzę, że wszystkie części zielone sa regularnie obgryzane... Rybki jednak potrafią sporo namieszać, zresztą starym oczkomaniakom tego mówić nie trzeba ;)

judym - 2008-07-29, 22:38

irydka napisał/a:
Rybki jednak potrafią sporo namieszać, zresztą starym oczkomaniakom tego mówić nie trzeba ;)

Wiem,że potrafią zamieszać,tylko,że ja nie wiem dlaczego u jednych Koi potrafi wrąbać roślinność,a u innych nie robi żadnych szkód.Mówię ci to na moim i sąsiada przykładzie.Mamy podobne oczka objętościowo,tą samą wodę,a i ryby od tych samych hodowców i od samego początku co roku daję mu sporo roślin z mojego oczka,bo u niego rośliny słabo rosną,albo po prostu giną .

dachasia - 2008-07-29, 22:42

Mam 7 karasi i dwa karpie koi i nigdy nie miałam problemu z podjadaniem roślin przez ryby. Widzę jak podskubują, ale raczej wyjadają to co jest na łodyżkach, korzeniach, a nigdy nie zjadły mi liści.Może są głodne, nie karmione?Przecież wiadro żabiścieku to kupa roślin. Ja dostałam ostatnio kilka tych roślinek i ani jedna nie została zjedzona.
irydka - 2008-07-29, 23:24

dachasia napisał/a:
Może są głodne, nie karmione?

Nie dziwiło by mnie wyjadanie roślin w takim przypadku... Jestem na tym forum juz od jakiegoś czasu i dokładnie czytam każdy post. W związku z tym staram się je karmić, tak aby nic w wodzie nie zostawało, ale pokarm jest urozmaicony i regularny. Dostają białe robaki, dżdżownice, ślimaki, kolorowe pałeczki [tak aby zjadły je w kilka minut], co jakiś czas sałatę, bardzo bardzo rzadko kilka zwykłych chrupek kukurydzianych dla urozmaicenia. Z częstotliwością karmienia jest różnie, raz na 1-3 dni zwykle rzucam porcję karmy. Do tego oczywiście mnósto łapanych komarów, much. Strasznie boli mnie widok kotewki, która jest [dla zabawy?] ciągana po całym oczku, juz czerwona prawie cała, regularnie ma obskubywane listki. Przez wiele lat ten "dół na wodę" nie miał żadnej obsady roślinnej ale był spokój. W zasadzie to zastanawiam się czy tak naprawdę ryby się męczyły bo od kilku lat poza 2 karasiami, które padły zimą - nie zdechła żadna rybka, urosły sporo. A teraz po połowie zakupionych wiosną roślin nie ma ani śladu... Tak jak tu już kiedyś czytałam - zniknął mi całkowicie rogatek, każdą ilość rzęsy wsuwają w mig. Domyślam się, że to indywidualne warunki oczkowe i charakter rybek decydują o ich apetycie ;)

JAREK G - 2008-07-29, 23:30

Jak czytałaś forum to pewnie wiesz że u mnie jest podobnie Większe rośliny i to co wystaje na powierzchnie ma szanse się uratować reszta ma nikłe szanse na przetrwanie :???: Ostatnio wykopały mi część grążela :P
irydka - 2008-07-29, 23:41

Dokładnie. Ostatnio każdy kawałek wywłócznika jaki się zdąży trochę ukorzenić jest nie tylko objadany ale i wyrywany z podłoża. Tak samo młodziutka, w tym roku kupiona lilia wodna - zanim liść ukaże się na powierzchni jest poobgryzany albo z przodu albo z tyłu albo naokoło... Ale i tak stoję na stanowisku, że ryby są i będą ozdobą oczka i albo sytuacja się ustabilizuje albo wszystko wróci do stanu początkowego [brak roślin] i ocaleje conajwyżej tylko tatarak ;)
AurorA - 2008-07-30, 01:06

seedkris, ma rację - jak rośliny się rozrosną i umocnią dopiero myślcie o rybach.
Największe spustoszenie wśród roślinek robią amury i karpie.
Jak roślin jest dużo rybom nie w głowie podskubywanie - zobaczcie moje oczko ryb dużo a roślin nic nie ubywa a wręcz przeciwnie. Co prawda karmie obficie kilka razy dziennie markowymi pokarmami, co też może mieć znaczenie bo rybom mozę brakować jakieś elementu który uzupełniają jedząc rośliny..

Karpowka napisał/a:
Maje pytanie jest proste. Co zrobić by uchronić następne rośliny przed rybkami? Te rośliny muszę usunąć, bo nie ma sensu, by s doniczkach stały same "patyki".


Jesli kłącza i bryły korzeniowe są w dobrym stanie rośliny powinny odbić - jak ryby im nie pozwalają to może zrób jakąś przechowalnie czy coś podobnego gdzie roślinki będą miały szansę odżyć.

Karpowka - 2008-07-30, 10:58

Cytat:
Jesli kłącza i bryły korzeniowe są w dobrym stanie rośliny powinny odbić - jak ryby im nie pozwalają to może zrób jakąś przechowalnie czy coś podobnego gdzie roślinki będą miały szansę odżyć.


A co zrobić jeżeli ryby będą robić to samo? Mam w oczku tylko malutką fontannę, dlatego wprowadziłam rośliny, bo ryb coraz więcej. Nie wiem czy wystarczy im powietrza do oddychania bez roślin. Nie ma na rynku jakiś siatek ochronnych? :) Przydałyby się. Spróbuje je dzisiaj powyciągać i zobaczyć w jakim są stanie. Widziałam, że po jednej roślinie została sama doniczka :-( . Chyba będę się musiała wybrać po nową fontannę. Najbardziej żal mi jednej roślinki, bo miałam jej mało, a to właśnie po niej zostały doniczki.

JAREK G - 2008-07-30, 16:06

AurorA napisał/a:
Jesli kłącza i bryły korzeniowe są w dobrym stanie rośliny powinny odbić - jak ryby im nie pozwalają to może zrób jakąś przechowalnie czy coś podobnego gdzie roślinki będą miały szansę odżyć.
Arek dobrze radzi ja tak właśnie mam :P
samuraj - 2008-07-30, 16:20

Także od dłuższego czasu się zastanawiałem czym jest spowodowany rybi apetyt na rośliny w oczku, natomiast u kogoś innego w oku ryby w ogóle się nie interesują roślinkami.W moim oczku wprowadziłem karpie teraz wiosną i nie widzę szkód w roślinności (oczko po resecie) może po za wyrywanymi z korzeniami bobrami ale nie obskubanymi.Osoka nie tknięta , karpie które mam są z tego samego źródła które ma Jarek i u nieg osoka wyżarta do kłącza.
Nie kupuję markowego jedzenia tylko zwykłe (tanie) kolorowe pałeczki, sypię po dwie garście raz lub dwa razy dziennie (ok 25szt ryb)

JAREK G - 2008-07-30, 21:01

Darek większość karpi mam z innego źródła :P
dachasia - 2008-07-30, 23:49

irydka napisał/a:
raz na 1-3 dni

A więc są chyba głodne jednak i szukają cokolwiek się da do jedzenia. Ja swoje karmię kilka razy dziennie w małych ilościach.Po prostu gdy podchodzę do oczka one zaraz podpływają, rzucam więc karmę, (zresztą często na przemian z mężem).Zauważyłam,że ryby łapczywie rzucają się na karmę w pierwszym momencie,potem odpływają i za jakiś czas podpływają pojedynczo i wybierają kuleczki, lub pałeczki spośród roślin.

irydka - 2008-07-31, 00:07

dachasia napisał/a:
Zauważyłam,że ryby łapczywie rzucają się na karmę w pierwszym momencie,potem odpływają i za jakiś czas podpływają pojedynczo i wybierają kuleczki, lub pałeczki spośród roślin.

Obserwuję to samo zachowanie. Z tym, że oczko mam na działce, na której niestety nie goszczę codziennie. W sezonie letnim zwykle co drugi dzień ktoś jest, więc rybki są karmione. Jeśli wiem na 100%, że następnego dnia się nie pojawię to zaraz po przyjściu na działkę dostają ze 2 garście karmy, poźniej przed wyjściem też. W miarę plewienia również inne smakołyki ;)
Na początku posiadania oczka wszystko co sypałam do wody było zjadane w ogromnych ilościach. A przecież rybki i bez naszego dokarmiania sobie jakoś radzą. Dlatego nie chcę przesadzać w żadną stronę. Może po prostu te rośliny im wyjątkowo bardzo smakują ;)

dachasia - 2008-07-31, 00:18

irydka napisał/a:
A przecież rybki i bez naszego dokarmiania sobie jakoś radzą.

Odpowiedziałaś sobie sama.Jakoś sobie radzą i zjadają to co jest dostępne - rośliny. Ja w ciągu dnia moim 9 rybom daję co najmniej 3 garście karmy łącznie, a może nawet więcej.

Karpowka - 2008-07-31, 10:44

dachasia napisał/a:
irydka napisał/a:
A przecież rybki i bez naszego dokarmiania sobie jakoś radzą.

Odpowiedziałaś sobie sama.Jakoś sobie radzą i zjadają to co jest dostępne - rośliny. Ja w ciągu dnia moim 9 rybom daję co najmniej 3 garście karmy łącznie, a może nawet więcej.


O ile mi wiadomo to gdy woda jest długo w oczku, nie trzeba dawać rybkom jedzenia, ale mniejsza z tym. Moje oprócz roślin zjadają glony, z tego mam powód do radości, bo przynajmniej nie mam problemu z glonami, a rybek mam teraz koło 15.

dachasia - 2008-07-31, 23:20

Karpowka napisał/a:
O ile mi wiadomo to gdy woda jest długo w oczku, nie trzeba dawać rybkom jedzenia,

Nie chcę się mądrzyć, bo są na tym forum bardziej doświadczeni i znający się na rybach i oczkach. Ale tak na zdrowy rozum, wcześniej czy później ryby wyjedzą to co mogą znaleźć w oczku,a więc resztki karmy, która opadła na dno, glony, może jakieś larwy. Ale oczko to nie staw i nie ma niewyczerpywanych zapasów,a więc te 15 rybek z głodu zaczyna wsuwać co popadnie i co jest dostępne do zjedzenia, a więc bierze się za rośliny.. I trudno ich za to winić. Ja też z głodu jadłabym wszystko co bym znalazła i co nadawałoby się do konsumpcji. :???:

irydka - 2008-07-31, 23:40

Ale przeciez nie wszyscy karmią ryby codziennie i nie wszystkim tym ryby zjadają rośliny. Jak pisałam - na początku dawaliśmy rybkom bardzo dużo pokarmu a one jadły i jadły i mogły tak jeść w nieskończoność, niezależnie czego i ile się im sypało. Może coś innego decyduje o "pociągu" do roślin? Może skarma nie ma niezbędnych składników?
W tym sezonie nawet jak jedzenie pływa, wolą skubać rdestnicę lub rzęsę a pałeczki zjadają dopiero pod wieczór. Rzęsa nawet nie nadąża się odradzać w studni-przechowalni ;) Nie zaglądają jak zaobserwowałam tylko na strefę płytką - wszystko co tam wpłynie na razie jest uratowane.

AurorA - 2008-08-01, 01:10

u mnie roślin nie tykają i co ciekawe gdy ostatnio karmie je karmą trójkolorową to najpierw zjadają pałeczki czerwone i żółte a zielone pływają dość długo zanim je wyłapią. Czyli widać ze rozpoznają kolory i do zielonego ich nie ciągnie.

Moze zrobię testy sypiąc jednocześnie karmę markowa i tani ażeby sprawdzić które są chętniej pobierane.

Karpowka - 2008-08-01, 17:24

dachasia napisał/a:
Karpowka napisał/a:
O ile mi wiadomo to gdy woda jest długo w oczku, nie trzeba dawać rybkom jedzenia,

Nie chcę się mądrzyć, bo są na tym forum bardziej doświadczeni i znający się na rybach i oczkach. Ale tak na zdrowy rozum, wcześniej czy później ryby wyjedzą to co mogą znaleźć w oczku,a więc resztki karmy, która opadła na dno, glony, może jakieś larwy. Ale oczko to nie staw i nie ma niewyczerpywanych zapasów,a więc te 15 rybek z głodu zaczyna wsuwać co popadnie i co jest dostępne do zjedzenia, a więc bierze się za rośliny.. I trudno ich za to winić. Ja też z głodu jadłabym wszystko co bym znalazła i co nadawałoby się do konsumpcji. :???:


Ja karmie swoje ryby.

JAREK G - 2008-08-01, 21:08

Ja na podstawie swoich obserwacji myślę że to brak jakiegoś składnika (minerału) w wodzie ma wpływ na dietę ryb :idea: a co ciekawe rośliny też go potrzebują i zazwyczaj jest tak że nie dość że rośliny słabo rosną to jeszcze są zjadane przez ryby :???:
irydka - 2008-08-01, 21:20

JAREK G napisał/a:
a co ciekawe rośliny też go potrzebują i zazwyczaj jest tak że nie dość że rośliny słabo rosną


To tak z ciekawości, żeby sprawdzić teorię, zapytam :) Około 23 kwietnia wsadziłam młodą, świeżo zakupioną sadzonkę lilii Marliacea rosea, do tej chwili wykształciła 13 liści [te ostatnie są już spore]. Czy to jest jej normalne tempo wzrostu czy jakieś specjalnie wolne?

AurorA - 2008-08-01, 23:31

13 liści na młodą lilię to nie jest mało.
JAREK G - 2008-08-19, 11:46

Wczoraj wieczorem wrzuciłem kilka dorodnych osok do oczka które dostałem od Darka a dziś rano było już pobojowisko :-( najgorsze to jest to że ryby jej nie jedzą tylko ją niszczą :evil:

jackon - 2008-08-19, 13:23

wstaw nad oczkiem tablice "NIE NISZCZYC ZIELSKA W WODZIE" :)
JAREK G - 2008-08-19, 22:38

No to dorzucę jeszcze fotorelację z wodowania moczarki i rogatka :P Poszły cztery takie "bomby" i na ta chwilą została się jedna z rogatkiem :???: Na ostatni zdjeciu to ta sama moczarka co na pierwszym tylko chwilę później :lol:

AurorA - 2008-08-19, 23:37

Niesamowite, aż mi się nie chce wierzyć.
dachasia - 2008-08-20, 00:34

Jarku - szok. To ty masz ryby na rośliny jak piranie na krew. U mnie praktycznie ryby roślin nie ruszają.Ale muszę stwierdzić, że daję im dość dużo w tej chwili jeść. Te moje dziewięć rybek potrafi zjeść dziennie kilka, a niekiedy kilkanaście garści pałeczek. Oczywiście nie naraz, ale w ciągu całego dnia.
marian - 2008-08-20, 06:37

Jak dla mnie to normalne.O tej porze roku ryby przygotowują się do zimy i gromadzą zapasy tłuszczu aby przeżyć ten trudny okres.Zjadają wszystko .W takim małym zbiorniku ilość naturalnego pokarmu jest zdecydowanie za mała .Z wędkarskiego doświadczenia wiem że ryby najlepiej biorą właśnie o tej porze roku i to przez cały dzień .Proponuję karmić je konserwową kukurydzą .Karp 40 cm.potrafi jednorazowo zjeść pół puszki takiego przysmaku i to za jednym podejściem.A co do osoki to one nie niszczyły ją bez zmyślnie tylko zjadały korzonki i młodziutkie pędy reszta ich nie interesuje w rezultacie tego roślina się rozsypała .Tak w nawiasie wystarczy co jakiś czas dać sparzonej sałaty to z całą pewnością odwróci ich uwagę.
AurorA - 2008-08-20, 11:28

marian napisał/a:
Jak dla mnie to normalne.


To dlaczego ja tego u siebie nie obserwuję, mam sporo ryb a rośliny nie tknięte.

irydka - 2008-08-20, 11:57

To jest naprawdę bardzo ciekawe zachowanie. Ja po zaledwie 3-dniowej nieobecności zastałam w oczku [w zasadzie prawie nie zastałam] obgryzione łodygi rogatka, poszarpane liście podwodne strzałki i tylko połowę jednego z czterech liści grążela ;) Osoce się też oberwało - rybna brać wyrwała jednego liścia... W zasadzie wyglądało to jak lżejsza wersja oczkowej zupy roślinnej Jarka G.
castleman - 2008-08-20, 15:00

A może wrzuć i trochę więcej rzęsy niech się najedzą i nie będą niszczyć innych roślin. ;)
123mielony - 2010-02-23, 15:13
Temat postu: Rośliny zjadane przez ryby.
Witam.
Mam taki problem,wszędzie piszą żeby mieć czystą wodę, trzeba nasadzić dużo roślintylko sęk w tym że co bym nie posadził to rybu zaraz wszystko rozszarpią i zjedzą.Tylko lilie się jak narazie nie poddały tym moim oprawcom.Co mogę w tej sytuacij zrobić,proszę o porady.Dziękuję z góry i pozdrawiam.

Vanka - 2010-02-23, 15:14
Temat postu: Re: Rośliny zjadane przez ryby.
123mielony napisał/a:
Witam.
Mam taki problem,wszędzie piszą żeby mieć czystą wodę, trzeba nasadzić dużo roślintylko sęk w tym że co bym nie posadził to rybu zaraz wszystko rozszarpią i zjedzą.Tylko lilie się jak narazie nie poddały tym moim oprawcom.Co mogę w tej sytuacij zrobić,proszę o porady.Dziękuję z góry i pozdrawiam.


A jakie masz ryby? Jaki zbiornik, ile tychże ryb??
podałeś zbyt mało informacji :?

ontario_ab - 2010-02-23, 15:14

a co ty masz za ryby ? tołpygi, karpie ?
123mielony - 2010-02-23, 15:43

Dwa karpiki (około 30-35cm)i całe stadko karaśków (od 2cm.do 20cm)około 60 sztuk.Oczko ma jakieś 12000 do 15000l.i głębokość od 15cm. do 1.4m.
AurorA - 2010-02-23, 16:00

Pewnie najwięcej zjadają Ci karpie , ale generalnie masz oczko przerybione.
Najlepsza metoda to najpierw dać dużo roślin a dopiero jak się dobrze zaczną rozrastać wpuszczać ryby. Wtedy ryby są przyzwyczajone i nie traktują roślin wkładanych do oczka jako pokarm. Karm ryby obficiej pokarmami na bazie roślinnej (spirulina, płatki owsiane itd).

123mielony - 2010-02-23, 17:37

Tak te karpie ładnie i dostojnie wyglądają ,ale jak posadziłem lilię to tak zaczeły ryc w donicach że musiałem obłożyc sporymi kamieniami.Może brakuje jakiś mikroelementów w wodzie które mają rośliny,i dla tego tak się zachowują.
ontario_ab - 2010-02-23, 19:04

u karpików to norma, a nie jakieś braki, karm więcej,
ale ryb masz za dużo i tak

123mielony - 2010-02-23, 19:35

To co panowie proponujecie z tymi karpikami,oddac komuś czy zakceptowac pustynie.Bo z tum karmieniem w większych ilościach nie zdało egzaminu bo tym żarłokom ciągle mało i mało.
Vanka - 2010-02-23, 19:40

Nie wiem co Tobie Panowie napiszą, ale ja myslę, że możesz się podzielić ;)
Mniejsza ilość ryb i od razu dowalić dużo roślin.

leszek50-57 - 2010-02-24, 13:54

Tu się zgodzę z Vanką lepiej się podzielic z rybami lub od sprzedac,będziesz miał
ich mniej i rośliny się rozmnożą a z karpiami to trudny temat bo one bardzo kopia
i rośliny w donicach musisz obłożyc dużymi kamieniami,to ci się uda ochronic
rośliny,mi się udało ;)
poz.Leszek
----------------

Bolekso - 2010-02-24, 15:19

Dwa karpie i sześćdziesiąt karasi na 12-15 m3 wody to napewno przerybienie ?
Pozdrawiam ! Bolek
u mnie : trzy orfy ok. 35-40 cm ,dwanaście karasi 15-25 cm oraz narybek i żadnych problemów.
Pozdrawiam ! Bolek

123mielony - 2010-02-25, 08:46

Wielki dzięki Panie i Panowie za podpowiedzi,chętnie bym się podzielił tylko te odległości.Z ilością karaśków to troszkę przedobrzyłem,zapomniałem o kocie sąsiada że bardzo mu poskakowały te moje rybki i troche ich mi poprostu zjadł.Może macie jakieś wypróbowane sposoby na koty,kiedyś prubowałem jakiś żel ,ale się nie sprawdził koty dalej uwielbiają okolice oczka.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group